Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

Gracze o... - Questy na urwisie i insze spamy

Hodo - 04-06-2011, 22:25

Jedziesz na urwisa... Urwisy nie dostają misji.
szwed - 04-06-2011, 23:02

K. Uchman 3- Silberberg Urwis (24.07 - 02.08)
S. Dawid 3- Silberberg Urwis (24.07 - 02.08)
a to co? :P

Hodo - 04-06-2011, 23:13

To znaczy, że panowie nie potrafią czytać ;)
szwed - 04-06-2011, 23:14

w tym czymś do wysłania jest urwis a w ogóle czemu na urwisie nie ma Questów? :sad:
Hodo - 04-06-2011, 23:16

Bo duża część urwisów ma problem z samym ogarnięciem idei LARPa, a co dopiero z wykonaniem questa.
Indiana - 04-06-2011, 23:20

Cytat:
To znaczy, że panowie nie potrafią czytać ;)
Panowie potrafią czytać. Off dał pozwolenie Urwisom na wysyłanie postaci, zastrzegając, że nie zmienia to faktu, że nie dostaną misji.
szwed - 04-06-2011, 23:21

"bo duża część urwisów ma problem z samym ogarnięciem idei LARPa"
tym to ja się zajmuje(drukuje całą waszą stronę i robię encyklopedie itp. :mrgreen: )
a na urwisie występuje pewne zjawisko które by Questy złagodziły czyli "każdy chce być bohaterem" co psuje fabułę :( :( :(

Hodo - 04-06-2011, 23:25

Nie wiem o jakim zjawisku ty mówisz ;) Bo ja bym raczej wymienił zjawisko "Omójbożecojaturobiębijąmnieratunkupomocy" ;) Questy wymagają pewnego ogarnięcia w mechanice LARPa, jak i sporych umiejętności aktorskich i improwizatorskich. Nawet na weteranie zdarza się, że sporo osób nie jest w stanie wypełnić powierzonego questa. Za każdym takim razem szkoda nam wysiłku włożonego w planowanie misji, bo jest on naprawdę niemały.
szwed - 04-06-2011, 23:29

ale pomyśl o takim czymś: bierzesz 10najgorszych i idziesz zabić bandytów tam 3bnów którzy dadzą się pokonać koszt mały a efekt morze być wielki
Hodo - 04-06-2011, 23:40

Sory, ale nie rozumiem :)
szwed - 04-06-2011, 23:43

coś takiego: z obozu znika OG kilka osób idzie na odsiecz 3BNów daje się pokonać a nowi sobie wygrywają

ale ja mam niespodziankę dla nich, została mi kartka "ormurin" zgadnij jak je użyje! mmuuuhhahahaahahaa!!!!!!!!!!

Indiana - 04-06-2011, 23:44

Szwed, zaraz zaliczysz ostrzeżenie. Proszę gadać W TEMACIE.
Aerlinn - 04-06-2011, 23:47

Też mam tę karteczkę. Ale wiąże się ze zbyt ważnymi wspomnieniami i zbyt ważnym BNem...
Nigdy nie byłam na Urwisie, więc co do tematu ciężko mi odpisać. Cieszę się, że moja karta doszła, udało mi się powiadomić jeszcze po ogłoszeniu komunikatu ze 3 osoby, więc mam nadzieję, że też zdążyły podesłać. I nam się zrobi kontynuatorstwo początkującego na weteranie. Oby tylko karczmarz miał wystarczająco księżycówki, żeby to opić.

Hodo - 04-06-2011, 23:58

Posty przeniesione.
Na zakończenie dyskusji: Szwed, jak pojedziesz na nieurwisa, to dowiesz się czym są questy ;) Na razie trochę nie masz pojęcia o czym mówisz ;)

Aerlinn, czy chodzi ci o słynną rozmowę przez komórkę? ;)

Travor - 05-06-2011, 00:07

Aerlinn napisał/a:
i zbyt ważnym BNem...

Ołłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłł maj gad

szwed - 05-06-2011, 00:35

zjawisko "chcę być bohaterem"
to coś co występuje głównie u słabszych graczy i jest czymś w stylu rywalizacji o pozycje społeczne a polega na tym że jak jest coś do zrobienia dla 1-3osób to każdy to chce zrobić. np. trzeba pójść i okrążyć wroga max 5osób i wszyscy wiedzą że to trudne ale nawet zielarz to chce zrobić czego efektem jest że na okrążenie pójdzie 5pierwszychlebrzych nawet tych bez bokena a powinni pójść prawdziwi wojownicy. takich sytuacji jest w ch... a małe Questy i wyjścia w 10 są fajne i mogły by złagodzić "chcę być bohaterem" a gdy by nie liniowa fabuła to przez to było by ......
rozumiecie o co chodzi?

karalek - 05-06-2011, 00:51

nie zgodze sie z tobą, zielarz akurat rzadko pchał sie tam gdzie nie trzeba a nawet jeśli tak to mu to wybiliśmy z głowy, lecz nie przeczę że było 4-5 graczy którzy pchali sie tam gdzie nie powinni ale w tedy olaf decydował kto idzie a kto nie.
szwed - 05-06-2011, 00:54

ikier ty na jaki obóz? temat od spamów :D
karalek - 05-06-2011, 01:17

na normala
szwed - 05-06-2011, 01:19

szkoda ja na urwisa ale prawdopodobnie greenborn i ekipa będzie ;)
karalek - 05-06-2011, 01:20

na którym? a zielarz gdzie?
Aerlinn - 05-06-2011, 01:49

Hodo napisał/a:
Aerlinn, czy chodzi ci o słynną rozmowę przez komórkę?


Ogólnie o przerażoną minę na wieść o tym, że mogę zginąć. Nie ma to jak pamiątki z pierwszego obozu... I to przerażenie, jak po moim drugim krzyku Noxis odpowiedział słynne "CO?" zamiast oczywistego: "Już idę!".

P.S. W tym roku rozmów przez komórkę będzie dużo mniej, rodzice wiedzą, że będę dla nich nieosiągalna.

Abdel - 05-06-2011, 16:57

Co to temat ze słowem spam w tytule tematu?...Przybywam!!! fakt,że poniewczasie lecz w pełnej krasie. :D

Questy dla urwisów : Questy dla urwisów wydają mi się sprawą ryzykowną.Szwed naprawdę uważasz,że twoi koledzy poradzili by sobie z zadaniem które nierzadko wymaga działania w pojedynkę,zdolności improwizatorskich oraz wielostopniowego knucia? Zaznaczam że ja nie wiem bo nie byłem na Urwisie.Nie wiem jak tam jest i nie wiem jaki poziom reprezentują gracze.Za to sprawa przedstawionej przez ciebie idei typu porwania OG i wyswobodzenia go przez paru graczy: To nie jest prawdziwy quest tylko akcja fabularna.Prawdziwy Quest jest często robiony w pojedynkę,ma wydatny wpływ na twoją postać i często fabułę.Dostajesz go na samym początku gry i od ciebie zależy czy oraz jak go wykonasz.Co sprawia Organizatorom pewnie masę problemów bo z jednej fabuły robi się coś w rodzaju drzewka typu: "A jeżeli ten zrobi to i to,to stanie się to i to" z adnotacją,że jeżeli wszyscy zawiodą to fabuła jest ciut dziurawa.

(btw...Znam taki cudowny wynalazek znaki interpunkcyjne,jak zastosujesz to wszyscy zrozumieją o co ci chodzi ;) )

Aerlinn napisał/a:
P.S. W tym roku rozmów przez komórkę będzie dużo mniej, rodzice wiedzą, że będę dla nich nieosiągalna.


Najlepiej żeby nie było ich wcale.Wyłącz komórkę a potem powiedz,że taki jeden upierdliwy chłopak wrzucił ci ją do stawu na czas trwania obozu :)

karalek - 05-06-2011, 17:03

według mnie na urwisy zamiast questów jedno osobowych powinny być np: 2-3 osobowe. Będe pierwszy raz jechać na normala i pierwszy raz dostane questa przez co boje sie że go zawale i będzą jak nazwałeś dziury w fabule. Dlatego lepiej by było gdyby na urwisie pojawiało sie coś w rodzaju questów tyle że łatwiejsze
Pedro - 05-06-2011, 17:22

karalek napisał/a:
pierwszy raz dostane questa przez co boje sie że go zawale i będzą jak nazwałeś dziury w fabule. Dlatego lepiej by było gdyby na urwisie pojawiało sie coś w rodzaju questów tyle że łatwiejsze


Nie masz się czego bać. Jak nie wypełnisz swojej misji to nic się nie stanie (albo stanie co innego). Ja dla przykładu nie wykonałem swojej misji a gdybym to zrobił to scena polityczna w Wergundii wyglądała by zupełnie inaczej. A ponieważ nie zrobiłem tego to wygląda tak jak wygląda.

szwed - 05-06-2011, 17:43

karalek napisał/a:
według mnie na urwisy zamiast questów jedno osobowych powinny być np: 2-3 osobowe. Będe pierwszy raz jechać na normala i pierwszy raz dostane questa przez co boje sie że go zawale i będzą jak nazwałeś dziury w fabule. Dlatego lepiej by było gdyby na urwisie pojawiało sie coś w rodzaju questów tyle że łatwiejsze


no i tu masz racje! a w ogóle kto powiedział że każdy ma mieć Questa?

ailiS - 05-06-2011, 18:41

Ojej! Ilu tu ekspertów!
Szwed, jeśli chodzi o chęć bycia bohaterem i cały ten post to gwarantuję Ci, że jak pojedziesz na weterana, Twoje teorie padną.

Kajetan - 05-06-2011, 19:39

E tam, nie ma co narzekać - forum przynajmniej odżylo. A co do bohaterstwa, to się zgodzę. Na weteranie, jakoś nikomu się nie ciągnęło do bohaterstwa :)
szwed - 05-06-2011, 19:41

to pojedz na urwisa... nie widać ale jak się przyjrzysz to....
Hodo - 05-06-2011, 19:46

O to właśnie chodzi w larpach, jak i w rpg, że każdy może być bohaterem.
szwed - 05-06-2011, 19:47

nawet zielarz? :shock:
Hodo - 05-06-2011, 19:49

Gdyby nie jego eliksiry leczące połowa obozu nie dotrwałaby do końca.
Illima - 05-06-2011, 19:51

Zielarz nie ma prawa być odważnym, heroicznym, walecznym? Zielarzem nie zostaje ktoś, kto nie ma tych cech tylko ktoś kto ma takie a nie inne zamiłowania czy zdolności (czasami to też kwestia przypadku). Za to wojami często zostają ci co szkoły nie skończyli ;)
Travor - 05-06-2011, 19:53

Hahaha, prawda :)

Jakby nie patrzeć w skrywanych mrokiem początkach Uter też był zielarzem ;)

karalek - 05-06-2011, 19:59

połowa to za mało nie było nikogo kogo nie uleczył, a nawet dało sie go przekupić ja cie chronie - ty zostawiasz dla mnie eliksir :P
Kajetan - 05-06-2011, 20:03

Szwed, byłem na urwisie 2009 i wiem jak to wygląda :) Rzeczywiście, jest tam bardziej heroicznie niż na innych turnusach, ale czemu nie? Jeśli ktoś potrafi być bohaterem, czemu ma nim nie być? :)
szwed - 05-06-2011, 20:09

mi chodzi o konkretnego zielarza ale skończmy tą dyskusje..
karalek - 05-06-2011, 20:16

zielarz żadko kiedy był bohaterem a raczej częściej mówił że sie boi
Kajetan - 05-06-2011, 20:57

Zielarza z 2009 roku też dobrze pamiętam :) Z tego co wiem, bez niego byśmy nic nie zrobili, bo nieraz nam ratował tyłek.
szwed - 05-06-2011, 20:59

ta na 2009, na 2010 to kradł bokeny i mikstur nie robił
karalek - 05-06-2011, 21:12

troche sie rozleniwił ale przesadzasz, mikstury robił jakoś raz dziennie i zawsze jak brakowało
Travor - 05-06-2011, 21:23

Bo każdy kto choć raz był uzdrowicielem/zielarzem/alchemikiem itp. wie że bez kranu raz na jakiś czas jest lipa :D
Indiana - 05-06-2011, 22:16

Abdel napisał/a:
z jednej fabuły robi się coś w rodzaju drzewka typu: "A jeżeli ten zrobi to i to,to stanie się to i to" z adnotacją,że jeżeli wszyscy zawiodą to fabuła jest ciut dziurawa.
No! ;) Nareszcie poczułam się zrozumiana ;) W imieniu organizatorów, właśnie piszących misje - dziękuję :D
Abdel - 06-06-2011, 00:57

Ależ proszę bardzo :D

Swoją drogą to musi być dla was śmieszne uczucie gdy pojawia się np. taki cyngiel denerwuje smoka i krzyczy na niego aby mu oddał jajo co grozi natychmiastowym spopielenie grupy.Cała fabuła niebezpiecznie się chybocze ;)

Hodo - 06-06-2011, 01:03

Wydaje ci się. Fabuła ma betonowe fundamenty i byle cyngiel jej nie ruszy ;)
szwed - 06-06-2011, 01:05

i tu kłopot nawet w 10 jej ni ruszysz a było by fajnie(dla graczy :) )
Travor - 06-06-2011, 01:06

:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D


...fakt, nie drgnęło. ;)

Indiana - 06-06-2011, 01:20

Abdel napisał/a:
gdy pojawia się np. taki cyngiel
Nie takie rzeczy żeśmy ze szwagrem po pijaku... ;) ;) ;)

Ostatnia taka sytuacja, jaką pamiętam, to spanikowane do granic możliwości miny Offa i mojego brata, kiedy grupa graczy postanowiła zabić komendanta granicznej placówki ;) ;) Offa właśnie ;) I konkretnie nie zabić, tylko ogłuszyć i wyczyścić mu pamięć ;) Bo za mocno docisnął pewną sprawę, którą spieprzyli ;) Przez chwilę beton mocno drżał ;) ;) A potem wyszło i tak na nasze :D
Od tego czasu nauczyliśmy się, że zawsze nas, cholery jedne, możecie zaskoczyć ;) Więc luzik, beton jest zazbrojony ;) ;)

Kajetan - 06-06-2011, 01:25

Chyba o to chodzi, prawda?:P Jakoś tak nudno by było, gdyby wszystko tak schematycznie sobie szło :P A zawsze i satysfakcja jest dla graczy, że się troche pomieszało w fabule :)
Abel - 06-06-2011, 01:29

A jaka satysfakcja dla kadry za uwalenie kabały przy samej głowie ;)
szwed - 06-06-2011, 12:36

ale z kilku momentach gry fabuła powinna mieć jakieś rozgałęzienie i po kilku godzinach znowu wracać na beton, bo na razie za waszymi plecami zawsze się gadało o zmianie fabuły(szczegulnie ja i greenborn ;) )
ailiS - 06-06-2011, 19:22

[quote="szwed"] szczegulnie [\quote]

szczególnie :angry:

Indiana - 07-06-2011, 00:44

szwed napisał/a:
z kilku momentach gry fabuła powinna mieć jakieś rozgałęzienie
Zamiast gadać nam za plecami, trzeba było myśleć i zauważyć te rozgałęzienia, które były. Pogadamy po tegorocznym obozie, czy tak wam wyjdą na zdrowie te rozgałęzienia.


I na marginesie - jeśli nie przestaniesz ostentacyjnie ignorować zasad ortografii, zacznę wstawiać ostrzeżenia.

szwed - 07-06-2011, 00:48

jak mi Firefox podkreśli na czerwono to poprawiam... ale nie wszystko podkreśla
a główny problem dyslektyka to właśnie zauważenie błędów...
a i za tydzień będziecie mieć mnie z głowy :D , wyjeżdżam i słabo z internetem :sad:

Indiana - 07-06-2011, 00:59

Nie wiem, czy w ogóle uczysz się pisać w języku polskim, to ewentualnie jest dla mnie argument, tego z dysleksją, proszę, nie używaj, bo należę do mających alergię na tę wymówkę :angry:
Proszę tylko, żebyś się starał w tej kwestii.

Travor - 07-06-2011, 01:33

Indiana napisał/a:
Pogadamy po tegorocznym obozie, czy tak wam wyjdą na zdrowie te rozgałęzienia.

Brzmi dobrze :D

Aerlinn - 07-06-2011, 08:48

Pytanie, czy chodzi o rozgałęzienia fabuły, czy... inne rozgałęzienia, których w Puszczy zapewne można się spodziewać. A te już wielu na zdrowie nie wyjdą.
ailiS - 07-06-2011, 13:56

Indiana napisał/a:
Nie wiem, czy w ogóle uczysz się pisać w języku polskim, to ewentualnie jest dla mnie argument, tego z dysleksją, proszę, nie używaj, bo należę do mających alergię na tę wymówkę :angry:


:D
P.S. Znajomy miał dysleksję. Dostał kilka razy po łapach i się wyleczył.
Nie martw się szwed, wystarczy chcieć - powoli nauczysz się poprawnie pisać. Jako ćwiczenie możesz przepisywać kilka zdań dziennie z dobrej polskiej książki ;)

Indiana - 07-06-2011, 16:01

AiliS, offtop w offtopie to co najmniej rzecz nieprzyzwoita, jeśli nie wręcz obleśna ;) ;)
szwed - 07-06-2011, 16:25

ludzie ja nie mam polskiej dysleksji(łagodnej czy łapówkowej), u mnie zęby ci to potwierdzili czekałem z 2lata i zrobiłem ze sto testów...
Enid - 07-06-2011, 19:00

A ja mam stwierdzoną dyskalkulię i nikogo to nic nie obchodzi ;) Life is brutal and full off zasadzkas :P Co do rozgałęzień w fabule, jak już jakieś zauważę i wykorzystam, to zapewne przez przypadek :D
ailiS - 07-06-2011, 19:06

Indiana napisał/a:
AiliS, offtop w offtopie to co najmniej rzecz nieprzyzwoita, jeśli nie wręcz obleśna ;) ;)


mrrr :mrgreen:


(temat sam sugeruje)

Abdel - 08-06-2011, 18:13

Po prostu temat questów na urwisie został już rozwiązany a teraz zajmujemy się radosnym offtopowaniem(rezurekcją forum)

Enid napisał/a:
A ja mam stwierdzoną dyskalkulię i nikogo to nic nie obchodzi ;) Life is brutal and full off zasadzkas :P


No właśnie.Ja nie mam dyskalkulii ale powszechnie wiadomo że wydzielam pole absolutnej anormalnej niestabilności praw fizycznych i nauk ścisłych oraz szeroko pojętego zdrowego rozsądku.Co uniemożliwia mi(zasadnicze) pojęcie dowolnego prawa biologicznego,fizycznego,matematycznego,chemicznego i jakiegokolwiek prawa w ogóle...A najgorsze jest to,że nadal próbują...chociaż nie dzisiaj się udało przerabialiśmy logikę i jako jeden z nielicznych ją zrozumiałem...Mina mojej pani bezcenna"Nie to niemożliwe ty... to... naprawdę rozumiesz...Tak,Tak,tak!!! W końcu udało mi się go czegoś nauczyć!!! " :mrgreen: To w sumi ma sens logika przecież występuje na kierunkach humanistycznych.

Illima - 08-06-2011, 19:43

Abdel napisał/a:
wydzielam pole absolutnej anormalnej niestabilności praw fizycznych i nauk ścisłych oraz szeroko pojętego zdrowego rozsądku
Wykluczyłeś z obszaru twoich umiejętności poznawczych nauki ścisłe i zdrowy rozsądek. Został ci zbiór pusty :P Nie no, przesadzam. :P
Podział na nauki humanistyczne i ścisłe przybrał kuriozalne - przepraszam - epickie rozmiary i ważność. :P Nie muszę dodawać, że to źle...? :P

Hodo - 08-06-2011, 19:47

Jak ktoś chce uchodzić za głupka to jego rzecz ;)
Travor - 08-06-2011, 19:50

Jak patrzę na tę "światłą, ambitną stołeczną młodzież" to nie raz i ja mam ochotę być zaliczany do głupków niż do tej "nowej inteligencji".
Hodo - 08-06-2011, 19:55

Nie wiem o co ci chodzi Travor, ale brzmisz jak jakiś stary pryk.
Travor - 08-06-2011, 19:56

Już kilka razy to słyszałem :D :D
Enid - 08-06-2011, 20:07

Travor napisał/a:
Jak patrzę na tę "światłą, ambitną stołeczną młodzież" to nie raz i ja mam ochotę być zaliczany do głupków niż do tej "nowej inteligencji".

Ja chyba wiem o co Ci chodzi (mam luszczanke fyrmy sony :P ):D i podzielam po części Twoje zdanie, jednakże wątpię abyśmy jako rocznik odstawali jakoś wyjątkowo od innych roczników.

Travor - 08-06-2011, 20:12

Ależ nie odstajemy, nigdzie nie stwierdziłem inaczej.
Abdel - 08-06-2011, 20:20

Enid napisał/a:
Ja chyba wiem o co Ci chodzi (mam luszczanke fyrmy sony :P ):D i podzielam po części Twoje zdanie, jednakże wątpię abyśmy jako rocznik odstawali jakoś wyjątkowo od innych roczników.


Jako rocznik może nie ale jako indywidualne osoby jak najbardziej :D


Illima napisał/a:
Wykluczyłeś z obszaru twoich umiejętności poznawczych nauki ścisłe i zdrowy rozsądek. Został ci zbiór pusty :P Nie no, przesadzam. :P


Z tego działania wynika,że mam zbiór pusty i mogę napełnić go czym chcę ponieważ zero według mnie jest miską i można przez nie dzielić(rozumiesz teraz co miałem na myśli poprzez zasadnicze zdrowo rozumne poznawanie?) :P

Enid - 08-06-2011, 20:23

Travor napisał/a:
Ależ nie odstajemy, nigdzie nie stwierdziłem inaczej.

Wiem, to było takie stwierdzenie faktu po prostu ;)

Hodo - 08-06-2011, 20:27

Abdel napisał/a:
Jako rocznik może nie ale jako indywidualne osoby jak najbardziej :D

Indywidualne osoby od siebie odstają. Odkrycie warte nobla. :o
Abdel napisał/a:
według mnie jest miską i można przez nie dzielić

Ile jest sto podzielić przez miskę?

Abel - 08-06-2011, 20:28

http://pl.wikipedia.org/wiki/Zbi%C3%B3r_pusty
nie żeby coś ;)

Abdel - 08-06-2011, 20:34

Hodo napisał/a:
Indywidualne osoby od siebie odstają. Odkrycie warte nobla. :o


No właśnie a nigdy mnie nie nominowano skandal. ;D

Hodo napisał/a:
Ile jest sto podzielić przez miskę?


To zależy czego jest sto ponieważ w zależności od podmiotu składnika wynik będzie inny.
Tatatatatam Profesor Abdel prezentuje:Matematyka Behawioralna :P

Hodo - 08-06-2011, 20:54

Wiem, że brnę w bagno, ale zaryzykuję.

100 wózków widłowych

ailiS - 08-06-2011, 22:28

Abdel, a jaki jest wynik dzielenia przez zero?
Pedro - 08-06-2011, 22:35

miska :P
Illima - 08-06-2011, 22:46

Hodo, Abel, dzięki, wyręczyliśce mnie po części. :D Abdel, nie musiałeś odpowiadać z takim patosem. Ja tylko zażartowałem. :D
Cytat:
Indywidualne osoby od siebie odstają. Odkrycie warte nobla. :o
:D :D Ale po prawdzie coś w tym jest. Tzn. uwaga bardzo na czasie. Kapitalizm i praksizm cholerny! Ot co! No... Więcej personalistów czytać! Ja mówię...
:P

Travor - 08-06-2011, 22:58

Illima napisał/a:
Kapitalizm i praksizm cholerny!

To ja się wypowiem:
precz z neoawangardą, o :P

Abdel - 08-06-2011, 23:04

Hodo napisał/a:
Wiem, że brnę w bagno, ale zaryzykuję.

100 wózków widłowych


Ach znakomicie.
W takim razie pytanie wygląda tak:
Jaki jest wynik stu wózków widłowych podzielonych przez miskę?

100 o|_ : \_/ = 100 TAB: o|_ - 100 ludzi (W nieograniczonym czasie w niekończonej liczbie światów)

Tak.Wynik wynosi dokładnie sto Wózków Widłowych minus stu ludzi

Już objaśniam czemu:Jak powszechnie wiadomo dzielenie jest niczym innym jak mnożeniem przez odwrotność liczby która chce być odwrócona.W Matematyce Behawioralnej tm. Do liczby zawsze przyporządkowany jest jakiś przedmiot,uczucie,osoba cokolwiek co zostało utworzone i jest możliwe do poznania, które umożliwia zbadanie reakcji obiektu i jego ogólnych funkcji.Nawet liczby mają swój charakter,który jest zresztą bardzo ciekawy i zależy indywidualnie od danej liczby polecam książkę: "O czym myślą liczby" - Profesor Abdel (work in progress)

W każdym bądź razie przechodząc do meritum dzieląc sto wózków widłowych przez jedną miskę w istocie mnożymy sto wozków widłowych przez odwrotność miski czyli...Hełm.Dlaczego?
Teraz zaczyna się psychologia i analiza miski.Oprócz tego,że każda miska jest indywidualna i unikalna to tak samo jak ludzie dzieli z innymi przedstawicielami misek parę cech wspólnych (jak u ludzi oddychanie i wydalanie) każda miska zostając odwróconą miską staje się też hełmem.Jednym z argumentów broniących tej tezy jest fakt,iż chyba każdy z nas w dzieciństwie bawiąc się miską w pewnym momencie odwracał ją a następnie nakładał ją sobie na głowę.Miska jaka jest każdy widzi nie ma aparatu mowy więc nie może mówić ale za to komunikując się z nami na drodze komunikacji podświadomej na bazie kwantowej "Jak inne światy z nami rozmawiają" - Profesor Abdel (kolejne dzieło z którym warto się będzie zapoznać gdy już zostanie ukończone) przekazuje nam,że istotą jej jestestwa w chwili odwrócenia jest hełm a nie miska i że powinna być traktowana jako takowy.

Tak więc działanie wygląda tak:

100 o|_ * /\ = 100 TAB: o|_ - 100 ludzi

Teraz przejdźmy do psychologii Wózka Widłowego.Wózki Widłowe stojąc puste są niepełne.W stanie bycia niepełnym taki wózek znajduje się w hibernacji i przebywa w innym świecie kwantowym w którym w danej chwili jest pełny.(Wszechświat nie zna pojęcia pustki i wszystko zawsze jest wypełnione.Nawet jeżeli wydaje nam się,że niektóre miejsca w kosmosie są nader puste to one nadal pełnią jakąś funkcję lub po prostu istnieją,co już wystarczy aby móc je poznać)Ale wróćmy do wózka widłowego.
Istnieje jedna rzecz która czyni wózek widłowy pełnym i przywraca go w pełni na nasz plan materialny jest nim oczywiście operator.Operatorem może być każdy jednak zgodnie z globalnymi przepisami BHP : OPERATOR W CZASIE OPEROWANIA wÓZKIEM wIDŁOWYM MUSI NOSIĆ HEŁM(KASK) OCHRONNY INACZEJ NIE BĘDZIE ON DZIAŁAŁ LEGALNIE ORAZ NIE BĘDZIE UZNAWANY ZA PEŁNOPRAWNEGO OPERATORA wÓZKA CO ZNACZY,ŻE BĘDZIE ON TYLKO CZŁOWIEKIEM OPERUJĄCYM wÓZKIEM wIDŁOWYM I NIE BĘDZIE RAZEM Z NIM TWORZYŁ WÓZKA WIDŁOWEGO .
Co za różnica zapytacie otóż wielka Wózki Widłowe to operandy niezwykle zasadnicze i tylko z kaskiem mogą stworzyć Wózek Widłowy(co ciekawe człowiek nie jest wymagany aby utworzyć wielkie litery ale uwzględnia się go w działaniu) a nie tylko wózek widłowy ot taka ich natura ale to już temat na inną dysputę.

Przechodząc do konkluzji.Po głębokiej analizie obu operand.Można rzec,że wózek widłowy pomnożony przez odwrotność miski(kask) tworzy bez człowieka już tworzy Wózek Widłowy.Fakt kask jest jeden ale kolejnym ważnym punktem matematyki behawioralnej jest to,że działa ona w nieskończonej ilości światów naraz co umożliwia obdzielenie stu wózków widłowych jednym kaskiem.

Dziękuje za uwagę.

;D ;D ;D ;D ;D

Hodo - 08-06-2011, 23:09

Illima.


Załatw go. ;)

Tristan - 08-06-2011, 23:09

Mój mózg właśnie został zgwałcony :shock: Toć to fenomenalne dać mu Nobla! :D
Travor - 08-06-2011, 23:11

No nie wiem, ja widzę szereg nieścisłości. Ale tu chyba nikt nie próbuje mi wcisnąć że machanie tyłkiem jest sztuką, więc jestem za.
Hodo - 08-06-2011, 23:17

Mam nadzieję, że nie próbujesz nikomu wciskać, że machanie tyłkiem nie jest sztuką.
Travor - 08-06-2011, 23:19

Hahahahahha :D :D

Spokojnie, ostatecznie poszedłem na kompromis przy określeniu "sztuka niższa" ;)

Hodo - 08-06-2011, 23:28

Znalazł się koneser.
Travor - 08-06-2011, 23:31

To nie kwestia koneserstwa tylko spojrzenia na sztukę.
Shamaroth_Glupi - 08-06-2011, 23:37

Machanie tyłkiem jest sztuką. Najlepszą. ;d
Travor - 08-06-2011, 23:38

Taaak już dano mi do zrozumienia że w tym poglądzie jestem odosobniony ;) :)
Abdel - 08-06-2011, 23:40

No cóż A ja uważam,że machanie tyłkiem jest sztuką(tak samo taniec z którym się zresztą bardzo blisko łączy) pod warunkiem,że jest przeprowadzone umiejętnie oraz w kontekście,który mam na myśli :mrgreen: a to jak odbiorca odbierze dzieło to już jednak sprawa osobista ;D
ailiS - 08-06-2011, 23:43

oj, chyba nie b. osobista; zawsze jakaś intencja w machaniu jest...
Indiana - 08-06-2011, 23:43

Abdel, genialne ::D :D :D

Abdel napisał/a:
każda miska zostając odwróconą miską staje się też hełmem.
Ale co z tymi setkami misek, które po odwróceniu nie są hełmem, a kopułą kościelną, naparstkiem (wszak nie rozmiar świadczy o byciu miską ;) ), terenowym bębenkiem albo stalowym stanikiem wedle klasycznych reguł ubiory fantasy? :D Czy miska po odwróceniu nie będąca hełmem, jest miską? O, gwarantuję, że jest, to można w każdej chwili sprawdzić empirycznie ;) (z kopułą kościelną będzie problem ;) ). Skoro więc jest to miska, to mnożenie przez odwrotność będzie w danym wypadku mnożeniem przez naparstek, które w przypadku wózka widłowego da nam... ?? ;) ;)


(No to narobiłam ;) )

Illima - 08-06-2011, 23:58

Post abdela bardzo mnie rozbawił. Ale potem przeczytałem to:
Hodo napisał/a:
Illima.


Załatw go. ;)

:D :D
Ale nie wiem czy mam siłę się tak dla jaj produkować :P Szczególnie, że często totalne bzdury dużo trudniej zdeprecjonować niż coś poważnego, bo nie ma żadnej logicznej struktury, od której można by zacząc.

Abdel, idź na filozofie - kurs logiki i onologii i będą z ciebie ludzie xD

Abdel - 09-06-2011, 00:47

Indiana napisał/a:
Ale co z tymi setkami misek, które po odwróceniu nie są hełmem, a kopułą kościelną, naparstkiem (wszak nie rozmiar świadczy o byciu miską ;) ), terenowym bębenkiem albo stalowym stanikiem wedle klasycznych reguł ubiory fantasy? :D Czy miska po odwróceniu nie będąca hełmem, jest miską? O, gwarantuję, że jest, to można w każdej chwili sprawdzić empirycznie ;) (z kopułą kościelną będzie problem ;) ). Skoro więc jest to miska, to mnożenie przez odwrotność będzie w danym wypadku mnożeniem przez naparstek, które w przypadku wózka widłowego da nam... ?? ;) ;)


O tak jest to kwestia bardzo często poruszana przez moich aposto...tfu studentów :mrgreen:

Rozwiązanie leży bezpośrednio w samej istocie Matematyki Behawioralnej tm.
Jako nauka zakładająca wykonywanie działań na płaszczyźnie wielu światów naraz i zakładająca,że w każdym świecie panują inne warunki a to co nazwalibyśmy np. Kurczakiem pełni w innym świecie zupełnie inną funkcję niż w naszym.
Umożliwia ona stwierdzenie,że miska lub dowolny zbiornik,pojemnik będący urzeczywistnieniem niepoznawalnego i niewystępującego zero.Po odwróceniu może zostać dowolnym przedmiotem o charakterze wypukłym pod którym dodatkowo może kryć się w zasadzie wszystko nawet kolejny pojemnik.

Znając to twierdzenie możemy uznać naparstek za nieodzowny do powstania Wózka Widłowego gdyż jest on w istocie kopułą,kaskiem i dowolnym innym przedmiotem zakrywająco-pokrywającym czego nie możemy oczywiście zaobserwować w naszym świecie ale w ogóle światów występujących na bezgranicznej równinie naszej imaginacji.

Oczywiście w zależności od świata Wózek Widłowy również zmienia swoją formę i może być np. uczuciem
Ale generalne twierdzenie dotyczące światów wszystkich wygląda następująco:

Coś => Coś

Coś jest zawsze potrzebne do czegoś aby mogło być cosiem.

I w tym wypadku mnożenie wózka widłowego przez naparstek da nam wynik poprawny zgodny z prawdą dla któregoś z niezliczonych światów ale także dla wszystkich w ogóle na płaszczyźnie nierzeczywistej
Którą najlepiej zobrazować na prostym przykładzie(dotyczącym naszego świata):

Wózek widłowy mógłby być (co oznacza,że jest na innej płaszczyźnie) palcem a paznokieć naparstkiem i razem pomnożone tworzą Palec z Naparstkiem więc wnioskując z tego możemy stwierdzić,że mnożenie wózka widłowego przez naparstek da nam Wózek Widłowy z Naparstkiem.
Ale to już z kolei ociera się o zasadę behawioralnego paralelizmu znaczeń istoty zindywidualizowanej co jest tematem na inne spotkanie.

Adnotum advismentum: Namawiam wszystkich do szerszego zainteresowania się matematyką behawioralną ponieważ jako jedyna w swoim rodzaju nauka Nie-obcisła
Stwarza możliwość przyjemnego spędzenia czasu na sympozjonie naukowym,w stanie głębokiego upojenia alkoholowego lub w czasie kontemplacji środków psychodelicznych
Zasady są bardzo proste bo sami je tworzymy a nie muszę chyba mówić,że dla każdego świata ze względu na panujące w nich inne warunki ma ona inne zasady...A światów nie zabraknie.
Szczegółowe informacje można też znaleźć w "Czerwonej Księdze Absurdu" (tylko 12.99 €) Do nabycia w sklepie na horyzoncie amarantowego wodospadu w Krainie Oxymorii tam gdzie wyobraźnia styka się z marzeniami.
Lekturę tę i Matematykę Behawioralną poleca także Profesorek Nerwosolek mój długoletni przyjaciel.

Profesor Abdel Nonlogicus

Illima napisał/a:
Abdel, idź na filozofie - kurs logiki i onologii i będą z ciebie ludzie xD


A chętnie. p=>q Jeżeli kiedyś wybiorę się na studia to na ten kierunek i będę wtedy jak Kim Thayil :D

Kajetan - 09-06-2011, 01:03

Normalnie jakbym czytał moją książkę z fizyki...:D
Illima - 09-06-2011, 01:15

No to tak.
Cytat:

Tak.Wynik wynosi dokładnie sto Wózków Widłowych minus stu ludzi
Rozumiem, że dodawanie bytów o różnych statusach ontycznych jest uprawomocnione w systemie na zasadzie aksjomatu - to zrozumiałe, każdy system, a więc i również matematyczny opiera się na aksomatach, ale ten jest sprzeczny, chyba że go rozjaśnimy. nie respektujesz zasady nominalzmu, nie zauważyłeś, że działania algebraiczne mogą być stosowane tylko na realnych bytach jednostkowych, które są ze sobą identyczne (sprzeczność) albo na bytach abstrakcyjnych czyli czystych pojęciach można powiedzieć. Dlatego, żeby uprawomocnić twój system trzeba dopowiedzieć, że mówiąc o miskach i wózkach nie mówimy o realnych, jednostkowych bytach tylko o pewnych uogólnionych pojęciach, czystych istotach właściwie. Pojęcie istoty jest tu ważne, bo się do niego później odwołujesz. Dalej.

Cytat:

Już objaśniam czemu:Jak powszechnie wiadomo dzielenie jest niczym innym jak mnożeniem przez odwrotność liczby która chce być odwrócona.W Matematyce Behawioralnej tm. Do liczby zawsze przyporządkowany jest jakiś przedmiot,uczucie,osoba cokolwiek co zostało utworzone i jest możliwe do poznania,
Jak wyżej. Masz tu co prawda kilka błędów językowych, np. "uczucie, osoba... wszystko co zostało utworzone". No ale wiadomo ocb. "możliwe do poznania", tzn?Piszesz o osobach i uczuciach. Można je poznać tylko przyjmując metody nauk humanistycznych, np hermeneutykę, metodami ścisłymi nie poznasz człowieka. Jednocześnie twój system pretendue do miana matematyki -> niespójność metodologiczna.

Cytat:

które umożliwia zbadanie reakcji obiektu i jego ogólnych funkcji.
Nie będę komentował, bo moim zdaniem to jest bełkot i sam nie wiedziałeś co chcesz tu napisać. Ale szczerze: Masz niejasne intuicje, których nie umiesz zwerbalizować i dlatego to jest bełkot, bo "granice naszego języka to granice naszego świata" i poznania - należałoby dodać.
Cytat:

nawet liczby mają swój charakter,który jest zresztą bardzo ciekawy i zależy indywidualnie od danej liczby polecam książkę: "O czym myślą liczby" - Profesor Abdel (work in progress)
Rozumiem, że jest to aksjomat twojego systemu - nie czepiam sie.

Cytat:

W każdym bądź razie przechodząc do meritum dzieląc sto wózków widłowych przez jedną miskę w istocie mnożymy sto wozków widłowych przez odwrotność miski czyli...Hełm.
ok, tutaj jakiś aksjomat, nie czepiam sie... a jednak sie czepiam. To nie jest aksjomat, bo go udowadniasz. Spójrzmy.
Cytat:

Teraz zaczyna się psychologia i analiza miski.
Jak to psychologia? Psychologia to nauka o duszy, jaki to ma związek z miską?! Błąd metodologiczny!
Cytat:
Oprócz tego,że każda miska jest indywidualna i unikalna
! O właśnie! Tu jest świadectwo tego, że nie respektujesz zasady nominalizmu. Nie możesz dodać do siebie dwóch różnych jakościowo bytów. Więc albo miski są identyczne, nieindywidualne (czyli tożsame, czyli jest właściwie tylko jedna miska), albo są indywidualne i nie możesz dodać ich do siebie. Równie dobrze mógłbyś dodać owoce do bananów, czy cokolwiek.
Cytat:

to tak samo jak ludzie dzieli z innymi przedstawicielami misek parę cech wspólnych (jak u ludzi oddychanie i wydalanie) każda miska zostając odwróconą miską staje się też hełmem.Jednym z argumentów broniących tej tezy jest fakt,iż chyba każdy z nas w dzieciństwie bawiąc się miską w pewnym momencie odwracał ją a następnie nakładał ją sobie na głowę.
Argument bazuje na indukcji. Indukcja jest niepewna. Jeżeli tworzysz system, to musi być dedukcyjny, taka jest natura systemu. Matematyka jest systemem. Zakładasz też, że istotą rzeczy jest funkcjonalność, a więc jesteś instrumentalistą. Wykorzystam to później
Cytat:

Miska jaka jest każdy widzi nie ma aparatu mowy więc nie może mówić
TO niedopuszczalne, żebyś tworzył system odwołując się do faktów empirycznych (które zresztą są indukcyjne, a to już wyjaśniłem).
Cytat:
ale za to komunikując się z nami na drodze komunikacji podświadomej na bazie kwantowej "Jak inne światy z nami rozmawiają" - Profesor Abdel (kolejne dzieło z którym warto się będzie zapoznać gdy już zostanie ukończone) przekazuje nam,że istotą jej jestestwa w chwili odwrócenia jest hełm a nie miska i że powinna być traktowana jako takowy.
Nie, nie, komunikowanie się podświadomie na bazie kwantowej to kolejny miks metodologiczny. W dodatku niespójny i bełkotliwy. Pojawia się jakaś introspekcja, empatia, telepatia i w ogóle... Musisz uzasadnić ich prawdziwość i metodologiczną ważność!
Cytat:


Teraz przejdźmy do psychologii Wózka Widłowego.Wózki Widłowe stojąc puste są niepełne.
Skomplikowana ontologia, ale... Błąd. Niebyt nie jest częścią bytu, choć niewątpliwie realnie wpływa na jego tożsamość. Także nie ma pustego wózka widłowego. Jeżeli chcesz uznać pustkę lub wypełnienie za element warunkujący tożsamość, to pusty wózek nie jest wózkiem i nie można na jego podstawie wnosić cokolwiek o pełnym wózku widłowym.
Cytat:
W stanie bycia niepełnym taki wózek znajduje się w hibernacji
Co przez to rozumiesz i - dowód.
Cytat:
i przebywa w innym świecie kwantowym w którym w danej chwili jest pełny.
Już mówiłem, że pusty i pełny wózek to dwie różne rzeczy, zbiezność jest tylko językowa. Dodatkowo wprowadzasz jako metodę fizykę kwantową. Jedność metody! - mówił wujek Newton.
Cytat:
(Wszechświat nie zna pojęcia pustki i wszystko zawsze jest wypełnione.Nawet jeżeli wydaje nam się,że niektóre miejsca w kosmosie są nader puste to one nadal pełnią jakąś funkcję lub po prostu istnieją,co już wystarczy aby móc je poznać)Ale wróćmy do wózka widłowego.
Wiem co chciałeś napisać, ale napisałeś kolejny bełkot. Zostawmy. Znowu (meta)fizyka kwantowa wymagająca uzasadnienia.
Cytat:

Istnieje jedna rzecz która czyni wózek widłowy pełnym i przywraca go w pełni na nasz plan materialny
Dlaczego materialny? Szczególnie, że odwołujesz się do uczuć, osób,funkcji... To nie są byty materialne.

Cytat:
jest nim oczywiście operator.
Słaba erystyka.
Cytat:
Operatorem może być każdy jednak zgodnie z globalnymi przepisami BHP : OPERATOR W CZASIE OPEROWANIA wÓZKIEM wIDŁOWYM MUSI NOSIĆ HEŁM(KASK) OCHRONNY INACZEJ NIE BĘDZIE ON DZIAŁAŁ LEGALNIE ORAZ NIE BĘDZIE UZNAWANY ZA PEŁNOPRAWNEGO OPERATORA wÓZKA CO ZNACZY,ŻE BĘDZIE ON TYLKO CZŁOWIEKIEM OPERUJĄCYM wÓZKIEM wIDŁOWYM I NIE BĘDZIE RAZEM Z NIM TWORZYŁ WÓZKA WIDŁOWEGO .
Nie no, przesada. Nie możemy tworzyć systemu czy nauki na prawdach, księgach objawionych jak biblia, czy przepisy BHP. Inaczej niczego nie trzeba udowadniać. A po to robisz system, żeby udowodnić.

Cytat:
Co za różnica zapytacie otóż wielka Wózki Widłowe to operandy niezwykle zasadnicze i tylko z kaskiem mogą stworzyć Wózek Widłowy(co ciekawe człowiek nie jest wymagany aby utworzyć wielkie litery ale uwzględnia się go w działaniu) a nie tylko wózek widłowy ot taka ich natura ale to już temat na inną dysputę.
Oh! Ah! Gry językowej i operacji na literach pozazdrościłby ci sam Derrida!
Cytat:

Przechodząc do konkluzji.Po głębokiej analizie obu operand.Można rzec,że wózek widłowy pomnożony przez odwrotność miski(kask) tworzy bez człowieka już tworzy Wózek Widłowy.Fakt kask jest jeden ale kolejnym ważnym punktem matematyki behawioralnej jest to,że działa ona w nieskończonej ilości światów naraz co umożliwia obdzielenie stu wózków widłowych jednym kaskiem.
Tak po prawdzie to uniemożliwia działanie na liczbach, bo operujemy samymi nieskończonościami, albo samymi jedynkami. Nominalizm, nominalizm! Wyszło w praniu, sam to widzisz!
dodatkowo
Cytat:
powinna być traktowana jako takowy
źle użyłeś tego zwrotu.

Podsumowując jest to strasznie niespójne metodologicznie przez co nie do przyjęcia. A poza tym, to płaszczyzna myślenia nie przeklada się na płaszczyzne istnienia, więc właściwie z góry skazałeś się na porażkę. Może wzbudziłbyś jakieś zainteresowanie w XVIIw. Wtedy jeszcze tego nie wiedzieli. Skumałbyś się ewnie ze Spinozą, ale Pascal by cię załatwił. Ciekawe co na to Leibniz...
Cytat:
Dziękuje za uwagę.

Indiana - 09-06-2011, 01:21

Napisałabym coś :D Ale pocieszę jeszcze ... miskę... do ekranu, czytając to jeszcze raz :D :D
Illima - 09-06-2011, 01:25

A no i jeszcze! Twoja argumentacja wyraźnie wskazuje na to, że twoja teoria jest niefalsyfikowalna!
Hodo - 09-06-2011, 01:48

Illima... wiszę ci piwo.... z górnej półki.....

... No zwaliłeś mnie z krzesła i wtarmosiłeś pod wersalkę :D :D :D Genialna analiza! :D

Moje ulubione fragmenty:
Illima napisał/a:
Rozumiem, że dodawanie bytów o różnych statusach ontycznych jest uprawomocnione w systemie na zasadzie aksjomatu

Illima napisał/a:
Jeżeli chcesz uznać pustkę lub wypełnienie za element warunkujący tożsamość, to pusty wózek nie jest wózkiem


Aaaahahahahahahahahaha :D :D :D :D :D :D

Travor - 09-06-2011, 01:55

Hahahahhhahaha :D :D :D
Abdel - 09-06-2011, 02:22

No tak cóż eee...Dobry żart grosza wart? :P
Masz Illimo bezsprzeczną,absolutną wręcz aksjomatyczną rację.
"Oto jak potęga żartu wygrywa z filozofią bo żart żartem będąc przegrywając wygrywa i jednoznacznie coś przed ludźmi odgrywając odkrywa a jest to filozofia nauka mądra i zacna gdzie wszystko ze wszystkim się mocno pokrywa,metodologia nie szwankuje i piękno mowy polskiej łacnie szanuje"

No cóż w takim razie zostawię studia mądrym ludziom i sobie pogrzmocę na basie :D

Illima - 09-06-2011, 11:43

Cieszę się, że kogoś rozbawiłem :D Sam też miałem ubaw :D :D Chociaż dałoby się zrobić to lepiej, ale trzebaby przysiedzieć nad tym dłużej. :D
Nox - 09-06-2011, 18:05

O.o
Ja nie mogę... Zrozumiałem mniej niż 10%


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group