|   | 
								Karczma pod Silberbergiem Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)  | 
								  | 
							 
						 
						 
						
						Świat gry - Smocza Kompania 
						
												 Pedro - 21-03-2012, 23:40 Temat postu: Smocza Kompania Mam parę pytań odnośnie Smoczej:
 
- przyjmowany jest każdy chętny, czy trzeba spełniać jakieś wymogi?
 
- z reguły działają w grupach czy częściej samotnie?
 
- na czym polegaj/ jak działa "system zleceń" o ile coś takiego jest?
 
 
Jak przyjdzie mi więcej do głowy to napiszę kolejne pytania.
												 Reshion vol 2 Electric Bo - 21-03-2012, 23:50
  Działa się chyba w grupach oraz masz chyba system "zleceniodawca"-"koleś wyżej postawiony w smoczej"-"grupka koleś którymi dowodzi tamten"-"odbiorca" .
 
 
Sam byłem w smoczej ale głowy za to co napisałem wyżej nie dam .
												 Indiana - 22-03-2012, 02:23
 
  	  | Pedro napisał/a: | 	 		  | przyjmowany jest każdy chętny, czy trzeba spełniać jakieś wymogi?  | 	  Raczej jakieś wymogi   
 
 
 	  | Pedro napisał/a: | 	 		  | z reguły działają w grupach czy częściej samotnie?  | 	   Prawie zawsze w grupach, złożonych ze specjalistów z różnych dziedzin.
 
 
 	  | Pedro napisał/a: | 	 		  | na czym polegaj/ jak działa "system zleceń" o ile coś takiego jest?  | 	   Jest. Grupa może mieć swoich zleceniodawców, albo sprzedawać znaleziska z wolnej ręki, ale jest zobowiązana odprowadzić do "centrali" pewien procent dochodu. Ma też obowiązek opisać swoje poszukiwania i kopię tego opisu zostawić w archiwum centrali. 
 
Jeśli nie ma swoich zleceniodawców lub zbytu na znaleziska - może przyjmować zlecenia z centrali. W zamian za procent od zysków ludzie Smoczej mają dostęp do ich archiwów i systemów informacji, map, preparatów wybuchowych, narzędzi. I ochroniarzy   
 
Z centralą za to kontaktują się różnej maści kolekcjonerzy, poszukujący określonych przedmiotów. Centrala gromadzi informacje o poszukiwaniach i ich wynikach, co siłą rzeczy jest skarbnicą wiedzy dla innych poszukiwaczy.
												 Pedro - 22-03-2012, 15:27
  A jakie jest podejście do upadku Ofiru Kompani? Wysyłają tam ekipy by szukali ukrytych skarbów w ruinach Ofiru (chyba w czasie wojny z Tavar pozwstało trochę ruin strzegących skarbów niegdyś bogatego państwa? Czy się mylę?
												 Reshion vol 2 Electric Bo - 22-03-2012, 17:53
  Część zagarbili na pewno byli Ofirscy możni .
 
Teraz moje pytanie : Czy Tavar/Styria do poszukiwań "mniejszych" artefaktów lub jej fragmentów tam gdzie nie opłaca jej opłaca się wysłać armii wykorzystuje/wykorzystywała Smoczą ?
												 Pedro - 26-03-2012, 00:25
  I jak z tą Kompanią i moimi pytaniami?   
												 Reshion vol 2 Electric Bo - 26-03-2012, 07:20
 
  	  | Indiana w innym dziale  napisał/a: | 	 		  
 
Odpowiem w tygodniu (przez weekend mnie nie było    ) | 	  
 
Więc trzeba jeszcze troche poczekać    .
												 Pedro - 26-03-2012, 12:56
  Jak trzeba to trzeba. Nie wiedziałem.   
												 Indiana - 29-03-2012, 17:09
 
  	  | Pedro napisał/a: | 	 		  | A jakie jest podejście do upadku Ofiru Kompani? | 	   A jakież może być? Smocza nie zajmuje się polityką. Ponad to nie jest jednolitą organizacją, a raczej - centralą, która zarządza archiwum i sprzedaje zabytki, oraz luźno powiązaną siecią fachowych poszukiwaczy o różnych specjalizacjach, od alchemików, przez magików, kartografów, historyków, geologów, archeologów, aż do zwykłych zabijaków. Podejście Kompanii do upadku Ofiru jest dokładnie takie, jak suma podejść jej członków.
 
 
 	  | Pedro napisał/a: | 	 		  | Wysyłają tam ekipy by szukali ukrytych skarbów w ruinach Ofiru  | 	   To jest rzecz chyba oczywista, zwłaszcza, że największe archiwa znajdują się w Ofirze, tym samym Smocza musi mieć tam szerokie struktury. I to oczywiste, że jeśli gdzieś są dostępne jakieś ruiny i zabytki, gdzie brak było dostępu, a teraz jest z racji wypadków wojennych, to na pewno znajdują się chętni, żeby tam buszować. 
 
Ale przeczytaj jeszcze raz, co napisałam o strukturze Smoczej. Kompania nikogo nigdzie nie wysyła. Kompania jest pośrednikiem - trzeba znaleźć przedmiot, przykładowo miskę świętej suki Birki, bo jest na to kupiec, to KOmpania rzuca ogłoszenie, zgłaszają się chętni, jakaś ekipa bierze zlecenie, szuka, znajduje, przynosi, dostaje kasę określoną w zgłoszeniu, a Kompania bierze miskę i sprzedaje owemu chętnemu kupcowi, co akurat budował świątynię świętej suki w mieście Birka. Jeśli w archiwach akurat stało, że ostatni raz suka Birka jadła z miski pod Itharos, to poszukiwacze jadą pod Itharos. Łapiesz? 
 
Inną opcją jest, że jakaś grupa akurat złapała namiar na miskę św. Birki, znalazła, przychodzi z tym do centrali, dostaje kasę, a centrala szuka kupca. Mogli też znaleźć sobie kupca sami. Z tym, że wtedy centrali płacą procent. 
 
Ale Kompania nie ogłasza wielkiego przeczesywania ruin w Messynie, bo akurat są. Być może są poszukiwacze, którzy je przeczesują, ryzykując starcie z miejscowymi gangami, i być może oni nawet niejedno znajdą i przyjdą z tym do centrali. Być może są różne namiary na artefakty z tym rejonie, jest to nawet prawie pewne, przecież Ofir to najstarszy kraj ludzi. Ale proszę dobrze zrozumieć, czym jest Smocza i nie mylić jej przykładowo z ZPŚ.
 
 
 	  | Reshi napisał/a: | 	 		  | Czy Tavar/Styria do poszukiwań "mniejszych" artefaktów lub jej fragmentów tam gdzie nie opłaca jej opłaca się wysłać armii wykorzystuje/wykorzystywała Smoczą ? | 	  
 
Patrz jak wyżej. 
 
Po pierwsze, Styria czy Tavar? Państwo czy osoba?
 
Po drugie, jakich "mniejszych artefaktów czy jej fragmentów"? Jeśli chodzi Ci o części organizmu samej Tavar, to ona sama generalnie wie, gdzie są. Wyobraź sobie organizm, w którym każda komórka ma swoją własną świadomość, będącą jednocześnie tą samą świadomością wspólną    Więc każdy kawałek Tavar jest nią i wie, że jest nią. Nie potrzeba do tego poszukiwaczy skarbów. Czy i gdzie znajdują się jeszcze jakieś elementy organizmu Tavar, to jest nasza słodka tajemnica   
 
Jeśli chodzi ci o Styrię, czy szuka jakiś drobiazgów poststyryjskich, to nie było takiego motywu, co nie znaczy, że wykluczam taki pomysł w czyjejś misji.
												 Pedro - 30-03-2012, 17:53
  Czyli jeśli dobrze zrozumiałem, nie ma czegoś takiego że jakiś najemnik należy do Kompanii, tylko że jest zlecenie, on o tym usłyszał i je bierze, zdobywa artefakt, a następnie idzie do Centrali gdzie odbiera nagrodę/ płaci podatek jeśli sprzedał, tak?
												 
					 | 
				 
			 
		 |