Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

Grupa czarna - Spiski i knucia

Elfgar - 29-09-2013, 00:18
Temat postu: Spiski i knucia
Zastanówmy się, czy chcemy paradować po terenie obwieszczając kim jesteśmy i czego szukamy. Trzeba mieć dobre alibi po co się tam znaleźliśmy, z czyjego rozkazu i kim właściwie jesteśmy...
Ekipa - czekam na burzę mózgów!

JaFam - 29-09-2013, 01:42

Alibi to najważniejsza rzec, ponieważ wszyscy będą wiedzieli, że pracujemy z rozkazu Tavar. Moglibyśmy być grupą, która poszukuje jakichś zaginionych na terenie współtowarzyszy.
Elfgar - 29-09-2013, 01:46

No no, jakaś myśl to jest (szczególnie po tych teleportacjach za teren kwarantanny). Ale że akurat szukamy ich tam, a nie gdzie indziej, to już gorsza sprawa i może być uznane za naciągane tłumaczenie. Można by to jakoś rozwinąć, bo pomysł fajny :)
Goliat - 29-09-2013, 02:14

Szlajaliśmy się pod barierą i których z nasz strzelił pomysłem przy piwie aby pójść poszukać innych a tu nagle fortalicja więc się uchlalismy i zrobiliśmy z niej baze wylotową na poszukiwanie zaginionych w akcji

słabe alibi ale zawsze coś

Goliat - 29-09-2013, 11:56

wiecie co to jest chyba najgorsze alibi jakie mogłem wymyślić >.<
Goliat - 29-09-2013, 19:59

mam pytanie czy bariera jeszcze istnieje czy już nie ?
Elfgar - 30-09-2013, 00:43

Sądzę, że raczej od zniknięcia naszych przyjaciół minęło sporo czasu i szukaliśmy ich przez te parę miesięcy, aż trafiliśmy na trop w Terali. Taka tylko sugestia, nadal sprawa otwarta...
Abel - 30-09-2013, 10:52

Bariery nie ma.
Goliat - 30-09-2013, 18:44

czyli opcja elfgara jest dobra
Angantyr - 01-10-2013, 21:21

Elfgar napisał/a:
Sądzę, że raczej od zniknięcia naszych przyjaciół minęło sporo czasu i szukaliśmy ich przez te parę miesięcy, aż trafiliśmy na trop w Terali. Taka tylko sugestia, nadal sprawa otwarta...


Można też otwarcie poinformować panią Auxillion o tym, że natrafiliśmy na trop towarzyszy.

Plus taki, że działamy niby otwarcie, uważając, że nie mamy nic do ukrycia, więc mniejsza szansa, że potem będzie chryja czemu to Styria węszy w Terali, przy placówce Wergundii, która ze Styrią się nie lubi. Możemy już na początku zapukać do bram.

Możemy też zwalić winę na Imperium, sugerując, że ostatni trop wskazywał na ich agentów w Terali (na przykład przechwyciliśmy ich ludzi i wiadomość wysłaną niesioną z tych terenów).

Minus ten, że Indi może być za sprytna i wymagać oficjalnego pisma od Naszego przełożonego. Nie wiem na ile możemy takie sfałszować i na ile ona jest w stanie to rozpoznać.


Jak sądzicie?

Goliat - 01-10-2013, 21:36

powiem tyle że w tych terenach moja osoba jest znana jako imperialista więc zwalanie winy na imperium nie było by dobrym pomysłem szczególnie po tym co zrobiliśmy (chodzi o potrójną zdradę i morderstwo zdrajcy )
Angantyr - 01-10-2013, 21:40

Goliat napisał/a:
powiem tyle że w tych terenach moja osoba jest znana jako imperialista więc zwalanie winy na imperium nie było by dobrym pomysłem szczególnie po tym co zrobiliśmy (chodzi o potrójną zdradę i morderstwo zdrajcy )


:D :D :D Wybacz Goliat, zapomniałem, że grasz swoją postacią i trochę się rozpędziłem. To w zasadzie co Imperialny (z tych, co chcą śmierci bogów) robi w szeregach "bogobojnych fanatyków", jeśli wolno spytać oczywiście? 8-)

JaFam - 01-10-2013, 22:32

:!:
Angantyr - 01-10-2013, 22:58

JaFam napisał/a:
:!:


1:0 dla mnie

Chociaż liczyłem na to, że więcej osób na to pójdzie. :)

Może przykładowo tak:

Szukamy kilku naszych, należących do oddziału Harbard. Dowodzi nimi Fiordyjczyk o tym samym imieniu. Zaginęli mniej więcej na dzień, dwa przed pojawieniem się bariery. Nie wiedzieliśmy gdzie są dopóki bariera nie padła, kiedy to odebraliśmy sygnał od ichniego psjonika, ulundo... Trop naprowadził nas na okolice zamku Pohryń, więc te okolice chcielibyśmy przeszukać.
Szukany przez nas oddział liczył 5 osób: Harbard, 2 Terali, Wergundczyk, Ofirczyk lub Ulundo.
Naszym zadaniem jest odnaleźć ocalałych i poznać przyczynę ich zniknięcia (istnieje podejrzenie o zdradę i czeka ich sąd wojskowy).
W wypadku śmierci wszystkich, przynieść sztylet noszony przez Harbarda (na głowicy motyw ośmiornicy oplatającej rękojeść mackami). Gdy tego nie będzie, to prawą dłoń dowódcy, na której widnieje taki sam znak (ośmiornica oplata nadgarstek).

Goliat - 02-10-2013, 01:18

dbra jestem za : )
Elfgar - 02-10-2013, 01:50

Do tego scenariusza przydałoby się znać datę postawienia bariery.
Co do oficjalnego pisma od hetmana - przydałoby się takie mieć. Ktoś podejmie się napisania, co ma być na takim zawarte? Później szybka dyskusja nad tekstem i kwestia przepisania na odpowiedni papier.
Na miejscu możemy próbować podrobić pieczęć (która i tak powinna być złamana, skoro przeczytaliśmy rozkaz, więc mniejsza szansa, że ktoś się dopatrzy, że podróbka).

Angantyr - 02-10-2013, 01:58

Pytanie czy to ma być rozkaz dla Nas, "prostych żołnierzy" z oddziału czy dla pani Auxillion?...

Jak to pierwsze, to nie będzie problemu, ale z tym drugim... trzeba będzie chwilkę pomyśleć.

Angantyr - 02-10-2013, 02:11

To zbyt proste... 8-) Mam coś jeszcze.

List oficjalny może zawierać propozycję pomocy dwudziestej drugiej albo "oddziałowi dowodzonemu przez auxillion Ingeboran Pioc Arc' nt" (czy jakkolwiek to się pisze...) w ramach wdzięczności za możliwość przeczesania terenu, który Jej podlega.

Gdyby odmówiła możemy upierać się przy szukaniu na własną rękę, bez Jej oficjalnej zgody, bo "Styria, choć rozbita narodowościowo jest jedna duchem" albo coś w podobnym tonie. Oczywiście rozkaz dowódcy jest w mocy, więc jak będą dla Nas mili, my możemy być dla nich.

Gdy będziemy bliżej, łatwiej będzie o informacje.

Elfgar - 02-10-2013, 20:59

Pomysł całkiem całkiem. Jak będzie wyglądało, że jest odgórnie od hetmana, to powinno podziałać. A oni więcej wiedzą o samej okolicy, więc warto się jakoś wkupić. Reszta, co sądzicie?
JaFam - 02-10-2013, 21:30

Ta wersja mi pasuje
Elfgar - 02-10-2013, 23:10

To kto podejmie się napisania czystego tekstu, a kto jego przepisania na klimatyczny papier?
JaFam - 02-10-2013, 23:25

Niestety już jutro wyjeżdżam na wycieczkę klasową w góry :sad:
Do zobaczenia w piątek

Angantyr - 03-10-2013, 00:18

Zobaczę co da się zrobić.

Jeśli chodzi o pieczęć, sprawdzę czy jakieś monety się aby nie nadadzą.

Uwaga dodatkowa:
W liście zawrę informację, która będzie zaskoczeniem dla większości z Was. Będzie chodziło o drobiazg, np. przekazanie miecza, jako daru.


Proponuję też ustalić ustawionego dowódcę, który będzie pośredniczył i wygłaszał wolę narodu, ale w rzeczywistości nim nie będzie.

No i co robimy, gdy któryś z Naszych zostanie porwany?

Goliat - 03-10-2013, 00:49

mikstry usypiające jeśli będzie otoczony przez 5 osób to w pojedynkę ucieknie
Angantyr - 03-10-2013, 01:27

Dobre, bo sprawdzone. :]


Mam na razie coś takiego:

"Auxillion Ingeboran z Pioc Arc'nt,

W obszarze kontrolowanym przez Panią placówkę, z okolic zamku Pohryń wysłano ostatni sygnał jednej z naszych straży posiłkowych. Dowodzony przez sierżanta Harbarda oddział liczył 5 osób. Wiadomość otrzymaliśmy po opuszczeniu bariery. Brak odpowiedzi zwrotnej. Podejrzewamy śmierć kontaktu-maga.
Zwracam się o prośbę pomocy wysłanemu oddziałowi, celem przyspieszenia poszukiwań.
Grupa dowodzona przez sierżanta Akona jest uczyniona odpowiedzialną za szybkie i sprawne wypełnienie misji.

By wszystko stało się jednym!

Enid Hetman Styrii"

Jeśli ktoś zna się na szarżach i nazwiskach/stylach pisania hetmanów styryjskich, chętnie przygarnę odrobinę pomocy.

Nieskromnie zrobiłem się dowódcą oddziału.
Proponuję jednak zmieniać się w zależności od okoliczności a decyzje podejmować gremialnie jak na prawdziwych Styryjczyków przystało.

By wszystko stało się jednym!

Elfgar - 03-10-2013, 01:47

Treść wiarygodna, dzięki, że się tym zająłeś.
Pomysł ze zmianą dowództwa też trafny - byle wcześniej ustalić jak i kiedy.
W przypadku porwania:
*jeśli ma amulet ochrony przed psioniką, możemy tylko się cieszyć, że na niego trafiło
*jeśli nie, to oczywistym wydaje się odbicie swojego, choć nie zawsze może istnieć taka możliwość... Może każdy powinien mieć przy sobie łatwo dostępną fiolkę z trucizną?

Elfgar - 03-10-2013, 01:53

I nie zapominajcie, że mamy możliwość pięciokrotnego kontaktu z naszym szpiegiem za pomocą połowy kamienia z Meghalayi.
A do tego pamiętajcie o tym, co było napisane w jego wiadomości. 22. kohorta ma obowiązek dostarczyć artefakt do ?Merrinhold?. Inaczej stryczek. Czyli będą raczej dość czujni i wrażliwi na punkcie kombinowania z artefaktem.
Zaś on sam znajduje się na Polanie Żywiata, gdzie podobno małżonka Kniazia Dragana odprawiała rytuał. Jeśli przechwycimy go wcześniej i będziemy mieli przewagę bojową, mamy ich w garści.

Angantyr - 04-10-2013, 00:10

Jeśli nie mamy zakazu (bo i czemuż miałby taki być?...) zrobiłbym kopię naszego listu od informatora, zaszyfrowaną, z oddzielną kartką z szyfrem.

Gdybyśmy uciekali albo gdyby ktoś dostał się w niewolę może taki list mieć przy sobie w sakiewce.

Zachęcam wszystkich do posiadania sakiewki!

Ja jestem odporny na trucizny, więc w razie czego postaram się coś zakombinować. Myślę, że wszystkie psychologiczne chwyty dozwolone, w stylu wielokrotnego zmieniania frontu, dopóki jest udawane i przejście kończy się po Naszej stronie...

Goliat - 04-10-2013, 14:59

ja bym proponował wysłać wiad do szpiega aby w razie naszej porażki spróbował wymknąć się w nocy z artefaktem do nas

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group