|
Karczma pod Silberbergiem Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :) |
 |
Grupa czarna - Wstęp
wampirka - 27-09-2014, 21:04 Temat postu: Wstęp Może nie należycie do najznamienitszych rodów Mroku, ale każde z was przez całe życie bardzo się starało, żeby udowodnić swoje oddanie dla rodziny i pobratymców. Poniekąd niejednokrotnie ciężko było wam zaakceptować, że tak żadko jesteście wysyłani na powierzchnie. Stanowiło wyróżnienie dla najlepszych, bowiem to właśnie te akcje uchodziły za najtrudniejsze. Tym większe było wasze zdziwinienie, ale i radość, gdy otrzymaliście poniższy rozkaz:
Do: III Oddział operujący w rejonie Verth'ta Hetere'ra
Wasze aktualne rozkazy są anulowane. Wasze nowe zadanie będzie próbą waszych umiejętności. Co nie zmienia faktu, że jest to zadanie na szczycie odpowiedzialności. Musicie udowodnić, że jesteście godni nazywania się braćmi i siostrami Mroku.
Nasze aktualne działania skupione są w okół Pieczęci, która umożliwia dostanie się do Ahi Tere. I to właśnie Wy, zostajecie od tej chwilii oddziałem, którego głównym zadaniem jest uzyskanie owej Pieczęci. Przypuszczamy, że Pieczęć w tym momencie znajduje się w posiadaniu rodu Lecorde. Podążajcie tym tropem.
Savaranon Diaeth, zwierzchnik rodu Heriot
Tak jak stało w rozkazie podażyliście tropem rodu Lecorde. Pomyślnie udało wam się namierzyć członka mieszczańskiego rodu z Mercji, niejakiego Hektora. Szybko zlokalizowaliście miejsce w którym się znajdował. Udaliście się zatem do jednej z vekowarskich karczm, w ukryciu, całym oddziałem, bowiem obawialiście się oporu. Nic bardziej mylnego. Po szybkich rozmowach z karczmarzem, okraszonych niewielką sumą złota, upewniliście się, że Hektor to mężczyzna, który przed chwilą chwiejnym krokiem wytoczył się z karczmy, głośno intonując jakąś szantę. Niedługo później daliście sobie znak do działania i za potężnym, drewnianym budynkiem karczmy dopadliście Hektora. W ukryciu, korzystając z sieci waszych podziemnych korytarzy, przetransportowaliście go do swojej bazy wypadowej na powierzchnie, gdzie zaczeliście dokładne przesłuchanie.
Jednak po długim, niemalże dwugodzinnym przesłuchaniu okazało się, że mężczyzna, którego macie przed sobą nie ma bladego pojęcia o Pieczęci. Co więcej, nie pochodzi nawet z rodu Lecorde.
Raport do Savaranona Diaetha był ciężki do napisania. Pojmaliście człowieka zupełnie niezwiązanego ze sprawą, a czas leci. Odpowiedź od Savaranona nadeszła do Was niedługo później. Dosłownie nadeszła, gdyż wysłał on Wam osobę do pomocy, która jak zrozumieliście, ma się upewnić, że więcej nie stracicie czasu na łapanie osób kompletnie niezwiązanych z Pieczęcią.
Od czasu porwania Hektora Leclerc, ktoś usilnie podążał waszym tropem. Po pewnym czasie, zlokalizowali was w jednym z waszych podziemnych tuneli i przeprowadzili na was atak. Po szybkiej walce na waszym własnym terenie, wykorzystując przewagę przyzwyczajonego do ciemności podziemia wzroku oraz umiejętności poruszania się, szybko rozbiliście oddział napastników.
Po walce, gdy obezwładniliście przeciwników, wasz nowy przełożony rozpoznał ich dowódcy człowieka, który w niedawnej przeszłości współpracował z wysoko postawionymi członkami rodu Lecorde. Zdaje się, że szczęście wam sprzyja. Dowiedzieliście, że nazywają go Remus Astorii i zaatakował was, bo od dłuższego czasu szuka swego zaginionego przyjaciela - Hektora. Zdecydowaliście się darować życie Astoriemu pod warunkiem, że przyniesie wam Pieczęć, co więcej, jeżeli tego nie uczyni, to Hektor straci życie. Jeżeli wam ją dostarczy, uwolnicie Hektora. Zdaje się, że siła argumentów była wystarczająca. Astori leżąc związany, ranny, pobity i zaszantażowany, zgodził się przynieść wam Pieczęć.
Jego towarzyszy nie obiecywaliście oszczędzić...
Osobą, która ma zadbać, żebyście już nic więcej nie spaprali jest Mykah Diaeth, najstarszy syn rodu Heriot (Elfgar we własnej osobie ;)
Pozostałe informacje zostaną Wam przekazane w kolejnych dniach :)
Jeśli macie jakieś pytania do tego, co wyżej, nie krępuje się ich zadawać, ale zastrzegam, że nie na wszystkie odpowiem ^^"
Frączek - 27-09-2014, 21:06
(Proszę, niech to będzie temat w którym piszemy fabularnie, na knucie niefabularne ustalmy drugi temat :3
Edit: Wamp, podeślesz te informacje o elfach? :3 )
Frączek - 27-09-2014, 21:23
Dobrze, towarzysze...
Większość z Was znam z widzenia, ale nie zaszkodzi poznać się nawzajem dokładniej.
Mnie zwą Akhel Ah'ran i na tym poprzestańmy.
A jak was zwą, i czym się zajmujecie?
Leite - 27-09-2014, 21:32
(Czyli ogólnie mamy poszukiwać pieczęci. A kogo złapaliśmy?)
JaFam - 27-09-2014, 23:48
Jak wszyscy, prawie wszyscy wiecie, ogólnie jestem waszym przewodnikiem duchowym i moim zadaniem jest wpieranie was poprzez bycie waszym łącznikiem z naszą Panią. Jeśli któreś z was zapomniało to na imię mam Kezel'than. Po przesondowaniu myśli naszego więźnia dowiedzieliśmy się, że jest nim Hektor Leclerc, którego mamy zamiar użyć jako karty przetargowej w naszych kontaktach z rodziną Lecorde.
Frączek - 27-09-2014, 23:50
Dobrze wiedzieć.
Chciałbym jednak poznać naszego nowego zwierzchnika.
Narcyz - 28-09-2014, 00:04
Witajcie towarzysze!
Zwą mnie Asar Iza'an i param się wojaczką.
Rosomak - 28-09-2014, 00:08
Nazywam się Gentarō Nyanor, służę Klyfcie, a aktualnie także Mykahowi. Będę wspierał was w walce mocą Pani.
Leite - 28-09-2014, 00:15
A ja jestem Sephi'Rah i jestem wojowniczką. Kto dowodzi naszą zacną grupą?
Frączek - 28-09-2014, 00:16
Wiem kto nie.
Czy przypadkiem nie nasz zwierzchnik? -.-
Elfgar - 28-09-2014, 03:41
Mykah Diaeth, z rodu Heriot.
Shatan napisał/a: | Wiem kto nie.
Czy przypadkiem nie nasz zwierzchnik? -.- |
Jeśli nie masz nic wartościowego do przekazania, milcz. Nie będę tolerował takich niepotrzebnych odzywek. Zrozumiano?
Frączek - 28-09-2014, 09:44
Ależ oczywiście, proszę o wybaczenie (ukłon).
Leite - 28-09-2014, 22:07
Drogi Akhelu, jako jedyny nie powiedziałeś, czym się zajmujesz. Czy również wojaczką, czy też wolisz nie dzielić się tą wiedzą?
Frączek - 28-09-2014, 22:18
Jak już wspominałem, nie zajmuje się niczym konkretnym. Ot - zwykły badacz.
Leite - 28-09-2014, 22:19
Czyli zatem siły bojowej nie tworzysz. Aczkolwiek dobrze mieć badacza w swoich szeregach Dziękuję za rozjaśnienie tejże sytuacji.
(EDIT)
Próbowałam sobie ustalić, z kim będę walczyła ramię w ramię.
wampirka - 30-09-2014, 21:50
Do: III Oddział operujący w rejonie Verth'ta Hetere'ra
Udało nam się dowiedzieć, że na terenach, na których postanowił osiedlić się elf zwany Elidis Caernoth znajduje się świątynia dawnych bogów tubylczych. Jest to obiekt, który nasi mistrzowie magii chcieliby zbadać. Powodów jest wiele, wystarczy wam jedynie wiedzieć, że informacja, gdzie znajduje się owa Świątynia byłaby niezwykle cenna.
Piszemy o tym do was, ponieważ dowiedzieliśmy się, że wyżej wspomniany Elidis Caernoth opuścił więzienie w Vekowarze i istnieje duża szansa, że znajduje się na terenach, na których aktualnie działacie. Jak opuścił Vekowar nie wiadomo, ponieważ dotarły do mnie informacje, że port jest obecnie zamknięty.
Do waszych aktualnych rozkazów dołącza, więc - przeczesanie terenu w poszukiwaniu owego elfa, pojmaniu go i wyciągnięciu z niego informacji, gdzie dokładnie znajduje się Świątynia i wszystkich innych informacji z nią związanych.
Wiemy również, że ów elf prawdopodobnie wyniósł ze Świątyni pewien przedmiot, możliwe że w formie symbolu tubylczego, który ma w sobie potężny potencjał magiczny, a następnie ukrył go. To kolejna informacja, którą musimy znać, a najlepiej żeby przejąć ten przedmiot.
Liczę, że tym razem nie trzeba będzie wysyłać Wam pomocy, ale dołączamy medalion, który prześle dokładną lokalizację Waszej grupy do mojego prywatnego oddziału, który operuje w okolicy. Aczkolwiek zawezwanie go nie przyniesie Wam zaszczytu.
Savaranon Diaeth, zwierzchnik rodu Heriot
Z informacji terenowych: okazało się, że wasz więzień jest zupełnie nieprzystosowany do transportowania go pod ziemią. Pamiętajcie, że musicie mieć też oko na grupkę, która ma dostarczyć Wam pieczęć. Podążacie, więc powierzchnią, przez co jesteście odrobinę osłabieni i pozbawieni protekcji Klyfty. Prawdopodobnie kierujecie się w stronę osady nazywanej Przystanią, o której wiecie tylko tyle, że stacjonują w niej specjalnie wyselekcjonowani ludzie z Vekowaru. Po co zmierza tam grupa której tropem idziecie? Macie nadzieję, że po pieczęć.
Frączek - 30-09-2014, 21:59
wampirka napisał/a: | osłabieni i pozbawieni protekcji Klyfty. |
Toszku szczegółowych informacji dotyczących osłabienia i braku protekcji mogę prosić?
wampirka - 30-09-2014, 22:03
Mniej many przy jednorazowym pobraniu.
Frączek - 30-09-2014, 22:39
Okok, mamy jakieś informacje o jego pobycie? Wskazówki, czy coś?
Czy wiemy tylko tyle że jest w okolicy świątyni?
|
|