|   | 
								Karczma pod Silberbergiem Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)  | 
								  | 
							 
						 
						 
						
						Wątek 1 - Ekwipunek 
						
												 Powój - 16-11-2014, 21:43 Temat postu: Ekwipunek Dam, jako, że moja postać jest sanitariuszką to mogę przyjąć, że ma przy sobie np. w kaletce podstawowe wyposażenie medyczne? I czy mg może nie byłoby łatwiej jakbyśmy opisali wygląd naszych postaci i co gdzie mamy?   
												 Indiana - 16-11-2014, 22:01
 
  	  | Powój napisał/a: | 	 		  |  ma przy sobie np. w kaletce podstawowe wyposażenie medyczne | 	   Jasne, że tak. 
 
 	  | Powój napisał/a: | 	 		  |  jakbyśmy opisali wygląd naszych postaci i co gdzie mamy? | 	   Ależ piszcie    Nie będę musiała dorabiać wam niespodziewanie np. kapelusza a'la Gandalf czy rajstop kabaretek   
												 Owizor - 16-11-2014, 22:08
  W sumie dobry pomysł, bo zawartość pokoju dość "w biegu" improwizowałem   
 
 
Sprzęt:
 
W sumie nie miałem czasu nigdzie wymienić wyposażenia po Epilogu, więc pewnie w pokoju zostały: przeszywka, miecz, tarcza, naramienniki, amulet codziennego podniesienia intuicji (zdążyłem chociaż wziąć wannę?    )
 
 
Dokumenty z jakimi skończyłem:
 
- Glejt od dekuriona Kaldela Strandbranda za zasługi na froncie mianujący mnie "przyjacielem Wergundii i bohaterem czerwonego tymenu"
 
- upoważnienie od Coralidesa na reprezentowanie Ligii na Zapołudniu
 
- Papiery po Travidzie i Liorze: 
 
kontrakt handlowy z Laro (na bezcłowy przewóz dóbr przez góry w zamian za zniżki na Birkańskie rybki... pewnie do sushi    )
 
kontrakt handlowy ze Styrią (chyba taki sam jak powyższy, przy czym zamiast rybek Styria chciała podniesienia opłat Wergundom w Birce na statki)
 
kontrakt o współpracy z Sapientią (Sapientia pozwala zostać Lecordom w osadzie Krevaina - najchętniej bym się tym podtarł, ale skoro już jest to trzymam)
 
- własne dzieło: kontrakt handlowy z miastem Elidisa, w którym Elidis znosi wszelkie podatki dla towarów i handlarzy od Lecordów - jego miasto szybciej się rozwinie, ale moi ludzie będą tam mieli spory procent kapitału   
												 Powój - 16-11-2014, 22:14
  No to Con jakoś niespecjalnie wyróżnia się z tłumu. Ot brązowe włosy //chyba kiedyś o trochę innym odcieniu// związane w warkocz oraz jasne, zielone oczy. Ubiór ma prosty, jak już wcześniej zostało napisane ma na sobie szarą tunikę sanitariuszki, lniane brązowe spodnie z nogawkami wsuniętymi do żołnierskiego obuwia. Na szyi ma najprawdopodobniej jakiś wisiorek, widać z niego tylko rzemyk. Przy pasku nosi zwykły "obozowy nóż" który w razie potrzeby może służyć za broń, ale to już w skrajnym przypadku. Ma też niewielką kaletkę, w niej dwa bandaże, igły oraz nić do szycia. Dwie ze szklanych buteleczek zawierają mikstury odkażające a w trzeciej znajduje się rozcieńczone mleko makowe potrzebne do ewentualnego znieczulenia. 
 
To wszystko.
												 Indiana - 16-11-2014, 22:38
  Ok, przyjęłam    Będę się tym posiłkować w razie czego, dziękuję   
												 Owizor - 17-11-2014, 00:04
  Ach, co do wyglądu...
 
No najprawdopodobniej nie miał czasu się przebrać od czasu Epilogu... Nie wiem czy zdążył się wymyć... jak nie, to z góry przepraszam Convolve    
 
Słowem: Czerwona przeszywanica, a na niej dość "wypasione", choć wyraźnie używane naramienniki połączone ze stalowym kołnierzem - musiały być dość drogie. Dwa skórzane pasy: jeden w pasie spina przeszywkę, a drugi przez prawe ramię, spod naramiennika, złączony z pasem na biodrach, dla utrzymywania równo pochwy z mieczem. Miecz to typowy liryzyjski jednorak, choć nieco wydłużona rękojeść wskazywałaby na półtoraka. Misternie zdobiony: głowica w kształcie łba byka, a jelec udaje kadłub drakkara - ewidentnie zrobiony na zamówienie i kosztujący małą fortunkę. Po prawej stronie pasa zaś, w tej samej odległości od klamry co pochwa, przypięty jest zaś niewielki bukłaczek oraz kaletka - dość obszerna, ale nie na tyle by przeszkadzać w walce.
 
O ścianę w pokoju oparłem tarczę - dużą, liryzyjską "trumnę", z wymalowanym herbem rodu Lecorde: wagą na której jednej szalce stoi ciemnoszary byk, a na drugiej biały drakkar.
 
Na razie jej nie wziąłem ze sobą, nie będę przecież paradował po korytarzu z takim rynsztunkiem   
												 Indiana - 17-11-2014, 00:05
 
  	  | Owizor napisał/a: | 	 		  | Nie wiem czy zdążył się wymyć...  | 	   Całą noc rozmawiał z Ofelią, potem trochę spał - więc od biedy mógł znaleźć czas na toaletę   
												 
					 | 
				 
			 
		 |