Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

"Przebudzenie" - Prolog 2017 - Najlepsze i najgorsze akcje

Powój - 29-05-2017, 23:29
Temat postu: Najlepsze i najgorsze akcje
Jak wyżej ;)


Ja zacznę od całkowitej głupoty i śmieszka, ale niechaj będzie.

"NA PRZYPALE ALBO WCALE - ale z klasą" by Szrapnel
Wyobraźcie sobie jednego z Obrońców który w pełnym spokoju podchodzi do waszego samochodu stojącego obok basenu w Srebrnej Górze i zadaje pytanie: "Przepraszam bardzo, ale gdzie ja właściwie jestem?"...
:D :D :D

Szrapnel - 29-05-2017, 23:36

Jak już dodałem, że mówię poważnie wyglądała na poważnie zmartwioną :D
Mordrim - 29-05-2017, 23:52

Hahahahaha ;D
Leite - 30-05-2017, 00:21

O borze xD ale to chyba wciąż nie lvl 12 orków na stacji, co nie?

Cóż, ja muszę zacząć od najbardziej klimatycznych momentów - rozmowa z Lobo odnośnie WSZYSTKICH naszych dzieci oraz rozmowa z Narcyzem odnośnie Esteli. Aw.

Dat awkward moment, kiedy Aver nie ma wystarczająco ostrego noża do ścięcia włosów Poweja.

Ten fajny moment, kiedy Eri rzuca się na ziemię, bo to nie Tavar, a reszta robi "czo :|".

Ten dziki moment, kiedy chodzą strażnicy i robimy "czo :|".

Final był super. Nic nie słyszałam, ale było spoko.

Myszołowianka - 30-05-2017, 00:48

Odnośnie przypałów:
Ja sztylet Eriemu przyłożyłam do szyji przypadkiem. :oops:
Kompletnie zapomniałam, że gdy bandarzowałam Desa to przełożyłam broń do lewej ręki. Zorientowałam się że go trzymam dopiero gdy Elidis się poderwał. I takie "Aha to dlatego wszyscy na około patrzą na mnie wilkiem"

Odnosnie epickich momentów:
Gdy Indii przyłorzyła mi szpony do szyji w głowie naprawdę leciała mi modlitwa do Tavar i pożegnanie z życiem.

Eri, twoja reakcja na prawdę o Tavar była naprawdę poruszająca. Mnie urzekła prośba o modlitwę za cb <3

I bardzo (jako graczowi nie postaci :) ) podobało mi się, że starszyna nie odrazu zgodziła siesię na zdjęcie Obręczy.

Leite - 30-05-2017, 00:54

Chcę tylko dorzucić, że jedną z najbardziej klimatycznych rozmów usłyszałam przypadkiem, stojąc pod domkiem i słuchając rozmowy Talanów. Kurde, to miało taki klimat... Zmęczony, nieco smutny i zaniepokojony głos Adalberta, który wyjaśnia swoim córkom, co jest nie tak. "A co jest na północy?" "Opowiadałem wam, Wergundia, Trynt, Terala". J koniec rozmowy "Mam nadzieję, że to koniec rozmów o ucieczce z domu." wow.
Lagorneth - 31-05-2017, 19:11

Leite,
z tą rozmową się zgodzę ;-;
naprawdę, cała rozmowa, cała ta wspaniała rodzinka to było jak na razie moje najlepsze przeżycie fabularno larpowe.

Ogólnie kontent rodzin, mega mi się spodobał, chyba nie tylko z mojego punktu widzenia :)
Poważne rozmowy z De Erisami..
wowow .

cóż, dla mnie też śmieszną raczej akcją, był moment w którym cztery dziewczyny zostały same w osadzie i plotły wianki :mrgreen:
troszkę przypał.

Koniec, moment refleksji podjętych decyzji..
wszystko nie do zapomnienia :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group