|   | 
								Karczma pod Silberbergiem Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)  | 
								  | 
							 
						 
						 
						
						Wspomnienia - teksty z rpg2007 
						
												 Indiana - 14-07-2007, 00:06 Temat postu: teksty z rpg2007 Zdjęć co prawda z tego obozu nie będzie, ale za to w eter poszło parę fajnych tekstów. Zanim umkną mi z pamięci, spiszę te, które pamiętam   
 
 
"Tu dziewczyna gra faceta. Ja myślę, że nie powinno tak być." /Skrytobójca/
 
 
"Cześć, jestem skrytobójcą." /Skrytobójca/
 
 
"- Zaatakowali nas łucznicy.
 
- Jak wyglądali?
 
- Mieli łuki....." /nie wiem kto/
 
 
"- Było was piętnastu i daliście się pokonać?!
 
- Bo nam nikt nie powiedział, że ich będzie czterech a nie dwóch...." /ktoś podczas raportu/
 
 
"I pomyśleć, że przed chwilą sądziłem, że jesteśmy w dupie..." /Zibbo /
 
 
"Prawie jak orgazm..." /Zibbo po wyjściu z tunelu/
 
 
"- A dlaczego?
 
- Bo masz w dupie klocki lego!!!" /Rigo do Diaboła/
 
 
"Złamanie rozkazu jest karane dezercją" / pojęcia nie mam kto/
 
 
"Beeee...pedały!" - /Diaboł/
 
 
"Gówno prawda!" /Diaboł/
 
 
"Zbiera się na deszcz, bo hobbity nisko latają" /wszyscy/. /oprócz hobbita/
												 Abel - 14-07-2007, 12:07
  "Każdą armię da się rozbroić-wystarczy wpuścić ją w maliny" /Obieżyświat w drodze powrotnej od alchemika/
 
 
PS. Gdyby Można było zmienić nick na Abla, byłoby łatwiej mnie rozpoznać. Z góry dzięki.
 
 
 
Zrobione - Doc
												 Ortan - 14-07-2007, 12:12
 
  	  | Cytat: | 	 		  | "Złamanie rozkazu jest karane dezercją" / pojęcia nie mam kto/  | 	  
 
Czy to nie Lann? Albo Neil? (nie mam pojęcia jak się to drugie imię pisze   )
 
 
Dla mnie cytatem obozu jest:
 
"Jądrooo, rrrrękaaaa, Zibboooo...
 
Jądrooo, rrrękaaaa, Zibboooo... Rośniiiiiiiij..."
 
 
XD
												 Indiana - 14-07-2007, 12:47
  "Nie bijcie! Tak, jestem wstrętną puszką, jestem niedobrym pasztetem!" 
 
- to chyba jasne kto    Tekst może mniej kultowy, ale ile satysfakcji!   
												 Freydhis - 14-07-2007, 14:32
  "Spieprzaj, bo Ci odgryzę..."- Hodo trzymając głowę na wysokości krocza Zibba podczas noszenia termosów.   
												 Rin - 14-07-2007, 14:47
  "Dlaczego on nie odmienia czasowników?" - chyba Doktor w roli barbarzyńcy   
 
 
i jeszcze taki jeden, co mi zapadł w pamięć:
 
 
"z kim mam przy....tzn. kto ma ze mną przyjemność rozmawiać?" - książę Kamieńca do Miji albo Riena
												 Indiana - 14-07-2007, 16:16
  "Jak ja mam ich wyzywać? ...Wy... Wy psie końcówki!" /Zibbo przy szturmie fortu/
												 Ziemowit - 14-07-2007, 16:32
  "Wszawe ryje"-diaboł
 
"Shamarot jesteś głupi"-wszyscy    
												 Indiana - 14-07-2007, 16:51
  Wszyscy, ale prawa autorskie moje      
												 Abel - 14-07-2007, 17:09
  I tak nic nie przebije akcji z puszką i Rienem przed wyjazdem            
												 Indiana - 14-07-2007, 17:29
  ???  :-D
												 Abel - 14-07-2007, 17:33
  "Żegnaj Asiu!"
 
Seria szybkich ciosów pięścią, puszka ląduje na ziemi.
 
Zabrałem się za pisanie opowiadania: zapisy do Straży były pierwszego dnia wieczorem czy drugiego dnia rano?
												 Indiana - 14-07-2007, 17:36
 
                 Ano faktycznie         
 
 
Zapisy były 2 dnia rano, a wieczorem była tylko awantura w karczmie i powrót komendanta   
												 Abel - 14-07-2007, 17:39
  Ok, dzięki. I dzięki za zmianę nicku.
												 Alathien - 14-07-2007, 20:01
  O, my się postaramy całą szajką (uzupełniając informacje nawzajem) napisać o naszym spiskowaniu ;p jeśli będą chcieli, bo jescze nic o tym nie wiedzą   
												 Illima - 14-07-2007, 20:42 Temat postu: Re: teksty z rpg2007 Moge pare korekt cytatów Indi? I dodam swoje jezeli jakis pamietam
 
 
"No i taka jedna dziewczyna gra faceta. Myślę, że nie powinno tak być." /Skrytobójca/
 
 
"Cześć, jestem skrytobójcą." /Skrytobójca/
 
 
"- Zaatakowali nas łucznicy.
 
- Jakieś znaki szczególne?
 
- Mieli łuki....." /nie wiem kto- ja wiem. Ja ^^'/
 
 
"A myślałem, że to wczoraj byliśmy w dupie..." /Zibbo /
 
 
"- A dlaczego?
 
- Bo masz w dupie klocki lego!!!" /Rigo do Diaboła/
 
 
"Niesubordynacja będzie karana dezercją" / pojęcia nie mam kto - Globus?/
 
 
podczas udawanego ataku ostatniej nocy. Nikt nie wstał. Jedynie po kilku minutach wyszedł Rigo z mieczem w dłoni. Popatrzył na nas. Zorientował sie ze to żart i takim zaspanym, znienawidzonym, a jednoczesnie zobojętniałym tonem rzekł:
 
"Ja was k**** j****"
 
I wrócił spać. xD
												 Indiana - 14-07-2007, 22:01
  "Ty... Chędożony!" / Candice do Łoziola podczas którejś potyczki/
 
 
"Ajjjj! Będzie łajał!" /Marcin o Wielkim Hunie/       
 
 
"Marcin...spier***aj!" /Ola do Marcina- Wampira, gdy pomylił ją z graczem i zaczął gryźć/                    
												 manchi - 14-07-2007, 22:09
  Przytoczę jeszcze jedną sytuację, która oddaje atmosferę zebrań straży   : 
 
/Illima wybiega pędem z karczmy, przybiega do nas do ogniska.../
 
"-coś się stało?
 
-nie mogłem wytrzymać ze śmiechu"
												 Hodo - 15-07-2007, 00:37
  "Nie bij mnie w łopatkę, bo nie będe mógł chodzic" - Jarlos
												 Doctor - 15-07-2007, 05:35
  "Wielka samica będzie łajać.." - chyba Marcin na moście lisim    Wiadomo, o kim..   
												 Eskell - 15-07-2007, 10:48
  " Napewno mozna to dostać w supermarkecie
 
supermarket..... hmm wiem tak sie mowi na burdele w hanacie "
 
 Tekst Indi i Zibba (albo Hoda) jak rozmawialismy o Diabołu
												 Indiana - 15-07-2007, 13:33
  Nie w Chanacie tylko w Styrgradzie    A potem nastąpiła długa litania rzekomych usług z których można tam skorzystać  :-P
												 Hodo - 15-07-2007, 14:38
  Nie nie, to brzmiało: "Nie spodziewałem się u ciebie znajomości Styrgradzkich burdeli"
 
Potem było o tym że towary leżą na półkach, a płaci się przy wyjściu    Tekst mojego autorstwa
												 Indiana - 15-07-2007, 23:05
  Po którym zdarzył mi się rzadko spotykany stan, określany "nie wiem co powiedzieć"...        
												 Varthanis - 16-07-2007, 02:11
  "Podzieliliśmy się na dwie grupy - ja jestem w tej mniejszej i ja nie chodze normalnie drogą tylko bokiem" - Skrytobójca XD
 
 
sytuacja z przywoływaniem ponętnej silvanki, reakcja diaboła - "ale ja nie jestem hetero" XD
 
 
"Miałem znaleźć takiego gościa z pierścieniem, wyrecytować mu wieszyk, spytać czy coś o tym wie a potem go zabić" - to też skrytobójca   
												 Abel - 16-07-2007, 13:39
 
  	  | Varthanis napisał/a: | 	 		  | "Miałem znaleźć takiego gościa z pierścieniem, wyrecytować mu wieszyk, spytać czy coś o tym wie a potem go zabić" | 	  
 
najśmieszniejsze jest to, że on mi się z tym wygadał jakoś 2 czy 3 dnia
												 Omo - 16-07-2007, 14:29
  No a mi zaraz jak dostal tego questa  :-D  :lol:
												 Shamaroth_Glupi - 16-07-2007, 15:15
  lol xD chyba wszystko zostalo napisane xD ja z calego obozu zapamietam wiazanke Riga podczas ostatniego pseudo ataku xD
												 Abel - 16-07-2007, 15:28
  Mówisz o tym w nocy po uczcie jak wypadliśmy na was z Varthanisem i Sigmarem?
												 Shamaroth_Glupi - 16-07-2007, 16:12
  tia ^^ to co wtedy powiedzial Rigo zostanie  mi w pamieci a to ze inidnaina tego nie uslyszala rtymbardziej xD
												 Łoś z Północy - 16-07-2007, 16:30
  Moze nie chciala uslyszec?    A tekst, ktory tez mnie rozbil to Lozowe (czy tez Wielkohunowe): "Nie potrafiliscie sobie poradzic z moja straza przyboczna?..." :]
												 Rigo - 16-07-2007, 21:15
  jako że z borysem siedzimy jeszcze na II turnusie to powiemy 2 teksty które zapadły w pamieć.
 
 
podczas akcji z chorymi górnikami.
 
"
 
-wpuście mnie do kopalni
 
borys: dlaczego
 
-bo jestem alchemikiem.
 
borys: Al-Chemik? to chyba jakis z chanatu... "
 
 
podczas wskrzeszania:
 
nekromanta do nekromanty
 
" ty sie nie zajmuj tutaj nekromancja tylko mi świeczkę przynieś"
 
 
indi i off jak nekromanta rysował krąg i czarował
 
" i nektomanta dupa kiedy kręgów kupa"
 
" gdy kręgów nie kupa nekromanta i tak dupa"
												 Abel - 16-07-2007, 21:47
  A mają jakiegoś maga bitewnego?
												 Varthanis - 16-07-2007, 22:09
  powiedz że wskrzeszają gorzej ode mnie, proooosze n_n XD
												 Freydhis - 16-07-2007, 22:29
  tekst z Al Chemikiem był chyba Oli a nie Borysa.     
 
Potem był jeszcze Al Kocholik...  :-D
												 Hodo - 16-07-2007, 23:04
  "Twoja stara pierze w rzece i suszy na kamieniu"
												 Shamaroth_Glupi - 16-07-2007, 23:49
  "Odłóż ten łuk pedale!" 
 
 
 
"Bedzie łajał..."
												 manchi - 16-07-2007, 23:53
  ewentualnie pierze na kamieniu i suszy w rzece   
												 Varthanis - 16-07-2007, 23:57
  raz, dwa, trzy... Draegahaern! - nie ma to jak mimowolnie popsuć klimat  ":>
												 Shamaroth_Glupi - 17-07-2007, 00:10
  ale kiedy   ? jak wszyscy mowili? przeciez to bylo wlasnie swietne! jak wszyscy tak pod nosem zaczeli trzaskac Draig-a-hern przybywaj! :] nie mow ze to w Tobie nie obudzilo potegi i mocy!
												 Varthanis - 17-07-2007, 00:12
  to było spoko    tylko jak wszyscy zaczeli krzyczeć na akord, TO już nie   
												 Shamaroth_Glupi - 17-07-2007, 00:15
  marudzisz xD masz cale wakacje na komiks,nie daj sie prosic xD
												 Varthanis - 17-07-2007, 00:20
  nie mam całych wakacji a postacie może zamieszcze   
												 Hodo - 17-07-2007, 01:29
  " a W RYJ chcesz ?    "
												 Rigo - 18-07-2007, 22:22
  podczas porwania karczmarki na II turnusie 
 
 
Agnar ucieka z karczmarka w strone mostu żelaznego.
 
my z borysem za nim a za nami goni dzieciarnia.
 
zatrzymałem sie przy wyjściu na dole 
 
i czekam na nich.
 
dobiegły to zwiałem przez bramę
 
i słyszę za sobą tekst 
 
"ej nie wolno wychodzić poza teren obozu..."
												 Hodo - 19-07-2007, 00:41
  ee... dlaczego porwali karczmarke ?
												 Indiana - 19-07-2007, 09:21
  Gdyby u nas pewien popędliwy krasnolud jej nie zabił, pewnie też by ją porwali   
 
Rzecz szła o uświadomienie graczom, z kim mają do czynienia i komu przekazują np. swoją korespondencję fabularną   
												 Svala - 19-07-2007, 10:20
  Przy porwaniu karczmarki-
 
 
Demon: "Jak jej nie przyprowadzicie z powrotem, to nie będzie kolacji!"
 
Któryś ze Snotlingów /ze smutkiem w głosie/ "A śniadanie...?"  
 
        
												 Metal_XP - 23-07-2007, 01:03
  II Turnus
 
 
-Stój, albo cię zabije i bedziesz postać od nowa robił/ Indi do Wampira
												 Shamaroth_Glupi - 23-07-2007, 01:23
  a wlasnie,bylbym zapomnial 
 
 
Doc: gadaj co wiesz o medalionie! gwardzistka juz zaczela sypac!
 
ja: ale ja nic nie wiem o zadnym medalionie,nawet jesli wiedzialem,to mam amnezje po ojcu!!
 
Doc:gadaj,wiemy ze go szukasz
 
ja: ja naprawde nic nie pamietam! pamietam tylko owlosiona piers mojej matki karmiaca mnie mlekiem 
 
 
i w tym momencie Doc sie obrocil a trzymajaca mnie Ola zaczela powstrzymywac za mna smiech xD 
 
 
[ Dodano: 2007-07-23, 00:24 ]
 
po czym wrzucili  mnie do lochu,bo nie chcieli dalej przesluchiwac xD
												 Viron - 23-07-2007, 20:19
  - Wrzućmy to pudełko do rzeki! (z Żelaznym Smokiem) - powiedział ktoś...
 
- Dobra, dobra...znamy takie przypadki. Pamiętacie taką legendę z pierścieniem, on też był w wodzie. - odpowiedziała Indi...
 
 :p 
 
 
 
 
Albo :
 
 
 
- A co zrobiliście, żeby Silvan tam nie wrócił? - zapytał Off.
 
- Pomodliliśmy się do złośliwego boga Offa, żeby tylko gdy pomyśli o powrocie dostał sraczki :p
 
 
 
(i wszyscy w śmiech :p )
												 Hodo - 23-07-2007, 22:32
  Ostatnie mocne   
												 Viron - 25-07-2007, 19:05
  Heh...a żebyś widział jak Off i wszyscy wyglądali :p
 
Dosłownie, czerwoni ze śmiechu. ;-)
												 Indiana - 25-07-2007, 19:12
  Zebyś widział, jak wyglądał Off, gdy musiał z kamienną twarzą wysłuchać tego raportu...    
												 Thorfinn - 25-07-2007, 19:15
  Że niby że ja jestem czerwony?!?!
												 Shamaroth_Glupi - 25-07-2007, 19:21
  ...byłeś, a to rooznica   
												 Grettir - 26-07-2007, 00:16
  Prawdziwy Sarmata nigdy się nie zaczerwienia, to Shamarothcie powinieneś wiedzieć ;-)
												 Shamaroth_Glupi - 26-07-2007, 00:32
  jam Ci nie sarmata,jam ci maly glupiutki krasnolud,nie musze wiedziec takich rzeczy    odpiszesz mi na pw wreszcie?! xD
												 Rbenir - 26-07-2007, 01:07
  Z tego co ja pamiętam to przede wszystkim:
 
-Booooober!
 
- Bober! Bo powiem kapitanowi o twojej manierce!
 
- Kolacja!!
 
-No to kotlet… Lub wersja gdy było gorzej: No to kotlet… Sojowy!
 
 
Akcja po jednym z raportów. Wszyscy stoją w rzędzie. Off jako kapitan chodzi:
 
-Chuchaj
 
-Chuchaj
 
-Chuchaj
 
-Chuchaj
 
(Na końcu stał słynny Bober ze słynną manierką)
 
-Chuchaj
 
-Chuchaj
 
-Chuchaj… Pozycja do pompki!
 
 
Wracamy z malin. To było po pierwszej potyczce na górce. Nagle za zakrętem widzimy około 6 zakapturzonych postaci które wyją i zbliżają się w naszym kierunku. 
 
Obieżyświat: Nie uciekać! Tylko ich sprowokujecie.
 
Postacie były coraz bliżej. Zaczęła się robić nerwowa atmosfera. Niektórzy zaczęli trochę bardziej wyrywać się na przód.
 
Obieżyświat: Obrót! Obrót!... (Chodziło o stanięcie twarzą w twarz z przeciwnikiem)
 
…Większość zrozumiała odwrót…
 
 
Wracamy z trolla tzn. z wyprawy po córkę Macieja. Byliśmy już przy bramie Białego Domku gdy stwierdziłem:
 
Ale bym się wnerwił gdyby to była nie ta dziewczyna!
 
Na szczęście to była ta…
 
 
Atak zombie na obóz. Od razu mówię, że tą historie znam z opowiadań.
 
Zombie (Rigo) rzuca się na Bobera.
 
Aaaaaa ugryzienie!! – odchodzi kilka kroków poczym się odwraca i mówi z niedowierzaniem – Bober?!?!
 
 
Trening. Przed sobą stoją dwie grupy. Stoi sobie Borys, Rigo, Ja oraz jeszcze parę osób. 
 
Rigo: Ile ich jest?
 
Borys: Nie wiem.
 
Rigo: Jeden, dwa, trzy, pięć, dużo, bardzo dużo, o kur**. To ja Se dyszkę palnę.
 
 
Walka z barbarzyńcami. 
 
Barbarzyńca (Jacuś): Szyszunia, szyszunia!
 
Ktoś tam: Wsadź Se tą szyszkę w dupę!
 
 
Tu też rozwalił mnie Off jedzący szyszke… Pełne poświęcenie i profesjonalizm!
 
 
Dalej barbarzyńcy… Gonimy ich.
 
Brb (Doctor): Czochrajcie bobra!!!
 
Wszyscy: Buuuuuuu!! Bober!!
 
Ja: Jak już o bobrach mowa to dobra, dobra, pocałujcie w dupę bobra!
 
 
Wchodzimy do kazamat na ostatecznej bitwie. Na środku pali się ściana ognia. Podsumowałem to tak:
 
Dużo nas, dużo nas, do pieczenia chleba…
 
 
Koniec fabuły. Ładna noc. Off wzią róg i zaczą grać. Wszyscy myśleli, że jest alarm podchodzę z Tarczownikiem do Offa:
 
Tarczownik: Offie dlaczego dymasz w róg?
 
 
Oraz legendarny szyk wskazówkowy. Czyli:
 
Indi stoi w jednym miejscu a pozostali kręcimy się w szeregu w koło niej. No ale miał być szereg…
 
 
Potyczki treningowe z udziałem magów wyglądały następująco:
 
Stoją dwie grupy. Nagle zza jednej:
 
-Kula…
 
-Rozproszenie mag…!
 
…
 
-Kula Og…
 
-Rozproszenie…!
 
…
 
-Kula…!
 
-Rozpr…!
 
 
Więc wynik był taki, że stały dwie grupy za których pleców przekrzykiwały się dwa debile…
 
 
 
Wiem, że niektóre teksty powinny być we wspomnieniach ale, nie lubię się rozdrabniać…:) 
 
 
P.S.
 
Przerobiona wersja piosenki o Odynie (refren)
 
Odyńcu siłę daj!
 
Niech ostry kiełek w ryjku lśni!
 
Bo już za kilka chwil
 
Do kartofli zapukamy drzwi!
 
 
P.S.S.
 
Indi wybieracie się do Opola na turniej?? Wiem, że były plany.
												 Indiana - 26-07-2007, 01:33
  O, a kilku tekstów nawet nie znałam   
 
 
A wrzuć jakiś avatar, bo nie wiem z kim gadam   
 
 
Tak, jedziemy do Opola. :-)  Na sobotę, 4 sierpnia.
												 Shamaroth_Glupi - 26-07-2007, 01:40
  czyli jendak ^.^?:P
												 Hodo - 26-07-2007, 01:48
 
  	  | Rbenir napisał/a: | 	 		  | Tu też rozwalił mnie Off jedzący szyszke… Pełne poświęcenie i profesjonalizm! | 	  
 
Off po prostu tak lubi    W zeszłym roku zasłynął jako chłop pańszczyżniany wcinający korę   
												 Varthanis - 26-07-2007, 02:07
  to się nazywa silna więź z naturą   
												 Rigo - 26-07-2007, 12:42
 
  	  | Rbenir napisał/a: | 	 		  rening. Przed sobą stoją dwie grupy. Stoi sobie Borys, Rigo, Ja oraz jeszcze parę osób.
 
Rigo: Ile ich jest?
 
Borys: Nie wiem.
 
Rigo: Jeden, dwa, trzy, pięć, dużo, bardzo dużo, o kur**. To ja Se dyszkę palnę.  | 	  
 
 
z tego co pamietam to byłem ja, borys i milson przeciwko 17 osobom... :-P
												 Rbenir - 26-07-2007, 15:44
  Rigo ja też tam byłem i z tego co pamiętam tarczownik też. Indi byłem zwiadowcą (nie licząc Bobera). Fajnie, że jedziecie do Opola może sie jakoś spotkamy.
 
 
Jak znajde jakąś fotke która się nadaje to wsadze:)
												 Abel - 26-07-2007, 19:43
  Może to nie tekst, ale sytuacja, która mnie rozbawiła.
 
Było to przed wyjściem na barbarzyńców, poszedłem do wartowni się pomodlić. Siedziała tam akurat Ula i Lann(a może Neil?). Zanim zacząłem zapytałem się Uli, czy jej to nie będzie przeszkadzać. Powiedział, że nie. Kiedy skończyłem się modlić Ula zapytała mnie:
 
-Z urodzenia czy z wyboru?-mając na myśli religię.
 
-Z fabuły odpowiedziałem z uśmiechem.
												 Indiana - 26-07-2007, 20:00
  :lol: Słodkie    :lol:  :lol:
												 Freydhis - 26-07-2007, 22:53
  serio, wtedy jeszcze nie wiedziałam, ze w fabule grasz taką postać  :-P 
 
poza tym masz trochę arabskie rysy...  ;-)
												 Abel - 26-07-2007, 22:59
  Dzięki Ulu, za to Ty masz czysto słowiańskie rysy         
												 Ulfberht - 26-07-2007, 23:10
  Abel zmień awatar :-P Abyśmy mogli ujrzeć Cię w pełnej krasie :-P
												 Abel - 26-07-2007, 23:58
  Spadaj, możesz co najwyżej podziwiać moją dupę hehe. A tak na poważnie to musiałbym zrobić sobie zdjęcie, a starzy wzięli aparat nad morze
												 Hodo - 27-07-2007, 00:17
  Ula hahahahaha xD
												 Shamaroth_Glupi - 27-07-2007, 00:31
  aleś Ją wysmial perfidnie xD
												 Indiana - 27-07-2007, 01:38
 
  	  | Abel napisał/a: | 	 		  Dzięki Ulu, za to Ty masz czysto słowiańskie rysy          | 	  
 
 
                    
 
Wiem, że to zakrawa na spamerstwo, ale właśnie poprawiliście mi humor   
 
 
 W imieniu Uli pytam "Hodo, z czego się konkretnie smiejesz, bo chciałabym wiedzieć... "   
												 Abel - 27-07-2007, 09:13
 
  	  | Shamaroth_Glupi napisał/a: | 	 		  | aleś Ją wysmial perfidnie | 	  
 
Czemu w`smiał? Ula jak dla mnie ma jak najbardziej słowiańskie rysy i nie wiem co w tym perfidnego.
												 Freydhis - 27-07-2007, 11:27
  Abel, zadałeś wtedy pytanie- "Czy to, co będę teraz robił, nie obrazi twoich uczuć religijnych?". Sugerowało to całkowitą powagę zjawiska. Wyszłam z założenia, że gdyby to była tylko fabuła, to nie zadałbyś tego pytania.  ;-)
 
 
Hodo, tak na marginesie, chyba zacznę mówić do Ciebie "toczek"  :-P  :-P  :-P 
 
na zdjęciu wyszedłeś wspaniale  :lol:  :lol:  :lol: 
 
 
Ponawiam pytanie- co Cię tak rozbawiło?
												 Abel - 27-07-2007, 11:37
  Wolałem zapytać, bo z prawdziwą nam rzeczywistą religią islamu miało to tylko tyle wspólnego, że modliłem się bujając przód-tył i ktoś mógłby poczuć się urażony. No miałaś prawo wyjść z takiego założenia, nie mówię nie.
												 Indiana - 27-07-2007, 11:54
  Abel, ale to tak naprawdę zarąbisty komplement, że ktoś wziął element twojej gry fabularnej za rzeczywistość    Znaczy to tylko, jak świetnym jesteś graczem   
												 Abel - 27-07-2007, 12:10
  No ja rozumiem i dziękowałem Uli, po prostu tłumaczę dlaczego się zapytałem o poglądy(zresztą każdego o to pytałem)
 
EDIT: a Ty nie chciałaś, żebym BNował
												 Indiana - 27-07-2007, 12:18
  Będziesz mi to teraz wypominał, tak?  :-(  :-P  Kurcze, na drugim turnusie w ostatniej bitwie przeciwko 18 snotlingom, z których większość nie przekraczała 1,2 m wzrostu, stanęło 14 BNów.... Wiesz co znaczą takie proporcje...? Przepraszam, no...   
												 Abel - 27-07-2007, 12:27
  A czy ja powiedziałem po której stronie miałbym stanąć?
												 Shamaroth_Glupi - 27-07-2007, 13:11
  ej i wlasnie takie fighty sa zarabiste   :(   
												 Angantyr - 27-07-2007, 17:49
  Taaak... :] Zwłaszcza jak wiesz, że jeśli wyskoczysz wystarczająco groźnie, to cofnie się cały szereg, a jak Cię wreszcie dorwą, to dobiję 10 razy zanim zdążysz powiedzieć, że nie żyjesz. ^^ Tak, to była przednia zabawa.
												 Hodo - 27-07-2007, 17:58
  Rozbawiła mnie cała ta sytuacja i reakcja Uli   
 
Nie wiem co to jest toczek ale brzmi niefajnie i zastanawiam się czy to aby nie zniewaga   
												 Indiana - 27-07-2007, 18:19
  Panie Chorązy, toczek, to to co ma pan na głowie na zdjęciu konnym....     
 
 	  | Cytat: | 	 		  | to cofnie się cały szereg, | 	  
 
Angantyrze, nie cały szereg     Cóż, nikt nie mówił, że będzie łatwo   
												 Rigo - 27-07-2007, 18:21
  no racja indi nie cały szereg... tylko dzielny NOWY chorąży jakoś sie trzymał a reszta "szeregu" eee... szkoda gadać :-P  :-P        
												 Indiana - 27-07-2007, 18:24
  TYLKO nowy chorąży?    Bo ci przypomnę szyk wskazówkowy   
												 Rigo - 27-07-2007, 18:38
  ale czy ja coś powiedziałem...       
												 Rin - 27-07-2007, 19:32
  Tak mi się przypomniało:
 
 
Shamaroth przed wejściem do sztolni po kawałek mapy. Odwrócił się do mnie i chyba Mony:
 
 
-Trzymajcie to (oddając pochodnie) bo ja wchodzę do środka
 
        
												 Grettir - 27-07-2007, 19:34
  mocne ;-)
												 Shamaroth_Glupi - 27-07-2007, 19:41
  kij ze w koncu i tak ie wszedlem ^.^
												 Hodo - 27-07-2007, 20:47
  Przypomniało mi się jak Sham śpiewał inkantację, czy psalm czy co to było xD
												 Shamaroth_Glupi - 27-07-2007, 21:01
  ktory skwitowaliscie "Amen..."   ?
												 Hodo - 27-07-2007, 21:06
  Tak! xD
												 Indiana - 27-07-2007, 21:16
  No, to nawet pamiętam   
												 Torus - 28-07-2007, 15:51
  Hehe Rigo dzięki za poparcie    Indi co do szyku wskazówkowego to świetny jego przykład był na wampirze       a najbardziej to mi się chyba podobał "taktyczny odwrót" ze sztolni xD
												 Viron - 01-08-2007, 11:28
  Czy ktoś już o tym pisał?
 
 
Idę sobie idę. Bodajże Oktawian krzyknął : ZBIÓRKA!
 
 
Wszyscy idą na miejsce zbiórki, oprócz Rbenira.
 
Po chwili on biegnie z menażką i krzyczy : KOLACJA!!!
 
 
Od tej pory okrzyk "KOLACJA!!!" stał się naszym okrzykiem bojowym...karanym później pompkami. :p
												 Gothern - 02-08-2007, 02:05
  HAHAHAHAHAHAHAHAHA O tak, kolacja rzadzila,nie jedna osoba upadla wtedy zesmiechu    Matko, to byl poczatek czegos... "wielkiego"    
												 Viron - 04-08-2007, 23:15
  WIELKIEJ PIERWSZEJ POMPKI STRAŻNIKÓW POGRANICZA ... chyba :p
												 Rigo - 05-08-2007, 00:52
  pierwsza...nieprawidłowa...pompka...strażników... pogranicza...
 
pierwsza...prawidłowa...pompka...strażników... pogranicza...
 
druga...prawidłowa...pompka...strażników... pogranicza...
 
trzecia...nieprawidłowa...pompka...strażników... pogranicza...
 
i tak dalej i tak dalej...       
												 Viron - 05-08-2007, 12:12
  Racja :p
 
I takich 10 było za burdę w karczmie.    
												 Gothern - 05-08-2007, 13:05
  Może nie 10, ale 8 napewno. Długa tunika zasłaniala mi nogi wiec mogłem robic pompki klęczac na kolanach                     xDDDDDDDDDDD
 
Wiekszosc i tak pewnie tak robila xD
												 Rin - 05-08-2007, 13:16
 
  	  | Gothernn napisał/a: | 	 		  | wiec mogłem robic pompki klęczac na kolanach | 	  
 
 
To raczej kiepski powód do dumy   
												 Rigo - 05-08-2007, 14:28
  tak dla przypomnienia Gothernie ci powiem że wasz "cudowny" jasnowłosy nekromanta za oszukiwanie robił kolejne 10  :-P
												 Gothern - 05-08-2007, 14:56
 
  	  | Rigo napisał/a: | 	 		  | tak dla przypomnienia Gothernie ci powiem że wasz "cudowny" jasnowłosy nekromanta za oszukiwanie robił kolejne 10  | 	  
 
 
Wiem o tym    
 
Ale ja poprostu juz nie moglem    wiec musialem jakos je robic nie?    
												 Viron - 05-08-2007, 15:24
  Po 7 już ręce odpadały, po 8 nogi, a po 10 całe ciało :p
 
 
Robił jeszcze dziesięć?
 
A! Rzeczywiście...to wtedy...za pijaństwo było :p    
												 Gothern - 05-08-2007, 22:53
  Za pijaństwo to BOBEEER pomppował:D to było piekne.   
												 Rbenir - 05-08-2007, 23:55
  No cóż... Z pąpek to pamiętam jak ktoś robił za kare:
 
Pierwsza prawidłowa pompka strażnika pogranicza cesarstwa Wielkiego Cesarza Justyna Drugiego.:)
 
 
A od kolacji się odczepcie. Najlepiej było na treningach jak tak krzyczeli niektórzy i w końcu Yngvild "jeszcze raz ktoś powie kolacja to będzie pompować!". I nastała cisza przerwywana głosem spotykających się BOKENÓW:). Aż w końcu ktoś wpadł na inny okrzyk "PEWNE DANIE!":)
												 Grettir - 06-08-2007, 00:02
 
  	  | Rbenir napisał/a: | 	 		  | Pierwsza prawidłowa pompka strażnika pogranicza cesarstwa Wielkiego Cesarza Justyna Drugiego | 	  
 
 
 
troche inaczej leciało "Pierwsza prawidłowa pompka straży pogranicza Wspaniałego Cesarstwa i jego Wielkiego władcy Cesarza Justyna czwartego"  i to robili ci dwaj dawni nekromanci
												 Rbenir - 06-08-2007, 00:04
  Zwracam honor  :pada:    
												 Viron - 06-08-2007, 01:11
  Tak...to my przez Bobera pompowaliśmy!
 
             :->  :-P
												 Rigo - 06-08-2007, 12:22
  a pamiętacie motyw z umywalniami?   
												 Viron - 06-08-2007, 13:21
  Tak :p
 
 
Ja tam na swojej dyżurce pilnowałem...i tak się zatkało :p
 
Odtykałem to chyba 10 razy...zebyście nie zauważyli    
												 Shamaroth_Glupi - 06-08-2007, 16:47
  odtykanie blyo banalne.sie deptalo ta rure na ziemi   
												 Gothern - 06-08-2007, 18:35
  :-D  to mi przypomina jak nas oblali wodą ze szlaufa xD
												 Hodo - 06-08-2007, 19:52
  Prosze mi nic nie mówic o oblewaniu ;]
												 Indiana - 06-08-2007, 19:56
  No co ty, nawet o takim oblewaniu pysznym gęstym koncentratem malinowym (niech będzie że brzoskwiniowym, liczy sie efekt    )...?            
												 Hodo - 06-08-2007, 19:58
  On byl chyba brzoskwiniowy     Zresztą bylismy ustawicznie oblewani przez niesprzyjające siły przyrody.
												 Indiana - 06-08-2007, 20:00
  Ale tylko niektórzy musieli po tym oblewaniu płukać włosy w umywalni      
												 Gothern - 06-08-2007, 20:18
  U was lało?     U nas bylo tak gorąco że nie szło wytrzymac   
												 Hodo - 06-08-2007, 20:19
  co ty nie powiesz
												 Illima - 06-08-2007, 20:21
  <dłąwi sie ciastem i pluje na monitor>
 
 
 
taka prosta ironia, a jak moze rozbawic xD
												 Viron - 06-08-2007, 20:27
  Ja tam bym ulewę wolał od tych upałów...nie dawało sie wytrzymać...
												 Illima - 06-08-2007, 20:28
  i masz racje, aczkolwiek z ciuchami kiepsko było bo ileż można mieć suchych ciuszków fabularnych?
												 Viron - 06-08-2007, 20:29
  Tja...ale u nas głowa odlatywała :p
 
Naprawdę było gorąco...
 
A strój fabularny nie sprzyjał...   
												 Indiana - 06-08-2007, 20:32
  Przyznaję rację Vironowi, jednocześnie przyznając, że wcześniej nie miałam racji.
 
Deszcz był po stokroć łatwiejszy do zniesienia.
												 Gothern - 06-08-2007, 20:34
  no, ja mialem taki wredny drapiący w skóre i nie mogłem na goły brzuch tego ubierac, wiec musialem zakladac pod to koszulke. Upał x2    
 
Tez bym wolał ulewe, jak miales isc kilka kilometró pod góre w 36C to poprosyu- 	  | Viron napisał/a: | 	 		  | głowa odlatywała :p | 	  
 
 
Wiec nie macie czego zazdroscic ;P
												 Abel - 06-08-2007, 20:35
 
  	  | Yngvild napisał/a: | 	 		  Ale tylko niektórzy musieli po tym oblewaniu płukać włosy w umywalni       | 	  
 
Cicho Indi, to się wytnie... ale nawet jak Demon przyszedł to nie powiedział "przepraszam", musieliśmy się upomnieć...
												 Hodo - 06-08-2007, 20:37
  Ale z drugiej strony wszystkie rzeczy mokre, sztywne(to dla Jacka xD )  i brudne to tez nie za fajnie. Zwłaszcza jak sie nie ma już ani jednej pary suchych butów, a lniana biała koszula zafarbowała od czerwonej tuniki! :/
												 Indiana - 06-08-2007, 20:40
  Prawda, Hodo, ale wierz mi, że po biegu w tym upale wszystko było jeszcze bardziej mokre.
 
Przez całe to moknięcie w zasadzie nic mi nie było, a po pierwszych dniach upałów budziłam się z opuchniętym gardłem   
 
 
Choć fakt, że u nas martwiłam się o tych cherlających (faszerując ich czosnkiem), a u nich - o tych, którym od upału i wysiłku non stop szła krew z nosa...   
												 Viron - 06-08-2007, 20:43
  Uuu...
 
Jak raz mieliśmy względnie zimny dzień (dokładnie jeden) to myślałem, że w raju jestem...
 
 
Od tego upału maiłem takie "jazdy", że oblałem się wodą z tego...czegoś co schładzało wodę :p 
 
 
[ Dodano: 2007-08-06, 19:44 ]
 
 	  | Yngvild napisał/a: | 	 		  
 
 a u nich - o tych, którym od upału i wysiłku non stop szła krew z nosa...    | 	  
 
 
A to tak...mi też leciała...tylko raz :p
 
Ale...ten taki mały...emmm...najemnik chyba. On miał chyba problemy jakieś ze zdrowiem?
												 Hodo - 06-08-2007, 20:47
  Ech, i tak zle i tak niedobrze... Ciekawe co nam pogoda przyszykuje w przyszłym roku. Deszcz meteorytów, trzęsienie ziemi ?   
												 Thorfinn - 06-08-2007, 20:48
  Jak można narzekać na dobrą szkocką pogodę?!
												 Hodo - 06-08-2007, 20:49
  Na dobrą szkocką nigdy nie narzekam    Ale na pogodę już bardziej...
												 Thorfinn - 06-08-2007, 20:50
  Następny południowiec zbolały...
												 Viron - 06-08-2007, 20:51
  Wszystko tylko nie upały...
												 Abel - 06-08-2007, 21:15
  A ja nie lubię ciepła... Podoba mi się ta pogoda jaka jest teraz w Poznaniu...
												 Gothern - 06-08-2007, 21:23
  Wogule ta pogoda durna, Raz gorąc a raz piździ jak w Kieleckim..   
												 Illima - 06-08-2007, 21:23
  No popatrzcie ilu zwolenników nordyckiej pogody   
												 Grettir - 06-08-2007, 21:52
  mi tam nasza obozowa pogoda odpowiadał, co innego na II turnusie :-|
												 Varthanis - 06-08-2007, 22:51
  ej, właśnie, w następne lato poproszę śnieg XD
												 Shamaroth_Glupi - 07-08-2007, 01:08
  Indi,kiedy na obozie mowilem ze tdeszczyk mi nie przeszkadza,to wtedy jeszcze bylas w stanie dac mi w ryj za same moje slowa. musieliscie miec chyba 35 stopni w cieniu ze zmienilas zdanie      
												 Viron - 07-08-2007, 11:37
  Heh...o ile dobrze pamiętam, jak patrzyłem na pogodę...ogólnie to trafiłeś idealnie :p        
												 Abel - 08-08-2007, 23:07
  Odnośnie obozu to przypomniało mi się jak z Shamem układaliśmy modlitwę o wskrzeszenie, a wyszła modlitwa o cukierki:
 
Przybądź Indra wodzu wielki,
 
ześlij z nieba nam cukierki,
 
bo apetyt mamy wielki
 
 
czy jakoś tak. Szkoda, że nie działało...
												 Shamaroth_Glupi - 09-08-2007, 11:01
  to chyba bylo,damy ci za to cukierki xD a najlepsze,ze w koncu i tak nie zyjacy Varthanis mi pomogl rymowac xD
												 Varthanis - 09-08-2007, 23:23
  a pozniej mnie sciskało jak Indiana mówiła ze do dupy XD
												 Shamaroth_Glupi - 10-08-2007, 15:20
  w ogole Indianie nie przypadly do gustu moje wypociny wierszowe   
												 Abel - 10-08-2007, 15:22
  Hehe, a pamiętasz jak ośmiozgłoskowca robiliśmy? To była jazda...
												 Varthanis - 10-08-2007, 16:10
  hm? zapodawać   
												 Abel - 10-08-2007, 16:12
  Ja tego nie mam Shamowi może zostało na kartkach...
												 Varthanis - 10-08-2007, 16:14
  trzeba zacząć pisać haiku    zaraz pomyślę nad jakimś   
												 Shamaroth_Glupi - 10-08-2007, 16:23
  ja to mam na kartkach,ale aktualnie siedze w Wawie   
												 Abel - 10-08-2007, 21:29
  Teraz jestem przy opisywaniu tej akcji i przypomniało mi się:
 
Ja:Co się stało?
 
Ktoś: Zibbo stracił rękę i jądro.
 
Ja: No bez jaj.
												 Quarties - 18-09-2007, 23:24
  A ja pamiętam to z II turnusu:
 
 
Kopalnia:
 
-Wpuście mnie, jestem Alchemikiem
 
-Al-Chemik? CHANAT!
 
-Nie Al-Chemik, Alchemik!
 
-ON jest Z Chanatu!
 
-Wpuście mnie do kopalni albo zginiecie alkocholicy.
 
-Kto to Al-kocholik? Tez Chanat?
 
-ALKOCHOLIK!
 
-Al-Kocholik?
 
-*mruczę pod nosem* Ide se stad ku**a,. Mam dość.
 
-*mówie głośno* Zginiecie!
 
 
Kopalnia:
 
*górnik wstaje bierze topór i atakuje mnie i Farrę. Później rycerz go zaszlachtował od tyłu*
 
-*Rycerz później* Ale ja nie chciałem!
 
*Obierzyświat* Chopie, 5 cioso w plecy to jak odcięcie głowy, a ty mowisz "Nie chcialem"?
 
 
Porwanie karczmarki:
 
-*JA* Do odważnych świat należy! * i uciekam kryć sie do karczmy*
 
*później widzieliśmy babcie z bokenem prwdopodobnie!*
 
 
JA po zakazie Indi na temat "Kolacji" krzyczalem tak kiedy się dalo
												 Rin - 19-09-2007, 01:26
  ...a alkoholik to nie przypadkiem przez samo H? No chyba, że to tak specjalnie miało być, a ja nie zauważyłem jakiejś aronii czy czegoś...
												 Illima - 23-09-2007, 22:12
  Jakie poszł teksty na epilogu?    pamięta ktoś jakieś? ^^
												 Varthanis - 24-09-2007, 21:16
  Milson (Do Ilimy wcinającego coś w pobliżu)
 
M: Co masz?
 
I: Morelę
 
M: A to nie chcę
 
 
kto był przy sytuacji, wie o co chodzi   
												 Shamaroth_Glupi - 26-09-2007, 11:55
  Varthanis,zabijasz mnie za kazdym razem jak sobie wyobraze jak tam stalismy i jak potem to opowiadasz xD
												 Grettir - 26-09-2007, 11:57
  Jacuś:"Już za oknem świt nas wita, trzeba ...." ;-)
												 Gothern - 22-10-2007, 22:48
  Najlepsza była akcja, kiedy taki długowłosy BN (prowadził turniej łucznicy, nie pamietam jak sie nazywa) wybiega na nas szarżą wrzeszcząc
 
 
ATAK!!!
 
 
po dwóch sekundach zawrócił mówiac
 
 
Albo nie....
 
 
 
xD
												 Indiana - 22-10-2007, 22:50
  Agnar   
												 Viron - 24-10-2007, 16:36
  Tak było? Kiedy?
												 Ulfberht - 24-10-2007, 17:51
  Nie wierze ,że Agnar porzucił podjętą decyzję   .
												 Grettir - 24-10-2007, 19:20
  Ja też w to nie wierzę, to jest tak możliwe, jak zdenerwowany Agnar. Szybciej mógłby by to być Angantyr  ;-)
												 Ulfberht - 24-10-2007, 20:25
  obstawiam Angantyra   
												 Gothern - 24-10-2007, 22:18
  możliwe, nie jestem pewny jak on sie nazywał ^^
 
 
Viron- To było podczas pogoni za barbarzyńcami xD
												 Angantyr - 27-10-2007, 23:05
  Obawiam się, że to jednak mogłem być ja. XD
												 Viron - 29-10-2007, 21:19
  Hmmm...nie kojarzę...
 
 
Trudno  ;-)
												 Indiana - 29-10-2007, 21:25
  http://www.kortunal.com/p...hp?photo_id=412   
												 Viron - 01-11-2007, 00:36
  Nie Angantyra  kojarzę, ale sytuacji nie :p
												 Torus - 04-11-2007, 18:02
  Hmm no kilka nie znanych mi sytuacji sie posypało    apropo tej pogody to czemu nie lubiliście upału? Mi się podobało   
												 Rigo - 04-11-2007, 21:51
  hmm... z pogoda było dziwnie bo na I turnusie cały czas lało i lało a na II było niesamowicie gorąco... po czasie wszyscy stwierdzili że jednak wolą moknąć ;-)
												 Thorfinn - 04-11-2007, 22:04
  Ja zawsze twierdziłem że pogoda na I turnusie była prawie idealna. Przegięła pałke tylko 1 raz jak padało non stop przez 30 pare godzin [z tego co naliczył milson] tak pozatym było super. Świetna szkocka pogoda. Na drugim turnusie było piekielnie gorąco. Do niczego.
												 Ulfberht - 04-11-2007, 22:18
  gwoli ścisłości to 32 godziny      A pogoda była odpowiednia nielicząc paru momentów ...
												 Viron - 05-11-2007, 00:18
  Tak...ten upał był nie do wytrzymania...    
 
 
Torus, za gorąco było...ja wytrzymać nie mogłem...:/
												 user67 - 05-11-2007, 18:28
  Dla mnie spoko było. Tylko czasem człowiek odlatywał. Zwłaszcza masakra to było gonienie silvana. Upał jak djabli, a przez choinki trza sie było pieprzyć. Caly człek spocony, kuło jak diabli a skubaniec nie dawał sie złapać. Potem z flanki chciałem go zajść i musiałem przez maliny sie przedzierać, a krotkie spodenki+maliny to nie najleprza mieszanka. A jak już sięgo złapało, to piździło od niego niemiłosiernie. A jeszcze puł zapasu wody wypił...
 
Ale tak pozatym to całkiem spoko. Wole upał niż cały czas plucha.
												 Indiana - 05-11-2007, 19:02
  Offie, szkocka nie szkocka, ale efekty nam spieprzyła niejedne    bo wszystko zamakało   
												 Shamaroth_Glupi - 05-11-2007, 21:29
  ja mysle ze wyciaganie DAH nie mialoby swojego klimatu gdyby bylo goraco 
 
  
												 Grettir - 05-11-2007, 21:51
  Też tak myślę ;-) co to w ogóle za wyprawa, gdzie nie jest się mokrym i przemarzniętym:)
												 Shamaroth_Glupi - 05-11-2007, 22:01
  dokladnie tak! co prawda kilka razy ostro sie wkur...cze blade kiedy swiezo wysuszonymi butami wpadalem w jakas kaluze :/   
												 Rin - 06-11-2007, 00:01
  Ja tam po 10 minutach tylko po dźwięku byłem w stanie rozpoznać wdepnięcie w kałużę...Różnicy w przemoczeniu butów nie było. Fajna była wyprawa   
												 Viron - 06-11-2007, 00:19
  A co to za wyprawa, na której nie masz siły nogi podnieść (przez gorąco), a co dopiero walczyć?  :-/        
												 Torus - 06-11-2007, 16:07
  Heh no według tradycji to na I turnusie (ponoć) zazwyczaj padało    więc jeśli się uda (a mam nadzieje że się uda) to sam skosztuje tego szkockiego klimaciku   :D
												 user67 - 06-11-2007, 16:56
  Kiedy zobaczełem glany mojej siostry jak wysiadała z busa, w gliwicach, to przeżyłem szok :] 
 
Tak zapaćkanych butów jeszcze nie widziałem^^
 
Wiec raczej bede stał przekonaniu że leprzy upał.
												 Indiana - 06-11-2007, 18:15
  To świadczy tylko o tym, że mało w zyciu widziałeś   
												 Ulfberht - 06-11-2007, 18:52
  tym razem II ma być dla weteranów prawda ? :-)
												 Thorfinn - 06-11-2007, 19:02
  Nie będzie "tym razem" Ulfbercie. Nie pamiętasz?
												 Ulfberht - 06-11-2007, 20:04
  ooo przepraszam zapomniałem  ...
												 Gadjung - 06-11-2007, 20:22
  czyżbym czegoś nie wiedział : d ?
												 Torus - 06-11-2007, 20:41
  ja tez o.O ??
												 Rigo - 06-11-2007, 21:16
  to wy nie wiecie... ?
												 Torus - 06-11-2007, 21:26
  a czego??
												 user67 - 06-11-2007, 22:00
  No nie ma obozu już. Przecież wszyscy wiedzą.
												 Abel - 06-11-2007, 22:20
  No wszyscy wiedzą, dokładnie wszyscy.
												 Shamaroth_Glupi - 06-11-2007, 22:52
  tak,tak,jak mozecie tego nie wiedziec!
												 Abel - 06-11-2007, 23:12
  Aporopos tekstów to przypomniała mi się modlitwa jaką układaliśmy z Shamarothem:
 
 
Przybądź Indra wodzu wielki,
 
Ześlij z nieba nam cukierki,
 
Bo apetyt mamy wielki!
 
 
W tamtej chwili świetnie pasowało do potrzeby, bo trzeba było wskrzesić kogoś   
												 Shamaroth_Glupi - 06-11-2007, 23:19
  wtedy pasowalo,oj pasowalo   
												 Abel - 06-11-2007, 23:22
  Ale 14-zgłoskowca nie zrobiliśmy, choć 6-cio czy 8-mio zgłoskowiec powstał. Nadal nie rozumiem dlaczego nie mogłem reanimować piorunem   
												 Ulfberht - 06-11-2007, 23:35
  a gdzie średniówka ?   
												 Quarties - 13-02-2008, 01:05
  A mi się teraz przypomniało jak Indiana mi groziła piorunami z nieba:
 
*zrobiłem mszę do Fafnera i złożyłem 1 błogosławieństwo. Przychodzi Indiana i mówi:*
 
-Alchemik... Widziałeś kiedyś piorun z nieba ?
 
-Tak...
 
-To jak jeszcze raz zrobisz taką mszę to cię taki trafi, kogo pobłogosławiłeś ?
 
*wskazałem chłopaka takiego*
 
No to pan *zwracała sie do tego chłopaka* sobie ładnie zemdleje.
 
 
Heh   
												 Viron - 13-02-2008, 11:15
 
  	  | Quarties napisał/a: | 	 		  | *zrobiłem mszę do Fafnera  | 	  
 
 
Eee...to nie była msza do Offa ??   
 
 
 	  | Quarties napisał/a: | 	 		  | *wskazałem chłopaka takiego*  | 	  
 
 
To mój kuzyn był - Elesien   
												 Eskell - 13-02-2008, 11:44
  Wpierw kultywowaliście Off'a ale ten sie wnerwił i kazał wam znaleśc inne bóstwo... padło na Fafnera ;-)
												 Quarties - 13-02-2008, 15:06
  Dobrze mówisz Eskell. Powiedział, że Fafner jest silniejszy, ale nie chcieliśmy uwierzyć   .
												 Travor - 13-02-2008, 20:26
  paladyn-ateista namawiał mnie żebym zaczał wierzyć w wasze bóstwo ale nie chciało mi się ruszyć z pniaka który własnie zająłem    
 
 
[ Dodano: 2008-02-13, 18:29 ]
 
a poza tym zrobiliście sobie ołtarzyk na moim odnowieniu many - przed rytuałem rzecz jasna pamiętacie ?   
												 
					 | 
				 
			 
		 |