Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

Świat gry - Nowe profesje

Doctor - 14-05-2009, 22:55

Przyznaj - nie czytałeś zasad. ;)
Illima - 14-05-2009, 23:51

Jest napisane nawet.

Ale w obrębie zasad, hmm? ...

Varthanis - 15-05-2009, 00:46

Szczerze mówiąc? pachnie mi to Ragnarokiem, MU, Lineage i SilkRoadem. Tu gra nie polega w głównej mierze na skillach i byciem Pr0 (munchkinizmowi stanowcze nie), ale na umiejętności wczucia się w postać i świat gry. Tyle ode mnie, sorry za ostre podsumowanie :)
Indiana - 15-05-2009, 02:17

A wy jak zwykle gryziecie nowych po piętach ;)

Akironi, wezmiemy to z Offem na tapetę do przemyślenia, jednakowoż:
- podajesz nazwy gotowych czarów, zwróć uwagę, że czary tworzycie sami, nie przydzielamy ich gotowych.
- nie ma żadnego powodu, dla którego nowe zaklęcia można opanowywać "w mieście". Zasady przyswajania nowych pierwiastków magicznych, z których tworzy się zaklęcia, są opisane w dziale magicznym na Silberbergu i nie mają one nic wspólnego z żadnym miastem ;)
- podobają mi się specjalizacje magiczne w zakresie lodu i burzy i myślę, że być może udałoby się je nawet jakoś ładnie realizować, ale - głównie jako element urozmaicający grę. Zawsze uważam, że lepszy jest "mag czerwonych błyskawic" czy "specjalista w magii południowego wichru" niż "mag. po prostu mag" ;)
- za diabła nie kumam, co ma wspólnego pieśniarz z ogniem, a one oba - z toporem. Ale motyw "pieśni żywiołu"...? Hmmm :)

Owszem, każda inicjatywa jest pożądana :) Bo każda prowadzi do zaangażowania gracza w grę, amen ;)

Indiana - 15-05-2009, 16:23

No dobra :) Biorę poważnie twój podpis pod postami ;)

W ramach dobrych rad - zapomnij o planszówkach i innych, tu będzie zupełnie inaczej :)
Poczytaj zasady, może trochę naszych wcześniejszych dyskusji tutaj na forum i spróbuj sobie wyobrazić, jak ta gra wygląda.

Doctor - 15-05-2009, 16:32

Sam sobie nie zmieni (ale byłby burdel, gdyby wszyscy mogli :D ), a mi takiej potrzeby nie zgłosił. Podpisu pod postem nie będę tak traktował. ;)
Indiana - 15-05-2009, 16:34

O, faktycznie. To może mu to popraw po prostu ;)
I usuń te nasze dwa posty ;) ;)

Hodo - 15-05-2009, 16:43

No spoko, ale u nas nie ma szans żeby mag wymiatał mieczem w pierwszym szeregu, rzucając przy tym fireballe na wszystkie strony. Sory, albo walczysz mieczem albo jesteś magiem.
Doctor - 15-05-2009, 16:49

Hodo, to synonim do "poczytaj zasady" Indiany. ;)
Hodo - 15-05-2009, 17:27

Ja się nie bawię w eufemizmy :P
Indiana - 15-05-2009, 21:35

A teraz sobie strzelajcie fochy, ale obaj zachowujecie się jak nadęte bubki z Frehy. To, że my śmigamy w naszych zasadach, nie znaczy, że one są jasne i czytelne dla wszystkich nowych.
A bynajmniej nie zachęcacie w ten sposób kogokolwiek do zapoznawania się z nimi.
Koniec offtopa, bo zacznę wlepiać.

Gothern - 15-05-2009, 22:04

Jak dla mnie mieszanie profesji i osobista inicjatywa to duży plus dla gracza, oznacza to że jest on kreatywnya nie wieczne trzyma się z góry narzuconych reguł. Sądze jednak że udostępnianie czarów wojownikom mija się z celem. Po pierwsze, każda postać będzie chciała grać w taki sposób, bo czegóż chcieć więcej niż możliwości walki w pierwszym szeregu i miotania zaklęć?
Po drugie, eliminuje to pewien dylemat, przed jakim stają gracze przy wyborze ogólnej profesji- Wojownik vs Mag, ponieważ każdy który nie jest pewny czym woli grać, wybrałby podaną przez Akinoriego kompozycję (czyli zapewne większość obozu).
Myślę że niektóre profesje można przyozdobić słabym zaklęciem, załóżmy dobry paladyn może rzucić od czasu do czasu tamowanie krwotoku, a zły zranienie. Jednak te czary powinny być ograniczone to minimum.
Ale przede wszystkim postać powinna być prowadzona klimatycznie, bo rycerz w 8 zbrojach mogący rzucać jakieś tornada ognia, i potrafiący rozwalić machnięciem całą bandę bandytów napewno nie jest klimatyczny. Takie me zdanie na temat. "wieloklasowców".

Abel - 15-05-2009, 23:45

Powiem tak: profesja maga jest niewdzięczna na bardzo specjalny sposób, tj. niby możesz więcej, ale musisz uważać co robisz i jak. G-E-N-E-R-A-L-N-I-E to nikt Cię ze skóry nie obedrze, jeżeli będziesz walczył mieczem, ale takie jest miejsce maga: siedzieć cicho z tłu zamiast walczyć w pierwszej linii. Sprawa jest niewdzięczna, jeżeli chodzi o uznawanie trafień pociskami magicznymi, czy innymi zaklęciami, trzeba mieć dość mocny głos i mówić dość wyraźnie, żeby nie było wątpliwości. Co nie zmienia faktu, że każdy, kto wykaże dostatecznie dużo silnej woli, to się nauczy tego systemu i będzie całkiem fajnie grał wyrzekając się walki wręcz. A co do tych zaklęć, to jak Indiana napisała, nasz system magii jest dużo bardziej elastyczny, bardziej na logikę i nieograniczony prawdę mówiąc.
Dlatego polecam maga ;)

Indiana - 15-05-2009, 23:53

Ejże ejże, ale zdaje mi się, ze dramatyzujecie niepotrzebnie, bo przecież są profesje, choćby właśnie paladyn, druid, kapłan, gdzie możesz się bawić elementami magii przy zachowaniu wszystkich możliwości wojownika. Pełny dwuklasowiec, że się tak wyrażę. Więc dla chcącego - drzwi otwarte :)
Abel - 16-05-2009, 00:10

Hejże, ja tylko pisałem jak dobrym i ciekawym jest zawód maga na obozie.
Tak nawiasem, to jak będziesz leczył, to wszyscy będą od Ciebie zależni ;)

Torus - 16-05-2009, 23:30

Jak dla mnie wybranie maga jest o tyle bezpieczniejsze, że rzucać zaklęcia może każdy kto się postara aby się ich nauczyć i aby go słyszano, a być wojownikiem to jest trochę tak, że możesz w walce pomagać albo przeszkadzać ;) Teoretycznie zawsze przyda się świeże mięsko armatnie, ale takie żeby tym kompetentnym nie zawadzało o "miecze" :) Ja rok rocznie wybieram wojownika ponieważ jestem z natury umysłowo leniwym człowiekiem i po roku myślenia (no dobra nie tak całym roku i nie tak całkiem myślenia ale zawsze coś :) ) jakoś nie chcę mi się wysilać w wakacje ;)

Chociaż myślę, że jak ktoś się zagrzebywał w MMO i kocha drzewka umiejętności to na obozie najbardziej przyda się jako mag, po prostu będzie potrafił wykorzystać jakoś strategicznie swoje umiejętności ;)

Mam nadzieję, że to co wyskrobałem ma odrobinę ogólnie pojętego sęsó :)

Indiana - 17-05-2009, 03:10

Hmm, co prawda graczem nie jestem, ale graczy obserwuję z bliska i sądzę, że profesja nie ma żadnego znaczenia dla grającego, poza jego osobistym dobrym samopoczuciem (ja dobrze się czuję jako wojownik, ale jako łucznik np. też było fajnie). Tak naprawdę ton grze nadają osoby z przebiciem i charakterem, osoby z klimatem i chęcią zabawy. Niektóte świetnie walczą, aż miło patrzeć. Niektóre świetnie rzucają zaklęcia, że aż ciarki ;) . Inne tak naprawdę nie mają szczególnych umiejętności, ale kręcą całą drużyną i popychają wydarzenia do przodu. A jeszcze inne - po prostu są i nadają klimat chwilom.

Więc wydaje mi się, że wybór profesji nie jest nie tylko kluczowy, ale nawet i szczególnie ważny.

allam - 17-05-2009, 21:20

Torus napisał/a:
Jak dla mnie wybranie maga jest o tyle bezpieczniejsze, że rzucać zaklęcia może każdy kto się postara aby się ich nauczyć i aby go słyszano, a być wojownikiem to jest trochę tak, że możesz w walce pomagać albo przeszkadzać ;)
Tak, każdy może rzucać zaklęcia, ale przy okazji można to robić rozsądnie i z głową - a to nie zawsze jest tak proste. ;) Jest ogromna różnica między Magiem, a magiem.

Nawiązując do postu Indiany:
Całkowicie się z tym zgadzam. Tym bardziej, że na larpie na pierwszy plan wychodzą cechy osobowe postaci (np. temperament), a profesja, przynajmniej dla mnie to rzecz drugorzędna. To, że się z kimś dobrze gra nie zależy od "fajerwerków" (-najbardziej odpicowany łowca wszech czasów).

Abel - 17-05-2009, 21:47

Tak po prawdzie, to wybór profesji jest ważny tylko wtedy, gdy wiążą się z tym jakieś szczególne umiejętności, jak na przykład mag, czy zabójca magów. Ale nawet takich profesji jest super mało, więc nie ma sensu się wysilać na wymienienie ich ;)
Torus - 18-05-2009, 01:07

allam napisał/a:
Jest ogromna różnica między Magiem, a magiem.

Święta racja! :D Dlatego się nie pcham w magów, coby nie tracić nieefektywnie many ;P

Katharziz - 18-05-2009, 02:05

Jako że jestem wykluczony z klas typowo wojowniczych, moje zainteresowanie jest zwrócone głównie na magie... i mam taką sugestie.

Czy jest możliwość podania prędzej(przed obozem) słów magicznych(wszystkich, lub większości) to można by poćwiczyć wymowę, a na obozie używało by się tylko te pierwiastki które by się posiadło.

To tak jak alchemik, zna setki przepisów na mikstury, a przyrządza tylko te na które ma składniki.

Gra magiem jest bardzo emocjonująca, zwłaszcza jak wojownicy rozbiegają się we wszystkie strony.

Hodo - 18-05-2009, 02:12

To chyba niesprawiedliwe. Wszyscy gracze powinni mieć równe szanse, dlatego pierwiastki nie są upubliczniane wcześniej. I think...
Poza tym to pomyśl sobie że to forma skillowania :D Na początku się plączesz i czytasz wyrazy z kartki, a z czasem ci idzie coraz lepiej i płynniej :lol:

Katharziz - 18-05-2009, 02:41

Mieczem można machać cały rok! i co tu jest nie fair? Zresztą większość magów jest po jakiejś szkole(historia postaci) więc powinni być obeznani z pierwiastkami, nie koniecznie używać w praktyce, ale na pewno powinni je znać teoretycznie.

Wojownik może przyjechać z swoim mieczem i "machanie" nim mieć opanowane, a Mag musi sprężyć się i w pierwszych dniach obozu "uczyć" się niczym nowicjusz w szkole magii.

Hodo - 18-05-2009, 02:53

Mieczem można machać rok i się nie nauczyć. Zaklęć można się nauczyć w godzinę.
Katharziz - 18-05-2009, 03:00

Uważam że "słownik Magiczny" powinien być dostępny chociaż z 2 tygodnie przed obozem.

Niektórzy całe życie uczą się być ludźmi, a do śmierci im czasu nie starcza(to taka dygresja poza tematem).

Idę spać, miłej nocki Hodo.

Indiana - 18-05-2009, 20:52

Słownik magiczny nie będzie dostępny przed obozem, z przyczyn, które Hodo dokładnie opisał. Ta ten temat nie ma dyskusji.
Możesz, jeśli ci zależy, ćwiczyć moc głosu lub dykcję czy pamięć, ale na sucho.
Możliwości w grze mają być takie same dla starych wyjadaczy, jak dla zielonych nowych.

allam - 18-05-2009, 22:26

Torus napisał/a:
allam napisał/a:
Jest ogromna różnica między Magiem, a magiem.

Święta racja! :D Dlatego się nie pcham w magów, coby nie tracić nieefektywnie many ;P
Jakże bliskie mi jest twe rozumowanie! :D

Yngvild napisał/a:

Możliwości w grze mają być takie same dla starych wyjadaczy, jak dla zielonych nowych.
Hmm... Nie rozumiem dlaczego 'zieloni' mieli by mieć mniejsze szanse. Czy tak trudno jest poprosić Wszechwiedzących (MG/OG/BN) o zaklęcia? Przecież nie jesteście aż tak straszni... ;)
Jak dla mnie udostępnienie zaklęć by im wręcz pomogło, zmniejszyło początkowy bałagan i stres etc.

Hodo - 18-05-2009, 22:41

Nie wszyscy "zieloni nowi" korzystają z forum, nie wszyscy którzy przyjadą na obóz będą wiedzieli że mogli wcześniej otrzymać pierwiastki.

Bogowie, czy to takie trudne zapamiętać parę słówek ? ;[ Jeśli tak to można zostać wojownikiem, wtedy absolutnie nic nie zmusza do wysilenia mózgownicy.

Abel - 18-05-2009, 22:41

Tak, ale nie każdy przed pierwszym obozem w ogóle wchodzi na stronę(skoro już jest) lub forum, więc nie byłoby to do końca pewne. Miałabyś pełną pewność, gdybyś wysłała mejla do każdego z osobna, a to też nie zawsze jest do końca pewne. Dlatego, żeby szanse były równe, nie powinno się dawać w ogóle tego do wglądu, nikomu.
Varthanis - 19-05-2009, 11:44

Niektórzy studenci akademii magii przysypiają na zajęciach... ;)
Indiana - 19-05-2009, 12:15

Ci, którzy przysypiali, nie potrafią potem układać zaklęć ;)
Varthanis - 19-05-2009, 14:29

no, niech ci będzie :P
allam - 20-05-2009, 00:02

Hobo, Abel - czuję się przekonana siłą argumentów. Wprost leżę i kwiczę ;-)
Fakt, wcześniej zapomniałam, że część społeczeństwa może o to nie zadbać. Jakoś naturalne dla mnie było kombinowanie wszystkich możliwych informacji przed wyjazdem :->

Katharziz - 20-05-2009, 05:11

Ehh... Ahh... i ehh... jest jak jest kłócić się nie będę. Chodź wasze argumenty mimo wszystko mnie nie przekonują.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group