Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

Hyde Park - Dyskusje na tematy niemiłe

Indiana - 19-12-2009, 01:46
Temat postu: Dyskusje na tematy niemiłe
Rigo napisał/a:
x e [Dzisiaj 22:52] Rigo: http://wiadomosci.gazeta....acht_frei_.html widziliście? :/

Yngvild napisał/a:
x e [Dzisiaj 22:54] Yngvild: Rigo, a widziałeś że za pomoc w odnalezieniu jest 100 tys. nagrody? ;)

Shamaroth napisał/a:
x e [Dzisiaj 23:07] Shamaroth_Glupi: Gdybym znał, to bym chyba sprzedał :D
Może wywołam jakąś wielką dyskusję, ale kto jeszcze jest zdania, że auschwitz powinno zostać zburzone i powinien zostać po nim raptem pomnik?

Yngvild napisał/a:
x e [Dzisiaj 23:20] Yngvild: Dobra dyskusja nie jest zła :) Właściwie rozumiem pomysł, ale ma jeden słaby punkt - pamięć. I wyobraźnię. Ja zrobiłabym tam muzeum w rodzaju Muzeum Powstania w Wawie. Tylko jeszcze bardziej dosłowne. Posłużyłabym się wszystkim, od możliwie najbardziej brutalnych i strasznych zdjęć i filmów, do smrodu palonego ciała włącznie, oddziałując na wszystkie zmysły. Po to, żeby poruszyć wyobraźnię ludzi, którzy mają ją szczątkową. Po to, żeby ludzie w sensie dosłownym zrozumieli, czym śmierdzi nazizm. Bo w chwili obecnej pokoleniu wychowanemu na brutalnych grach brakuje tej wyobraźni
.
Shamaroth napisał/a:
x e [Dzisiaj 23:26] Shamaroth_Glupi: Nooo i bingo. Bo ostatnio tak sobie jechałem pociągiem i dumałem na ten temat. I wydumałem w sumie straszną wizję, że tam wystarczy rozpalić w piecach, trochę naprawić płoty i wszystko działa jak działało. Czy muzeum? Tak, coś na tej zasadzie prędzej. Ale spotkałem się z opiniami, że to jest wspaniała pamiątka. Myślę osobiście, że to gówniana pamiątka.

Hodo napisał/a:
x e [Dzisiaj 23:41] Hodo: Sham, Oświęcim sam w sobie jest pomnikiem i nie wolno go burzyć. Musi cały czas przypominać o tym co kiedyś się tam odbywało i przestrzegać przed powtórką. Budzić grozę i pobudzać wyobraźnie, bo inaczej za 20 lat młodzi ludzie nie zrozumieją czym był hitleryzm. A czemu nie zakładasz tematu tylko zmuszasz nas do niewygodnego sb? ;) Aach 100tys to ładna nagroda, ale to ułamek kwoty za jaką pewni ludzie chcieliby kupić ten napis ;)

Indiana - 19-12-2009, 01:55

Sham, o to mi właśnie chodzi. Bo Hodo, mylisz się, ludzie już dzisiaj nie rozumieją, czym był hitleryzm. I nie mów mi, że to objawy młodzieńczego buntu i są niegroźne. Czym były wtedy, jak sądzisz?
Dysponujemy techniką wizualną, zdolną tworzyć takie widowiska, jak LOTR czy 2012. Dlaczego nie użyć jej do tego celu? I więcej. Obraz to za mało. Obraz jest mylący. Człowiek ma więcej zmysłów niż tylko wzrok. Spróbuj sobie wyobrazić zapach obozu zagłady. Baraków. Pieca. Dotyk. Krwi choćby. Dźwięk. Wycie umierających. Smak. Spleśniałego chleba. Do ludzi trzeba mówić tak, żeby mieli świadomość, jak bardzo ich to dotyczy. Jak bardzo nie jest to tylko pamiątka przeszłości. Jak bardzo może stać się ich udziałem. Sądzicie, że to jakaś przeszłość zamierzchła? Rozejrzyjcie się.
Takie powinno być przesłanie i sposób przekazu. Inaczej pamięć zaniknie.
A wtedy będzie bardzo gównianie.
Pytań jest kilka. Kto to sfinansuje? Czy jest wykonalne uzyskać na ten cel kasę od środowisk żydowskich na całym świecie, od Yad Wa-Shem w końcu.
Kto się na to zgodzi. Czy paru idiotów nie uzna czasem, że byłoby to zbyt brutalne, tak pokazywać przeszłość.

Masz rację, pamiątka gówniana.

A co do kradzieży - obstawiam jakichś wyrostków, którzy założyli się z kumplami, albo złomiarzy ;)

Shamaroth_Glupi - 19-12-2009, 01:57

Hodo napisał/a:
Sham, Oświęcim sam w sobie jest pomnikiem i nie wolno go burzyć. Musi cały czas przypominać o tym co kiedyś się tam odbywało i przestrzegać przed powtórką. Budzić grozę i pobudzać wyobraźnie, bo inaczej za 20 lat młodzi ludzie nie zrozumieją czym był hitleryzm.



Nie mogę się zgodzić. Żeby tak naprawdę de facto zrozumieć czym był hitleryzm, to każdy musiałby przez to przejść. Zostawianie miejsca, gdzie zginęły (poprawcie mnie) miliony ludzi-choć zginęły to bardzo lekkie słowo w tym wypadku-to nie jest normalna sprawa. Jestem zdania, że z całego terenu auschwitz powinny zostać tory kolejowe i sale/budyneczki w których są buty,włosy,zdjęcia,zapiski etc. Jak Indi napisała-poruszyć wyobraźnię. Może to narcystyczne podać siebie za przykład, ale ja najbardziej zapamiętałem z 'wycieczki' do auschwitz opowieść przewodnikach o jednej z metod tortur. Mówił o podwieszaniu ludzi za nadgarstki, z rękoma za plecami. Widok tego w mojej wyobraźni bardzo zadziałał. Bardziej pamiętam smród, walący z każdego baraku mimo upływu czasu, niż inne elementy.

Dlaczego jestem za wyburzeniem? Bo jak się zastanawiam, to nie ma w Polsce niczego, zachowanego na taką skalę. Przykładowo-pomnik bohaterów Getta w Wawie. Czy słusznym byłoby zostawić całe rozpieprzone getto? Teren auschwitz i pieniądze jakie unia ostatnio przeznaczyła na jego utrzymanie są dla mnie niepojęte i absurdalnie wielkie. Za taką kasę możnaby walnąć naprawdę porządne muzeum. Usunięto by druty kolczaste, zakonserwowane piece, budynki gotowe do działania i kilkadziesiąt baraków widocznych z zachowanej, w pełni funkcjonalnej wieżyczki strzelniczej.

Doctor - 19-12-2009, 02:09

Sham, dlaczego tak podkreślasz, że to wszystko jest gotowe do działania? Dobrze się spodziewam, że chodzi Ci o coś w stylu "zakazać używania noży, bo mogą służyć do robienia bubu bliźnim"?

A kradzież to podobno była pełna profeska, ale w sumie też bym tak gadał na miejscu tych, spod których nosa to znikneło. ;)

Shamaroth_Glupi - 19-12-2009, 02:15

Nie chodzi mi o to. Chodzi mi o to, że gdyby wybuchła wojna, cokolwiek, to wystarczy podłożyc ogień pod piece i tam wszystko działa. Jest gdzie zwozić, jest gdzie zabijać, jest skąd obserwować i skąd strzelać. To musi brzmieć jak jakaś moja choroba, jak moje naprawdę dziwne myśli, ale należy dopuszczać różne opcje. Czytam to jeszcze raz i podtrzymuje-jakkolwiek teorią spiskową by to nie zalatywało. JAk to jakiś demot pięknie powiedział "on też nie podejrzewał, że wybuchnie wojna". I ja w sumie tez nie podejrzewam. Ale tymbardziej-uważam, że należy to wyburzyć. Dlaczego przeznaczamy pieniądze na utrzymywanie czegoś tak niepraktycznego w sumie, a nie na coś, co tak naprawdę przyda się i pomoże w życiu społeczeństwa szeroko pojętego?
Abel - 19-12-2009, 02:22

Pytanie, na ile jest sens to odnawiać, na ile zaburzy to sens symbolu, jakim jest Auschwitz. Większość ludzi po prostu nie zdaje sobie sprawy z tego, czym to grozi i tak jak w przypadku dyskusji o kampaniach społecznych, tutaj także z debila zrobisz tylko debila, do niego nic nie trafi. Co nie oznacza, że nie powinno być takich miejsc, bo sporo ludzi z zachodniej Europy poznaje w ten sposób historię, że to nie Polacy zakładali obozy koncentracyjne. To smutne, że w krajach, teoretycznie przynajmniej, ucywilizowanych istnieje taka ciemnota społeczna. Trudno. Auschwitz nie tle nie należy zamykać, co nie wolno, bo dla wielu ludzi, to wciąż jest symbol, wciąż jest, gówniana, bo gówniana, ale pamiątka. I dla tych ludzi to powinno istnieć. A pieprzenie, że to zbyt brutalne, to przepraszam, ale najgorszy z możliwych argumentów. Jak dla mnie, to można zabronić dystrybucji niektórych gier i filmów, "bo są zbyt brutalne".
Rzekłem.

Hodo - 19-12-2009, 02:24

kod pocztowy: 50-302

Do posta Indi
Twój pomysł na zrobienie z Oświęcimia krwawego show dla mas (hiperbola) mi się nie podoba. Musielibyśmy uznać, że w dzisiejszych czasach do ludzi nie można inaczej dotrzeć niż obrazem i odwoływaniem się do zmysłów, nie do rozumu, a to byłaby to porażka naszej wywodzącej się od Rzymian cywilizacji ;) Poza tym mylisz się mówiąc, że ludzie już nie rozumieją. Dajmy na to ja rozumiem, Sham rozumie, czyli jest nas dwóch, czyli jesteśmy ludźmi, czyli ludzie rozumieją :D Podążając za tobą, musielibyśmy z biegiem czasu coraz bardziej dostosowywać się do coraz głupszych pokoleń, a tak nie powinno być.
Do Shama
Ale po co tworzyć od nowa jakieś muzeum, skoro TO jest już muzeum i pomnik w jednym i nic lepiej nie odda tego co tam było niż zachowany obóz. Ej, przykład z gettem kretyński, równie dobrze mogłeś powiedzieć, że po co odbudowywano Warszawę.
A jak wyburzymy piece i wybuchnie wojna, to nie ma możliwości, że ktoś je zbuduje od nowa?

Doctor - 19-12-2009, 02:27

Chciałem odpisać Szamowi, ale podpisuję się pod powyższą wypowiedzią Hoda kierowaną doń. ;)
Shamaroth_Glupi - 19-12-2009, 02:39

Po co odbudowywano Polskę, idąc dalej, co :D ?

Hodo napisał/a:
TO jest już muzeum i pomnik w jednym i nic lepiej nie odda tego co tam było niż zachowany obóz.


TO jest Twoje zdanie. I nie mogę się z nim zgodzić. Patrząc na Ciebie i mnie-do Ciebie trafia wielki teren obozu, dziesiątki baraków itd. a do mnie trafiłoby muzeum, przewodnicy i zdjęcia. Czyli mamy podział 50/50. Co, jeśli społeczeństwo dzieli się podobnie?

Wiesz, jasne, że mogą wybudować. I mogą wybudować je znacznie lepsze i sprawniejsze. Ale po co prowokować, chociażby do głupich myśli shamarotha? Dobrze rozumiem, że Twoim zdaniem Auschwitz jest potrzebne? Bo ja myślę wręcz odwrotnie. Teren obozu i cały ten szajs mógłby zamknąć się w paru piętrach, które oddziaływałyby tak samo. Byłem w muzeum PW trzy razy i za każdym razem wychodziłem stamtąd pełen szacunku i strachu. Myślę, że gdybym zaliczył potencjalne muzeum auschwitz w formie jednego dużego budynku-byłoby podobnie.

Co do ludzi-debili i wypowiedzi abla. Znałem ci ja kretynów, którzy będą w auschwitz robili sobie uśmiechnięte zdjęcia w komorach gazowych, z cyklonem b, albo trzymajacych się za swoje kudły (w tle oczywiście gablota z włosami obozowiczów). Czy zadziałały na nich baraki, opowiadania, zdjęcia i smród? Nie, bynajmniej. Może ja jestem zbyt wrażliwy i mam zbyt wybujałą wyobraźnię. Ale ja nie potrafiłbym, pod żadnym pozorem zrobić sobie takiego zdjęcia, nie wiem, czy przyszło by mi to do głowy, Czy zatem pójście do muzeum rozwiązałoby ten problem? Nie wiem. Muzeum to w dzisiejszych czasach wciąż jakaś sfera sacrum, kiedy idzie się do muzeum, to naprawdę idzie się po coś, uważa, słucha. Poza tym-dwupiętrowe muzeum auschwitz byłoby praktyczniejsze pod względem skupienia informacji. Nie rozłaziłoby się, nie trzeba by było łazić z miejsca w miejsce i przerywać ciągu opowiadanej historii. Takoż myślę.

Indiana - 19-12-2009, 02:42

Shamaroth_Glupi napisał/a:
Żeby tak naprawdę de facto zrozumieć czym był hitleryzm, to każdy musiałby przez to przejść.

Trudno napisać coś bardziej trafnego. Dlatego nie chodzi mi o:
Hodo napisał/a:
pomysł na zrobienie z Oświęcimia krwawego show dla mas
bo to krzywdzące, co napisałeś. Chodzi mi o zmuszenie ludzi do rozumienia, z czym mają do czynienia w tym miejscu. Być może, gdybyś zapytał, dlaczego w Auschwitz a nie w dowolnym innym miejscu, dlaczego nie w Katyniu, dlaczego nie w Sobiborze, dlaczego nie na Placu Solnym - powiedziałabym, że nie wiem. Może dlatego, że gdzieś trzeba. A masowość wyklucza refleksję.

Nie chodzi o show, chociaż może masz prawo tak to nazwać. Zresztą, kij, jeśli po tym show ludzi wyszliby mądrzejsi o jedną myśl, to już byłby sukces.
Shamaroth_Glupi napisał/a:
"on też nie podejrzewał, że wybuchnie wojna"

I o to mi chodzi. Uważacie za niegroźne radosne ruchy młodzieżowe, gdzie szafuje się symbolami 14/88 i innymi pierdołami. Obyśmy się wszyscy nie zdziwili.

Shamaroth_Glupi napisał/a:
Jest gdzie zwozić, jest gdzie zabijać, jest skąd obserwować i skąd strzelać.

Wiesz, Sham, na pocieszenie mogę napisać, że ludzkość przez 70 lat wynalazła nowocześniejsze sposoby mordowania. Nie sądzę, aby raz jeszcze miało być użyte to samo miejsce.

Ale - być może masz rację, że trzymać tego nie ma sensu. I nie oznacza to wymazania z pamięci. Na Placu Solnym sprzedaje się kwiaty. Może to forma zabliźniania?
Ta forma muzeum, jaką znamy, nie przemawia do ludzi. Nie pełni roli, do jakiej je przeznaczono. Jakkolwiek nie byłaby cenna.

Doc napisał/a:
chodzi Ci o coś w stylu "zakazać używania noży, bo mogą służyć do robienia bubu bliźnim"

Hm, tego nie rozumiałam :/
Abel napisał/a:
z debila zrobisz tylko debila, do niego nic nie trafi

W takim razie mamy przesrane..
A ja uważam że trafi. Do większości debili trafiają proste argumenty. Te najprostsze. I w obrębie tego, co Hodo nazwał krwawym show dla mas, to właśnie chciałabym debilom dać. Mentalny wpiernicz.
Abel napisał/a:
A pieprzenie, że to zbyt brutalne, to przepraszam, ale najgorszy z możliwych argumentów.

Zgadza się.
Hodo napisał/a:
Musielibyśmy uznać, że w dzisiejszych czasach do ludzi nie można inaczej dotrzeć niż obrazem i odwoływaniem się do zmysłów, nie do rozumu, a to byłaby to porażka naszej wywodzącej się od Rzymian cywilizacji

Jeśli to było na powaznie, to powiem ci tak - mam nadzieję, że cywilizacja oparta na takim gównie jak Rzym, wypieprzy się na pysk możliwie szybko. Bo rzymska cywilizacja to właśnie prawo silniejszego nad słabym, prawo odbierania i zarządzania życiem słabszego, prawo podboju, prawo niszczenia. Oświęcim właśnie jest ukoronowaniem wywodzącej się od Rzymian cywilizacji.
Hodo napisał/a:
Dajmy na to ja rozumiem, Sham rozumie, czyli jest nas dwóch, czyli jesteśmy ludźmi, czyli ludzie rozumieją

Jakkolwiek to nie brzmi śmiesznie, to naprawdę cenne, że Was dwóch i jeszcze kilku-nastu -set - tysięcy. Rzecz nie polega na tym, co teraz mówimy. Rzecz polega na tym, co zdołamy zrobić, na co nas będzie stać, gdy znów się zacznie.

Ale wychodze na czarnowidza.... :)

Hodo - 19-12-2009, 02:52

Właśnie, wyszłaś na straszną czarnowidzkę ;P
Yngvild napisał/a:
Zresztą, kij, jeśli po tym show ludzi wyszliby mądrzejsi o jedną myśl, to już byłby sukces.

A nie sądzisz, że odebraliby to jak kolejną grę komputerową, kino 5d, czy coś w tym rodzaju? Ja uważam, że nie powinniśmy iść tą drogą.
Yngvild napisał/a:
Bo rzymska cywilizacja to właśnie prawo silniejszego nad słabym, prawo odbierania i zarządzania życiem słabszego, prawo podboju, prawo niszczenia. Oświęcim właśnie jest ukoronowaniem wywodzącej się od Rzymian cywilizacji.

Która wielka cywilizacja nie uznawała prawa silniejszego nad słabym? I źle się wyraziłem, powinienem powiedzieć śródziemnomorska :) Mi chodziło o filozofię przecież, rozwijanie umysłu, a nie tępe odbieranie boźców na ekranie. W dzisiejszych czasach nie uczy się już myśleć, co jest odejściem od starożytnej idei :P

Indiana - 19-12-2009, 03:03

Cytat:
Właśnie, wyszłaś na straszną czarnowidzkę ;P

Wiem :D
Hodo napisał/a:
A nie sądzisz, że odebraliby to jak kolejną grę komputerową, kino 5d, czy coś w tym rodzaju?
Możliwe. Nie wykluczam. Tylko, że w dobie takich gier i takich bodźców współczesnego muzeum Auschwitz nie odbierają wcale. W ogóle. I nie żeby jakoś na waszym pokoleniu psy wieszać - moi rówieśnicy też nie rozumieli. Ot, parę bud, jakieś ruiny. Nic więcej. Niestety, wobec ludzi, którzy mają zablokowaną wyobraźnię, ruiny milczą.
Może to mój problem, że do mnie krzyczą. Nie tylko zresztą Oświęcim.

Hodo napisał/a:
Która wielka cywilizacja nie uznawała prawa silniejszego nad słabym?
A jaka jest definicja wielkiej cywilizacji? :P Bo zdaje się, że apologizacja przemocy jest warunkiem tak zwanej wielkości.
Ale jeśli już tak, to zauważ, że nawet śródziemnomorskie cywilizacje różniły się bardzo. Nie gloryfikuję wcale Grecji, ale ogrom różnicy chyba umknął twojej uwadze. Podobnie ma się z Egiptem. Na Bliskim Wschodzie dopiero Asyria wniosła "nową jakość" w tej kwestii. Do tego masz cały zestaw niewielkich, ale dla mnie cennych państw Kaukazu i współczesnej Turcji.
Ale tak, w jednym muszę przyznać ci rację - historię piszą zwycięzcy. Ale takich zwycięzców jak Rzym to ja chrzanię serdecznie :)


Hodo napisał/a:
W dzisiejszych czasach nie uczy się już myśleć, co jest odejściem od starożytnej idei :P

Ale nie chcesz zaczynać ze mną rozmowy o współczesnym systemie edukacji, prawda?..... :D

Varthanis - 19-12-2009, 04:57

A ja zgodzę się po części z Shamem, po części z Indi ;)

Uważam że można by zlikwidować większość kompleksu, nie ujmując przy tym ani trochę z wrażeń jakie wynosi człowiek z wycieczki po obozie - wyburzenie załatwiło by sprawę 'recyklingu' Auschwitz, jego restauracji i nadzoru, muzeum byłoby prawdopodobnie tańsze w utrzymaniu i łatwiejsze do upilnowania (kwestia zabezpieczeń i terenu objętego owymi), a zarazem nie przeszkodziło w hmm... "intensyfikacji" wrażeń, o których wspomniała Indi - zbyt brutalne wrażenia? Bzdura. Jeśli taki młot jeden z drugim robią sobie zdjęcia przy/pod/w piecu, to trzeba im możliwie najdosadniej pokazać że tam kiedyś setkami płonęli ludzie, dać im to odczuć tak, by poczuli obrzydzenie, jak na każdego zdrowego umysłowo i niepozbawionego uczuć człowieka przystało. Słowem, jakość nie ilość, ogrom kompleksu da się zrównoważyć mocą przekazu.

Jeszcze na temat braku wyobraźni - tu do Hoda - nie sądze że odbiorcy zareagowali by na takie przedstawienie zbrodni, głupoty i tragedii ludzkiej jak na brutalną grę/film - być może uodparniają one na widok krwi, czy wręcz czynią zabijanie celem zabawy, traktują życie jako kolejnego 'fraga', ale przedstawienie sprawy tak, jak to opisała Indi przyniosło by w pozytywnym sensie odwrotne rezultaty - pokazałyby wartość życia, okropieństwo mordu, uderzyłoby w najczulsze zmysły tak, by człowiek po wizycie w muzeum pomyślał: "cholera, jakim cudem ktoś był zdolny do takiej zbrodni?", poczuł ciężar wojny i jej upiornego żniwa, a zarazem bezkresu głupoty i okrucieństwa do jakiego zdolny jest człowiek. Nie sądze że wielu amatorów ostrego horroru czy krwawej rozgrywki przeszło by mimo wszystko obojętnie obok tego, a tym bardziej uznało za nieco brutalniejszą wersję tego co widzieli na ekranie.

Co do zgrupowań młodzieżowych i wszelkiego rodzaju 'bojówek' - długo można by się rozpisać, ale z takimi różnie bywa - albo ludzie którzy naprawdę coś działają w tym kierunku, nie zrażeni naukami niedalekiej przeszłości, którzy przynajmniej mnie napawają strachem, bo są moim zdaniem społecznie niebezpieczni, albo zwykli chuligani obijający ludzi poza spojrzeniem władzy i wycierający sobie gębę słowami Honor czy Ojczyzna, którzy są mniej groźni, pod warunkiem że nikt, kto zobaczy w nich potencjał (lub po prostu tanią siłę 'sprawczą') nie wykorzysta ich do własnych celów z pomocą przemówień i hasełek.

Co do obecnego stanu edukacji, popieram cię Hodo :D

Doctor - 19-12-2009, 13:09

Yngvild napisał/a:

Doc napisał/a:
chodzi Ci o coś w stylu "zakazać używania noży, bo mogą służyć do robienia bubu bliźnim"


Hm, tego nie rozumiałam :/

Chodziło o to, że moim zdaniem "wyburzyć Auschwitz, bo ktoś może w tych piecach znów chcieć palić" to prawie taka sama paranoja jak "zakazać używania noży, bo mogą służyć do robienia bubu bliźnim". Oraz ostatnio modne "zakazać różnych metod kryptografii w informatyce, bo korzystają z tego pedofile" (BTW sam używam m.in. TrueCrypt i LUKS - jestem pedofilem?). Zakażmy Internetu, będą sobie wysyłać listy...

Z powrotem o A.:
Zgadzam się w 100%, że na pewno są teraz lepsze metody. To tak jakby burzyć zabytkowe zamki i twierdze, bo wróg może się w nich bronić w razie w. Nie te czasy.

PS Zszedłem z tematu trochę, ale to chyba nie tylko o Holocauście topic. ;)

Rigo - 19-12-2009, 14:09

Pięknie temat urósł :)

Hmm co prawda myślałem że jeśli temat powstanie to bardziej w stronę tego co za... ludzie odważyli się na kradzież i zbezczeszczenie takiego obiektu, symbolu, jakim jest Oświęcim. Myślicie że to był tylko wybryk jakiś idiotów typu "czego to ja nie potrafie" czy moze miało to jakis wyższy "cel"? czy może złomiarze chociaż nie sądzę...;/

Shamcio: sory ale argument żeby wyburzyć Auschwitz bo "można go użyć" jest beznadziejny ponieważ teraz przemysł zbrojeniowy, atomowy jest na tyle rozwinięty że są szybsze, bardziej opłacalne i bardziej "humanitarne" metody :-|

Varthanis napisał/a:
Uważam że można by zlikwidować większość kompleksu, nie ujmując przy tym ani trochę z wrażeń jakie wynosi człowiek z wycieczki po obozie - wyburzenie załatwiło by sprawę 'recyklingu' Auschwitz, jego restauracji i nadzoru, muzeum byłoby prawdopodobnie tańsze w utrzymaniu i łatwiejsze do upilnowania (kwestia zabezpieczeń i terenu objętego owymi), a zarazem nie przeszkodziło w hmm... "intensyfikacji" wrażeń, o których wspomniała Indi - zbyt brutalne wrażenia? Bzdura. Jeśli taki młot jeden z drugim robią sobie zdjęcia przy/pod/w piecu, to trzeba im możliwie najdosadniej pokazać że tam kiedyś setkami płonęli ludzie, dać im to odczuć tak, by poczuli obrzydzenie, jak na każdego zdrowego umysłowo i niepozbawionego uczuć człowieka przystało. Słowem, jakość nie ilość, ogrom kompleksu da się zrównoważyć mocą przekazu.


hm a ja tak myślę że należało by wszystko zostawić tak jak jest, może niektórym "debilom" sam fakt wielkości tego obiektu już coś by uświadomił jak na wielką skalę była to zbrodnia,
co do wizualizacji myślę że była by to dobra metoda, dać ludziom odczuć chociaż w jednej setnej to co czuli ludzie tam zamordowani, ten strach, ogrom tego terroru.

Varthanis napisał/a:
Jeszcze na temat braku wyobraźni - tu do Hoda - nie sądze że odbiorcy zareagowali by na takie przedstawienie zbrodni, głupoty i tragedii ludzkiej jak na brutalną grę/film - być może uodparniają one na widok krwi, czy wręcz czynią zabijanie celem zabawy, traktują życie jako kolejnego 'fraga', ale przedstawienie sprawy tak, jak to opisała Indi przyniosło by w pozytywnym sensie odwrotne rezultaty - pokazałyby wartość życia, okropieństwo mordu, uderzyłoby w najczulsze zmysły tak, by człowiek po wizycie w muzeum pomyślał: "cholera, jakim cudem ktoś był zdolny do takiej zbrodni?", poczuł ciężar wojny i jej upiornego żniwa, a zarazem bezkresu głupoty i okrucieństwa do jakiego zdolny jest człowiek. Nie sądze że wielu amatorów ostrego horroru czy krwawej rozgrywki przeszło by mimo wszystko obojętnie obok tego, a tym bardziej uznało za nieco brutalniejszą wersję tego co widzieli na ekranie.


po trochu masz racji, bo ludzi którzy nie potrafią sobie wyobrazić tego wszystkiego i nie pojmują ogromu tej sprawy,jest wiele. Ale jednak jest część która, nawet nich to będzie pare procent z całego społeczeństwa, którą to wszystko poruszy która to wszystko zrozumie, jaką to wszystko było tragedią, moze gadam troche od rzeczy ale przypomina mi sie jak byłem na "Katyniu" czy "dzieciach Ireny Sendlerowej" naprawde wielu ludzi wychodziło że łzami w oczach po cichu nie odzywając się jakby im było wstyd że są ludźmi a że ludzie też taką zbrodnie uczynili. Sam fakt naszej dyskusji pokazuje że jednak chociaż część społeczeństwa nie jest szarą masą i że to rozumieją.

Indiana - 19-12-2009, 14:44

Varthanis napisał/a:
Uważam że można by zlikwidować większość kompleksu

No tak, z tym też się zgadzam, pozostaje tylko pytanie techniczne - co zrobić z terenem. Bo z pewnością nie byłoby moralnym oddanie go do normalnego użytku. Chociaż... Patrząc z drugiej strony, codziennie chodzimy po asfalcie, chodnikach wyłożonych w miejscach straceń, bitew, tortur i nie przeszkadza nam to. Takie kuriozalne lekko, symboliczne zwycięstwo (bezmyślnego) życia? ;)
Varthanis napisał/a:
dać im to odczuć tak, by poczuli obrzydzenie, jak na każdego zdrowego umysłowo i niepozbawionego uczuć człowieka przystało. Słowem, jakość nie ilość, ogrom kompleksu da się zrównoważyć mocą przekazu.
O to mi właśnie chodzi. A czy nie odbiorą tego jak gry? Dlatego mówiłam o zaangażowaniu odbioru poprzez wszystkie zmysły. Gra mimo wszystko ciągle jest widowiskiem obraz/dźwięk.
Być może - a nawet na pewno - jest wiele ludzi pozbawionych wyobraźni i empatii do tego stopnia, żeby mimo wszystko przejść obojętnie. Ale ja mam na myśli tą ogromną większość, która w gruncie rzeczy nie jest zła, to nie są źli ludzie, ci od zdjęć przy piecach. Oni tylko nie myślą.

Varthanis napisał/a:
Co do zgrupowań młodzieżowych i wszelkiego rodzaju 'bojówek'
Wiesz co, ostatnio mogę się podpisywać pod Lemem: "Dopóki nie zacząłem korzystać z internetu, nie miałem pojęcia, że na świecie jest tylu idiotów" ;) Na pewno tych pierwszych, zaangażowanych, autentycznych faszystów (czy też innych śmieci, bo pod to podciągam każdą ideologię z gatunku 'cel uświęci środki') jest mniej. A większość to smarkateria bawiąca się w bunt, jak to ujął Hodo. Ale ta smarkateria jest niegroźna tylko dopóki nie pojawi się jednostka na tyle charyzmatyczna, żeby ich za sobą pociągnąć. Dobrze wiesz, że w szeregach hitlerowców to takich debili było właśnie najwięcej.

Doc napisał/a:
taka sama paranoja jak
Aha :) Ok, to z tym się zgadzam. Na temat zakazywania noży, czy jakichkolwiek innych narzędzi, to nawet nie zaczynam.... :roll:
Rigo napisał/a:
Myślicie że to był tylko wybryk jakiś idiotów typu "czego to ja nie potrafie" czy moze miało to jakis wyższy "cel"? czy może złomiarze chociaż nie sądzę...;/

Obstawiam to pierwsze raczej ;)

Rigo napisał/a:
należało by wszystko zostawić tak jak jest, może niektórym "debilom" sam fakt wielkości tego obiektu już coś by uświadomił jak na wielką skalę była to zbrodnia
Nie jestem pewna. Do tego trzeba wyobraźni jednak.
Rigo napisał/a:
moze gadam troche od rzeczy ale przypomina mi sie jak byłem na "Katyniu" czy "dzieciach Ireny Sendlerowej" naprawde wielu ludzi wychodziło że łzami w oczach po cichu nie odzywając się jakby im było wstyd że są ludźmi a że ludzie też taką zbrodnie uczynili. Sam fakt naszej dyskusji pokazuje że jednak chociaż część społeczeństwa nie jest szarą masą i że to rozumieją.
Optymistycznie na koniec? :) Mam nadzieję, że masz rację. To, że my tu sobie rozmawiamy, nie dziwi mnie akurat, bądź co bądź znam was nie od wczoraj. Pytanie, na ile jesteśmy ogółem a na ile marginesem :)
Hodo - 19-12-2009, 14:58

Doc napisał/a:
(BTW sam używam m.in. TrueCrypt i LUKS - jestem pedofilem?)

Hmm, jakby dodać do tego jeszcze awatar... :D

Doctor - 19-12-2009, 15:01

Fail. :D
Rigo - 19-12-2009, 17:37

Yngvild napisał/a:
No tak, z tym też się zgadzam, pozostaje tylko pytanie techniczne - co zrobić z terenem. Bo z pewnością nie byłoby moralnym oddanie go do normalnego użytku. Chociaż... Patrząc z drugiej strony, codziennie chodzimy po asfalcie, chodnikach wyłożonych w miejscach straceń, bitew, tortur i nie przeszkadza nam to. Takie kuriozalne lekko, symboliczne zwycięstwo (bezmyślnego) życia? ;)

myślę że to jednak coś innego bo w tym wypadku ofiary liczymy w milionach zabitych w okrutny sposób... z resztą wyobrażasz sobie wybudować np piaskownicę i plac zabaw koło tej części obozu która zostanie?
nie wiem wydaje mi sie ze jest jakaś granica tego czy zostawiać coś jako pamiątkę czy teren wykorzystywać jak np sprzedasz kwiatów na solnym.
Auschwitz jak dla mnie nadal zostaje miejscem które powinno zostać nietknięte.

Alathien - 19-12-2009, 17:38

Jak dla mnie Auschwitz powinno zostać dokładnie takiej, bo to jest dokładnie to, ten obiekt, miejsce śmierci, a nie pozostałe poi nim zdjęcia i fragmenty które zapakowane w gablotki można oglądać w muzeum. A do mnie Sham, bardziej przemawia zwiedzanie ruin zamków, jakiś miejsc w których wydarzyła się historia niż oglądanie tego w muzeum. Dużo ludzi nudzi zwiedzanie muzeów, a osoby w naszym wieku zwykle są tam ciągnięte przymusem ze szkoły :/

Yngvild napisał/a:
Czy jest wykonalne uzyskać na ten cel kasę od środowisk żydowskich na całym świecie, od Yad Wa-Shem w końcu.
Chyba kpisz Indi :lol: Oni pierwsi są do krzyczenia jeśli ktoś krzywo na nich spojrzy i zważ że jeszcze nigdy niczego nie finansowali, oni zawsze domagają się odszkodowań ;) O proszę, już sie burzą:
Cytat:
- Ten akt po raz kolejny demonstruje nienawiść i przemoc, jaką niektórzy żywią do Żydów - powiedział gazecie Haaretz izraelski wicepremier i minister ds. rozwoju Silvan Shalom.
- To jedna z największych porażek polskiej policji - wtórował Yuli Edelstein, minister ds. diaspory i informacji.
Komentatorzy podkreślają, że kradzież wpisuje się w serię antysemickich incydentów, których nasilenie od kilku lat obserwuje się w Europie.
- o, proszę, reszta artykułu: http://wiadomosci.gazeta....owiedzenie.html

Yngvild napisał/a:
Shamaroth_Glupi napisał/a:
Żeby tak naprawdę de facto zrozumieć czym był hitleryzm, to każdy musiałby przez to przejść.

Trudno napisać coś bardziej trafnego. Dlatego nie chodzi mi o:
Hodo napisał/a:
pomysł na zrobienie z Oświęcimia krwawego show dla mas
bo to krzywdzące, co napisałeś. Chodzi mi o zmuszenie ludzi do rozumienia, z czym mają do czynienia w tym miejscu.
Czy ja dobrze rozumiem Indi, ale chciałabyś żeby każdy poprzez mocne doznania zbliżone do tych które mieli ludzie wtedy na wojnie zrozumiał czym ona jest? Wojna jest niesamowita traumą dla ludzi. Chciałabyś żeby dzisiejsze pokolenie jej zaznało chociaż w małej części? A czy naszym darem (ludzi urodzonych po wojnie), obywateli Europy która się jednoczy, nie jest właśnie to, że nigdy nie zaznaliśmy tego koszmaru? Bo po co obarczać nas tym cierpieniem, żeby zapobiec nowej wojnie?

Shamaroth_Glupi napisał/a:
To musi brzmieć jak jakaś moja choroba, jak moje naprawdę dziwne myśli, ale należy dopuszczać różne opcje.

Prawda jest, że wojny czy większe czy mniejsze towarzyszą ludzkości od początków dziejów (wtedy to dopiero sie działo :] ), tylko teraz mamy bardziej śmiercionośną broń. Czas pokoju nigdy nie trwa wiecznie. Więc jeśli wojna miałaby wybuchnąć to wybuchnie i nic nie zmieni, czy wyburzymy piece, czy zburzymy stare bunkry. Powstaną nowe jeśli bedzie taka potrzeba.

Yngvild napisał/a:
Na pewno tych pierwszych, zaangażowanych, autentycznych faszystów (czy też innych śmieci, bo pod to podciągam każdą ideologię z gatunku 'cel uświęci środki') jest mniej.
"Innych śmieci" dobrze powiedziane, tylko dlaczego wszyscy tak burzliwie reagują na nazizm, gdy dookoła daje się przyzwolenie na propagowanie treści destrukcyjnych dla państwa, będących znacznie większym zagrożeniem, takich jak Anarchia czy Komunizm - młodzież w koszulkach z czerwonym psem Che Guevarom na którego czapce lśni czerwona gwiazda, albo znakami CCCP, sierpem i młotem. O ile nazizm jest nacechowany negatywnie, tak te "inne śmieci" są traktowane normalnie, nikogo to nie razi :angry: I też śmieszy mnie, że większość ludzi tak naprawdę nie wie czym obecnie jest tak zwany "nazizm" i wrzucają do tego worka wszystkie narodowe ruchy. Zresztą, nazizm umarł w Niemczech 64 lata temu, teraz co najwyżej jest neonazizm, a to zupełnie coś innego.
Varthanis - 19-12-2009, 18:38

Yngvild napisał/a:

Varthanis napisał/a:
Co do zgrupowań młodzieżowych i wszelkiego rodzaju 'bojówek'
Wiesz co, ostatnio mogę się podpisywać pod Lemem: "Dopóki nie zacząłem korzystać z internetu, nie miałem pojęcia, że na świecie jest tylu idiotów" ;) Na pewno tych pierwszych, zaangażowanych, autentycznych faszystów (czy też innych śmieci, bo pod to podciągam każdą ideologię z gatunku 'cel uświęci środki') jest mniej. A większość to smarkateria bawiąca się w bunt, jak to ujął Hodo. Ale ta smarkateria jest niegroźna tylko dopóki nie pojawi się jednostka na tyle charyzmatyczna, żeby ich za sobą pociągnąć. Dobrze wiesz, że w szeregach hitlerowców to takich debili było właśnie najwięcej.

Dokładnie to miałem na myśli :D

Alathien napisał/a:
Yngvild napisał/a:
Na pewno tych pierwszych, zaangażowanych, autentycznych faszystów (czy też innych śmieci, bo pod to podciągam każdą ideologię z gatunku 'cel uświęci środki') jest mniej.
"Innych śmieci" dobrze powiedziane, tylko dlaczego wszyscy tak burzliwie reagują na nazizm, gdy dookoła daje się przyzwolenie na propagowanie treści destrukcyjnych dla państwa, będących znacznie większym zagrożeniem, takich jak Anarchia czy Komunizm

Alathien. Czytamy ze zrozumieniem, Indi potępiła tu również wymienione przez ciebie ruchy, klasyfikując je właśnie jako "inne śmieci".

A swoją drogą, śmieszy mnie wrzucenie tu anarchii - moim zdaniem to system duszony przez własne idee - to po prostu nie mogło by funkcjonować, co najwyżej dałoby grunt pod nowy idiotyczny system - kółko się zamyka.

Alathien napisał/a:
Czy ja dobrze rozumiem Indi, ale chciałabyś żeby każdy poprzez mocne doznania zbliżone do tych które mieli ludzie wtedy na wojnie zrozumiał czym ona jest? Wojna jest niesamowita traumą dla ludzi. Chciałabyś żeby dzisiejsze pokolenie jej zaznało chociaż w małej części? A czy naszym darem (ludzi urodzonych po wojnie), obywateli Europy która się jednoczy, nie jest właśnie to, że nigdy nie zaznaliśmy tego koszmaru? Bo po co obarczać nas tym cierpieniem, żeby zapobiec nowej wojnie?

i

Alathien napisał/a:
Prawda jest, że wojny czy większe czy mniejsze towarzyszą ludzkości od początków dziejów (wtedy to dopiero sie działo :] ), tylko teraz mamy bardziej śmiercionośną broń. Czas pokoju nigdy nie trwa wiecznie. Więc jeśli wojna miałaby wybuchnąć to wybuchnie

I smell a contradiction over there.
Spójrz na to z innej strony - myślisz że pokazanie ludziom czym jest wojna będzie dla nich traumatyczne? I bardzo dobrze! To wspaniale że nie przyszło nam zaznać wojny, świetnie że mamy pokój. Z drugiej strony mówisz że konfliktów nie da się uniknąć, bo towarzyszą nam od zarania dziejów. Być może, ale właśnie przez wspomniane przez Indi uzmysławianie ludziom okrucieństw wojny można zmniejszyć ryzyko konfliktów - może to być swoisty instruktaż, który pokaże ludziom co się stanie, jeśli nie będą zapobiegać przejawom agresji na świecie, pomoże następnym pokoleniom działać na rzecz pokoju. Edukacja jest potężną bronią, czemu więc jej nie używać? Lepiej pokazać brutalną, prawdziwą historię, niż finansować kolejny krwawy film czy grę która ludzi raczej nie wyedukuje pod żadnym względem (no, może poszerzy nieco wiedzę z zakresu anatomii :mrgreen: ).

Indiana - 19-12-2009, 20:05

Alathien napisał/a:
ozostałe poi nim zdjęcia i fragmenty które zapakowane w gablotki można oglądać w muzeum.
Chyba się nie zrozumieliśmy. Gabloty już dawno przestały być atrakcyjne, dlatego właśnie, że rozwinęły się techniki wizualne i oglądającym gabloty brak wyobraźni, by móc właściwie je odebrać.
Nie miałam na myśli budowania izby pamiątek.

Alathien napisał/a:
zważ że jeszcze nigdy niczego nie finansowali
Chyba się trochę zagalopowałaś :)
Na marginesie - pochrzaniłam pisownię, rzecz jasna :) Yad Vashem miało być.

Alathien napisał/a:
chciałabyś żeby każdy poprzez mocne doznania zbliżone do tych które mieli ludzie wtedy na wojnie zrozumiał czym ona jest?
Dokładnie tak. Zanim uznają, że wojna to nic takiego.
Chociaż, z jedną poprawką. Masz dużo racji w kwestii, że wojny towarzyszą ludzkości. Ale mówiąc o Auschwitz nie mówimy o wojnie. Mówimy o ludobójstwie. Wojna powinna być konfliktem, gdzie jeden człowiek z bronią staje naprzeciw drugiego człowieka z bronią. Tak, wojna to czas śmierci, ale śmierć śmierci nierówna. Ja mówię o zeszmaceniu człowieka, jakie dokonało się w obozach. O potraktowaniu go jak przedmiot, cyfrę statystyk. O odczłowieczeniu człowieka. To niezupełnie to samo co wojna.
Więc zanim wybuchnie kolejna wojna, może warto, żeby ludzie wiedzieli, gdzie jest granica, za którą jest już tylko takie piekło jak Auschwitz.

Alathien napisał/a:
po co obarczać nas tym cierpieniem, żeby zapobiec nowej wojnie?
Tak. Po to. Po to, żebyście to zrozumieli, zanim zdecydujecie o kolejnej w imię jakiejśtam gówno wartej idei.

Alathien napisał/a:
od początków dziejów (wtedy to dopiero sie działo :] )
Naprawdę? Po pierwsze - kiedy datujemy początek dziejów? Po drugie, jakie znamy konflikty porównywalne do tych w XX wieku?
Cytat:
dlaczego wszyscy tak burzliwie reagują na nazizm, gdy dookoła daje się przyzwolenie na propagowanie treści destrukcyjnych dla państwa, będących znacznie większym zagrożeniem, takich jak Anarchia czy Komunizm
Wypraszam sobie serdecznie tych wszystkich. Reaguję na nazizm tak jak na to zasługuje. Obojętne, czy ma przedrostek "neo", tak czy owak ludzie, podpisujący się pod tą ideą, to albo niemyślący debile albo śmieci. Co do komunizmu i anarchii - obydwa te systemy to utopie, niebezpieczne dopiero gdy jakiś kretyn zechce je urzeczywistniać. Nie myliłabym natomiast komunizmu z tym, co zafundowali Europie Lenin i Stalin, chociaż tak umownie się ten system określa. Te dwa zjawiska, nazizm i stalinizm, już raz podały sobie ręce i nic więcej dodać do tego nie sposób. Dla mnie są w pełni równe.
Co do koszulek z Che - też sobie wypraszam. Swego czasu nawet parę osób uprzejmie prosiłam o nienoszenie tego gówna na obozach.

Generalnie tak naprawdę jest mi serdecznie obojętne, pod jakim natchnionym sztandarem wybuchnie następna wojna. Czy będzie to idiotyczna czystość rasowa, czy równość klas, czy może wyższość jednego Boga nad innym. Idee niech sobie będą ideami, ostatecznie każdy ma prawo do poglądów. Dopóki nie uzna, że dla realizacji swoich warto poświęcać życie (a jakoś zawsze wypada, że najlepiej poświęca się nieswoje :] )Wtedy to już jest bagno, a nie idea.

Alathien napisał/a:
I też śmieszy mnie, że większość ludzi tak naprawdę nie wie czym obecnie jest tak zwany "nazizm"

Mnie to wcale nie śmieszy. Mnie przeraża, że z przymrużeniem oka traktuje się odradzanie tego bagna jako jeszcze jednej młodzieżowej fanaberii. Jak mówisz, tak zwanych współczesnych nazistów właśnie w pierwszej kolejności wysłałabym do "muzeum" w formie, o jaką mi chodzi. Żeby zrozumieli, czym się kończy nienawiść.

Varthanis napisał/a:
Edukacja jest potężną bronią, czemu więc jej nie używać?
Szkoda, że doceniają ją tylko systemy totalitarne, gdzie pojawia się w formie inżynierii społecznej i indoktrynacji...

Varthanis napisał/a:
A swoją drogą, śmieszy mnie wrzucenie tu anarchii - moim zdaniem to system duszony przez własne idee - to po prostu nie mogło by funkcjonować, co najwyżej dałoby grunt pod nowy idiotyczny system - kółko się zamyka.

Prawda :) Jest równie utopijna, jak ideologiczny komunizm :) ALe równie niebezpieczna. Tylko, jak napisałam powyżej, ostatecznie co za różnica, jaką ideę niesie się na sztandarach.

Rigo napisał/a:
to jednak coś innego bo w tym wypadku ofiary liczymy w milionach zabitych w okrutny sposób...

Więc różnica leży w liczbie? :) Milion zasługuje na pamięć, setka już nie? :) Czy w sposobie zabicia? Otrucie gazem jest gorsze niż spalenie żywcem?
Pytania są rzecz jasna tendencyjne :) Na czym dla mnie polega różnica, napisałam powyżej. Ale to różnica umowna. Mocno intuicyjna. Nie znalazłabym argumentów, dlaczego Auschwitz ma być gorsze niż Katyń. Niż Kołyma. Niż Srebrenica. Ale znalazłabym jeden za tym, żeby właśnie w Auschwitz tworzyć takie miejsce pamięci - bo jest znane. Bo jest symboliczne. Bo odniosło by pożądany skutek.
Ale ja to sobie mogę chcieć :) I pogadać co najwyżej :)

Hodo - 19-12-2009, 20:46

Alathien napisał/a:
O ile nazizm jest nacechowany negatywnie, tak te "inne śmieci" są traktowane normalnie, nikogo to nie razi :angry: I też śmieszy mnie, że większość ludzi tak naprawdę nie wie czym obecnie jest tak zwany "nazizm" i wrzucają do tego worka wszystkie narodowe ruchy. Zresztą, nazizm umarł w Niemczech 64 lata temu, teraz co najwyżej jest neonazizm, a to zupełnie coś innego.

Razi, razi.
Nazizm nie umarł, żyje i ma się dobrze w Niemczech. Nomenklatura nie jest ważna, ważne są przekonania. Wszystkie narodowe ruchy są tak samo obrzydliwe i debilne, a posługują się hasłami których sam Adolf by się nie powstydził. Swoją drogą ludzie, którzy nazywają nazioli, skinów, czy narodowców "śmieciem", czy "bydłem" sami się do nich upodabniają.

Varthanis - 19-12-2009, 20:53

Yngvild napisał/a:
Varthanis napisał/a:
Edukacja jest potężną bronią, czemu więc jej nie używać?
Szkoda, że doceniają ją tylko systemy totalitarne, gdzie pojawia się w formie inżynierii społecznej i indoktrynacji...

Oczywiście należy też używać jej z umiarem i zdrowym rozsądkiem, czego nie wspomniałem w poprzednim poście :)

Indiana - 19-12-2009, 21:04

Hodo napisał/a:
ma się dobrze w Niemczech
Nie tylko.

Hodo napisał/a:
ludzie, którzy nazywają nazioli, skinów, czy narodowców "śmieciem", czy "bydłem" sami się do nich upodabniają.
No to mi pojechałeś. Po pierwsze, narodowcy to nie to samo co naziole. Jest różnica między twierdzeniem "mój naród jest najwspanialszy" a "inne narody/rasy powinny mi służyć lub zdychać". Oczywiście jest też różnica między mówieniem a wprowadzaniem w czyn. I dla tej drugiej grupy - czyt. wprowadzających w czyn - rezerwuję sobie prawo nazwania takowych śmieciem tudzież potraktowania ich adekwatnie do nazwy w przypadku bezpośrednim. Sory, ale nie wierzę w bezwarunkową tolerancję.
Hodo - 19-12-2009, 21:11

Yngvild napisał/a:
Po pierwsze, narodowcy to nie to samo co naziole. Jest różnica między twierdzeniem "mój naród jest najwspanialszy" a "inne narody/rasy powinny mi służyć lub zdychać".

Bo są narodowcy i narodowcy.
Więc tak samo jak naziści przyznajesz sobie prawo do dzielenia ludzi na lepszych i gorszych :)

"Każdy ma prawo być głupi, ale niektórzy nadużywają tego prawa" ;) ;)

Indiana - 19-12-2009, 21:19

Bo ludzie są lepsi i gorsi. Nie przez swoje urodzenie, ale przez swoje czyny. Po tym owszem, oceniam ludzi. I zakładam, że sama jestem oceniana. Chociaż to tylko płonna nadzieja.
Że są narodowcy i narodowcy? Przeczytaj dokładnie co napisałam, bo chyba nie zrozumiałeś i bredzisz. Miej sobie poglądy jakie chcesz. Ale jeśli będąc naziolem zaczniesz je wprowadzać w czyn, to już jesteś śmieciem dla mnie. Nie dlatego, że masz jakieśtam poglądy. Tylko dlatego, że w związku z nimi kogoś krzywdzisz.
Być może w związku z tym jestem głupia. Jak sam napisałeś, moje prawo.

Varthanis - 19-12-2009, 21:24

Yngvild napisał/a:
Hodo napisał/a:
ludzie, którzy nazywają nazioli, skinów, czy narodowców "śmieciem", czy "bydłem" sami się do nich upodabniają.
No to mi pojechałeś. Po pierwsze, narodowcy to nie to samo co naziole. Jest różnica między twierdzeniem "mój naród jest najwspanialszy" a "inne narody/rasy powinny mi służyć lub zdychać". Oczywiście jest też różnica między mówieniem a wprowadzaniem w czyn. I dla tej drugiej grupy - czyt. wprowadzających w czyn - rezerwuję sobie prawo nazwania takowych śmieciem tudzież potraktowania ich adekwatnie do nazwy w przypadku bezpośrednim. Sory, ale nie wierzę w bezwarunkową tolerancję

Popieram, bezgraniczna empatia i bezwarunkowa tolerancja nie są możliwe, jeśli ktoś cię napada, bronisz się, jeśli ktoś wywyższa się itd. masz prawo nim gardzić etc. etc. Ludzie to tylko ludzie. Mnie na przykład brzydzą ideologie nazistowskie czy nacjonalistyczne, ale nie ukrywam też odrazy na przykład do skrajnych ugrupowań religijnych typu sekty i ugrupowania skrajnych Muzułmanów czy nieistniejąca już, ale równie parszywa jeśli chodzi o ślad w historii ludzkości Inkwizycja.

Hodo - 19-12-2009, 21:28

A tą "bezwarunkową tolerancję" to skąd wzięliście? W moim poście nic takiego nie było.
Indi, ty masz prawo nazywać kogoś śmieciem, bo jest to zgodne z twoją ideologią, a oni już nie mogą, bo reprezentują ideologię która ci nie odpowiada?

Doctor - 19-12-2009, 21:30

Coś czuję jak to się skończy, lalala. ;)
Indiana - 19-12-2009, 21:48

Hodo napisał/a:
Indi, ty masz prawo nazywać kogoś śmieciem, bo jest to zgodne z twoją ideologią, a oni już nie mogą, bo reprezentują ideologię która ci nie odpowiada?
Hodo, wybacz, ale chrzanisz. Przeczytaj jeszcze raz. Mówiłam o granicy między słowem i czynem. Nie zauważyłeś? O swojej ideologii natomiast nic nie mówiłam. Mówiłam, że oceniam ludzi po czynach.
"Oni" mogą mówić i twierdzić co im się żywnie spodoba, w granicach prawa (tak więc sławić Adolfa już nie mogą, niech zgadnę, to ograniczenie ich wolności i dyskryminacja?). Ja natomiast na dokładnie tej samej zasadzie mogę mieć zdanie o nich, podobnie jak mam zdanie na ileś tematów. Od momentu, kiedy jednak od twierdzenia przejdą do realizacji, to zabawa się kończy i moja tolerancja również.

Thorfinn - 19-12-2009, 22:00

Rigo napisał/a:
sprzedasz
propos dzisiejszej edukacji.

Yngvild napisał/a:
Więc różnica leży w liczbie? Milion zasługuje na pamięć, setka już nie? Czy w sposobie zabicia? Otrucie gazem jest gorsze niż spalenie żywcem?


Józek S. miał na to swoje powiedzonko :) .

Varthanis napisał/a:
ale równie parszywa jeśli chodzi o ślad w historii ludzkości Inkwizycja.

Nieistniejąca? A Kongregacja do spraw nauki i wiary? BTW. Żebyś się kiedyś nie zdziwił jak dużo tej instytucji zawdzięczasz, na niektórych polach :) .

Shamaroth_Glupi napisał/a:
Żeby tak naprawdę de facto zrozumieć czym był hitleryzm, to każdy musiałby przez to przejść


To może w ramach jakiejś nie wiem... uczciwości zapytać tych co przez to przeszli jak chcieliby, żeby zostało to zapamiętane. Póki jeszcze można. Jak znam te środowiska, to doskonale zrozumieją co to "techniki audiowizualne" i nie miałby nic przeciwko.

Jeśli chodzi o moje zdanie,to powinniśmy zostawić w spokoju to miejsce i konserwować je. Ta ziemia, mimo to, że takich miejsc kaźni są setki i tysiące [zwróćcie uwagę na charakterystyczne czarne znaki ze zniczami przy drogach] to jest też jakimś symbolem. I niech zostanie tak jak stoi. Co moim zdaniem nie wchodzi w paradę, ani wpięciu w mechanizm zwiedzania nowoczesności. Nie szkodzi też wybudowaniu nieopodal dwupiętrowego budynku. Swoją drogą jak dla mnie w tym budynku powinni się skupić na ludziach i tym kim byli zanim tam trafili, dlaczego tam trafili i jak zakończyło się ich życie [albo co robią nadal]. To byłby dla mnie odpowiedni pomnik. A nie opowieści o barakach i piecach.

Hodo napisał/a:
Bo są narodowcy i narodowcy.


Podle definicji ruch narodowy to ruch związany z endecją. Przynajmniej o ile mi wiadomo. I o ile mi wiadomo obecnie nie istnieje w szerszym spektrum. Pozostały z niego tylko elementy radykalne spod znaku ONR Falaga czy innego tałatajstwa? Nie udało mi się jak na razie wpaść na taki ruch, który by mi się wpisał w wizję ruchu narodowego jaką posiadam. Wszyscy o jakich mi wiadomo, którzy się u nas powołują na tą tradycję, to jak dla mnie naziole.

Jak dla mnie między ruchami nazi i kom nie ma różnicy. Miejsce morderców jest na gałęzi.

A co do motywów, to stawiam, że napis jest już na statku do Argentyny. Jakis bogacz wstawi go sobie do swojej kolekcji i o ot co.

Hodo - 19-12-2009, 22:08

Thorfinn napisał/a:
Podle definicji ruch narodowy to ruch związany z endecją. Przynajmniej o ile mi wiadomo. I o ile mi wiadomo obecnie nie istnieje w szerszym spektrum. Pozostały z niego tylko elementy radykalne spod znaku ONR Falaga czy innego tałatajstwa? Nie udało mi się jak na razie wpaść na taki ruch, który by mi się wpisał w wizję ruchu narodowego jaką posiadam. Wszyscy o jakich mi wiadomo, którzy się u nas powołują na tą tradycję, to jak dla mnie naziole.

Dlatego napisałem gdzieś tam, że współczesna nomenklatura jest nieistotna :) Wszelkie naziole, bardziej czy mniej ultra sami siebie określają narodowcami, a porównani do nazistów bardzo się burzą.
Thorfinn napisał/a:

A co do motywów, to stawiam, że napis jest już na statku do Argentyny. Jakis bogacz wstawi go sobie do swojej kolekcji i o ot co.

Zgadzam się. Z tym że równie dobrze może być gdzieś niedaleko na zachód od Odry ;)

Varthanis - 19-12-2009, 22:09

Thorfinn napisał/a:
Varthanis napisał/a:
ale równie parszywa jeśli chodzi o ślad w historii ludzkości Inkwizycja.

Nieistniejąca? A Kongregacja do spraw nauki i wiary? BTW. Żebyś się kiedyś nie zdziwił jak dużo tej instytucji zawdzięczasz, na niektórych polach :) .

w takim razie przepraszam za niedoinformowanie, poczytam i poszerzę wiedzę :D

Indiana - 19-12-2009, 22:13

dyżurny historyk forumowy napisał/a:
Inkwizycji zawdzięczamy przykładowo dzisiejszą formę przewodu sądowego, a przede wszystkim instytucję obrońcy :) Humorem sytuacyjnym z naszego punktu widzenia jest, że w procesach inkwizycyjnych nader często była to ta sama osoba co oskarżyciel ;)
Inkwizycji zawdzięczamy też dużo ciekawej dokumentacji z epoki, będącej niezwykle cennym źródłem historycznym.
:D
Hodo - 19-12-2009, 22:44

Prawda prawda. Inkwizycja była bardzo praworządną organizacją, wbrew literaturze popularnej ;) Poza tym w krajach gdzie funkcjonowała Inkwizycja wydano dużo mniej wyroków śmierci niż w krajach protestanckich :D
Katharziz - 20-12-2009, 08:01

Przeczytałem to jednym tchem i szczerze się trochę zmęczyłem. Piszecie bardzo różnie... chyba nie potrafiłbym opowiedzieć się po żadnej z stron. Mam po prostu inną wizję...

tak trochę chaotycznie:

co do koszulek/przypinek/wszelkiego rodzaju symboli przestawiających: stalina, sierp i młot, pana Chu, itp... to od 1 stycznia 2010 wejdzie w życie ustawa o zakazie ich noszenia.
To już tylko usłyszane(nie pewne), kary mają być od upomnienia do grzywny 5000zł przy nagminnym łamaniu tego prawa... i ponoć czytanie "ich" książek, itp. ma być również zakazane, ale to już moim zdaniem przesada.

Co do inkwizycji, krajów protestanckich i wyroków śmierci... w krajach protestanckich po prostu więzienia i dożywocie nie były tak popularne.

Wracając do obozów...
Z tego co kojarzę po ostatniej "wycieczce" do takiego obozu w Polsce jest coś około 15-20 ośrodków działających ja Auschwitz. Osobiście byłem w 3, a Auschwitz akurat nie.
W każdym z tych swoistych muzeów są zgromadzone tony, posegregowanych przedmiotów, setki fotografii, często całe szkielety lub ich części mające dotykać ludzkich serc... Większość tych kompleksów więziennych jest otoczona lasami, myślę że wyburzenie tych budynków i zalesienie tych jakby nie patrzeć ogromnych terenów, jest lepszym rozwiązaniem niż wydawanie ogromnych sum na utrzymywanie ich w przystępnym stanie. W większości tych miejsc już są GIGANTYCZNE pomniki upamiętniające dane zbrodnie.
Całą masę tych przedmiotów zgromadziłbym w jednym miejscu, może to być Auschwitz, może być gdziekolwiek... ale nie utrzymywałbym koncepcji skansenu. Nowoczesne muzeum z projekcjami filmów, labiryntem z okularów, butów, lalek, okularów, torebek, szczotek, itd. Zgromadzenie tych wszystkich ludzkich historii, tych bohaterskich czynów które miały tam miejsce, jak i okrutnych zbrodni. Wykłady na temat etyczności w zachowaniach więźniów (zjadanie siebie nawzajem, zbijanie dzieci, poświęcanie się dla nieznajomych, powstania w obozach i wiele innych).
Nawiązując do "spytania się o zdanie tych co tam byli"... Moja Prababcia, była w paru obozach koncentracyjnych, przeżyła je... chociaż sformułowanie przeżyła nie jest do końca prawidłowe, przetrwała je... jej ciało przeżyło. Do końca swoich dni (zmarła mając 97lat) Mówiła o tym co tam widziała, ale nie dzieliła się okrucieństwami, opowiadała o tym jak ktoś narysował na ścianie miniaturową choinkę i żłobek, jak komuś się udało uciec... opowiadała jakie mieli sposoby na zatrzymywanie w sobie człowieczeństwa, które z każdym dniem od nich odchodziło. Fakt, wspominała o złych dniach... przesłuchań, "wyliczanek"... ale robiła to już na wpół nieświadoma, moim zdaniem nie chciała dzielić się tym cierpieniem dalej...
Pamięć i wiedzę o tamtych zdarzeniach trzeba przekazywać, ale nie w formie SHOW i traumy, ale rozumowo wyjaśnić, jak bardzo złe było to moralnie i etycznie i dlaczego to nie powinno się powtórzyć.

To prawda że w dzisiejszych czasach już się nie uczy myślenia, a programuje się człowieka. Z tego co zauważam my(ludzie na forum), jesteśmy marginesem tego społeczeństwa, bardzo specyficznym marginesem. Z tego co pamiętam to właśnie na marginesie wystawiało się oceny i wykazywało błędy.

Jak to było w "Państwie" Platona... krajem powinni rządzić filozofowie, a to dlatego że oni rozmawiają o dobrze i źle, są najbliżej idei tych pojęć i w większości dążą oni do dobra. Chciał przypomnieć że w starożytnej Grecji, filozofowie byli marginesem, podobnie specyficznym jak my teraz. Oni nigdy niedoszli do władzy, chodź ich myśli wiele przetrwały.

Jeżeli ktoś widzi tu jakieś błędy to proszę wykazać i poprawić, zważywszy na porę o jakiej to piszę, może być ich całkiem sporo.

Indiana - 20-12-2009, 14:33

To chyba jedna z najcenniejszych wypowiedzi, jakie tu przeczytałam.
Pochlebia mi wizja intelektualnego marginesu społeczeństwa, ale zbyt optymistycznym byłoby myśleć, że mamy głos o sile przebicia takiej jak Arystoteles. Już raz to napisałam w tym temacie - historię piszą zwycięzcy. Jest dobry wiersz, traktujący o konfrontacji filozofa z siłą wspomnianego tu rzymu. Kiepsko z niej wyszedł.
Chciałam zauważyć, że ja nigdzie nie pisałam o show i to nie są moje słowa, za to spora nadinterpretacja. Czy formę muzeum PW uważacie za show? Wydaje mi się, że zbyt optymistycznie uważasz, iż można do każdego przemówić rozumowo. Gdyby było to możliwe, każdy rozsądny człowiek po rozważeniu ideologii nazi dałby sobie z nią spokój. Zbyt wielu ludzi, zwłaszcza młodych, szukających na ślepo autorytetu, celu i powodu do buntu, wpada w to bezrefleksyjnie, a mi chodzi o to, żeby ludźmi potrząsnąć, bo nie trafia do nich normalny przekaz. Żadne widowisko nie spowoduje przeżyć porównywalnych do obozu, więc nie mówmy o traumie. Wystarczy zrozumienie. I wcale nie wyklucza się to z rozumowym tłumaczeniem.

Z zakazu czerwonych emblematów bardzo się cieszę.

Katharziz napisał/a:
Co do inkwizycji, krajów protestanckich i wyroków śmierci... w krajach protestanckich po prostu więzienia i dożywocie nie były tak popularne.
Chcesz powiedzieć, że protestanci preferują prostsze rozwiązania? ;)
W temacie, o który nam chodzi, a w obrębie którego zwykło się wieszać psy na inkwizycji właśnie, to przyznać trzeba, że protestanci radzili sobie lepiej. I nie zawracali sobie ogona jakimiś tam obrońcami ;) Za to - że tak połączę tematy - że to zwykle narody praktyczne były, więc potrafili i to usprawnić, budując np. piece do palenia czarownic.
I nawiązując do wcześniejszego wątku - te piece, stosy, miejsca straceń ludzi niewinnych - one nie są wirtualne. One są na tej ziemi, chodzimy po nich, obok nich. Czy są mniej warte pamięci i pomnika? Ale czy jest sens budować pomniki, skoro ziemia jest pełna takich miejsc? Zdaje się, że autor przytoczonego przez offa cytatu o statystyce mógł mieć w tym rację.

Rigo - 20-12-2009, 15:06

Katharziz napisał/a:
co do koszulek/przypinek/wszelkiego rodzaju symboli przestawiających: stalina, sierp i młot, pana Chu, itp... to od 1 stycznia 2010 wejdzie w życie ustawa o zakazie ich noszenia.

A mógłbyś rzucić jakimś źródłem tej informacji? ;-)
Yngvild napisał/a:
Z zakazu czerwonych emblematów bardzo się cieszę.


Wydaje mi się że zadziała to trochę jak zakazany owoc i przez pewien czas będzie tego jeszcze więcej, jak ktoś się "buntuje" i coś co robił/nosił staje się zakazane to jest potem tego jeszcze więcej, właśnie dla samego buntu.

Doctor - 20-12-2009, 15:09

Katharziz napisał/a:
co do koszulek/przypinek/wszelkiego rodzaju symboli przestawiających: stalina, sierp i młot, pana Chu, itp... to od 1 stycznia 2010 wejdzie w życie ustawa o zakazie ich noszenia.

A co z knajpami itp, które mają "czerwony" klimacik?

O zakazie czytania jakichkolwiek książek nawet się nie wypowiadam. ;)

Indiana - 20-12-2009, 15:25

Rigo napisał/a:
Wydaje mi się że zadziała to trochę jak zakazany owoc
To jest problem istotny. Na razie takiego zakazu nie ma, ale i tak nie stać noszących na refleksję "mam na klacie wizerunek mordercy". Skoro jest zakaz używania symboli nazistowskich (choć jest to krzywdzące np. dla swastyki) to analogiczny powinien dotyczyć stalinowskich. Che tutaj jest dyskusyjny w tym kontekście, tym niemniej zachowam swoje zdanie na temat noszenia jego wizerunku.

Doc napisał/a:
A co z knajpami itp, które mają "czerwony" klimacik?
Klimacik to nie to samo, co emblematy, prawda? Poza tym, nie kojarzę knajp o klimaciku hitlerowskim. I co, brakuje ci ich? Mi niespecjalnie.

Cytat:
O zakazie czytania jakichkolwiek książek nawet się nie wypowiadam.
Czemu się nie wypowiadasz? :) Ja się wypowiem. Takie książki powinny być czytane i wydawane, koniecznie z szerokim komentarzem, jasno przedstawiającym idiotyzmy myślenia autorów.
Doctor - 20-12-2009, 15:44

Cytat:
Klimacik to nie to samo, co emblematy, prawda? Poza tym, nie kojarzę knajp o klimaciku hitlerowskim. I co, brakuje ci ich? Mi niespecjalnie.

W knajpach z klimacikiem zazwyczaj znajdą się i emblematy, jak sądzę. ;) I miałem na myśli te bardziej czerwone właśnie.
Po pierwsze - nie brakuje mi żadnych knajp. Po drugie - nie zasugerowałem czegoś takiego. Po trzecie - daleko mi do ideologicznych "zajawek". ;)

Yngvild napisał/a:
Takie książki powinny być czytane i wydawane, koniecznie z szerokim komentarzem, jasno przedstawiającym idiotyzmy myślenia autorów.

Nie lubię, gdy ktoś interpretuje za mnie to, co czytam. Czuję się wtedy traktowany jak idiota, a w tym kontekście na dodatek karmiony propagandą (nie wartościując tej propagandy i tego, czemu ona służy). ;) Jak chcę przeczytać Mein Kampf, to w oryginale i bez twierdzeń "Hitler miał na myśli to, ale to kompletna bzdura". Sam sobie do tego dojdę.
Co nie znaczy, że mam na myśli zabronienie komentarzy do tego typu dzieł - niech sobie będą, ale nie obligatoryjne, urzędowo nakazane i zgodne z aktualnym trendem politycznym.
A taki zakaz pachnie mi indeksem ksiąg zakazanych...

Katharziz - 20-12-2009, 16:03

http://www.tvn24.pl/28377..._wiadomosc.html

http://henrykp.salon24.pl...komunistycznych

Tyle co udało mi się znaleźć, z tego co słyszałem wlazła już poprawka, ale nie mogę jej znaleźć.

Yngvild napisał/a:
Katharziz napisał/a:
Co do inkwizycji, krajów protestanckich i wyroków śmierci... w krajach protestanckich po prostu więzienia i dożywocie nie były tak popularne.
Chcesz powiedzieć, że protestanci preferują prostsze rozwiązania? ;)
W temacie, o który nam chodzi, a w obrębie którego zwykło się wieszać psy na inkwizycji właśnie, to przyznać trzeba, że protestanci radzili sobie lepiej. I nie zawracali sobie ogona jakimiś tam obrońcami ;) Za to - że tak połączę tematy - że to zwykle narody praktyczne były, więc potrafili i to usprawnić, budując np. piece do palenia czarownic.


Inkwizycja po prostu wolała wcisnąć do więzienia, skazać na dożywocie, czyli poczekać parę dni jak ktoś umrze z głodu, odniesionych ran i wielu innych czynników... Myślę że rozpisywanie się na temat inkwizycja protestanci nie ma sensu, obie strony nabrudziły, pogrzeszyły i nic tego nie zmieni.

Hodo - 20-12-2009, 17:03

Katharziz napisał/a:
Inkwizycja po prostu wolała wcisnąć do więzienia, skazać na dożywocie, czyli poczekać parę dni jak ktoś umrze z głodu, odniesionych ran i wielu innych czynników...
Jeszcze taki drobny offtop: Inkwizycja rzadko sądziła wyroki dożywocia, w więzieniach wieźniowie mieli niejednokroć dużo lepsze warunki niż w więzieniach miejskich, w tym regularne posiłki, a co ciekawe inkwizycja wprowadziła możliwość wyjścia z pierdla za dobre sprawowanie :D

Co do książek to zgadzam się całkowicie z Doctorem ;)
Zakaz noszenia czerwonych symboli - nareszcie. Jednakże jestem w stu procentach pewny że pojawią się parafrazy tych symboli, jasno odwołujące się do tych zakazanych, ale nie łamiące prawa.

Indiana - 20-12-2009, 17:33

Doc napisał/a:
Po pierwsze - nie brakuje mi żadnych knajp. Po drugie - nie zasugerowałem czegoś takiego. Po trzecie - daleko mi do ideologicznych "zajawek". ;)
Ty się nie nadymaj ;) To nie była prywatna wycieczka w twoim kierunku, musiałabym upaść na łeb żeby cię posądzić o ideologiczne zajawki :) Ale point is, że knajpa, gdzie na ścianie wisiałby wizerunek Adolfa, wzbudziłaby istotny sprzeciw, i słusznie. A taka, gdzie wisi radośnie wizerunek Stalina? Jest ok? Tu Alathien ma 200% racji, z jakiej paki jeden masowy morderca jest wyklinany, a drugi traktowany z przymrużeniem oka? Uważam, że klimacik da się zrobić bez używania emblematów i wizerunków morderców. Niech tam wisi Marks i Engels, jak już ktoś musi :)

Doc napisał/a:
Sam sobie do tego dojdę.

Mhm, ty sobie do tego dojdziesz. Ja sobie też do tego dojdę. Ale nie każdy. Bo część łyknie jak leci, bo brak im wiedzy w danej dziedzinie, refleksji, czasu, chęci - obojętne. Potem jeden z drugim przeczyta bełkot w rodzaju "wszystkie osiągnięcia cywilizacji są tworem człowieka aryjskiego" (cytat z głowy, niedokładny) i pomyśli "o kurka, coś w tym musi być". Jeśli pod spodem dopiszesz czytelnikowi "Autor myli się, gdyż Sumer, Egipt, Chiny, Jukatan etc", to czytelnik odbierze to inaczej. Analogicznie rzecz się ma do komunistycznych bzdur. Z takimi pozycjami rzecz się ma podobnie jak z "Focusem" ;) Wszystko brzmi prawdopodobnie i niesłychanie mądrze... dopóki nie trafisz na dziedzinę, o której masz pojęcie :D
Nie mierz wszystkich własną miarą, niestety :)

Doc napisał/a:
A taki zakaz pachnie mi indeksem ksiąg zakazanych...
Wypraszam sobie, jestem stanowczo przeciwna zakazywaniu tych publikacji. Ale jednak okazały się być zbyt szkodliwe dla umysłów, żeby publikować je bez komentarza.
Doc napisał/a:
zgodne z aktualnym trendem politycznym.
A to skąd wziąłeś? Ja mówię o komentarzu naukowym, nie politycznym.
Doc napisał/a:
ktoś interpretuje za mnie to, co czytam
Komentarz to nie to samo co interpretacja. Zresztą, komentarz też podlega twojej osobistej interpretacji. Jeśli zgadzamy się na wstępie, że ideologia faszyzmu i komunizmu jest szkodliwa, to chodzi mi o taki komentarz, który zestawi fałszywe tezy tych ideologi z rzeczywistością, zanim ktoś w nie uwierzy.

Katharziz napisał/a:
Myślę że rozpisywanie się na temat inkwizycja protestanci nie ma sensu, obie strony nabrudziły, pogrzeszyły i nic tego nie zmieni.
Bezsprzecznie :) Ale Inkwizycja (zwłaszcza Hiszpańska ;) ) dorobiła się rangi symbolu, tymczasem wiedza o zbrodniach kościołów protestanckich jest znikoma.
Rozpisywanie się z zasady mało zmienia :) Zakładam że chodzi tylko o chęć dyskusji :)

Hodo napisał/a:
pojawią się parafrazy tych symboli, jasno odwołujące się do tych zakazanych, ale nie łamiące prawa

Zapewne. Ostatecznie z hakenkreutz'em jest podobnie. Zapewne pojawią się (są?) grupy podobnie jak w przypadku faszyzmu, hołdujące tym samym ideologiom. I co możemy z tym fantem zrobić? Prawo tak czy owak powinno wskazywać, że ten kraj nie akceptuje faszyzmu i komunizmu. To chyba najbardziej kwestia wymowy symbolicznej.

Varthanis - 20-12-2009, 17:51

Yngvild napisał/a:
Rigo napisał/a:
Wydaje mi się że zadziała to trochę jak zakazany owoc
To jest problem istotny. Na razie takiego zakazu nie ma, ale i tak nie stać noszących na refleksję "mam na klacie wizerunek mordercy". Skoro jest zakaz używania symboli nazistowskich (choć jest to krzywdzące np. dla swastyki) to analogiczny powinien dotyczyć stalinowskich.

z drugiej strony wielu "kozaków" może przestać nosić takie pierdoły dla szpanu, co moim zdaniem będzie znacznym sukcesem.

Yngvild napisał/a:
Doc napisał/a:
A taki zakaz pachnie mi indeksem ksiąg zakazanych...
Wypraszam sobie, jestem stanowczo przeciwna zakazywaniu tych publikacji. Ale jednak okazały się być zbyt szkodliwe dla umysłów, żeby publikować je bez komentarza.

z drugiej strony, jak ktoś się uprze, o dorwie starszy oryginał bez komentarza, albo sprowadzi sobie z zagranicy - wprowadzenie takiego zakazu jest równie bezsensowne co trudne do wzrealizowania i mogłoby doprowadzić do takich absurdów jak likwidowanie 'zakazanych' dzieł (Fahrenheit 451? ;) )

Indiana - 20-12-2009, 18:06

Varthanis napisał/a:
wprowadzenie takiego zakazu
Znaczy jakiego? Co wy z tym zakazem? :D
Varthanis napisał/a:
jak ktoś się uprze, o dorwie starszy oryginał bez komentarza
Kurde, jak ktoś się uprze, to zwyczajnie nie przeczyta komentarza :D Nie chodzi o żadne wielkie zakazy, tylko o podsunięcie ludziom pod nos wiedzy, niezbędnej do właściwej oceny treści takich kwiatków jak Mein Kampf.
Varthanis napisał/a:
likwidowanie 'zakazanych' dzieł (Fahrenheit 451? ;) )
Że co? :shock: Ale to nie do mnie, prawda? Bo nie wiem, gdzie zawarłam taką sugestię. I nie mówiłam o poprawianiu książek zabytkowych, tylko o ich nowych wydaniach.
Proszę tu generalnie nie hiperbolizować tego co mówię ;) Jakie indeksy, jakie likwidowanie? Mi chodzi tylko o to, żeby do niektórych łbów dotarło trochę wiedzy, zanim zakorzeni się tam sporo głupoty ;)

Doctor - 20-12-2009, 18:39

Yngvild napisał/a:
Ty się nie nadymaj ;)

Człowiek nie wstawi po każdym zdaniu emotki i już jest, że się nadyma. :D

Yngvild napisał/a:
Tu Alathien ma 200% racji, z jakiej paki jeden masowy morderca jest wyklinany, a drugi traktowany z przymrużeniem oka?

Więc 300% racji? ;)

Taki zakaz/nakaz byłby śmieszny, bo nie ma technicznej możliwości jego egzekwowania (tak, już wiem, że nie chodziło Ci o zakaz, Indi :D ).
Yngvild napisał/a:
A to skąd wziąłeś? Ja mówię o komentarzu naukowym, nie politycznym.

Ok, misunderstanding. ;)

Zresztą ja w tym nie widzę wielkiego problemu, bo ilu ludzi sięga po takie książki? A ilu z nich jest na tyle podatnych na manipulacje, żeby to łyknąć? A z tych, którzy są na nie podatni - ile zmanipuluje innych, jeszcze pod tym względem głupszych? ;)

Indiana - 20-12-2009, 18:44

Doc napisał/a:
A ilu z nich jest na tyle podatnych na manipulacje, żeby to łyknąć? A z tych, którzy są na nie podatni - ile zmanipuluje innych, jeszcze pod tym względem głupszych? ;)
Sądząc po popularności wszelkich red watch i innych white pride itp - za dużo :)
Varthanis - 20-12-2009, 19:06

Oczywiście, zagalopowałem się nieco :D ogółem chodziło mi o to że nie widzę przeszkód w wydawaniu książek z i bez komentarza - młot przekonany do bzdurnych ideałów i tak komentarz pominie, uznając go za propagandę, ale człowiek żądny wiedzy z chęcią przeczyta komentarz.

Doc napisał/a:

Yngvild napisał/a:
Tu Alathien ma 200% racji

Tak z przymrużeniem oka - z czymś mi się to 200% kojarzy... :D

Indiana - 20-12-2009, 19:18

Varthanis napisał/a:
młot przekonany do bzdurnych ideałów i tak komentarz pominie
A może nie? A może się zastanowi, że coś to jednak nie bangla w tej zgrabnej teoryjce? ;)

Varthanis napisał/a:
z czymś mi się to 200% kojarzy... :D
Z czym? :) Tak mi się rzuciło, to jakieś znaczące czy coś? ;)
Varthanis - 20-12-2009, 19:24

Yngvild napisał/a:
Varthanis napisał/a:
młot przekonany do bzdurnych ideałów i tak komentarz pominie
A może nie? A może się zastanowi, że coś to jednak nie bangla w tej zgrabnej teoryjce? ;)

sam nie wiem, ale miejmy nadzieję :D

Yngvild napisał/a:
Varthanis napisał/a:
z czymś mi się to 200% kojarzy... :D
Z czym? :) Tak mi się rzuciło, to jakieś znaczące czy coś? ;)

taki luźny żart - 200% normy :D

Rigo - 20-12-2009, 20:02

Varthanis napisał/a:
taki luźny żart - 200% normy :D

:faint:

Varthanis napisał/a:
z drugiej strony wielu "kozaków" może przestać nosić takie pierdoły dla szpanu, co moim zdaniem będzie znacznym sukcesem.

ok pare osób sie wystraszy i ściągnie naszywki, ale jednak są Ci którzy w tym "siedzą" na serio i na nich to zadziała odwrotnie, przynajmniej tak myślę :roll:

Varthanis - 20-12-2009, 20:51

ależ proszę bardzo niech działa odwrotnie - parę razy trafią do aresztu na przetrzymanie i może pomyślą.
Indiana - 20-12-2009, 23:03

Rigo napisał/a:
ok pare osób sie wystraszy i ściągnie naszywki, ale jednak są Ci którzy w tym "siedzą" na serio i na nich to zadziała odwrotnie
Możliwe. Tym niemniej sądzę, że taki przepis powinien być. I być egzekwowany. Można chyba rozważać i dyskutować (bo przyznaję, że nie mam tu jakiejś betonowej opinii) czy nie należałoby znieść całkowicie zakazy propagowania, na wzór amerykański. Ale skoro jest zakaz antyfaszystowski, to powinien być i antykomunistyczny. Howgh ;)
Varthanis napisał/a:

Yngvild napisał/a:
Varthanis napisał/a:
z czymś mi się to 200% kojarzy... :D
Z czym? :) Tak mi się rzuciło, to jakieś znaczące czy coś? ;)

taki luźny żart - 200% normy :D

Sie uchachaliśmy ;) ;) ;) :D

Indiana - 21-12-2009, 13:23

http://wiadomosci.onet.pl...ie_lokalne.html Ot i post scriptum :)
Varthanis - 21-12-2009, 14:53

classic :D
Alathien - 21-12-2009, 16:57

To sie tego zebralo pod moja nieobecnosc, ale juz spiesze z odpowiedzia, moze od konca polece jak jestem na swierzo w czytaniu.

Yngvild napisał/a:
Można chyba rozważać i dyskutować (bo przyznaję, że nie mam tu jakiejś betonowej opinii) czy nie należałoby znieść całkowicie zakazy propagowania, na wzór amerykański. Ale skoro jest zakaz antyfaszystowski, to powinien być i antykomunistyczny. Howgh

Tak, niby mamy wolnosc slowa, a jednak same zakazy. Praktycznie nie wolno nie tylko mowic, ale i nawet myslec o "zakazanych ideologiach". A w USA jest PRAWDZIWA wolnosc slowa. Nie to co nasza demokracja ktora jest nia tylko z nazwy. (Co oczywiscie nie znaczy, ze jestem wielkim zwolnennikiem systemu panujacego tam).

Rigo napisał/a:
ok pare osób sie wystraszy i ściągnie naszywki, ale jednak są Ci którzy w tym "siedzą" na serio i na nich to zadziała odwrotnie, przynajmniej tak myślę

Wiec policja bedzie miala zajecie w sciganiu przestepcow ;] Bo jak widac "nazioli" bardzo skrupulatnie pilnuja.

Hodo napisał/a:
Inkwizycja rzadko sądziła wyroki dożywocia, w więzieniach wieźniowie mieli niejednokroć dużo lepsze warunki niż w więzieniach miejskich, w tym regularne posiłki, a co ciekawe inkwizycja wprowadziła możliwość wyjścia z pierdla za dobre sprawowanie
Tak, bo Inkwizycja wogole byla milusia i kochana :roll: jakos mam straszna awersje do Inkwizycji, do ogolu zbrodniczej dzialalnosci chrzescijanstwa (wiem, ze protestanci tez nie sa "swieci") a zwlaszcza dla kosciola katolickiego :angry:

Doc napisał/a:
Nie lubię, gdy ktoś interpretuje za mnie to, co czytam. Czuję się wtedy traktowany jak idiota, a w tym kontekście na dodatek karmiony propagandą (nie wartościując tej propagandy i tego, czemu ona służy). Jak chcę przeczytać Mein Kampf, to w oryginale i bez twierdzeń "Hitler miał na myśli to, ale to kompletna bzdura". Sam sobie do tego dojdę.
Co nie znaczy, że mam na myśli zabronienie komentarzy do tego typu dzieł - niech sobie będą, ale nie obligatoryjne, urzędowo nakazane i zgodne z aktualnym trendem politycznym.
Tak. Dobrze powiedziane. I jak Indi pisala, komentarz czysto naukowy, a nie polityczny. Wszystko fajnie, tylko dlaczego obecnie dostepne w wersji kosiazkowej w Polsce (poza bardzo starymi wydaniami) "Mein Kampf" jest ocenzurowane? Dlaczego cenzuruje sie ksiazki? Boja sie pokazac prawdy? Wygladaloby na to, ze obecny system polityczno-etyczny jest na tyle malo atrakcyjny i slabo zaszczepiony w ludziach ze zaraz po przeczytaniu takiej ksiazki by go porzucili? Nie wydaje mi sie.

Katharziz napisał/a:
Jak to było w "Państwie" Platona... krajem powinni rządzić filozofowie, a to dlatego że oni rozmawiają o dobrze i źle, są najbliżej idei tych pojęć i w większości dążą oni do dobra.
A czym jest dobro a czym jest zlo? Nie da sie z gory zalozyc, ze cos jest dobre a cos zle. Zasadniczo, wiekszosc wladzy, wladcow dazy do "dobra" w ich przekonaniu, objetne czy byla to milosc do blizniego, czy dyscyplina i potega, podbijanie innych plemion, ras. Filozofowie czasto sa "za malo rozgarnieci" a ich systemy filozoficzne bardzo rozne, sprzeczne ze saba. Na pewno powinnni wspomagac wladze, ale nigdy nie beda dobrymi politykami (nie liczac jednostek), a tym bardziej wladcami. Chodz niebrakowalo wladcow ktorzy tez byli filozofami, ale TEZ, a nie przedewszystkim.

Thorfinn napisał/a:
Miejsce morderców jest na gałęzi.

"Miejsce lewicy jest na szubienicy." :]

Yngvild napisał/a:
"Oni" mogą mówić i twierdzić co im się żywnie spodoba, w granicach prawa (tak więc sławić Adolfa już nie mogą, niech zgadnę, to ograniczenie ich wolności i dyskryminacja?). Ja natomiast na dokładnie tej samej zasadzie mogę mieć zdanie o nich, podobnie jak mam zdanie na ileś tematów. Od momentu, kiedy jednak od twierdzenia przejdą do realizacji, to zabawa się kończy i moja tolerancja również.

W tym problem, ze byliby nikim gdyby tylko mowili, a nic nie robili. Tacy ludzie nic nie znacza. Co nie zmienia faktu, ze we wszystkich ideologiach nie brakuje ludzi ktorzy tylko duzo gadaja a nie ma to poparcia w czynach. I tacy "oni" sa okej? A tak nawiasem mowiac, to znaczna wiekszosc nazywana przez was "naziolami" wcale nie slawi Adolfa, wrecz przeciwnie ;-)

Yngvild napisał/a:
Bo ludzie są lepsi i gorsi. Nie przez swoje urodzenie, ale przez swoje czyny.
Swieta prawda :pada: (tylko dlaczego tak sie dziwnie sklada za pewne "grupy etniczne" maja wspolne cechy i zachowania ktore nie pozwalaja ich dobrze oceniac?;) )

Hodo napisał/a:
Wszystkie narodowe ruchy są tak samo obrzydliwe i debilne, a posługują się hasłami których sam Adolf by się nie powstydził.
I przez taki poglad ten kraj upada... Co nie zmienia faktu, ze wiekszosc oficjalnych ruchow narodowych w Polsce jest bardzo ograniczona, przewaznie bazgranicznym nacjonalizmem i religinosicia. Ale np. taka Zadruga to juz zupelnie cos innego niz NOP, a dalej "narodowy ruch" ;-)

Yngvild napisał/a:
Jak mówisz, tak zwanych współczesnych nazistów właśnie w pierwszej kolejności wysłałabym do "muzeum" w formie, o jaką mi chodzi. Żeby zrozumieli, czym się kończy nienawiść.
Wiesz Indi, obracam sie wsrod roznych mlodzierzowych ruchow i znam troche "współczesnych nazistów" i nie chce Cie rozczarowac, ale znacznej wiekszosci z nich (bo nie powiem ze wszystkich) by to nie ruszylo. Albo jeszcze lepiej, uwierz mi, ze sa tacy ludzie ktorzy by sie cieszyli zwiedzajac to muzeum...

Yngvild napisał/a:
Naprawdę? Po pierwsze - kiedy datujemy początek dziejów? Po drugie, jakie znamy konflikty porównywalne do tych w XX wieku?
W tematach historycznych znacznie przewyzszasz mnie wiedza, wiec nie bede dyskutowac ;) Mnie chodzilo odkad czlowiek istnieje, czyli od czasu kiedy przestal byc malpa, tak? Juz wtedy male plemiona toczyly bitwy. Nie bylo konfliktow porownywalnych, jak pisalam, wtedy ludzie nie mieli tak smiercionosnej broni i bylo ich poprostu mniej.

Yngvild napisał/a:
Alathien napisał/a:
chciałabyś żeby każdy poprzez mocne doznania zbliżone do tych które mieli ludzie wtedy na wojnie zrozumiał czym ona jest?
Dokładnie tak. Zanim uznają, że wojna to nic takiego.

Jak na moja logike takie rzeczy tylko wywoluja u ludzi "znieczulice" - im wiecej czegos zobaczysz (tak jak dzisiaj dzieci nic sobei nei robia z horrorow, przynajmniej tych mniej strasznych, ale rownie obrzydliwych), doswiadczysz to juz mniej sie tym przejmujesz -mechanizm obronny organizmu, czesto sie przecierz mowi, ze wojna pzbawia ludzi czlowieczenstwa. A maniacy ktorym sie to podoba pozostana maniakami. I szczerze powiedziawszy, nie wiem, jak wiele ludzi mysli, ze wojna to nic takiego. Mysle ze dobry film wystarcza (np. na mnie bardzo mocno oddziwlowal "Upadek").

Varthanis napisał/a:
Alathien. Czytamy ze zrozumieniem, Indi potępiła tu również wymienione przez ciebie ruchy, klasyfikując je właśnie jako "inne śmieci".

Co mam powiedziec? Ja nie uwarzam czesci z tych ideologi co wymienila za smieci, ale ciesze sie, ze zauwarzyla ze inne ruchy to smieci :]

Varthanis napisał/a:
A swoją drogą, śmieszy mnie wrzucenie tu anarchii - moim zdaniem to system duszony przez własne idee - to po prostu nie mogło by funkcjonować, co najwyżej dałoby grunt pod nowy idiotyczny system - kółko się zamyka.
Pogadaj z anarchista, tylko takim naprawde zaangarzowanym. Ja mialam okazje ;) Zapewniam Cie, ze sypnie paroma przykladami malych wioseczek i fabryk gdzies w ameryce poludniowych gdzie dziala anarchia, jaka oni uznaja. Bo jak z kazda ideologia, nazwa jest wymyslona do utopii, a uzywana do tego co mialo swoje miejsce (komunizm marksa a komunizm stalina). Ponadto, anarchie czesto jej wielbiciele lacza z komunizmem tworzac jakas monstrualna hybryde anarcho-komunizm (nawet w ksiazkach do wosu jest opisana). Owszem, anarchia przeczy sama sobie, ale mimo to, jest zagrozeniem, bo dazy do rozpadu i nieladu w panstwie, przyciaga duze rzesze zbuntowanych i gniewnych nastolatkow ktorzy potem demoluja miasta. Najlepsze jak mowia o zabijaniu wszystkich swoich przeciwnikow po to by mogl zapanowac pokoj i tolerancja :lol:

Varthanis napisał/a:
I smell a contradiction over there.
Spójrz na to z innej strony - myślisz że pokazanie ludziom czym jest wojna będzie dla nich traumatyczne? I bardzo dobrze! To wspaniale że nie przyszło nam zaznać wojny, świetnie że mamy pokój. Być może, ale właśnie przez wspomniane przez Indi uzmysławianie ludziom okrucieństw wojny można zmniejszyć ryzyko konfliktów - może to być swoisty instruktaż, który pokaże ludziom co się stanie, jeśli nie będą zapobiegać przejawom agresji na świecie, pomoże następnym pokoleniom działać na rzecz pokoju. Edukacja jest potężną bronią, czemu więc jej nie używać? Lepiej pokazać brutalną, prawdziwą historię, niż finansować kolejny krwawy film czy grę która ludzi raczej nie wyedukuje pod żadnym względem (no, może poszerzy nieco wiedzę z zakresu anatomii ).

Fajnie by bylo gdyby ludzie uczyli sie na czudzych bledach. Ale tak wesolo nie ejst. Wiedza to dobrze nasi rodzice, ktorzy mowia, powtarzaja w kolko bysmy nie powielali ich bledow, jakie zdarzylo im sie w mlodosci zrobic, a mimo to, my robimy dokladnie to samo i dostaje nam sie po lbie i dopiero wtedy juz wiemy by tego nie robic. Moze pare osob przekona to, ale sa i fanatycy ktorym sie to spodoba. A kolejny krwawy fim i krwawa gra jest robiona dla rozrywki ludzi. Bo tego pragnie teraz spoleczenstwo, brutalnosci i krwi. Dziwne? Moze co jakisz czas jest taka kulminacja, moze poprostu wracamy do poczatkow naszej cywilizacji, do rzymu? Tam tez lubili krwawe bitki. Nawet Indi, jesli Ci sie to nie podoba, ze na Rzymie wlasnie sie opieramy, coz, nic na to nie poradzisz, ale taka jest nasza natura. Zarowno nauka, potega mysli ludzkiej jak i rzez. A ludobojstwo, zdaje sie rze nasz Rzym kochany tez przybijal chrzescijan do krzyrzy i wypuszczal na nich lwy, Wikingowie nieraz wybijali cale wioski, bialy czlowiek od dawien, dawna lapal niewolnikow - traktowal ich jak towar. Roznica jest w skali - w Rzymie w jednym miejscu nie zabito tylu ludzi jak w Auschwitz, zapewne dlatego, ze nie mieli takicgh mozliwosci wtedy,z e nie mieli takiej technologii ani tylu chrzescijan do zabicia. Moze w takim razie powinnismy sie tego wstydzic? Naszej histori pelnej krwi? Przecierz japonczycy i chinczycy rozwnierz byli okrutni i mieli bardzo tworcze metody tortur. Indianie? - Aztekowie, fakt, ladne ofiary skladali z ludzi. Moze Hindusi byli bardziej pokojowi? Nie znam ich historii, ale sama religia im to gwarantuje.
Cieszmy sie pokojem puki go mamy, budujmy nasza cywilizacje, jednoczmy sie jako Europa, byle nie dac sie zniszczyc globalizacji. A wojana - jesli ma wybuchnac, wybuchnie. Nikt tego nie powstrzyma. Ale nie ma co na zapas sie martwic, narazie nic sie nie zapowiada, przynajmniej nie w samej Europie.

ps. sorry, za brak polskich znakow, ale w Safari na tym MACu nie ma :/ poprawie w domu.

Varthanis - 21-12-2009, 17:53

Alathien napisał/a:
Yngvild napisał/a:
Można chyba rozważać i dyskutować (bo przyznaję, że nie mam tu jakiejś betonowej opinii) czy nie należałoby znieść całkowicie zakazy propagowania, na wzór amerykański. Ale skoro jest zakaz antyfaszystowski, to powinien być i antykomunistyczny. Howgh

Tak, niby mamy wolnosc slowa, a jednak same zakazy. Praktycznie nie wolno nie tylko mowic, ale i nawet myslec o "zakazanych ideologiach". A w USA jest PRAWDZIWA wolnosc slowa. Nie to co nasza demokracja ktora jest nia tylko z nazwy. (Co oczywiscie nie znaczy, ze jestem wielkim zwolnennikiem systemu panujacego tam).

Yngvild napisał/a:
"Oni" mogą mówić i twierdzić co im się żywnie spodoba, w granicach prawa (tak więc sławić Adolfa już nie mogą, niech zgadnę, to ograniczenie ich wolności i dyskryminacja?). Ja natomiast na dokładnie tej samej zasadzie mogę mieć zdanie o nich, podobnie jak mam zdanie na ileś tematów. Od momentu, kiedy jednak od twierdzenia przejdą do realizacji, to zabawa się kończy i moja tolerancja również.

dziś pytanie, dziś odpowiedź.
btw.
"w kraju xxx jest prawdziwy system więziennictwa, tam naprawdę zamykają za nawet najmniejszą zbrodnię i jest porządek. Ale to nie znaczy że mi się to podoba."

Alathien napisał/a:
Thorfinn napisał/a:
Miejsce morderców jest na gałęzi.

"Miejsce lewicy jest na szubienicy." :]

[/quote]
jaki jest cel tej wypowiedzi?...

Alathien napisał/a:
Yngvild napisał/a:
Bo ludzie są lepsi i gorsi. Nie przez swoje urodzenie, ale przez swoje czyny.
Swieta prawda :pada: (tylko dlaczego tak sie dziwnie sklada za pewne "grupy etniczne" maja wspolne cechy i zachowania ktore nie pozwalaja ich dobrze oceniac?;) )

"cyganie to złodzieje" to taki sam stereotyp jak "polacy to pijacy", moja droga.

Alathien napisał/a:
Hodo napisał/a:
Wszystkie narodowe ruchy są tak samo obrzydliwe i debilne, a posługują się hasłami których sam Adolf by się nie powstydził.
I przez taki poglad ten kraj upada... Co nie zmienia faktu, ze wiekszosc oficjalnych ruchow narodowych w Polsce jest bardzo ograniczona, przewaznie bazgranicznym nacjonalizmem i religinosicia. Ale np. taka Zadruga to juz zupelnie cos innego niz NOP, a dalej "narodowy ruch" ;-)

prędzej mi kaktus na dłoni wyrośnie niż oddam im władzę - co będzie pierwsze? rozdrapywanie ran wojennych i pozwy o odzyskanie utraconych ziem, czy wygnanie mniejszości etnicznych z Polski?

Alathien napisał/a:
Yngvild napisał/a:
Jak mówisz, tak zwanych współczesnych nazistów właśnie w pierwszej kolejności wysłałabym do "muzeum" w formie, o jaką mi chodzi. Żeby zrozumieli, czym się kończy nienawiść.
Wiesz Indi, obracam sie wsrod roznych mlodzierzowych ruchow i znam troche "współczesnych nazistów" i nie chce Cie rozczarowac, ale znacznej wiekszosci z nich (bo nie powiem ze wszystkich) by to nie ruszylo. Albo jeszcze lepiej, uwierz mi, ze sa tacy ludzie ktorzy by sie cieszyli zwiedzajac to muzeum...

kolejny argument na to że są debilami.

Alathien napisał/a:
Yngvild napisał/a:
Alathien napisał/a:
chciałabyś żeby każdy poprzez mocne doznania zbliżone do tych które mieli ludzie wtedy na wojnie zrozumiał czym ona jest?
Dokładnie tak. Zanim uznają, że wojna to nic takiego.

Jak na moja logike takie rzeczy tylko wywoluja u ludzi "znieczulice" - im wiecej czegos zobaczysz (tak jak dzisiaj dzieci nic sobei nei robia z horrorow, przynajmniej tych mniej strasznych, ale rownie obrzydliwych), doswiadczysz to juz mniej sie tym przejmujesz -mechanizm obronny organizmu, czesto sie przecierz mowi, ze wojna pzbawia ludzi czlowieczenstwa. A maniacy ktorym sie to podoba pozostana maniakami. I szczerze powiedziawszy, nie wiem, jak wiele ludzi mysli, ze wojna to nic takiego. Mysle ze dobry film wystarcza (np. na mnie bardzo mocno oddziwlowal "Upadek").

1. Nie znasz ogółu ludzi więc nie masz pewności jak kto zareaguje (np. ciebie rusza film - nie każdego ruszy)
2. "Maniacy którym się to podoba" jak sama zauważyłaś są maniakami, a to nie jest normalny stan umysłu.
3. Jeśli myślą że wojna to nic takiego, trzeba im to uzmysłowić - cofa nas to na początek dyskusji. Jeśli natomiast zdają sobie sprawę z jej okrucieństwa, to znaczy że niepotrzebne im takie muzea.

Alathien napisał/a:

Varthanis napisał/a:
Alathien. Czytamy ze zrozumieniem, Indi potępiła tu również wymienione przez ciebie ruchy, klasyfikując je właśnie jako "inne śmieci".

Co mam powiedziec? Ja nie uwarzam czesci z tych ideologi co wymienila za smieci, ale ciesze sie, ze zauwarzyla ze inne ruchy to smieci :]

ze zrozumieniem... chodziło mi o to że zaklasyfikowała tu ruchy które uważasz za śmieci, więc nie trzeba było się obruszać że nie wymieniła ich po imieniu. A to że nie uważasz części tych ideologii za śmieci to nie moja sprawa, masz swoje zdanie. Dla mnie to jedno ścierwo.

Alathien napisał/a:
Varthanis napisał/a:
A swoją drogą, śmieszy mnie wrzucenie tu anarchii - moim zdaniem to system duszony przez własne idee - to po prostu nie mogło by funkcjonować, co najwyżej dałoby grunt pod nowy idiotyczny system - kółko się zamyka.
Pogadaj z anarchista, tylko takim naprawde zaangarzowanym. Ja mialam okazje ;) Zapewniam Cie, ze sypnie paroma przykladami malych wioseczek i fabryk gdzies w ameryce poludniowych gdzie dziala anarchia, jaka oni uznaja. Bo jak z kazda ideologia, nazwa jest wymyslona do utopii, a uzywana do tego co mialo swoje miejsce (komunizm marksa a komunizm stalina). Ponadto, anarchie czesto jej wielbiciele lacza z komunizmem tworzac jakas monstrualna hybryde anarcho-komunizm (nawet w ksiazkach do wosu jest opisana). Owszem, anarchia przeczy sama sobie, ale mimo to, jest zagrozeniem, bo dazy do rozpadu i nieladu w panstwie, przyciaga duze rzesze zbuntowanych i gniewnych nastolatkow ktorzy potem demoluja miasta. Najlepsze jak mowia o zabijaniu wszystkich swoich przeciwnikow po to by mogl zapanowac pokoj i tolerancja :lol:

i co z nimi zrobić? Naznaczyć i zamknąć w getcie? Anarchiści ze swoją ideologią prędzej czy później rozbiją się na mieliźnie - jeśli zaczną rozrabiać ktoś w końcu ich pozamyka albo spuści na nich wojsko.
A co do ostatniego zdania - a hitler żydów pozabijał dla frajdy, tak? Jeśli zabijasz w imię tolerancji(?) to jest be, jeśli w imię czystości rasy to jest cacy?

Alathien napisał/a:
Bo tego pragnie teraz spoleczenstwo, brutalnosci i krwi. Dziwne?

dopóki 'społeczeństwo' samo nie dostaje po mordzie za rogiem albo nie traci nogi... na wojnie.

Alathien napisał/a:
A ludobojstwo, zdaje sie rze nasz Rzym kochany tez przybijal chrzescijan do krzyrzy i wypuszczal na nich lwy, Wikingowie nieraz wybijali cale wioski, bialy czlowiek od dawien, dawna lapal niewolnikow - traktowal ich jak towar. Roznica jest w skali - w Rzymie w jednym miejscu nie zabito tylu ludzi jak w Auschwitz, zapewne dlatego, ze nie mieli takicgh mozliwosci wtedy,z e nie mieli takiej technologii ani tylu chrzescijan do zabicia.

Rozumieeeem. Skoro tak było od wieków, nie zapobiegajmy temu, w końcu i tak się powtórzy. Bardzo dobry pomysł. W sumie, ma to jedną zaletę: Może wreszcie ci durni ludzie sami posprzątają się z ziemi i wszystko wróci do normy :faint:

Illima - 21-12-2009, 18:24

Rany boskie, ale temat ogromny. Nie przeczytam wszystkiego. Przeczytałem kilka pierwszych i ostatnich postów. Nie będę się na razie chyba wtrącał w główny tor dyskusji, ale czepię się jednej rzeczy, która z racji profesji rzuciła mi się w oczy. :P

Cytat:
A czym jest dobro a czym jest zlo? Nie da sie z gory zalozyc, ze cos jest dobre a cos zle. Zasadniczo, wiekszosc wladzy, wladcow dazy do "dobra" w ich przekonaniu, objetne czy byla to milosc do blizniego, czy dyscyplina i potega, podbijanie innych plemion, ras. Filozofowie czasto sa "za malo rozgarnieci" a ich systemy filozoficzne bardzo rozne, sprzeczne ze saba. Na pewno powinnni wspomagac wladze, ale nigdy nie beda dobrymi politykami (nie liczac jednostek), a tym bardziej wladcami. Chodz niebrakowalo wladcow ktorzy tez byli filozofami, ale TEZ, a nie przedewszystkim.

To co napisałaś jest bardzo powierzchowne. Tak bardzo, że śmiem twierdzić, iż po prostu błędne. Myślę, że taka jest też Twoja wiedza na ten temat (bez urazy, to nie ma być ad hominem, stwierdzam co widzę).
Cytat:
A czym jest dobro a czym jest zlo?
W rozważaniach filozofów, o których wspomniał Katharziz to pytanie również miałoby miejsce. Wydaje mi się, że zbyt pochopnie wyciągnęłaś wnioski z jego wypowiedzi.
Cytat:
Filozofowie czasto sa "za malo rozgarnieci"

Moja lewa półkula buntuje się i mówi: "nie rozumiem". ;) Wyjaśnisz co masz na myśli?
Cytat:
ich systemy filozoficzne bardzo rozne, sprzeczne ze saba.
To jest najbardziej powierzchowne zdanie.
Spróbuje je rozjaśnić. Domyślam się, że masz na mysli to, że filozofowie nie będą się ze sobą zgadzać i nie dojdą do kompromisu?

1. Otóż nie trzeba być filozofem, żeby się z kimś nie zgadzać. Wystarczy posiadać swoje poglądy. Platon proponuję na miejsce rządzących filozofów nie dlatego, że wydaje mu się, iż wszyscy myślą tak samo, tylko dlatego, że są oni na tyle "rozgarnięci", żeby się dogadać. W kulturalny sposób, nazwijmy to. Z resztą, osobiście wolałbym, aby niezgoda panująca "na górze" wynikała z opozycyjnych stanowisk filozoficznych i argumentów na ich rzecz, niż z niekompetencji intelektualno-"duchowych", że tak to ujmę.

2. Trzeba pamiętać, że w jednym kręgu kulturowym i w jednym okresie czasu różnice pomiędzy nurtami filozoficznymi nie są tak wielkie jak np. pomiędzy średniowiecznym/semickim idealizmem teocentrycznym a starożytnym/greckim (indoeuropejskim) materializmem. Nie musiałoby być więc poważniejszych zgrzytów wśród filozofów.
O rany, ale się trudnych słów namnożyło. Nie chciało inaczej :)

3. Mało który filozof stworzył system filozoficzny. W dziejach było ich niewiele. Sprowadzenie więc filozofii (przynajmniej w znacznej mierze) do zbioru systemów jest nieuprawnione.

Cytat:
nigdy nie beda dobrymi politykami (nie liczac jednostek), a tym bardziej wladcami
Argumenty.

Cytat:
niebrakowalo wladcow ktorzy tez byli filozofami, ale TEZ, a nie przedewszystkim.
Obiektywizujesz jakieś swoje mniemanie, imo. I to nielegalnie. :P
Co to znaczy "też, ale nie przede wszystkim"? Skąd te dane? To jakieś fakty? Dlaczego kiedy ktoś jest i politykiem i filozofem to kładziemy nacisk na "polityk"? Czemu nie na "filozof"? Jest może jakaś lista hierarchizująca profesje? Dlaczego to nie jest też polityk, ale przede wszystkim filozof? I dlaczego politykowi-filozofowi odbierać miano pełnoprawnego filozofa? To tak jakby filozof-matematyk nie był filozofem tylko też-filozofem. W takim razie chyba nie istnieją i nie istnieli nigdy po prostu filozofowie. Gdyż jak na złość wszyscy byli matematykami, biologami, fizykami, poetami, pisarzami itp. itd. :)

Hodo - 21-12-2009, 21:33

Alathien napisał/a:
Tak, niby mamy wolnosc slowa, a jednak same zakazy. Praktycznie nie wolno nie tylko mowic, ale i nawet myslec o "zakazanych ideologiach". A w USA jest PRAWDZIWA wolnosc slowa. Nie to co nasza demokracja ktora jest nia tylko z nazwy. (Co oczywiscie nie znaczy, ze jestem wielkim zwolnennikiem systemu panujacego tam).

Jesteś anarchistką, Alathien? Państwo musi być restrykcyjne, inaczej robi się burdel. Proszę o wypowiadanie się merytorycznie, bo mówić, tym bardziej myśleć o "zakazanych ideologiach" możesz do woli, nie wolno ci tylko propagować ustrojów faszystowskich, nawołujących do nienawiści, antysemickich etc. Możesz sobie nawet ustawić ołtarzyk LaVeya w pokoju ;)
Co do tej legendarnej wolności w USA to też można polemizować :) A czym jest wg ciebie prawdziwa demokracja?
Alathien napisał/a:
Tak, bo Inkwizycja wogole byla milusia i kochana :roll: jakos mam straszna awersje do Inkwizycji, do ogolu zbrodniczej dzialalnosci chrzescijanstwa (wiem, ze protestanci tez nie sa "swieci") a zwlaszcza dla kosciola katolickiego :angry:

Posługujesz się teraz pustymi, durnymi hasłami, opisz tą zbrodniczą działalność okrutnego kościoła, której tak nienawidzisz.
Alathien napisał/a:
(tylko dlaczego tak sie dziwnie sklada za pewne "grupy etniczne" maja wspolne cechy i zachowania ktore nie pozwalaja ich dobrze oceniac?;) )
Przeczytałaś to w Mein Kampf ? :]
Indiana - 21-12-2009, 21:42

Vartanisu, chylę czoła, bo właściwie napisałeś praktycznie wszystko co chciałam napisać ja :) (Znaczy, podpieprzyłeś mi wątek ;) ;) ;) :D )

Alathien napisał/a:
niby mamy wolnosc slowa, a jednak same zakazy. Praktycznie nie wolno nie tylko mowic, ale i nawet myslec o "zakazanych ideologiach". A w USA jest PRAWDZIWA wolnosc slowa. Nie to co nasza demokracja ktora jest nia tylko z nazwy.
W ogóle zyjemy w kraju zniewolenia, religię nam narzucają, poglądy nam narzucają, w ogóle obrócić się nie idzie, żeby czegoś nie narzucali... Wybacz, ale to śmieszne. W dzisiejszych czasach wystarczy minimum odwagi cywilnej, tyle tylko żeby mieć odwagę być innym niż sąsiedzi - i jesteś kim chcesz, myślisz co chcesz i żyjesz jak chcesz. Dopóki nie próbujesz narzucać tego innym. Problem robi się, kiedy zaczyna ci nie pasować, że w swoich poglądach jesteś mniejszością. A tak jest właśnie z przedstawicielami wielu wojujących nurtów, w tym tego, który reprezentujesz.

A co do zakazanych ideologii - Europa przeżyła skutki faktu, że jeden naród zachłysnął się trucizną faszyzmu. USA nie przerobiło jeszcze tej lekcji. Dlatego rozumiem obawy twórców tego zakazu. I sama mam wątpliwości, czy 100% narodu dorosło do tego, aby spokojnie móc znów wydać tą truciznę do wolnego obiegu. O moim pomyśle na to pisałam powyżej - wydać od nowa, z obszernym komentarzem naukowym, po to, żeby zredukować zagrożenie "syndromem zakazanego owocu",

Alathien napisał/a:
Tak, bo Inkwizycja wogole byla milusia i kochana :roll: jakos mam straszna awersje do Inkwizycji, do ogolu zbrodniczej dzialalnosci chrzescijanstwa (wiem, ze protestanci tez nie sa "swieci") a zwlaszcza dla kosciola katolickiego :angry:

Nadinterpretacja. Ja mam awersję do zbrodniczej działalności w ogóle, w wydaniu Kościoła takiego czy owakiego, czy takiej czy innej ideologii. A Twoje podejście niestety uniemożliwia Ci obiektywizm. A to już problem. Niestety fakty są takie, że Inkwizycja nie dorosła do roli, jaką się jej obecnie nadaje. To kwestia zachowania proporcji i nazywania po imieniu. A przywykło się Inkwizycji podrzucać odpowiedzialność za wszelkie zbrodnie religijne, nawet te z okresu przed jej powstaniem.

Alathien napisał/a:
Dlaczego cenzuruje sie ksiazki? Boja sie pokazac prawdy?
Dlaczego się cenzuruje, napisałam powyżej. W "Mein Kampf" akurat prawdy jest bardzo niewiele. I kim są "oni"? Ci co to się boją? Czyżby znów Żydomasoni?...


Alathien napisał/a:
Thorfinn napisał/a:
Miejsce morderców jest na gałęzi.

"Miejsce lewicy jest na szubienicy." :]

Jest istotna różnica między tymi dwoma zdaniami. Morderca to ten, który zamordował albo za morderstwo jest odpowiedzialny. Off napisał o sprawiedliwości. Ty za to napisałaś o powieszeniu kogoś za poglądy. Proponuję się zastanowić.

Alathien napisał/a:
A czym jest dobro a czym jest zlo? Nie da sie z gory zalozyc, ze cos jest dobre a cos zle.

Owszem, da się. To, co napisałaś, to relatywizm moralny. Dla mnie złem jest czyjaś niezawiniona lub nieproporcjonalna krzywda. Kropka. A dla ciebie?

Alathien napisał/a:
byliby nikim gdyby tylko mowili, a nic nie robili.

No patrz, a ja bym to ujęła dokładnie przeciwnie :) Ale w tej kwestii już pisałam powyżej :)
Alathien napisał/a:
udzi ktorzy tylko duzo gadaja a nie ma to poparcia w czynach. I tacy "oni" sa okej?
Nie, nie są ok. Ale dopóki ktoś nie przejdzie do czynu, czyli nie stanie się mordercą czy bandziorem, to nie odmówię mu prawa do własnego poglądu, nawet tak gównianego jak nazizm, a nawet mogę próbować go przekonać, że się myli. Po przekroczeniu granicy czynu - patrz wypowiedź Offa. Miejsce morderców jest na gałęzi.

Alathien napisał/a:
Zasadniczo, wiekszosc wladzy, wladcow dazy do "dobra" w ich przekonaniu, objetne czy byla to milosc do blizniego, czy dyscyplina i potega, podbijanie innych plemion, ras.

No tak, to prawda. Ale nie widzę w tym żadnego wniosku. W takim razie może należy się zastanowić, zanim w imię takiego czy innego "dobra" pójdzie się czynić zło. Nie uznaję celów, które uświęcają środki.
Alathien napisał/a:
tak sie dziwnie sklada za pewne "grupy etniczne" maja wspolne cechy i zachowania ktore nie pozwalaja ich dobrze oceniac?;)

Zapytam podchwytliwie - jakie?
I pociągnę to dalej - a ty do jakiej grupy etnicznej należysz? I skąd to wiesz? A ja, jak sądzisz, do jakiej? Czym się różnimy, nie licząc karnacji?
Alathien, to co właśnie wygłosiłaś, to największa i najbardziej szkodliwa bzdura. Nie ma żadnej większej grupy ludzi, którym można by przypisać identyczne wspólne cechy i zachowania. Nie ma takiej grupy etnicznej, narodowej, płci, mniejszości. Możesz mówić o cechach typowych dla większości jakiejś grupy, ale nigdy nie możesz przyjąć 100 % bo będzie to bzdurą. Ludzie mają mnóstwo takich worków z nazwami, wg których kwalifikują ludzi. Żydzi są pazerni. Cyganie kradną. Blondynki są głupie. Kobiety nie rozróżniają kierunków. To jest zawsze krzywdzące i zawsze prowadzi w błędne koło.

Alathien napisał/a:
I przez taki poglad ten kraj upada

Naprawdę? W moim odczuciu ten kraj wreszcie się podnosi. Szkoda, że ludzie tego nie doceniają. Cóż, Polacy nie potrzebują wolności, tylko aby się o nią bić ;)

Alathien napisał/a:
Co nie zmienia faktu, ze wiekszosc oficjalnych ruchow narodowych w Polsce jest bardzo ograniczona, przewaznie bazgranicznym nacjonalizmem i religinosicia. Ale np. taka Zadruga to juz zupelnie cos innego niz NOP, a dalej "narodowy ruch" ;-)
Racja. Off o tym chyba pisał. Różnią się, owszem. Dla mnie jest różnica między narodowcem a nazistą. Ale:
Varthanis napisał/a:
prędzej mi kaktus na dłoni wyrośnie niż oddam im władzę - co będzie pierwsze? rozdrapywanie ran wojennych i pozwy o odzyskanie utraconych ziem, czy wygnanie mniejszości etnicznych z Polski?

I pod tym się podpisuję wszystkimi łapami.
Alathien napisał/a:
nie chce Cie rozczarowac, ale znacznej wiekszosci z nich (bo nie powiem ze wszystkich) by to nie ruszylo. Albo jeszcze lepiej, uwierz mi, ze sa tacy ludzie ktorzy by sie cieszyli zwiedzajac to muzeum...
Ależ wierzę i rzeczywiście mnie to martwi. Zawsze uważałam, że niektórym na bezmózgowie pomógłby tylko solidny wpiernicz, ale tego to się już nie da przeprowadzić w żadnym współczesnym prawodawstwie.

Alathien napisał/a:
Mnie chodzilo odkad czlowiek istnieje, czyli od czasu kiedy przestal byc malpa, tak? Juz wtedy male plemiona toczyly bitwy. Nie bylo konfliktow porownywalnych, jak pisalam, wtedy ludzie nie mieli tak smiercionosnej broni i bylo ich poprostu mniej.
Niestety jakość broni definiuje sposób walki. Pisałam już - tak, zgadzam się, że konflikt zbrojny, wojna, walka na dowolnym poziomie jest częścią człowieczeństwa. Jestem daleka od pacyfizmu. Ale jeszcze raz powtórzę - AUSCHWITZ TO NIE JEST ŻADNA WOJNA! To jest odczłowieczenie, to jest zeszmacenie człowieka (celowo nie użyłam słowa zezwierzęcenie). Wojna jest wtedy gdy człowiek z karabinem/muszkietem/mieczem/maczugą staje naprzeciw drugiego takiego człowieka i walczą o jakąś tam sprawę. Kiedy uzbrojony człowiek staje naprzeciw bezbronnego i go zabija czy krzywdzi, to jest zbrodnia. A kiedy uzbrojeni ludzie z bezbronnymi ludźmi robią to co w obozach, to nie jestem pewna czy znam na to właściwie określenie.
I jeśli to ma być częścią naszej ludzkiej kultury, to ja pierniczę taką kulturę.

Alathien napisał/a:
takie rzeczy tylko wywoluja u ludzi "znieczulice" - im wiecej czegos zobaczysz (tak jak dzisiaj dzieci nic sobei nei robia z horrorow, przynajmniej tych mniej strasznych, ale rownie obrzydliwych), doswiadczysz to juz mniej sie tym przejmujesz -mechanizm obronny organizmu, czesto sie przecierz mowi, ze wojna pzbawia ludzi czlowieczenstwa.

Z tym zdaniem mogłabym dyskutować. Masz dużo racji, ale - jeśli ktoś głosi gładkie i eleganckie hasło (posłużę się do końca tym przykładem) "należy zlikwidować problem żydowski(tu wstaw dowolną nację czy grupę, która głosicielowi nie pasuje) w Polsce", to tego kogoś zawlokłabym do takiego muzeum i kazałbym patrzeć. "Patrz, debilu, tak wygląda w praktyce to co głosisz. To sterty ciał, to ludzie-szkielety, to smród palonych zwłok, to tłusty popiół na rękach, to ludzie zjadający się z głodu. Patrz! Patrz tak długo, aż zrozumiesz! I myśl, co mówisz!"
Jeśli po tym ten ktoś nie zrozumie, to znaczy, że jest, jak to określiłaś, maniakiem. A takich to już trzeba zamykać i leczyć przymusowo.

I zaznaczam, że mówię o Auschwitz, bo od tego wyszliśmy, ale podobny pomnik należałoby postawić zwolennikom komunizmu - na Ukrainie.

Alathien napisał/a:
Najlepsze jak mowia o zabijaniu wszystkich swoich przeciwnikow po to by mogl zapanowac pokoj i tolerancja :lol:
Varthanis napisał/a:
Jeśli zabijasz w imię tolerancji(?) to jest be, jeśli w imię czystości rasy to jest cacy?
Nie mam lepszej odpowiedzi :)

Alathien napisał/a:
Moze co jakisz czas jest taka kulminacja, moze poprostu wracamy do poczatkow naszej cywilizacji, do rzymu?
Może co jakiś czas tak jest. Rzym nie jest początkiem naszej cywilizacji :)
Dalej podałaś dużo przykładów brutalnych konfliktów, wojen, starć, religii - zgadzam się z tym wszystkim, było jest i będzie zawsze. Ale my mówimy o Auschwitz.

Alathien napisał/a:
Cieszmy sie pokojem puki go mamy, budujmy nasza cywilizacje, jednoczmy sie jako Europa, byle nie dac sie zniszczyc globalizacji. A wojana - jesli ma wybuchnac, wybuchnie. Nikt tego nie powstrzyma. Ale nie ma co na zapas sie martwic, narazie nic sie nie zapowiada, przynajmniej nie w samej Europie.

Cieszę się i z pokoju i jednoczącej się nareszcie Europy. Ale niemartwienie się na zapas ma krótkie nogi... W Monachium też się nie martwili i nic nie zapowiadało.
Bez dramatyzacji, rzecz jasna :) Ale jednak.

Cytat:
Alathien napisał/a:
Bo tego pragnie teraz spoleczenstwo, brutalnosci i krwi. Dziwne?

dopóki 'społeczeństwo' samo nie dostaje po mordzie za rogiem albo nie traci nogi... na wojnie.

Amen.
Illima napisał/a:
Cytat:
A czym jest dobro a czym jest zlo?
W rozważaniach filozofów, o których wspomniał Katharziz to pytanie również miałoby miejsce.
Zacytuję człowieka, który wywarł chyba największy wpływ na mój światopogląd :) "Tylko zło nigdy nie ma wątpliwości" :) Tym właśnie różnią się dyktatorzy od filozofów :)

Illima napisał/a:
Cytat:
nigdy nie beda dobrymi politykami (nie liczac jednostek), a tym bardziej wladcami
Argumenty.

Argument przeciw - Marek Aureliusz. Tak mi akurat wpadł na myśl ;)

Illima napisał/a:
W takim razie chyba nie istnieją i nie istnieli nigdy po prostu filozofowie. Gdyż jak na złość wszyscy byli matematykami, biologami, fizykami, poetami, pisarzami itp. itd. :)

Bo za filozofowanie kiepsko płacą? ;) ;) ;) (Taki żarcik ;) )

Illima - 21-12-2009, 22:22

Cytat:
Patrz, debilu, tak wygląda w praktyce to co głosisz.

Oczywiście może się zdarzyć ktoś kto będzie głosił poglądy np. rasistowskie i miał jakiś pokojowy plan aby usunąć tych owych ze swojego państwa :P
Poza tym to (mówię o pochopnym łączeniu teorii i praktyki) grozi nierozróżnianiem np. marksizmu od komunizmu :P Nie mówię, że Tobie :)


Cytat:
Bo za filozofowanie kiepsko płacą?

:D Nie denerwuj mnie :D Ze wszystkich stron to słyszę. Presja otoczenia zaczyna być dla mnie niezdrowym stresorem (jakby były jakieś zdrowe :D ). Poważnie mówię. :-/
A tak bardziej faktowo: w starożytnej Grecji filozofowie mieli się całkiem dobrze finansowo. Później to już różniej bywało. :)

Indiana - 21-12-2009, 22:41

Illima napisał/a:
miał jakiś pokojowy plan aby usunąć tych owych ze swojego państwa
A jak nie zechcą? :) Kiedyś przyszedł do mnie znajomy, znany coponiektórym, z sensacyjną informacją, że "wiesz, że ten cały holocaust to kłamstwo?". A jak zapytałam, co o tym świadczy, to wyrecytował "bo Hitler tych Żydów to najpierw grzecznie poprosił, żeby opuścili Niemcy, nawet pozwolił zabrać część majątków i statek dla nich wykupił, ale on i odmówili. No i wtedy to już nie miał wyjścia, nie?"
No i właśnie :)

Illima napisał/a:
tych owych ze swojego państwa

I jeszcze pozostaje pytanie - a kto powiedział, że państwo jest "jego" a tych owych to już nie?

Illima napisał/a:
w starożytnej Grecji filozofowie mieli się całkiem dobrze finansowo.

Bo to pedały były.... ;) ;) ;) ;) ;)
Oj, nie marudź ;) Historycy też nie mają letko :P ;)

Abel - 22-12-2009, 00:46

Na chwilę zaniedbać temat i od razu, co się dzieje.
Widzę, że rozmowa z tematu samego Holocaustu przeszła na nazizm. To dobrze.
Alathien, widzę, że prowadzisz rozmowę jak moja współlokatorka, na zasadzie, tu przeczytałam, tam mi powiedziano... i wierzę. Troszkę głupie podejście, bo tak naprawdę wychodzi, że łatwo Tobą zamanipulować. Wybacz. Jak sądzisz, dlaczego anarchizm, pomimo tego, co napisałaś, że jest, to jest w tak niewielkich zbiorowiskach? Bo jest nieudolny z punktu widzenia administracyjno-gospodarczego. Z punktu widzenia społecznego to też taka ukryta lipa. Niby wszystko ci wolno, ale sąsiadowi też, na przykład ukraść ci samochód. Poza tym anarchia nie przedstawia żadnych wartości wyższych, których człowiek zawsze potrzebuje w życiu. Człowiek potrzebuje wierzyć w coś, nawet ateiści wierzą w to, że w nic nie wierzą. A anarchia sama w sobie nie jest żadną wartością.
Co do nazizmu, to w pierwszej kolejności, gratuluję znajomości. Nawet jeżeli nie popierają oni Hitlera, "a wręcz przeciwnie" to i tak wyznają ideologię faszystowską, której konstytucja zabrania. I nie ma co się tu rozwodzić nad wolnością słowa, bo już wolę naszą wolność od amerykańskiej. Przynajmniej mam większą pewność, że żaden debil nie rzuci się na mnie z imieniem Hitlera na ustach. Lepiej mi się z tym śpi. A z kolei podejście, że w tym kraju nic nie można, jest na swój sposób nakręcaniem samego siebie. Bo "trawa po drugiej stronie jest bardziej zielona". Pewnie, może tak być, ale zapytaj się tych, którzy pojechali do UK i trafili do państwa policyjnego. "1984"?
Co do działania na wyobraźnię. Dla jednych potrzeba silnych bodźców, na innych nie podziałają żadne. Jak dla mnie, wprowadzanie takiego systemu "wykorzeniania" jaki jest w Polsce jest dostatecznie dobre. Prawda jest taka, że odsetek nazioli w Polsce, a w przytoczonych już Stanach jest znacząco mniejszy. A to tylko skutkiem naszej, jak to raczyłaś ująć, ograniczonej wolności słowa.
Chyba na tyle.

Hodo - 22-12-2009, 01:13

Kodeks karny art. 256
Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość,

podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

art. 257
Kto publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowości lub z takich powodów narusza nietykalność cielesną innej osoby,

podlega karze pozbawienia wolności do lat 3

Dla ciekawskich, tutaj wykładnia przepisu, dokonana przez SN: http://prawo.money.pl/orz...orzeczenie.html

Illima - 22-12-2009, 01:29

Cytat:
nawet ateiści wierzą w to, że w nic nie wierzą.

Wierzę, że jesteś świadom tego uproszczenia. :D

Cytat:
A jak nie zechcą? :) Kiedyś przyszedł do mnie znajomy, znany coponiektórym, z sensacyjną informacją, że "wiesz, że ten cały holocaust to kłamstwo?". A jak zapytałam, co o tym świadczy, to wyrecytował "bo Hitler tych Żydów to najpierw grzecznie poprosił, żeby opuścili Niemcy, nawet pozwolił zabrać część majątków i statek dla nich wykupił, ale on i odmówili. No i wtedy to już nie miał wyjścia, nie?"
No i właśnie :)
Nie no, to już inna bajka. Ja do czego innego zmierzałem. Wiadomo z resztą. :)

Cytat:
I jeszcze pozostaje pytanie - a kto powiedział, że państwo jest "jego" a tych owych to już nie?

To tez inny temat. Istota mojego posta nie wymagała wdrążania się w słuszność przedstawionych tam tez. :P


Cytat:
Bo to pedały były....
A ciekawe jaki to miało wpływ... :D
Indiana - 22-12-2009, 02:27

Illima napisał/a:
Ja do czego innego zmierzałem. Wiadomo z resztą. :)
Niekoniecznie wiadomo :) I tu się przydaje znajomość historii, żeby wiedzieć, że pokojowe rozwiązania niepokojowych założeń są średnio możliwe :)

Illima napisał/a:
Istota mojego posta nie wymagała wdrążania się w słuszność przedstawionych tam tez.
Nie :P Bo to nie była teza, tylko założenie, jakie przyjąłeś, a które z miejsca podzieliło ci strony na uprawniony przedmiot i podmiot(intruza) problemu :) :P
No, od kogo jak od kogo, ale od filozofa to można wymagać, żeby zwracał na to uwagę ;)

Illima napisał/a:
Cytat:
Bo to pedały były....
A ciekawe jaki to miało wpływ... :D
Zaiste :D Masz jakąś teorię? :D
Hodo - 22-12-2009, 02:35

A'propos filozofów, jak tam dojazdy na Koszarową ostatnimi czasy, Illima ? :P
Doctor - 22-12-2009, 02:36

Koszarową, powiadasz? :D
Alathien - 22-12-2009, 04:12

Varthanis napisał/a:
"cyganie to złodzieje" to taki sam stereotyp jak "polacy to pijacy", moja droga.
To bardzo ciekawe że we Wrocławiu są inni cyganie. Bo w Zabrzu z tego co sama widziałam, słyszałam od ludzi dobrze zaznajomych z tematem, to oni naprawdę kradną - popatrz sobie na ich mieszkania w środku ;] a jak znajdzie się jeden na 500 który postanowi zarabiać to odcina się od nich, bo wie, że go obłupią z kasy.

Varthanis napisał/a:
Jeśli zabijasz w imię tolerancji(?) to jest be, jeśli w imię czystości rasy to jest cacy?
Przynajmniej nie ma hipokryzji. A poza tym, to nie o zabijanie tu chodzi :roll:

Varthanis napisał/a:
dopóki 'społeczeństwo' samo nie dostaje po mordzie za rogiem albo nie traci nogi... na wojnie.
Naprawde nie wiem czemu wam tak strasznie zależy zeby ludzie poznali czym jest wojna. Źle jest tak, jak teraz jest?

Ilima napisał/a:
To co napisałaś jest bardzo powierzchowne. Tak bardzo, że śmiem twierdzić, iż po prostu błędne. Myślę, że taka jest też Twoja wiedza na ten temat (bez urazy, to nie ma być ad hominem, stwierdzam co widzę).
Owszem, powierzchowne, bo nie miałam ochoty rozwijać tego tematu. Okej, w porządku Ilima, masz rację, przekonały mnie Twoje argumenty. Kiedyś trochę przerabiałam systemów filozoficznych na lekcjach etyki, ale nie jest to tak dogłębna wiedza jak Twoja :)

Ilima napisał/a:
Cytat:
A czym jest dobro a czym jest zlo?
W rozważaniach filozofów, o których wspomniał Katharziz to pytanie również miałoby miejsce. Wydaje mi się, że zbyt pochopnie wyciągnęłaś wnioski z jego wypowiedzi.

Tak, ale:
Katharziz napisał/a:
i w większości dążą oni do dobra.

Jak można dążyć do czegoś czego nie da się zdefiniować? A jakiekolwiek próby definicji albo są bardzo proste na zasadzie białe - czarne, albo bardzo względne, na tyle że da się pod nie podciągnąć praktycznie wszystko. Jeśli się mylę, to czekam na argumenty.

Hodo napisał/a:

Proszę o wypowiadanie się merytorycznie, bo mówić, tym bardziej myśleć o "zakazanych ideologiach" możesz do woli, nie wolno ci tylko propagować ustrojów faszystowskich, nawołujących do nienawiści, antysemickich etc.
Dobra, jak już się tego faszyzmu uczepiliśmy. Czyli np. mogę mówić i myśleć co chcę ale nie może to być nawoływanie do nienawiści, faszyzm itp. - czyli "zakazane ideologiie". Czyli mogę, ale nie mogę -pętelka.

Hodo napisał/a:
Jesteś anarchistką, Alathien? Państwo musi być restrykcyjne, inaczej robi się burdel.
Owszem, musi być restrykcyjne, ale nie znaczy, że ma się to wiązać z ograniczeniem wolności słowa obywateli. Trzeba robić tak, żeby obywatele byli zadowoleni z panującego systemu :] A anarchię sobie wypraszam. :P

Hodo napisał/a:
Możesz sobie nawet ustawić ołtarzyk LaVeya w pokoju ;)
W pokoju. We własnym pokoju jeśli sąsiad nie widzi z okien to mogę nawet flagę trzeciej rzeczy powiesić. Ale imprez zamkniętych to już nie dotyczy? Np. Koncert Gorgoroth i Carpathian Forest w Krakowie. Albo Mayhem. Te pierwsza i ostatnia (środkowa chyba też) ma bana na wjazd do naszego kraju na koncerty, bo jakimś "wielce religijnym" ludziom się nie spodobało, że gdzieś w zamkniętym klubie, z udziałem ludzi którzy wiedzieli czego mogą się spodziewać odbyły się "bluźniercze i plugawe rytuały obrażające ich uczucia religijne" które w istocie były tylko wyrazem artystycznym towarzyszącym muzyce. :faint:

Hodo napisał/a:
Przeczytałaś to w Mein Kampf ? :]
Nigdy nie przeczytałam całego. Tylko co ciekawsze rozdziały, ale Hitlerowi bardzo brakowało konstruktywnych naukowych argumentów, zwykle opierał się na pseudonaukowych teoriach dopasowanych do planów politycznych, stąd np. takie kwiatki ze Słowianie są niższą rasą :hah:

Yngvild napisał/a:
W dzisiejszych czasach wystarczy minimum odwagi cywilnej, tyle tylko żeby mieć odwagę być innym niż sąsiedzi - i jesteś kim chcesz, myślisz co chcesz i żyjesz jak chcesz.
Uwierz, że mi jej nie brakuje. Owszem, jak ktoś chce być taki a nie inny, to nikt go przed tym nie powstrzyma, nawet zakazy odnośnie symboliki i ideologii, więc po co to ścigać?
Odpowiedź już udzieliłaś:
Yngvild napisał/a:
A co do zakazanych ideologii - Europa przeżyła skutki faktu, że jeden naród zachłysnął się trucizną faszyzmu. USA nie przerobiło jeszcze tej lekcji. Dlatego rozumiem obawy twórców tego zakazu. I sama mam wątpliwości, czy 100% narodu dorosło do tego, aby spokojnie móc znów wydać tą truciznę do wolnego obiegu. O moim pomyśle na to pisałam powyżej - wydać od nowa, z obszernym komentarzem naukowym, po to, żeby zredukować zagrożenie "syndromem zakazanego owocu",
Po pierwsze dwa narody. Tak, narodowy socjalizm jest odmianą faszyzmu, ale faszyzm jako taki został wypromowany we Włoszech i dobrze o tym wiesz ;-)
Tak redukcja "syndromu zakazanego owocu" byłaby bardzo wskazana, wtedy do wszelakich ruchów przyłączaliby się tylko naprawdę zaangażowane, dobrze wyedukowane na dany temat jednostki i nie pojmowałoby owych ruchów przez pryzmat debili co chcą się po napierdalać na ulicy, obojętne w imię czego.

Yngvild napisał/a:
I kim są "oni"?
ZOG? :hah:
(no comment)

Yngvild napisał/a:
Owszem, da się. To, co napisałaś, to relatywizm moralny. Dla mnie złem jest czyjaś niezawiniona lub nieproporcjonalna krzywda. Kropka. A dla ciebie?

Ależ nie da się. I znów, mamy tu większość wobec mniejszości. Tak, bo ludzie dążą do tego żeby coś wybielić a coś oczernić, bo tak jest łatwiej. Ale nie ma takiego podziału, wszystko jest szare, to tylko różnica w odcieniu. Możesz jednoznacznie powiedzieć kiedy to już nie jest szary a wyblakła czerń? Granica jest płynna i nie uchwytna. Relatywizm, owszem, bo nie ma nic trafniejszego.

Yngvild napisał/a:
Nie uznaję celów, które uświęcają środki.

A ja uznaję. Jakoś historia nie wiesza psów na Machavellim, wręcz przeciwnie był szanowany za swe dzieła: "W polityce chodzi o skuteczność, a nie o czynienie dobra."

Yngvild napisał/a:
Alathien napisał/a:
tak sie dziwnie sklada za pewne "grupy etniczne" maja wspolne cechy i zachowania ktore nie pozwalaja ich dobrze oceniac?;)

Zapytam podchwytliwie - jakie?
I pociągnę to dalej - a ty do jakiej grupy etnicznej należysz? I skąd to wiesz? A ja, jak sądzisz, do jakiej? Czym się różnimy, nie licząc karnacji?
Alathien, to co właśnie wygłosiłaś, to największa i najbardziej szkodliwa bzdura. Nie ma żadnej większej grupy ludzi, którym można by przypisać identyczne wspólne cechy i zachowania.


Wikipedia napisał/a:
Grupa etniczna (inaczej: etnos), w znaczeniach antropologicznym i społecznym - zbiorowość, która postrzega siebie samą i postrzegana jest przez otaczające ją zbiorowości jako odrębną i specyficzną ze względu na jedną lub więcej cech takich jak:

1. kulturę (język, gwarę, religię, obyczajowość, itp.)
2. genealogię (wspólne losy/wspólna historia, wspólni przodkowie, itp.)
3. poczucie posiadania własnego terytorium i praw do niego
4. odrębność osobowościową (stereotypy - czyli jak inni ich postrzegają, autostereotypy - czyli wyobrażenia o samych sobie)
Istnieją pewne cechy które wyróżniają daną grupę.
Jesli chodzi o pochodzenie ludów Europy polecam znakomity artykuł - najświeższe badania http://www.tropie.tarnow.opoka.org.pl/polacy.htm

Yngvild napisał/a:
Żydzi są pazerni. Cyganie kradną. Blondynki są głupie. Kobiety nie rozróżniają kierunków. To jest zawsze krzywdzące i zawsze prowadzi w błędne koło.
Nawet na wosie o tym mieliśmy. I wiesz jaka była konkluzja? Że stereotypy zwykle są stereotypami, ale jednak nie biorą się znikąd ;-) (oczywiście jeśli chodzi o cechy ze względu na grupę etniczną, nie kolor włosów - bo te są całkiem błędne)

Abel napisał/a:
Poza tym anarchia nie przedstawia żadnych wartości wyższych, których człowiek zawsze potrzebuje w życiu. Człowiek potrzebuje wierzyć w coś, nawet ateiści wierzą w to, że w nic nie wierzą. A anarchia sama w sobie nie jest żadną wartością.
NIe chcę w tym momencie bronić anarchii, ale sami anarchiści widzą w swojej "ideologii" dużo "wartości". Sama o tym kiedyś nie wiedziałam, bo dla mnie anarchia zawsze była tym czym jej definicja w słowniku. Wynika z tego ze znowu, Anarchia do której dążą tak zwani "anarchiści" nie jest w istocie anarchią tylko czymś na kształt bardzo nierealnej demokracji. Że wszyscy RAZEM decydują, że każdy dostaje po RÓWNO.

Hodo, znam dobrze te artykuły, znam też fragment polskiej konstytucji o podobnej treści. ;-)

Grettir - 22-12-2009, 05:25

Alathien napisał/a:
To bardzo ciekawe że we Wrocławiu są inni cyganie. Bo w Zabrzu z tego co sama widziałam, słyszałam od ludzi dobrze zaznajomych z tematem, to oni naprawdę kradną - popatrz sobie na ich mieszkania w środku ;] a jak znajdzie się jeden na 500 który postanowi zarabiać to odcina się od nich, bo wie, że go obłupią z kasy.


wyobraź sobie, że biali też kradną, no chyba że w tym Twoim Zabrzu macie samych cyganów.

Alathien napisał/a:
Naprawde nie wiem czemu wam tak strasznie zależy żeby ludzie poznali czym jest wojna. Źle jest tak, jak teraz jest?


może wtedy przemówiło by Ci coś do rozsądku.

Alathien napisał/a:
Dobra, jak już się tego faszyzmu uczepiliśmy. Czyli np. mogę mówić i myśleć co chcę ale nie może to być nawoływanie do nienawiści, faszyzm itp. - czyli "zakazane ideologiie". Czyli mogę, ale nie mogę -pętelka.


no tak, dokładnie. Jednemu debilowi państwo nie wmówi, że faszyzm jest zły, ale przynajmniej nie będzie mógł nakłonić do niego szerszej masy debili. W ogóle, skrajna prawica i skrajna lewica to jedno i to samo gówno. Końcowy efekt w obu przypadkach jest identyczny.

Alathien napisał/a:

niby mamy wolnosc slowa, a jednak same zakazy. Praktycznie nie wolno nie tylko mowic, ale i nawet myslec o "zakazanych ideologiach". A w USA jest PRAWDZIWA wolnosc slowa. Nie to co nasza demokracja ktora jest nia tylko z nazwy.


American Dream KKK

Yngvild napisał/a:
Ależ wierzę i rzeczywiście mnie to martwi. Zawsze uważałam, że niektórym na bezmózgowie pomógłby tylko solidny wpiernicz, ale tego to się już nie da przeprowadzić w żadnym współczesnym prawodawstwie.


zgadzam się, jak czasami na takich patrzę, dochodzę do przykrego wniosku, ze komory gazowe to był dobry pomysł tylko złe wykonanie

Alathien napisał/a:
Dlaczego cenzuruje sie ksiazki? Boja sie pokazac prawdy?


uważasz to gówno za prawdę, sorry ale matka Cię za mało w domu biła, bo innego uzasadnienia nie widzę

Alathien napisał/a:
Nawet na wosie o tym mieliśmy. I wiesz jaka była konkluzja? Że stereotypy zwykle są stereotypami, ale jednak nie biorą się znikąd (oczywiście jeśli chodzi o cechy ze względu na grupę etniczną, nie kolor włosów - bo te są całkiem błędne)


w twoim przypadku jednak włosy

Indiana - 22-12-2009, 05:36

Ech, to nie jest dobra godzina na merytoryczne wypowiedzi ;) Ale postaram się :)

Alathien napisał/a:
To bardzo ciekawe że we Wrocławiu są inni cyganie. Bo w Zabrzu z tego co sama widziałam, słyszałam od ludzi dobrze zaznajomych z tematem, to oni naprawdę kradną
We Wrocławiu nie są inni. Ale jeśli widzę na ulicy osobę, która kradnie - to nie ma dla mnie żadnego znaczenia, czy jest Cyganem. Jeśli widzę na ulicy Cygana - mam założyć z góry, że kradnie? Stereotyp w prostej linii prowadzi do uogólnienia. Negatywnego w dodatku.
http://demotywatory.pl/580213/Stereotypy
:)

Alathien napisał/a:
Varthanis napisał/a:
Jeśli zabijasz w imię tolerancji(?) to jest be, jeśli w imię czystości rasy to jest cacy?
Przynajmniej nie ma hipokryzji.
Hmm, może ja się nie znam, ale dla mnie to wręcz definicyjna hipokryzja.... Mentalność Kalego...

Alathien napisał/a:
czemu wam tak strasznie zależy zeby ludzie poznali czym jest wojna. Źle jest tak, jak teraz jest?
Nie jest. I własnie dlatego.

Alathien napisał/a:
Jak można dążyć do czegoś czego nie da się zdefiniować? A jakiekolwiek próby definicji albo są bardzo proste na zasadzie białe - czarne, albo bardzo względne, na tyle że da się pod nie podciągnąć praktycznie wszystko. Jeśli się mylę, to czekam na argumenty.
Nie można argumentować takiego ogólnika :) Szarość jest dość wygodna :) Bardzo płynna. Bardzo naciągalna. Ale nie odniosłaś się do tego, co ja napisałam. Nic nie jest czarne i białe, tak, masz rację. Ale dla mnie osobiście jest jasne, że tam, gdzie jest krzywda, jest zło. A dobro? Dobry jest wschód słońca i uśmiech mojego psa :)

Alathien napisał/a:
faszyzm itp. - czyli "zakazane ideologiie". Czyli mogę, ale nie mogę -pętelka.
Czuję się pominięta. Tyle nabazgroliłam, a nie przeczytałaś :(
Cytat:
Europa przeżyła skutki faktu, że jeden naród zachłysnął się trucizną faszyzmu. USA nie przerobiło jeszcze tej lekcji. Dlatego rozumiem obawy twórców tego zakazu. I sama mam wątpliwości, czy 100% narodu dorosło do tego, aby spokojnie móc znów wydać tą truciznę do wolnego obiegu. O moim pomyśle na to pisałam powyżej - wydać od nowa, z obszernym komentarzem naukowym, po to, żeby zredukować zagrożenie "syndromem zakazanego owocu",

Nie możesz też wybić zębów sąsiadowi, ani ukraść mu wrotek. To też ograniczenie wolności, w gruncie rzeczy. Twoja wolność kończy się tam, gdzie moja zaczyna. Wolność twojej pięści kończy się na moim nosie. Dla mnie to jasne, czytelne i akceptowalne. W przeciwnym razie dochodzimy do dyktatury siły.

Alathien napisał/a:
nie znaczy, że ma się to wiązać z ograniczeniem wolności słowa obywateli. Trzeba robić tak, żeby obywatele byli zadowoleni z panującego systemu
Dokładnie tak jak wyżej. Twoja wolność słowa kończy się tam, gdzie zaczyna się obrażanie mnie. Dlatego właśnie faszyzm jest zakazany.

Nigdy nie sprawisz, żeby zadowoleni byli wszyscy.

Alathien napisał/a:
Hitlerowi bardzo brakowało konstruktywnych naukowych argumentów, zwykle opierał się na pseudonaukowych teoriach dopasowanych do planów politycznych, stąd np. takie kwiatki ze Słowianie są niższą rasą

Amen. Żadna teoria wyższości jakiejś rasy/nacji nad inną nie wytrzymuje naukowej weryfikacji.

Alathien napisał/a:
Owszem, jak ktoś chce być taki a nie inny, to nikt go przed tym nie powstrzyma, nawet zakazy odnośnie symboliki i ideologii, więc po co to ścigać?

Z tego samego powodu, dla którego należy nazwać po imieniu zbrodnie stanu wojennego, dla którego ściga się Demianiuka, dla którego należy zło nazwać złem a zbrodnię zbrodnią. Jeśli chcesz gloryfikować zbrodnię, to tak naprawdę demokratyczne państwo nie będzie w stanie ci zabronić. Ale powinno w swoim prawie nazwać to po imieniu. Bo tak trzeba.
Alathien napisał/a:
Uwierz, że mi jej nie brakuje.
Wiem, nie muszę wierzyć :) To nie była osobista wycieczka :)

Alathien napisał/a:
Ale imprez zamkniętych to już nie dotyczy? Np. Koncert Gorgoroth i Carpathian Forest w Krakowie. Albo Mayhem. Te pierwsza i ostatnia (środkowa chyba też) ma bana na wjazd do naszego kraju na koncerty, bo jakimś "wielce religijnym" ludziom się nie spodobało, że gdzieś w zamkniętym klubie, z udziałem ludzi którzy wiedzieli czego mogą się spodziewać odbyły się "bluźniercze i plugawe rytuały obrażające ich uczucia religijne" które w istocie były tylko wyrazem artystycznym towarzyszącym muzyce. :faint:
Ludzie wielce religijni mają takie samo prawo do wyrażania sprzeciwu jak i wy. Oni mają lepsze przebicie, jest ich więcej. Stanowią większość. Być może niestety. Uważam, że podejście do religii, które reprezentują, jest największą zmorą tejże religii. Uważam, że nie mają racji. Tym niemniej, wy możecie - powinniście!
- walczyć o swoje prawo reprezentowania poglądów - dopóki ich nie obrażacie. I vice versa.
Ale zeszliśmy na grunt religijny. A to bardzo wrażliwy temat. I trochę odmienny. Trochę osobna rozmowa, którą też chętnie bym podjęła ;) ;) (Off, ani słowa ;) ;) )

Cytat:
Po pierwsze dwa narody.

?
Ja mówiłam o naszym, polskim narodzie. A w szerszym ujęciu - europejskim.

Alathien napisał/a:
Tak, narodowy socjalizm jest odmianą faszyzmu, ale faszyzm jako taki został wypromowany we Włoszech i dobrze o tym wiesz ;-)
A komunizm w Niemczech, ale co to zmienia? :) To Niemcy z faszyzmu, a Rosja z komunizmu zrobiły ludziom piekło. Co za różnica?

Alathien napisał/a:
nie pojmowałoby owych ruchów przez pryzmat debili co chcą się po napierdalać na ulicy, obojętne w imię czego.

Hmm, a w jaki sposób by pojmowały? Zastanawia mnie "ludzkie" oblicze faszyzmu. Jak wygląda? Skoro nie interesuje się biciem kolorowych na ulicy, to czym? (pytanie jest z lekka retoryczne :) )

Alathien napisał/a:
Yngvild napisał/a:
I kim są "oni"?
ZOG? :hah:
(no comment)
Ale to bylo poważne pytanie :D

Alathien napisał/a:
Yngvild napisał/a:
Owszem, da się. To, co napisałaś, to relatywizm moralny. Dla mnie złem jest czyjaś niezawiniona lub nieproporcjonalna krzywda. Kropka. A dla ciebie?

Ależ nie da się. I znów, mamy tu większość wobec mniejszości. Tak, bo ludzie dążą do tego żeby coś wybielić a coś oczernić, bo tak jest łatwiej. Ale nie ma takiego podziału, wszystko jest szare, to tylko różnica w odcieniu. Możesz jednoznacznie powiedzieć kiedy to już nie jest szary a wyblakła czerń? Granica jest płynna i nie uchwytna. Relatywizm, owszem, bo nie ma nic trafniejszego.
Ok, a gdzie jest konkretna odpowiedź? :) Nie chcę niczego ani wybielać ani oczerniać. Być może granica jest płynna i być może oceny ludzkie, w tym i moje, bywają nieadekwatne. Ale nadal trzymać się będę opisanego powyżej kryterium.

Alathien napisał/a:
Yngvild napisał/a:
Nie uznaję celów, które uświęcają środki.

A ja uznaję. Jakoś historia nie wiesza psów na Machavellim, wręcz przeciwnie był szanowany za swe dzieła: "W polityce chodzi o skuteczność, a nie o czynienie dobra."
Dlatego politykiem raczej nie będę. Schodzimy na grunt filozofii. Czy mniejsze zło przestaje być złem tylko dlatego, że istnieje jakieś większe? Cel nie uświęca środków, za to brudne środki potrafią doskonale zochydzić cel. Powiedz, dlaczego nie lubisz Kościoła? Czy nie dlatego, że w swoim dążeniu do dobra ludzkości odważył się poświęcać niewinnych? Machiavelli dobrze się prezentuje na papierze, w realu niestety zwykle wyjątkowo gównianie....

Alathien napisał/a:
Jesli chodzi o pochodzenie ludów Europy polecam znakomity artykuł - najświeższe badania http://www.tropie.tarnow.opoka.org.pl/polacy.htm
Nie zrozumiałaś pytania :) Do jakiej grupy etnicznej należysz? Robiłaś sobie badania genetyczne? Bo ja na przykład nie byłabym w stanie tego określić. Czuję się Ślązaczką, bo Sląsk jest moim domem, być może Słowianką, bo czuję się Polką, ale być może jest we mnie dziedzictwo żydowskie, ukraińskie, azjatyckie, cholera wie, jakie jeszcze. Do czego mam przynależeć? Do tego, co wybiorę? Jaki sens wobec takiego prawa wyboru ma teoria wyższości ras? Żaden. Jasne jest dla mnie to, co przejęłam od rodziców, co sama wybrałam. Czy moje pochodzenie etniczne mówi o mnie cokolwiek? A o tobie? P:o jaką cholerę w ogóle mieszać nasze geny w nasz światopogląd?

Alathien napisał/a:
stereotypy zwykle są stereotypami, ale jednak nie biorą się znikąd
Ty nie jesteś głupia. Ja rozróżniam kierunki. Znam Cyganów, którzy nie kradną i Polaków, którzy nie piją. Można mieć świadomość stereotypów, ale tak naprawdę są one gówno warte, niezależnie od "ziarna prawdy", które legło u ich podstawy.

Alathien napisał/a:
wszyscy RAZEM decydują, że każdy dostaje po RÓWNO.
To gdzieś blisko komunizmu :) Już w samej definicji leży niesprawiedliwość :)

Alathien napisał/a:
znam też fragment polskiej konstytucji o podobnej treści.
Zapewne ten o wolności poglądów. Powiedz, po co w ogole miałoby istnieć państwo, jeśli nie po to, aby chronić słabszych przed silniejszymi? Już w samej definicji leży ograniczenie wolności... Wolność absolutna jest niemożliwa. Bo byłaby możliwa tylko dla silnych. Nie spodobałyby ci się takie realia...
Alathien - 22-12-2009, 13:55

Grettir napisał/a:
wyobraź sobie, że biali też kradną, no chyba że w tym Twoim Zabrzu macie samych cyganów.
Oczywiście że też kradną. Ale to nie zmienia faktu że wśród cyganów odsetek złodziei :-? i jest znacznie znacznie większy, to jest dla nich jak tradycja rodzinna.

Grettir napisał/a:
zgadzam się, jak czasami na takich patrzę, dochodzę do przykrego wniosku, ze komory gazowe to był dobry pomysł tylko złe wykonanie

Widzisz, oni tak samo myśleli, dokładnie tak samo. Tylko patrzyli na kogo innego.

Grettir napisał/a:

Alathien napisał/a:
Dlaczego cenzuruje sie ksiazki? Boja sie pokazac prawdy?

uważasz to gówno za prawdę, sorry ale matka Cię za mało w domu biła, bo innego uzasadnienia nie widzę
Wypraszam sobie taki ton. To jest dyskusja a nie pojazd. Ale chyba nie wiesz co to znaczy? I widać nie zrozumiałeś kontekstu, chodziło nie o to, żeby pokazać światu jakie to wielkie prawdy są napisane w Mein Kampf (bo nie są) tylko żeby pokazać prawdę historyczną, tak, jak było, a nie zmienioną do potrzeb obecnego systemu.

Grettir napisał/a:
w twoim przypadku jednak włosy

I znowu. Nie masz co napisać, to pojazd. Proszę bardzo, jak nie stać Cię na konstruktywną krytykę, mnie to i tak nie dotyka.

Yngvild napisał/a:
Ale jeśli widzę na ulicy osobę, która kradnie - to nie ma dla mnie żadnego znaczenia, czy jest Cyganem.

Naturalnie. Przestępców trzeba ścigać. Bez względu na pochodzenie.

Yngvild napisał/a:
Nie jest. I własnie dlatego.

I dalej się nie rozumiemy. Cóż, może ja się za bardzo cieszę z tego ze teraz jest pokój? :roll:

Yngvild napisał/a:
Ludzie wielce religijni mają takie samo prawo do wyrażania sprzeciwu jak i wy. Oni mają lepsze przebicie, jest ich więcej. Stanowią większość. Być może niestety.
Gdy większość decyduje, a nie przejmuje się prawami mniejszości nie jest to prawdziwa demokracja tylko dyktatura większości ;-) To była impreza zamknięta na którą wstęp mieli tylko Ci co kupili bilet, więc nie wiem czym rani się uczucia tych ludzi skoro nawet tam nie byli? Ja się nie czepiam że się spotykają w kościołach. Maja do tego prawo. Mnie np. (i nie tylko mnie) za to już bardzo przeszkadza krzyż w klasie. Nie moja religia i nie muszę się cały czas patrzeć na figurkę człowieka przybitego do krzyża.

Yngvild napisał/a:
Hmm, a w jaki sposób by pojmowały? Zastanawia mnie "ludzkie" oblicze faszyzmu.
A myślisz że jak w Niemczech przyciągnięto rzesze zwolenników będących zwykłymi obywatelami? ;]

Yngvild napisał/a:
Dlatego politykiem raczej nie będę. Schodzimy na grunt filozofii. Czy mniejsze zło przestaje być złem tylko dlatego, że istnieje jakieś większe? Cel nie uświęca środków, za to brudne środki potrafią doskonale zochydzić cel. Powiedz, dlaczego nie lubisz Kościoła? Czy nie dlatego, że w swoim dążeniu do dobra ludzkości odważył się poświęcać niewinnych? Machiavelli dobrze się prezentuje na papierze, w realu niestety zwykle wyjątkowo gównianie....
Czasem żeby osiągnąć "większe dobro" trzeba uczynić "mniejsze zło" - historia nierzadko pisała o takich przypadkach. Kościoła nienawidzę głównie za hipokryzję - jawią się jako świetlisto biali, a naprawdę mało sie mówi o ich tak zwanej "ukrytej działalności". Poza tym obecnie to maszynka do zniewalania ludzi. Co nie zmienia faktu ze historie też maja krwawą, ale nie za to ich winię przede wszystkim, ale za to jak zgrabnie się od niej odcinają.
Yngvild napisał/a:
Nie zrozumiałaś pytania :) Do jakiej grupy etnicznej należysz? Robiłaś sobie badania genetyczne?
Genetyczne nie. Jednak dokładnie prześledziłam moje drzewo genealogiczne. Cała moja rodzina (nie licząc pewnie jakiegoś powinowactwa) jest polakami, w większości z Polski południowej. Więc naturalnie czuję się Polką, słowianką zachodnią.

Yngvild napisał/a:
To gdzieś blisko komunizmu :) Już w samej definicji leży niesprawiedliwość :)
Bo taka jest anarchia właśnie :-P
Grettir - 22-12-2009, 15:16

Alathien napisał/a:
Wypraszam sobie taki ton. To jest dyskusja a nie pojazd. Ale chyba nie wiesz co to znaczy? I widać nie zrozumiałeś kontekstu, chodziło nie o to, żeby pokazać światu jakie to wielkie prawdy są napisane w Mein Kampf (bo nie są) tylko żeby pokazać prawdę historyczną, tak, jak było, a nie zmienioną do potrzeb obecnego systemu.


jak nie uważasz tych wartości za prawdziwe, to nie mam się czego uczepić.

Alathien napisał/a:
I znowu. Nie masz co napisać, to pojazd. Proszę bardzo, jak nie stać Cię na konstruktywną krytykę, mnie to i tak nie dotyka.


sami intelektualiści w koło, już nie można prosto z mostu tylko trzeba się nad czymś konstruktywnym zastanawiać, a pffff. jak dla mnie twoje poglądy są chore, a teoria o grupach etnicznych jest tak głupia jak stereotyp blondynki.

Yngvild napisał/a:
Ty nie jesteś głupia. Ja rozróżniam kierunki. Znam Cyganów, którzy nie kradną i Polaków, którzy nie piją. Można mieć świadomość stereotypów, ale tak naprawdę są one gówno warte, niezależnie od "ziarna prawdy", które legło u ich podstawy.


dokładnie, człowieka należy traktować jako jednostkę, a nie jako ogół oparty na jakiś głupich stereotypach.

Yngvild napisał/a:
aki sens wobec takiego prawa wyboru ma teoria wyższości ras? Żaden. Jasne jest dla mnie to, co przejęłam od rodziców, co sama wybrałam. Czy moje pochodzenie etniczne mówi o mnie cokolwiek? A o tobie? P:o jaką cholerę w ogóle mieszać nasze geny w nasz światopogląd?


w dodatku, to rasa aryjska (jeśli mówimy tu o wysokich, bladych blondynach z niebieskimi oczami) nie mają genu pigmentu przez co wyglądają, jak wyglądają i są najmniej przystosowani do życia w innym klimacie. (np. kiedy grzeje słoneczko wyglądają jak bardzo dojrzałe buraki).

A zauważ także, że najwięcej nagród Nobla (coś ok 22%) dostali ludzie pochodzenia żydowskiego. Jak ktoś chcę to moge wieczorem wygrzebac link

Varthanis - 22-12-2009, 17:13

Alathien napisał/a:
Varthanis napisał/a:
Jeśli zabijasz w imię tolerancji(?) to jest be, jeśli w imię czystości rasy to jest cacy?
Przynajmniej nie ma hipokryzji. A poza tym, to nie o zabijanie tu chodzi :roll:

ależ oczywiście że nie chodzi o zabijanie, cel jest inny, a zabijanie w tym przypadku jest najprostszą ścieżką do jego osiągnięcia. A ja uważam to za nienormalne, ponieważ podobnie jak Indiana:
Yngvild napisał/a:
nie uznaję celów, które uświęcają środki.


Alathien napisał/a:

Ilima napisał/a:
To co napisałaś jest bardzo powierzchowne. Tak bardzo, że śmiem twierdzić, iż po prostu błędne. Myślę, że taka jest też Twoja wiedza na ten temat (bez urazy, to nie ma być ad hominem, stwierdzam co widzę).
Owszem, powierzchowne, bo nie miałam ochoty rozwijać tego tematu. Okej, w porządku Ilima, masz rację, przekonały mnie Twoje argumenty. Kiedyś trochę przerabiałam systemów filozoficznych na lekcjach etyki, ale nie jest to tak dogłębna wiedza jak Twoja :)

Nie polecam używać w dyskusji niepopartych wiedzą argumentów, bo nikt nie będzie bral ich na poważnie ;) (patrz - mój post o inkwizycji w tym temacie :D )

Alathien napisał/a:
Hodo napisał/a:

Proszę o wypowiadanie się merytorycznie, bo mówić, tym bardziej myśleć o "zakazanych ideologiach" możesz do woli, nie wolno ci tylko propagować ustrojów faszystowskich, nawołujących do nienawiści, antysemickich etc.
Dobra, jak już się tego faszyzmu uczepiliśmy. Czyli np. mogę mówić i myśleć co chcę ale nie może to być nawoływanie do nienawiści, faszyzm itp. - czyli "zakazane ideologiie". Czyli mogę, ale nie mogę -pętelka.

Wyobraź sobie że jest wolność słowa, możesz propagować swoje poglądy i namawiać do nich innych. Teraz pomyśl że to samo robić mogą komuniści, anarchiści itd itp. - tobie się to nie podoba, ale takie jest prawo. Im nie podobają się twoje poglądy - prowadzi to do zamieszek, walk, buntów itd. - uważasz że w ten sposób powinno być? A może należy dopuścić do głosu TYLKO ns? tak będzie sprawiedliwie? wątpie. Tak jak napisał Hodo:
Hodo napisał/a:
Państwo musi być restrykcyjne, inaczej robi się burdel.


Alathien napisał/a:
Hodo napisał/a:
Przeczytałaś to w Mein Kampf ? :]
Nigdy nie przeczytałam całego. Tylko co ciekawsze rozdziały, ale Hitlerowi bardzo brakowało konstruktywnych naukowych argumentów, zwykle opierał się na pseudonaukowych teoriach dopasowanych do planów politycznych, stąd np. takie kwiatki ze Słowianie są niższą rasą :hah:

Pociągnę farsę dalej - przedstaw mi wyniki naukowe na to że jakaś 'rasa' ludzka jest 'niższa'. Po drugie, jeśli przeczytałaś książkę selektywnie lub jej nie doczytałaś, mogłaś pominąć np. niewygodne dla własnej teorii lub łatwe do zakwestionowania argumenty, więc nie ma sensu się na nią powoływać.

Alathien napisał/a:
Yngvild napisał/a:
Żydzi są pazerni. Cyganie kradną. Blondynki są głupie. Kobiety nie rozróżniają kierunków. To jest zawsze krzywdzące i zawsze prowadzi w błędne koło.
Nawet na wosie o tym mieliśmy. I wiesz jaka była konkluzja? Że stereotypy zwykle są stereotypami, ale jednak nie biorą się znikąd ;-) (oczywiście jeśli chodzi o cechy ze względu na grupę etniczną, nie kolor włosów - bo te są całkiem błędne)

ale czy stereotypy decydują o tym że jakaś grupa jest lepsza od innej? Jeżeli tak uważasz, to jest to chyba najbardziej dziurawa teoria jaką znam popatrz że są też odwrotności, które świadczą negatywnie o wyższości 'białych' - istnieją stereotypy typu: azjaci są pracowici, żydzi, może i pazerni, ale mają żyłkę do robienia interesów, murzyni mają świetne poczucie rytmu, nie mówiąc już o innym obscenicznym stereotypie który pewnie strasznie gryzie każdego niedojrzałego narodowca ;) druga sprawa, że ludzie wolą skupiać się na stereotypach negatywnych, łatwiej jest kogoś obrazić niż przyznać jego wyższość na danym polu.

Alathien napisał/a:
Grettir napisał/a:
wyobraź sobie, że biali też kradną, no chyba że w tym Twoim Zabrzu macie samych cyganów.
Oczywiście że też kradną. Ale to nie zmienia faktu że wśród cyganów odsetek złodziei :-? i jest znacznie znacznie większy, to jest dla nich jak tradycja rodzinna.

dowody? statystyki?

Alathien napisał/a:
Yngvild napisał/a:
Hmm, a w jaki sposób by pojmowały? Zastanawia mnie "ludzkie" oblicze faszyzmu.
A myślisz że jak w Niemczech przyciągnięto rzesze zwolenników będących zwykłymi obywatelami? ;]

oświeć mnie.
po drugie - myślę że gdyby 'zwykli obywatele' wiedzieli do czego to doprowadzi, nie byli by już tak ochoczo do tego nastawieni - jednym słowem, zwykła manipulacja.

Grettir napisał/a:
sami intelektualiści w koło, już nie można prosto z mostu tylko trzeba się nad czymś konstruktywnym zastanawiać, a pffff.

to nie kwestia inteligencji, tylko dobrego wychowania.

P.S. a propos tekstu o podbieraniu wątków - dzięki Indi, moja próżność została dokarmiona :D :D :D

Hodo - 22-12-2009, 18:23

Czy Cygan, wychowany w luksusie, w rezydencji na Majorce będzie kradł, bo ma tak zakodowane w genach? Czy moze Cyganie kradną częściej od Polaków, bo od pokoleń żyją w biedzie, pogardzani i odrzuceni przez społeczeństwo, zamknięci w gettach?

Co do zamknietej imprezy - ok. Ale ta aferę z mayhemem wywołało chyba nie państwo, tylko jakas organizacja do walki z sektami, czy cuś. A ja akceptuję krzyże na scianie, w kraju, w którym ponad 80% ludzi deklaruje się katolikami. Jestem w mniejszości i oni decydują, demokracja. Nie przeszkadzałaby mi też gwiazda Dawida, ani inne symbole.
Oczywiście prawo zabrania szkalowania ludzi ze względu na ich wyznanie - lub brak wyznania, więc jesli ktoś cię pomawia możesz domagać się jego ukarania, do 3. lat więzienia. Chociaz w praktyce żaden sąd nie wyda takiego wyroku.
Alathien napisał/a:
A myślisz że jak w Niemczech przyciągnięto rzesze zwolenników będących zwykłymi obywatelami? ;]

To pytanie jest zadane tak, jakbyś znala odpowiedź ;) Bardzo chciałbym ją poznać, i co to ma wspólnego z "ludzkim obliczem"
Alathien napisał/a:
Genetyczne nie. Jednak dokładnie prześledziłam moje drzewo genealogiczne. Cała moja rodzina (nie licząc pewnie jakiegoś powinowactwa) jest polakami, w większości z Polski południowej. Więc naturalnie czuję się Polką, słowianką zachodnią.
:)
Ile pokoleń liczy twoje drzewo? A ja się czuję Sarmatą, kto mi zabroni? :D To też tak odległa grupa, że nie da się określić bez badań genetycznych, czy napewno mam rację. Co z tego, że milion ludzi na świecie to potomkowie Czyngis-Chana, ja pochodzę w prostej linii od samego Jafeta :D
Alathien napisał/a:

Naturalnie. Przestępców trzeba ścigać. Bez względu na pochodzenie.

Ale nie zaszkodzi też scigać za pochodzenie, bez względu na przestępstwo. (to tak odnośnie Cyganów)

Illima - 22-12-2009, 18:53

Cytat:
Niekoniecznie wiadomo :) I tu się przydaje znajomość historii, żeby wiedzieć, że pokojowe rozwiązania niepokojowych założeń są średnio możliwe
W praktyce może i tak, w teorii trzeba założyć, że nie. W swojej wypowiedzi chciałem zwrócić uwagę tylko na fakt, że nie każdy np. nazista musi od razu zgadzać się na to jak jego ideologia wygląda w praktyce. Podałem na przykładzie marksistów. O bardziej wyraźny rozrzut pomiędzy teorią, a praktyką chyba ciężko. I ciężko tez mówić o tym, żeby każdy marksista był komunistą i każdy komunista marksistą. Właściwie mało możliwym jest aby w ogóle ktoś kto rozumie idee Marksa mógłby stać się z przekonań komunistą.

Cytat:
Bo to nie była teza, tylko założenie, jakie przyjąłeś, a które z miejsca podzieliło ci strony na uprawniony przedmiot i podmiot(intruza) problemu

Nie, nie. To nie ja przyjąłem takie założenie. Przyjął je potencjalny nazista.
I dalej uważam, że nie muszę tego uzasadniać. Ba, nawet nie potrafię. Przecież dla istoty mojego posta nie jest ważne uzasadnianie nazistowskich argumentów. Przyjmujemy, że naziści (czy inni) takie posiadają i już. :)


Cytat:
A'propos filozofów, jak tam dojazdy na Koszarową ostatnimi czasy, Illima ?
Dobrze, mam czas żeby poczytać :D
Tylko w zimie gorzej, bo czasem nie przyjeżdża to w czym mam czytać :D


Alathien napisał/a:
Tak, ale:

Katharziz napisał/a:
i w większości dążą oni do dobra.

Jak można dążyć do czegoś czego nie da się zdefiniować? A jakiekolwiek próby definicji albo są bardzo proste na zasadzie białe - czarne, albo bardzo względne, na tyle że da się pod nie podciągnąć praktycznie wszystko. Jeśli się mylę, to czekam na argumenty.

Tutaj zwiodła Cię nadinterpretacja jakiej się dopuściłaś :P
To, że owi filozofowie będą "w większości dążyć do dobra" nie oznacza, że dobro jest tutaj traktowane jako coś obiektywnego czy absolutnego.
To taki trochę skrót myslowy ze strony Katharziza. :) Można powiedzieć, że ci filozofowie "będą rządzić najlepiej jak umieją". Taka parafraza jest chyba dopuszczalna :)

Greciu,
Cytat:
sami intelektualiści w koło, już nie można prosto z mostu tylko trzeba się nad czymś konstruktywnym zastanawiać, a pffff.
nie chodzi o to, że nie można prosto z mostu. Chodzi o to, że powinieneś "atakować" argumenty przeciwnika, a nie samego przeciwnika. Wyolbrzymię w ramach przykładu:
" - uważam, że A jest słuszne, bo... <argumenty>
- nie masz racji! Jesteś głupi(a)!"
I dlatego trzeba trochę konstruktywizmu.
I uważam, że Varthanis chybił. Nie chodzi bynajmniej o kulturę (choć dla niektórych może i o to), tylko o to, że żeby dyskurs był możliwy muszą być argumenty.
:)

Indiana - 23-12-2009, 02:27

Alathien napisał/a:
wśród cyganów odsetek złodziei :-? i jest znacznie znacznie większy, to jest dla nich jak tradycja rodzinna.
Ok, załóżmy, że tak jest. Twoje twierdzenie- jak zauważył Hodo - jest prawdziwe względem polskich Romów żyjących w określonych warunkach. Niech będzie nawet, że w pewnej tradycji. No dobrze - teza brzmi: wielu polskich Romów kradnie. I co teraz? Co w związku z tym?
Alathien napisał/a:
Przestępców trzeba ścigać. Bez względu na pochodzenie.
Odpowiedziałaś sama doskonale. Jakie więc ma znaczenie, że niektórzy są Romami?
To może jakieś programy adaptacyjne, może jakaś "wędka", nie mylić ze szkodliwą pomocą społeczną?...I wszyscy będą zadowoleni.

Alathien napisał/a:
Grettir napisał/a:
zgadzam się, jak czasami na takich patrzę, dochodzę do przykrego wniosku, ze komory gazowe to był dobry pomysł tylko złe wykonanie

Widzisz, oni tak samo myśleli, dokładnie tak samo. Tylko patrzyli na kogo innego.
To twierdzenie dobrze brzmi, ale w takim razie należałoby przykładowo za "nazistowskie" uznać każde państwo stosujące karę śmierci, w tym ultrademokratyczne USA. A jednak przyznajemy w jakimś stopniu prawo społeczeństwom do bronienia się przed zagrożeniem ze strony - jak to nazwałaś - maniaków.

Alathien napisał/a:
I dalej się nie rozumiemy. Cóż, może ja się za bardzo cieszę z tego ze teraz jest pokój? :roll:
Rzeczywiscie, nie rozumiemy się :) Właśnie dlatego, że cenię współczesny pokój, wiedząc jednocześnie że wojna prędzej czy później nadejdzie, wolałabym zapobiec powtórzeniu się obozów śmierci. Zakładając że mam na to jakikolwiek wpływ :)

Alathien napisał/a:
jak w Niemczech przyciągnięto rzesze zwolenników będących zwykłymi obywatelami?
Jak powiedziałby Abel - w najprostszy możliwy sposób. Powiedziano im, że są lepsi niż inni. Potem poszło już z górki. A koniec końców:
Varthanis napisał/a:
'zwykli obywatele' wiedzieli do czego to doprowadzi, nie byli by już tak ochoczo do tego nastawieni - jednym słowem, zwykła manipulacja.


Alathien napisał/a:
Gdy większość decyduje, a nie przejmuje się prawami mniejszości nie jest to prawdziwa demokracja tylko dyktatura większości ;-) To była impreza zamknięta na którą wstęp mieli tylko Ci co kupili bilet, więc nie wiem czym rani się uczucia tych ludzi skoro nawet tam nie byli? Ja się nie czepiam że się spotykają w kościołach. Maja do tego prawo. Mnie np. (i nie tylko mnie) za to już bardzo przeszkadza krzyż w klasie. Nie moja religia i nie muszę się cały czas patrzeć na figurkę człowieka przybitego do krzyża.
O, wątek religijny :)
Zgadzam się w pełni z tym, coś tam od sekt, które tak się burzy przy okazji różnych wydarzeń kulturalnych, to banda religijnych oszołomów. Robią tym najwięcej krzywdy swojej religii. Ale od takich sporów w wolnym państwie jest sąd. Tak, wiem, że KK ma określony wpływ na władzę. Ale wydaje ci się, że są kraje, gdzie władza jest idealnie niezawisła, gdzie nie ma międzyludzkich powiązań korumpujących? Nie ma. Czy sądzisz, że w USA jest inaczej? Nie jest. Naszą zdobyczą jest prawo do walki o swoje przed sądem, przed trybunałem, przed kamerą wreszcie. I to jest wolność.

Hodo napisał/a:
ta aferę z mayhemem wywołało chyba nie państwo, tylko jakas organizacja do walki z sektami, czy cuś.
Tak, chyba ta sama od szumu wokół Nieznalskiej. Aktualnie chyba bawią się w wytaczanie procesu Darskiemu ;)

Co do krzyża -
Hodo napisał/a:
ja akceptuję krzyże na scianie, w kraju, w którym ponad 80% ludzi deklaruje się katolikami. Jestem w mniejszości i oni decydują, demokracja. Nie przeszkadzałaby mi też gwiazda Dawida, ani inne symbole.
Lepiej bym tego nie ujęła :) Nie uważam, aby należało zdejmować krzyże. Jeśli jakaś grupa religijna w danej szkole ma taką potrzebę, powinna raczej powalczyć o powieszenie obok krzyża swojego emblematu. W żaden sposób nie obraża mnie krzyż na ścianie.

(Ciekawe kiedy doczekam się etykietki ultrakatoliczki ;) )

Alathien napisał/a:
Czasem żeby osiągnąć "większe dobro" trzeba uczynić "mniejsze zło" - historia nierzadko pisała o takich przypadkach. Kościoła nienawidzę głównie za hipokryzję - jawią się jako świetlisto biali, a naprawdę mało sie mówi o ich tak zwanej "ukrytej działalności".
Właściwie to genialnie się sama spuentowałaś :) Kościół jest doskonałym przykładem, jak czyni się mniejsze zło dla większego dobra.... :D Przy czym odnoszę wrażenie, że o mrocznej stronie kościoła mówi się więcej niż dużo. Ponadto, pragnę zauważyć, że głowa KK już raz (co nie znaczy że wystarczająco) przeprosiła za błędy kościoła, co osobiście, znając historię tej instytucji uważam za kamień milowy w ich dziejach.

Grettir napisał/a:
sami intelektualiści w koło, już nie można prosto z mostu tylko trzeba się nad czymś konstruktywnym zastanawiać
W dodatku siada człowiek na chwilę, a tu 5 postów każdy na 2 strony, z czego podprowadzili ci połowę argumentów i nawet nie idzie się pokłócić albo strzelić focha :D :D :D
Hodo napisał/a:
A ja się czuję Sarmatą, kto mi zabroni? :D To też tak odległa grupa, że nie da się określić bez badań genetycznych, czy napewno mam rację. Co z tego, że milion ludzi na świecie to potomkowie Czyngis-Chana, ja pochodzę w prostej linii od samego Jafeta :D

:D :D :D :D :D
O to mi mniej więcej chodziło. Jak również o to, że jesteśmy po tysiącach lat mieszania się różnych grup etnicznych, oficjalnego i mniej. W każdym z nas z dużą dozą prawdopodobieństwa płynie w żyłach krew i aryjską (bo ta grupa obejmuje kolosalny odsetek ludności, od Europy przez Bliski Wschód, Indie itp itd) i semicką i azjatycką. Dlatego tak naprawdę istotne jest, jaką przynależność z takich czy innych powodów sami wybierzemy. Jestem Polką, bo czuję się Polką. Nie dlatego, że jestem z pochodzenia Słowianką (a raczej nie jestem). Jeśli Cygan czuje się Polakiem, to dla mnie jest Polakiem. Jeśli jest obywatelem Polski, to nie mam żadnego prawa twierdzić, że Polska jest bardziej mojsza niż jegojsza ;) Teoria ras jest dla mnie kompletną bzdurą, także dla przyczyn, które wypisał Varthanis.

Na marginesie - masz blond włosy, ale wystające kości policzkowe :) To niekoniecznie słowiańskie rysy :)

Illima napisał/a:
nie każdy np. nazista musi od razu zgadzać się na to jak jego ideologia wygląda w praktyce. Podałem na przykładzie marksistów. O bardziej wyraźny rozrzut pomiędzy teorią, a praktyką chyba ciężko. I ciężko tez mówić o tym, żeby każdy marksista był komunistą i każdy komunista marksistą. Właściwie mało możliwym jest aby w ogóle ktoś kto rozumie idee Marksa mógłby stać się z przekonań komunistą.
Nie no, jasne. Idee zwykle są piękne, bo zwykle dążą do jakiegoś dobra, dopóki nie przyjmie się właśnie, że ów cel uświęci środki. Prawda?
Illima napisał/a:
To nie ja przyjąłem takie założenie. Przyjął je potencjalny nazista.
Aha, to sorry :D

Illima napisał/a:
filozofowie "będą rządzić najlepiej jak umieją".
Ooo, ale to możesz powiedzieć praktycznie o każdym potencjalnym "władcy" :D
Illima napisał/a:
Nie chodzi bynajmniej o kulturę (choć dla niektórych może i o to), tylko o to, że żeby dyskurs był możliwy muszą być argumenty.
Cholera, nawet pokłócic się nie pozwolą.... :D
Illima - 23-12-2009, 02:42

Cytat:
Ooo, ale to możesz powiedzieć praktycznie o każdym potencjalnym "władcy"
Nie ulega to wątpliwości (chociaż może... :P ). Wg Platona miały by to być jednak najbardziej kompetentne osoby.
Indiana - 23-12-2009, 03:13

Illima napisał/a:
Wg Platona miały by to być jednak najbardziej kompetentne osoby.
Wiem :) Zawsze pozostaje pytanie, kto jest dość kompetentny, żeby oceniać kompetencje ;) (hm, czy ja polemizuję z Platonem...? :D ;) )
Illima - 23-12-2009, 03:21

Cytat:
Zawsze pozostaje pytanie, kto jest dość kompetentny, żeby oceniać kompetencje
Tego nie będziemy ciągnąć, bo to inny temat, aczkolwiek zadałaś dobre pytanie. Odnosi się do całej filozofii i uprzytamnia (albo i nie), że filozofia ma specyficzną naturę i w swoim oglądzie zwraca się sama ku sobie. Więc - choć to głupio brzmi - kompetentnym do oceny byli by filozofowie. Z samej swojej natury. Nie ma nikogo ponad nimi, kto mógłby to zrobić. Ale to inna bajka, nie rozgrzebujmy może. :)

Cytat:
hm, czy ja polemizuję z Platonem...
E tam, nie przejmuj się :P
Grettir - 23-12-2009, 03:35

Yngvild napisał/a:
Cholera, nawet pokłócic się nie pozwolą.... :D


no ktoś mnie tu rozumie :D

Illima napisał/a:
Chodzi o to, że powinieneś "atakować" argumenty przeciwnika, a nie samego przeciwnika.


widzisz, ja w kwestii tego, co chciałem osiągnąć w tej rozmowie jestem całkowicie spełniony. Atakowanie argumentów zmusza Cię do przedstawienia swoich poglądów. Wszyscy piszą, co myślą jeden drugiego do swojego nie nakłoni. A poglądy jak każdy wie są jak dupa - każdy ją ma, ale po co każdemu tak często pokazywać. Więc wole rozpocząć tanią, tępą kłótnie, która jest o wiele ciekawszą formą rozrywki.

Alathien napisał/a:
Grettir napisał/a:
zgadzam się, jak czasami na takich patrzę, dochodzę do przykrego wniosku, ze komory gazowe to był dobry pomysł tylko złe wykonanie


Widzisz, oni tak samo myśleli, dokładnie tak samo. Tylko patrzyli na kogo innego.


wyczułaś, że te komory gazowe to nie tak do końca na serio?

Cytat:
Na marginesie - masz blond włosy, ale wystające kości policzkowe To niekoniecznie słowiańskie rysy

Indiana chce Ci po prostu delikatnie powiedzieć, że jesteś żydówką :-P
A poważnie, nawet z takim wyglądem mogłabyś nią być

Indiana - 23-12-2009, 03:40

Grettir napisał/a:
Indiana chce Ci po prostu delikatnie powiedzieć, że jesteś żydówką :-P
Zwykle rezerwuję to dla Szamarota ;) ;) Ale wiesz co, gupi jesteś :D
Akurat kości policzkowe nie są cechą semicką :)

Illima - 23-12-2009, 03:50

Cytat:
Więc wole rozpocząć tanią, tępą kłótnie, która jest o wiele ciekawszą formą rozrywki
To se osobny temat załóż... Gupku! :P
Indiana - 23-12-2009, 04:08

Illima napisał/a:
kompetentnym do oceny byli by filozofowie
Rozłożyć to na czynniki? ;) Kim jest filozof? Czy mogę się nazwać filozofem? A jeśli nie, to kto może i dlaczego on? Ponieważ nagrodą za tytuł filozofa jest dostęp do władzy, w realnym świecie te pytania miałyby rolę kluczową niestety :)



Illima napisał/a:
To se osobny temat załóż... Gupku! :P
Haha, i w efekcie tego kulturalni rozmówcy dwa razy z rzędu nazwali Grettira gupkiem ;D
Illima - 23-12-2009, 04:57

Yngvild napisał/a:
Illima napisał/a:
kompetentnym do oceny byli by filozofowie
Rozłożyć to na czynniki? ;) Kim jest filozof? Czy mogę się nazwać filozofem? A jeśli nie, to kto może i dlaczego on? Ponieważ nagrodą za tytuł filozofa jest dostęp do władzy, w realnym świecie te pytania miałyby rolę kluczową niestety :)
Ja to tak powierzchownie opisałem. Nie drążmy więc. Choć oczywiście można. :)
Hodo - 23-12-2009, 14:35

Yngvild napisał/a:
Akurat kości policzkowe nie są cechą semicką

Tylko murzyńską :D Proszę, jak się geny sprytnie ukryły, na szczęście my forumowicze rozwikłamy wszystko :D

Grettir - 23-12-2009, 15:16

Cytat:
Tylko murzyńską Proszę, jak się geny sprytnie ukryły, na szczęście my forumowicze rozwikłamy wszystko


wybielona murzyńska żydówka? ;-)

Indiana - 23-12-2009, 18:04

Hodo napisał/a:
Yngvild napisał/a:
Akurat kości policzkowe nie są cechą semicką

Tylko murzyńską :D
Mongolską :roll: Ach, niektórzy nigdy nie stracą okazji do zjadliwej ironii :P :P :P
Alathien - 23-12-2009, 23:57

Varthanis napisał/a:
Pociągnę farsę dalej - przedstaw mi wyniki naukowe na to że jakaś 'rasa' ludzka jest 'niższa'.
Są naukowe dowody mówiące o tym, iż murzyni mają mniejszy iloraz inteligencji niż biali ludzie.

Varthanis napisał/a:
ale czy stereotypy decydują o tym że jakaś grupa jest lepsza od innej?
Oczywiście ze nie na tym polega ocena "wyższości" jednej razy od innej.
Varthanis napisał/a:
Alathien napisał/a:
Grettir napisał/a:
wyobraź sobie, że biali też kradną, no chyba że w tym Twoim Zabrzu macie samych cyganów.
Oczywiście że też kradną. Ale to nie zmienia faktu że wśród cyganów odsetek złodziei :-? i jest znacznie znacznie większy, to jest dla nich jak tradycja rodzinna.

dowody? statystyki?

Chyba dobrze wiesz, jak to wygląda? Takie badania są "niepoprawne politycznie" wiec pewnie ciężko będzie znaleźć, ale poszukam i pokażę. Należy zadać podstawowe pytanie: z czego żyją cyganie? Bo domy maja odstawione naprawdę luksusowo. A widział ktoś z was cyganów uczciwie pracujących? Chyba jedynie sprzedających na bazarze, ale z takich pieniędzy to by sobie chaty tak nie urządzili. Ludzie, wiem, że szukacie kontrargumentów, ale zastanówcie się, czy tak jest naprawdę? Czy oni są biedni pokrzywdzeni gdy nazywamy ich złodziejami? Coś o nich:
Cytat:
proszę dodać, że nie uczęszcza do szkół, bo wciąż normą jest wstępowanie w związek małżeński w wieku 13 - 16 lat, przynajmniej wśród Romów pochodzących z Polski. A Roma znaczy człowiek - czyli tylko Romowie są ludźmi, my zaś jesteśmy "gadźo" - nie-ludzie. Gadźo to coś na kształt gadających psów, które są przydatne, czasem komiczne, a czasem uciążliwe. Można nas oszukiwać i wykorzystywać, bo zasady romanipen odnoszą się tylko do ludzi (Roma).


Hodo napisał/a:
Czy moze Cyganie kradną częściej od Polaków, bo od pokoleń żyją w biedzie, pogardzani i odrzuceni przez społeczeństwo, zamknięci w gettach?
A ktoś zapraszał do Polski i obiecywał ze będzie fajnie i miło? Zresztą, oni sami się izolują to i nie dziwne że są odrzucani.

Hodo napisał/a:
Oczywiście prawo zabrania szkalowania ludzi ze względu na ich wyznanie - lub brak wyznania, więc jesli ktoś cię pomawia możesz domagać się jego ukarania, do 3. lat więzienia. Chociaz w praktyce żaden sąd nie wyda takiego wyroku.
I to jest podstawowy problem - ostatnie zdanie. Można sie domagać, ale co z tego jak i tak nikt tego nie uwzględni?

Yngvild napisał/a:
No dobrze - teza brzmi: wielu polskich Romów kradnie. I co teraz? Co w związku z tym?
Odpowiedź jest tak oczywista jak pytanie. Trzeba temu przeciwdziałać. ;-)

Yngvild napisał/a:
Tak, chyba ta sama od szumu wokół Nieznalskiej. Aktualnie chyba bawią się w wytaczanie procesu Darskiemu ;)

W przypadku Mayhem nie była to kwestia tego oszołoma Nowaka:
Cytat:
"Faszystowsko-religijne władze w Europie chowają się za swoją demokratyczną fasadę! Jakiś czas temu mieliśmy ustawiony koncert w Polsce. Polski rząd nie ostrzegł nas z góry o żadnych wymaganiach, zasadach czy wskazówkach. W takiej sytuacji, ze świadomością, że o wszystko zadbano, wyruszyliśmy z całym naszym sprzętem i scenografią. Na dzień przed występem, zostaliśmy poinformowani, że polski rząd zakazał nam grania w tym kraju! Bez oficjalnego oświadczenia czy wyjaśnień!" - relacjonuje całą sytuację Attila Csihar, frontman norweskiego Mayhem.

"Gdy zaczęliśmy zgłębiać całą sytuację, zauważyliśmy, że wiele polskich gazet uważa, że całe to działanie podyktowane było jedynie względami politycznymi, w związku ze zbliżającymi się w Polsce wyborami. Wygląda mi na to, że w tym kraju politycy i religia są ze sobą ściśle powiązane. A może to nowa forma religijnej dyktatury i inkwizycji?" - pyta węgierski wokalista, którego zespół ucierpiał również finansowo.

Co do Nergala, oczywiście wygrał z Nowakiem, karę w postaci pieniężnej za zniesławienie kazał przekazać na schronisko dla zwierząt.

Yngvild napisał/a:
Jeśli jakaś grupa religijna w danej szkole ma taką potrzebę, powinna raczej powalczyć o powieszenie obok krzyża swojego emblematu. W żaden sposób nie obraża mnie krzyż na ścianie.
To samo, można się domagać,a le wiadomo, jak to jest, mniejszość nie ma nic do powiedzenia. Wyobrażasz sobie żeby w polskiej szkole zgodzono się powiesić koło godła i krzyża np. symbol "Om"?

Grettir napisał/a:

widzisz, ja w kwestii tego, co chciałem osiągnąć w tej rozmowie jestem całkowicie spełniony. Atakowanie argumentów zmusza Cię do przedstawienia swoich poglądów. Wszyscy piszą, co myślą jeden drugiego do swojego nie nakłoni. A poglądy jak każdy wie są jak dupa - każdy ją ma, ale po co każdemu tak często pokazywać. Więc wole rozpocząć tanią, tępą kłótnie, która jest o wiele ciekawszą formą rozrywki.


Gratuluję, każdą dyskusję ściągniesz do swojego poziomu. Jasne, po co w ogóle rozmawiać o swoich poglądach? Po co męczyć się w przedstawianie swoich argumentów? Przecież łatwiej jest kogoś obrazić, ba zjechać z góry na dół w najmniej wymagający intelektualnie sposób. :roll: Jeśli "tania, tępa kłótnia" jest dla Ciebie doskonałą rozrywką, to powodzenia w życiu.

Grettir napisał/a:

A poważnie, nawet z takim wyglądem mogłabyś nią być
Mogłabym, ale nie jestem, jak pisałam znam swoje drzewo genealogiczne, a jeśli mam w jeszcze wcześniejszych pokoleniach jakiegoś żyda, to jest to tak nieznaczny ślad, że nie ma żadnego znaczenia.
Hodo - 24-12-2009, 00:23

Alathien napisał/a:
Varthanis napisał/a:
Pociągnę farsę dalej - przedstaw mi wyniki naukowe na to że jakaś 'rasa' ludzka jest 'niższa'.
Są naukowe dowody mówiące o tym, iż murzyni mają mniejszy iloraz inteligencji niż biali ludzie.
To oznacza, że rasa jest niższa? A jeśli udowodnię, ze jestem inteligentniejszy od ciebie, to zgodzisz się z tym, że mogę cię uważać za śmiecia? Co to w ogóle za kryterium?
Alathien napisał/a:
z czego żyją cyganie? Bo domy maja odstawione naprawdę luksusowo.
Chyba w Zabrzu ;) Bo chociaż nie byłem nigdy w mieszkaniu cygana, to mogę powiedzieć, że we Wrocku nie mieszkają w najbogatszej dzielnicy ;)
Alathien napisał/a:
A ktoś zapraszał do Polski i obiecywał ze będzie fajnie i miło? Zresztą, oni sami się izolują to i nie dziwne że są odrzucani.
No cóż, Polska kiedyś była krajem bardzo otwartym, więc, nie można zaprzeczyc ;)
Alathien napisał/a:
To samo, można się domagać,a le wiadomo, jak to jest, mniejszość nie ma nic do powiedzenia. Wyobrażasz sobie żeby w polskiej szkole zgodzono się powiesić koło godła i krzyża np. symbol "Om

Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś się tego domagal :) A nawet jeśli to byłaby to jedna, dwie osoby? Jesli uznać, że każda osoba może sobie zażądać na ścianie symbolu który jest zgodny z jej uczuciami religijnymi, to mogłoby dojść do absurdu. Jedna osoba nie może narzucać swojej woli większości, mamy demokrację :D

No i powiedz wreszcie od którego roku wywodzisz swoje pochodzenie :)

Grettir - 24-12-2009, 01:09

Alathien napisał/a:
Chyba dobrze wiesz, jak to wygląda? Takie badania są "niepoprawne politycznie" wiec pewnie ciężko będzie znaleźć, ale poszukam i pokażę. Należy zadać podstawowe pytanie: z czego żyją cyganie? Bo domy maja odstawione naprawdę luksusowo. A widział ktoś z was cyganów uczciwie pracujących?


Mam cygana w szkole ,którego ojciec ma aptekę w Gliwicach, wybił się z tego środowiska i tyle. Biedny to on nie jest.

Alathien napisał/a:
Są naukowe dowody mówiące o tym, iż murzyni mają mniejszy iloraz inteligencji niż biali ludzie.
załóżmy, że tak jest. Patrząc takimi kryteriami żydzi maja większy iloraz inteligencji. Popatrz się na znanych fizyków: bardzo często są pochodzenia żydowskiego (nie patrząc tylko na Einsteina ale także na Feynman'a i Gell-Mann'a). Do tego najwięcej nagród nobla to właśnie oni dostali, a jest ich zaledwie 0,2% na całej ziemi. Tak więc, patrząc na to tak jak ty, to twoja rasa jest od nich "gorsza"

Alathien napisał/a:
Gratuluję, każdą dyskusję ściągniesz do swojego poziomu. Jasne, po co w ogóle rozmawiać o swoich poglądach? Po co męczyć się w przedstawianie swoich argumentów? Przecież łatwiej jest kogoś obrazić, ba zjechać z góry na dół w najmniej wymagający intelektualnie sposób. Jeśli "tania, tępa kłótnia" jest dla Ciebie doskonałą rozrywką, to powodzenia w życiu.


Twój poziom, nie umożliwia podjęcia nawet takiej kłótni ;-)

Alathien napisał/a:
Mogłabym, ale nie jestem, jak pisałam znam swoje drzewo genealogiczne, a jeśli mam w jeszcze wcześniejszych pokoleniach jakiegoś żyda, to jest to tak nieznaczny ślad, że nie ma żadnego znaczenia.


Ale jakby się okazało, że jednak masz żyda prostej linii, to jakoś wpłynęłoby to na Ciebie? Czy w zgodzie z swoimi poglądami uznałabyś się za gorszą ?(odpowiedz na to pytanie). Bo jakoś moje pochodzenie nie sprawia, że biegam z flagą carską i szabelką to czemu Twoje ma sprawiać, że czujesz się lepszą?.

Varthanis - 24-12-2009, 01:11

Alathien napisał/a:
Varthanis napisał/a:
Pociągnę farsę dalej - przedstaw mi wyniki naukowe na to że jakaś 'rasa' ludzka jest 'niższa'.
Są naukowe dowody mówiące o tym, iż murzyni mają mniejszy iloraz inteligencji niż biali ludzie.

są też naukowe dowody na to że mają lepsze predyspozycje fizyczne pod pewnymi względami, więc twój argument jest bzdurny.
Po drugie, odnosisz się tylko do jednej z, jak to określasz 'ras', bo na część z owych nie masz żadnego 'haka'. No i teoria kaput.

Alathien napisał/a:
Varthanis napisał/a:
ale czy stereotypy decydują o tym że jakaś grupa jest lepsza od innej?
Oczywiście ze nie na tym polega ocena "wyższości" jednej razy od innej.

dziwne, bo właśnie taki był jeden z twoich argumentów kilka postów wcześniej. Potwierdziłaś teraz, że pisałaś bzdury ;)

Hodo napisał/a:
Alathien napisał/a:
z czego żyją cyganie? Bo domy maja odstawione naprawdę luksusowo.
Chyba w Zabrzu ;) Bo chociaż nie byłem nigdy w mieszkaniu cygana, to mogę powiedzieć, że we Wrocku nie mieszkają w najbogatszej dzielnicy ;)

potwierdzam, bywam w tej okolicy często i jakoś nie widuję pałaców z garażami pełnymi beemek ;)
Alathien napisał/a:
Yngvild napisał/a:
No dobrze - teza brzmi: wielu polskich Romów kradnie. I co teraz? Co w związku z tym?
Odpowiedź jest tak oczywista jak pytanie. Trzeba temu przeciwdziałać. ;-)

Indi bądź Hodo (nie wyświetla mi już na tej stronie) podawali argument że można temu przeciwdziałać edukując i podając pomocną dłoń. Nie trzeba od razu wypieprzać z polski na zbity pysk.

Doctor - 24-12-2009, 01:15

Varthanis napisał/a:
są też naukowe dowody na to że mają

...dłuższe fiuty!

Musiałem, nie bijcie. ;)

Varthanis - 24-12-2009, 01:20

Doc napisał/a:
Varthanis napisał/a:
są też naukowe dowody na to że mają

...dłuższe fiuty!

Musiałem, nie bijcie. ;)

wspominałem już to w stereotypach kilka postów wyżej, tylko... mniej bezpośrednio :D

widzę że rageface w avatarze :D

Indiana - 24-12-2009, 02:18

Alathien napisał/a:
Varthanis napisał/a:
Pociągnę farsę dalej - przedstaw mi wyniki naukowe na to że jakaś 'rasa' ludzka jest 'niższa'.
Są naukowe dowody mówiące o tym, iż murzyni mają mniejszy iloraz inteligencji niż biali ludzie.
To nie jest odpowiedź :) Ja pytałam o "niższość", "gorszość". Inteligencja to tylko jedna z cech człowieczych :)

No i chciałabym zobaczyć te badania :) Jacy Murzyni? Z przykładowo Konga? A może z Somalii? Może z RPA? A może z Nowego Jorku? Obamy też to dotyczy? Jakie mieli wykształcenie? Jakie warunki rozwoju? Niż którzy biali ludzie? Arabowie też są biali przykładowo. I mieszkańcy Syberii.
Idiotycznie prowadzone badania to niestety pożywka dla haseł i stereotypów. Nie dalej jak wczoraj zresztą przeczytałam na tej samej zasadzie prowadzone badania nt. "baby nie potrafią parkować samochodem" ;)
Ech... Ja i mój pies mamy razem 6 nóg. Statystycznie więc ja mam 3.... :roll:


Alathien napisał/a:
Oczywiście ze nie na tym polega ocena "wyższości" jednej razy od innej.
A na czym?

Alathien napisał/a:
Takie badania są "niepoprawne politycznie" wiec pewnie ciężko będzie znaleźć, ale poszukam i pokażę.
:faint:... I o tym właśnie mówię, pisząc o odwadze cywilnej. Jakie kurde niepoprawne? O ile są naukowo prowadzone. A nie tak, żeby udowodnić postawioną tezę. Co, ktoś strzela za takie badania? Litości...

Alathien napisał/a:
Odpowiedź jest tak oczywista jak pytanie. Trzeba temu przeciwdziałać. ;-)
To była oczywista oczywistość a nie odpowiedź. Ja pytałam "co z tym zrobić", a więc "jak przeciwdziałać?".

Alathien napisał/a:
A widział ktoś z was cyganów uczciwie pracujących?
Tak, widział :) I zaznaczę, osobiście nie przepadam za cygańską kulturą ani ich pojmowaniem świata. Co nie zmienia faktu, że oprócz programów integrujących, nie widzę opcji rozwiązań.

Alathien napisał/a:
W przypadku Mayhem nie była to kwestia tego oszołoma Nowaka:
Nie? Jest ich więcej...? :roll:
Alathien napisał/a:
Można sie domagać, ale co z tego jak i tak nikt tego nie uwzględni?
A czy nie na tym polega sławiona przez ciebie demokracja, że możesz się domagać, ale wejdzie w życie jeśli uzyskasz większość?
Alathien napisał/a:
Na dzień przed występem, zostaliśmy poinformowani, że polski rząd zakazał nam grania w tym kraju! Bez oficjalnego oświadczenia czy wyjaśnień!"
Przez kogo poinformowani? Skoro nie było oświadczenia, to jak rząd mógł zakazać???
Nie czarujmy się, oczywiście, że masę ludzi, w tym i sporo polityków, ma negatywny stosunek do ciężkiej muzyki. Oczywiście, że przesadzają z reakcją. I oczywiście, że taki zakaz, gdyby był, byłby niesprawiedliwy. No, chyba, że Mayhem, którego nie znam, na koncertach łamie prawo, choćby właśnie cytowany art. 256 KK.
Alathien napisał/a:
Co do Nergala, oczywiście wygrał z Nowakiem, karę w postaci pieniężnej za zniesławienie kazał przekazać na schronisko dla zwierząt.
No to chyba jednak nie jest tak źle z tą sprawiedliwością, co? :)

Kurde no, Polska jest pełna stereotypów, Polacy są najeżeni do wszystkiego co obce i inne. Polscy politycy i polscy sędziowie, to też Polacy. Osobiście mogłabym podać ci dużo bardziej rażące przegięcia polskiego prawodawstwa w kwestiach które powiedzmy, że obchodzą mnie bardziej. Ale prawda jest taka, że mogę sobie ponarzekać, ale mimo wszystko mogę działać w każdy normalny sposób, propagować swoje poglądy przez każde media i nikt mi tego nie zabroni, z całą świadomością, jak trudno ten naród do moich poglądów byłoby przekonać. Więc dramatyzowanie nad jakiś wydumanym zniewoleniem społeczeństwa, to niestety zwykłe lenistwo.

Cytat:
Wyobrażasz sobie żeby w polskiej szkole zgodzono się powiesić koło godła i krzyża np. symbol "Om"?
Oczywiście, że sobie wyobrażam! W szkołach, gdzie jest wielu Tatarów, na wschodzie kraju, obok godła wisi półksiężyc razem z krzyżem. Da się. Trzeba ludzi przekonywać do tego, że religie nie muszą ze sobą walczyć, a od dwóch symboli na ścianie ona się raczej nie zapali. To, co proponujesz - usuwanie symboli - spowoduje efekt odwrotny, zacietrzewienie, sprzeciw i wrogość.

Hodo napisał/a:
we Wrocku nie mieszkają w najbogatszej dzielnicy ;)
Ani w Kłodzku.

Grettir napisał/a:
Ale jakby się okazało, że jednak masz żyda prostej linii, to jakoś wpłynęłoby to na Ciebie?
Też mnie ciekawi to pytanie :) Jak mówiłam, uznaję zasadę, że Polakiem jest się z wyboru, nie z pochodzenia i krwi. Czy gdybyś miała w rodzinie takie czy inne obce geny, czułabyś się mniej Polką?
Uprzedzając, to nie żadna złośliwość, tylko ciekawi mnie inny pogląd na tą kwestię :)

Doc napisał/a:
Varthanis napisał/a:
są też naukowe dowody na to że mają

...dłuższe fiuty!
:faint: :D :D :D Hmm, do maczugi też chyba są skorsi... Ciekawe jak to się ma do poglądu Yarpena Zigrina na rozwój społeczeństw.... :D
Illima - 24-12-2009, 02:35

Cytat:
ą naukowe dowody mówiące o tym, iż murzyni mają mniejszy iloraz inteligencji niż biali ludzie.


Błąd poznawczy.

Badania stwierdzają również, że jesteśmy inteligentniejsi od naszych dziadków. Ale dlaczego tak jest? Nie dlatego, że nasi dziadkowie byli głupsi tylko, że żyli w innym świecie i problemy z jakimi się spotykali i metody ich rozwiązywania były inne. Przyczyną "głupoty" naszych dziadków jest po prostu to, że testy inteligencji się starzeją. W rękach psychologów leży ich aktualizowanie.
Analogicznie jest z murzynami. To nie prawda, że mają mniejszy potencjał intelektualny, że są mniej zdolni. Po prostu żyjąc w mniej cywilizowanych warunkach, z innym rodzajem edukacji (typu: wiedza "z ojca na syna") nie umieją sobie radzić tak dobrze z zadaniami, z którymi radzą sobie biali. Gdybyśmy zamienili się miejscem zamieszkania, kulturą i czym tam jeszcze z czarnoskórymi to my wypadlibyśmy gorzej w porównaniu inteligencji.

Z tego pośredni wniosek na przyszłość: trzeba umieć interpretować wyniki badań naukowych.

Doctor - 24-12-2009, 18:30

http://wyborcza.pl/1,7524...e__za_koze.html - obczajcie motyw. ;)
Grettir - 26-12-2009, 14:36

no bez jaj ze już koniec dyskusu... :-?
Indiana - 26-12-2009, 16:35

No na to wychodzi :(
Ale jak wrzucę jakiś kolejny wybuchowy temat, to znów będzie że prowokuję awantury ;) ;) ;) To niech ktoś inny wrzuci ;)

Doctor - 26-12-2009, 16:38

Wrzuciłem Wam przecież kolejną pożywkę intelektualną. ;)
Indiana - 26-12-2009, 16:56

Trawimy, trawimy :D :D :D Ale to maaaałooo ;) Wyzywanie się od pedałów jest mało finezyjne :P
Hodo - 26-12-2009, 19:36

Czekamy na ripostę Alathien ;)
Grettir - 27-12-2009, 00:40

myśli nad odpowiedzią ;)
Varthanis - 27-12-2009, 09:21

w takim razie życzę miłej dyskusji, ja wybywam w góry :D poczepiam się po pierwszym ;)
Alathien - 27-12-2009, 23:17

Wyjechałam na święta, miałam ograniczony dostęp do Internetu (tyle ze przeczytałam parę postów) i się nazbierała strona...

Hodo napisał/a:
To oznacza, że rasa jest niższa? A jeśli udowodnię, ze jestem inteligentniejszy od ciebie, to zgodzisz się z tym, że mogę cię uważać za śmiecia? Co to w ogóle za kryterium?
To był tylko jeden "przykład naukowy" jednej z cech w której są gorsi. Jest jeszcze wiele przykładów historycznych, albo natury czysto emocjonalnej i estetycznej. Ale nie zamierzam rozwijać tej kwestii.

Hodo napisał/a:
z czego żyją cyganie? Bo domy maja odstawione naprawdę luksusowo.
Chyba w Zabrzu ;) Bo chociaż nie byłem nigdy w mieszkaniu cygana, to mogę powiedzieć, że we Wrocku nie mieszkają w najbogatszej dzielnicy ;)


Bo oni żyją w biednych dzielnicach, ale jak zaglądnie się przez okno do środka to można się nieźle zdziwić... :roll:

Grettir napisał/a:
Mam cygana w szkole ,którego ojciec ma aptekę w Gliwicach, wybił się z tego środowiska i tyle. Biedny to on nie jest.

A jaki to jest procent całej społeczności żyjącej w naszym kraju? To są jednostki, wyjątki.

Grettir napisał/a:
Twój poziom, nie umożliwia podjęcia nawet takiej kłótni

Na jakiej podstawie to stwierdziłeś? ;-)

Grettir napisał/a:
Ale jakby się okazało, że jednak masz żyda prostej linii, to jakoś wpłynęłoby to na Ciebie? Czy w zgodzie z swoimi poglądami uznałabyś się za gorszą ?
Prawdopodobnie dążyłabym do kultywowania swojej tradycji i kultury, więc starałabym się wrócić do mojej ojczyzny – tam gdzie moje miejsce, wiec w tym przypadku Izraela. Ponadto, są ludzie, którzy wcale nie popierają działalności swojego narodu, jest im za nich wstyd. Cóż, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, nigdy temu nie zaprzeczałam.

Varthanis napisał/a:
Alathien napisał/a:
Varthanis napisał/a:
ale czy stereotypy decydują o tym że jakaś grupa jest lepsza od innej?
Oczywiście ze nie na tym polega ocena "wyższości" jednej razy od innej.

dziwne, bo właśnie taki był jeden z twoich argumentów kilka postów wcześniej. Potwierdziłaś teraz, że pisałaś bzdury ;)

Nie na tym polega, ale jest to pewna część czynników wpływajacych na to.

Varthanis napisał/a:
Indi bądź Hodo (nie wyświetla mi już na tej stronie) podawali argument że można temu przeciwdziałać edukując i podając pomocną dłoń. Nie trzeba od razu wypieprzać z polski na zbity pysk.

Naprawdę myślicie ze nikt nigdy nie próbował? Bo mi sie nie chce w to wierzyć.

Yngvild napisał/a:
No i chciałabym zobaczyć te badania :) Jacy Murzyni? Z przykładowo Konga? A może z Somalii? Może z RPA? A może z Nowego Jorku?

Dobra, poszukam dla Ciebie. Badania przeprowadzone wśród murzynów żyjacych od paru pokoleń w USA.

Yngvild napisał/a:
To była oczywista oczywistość a nie odpowiedź. Ja pytałam "co z tym zrobić", a więc "jak przeciwdziałać?".

Wyeliminować.

Yngvild napisał/a:
Czy gdybyś miała w rodzinie takie czy inne obce geny, czułabyś się mniej Polką?

Oczywiście. Nie byłoby mi źle gdybym była półniemką, albo norweszką, czy nawet litwinką czy angielką. Albo miałabym jakiś europejski polsko-czesko-włoski miks. Ważne jest ze jestem europejką. Gdybym była pół takiej, pół takiej narodowości zapewne miałabym dwie ojczyzny. I znam ludzi którzy nie są 100% polskiej krwi, ale czuja się dumni z tego że są takiej a nie innej narodowości, że są albo słowiańskiej, albo germańskiej czy innej krwi. Że są europejczykami. I ja zapewne też bym kultywowała swoje tradycje narodowe, i dziedzictwo jakie nam niesie przez wieki.

Illima napisał/a:
Błąd poznawczy.

Badania stwierdzają również, że jesteśmy inteligentniejsi od naszych dziadków. Ale dlaczego tak jest? Nie dlatego, że nasi dziadkowie byli głupsi tylko, że żyli w innym świecie i problemy z jakimi się spotykali i metody ich rozwiązywania były inne. Przyczyną "głupoty" naszych dziadków jest po prostu to, że testy inteligencji się starzeją. W rękach psychologów leży ich aktualizowanie.
Analogicznie jest z murzynami. To nie prawda, że mają mniejszy potencjał intelektualny, że są mniej zdolni. Po prostu żyjąc w mniej cywilizowanych warunkach, z innym rodzajem edukacji (typu: wiedza "z ojca na syna") nie umieją sobie radzić tak dobrze z zadaniami, z którymi radzą sobie biali. Gdybyśmy zamienili się miejscem zamieszkania, kulturą i czym tam jeszcze z czarnoskórymi to my wypadlibyśmy gorzej w porównaniu inteligencji.

Tak, jak pisałam powyżej, nie chodzi o dzikie plemiona afrykańskie, ale o cywilizowanych murzynów żyjących w USA. Owszem, prawdą jest ze warunki życia stanowią o naszej inteligencji. Ale kto wytwarza te warunki jak nie sami ludzie?

Grettir napisał/a:
no bez jaj ze już koniec dyskusu...

Wobec takich wypowiedzi jak Twoje z pewnością koniec :roll: Zauważ że to od tekstów w stylu "wybielona murzyńska żydówka?" dyskusja i jej poziom zaczęły umierać.

Hodo napisał/a:
Czekamy na ripostę Alathien

to bez moich postów nie macie o czym dyskutować? Gratuluję ze wszyscy podzielacie swoje zdanie :P

Thorfinn - 28-12-2009, 00:14

Alathien napisał/a:
To był tylko jeden "przykład naukowy" jednej z cech w której są gorsi. Jest jeszcze wiele przykładów historycznych, albo natury czysto emocjonalnej i estetycznej. Ale nie zamierzam rozwijać tej kwestii.

Ale wszystko mielone przez perspektywę "białej" cywilizjacji. Poziom cywilizacyjny to nie jest taka łatwa sprawa, żeby szło ot tak stwierdzić i zmierzyć. Tym bardziej będąc kimś tak ograniczonym, jak ktoś kto patrzy przez pryzmat samego siebie ;) .

BTW. Jeżeli chodzi o poziom intelektualny to jesteśmy za rasą żółtą. Swoją drogą, pomimo braku zainteresowań z mojej strony odnośnie tego rejonu świata, jestem pełen podziwu dla małych żółtych ludzików, mają rozmach :)

Alathien napisał/a:
Bo oni żyją w biednych dzielnicach, ale jak zaglądnie się przez okno do środka to można się nieźle zdziwić...


Dla mnie "dzielnice cygańskie" to nowość. W życiu się z czymś takim nie starłem. U nas są ich domy [pałacyki] porozrzucane po mieście. Co nie zmienia faktu, że już raz chcieli mi sprzedać "nówka kamerka!".

Alathien napisał/a:
Varthanis napisał/a:
Indi bądź Hodo (nie wyświetla mi już na tej stronie) podawali argument że można temu przeciwdziałać edukując i podając pomocną dłoń. Nie trzeba od razu wypieprzać z polski na zbity pysk.


Naprawdę myślicie ze nikt nigdy nie próbował? Bo mi sie nie chce w to wierzyć.


Jeśli to wynika z inicjatywy jakiś fundacji czy czegoś to ok. Jeżeli państwo ma się tym zająć to dziękuję. Zintensyfikowałbym kontrole na granicy i to kogo wpuszczamy [niektóre kraje to robią i to całkiem sprawnie]. Na tych granicach, na których można. Im mniej imigrantów tym mniej problemów. Moim zdaniem. A jak nie masz karty stałego pobytu to do do widzenia i to bezwarunkowo [nie wiem czy tu nie wkracza jakieś prawo międzynarodowo, ale piszę jak to widzę ;) ]. Uważam, że dzięki takim a nie innym perypetiom historii mamy coś czego nie ma większość europejskich państw, mianowicie państwo narodowe i jednokulturowe. Oszczędza nam to sporej ilości problemów.

Z resztą... wyznaję zasadę, że gość tak długo jest gościem [czyli jest traktowany tak jak polska tradycja nakazuje], jak nie zaczyna mi krytykować koloru ścian w domu. Jak zaczyna narzekać i krytykować, to przestaje być gościem... A zaczynają być wobec niego stosowane prawa, które w naszej tradycji są zarezerwowane raczej dla sąsiadów ;) .

Zgadzam się z Indianą, że polskość siedzi w człowieku. Nie wynika z jego krwi, czy obywatelstwa jego rodziców. Jednocześnie zawsze są obawy, czy ten syn araba, który nie zna arabskiego, urodził się i od zawsze mieszka w Polsce to nie terrorysta. W wersji uśpionej oczywiście. Ale nie o terroryźmie rzecz.

Takie badania o których mówiliście to jakaś bzdura. Obstawiam że w dużej próbie wyszłoby wszystko równe i uśrednione.

Ale zgadzam się, że są różnice. Ale ja staram się je sam wyłapywać.
Przykład:
Znacie Loreenę Mckennit? A znacie jakąś murzynkę, która potrafi tak śpiewać? Ja nie. I uważam, że murzyni rasowo, nie potrafią śpiewem uchwycić klimatu, tak jak robi to ta babka. Nie mają fizycznie takiej możliwości ;) .

Alathien napisał/a:
Nie byłoby mi źle gdybym była półniemką

Hańba!
Alathien napisał/a:
czesko-włoski

Hańba! [swoją drogą... ciekawy miks... oportunista-knedliczek zmieszany z pedałem-makaronem źle to wróży. Bo pomijając kulinaria zostaje pedał oportunista :) ].

Alathien napisał/a:
I znam ludzi którzy nie są 100% polskiej krwi,

Łoł, a znasz takich co są? Bo ja nie ;)

Alathien napisał/a:
słowiańskiej, albo germańskiej czy innej krwi. Że są europejczykami

Po pierwsze pamiętaj, że nie wszyscy słowianie to europejczycy. Poza tym co to jest za sloganik europejskość? Co to znaczy? Czy to chrześcijańskie korzenie? [powiedz to francuzom]. Czy to zamieszkanie gdzieś pomiędzy uralem a atlantykiem? Przecież ruscy nie są europejczkami... Boziu, przecież różnic jest tyle, że człowiekowi wydaje się, że cech wspólnych nie ma. Dopóki nie spotka chińczyka :) . Poza tym co to za wartość. Ja bym wolał, żeby Polacy byli Indianami ;) . Mielibyśmy mnóstwo fajnych cech związanych z bieganiem po lesie :) .

Jeżeli mówimy o europejskości w wydaniu zachodniej europy, to ja wysiadam. Wyjeżdżam gdzieś gdzie rządzi ciemnogród, bo dzieci srające na ulicy to nie jest to co chciałbym ogląać w moim mieście.

Alathien napisał/a:
cywilizowanych murzynów
Fajny zwrot. Czyli my jesteśmy ucywilizowanymi białasami? ;)

BTW. Pamiętam z czasów jak się przygotowywałem do matury, to w psychologii isntieje coś takiego, że jak ktoś jest za słaby by mówić ja to mówi my. Odwołuje się do mas, bo wydaje mu się, że jego zdanie nie jest wystarczającym argumentem. Kupa ludzi tak robi [ja, przyznaję się też dość często!], a przecież to jest niemiecka cecha. Niegodna Polaka- człowieka z fantazją, przecież u nas zdanie jednostki [czytaj: Moje!], zwykło być ważniejsze :) . Od tego już naprawdę niedaleka droga do poddania się władzy ;) . A to już całkowite zniemczenie jest!

PS. Grzesiu, bądź łaskaw się uspokoić, bo zamiast drażnić Alathien drażnisz mnie swoim prostactwem. Kultury troszkę :) .

Indiana - 28-12-2009, 00:38

Ha, Vartanisu pojechał w góry, to nikt mi nie podkradnie argumentów ;) ;)

Alathien napisał/a:
to bez moich postów nie macie o czym dyskutować? Gratuluję ze wszyscy podzielacie swoje zdanie :P
No tak jakoś wyszło :D Spoko, pogadajmy o glanach - wszyscy będą podzielać Twoje ;) ;) ;)
Albo nie, lepiej nie gadajmy ;)

Alathien napisał/a:
jednej z cech w której są gorsi
I o to nam chodzi. Nawet jeśli są cechy, które można przypisać całym zbiorowościom niezależnie od warunków zewnętrznych i jakieś zbiorowości dane cechy będą u jakiejś zbiorowości słabsze, to inne będą silniejsze. Ale nie wynika z tego konkluzja, że jedna zbiorowość jest od drugiej gorsza.
A chciałam zaznaczyć, że takich badań, które w sposób naukowy potrafią wziąć pod uwagę wszystkie czynniki wpływające na ludzi, jest cholernie mało. Mówisz, że są badania o niższej inteligencji czarnych Amerykanów? Ok, chętnie zobaczę. Ale nie wyniki, tylko jaką próbę przebadano. Miejsce zamieszkania, zamożność, tradycje - to wszystko wpływa na nas.
Uważaj, bo sama podlegasz dokładnie takim samym stereotypom :) Podrzucić ci "dowody" naukowe, że jesteś głupsza, bo jesteś kobietą? :) A tak z brzegu: http://zdrowie.onet.pl/15...iekawostki.html ;)
Tego typu badania jeśli są dobrze przeprowadzone,a zazwyczaj nie są, mogą ewentualnie poświadczyć zastaną rzeczywistość ze wszystkimi jej uwarunkowaniami, a nie naturalny potencjał danej grupy ludzi.

Co do przykładów historycznych - ten grunt jest jeszcze bardziej śliski ;)
Alathien napisał/a:
dążyłabym do kultywowania swojej tradycji i kultury
No tak, ale w wypadku jeśli twoja tradycja jest dwojaka?
Alathien napisał/a:
Nie byłoby mi źle gdybym była półniemką, albo norweszką, czy nawet litwinką czy angielką. Albo miałabym jakiś europejski polsko-czesko-włoski miks. Ważne jest ze jestem europejką. Gdybym była pół takiej, pół takiej narodowości zapewne miałabym dwie ojczyzny.
Pięknie powiedziane :) Jeszcze podchwytliwie zapytam - a gdybyś była pół-europejką? :)
Zakładam, że odpowiedź byłaby taka sama, nie? :)

Alathien napisał/a:
Owszem, prawdą jest ze warunki życia stanowią o naszej inteligencji. Ale kto wytwarza te warunki jak nie sami ludzie?
Prawda. Dlatego odnoszę wrażenie, że czarni Amerykanie od dłuższego czasu dość aktywnie walczyli o warunki dla siebie. Co nie znaczy, że tą walkę zakończyli. No ale z ludźmi tak już bywa, nie wystarczy wywalczyć sobie wolności, trzeba jeszcze umieć w niej żyć. Polacy też się tego dopiero uczą.

Alathien napisał/a:
Wyeliminować.

Ok, przyznaję, tu się zawiesiłam. Znaczy że co?

Alathien napisał/a:
Naprawdę myślicie ze nikt nigdy nie próbował? Bo mi sie nie chce w to wierzyć.
Nie no, próbował. Adolf próbował puścić z dymem, komuna zabierała im dzieci i stworzyła cygańskie getta. Wepchnięcie ludzi przyzwyczajonych do taborów do betonowych blokowisk skończyło się jak wiadomo. Ani jeden ani drugi pomysł nie zadziałał. Obecnie funkcjonują unijne, w tym i polskie, oparte o unijne, programy asymilacyjne. I szczerze, to mam nadzieję, że zadziałają. Ale dorzucę parę zastrzeżeń.
Uprzedzając zarzuty, dlaczego polskie pieniądze idą na jakichś czarnych - jest to ta sama zasada ekonomiczna, dlaczego Unii opłacało się wpompować grube miliony w Europę Wschodnią i zmusić ją do wypracowania takiego poziomu gospodarczego, żeby zafunkcjonowała normalna wymiana międzypaństwowa. To się opłaca tym bogatszym również.
W obrębie takich programów jedyne, co możne działać, to edukacja. Żadnych zasiłków! To nie działa.
Romowie są ludźmi bez ojczyzny. Stworzenie im ojczyzny sztucznie zaowocuje drugą Palestyną. Nie ma ich zatem dokąd wyrzucić. Pozostaje zatem wymagać od nich dostosowania się do naszych warunków- egzekwując polskie prawo, ale niekoniecznie wymuszając polską tożsamość.
http://www.bezuprzedzen.o...art.php?art=233
Celem poszerzenia informacji :)

A najśmieszniejsze jest to, że ja ich nawet nie lubię a na ichobyczaje to mnie jasny szlag trafia ;) ;) ;)

ALe cholerka, różnorodność kultur ludzkich zawsze była dla mnie czymś wspaniałym :)

Alathien napisał/a:
znam ludzi którzy nie są 100% polskiej krwi, ale czuja się dumni z tego że są takiej a nie innej narodowości, że są albo słowiańskiej, albo germańskiej czy innej krwi. Że są europejczykami. I ja zapewne też bym kultywowała swoje tradycje narodowe, i dziedzictwo jakie nam niesie przez wieki.
Amen :)



Edit: Kuuuurde!!! Znów mnie ktoś uprzedził!! :angry: :angry: ;) ;)

Indiana - 28-12-2009, 00:56

Thorfinn napisał/a:
Dla mnie "dzielnice cygańskie" to nowość. W życiu się z czymś takim nie starłem.
W Kłodzku ci pokazywałam dzielnicę cygańską, oszuście ;)

Thorfinn napisał/a:
Zintensyfikowałbym kontrole na granicy i to kogo wpuszczamy [niektóre kraje to robią i to całkiem sprawnie]. Na tych granicach, na których można. Im mniej imigrantów tym mniej problemów. Moim zdaniem. A jak nie masz karty stałego pobytu to do do widzenia i to bezwarunkowo [nie wiem czy tu nie wkracza jakieś prawo międzynarodowo, ale piszę jak to widzę ;) ]. Uważam, że dzięki takim a nie innym perypetiom historii mamy coś czego nie ma większość europejskich państw, mianowicie państwo narodowe i jednokulturowe. Oszczędza nam to sporej ilości problemów.

Z resztą... wyznaję zasadę, że gość tak długo jest gościem [czyli jest traktowany tak jak polska tradycja nakazuje], jak nie zaczyna mi krytykować koloru ścian w domu. Jak zaczyna narzekać i krytykować, to przestaje być gościem... A zaczynają być wobec niego stosowane prawa, które w naszej tradycji są zarezerwowane raczej dla sąsiadów ;) .
ha, miałam o tym też pisać. To, co napisałeś, ma się nijak do prob;emu Romów. Jak chciałbyś ich przykładowo nie wpuścić i dokąd wyprosić? Ale odnośnie współczesnego problemu emigracji, zwłaszcza z Bliskiego Wschodu, ale w sumie to zewsząd, to generalnie pamiętajmy, że często to Polacy są imigrantami. Więc nie strzelajmy sobie w kolano zbytnimi restrykcjami.
Osobiście uważam, że idealnie by było, gdyby nikt nie musiał opuszczać swojej ojczyzny. Ale czasem musi. Polacy też czasem spieprzali po całym świecie. Więc delikatnie trzeba z takimi motywami. Ale jednocześnie - rozumiem, że jeśli uciekają jednostki, które nie mają szans na samodzielną zmianę rzeczywistości w swojej ojczyźnie, a wręcz grozi im tam kuku - to trzeba im pomóc. Ale jeśli uciekają tysiące - to znaczy, że gdyby chcieli, byliby w stanie we własnym kraju przeprowadzić zmiany, które upodobniłyby go do ich "ziemi obiecanej". Takim trzeba pomóc - zmienić ich własny kraj.

Co do gościnności to się w pełni zgadzam. Gość - to oznacza pewną przejściowość pobytu, więc to w ogóle żaden problem. A przybysz? Ok. Ale po pierwsze - podlega naszemu prawu, koniec kropka. Jest w mniejszości - więc wara od zmieniania naszej rzeczywistości, przy założeniu, że jego dom jest jego twierdzą i może tam sobie czcić kogo chce i mówić po kiemu chce. I ŻADNYCH ZASIŁKÓW! Uważam, że to jest właśnie największy błąd Zachodniej Europy - zasiłki.
Thorfinn napisał/a:
nie wszyscy słowianie to europejczycy
Nie? Ale w sensie? Że np. jak Słowianin wyjechał do USA czy coś?
Thorfinn napisał/a:
Znacie Loreenę Mckennit? A znacie jakąś murzynkę, która potrafi tak śpiewać?
Mi to słoń na ucho depnął, ale wydaje mi sie, że Murzynek z obłędnie pięknym głosem to trochę jest. Ella Fitzgerald? Whitney Houston? Różnica w barwie głosu, jasne. Ale to schodzimy na dyskusję o gustach.

Thorfinn napisał/a:
co to jest za sloganik europejskość? Co to znaczy?
Zdaje się, że Unia połamała sobie zęby usiłując stworzyć tą definicję
Thorfinn napisał/a:

Hańba! [swoją drogą... ciekawy miks... oportunista-knedliczek zmieszany z pedałem-makaronem źle to wróży. Bo pomijając kulinaria zostaje pedał oportunista :) ].
;) ;) Ty jak coś palniesz.... :roll: ;)

Thorfinn napisał/a:
Jeżeli mówimy o europejskości w wydaniu zachodniej europy, to ja wysiadam. Wyjeżdżam gdzieś gdzie rządzi ciemnogród, bo dzieci srające na ulicy to nie jest to co chciałbym ogląać w moim mieście.
Aleś stworzył konstrukcję :D :D :D Znaczy, że cechą charakterystyczną Zach. Europy jest sranie na ulicy, zaś ciemnogród wpływa na to, że się na ulicy nie sra? ;D
Thorfinn napisał/a:
PS. Grzesiu, bądź łaskaw się uspokoić, bo zamiast drażnić Alathien drażnisz mnie swoim prostactwem. Kultury troszkę :) .
:hihi: ;) ;)
Thorfinn - 28-12-2009, 01:05

Yngvild napisał/a:
W Kłodzku ci pokazywałam dzielnicę cygańską, oszuście


Nowość w sensie, że dopóki nie zobaczyłem tej w kłodzku to nie wiedziałem o cztmś takim.

Yngvild napisał/a:
ha, miałam o tym też pisać. To, co napisałeś, ma się nijak do prob;emu Romów. Jak chciałbyś ich przykładowo nie wpuścić i dokąd wyprosić? Ale odnośnie współczesnego problemu emigracji, zwłaszcza z Bliskiego Wschodu, ale w sumie to zewsząd, to generalnie pamiętajmy, że często to Polacy są imigrantami. Więc nie strzelajmy sobie w kolano zbytnimi restrykcjami.
Osobiście uważam, że idealnie by było, gdyby nikt nie musiał opuszczać swojej ojczyzny. Ale czasem musi. Polacy też czasem spieprzali po całym świecie. Więc delikatnie trzeba z takimi motywami. Ale jednocześnie - rozumiem, że jeśli uciekają jednostki, które nie mają szans na samodzielną zmianę rzeczywistości w swojej ojczyźnie, a wręcz grozi im tam kuku - to trzeba im pomóc. Ale jeśli uciekają tysiące - to znaczy, że gdyby chcieli, byliby w stanie we własnym kraju przeprowadzić zmiany, które upodobniłyby go do ich "ziemi obiecanej". Takim trzeba pomóc - zmienić ich własny kraj.


No zakładam. Nie mówiłem o "azylach politycznych". Co do reszty, to podałaś metodę rozwiązania problemu. :) Alathien też podała :)

Yngvild napisał/a:
Nie? Ale w sensie? Że np. jak Słowianin wyjechał do USA czy coś?


W sensie, że ruski ;) .

Cytat:
Mi to słoń na ucho depnął, ale wydaje mi sie, że Murzynek z obłędnie pięknym głosem to trochę jest. Ella Fitzgerald? Whitney Houston? Różnica w barwie głosu, jasne. Ale to schodzimy na dyskusję o gustach.


Żadna z nich, nie umywa się do Loreeny ;) . To nadal jest Nowy Orlean, a nie Nowa Funlandia ;) . Argument był rzucony z przymrużeniem oka ;)

Yngvild napisał/a:
Aleś stworzył konstrukcję Znaczy, że cechą charakterystyczną Zach. Europy jest sranie na ulicy, zaś ciemnogród wpływa na to, że się na ulicy nie sra?


Cechą zachodniej europy jest lewackie pedalstwo i socjalistyczne oświecenie, którego szczytem jest sranie na ulicy ;) . A tak zupełnie poważnie, to mam nadzieję, że u nas nigdy nie będzie tak jak na zachodzie [oprócz pensji]. Nie podoba mi się ani trochę tam. Ni hu hu.

A przypomniało mi się. Alathien odnośnie szubienicy, na której powinna wisieć lewica. Przypominam, że narodowi SOCJALIŚCI to też lewica. :)

Illima - 28-12-2009, 01:23

Cytat:
Tak, jak pisałam powyżej, nie chodzi o dzikie plemiona afrykańskie, ale o cywilizowanych murzynów żyjących w USA.
To jest argument.
Cytat:

Owszem, prawdą jest ze warunki życia stanowią o naszej inteligencji. Ale kto wytwarza te warunki jak nie sami ludzie?
To już nie :P Ilość czynników jest zbyt duża i nie wszystkie są znane, żeby to określić. To znaczy, można by bronić takiej tezy, ale mamy za mało danych, żeby to uczynić i byłoby to... Wątpię, żeby to przeszło :P

Co do pierwszego argumentu, to nie zmienia to do końca tego o czym pisałem. Musielibyśmy wiedzieć skąd pochodzi i w jakich warunkach żyje badana grupa.
O argumentach Indiany nie wspomnę, bo nie ma co się powtarzać :)
A ja twierdzę, że murzyni są najlepsi, bo mają najwięcej melaniny, ot co! :P

Grettir - 28-12-2009, 03:15

Thorfinn napisał/a:
Poza tym co to za wartość. Ja bym wolał, żeby Polacy byli Indianami ;) . Mielibyśmy mnóstwo fajnych cech związanych z bieganiem po lesie :) .


Alathien napisał/a:
To był tylko jeden "przykład naukowy" jednej z cech w której są gorsi. Jest jeszcze wiele przykładów historycznych, albo natury czysto emocjonalnej i estetycznej. Ale nie zamierzam rozwijać tej kwestii.


Nasza rasa - biała i ucywilizowana jest słaba. Nawet Ci cyganie żyjący w biedzie czy afrykańskie ludy, są od nas lepsi. Cywilizacja powoduje, że coraz słabsze jednostki przeżywają i mogą się rozmnażać. Pojawiają się nowe choroby, a my potrafimy je leczyć. Żywność i styl życia sprawia, że coraz więcej wśród nas ludzi otyłych, osłabionych itp. Za to żyjący w biedzie cygan, mający słabe geny i skłonności do chorowania umrze, choćby z tego powodu, że nie będzie go stać na służbę zdrowia. Spróbuj się zmierzyć z jakimkolwiek "dzikusem" pod względem fizycznym lub przeżycia w ciężkich warunkach to odpadniesz na przedbiegach. Więc może to co powiedział Off jest śmieszne, ale w pod pewnym względem gwarantowałoby wyższość rasową. A u nas wszelkie cechy związane z przystosowaniem zanikły. Jesteśmy rasą ucywilizowaną i słabą, selekcja naturalna została prawie całkowicie wyeliminowana, choć lepiej powiedzieć, że po prostu poprzeczka jest bardzo nisko zawieszona. I ty się śmiesz nazywać lepszą rasowo, jak jesteś słabym odpadkiem podtrzymywanym przez tak zwany rozwój ? Jest to fajnie ukazane, w bajce o robocie śmieciarzu. Walle czy jakoś tak (tak oglądam i lubię bajki disney'a ;-) ), gdzie dla ludzi, po wiekach rozwoju, najwiekszym wysiłkiem było samodzielne poruszanie się. To może lekka przesada, ale w sumie do tego to prowadzi. Patrząc z tej strony, jesteśmy najgorszą rasą na ziemi.

Jeszcze dodam, że moim zdaniem Twoje poglądy, nie są w ogóle ugruntowane, wręcz można powiedzieć, że jedynie sprawiasz pozory. Ale o tym się rozpiszę kiedy indziej, bo teraz lecę w kime.

Quarties - 28-12-2009, 12:15

Alathien napisał/a:
Ważne jest ze jestem europejką. Gdybym była pół takiej, pół takiej narodowości zapewne miałabym dwie ojczyzny. I znam ludzi którzy nie są 100% polskiej krwi, ale czuja się dumni z tego że są takiej a nie innej narodowości, że są albo słowiańskiej, albo germańskiej czy innej krwi. Że są europejczykami. I ja zapewne też bym kultywowała swoje tradycje narodowe, i dziedzictwo jakie nam niesie przez wieki.


Nie no padłem :faint:

Dla mnie europejskość to jest nic. Dosłownie nic. Ja jestem Polakiem, do tego w małym stopniu nacjonalistom, ze szczególną nienawiścią do niemców ;) (tak z małej :evil: ). Ale toleruję to wszystko co jest w Polsce - Cyganie, Tatarzy, Żydzi. Jestem dumny, że Polska mogła stworzyć taki otwarty i tolerancyjny kraj, bo chyba właśnie to, wg. mnie, jest wyznacznikiem lepszości (o ile ktoś uważa, że takowa istnieje, bo dla mnie jesteśmy równi, tylko Polska trochę lepsza :D ) "rasy" czy "narodu". Właśnie to - kultura. I uważam, że to zmienne, nie można jednoznacznie tego określić.

Thorfinn napisał/a:
Alathien napisał/a:

Nie byłoby mi źle gdybym była półniemką


Hańba!


Co racja, to racja :D

Thorfinn - 28-12-2009, 13:06

Quarties napisał/a:
nacjonalistom


Jako Polak, naucz się po polsku pisać. :)

Quarties napisał/a:
Jestem dumny, że Polska mogła stworzyć taki otwarty i tolerancyjny kraj, bo chyba właśnie to,


Co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr mój drogi.

Quarties napisał/a:
ze szczególną nienawiścią do niemców


Ostrożnie ze słówkami, bo nienawiść to nie jest rzecz dobra. I nie daleko od takich poglądów do fanatyzmu. A to też rzecz niemiła. Miej się na baczności ;)

Indiana - 28-12-2009, 14:49

Quarties napisał/a:
Nie no padłem :faint:
A konkretnie to czemu? :)

Quarties napisał/a:
Dla mnie europejskość to jest nic. Dosłownie nic.
Ale w jakim sensie? W sensie miejsca w Twojej hierarchii wartości czy w sensie, że uważasz, że nie ma znaczenia w ogóle?

Quarties napisał/a:
ze szczególną nienawiścią do niemców ;) (tak z małej :evil: ).
O nienawiści Off już napisał, a ja dodam jeszcze, że nawet wroga, którego się nienawidzi, powinno się szanować. Brak szacunku prowadzi do nieciekawych rzeczy, a na początek deprecjonuje nas samych.

Grettir napisał/a:
Żywność i styl życia sprawia, że coraz więcej wśród nas ludzi otyłych, osłabionych itp. Za to żyjący w biedzie cygan, mający słabe geny i skłonności do chorowania umrze, choćby z tego powodu, że nie będzie go stać na służbę zdrowia. Spróbuj się zmierzyć z jakimkolwiek "dzikusem" pod względem fizycznym lub przeżycia w ciężkich warunkach to odpadniesz na przedbiegach.
O, racja. Istotny argument w sumie. Zwróćcie uwagę co się dzieje z naszą cywilizacją, jeśli np. na chwilę dużym miastom wyłączyć prąd. Cieplarniane i nienaturalne warunki, jakie dla samych siebie stworzyliśmy, mogą się łatwo odwrócić przeciwko nam jako cywilizacji, stając się naszą istotną słabością.
Travor - 28-12-2009, 15:10

Jak inne dzieci włączyły się do dyskusji to ja też :P
Alathien napisał/a:
Oczywiście. Nie byłoby mi źle gdybym była półniemką, albo norweszką, czy nawet litwinką czy angielką. Albo miałabym jakiś europejski polsko-czesko-włoski miks. Ważne jest ze jestem europejką. Gdybym była pół takiej, pół takiej narodowości zapewne miałabym dwie ojczyzny. I znam ludzi którzy nie są 100% polskiej krwi, ale czuja się dumni z tego że są takiej a nie innej narodowości, że są albo słowiańskiej, albo germańskiej czy innej krwi. Że są europejczykami. I ja zapewne też bym kultywowała swoje tradycje narodowe, i dziedzictwo jakie nam niesie przez wieki.

Matką mojego pradziadka była Ormianka. Europejski miks to to nie był. Pisałaś że tak daleko jak Ci się udało zbadać swoją rodzinę, tak daleko są to Polacy. Ja zaś wywodzę się od Ukraińców siłą spolszczonych w czasach RON.
Patrząc z twojego punktu widzenia, czyni mnie to więc gorszym od Ciebie?

Grettir napisał/a:
Nasza rasa - biała i ucywilizowana jest słaba. Nawet Ci cyganie żyjący w biedzie czy afrykańskie ludy, są od nas lepsi. Cywilizacja powoduje, że coraz słabsze jednostki przeżywają i mogą się rozmnażać. Pojawiają się nowe choroby, a my potrafimy je leczyć. Żywność i styl życia sprawia, że coraz więcej wśród nas ludzi otyłych, osłabionych itp. Za to żyjący w biedzie cygan, mający słabe geny i skłonności do chorowania umrze, choćby z tego powodu, że nie będzie go stać na służbę zdrowia. Spróbuj się zmierzyć z jakimkolwiek "dzikusem" pod względem fizycznym lub przeżycia w ciężkich warunkach to odpadniesz na przedbiegach. Więc może to co powiedział Off jest śmieszne, ale w pod pewnym względem gwarantowałoby wyższość rasową. A u nas wszelkie cechy związane z przystosowaniem zanikły. Jesteśmy rasą ucywilizowaną i słabą, selekcja naturalna została prawie całkowicie wyeliminowana, choć lepiej powiedzieć, że po prostu poprzeczka jest bardzo nisko zawieszona. I ty się śmiesz nazywać lepszą rasowo, jak jesteś słabym odpadkiem podtrzymywanym przez tak zwany rozwój ?

Inaczej bym to ujął ale zgadzam się całkowicie.

Ja wcale się nie uważam za "Europejczyka" ani nie utożsamiam się ze zgniłym zachodem. Równie dobrze mógłbym teraz paść bydło gdzieś na stepie. To że urodziłem się na tym a nie innym kontynencie, że mam akurat tyle melaniny, nie sprawia żebym się czuł wywyższony. Uważanie iż tego typu fakty, moim zdaniem losowe, określają czy człowiek jest lepszy czy gorszy jest błędem który kosztował nas w ubiegłym stuleciu ponad 10 milionów ofiar. W dodatku uważam że te "różnice" są wyolbrzymiane lub nawet wymyślane przez ludzi podzielających Twoje przekonania. Sama używasz często zwrotów typu "były takie badania" lub "są też inne dowody" a nawet nie podajesz jacy kompetentni, obiektywni badacze są autorami cytowanych przez Ciebie tez. Ten brak konkretów i wartościowych argumentów sprawia, że postronny obserwator, jakim dotąd byłem, w ogóle nie jest do twoich racji przekonany.

Alathien napisał/a:
Wyeliminować.

Wilk nie zagryzie drugiego wilka, bo jego futro jest innej barwy. Twoje przekonania są wytworem chorej ludzkiej cywilizacji i nie mają racji bytu :medit:

Doctor - 28-12-2009, 15:19

Thorfinn napisał/a:
Quarties napisał/a:
nacjonalistom


Jako Polak, naucz się po polsku pisać. :)

Przyganiał kocioł garnkowi. ;)

Alathien - 28-12-2009, 15:20

Thorfinn napisał/a:
Jeśli to wynika z inicjatywy jakiś fundacji czy czegoś to ok. Jeżeli państwo ma się tym zająć to dziękuję. Zintensyfikowałbym kontrole na granicy i to kogo wpuszczamy [niektóre kraje to robią i to całkiem sprawnie]. Na tych granicach, na których można. Im mniej imigrantów tym mniej problemów. Moim zdaniem. A jak nie masz karty stałego pobytu to do do widzenia i to bezwarunkowo [nie wiem czy tu nie wkracza jakieś prawo międzynarodowo, ale piszę jak to widzę ;) ]. Uważam, że dzięki takim a nie innym perypetiom historii mamy coś czego nie ma większość europejskich państw, mianowicie państwo narodowe i jednokulturowe. Oszczędza nam to sporej ilości problemów.
Dokładnie. Całkiem się z tym zgadzam. Tylko problem jest taki, ze wszystko dąży do tego żeby otworzyć granice Polski dla masy ciągnących do Europy zewsząd... Jasne, w obrębie samej UE przemieszczanie się nie powinno być żadnym problemem. Tylko co będzie jak Turcja wejdzie do unii? Pewnie do Niemiec napłynie JESZCZE więcej Turków, a co maja po drodze? Polskę. I to tą południową :roll:
Yngvild napisał/a:

Co do gościnności to się w pełni zgadzam. Gość - to oznacza pewną przejściowość pobytu, więc to w ogóle żaden problem. A przybysz? Ok. Ale po pierwsze - podlega naszemu prawu, koniec kropka. Jest w mniejszości - więc wara od zmieniania naszej rzeczywistości, przy założeniu, że jego dom jest jego twierdzą i może tam sobie czcić kogo chce i mówić po kiemu chce. I ŻADNYCH ZASIŁKÓW! Uważam, że to jest właśnie największy błąd Zachodniej Europy - zasiłki.
Dobrze prawisz Indi :-D Tyle że jak pozwolimy na nieograniczoną ilość gości to zanim się spostrzeżemy tak wnikną w nasze struktury że zaczną nam dyktować warunki. I wtedy nie będzie już tak wesoło.

Yngvild napisał/a:
Ale jeśli uciekają tysiące - to znaczy, że gdyby chcieli, byliby w stanie we własnym kraju przeprowadzić zmiany, które upodobniłyby go do ich "ziemi obiecanej". Takim trzeba pomóc - zmienić ich własny kraj.
Mało to Europa pomagała krajom afrykańskim? Ale na nic się zdaje ta pomoc, jeśli oni nie umieją z niej korzystać. Przykład: ONZ (chyba oni, albo ogólnie USA, albo UE, nie ważne) wysąło do Afryki specjalną odmianę zboża która ma bardzo duże kłosy i daje wiele ziaren. Oni zamiast to zasiać to większość zjedli... więc o czym my tu rozmawiamy? A gdy jacyś Nigeryjczycy czy inni Kenijczycy przyjadą do Europy wyedukować się na jakiś uniwersytetach to ilu z nich wraca by budować swój kraj?
Thorfinn napisał/a:

Alathien napisał/a:
Nie byłoby mi źle gdybym była półniemką

Hańba!
Alathien napisał/a:
czesko-włoski

Hańba! [swoją drogą... ciekawy miks... oportunista-knedliczek zmieszany z pedałem-makaronem źle to wróży. Bo pomijając kulinaria zostaje pedał oportunista :) ].

Jestem dumna z tego ze jestem Polką i teraz bym tego nie zamieniła. Ale nie mam większych uprzedzeń względem innych europejskich narodów :-D Nie wiem skąd w Polakach obecna nienawiść do Niemców. "Co było i nie jest nie pisze się w rejestr" - teraz nasze narody współpracują między sobą i żyją w zgodzie. A czemu nie nienawiedzicie Rusków? Wyrządzili nam znacznie większe szkody! Przez wieki byli nie mniejszymi wrogami niż Prusy i Niemcy razem wzięci.
Thorfinn napisał/a:

Alathien napisał/a:
I znam ludzi którzy nie są 100% polskiej krwi,

Łoł, a znasz takich co są? Bo ja nie ;)

Źle napisałam :P Nie no, chodzi mi właśnie o takie mieszanki narodowe. Że ktoś tam jest np. 1/4 Niemcem (co nie rzadkie na Górnym Śląsku) albo ma jakieś Ukraińskich przodków (co zaś na Podkarpaciu bywa, w zasadzie w zachodniej części Śląska ogólnie też, przecież)

Yngvild napisał/a:
Pięknie powiedziane :) Jeszcze podchwytliwie zapytam - a gdybyś była pół-europejką? :)
Zakładam, że odpowiedź byłaby taka sama, nie? :)
To już inna kwestia ;-)

Yngvild napisał/a:
Thorfinn napisał/a:
Znacie Loreenę Mckennit? A znacie jakąś murzynkę, która potrafi tak śpiewać?
Mi to słoń na ucho depnął, ale wydaje mi sie, że Murzynek z obłędnie pięknym głosem to trochę jest. Ella Fitzgerald? Whitney Houston? Różnica w barwie głosu, jasne. Ale to schodzimy na dyskusję o gustach.
To jest dobry argument, w sensie Offa. Bo o ile murzynki mogą mieć słuch muzyczny, dobrze śpiewać, nie fałszować, ale zawsze bedą miały coś wspólnego w głosach, coś charakterystycznego w barwie :/ Co sprawia że wszystkie maja podobny głos. Jak dla mnie nie można porównywać takich takich wkoali jak Loreeny i Whitney (czy innej Fitzgerald).

Thorfinn napisał/a:
Cechą zachodniej europy jest lewackie pedalstwo i socjalistyczne oświecenie, którego szczytem jest sranie na ulicy ;) . A tak zupełnie poważnie, to mam nadzieję, że u nas nigdy nie będzie tak jak na zachodzie [oprócz pensji]. Nie podoba mi się ani trochę tam. Ni hu hu.
Tak, niestety szeroko pojęta globalizacja dąży do tego właśnie i zalewa nas lewacka "popmaskultura".

Thorfinn napisał/a:
A przypomniało mi się. Alathien odnośnie szubienicy, na której powinna wisieć lewica. Przypominam, że narodowi SOCJALIŚCI to też lewica. :)

Cytat:
NS to nie jest ani lewica ani prawica, nie daje się tak zaklasyfikować - profesorowie ciągle prowadzą spory na ten temat, i ogólnie prawicowi mówią, że to skrana lewica, a lewicowi, ze to skrajna prawica


Grettir napisał/a:
Nasza rasa - biała i ucywilizowana jest słaba. Nawet Ci cyganie żyjący w biedzie czy afrykańskie ludy, są od nas lepsi. Cywilizacja powoduje, że coraz słabsze jednostki przeżywają i mogą się rozmnażać. Pojawiają się nowe choroby, a my potrafimy je leczyć. Żywność i styl życia sprawia, że coraz więcej wśród nas ludzi otyłych, osłabionych itp. Za to żyjący w biedzie cygan, mający słabe geny i skłonności do chorowania umrze, choćby z tego powodu, że nie będzie go stać na służbę zdrowia. Spróbuj się zmierzyć z jakimkolwiek "dzikusem" pod względem fizycznym lub przeżycia w ciężkich warunkach to odpadniesz na przedbiegach. Więc może to co powiedział Off jest śmieszne, ale w pod pewnym względem gwarantowałoby wyższość rasową. A u nas wszelkie cechy związane z przystosowaniem zanikły. Jesteśmy rasą ucywilizowaną i słabą, selekcja naturalna została prawie całkowicie wyeliminowana, choć lepiej powiedzieć, że po prostu poprzeczka jest bardzo nisko zawieszona. I ty się śmiesz nazywać lepszą rasowo, jak jesteś słabym odpadkiem podtrzymywanym przez tak zwany rozwój ? Jest to fajnie ukazane, w bajce o robocie śmieciarzu. Walle czy jakoś tak (tak oglądam i lubię bajki disney'a ;-) ), gdzie dla ludzi, po wiekach rozwoju, najwiekszym wysiłkiem było samodzielne poruszanie się. To może lekka przesada, ale w sumie do tego to prowadzi. Patrząc z tej strony, jesteśmy najgorszą rasą na ziemi.

Więc przykro Ci że jesteś białym Polakiem a nie np. czarnym Nigeryjczykiem czy innym obywatelem Ugandy? ;-) Dlatego potrzebne są zmiany. Nie bez powodu niektóre ruchy promują selekcję naturalną. Może i jesteśmy słabsi fizycznie, ale wystarczy jeden słaby biały człowiek który chwyci w ręce swój wynalazek - karabin i zabije 10 sprawnych fizycznie murzynów. I co? Kto będzie górą? Czy lepsze by było gdybyśmy sie wogóle nie rozwijali jako cywilizacja? Stali w miejscu? Postęp jest nieunikniony, tylko nie należy się w nim zatracić. Zapewniam Cię, ze znajdą się biali którzy dorównają innym rasom fizycznie. W zamian za siłę fizyczna mamy wypracowaną potęgę umysłu. Jeśli teraz zaczniemy dostrzegać co sie dzieję z naszą rasą możemy ja uchronić przez selekcje naturalną. Nic nie jest stracone.

Quarties napisał/a:
Ja jestem Polakiem, do tego w małym stopniu nacjonalistom, ze szczególną nienawiścią do niemców ;) (tak z małej :evil: ). Ale toleruję to wszystko co jest w Polsce - Cyganie, Tatarzy, Żydzi.
A dlaczego Cyganie, Tatarzy i Żydzi są okej, a Niemcy już nie?

Travor napisał/a:
Pisałaś że tak daleko jak Ci się udało zbadać swoją rodzinę, tak daleko są to Polacy. Ja zaś wywodzę się od Ukraińców siłą spolszczonych w czasach RON.
Patrząc z twojego punktu widzenia, czyni mnie to więc gorszym od Ciebie?

Czy ja kiedykolwiek powiedziałam, ze Ukraińcy są gorsi od Polaków?? o_O Mam kumpla Ukraińca, bardzo go lubię - brat Słowianin :D

Travor napisał/a:
Wilk nie zagryzie drugiego wilka, bo jego futro jest innej barwy. Twoje przekonania są wytworem chorej ludzkiej cywilizacji i nie mają racji bytu :medit:

Ale wilk zagryzie innego wilka gdy jest z innego stada i wkroczy na jego terytorium :twisted:

Hodo - 28-12-2009, 15:30

Alathien napisał/a:
teraz nasze narody współpracują między sobą i żyją w zgodzie.

Zwłaszcza tak zwani "wypędzeni" ;)
Alathien napisał/a:
Nie bez powodu niektóre ruchy promują selekcję naturalną.

Najbardziej ją promował jeden taki z wąsikiem i biała rasa jakoś na tym nie skorzystała.

Thorfinn - 28-12-2009, 15:54

Doc napisał/a:
Przyganiał kocioł garnkowi.
Ej, ja nie walę ortów [przynajmniej bardzo rzadko], królu złoty ;) Co najwyżej interpunkcyjne. ;)

Alathien napisał/a:
teraz nasze narody współpracują między sobą i żyją w zgodzie. A czemu nie nienawiedzicie Rusków?


Po pierwsze, kto powiedział że mówimy o nienawiści? Po drugie kto powiedział, że lubię ruskich. [indi cicho! :) ]. W zasadzie Twoje podejście tłumaczy to, że mieszkasz daleko od niemieckiej granicy ;) .

Alathien napisał/a:
Źle napisałam Nie no, chodzi mi właśnie o takie mieszanki narodowe. Że ktoś tam jest np. 1/4 Niemcem (co nie rzadkie na Górnym Śląsku) albo ma jakieś Ukraińskich przodków (co zaś na Podkarpaciu bywa, w zasadzie w zachodniej części Śląska ogólnie też, przecież)


A wiesz, że pojmowanie narodu jako "wspólnoty krwi" jest właśnie cechą charakterystyczną nazizmu? A może tak ważne jest czy ten 1/4 niemiec i 3/4 Polak, czuje się niemcem, czy Polakiem, może Ślązakiem ;)

Alathien napisał/a:
Thorfinn napisał/a:
Cechą zachodniej europy jest lewackie pedalstwo i socjalistyczne oświecenie, którego szczytem jest sranie na ulicy . A tak zupełnie poważnie, to mam nadzieję, że u nas nigdy nie będzie tak jak na zachodzie [oprócz pensji]. Nie podoba mi się ani trochę tam. Ni hu hu.

Tak, niestety szeroko pojęta globalizacja dąży do tego właśnie i zalewa nas lewacka "popmaskultura".


I w ten sposób, mój stek sloganów poparłaś swoim ;) .

Alathien napisał/a:
To jest dobry argument, w sensie Offa. Bo o ile murzynki mogą mieć słuch muzyczny, dobrze śpiewać, nie fałszować, ale zawsze bedą miały coś wspólnego w głosach, coś charakterystycznego w barwie Co sprawia że wszystkie maja podobny głos. Jak dla mnie nie można porównywać takich takich wkoali jak Loreeny i Whitney (czy innej Fitzgerald).


Tylko, że w tym co Ty piszesz jest wartościowanie. U mnie go nie ma ;) .

Alathien napisał/a:
wypracowaną potęgę umysłu


To żółci. My mamy [czego szczytem są Jankesi] wypracowaną metodę cwanego wykorzystywania nie swoich osiągnięć ;)

Grettir - 28-12-2009, 16:37

Alathien napisał/a:
Może i jesteśmy słabsi fizycznie, ale wystarczy jeden słaby biały człowiek który chwyci w ręce swój wynalazek - karabin i zabije 10 sprawnych fizycznie murzynów.


ale ja nie sprowadzam tej kwestii do zabijania, tylko do tego kto jest lepszy czy gorszy pod względem fizycznym. Jak czarny podpieprzy białemu ten karabin to zrobi to samo

Alathien napisał/a:
Czy lepsze by było gdybyśmy sie wogóle nie rozwijali jako cywilizacja? Stali w miejscu? Postęp jest nieunikniony, tylko nie należy się w nim zatracić.


a co niby robi ludzkość? Zatraca się. Niby jesteśmy tak zajebiście rozwinięci, a nie potrafimy sobie poradzić, z choćby zmianami klimatycznymi.

Alathien napisał/a:
A dlaczego Cyganie, Tatarzy i Żydzi są okej, a Niemcy już nie?


To działa na tej samej zasadzie, co Twoja nienawiść do cyganów - znajdzie się byle powód i można uargumentować. Ten sam mechanizm, ot co!

[quote="Alathien]A czemu nie nienawiedzicie Rusków?[/quote]

Choćby dla tego, że dla mnie rosyjska kultura jest o wiele bogatsza od niemieckiej. Podoba mi się i tyle. A Niemców nie lubię z powodu tego jakie miałem z nimi relacje, Rosjanie za to bardzo mi przypadli do gustu. Jak dla mnie historia to historia, było kiedyś, trzeba mieć na to wzgląd, ale nie można sądzić ludzi za grzechy ich przodków.

Alathien napisał/a:
Więc przykro Ci że jesteś białym Polakiem a nie np. czarnym Nigeryjczykiem czy innym obywatelem Ugandy?

Nie, ale faktycznie fajnie by było wywodzić się od Indian ;-)

Hodo - 28-12-2009, 16:45

Jak Sat-Okh ;)
Indiana - 28-12-2009, 17:20

Cytat:
="Travor"Ja wcale się nie uważam za "Europejczyka" ani nie utożsamiam się ze zgniłym zachodem. Równie dobrze mógłbym teraz paść bydło gdzieś na stepie. To że urodziłem się na tym a nie innym kontynencie, że mam akurat tyle melaniny, nie sprawia żebym się czuł wywyższony. Uważanie iż tego typu fakty, moim zdaniem losowe, określają czy człowiek jest lepszy czy gorszy jest błędem który kosztował nas w ubiegłym stuleciu ponad 10 milionów ofiar.

Gdyby wszystkie dzieciaki mają tak poukładane jak Ty, to mniej bym się o ten kraj martwiła :)
Alathien napisał/a:

wszystko dąży do tego żeby otworzyć granice Polski dla masy ciągnących do Europy zewsząd... Jasne, w obrębie samej UE przemieszczanie się nie powinno być żadnym problemem. Tylko co będzie jak Turcja wejdzie do unii? Pewnie do Niemiec napłynie JESZCZE więcej Turków, a co maja po drodze? Polskę. I to tą południową :roll:

E? Jakie wszystko dąży? Mam wrażenie, że Unia wręcz uszczelnia swoje granice. Turcja nie wejdzie do Unii. Jeśli wejdzie, to będzie koniec Unii.
Ale z tą geografią to ci się trochę pomyrdało.... ;) Bliżej by mieli przez Bułgarię, Austrię, Węgry. Ale nie o to chodzi.

Alathien napisał/a:
jak pozwolimy na nieograniczoną ilość gości to zanim się spostrzeżemy tak wnikną w nasze struktury że zaczną nam dyktować warunki. I wtedy nie będzie już tak wesoło.
To chyba właśnie powiedzieliśmy :) Jak gość mi krytykuje kolor ścian w domu, to żegnam ozięble ;) Co ciekawe, kraj tak multinarodowy jak USA odnoszę wrażenie, że mimo wszystko radzi sobie z tym problemem :)


Alathien napisał/a:
wysąło do Afryki specjalną odmianę zboża która ma bardzo duże kłosy i daje wiele ziaren. Oni zamiast to zasiać to większość zjedli... więc o czym my tu rozmawiamy?

Kiedy się umiera z głodu, trudno się zastanawiać nad tym, co wyrośnie nam w przyszłym roku. To raz, a dwa - pisałam już. Czy to Afryce czy innym obszarom nędzy potrzebna jest edukacja. Nie ziarno, tylko wiedza, jak je siać.
A Afryka to osobny problem. Dość złożony i chyba nie czuję się na siłach wydawać opinię, dlaczego ludy Afryki uwzięły się, żeby zrobić piekło z tego kontynentu.


Cytat:
A gdy jacyś Nigeryjczycy czy inni Kenijczycy przyjadą do Europy wyedukować się na jakiś uniwersytetach to ilu z nich wraca by budować swój kraj?
Oby jak najwięcej. Pisałam wcześniej - to ten sam mechanizm ekonomiczny. Wszyscy będą do przodu, jeśli poziom życia w państwach Afryki pójdzie w górę.

Cytat:
Nie wiem skąd w Polakach obecna nienawiść do Niemców. "Co było i nie jest nie pisze się w rejestr" - teraz nasze narody współpracują między sobą i żyją w zgodzie. A czemu nie nienawiedzicie Rusków? Wyrządzili nam znacznie większe szkody! Przez wieki byli nie mniejszymi wrogami niż Prusy i Niemcy razem wzięci.

Z tym rejestrem jednak Off się myli. Nie ma opcji - jak dla mnie- zapomnienia co było. A jeśli, jak to jest w przypadku Rosjan, dochodzi do tego istotna rozbieżność względem kto komu zrobił kuku... To jest lekki problem. Nie nienawidzę nikogo. Z naturalnych naszych wrogów Rosjan boję się najbardziej. Braci Słowian. Ponura ironia.

Cytat:
To już inna kwestia ;-)
Ależ skąd, ta sama :)

Cytat:
zawsze bedą miały coś wspólnego w głosach, coś charakterystycznego w barwie :/ Co sprawia że wszystkie maja podobny głos. Jak dla mnie nie można porównywać takich takich wkoali jak Loreeny i Whitney (czy innej Fitzgerald).

Prawda :) Czarnoskóre wokalistki mają przecudowny głos, a osobiście nie szaleję za Loreeną :) I to jest właśnie dyskusja o gustach :)


Cytat:
szeroko pojęta globalizacja dąży do tego właśnie i zalewa nas lewacka "popmaskultura"

Chyba was ;) ;)
Tekst tyleż wart co dramatyczne stwierdzenia o zalewającej nas komercji :P

Cytat:
wystarczy jeden słaby biały człowiek który chwyci w ręce swój wynalazek - karabin i zabije 10 sprawnych fizycznie murzynów.

Prawda. Dopóki ma karabin. Bo potem to jest bardzo bardzo cieniutko.

Cytat:
Mam kumpla Ukraińca, bardzo go lubię - brat Słowianin :D
Ironia jeszcze bardziej ponura. Wołyń się kłania. Moją rodzinę pod Lwowem pomordowali Rosjanie i Ukraińcy. Chyba nie bardzo się przejmowali słowiańskim braterstwem...
Ale to było, a nie jest. Pamiętam, ale nie nienawidzę. I szanuję. Jednych i drugich. Co nie znaczy, że się nie obawiam.

Nie odpowiedziałaś na moje pytanie odnośnie tej likwidacji w temacie Romów.

Thorfinn napisał/a:
Po drugie kto powiedział, że lubię ruskich. [indi cicho! :) ].

Kusisz ;D

Grettir napisał/a:

a co niby robi ludzkość? Zatraca się. Niby jesteśmy tak zajebiście rozwinięci, a nie potrafimy sobie poradzić, z choćby zmianami klimatycznymi.
To tak, jakbyś chciał poradzić sobie z faktem, że jest zima, a nie lato :) Zmiany klimatyczne są częścią życia Ziemi.
Ale cywilizacja europejska za bardzo odgrodziła się betonem od rytmu planety, żeby to zrozumieć.

(Aaaaa, ale pieprznęłam patosem :D :D )
Grettir napisał/a:
To działa na tej samej zasadzie, co Twoja nienawiść do cyganów - znajdzie się byle powód i można uargumentować. Ten sam mechanizm, ot co!

Prawda.

Grettir napisał/a:
fajnie by było wywodzić się od Indian
No ba, bo Indiany są zajebiaszcze :D
Thorfinn - 28-12-2009, 17:55

Yngvild napisał/a:
Z tym rejestrem jednak Off się myli. Nie ma opcji - jak dla mnie- zapomnienia co było
. A kto mówił o zapominaniu?
Ja mówiłem, że kiedyś Rzeczypospolita uchodziła za kraj tolerancyjny zarówno narodowościowo jak i religijnie [oprócz arian oczywiście ;) ], a teraz już tak nie jest. :) Chodziło mi dokładnie i tylko o to ;) . To nie był generalny wniosek. Choć może tak brzmieć :)

Illima - 28-12-2009, 21:30

Chciałem coś napisać o błędnych założeniach i nieuświadomionej arbitralności, ale wraz z czytaniem tych chęci tyle się namnożyło, że mnie przygniotły i nie jestem w stanie nic napisać. oO'
:/

Indiana - 28-12-2009, 22:18

Pisz, nie marudź! :D
Alathien - 28-12-2009, 23:14

Wiecie co? Mnie tez się już nie chcę pisać :P

Grettir napisał/a:
Alathien napisał/a:
A czemu nie nienawiedzicie Rusków?


Choćby dla tego, że dla mnie rosyjska kultura jest o wiele bogatsza od niemieckiej.
Baaaaardzo subiektywne stwierdzenie. Udowodnij.

Grettir napisał/a:
A Niemców nie lubię z powodu tego jakie miałem z nimi relacje, Rosjanie za to bardzo mi przypadli do gustu.
A ja poznałam bardzo sympatycznych Niemców. ^^

Grettir napisał/a:
Jak dla mnie historia to historia, było kiedyś, trzeba mieć na to wzgląd, ale nie można sądzić ludzi za grzechy ich przodków.
Dobrze powiedziane.

Grettir napisał/a:
Alathien napisał/a:
Więc przykro Ci że jesteś białym Polakiem a nie np. czarnym Nigeryjczykiem czy innym obywatelem Ugandy?

Nie, ale faktycznie fajnie by było wywodzić się od Indian ;-)
A dlaczego byś nie wolał? Powiedz, przecież:
Grettir napisał/a:
Nasza rasa - biała i ucywilizowana jest słaba. Nawet Ci cyganie żyjący w biedzie czy afrykańskie ludy, są od nas lepsi.
I jeszcze gdzieś tam było powiedziane że murzyni są od nas lepsi :hah:

Alathien napisał/a:
A dlaczego Cyganie, Tatarzy i Żydzi są okej, a Niemcy już nie?


Grettir napisał/a:
To działa na tej samej zasadzie, co Twoja nienawiść do cyganów - znajdzie się byle powód i można uargumentować. Ten sam mechanizm, ot co!

To co teraz piszesz jest całkiem bez sensu, staracie się obalić moje argumenty a sami reprezentujecie to samo, tylko jeszcze bardziej irracjonalne stanowisko.

Yngvild napisał/a:
Turcja nie wejdzie do Unii. Jeśli wejdzie, to będzie koniec Unii.

Tak sie składa ze Turcja znajduje się wśród państw kandydujących do Unii. Nawet w kalendarzach co nam w szkole dawali z Unii była wszędzie na mapach zaznaczona :P

Yngvild napisał/a:
Co ciekawe, kraj tak multinarodowy jak USA odnoszę wrażenie, że mimo wszystko radzi sobie z tym problemem :)
A ja mam wrażenie że mimo wszystko jednak sobie nie radzą ;-)

Yngvild napisał/a:
Cytat:
A gdy jacyś Nigeryjczycy czy inni Kenijczycy przyjadą do Europy wyedukować się na jakiś uniwersytetach to ilu z nich wraca by budować swój kraj?
Oby jak najwięcej. Pisałam wcześniej - to ten sam mechanizm ekonomiczny. Wszyscy będą do przodu, jeśli poziom życia w państwach Afryki pójdzie w górę.
Właśnie, byłoby super, gdyby oni chcieli wracać, chcieli budować coś u siebie - nie musieliby emigrować i zalewać Europy. Tylko oni nie wracają.

Yngvild napisał/a:
Nie odpowiedziałaś na moje pytanie odnośnie tej likwidacji w temacie Romów.
Powiedziałam :-D Off to odczytał. "Likwidacja w temacie Romów" to nic innego jak likwidacja "Romów". Całkiem dosłownie.
Grettir - 29-12-2009, 00:46

Alathien napisał/a:
Grettir napisał/a:
Alathien napisał/a:
A czemu nie nienawiedzicie Rusków?



Choćby dla tego, że [colour="red"]dla mnie[/colour] rosyjska kultura jest o wiele bogatsza od niemieckiej.

Baaaaardzo subiektywne stwierdzenie. Udowodnij.


czytaj ze zrozumieniem, to miało być subiektywne, bardziej mi się podoba i wsio.

Alathien napisał/a:
I jeszcze gdzieś tam było powiedziane że murzyni są od nas lepsi


jak dla mnie są takimi samymi ludźmi jak my (choć mają wiele cech przewyższających nas i na odwrót) , ale od Ciebie są zasadniczo lepsi.

Alathien napisał/a:
To co teraz piszesz jest całkiem bez sensu, staracie się obalić moje argumenty a sami reprezentujecie to samo, tylko jeszcze bardziej irracjonalne stanowisko.


Nie reprezentuje tego samego. Musiałbym reprezentować całkowity debilizm. Od debila do całkowitego debila jest daleka droga, więc jeszcze trochę mi to nie grozi. Nigdzie nie piszę o nienawiści, o eliminowaniu itp. Nie lubię Niemców ? - tak. Jednak odnosi się to do kultury, administracji (nie lubię federalizmu) i języka (dla mnie nie brzmi ładnie). Jednak każdego człowieka traktuje jako jednostkę, a nie średniowiecznie - jak ty - jako ogół. Ze strony niemieckiej spotkałem się z czystą agresją, ale nie mówię, że każdy Niemiec taki jest. Twoje nie lubię, a moje to dwa całkiem inne pojęcia. Dodam tylko, że bardzo lubię żartować z Niemców, Cyganów, Ruskich, murzynów, Żydów i Polaków. Twierdzę jednak, że można śmiać się ze wszystkiego byle człowiek miał do tego odpowiedni dystans. Więc nie nie reprezentujemy tego samego, nie pochlebiaj sobie.

Alathien napisał/a:
A dlaczego byś nie wolał? Powiedz, przecież:


choćby dlatego, że nie wiem, czy byłbym na tyle silny, aby tam przetrwać. Selekcja naturalna by mnie dorwała i nara.

Indi napisał/a:
To tak, jakbyś chciał poradzić sobie z faktem, że jest zima, a nie lato Zmiany klimatyczne są częścią życia Ziemi.


chodziło mi o efekt szklarniowy ;-) ostatnio na szczycie G-20 nie potrafili nawet się dogadać odnośnie zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych

Indiana - 29-12-2009, 01:39

Alathien napisał/a:
staracie się obalić moje argumenty a sami reprezentujecie to samo, tylko jeszcze bardziej irracjonalne stanowisko.
Nie. Niestety Grettir ma rację - usiłujemy powiedzieć, że gusta, sympatie i inne takie to normalny ludzki odruch. Fakt, że ludzie się różnią od siebie takimi czy innymi cechami, to norma, tak się Bozi podobało, żeby nas stworzyć różnymi. Ale to nie znaczy, że jakaś grupa od innej grupy jest gorsza, a już na pewno nie, że jakaś grupa ma do czegoś tam większe prawa.

Grettir napisał/a:
chodziło mi o efekt szklarniowy ;-) ostatnio na szczycie G-20 nie potrafili nawet się dogadać odnośnie zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych
Wiem o co ci chodziło :) Ja po prostu nie wierzę w efekt cieplarniany, a konkretniej w fakt, że on powoduje ocieplenie Ziemi :) W historii ludzkości (czyli maleńkim wycinku historii Ziemi) bywało już duuużo zimniej i duuużo cieplej :) Bez udziału człowieka. Co nie zmienia faktu, że możnaby mniej truć. Ale jak wiesz, Kioto i inne protokoły można użyć jako papieru toaletowego, dopóki nie podpiszą ich USA Rosja i Chiny.

Grettir napisał/a:
a nie średniowiecznie - jak ty - jako ogół.
Agrrrrr!!! :angry: Odpiórkuj się pan od średniowiecza! :P ;)


Alathien napisał/a:
"Likwidacja w temacie Romów" to nic innego jak likwidacja "Romów". Całkiem dosłownie.

Ok. Po wielu okrągłych i pięknych słowach czekałam na to właśnie wyjaśnienie. Ujmę to tak: jeśli kiedykolwiek przejdziesz w tej kwestii od słów do czynów, to -cytując "Ostatniego Mohikanina" - zaistnieje między nami poważna różnica zdań. Lepiej by było, żebyś mnie wtedy nie spotkała. Bardzo poważnie mówiąc.










Jeśli ktoś ma jeszcze ochotę dyskutować, o ... efekcie cieplarnianym, średniowieczu, nacjonaliźmie, religii, dyskryminacji, polityce, glanach - to zachęcam ;) ;) ;)

Shamaroth_Glupi - 29-12-2009, 02:10

Alathien, a jak Twój stosunek do homoseksualistów? Z czystej ciekawości pytam, bo tak przyglądając się dyskusji, to zakrawa na skrajną konserwę od Ciebie.
Hodo - 29-12-2009, 02:17

Przeciez homoseksualisci to lewacy, co się głupio pytasz ;) I krzywdzą naród, bo nie robią dzieci ;)
Shamaroth_Glupi - 29-12-2009, 02:34

Hodo napisał/a:
co się głupio pytasz



<-- Heloł :D ?

Hodo - 29-12-2009, 02:45

:faint: :D :D :D
Katharziz - 29-12-2009, 04:10

Jestem całe 2 strony do tyłu, chyba nie znajdę za szybko czasu aby to przeczytać, aby niebyło offtop'a dodaje link do demota związanego z tematem.

http://demotywatory.pl/635790/Zyjemy-w-kraju

Travor - 29-12-2009, 13:03

Alathien napisał/a:
Tak sie składa ze Turcja znajduje się wśród państw kandydujących do Unii.

Tak ale póki co nie spełniają tak wielu wymogów, że dostali ostatnio bardzo stanowcze "nie". ;-)

Yngvild napisał/a:
Turcja nie wejdzie do Unii. Jeśli wejdzie, to będzie koniec Unii.

Dlaczego tak sądzisz? Jeśli spełnią wymogi, to moim zdaniem z punktu widzenia historycznego mają prawo wchodzić w skład Unii. Tak jak ruscy, tylko że ruscy mają unię w dupie bo się jeszcze nie obudzili że już sami nie są potęgą.
Alathien napisał/a:
likwidacja "Romów". Całkiem dosłownie.

Ja tego naprawdę nie rozumiem. Zrozumiałbym że takie poglądy mogą wrócić 100 lat po zbrodniach hitlerowskich, gdy Ci którzy to przeżyli nie tylko już odeszli ale nawet niewiele z nich pozostało. Ale teraz gdy ludzie będący ofiarami zbrodni na tle rasowym, wciąż chodzą wśród nas i mówią o tym? I to w dodatku wraca w głowach nowego pokolenia, które będzie miało bezpośredni wpływ na jutrzejszą Rzeczpospolitą...

Alathien napisał/a:
emigrować i zalewać Europy

Że kto kogo zalewa że gdzie? Afro-amerykanów sami europejczycy sobie przywieźli jako niewolników. Turków, Niemcy sami wpuścili w swoje granice, otworzyli dla nich rynek pracy i pomogli się podnieść. Co drugi most w Turcji ma tabliczkę że zrobili go Niemcy i podarowali miastu. Arabowie studiują w Rosji czy u nas, bo taniej niż na zachodzie a poziom porównywalny, ale potem wracają do siebie an co dowodem jest np. większy przyrost gospodarczy w Tunezji niż w Polsce. Cyganie, Tatarzy, Żydzi nie zalewają nas, oni tu siedzieli od wieku wieków, Tatarzy pojawili się za Jagiellonów, karczmy żydowskie były stałym elementem krajobrazu Rzeczpospolitej Obojga Narodów a Cyganie pozbawienie ojczyzny wędrowali do krajów dal nich otwartych jak Rumunia czy Polska od zawsze. Tak więc pytam: "Jaka cholera zalewa że tak wszyscy trąbią?"

Abel - 30-12-2009, 00:32

Alathien napisał/a:
Off to odczytał. "Likwidacja w temacie Romów" to nic innego jak likwidacja "Romów". Całkiem dosłownie.


Jeżeli masz taki pogląd, to wybacz, w tym miejscu chyba będę musiał się nie zgodzić. Albo czegoś nie rozumiesz, albo zręcznie udajesz. Chyba dawno ktoś Ci porządnego łomotu nie sprzedał, skoro masz takie prostackie podejście. Wybacz, ale to jakbym odgórnie uznał, że Polacy to złodzieje i alkoholicy, tak po prostu. Nie mam ku temu żadnych podstaw, tak jak Ty. Pomijając fakt, że Twoje podejście jest skrajnie faszystowskie, co w tym kraju niestety(ot ograniczona wolność słowa, o której mówiłaś) zabroniona. Zastanów się lepiej dwa razy, zanim pieprzniesz głupotą, ktorej nie jesteś świadoma.
Pomyśl nad tym.

Alathien - 30-12-2009, 01:27

Grettir napisał/a:
jak dla mnie są takimi samymi ludźmi jak my (choć mają wiele cech przewyższających nas i na odwrót) , ale od Ciebie są zasadniczo lepsi.

Na jakiej podstawie tak stwierdzasz?

Shamaroth_Glupi napisał/a:
Alathien, a jak Twój stosunek do homoseksualistów? Z czystej ciekawości pytam, bo tak przyglądając się dyskusji, to zakrawa na skrajną konserwę od Ciebie.
Dlaczego jeśli ktoś popiera ideologie NS, WP, to od razu się go wrzuca do worka z konserwatystami? Wręcz przeciwnie, jestem bardziej liberalna niż by się to mogło wydawać (ale też nie przeginając w druga stronę ;]). Co do homoseksualistów: nic do nich nie mam, puki nie wychodzą na ulicę z transparentami i nie zaczynają się z tym afiszować. Dwóch facetów za rękę na ulicy - okej, niech sobie łażą. Ale wszelkim paradom, upominaniu się o specjalne prawa (małżeństwa, adopcje itp.) - nie.

Travor napisał/a:
Arabowie studiują w Rosji czy u nas, bo taniej niż na zachodzie a poziom porównywalny, ale potem wracają do siebie an co dowodem jest np. większy przyrost gospodarczy w Tunezji niż w Polsce.
Mowa była o murzynach. Arabowie, tak, w sporej części wracają do siebie. Kraje arabskie a te afrykańskie - murzyńskie to zupełnie co innego :roll:

Travor napisał/a:
Cyganie, Tatarzy, Żydzi nie zalewają nas, oni tu siedzieli od wieku wieków
Okej, oni już tu są. Ale wiesz ile murzynów na tratewkach przypływa np. na wyspy na morzu śródziemnym należące do Hiszpanii? A oni wszyscy potem są deportowani do Francji.
Travor - 30-12-2009, 13:16

Alathien napisał/a:
Mowa była o murzynach. Arabowie, tak, w sporej części wracają do siebie. Kraje arabskie a te afrykańskie - murzyńskie to zupełnie co innego :roll:

Oczywiście, ale ja wymieniałem po prostu różne pojawiające się w europie grupy, zastanawiając się która nas tak mnogo "zalewa" bo ja osobiście w ten "potop" nie wierzę, a w każdym razie nie sądzę żeby odbywało się to w większym stopniu niż zdarzało się na przestrzeniach wieków. Nie porównywałem sytuacji w ich ojczyznach.

Abel napisał/a:
co w tym kraju niestety(ot ograniczona wolność słowa, o której mówiłaś) zabroniona

Dlaczego niestety? To jest zorganizowany kraj. Pewne ograniczenia w każdej dziedzinie muszą egzystować. Zwłaszcza takie jak zabronienie publicznego głoszenia myśli zgodnych z ideologią, której wynikiem były takie "akcje" jak Holocaust, czy akcja T4 (tu akurat nie rasowych ale też mordowało się tych "gorszych").
Uważasz że wolność słowa powinna być absolutna?

Alathien - 30-12-2009, 15:22

Travor napisał/a:
Abel napisał/a:
co w tym kraju niestety(ot ograniczona wolność słowa, o której mówiłaś) zabroniona

Dlaczego niestety?
Bo to ironia? :rolleyes:
Hodo - 30-12-2009, 15:24

Travor napisał/a:
Jeśli spełnią wymogi, to moim zdaniem z punktu widzenia historycznego mają prawo wchodzić w skład Unii.

Turcja to NIE Europa. Z historycznego punktu widzenia.
Alathien napisał/a:
Dlaczego jeśli ktoś popiera ideologie NS, WP, to od razu się go wrzuca do worka z konserwatystami?
Bo z zalozenia te ideologie sa konserwatywne ?
Travor - 30-12-2009, 20:15

Alathien napisał/a:
Travor napisał/a:
Abel napisał/a:
co w tym kraju niestety(ot ograniczona wolność słowa, o której mówiłaś) zabroniona

Dlaczego niestety?
Bo to ironia? :rolleyes:

Nigdy nie wiadomo :D Kwestia interpretacji.

Hodo napisał/a:
Turcja to NIE Europa. Z historycznego punktu widzenia.

Z geograficznego i etnicznego - nie. Ale Turcja - jako kraj, Imperium Osmańskie - od samego początku miała duży udział w polityce i handlu Europejskim, porównywalny do krajów leżących na kontynencie. Obecna, demokratyczna Turcja jest też wynikiem jak najbardziej "europejskiej' i "zachodniej" rewolucji.
Hodo, proszę o argumenty :) jestem zmęczony ludźmi którzy rzucają "Nie, bo nie" i uważają dyskusję za zakończoną. :(

Grettir - 30-12-2009, 21:20

Alathien napisał/a:
Na jakiej podstawie tak stwierdzasz?


Widzisz ja oceniam jednostkowo, ty uogólniasz. Dla Ciebie wszyscy murzyni są "gorsi", a dla mnie Ty jesteś "gorsza". W moim przypadku sprawdza się, może i głupie, hasło: "Brak tolerancji dla nietolerancji".

Hodo - 31-12-2009, 01:02

Travor napisał/a:
Imperium Osmańskie - od samego początku miała duży udział w polityce i handlu Europejskim, porównywalny do krajów leżących na kontynencie.

W handlu tak, w polityce nie. Turcji nie można przydzielić do europy, zupełnie inna kultura, tradycje, mentalność. Historycznie też zawsze była na uboczu, co z tego, ze z nią intensywnie handlowali, z Indiami też.

Masza - 31-12-2009, 16:08

Hodo napisał/a:
W handlu tak, w polityce nie.


Nie do końca się zgodzę. Można tutaj przytoczyć wojny z Polską w XVII wieku oraz wszystkie wojny rosyjsko-tureckie. Chociaż przyznam, że za bardzo nie wiem jaki wpływ na resztę Europy miały zmagania turecko - polskie.

Indiana - 31-12-2009, 20:01

Travor napisał/a:
Ale Turcja - jako kraj, Imperium Osmańskie - od samego początku miała duży udział w polityce i handlu Europejskim, porównywalny do krajów leżących na kontynencie.

Czyli od XIV w.? :) Odnoszę wrazenie, że Europa jest trochę starsza :)

Jeśli za udział w polityce Europy uznajecie fakt, że przez kilkaset lat politycy europejscy zastanawiali się, jak nie pozwolić Turkom nakopać Europie do rzyci.... ;) to być może i miała udział. Na tej zasadzie większy udział ma obecnie USA :)
Travor napisał/a:
Obecna, demokratyczna Turcja jest też wynikiem jak najbardziej "europejskiej' i "zachodniej" rewolucji.

Powiedz to tureckim góralom. Europejskie w Turcji są wyłącznie duże miasta.

Turcja nie należy do Europy z żadnego punktu widzenia. Etnicznie? Turkowie mieszkali w Europie tylko jako okupanci. Geograficznie? Świetnie, przyjmijmy do Unii ten ogrooomny procent Turcji, który leży z naszej strony Cieśnin. Religijnie? Islam nie jest żadną miarą religią europejską. Kulturowo? Nie należą do naszej kultury zabójstwa honorowe czy wielożeństwo. A jeśli chcecie powiedzieć, że o europejskości świadczą banery europejskich firm na ulicach Ankary, to bardziej europejski jest w takim razie Singapur. Politycznie? W którym miejscu jest nam z Turcją po drodze? Owszem, aspiruje ona do roli sojusznika Zachodu. Ale czy w tym celu musi być częścią Unii? Historycznie rejon Azji Mniejszej zakończył wspólną dla nas i dla nich drogę w okresie bizantyjskim. Wczesnym. Potem możemy już mówić wyłącznie o stanie wojny.
Proszę nie mylić tylko, nie mam nic przeciwko Turcji czy Turkom. Chodzi o to, że "Stany Zjednoczone Europy" mają sens jeśli będą scementowane tym, co nas łączy. Tym samym, jeśli Turcja jakimś cudem spełni wymagania Unii w zakresie gospodarczym, społecznym i prawnym - to tak naprawdę zaprzeczy swojej własnej tożsamości. I nie wiem, czy nie straci na tej operacji więcej niż Europa.
Osobiście uważam, że najlepszym rozwiązaniem byłaby jakaś forma traktatu stowarzyszeniowego czy innego sojuszu. Ale NIE wewnątrz Unii.
Grettir napisał/a:
W moim przypadku sprawdza się, może i głupie, hasło: "Brak tolerancji dla nietolerancji".
Nie żebyś nie miał racji, ale pamiętaj, że inne rasy też mają swoich rasistów, wcale nie bardzo lepszych niż poglądy naszej koleżanki :)
Varthanis - 03-01-2010, 21:38

http://www.bankier.pl/wia...ei-2071075.html

świeże mięsko.

wygląda na medialną papkę, ale już rozeszło się po serwisach informacyjnych ;)

Alathien - 18-01-2010, 21:54

Mam perę udowodnień moich wcześniejszych tez. Proszę:
A propos rasizmu (czytaj uważnie Greciu):

link: http://blackplanet.byethost31.com/fakty/fakt15.jpg

Jak i wielkości mózgów:

link: http://blackplanet.byethost31.com/fakty/fakt11.jpg

Ogólnie osiągnięć ich cywilizacji:

link: http://blackplanet.byethost31.com/fakty/fakt12.jpg

Shamaroth_Glupi - 18-01-2010, 21:57

Alathien napisał/a:
Ogólnie osiągnięć ich cywilizacji:


Puste posty ;) ?

Alathien - 18-01-2010, 21:59

eeeeej!!! Przed chwilą wkleiłam tu 3 piękne zdjęcia. zniknęły...Foch :/

Dobra, edytuję powyższy post i wklejam linki.

Indiana - 18-01-2010, 22:14

Podpis pod zdjęciem nr 3 to nieprawda :) Dwa pozostałe - nie moja branża.
Pierwsze z brzegu, z pamięci (i z wiki jako pewnej podstawy podręcznikowej, kto chce więcej niech szuka po nazwach, zwłaszcza stanowisk archeo) -
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wielkie_Zimbabwe
http://pl.wikipedia.org/wiki/Imperium_Ghany
http://pl.wikipedia.org/wiki/Aszanti
http://pl.wikipedia.org/wiki/Imperium_Mali
http://pl.wikipedia.org/wiki/Timbuktu

Alathien, niewiedza stwarza w umyśle miejsce dla ignorancji. Strona, z której podałaś dane, nie jest stroną naukową. Daleko jej do takiej. Przeczytaj o tych cywilizacjach, które wymieniłam, nie tylko na wiki. Zdziwisz się.


Edit - pierwsze zdjęcie, info nt autora twierdzenia:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Carleton_Coon
Naukowa pieśń przeszłości, niestety ;)

Co do pierwszego - przyznaję, że na stronie źródłowej nie bardzo umiem się poruszać. http://www.icpsr.umich.ed..._Resource_Guide
Nie znalazło nic na hasło "racially motivated crime" dla USA. Pozostałe dwa źródła podpisane na obrazku nie są poważne.

Całość strony źródłowej mówi sama za siebie.... Wybacz, ale na Twoim miejscu byłoby mi wstyd przytaczać stamtąd argumenty.

Grettir - 18-01-2010, 23:12

nic się nie wyświetla...
Indiana - 18-01-2010, 23:20

Coś jest nie tak z tymi linkami, mi też już się nie wyświetla. Spróbuj stąd.
http://blackplanet.byethost31.com/fakty/fakt15.jpg
http://blackplanet.byethost31.com/fakty/fakt11.jpg
http://blackplanet.byethost31.com/fakty/fakt12.jpg
Względnie otwórz http://blackplanet.byethost31.com , kliknij "fakty" i znajdź numery 15, 11 i 12 (w takiej kolejności podane)
Tylko ostrzegam, ja się ciężko zdegustowałam.

Grettir - 18-01-2010, 23:54

zdegustowana? Mi się granat w kieszeni odbezpiecza. Patrząc na sam dział propaganda... Alathien i co chciałaś nam tą żałosną stronką pokazać? Dowód na cofanie się ewolucji człowieka, czy co? Bo na innego mi to nie wygląda. Dzieło jakiegoś gimnazjalisty bez wiarygodnych podstaw naukowych.
Shamaroth_Glupi - 19-01-2010, 01:08

Chciałem coś napisać, ale jakoś straciłem zapał. ściana też ma solidne argumenty, kiedy rzucać w nią grochem -.- A takie strony, to kpina i pośmiewisko. Gdybym stworzył stronę o białych i napisał, że to my mamy największe pały,to byś w to uwierzyła, Alathien xd? Z dwoja złego, to już wikipedia ma jakiś tam procent więcej prawdziwej wiedzy.
Alathien - 19-01-2010, 02:30

Wcale nie zależało mi żeby wam pokazać stronkę (którą trzeba traktować z dużym dystansem, fakt jej poziom nie jest wysoki, ale niektórzy, jak Grecio, lubią prowadzić tępe kłótnie, inni śmiać się z tępych żartów), ale te trzy konkretne zdjęcia. Okej, drugie i trzecie obalone, ale wciąż zostaje pierwsze nt. przestępstw na tle rasowym ;]
Varthanis - 19-01-2010, 03:46

Dodam tylko jedno - pisałaś w którymś poprzednim poście że rasizm ma u ciebie również podstawy 'estetyczne'. Nie rozumiem, dlaczego taka prymitywna rasistowska strona już ci nie uwłacza?

A, może jeszcze jedno. Nie podawaj 'naukowych' argumentów z pseudonaukowej strony, która z obiektywizmem nie ma nic wspólnego.

Indiana - 19-01-2010, 03:50

No dobra, to weźmy się za to twierdzenie :)
1. Jak zweryfikować ten podany procent? Możesz to wyszukać na podanej stronie źródłowej? Albo jakiejś innej wiarygodnej? Bo szukam i nie widzę. A trudno rozmawiać bez danych.
2. Jakie jest twierdzenie wyjściowe? Że wśród czarnych jest <za>dużo rasistów? Jeśli tak, to ja się zgadzam. Ale już teza, że wśród czarnych jest więcej rasistów niż wśród białych (w domyśle obywateli USA), wymaga poparcia solidną statystyką. A na początek:
- bierzemy pod uwagę przestępstwa, więc na dzień dobry trzeba zauważyć, że wśród czarnych w USA w ogóle przestępczość jest wyższa. Przyczyny? Też wymagają dokładnych danych, ale jak zawsze ekonomia ma tu wiele do rzeczy. I wiele innych czynników.
- nie bierzemy pod uwagę rasistów "biernych", więc nie sposób na tej podstawie stwierdzić, których rasistów jest więcej, białych czy czarnych.
- nie bierzemy pod uwagę przypadków rasizmu legalnego (nie mówię o wydumanym pierdołach tylko o dyskryminacji rasowej w rodzaju "nie zatrudnię cię bo jesteś czarny"), a tylko przestępstwa, co siłą rzeczy znów nas sprowadza do pierwszego myślnika, czyli teza i tak dotyczyć będzie określonej grupy społecznej.
3. Zatem nawet zakładając w dobrej wierze, że dane na obrazku są prawdziwe dla jakiegoś okresu czasu, to z tych danych dowiemy się tylko, że czarnoskórzy rasiści są bardziej skłonni do przestępstw z rasizmem związanych niż białoskórzy rasiści. I....? Można - choć to również wymaga potwierdzenia w danych - założyć, że przyczyną tego stanu rzeczy jest fakt, że biali rasiści nie muszą popełniać przestępstw, skoro mogą czynu "rasistowskiego" dokonać legalnie, np. wyrzucić z roboty przykładowego czarnego.
Tym niemniej czarna przestępczość jest, z tego co mi wiadomo, istotnym problemem USA.
Wystarczy polemiki z tym twierdzeniem?....
Jak to się ma do tezy, którą miało udowodnić, czyli wyższości rasy białej?



Hahaha ;D Czekaj, bo znalazłam owo użyte na obrazku źródło. Czytaj dokładnie:
na stronie http://jewishworldreview....liams081899.asp autor napisał napisał/a:
One category is interracial crimes. Its most recent publication (1997), "Criminal Victimization in the U.S.," reports on data collected in 1994. In that year, there were about 1,700,000 interracial crimes, of which 1,276,030 involved whites and blacks. In 90 percent of the cases, a white was the victim and a black was the perpetrator, while in 10 percent of the cases it was the reverse.

Autor genialnego obrazka nie potrafił nawet prawidłowo zinterpretować danych :D "Międzyrasowe" to nie to samo co "na tle rasowym" :D
Napisano tam jeszcze:
Cytat:
Another finding of the NCVS report is that of the 2,025,464 violent crimes committed by blacks in 1994, 1,140,670 were against whites -- that's slightly over 56 percent. Whites committed 5,114,692 violent crimes; 135,360, or 2.6 percent were against blacks.

Morał z tego taki, że w 1,14 mln przypadków czarny pobił białego. A w 4,9 mln przypadków biały pobił białego :D I kto tu jest głupi....? :D ;D ;D ;D
Dodam jeszcze, że dane dotyczą wybiórczo 1994 roku :)

Indiana - 19-01-2010, 15:48

Na marginesie - Doctorze, czy można się dowiedzieć, czy omawiana wyżej "naukowa" strona jest na polskim serwerze?.... A jeśli nie, to na czyim i czy można się z właścicielem skontaktować ;) Tak pytam ;)
Varthanis - 19-01-2010, 21:14

z tego co ja widzę to jest na zagranicznym ;)
Travor - 19-01-2010, 22:03

Cytat:
W zwiazku z zablokowaniem mirrorów strony na polskich serwerach, zostaje ona przeniesiona na zagraniczne serwery.

Tak, na to wygląda.^^

Indiana - 19-01-2010, 22:31

Aha :) To już nie mam pytań ;)
(ciekawe gdzie te serwery będą położone.... :P )

Varthanis - 19-01-2010, 23:46

prymitywy niestety będą na tym świecie istnieć 'as long as there are two people on the planet', nie przejmuj się ;)
Indiana - 20-01-2010, 00:36

Nie przejmuję, po prostu błysnęła myśl "a może przypadkiem mogę coś z tym zrobić" :)
Travor - 20-01-2010, 17:20

Yngvild napisał/a:
ciekawe gdzie te serwery będą położone....

BYET Internet Services na którego serwerze jest strona to angielski usługodawca.

Varthanis - 20-01-2010, 18:51

Coś za coś - ktoś wreszcie zrobił porządek z redłoczem :D
Agnar - 20-01-2010, 19:12

http://redwatch.50webs.com/sites/redwatch.htm
Varthanis - 20-01-2010, 20:08

O, widzę że ktoś poszedł w myśl zasady 'chamstwo niech się chamstwem odciska' :D
Grettir - 20-01-2010, 22:44

Varthanis napisał/a:
Coś za coś - ktoś wreszcie zrobił porządek z redłoczem :D


za tydzień znów będzie działał. Tego gówna nie da się usunąć, trzeba by je wykorzenić.

Indiana - 20-01-2010, 22:44

Jest różnica, to jest chociaż śmieszne :)
Illima - 21-01-2010, 02:08

O, Indi i Varthanis napisali wszystko co chciałem. To ja mam mniej roboty :D

A redwatch wymiata teraz xD

Grettir - 22-01-2010, 03:19

http://www.joemonster.org...za_cudzoziemcy_ chciałem wrzucic do ShoutBox'a ale tu jakos bardziej pasuje
Doctor - 04-02-2010, 21:43
Temat postu: Re: Dyskusje na tematy niemiłe
Shamaroth_Glupi napisał/a:

Może wywołam jakąś wielką dyskusję, ale kto jeszcze jest zdania, że auschwitz powinno zostać zburzone i powinien zostać po nim raptem pomnik?

Apropos - http://www.abc.com.pl/serwis/du/1999/0412.htm
Do tego na przykład:
http://static1.money.pl/d...19470520264.pdf
http://static1.money.pl/d...19470520265.pdf
http://static1.money.pl/d...19470520266.pdf
Czyli nie masz co na to liczyć przy obecnym prawie, Sham. ;)

Uczę się o ustawach dot. zagospodarowania przestrzennego, stąd wpadłem przypadkiem na to. :) Enjoy.

Indiana - 04-02-2010, 22:49

Hm :) Ale czy rozmawiając o innej formie przedstawiania takich miejsc, nie mówimy przypadkiem w kontekście zmian w prawie, umożliwiających realizacje naszych pomysłów? :)
Doctor - 04-02-2010, 22:57

Rzuciłem tylko przy okazji znalezione ustawy dotyczące tego tematu, o których niekoniecznie każdy wiedział.
Indiana - 15-03-2010, 14:34

Walnę se puentę ;)
A raczej zareklamuję se puentę ;)
Najlepsze podsumowanie, jakie mogłabym tutaj - i nie tylko- zamieścić, w dyskusjach o stereotypach rasowych i każdych innych. Polecam wszystkim film, który pewnie znacie, bo stary jest. Nazywa się "Miasto Gniewu".
W największym skrócie - to tym, jak każdy nasz czyn rozchodzi się jak kręgi na wodzie, jak efekt motyla. I jak drobne uprzedzenia robią duży rozpiernicz :)

Hodo - 31-05-2010, 23:51

Cytat:
Feralnego dnia poszkodowany postanowił wieczorem pojechać z Warki do Warszawy. Spóźnił się na pociąg i musiał spędzić noc w okolicach dworca. Kierownik jednego z pociągów zgodził się, aby mężczyzna przenocował w wagonie.

Z takiej okazji skorzystały jeszcze cztery osoby, w tym kobieta. Wszyscy byli pod wpływem alkoholu. Mężczyzna został pobity i ograbiony z 900 złotych i telefonu komórkowego. Wkrótce zjawił się jeszcze jeden mężczyzna, znajomy oprawców. Dopiero wtedy zaczął się prawdziwy koszmar bitego mężczyzny. Według prokuratury, napastnicy pozbawili go spodni i bielizny, po czym zgwałcili.

Oprawcy zostali zatrzymani przez patrolujących policjantów.

Przed Sądem Okręgowym w Radomiu stanęło trzech podejrzanych. Dwóm grójecka prokuratura postawiła zarzuty dokonania gwałtu. Sąd skazał ich na karę 4 i 5 lat więzienia, trzeci oskarżony dostał wyrok 3 lat pozbawienia wolności. Wyrok jest nieprawomocny - dodaje echodnia.eu.

Kpina. Wyrok smierci dla gwalcicieli.

Travor - 01-06-2010, 00:00

Hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahah :D
Jeszcze ich wypuszczą po półtora roku za dobre sprawowanie :D

Varthanis - 01-06-2010, 00:11

mam chociaż cichą nadzieję że ich w tym wiezieniu zcwelą w ramach zadośćuczynienia :P
Irrae - 01-06-2010, 00:11

Takich to wieszać. I ja wcale nie żartuję.
Travor - 01-06-2010, 00:13

Nie ma, pany, XXI wiek, pany, roczek w więzieniu, pany, dwa roczki i w wolny świat, pany ;)
Hodo - 01-06-2010, 00:15

Varthanis, obawiam sie, ze to moze nie byc dla nich kara :D
Varthanis - 01-06-2010, 00:24

w sumie też fakt, może przynajmniej po mordzie dostaną :P
Travor - 01-06-2010, 00:25

Prawa więźnia!
Varthanis - 01-06-2010, 00:33

Srawa :P
Hodo - 01-06-2010, 00:34

Varthanis napisał/a:
przynajmniej po mordzie dostaną

A jesli to tez ich kreci ? :D

Travor - 01-06-2010, 00:34

Jakże to pany, gwałciciel, morderca, czy inny zabijak też człowiek, pany ;)
Varthanis - 01-06-2010, 00:40

Hodo napisał/a:
Varthanis napisał/a:
przynajmniej po mordzie dostaną

A jesli to tez ich kreci ? :D


to wolę sobie tego nie wyobrażać :D

Hodo - 01-06-2010, 00:44

Travor napisał/a:
gwałciciel, morderca, czy inny zabijak też człowiek

No wlasnie w tym sek, we mnie to wywoluje dysonans poznawczy.

Travor - 01-06-2010, 00:50

Ja jestem za dożywociem w nieludzkich warunkach ;-)
Hodo - 01-06-2010, 00:52

A ja nie.
Travor - 01-06-2010, 00:53

Good for you ;-)
Abel - 01-06-2010, 02:49

Cytat:
Ja jestem za dożywociem w nieludzkich warunkach ;-)


Jesteś za Łagrami?

Katharziz - 01-06-2010, 02:56

Lepiej ich przyrodzenia pozbawić i potem na łagry wysłać.
ailiS - 01-06-2010, 18:07

cała pierwsza część zdania jak wyżej, ale pozbawiać po kawałeczku i posypywać solą,
a potem do więzienia i na roboty społeczne,
szkoda tylko, że to się państwu nie opłaca...

Ulf - 01-06-2010, 21:25

a może by tak ich na organy wewnętrzne pokroić i sprzedać, przynajmniej by się na coś przydali
Travor - 01-06-2010, 21:28

Abel, a gdzieś to zasugerowałem? ;) Łagry nie są jedyną formą pozbawienia wolności w nieludzkich warunkach ;-) Ich funkcja była też zdecydowanie rozleglejsza niż karanie kryminalistów ;-)

zgadzam się z Ulfem, jeśli już chce się mordować, to przynajmniej krew i narządy należy pobrać by się przydały ;-)

Shamaroth_Glupi - 01-06-2010, 21:32

Nie wieszać za jaja. Te parę lat w pierdlu wystarczy im, żeby zrozumieli co zrobili, bo tak,a nie inaczej są traktowani gwałciciele i pedofile.
ailiS - 01-06-2010, 21:50

Po to człowiek ma głowę wyżej od d..., żeby najpierw myśleć.
Więzienie, owszem zmienia, ale rzadko na lepsze.

Indiana - 01-06-2010, 22:36

Cytat:
mam chociaż cichą nadzieję że ich w tym wiezieniu zcwelą w ramach zadośćuczynienia :P
Ech. Dlaczego jest tak, że jedyna sprawiedliwość na jaką liczymy, to bydlactwo więźniów...? :(
Varthanis - 01-06-2010, 22:44

spoko, to było półżartem, ale fakt, sprawiedliwość z tą sprawą nic wspólnego nie ma :-?
Travor - 01-06-2010, 22:47

Tak to już jest...
Doctor - 01-06-2010, 22:49

ailiS napisał/a:
cała pierwsza część zdania jak wyżej, ale pozbawiać po kawałeczku i posypywać solą,

Gry komputerowe uczą sadyzmu. ;)

Indiana - 01-06-2010, 22:59

Varthanis napisał/a:
spoko, to było półżartem
Wiem, nie komentowałabym, gdyby nie była to pewna utarta opinia, taki psychiczny wentyl bezpieczeństwa chyba. Przestaliśmy wierzyć, że gnoje trafią do piekła, to musimy chociaż wierzyć, że do celi z bandytami.... :/
Varthanis - 01-06-2010, 23:06

najgorszy problem z takimi ludźmi, to po raz n-ty brak wyobraźni i praktycznie zerowe możliwości resocjalizacji, bo niewielu jest takich co bierze sobie nauczkę do serca.

szczerze mówiąc, wolałbym żeby tacy jak oni szczerze wierzyli w piekło i nawet jeśli nie jako w przestrogę, to żeby im to spać spokojnie nie dawało po takich właśnie numerach ;)

Travor - 01-06-2010, 23:09

Yngvild napisał/a:
Przestaliśmy wierzyć, że gnoje trafią do piekła, to musimy chociaż wierzyć, że do celi z bandytami....

Jak to, to oni wszyscy nie trafią kiedyś do garnka z wrząca wodą..? :/

Hodo - 01-06-2010, 23:10

Mnie by takie zadoscuczynienie nie zadowolilo ;) Gwalciciel na wolnosci zawsze bedzie sprawial zagrozenie, w dozywocie nie wierze, wiec do piachu. Ewentualnie jesli bedzie w stanie zaplacic to chemiczna kastracja :)
Varthanis - 01-06-2010, 23:11

Hodo napisał/a:
chemiczna kastracja


popieram ;)

Travor - 01-06-2010, 23:13

W jakim sensie nie wierzysz w dożywocie? Zostanie odizolowany od społeczeństwa, odpowiednio ukarany poprzez praktycznie zakończenie życia a i kara nie będzie dyskusyjna moralnie.
Varthanis - 01-06-2010, 23:17

bo dożywocie byłoby skuteczne tylko jako całkowite odcięcie od życia społecznego, a wtedy mielibyśmy wariatkowa zamiast więzień ;)
Hodo - 01-06-2010, 23:18

Kiepska kara, bo po pierwsze przez cale zycie bedzie obciazeniem dla panstwa, po drugie po kilkunastu latach sie przyzwyczai i nie bedzie to juz dla niego kara :) Kara powinna byc krotka i bolesna (w przenosni, bo I generacja praw czlowieka ;) )
Doctor - 01-06-2010, 23:18

Travor napisał/a:
W jakim sensie nie wierzysz w dożywocie? Zostanie odizolowany od społeczeństwa, odpowiednio ukarany poprzez praktycznie zakończenie życia a i kara nie będzie dyskusyjna moralnie.

I niech go państwo do końca życia utrzymuje. Bomba. :P Roboty społeczne.

Varthanis - 01-06-2010, 23:22

Robienie z ludzi wariatów i tak byłoby niemoralne, a jeszcze by się nażarli za państwowe ;)
Hodo - 01-06-2010, 23:24

Co do robot spolecznych - w wiekszosci wiezien mozliwosc podjecia pracy jest przywilejem :P Jak mialbym pojsc siedziec to bym wolal harowac spolecznie, niz nudzic sie w celi. Wiec czy roboty spoleczne to odpowiednia kara ?
Doctor - 01-06-2010, 23:27

Jakby do końca życia robił coś pożytecznego za darmo (za kwaterkę w więzieniu i żarcie), to mnie nie boli, że jemu jest z tym dobrze. ;)
Travor - 01-06-2010, 23:27

Zwłaszcza że oni tam się na tych robotach opierdzielają i gwiżdżą na studentki tylko :P
Varthanis - 01-06-2010, 23:28

przynajmniej pożyteczna i daje nikłe szanse resocjalizacji, a lepsza niż grzanie dupy za państwowe. Pod warunkiem że nie będzie to w żaden sposób zmniejszało wymiaru kary (wzorowe sprawowanie i inne pierdoły) a jak nie pasuje to kopa w dupę na rozpęd.
Doctor - 01-06-2010, 23:29

Travor napisał/a:
Zwłaszcza że oni tam się na tych robotach opierdzielają i gwiżdżą na studentki tylko

Nie mówię o takim czymś, tylko o niewolniczej pracy z nadzorcą z biczem czy innym paralizatorem za opierdzielanie. ;)

Travor - 01-06-2010, 23:30

Noo, takie coś to jest dobra rzecz :-)
Hodo - 01-06-2010, 23:32

Doc, nadzorca z biczem cos mocno ci sie wryl w psychike ;D ;D ;D
Doctor - 01-06-2010, 23:34

Sorry, pierwsza myśl. ;D
ailiS - 02-06-2010, 00:30

Doc napisał/a:
ailiS napisał/a:
cała pierwsza część zdania jak wyżej, ale pozbawiać po kawałeczku i posypywać solą,

Gry komputerowe uczą sadyzmu. ;)


taak... robin hood i joanna d'arc to sadyzm :roll:

Doctor - 02-06-2010, 00:49

Tak, i Kubuś Puchatek. O czym Ty gadasz? :P
Indiana - 02-06-2010, 12:00

Hodo napisał/a:
obciazeniem dla panstwa
To sformułowanie jest mylące :) Obciążeniem dla nas. To my płacimy na utrzymanie gnoi w więzieniach.

Tak, kastracja (jak dla mnie może być chirurgiczna :] )w przypadku przestępstw seksualnych byłaby rozwiązaniem, ale to przecież nie jest jedyny rodzaj przestępstw.

Hodo napisał/a:
I generacja praw czlowieka

Co I? ;)
Hodo napisał/a:
Wiec czy roboty spoleczne to odpowiednia kara ?
Tak. Nie zamiatanie ulic. Tylko przysłowiowe kamieniołomy. W tym kraju naprawdę jest co robić. Gdybyśmy tak siedli tutaj i chwilę pokombinowali, to by się znalazły sensowne rozwiązania.
Doc napisał/a:
mnie nie boli, że jemu jest z tym dobrze.
I właśnie.
Varthanis - 02-06-2010, 16:00

Yngvild napisał/a:
Tylko przysłowiowe kamieniołomy.


Szkolenie górnicze i pod ziemię :D

Irrae - 02-06-2010, 16:40

Kiedyś to było lepiej - wykopywałeś jegomościa z wioski, kazałeś nie wracać i był święty spokój :) No jeszcze zależy od przewiny. Zawsze można było powiesić na łańcuchu. Od tak, żeby połączyć przyjemne z pożytecznym.
Hodo - 02-06-2010, 20:00

Yngvild napisał/a:
I generacja praw czlowieka

W sensie pierwsza :P

user194 - 03-06-2010, 01:02

Yngvild chodziło chyba o słowo 'generacja', a nie 'I' ;'p
A ty chyba miałeś na myśli konwencję, nie? xd

@Edit: A nie, mój błąd. Generacje praw człowieka też są.

Doctor - 08-06-2010, 00:05

Tak odnośnie początku tego wątku wrzucam ku refleksji.
http://www.youtube.com/watch?v=NRqvznT7XV8
(to samo, co na "Czego teraz słuchasz", ale tam pewnie nikt nawet nie otworzy :) )

Varthanis - 08-06-2010, 01:42

Dobrze dobrane obrazy, zwłaszcza intro/outro porusza :)
Travor - 14-06-2010, 15:29

http://nasygnale.pl/kat,1...ml?ticaid=5a585
dwa lata... DWA LATA?! Chyba dwadzieścia albo dożywcie!
Do dupy takie prawo.

Shamaroth_Glupi - 05-08-2010, 01:27

Jak bumerang ;)



Co forumowicze sądzą o akcji przenoszenia krzyża, hm?

Indiana - 05-08-2010, 11:24

Cholera, na Wolin jadę, poczekajcie na mnie z dyskusją ;) ;)
Hodo - 05-08-2010, 15:24

Krzyż nie powinien tam stać, kościół jest dla niego najodpowiedniejszym miejscem. Arcybiskup podjął decyzję. Reakcja tzw "obrońców krzyża" typowa dla zaściankowej mentalności młodych demokracji. Jak chcą nam coś odebrać to weźmy kosy, pałki i sąsiadów i brońmy do ostatniej kropli krwi. A jak ktoś przyjdzie mediować to nazwijmy żydem i judaszem. Ciekaw jestem co będzie teraz, po wyznaczeniu nowego, absurdalnego terminu ;)

A w ogóle to najbardziej niemiłym tematem dzisiaj jest moim zdaniem podwyżka VATu, pomysł kretyński który uderzy w nas wszystkich.

Indiana - 05-08-2010, 18:28

Hodo napisał/a:
Krzyż nie powinien tam stać
Krzyż ma prawo tam stać. Zakazywanie obecności symboli religijnych w przestrzeni publicznej jest idiotyczne. Postawili go tam ludzie, obywatele polscy, dla których jest ważny. Nie musi być ważny dla mnie osobiście, żebym go szanowała.
Hodo napisał/a:
Reakcja tzw "obrońców krzyża" typowa dla zaściankowej mentalności młodych demokracji.
Hodo napisał/a:
A jak ktoś przyjdzie mediować to nazwijmy żydem i judaszem.
Równie łatwo nazwać kogoś żydem, jak i zaściankowym moherem. Tylko po co? Żeby się poczuć nowocześniej i bardziej wielkoświatowo? Swoją drogą - wskaż proszę inne przykłady owej "typowości" młodych demokracji. Ciekawa jestem. Bo szczerze mówiąc, tego typu egzaltacja jest typowa raczej dla zrywów w reżimach mało demokratycznych jak raz.
Kościół nie jest jedynym miejscem dla krzyża. Jeśli uznajemy, że ludzie na ulicy mają prawo w ramach różnych zbiorowych akcji np. śpiewać, albo wystawiać pantomimę, to dlaczego, przepraszam, nie mogą się modlić, jeśli sobie życzą? Dlaczego innym ma czyjaś modlitwa przeszkadzać? To idiotyczne, że nagle religijność staje się czynnością wstydliwą. Wymagacie - wy, młodzi "demokratyczni" i nowocześni - szacunku i swobody dla swoich przekonań (lub dla swojego braku przekonań), dla swojego stylu życia, wymagacie miejsca w przestrzeni dla wyrażania siebie - na koncerty, na manifesty, na imprezy. Tak naprawdę dla i wokół was kręci się większość polskiej rzeczywistości . Dlaczego tak ciężko wam przychodzi zrozumieć, że te pogardliwie określane zaściankowe mohery mają dokładnie identyczne prawo jak wy do kreowania Polski. Są w większości katolikami - uszanujcie to. Ta irytacja, frustracja, która się wyładowuje pod pałacem, to efekt zepchnięcia tych ludzi na margines rzeczywistości, przez co we własnym kraju czują się odrzuceni. Zrozumienia trochę, państwo nowocześni!

Krzyż powinien stać przed pałacem, jako pamiątka po wydarzeniach, po pewnym spontanicznym spotkaniu Polaków w tym miejscu. Jeśli stanie tam inny pomnik, to krzyż może zostać przeniesiony. Tylko po co tyle krzyku?

Na tych demonstracjach akurat nie było ani pałek ani kos, dość istotny szczegół w świetle twojego oskarżenia. Na marginesie.


A co do Vat-u, rychło się zorientowałeś ;) Przyznaję, głosowałam onegdaj na pajaców, którzy się podawali za liberałów. No to teraz mam.

Abdel - 05-08-2010, 20:44

Ech ten krzyż,symbol który miał łączyć przez,pełnych złości i antypatii ludzi stał się paradoksalnie czymś co dzieli :sad: .Jak dla mnie sprawa krzyża to tylko kolejny spór pomiędzy liberałami i konserwatystami.Spór,który niestety trwa chyba od zawsze.Po obu stronach dwie gigantyczne grupy:Liberałowie,którzy w większości mają swobodne podejście do wiary próbują unowocześnić państwo boją się,że konserwatyści w większości głęboko wierzący katolicy sprowadzą na kraj zacofanie.Konserwatyści,którzy boją się,że liberałowie dopuszczą do zaniku religijności i wszelkich norm społecznych.Według mnie potrzebna jest tu równowaga,coś co zaprowadzi pokój pomiędzy tymi dwoma grupami.Niestety wielu mądrych ludzi myślało jakby zakończyć ten konflikt.Niestety bez skutku.Musielibyśmy chyba przestać być ludźmi ;-) .
Ale uogólniam temat więc co do krzyża(jako rdzenny liberał)
sądzę,że polityka powinna być wolna od tematów religijnych to by pozwoliło np.uniknąć wojen na tle religijnym.Dlatego na miejscu krzyża powinien stanąć pomnik lub inna rzecz upamiętniająca a krzyż powinien trafić tam gdzie nikt nie będzie patrzył na niego krzywym wzrokiem bo przecież to wstyd.powinniśmy,( wypowiadam się w imieniu zwolenników przeniesienia krzyża)mieć szacunek do rzeczy,które są bardzo ważne dla innych ludzi(nawet jeżeli dla nas mają mniejsze znaczenie).Oczywiście tak zwani"Obrońcy krzyża" też nie są święci.Niektóre z tych osób podając się za głęboko wierzących katolików po prostu wykorzystuje krzyż jako narzędzie w tej niekończącej się wojnie(WSTYD!!) obrażając przy tym prawdziwych katolików dla których nie powinno mieć znaczenia gdzie znajduje się krzyż o ile będzie traktowany z szacunkiem.

Wniosek:obie strony są winne w tym samym stopniu i siebie warte nie można dążyć do swoich celów wywołując taką godną pożałowania farsę.
(w tekście użyłem wielu uogólnień zdaję sobie sprawę,że ktoś np. może być zwolennikiem przeniesienia krzyża i głęboko wierzącym katolikiem i na odwrót,że ktoś może być"Obrońcą krzyża" i ateistą.Dlatego podzieliłem ludzi na konserwatystów i liberałów chociaż i tak ten podział też pewnie nie jest do końca prawidłowy no ale nie da się wpakować wszystkich ludzi do dwóch worów :-P )

Co do podwyżki VAT-u no to może być trudne do przełknięcia ale to najlepsze co można było zrobić(wiem wiem nikt nie lubi nastoletnich ekonomistów ale tak się składa,że mam wujka ekonomistę i trochę na ten temat z nim podyskutowałem)Dzięki podwyżce VAT-u nie podwyższy się np. CIT dzięki czemu ludzie będą zarabiać tyle samo tylko,że z powodu wysokich cen spadnie konsumpcja przez co paradoksalnie będziemy mniej wydawać bo będzie drogo.Mimo,że np cena jedzenia wzrośnie to i tak ekonomicznie będziemy na plusie(paradoks wiem ;-) )Zadajmy wiec sobie pytanie czy warto oszczędzić i mniej wydawać z powodu wysokich cen a kiedy już ceny zejdą mieć dużo pieniędzy i móc kupować.Czy raczej mieć za mało pieniędzy żeby coś kupić.Czas spojrzeć prawdzie w oczy dłużej już w dawny sposób nie pociągniemy(wystarczy zobaczyć ile wynosi dziura budżetowa.ZGROZA!)dlatego podwyżka VAT-u to jedyne rozsądne wyjście.

Hodo - 05-08-2010, 20:45

Yngvild napisał/a:
Krzyż ma prawo tam stać. Zakazywanie obecności symboli religijnych w przestrzeni publicznej jest idiotyczne. Postawili go tam ludzie, obywatele polscy, dla których jest ważny. Nie musi być ważny dla mnie osobiście, żebym go szanowała.

Ustawili go harcerze, na terenie, który do nich nie należy. Nie sądzę, żeby byli właścicielami terenu na którym stoi Pałac Prezydencki :)
Gdyby przeprowadzono referendum i większość Polaków, czy choćby mieszkańców Warszawy była za postawieniem go, nie miałbym nic przeciwko. Ale tu widzę grupkę (najwyżej kilkusetosobową), która nie jest żadną reprezentacją narodu, jest tylko głośna i robi dużo zamieszania.
Yngvild napisał/a:
Swoją drogą - wskaż proszę inne przykłady owej "typowości" młodych demokracji.
To temat na odrębną dyskusję, młode demokracje zostały już dość dokładnie opisane, sądzę że na google do znalezienia ;)
Yngvild napisał/a:
Jeśli uznajemy, że ludzie na ulicy mają prawo w ramach różnych zbiorowych akcji np. śpiewać, albo wystawiać pantomimę, to dlaczego, przepraszam, nie mogą się modlić, jeśli sobie życzą? Dlaczego innym ma czyjaś modlitwa przeszkadzać? To idiotyczne, że nagle religijność staje się czynnością wstydliwą. Wymagacie - wy, młodzi "demokratyczni" i nowocześni - szacunku i swobody dla swoich przekonań (lub dla swojego braku przekonań), dla swojego stylu życia, wymagacie miejsca w przestrzeni dla wyrażania siebie - na koncerty, na manifesty, na imprezy. Tak naprawdę dla i wokół was kręci się większość polskiej rzeczywistości . Dlaczego tak ciężko wam przychodzi zrozumieć, że te pogardliwie określane zaściankowe mohery mają dokładnie identyczne prawo jak wy do kreowania Polski. Są w większości katolikami - uszanujcie to. Ta irytacja, frustracja, która się wyładowuje pod pałacem, to efekt zepchnięcia tych ludzi na margines rzeczywistości, przez co we własnym kraju czują się odrzuceni. Zrozumienia trochę, państwo nowocześni!

Widzę tutaj bezpodstawne czepianie się :) Gdyby ci ludzie tylko modlili się pod krzyżem, tak jak miało to miejsce od kwietnia do lipca, to nie trzeba byłoby ustawiać kordonu policyjnego. Problem pojawił się gdy ZWIERZCHNICY KOŚCIOŁA wydali decyzję o przeniesieniu krzyża do kościoła św. Anny. Nie śledziłem sprawy od początku i nie wiem czemu wśród grupy ludzi wywołało to taką reakcję. Ale zdaje się, że katolicy powinni szanować decyzje kurii. I tutaj pojawia się termin "moher", który nie potrafi się dostosować do otaczającej rzeczywistości, nie potrafi respektować decyzji władz kościoła do którego należy, wiec wychodzi na ulicę robić burdę. Ja katolików szanuję, tak samo jak górników, czy kibiców - ale gdy ci wychodzą na ulice by krzyczeć, rzucać cegłami i utrudniać pracę organów państwa to jestem zdania że najlepsze dla nich miejsce to policyjny areszt.
Cytat:
Wymagacie - wy, młodzi "demokratyczni" i nowocześni

I nie wyzywaj mnie, proszę od "demokratów", bo słuchać hadko ;]

Abdel - 05-08-2010, 21:05

No i tu mamy problem bo rzeczywiście w tym momencie sporu problem sprawiają głownie tak zwane mohery skrajnie konserwatywne jednostki(tylko coś niepokojąco dużo ich )i nic za bardzo nie można z tym zrobić bo gdyby wsadzić ich za to do aresztu to wtedy to by dopiero było(wojna totalna!)mogłoby to nawet zdestabilizować państwo.Według mnie powinny się tym zająć władze kościoła.To one powinny zdyscyplinować tak zwanych moherów.Ale jako, że na razie nie wygląda na to żeby kościół podejmował zdecydowane kroki to cóż będzie musiało je podjąć państwo :-/ (wojna totalna a w najlepszym wypadku zaostrzenie niechęci co w rezultacie może doprowadzić do kolejnych konfliktów :-/ )
Travor - 05-08-2010, 21:28

Hodo napisał/a:
Nie śledziłem sprawy od początku i nie wiem czemu wśród grupy ludzi wywołało to taką reakcję. Ale zdaje się, że katolicy powinni szanować decyzje kurii

E tam, jakby nie patrzeć kościół jest wspólnotą. Ci ludzie nie mają żądnego obowiązku czy powinności podporządkowania się kurii jeśli się z nią nie zgadzają. Moim zdaniem najlepsze byłoby wspomniane referendum, któremu podporządkowały by się władze kościelne i państwowe. Albo najlepiej - niech stoi, komu przeszkadza? Jak na razie widać ludzi którym mocno zależy na pozostawieniu, nie ma jakiegoś silnego ruchu wołającego o usunięcie krzyża.

Hodo napisał/a:
kościoła św. Anny

archikatedry :P :D
Hodo napisał/a:
ZWIERZCHNICY KOŚCIOŁA

Hmmm, swoją drogą ciekawe, że krzyż w wersji używanej przez wiele odłamów chrześcijaństwa, postawiony na państwowym gruncie przez organizację nie działającą na tle religijnym i nie związaną z żadnym konkretnym kościołem, staje się automatycznie własnością kościoła katolickiego i to jego przedstawiciele podejmują decyzje co się z nim stanie.
Abdel napisał/a:
Według mnie powinny się tym zająć władze kościoła.To one powinny zdyscyplinować tak zwanych moherów

Kościół nie może ich zdyscyplinować. I dobrze, że czasy kiedy kościół "dyscyplinował
" mamy już za sobą. Może ich co najwyżej potępić, ale to nie będzie miało miejsca.
Abdel napisał/a:
o i tu mamy problem bo rzeczywiście w tym momencie sporu problem sprawiają głownie tak zwane mohery skrajnie konserwatywne jednostki(tylko coś niepokojąco dużo ich )i nic za bardzo nie można z tym zrobić bo gdyby wsadzić ich za to do aresztu to wtedy to by dopiero było(wojna totalna!)mogłoby to nawet zdestabilizować państwo.

Hmmm... do aresztu? Za co? Za to że nie chcą pozwolić na przemieszczenie krzyża? Nie przypomina Ci to czegoś? Bo mi zdecydowanie.
Hodo napisał/a:
dy ci wychodzą na ulice by krzyczeć, rzucać cegłami i utrudniać pracę organów państwa

Mocne słowa, robią wrażenie itd. itp. ale o czym Ty mówisz? Kto Ci rzuca cegłami, kto zakłóca pracę organów? :o

Abel - 05-08-2010, 21:31

Ponadto, co do tego, czy krzyż ma prawo stać, czy też nie: postawiono go niezgodnie z prawem z trywialnego powodu - nie było pozwolenia na budowę, co przy takim 'obiekcie' jest już potrzebne. W związku z tym służby porządkowe mają prawo wejść tam i usunąć to tak samo samowolnie, jak go postawiono. Co więcej, biedni harcerze, którzy w tej chwili pewnie plują sobie w brodę w związku z całym tym zamieszaniem, powinni zostać, zgodnie z prawem, ukarani grzywną za postawienie tego krzyża. Tak jednak się nie dzieje, a służby, które chcą wyegzekwować prawo są nazywane 'Żydami i komuchami'. To zaczyna podchodzić pod anarchię.
Poza tym, proszę o nie nazywanie tej bandy z Krakowskiego Przedmieścia katolikami, bo czuję się osobiście urażony, bo sam katolikiem jestem, a nie utożsamiam się z tą grupą w żaden sposób. Są to krzykacze, którzy słuchają tylko wskazań z Centrali w Thorn, a najważniejsze dla nich są symbole. Fail.
Swoją drogą, t dobrze nam się żyje w Polsce, skoro problem krzyża przed Pałacem Prezydenckim jest największym problemem w tej chwili. Mamy czym się pochwalić...

Indiana - 05-08-2010, 21:46

No to najpierw parę sprostowań:
Abdel napisał/a:
pełnych złości i antypatii ludzi stał się paradoksalnie czymś co dzieli
Czyli przez kogo? Skąd wiesz, że byli pełni złości i antypatii, a nie np. obaw o przyszłość? Byłeś tam? Rozmawiałeś z nimi?

Abdel napisał/a:
spór pomiędzy liberałami i konserwatystami
Nieprawda. PO NIE JEST partią liberalną. Komorowski NIE JEST liberałem.
A spór nie przebiega na tej linii.

Abdel napisał/a:
polityka powinna być wolna od tematów religijnych to by pozwoliło np.uniknąć wojen na tle religijnym
Nadinterpretacja. Religia jest zbyt poważną sprawą, by udawać, że nie istnieje. Nie chodzi o wpływ religii na decyzje polityczne (poza osobistymi decyzjami polityków), a o uszanowanie mocnych odczuć dużej części społeczeństwa. Przykładowo - rodzicielstwo jako takie też nie powinno wpływać na politykę, ale absurdem byłoby uznać "polityka powinna być wolna od tematów związanych z rodzicielstwem".

Abdel napisał/a:
na miejscu krzyża powinien stanąć pomnik lub inna rzecz upamiętniająca
Wdając się w spór, warto znać jego początek :) Cała zadyma kręci się wokół tego, że "obrońcy krzyża" żądają, aby na tym miejscu stanął właśnie pomnik. Różnica zdań oscyluje wokół terminu usunięcia tymczasowego krzyża.

Abdel napisał/a:
ten podział też pewnie nie jest do końca prawidłowy no ale nie da się wpakować wszystkich ludzi do dwóch worów
I tu się zgodzę. Ja przykładowo jestem dość skrajnym liberałem, a w tym wypadku - staję po stronie "obrońców".

Abdel napisał/a:
z powodu wysokich cen spadnie konsumpcja przez co paradoksalnie będziemy mniej wydawać bo będzie drogo.
Wszystko pięknie, wujek ekonomista powinien jednak wiedzieć, że to zakup napędza produkcję. Jeśli ludzi nie będzie stać na zakup produktów, ograniczy się ich produkcję, a tym samym dochodowość firm. To równa się ograniczeniu miejsc pracy i wypływów z CIT i PIT. Słowem, podwyżka VATu to strzał w kolano i najlepszy sposób na spowolnienie gospodarki. Paradoksem jest to, że jak kto głupi głosowałam onegdaj za stronnictwem które głosiło "3x 15". Psiakrew.

Abdel napisał/a:
ile wynosi dziura budżetowa
Podwyżka nie jest rozwiązaniem, rozwiązaniem jest ograniczenie kosztów funkcjonowania państwa.

Hodo napisał/a:
Ustawili go harcerze, na terenie, który do nich nie należy. Nie sądzę, żeby byli właścicielami terenu na którym stoi Pałac Prezydencki :)
Są nimi. Podobnie jak ty i ja. Pałac należy do Polaków.

Hodo napisał/a:
Gdyby przeprowadzono referendum
Koszty.

Hodo napisał/a:
tu widzę grupkę (najwyżej kilkusetosobową)
Mylisz się, grupka stoi pod pałacem, zwolenników jest znacznie więcej.

Hodo napisał/a:
nie jest żadną reprezentacją narodu
Nadal się mylisz. Jest reprezentacją części narodu. Czy pozostałej części aż tak uwłacza ten krzyż, żeby nie pozwolić tej, a choćby i mniejszości, na jego pozostawienie? Ty nie musisz pod nim niczego składać, ale dlaczego oni nie mogą?

Hodo napisał/a:
młode demokracje zostały już dość dokładnie opisane
Nie odpowiedziałeś na pytanie. I zignorowałeś argument.

Hodo napisał/a:
Problem pojawił się gdy ZWIERZCHNICY KOŚCIOŁA wydali decyzję o przeniesieniu krzyża do kościoła św. Anny.
Patrz jak wyżej - wypadałoby, gdybyś się zorientował w sytuacji, zanim się wypowiesz :) Nie, decyzję podjął prezydent - elekt rękami szefa kancelarii, przeniesienie krzyża było rozwiązaniem polubownym. Rzecz w tym, że zwierzchnicy Kościoła nie są w tym wypadku decyzyjni. Krzyż nie jest bowiem własnością Kościoła.

Hodo napisał/a:
nie wiem czemu wśród grupy ludzi wywołało to taką reakcję
Mogę ci wytłumaczyć, ale to trochę dłuższa dyskusja :) W skrócie - nałożyło się kilka czynników, od katastrofy smoleńskiej i nastrojów z tym związanych, roli, jaką odgrywał elekt w tych wydarzeniach i wcześniej - począwszy, poprzez irytujące ( to JEST IRYTUJĄCE!!) wyzwiska od zaścianków, moherów i innych, poprzez całą sytuację społeczno-polityczną, a skończywszy na skojarzeniach z czasami stalinowskimi. I uwaga - to ma naprawdę niewiele wspólnego z religią jako taką.
Biorąc na zimno - decyzja o przenoszeniu krzyża była idiotyzmem politycznym ze strony PO.
Hodo napisał/a:
nie potrafi się dostosować do otaczającej rzeczywistości

A dlaczego powinien?

Hodo napisał/a:
nie potrafi respektować decyzji władz kościoła
Jeszcze raz - nie zrozumiałeś! Władze Kościoła nie mają tu nic do rzeczy.

Hodo napisał/a:
wychodzi na ulicę robić burdę.

Tam nie było żadnej burdy. Bez konfabulacji proszę.

Hodo napisał/a:
gdy ci wychodzą na ulice by krzyczeć, rzucać cegłami i utrudniać pracę organów państwa
No i to jest bardzo nieładne naciąganie faktów. Nikt pod pałacem nie rzucał cegłami. Natomiast obywatele mają prawo protestować przeciwko czynnościom organów państwa. To rozwiązanie obecne we wszystkich - nie młodych - demokracjach.

Hodo napisał/a:
I nie wyzywaj mnie, proszę od "demokratów"
Na podstawie powyższego tekstu nazwałabym cię "ultrapraworządnym lojalistą". Niestety wiem, że większość dyskusji z twojej strony prowadzisz na zasadzie "byle tylko być przeciw" ;) Więc im więcej argumentów przytoczę, tym bardziej będziesz "ultrapraworządny" ;)

Abdel napisał/a:
sporu problem sprawiają głownie tak zwane mohery skrajnie konserwatywne jednostki
Mylisz się. Ilu z nich znasz osobiście? To nie są ultra konserwatywne jednostki, tylko normalni ludzie, których systemu wartości nie rozumiecie.

Abdel napisał/a:
tylko coś niepokojąco dużo ich
Dlaczego cię to niepokoi?

Abdel napisał/a:
nic za bardzo nie można z tym zrobić bo gdyby wsadzić ich za to do aresztu to wtedy to by dopiero było(wojna totalna!)mogłoby to nawet zdestabilizować państwo.
No i to już jest stwierdzenie mocno śmieszne :) Za co chciałbyś ich wsadzić do aresztu? Państwo należy do obywateli i nie może ignorować ich świętości. Po co byłoby nam państwo, gdyby nie szanowało naszych wartości?
A pojęcie "wojna totalna" naprawdę sobie daruj :)

Cytat:
nie było pozwolenia na budowę
Jak już chcesz z tej mańki wyjeżdżać, to też się doinformuj ;) Postawienie krzyża nie wymaga pozwolenia na budowę, vide ustawa o prawie budowlanym, dział o małych formach architektury. Problemem jest własność terenu, z tym, że jest to problem biurokratyczny, a tutaj naprawdę nie o to idzie. Najwyraźniej, tego, o co idzie, nie rozumiesz. Biorę to na karb deklaracji o poczuciu narodowym, którą kiedyś od ciebie usłyszałam, twoje święte prawo nie rozumieć. Ale
Cytat:
proszę o nie nazywanie tej bandy z Krakowskiego Przedmieścia katolikami

A ja proszę o łaskawe wstrzymanie się z epitetami, bo też się mogę poczuć osobiście urażona. Dziękuję za utrzymanie poziomu dyskusji.

Hodo - 05-08-2010, 21:50

Travor napisał/a:
E tam, jakby nie patrzeć kościół jest wspólnotą. Ci ludzie nie mają żądnego obowiązku czy powinności podporządkowania się kurii jeśli się z nią nie zgadzają.
Nie? Czy przynależność do wspólnoty nie implikuje przestrzegania jej zasad? Katechizm, prawo kanoniczne itd ?
Travor napisał/a:
archikatedry :P :D

To taki duzy kościół, nie? :P
Travor napisał/a:

Hmmm, swoją drogą ciekawe, że krzyż w wersji używanej przez wiele odłamów chrześcijaństwa, postawiony na państwowym gruncie przez organizację nie działającą na tle religijnym i nie związaną z żadnym konkretnym kościołem, staje się automatycznie własnością kościoła katolickiego i to jego przedstawiciele podejmują decyzje co się z nim stanie.

A tak, to tez mnie zaciekawilo :D
Travor napisał/a:
Kościół nie może ich zdyscyplinować. I dobrze, że czasy kiedy kościół "dyscyplinował
" mamy już za sobą. Może ich co najwyżej potępić, ale to nie będzie miało miejsca.
Też jestem za tym, że kościół powinien ich zdyscyplinowac. Znaczy, pardon - nauczyć i przestrzec.
Travor napisał/a:
Hmmm... do aresztu? Za co? Za to że nie chcą pozwolić na przemieszczenie krzyża? Nie przypomina Ci to czegoś? Bo mi zdecydowanie.
Bo naruszają porządek publiczny. :) Coś by się zawsze znalazło ;) A tak serio to zdaję sobie sprawę, że wsadzenie ich miało by bardzo negatywne konsekwencje i nie byłoby rozsadnym pomysłem. Tak jak rozpędzenie armatkami wodnymi... eeech... :(
Travor napisał/a:
Mocne słowa, robią wrażenie itd. itp. ale o czym Ty mówisz? Kto Ci rzuca cegłami, kto zakłóca pracę organów? :o

Górnicy i kibice ;) Moja wypowiedź miała nieco szerszy kontekst, czego nie raczyłeś zauważyć ;) Dewoty póki co tylko krzyczą ;)

Bardzo podoba mi się stanowisko duchownych, jak i działaczy katolickich którzy wypowiadają się w mediach - nikt nie popiera tej chałastry! I dobrze. :)

Abel napisał/a:
Swoją drogą, t dobrze nam się żyje w Polsce, skoro problem krzyża przed Pałacem Prezydenckim jest największym problemem w tej chwili.
Mamy czym się pochwalić...

Mówiłem już wcześniej!! Te $^@($@^@89 chędożone podnoszą nam cholerny VAT !!!! :angry:

Travor - 05-08-2010, 21:51

Yngvild napisał/a:
Nieprawda. PO NIE JEST partią liberalną. Komorowski NIE JEST liberałem.

Hmmm... vivat JKM? :hihi:

Indiana - 05-08-2010, 21:54

Hodo napisał/a:
Czy przynależność do wspólnoty nie implikuje przestrzegania jej zasad? Katechizm, prawo kanoniczne itd ?
Uparcie mylisz pojęcia. Nie, nie implikuje, Travor już ci wyjaśnił. To nie jest spór religijny.

Hodo napisał/a:
Bo naruszają porządek publiczny. :) Coś by się zawsze znalazło

Bezsprzecznie. Na ciebie też, jak podpadniesz. Odpowiada ci taki model państwa? To uważaj, policja cię szuka.

Hodo napisał/a:
Dewoty póki co tylko krzyczą
Jeśli oni są hałastrą dewotów, to ty jesteś niewychowanym gówniarzem bez szacunku dla wartości. Odpowiada ci taki poziom epitetów?

Travor napisał/a:
Hmmm... vivat JKM? :hihi:
W życiu jeża :) Vivat wolność ekonomiczna i każda inna. Religijna też.
Hodo - 05-08-2010, 22:05

Nie wiem na jakiej podstawie wyciągasz wniosek, że większość
Yngvild napisał/a:
Są nimi. Podobnie jak ty i ja. Pałac należy do Polaków.
Tak, tak, oczywiście. A prawnie? :)
Yngvild napisał/a:
Koszty.

och daj spokój, można zywić kilkuset tysięczną armię urzędników, to można zorganizować jedno referentum, zwłaszcza, że podnosimy podatki, więc wkrótce miliony złociszy zasilą nasz budżet :)
Yngvild napisał/a:
Mylisz się, grupka stoi pod pałacem, zwolenników jest znacznie więcej.
Tak ? Ilu ? I sądzisz, że jest ich więcej niż przeciwników? Jesteś pierwszą osobą z która rozmawiam, która popiera katorozrabiaczy :)
Yngvild napisał/a:
Czy pozostałej części aż tak uwłacza ten krzyż, żeby nie pozwolić tej, a choćby i mniejszości, na jego pozostawienie? Ty nie musisz pod nim niczego składać, ale dlaczego oni nie mogą?

Ale ja nie mam nic przeciwko krzyżowi, choć najchętniej widziałbym tam pomnik. Mam za to głęboką odrazę do ludzi, którzy by zamanifestować swe racje szarpią się z policjantami, lzą księzy i wszystkich wokół, mając nadzieje, że siłą coś zdziałają. Błąd w doborze metod. Fakt, że kościół ich nie wspiera, tylko próbuje przemawiać do rozsądku tym bardziej udowadnia, ze są oni na peryferiach katolickiej Polski.
Yngvild napisał/a:
Natomiast obywatele mają prawo protestować przeciwko czynnościom organów państwa. To rozwiązanie obecne we wszystkich - nie młodych - demokracjach.
Protesty tak, ale w granicach prawa i porządku
Yngvild napisał/a:
Na podstawie powyższego tekstu nazwałabym cię "ultrapraworządnym lojalistą". Niestety wiem, że większość dyskusji z twojej strony prowadzisz na zasadzie "byle tylko być przeciw" ;) Więc im więcej argumentów przytoczę, tym bardziej będziesz "ultrapraworządny" ;)
:)To samo mogę powiedzieć o tobie, w życiu byś nie przyznała racji "mainstreamowi" ;)
Hodo - 05-08-2010, 22:07

Yngvild napisał/a:
Jeśli oni są hałastrą dewotów, to ty jesteś niewychowanym gówniarzem bez szacunku dla wartości. Odpowiada ci taki poziom epitetów?

Cóż, parę dni temu zostałem nazwany "homo sovieticus" i nikt mnie nie pytał czy odpowiada mi taki poziom epitetów. ;]

Abel - 05-08-2010, 22:14

Cytat:
A ja proszę o łaskawe wstrzymanie się z epitetami, bo też się mogę poczuć osobiście urażona. Dziękuję za utrzymanie poziomu dyskusji.


Jeżeli słowo banda Cię uraziło, to wybacz, nie miałem takiego zamiaru. Bardziej miałem na celu podkreślenie mojego stanowiska, ale fakt, mogło być za ostro.

Travor - 05-08-2010, 22:15

Hodo napisał/a:
Błąd w doborze metod

A jakie inne metody by zadziałały? :) Poszarpali się i krzyż stoi, w każdym innym wypadku zostaliby olani.

Abdel - 05-08-2010, 22:17

Mam wrażenie,że jeżeli nadal będę się udzielał w dyskusji to doprowadzi to tylko do eskalacji konfliktu w temacie,który i tak niemal już wybuchł więc:ostatecznie uważam,że
władze powinny przenieść krzyż aby nie wzbudzał więcej kontrowersji następnie przeprosić"Obrońców"za wszelkie niedogodności i przykrości jakich doznali i pouczyć harcerzy.A tam...Wszyscy powinni się przeprosić :-D .Ja zacznę:

Uroczyście przepraszam za wszelkie kontrowersje które wynikły na wskutek moich postów(z grubsza chodziło mi tylko o to aby wszyscy byli zadowoleni i odeszli w pokoju po prostu źle to ubrałem w słowa)Peace,ludzie,Peace :medit:

Faktycznie walnąłem głupotę z tym konfliktem liberałowie-konserwatyści :oops:

"Dużo jeszcze głupot przede mną na drodze do mądrości"

ODWRÓT,ODWRÓT(uciekam stąd już się nie dotknę do polityki BŁE)

Travor - 05-08-2010, 22:20

Co Tobie człowieku z tymi konfliktami i wojnami :P
Hodo - 05-08-2010, 22:22

Nie wiem jakie by zadziałały. Wiem jakich mogliby uzyć. Faktycznie, szarpanie często daje rezultaty, tylko zobacz, poszarpali się i już są uważani za dewotów, świrów i wichrzycieli. Czy oni mają prawo być uważani za reprezentacje swojego kościoła, skoro ten sam kościół ich za swą reprezentację nie uznał?
Abdel - 05-08-2010, 22:24

Nawet nie pytaj chyba,że naprawdę chcesz się dowiedzieć(żeby nie było,że nie ostrzegałem :-P
na temat wojen,ich prowadzenia oraz filozofii z nią związanej mam osobne zdanie).

Travor - 05-08-2010, 22:26

Nie ma filozofii, są pieniądze :P
Abdel - 05-08-2010, 22:28

A co to? pierwsze słowa kodeksu dusigrosza? :-P
Illima - 05-08-2010, 22:46

W przyszłym semestrze mam proseminarium "Europejski dyskurs wojny. Filozofia i etyka przemocy, podboju i eksterminacji". Jakieś wątpliwości? :D xD
Abdel - 05-08-2010, 22:51

Ooo zapewne będą ciekawe rzeczy mówić.(Ciekawe czy ktoś będzie miał poglądy podobne do moich)
Indiana - 05-08-2010, 22:54

Hodo napisał/a:
można zorganizować jedno referentum
Jedno? To jedyny spór, który dzieli Polaków? Niewykonalne, żeby za każdym rozpisywać referendum. Zresztą, w tym wypadku nie miałoby o tyle sensu, że przedmiot sporu jest ważny dla części, a na resztę nie wpływa.
O armii urzędników wypowiadałam się powyżej, dopisz "liberałom" do rachunku.

Hodo napisał/a:
Jesteś pierwszą osobą z która rozmawiam, która popiera katorozrabiaczy :)
Nazwij mnie dewotą i moherem. A potem się zastanów, ile w tym prawdy. Rzecz w tym, że ty nie znasz nikogo z ich środowiska, więc oceniasz tych ludzi nic o nich nie wiedząc.

Hodo napisał/a:
by zamanifestować swe racje szarpią się z policjantami, lzą księzy i wszystkich wokół, mając nadzieje, że siłą coś zdziałają.
O, więc już nie rzucają cegłami? Za to lżą księży? Naprawdę? Chyba jednak nie. Z wszystkiego zostaje szarpanina z policjantami, nieuchronna część większości demonstracji. I naprawdę jest o co się tak bulwersować?

Tobie za to dopiszę miano klerykała, skoro akurat lżenie księży cię boli, a innych już nie ;) Posługując się uproszczeniem i stereotypem :) Fajnie ci? :)

Hodo napisał/a:
oni na peryferiach katolickiej Polski.
COś się tak przyssał do tej katolickości :) Usiłuję wytłumaczyć, że tu NIE CHODZI O RELIGIĘ!!

Hodo napisał/a:
parę dni temu zostałem nazwany "homo sovieticus"
Gdybyś wtedy na trzeźwo słuchał naszej dyskusji, to byś załapał, że nikt cię nie obrażał. Swoją drogą, trzeba było siebie wtedy posłuchać.

Abel napisał/a:
Jeżeli słowo banda Cię uraziło, to wybacz
Spoko. Nie chodzi o bandę tylko o wydźwięk całości.

Hodo napisał/a:
w granicach prawa i porządku
Belki we własnym oku poszukaj, stróżu prawa i porządku. Bo jeszcze chwila i nazwiesz ich zbrodniarzami.

Abdel napisał/a:
do eskalacji konfliktu
Jakiego konfliktu? Spodziewałeś się, że wszyscy się ze sobą zgodzimy i poklepiemy po łebkach? :) TO dyskusja, spór, wiesz, istota demokracji ;) ;) ;)



Abdel napisał/a:
Uroczyście przepraszam za wszelkie kontrowersje które wynikły na wskutek moich postów
WYLUZUJ!! :D Nikt nie strzela :D

Hodo napisał/a:
poszarpali się i już są uważani za dewotów, świrów i wichrzycieli
Nieprawda :) Łatkę dewotów i świrów mieli już wcześniej :)

Hodo napisał/a:
Czy oni mają prawo być uważani za reprezentacje swojego kościoła, skoro ten sam kościół ich za swą reprezentację nie uznał?
Hmm, ignorujesz celowo to, co mówię, tak? Żeby mnie wkurzyć? ;) Nic z tego :P
Powtórzę sę :P
To nie jest spór religijny, choć może tak wyglądać, bo toczy się o krzyż. Ale krzyż ustawili harcerze, a sprawa idzie o wartości, jakimi kieruje się państwo, uosabiane w tym wypadku przez gabinet i elekta.

Illima napisał/a:
Jakieś wątpliwości?
Tak. Jakie to ma znaczenie w dyskusji? :) Bo tu nie jest mowa o przemocy, a już na pewno nie o eksterminacji. Tutaj bardziej pasowały by teorie queerowe i mechanizmy wykluczeń :P
Abdel - 05-08-2010, 23:10

No to wiemy,że na pewno:nie chodzi tu o religię(uff)ani o politykę(wielkie uff)ani o prawo
tylko o wartości jakimi kieruje się państwo no cóż na pewno jedną z nich jest szacunek dla przekonań wszystkich obywateli jednak chyba ważniejsze jest zapewnienie spokoju obywatelom,spokoju,który ewidentnie jest zakłócany.

Hodo - 05-08-2010, 23:12

[/quote]
Yngvild napisał/a:
Nazwij mnie dewotą i moherem. A potem się zastanów, ile w tym prawdy. Rzecz w tym, że ty nie znasz nikogo z ich środowiska, więc oceniasz tych ludzi nic o nich nie wiedząc.

Z jakiego ich środowiska? Oni pochodzą z różnych środowisk, spontanicznie połączył ich tylko protest przeciwko przenoszeniu krzyza. Oceniam ich na podstawie tego jak sami sie prezentuja.
Yngvild napisał/a:
O, więc już nie rzucają cegłami? Za to lżą księży? Naprawdę? Chyba jednak nie.

Cegłami rzucali górnicy, proszę o ponowne przeczytanie tamtego posta i nie manipulowanie słowem :) Księży którzy przyszli z nimi porozmawiać okrzyknęli żydami i zdrajcami.
]
Yngvild napisał/a:
Gdybyś wtedy na trzeźwo słuchał naszej dyskusji, to byś załapał, że nikt cię nie obrażał. Swoją drogą, trzeba było siebie wtedy posłuchać.

Nie mialem ochoty sluchać tylko podyskutować, zostalem potraktowany tak jak zostalem. Rzeczywiście, nazwanie kogoś homo sovieticus to nie obraza.
Yngvild napisał/a:
Belki we własnym oku poszukaj, stróżu prawa i porządku. Bo jeszcze chwila i nazwiesz ich zbrodniarzami.

Bez przesady :)
Yngvild napisał/a:
Nieprawda :) Łatkę dewotów i świrów mieli już wcześniej :)

Kto miał już wcześniej? Jacy oni? To zgromadzenie ktore powstało wokół krzyża powstało spontanicznie i wcześniej nie istniało, więc jak można było wcześniej już im przylepiać łatkę? :P
Yngvild napisał/a:
To nie jest spór religijny, choć może tak wyglądać, bo toczy się o krzyż. Ale krzyż ustawili harcerze, a sprawa idzie o wartości, jakimi kieruje się państwo, uosabiane w tym wypadku przez gabinet i elekta.

Kościół też stoi na strazy tych wartości, nie?

Moze mi ktoś powiedzieć co było złego w decyzji, że na miejscu krzyża bedzie wybudowany pomnik, a sam krzyż pójdzie do ARCHIKATEDRY (pzdr. Travor ;) ) a potem z pielgrzymką na jasną górę?

Abdel - 05-08-2010, 23:19

Chyba niektórzy uznali,że przeniesienie krzyża oznacza brak szacunku dla religii(a w każdym razie zbyt szybkie przeniesienie)ot co.
Travor - 05-08-2010, 23:35

Hmmm... nie, nikt tam nie mówił o braku szacunku dla religii. Chodziło raczej o obdarcie placu z symbolu tragedii a także czegoś wokół czego jednoczą się wierzący Polacy. Zresztą, to dało sposobność na wyrażenie swojego niezadowolenia z działań czy wspomnianych wartości którymi kieruje się rząd.
Indiana - 06-08-2010, 00:10

Abdel napisał/a:
ważniejsze jest zapewnienie spokoju obywatelom,spokoju,który ewidentnie jest zakłócany.
Jest ważniejsze. Nie dramatyzujesz jednak aby? Zakłócił ci ktoś spokój? :) Większym w sensie decybeli wydarzeniem jest np. Woodstock, a nie protestujesz przeciwko brakowi spokoju ;)

Hodo napisał/a:
Z jakiego ich środowiska?
Ze środowiska prawicowego, PiSowego (ja się nie liczę, nie jestem reprezentatywna ;) ) lub ze środowiska RM.

Hodo napisał/a:
Oceniam ich na podstawie tego jak sami sie prezentuja.
Nieprawda. Nie byłeś pod pałacem, więc siłą rzeczy musisz oceniać na bazie przekazu.

Hodo napisał/a:
Księży którzy przyszli z nimi porozmawiać okrzyknęli żydami i zdrajcami.
Vide poprzedni wpis :)

Hodo napisał/a:
Nie mialem ochoty sluchać tylko podyskutować, zostalem potraktowany tak jak zostalem.
Warto w dyskusji nie tylko mówić, ale też słuchać innych :) Szkoda, że nie słyszałeś siebie tego wieczoru :)

Hodo napisał/a:
nazwanie kogoś homo sovieticus to nie obraza
Jeśli już mam ci to tutaj wyjaśniać, mówiliśmy o modelu podejścia do korzeni, jaki nam przedstawiłeś.

Hodo napisał/a:
To zgromadzenie ktore powstało wokół krzyża powstało spontanicznie i wcześniej nie istniało
Istniały inne zgromadzenia i inne spory na tej linii.
Przy okazji - więc nazywasz kogoś dewotem, bo znalazł się w tej grupie na placu?.... Brawo :)

Hodo napisał/a:
Kościół też stoi na strazy tych wartości, nie?

Tak, i masoneria, i Fundacja Helsińska i Amnesty Internacional. Ale co to ma do rzeczy?

Hodo napisał/a:
Moze mi ktoś powiedzieć co było złego w decyzji, że na miejscu krzyża bedzie wybudowany pomnik, a sam krzyż pójdzie do ARCHIKATEDRY
Nic :) Jak już mówiłam, dowiedz się, o co idzie, a potem krzycz :) Protest dotyczy tego, że ludzie chcą, aby krzyż stał DOPÓKI pomnik nie powstanie, bo obawiają się, że nie powstanie wcale :)
Abdel napisał/a:
Chyba niektórzy uznali,że przeniesienie krzyża oznacza brak szacunku dla religii
Nie, słońce :) Uznali, że oznacza brak szacunku dla osób, dla których ten krzyż postawiono, oraz brak akceptacji dla wydarzenia (czyli spontanicznych spotkań Polaków pod tym krzyżem, oddających hołd ofiarom katastrofy), w trakcie którego powstał. To, do jasnej anielki, nie ma nic wspólnego z religią :D

O, Travor już to napisał ;)

Dobra, koniec pisania ;) Tracicie głównego oponenta, więc proszę wstrzymać dyskusję do mojego powrotu ;) Nie wypada kłócić się bez adwersarza ;) ;)

Travor - 06-08-2010, 00:37

http://wiadomosci.wp.pl/k...,wiadomosc.html
Hodo - 06-08-2010, 00:42

lol x)
Illima - 06-08-2010, 02:27

Cytat:
Tak. Jakie to ma znaczenie w dyskusji? Bo tu nie jest mowa o przemocy, a już na pewno nie o eksterminacji. Tutaj bardziej pasowały by teorie queerowe i mechanizmy wykluczeń

to było a propos
Cytat:
Nie ma filozofii, są pieniądze
:)
Ale ja tu i tak tylko spamuje. Czytam z zainteresowaniem, ale nic sensownego nie mam do powiedzenia, jak zawsze z resztą na takie tematy xD

Abel - 06-08-2010, 11:17

Cytat:
Biorę to na karb deklaracji o poczuciu narodowym, którą kiedyś od ciebie usłyszałam, twoje święte prawo nie rozumieć.


Poniekąd, ale nie chciałbym tą deklaracją tłumaczyć wszystkiego, bo nie w tym celu ją złożyłem wtedy.

Travor - 06-08-2010, 12:07

Illima napisał/a:
o było a propos
Cytat:
Nie ma filozofii, są pieniądze

No bo taka jest prawda na temat większej części dzisiejszych konfliktów. W ogromnym uogólnieniu i moim zdaniem ;)

Abdel - 06-08-2010, 13:44

Illima napisał/a:
ale nic sensownego nie mam do powiedzenia, jak zawsze z resztą na takie tematy xD


Ja też ale przynajmniej wyrażam swoje zdanie co z tego,że w większości moje teorie są bzdurne :-P .Chyba o to w demokracji chodzi aby każdy mógł wyrazić swoje zdanie więc nawet jeżeli to co chcesz na dany temat napisać wydaje ci się bezsensowne to nic nie stoi na przeszkodzie aby to napisać(Nawet istnieje wtedy duże prawdopodobieństwo,że się zgodzę z twoim zdaniem :D )

Illima - 06-08-2010, 14:08

Nie wiem jak mógłym napisać coś bezsensownego, będąc tego świadomym. O temacie nie mam wiele pojęcia, a w kwestiach politoczno społecznych nie obracam się swobodnie. Z pustego nie nalejesz.
ailiS - 07-08-2010, 18:11

Abdel napisał/a:
Wniosek:obie strony są winne w tym samym stopniu i siebie warte nie można dążyć do swoich celów wywołując taką godną pożałowania farsę.


Farsą był plan usunięcia krzyża sprzed pałacu tak, aby nie robić szumu i uspokoić wierzących (wilk syty i owca cała).
Krzyż powinien tam stać do momentu postawienia pomnika albo umieszczenia tablicy pamiątkowej.

Irrae - 08-08-2010, 01:00

Oj tam. Dwa kawałki drewna zbite na krzyż, oparte o jakiś mało istotny pomnik stojący przy jakimś pałacu Koniecpolskich... I o co tu mamy się kłócić? Jedni chcą aby drewno leżało tutaj, inni chcą aby drewno leżało gdzie indziej. A ja jak zwykle obserwuje to sobie z boku i śmiać mi się chcę, gdy czytam czołówki o tym, jak to jeden krzyż sprzed pałacu wpływa na życie Polaków. A może by się zajęli systemem emerytalnym, opieką zdrowotną albo wprowadzeniam osławionego, obiecanego podatku liniowego? Ale nie... są ważniejsze problemy... eee no... na przykład KRZYŻ!
Akinori - 09-08-2010, 14:20

Niech usuną pałac sprzed Krzyża i nie będzie problemu... :mrgreen:
Taki tylko żarcik....

Doctor - 09-08-2010, 14:33

Tak, wiemy, nam też zdarza się oglądać demoty.
Indiana - 09-08-2010, 14:58

Dzięki za poczekanie :)

Cytat:
Krzyż powinien tam stać do momentu postawienia pomnika albo umieszczenia tablicy pamiątkowej.
100% zgody, o to właśnie chodzi.

Irrae napisał/a:
Dwa kawałki drewna zbite na krzyż, oparte o jakiś mało istotny pomnik stojący przy jakimś pałacu Koniecpolskich
Więc kiepskie masz pojęcie o tym, co bywa istotne :) Twoje prawo.

Irrae napisał/a:
śmiać mi się chcę
Też twoje prawo :)
Irrae napisał/a:
A może by się zajęli systemem emerytalnym, opieką zdrowotną albo wprowadzeniam osławionego, obiecanego podatku liniowego?
Znaczy się, kto "oni"? Bo nie zrozumiałam adresata. Bo chyba nie ci ludzie sprzed pałacu, nie? :)
Abdel - 09-08-2010, 15:16

Tak ale ludzie spod pałacu zabierają "im"czas ,który "oni" mogli by spożytkować na inne sprawy :-P
Irrae - 09-08-2010, 15:23

Abdel nadinterpretacja. Ja uważam, że polityka nie powinna mieszać się w sprawy religijne. Poza tym to jest jedynie moja opinia na temat tego, że w Polsce mamy większe problemy niż krzyż przed pałacem. A "Oni" to rzecz jasna politycy.
Travor - 09-08-2010, 16:05

O tak, jak wam się zaraz zajmą systemem emerytalnym, opieką zdrowotną, podatkami czy w co tam jeszcze chcą łapy włożyć, to jeszcze pożałujecie ;)
Irrae napisał/a:
w Polsce mamy większe problemy niż krzyż przed pałacem

Owszem. I w moim przekonaniu, ten krzyż jest symbolem wielu innych problemów, na które ludzie chcą zwrócić uwagę nie pozwalając na jego przeniesienie.

Abdel - 09-08-2010, 16:12

Przecież wiem :-D i moim zdaniem(wcześniej napisałem) też sądzę,że polityka nie powinna się wtrącać do religii(albo raczej na odwrót nich religia się nie wtrąca do polityki)tylko,że ten spór jak napisała Indi nie dotyczy religii :-P .A to,że są ważniejsze sprawy niż ta to też fakt ale jak widać niektórzy Polacy uwielbiają się kłócić o takie sprawy i dlatego rozwiązanie tego błahego problemu niestety trwało tak długo :-/
Travor - 09-08-2010, 16:23

Bla ba bla, ale wieki wieków jedno wtrącało się do drugiego i nie zapowiada się żeby w bliższym czasie miało się to zmienić :P
A jeśli uważasz ten problem(y) za błahy i do tego rozwiązany, to proponuję zagłębić się w końcu w sprawę, o której dyskutujesz :P

Abdel - 09-08-2010, 16:36

Co to,to,to nie nigdy :mrgreen: (tak naprawdę to chyba tylko 20 procent wypowiadających się o tej sprawie dokładnie wie o co chodzi,potwierdza to tylko jak bardzo jest błaha,tak błaha,że wszyscy się nią interesują i prawie nikt nie wie o co chodzi :-P )
Hodo - 09-08-2010, 16:40

Abdel. Pierniczysz od rzeczy.
Abdel - 09-08-2010, 16:49

Jak zwykle zresztą :mrgreen: to chyba znak,że lepiej skończyć temat krzyża...Albo lepiej...Ja skończę się na ten temat wypowiadać :-P
Indiana - 09-08-2010, 22:18

Irrae napisał/a:
polityka nie powinna mieszać się w sprawy religijne
Oczywiście :) Tylko po pierwsze usiłuję wytłumaczyć, że to nie jest sprawa religijna, tylko problem społeczny. To, że akurat mówimy o krzyżu, wynika z tego, że akurat w tym aspekcie (pewnej formy żarliwego patriotyzmu) te dwie rzeczy się przenikają.
Irrae napisał/a:
A "Oni" to rzecz jasna politycy.
Aha :) No to 200% racji :)

Travor napisał/a:
ten krzyż jest symbolem wielu innych problemów, na które ludzie chcą zwrócić uwagę nie pozwalając na jego przeniesienie.
Właśnie o to mi chodzi.

Abdel napisał/a:
tak naprawdę to chyba tylko 20 procent wypowiadających się o tej sprawie dokładnie wie o co chodzi,potwierdza to tylko jak bardzo jest błaha
Nie, potwierdza tylko, że 80% ludzi lubi się mądrzyć w kwestiach, o których nie ma pojęcia :) Sprawa jest ważna dla jakiejś części Polaków, nie wiem, jaki to procent, ale sądzę, że niemały.
Wydaje mi się, że temat, z racji tego, że prezydent wycofał się z planów, powinna powoli się zamykać. Chyba, że ktoś znów zechce wsadzić kij w mrowisko :)

ailiS - 09-08-2010, 23:04

Już wsadził. Stołeczny ratusz pozwolił na manifestację ludzi będących przeciw krzyżowi. Manifestację organizuje osoba o pseudonimie Rambo deklarując, że będzie ona pokojowa...
Indiana - 10-08-2010, 00:09

Widziałam. Świetny pomysł, naprawdę... :roll:
Irrae - 10-08-2010, 00:47

Śmiechu, śmiechu, śmiechu warte...
Mnie tam bardziej ciekawią prawdziwe okoliczności upadku samolotu. Ciekawe - człowiek który nakręcił film komórką, został zasztyletowany następnego dnia na lotnisku. Niejaki pan Szymowski, powołując się przy tym na teoretycznie sprawdzone źródła insynuuje, iż owemu człowiekowi ruscy agenci podszywając się pod polską pokurature zaproponowali azyl w Polsce. Został zabity w drodze do niej. Do tego po katastrofie słychać strzały. Strona rosyjska powiedziała, iż to strzały w magazynkach polskich funkcjonariuszy BORu. Magazynki odnaleziono pełne. Kontroler lotów, który zeznawał przeciwko rosji został zinwigilowany i nikt go znaleźć nie może...
Sam jestem sceptyczny jeśli chodzi o teorie spiskowe. Ale... jeśli te strzały, które padły były wymierzone przeciwko Polakom...

Enid - 10-08-2010, 01:05

...To guzik zrobimy Rosji. Pomijając już sam fakt, że nikt długo nie będzie na owe strzały zwracał uwagi. A teoretycznie "pokojowa" pikieta się zaraz zacznie i jakoś mi się nie widzi aby ludzie którzy w niej brali udział byli w jakimkolwiek stopniu lepsi od tych co chcą bronić krzyża. Nie opowiem się ani po stronie jednych ani po stronie drugich, bo tzw.obrońców krzyża nie rozumiem, a z reakcji osób którym ten krzyż tak wadzi, że aż chcą w głupich przebraniach, modląc się do różnych bogów iść pod pałac prezydencki i "grzecznie" się zachowywać śmiać mi się chce. Chociaż nie. Jestem poirytowana ich zachowaniem.
Travor - 10-08-2010, 10:37

A mnie ta sytuacja napełniła zwątpieniem. Zwątpieniem w kierunek, w który podąża społeczeństwo. I oto mamy, z jednej strony grupka ludzi modlących się, palących znicze, śpiewających pieśni. A co z drugiej? Armię pajaców, włażących na drzewa, drących się, skaczących i niosących idiotyczne transparenty. Większość z nich przyszła bo coś się dzieje, bo jest zabawa, bo jest szansa na zadymę. Miał być moment w którym każdy pomodli się na swój sposób. I co się stało? Nic. Nie dało się tego zauważyć. Prawdopodobnie pojedyncze przypadki, których nie widać było w tłumie. A zatem mamy wypieranie chrześcijaństwa z życia publicznego "do kościoła", wraz z wartościami, nie oferując wartości zastępczych. Bo nikt mi nie powie, że ta manifestacja nie miała tła religijnego. Być może w założeniu, skrytykowana miała być bezczynność rządu, ale transparenty, hasła i wypowiedzi jasno pokazywały że dla tych przybyłych problem krzyża również jest przykrywką, jeśli mogę się tak wyrazić, albo raczej symbolem znacznie szerszej problematyki. W tym również "problemu" wszechobecnego kościoła katolickiego, mającego wyraźnie większy wpływ na życie publiczne niż inne formy religijne. I naprawdę, gdy tak patrzyłem na te dwie grupy, że TAK wygląda alternatywa dla ludzi którzy bronią krzyża, poczułem chęć stanięcia tam razem z nimi. Owszem prawdą jest że żyjemy w państwie świeckim, że gdy niegdyś ludzie umierali z imieniem Boga na ustach, teraz, pozwolę sobie zacytować pewien stenogram, umierają z krzykiem "kurwa!!!!!". Ale uważam, że jeśli laicyzacja społeczeństwa się posunie, to będzie to zmiana na gorsze. Wraz z chrześcijaństwem, wróć, właściwie z większością dużych religii idą pewne wartości. Moim zdaniem nasze społeczeństwo jest wciąż w trakcie odbudowy szerszej warstwy inteligenckiej. W przeciętnym polskim domu, rodzice uczą tylko podstawowych wartości. Większość dzisiejszych ateistów, to ludzie którzy byli wychowywani w wartościach i czasem tradycjach chrześcijańskich, pomimo że później mieli dość "zabawy w boga". Jak będzie wyglądała młodzież w następnym pokoleniu, pozbawiona tego uczenia podstawowych wartości we wczesnym dzieciństwie? Niezależnie od tego czy zamierzają w tym trwać czy nie, to już decyzja osobista każdego człowieka.
Ta manifestacja to był jeden wielki żart, i nikt nie ukrywał że miała nim być, włączając w to organizatora który otwarcie mówił o niej jako o "cyrku". I gdy wcześniej byłem zwolennikiem pozostawienia krzyża, ale nie utożsamiałem się z jego obrońcami, to po wczorajszej manifestacji z czystym sumieniem stanąłbym razem z "fanatykami" by protestować przeciwko wartościom (a właściwie braku tychże) reprezentowanym przez zwolenników przeniesienia krzyża.

Enid - 10-08-2010, 12:20

Travor napisał/a:
Ale uważam, że jeśli laicyzacja społeczeństwa się posunie, to będzie to zmiana na gorsze. Wraz z chrześcijaństwem, wróć, właściwie z większością dużych religii idą pewne wartości. Moim zdaniem nasze społeczeństwo jest wciąż w trakcie odbudowy szerszej warstwy inteligenckiej.

Jak najbardziej się z tym zgadzam, jednak nie wiem czy pamiętasz jeszcze jak w... bodajże piątek próbowaliśmy przebić się przez tłumek ludzi którzy stali wtedy przy krzyżu. Nie wiem czy pamiętasz kilka "perełek" z pośród wypowiedzi niektórych tam stojących osób. Pomyśl o tym co mówili i powiedz czy zgadzasz się z ich przekonaniami. Ja osobiście nie. Nie wyobrażam sobie aby chrześcijaństwo było budowane na "prawdach" o których ci ludzie mówili, no ale mam wielką nadzieje, że były tam również osoby, które nie zapomnieli o prawdziwej istocie bycia chrześcijanina ;-) .

Abdel - 11-08-2010, 13:42

Travor napisał/a:
A zatem mamy wypieranie chrześcijaństwa z życia publicznego "do kościoła", wraz z wartościami, nie oferując wartości zastępczych.

A kto ci wypiera chrześcijaństwo z życia publicznego?Ci ludzie którzy są tam dla zadymy,są tam z własnej woli nikt im nie kazał.To,że niszczą opinię prawdziwym wyznawcom to ich sprawa.
Travor napisał/a:
niegdyś ludzie umierali z imieniem Boga na ustach, teraz, pozwolę sobie zacytować pewien stenogram, umierają z krzykiem "kurwa!!!!!"

Chyba żyjemy w wolnym kraju i każdy może umierać z tym co chce mieć na ustach :-P
Travor napisał/a:
Ale uważam, że jeśli laicyzacja społeczeństwa się posunie, to będzie to zmiana na gorsze.

I znowu,jaka znowu laicyzacja,gdzie ją niby widzisz?To,że władze chcą przenieść ten nieszczęsny krzyż oznacza tylko,że chcą ukrócić żenujący konflikt i przywrócić spokój.Nikt ci chyba tego krzyża nie chce spalić ani porąbać prawda?To się tyczy też innych tematów takich jak np. zniesienie przymusu religii w szkołach,to przecież nie jest tak,że rząd ma takie widzimisię tylko ludzie tego chcieli.
Travor napisał/a:
Wraz z chrześcijaństwem, wróć, właściwie z większością dużych religii idą pewne wartości.

Tak wartości z których powodu wywoływane są bestialskie wojny religijne.Kościół rządził
przez całe średniowiecze i co?Mało było polowań na czarownice,krucjat a inkwizycja to co?Wszystko w imię tak zwanych"wartości".
Travor napisał/a:
Jak będzie wyglądała młodzież w następnym pokoleniu, pozbawiona tego uczenia podstawowych wartości we wczesnym dzieciństwie?

Właśnie jak?Może lepiej może gorzej?(jeżeli można to w ogóle ocenić)"Kto nie chodzi na religię chodzi na etykę"co znaczy,że nawet jeżeli nie będzie wychowywane w wartościach chrześcijańskich to będzie wychowywane w innych,może wcale nie takich złych jak ci się wydaje hmm?
Travor napisał/a:
protestować przeciwko wartościom (a właściwie braku tychże) reprezentowanym przez zwolenników przeniesienia krzyża.

Nie wydaje mi się aby ludzie ludzie,którzy chcą przenieść krzyż byli pozbawieni wartości :-/ to już raczej motłoch z transparentami(ci nieprawdziwi wyznawcy) ich nie ma.

Irrae - 11-08-2010, 14:57

"Tak wartości z których powodu wywoływane są bestialskie wojny religijne.Kościół rządził
przez całe średniowiecze i co?Mało było polowań na czarownice,krucjat a inkwizycja to co?Wszystko w imię tak zwanych"wartości".
Uogólnienie. Wiesz ilu ludzie spaliła średniowieczna inkwizycja?
"W ściślejszym sensie procedura śledcza, którą posługiwali się inkwizytorzy, oparta na oskarżeniu publicznym, starannym śledztwie i archiwizowaniu wyników dochodzeń."

"Podsumowanie

Na podstawie powyżej przytoczonych danych i po uwzględnieniu luk w dokumentacji wydaje się, że można przyjąć - w dużym przybliżeniu - liczbę około 10 tysięcy osób straconych przez inkwizycję od XIII do XVIII wieku we wszystkich krajach, w których działała, z marginesem błędu rzędu kilku tysięcy."
A teraz powiedz mi jaka inna instytucja świecka w Średniowieczu na które się powołujesz przeprowadzała równie szczegółowe śledztwo i archiwizowała wszystkie wyroki...

Abdel - 11-08-2010, 16:14

Tak wiem,że z inkwizycją było więcej zamieszania niż faktycznej szkody ale nawet jeżeli powiedzmy tylko 1 osoba została przez nią niesłusznie stracona to i tak za dużo.Zresztą inkwizycja to był tylko przykład(przyznaje niezbyt trafny)Ale milion kobiet niesłusznie posądzonych i straconych z powodu bycia czarownicą oraz rzezie,przypadki kanibalizmu w czasach krucjat(krzyżowcy dopuszczali się licznych tego rodzaju aktów na muzułmanach)A także 1 na świecie przypadek antysemityzmu(wymordowano całą wioskę tylko z powodu religii jej mieszkańców) przeprowadzony przez uczestników 1 krucjaty coś znaczy?
Travor - 11-08-2010, 17:03

Abdel napisał/a:
Chyba żyjemy w wolnym kraju i każdy może umierać z tym co chce mieć na ustach :-P

Chyba nie zrozumiałeś.
Abdel napisał/a:
I znowu,jaka znowu laicyzacja,gdzie ją niby widzisz?

Wszędzie wokoło. Może w statystykach tego nie widać, bo większość nie zadaje sobie trudu wypisania się z parafii. Nie wiem skąd jesteś, prawdopodobnie w mniejszych miastach itd. ten proces zachodzi wolniej, ale w Warszawie, jakbyś tak się przeszedł po ulicy i popytał ludzi poniżej 30 roku życia, to co druga osoba jest ateistą, przeważnie pochodząc z rodziny wierzącej.
Abdel napisał/a:
Tak wartości z których powodu wywoływane są bestialskie wojny religijne.Kościół rządził
przez całe średniowiecze i co?Mało było polowań na czarownice,krucjat a inkwizycja to co?

Po pierwsze "kościół rządził przez całe średniowiecze" jest tak daleko idącym uogólnieniem że razi :P Zwracam uwagę, że najbardziej bestialskie wojny w historii nie miały żadnego związku z religią. Owszem, mało było polowań na czarownice, na temat inkwizycji już wypowiedziano się wyżej a co do krucjat... to proponuję się zagłębić w temat i wtedy odpowiedzieć sobie, czy to naprawdę było z powodów religijnych. :)
Pomijając już fakt, że kościół przeszedł chyba pewne zmiany, dość gruntowne zresztą, od czasu średniowiecza, nie sądzisz? :)
Abdel napisał/a:
Kto nie chodzi na religię chodzi na etykę"co znaczy,że nawet jeżeli nie będzie wychowywane w wartościach chrześcijańskich to będzie wychowywane w innych,może wcale nie takich złych jak ci się wydaje hmm?

Naprawdę myślisz że tu chodzi tylko o to, na jaką lekcję uczęszcza się w szkole?! To absurd. Szkoła nie ma NIC wspólnego z wychowaniem. Akurat religii w szkole jestem przeciwnikiem. Jeśli ktoś chce rozwijać się w swojej wierze, powinni mu to umożliwiać przedstawiciele swojego kościoła czy innej wspólnoty, a jeśli już umożliwiamy naukę w szkole to wszystkim. Mówię o WYCHOWANIU, bo uważam, że poziom moralny naszego społeczeństwa nie jest dość wysoki. Nie neguję że znajdą się ludzie, wielu ludzi którzy przekażą swoim dzieciom odpowiednie wartości i wychowanie. Ale moim zdaniem zdecydowana większość nie zaszczepi następnemu pokoleniu tych wartości, których sama nie posiada. Bo zdecydowana większość ateistów z naszego pokolenia (ale nie tylko) to nie są ludzie którzy odrzucili religię, bo rzeczywiście stwierdzili że w Boga nie wierzą. Odrzucili bo to jest niewygodne, bo przeszkadza, bo nie można robić wszystkiego na co ma się ochotę, wreszcie bo teraz niemodne jest być wierzącym.
Uważam że jesteśmy społeczeństwem, któremu wojna zniszczyła dużą część inteligencji, potem nastała komuna która tylko pogorszyła sprawę, nauczyła nas cwaniactwa i to kościół niezmiennie stał na straży tych wartości. Teraz komuna się skończyła, ale moim zdaniem społeczeństwo nie do końca odbudowało inteligencję, nie dość "szeroko". I mówiąc o tej warstwie nie mam na myśli ludzi tylko wykształconych, bo człowiek będąc wykształconym wcale nie musi mieć pewnego kośćca moralnego, co widać patrząc na polskich studentów. Bo tego człowiek rzadko się uczy, częściej zostaje mu to zaszczepione. Więc uważam że dzisiejsze społeczeństwo nie jest jeszcze gotowe na odrzucenie wartości chrześcijańskich.
Trochę się rozpisałem, przepraszam za niejasność wypowiedzi ;)
Cytat:
Tak wiem,że z inkwizycją było więcej zamieszania niż faktycznej szkody ale nawet jeżeli powiedzmy tylko 1 osoba została przez nią niesłusznie stracona to i tak za dużo.Zresztą inkwizycja to był tylko przykład(przyznaje niezbyt trafny)Ale milion kobiet niesłusznie posądzonych i straconych z powodu bycia czarownicą oraz rzezie,przypadki kanibalizmu w czasach krucjat(krzyżowcy dopuszczali się licznych tego rodzaju aktów na muzułmanach)A także 1 na świecie przypadek antysemityzmu(wymordowano całą wioskę tylko z powodu religii jej mieszkańców) przeprowadzony przez uczestników 1 krucjaty coś znaczy?

Rzezie w czasach krucjat nie wynikały z przyczyn religijnych, taki był po prostu sposób prowadzenia wtedy wojen. Zmniejszenie populacji by przeciwdziałać buntom w zajętej prowincji. Ale powiedz o jakich konkretnie rzeziach mówisz, bo rzuciłeś kilka haseł i tyle.
Podaj także źródło z którego czerpiesz informacje o kanibalizmie krzyżowców i jego przyczynach religijnych bo swego czasu trochę się krucjatami interesowałem i w życiu nie słyszałem. A o rzekomym "pierwszym przypadku antysemityzmu" to odsyłam chociażby do Starego Testamentu czy źródeł historycznych, opisujących podbój palestyny przez jakiekolwiek siły (rzymianie, arabowie) bo trochę ich było. Bo bzdura jakich mało :P

Indiana - 11-08-2010, 18:30

Travor, twój wpis z wczoraj jest... ważny :) Mogę go pokazać mojej mamie, która obawia się, że dzisiejsza młodzież nie zna żadnych wartości? ;)

Enid napisał/a:
czy pamiętasz jeszcze jak w... bodajże piątek próbowaliśmy przebić się przez tłumek ludzi którzy stali wtedy przy krzyżu. Nie wiem czy pamiętasz kilka "perełek" z pośród wypowiedzi niektórych tam stojących osób.
Byliście tam na miejscu? Ja chętnie bym jakąś bezpośrednią relację poznała, również odnośnie tych perełek.

Abdel napisał/a:
Ci ludzie którzy są tam dla zadymy
To twoja opinia, oni twierdzą co innego.

Abdel napisał/a:
każdy może umierać z tym co chce mieć na ustach
Ależ jasne, że może. Każdy może być burakiem, jeśli zechce. To kwestia klasy, jak sądzę. No, ale jeśli zaburaczenie społeczeństwa sięga wielu procent, to już problem, że tak powiem, narodowy.

Abdel napisał/a:
jaka znowu laicyzacja,gdzie ją niby widzisz?
Na przykład w twierdzeniu, że miejsce krzyża jest w kościele.
Abdel napisał/a:
władze chcą przenieść ten nieszczęsny krzyż oznacza tylko,że chcą ukrócić żenujący konflikt i przywrócić spokój
To akurat wierutna bzdura i odwrócenie faktów. Konflikt ZACZĄŁ SIĘ z powodu tego, że władze nakazały przenieść ten nieszczęsny krzyż.

Abdel napisał/a:
zniesienie przymusu religii w szkołach
A to co za konfabulacja? Od kiedy mamy przymus religii w szkołach?
Abdel napisał/a:
nie jest tak,że rząd ma takie widzimisię tylko ludzie tego chcieli
Tak? A kto ich pytał?
Abdel napisał/a:
Tak wartości z których powodu wywoływane są bestialskie wojny religijne.Kościół rządził
przez całe średniowiecze i co?Mało było polowań na czarownice,krucjat a inkwizycja to co?Wszystko w imię tak zwanych"wartości".
Świetnie. Za ateizmem stoi cały stalinizm. I co? Fajnie z takim uogólnieniem? Mamy przyjąć, że laicyzm prowadzi do totalitaryzmu? jeśli nie rozumiesz rozróżnienia między wiarą, w tym wypadku chrześcijańską, a instytucją, czyli kościołem, to rzeczywiście się doucz. Paradoksalnie zresztą, ów diaboliczny kościół od inkwizycji (o tym już było, też się doucz) akurat stanął w tym sporze po stronie rządu, pamiętasz? Ups, teoria się walnęła...

Abdel napisał/a:
Właśnie jak?Może lepiej może gorzej?
To zależy, jeśli komuś lepiej w buractwie, to w sumie...
Abdel napisał/a:
nawet jeżeli nie będzie wychowywane w wartościach chrześcijańskich to będzie wychowywane w innych,może wcale nie takich złych jak ci się wydaje hmm?
Póki co, mowa o stadzie, które zaprezentowało, że wychowano ich na podstawowej wartości - "ja!". Kto nie jest taki jak ja, ten jest żałosny i śmieję się z niego. Mogę. Jestem młody i piękny, mogę wyśmiewać i szydzić, bo przecież jestem w grupie, mam wsparcie. Ważna jest impreza w końcu. Ja, ja i tylko ja.
Travor ma rację, to nie są wartości, to jest ich brak.

Abdel napisał/a:
Nie wydaje mi się aby ludzie ludzie,którzy chcą przenieść krzyż byli pozbawieni wartości :-/ to już raczej motłoch z transparentami(ci nieprawdziwi wyznawcy) ich nie ma.
Aha, wartości maja ci od kpin z zimnego lecha i pluszaka na krzyżu. A ci inni to motłoch? Gratulacje.
A, i chyba nie tobie oceniać, kto jest prawdziwym, a kto nieprawdziwym wyznawcą.

Irrae napisał/a:
Wiesz ilu ludzie spaliła średniowieczna inkwizycja?
Travor napisał/a:
Po pierwsze "kościół rządził przez całe średniowiecze" jest tak daleko idącym uogólnieniem że razi :P
O :) Wiedza i rozsądek nie umarły :)

Abdel napisał/a:
nawet jeżeli powiedzmy tylko 1 osoba została przez nią niesłusznie stracona to i tak za dużo.
Och, jakie piękne zdanie. Tylko co konkretnie z niego wynika?
Abdel napisał/a:
Ale milion kobiet niesłusznie posądzonych i straconych z powodu bycia czarownicą
Podaj źródło owego miliona.
Abdel napisał/a:
rzezie,przypadki kanibalizmu w czasach krucjat
nieporównywalne z zagłodzeniem Ukrainy przez ateistę Stalina. Ale co z tego wynika?
Abdel napisał/a:
1 na świecie przypadek antysemityzmu(wymordowano całą wioskę tylko z powodu religii jej mieszkańców) przeprowadzony przez uczestników 1 krucjaty coś znaczy?
Nieprawda, nie pierwszy. Ani antysemityzmu ani rzezi na tle religijnym. Rzezi na chrześcijanach z powodu ich religii też dokonywano i nadal się dokonuje.
Ale oprócz tego, że się zachłysnąłeś odkryciem faktu, iż ludzie mordują zasłaniając się swoją religią, nic nie wynika dla sytuacji, o której rozmawiamy. O podobne zbrodnie, tak czy inaczej motywowane, można oskarżyć przedstawicieli niemal każdego światopoglądu i religii.
Travor napisał/a:
Trochę się rozpisałem

Trochę, a - co ciekawe ;) - w pełni się zgadzam. Szanuję i chrześcijan i ateistów, chociaż do żadnych nie należę. Nie szanuję braku światopoglądu, olewatorstwa i tumiwisizmu. A nader często myli się to właśnie z ateizmem. Stado pod pałacem rownież pomyliło te pojęcia.

Abdel - 11-08-2010, 19:57

Ha,ha teraz kiedy mam już opinię demagoga i nieobeznanego szaleńca(przynajmniej mam nadzieję,że mam)mogę przystąpić do dalszej części mego planu.
Gwoli ścisłości informacje o rzekomym"bestialstwie"kościoła brałem ze...stereotypów(Tak.W istocie większości informacji była zmyślona,chociaż w czasie 1 krucjaty w 1098r. gdy krzyżowcy podbili Antiochię i pokonali turecką odsiecz,resztę cywilów z miasta po prostu sobie zjedli.Informacje czerpałem z filmu"krucjaty"stworzonego na prośbę BBC ale tu jest jeszcze inne źródło potwierdzające:
http://wolnemedia.net/historia/swiety-kanibalizm/
Mógłbym jeszcze napisać,że prezentowana przeze mnie wcześniej opinia nie była moja(no, dokładnie moja rzeczywiście nie była)
ale chyba nikt mi nie uwierzy :-P (zresztą prawdziwa opinia też by się nie spodobała).

Przykro mi,że w celu ziszczenia mego planu musiałem użyć tak ważnego tematu,jakim jest temat krzyża ale cóż tak się złożyło,że nadawał się najlepiej.

Travor - 11-08-2010, 20:32

Mądry pan autor nie podaje żadnych źródeł. O tak, napisał co wiedział.
Sytuacja krzyżowców, jeśli chodzi o zaopatrzenie, była w Antiochii już bardzo ciężka. Z tego co pamiętam, do tego czasu padła już także większość koni. W takich sytuacjach kanibalizm zdarzał się często, czy to w chrześcijańskiej europie czy buddyjskich chinach. Nie wynikało to z okrucieństwa lecz zwykłej chęci przetrwania, nie był to chory obrzęd religijny lecz swego rodzaju konieczność. Nie wspominając już o piciu krwi wierzchowca, praktyce stosowanej w ciężkich chwilach tak długo jak konie były używane w celach wojskowych na szeroką skalę, rzecz bardzo praktyczna, upuszczenie koniowi trochę krwi nie osłabiało tego dużego zwierzęcia a pozwalało jeźdźcowi przeżyć. Nie wiem co to za strona, ale przytoczony artykuł nie świadczy o niej za dobrze.
Ot i tyle z argumentu. Bo reszty Twojego postu zwyczajnie nie rozumiem.

Yngvild napisał/a:
Travor, twój wpis z wczoraj jest... ważny :) Mogę go pokazać mojej mamie, która obawia się, że dzisiejsza młodzież nie zna żadnych wartości? ;)

Oczywiście, tylko że społeczeństwo jest jakie jest, i ja sobie mogę pisać, wyciągać wnioski, podczas gdy większość, która decyduje, która będzie lub od niedawna tworzy to państwo, reprezentuje nastawienie zupełnie inne.

Yngvild napisał/a:
Byliście tam na miejscu? Ja chętnie bym jakąś bezpośrednią relację poznała, również odnośnie tych perełek.

Tylko przechodziliśmy. Ale wystarczyło przejść by usłyszeć niezwykle ciekawy dialog
- Żydzi panują nad światem!
- Chrystus był żydem!
- Nie, był katolikiem!
Muszę powiedzieć że mi osobiście, jako chrześcijaninowi, przykro jest słyszeć takie rzeczy. Nie do końca mam pojęcie, skąd wśród starszych ludzi nienawiść do żydów jest tak duża, że prawie dorównuje tej do komuchów. Może to skutek działania Radia Maryja i jego znanego właściciela. Nie wiem.

Yngvild napisał/a:
Szanuję i chrześcijan i ateistów, chociaż do żadnych nie należę.

O, zaskoczenie muszę przyznać.

Shamaroth_Glupi - 11-08-2010, 22:10

Yngvild napisał/a:
Byliście tam na miejscu? Ja chętnie bym jakąś bezpośrednią relację poznała, również odnośnie tych perełek.



Bezpośrednia relacja. Podszedłem, zrobiłem sobie zdjęcie przy krzyżu i jakiś starszy pan powiedział, że nie powinienem tego robić, bo to jest krzyż i powinien tu stać. Nijak nie było to związane z faktem zrobienia zdjęcia, tylko zacietrzewienie na krzyż. Mniej więcej.

Irrae - 11-08-2010, 22:33

Ha,ha teraz kiedy mam już opinię demagoga i nieobeznanego szaleńca(przynajmniej mam nadzieję,że mam)mogę przystąpić do dalszej części mego planu.

...


Czy ty nas obrażasz...?

Oj tam. Poczułem się dotknięty słowami Indi o tomiwisizmie. To nie do końca jest tak, że wszystko mało mnie obchodzi. Obchodzą mnie rzeczy istotne. Owszem zanikanie wartości chrześcijańskich jest niepokojące, jako że te wartości pozwoliły wykształcić w miarę cywilizowane społeczeństwo. Jeśli jednak te wartości chrześcijańskie zastąpione zostaną realnymi wartościami nie opartymi o religię (etyka, filozofia) to nie ma się czego obawiać. A buraki będą zawsze w każdej narodowości. Także mówienie, że każdy "przeciwnik krzyża" to oszołom bez wartości, który pod nikami z znanych filmów akcji idą sobie powrzeszczeć i pograć w gry zespołowe na placu jest krzywdzącym uogólnieniem. Według mnie krzyż może tam stać. (chciałem zauważyć, że w pierwszej wypowiedzi nie opowiedziałem się jasno za żadną stroną, a jedynie zasugerowałem, iż problem jest błahy) Problem jest w tym, iż jedni chcą religię całkowicie usunąć z życie publicznego (patrz RAMBO) a inni chcą niezdrowego (wg mnie) kultu religijnego w życiu publicznym. Umiar. Jeden krzyż na placu to nie problem. Ale jak każdy protestujący przyniesie własny i ułoży je przed pałacem...

Indiana - 11-08-2010, 23:16

Travor napisał/a:
Sytuacja krzyżowców, jeśli chodzi o zaopatrzenie, była w Antiochii już bardzo ciężka. Z tego co pamiętam, do tego czasu padła już także większość koni. W takich sytuacjach kanibalizm zdarzał się często, czy to w chrześcijańskiej europie czy buddyjskich chinach. Nie wynikało to z okrucieństwa lecz zwykłej chęci przetrwania, nie był to chory obrzęd religijny lecz swego rodzaju konieczność.
Antiochia była swoistym, fenomenalnym i niesłychanie okrutnym dowodem ludzkiej determinacji, rzeczywiście kanibalizm miał miejsce, jak pisze główne źródło do tej krucjaty ("Gesta Francorum"). No ale przytoczony artykuł pana od "lewackich mediów" jest idiotyczny :D

Abdel napisał/a:
zresztą prawdziwa opinia też by się nie spodobała
A formułujesz opinie po to, żeby się podobały? :) Nikt tu o żadnych szaleńcach nic nie mówił, ale rzeczywiście swoją wiedzę... dobrze maskujesz w tych kwestiach. A stereotypy są do rzyci.

Travor napisał/a:
większość, która decyduje, która będzie lub od niedawna tworzy to państwo, reprezentuje nastawienie zupełnie inne.
Niekoniecznie :) Oni po prostu tylko głośniej krzyczą :)

Travor napisał/a:
- Żydzi panują nad światem!
- Chrystus był żydem!
- Nie, był katolikiem!
:D :D :D cudne :D :D :D
Hm, szczerze mówiąc, z relacji wiarygodnych osób słuchających RM, nie potwierdzają oni, że na antenie ktokolwiek najeżdża na Żydów, nie licząc czasem wypowiedzi osób dzwoniących. Jeśli jest jakaś wina, to może za małe potępienie takich wypowiedzi. Może, bo nie wiem.
A skąd ta nienawiść, to też nie wiem. Jakoś mi się też wydaje, że nie ma to wiele wspólnego z Żydami jako nacją, ten "żyd" to jakiś twór uosabiający postkomunę... Po prawdzie szczerze nie wiem.

Shamaroth_Glupi napisał/a:
jakiś starszy pan powiedział, że nie powinienem tego robić, bo to jest krzyż i powinien tu stać.
Widzisz, mówiłam, że stereotypy są głupie ;) Staruszek cię z rozmachu zakwalifikował jako oszołoma, bo młody, jak sądzę. Co nie zmienia faktu, że to głupie :)

Travor napisał/a:
zaskoczenie muszę przyznać.
Naprawdę? TO jakaś tajemnica była? ;) Czy sądziłeś, że jestem ateistką? ;)

Irrae napisał/a:
Poczułem się dotknięty słowami Indi o tomiwisizmie.
A czemu ty akurat? Kiedy to jak raz było skierowane do stada manifestujących, którzy właściwie nie mieli żadnych celów, postulatów, pomysłów, oprócz wyśmiania tego, co uważają za niedzisiejsze, niemodne. Przyszli tam po zabawę, kosztem starszych ludzi, na pewno przeegzaltowanych i rozhisteryzowanych, ale na pewno nie zasługujących na taki traktament.
Irrae napisał/a:
Jeśli jednak te wartości chrześcijańskie zastąpione zostaną realnymi wartościami nie opartymi o religię (etyka, filozofia) to nie ma się czego obawiać. A buraki będą zawsze w każdej narodowości.
Dla mnie to doskonale jeden pies, czy wartości ogólnoludzkie są oparte o chrześcijaństwo czy nie. Generalnie różnią się w detalach jedynie. Dobro jest dobrem, kropka. Buraki będą, ale jak już mówiłam, pewne zagęszczenie staje się problemem.

Irrae napisał/a:
Problem jest w tym, iż jedni chcą religię całkowicie usunąć z życie publicznego (patrz RAMBO) a inni chcą niezdrowego (wg mnie) kultu religijnego w życiu publicznym. Umiar. Jeden krzyż na placu to nie problem. Ale jak każdy protestujący przyniesie własny i ułoży je przed pałacem...
Nie no, zgoda. Umiar. Nie przeszkadza mi publiczny kult religijny, dopóki nikt mnie do niego nie zmusza (a nikt tego nie robi). Zauważ, że nie chodzi o ustawienie wielu krzyży, tylko o jeden. Nie ma tego "jeśli". Normalne współżycie społeczne to pewien konsensus, wzajemny szacunek. Jeśli krzyż mi nie przeszkadza, rozumiem ich motywację (pamięć o smoleńsku) i szanuję ich chęć modlitwy, to dlaczego ktoś ma im to zabrać? Czy naprawdę mamy tak mało miejsca w kraju, że nie mogą obok siebie się pomieścić jedni i drudzy? Może trwać Woodstock, może i różaniec na placu.
Tośmy się dogadali ;)

Abdel - 12-08-2010, 00:06

Już dogadaliśmy się?Wszyscy?Wreszcie?!(Ja na pewno...właśnie umiar i równowaga górą! :cool: )
Yngvild napisał/a:
Nikt tu o żadnych szaleńcach nic nie mówił

No właśnie nikt nie mówił :sad: dlatego napisałem iż mam nadzieję,że się mnie za takowego uważa ;-).(Jest mi to potrzebne...Nie!,nie powiem do czego...Co z tego,że nikt nie pytał :-P )
Żeby było jasne,jestem szalony(przynajmniej do lipca 2011 :-P )i jeżeli mnie za takowego uznacie mogę przejść w stan bierny i tylko od czasu do czasu przypominać,to tyle :->

Travor - 12-08-2010, 00:41

Abdel, jednak zgodzę się z Hodem, pierniczysz od rzeczy :P
Yngvild napisał/a:
Czy sądziłeś, że jestem ateistką? ;)

Szczerze mówiąc, to tak. :) Wybacz jeśli to coś złego

Abdel - 12-08-2010, 00:59

Oo to wcześniej się z nim co do tego nie zgadzałeś? :mrgreen:

A ja to jestem szintoistą-ateistą po prostu nie wierzę,że wierzę :D :to dopiero było od rzeczy.

Travor - 12-08-2010, 01:00

Nie zgadzałem się co do formy, ale jak się okazało była ona jak najbardziej odpowiednia :P
I chyba starczy już tych żartów :P

Indiana - 12-08-2010, 01:09

Cytat:
Jest mi to potrzebne...Nie!,nie powiem do czego...
W kontekście twojego podpisu to dość jasne :)
Travor napisał/a:
Szczerze mówiąc, to tak.
Ciekawie ;) Zwykle biorą mnie za fanatyczną katoliczkę i moherowego Pisiaka :) Prawda, Offie? ;)
Grettir - 12-08-2010, 14:29

Nawet ja nie mam siły na dyskusje w waszym wykonaniu...
Abdel - 13-08-2010, 23:16

Nie mówiąc już o dyskusji ze mną!(w połowie dyskusji zaczynam śpiewać Highway to hell :mrgreen: )
Varthanis - 14-08-2010, 21:11

Grettir napisał/a:
Nawet ja nie mam siły na dyskusje w waszym wykonaniu...

Wow! Look at all the people who care! ;)

Grettir - 15-08-2010, 16:09

Ja Ci odpowiem staropolskim: ssij pałę :-P
Varthanis - 19-08-2010, 23:00

http://wiadomosci.gazeta....la_tablica.html
Shamaroth_Glupi - 19-08-2010, 23:06

Tablica, to bardzo dobre posunięcie było. Komorowski podjął prostą decyzję i już, nie było takiego problemu, jak wcześniej. Wcześniej policja przyszła, ludzie walczyli, starsi ludzie padali waleni gazem itd. A tutaj proste-postawili ich przed faktem dokonanym,bo nie dało się z nimi dyskutować. Spełnili ich wymagania-chcieli tablicy,dopiero potem im odwaliło i zarządali pomnika. Pieprzona "wola narodu" ich zdaniem.

Ciekawsze jest to,że jeden z tzw obrońców krzyża chyba ze dwa dni temu obrzucił tablicę pamiątkową słoikiem z fekaliami.

Varthanis - 20-08-2010, 01:45

ta, słyszałem że wyłapali jeszcze jednego który groził niesprawnym granatem, tyle że to już nie jest zabawne... A co do fekaliów, najśmieszniejsze że tablica była poświęcona (tylko co z tego, skoro i ten argument potrafią zbagatelizować - patrz: link)
Illima - 20-08-2010, 14:52

Nie dziwię się jednak, że niektórzy są oburzeni sposobem w jaki tablica została odsłonięta. Po cichu, bez zaproszenia rodzin ofiar. Z resztą politycy byli świadomi, że to wywoła oburzenie i hałas, a to im chyba na rękę.
(no, no, ostatnio nawet zacząłem czytać coś o polityce :D xD)

Varthanis - 21-08-2010, 22:51

ano, z tym się zgadzam, chcieli ugłaskać tłum i zrobili to niechlujnie...
Illima - 21-08-2010, 23:45

No właśnie chcieli go wzburzyć jeszcze bardziej jak na mój i nie tylko mój gust :)
Hodo - 21-08-2010, 23:54

Bo VAT podnoszą !!
Varthanis - 22-08-2010, 03:08

szczerze mówiąc nie wiem kto miałby w tym interes ;)
Indiana - 22-08-2010, 03:12

Shamaroth_Glupi napisał/a:
Tablica, to bardzo dobre posunięcie było.
Świetne. Takie gładkie, adekwatne do sytuacji, wyważone. Na miarę wydarzenia.
Chociaż nie. Bardziej na miarę pana prezydenta.

Illima napisał/a:
No właśnie chcieli go wzburzyć jeszcze bardziej jak na mój i nie tylko mój gust
Nie tylko na twój rzeczywiście :) Mój również :)

Varthanis napisał/a:
szczerze mówiąc nie wiem kto miałby w tym interes
Ciekawe :) Że też niektóre rzeczy wydają się takie oczywiste, a inni tego "nie wiedzą" :)

Shamaroth_Glupi napisał/a:
jeden z tzw obrońców krzyża chyba ze dwa dni temu obrzucił tablicę pamiątkową słoikiem z fekaliami.
A skąd masz tą informację? Zarzuć źródłem, bo ciekawa jestem.
Melyonen - 22-08-2010, 04:07

http://www.wpolityce.pl/f..._fekaliami.html

http://fakty.interia.pl/f...kaliami,1519887

http://warszawa.gazeta.pl...ami__foto_.html

Indiana - 22-08-2010, 12:59

Melu :) Zauważyłam ten szczegół w mediach :) Ja proszę o źródło informacji, że to był jeden z "obrońców krzyża".
W jednym z tych linków jest zresztą odpowiedź:
Cytat:
"Obrońcy" krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego zaprzeczają, jakoby Eugeniusz P. należał do ich grupy. Twierdzą, że ten skandal może zaszkodzić ich sprawie.

Czy może po prostu uznaliście, że jak miał 71 lat, to na pewno do nich należał?

Melyonen - 22-08-2010, 13:38

Nie, nie uznałam, tylko po prostu źle zrozumiałam o jakie źródło Ci chodzi. ;)
Abel - 22-08-2010, 14:33

Cytat:
Czy może po prostu uznaliście, że jak miał 71 lat, to na pewno do nich należał?

Kogo masz na myśli mówiąc "wy"?

Varthanis - 22-08-2010, 14:51

I tak źle i tak niedobrze ;) Najbardziej ta cała sytuacja szkodzi wizerunkowi naszego kraju, niezależnie od osobistych interesów stron konfliktu i to mnie boli najbardziej.
Indiana - 22-08-2010, 16:49

Shamaroth_Glupi napisał/a:
Ciekawsze jest to,że jeden z tzw obrońców krzyża chyba ze dwa dni temu obrzucił tablicę pamiątkową słoikiem z fekaliami.
Varthanis napisał/a:
wyłapali jeszcze jednego który groził niesprawnym granatem, tyle że to już nie jest zabawne... A co do fekaliów, najśmieszniejsze że tablica była poświęcona (tylko co z tego, skoro i ten argument potrafią zbagatelizować - patrz: link)

No, akurat nie ciebie, Ablu ;)
Chociaż z racji braku sprzeciwu pod tymi wpisami uznałam, że się zgadzacie z powyższym niejako gremialnie :)
Varthanis napisał/a:
Najbardziej ta cała sytuacja szkodzi wizerunkowi naszego kraju, niezależnie od osobistych interesów stron konfliktu i to mnie boli najbardziej.
No tak, znowu na zachodzie się z nas śmieją :) Ta zaściankowa, zacofana Polska.
Powiedz mi... Masz wyobraźnię i to nielichą. Wyobraź sobie, że w podobnej katastrofie ginie urzędujący prezydent USA, były prezydent, połowa sztabu i liczni politycy i mężowie stanu. A teraz wyobraź sobie, że w Białym Domu zostaje to upamiętnione granitową tablicą na murze, o wymiarach mniejszych niż metr. Realne?
Nie sądzę.
Dbanie o własną pamięć nie jest zaściankowe, a śmieją się z tego tylko debile. Rzecz jasna nie tylko na zachodzie.

Varthanis - 22-08-2010, 17:59

Wiesz dobrze ze nie chodziło mi o dbanie o własną pamięć, ale bezsensowne awantury (obrońcy) i totalne olewactwo (rząd) oraz zupełny brak chęci porozumienia z obu stron (jedni podgrzewają konflikt i głośno manifestują gorycz i nienawiść nie próbując nawet zawrzeć kompromisu, a drudzy zamykają się w urzędach i radzą co dla narodu najlepsze, nie dopuszczając owego do zdania) Nie zrozum mnie źle, nie uważam że zwolennicy tablicy i decydenci w tej sprawie są 'tymi dobrymi', nie podoba mi się mieszanie brudnej polityki i własnych interesów do sprawy która powinna naród jednoczyć, a nie dzielić. Może za wiele oczekiwałem od pobratymców.

A co do 'śmiejącego się zachodu' - źle to zinterpretowałaś. Nie chodzi mi tutaj o uznanie reszty świata, a o sytuacje polski na arenie międzynarodowej. Pokazujemy w ten sposób własną słabość, nieumiejętność rozwiązywania konfliktów i nomen-omen zaściankowść. Automatycznie tracimy na mocy (jeśli chodzi o politykę międzynarodową) jako partner polityczny czy biznesowy. Jednym słowem inni mogą przestać traktować nas poważnie, nie sądzisz? :)

Przyznam że zagalopowałem się z wnioskami nt. skandalu z ufajdaniem tablicy i niesłusznie skojarzyłem prowokatora z 'obrońcami', za co przepraszam :)

I jeszcze jedno - nie mam nic przeciwko pomnikowi, byle by doszło do porozumienia w tej sprawie :)

Indiana - 22-08-2010, 19:47

Varthanis napisał/a:
bezsensowne awantury
A widzisz, rzecz w tym, że dla nich ta awantura ma sens.
Varthanis napisał/a:
nie próbując nawet zawrzeć kompromisu
Ej, ale to nie jest prawda. Cały czas rzecz się rozchodzi o pomnik, o upamiętnienie wydarzeń z kwietnia i godne upamiętnienie elity narodu. Nie odpowiedziałeś na moje pytanie z analogią z USA. To nie jest awantura bez sensu i "o krzyż". To tylko czystym przypadkiem w ogóle jest krzyż.
A kompromisu nie da się zawrzeć bez rozmowy. Tymczasem:
http://wiadomosci.wp.pl/k...1ac01&_ticrsn=3

I tymczasem Hodo ma rację - ile nagłówków w ostatnich tygodniach dotyczy - dla mnie osobiście skandalicznej - podwyżki VATu?

Varthanis napisał/a:
Pokazujemy w ten sposób własną słabość, nieumiejętność rozwiązywania konfliktów i nomen-omen zaściankowść
Zdecydowanie się nie zgadzam. Cała sprawa pomnika, jeśli ma jakiś odzew na zachodzie, to głównie ciekawostkowo-towarzyski. Nie widzę żadnego przełożenia na pojęcie słabości czy siły państwa. Każdy kraj ma tego typu problemy, manifestacje, konflikty, we Francji tłuką się o burki, w Hiszpanii o korridę i nikt jakoś nie uznaje Francji za słabego partnera z powodu nieumiejętności rozwiązania problemu imigrantów - a jest dużo poważniejszy niż ten omawiany.
Natomiast kwestia pomnika może mieć - choć też umiarkowane - przełożenie na prestiż państwa polskiego. To wyraz tego, jak szanujemy reprezentantów państwa. Na pewno będzie miał przełożenie na prestiż państwa w oczach Polaków.

Travor - 22-08-2010, 23:21

Yngvild napisał/a:
granitową tablicą na murze, o wymiarach mniejszych niż metr

He he, mnie rozwala ogromny portret Lenina jakieś 50 metrów dalej :D Turyści muszą mieć o nas ciekawą opinię :D

Grettir - 23-08-2010, 03:00

http://www.youtube.com/wa...player_embedded ;)
Hodo - 23-08-2010, 14:18

słabe, slabe :)
Grettir - 23-08-2010, 14:34

sam jesteś słaby ;-) piękny projekt maja :medit:
Varthanis - 23-08-2010, 20:11

Cóż, poczekamy, zobaczymy. Z niecierpliwością oczekuję na dalszy rozwój sytuacji :)

Yngvild napisał/a:
Nie odpowiedziałeś na moje pytanie z analogią z USA


no to raczej było pytanie retoryczne, zgadzam się :) Tylko żeby zmienić obecny stan rzeczy trzeba by wystosować jakąś petycję (100 tys. głosów, te sprawy), bo skoro rząd nie chce negocjować, jak już napisałaś, to trzeba im pokazać że należy liczyć się ze zdaniem ludzi, ale w cywilizowany sposób, zamiast podkręcać sytuację :)

Sigrun - 23-08-2010, 21:15

Varthanis napisał/a:
ale w cywilizowany sposób, zamiast podkręcać sytuację

Dać Mu wódki

Illima - 23-08-2010, 23:10

http://www.naszdziennik.p...=po&id=po02.txt

tak a propos tuszowania "walką o krzyż" innych spraw.

A wizerunek Polski w innych krajach choć zapewne ważny itp itd to mnie najmniej boli. Najbardziej mnie bolą w ten sprawie politycy, ich intencje, zachowania i to, że w ogóle są politykami, a chyba jednak nie tu ich miejsce.

Indiana - 24-08-2010, 00:36

Illima napisał/a:
to, że w ogóle są politykami
Czy to nie podpada jednak pod dyskryminację ze względu na zawód? ;) No bo to jednak z lekka opar absurdu, jeśli ktoś się zajmuje polityką, to jest politykiem, jedni robią to lepiej, inni gorzej, a obrywają wszyscy jako grupa zawodowa ;) Refleksja w ocenach by się przydała, a jeszcze bardziej przejrzystość władzy, żebyśmy mieli merytoryczne, a nie emocjonalne podstawy do tych ocen :)

Cytat:
Varthanis napisał/a:
ale w cywilizowany sposób, zamiast podkręcać sytuację

Zdaje się, że projekt pomnika ruszyli już posłowie. Czy to wystarczająco cywilizowane? ;) Ale efekt będzie podobny, pomnika nie będzie przed pałacem.
Zresztą, 100 tys. podpisów? Projekt ustawy chcesz robić? ;) ;)
Egzaltacja przy tym krzyżu była zbędna, z tym, że powinniście też wziąć pod uwagę emocje starszych ludzi, nie zawsze logiczne z naszego punktu widzenia. Emocje, do których mają prawo, chociaż nam się wydają bez sensu i niepotrzebne.
A manifestacja, przypominam, jest uznanym w cywilizowanym świecie sposobem wyrażenia sprzeciwu czy poparcia, nie?

Ciekawy artykuł z mogiłą w Ossowie. A tu post scriptum:
http://www.polskieradio.p...ykul183046.html
Mała dygresja o sprzeciwie obywatelskim ;) Jednak działa i nie sądzę, aby odbiegał od cywilizowanych norm.

Edit:
Na marginesie głównego tematu - poszerzyłam wiedzę o pomniku w Ossowie o barwny komentarz ;)
http://prawica.net/opinie/22990

Edit 2:
I tym razem w głównym temacie - http://niezalezna.pl/article/show/id/38112
w kontekście braku dialogu i niecywilizowanych metod rozmowy ;)

Varthanis - 24-08-2010, 01:14

Yngvild napisał/a:
Zdaje się, że projekt pomnika ruszyli już posłowie. Czy to wystarczająco cywilizowane? ;)

bardzo mnie to cieszy :)

Yngvild napisał/a:
Ale efekt będzie podobny, pomnika nie będzie przed pałacem.

Uważam że może znajdować się równie dobrze w innym 'charakterystycznym', dobrze usytuowanym miejscu, byle był postawiony oficjalnie, uroczyście i bez niepotrzebnej awantury :)

Yngvild napisał/a:
A manifestacja, przypominam, jest uznanym w cywilizowanym świecie sposobem wyrażenia sprzeciwu czy poparcia, nie?

owszem, chodziło mi o to że jeśli taka manifestacja zaognia konflikt, należy przejść do działań które pomogą go rozwiązać, zamiast iść w zaparte :)

Grettir - 24-08-2010, 03:52

Cytat:
Wyobraź sobie, że w podobnej katastrofie ginie urzędujący prezydent USA, były prezydent, połowa sztabu i liczni politycy i mężowie stanu. A teraz wyobraź sobie, że w Białym Domu zostaje to upamiętnione granitową tablicą na murze, o wymiarach mniejszych niż metr. Realne?


tak, po śmierci Kennedy'ego jakoś w obrębie Białego Domu nie stanęła żadna tablica, ani pomnik. W prawdzie postawili na cmentarzu narodowym Arlington , ale po latach. Suche fakty, zero poglądów.

Illima - 24-08-2010, 12:53

Yngvild napisał/a:
Illima napisał/a:
to, że w ogóle są politykami
Czy to nie podpada jednak pod dyskryminację ze względu na zawód? ;) No bo to jednak z lekka opar absurdu, jeśli ktoś się zajmuje polityką, to jest politykiem, jedni robią to lepiej, inni gorzej, a obrywają wszyscy jako grupa zawodowa ;) Refleksja w ocenach by się przydała, a jeszcze bardziej przejrzystość władzy, żebyśmy mieli merytoryczne, a nie emocjonalne podstawy do tych ocen :)


Napisałem
Cytat:
że w ogóle są politykami, a chyba jednak nie tu ich miejsce.

Chodziło mi o nieodpowiednich ludzi na nieodpowiednich miejscach. Do profesji polityk nic nie mam (sam lubie grać skrytobójcami <?>) :D

Indiana - 24-08-2010, 13:42

Varthanis napisał/a:
chodziło mi o to że jeśli taka manifestacja zaognia konflikt, należy przejść do działań które pomogą go rozwiązać, zamiast iść w zaparte
Dobra, ale konkretnie jakie działania masz na myśli? Zakładając, że np. tobie bardzo by zależało na tym pomniku, to jakie działania byś podjął?
(A może to taki nawyk manifestacyjny Polaków? ;) Mam coś do władzy, to wychodzę na ulicę i krzyczę o tym... W sumie nie wiem, czy to do końca źle :) )

Varthanis napisał/a:
może znajdować się równie dobrze w innym 'charakterystycznym', dobrze usytuowanym miejscu
Prawda, ale zakładając, że chcemy upamiętnić nie tylko zmarłych, ale i wydarzenia pod Pałacem, to jednak trudno o inne miejsce. Przy całym szacunku do historyczności miejsca, uważam, że pałac prezydencki należy do Narodu i nie widzę problemu w upamiętnieniu w ten sposób chwili ważnej dla narodu, choćby miało to nieco zmienić wygląd podwórza.

Grettir napisał/a:
po śmierci Kennedy'ego jakoś w obrębie Białego Domu nie stanęła żadna tablica, ani pomnik
Prawda. Tylko, że my nie mówimy o pomniku dla prezydenta :)

Illima napisał/a:
Do profesji polityk nic nie mam (sam lubie grać skrytobójcami <?>)
:D :D :D
Varthanis - 24-08-2010, 17:53

Yngvild napisał/a:
Dobra, ale konkretnie jakie działania masz na myśli? Zakładając, że np. tobie bardzo by zależało na tym pomniku, to jakie działania byś podjął?


Chodzi mi właśnie o sformułowanie pisma, lub coś mniej 'burzliwego' nie nastrajającego pozostałych stron konfliktu negatywnie do całej sprawy :)

Yngvild napisał/a:
Prawda, ale zakładając, że chcemy upamiętnić nie tylko zmarłych, ale i wydarzenia pod Pałacem


Uważam że jeśli tematyką pomnika jest Tragedia Smoleńska, to tylko i wyłącznie ją powinien upamiętniać. Nic mi nie wiadomo o upamiętnianiu innych wydarzeń.

Indiana - 24-08-2010, 23:03

Varthanis napisał/a:
jeśli tematyką pomnika jest Tragedia Smoleńska, to tylko i wyłącznie ją powinien upamiętniać. Nic mi nie wiadomo o upamiętnianiu innych wydarzeń.
TO zupełnie nielogiczne, co napisałeś. "Jeśli" ? "Innych"? Reakcja Polaków po katastrofie nie jest częścią tych samych wydarzeń?

Varthanis napisał/a:
coś mniej 'burzliwego' nie nastrajającego pozostałych stron konfliktu negatywnie do całej sprawy
A w twoim odczuciu winna eskalacji jest grupa "obrońców"?
Varthanis - 25-08-2010, 01:45

Yngvild napisał/a:
Varthanis napisał/a:
jeśli tematyką pomnika jest Tragedia Smoleńska, to tylko i wyłącznie ją powinien upamiętniać. Nic mi nie wiadomo o upamiętnianiu innych wydarzeń.
TO zupełnie nielogiczne, co napisałeś. "Jeśli" ? "Innych"? Reakcja Polaków po katastrofie nie jest częścią tych samych wydarzeń?


to już zależy od punktu widzenia, ja w tejże reakcji nie widzę nic godnego upamiętniania.

Yngvild napisał/a:
Varthanis napisał/a:
coś mniej 'burzliwego' nie nastrajającego pozostałych stron konfliktu negatywnie do całej sprawy
A w twoim odczuciu winna eskalacji jest grupa "obrońców"?


wiesz że nie o to mi chodziło. Chodzi mi o to żeby poprzednie metody zastąpić innymi, wydarzeń które miały miejsce nie cofniesz. Nie mówie 'co powinni byli zrobić', tylko 'co warto by było zrobić w obecnej sytuacji'.

Indiana - 25-08-2010, 13:28

Varthanis napisał/a:
ja w tejże reakcji nie widzę nic godnego upamiętniania.
Rzeczywiście, zależy od punktu widzenia. I jeszcze kilku rzeczy.

Cytat:
Nie mówie 'co powinni byli zrobić', tylko 'co warto by było zrobić w obecnej sytuacji'.
Hm, a nie robią tego przypadkiem właśnie?
http://niezalezna.pl/article/show/id/38112 Już to wrzucałam. O sejmie już mówiłam. Komitet budowy pomnika, o ile się orientuję, zbiera projekty tegoż. Więc o co chodzi? Co jeszcze mają zrobić?
Rzecz w tym, że nikt z nimi nie rozmawia.

Varthanis - 25-08-2010, 15:59

Yngvild napisał/a:
Cytat:
Nie mówie 'co powinni byli zrobić', tylko 'co warto by było zrobić w obecnej sytuacji'.
Hm, a nie robią tego przypadkiem właśnie?
http://niezalezna.pl/article/show/id/38112 Już to wrzucałam. O sejmie już mówiłam. Komitet budowy pomnika, o ile się orientuję, zbiera projekty tegoż. Więc o co chodzi? Co jeszcze mają zrobić?
Rzecz w tym, że nikt z nimi nie rozmawia.


wiem że robią, czytałem :) odpowiadałem tylko na pytanie, bo takie zostało zadane :) Teraz liczę że druga strona zmądrzeje i wykaże wyrozumiałość, inaczej źle na tym wyjdzie.

Indiana - 25-08-2010, 18:31

http://www.niezalezna.pl/...6/articlePage/1 Ciekawy komentarz do sytuacji. Nawet bym się podpisała pod tym.
Indiana - 25-08-2010, 18:57

Ponieważ może ja kiepsko dobieram słowa w tłumaczeniu tego punktu widzenia, to jeszcze se wrzucę cytat z kogoś innego, może Wam jeszcze trochę rozjaśni:

Cytat:
Mówi się u nas zazwyczaj o "walce o krzyż" przed Pałacem Prezydenckim jako o sporze religijnym, sporze o obecność i godne potraktowanie w miejscu publicznym głównego znaku religijnego chrześcijan. Wynikałoby z tej diagnozy, że ten konflikt nie wybuchnąłby, gdyby harcerze ustawili jakiś inny symbol niż krzyż. Wydaje się jednak, że trzeba - tak jak i w każdej sprawie - wyróżnić rozmaite aspekty i zauważyć, iż aktualne wydarzenia nie dotyczą krzyża wpierw jako pośrednika kultu religijnego, ale jako znaku, który stawiamy zmarłym (dlaczego wybieramy akurat znak krzyża, tego tu nie trzeba tłumaczyć). W każdym razie, gdyby Polacy nie byli Narodem katolickim, ale np. muzułmańskim czy buddyjskim - a zatem ustawiliby przed Pałacem inny symbol niż krzyż - to z pewnością walczyliby w obronie godnego uwiecznienia miejsca największej w dziejach narodowej żałoby po stracie politycznych przywódców. Stalibyśmy całymi dniami, w deszczu i spiekocie, bici i wyśmiewani, jeśli zauważylibyśmy, iż aktualna władza nie wypełnia podstawowego obowiązku uszanowania pamięci o tych, co odeszli.
Są narody, a nawet całe cywilizacje, w których obywatele robią tylko to, co każe władza. Tak było w III Rzeszy, tak było także w starożytnej Persji, czemu dziwili się Ateńczycy, według których trzeba mieć duszę niewolnika, aby ślepo słuchać się władcy, bez posługiwania się rozumem. Polacy zachowali swojego ducha - a zatem brzydzimy się bezrozumem oraz zniewoleniem - i stanęliśmy pod krzyżem, bo odebraliśmy informację o "przeniesieniu", "przesunięciu", czyli "zniknięciu" krzyża jako kolejny zamach na naszą narodową pamięć przez sprawujących władzę. Podejrzenie to nie jest bezpodstawne, jeśli na własne oczy widzimy, że katastrofa pod Smoleńskiem spotkała się z całym szeregiem tajemniczych zakłamań, przemilczeń i manipulacji. Część naszego społeczeństwa także tym się nie przejmuje, bo wzrusza się tylko zmianami na własnym koncie w banku, słoneczną pogodą i telewizyjnym programem. Przy tych zainteresowaniach - oszołamiających głębią - można tylko z odrazą odciąć się od pozbawionych rozumu "oszołomów" ("moherów"), skoro rezygnują z kosztowania sprzyjającej aury i odstraszają zagubionych w Warszawie cudzoziemców, którzy nie rozumieją bitwy o pieniądze, o miększy stołek czy też - z własnej młodości "rewolucjonisty '68" - o swobodę dostępu do żeńskich akademików.
Jeśli tylko od tej ostatniej strony postrzega się ludzki świat, to oczywiście nie sposób zauważyć, że walka nad Wisłą toczy się dzisiaj nie tyle o symbol religijny, co o wypełnienie jednego z podstawowych obowiązków moralnych: obowiązku uszanowania zmarłych, wchodzący w skład IV przykazania. Uszanowanie to nie może być byle jakie, ale liczące się z konkretnymi okolicznościami. Skoro zginęli polscy prezydenci, generałowie, biskupi, parlamentarzyści, osoby niezwykle zasłużone dla Ojczyzny, to oczywiście uszanowanie tych zmarłych wymaga uwzględnienia także tego miejsca, które wszyscy spontanicznie, ale trafnie odczytali 10 kwietnia, jako najodpowiedniejsze dla wylania łez i wyrażenia naszego narodowego bólu. Dla tego uszanowania nie wystarczy tylko kawałek płyty z piaskowca czy marmuru. Grecy i Rzymianie w takiej sytuacji przebudowaliby całe Krakowskie Przedmieście, pokazując w ten sposób, jak czas się niekiedy narodom zatrzymuje i rozpoczyna nową epokę. A my chcemy pozostawić kawałek kamienia czy metalowe rurki?
Stanęlibyśmy pod drewnianym krzyżem także wtedy, gdyby - nie daj Boże! - tragedia się powtórzyła i przyszło nam grzebać dzisiejszego prezydenta i tych, którzy z nim lecieliby samolotem. Z pewnością cały Naród - oprócz spływającej po nas lawy - także i w tym przypadku płakałby nad poległymi. My Antygonę Sofoklesa dobrze zrozumieliśmy. (…) Nie warto takich ratować, którzy nie szanują zmarłych! Tego uszanowania pragną modlący się z całej Polski pod drewnianym krzyżem w Warszawie, oczekujący na zastąpienie go wiecznotrwałą budowlą.


prof. Marek Czachorowski


Indiana - 25-08-2010, 21:05

http://wiadomosci.wp.pl/k...,wiadomosc.html

To tyle o konsultacji decyzji ze społeczeństwem :)

Abdel - 25-08-2010, 23:42

Ale o co chodzi?Ja tam się na przykład cieszę,że wreszcie ten pomnik powstanie,w ciekawej formie i w pięknym miejscu jakim jest cmentarz na Powązkach,gdzie zresztą często bywam ja jak inni Warszawiacy.
Dobrze by jeszcze było,żeby nieszczęsny krzyż trafił jakiś piorun albo gdyby okazało się,że się go nie da z miejsca ruszyc :] ,ot taka Boska interwencja to by rozwiązało sprawę :-P
(Co do moich wcześniejszych postów,po prostu za nie... :oops: przepraszam! Miałem grypę żołądkową pisałem jak potłuczony,sorry :oops: ).

Indiana - 26-08-2010, 02:31

Abdel napisał/a:
Ale o co chodzi?
Psinco. Nie chce mi się powtarzać tego, co piszę od iluś postów.
Grettir - 26-08-2010, 04:09

Yngvild napisał/a:
prof. Marek Czachorowski
jak i Romuald Szeremietiew (czyli autor artykułu który wrzuciłaś) to profesorowie KUL-u. Co mnie nie przekonuje, jako że sympatyzują z pewną grupą radykałów. Bóg, Honor, Ojczyzna - ok, fajnie, ale to jest jakaś grupa i jedynie grupa. Zawsze dziwiły mnie wszelkie pochody i manifestacje - 100 osób na krzyż łazi po mieście i wykrzykuje swoje poglądy, jak dla mnie świetna zabawa, żeby rozłożyć leżaczek, chwycić za popcorn i mieć uciechę. Po prawdzie z bandy szajbusów która myśli, że ich poglądy - całkowicie nie odzwierciedlone w ogóle społeczeństwa doprowadzą do pewnych zmian. Tutaj może skala jest większa, ogólnie kraj jest podzielony na dwa stronnictwa, co oczywiście sprowadza się (ich zdaniem) do dwóch opcji, z czego jedna jest ich, a druga zła. Jedni chcą spokoju od całej afery, drudzy chcą, aby pamięć o zmarłych została upamiętniona, a mi póki to się toczy jest dobrze. Przynajmniej dzieje się coś naprawdę interesującego. I oszczędźcie sobie gadania o zaniku wartości czy o jakimś niedorozwinięciu społecznym - zgodzę się, bo może taki jestem. Ale moim zdaniem, jeśli czegoś nie da się rozwiązać, bo społeczeństwo jest tak mocno podzielone, to niech do głosu dojdzie władza. Żyjemy w demokracji, czy się to komuś podoba czy nie, więc większość wybrała aktualną władzę, więc jeśli jesteś w mniejszości - to jesteś w mniejszości, jeśli głosowałeś/ głosowałaś to się ciesz lub miej pretensje do samego siebie.

Ja szczerze powiem, że się skłaniam do przeciwników krzyża, ponieważ nie lubię tej skrajności która stoi po drugiej stronie. I chodzi mi dokładnie o tych co stoją pod tym krzyżem, tych których ryje są w telewizji i na youtube. Pierwsze nie oni to ustawili, patrząc z mojego punktu widzenia, to jest własność harcerzy i koniec. Drugie - wkurzyłbym się gdybym mieszkał obok krzyża, przepraszam ich cisza nocna nie obowiązuje? No jak to, ja bulę 200 zł za zakłócanie porządku nocnego, a oni mogą? Codziennie po 22.00 po mandaciku, za to nocne chrześcijańskie darcie mordy pod czyjąś chatą, restauracjami i pobliskim hotelem. Trzecie - pod samym krzyżem stoi oczywiście najbardziej radykalna grupa. Starsi ludzie mają swoje prawa, których osobiście nie rozumiem, ale mają. A Ci "młodsi", którzy tam stoją, to mają czas i nic lepszego do roboty. To dało mi do myślenia, a wywiady z nimi mnie w tym utwierdziły ("Twarzą w twarz z obrońcami krzyża", czy jakoś tak ten wywiad się zwał), no tak mają czas bo są bezrobotni w większości, a bardzo młodych 20 - 25-latków w ogóle nie ma, co oznacza, że też nie studiują i to nie ich wakacje. I tu mi gula wyskakuje, a granat się w kieszeni odbezpiecza. Dlaczego ludzie którzy ciągną zasiłek z podatków ludzi pracujących uważają się za reprezentantów pewnych poglądów i mówią co ma tam stać. To ludzie, którzy zarabiają, a nie ciągną zasiłki powinni o tym decydować.

Yngvild napisał/a:
Prawda. Tylko, że my nie mówimy o pomniku dla prezydenta :)


Wydaje mi się, że wielkość tragedii dla amerykanów była mniejsza - fakt jest różnica między jedną osobą, a prawie setką. Ale oddźwięk wśród społeczeństwa był chyba podobny - wielka tragedia i tyle ;-)

Indiana - 26-08-2010, 12:08

Grettir, wow, odpowiedź przekraczająca "ssij pałę", kto by się spodziewał :]

Grettir napisał/a:
jak i Romuald Szeremietiew (czyli autor artykułu który wrzuciłaś) to profesorowie KUL-u. Co mnie nie przekonuje, jako że sympatyzują z pewną grupą radykałów
Argument z nóg mnie zwalił. Nie ważna zatem treść wypowiedzi, są skreśleni, bo wykładają na KUL-u? O kurde, gratuluję obiektywizmu w poglądach.
Szeremietiew kojarzy ci się z KULem tylko? Gratuluję po raz wtóry.

Grettir napisał/a:
dziwiły mnie wszelkie pochody i manifestacje
Pewnie, dziwne zjawisko. Tak publicznie wyrażać swoje poglądy, oszołomy jakieś.

Grettir napisał/a:
ch poglądy - całkowicie nie odzwierciedlone w ogóle społeczeństwa
O poglądach społeczeństwa nie masz bladego pojęcia słoneczko, co już ci udowodniłam w Chudowie onegdaj. Masz pojęcie o poglądach swoich i swoich kumpli. Ktoś, kto uważa, że na PiS głosują tylko stare mohery, nie jest poważnym partnerem do dyskusji o polityce.

Grettir napisał/a:
dla mnie świetna zabawa, żeby rozłożyć leżaczek, chwycić za popcorn i mieć uciechę.
A to już kwestia kultury i jeszcze paru innych rzeczy, twoja sprawa, baw się dobrze.

Grettir napisał/a:
oczywiście sprowadza się (ich zdaniem) do dwóch opcji, z czego jedna jest ich, a druga zła
Nie masz bladego pojęcia o "ich" zdaniu. Znowu.

Grettir napisał/a:
I oszczędźcie sobie gadania o zaniku wartości czy o jakimś niedorozwinięciu społecznym - zgodzę się, bo może taki jestem.
?

Grettir napisał/a:
Żyjemy w demokracji, czy się to komuś podoba czy nie, więc większość wybrała aktualną władzę, więc jeśli jesteś w mniejszości - to jesteś w mniejszości, jeśli głosowałeś/ głosowałaś to się ciesz lub miej pretensje do samego siebie.
Demokracja oznacza poszanowanie dla mniejszości, nie wiedziałeś o tym? W tym konkretnym przypadku nie trzeba wielkiego umu, żeby problem rozwiązać i wprowadzić kompromis. Trzeba jeszcze chcieć kompromisu.

Grettir napisał/a:
I chodzi mi dokładnie o tych co stoją pod tym krzyżem, tych których ryje są w telewizji i na youtube.
?
Cytat:
Pierwsze nie oni to ustawili, patrząc z mojego punktu widzenia, to jest własność harcerzy i koniec.
Interesująca wizja. Takie głębokie przemyślenie kwestii własności.

Grettir napisał/a:
przepraszam ich cisza nocna nie obowiązuje?
Grettir napisał/a:
ja bulę 200 zł za zakłócanie porządku nocnego, a oni mogą?
:D :D :D Jeszcze głębsza analiza problemu :D Jasne. Mogą. Problem w tym, że jeśli już, to wspomniane 200 zł przede wszystkim buliliby ludzie z "twojego" stronnictwa, bo odmawiać różaniec można bez zakłócania ciszy nocnej :)

Grettir napisał/a:
za to nocne chrześcijańskie darcie mordy
Tu cię boli :D Ale nie-chrześcijańskie darcie mordy byłoby ok? :D

Grettir napisał/a:
To ludzie, którzy zarabiają, a nie ciągną zasiłki powinni o tym decydować.

ok :) Tylko wtedy mógłbyś się zdziwić :)
Obejrzę tytuł który podałeś z ciekawości. A a'propos skaczącego gula -
Grettir napisał/a:
Starsi ludzie mają swoje prawa, których osobiście nie rozumiem, ale mają.
No tak, ty jesteś przynajmniej łaskawy. Nie rozumiesz, dlaczego starsi ludzie mają mieć jakieś prawa, ale przynajmniej im je przyznajesz. Inni nie są tacy łaskawi:
http://wiadomosci.wp.pl/k...,wiadomosc.html
Cytat:
Badani przez Instytut Badań Rynkowych na zlecenie serwisu Newsweek.pl to 800 Polaków w wieku 15-49 lat.
Po przekroczeniu 50 lat nie masz już głosu w tym społeczeństwie, masz za to pełnię głosu, w wieku lat 16.... Dyktatura smarkaterii. I to w dodatku mało świadomej, bo poszerzanie wiedzy to nie jest to co 16-letnie tygryski lubią najbardziej, z wyjątkami rzecz jasna.
Grettir - 26-08-2010, 14:26

Yngvild napisał/a:
Grettir, wow, odpowiedź przekraczająca "ssij pałę", kto by się spodziewał :]


chyba wczoraj w nocy chory byłem, że tak dużo zdań napisałem :P "ssij pałę" lub "turlaj dropsa" bardziej odzwierciedliłoby moje poglądy :D

Yngvild napisał/a:
Argument z nóg mnie zwalił. Nie ważna zatem treść wypowiedzi, są skreśleni, bo wykładają na KUL-u?


nie ;) po przeczytaniu treści wypowiedzi upewniłem się, że są z KUL-u

Yngvild napisał/a:
Trzeba jeszcze chcieć kompromisu


no ale wychodzi na to, że nikt nie potrafi dojść do tego kompromisu - więc się pytam od czego mamy władzę ? Od decydowania w niektórych kwestiach też. Zadecydowali i jest mi z tym dobrze.

Yngvild napisał/a:
Ktoś, kto uważa, że na PiS głosują tylko stare mohery, nie jest poważnym partnerem do dyskusji o polityce.


tak, właśnie tak uważam, bezapelacyjnie do samego końca :what:

Yngvild napisał/a:
Pewnie, dziwne zjawisko. Tak publicznie wyrażać swoje poglądy, oszołomy jakieś.


No oszołomy, komu by się chciało w ścisku i z transparentami chodzić. ;-) Indiana tu nie chodzi o wyrażanie poglądów, tu chodzi o to, że gdy 100 - osobowa Federacja Anarchistyczna wychodzi na ulicę i krzyczy, że ona wie, że społeczeństwo chce anarchii i że oni żądają usunięcia pieniędzy i przejścia na handel wymienny, to czy oni są świadomi i pełni zdrowia psychicznego? Masz wiele małych protestów odzwierciedlających potrzebę małej skrajnej grupy i tak jest to bardzo zabawne.

Yngvild napisał/a:
?


taki argument padł wiele razy od znajomych z podobnym podejściu do krzyża jak Twoje. Przypis własny

Yngvild napisał/a:
Interesująca wizja. Takie głębokie przemyślenie kwestii własności.


nie miewam głębokich przemyśleń, a to jest po prostu fakt ;-)

Yngvild napisał/a:
Jasne. Mogą. Problem w tym, że jeśli już, to wspomniane 200 zł przede wszystkim buliliby ludzie z "twojego" stronnictwa, bo odmawiać różaniec można bez zakłócania ciszy nocnej :)


a te śmiesznie pomalowane debile też powinny płacić. Naprawdę Indiana twierdze, że każdy, który tam drze mordę powinien za to płacić.

Yngvild napisał/a:
Tu cię boli :D Ale nie-chrześcijańskie darcie mordy byłoby ok? :D


Tak, dokładnie i naprawdę tu mnie boli, bo koło mojego domu przechodzi szlak pielgrzymkowy i oni zawsze kutfa muszą iść o 3-4-5 w nocy kiedy akurat kolejnego dnia idę do roboty. Jak skończę pracować, to nagle zaczynają przechodzić o bardziej normalnych porach. ;-) Ale jestem zdania, że wszyscy łamiący ciszę nocną bez zezwolenia powinni płacić.

Yngvild napisał/a:
No tak, ty jesteś przynajmniej łaskawy. Nie rozumiesz, dlaczego starsi ludzie mają mieć jakieś prawa, ale przynajmniej im je przyznajesz. Inni nie są tacy łaskawi:
http://wiadomosci.wp.pl/k...,wiadomosc.html


a tu faktycznie gula skacze :-D Dobra a'propos starszych ludzi - moim zdaniem, po prostu pewne wydarzenia dla nich są niepojęte, ponieważ żyli w innych czasach, ale stanowią dosyć dużą grupę więc nie można ich pomijać.

koniec[/quote]

Indiana - 26-08-2010, 14:56

Grettir napisał/a:
"ssij pałę" lub "turlaj dropsa" bardziej odzwierciedliłoby moje poglądy :D
I szczerze mówiąc, byłoby bardziej zrozumiałe, niż powyższe wywody. Każdy mam prawo ostatecznie mieć sprawę w dupie.

Grettir napisał/a:
po przeczytaniu treści wypowiedzi upewniłem się, że są z KUL-u
A co, ciekawość, w owej treści jest tak charakterystyczne dla KUL-u?

Grettir napisał/a:
wychodzi na to, że nikt nie potrafi dojść do tego kompromisu
Nadużycie. Pochlebiam sobie, że w polityce nieco się orientuję, tam gdzie nie ma kompromisu, po prostu ktoś kompromisu nie chce, bo na rękę jest mu medialny, ale mało istotny konflikt.

Grettir napisał/a:
właśnie tak uważam, bezapelacyjnie do samego końca
Patrz j. w.
Grettir napisał/a:
Ale jestem zdania, że wszyscy łamiący ciszę nocną bez zezwolenia powinni płacić.
Aha, kolejny praworządny :D Pod twoje rozporządzenia łapie się większość młodzieżowych koncertów i imprez, niemal wszystkie knajpy, w których sprzedaje się alkohol i ogląda mecze, przy okazji łapie się też obóz Silberberg, co swego czasu wyraziście uzmysławiał nam Czajczyk :mrgreen: Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że z takim zarządzeniem powinieneś się zgłosić do jakiegoś radykalnego skrzydła PiSu (koniecznie radykalnego) albo LPRu, tam znalazłbyś poparcie. I żeby mi żadnych imprez po 22! :D
Absurd.

Grettir napisał/a:
po prostu pewne wydarzenia dla nich są niepojęte, ponieważ żyli w innych czasach
A może to odwrócisz? To dla was pewne wydarzenia są niepojęte, bo żyjecie w innych czasach. Bo macie mniejsze doświadczenie i mniej w pamięci, wliczając w to pamięć o przeszłości ludzi, na których głosujecie. Bo macie najczęściej mniejszą wiedzę, bo tejże nie chce się/nie macie czasu/nie lubicie/nie umiecie poszerzać.
Ale w wieku lat 18-tu każdemu wydaje się, że zeżarł wszystkie rozumy i on najlepiej by wszystko urządził. Pamiętam z autopsji.

Grettir napisał/a:
wiele małych protestów odzwierciedlających potrzebę małej skrajnej grupy

Zapewne masz. Z tym, że to nie jest ani mała, ani skrajna grupa, nie wliczając w to wmieszanych w grupę ekstremistycznych wyjątków, bo takie oczywiście są.

A skoro ciebie to średnio obchodzi... to przy tym zostańmy.

Aha, a o moim podejściu do krzyża to raczej nie masz pojęcia :) Pozostań w mniemaniu, że jestem moherem i to starym :)

Grettir - 26-08-2010, 16:27

Yngvild napisał/a:
Nadużycie. Pochlebiam sobie, że w polityce nieco się orientuję, tam gdzie nie ma kompromisu, po prostu ktoś kompromisu nie chce, bo na rękę jest mu medialny, ale mało istotny konflikt.


no dobrze, ktoś nie chce kompromisu, ale tak czy siak coś trzeba zrobić

Yngvild napisał/a:
Zapewne masz. Z tym, że to nie jest ani mała, ani skrajna grupa, nie wliczając w to wmieszanych w grupę ekstremistycznych wyjątków, bo takie oczywiście są.


no tak, ale podkreśliłem, że walka o krzyż to o wiele większa skala i nie masz tam samych skrajności.

Yngvild napisał/a:
Aha, kolejny praworządny :D Pod twoje rozporządzenia łapie się większość młodzieżowych koncertów i imprez, niemal wszystkie knajpy, w których sprzedaje się alkohol i ogląda mecze, przy okazji łapie się też obóz Silberberg, co swego czasu wyraziście uzmysławiał nam Czajczyk :mrgreen: Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że z takim zarządzeniem powinieneś się zgłosić do jakiegoś radykalnego skrzydła PiSu (koniecznie radykalnego) albo LPRu, tam znalazłbyś poparcie. I żeby mi żadnych imprez po 22! :D
Absurd.


Grettir napisał/a:
bez zezwolenia


;-) wiesz jak jest coś zorganizowane koncert, festiwal, lokatorzy są powiadomieni itp. to całkiem inna kwestia, u mnie knajpy znajdują się w obrębie rynku, gdzie większości masz biura poselskie, fundacje, szkoły językowe. Tam gdzie masz lokatorów istnieje najwyżej restauracja. Te z poza rynku raczej też nie są w budynkach mieszkalnych, przynajmniej nie potrafię znaleźć takiego przykładu. A o ile wiem dance clubów w budynkach mieszkalnych lub bezpośrednim sąsiedztwie robić nie można chyba, że za zgodą lokatorów. I dobrze. A w wypadku pielgrzymek po prostu budzę się w nocy słysząc, że jezus mnie kocha i się zastanawiam czy wziąłem jakieś gówno czy nadchodzi pieprzona apokalipsa i ten cały Bóg istnieje. Jednak okazuje się, że to pielgrzymka, a gdyby jezus mnie kochał to na pewno nie pozwoliłby im śpiewać pod moimi oknami ;-)

Yngvild napisał/a:
Aha, a o moim podejściu do krzyża to raczej nie masz pojęcia :) Pozostań w mniemaniu, że jestem moherem i to starym :)


no jedynie to co mogę wyciągnąć z tej rozmowy. A ja dokładnie tak szufladkuje ludzi, żeby się nie przemęczyć, więc jesteś moherem z radia maryja ;)

Sigrun - 26-08-2010, 17:02

Jak dla mnie obrońcy krzyża są ludźmi niepoważnymi, niebardzo rozumiejącymi co to znaczy godne upamiętnienie, bo oni walczą o godne upamiętnienie. Niech ktos mi łaskawie wyjaśni dlaczego nie chcą przenieść krzyża (nie likwidować a przenieść) np (kościół, gdzie spokojnie mogliby się modlić, bez rozkładania własnych leżaków oraz budowania zasieków) pod dom zmarłego prezydenta? Tam spędził ponad 20 lat życia, gdzie w pałacu 5... dlaczego bogata partia PiS nie ustawiła żadnej tablicy pamiątkowej w swoich licznych biurach??? To chyba godne upamiętnienie? Tak honorowano ludzi, stawiano tablice pamiątkowe na ich domach, Pałac Prezydencki jest Pałacem Prezydenckim, teraz Polska ma nowego prezydenta...
Tak to widzę... Pochówek na Wawelu, tablica na Wawelu, pomnik na Powązkach, Lech Kaczyński został honorowym mieszkańcem miasta Warszawy... jak dla mnie to godne oddanie czci... spór faktycznie nie dotyczy krzyża samego w sobie...

Indiana - 26-08-2010, 17:03

Grettir napisał/a:
ktoś nie chce kompromisu, ale tak czy siak coś trzeba zrobić
Przeczysz sam sobie :)
Grettir napisał/a:
walka o krzyż to o wiele większa skala i nie masz tam samych skrajności.
Nadal sam sobie przeczysz :D Skoro to większa sprawa, to co jest nie tak z manifestacją?
Grettir napisał/a:
wiesz jak jest coś zorganizowane koncert, festiwal, lokatorzy są powiadomieni itp. to całkiem inna kwestia
Zapewne robiłoby ci ogromną różnicę, gdyby o każdym hałasie o 3 w nocy cię powiadomiono :D
Grettir napisał/a:
u mnie knajpy znajdują się w obrębie rynku
Utwierdzasz mnie w przekonaniu, że trudno ci spojrzeć poza koniec własnego nosa :D To miło, że u ciebie.

Grettir napisał/a:
po prostu budzę się w nocy słysząc, że jezus mnie kocha
Cóż, pozostało ci tylko się przeprowadzić... może na wieś...? Np. pod "Górską Perłę" :] Usłyszysz znacznie ciekawszy repertuar :D

A tak serio, cytując Varthanisa - może jakieś cywilizowane rozwiązanie? Policję wezwij czy jak? Szczerze mówiąc, nie zetknęłam się dotychczas ze społecznym problemem hałaśliwości pielgrzymek :D :D

Chyba, że przeszkadza ci to ze względu na twój zbuntowany i wojujący ateizm 8-)

Grettir napisał/a:
jesteś moherem z radia maryja ;)
Zapomniałeś o "starym" :P
Indiana - 26-08-2010, 17:10

Sigrun napisał/a:
Niech ktos mi łaskawie wyjaśni dlaczego nie chcą przenieść krzyża
I w kółko to samo. Powtórzyć jeszcze raz? Łaskawie wyjaśniam. Bo w tym miejscu pod Pałacem miały miejsce spontaniczne spotkania Polaków po katastrofie, tak skumulowała się żałoba narodowa. Nie na Powązkach, ani nawet nie na Wawelu.
Nie wiem, dlaczego mówisz o Kaczyńskim. Widziałaś ten krzyż? Są tam nazwiska ludzi z (bogatej partii) PO i (bogatej partii) SLD, są tam nazwiska naszych generałów, oficerów i posłów. Tu naprawdę nie chodzi o prezydenta.
Sigrun napisał/a:
dlaczego bogata partia PiS nie ustawiła żadnej tablicy pamiątkowej w swoich licznych biurach???
Och, jaki sarkazm :D Bogata partia :D Ani chybi nakradła 8-) Marmurami opływa 8-) I ma LICZNE biura, bezczelność.
A ty te biura wszystkie odwiedziłaś i wiesz, że w żadnym nie ma tablicy? :]
Pusta retoryka.
Biura PIS są własnością PIS. Dom Kaczyńskich jest własnością Kaczyńskich. Pałac Prezydencki jest własnością Narodu.
Łapiesz różnicę?
Sigrun napisał/a:
spór faktycznie nie dotyczy krzyża samego w sobie...

Tak, chodzi im o to, żeby potajemnie wprowadzić ustawowy przymus odmawiania różańca podczas chodzenia po ulicy 8-)

Sigrun - 26-08-2010, 17:21

Yngvild napisał/a:
A ty te biura wszystkie odwiedziłaś i wiesz, że w żadnym nie ma tablicy?

Nie. Czytam gazety i oglądam TV, nie ma żadnej tablicy pamiątkowej.

Yngvild napisał/a:
Biura PIS są własnością PIS. Dom Kaczyńskich jest własnością Kaczyńskich.

? To jest argument :cool:
Yngvild napisał/a:
Tu naprawdę nie chodzi o prezydenta.

Tak. Chodzi o upamiętnienie (w tym też prezydenta) ludzi tragicznie zmarłych.
Chodzi o godne upamiętnienie. O to właśnie chodzi moja droga.
Yngvild napisał/a:
Łapiesz różnicę?

A Ty? :mrgreen:
Yngvild napisał/a:
Widziałaś ten krzyż?

Pyt. jw :cool:
Bawimy się w łapanie za słowa? Jak dla mnie bomba :medit:

Indiana - 26-08-2010, 18:01

Sigrun napisał/a:
Czytam gazety i oglądam TV
A one prowadzą analizę zawartości biur PiS, jak wiadomo.
Sigrun napisał/a:
Yngvild napisał/a:
Biura PIS są własnością PIS. Dom Kaczyńskich jest własnością Kaczyńskich.

? To jest argument :cool:
Potrafisz doczytać zdanie do końca? Tak, to jest argument, bo chodzi o upamiętnienie czegoś o wymiarze narodowym, jeśli wiesz, co to znaczy.
Sigrun napisał/a:
ngvild napisał/a:
Widziałaś ten krzyż?

Pyt. jw :cool:
Bawimy się w łapanie za słowa? Jak dla mnie bomba :medit:

Sigrun napisał/a:
O to właśnie chodzi moja droga.
Nie wątpię, że dla ciebie bomba. Nie jestem "twoją drogą". Jakie "słowa"? Zwróciłam ci uwagę, że to nie jest krzyż Kaczyńskiego. Nie masz najwyraźniej bladego pojęcia o czym mówisz. Puste słowa, treści zabrakło. Znacznie lepiej ci idzie chichranie się z głupkowatych kawałów.
Grettir - 26-08-2010, 20:18

Yngvild napisał/a:
Nadal sam sobie przeczysz :D Skoro to większa sprawa, to co jest nie tak z manifestacją?


ekhm... przeczę sobie? Chodzi mi o to, że jeśli jest to manifestacja na taką skalę, to rzeczą jasna jest, że nie masz samych skrajności, a chyba nigdzie nie mówiłem, że wśród zwolenników krzyża są sami radykałowie...

Yngvild napisał/a:
Grettir napisał/a:
ktoś nie chce kompromisu, ale tak czy siak coś trzeba zrobić
Przeczysz sam sobie :)


może inaczej to napiszę: ktoś nie chce kompromisu, ale tak czy siak władza powinna coś z tym zrobić. Dalej podtrzymuje moje zdanie :P Po prostu wysławianie się powyżej dwóch obraźliwych słów sprawia mi duże problemy ;-)

Yngvild napisał/a:
Zapewne robiłoby ci ogromną różnicę, gdyby o każdym hałasie o 3 w nocy cię powiadomiono :D


tak :D przynajmniej jak nie idę do pracy. Mam stopery do uszu, przydały się w czasie remontu u sąsiada :D

Yngvild napisał/a:
A tak serio, cytując Varthanisa - może jakieś cywilizowane rozwiązanie? Policję wezwij czy jak? Szczerze mówiąc, nie zetknęłam się dotychczas ze społecznym problemem hałaśliwości pielgrzymek :D :D

Chyba, że przeszkadza ci to ze względu na twój zbuntowany i wojujący ateizm 8-)


nie, nie tylko (bo przez to też, trochę) ze względu na mój agnostycyzm mnie wkurzają jednak główną rolę gra tu hałas :P Sąsiedzi dzwonili i nic się nie wydarzyło. Raz się dowiedzieli, ze pielgrzymka zaraz przejdzie. A drugi, że nie ma wolnego patrolu w okolicy. Wiemy gdzie nasze miejsce, ogólnie :D

Yngvild napisał/a:
Zapomniałeś o "starym" :P


przepraszam, już się poprawiam ;) tak więc: więc jesteś starym moherem z radia maryja ;)

Yngvild napisał/a:
Tak, chodzi im o to, żeby potajemnie wprowadzić ustawowy przymus odmawiania różańca podczas chodzenia po ulicy 8-)


a to bez biczowania i chodzenia na kolanach?

Indiana - 26-08-2010, 20:48

Grettir napisał/a:
przeczę sobie? Chodzi mi o to
Agrrr :D Tak, bla bla, widzę. Zacząłeś jednak od tego, że grupa "krzyżaków" jest marginalna (jakieś tam sto osób z transparentami), a jako taka jest śmieszna, a teraz twierdzisz, że jednak to spora część społeczeństwa :) To jak jest? I w ogóle, jaka jest minimalna ilość, od której przestaje się być śmiesznym? Ustawowe dla projektu 100 tys? ;) Tyle "krzyżacy" uzbierają z palcem w nosie ;) Dlaczego więc ich protest jest "śmieszny"? :)
Oczywiście, oprócz tego, że nie trafia w twoje przekonania :)

Grettir napisał/a:
ktoś nie chce kompromisu, ale tak czy siak władza powinna coś z tym zrobić
To ja może klarowniej - tzw władza to głupie sformułowanie, w tym wypadku chodzi konkretnie o rząd, a personalnie o premiera. Temu nie jest na rękę, aby konflikt wyciszyć, bo jest zbyt dobrym zapychaczem medialnym, taką kurtynką, za którym dzieje się trochę bardzo ważnych, a mało pozytywnych rzeczy. Przykład?
http://biznes.interia.pl/...mi,1522182,4200 - żeby nie było, że ze stronniczego portalu :)
I z tego powodu nie będzie kompromisu. Drugim powodem jest charakter i osobiste cechy pana prezydenta, który nie dopuści do powstania takiego pomnika w tym miejscu z przyczyn osobistych właśnie.
Dlatego konflikt zostanie wykorzystany do ostatka, aż znudzi się mediom.

Grettir napisał/a:
Wiemy gdzie nasze miejsce, ogólnie
To może ty się do hasła JP dopisz :P Bardzo współczuję z powodu nocnych przeżyć, ale akurat mają się całkiem nijak do tematu (jednak twój dom to nie pałac prezydencki), za to możesz otworzyć nowy temat o zaangażowaniu policji w interwencje społeczne, też się dorzucę :P
Albo przeprowadź się na prowincję, polecam to rozwiązanie :D Nikt mi pod oknami nie śpiewa :D
Zazwyczaj :P

Grettir napisał/a:
a to bez biczowania i chodzenia na kolanach?
Biczowanie jest passe, ale o chodzeniu na kolanach można pomyśleć :P :P

Grettir napisał/a:
tak więc: więc jesteś starym moherem z radia maryja ;)
No! :D :D
Hodo - 26-08-2010, 21:41

Pierdzielę. Niedługo wybory samorządowe, ciekawe czy ludzie masowo zagłosują na PO, żeby nie dopuścić do władzy "tych od krzyża" ;] A może na odwróc?
Abdel - 26-08-2010, 21:57

A mnie z kolei ciekawi kiedy Kazik Staszewski ułoży piękną piosenkę o krzyżu na Krakowskim Przedmieściu.He He :-P
Grettir - 26-08-2010, 21:57

Yngvild napisał/a:
Agrrr :D Tak, bla bla, widzę. Zacząłeś jednak od tego, że grupa "krzyżaków" jest marginalna (jakieś tam sto osób z transparentami), a jako taka jest śmieszna, a teraz twierdzisz, że jednak to spora część społeczeństwa :) To jak jest? I w ogóle, jaka jest minimalna ilość, od której przestaje się być śmiesznym? Ustawowe dla projektu 100 tys? ;) Tyle "krzyżacy" uzbierają z palcem w nosie ;) Dlaczego więc ich protest jest "śmieszny"? :)
Oczywiście, oprócz tego, że nie trafia w twoje przekonania :)


Ni, ni, ni, ni, ni... jeszcze raz. Walka o krzyż nie toczy się pod krzyżem. Pod krzyżem jest szopka zwana manifestacja. I to jest śmieszne. Sam podział społeczny jest poważny. I po prostu mówiąc o sporze to oddzielam armie krzyża, od obrońców pamięci narodowej (tak to sobie podzielmy). Pierwsza grupa należy do drugiej. W drugiej to nie siedzą same katolickie radykały, w pierwszej - w dużej mierze tak. Po prostu jest sprawa i manifestacja. Ich protest jest śmieszny, ponieważ rozpętał piekło w mediach, ponieważ ludzie się bardzo denerwują pod samym krzyżem, są nerwowi i agresywni, a to zawsze przyciąga i często bawi. Wymachują transparentami o zomo i prl-u, wyzywają księży od UB-ków, zdrajców i donosicieli, sami powołując się na wielką Polskę katolicką. No i machają gazetą w której piszą, że masoni zestrzelili tupolewa pociskami wodorowymi, a 6 milionów wcale nie zginęło. Jeszcze przywiązują się do krzyża oraz biją z policją, a co najlepsze nikt im nic nie zrobił, choć według prawa mogli im dać mandaty lub zwinąć na 48. Bo jakby zareagowała to Komorowski byłby drugim Jaruzelskim, a policja - zomo. Więc mnie to śmieszy bo jest tam więcej absurdu, agresji, nienawiści i akcji niż w wszystkich filmach B. Willisa, S. Stalone i C. Norrisa razem wziętych.

Yngvild napisał/a:
To ja może klarowniej - tzw władza to głupie sformułowanie, w tym wypadku chodzi konkretnie o rząd, a personalnie o premiera. Temu nie jest na rękę, aby konflikt wyciszyć, bo jest zbyt dobrym zapychaczem medialnym, taką kurtynką, za którym dzieje się trochę bardzo ważnych, a mało pozytywnych rzeczy. Przykład?
http://biznes.interia.pl/...mi,1522182,4200 - żeby nie było, że ze stronniczego portalu :)
I z tego powodu nie będzie kompromisu. Drugim powodem jest charakter i osobiste cechy pana prezydenta, który nie dopuści do powstania takiego pomnika w tym miejscu z przyczyn osobistych właśnie.
Dlatego konflikt zostanie wykorzystany do ostatka, aż znudzi się mediom.


No tu się zgodzę, bo nawet to mnie przekonało, w miarę. Jednak dalej twierdzę, że w nierozstrzygniętych sporach tej wagi decyzyjność ma władza - np premier, ale może to też być rada miasta. Jaka jest władza, taka jest decyzja. Taka zasłona jak ten spór to chyba to co politycy lubią najbardziej. Ja wcale PO nie lubię, żeby nie było. A najbardziej boli mnie to, że nikt nie może tego zakończyć. Nawet nie chodzi o to kto będzie zadowolony, ale żeby pokazać, że jest ktoś z jajami, bo aktualnie nie da się dogodzić wszystkim, nigdy nie dało.

Yngvild napisał/a:
To może ty się do hasła JP dopisz :P Bardzo współczuję z powodu nocnych przeżyć, ale akurat mają się całkiem nijak do tematu (jednak twój dom to nie pałac prezydencki), za to możesz otworzyć nowy temat o zaangażowaniu policji w interwencje społeczne, też się dorzucę :P
Albo przeprowadź się na prowincję, polecam to rozwiązanie :D Nikt mi pod oknami nie śpiewa :D
Zazwyczaj :P


Ja nic do poczty nie mam, więc do JP się nie dopiszę ;) No ja cenie sobie i uroki prowincji i miasta, więc teraz będę mieszkał na prowincji w centrum Krakowa xD będę miał blisko i tu i tu :-P a temat założę, wygrzebie tylko wszystkie ciekawe przypadki :D

Yngvild napisał/a:
Biczowanie jest passe, ale o chodzeniu na kolanach można pomyśleć :P :P


ja to widzę to świetna ustawa jest :P

Indiana - 27-08-2010, 01:08

Cytat:
Pierdzielę. Niedługo wybory samorządowe, ciekawe czy ludzie masowo zagłosują na PO, żeby nie dopuścić do władzy "tych od krzyża" ;] A może na odwróc?

Zdziwiony? Przecież od iluś wyborów tak głosują.

Grettir napisał/a:
Sam podział społeczny jest poważny. I po prostu mówiąc o sporze to oddzielam armie krzyża, od obrońców pamięci narodowej (tak to sobie podzielmy). Pierwsza grupa należy do drugiej. W drugiej to nie siedzą same katolickie radykały, w pierwszej - w dużej mierze tak. Po prostu jest sprawa i manifestacja.
O, tu się zaczęło poważnie. I tu jest w sumie zbieżność opinii. Wydaje mi się, że mimo wszystko istotnie zawyżasz liczebność grupy fanatyków i procent jej zawartości choćby wśród samych "krzyżaków". Jeśli chcesz bazować na doniesieniach, to oceń też odpowiednio drugą stronę. Materiału o moherach jest mnóstwo, to masz perełkę dla równowagi:
http://www.youtube.com/watch?v=lQ5VZp4u0-w

No, ale dalej to jest absurdalnie...
Grettir napisał/a:
Wymachują transparentami o zomo i prl-u, wyzywają księży od UB-ków, zdrajców i donosicieli, sami powołując się na wielką Polskę katolicką. No i machają gazetą w której piszą, że masoni zestrzelili tupolewa pociskami wodorowymi, a 6 milionów wcale nie zginęło.

Mam rozumieć, że jak ktoś się przejmuje czasami prl-u (który jak wiadomo był dawno i nie ma absolutnie nic wspólnego z naszą dzisiejszą rzeczywistością, nie?...) to z marszu jeszcze neguje holocaust?.... Chyba przesadziłeś, nie sądzisz? :) Swoją drogą, co to za gazeta? Poszukam artykułu o pociskach wodorowych.

A, i bardzo mnie frapuje jedna rzecz :) Dlaczego fakt, że księdza też można np. oskarżyć o bycie np. donosicielem czy też w jakiś inny sposób obrazić (słuszność obrazy zostawiam na boku, chodzi mi o fakt bycia księdzem), najbardziej bulwersuje właśnie ateistów? :D Dlaczego uznajecie, że stado katolików jest baranami bez własnego zdania...? ;)

Grettir napisał/a:
A najbardziej boli mnie to, że nikt nie może tego zakończyć.
Ale czemu to nikt nie może? Wystarczyło by otworzyć konsultacje społeczne z tymi ludźmi. Z każdą mniejszością demokratyczna władza powinna rozmawiać, a sam doszedłeś do tego, że ludzi, których obchodzi pamięć narodowa, jest trochę więcej, niż tych pod pałacem.
No, ale patrz j.w. Konflikt akurat "władzy" jest potrzebny.

ailiS - 27-08-2010, 15:02

W kwestii tzw. "tablicy pamiątkowej":
1.
To nie było dobre posunięcie, to było pójście na łatwiznę, co bardzo mnie dziwi, bo w katastrofie zginęli także posłowie PO.
2. http://www.wiadomosci24.p...ala_154068.html -chodzi o treść tablicy
Na płycie napisano, że upamiętnia ona MIEJSCE, gdzie gromadzili się Polacy w dniach żałoby po jakiejś katastrofie smoleńskiej i wymienia kilka nazwisk. Nie ma daty ani wszystkich nazwisk ofiar. Taki bubel pamiątkowy - niby wiadomo o co chodzi, ale konkretów brak.
3.
A propos sytuacji Polski na arenie międzynarodowej, Varthanis. Arena międzynarodowa pokazała w jakim poważaniu ma Polskę przy okazji pobrzebu Kaczyńskiego.
4.
Grettir napisał:
"Dlaczego ludzie którzy ciągną zasiłek z podatków ludzi pracujących uważają się za reprezentantów pewnych poglądów i mówią co ma tam stać. To ludzie, którzy zarabiają, a nie ciągną zasiłki powinni o tym decydować."
Ludzie, którzy ciągną zasiłek mają takie samo prawo do poglądów jak Ty czy ja. To, że już nie pracują nie oznacza, że nie mają prawa głosu. Nie odsuwaj ich na bok.
5.
"Krzyż Kaczyńskiego" - nic mnie tak nie wnerwia jak media robiące z całej sprawy spór polityczny :angry:

Varthanis - 27-08-2010, 16:07

ailiS napisał/a:
3.
A propos sytuacji Polski na arenie międzynarodowej, Varthanis. Arena międzynarodowa pokazała w jakim poważaniu ma Polskę przy okazji pobrzebu Kaczyńskiego.


Ale mi właśnie o to chodziło, że nie bierze się nas poważnie ;) No, jedynie w prasie temat był poruszony szerzej :)

Grettir - 27-08-2010, 16:42

Yngvild napisał/a:
Jeśli chcesz bazować na doniesieniach, to oceń też odpowiednio drugą stronę.


no druga strona wcale nie jest lepsza, ale to AK jest dla mnie bardziej "interesujące".

Yngvild napisał/a:

Mam rozumieć, że jak ktoś się przejmuje czasami prl-u (który jak wiadomo był dawno i nie ma absolutnie nic wspólnego z naszą dzisiejszą rzeczywistością, nie?...) to z marszu jeszcze neguje holocaust?.... Chyba przesadziłeś, nie sądzisz? :) Swoją drogą, co to za gazeta? Poszukam artykułu o pociskach wodorowych.


Indi zapytałaś się czemu mnie to śmieszy to Ci odpowiedziałem przykładami, nie łącz ich. Ten który ma transparent o PRL-u nie ma na plecach napisu o negacji holocaustu ;-) po prostu parę metrów dalej stoi babka z gazetą teraz polską, wymachuje nią i krzyczy, że jakbyśmy to czytali to byśmy poznali prawdę. Następnie przeglądając tą gazetę dowiaduję się, że 6 milionów nie zginęło. A ich teoria o zamachu na prezydenta jest tak niepojęta, że człowiekowi kopara ląduje na ziemi. Z tymi bombami wodorowymi to takie prześmiewcze porównanie, ale jeśli znajdziesz gdzieś nr. po 10 kwietnia to dowiedz się, że to byłem naprawdę blisko :-P tutaj link do gazetki http://www.polskapartianarodowa.org/tp/

Yngvild napisał/a:
A, i bardzo mnie frapuje jedna rzecz :) Dlaczego fakt, że księdza też można np. oskarżyć o bycie np. donosicielem czy też w jakiś inny sposób obrazić (słuszność obrazy zostawiam na boku, chodzi mi o fakt bycia księdzem), najbardziej bulwersuje właśnie ateistów? :D Dlaczego uznajecie, że stado katolików jest baranami bez własnego zdania...? ;)


to co pamiętam z lekcji religii, jak jeszcze uczęszczałem, to to że ksiądz ma zawsze racje :-P i jeśli ktoś pobiera to ichniejsze pranie mózgu to chyba powinien się do tego stosować. A jeśli krzyczy, że jest wielkim katolikiem, przy czym obraża księży to jest po prostu śmieszne, że na własnym podwórku nie potrafią utrzymać porządku i nie są autorytetami swoich owieczek. No a owieczki się urywają z łańcuszków i stają się krwiożerczymi owcami mutantami i robi się bajzel, bo nikt nie umie tych owieczek opanować, bo autorytet ich wiary nie jest już autorytetem. Skomplikowane, ale proste :P

ailiS napisał/a:
Grettir napisał:
"Dlaczego ludzie którzy ciągną zasiłek z podatków ludzi pracujących uważają się za reprezentantów pewnych poglądów i mówią co ma tam stać. To ludzie, którzy zarabiają, a nie ciągną zasiłki powinni o tym decydować."
Ludzie, którzy ciągną zasiłek mają takie samo prawo do poglądów jak Ty czy ja. To, że już nie pracują nie oznacza, że nie mają prawa głosu. Nie odsuwaj ich na bok.


mają prawo do głosu, do wrzucenia do urny, tracą 5 min. Ale zamiast stać pod krzyżem dniami i nocami, powinni szukać pracy. Stoi, drze się i jeszcze ciągnie nasze pieniądze, no bomba. Choć wprawdzie zapewnia pewną rozrywkę medialną - naprawdę prawie jak fucha aktora.

Indiana - 27-08-2010, 17:21

Grettir napisał/a:
AK jest dla mnie bardziej "interesujące".
AK? ;) Armia Krzyżowa? ;) ;)

Grettir napisał/a:
gazetą teraz polską
O, tej gazetki nie znałam :) Rzeczywiście śmieszna, ale uznawać ją za jakąś wiodącą w tym stronnictwie? Chyba raczej nie. Prędzej "Gazeta Polska" czy "Nasz Dziennik".
Co do teorii smoleńskich - o tym już gadaliśmy. To wolny kraj, a podstawy do twierdzenia " to był zamach" są identyczne jak do "to był wypadek" :) Czyli żadne :) Bo nadal nic nie wiemy, natomiast to, w jaki sposób nasz kraj przeprowadził (czyli nie przeprowadził) procedury dochodzeniowe, zostawia co najmniej niesmak, jeśli nie poważny niepokój.
Ale to inny, choć zbliżony, temat.
A w sumie może nie inny. Bo jednak ta nieufność do, jak mówisz "władzy", te porównania do PRL-u nie biorą się znikąd, a sprawa śledztwa smoleńskiego jest kroplą w kielichu.
I jeszcze odnośnie 6 milionów (a historycy się wciąż spierają względem dokładnej liczby, więc też lepiej nią nie szafować :) ), znając w miarę to środowisko z 1 ręki zapewniam cię, że nikt poważny tam nie neguje holocaustu. To są ludzie wywodzący się z tradycji AK i Żegoty.

Grettir napisał/a:
to co pamiętam z lekcji religii, jak jeszcze uczęszczałem, to to że ksiądz ma zawsze racje :-P i jeśli ktoś pobiera to ichniejsze pranie mózgu to chyba powinien się do tego stosować. A jeśli krzyczy, że jest wielkim katolikiem, przy czym obraża księży to jest po prostu śmieszne, że na własnym podwórku nie potrafią utrzymać porządku i nie są autorytetami swoich owieczek. No a owieczki się urywają z łańcuszków i stają się krwiożerczymi owcami mutantami i robi się bajzel, bo nikt nie umie tych owieczek opanować, bo autorytet ich wiary nie jest już autorytetem. Skomplikowane, ale proste :P
Sory, ale ten fragment to pieprzenie kotka. Każdy ma wolny wybór, a ty rozumujesz w sposób idiotycznie dziecinny. "Tak, wszyscy mają wolną wolę, ale tylko jeśli wierzą tak jak ja". Bo niby co? Twoja racja jest twojsza niż mojsza. Oni wybrali taki a nie inny sposób życia i wybierają w każdej chwili od nowa, jak my wszyscy. KK zrzesza miliony ludzi, tysiące księży, kto ci powiedział, że istnieje obowiązek uznania ich za nieomylnych? A, tak, ksiądz na religii. W takim razie funkcjonujesz nadal w mentalności zbuntowanego nastolatka, który na złość księdzu podpali stodółkę. Kretynizm. Nikt ci nie zabrania twojej wiary czy niewiary. Żyjemy w wolnym kraju, nikt ci niczego nie narzuci. Ale ty się odpiernicz od innych i przestań ich obrażać tylko dlatego, że wybrali inaczej niż ty. Ostatecznie, na końcu może się jeszcze okazać, że to oni mieli rację. W kwestii wiary rzecz jasna, a my w dodatku rozmawiamy nie o wierze, a o polityce. Żaden katolik nie musi słuchać instrukcji księdza w kwestii politycznej. Każdy katolik może księdza skrytykować, i zresztą masowo to robią. Chcesz szacunku od nich dla swojej drogi życiowej? To sam zacznij szanować drogi innych. Wielu ateistom by się to przydało w sumie...

Grettir napisał/a:
Ale zamiast stać pod krzyżem dniami i nocami, powinni szukać pracy.

Och i ach. A nie jest tak, że jednak większość tam to emeryci? A po drugiej stronie barykady to już nie powinni szukać pracy? A w ogóle to jakieś statystyki bezrobocia w tej grupie masz, czy co? Średni argument i szukanie dziury w całym :)

Sigrun - 27-08-2010, 17:23

Głupkowate chichotanie Indi? Co ma piernik do wiatraka???
Ot kolejne zdanie na poziomie szamba... Ale cóż. Możnaby normalnie,ale po co skoro można kogoś obrazić :D (raczej próbować obrazic i ośmieszyć) Gratuluję. Poklaszczę przy najbliższej okazji.
Jak dla mnie ta manifestacja, spór i zasieki można opisać łatwo- patriotci, którzy kochają Polskę? a ja mam dziwne wrażenie,że ją zwyczajnie gwałcą. :-/

Hodo - 27-08-2010, 17:39


ailiS - 27-08-2010, 18:59

Grettir napisał/a:


mają prawo do głosu, do wrzucenia do urny, tracą 5 min.


Proponuję, żebyś jeszcze raz przejrzał dyskusję z uwzględnieniem postów Indii o prawie do przestrzeni publicznej.

Indiana - 27-08-2010, 20:28

Sigrun napisał/a:
Głupkowate chichotanie Indi? Co ma piernik do wiatraka???
Ot kolejne zdanie na poziomie szamba... Ale cóż. Możnaby normalnie,ale po co skoro można kogoś obrazić :D (raczej próbować obrazic i ośmieszyć) Gratuluję. Poklaszczę przy najbliższej okazji.
Tak, oczywiście, katarynkę i dzwoneczek możesz zabrać...
A argumenty? Jakieś? Merytoryczne dla odmiany? Wiesz, takie na temat w dyskusji?

Zaczęłaś w swoim stylu, to w swoim stylu dostałaś odpowiedź.

Sigrun napisał/a:
Jak dla mnie ta manifestacja, spór i zasieki można opisać łatwo- patriotci, którzy kochają Polskę? a ja mam dziwne wrażenie,że ją zwyczajnie gwałcą. :-/
Ja mam wrażenie, że nie wypada ci, smarkulo, mówić o patriotyzmie ludziom, którzy mają na koncie powstanie i AK (to oryginalne, dla wyjaśnienia).

Hodo, że co? :)

Sigrun - 27-08-2010, 21:03

Yngvild napisał/a:
Ja mam wrażenie

Właśnie. Masz wrażenie.
Yngvild napisał/a:
smarkulo

Oj... powiem tyle...padłam. You make my day!!!! :hah:

I nie życze sobie więcej takich epitetów w moim kierunku.

Indiana - 27-08-2010, 21:06

Sigrun napisał/a:
Yngvild napisał/a:
Ja mam wrażenie

Właśnie. Masz wrażenie.
Yngvild napisał/a:
smarkulo

Oj... powiem tyle...padłam. You make my day!!!! :hah:

I nie życze sobie więcej takich epitetów w moim kierunku.

A treści dalej nie stwierdzono.

Żebyś lepiej zrozumiała, mam gdzieś, czego sobie nie życzysz. "Wydaje mi się" było formą retoryczną, ujmę to inaczej, bo nie zrozumiałaś.

Kwestionowanie patriotyzmu ludzi, który swoją jego lekcję już zaliczyli, nie przystoi ci, smarkulo. Bo ty swojej nawet nie zaczęłaś. Ty zdaje się nawet nie wiesz, co to takiego.

Masz coś konkretnego do powiedzenia, czy dalej zamierzasz grać w "kto mocniej huknie"? :]

Sigrun - 27-08-2010, 21:16

Patrz...a mi się wydaję,że nie czytasz, bądź nie chcesz pewnych rzeczy czytać ze zrozumieniem.Lub większość uczestników forum nie potrafi pisać. I wyobraź sobie,że nie mam zamaru hukać...
Yngvild napisał/a:
smarkulo

Indiana - 27-08-2010, 21:28

Hmm, jeśli chodzi ci o to, że uparcie się z nimi nie zgadzam, to bardzo mi przykro, dla mnie dyskusja nie polega na przytakiwaniu adwersarzom. Ale ty się nie krępuj, możesz nawet chichotać.
Czytam z uwagą wszystko, co ludzie tutaj piszą.
To wszystko, co masz do powiedzenia w temacie? To ok, dziękuję za wiele wnoszącą wypowiedź.

A ten cytat z mojej wypowiedzi, to w jakim celu? Bo przecież nie pojechałabyś takim prostym "lusterkiem", żeby mi wrzucić, nie? :D

Sigrun - 27-08-2010, 21:32

Yngvild napisał/a:
A ten cytat z mojej wypowiedzi, to w jakim celu?

żeby Indiana miała zagadkę :D

Indiana - 27-08-2010, 21:56

Och, spędzi mi to sen z powiek :]
Varthanis - 27-08-2010, 22:46

proponuję przełożyć całą parę z obelg na argumenty i przestać korzystać z IE ;)
Demon - 27-08-2010, 22:46

Tak myślałam :-D Aśka odnośnie poprzedniej wypowiedzi wydaje mi się,że piernik i wiatrak mają coś do siebie i chyba to nazywa się MĄKA :-P ,wyraźnie nie zdajesz sobie sprawy,że się ośmieszasz,twoje prawo,ale chichot zaczyna być coraz głośniejszy,nie wiem czy twój,czy głupoty,ale i tak nie widzę różnicy.
Indiana - 27-08-2010, 23:00

Varthanis, proponuję dodać coś w temacie, zamiast upominać innych :)
O co chodzi z IE?

Harold&Wilfred - 27-08-2010, 23:41

Eh.
A ja nie rozumiem całego zdziwienia dotyczącego determinacji z jaką ludzie bronią krzyża. Ateiści wszelakiej maści muszą zwyczajnie zrozumieć, że dla osoby wierzącej wiara jest jedną z najwyższych istniejących wartości. Jeśli obca osoba wykazuje brak szacunku dla czegoś ważnego w życiu danej jednostki, ta jednostka będzie starała się tą wartość obronić. A są to ludzie, którzy zamiast (za przeproszeniem) pierdzieć w stołek pójdą i osobiście dopilnują by krzyż, czyli symbol ich wartości był traktowany z szacunkiem.

Shamaroth_Glupi - 27-08-2010, 23:46

:!: Jest traktowany z superszacunkiem ;d
Harold&Wilfred - 27-08-2010, 23:51

"Z superszacunkiem schowajcie go sobie w..."
No nie wiem, jakoś nie brzmi to zadowalająco ;D

Indiana - 28-08-2010, 00:12

Wielka szkoda, że przypadkowo to, co ustawiono na Krakowskim Przedmieściu, to akurat jest krzyż, a nie przykładowo słup czy obelisk. Krzyż z założenia jest symbolem chrześcijańskim (w każdym razie w najbardziej popularnej wersji), więc jest łatwy do wykorzystania. Strasznie łatwo głównym tematem, zwłaszcza wśród "przeciwników krzyża" stała się religia.
HaroldiWilfred napisał/a:
dla osoby wierzącej wiara jest jedną z najwyższych istniejących wartości.
Wszystko, co napisałaś, to absolutna prawda (do ateistów dodałabym innowierców jeszcze), tylko, że naprawdę ci ludzie (w sensie "krzyżacy") nie poszli tam po to, żeby manifestować swoją chrześcijańskość. Naprawdę wiara nie ma z tym nic wspólnego. W rozmowie z jedną z tych osób, a zresztą ten motyw pojawia się też w artykułach tego stronnictwa i na różnych blogach, usłyszałam, że gdyby przypadkiem pod tym pałacem pierwszy przyszedł "np jakiś Turek" i postawił tam swój półksiężyc jako hołd elicie państwa, która umarła pod Smoleńskiem, to oni, z całą swoją wiarą, poszliby protestować o pozostawienie tam tego półksiężyca, bo forma tego symbolu naprawdę nie ma znaczenia.
(przykładowy tekst z jednej z prawicowych gazet http://media.wp.pl/kat,10...ac7e&_ticrsn=5)
A jak ktoś zna historyczny kontekst walki o krzyż - o krzyż akurat, bo akurat przyszło nam być w większości państwem chrześcijańskim i akurat kościół zdecydował wtedy wspierać ludzi - w czasach stalinowskich (Nowa Huta) czy późniejszych (krzyż z kwiatów na placu Zwycięstwa), to rozumie, dlaczego tym ludziom sytuacja tak bardzo kojarzy się z przeszłością. I - uwaga - wtedy też nie była to walka o wiarę jako taką, tylko o prawo do wolności, wolności wyznania, wolności zgromadzeń i wolności słowa. Jak już mówiłam, oni (osobiście w dużej części, ale także ich pokolenie), egzamin z patriotyzmu już zdawali, dość boleśnie, a teraz obawiają się, że na darmo. Dlatego zarzut ze strony 18-latki, że oni akurat nie wiedzą, co to patriotyzm, jest gówniarski.
W ich intencji poszli tam manifestować o zachowanie właściwej pamięci narodu, we właściwym w ich opinii miejscu, tymczasem idąc po najprostszej linii oporu - został z tego zrobiony spór religijny, bo "miejsce krzyży jest w kościele".

Harold&Wilfred - 28-08-2010, 01:03

Ja się całkowicie zgadzam; historia naszego narodu jest związana z religią chrześcijańską i jako taka pozostanie. To że obecnie są tendencje mające na celu rozerwanie tych dwóch aspektów Polskości niestety powoduje właśnie takie zamieszanie jak przed pałacem. Ludzie "Broniący krzyża" są po prostu osobami, które traktują krzyż jako najlepszy sposób na oddanie czci osobom które umarły podczas, nie oszukujmy się, służbie państwu. Dlatego też nie widzę czemu pomnik w kształcie krzyża miałby być mniej właściwy od płyty i dlaczego Krakowskie Przedmieście jest gorszym miejscem do umieszczenia pomnika niż Powązki.
Ah, Ps. Patriotyzm wg. naszej bananowej młodzieży to nie "robienie wiochy" czyli siedzenie na dupsku i oglądanie wiadomości w TV. Aha, można poczytać jeszcze "wyborczą" bo tam śmieją się z moherów.

Varthanis - 28-08-2010, 02:07

odwracasz kota ogonem, manifestacja to tylko jedna z form przejawiania patriotyzmu, ale w tym wypadku przerosła ludzkie pojęcie. I żeby nie było, zachowanie rządu też zostawia wiele do życzenia.
Hodo - 28-08-2010, 03:42

Ja się zgodzę, że równie dobrze mógł tam stanąć obelisk i ludzie by go bronili, ale nie zgodzę się z twierdzeniem, że wiara nie ma nic do tego. Krzyż jako symbol chrześcijaństwa (i Polskości!) skumulował się pałacem i patriotyzmem, tworząc mieszankę wybuchową. Mi osobiście jest już obojętne jaki będzie jej rezultat, nie popieram żadnej ze stron i mam nadzieję, że nadejdzie kres temu wariactwu.

Indi i Asik, przeraziłyście kotka ;)


http://wiadomosci.onet.pl...rzyza,item.html - Greciu bliżej ci do lewaka, niż do prawego Polaka ;)

Indiana - 28-08-2010, 12:40

Cytat:
Ah, Ps. Patriotyzm wg. naszej bananowej młodzieży to nie "robienie wiochy" czyli siedzenie na dupsku i oglądanie wiadomości w TV. Aha, można poczytać jeszcze "wyborczą" bo tam śmieją się z moherów.
Cóż, zaangażowanie, religijność - to raczej nie jest modne :)

Varthanis napisał/a:
manifestacja to tylko jedna z form przejawiania patriotyzmu, ale w tym wypadku przerosła ludzkie pojęcie.
Że co? :)
Manifestacja to forma przejawiania swojego zdania, a nie patriotyzmu.
A przepraszam, czemuż to przerosła twoje pojęcie?....

Hodo napisał/a:
wiara nie ma nic do tego. Krzyż jako symbol chrześcijaństwa (i Polskości!) skumulował się pałacem i patriotyzmem, tworząc mieszankę wybuchową.
Przecież to właśnie napisałam :) Wybuchowi mieszanki w tym wypadku winni są akurat tzw. przeciwnicy krzyża, bo to oni właśnie potraktowali "obrońców krzyża" jak obrońców klerykalizmu i zaatakowali właśnie ich religijność. I media, ale to żadna nowość. Byłoby lepiej, gdyby to był obelisk.

Pomnik upamiętniający 96-ściu powinien stanąć na Krakowskim Przedmieściu. Nie musi mieć kształtu krzyża. Ale nie stanie za tej kadencji, dlatego obrońcy powinni się wycofać, bo są wykorzystywani jako zasłona dymna dla rządu i tego, co się dzieje w dużo ważniejszych kwestiach niż pomniki.
/to był dla odmiany kawałek mojego osobistego zdania, zamiast prezentowania zdania innych/
Hodo napisał/a:
Greciu bliżej ci do lewaka, niż do prawego Polaka
Ciekawe sformułowanie :)

Hodo napisał/a:
przeraziłyście kotka
Co?... :)
Harold&Wilfred - 28-08-2010, 13:17

Można np. zatuszować wprowadzenie podatku 23% albo pomnik dla biednych poległych bolszewików w Osowie (ja czekam na pomnik dla biednych niemców poległych z powodu kiły, którą zarazili się od tych okropnych Polaków w Oświęcimiu :) )
Grettir - 28-08-2010, 13:34

Hodo napisał/a:
Greciu bliżej ci do lewaka, niż do prawego Polaka ;)


Gdzie tam lewaka! Ja jestem komuchem, ja za nielegalne demonstracje strzelam do ludzi. Ta młodzieżówka socjaldemokratów to jakaś amatorszczyzna ;-)

ailiS napisał/a:
Proponuję, żebyś jeszcze raz przejrzał dyskusję z uwzględnieniem postów Indii o prawie do przestrzeni publicznej.


po co mam to przeglądać, jeżeli mam inne zdanie, co ?

Indiana - 28-08-2010, 15:23

HaroldiWilfred napisał/a:
ja czekam na pomnik dla biednych niemców poległych z powodu kiły
Raczej się nie doczekasz :) Chociaż w sumie... ;) Za to prawie na pewno doczekasz się większej ilości pomników radzieckich żołnierzy :)
Tak, podatkiem zaczną się ludzie przejmować, jak wejdzie - w styczniu. Tylko, że będzie po ptakach wtedy. A w międzyczasie dowiemy się, że podniesienie podatku jest ekonomicznie uzasadnione i rozrusza polską gospodarkę... Rany, ale mam ochotę się w tyłek kopnąć za kilka oddanych głosów... :angry:

Grettir napisał/a:
Gdzie tam lewaka! Ja jestem komuchem
W sumie w świetle tych wypowiedzi raczej obsesyjnie, acz wybiórczo praworządnym obywatelem ;) Akurat dokładnie tak jak Hodo ;) Czyli 1. Jak się nie ma do czego przyczepić (względnie nie mam lepszych argumentów), to przyczepmy się, że ktoś łamie przepisy (nie mylić z przestępstwem) 2. To, że ja sam i mnóstwo innych czasem łamiemy przepisy (bo nie da się ich nie łamać), to akurat nieważne.
:D

Hodo - 28-08-2010, 15:27

Ale ja naprawdę chciałbym nie łamać prawa i biję się w pierś za każdym razem gdy to robię :( ;)
Indiana - 28-08-2010, 15:29

Przypomnę ci to, kiedy następnym razem będziesz np. spacerował z piwem po Wolinie ;) ;) ;) :P
Varthanis - 28-08-2010, 16:43

Yngvild napisał/a:
Varthanis napisał/a:
manifestacja to tylko jedna z form przejawiania patriotyzmu, ale w tym wypadku przerosła ludzkie pojęcie.
Że co? :)
Manifestacja to forma przejawiania swojego zdania, a nie patriotyzmu.
A przepraszam, czemuż to przerosła twoje pojęcie?....


źle się wyraziłem, chodziło mi o to że teoretycznie jednym z powodów manifestacji był 'urażony' patriotyzm.

A uraziła mnie cała sytuacja bo jak już mówiłem nie widzę w tym nic godnego, obie strony nakręcają coraz większy cyrk.

Grettir - 28-08-2010, 22:21

Yngvild napisał/a:
Czyli 1. Jak się nie ma do czego przyczepić (względnie nie mam lepszych argumentów), to przyczepmy się, że ktoś łamie przepisy (nie mylić z przestępstwem) 2. To, że ja sam i mnóstwo innych czasem łamiemy przepisy (bo nie da się ich nie łamać), to akurat nieważne.


z pełną świadomością, ale staram się być lepszy ;-)

Illima - 29-08-2010, 22:59

Może i to spam jak się patrzy, ale zwróciłem uwagę na ciekawą rzecz. Zgodnie z powyższymi wypowiedziami jestem:

Starym moherem agnostykiem popierającym lewicę poprzez uważanie ich za największe zło w całym konflikcie oraz walczącym z chrześcijaństwem ateistą, który przeraził kotka.

Chciałem też napisać coś o postach Grecia, ale potem zobaczyłem posty Sigrun.

Grettir - 30-08-2010, 01:04

Illima napisał/a:
Starym moherem agnostykiem popierającym lewicę poprzez uważanie ich za największe zło w całym konflikcie oraz walczącym z chrześcijaństwem ateistą, który przeraził kotka.


widzisz jakie szufladkowanie ludzi jest proste ;-)

Indiana - 02-09-2010, 17:16

Grettir napisał/a:
widzisz jakie szufladkowanie ludzi jest proste ;-)
Ty, Kapitanie Ironiczny, ty sobie belki w oku poszukaj ;) ;) ;)

http://www.niezalezna.pl/article/show/id/38383 Post scriptum do całej dyskusji.

Hodo - 02-09-2010, 17:29

Flagi chcieli wrzucać do kosza ? o.O
Shamaroth_Glupi - 03-09-2010, 02:03

Nie no, napisali, że flagi wrzucili do worków. Nie jest powiedziane, czy CHCIELI wrzucić je do kosza.


Tym niemniej-bardzo dobrze imho.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group