Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

Pytania - Ochrona przed qa-bólem

Gwevëra - 15-10-2016, 19:40
Temat postu: Ochrona przed qa-bólem
Z tematu Qa-magia (04-11-2015, 19:09), słowa Indiany:
Cytat:
6. Ból
To akurat prosta sprawa, każdy Qa powinien móc to zrobić - oddziaływanie bezpośrednio na układ nerwowy człowieka. Oczywiście z dotyku.


"oddziaływanie bezpośrednio na układ nerwowy człowieka" W związku z tym faktem moje pytanie jak w temacie - czy jako lud Północy, mający takie zaplecze magiczne, a nie inne, jesteśmy w stanie stworzyć amulet lub cokolwiek, co chroniłoby przed tego typu ingerencją?

No bo tak: z tego, co wiem, psionika działa na umysł. Poprzez umysł możesz komuś wmówić, że go boli, lub "zaszczepić" mu iluzję, w której coś bolesnego się komuś dzieje. Dobra, nadążam. Ale tu jest "oddziaływanie bezpośrednio na układ nerwowy człowieka", czyli nie jest to ból "za pośrednictwem umysłu", czyli nie jest to "ból psioniczny", czyli amulet antypsioniczny nie chroni przed qa-bólem.

I żeby nie było, aby się upewnić, sprawdziłam, jaka jest definicja umysłu. I podkreśla się, że umysł wiąże się nierozerwalnie z myślami. A tu nie działamy na myśli (jak w psionice) tylko na układ nerwowy.

Proszę o weryfikację całego tego wywodu^ ^" Bo może widzę problem tam, gdzie go nie ma...

Reshion vol 2 Electric Bo - 15-10-2016, 22:06
Temat postu: Re: Ochrona przed qa-bólem
Gwevëra napisał/a:
czy jako lud Północy, mający takie zaplecze magiczne, a nie inne, jesteśmy w stanie stworzyć amulet lub cokolwiek, co chroniłoby przed tego typu ingerencją?.


Może coś tutaj mi umyka przez co wydaję mi się odpowiednio proste, ale aby negować to działanie wystarczy amulet/zaklęcie przeciwbólowe, w taki sam sposób jak działa znieczulenie od dentysty lub inne, operacyjne. To czy takie zaklęcie lub amulet jest w stanie być czysto reakcyjne to już druga kwestia ale z tego co rozumuje to amulet "znieczulający" na cały organizm sprawiłby, że Qa nie byłby w stanie użyć z sukcesem tej umiejętności.

Gorvenal - 15-10-2016, 22:23

Zawsze jest też alchemik, i znieczulenie w strzykawce. No i wygląda jakby działało. Ktoś kiedyś myślał o jakimś magicznie modyfikowanym leku na qaczkowe czary? Bo w sumie takie znieczulenie ma skutki uboczne które przydałoby się wyeliminować żeby człowiek działał w bitwie tak jak powinien
Sephion - 15-10-2016, 22:30

IMO różnica jest taka, że psionik tworzy coś na kształt telepatycznej platformy komunikacyjnej (wspólny "umysł") i walczy o otrzymanie w niej uprawnień administracyjnych, dzięki którym może komuś przekleić "obraz" bólu na przykład. Jeśli "przeklejenie" się uda, to cel zaczyna odczuwać ból. Qa, skoro uczyniono dystynkcję o oddziaływaniu bezpośrednim, zapewne pobudzają układ nerwowy trochę na zasadzie impulsów elektrycznych. Chyba że bawią się czyjąś gospodarką hormonalną, ale to raczej alchemia. Zastanawiam się czy można byłoby to wyłączyć lobektomią. Trafiłem na artykuł który twierdzi że odpowiednie cięcie jest w stanie sprawić, że dalej czuje się ból, ale to zupełnie nie przeszkadza. Czy w takiej sytuacji psionika "północna" byłaby w stanie dalej sprawiać ból oddziałując bezpośrednio na centra emocjonalne mózgu? :D

@Gorvenal
Jedyna możliwość jaką widzę w ramach ochrony przed Qa-magią to jakiś rodzaj ekranowania przed elektrycznością, radiacją Minerału czy czego oni tam używają jako przekaźnika. Na poziomie organizmu chronionego lepiej nie działać, bo odłączysz sobie część systemu nerwowego.
Psionika to mój konik, więc będę tu zaglądał :D

Gwevëra - 15-10-2016, 23:24

<wielki facepalm> Wiecie co... czytam Wasze posty... I przypomniało mi się, że druidzi mają słowo 'ból' ^.^"" A to już duży sukces. Nie wiem, jakie jeszcze inne profesje mają to słówko, no bo nie wiem, ale... Serio, jakie zaćmienie^ ^"" No a jeśli chodzi o alchemiczny aspekt to zupełnie zapomniałam wziąć go pod uwagę, przyznaję bez bicia. Czasem tak jest, że najprostszych rozwiązań się nie widzi.

Mhm... Teraz tak myślę... Zupełnie hipotetycznie załóżmy, że taki amulet "znieczulający" można zrobić. Na chwilę obecną widzę dwa wyjścia: noszący amulet nie czuje bólu w ogóle; noszący odczuwa ból, ale o wiele, wiele słabiej. Pierwsza opcja jest zbyt niebezpieczna dla zdrowia i życia, a przynajmniej przy całodziennym i długim noszeniu. Druga opcja jest już bardziej kusząca... Oczami wyobraźni widzę sytuację, kiedy to jeden z Qa zadaje ci owy ból, a przez to, że nie odczuwasz tego tak mocno, jak bez amuletu, jesteś w stanie zadać mu cios, czego on spodziewać się raczej nie będzie. To teoria - żeby była jasność w temacie^ ^"

I tak w sumie... to jednak przydały się coś masowego, w sensie, żeby można było produkować masowo... Więc jeśli w całej tej wizji jest jakiś sens to faktycznie lepiej, aby alchemicy się tym zajęli.

Gorvenal - 15-10-2016, 23:58

Cytat:
Jedyna możliwość jaką widzę w ramach ochrony przed Qa-magią to jakiś rodzaj ekranowania przed elektrycznością, radiacją Minerału czy czego oni tam używają jako przekaźnika. Na poziomie organizmu chronionego lepiej nie działać, bo odłączysz sobie część systemu nerwowego.

Selektywne sterowane magią blokowanie impulsów na synapsach? Może działać. Alchemiczna substancja blokująca przepływ impulsu i magiczny "detektor" aktywujący substancję kiedy impuls ma być odpowiedzialny za ból. Ewentualnie jeżeli ból nie jest ogólnym odczuciem, tylko jest wywoływany na danym obszarze ciała to można by oddziaływać chwilowo na receptory. Coś w rodzaju reaktywnego pancerza który się utwardza w momencie uderzenia.

Reshion vol 2 Electric Bo - 16-10-2016, 00:38

Nie jestem pewnien czy w naszym odpowiedniku średniowiecza wiedzą co to są synapsy oraz, że de facto sterują nami impulsy elektryczne :P
Gorvenal - 16-10-2016, 00:46

no niezbyt. W zasadzie to w większości przekaźniki chemiczne. ale ojtam. qa mieli inżynierię genetyczną, więc...
Reshion vol 2 Electric Bo - 16-10-2016, 01:21

Z tego co pamiętam te przekaźniki przekazują impulsy eketr., które przekazują zakodowaną informacje do nerwu co ten na zrobić, więc to one bardziej sterują ludźmi :P

Gorvenal napisał/a:
. qa mieli inżynierię genetyczną, więc...


... na pewno Silber to fantasy osadzone w średniowieczu w małymi elementami antyku i dozą renesansu? Chyba, że to jakaś prosta inż. get. którą da się jeszcze jakoś normalnie wyjaśnić :P

Gorvenal - 16-10-2016, 01:36

.......magia.......
Gwevëra - 16-10-2016, 20:41

To ja jeszcze tak poza obecną dyskusją, ale nadal w temacie...

Qa-ból zadaje:
a) lekką ranę
b) ciężką ranę
c) inna odpowiedź

Bo w sumie od tego zależy, czy przeciwdziałanie jest już na starcie opłacalne. I tak, dopiero teraz o tym pomyślałam...

Sephion - 16-10-2016, 21:04

Zaklęcia bólu to chyba zwyczajowo była forma ogłuszeniopodobna, ale może Qa mają bardziej pakerną wersję ^^.

Co do blokowania, to ja sugeruję "amulet lobektomii", tj. psioniczny amulet wyłączający noszącemu reakcję emocjonalną na ból. Będzie zauważał że boli, ale absolutnie nie będzie mu to przeszkadzać. Psionika to taka bardziej hipnoza, więc nie wymaga dokładnej znajomości neurologicznej mózgu żeby to zrobić :D

Szrapnel - 16-10-2016, 23:19

Qa-ból zadaje w przypadku kadry: taką ranę jaką ci powiedzą
w przypadku graczy: jedną lekką :)

Gwevëra - 17-10-2016, 17:52

Cóż, najważniejsze to zdać sobie sprawę z tego, że opcje są i mniej więcej jakie one są. Co z tą wiedzą się zrobi to pokaże czas i okoliczności, w jakich każdy z nas zostanie postawiony.

Jakby ktoś jeszcze chciał się podzielić pomysłem to walić, każdy głos ceny. Nawet jeśli się tego ostatecznie nie wykorzysta nadmiar planowania chyba nikomu jeszcze nie zaszkodził. Chyba^ ^"

Akinori - 17-10-2016, 19:46

A może by tak wywalić całą magię? :D
Powój - 17-10-2016, 19:48

Akinori napisał/a:
A może by tak wywalić całą magię? :D

Przekonajcie Elidisa. Jest jednym z ostatnich którzy bronią magii :I

Reshion vol 2 Electric Bo - 17-10-2016, 20:33

Akinori napisał/a:
A może by tak wywalić całą magię? :D


No wiesz, przyszli Qa i wywalili bogów północy. Teraz przyjdzie coś nowego, może Pethaban i wywalą magię ;)

Gorvenal - 17-10-2016, 21:15

A gdyby tak ktoś wreszcie wymyślił jakiś rodzaj magicznego piorunochronu. Coś co odprowadza energię zaklęcia do jakiegoś bliżej nieokreślonego miejsca. Wtedy czary bojowe straciłyby na wartości, a ryty i czary użytkowe nadal by się przydawały.
Referen - 17-10-2016, 21:55

Akinori napisał/a:
A może by tak wywalić całą magię? :D

Gorvenal napisał/a:
A gdyby tak ktoś wreszcie wymyślił jakiś rodzaj magicznego piorunochronu. Coś co odprowadza energię zaklęcia do jakiegoś bliżej nieokreślonego miejsca. Wtedy czary bojowe straciłyby na wartości, a ryty i czary użytkowe nadal by się przydawały.

Jak nie chcecie magii to śmigajcie łowcami magów :P

Gorvenal - 17-10-2016, 22:16

Cytat:
Jak nie chcecie magii to śmigajcie łowcami magów :P

Mhm. I na pewno kadra nie będzie się śmiać widząc turnus na którym w ankietach jest dziesięciu łowców magów. I jeszcze najlepiej żeby każdemu z nich magowie spalili rodziców i zabili wioskę. I na 100% to przejdzie.

Referen - 17-10-2016, 23:41

Gorvenal napisał/a:
Cytat:
Jak nie chcecie magii to śmigajcie łowcami magów :P

I na pewno kadra nie będzie się śmiać widząc turnus na którym w ankietach jest dziesięciu łowców magów.

Afain to w tym roku nawet nie było losowania, ponieważ nikt nie chciał. Ale mogę się mylić. ^^

Gorvenal - 17-10-2016, 23:56

aż dziwne. miło być odpornym na psionikę, kule ognia, zamrożenia, pułapki, praktycznie wszystko co robi ci krzywdę nie licząc indi i inne irytujące rzeczy
Reshion vol 2 Electric Bo - 18-10-2016, 00:05

Tylko, że jakby antymagia stała się za potężna to wtedy ludzie my narzekali na np. jakieś alchemiczne specyfiki jak kwas który zadaje ciężki rany.
Gorvenal - 18-10-2016, 00:20

kwas, granaty, łuki, styryjskie wszystko co strzela, bn
Reshion vol 2 Electric Bo - 18-10-2016, 00:22

Zawsze jest coś to jest nie fair lub OP lub przeciwko czemu źle się gra, I dlatego zawsze będzie marudzenie ;)
Leite - 18-10-2016, 00:31

Gorvenal napisał/a:
aż dziwne. miło być odpornym na psionikę, kule ognia, zamrożenia, pułapki, praktycznie wszystko co robi ci krzywdę nie licząc indi i inne irytujące rzeczy

XDDDDDDD <3 przypomina mi się czwarty turnus

Rivus - 18-10-2016, 08:52

Leite napisał/a:
Gorvenal napisał/a:
aż dziwne. miło być odpornym na psionikę, kule ognia, zamrożenia, pułapki, praktycznie wszystko co robi ci krzywdę nie licząc indi i inne irytujące rzeczy

XDDDDDDD <3 przypomina mi się czwarty turnus


To. Nie. Ja. :V XD

Leite - 19-10-2016, 00:15

"Ej chłopaki, to TYLKO INDI Z WŁÓCZNIĄ..."
XD

Indiana - 19-10-2016, 01:59

Oki, no to czas na wtrącenie się kadry ;)

Gwevëra napisał/a:
z tego, co wiem, psionika działa na umysł. Poprzez umysł możesz komuś wmówić, że go boli, lub "zaszczepić" mu iluzję, w której coś bolesnego się komuś dzieje. Dobra, nadążam. Ale tu jest "oddziaływanie bezpośrednio na układ nerwowy człowieka", czyli nie jest to ból "za pośrednictwem umysłu", czyli nie jest to "ból psioniczny", czyli amulet antypsioniczny nie chroni przed qa-bólem.

Wywód w pełni słuszny :)

Reshi napisał/a:
aby negować to działanie wystarczy amulet/zaklęcie przeciwbólowe, w taki sam sposób jak działa znieczulenie od dentysty lub inne, operacyjne.
Tak, prawda. Przy czym większość amuletów, jakie zatwierdzamy, działa jednorazowo. Do tego zawsze rozważaj skutki uboczne.
Brak bólu - spoko. Ale to oznacza też teoretycznie, że nie poczujesz złamanej nogi.
No i może uzależniać, vide morfina, otępiać i robić inne smutne rzeczy.

Sephion napisał/a:
Qa, skoro uczyniono dystynkcję o oddziaływaniu bezpośrednim, zapewne pobudzają układ nerwowy trochę na zasadzie impulsów elektrycznych.
Tu potwierdzam.
Sephion napisał/a:
Chyba że bawią się czyjąś gospodarką hormonalną, ale to raczej alchemia.
Tu nie.

Sephion napisał/a:
Jedyna możliwość jaką widzę w ramach ochrony przed Qa-magią to jakiś rodzaj ekranowania przed elektrycznością, radiacją Minerału czy czego oni tam używają jako przekaźnika.
O. To mi się podoba.

Gwevëra napisał/a:
Na chwilę obecną widzę dwa wyjścia: noszący amulet nie czuje bólu w ogóle; noszący odczuwa ból, ale o wiele, wiele słabiej.
Jedna i druga opcja się nie wyklucza, zależy od źródła bólu.
A efekty uboczne - tak, trzeba je wziąć pod uwagę.

Gorvenal napisał/a:
Selektywne sterowane magią blokowanie impulsów na synapsach? Może działać. Alchemiczna substancja blokująca przepływ impulsu i magiczny "detektor" aktywujący substancję kiedy impuls ma być odpowiedzialny za ból. Ewentualnie jeżeli ból nie jest ogólnym odczuciem, tylko jest wywoływany na danym obszarze ciała to można by oddziaływać chwilowo na receptory. Coś w rodzaju reaktywnego pancerza który się utwardza w momencie uderzenia.

Niezależnie od tego, czy w świecie Silbera potrafią zdefiniować synapsy ;) logika jest logiką, a od wiedzy jaką mamy, trudno uciec :)
Silber już od dawna nie jest stricte średniowieczem, raczej wymieszanym tyglem epok i etnosów :) Istnienie magii i tak zaburza wszelkie próby bezpośredniego kopiowania ze średniowiecza.

Gwevëra napisał/a:
Qa-ból zadaje:
a) lekką ranę
b) ciężką ranę
c) inna odpowiedź

c) ranę proporcjonalną do mozliwości rzucającego, moze być nawet krytyczna
Reshi napisał/a:
qa mieli inżynierię genetyczną, więc...


... na pewno Silber to fantasy osadzone w średniowieczu w małymi elementami antyku i dozą renesansu? Chyba, że to jakaś prosta inż. get. którą da się jeszcze jakoś normalnie wyjaśnić :P
Tp dyskusyjne, Reshi :)
A Qa nie mają inżynierii genetycznej, chyba, że nazwiesz taką dowolny uzyskiwany w procesie hodowli ulepszony gatunek np. zboża ;)

Gorvenal napisał/a:
praktycznie wszystko co robi ci krzywdę nie licząc indi
<3 parskłam ;)

Ale podoba mi się projekt anty-magii :)

Cytat:
Przekonajcie Elidisa. Jest jednym z ostatnich którzy bronią magii :I
! ;)
Akinori - 19-10-2016, 03:03

Ej, ja to napisałem tylko tak dla beki (co innego że o fajnej antymagii marzę od dawna).

:P

Leite - 20-10-2016, 00:09

Czy qa ból to zaklęcie kapłańskie?
Reshion vol 2 Electric Bo - 20-10-2016, 03:44

Indiana napisał/a:

Tak, prawda. Przy czym większość amuletów, jakie zatwierdzamy, działa jednorazowo. Do tego zawsze rozważaj skutki uboczne.

[quote="Indiana"
No i może uzależniać, vide morfina, otępiać i robić inne smutne rzeczy. [/quote]

W sensie, iż to magia w amulecie może spowodować ww. rzeczy? Ale czy to tylko w kontekście tego (i innych zaklęciach, które mogą mieć niechciane negatywne skutki uboczne) czy ogólnie magia jako taka wpływ negatywnie na człowieka?

Indiana napisał/a:

Silber już od dawna nie jest stricte średniowieczem, raczej wymieszanym tyglem epok i etnosów :) Istnienie magii i tak zaburza wszelkie próby bezpośredniego kopiowania ze średniowiecza.


Zdecydowanie, jednak użyłem takiego uogólnienia gdyż większość państw kojarzy mi się ze średniowieczem ;)

Indiana napisał/a:

Tp dyskusyjne, Reshi :)

Naczy ja przyznam się bez bicia, że dalej nie mam pojęcia o co Gorvenalowi, przez enigmatyczność odpowiedzi :P , chodziło jednak więc nie wiem jako co konkretnie ową "inżynierię genetyczną" sklasyfikował. Jednak nie ukrywam, że trochę mnie to zdziwiło.

Indiana napisał/a:
A Qa nie mają inżynierii genetycznej, chyba, że nazwiesz taką dowolny uzyskiwany w procesie hodowli ulepszony gatunek np. zboża ;)


Jak powyżej :D Thoe coś jest niby z jakimś wirusem N1 co robi nieśmiertelnych i jedyne co wiem o tym jest z nie jasnych wiadomości zasłyszanych na epi oraz z tego co wiedziałem na forum plus oczywiście domysły własne jednak :P

Indiana napisał/a:

Ale podoba mi się projekt anty-magii :)


W sadze, którą teraz czytam jest taka przemiła ruda, która posiada bardzo przydatną właściwość niwelowania czarów, do tego stopnia, że mag nie może ich użyć oraz zbyt długie przebywanie w jej pobliżu przez maga może doprowadzić go do szaleństwa. Dobra rzecz jak się ni lubi magów ;) Posiada za to nie najlepszą nazwę - otataral - oraz występuje dość rzadko. Co fajne można z niej robić broń na nie do końca sprecyzowanym poziome jakość, jednak spokojnie daje radę walczyć przy jej pomocy z "normalnym" stalowym orężem. Jednak też muszę wspomnieć, że z drugiej strony magowie są też tam bardzo potężni, żyję po ponad sto lat , ba można zostać bogiem (choć też bycie bogiem nie jest takie potężne jak się wydaje). Więc jak widać magia jest o wiele potężniejsza niż w świecie silbera.

Nie to, że planowałem coś podobnego przepchać na aktualkach, choć bardzo sceptycznie na przyjęcie takiego czegoś patrzę. ;) :P A nawet jeżeli to wiedzę to na poziomie popularności porównywalnym ze styryjską bronią palną. :P :P :P

Akinori - 20-10-2016, 03:53

Reshi jak tak dalej pójdzie to wymyślimy dwimeryt.
Jak chce Ci się pokminić nad antymagią dawaj na pw :P

Gorvenal - 20-10-2016, 10:13

Akurat dwimeryt nie będzie szczególnie przydatny. O ile pamiętam to on musiał być założony na magażeby ten nie mógł rzucać czarów. Przyda się raczej coś co chroni osobę nniemagiczną. Może przedmiot wytwarający coś w rodzaju strefy negatywnej many? W sensie że suma energii magicznej na tym obszarze byłaby mniejsza od zera, co skutkowałoby tym że czar działający w tej strefie traciłby całą energię lub jej dużą część. Następnie ta energia byłaby magazynowana w przedmiocie który wytwarzał pole antymagiczne a potem powoli wypromieniowywana np. w formie ciepła. Takie urządzenie nie chroniłoby więc przed magią całkowicie, bo dałoby się je przeładować kilkoma czarami, ale przy odpowiednio wysokiej efektywności zdałoby egzamin. Jak na razie jedyny materiał na takie urządzenie jaki przychodzi mi do głowy to niestety minerał.
Akinori - 20-10-2016, 14:00

Proponuje założyć osobny temat na ten temat, bo zaczęliśmy odchodzić od pierwotnego tematu.
Gwevëra - 21-10-2016, 00:58

Akinori napisał/a:
Proponuje założyć osobny temat na ten temat, bo zaczęliśmy odchodzić od pierwotnego tematu.


"Od tematu" to już ten temat odszedł dobrych parę postów temu, no ale dobra. Nie planowałam wywołać moim pytaniem spawy antymagi, ale jak to mówią "głodnym chleb na myśli" ;)

Jeśli już w ogóle o antymagię chodzi to mam swoje własne zdanie, ale zostawię je dla siebie. Bo jako "pomniejszy plebs", który był na dwóch larpach w życiu, co ja mogę wiedzieć o tym, co dla mechaniki gry jest najlepsze?

Nie będę ukrywać jednego - jako osoba, której spodobało się maginienie po pierwszym razie, chciałabym wiedzieć, czy będzie możliwe to powtórzyć, a jeśli tak, to w jakim stopniu. No i jako człowiek myślący wolno (co widać) fajnie by było wiedzieć coś o ostatecznym wyroku szybciej. Tak żeby psychicznie się nastawić. No chyba, że w środku fabuły chcecie zrobić "łubudu - magii nie ma" - na to już nikt nic nie poradzi^ ^"

Reshion vol 2 Electric Bo - 21-10-2016, 02:25

Naczy zanim się zaczniemy rozpisywać, zakładając, że jeszcze tego nie robiliśmy, warto poczekać, aż kadra się odezwie czy interesuję ją idea anty-magi, bo póki co na silberze średnio z nią. Niby są zabójcy magów, ale o ostatnim słyszałem w 2012 i potem jakoś temat ucichł a niby coś było o jakimś losowaniu odporności na magię wśród graczy :P

A i z tym otataralem zapomniałem dodać ważna informację, mianowicie nie magowie przybywający dłuższy okres w jego pobliżu również stawali się odporni na magię, ale ten proces trwał lata. Nie jest powiedziane ile, ale maksymalnie z 8/9.

Indiana - 21-10-2016, 04:51

Odporność na magię jest do dupy.
Powinna być cechą wrodzoną, a jako taka powinna trafiać się w momencie urodzenia (tworzenia postaci) - bp taka cecha determinowałaby mocno życie takiej osoby. Organizacyjnie to niewykonalne.
Do tego dotychczasowe doświadczenia były do bani.
Zabójców magów - wywalono i nie wrócą.

Co do antymagii.
Znam już zdanie szefa działu, ale poczekam aż on sam się wypowie :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group