Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

Zasady i sprawy techniczne - Pomysły - eliksir prawdy

Travor - 15-02-2008, 20:00
Temat postu: Pomysły - eliksir prawdy
Posłuchajcie a ja mam taki pomysl: Jeden cios dla maga to wykrawienie i śmierć tak... hmm czy żeby ułatwić życie tym wszystkim początkującym magom nie dałoby się wprowadzić pewnej mikstury która - podana do dwóch minut po uderzeniu wpływałaby na produkowanie czerwonych krwinek i wraz z podaniem mikstury uzdrawiającej ratowała maga, choc bardzo osłabionego ? Oczywiście mikstura byłaby bardzo długo warzona, i tworzona z żadkich składników. Była by dobra na UrwisaRPG no i może jedną buteleczkę dało by się zdobyć też na początkującym ? A wierzcie mi wielu młodych magów było by wam dozgonnie wdzięcznych (uff jak to dobrze że nie jestem jednym z nich). O ostateczne zdanie pytam MG, OG ale piszcie co o tym myślicie ?
Shamaroth_Glupi - 15-02-2008, 20:03

ja mysle,ze to by bylo zbyt niesprawiedliwe,bo latwo to obejsc.wieszasz sobie taka buteleczke na szyi i wlsciwie mozesz sie naparzac bez konsekwencji. przynajmniej wiecej roboty dla kaplanow i innych jest w takiej sytuacji. a Indi juz kiedys pisala- ktos chce byc magiem,to sie nie napieprza odwrotnie :P
Hodo - 15-02-2008, 20:03

Jeśli byłaby jedna dawka na cały obóz do zdobycia w jakimś quescie i każdy chciałby ją miec to mogłoby byc ciekawie :P
Travor - 15-02-2008, 20:06

właśnie o to chodzi jedna dawka,trudna do zdobycia, boski efekt
więc shamarocie koleś nie nosilby jej na szyi (nie byle koleś skoro ją dostal)
bo chroniłby ją jak skarb - starczy tylko na jeden zabieg !

[ Dodano: 2008-02-15, 18:08 ]
a pozatym wiecie... tacy magowie w ogniu walki to nie muszą się specjalnie rzucać zeby dostać w czoło :-D

Hodo - 15-02-2008, 20:18

Aczkolwiek nie ułatwiał bym magom życia bo i tak się panoszą i ciągle knują :P
Travor - 15-02-2008, 20:20

a nie chcesz zobaczyć jak magowie biją się na pionchy o ten flakonik :-D ?

[ Dodano: 2008-02-15, 18:22 ]
albo jak będą biegać i płakać jak im zlodziej ów flakonik ukradnie :-D

Rin - 15-02-2008, 20:30

...ale to zostało chyba wprowadzone po to, żeby magowie stali tam gdzie ich miejsce - daleko :P
Hodo - 15-02-2008, 20:49

Poza tym, jeśli gadamy na forum o jakimś pomyśle to na pewno nie będzie wprowadzony, bo nie będzie niespodzianki :P
Indiana - 15-02-2008, 21:03

Dramatyzujesz, puszka ;)
Pomysł uważam za ciekawy, dorzucamy do puli dyskusji :)

Travor - 15-02-2008, 21:22

I tak jescze (żeby powiało grozą) dodałbym oczywiście że (tak jak to miało miejsce w II turnusie, z miksturą na wampirzyzm :-D ) podmienienie składników kończy się śmiercią, bez możliwośći wskrzeszenia, ponieważ ciało nie będzie się już do niczego nadawać.

[ Dodano: 2008-02-15, 19:22 ]
a tak na marginesie alchemik miał szczęście bo zamieniony składnik działał :->

Indiana - 15-02-2008, 21:29

Cóż... Jeśli MG czegoś nie wie, to nie może czegoś wyegzekwować....
Travor - 15-02-2008, 21:33

"Czego off nie widzi, to go nie zaboli."

[ Dodano: 2008-02-15, 19:33 ]
a nasi koledzy-wampiry byli pewni że są wyleczeni - czego jescze do szczęścia chcieć ?

[ Dodano: 2008-02-15, 19:40 ]
Travor napisał/a:
"Czego off nie widzi, to go nie zaboli."

Tak powiedział wtedy alchemikowi jeden z najemników...

Angantyr - 16-02-2008, 00:25

Travor napisał/a:
bez możliwośći wskrzeszenia, ponieważ ciało nie będzie się już do niczego nadawać.


To dałoby się chyba ominąć podmieniając ciało. Zadanie pewnie bardzo trudne ze względu na kompatybilność starej duszy i nowego ciała, ale... ;) Nie wiem też na ile mozliwe jest rzekazanie takiej mocy duchowi by odtworzył ciało na podobieństwo duszy.

Fajna miksturka. Ograniczenie użycia mogłoby następować na przykład z powodu zatrucia. Niewielka dawka, np. jednorazowe użycie - nieszkodliwa, a dwukrotna już tak, upłynniająca krew maga i przyspieszająca rozkład jego zwłok powiedzmy dwukrotnie. Liczby z kosmosu, ale dają do myślenia.
Na znak użycia mikstury mogą się pojawiać znaki na ciele: kropka z miejscu szyszynki, sińce pod oczyma, podbite lewe oko, itp. ;) To by wyeliminowało kilkukrotne użycie, a dałoby takze możliwość dzielenia na klasy zatrucia (gdyby takowe powstały) - sińce przechodzące na całą twarz, sine usta i oczy,... do wyboru do koloru... :]

Quarties - 16-02-2008, 00:32

taaa... koloru od jasno przez średnio do ciemno sinego :D
Hodo - 16-02-2008, 00:37

To możnaby pomyślec nad toksycznością innych mikstur: leczących, odpornościowych i eliksirów prawdy.
Illima - 16-02-2008, 13:16

Tak, można by pomyśleć o różnych miksturach. Pomysł tej jednej jest ok.

Hodo, zostałem oficjalnie rozje... przez Twój avatar. xD

Travor - 16-02-2008, 19:30

no masz rację bo na naszym turnusie alchemik nawarzył z 2 litry mikstury uzdrawiającej... nie było szans żeby ktoś NIE-przeżył. Koleś dosłownie oblewał wszystkich na około miksturą. Gdyby wprowadzić jakąś zasadę odnośnie toksyczności mikstur takie sytuacje by nie zaistniały. I byłoby chyba lepiej. W końcu konsekwencje związane z przedawkowaniem mikstury urealniają przygody. (zwłaszcza alchemików)
Quarties - 16-02-2008, 21:52

No przepraszam, kazali nawarzyć, nawarzyłem, kazali lać każdego kto leży, lałem. Ja tylko wykonywałem rozkazy...
Travor - 16-02-2008, 21:57

hej ja mówię tylko że realniej by było gdyby mikstury miały przy masowym użyciu skutki uboczne. a lać lałeś - robiłeś co alchemik powinien

[ Dodano: 2008-02-16, 20:07 ]
po walce byłem cały mokry a wierz mi - oprócz zdartego gardła od rzucania czarów nie miałem żadnych obrażeń ale spoko ;-)

Quarties - 16-02-2008, 22:35

:D nie ma to jak 2 litry mikstury leczniczej :)
Ale lepiej było z miksturą hipnotyzującą. Jak wracaliśmy z wyprawy to piliśmy ją bo wody już nie mieliśmy xD

Travor - 16-02-2008, 22:55

wiem bo paladyn chwalił się że jako jedyny nie wypił - po takim drinku jakim była ta mikstura mieliście chyba ciekawą noc - halucynacje itp. :-D
Rin - 16-02-2008, 23:13

No dobra :D Przejmuje temat...nie ma chyba sensu tworzyć nowego o miksturach :P

Interesuje mnie sprawa eliksirów prawdy. Ponieważ...co tu kryć. Jeśli są tak powszechne to albo równie powszechne by musiałoby być zabezpieczenie przed nimi, albo jakaś możliwość ominięcia tego.

Ominięcie odpada bo wtedy każdy zły, tajemniczy czy po prostu bogaty powinien taki sposób znać (skoro eliksiry prawdy znajdują się na lewo i prawo :P )

Na poprzednim larpie o tyle nie było problemu, że albo zadawane były pytania "czy jesteś zdrajcą?" - na co generalnie większość może odpowiedzieć jakkolwiek, albo przepytywaliście ludzi jedynie przy świetle żarzącego się ogniska gdzie nie dało się powiedzieć czy ktoś faktycznie wypił łyczek czy może tylko przechylił buteleczkę (choć na moje i nie tylko moje szczęście większość zakładała, że ten łyczek został jednak wzięty).

No więc albo powinno powstać swego rodzaju antidotum prewencyjne :P (co by dawało błędne koło bo tworzono by coraz mocniejsze eliksiry prawdy i coraz mocniejsze mikstury prewencyjne itd.), albo mikstura prawdomówności jest miksturą kosztowną i niezwykle trudną do zrobienia a co za tym idzie korzysta się z niej tylko w naprawdę poważnych przypadkach...(w praktyce np. na cały obóz 2-3 dawki)

Trochę chaotycznie wyszło :P

Hodo - 16-02-2008, 23:46

Mikstura prawdomówności to w ogóle jest śliska sprawa. Właśnie na obozie doszliśmy do wniosku że jej skutecznośc jest mała, bo każdy może odmówic odpowiedzi, albo dac odpowiedź wykrętną. Nie wiem, na jakiej podstawie twierdzisz Rinie, że eliksiry prawdy są rzeczą powszechną, nie sądzę żeby dało sie je kupic na bazarze. Moim zdaniem mikstura jest bardzo słaba, po zażyciu jej, powinno się odpowiadac ściśle na zadane pytania, bez możliwości wykręcenia się. Coś jak czasowe przejęcie kontroli nad umysłem, osoba traci nad sobą kontrolę, musi odpowiadac ściśle na zadane pytania
Illima - 16-02-2008, 23:52

ale i tak uważam, że zbyt powszechnie jest stosowana. Jak wiemy ze jest szpieg to od razu eliksir i juz. to moze zaraz na początku fabuły podajmy wszystkim? -_-
Quarties - 16-02-2008, 23:54

Bo tak z reguły działają, o ile dobrze pamietam w składzie był jakiś środek halucynogenny czy coś... otumaniaja i nei iwesz co mowisz...
Hodo - 16-02-2008, 23:55

Kurcze no takich mamy szpiegów, co poradzic :P
Quarties - 16-02-2008, 23:56

a co do tej hipnotyzującej to mi na warcie wydawała sie bez przerwy ze ktoś stoi niedaleko namiotu, a rano jedno drzewo tez tak wyglądało i co chwile wyciągałem BOKENA
Travor - 16-02-2008, 23:59

co do tej mikstury to nawet w świetle dziennym, kiedy mnie przesłuchiwano nie wziąłem ani łyka.. i gadałem nieprwdę :mrgreen:
Hodo - 17-02-2008, 00:02

O miksturze hipnotyzującej nic mi nie wiadomo. Ale robiliśmy głupi błąd przy przesłuchaniach :P Trzeba było każdemu dawac pojedyńczą dawkę, żeby było wiadomo że połknął, a nie przełknął ślinę.
Travor - 17-02-2008, 00:05

nam była potrzebna hipnotyzująca kilkakrotnie - nawet musiałem ją wzmocnić zaklęciem żeby wicehrabia przypomniał sobie co było na zgubionym, krasnoludzkim zwoju - oczywiście zaczął pisać nie to co trzeba :]

[ Dodano: 2008-02-16, 22:06 ]
więc musiała wkroczyć Yngwild i mu wszystko wyjasnić - to pisz a tego nie :]

Quarties - 17-02-2008, 00:23

Hipnotyzującą to ja wynalazłem, jak musieliśmy eskortować Księcia Kamieńca, wtedy ogłuszyliśmy jego strażnika (Off'a :D ), następnie daliśmy mu miecz nad jaja i taki tekst
Oktaw dał: "to jest nasze "serum prawdy", podoba się ?" A Jacuś: "Tylko ostrożnie z tym mieczem, cenię to co tam mam!" :D
Później podaliśmy mu hipnotyczna miksturę, i wmówiliśmy, że barbarzyńcy zaatakowali :D

Hodo - 17-02-2008, 00:24

To zaiste sprytniejsze niż zabicie giermka. I mniej bolesne w skutkach ;) Prawda Angantyrze ? :>
Rin - 17-02-2008, 00:25

Hodo napisał/a:
Nie wiem, na jakiej podstawie twierdzisz Rinie, że eliksiry prawdy są rzeczą powszechną, nie sądzę żeby dało sie je kupic na bazarze.


Może na każdym bazarze nie, ale na takim jednym zadupiu było jej tyle, że trzy razy dało się przepytać wszystkich :P

Hodo - 17-02-2008, 00:27

No bo akurat na tym zadupiu był alchemik który był zdolny ją przyrządzic ;) Zakładam że alchemik nie występuje w świecie zbyt pospolicie :P
Rin - 17-02-2008, 00:29

Jeśli alchemik był w stanie przyrządzić ja w takich ilościach z pospolitych składników to jest to mikstura pospolita :P
Hodo - 17-02-2008, 00:31

A skąd wiesz że składniki były pospolite ? :P Może można je znaleźc tylko w Silberbergu
Quarties - 17-02-2008, 00:31

Bardzo łatwo ją zrobić, ja miałem jej aż za dużo...

[ Dodano: 2008-02-16, 22:32 ]
A na Weteranie to wasz Alchemik miał questa z Ametystonitem ?

Hodo - 17-02-2008, 00:33

Tak.

Że bardzo łatwo ją zrobic to błąd, nie powinien się już powtózyc ;)

Quarties - 17-02-2008, 00:36

Mnie to tam specjalnie nie przeszkadza, ma dobry smak to serum, taki fajny kwaśny :D

A wykonał ???

Hodo - 17-02-2008, 00:54

Wykonała ;) Ale tanio nie było :P
Illima - 17-02-2008, 00:55

wystarczy wlać przesłuchiwanemu miksture prosto do gardła i już.
Jednocześnie ograniczyłbym albo jej dzialanie, albo dal jakiś eliksir protekcyjny, albo ograniczyłbym dostęp. cokolwiek.

Hodo - 17-02-2008, 00:56

Illima, jej działanie i tak pozostawia wiele do życzenia, bo każdy może powiedziec, że nie odpowie na to pytanie i nie ma na niego bata, chyba żeby przypiekac mu pięty.
Illima - 17-02-2008, 00:58

Wtedy można go zabić. Poza tym jezeli pytasz. "pracujesz dla zakonu indry?" i powie, ze nie chce odpowiadac to jest to jednoznaczne. jesli nie pracuje to powie, ze nie ^^'
Angantyr - 17-02-2008, 03:38

Hodo napisał/a:
Moim zdaniem mikstura jest bardzo słaba, po zażyciu jej, powinno się odpowiadac ściśle na zadane pytania, bez możliwości wykręcenia się.

To zależy co rozumiesz przez wykręt. Postaw się w sytuacji osoby, która była kiedyś piekarzem, ale po jakiejś tam bitwie wstąpiła w szeregi najemników i tam spędziła ostatnie 12 lat. Uznasz za kłamstwo gdy na pytanie: "Co robisz najlepiej?" odpowie: Piekę zarąbiste ciastka! Naprawdę sporo zależy od konkretyzacji postawionego pytania.
Hodo napisał/a:
To zaiste sprytniejsze niż zabicie giermka. I mniej bolesne w skutkach ;) Prawda Angantyrze ? :>

Skutki były znacznie spokojniejsze i neutralne. Ja byłem bardziej oryginalny. :P
Hodo napisał/a:
A skąd wiesz że składniki były pospolite ? :P Może można je znaleźc tylko w Silberbergu

Silberberg - stolica prawdy. :]
Illima napisał/a:
wystarczy wlać przesłuchiwanemu miksture prosto do gardła i już.

Jakiś Ty brutalny. :P Zrobiłbyś to małemu hobbitowi, który stracił rodzinę i widział mordercę swoich bliskich? Temu włochatostopemu szkrabowi, który patrzy na Ciebie maślanymi oczyma?... Dobra, nie odpowiadaj... :] Sam się prosi. :P
Illima napisał/a:
Jednocześnie ograniczyłbym albo jej dzialanie, albo dal jakiś eliksir protekcyjny, albo ograniczyłbym dostęp. cokolwiek.

Eliksir przeciwdziałający serum prawdy istniał. Dlatego przy przesłuchiwaniu alchemiczki musieliśmy sprowadzić magów. Istniało podejrzenie, że mogła taką miksturę wypić.
Illima napisał/a:
Wtedy można go zabić. Poza tym jezeli pytasz. "pracujesz dla zakonu indry?" i powie, ze nie chce odpowiadac to jest to jednoznaczne. jesli nie pracuje to powie, ze nie ^^'

Może też być bardzo wierzący albo fanatycznnie usposobiony w stosunku do zakonu i wówczas odmówi odpowiedzi, aby nie gniewać bóstwa, uznać zdradę zakonu (to nie jest zawarte w samym pytaniu, ale kontekst wszyscy znają, więc wiadomo o co chodzi ;) ), pracować dla Was, niewiernych lub po prostu wrogów Zakonu i w jakikolwiek sposób Wam pomagać, jakąkolwiek odpowiedzią.
Psychika nie musi być jak cep. Nie wszystko musi być proste na jeden sposób. ;)

Quarties - 17-02-2008, 16:11

Eee... teraz mi sie przypomniało! Przecież serum dawało się na usta, nei piło sie tylko usta się obmywała. Więc niemożliwe żeby udawać, że cię przesłuchują... Chyba, że właśnie działa to coś co neguje działanie serum...
Indiana - 17-02-2008, 19:09

Aaaa, konstruktywna dyskusja ;D Nigdy nie przestaniecie mnie zaskakiwać ... :D
Na drugim turnusie wprowadziliśmy uproszczenie z brakiem konieczności picia. Na pierwszym - Rin ma zupełną rację - eliksir tzw. prawdomówności był dość powszechny, łatwy do zrobienia i mało konkretny. Taki eliksir, o ile był wypity (vide Candice przesłuchiwana przy ognisku), powodował ból gdy delikwent kłamał. Ale nie zmuszał wcale delikwenta do mówienia w ogóle albo do udzielania wymijających odpowiedzi. I był guzik wart (patrz scena z eliksirem w karczmie).
Jak zrozumiałam, jest sugestia, żeby ten eliksir ewoluował w kierunku elitarnej mikstruki, zawierającej coś w rodzaju skopolaminy, który powodowałby osłabienie woli, utratę kontroli nad świadomością i powodowałby, że delikwent mówi prawdę i całą prawdę, bo nie kontroluje świadomie kłamania. Taka substancja działałaby na system nerwowy, nie powinno być na nią antidotum, powinna działać krótki czas, np. 5 - 10 minut i być diabelnie droga. Czy tak?

[ Dodano: 2008-02-17, 17:16 ]
Angantyr napisał/a:
Ja byłem bardziej oryginalny. :P

By cię osrało, że tak powiem, z ta oryginalnością ;D ;D ;D
Angantyr napisał/a:
Eliksir przeciwdziałający serum prawdy istniał.

Niezupełnie, logicznie wydedukowaliście, że może istnieć. My go nie tworzyliśmy :)
Hodo napisał/a:
chyba żeby przypiekac mu pięty.

Co też nie zawsze gwarantuje uzyskanie prawdy :/
Illima napisał/a:
Wtedy można go zabić.

Illima, chory jesteś czy coś? :shock: nie poznaję kolegi... ;D
Cytat:
więc musiała wkroczyć Yngwild i mu wszystko wyjasnić - to pisz a tego nie :]
Co ci poradzę... Dostał w prezencie wizję, ukazującą mu pewien tekst. Zobaczył tekst i miał go zapamiętać. I nie wyszło ...:]
Rin - 17-02-2008, 19:16

Yngvild napisał/a:
Taka substancja działałaby na system nerwowy, nie powinno być na nią antidotum, powinna działać krótki czas, np. 5 - 10 minut i być diabelnie droga. Czy tak?


Tak + ograniczenie co do ilości stworzenia jej w danym czasie przez alchemika :P Jak się ma dwie dawki takiej mikstury to z całą pewnością nie zmarnuje się jej na przepytywanie byle kogo :P

Indiana - 17-02-2008, 19:21

To chyba się rozumie samo przez się. Jeśli coś jest ultradrogie, to znaczy że składniki do niego można dostać co najwyżej na szczytpy ;)

Co jeszcze nie gwarantuje, że się nie zmarnuje na przepytywanie byle kogo ;D

Quarties - 17-02-2008, 19:22

Jestem za takim pomysłem.
Abel - 17-02-2008, 19:26

Yngvild napisał/a:
Ale nie zmuszał wcale delikwenta do mówienia w ogóle albo do udzielania wymijających odpowiedzi.


Czuję się żywym dowodem na to :P

Ale nie przesadzajcie, bo przyszłorocznych alchemików, albo nie będzie, albo będą nie do zniesienia ze swoim alter ego... nie wiem co gorsze

Travor - 17-02-2008, 22:48

cóż działanie tych eliksirów dało się tak łatwo obejść jak bezmyślni byli ci którzy przesłuchiwali - zadawali proste pytania i dostawali skomplikowane odpowiedzi
wyjątkiem byli ci którzy nie wiedzieli jak (i czy wogóle mogą) wyminąć się z prawdą i wszystko mówili

Illima - 17-02-2008, 23:38

Cytat:
Może też być bardzo wierzący albo fanatycznnie usposobiony w stosunku do zakonu i wówczas odmówi odpowiedzi, aby nie gniewać bóstwa, uznać zdradę zakonu (to nie jest zawarte w samym pytaniu, ale kontekst wszyscy znają, więc wiadomo o co chodzi ), pracować dla Was, niewiernych lub po prostu wrogów Zakonu i w jakikolwiek sposób Wam pomagać, jakąkolwiek odpowiedzią.
Psychika nie musi być jak cep. Nie wszystko musi być proste na jeden sposób.

masz mnie.
Cytat:
Cytat:

Wtedy można go zabić.


Illima, chory jesteś czy coś? nie poznaję kolegi...
xD
Cytat:

Co jeszcze nie gwarantuje, że się nie zmarnuje na przepytywanie byle kogo


Cytat:

Jestem za takim pomysłem.

też mysle, że powinno się dawaćeliksiry niecelnie :P


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group