Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

Wątek 3 - Przygoda #3

Indiana - 15-11-2014, 07:36
Temat postu: Przygoda #3
Zrobiliście, co zrobiliście. Wszyscy mieliście poczucie, że to coś bardzo wielkiego. Pierwszy realny wielki krok. Coś, jakby wpuścić wirusa śmiertelnej choroby do siedziby odwiecznego wroga. Być może delektowalibyście się i nawet może dałoby się poczuć doniosłość chwili, gdyby nie to, że rozumieliście świetnie, jak bardzo chwilowym splotem okoliczności była wasza przewaga. Poparły was zupełnie zdezorientowane podziemne elfy i orkowie prowadzeni przez szamankę o szczerym sercu. Jedni i drudzy ulotnili się, zanim nastał świt. Co prawda o świcie byliście już daleko od Przystani, ale maszerujący zwartym szykiem traktem połączony oddział wergundzko-styryjski był jeszcze dalej. Wysłani przez Imrama zwiadowcy byli pierwsi przed Wschodnią Bramą.
Podeszliście na tyle blisko, żeby widzieć, jak cały oddział znika za murami.
Cofnęliście się aż do odległego o kilka kilometrów od bramy lasu, żeby nie pozostawać na otwartej przestrzeni (las wokół Vekowaru jest wycięty, potrzebowano mnóstwa materiału na budowę). Następna noc, która nastała, była dla was czasem ciemności pod kazdym względem. Dokonaliscie czegoś wielkiego... A teraz utkneliście między młotem a kowadłem, między nadchodzącymi oddziałami tubylców, a murami warownego portu.
Siedzieliście w ciemnościach, bojąc się rozpalić ogień, i nadsłuchiwaliście odgłosów zbliżających się bębnów.
A potem sprawy potoczyły się bardzo szybko.
Verlan, wartujący na ścieżce, przysnął. Tylko na chwilę, każdemu się to mogło zdarzyć. Astori obudził się przypadkowo i zobaczył przemykający w półmroku cień, ale uznał, że mu się zdawało. Trącił łokciem Aarona, ale ten mruknął tylko. Nie wszystkie elfy miały czujny sen. Cynthia zorientowała się pierwsza. Odczuła to intuicyjnie, jakimś dodatkowym zmysłem. Po prostu obudziło ją przekonanie, że ktoś na nią patrzy. Zerwała się na równe nogi... tylko po to, żeby zderzyć się z obsydianową maczugą, wymierzoną precyzyjnym ciosem w jej podbródek. Klasyczny nokaut sprawił, że zasnęła z powrotem.

Ocknęliście się mniej więcej w tym samym czasie, przez co wpadło wam do głowy, że mogła to być też pozbawiająca przytomności trucizna. Zapach pleśni, wszechobecna wilgoć, skalne sklepienie oślepione nikłym ogniem pochodni – byliście w podziemiach.
Skalną wnękę ograniczała spleciona z gałęzi niby- krata.
Oczywiście już po chwili siedzieliście przy niej, próbując przeciąć czymkolwiek, co mieliście przy sobie – guzikami, biżuterią, Kodran próbował nawet zębami. I znów szósty zmysł Cythii dał znać o sobie. Obejrzała się pierwsza.
- Stać! – szepnęła alarmująco, ale reszta ją zignorowała – Stać psiakrew!!!
Dopiero wtedy się odwróciliście. Za waszymi plecami siedziała Szamanka. Ta Szamanka. Ubrana w charakterystyczny strój tubylców, z błękitnymi liniami na twarzy. Płomiennoczerwone włosy zaplecione w misterne warkoczyki sprawiały wrażenie korony wokół jej głowy. Roześmiała się, gdy wreszcie się odwrócili. I zniknęła.

Zanim zdążyli między sobą wymienić zdumione komentarze, rozległy się kroki i zza zakrętu skalnego korytarza wmaszerowali wojownicy tubylców.
Zaprowadzili was – niezwiązanych – do ogromnej skalnej sali, oświetlonej setkami pochodni. Na jej środku widać było gigantyczny, na oko ponad dwudziestometrowej wysokości obelisk, pokryty w całości widzianymi już przez was wcześniej znakami klinowymi. Znaki były białe, jeszcze pełne pyłu, jak świeżo wykonane dłutem. Zresztą widać było wciąż dość prymitywne rusztowania.
Za obeliskiem widniał wspaniale oświetlony, zdobiony tron z białego piaskowca, pokryty futrami i drogimi kamieniami.
Ale ona nie siedziała na tronie. Stała tuż przy obelisku, wodząc palcami po świeżo wykonanych napisach. Pod jej dotykiem napisy rozbłyskiwały bladym światłem.
Tuż za nią, wodząc nieobecnym wzrokiem po sklepieniu, stał Lior Lecorde...
- Więc dokonało się – powiedziała płynnym wspólnym, nie patrząc na was wcale – Dokończyliście to, co inni zaczęli. Nie ma już żadnego odwrotu.... – widząc ich pytający wzrok skupiony na Liorze, uzupełniła – Nie ma odwrotu, ale jest zemsta. Ci, którzy nierozsądnie i lekkomyślnie igrają z potęgami, a potem uciekają od konsekwencji tego, co uczynili, muszą zrozumieć wagę swoich czynów. Zemsta jest pierwszym z boskich praw. I ja i ten człowiek, mamy do dokonania zemstę. I dokonamy jej wspólnie.

Co powiedziała wam szamanka:
- obudziliście istoty, które nazywają starymi bogami, te istoty teraz obejmą rządy nad tą częścią świata, a potem – nad resztą. tym samym zapracowaliście sobie na wrogość całego swiata północy
- Szamanka chce się zemścić za obudzenie bogów, Lior – za porzucenie go, oboje jednak bogom służą
- macie wybór – wykonacie to, czego ona chce, a Imperium, jako zasłużone dla bogów (haha, bardzo śmieszne), będzie miało w Zapołudniu azyl i bezpieczną przystań
- ona chce, żebyście z Vekowaru przynieśli jej pewne przedmioty oraz kilku ludzi
- pokażą wam tunele pod miastem, ciąg naturalnych jaskiń, których ludzie nie znają, tamtędy dostaniecie się do miasta.
- przyprowadźcie zatem: elfa z Hetanoru, Astendeta Meliaora. Przybył na rokowania pokojowe jako reprezentant ludu Aenthil. Remberta dar Mirge, Wergunda z wojskowego garnizonu Vekowaru, płatnerza. Evdeana Lidei, elfa z Talsoi, szkutnika. Alistę Mari, magiczkę bojową, Wergundkę z garnizonu.
I przedmiot. To kamienna tablica, zapisana pismem klinowym, wielkości około 50 x 80 cm. Wydobyli ją w górach poszukiwacze Smoczej, została zdeponowana w ich magazynie.

Oczywiście, że się zgodziliście.
Zaprowadzili was tubylczy przewodnicy, tunelami w całkowitej ciemności zabijającej poczucie czasu. Naturalne jaskinie przechodziły płynnie w korytarze murowane kamieniem, kanały burzowe pod miastem. Rozdzieliliście się, dzieląc zadania, po czym wyszliście na powierzchnię w zaułkach Vekowaru.
Kodran – ciebie skierowano do siedziby Smoczej Kompanii. To mało okazały jednopiętrowy budynek, umiejscowiony w wojskowej części Nadbrzeża portu, drewniany, jak większość w tym mieście. Charakterystyczny, z fasadą malowaną na łososiowo-różowy kolor.
Oczywiście nie poszedłeś tam od razu. Postanowiłeś zebrać informacje i w tym celu udałeś się do miejsca, gdzie buszowały wszelkie niebieskie ptaki tego miasta – do obleśnej i paskudnej tawerny Pod Psem.
Wypiłes piwo albo dwa, zagadnąłeś kilka osób, o których wiedziałeś, że zajmują się „łowieniem” skarbów (pod tym pojęciem kryje się wszystko – wykopywanie, odnajdowanie, odkupowanie od prywatnych kolekcjonerów, kradzież). Potwierdzili, że w siedzibie Smoczej w tej chwili znajduje się może łącznie z 6 osób. To, co Kompania odkupiła od swoich poszukiwaczy, magazynowane jest w piwnicach, popakowane w skrzynie, podpisane wg miejsc znalezienia i materiału, z jakiego jest wykonane.
Gdy zapadł zmierzch, wyszedłeś z tawerny i za winklem wpadłeś prosto na .... Reshiego.

Kodran - 15-11-2014, 22:59

Chciałbym porozmawiać z Reshim o tym co się stało i jak obudziliśmy Starych Bogów, najlepiej w karczmie. Oraz dowiedzieć się o tym co on robił od kiedy się rozdzieliliśmy. Przez cały czas rozglądam się czy nie widzę kogoś kto mógłby mnie rozpoznać.
Indiana - 15-11-2014, 23:18

Nie widzisz. Co nie znaczy, że nikogo tu nie ma.
Mów zatem do Reshiego :) Jesteście tu obaj ;)

Reshion vol 2 Electric Bo - 15-11-2014, 23:29

Podczas rozmowy pytam się o:
-Gdzie jest reszta, i co robi, jak się z nimi ew. skontaktować?
-Ile czasu temu Ilva i jej ekipa przyszła do Vekowaru, albo ile ja już jestem w Veko (bo już nie wiem i się gubię)
-Na kim chce się zemścić szamanka i Lior? Szamanka to rozumiem na nas za obudzenie bogów, ale jak teraz im służy to czemu? Tak samo Lior, on sam od nas odszedł :I

Jak skończymy rozmawiać to na jakimś planie miasta sobie zaznaczamy wszystkie ważne miejsca, gdzie znajdują się nasze cele. I proszę aby pokazali mi wejście do jaskiń.

Indiana - 15-11-2014, 23:37

Reshi napisał/a:
Ile czasu temu Ilva i jej ekipa przyszła do Vekowaru, albo ile ja już jestem w Veko (bo już nie wiem i się gubię)

Przyszli mniej więcej dwie i pół doby temu - jest wieczór (dajmy na to sobota ;) ), przyszyli po południu dwa dni wcześniej (czwartek). Ty wyprzedziłeś ich o pół dnia i byłes o świcie dwa dni wcześniej.
Kodran i reszta Imperium była pod bramą pod wieczór dwa dni wcześniej (czw?). W nocy zostali schwytani i dostali zadanie. O świcie byli pod miastem. Od dwóch dni plączą się po mieście.

Kodran - 15-11-2014, 23:40

- Panie, mam dobre i złe wieści: odprawiliśmy rytuał tak jak planowaliśmy i obudziliśmy starych bogów, ale niefortunnie ułożyliśmy formułę i teraz prawie każdy próbuje nas zabić, za to że napuściliśmy starych bogów na bogów północy. Co ważniejsze niedaleko Vekowaru złapali nas tubylcy i dali propozycję nie do odrzucenia: mamy przyprowadzić 5 osób oraz przynieść pewien przedmiot. Za to dostaniemy azyl na Zapołudniu. Reszta teraz szuka pewnie tych ludzi dla tubylców. A co pan robił ostatnio?
Reshion vol 2 Electric Bo - 15-11-2014, 23:41

I nie było u mnie żadnej wizyty z ich strony? Nawet śladów włamania? Kto był w tej ekipie, widziałem tam może Emilię?
Indiana - 15-11-2014, 23:44

Reshi napisał/a:
żadnej wizyty z ich strony?
Z czyjej? Władz Vekowaru? :) Obojętnie. Nie było w ogóle śladów włamania :)
Kodran - 16-11-2014, 00:16

-Reshion, masz jakiś plan?
Reshion vol 2 Electric Bo - 16-11-2014, 00:43

-Miasto na razie jeszcze stoi jakoś na nogach, ale widać, że za jakiś czas wreszcie coś pęknie. Jest w nim zwyczajnie za dużo ludzi, poza tym większość z nich chce się z tą wydostać we względu na dużą armię dzikich czekającą przed bramami a tutaj nie mogą ponieważ zabili jakiegoś dyplomatę o którym w ogolę pierwszy raz słyszą. Jakaś choroba za chwilę się pewnie rozprzestrzeni wystarczająco, albo w ogóle sami się zaczną buntować za warunki i sami ruszą na ulice. My tylko musimy ich do tego zachęcić oraz ustalić to tak aby w momencie wybuch zabrać wszystkich których potrzebujemy. Albo pojedziemy akcją z chorobą w wtedy też coś się zdziała, man dobre doświadczenie w leczeniu takich rzeczy. - Przyjmuję pozycję szefa, którym wymyślił dobry plan u patrze w oczy rozmówcy czekając na ocenę.
Kodran - 16-11-2014, 01:17

- Cóż, plan jest dobry, ale musimy działać szybko, ktoś może nas rozpoznać i skończy się na ucieczce. Masz może jeszcze eliksir polimorfii?- uśmiecha się nerwowo, rozglądając się na prawo i lewo- I moim zdaniem ten przedmiot moglibyśmy zdobyć jutro, o ile masz tu jakichś swoich ludzi.
Reshion vol 2 Electric Bo - 16-11-2014, 01:35

[Szeptem] Nie pamiętam musiałbym sprawdzić, albo zrobić. Najpierw ustalimy jakiś plan konkretny u mnie, możemy nawet dzisiaj. [/Szeptem] :P
Kodran - 16-11-2014, 01:37

[szeptem] U Ciebie znaczy gdzie? [/szeptem] :D
Reshion vol 2 Electric Bo - 16-11-2014, 01:40

[szeptem]Potem tobie pokaże, gdzie to[/szeptem]
Kodran - 16-11-2014, 01:43

[szeptem] Wiesz z chęcią poszedłbym spać, podczas wcześniejszych wydarzeń nie miałem ku temu okazji[/szeptem]
A co będzie z zapłatą za kontrakt?

Reshion vol 2 Electric Bo - 16-11-2014, 16:59

Prośba o zaznaczenie na mapce lokalizacje moje domku oraz tego gdzie możemy znaleźć te osobowości :)
Indiana - 16-11-2014, 17:21

Reshi, mapkę chyba dostałeś, nie?
A osobowości - no królewiczu :D Może jeszcze szyfr do ich zamków w drzwiach? ;)

Reshion vol 2 Electric Bo - 16-11-2014, 17:31

EDIT:Czy byłem w ogólne poszukiwany od czasu powrotu do Vekowaru? Czy o mnie zostawiono samemu sobie, żadnych plakatów i podobnych?Albo reszty imperialistów?

Dziękuje ślicznie :)

Indiana - 16-11-2014, 17:39

Dziwne, nie wysłało się PW. no to już masz.

Reshi napisał/a:
Czy byłem w ogólne poszukiwany od czasu powrotu do Vekowaru? Czy o mnie zostawiono samemu sobie, żadnych plakatów i podobnych?Albo reszty imperialistów?
Plakatów nie ma zasadniczo, ale widać wyraźnie, że straże czeszą na wschodniej bramie wszystkich przybywających, przeglądają paszcze, mając jakieś portrety w rękach.
Ale żeby wiedzieć, jakie mają rozkazy, musiałbyś kogoś zapytać. Było najpierw pytać, a potem wiać ;)

Kodran - 16-11-2014, 18:16

Czy dzicy odebrali mi broń?
Indiana - 16-11-2014, 18:29

Tak, ale oddali.
Kodran - 16-11-2014, 18:39

Czyli mam uzbrojenie z epilogu?
Indiana - 16-11-2014, 18:42

Tak.
Reshion vol 2 Electric Bo - 17-11-2014, 19:48

Powiedziałeś mi jak wejść do podziemi?
Kodran - 17-11-2014, 21:19

Jeżeli wiem to tak ;)
Indiana - 17-11-2014, 21:33

Wyszedłeś z nich, to wiesz ;)
W każdym razie znasz jedną, bo inne grupy z I. wyszły innymi wyjściami.
Możesz znać nawet wszystkie wejścia do kanałów burzowych. -> Załącznik.

Reshion vol 2 Electric Bo - 18-11-2014, 00:31

Gdzie jest na mapce to więzienie do którego nas zaprowadzili?
Kodran - 18-11-2014, 00:42

Oni mnie nie przeszukali... Jak coś to mam amulet przeciwko psionice z epilogu i nóż względnie sztylet
Reshion vol 2 Electric Bo - 18-11-2014, 01:15

Rozpoznaję kogoś z tych w celi? Plus mały opis celi, jakieś okna, pryczę itp? I drogi którą szliśmy przez wiezienie do celi. Oraz gdzie jest więzienie, powinniśmy to wiedzieć na podstawie trasy, którą nas prowadzili.
Reshion vol 2 Electric Bo - 19-11-2014, 00:53

Zobaczymy jak to wyjdzie, ale skoro oskarzają nas, a przynajmniej mnie, o coś czego nie zrobiłem to może nas wysuszczą. Choć ciebie poszukiwali. Więc pewnie jeśli ktoś będzie miał zostać, to będziesz to ty.
Reshion vol 2 Electric Bo - 19-11-2014, 01:03

Reshi napisał/a:
Do Kordana [szeptem], po tym jak strażnik poszedł -Trzeba będzie jakoś stąd się wywlec. Ty patrz czy ktoś idzie, ja się rozejrzę. [/szetem]

Przeszukuję celę w poszukiwaniu czegokolwiek do co może posłużyć jako składnik alchemiczny, jakikolwiek. Czy w cele jest okno, jeśli tak co widać? Skąd mamy źródło światła? Jak wyglądają drzwi celi?



Kordan napisał/a:
Jeżeli jest taka możliwość to wyglądam na korytarz by patrzeć czy ktoś idzie




No lecimy z tym Indi, jak mnie już złapali to nie mogę się doczekać sesji sam na sam z Ilvą :P

Kodran - 19-11-2014, 01:05

Właściwie to mi to pasuje tylko że przydałoby się załatwić te rzeczy dla dzikich
Pedro - 19-11-2014, 01:19

[Indi jest na wyjeździe więc ja was dalej prowadzę. Chyba że Indi powie inaczej, w co wątpię. :P ]
Reshion vol 2 Electric Bo - 19-11-2014, 01:21

Ok, to dawaj dalej ;) .
Pedro - 19-11-2014, 01:22

Jutro. Uczelnia jest zazdrosną kochanką.
Reshion vol 2 Electric Bo - 19-11-2014, 01:23

Moje mnie jeszcze teraz wyciąga z łóżka, pewnie pójdę spać ok 2:45
Indiana - 19-11-2014, 12:46

Reshi napisał/a:
nie mogę się doczekać sesji sam na sam z Ilvą
Brzmi to co najmniej dziwnie :D :D :D
Zresztą, nie miałam nic wspólnego z tym łapaniem. Ale Ylva jest postacią w grze i jeśli Pedro się zgodzi robić za MG, to mogę i nią zagrać i rozwiązać ... zaszłości ;)

Pedro - 19-11-2014, 14:52

Jeśli chcecie to nie mam nic przeciw. Potrzeba mi tylko będzie znać trochę szczegółów tych zaszłości między Reshionem, a Ylvą. :)
Pedro - 19-11-2014, 15:07

W celi macie małe zakratowane okienko na wysokości 3 metrów. Reshin, przeszukując celę znalazłeś jedynie pełno kurzu i pyłu, słomę w materacach (na pewno dawno nie była zmieniana) oraz koce w które ta słoma jest zawinięta, a także odchody w garnku. Czy coś się może przydać, oceń sam. Drzwi celi są to grube kraty z prętami pionowymi i poziomymi tworzące niewielkie kwadraty wielkości głowy.
Kodran, patrzysz się na korytarz w czasie gdy Reshion przeszukuje celę. Jest spokojnie. Jedyne dźwięki to te wydawane przez więźniów z innych cel.
- Co robisz? - zapytał młody który siedzi z wami w celi?

Reshion vol 2 Electric Bo - 19-11-2014, 18:59

Cytat:
Brzmi to co najmniej dziwnie :D :D :D

Jak znajduje się w złych sytuacjach to to zaczyna mi się włączać poczucie humoru na wyższych poziomach ;) . A ja nie mam nic przeciwko żeby Ilva w pewnym momencie wkroczyła do akcji, jako by nie było zawsze możesz nawet sama nią wprowadzić jako BN :) .

-A co mam robić? Też pewnie nie chcesz tutaj siedzieć, co nie? - Troszkę irytacji w głosie - Ehh dupa, czas czekać w takim razie na przesłuchanie. Chyba, że chce nam się podpatrzyć co jest za okienkiem. - Spojrzenie na kolegów w celi.

Reshion vol 2 Electric Bo - 19-11-2014, 19:18

Zresztą w tym momencie Ilva była by i tak panią życia i śmierci ;) . Jak na razie to ja i Kordan jesteśmy na łasce otoczenia :)
Kodran - 19-11-2014, 20:12

-A co innego mamy do roboty-zrezygnowanie powiedział Kodran- Za co siedzisz?- do młodego
Pedro - 19-11-2014, 23:51

Za to że chciałem siostrze przynieść coś do jedzenia, a nie miałem pieniędzy. Standard, powoli zaczynam się z tymi strażnikami kolegować. Widzieliście z resztą, tylko coś do mnie mruknął a nie kazał zamknąć mordy - zaśmiał się nie wesoło chłopak - A Elisa gdzieś tam siedzi głodna.
Chłopak się lekko zasępił. Po chwili dodał - Za oknem widać tylko plac Cytadeli. Nic ciekawego, kiedyś zdarzyło mi się zobaczyć jak taki jeden mnie podsadził. A wy? Za co siedzicie?

Kodran - 19-11-2014, 23:58

- Za niewinność- powiedział gorzko Kodran- Nie uwierzysz nawet jakbym ci powiedział
Reshion vol 2 Electric Bo - 19-11-2014, 23:59

-Mnie oskarżyli o zabicie gościa, którego nie widziałem nawet na oczy, bez żadnego przestawienia dowodów. Tylko wjechali z buta i tyle. Jak się chciałem bronić to od razu pojechali jak najostrzej mogli...... nie podoba mi się to. Coś tutaj mi ewidentnie śmierdzi. Szczególnie, że potem jak nas schwytali powiedzieli, że muszą złożyć wizytę temu niby zabitemu. Chyba chodzi o to, że nie podobam się ich przełożonej, ma do mnie ostrą prywatę. Jak długo tutaj siedzisz, masz w ogóle jakiś wyrok już? - Siada sobie na jednym z materacy. - Chyba nie pozostało nam nic innego jak poczekać na wizytę od kogoś z nich.
Kodran - 20-11-2014, 00:01

Opieram się głową o kraty drzwi i czekam
Pedro - 20-11-2014, 00:12

- Zabójstwo? - chłopak odruchowo się odsunął w kąt - Jeśli mają do Ciebie takie sprawy to wątpię byś długo musiał tu czekać.
Jak na zawołanie, po słowach chłopaka usłyszeliście odgłos kroków w korytarzu. Po chwili przed kratami pojawił się strażnik, otworzył drzwi i staną w nich.
- Ty - wskazał na Ciebie, Reshion - wychodzić. Reszta zostaje.
Poprowadził Cię przez korytarz w stronę wyjścia ale zamiast skręcić w prawo, poszliście w lewo a po kilku krokach strażnik zatrzymał Cię przed okutymi drzwiami. Otworzył je kluczem i kazał Ci wejść. Wszedł za tobą i zamkną drzwi. Twoim oczom ukazała się sala tortur.

[Choć Reshi do 10 z powrotem]

Pedro - 21-11-2014, 00:38

[Kodran, jak coś to pisz teraz w #10]
Indiana - 21-11-2014, 01:15

Korekta :) W #13 :D (spoko, jak my się nie gubimy, to wy też nie macie prawa :D :D )
Reshion vol 2 Electric Bo - 21-11-2014, 02:30

Jak nie było okazji to napiszcie, że nie było. Plus Kordan ty ciągle masz ten nóż? Jeśli tak, i próbujesz mi go przekazać to wtedy próbuję go przechwyć i schować w spodniach lub rękawie, zależy w czym lepiej i sytuacji.


Po wpadnięciu, tak abyśmy obydwoje się przewrócili:

a) jak nie widziałem aby kapitan nie wysłał człowieka
[szeptem]Nic im nie mów, oszukują nas, chcą nas przeciwko sobie obrócić[/szeptem]
b) jak widziałem aby kapitan nie wysłał człowieka
[szeptem]Powiedz prawdę tylko o kryjówcę, liczności i czego szukamy, nie kogo[/szeptem]

Reshion vol 2 Electric Bo - 21-11-2014, 02:31

* a - jak nie widziałem aby kogoś wysłali
b - to jest jak widziałem aby kogoś wysłali

Indiana - 21-11-2014, 02:43

Nie widziałeś, żeby kogoś wysyłali. Ale wiesz, że z tego nie wynika, że nie wysyłali.
Reshion vol 2 Electric Bo - 21-11-2014, 02:51

Czyli w takim razie wersja a)





[To jest jeszcze gorzej :( , trzeba zrobić powstanie więzienne :( ]

Teraz spam pytań:
-Czy przetrzymują mnie na nielegalu?W sensie brak dowodów przedstawionych tylko mnie zamknęli i tyle? Czy taki nadużycia władzy są częste w świecie Silbera?
-Ile widziałem więźniów w więzieniu poza nami? Jakie były ich nastoje?
-Czy tłum wygląda na taki, który był by gotowy na szturm na cytadelę? Jak dużo było widać osób?
-Jak są uzbrojeni strażnicy? Ilu różnych widziałem? Ile takie miejsca mają obsady przeważnie?
-Widziałem jakieś miejsca przez, które można by się wydostać potajemnie?





-Czy są jakieś ograniczenia wobec gracz-gracz relacji? Możemy się zabijać itp?

Indiana - 21-11-2014, 03:11

Reshi napisał/a:
Czy przetrzymują mnie na nielegalu?W sensie brak dowodów przedstawionych tylko mnie zamknęli i tyle?
Nie możesz tego wiedzieć. Nie możesz np. wykluczyć, że ktoś cię wrabia i przedstawił dowody, nie? Generalnie jako że jesteś (tak?) obywatelem Ofiru, to po dobie czasu możesz zrobić z tego tęgą chryję.

Reshi napisał/a:
Czy taki nadużycia władzy są częste w świecie Silbera?
Jak w normalnym świecie, co ujdzie w pipidówie na końcu świata, to nie przejdzie w cywilizowanym mieście. W tym ostatnim ktoś z protekcją mógłby na zawołanie wypieprzyć kapitana z posady i załatwić mu degradację. Ale tu - o ile nie masz tu na miejscu protektorów, kogoś kto może się wstawić... Ale ale... czy przypadkiem akcją w przystani nie załatwiłeś sobie, że masz pojechane u Wergundów? ;)

Reshi napisał/a:
Ile widziałem więźniów w więzieniu poza nami? Jakie były ich nastoje?
W tym korytarzu podziemnym (tj poziom sutereny, okna na wys. bruku) widać ileś jeszcze, przynajmniej kilkanaście łuków kazamat, jeśli w każdej jest po kilka-naście osób, to może być tego trochę, a korytarze mogą mieć jeszcze kilka poziomów.
Reshi napisał/a:
Czy tłum wygląda na taki, który był by gotowy na szturm na cytadelę? Jak dużo było widać osób?
Z dziedzińca już nie widzisz żadnego tłumu, bo zamknęli bramę. Możesz założyć, że byliby gotowi narozrabiać, ale jednak przed zbrojnymi żołnierzami czuli mocny respekt. Gniewnie, ale sie rozstępowali. Jednak to stanowczo są podminowane nastroje.
Na placu wschodnim możesz ocenić, że koczuje/ przebywa kilka setek ludzi.

Reshi napisał/a:
Jak są uzbrojeni strażnicy? Ilu różnych widziałem? Ile takie miejsca mają obsady przeważnie?
Vekowar był szykowany na przyczółek Wergundii do otwarcia frontu na południu. Został ufortyfikowany i ma bardzo silną załogę. Ma własną kohortę, podlegającą pod zielony tymen, ale w mieście jest na bank więcej żołnierzy niż setka. Widziałeś na pewno mundury czarnego, a do tego osobne mundury straży portowej, podlegające nie pod cytadelę, a pod władzę namiestnika miasta.

Reshi napisał/a:
Widziałem jakieś miejsca przez, które można by się wydostać potajemnie?
W cytadeli? :D :mrgreen: Jeśli są, to na pewno nie widac ich przy spacerze przez dziedziniec :)
Reshi napisał/a:

-Czy są jakieś ograniczenia wobec gracz-gracz relacji? Możemy się zabijać itp?
Hm, właściwie nie ma. Aczkolwiek będę się starać, żeby postać gracza nie padła z byle powodu i bez szans na obronę. Ale dobrze rozegrany "zamach" postaram się uwzględnić :)
Reshion vol 2 Electric Bo - 21-11-2014, 03:29

Cytat:
Nie możesz tego wiedzieć. Nie możesz np. wykluczyć, że ktoś cię wrabia i przedstawił dowody, nie?

No właśnie tutaj pojawia się mały problem, że właśnie przyszły osoby, które teraz podobno zabiły tego mojego "truposza", zresztą oddział mówił wcześniej, że sami muszą po niego pójść ;) . A jak się, przez moje aktualnie powstające przypuszczenia,okaże że to twoja kruczo włosa wiedźma :P nadużywa władzy to ... będzie źle :( .

Cytat:
Ale ale... czy przypadkiem akcją w przystani nie załatwiłeś sobie, że masz pojechane u Wergundów? ;)
U Styri to rozumiem ale u Wergundów? Przecież nawet żadnemu z nich noża w place nie wbiłem a to co zrobiłem szkodzi bardziej Styrii, ich aktualnie największemu wrogowi ;)


Cytat:
Ale tu - o ile nie masz tu na miejscu protektorów, kogoś kto może się wstawić

To ma być stwierdzenie? Czy jest w takim razie jakaś ambasada państwa Ofiar w okolicy? Bądź jakiś ambasador lub inny możny?

Indiana - 21-11-2014, 03:58

Reshi napisał/a:
przyszły osoby, które teraz podobno zabiły tego mojego "truposza"
Taaak? A to z czego wnosisz? Nie no, może ja to źle opisałam, to sprecyzuję.
Cytat:
Zaraz widzę i tak się do turmy kopniemy z nowymi aresztantami, patrzajcie, prowadzą winnych jakichś. Posłaliśmy przed chwilą chłopaka do dekuriona der Khaven, żeby wracał, bo sprawa zabójstwa Remberta jest na tapecie, a to jego przyjaciel był. A poszli sprawdzić, co za rozpiernicz na placu się uskutecznia.

Oddział dekuriona Brendana dar Khaven poszedł na patrol. Patroląc trafił na rozpiernicz na placu i zainterweniował. W międzyczasie do cytadeli przyprowadzono was, Fenris narobił zamieszania, że jesteście oskarżeni o morderstwo płatnerza Remberta, więc posłano gońca do dekuriona, żeby wracał, bo go ta sprawa obchodzi bardzo. W związku z tym zaraz po wejściu do bramy odwołali go do kapitana.
Ale skąd wywnioskowaleś, że trójka z placu jest zgarnięta za twojego truposza?
No, nie mówię że nie jest ani że tego nie zrobiła, jak raz :D Ale ty nie masz do tego przesłanek :D


Reshi napisał/a:
U Styri to rozumiem ale u Wergundów? Przecież nawet żadnemu z nich noża w place nie wbiłem a to co zrobiłem szkodzi bardziej Styrii, ich aktualnie największemu wrogowi ;)
Pan jest chyba nie na bieżąco z tym wrogiem ;)
No ale kit. To, co zrobiłeś, szkodzi bogom. Wszystkim. W tym Modwitowi. To raz.
Dwa - wodziłeś całą dobę za nos kapitana Imrama, a on tego nie lubi ;) Jego przełożeni też tego nie lubią ;) A potem wasi ludzie (tak, zbiorówka) chcieli nakłaść jego ludziom i tylko dzięki moim ludziom im się to nie udało :D A to wszystko od dwóch dni w postaci raportu jest wiadome magniferowi, dowodzącemu w Vekowarze i ma swoje odzwierciedlenie w rozkazach łapania imperialistów wszędzie i za wszystko, za co ich się da złapać, ze szczególnym uwzględnieniem alchemika Reshiona, który znany jest z możliwości polimorfii.
Nie wiem, czy się połapali, że ty jesteś tym alchemikiem reshionem :D Ale jest tam Agat i on powinien zadbać o to, żeby jednak się połapali ;)
Reshi napisał/a:
Czy jest w takim razie jakaś ambasada państwa Ofiar w okolicy? Bądź jakiś ambasador lub inny możny?
Jest z pewnością.
Reshion vol 2 Electric Bo - 21-11-2014, 04:10

Cytat:
kapitana Imrama

Upss. Nie miałem pojęcia, że był/jest kapitanem. Biorą też pod uwagę to co napisałaś to Mojmir bardzo :( . Chyba jednak przewidywana wersja z publiczną egzekucją będzie tą pewną ;/ .


Cytat:
Jest z pewnością

A wiem kto to jest :) ? Przynajmniej tych z mojego kraju ważnych na Zza połunidu powinienem znać, bo nie wypada pójść na wyprawę bez przygotowania :) . No ale z drugiej strony twój sposób napisania o tym sugeruje, że coś jest z tym nie tak. Więc co jest :-?

Indiana - 21-11-2014, 04:26

Reshi napisał/a:
Nie miałem pojęcia, że był/jest kapitanem.
Był dowódcą garnizonu w przyczółku Przystań, jednym z małych fortów okalających Vekowar :) Ups ;)

Reshi napisał/a:
A wiem kto to jest :) ? Przynajmniej tych z mojego kraju ważnych na Zza połunidu powinienem znać, bo nie wypada pójść na wyprawę bez przygotowania :) . No ale z drugiej strony twój sposób napisania o tym sugeruje, że coś jest z tym nie tak. Więc co jest :-?
E? :D
Znaczy tak, nie mylmy pojęć. Na pewno znasz, w każdym razie z nazwiska, najbardziej wpływowych Ofirczyków (przedstawicieli Małego Ofiru) w mieście. Ale to nie oznacza, że możesz liczyć na ich protektorat, tak? Nie zgłaszałeś niczego takiego, nikt takiego czegoś ci nie zatwierdzał. I tak jesteś przekoksem, niczym czarny żyd homoseksualista, więc zgodnie z anegdotką "bo kurczę bez przesady" ;)
Sumując, raczej nikt nie będzie wielkiej chryi robił, no ale gdybyś przypadkiem mógł ich powiadomić, to by pomogło. Możesz się na nich (wymyśl pls imiona) powoływać itd. I na różne układy międzynarodowe, groźbę incydentu etc. Ale skuteczność - to się okaże.

Reshion vol 2 Electric Bo - 21-11-2014, 04:33

Ok, w takim razie wracam do knucia ;) .



Cytat:
czarny żyd homoseksualista

;D ;D ;D Padłem ;D ;D ;D
W sumie to bycie taką osobą było by nawet lepsze bo gdyby ktokolwiek się do mnie przyczepił stałby się ofiarą mediów i wyklęty za bycie "nieeuropejskim" ;)

Reshion vol 2 Electric Bo - 22-11-2014, 04:17

Czy moja idea z potrąceniem Kordana w końcu wypaliła?
Indiana - 22-11-2014, 11:55

Nie, wylądowałes w innej celi niz on. Potem, jak go Agat wyprowadził, to ty już byłeś w swojej.
Reshion vol 2 Electric Bo - 22-11-2014, 12:22

Dzięki za opisy :) , tylko jeszcze jedno, jestem sam w celi?
Indiana - 22-11-2014, 12:30

Tak :)
Reshion vol 2 Electric Bo - 22-11-2014, 22:04

Coś mogę wyalchemić z tego co zdrapałem ze ściany + ziemi + wody + siana?
Indiana - 22-11-2014, 22:41

Eeee...? :D Czy ty mnie prosisz o podpowiedź, co alchemicznie masz zmajstrować? :D :D
Słomy, jak już, nikt do więzienia nie da siana :P :P

Jak dla mnie możesz z tego ulepić zacną kulkę błotną... :P

Reshion vol 2 Electric Bo - 22-11-2014, 22:46

Nie co mam, ale mogę ;) . Niestety o ile z alchemią było dużo pierdzielenia się na obozie ponieważ można było stworzyć mnóstwo rzeczy dzięki olbrzymiej ilości dostępnych kombinacji to tutaj jest jeszcze gorzej bo nie wiem, a fabularnie powinienem przynajmniej część, składników nie dostępnych na obozach znać ;) . Jak mogę tylko kulkę błotną to i tak to co mogę zebrać ze ścian wlewam do gara na odpady biologiczne (i przy okazji się pytam czy był pusty [ no w końcu cela była pusta więc może był ;) ] ).




EDIT :I jeszcze jedno, jakiego rodzaju myśli są teraz powiązane w Emilią?
(Mam nadzieję, że nie będzie famale famfatale czy czymś na kształt tego ;) )

Kodran - 22-11-2014, 23:05

To teraz wszyscy idą spać i czekamy do rana?
Reshion vol 2 Electric Bo - 22-11-2014, 23:07

Nie bo coś walnęło na dole. A my wiemy co jest pod miastem, co nie ;) ? To będzie długa noc :D
Pedro - 22-11-2014, 23:19

Myśli są takie, że nie możesz przestać o niej myśleć, tak jakby Ci się bardzo podobała. O ile są to takie same myśli co u innych BNów.
Reshion vol 2 Electric Bo - 22-11-2014, 23:20

Hm, a wkraczają w dział, który można nazwać erotycznym?


EDIT: Da Tirelli tacy Lannisterowie :P

Pedro - 22-11-2014, 23:22

Na pewno chętnie znalazłbyś się z nią sam na sam. Można po innych opisach Indiany wywnioskować. :P
Indiana - 22-11-2014, 23:53

Jednakowoż Reshi jest jej bodaj wujem, więc dział erotyczny w tej kwestii można pominąć :D
Chyba, że postaciom bardzo zależy ;)

Pedro - 22-11-2014, 23:56

Racja, zapomniałem o tym. :D
Reshion vol 2 Electric Bo - 23-11-2014, 00:09

Żeby nie było, nie biologicznym ;) tylko zostałem dodany do rodziny przez Sephiona aby był jego spadkobiercą gdyż on nie miał żadnych legalnych dzieci :) , ale też by nie było relacje mają praktycznie takie same jak by prawie był ;) .

Nawet jest drzewko :) http://i.imgur.com/lwwbPFm.png

Indiana - 23-11-2014, 00:11

Aaaaa, takie buty :D No to jest otwarty temat :D
Generalnie chodziło mi raczej o to, że osoba narzuca się myślom. Jesli akurat trafi to na kogoś, komu się podoba, to tym bardziej.

Reshion vol 2 Electric Bo - 23-11-2014, 00:12

Widziałem jakieś naszyjniki/amulety przy niej?
Indiana - 23-11-2014, 00:17

Nie.
Reshion vol 2 Electric Bo - 27-11-2014, 04:10

...patrol .... z placu .... da Tirelli, ...w służbie ......... mentalny z zamachowcem, który zabił ...... ....khorani ...... pułapki...... zabójcę.......nie może być..... chroniona.

Wasz patrol eskortował/zabrał z palcu Emilię da Tirelli, [przedstawienie się Ilvy?, słabe ale na razie niech będzie] posiada mentalny kontakt z zamachowcem, który zabił przez nią dyplomatę. Nasza khorani [albo zastawiła albo napotkała] pułapki przez/na zabócję [nie wiem] musibyć chroniona

Reshion vol 2 Electric Bo - 27-11-2014, 13:21

Działającej w służbie Sapientii [...] nie może być pozostawiona bez opieki (?)


Indi, było w ogóle słychać kto powiedział te słowa? W sensie Ilva, albo dekurion, bądź ktoś kogo znam?

Indiana - 27-11-2014, 19:03

A nie pisałam tego? Ylva.
Reshion vol 2 Electric Bo - 01-12-2014, 14:08

Jak dalej, mimo separacji mamy pisać w #16 to się przekopiuje. Albo w #17 z Nem.

"Moja dziweczyna" - Pomyślał, zerkając na Cynthie, która była osobą, której wszyscy zawdzięczali życie. W końcu to jej zabawki trzymały na dystans napastników, z chęcią też by kilkoma porzucał ale każdy alchemik wie, że sprzęt innego alchemika to dla niego świętość i lepiej go dotykać bez pozwolenia właściciela. A niech bogowie mają w opiece tego, który zabierze wyroby kogoś wtajemniczonego w zasady sztuki alchemicznej.

Nie traćmy czasu, prowadźcie do wyjścia - Powiedział alchemik po tym jak opadł kurz. - Mam nadzieję, że nie ma tutaj innych zejść niż to, które właśnie zawaliliśmy. - Zawiążcie jakąś opaskę, lub coś innego co utrudni widoczność naszemu gościowi. - Wskazał na maginię. - Pomyślimy co zrobić z nią jak będziemy w jakimś bezpieczniejszym miejscu. Dajcie ją do środka pochodu. Dzięki też za ratunek ;) .

W czasie drogi na dół, poza pomaganiem w pochodzie Kurtowi, ciągle rozmyślał nad tym co zasłyszał na górze. Coś Kurt zrobił, że teraz Sędzia, chce widzieć go martwego, oraz, co gorsze Emilia coś zrobiła, albo raczek przytrafiło jej się coś przez co Styria chce ją chronić. Na ile ta ochrona ma być prawdziwa to się jeszcze zobaczy.

Kodran - 21-12-2014, 00:07

[dalej śpię?]
Reshion vol 2 Electric Bo - 21-12-2014, 00:14

Kodran, minęło, moim skromnym zdaniem z 30 minut ;)
Indiana - 21-12-2014, 01:05

No, moze z godzina. I wywalaj do 3.1 z bieżącymi sprawami. Po dłuższej przerwie fabularnej zaczynamy w nowych tematach dla porządku.
Reshion vol 2 Electric Bo - 21-12-2014, 03:46

To może przerobimy ten tutaj na offtop-a?

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group