Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

Wątek 10 - Przygoda #10

Indiana - 16-11-2014, 01:25
Temat postu: Przygoda #10
(grupa z wątku #8)
(grupa z wątku #3)
Wszystko działa? ;)

Frączek - 16-11-2014, 01:27

(Si)
Pedro - 16-11-2014, 01:28

Agat dostrzega stojących przy karczmie Reshiona i Kedrana. Ci z kolei nie są świadomi obecności zbliżającej się do karczmy grupy dopóki tamta nie podeszła na odległość 10 kroków.
Frączek - 16-11-2014, 01:29

Agat, znasz tych ludzi?
Uszek - 16-11-2014, 01:29

Tak , to najgorsi z najgorszych we dwójkę możemy sonie nie poradzić
Rosomak - 16-11-2014, 01:31

We trójkę, Agacie, damy radę.
Frączek - 16-11-2014, 01:31

Nie mam zamiaru się z nikim bić
Kim oni są?

Uszek - 16-11-2014, 01:33

Imperium
Pedro - 16-11-2014, 01:33

To że Agatowi się rzucili w oczy, to nie znaczy że reszta też uznała ich za kogoś szczególnego. Tak na przyszłość. ;) Ale już niech będzie.
Rosomak - 16-11-2014, 01:34

To imperialiści! Masz zamiar złamać rozkaz o pojmaniu każdego z nich jak tylko znajdą się w polu widzenia?
Reshion vol 2 Electric Bo - 16-11-2014, 01:36

[Pedro, kogo my widzimy tak w ogóle? Bo ktoś tutaj chce mi spuścić wpiernicz a nie wiem czemu :( . A i by nie było, któregoś z was wcześniej widziałem czy coś?]
Uszek - 16-11-2014, 01:36

Nie mam zamiaru złamać rozkazu myśle tylko ze potrzebujemy pomocy w ich schwytaniu a poza tym wiesz o moim przyjacielu i glejcie
Akinori - 16-11-2014, 01:36

Fenris ucisza ich ostrym spojrzeniem. Sami przed chwilą mówili że mają być dość dyskretni. Szybko chowa naszyjnik.
Frączek - 16-11-2014, 01:36

Spokojnie, zrobimy to bardziej pokojowo...
Uszek - 16-11-2014, 01:39

Ty chyba nigdy nie słyszałeś o wyczynach reshiona
Frączek - 16-11-2014, 01:42

W takim razie Proszę bardzo, zabij go. Na twoją odpowiedzialność.
Reshion vol 2 Electric Bo - 16-11-2014, 01:45

[ Dwójka mówi o czymś przyciszonym głosem, nie macie pojęcia co]
Uszek - 16-11-2014, 01:46

Dobra musimy ich zajść
Reshion vol 2 Electric Bo - 16-11-2014, 01:46

-A co będzie z zapłatą za kontrakt?
-Spokojnie, o pieniądze się nie martw, one nie były nigdy moim zmartwieniem ;) .

Pedro - 16-11-2014, 01:50

Masz Reshi rację.
Widzicie grupę 4 mężczyzn. 2 w uniformach Wergundzkiej armii, 1 wyglądający na bogatszego chłopa. Ostatni ma na sobie wergundzką zbroję, na nią narzucony płaszcz podróżny. Chowa coś szybko pod koszulą.

Reshion vol 2 Electric Bo - 16-11-2014, 01:53

-No, komu w drogę temu temu w czas, trzeba się zwijać
[Wstaję i typowym dla paranoika spojrzeniem ogląda pomieszczenie, 4 typów którzy się mu przyglądają wyraźnie mu się nie podobają. Ok, dzięki Pedro za opis. Czy poznaje któregokolwiek z was? Czy spotkaliśmy się wcześniej?]

Frączek - 16-11-2014, 01:55

(do towarzyszy, po cichu)
- Dobra, trzeba ich zatrzymać. Roderyku, zajmiemy się tym?

Rosomak - 16-11-2014, 01:56

-A jak!
*Podchodzimy do dwójki i obezwłasniamy ich*

Uszek - 16-11-2014, 01:59

(Pilnuje jednego z wyjsć )
Reshion vol 2 Electric Bo - 16-11-2014, 02:01

Więc kiedy do mnie ruszyłeś ja jako stały bywalec udałem się do najbliższego wyjścia, do którego nie blokowaliście mi drogi.
Akinori - 16-11-2014, 02:03

- Ludzie! Ja Fenris Wędrowiec! Sędzia Rega, żądam oto waszej pomocy w schwytaniu tych dwóch kryminalistów! Oskrża się ich o podwójne morderstwo! Morderstwo dobrze wam znanego Rembert płatnerza i jego córki Mili! - Zwraca uwagę ludzi w karczmie unosząc symbol Rega.
Pedro - 16-11-2014, 02:04

Reshi z Kedranem, widzicie jak w waszą stronę idzie 2 mężczyzn w uniformach Wergundów. Nie wyglądają jakby podchodzili pogadać.
Frączek - 16-11-2014, 02:04

(Są w tawernie Wergundzcy żołnierze? )
Reshion vol 2 Electric Bo - 16-11-2014, 02:05

Perdo, jakiekolwiek wyjścia jak mówiłem? Gdzie trasa jak jak najmniej zablowkowana
Pedro - 16-11-2014, 02:22

Nie ma więcej żołdaków. To typowo marynarska speluna.
Reshi, widzisz że jeden z mężczyzn staje w drzwiach blokując wyjście przez nie. Pozostaje Ci tylko tylne wyjście które wiesz, że jest w kuchni. Musisz po drodze minąć kilka stolików i ze 2 grupki ludzi ale nie wydaje się to być problemem. Dodatkowo po chwili dopiero ale jednak, poznajesz mężczyznę który stanął w drzwiach blokując je. To Agat. Miałeś okazję go poznać w Przystani.
Po przemowie sędziego, niektórzy ludzie popatrzyli się w stronę tego co robicie. Część, po informacji o morderstwie zaczęła wstawać. Dosyć niepewnie puki co, nie wiedząc co się do końca dzieje. Reszta albo nie usłyszała, albo jest pijana i nie interesuje ich nic poza kuflem przed nosem.
Roderyk i Emleryk, idziecie w stronę stolika przy którym siedzieli mężczyźni wskazani przez Agata. Przebijacie się powoli przez ludzi. W tym czasie jeden z nich wstaje i rusza w stronę baru.

Reshion vol 2 Electric Bo - 16-11-2014, 02:28

Ok, taki razie wyciągam pokaźną garść monet - kilka bezantów, akwirów i sporo birów. Chwilę poświęcam aby ludzie ogarneli co mam w kieszeni i rzucam między mnie i osiłków idących na mnie i Kordan, dodając "Pieniądze ludzie, dla każdego!". To niego samego rzucam - "Za mną" i biegniemy w kierunku tylnego wyjścia.
Frączek - 16-11-2014, 02:33

[Rzucam się za Reshim]
Akinori - 16-11-2014, 02:40

- W imieniu Rega! Najwyższego sędziego, zatrzymać tego zbrodniarza! Nie dajcie się omami błyskotkom, z pewnością ma ich więcej! Nie dość że zamordował Remberta to jeszcze go okradł i teraz śmie uciec od "Kata"! Nie bądźcie współwinni tej zbrodni! Reg nie będzie znał dla was litości!
Kodran - 16-11-2014, 14:36

[Biegnę z Reshim do tylnego wyjścia]
Uszek - 16-11-2014, 14:49

( nieprzystając zasłaniać wyjścia chwytam pierwszy przedmiot jaki wpadńie mi w ręce i rzucam w kierunku uciekających )
Rosomak - 16-11-2014, 14:53

(Biegnę za uciekającymi)
Pedro - 16-11-2014, 15:34

Reshi z Kodranem rzuciliście się do ucieczki. Zaczęliście przeciskać się między stolikami. Nagle od jednego ze stolików wstało dwóch marynarzy, jeden rosły chłop o wyglądzie bosmana i drugi, drobniejszy ale bardzo szybki sądząc po jego ruchach. Stanęli wam na drodze szykując się do łapania was.
Agat, chwyciłeś to co było pod ręką. W połowie pełny kufel z piwem. Rzuciłeś ale chybił celu o ile nie celowałeś w marynarza o szerokich barach. Zaraz po rzucie poczułeś silne uderzenie w brzuch i krzyk: -Zapłacisz mi za to piwo!
Elmeryk i Roderyk, ruszyliście za nieznajomymi. Przebijacie się między ludźmi. Do o koła zaczyna panować coraz większe poruszenie. Widzicie 2 mężczyzn chcący zablokować ucieczkę gonionym. Gdzieś nad waszymi głowami śmignął kufel nie do końca opróżniony rozbijając się na głowie jednego z marynarzy. Z tyłu dobiega was krzyk oburzenia i złości. Marynarz który dostał kuflem w głowę po krótkiej chwili wstał i przywalił facetowi który siedział za nim.
Fenris, widzisz że po twoim drugim okrzyku 2 marynarzy zablokowało uciekinierom najkrótszą drogę ucieczki. 3 kolejnych z innej (trochę dalszej) części tawerny również wstaje w umiarkowanym pośpiechu.

Reshion vol 2 Electric Bo - 16-11-2014, 16:22

Wkładam rękę do jednego z mieszków, wyciągam lekko zielonawy proszek wstrzymuje oddech i dmucham z stronę tych marynarzy, upewniając się, że Kordan jest poza linią "strzału". Jeśli po tym nie padają ale np. się chwieją [ jakimś cudem ]to przywalam temu bliżej mnie sierpowego w twarz. A potem uciekał dalej.

Ile jeszcze nam zostało do punktu ewakuacyjnego?

Co to jest - proszek w sensie - idzie na PW.

Uszek - 16-11-2014, 16:31

Uderzam gościa w podbródek i dobywam młota
Akinori - 16-11-2014, 16:35

<Czeka na decyzje MG>
Kodran - 16-11-2014, 16:42

Staram się przywalić drugiemu marynarzowi starającemu nam na drodze łokciem ukośnie na twarz i nie zależnie od skutku próbuje uciekać dalej z Reshim
Frączek - 16-11-2014, 18:10

- Panowie, możemy się dogadać!
Pedro - 16-11-2014, 18:35

Proszek rozsypał się na marynarzy przed wami i wszędzie do dokoła. Zaskoczeni kompletnie marynarze nawet nie zauważyli kiedy zaczęli kasłać i się dusić. Ten drobniejszy padł po kilku sekundach. Większy chwilę postał, w tym czasie Kedran podbiegł do niego i przyłożył mu z łokcia w twarz. Nie pomyślał jednak że proszek wciąż unosi się w powietrzu przez co po krótkiej chwili sam wylądował twarzą na podłodze. Ludzie dokoła was też zaczynają zasypiać twarzami na stołach lub przewracając się pod ławy. Proszek unosi się ze 3-4 kroki od ciebie Reshi, powoli, ale zbyt wolno jak na twój gust opadając na podłogę. Marynarze siedzący dalej odsunęli się od was jakby pojawił się tam demon.
- Co to za czary! - krzyknął jeden z nich.- Brać go!
Banda marynarzy rzuciła się w stronę Reshiego otaczając go ze wszystkich stron.
Agat, wdałeś się w bójkę z właścicielem rzuconego kufla. Gdy wyciągnąłeś broni, prócz osoby zainteresowanej pobiciem Cię, wstało od stołu 4 innych wilków morskich z nieprzyjemnymi minami.
- Schowaj tą broń albo źle to się dla ciebie skończy! - krzyczy jeden z nich, stary marynarz o słusznej posturze, z siwą brodą i bez prawego oka.

Frączek - 16-11-2014, 18:38

- Panowie, jestem wergundzkim oficerem, spokój. Z tym panem chciałbym się dogadać... (wskazując na Reshiona)
Akinori - 16-11-2014, 18:44

Skoro żaden podejrzany nie wychodzi tylnymi drzwiami Fenris idzie tylnym wyjściem i zastawia przejście.
Rosomak - 16-11-2014, 18:56

Pilnuję pleców Elmeryka
Uszek - 16-11-2014, 21:12

(Ogłaszam pierwszego z marynarzy mocnym uderzeniem )
Akinori - 16-11-2014, 22:14

- Szynkarzu! Liny! Zwiążcie tego kryminalistę! Macie tu jakąś wolną izbę? Chciałbym porozmawiać z tym stojącym na osobności. - Powiedział Fenris trzymając rękę na zdobionej głowicy "Kata" - Tego leżącego też związać, a jeżeli zacznie stawiać opór macie prawo go zabić.
Frączek - 16-11-2014, 22:25

-Prosiłbym również o możliwośc zmieniania słowa z alchemikiem...
Rosomak - 16-11-2014, 22:34

-Ja również chciałbym z nim pogawędzić.
Reshion vol 2 Electric Bo - 17-11-2014, 00:05

Jako, że sytuacja jest nie przyjemna, staję w najbardziej szlachecki sposób jak to możliwe, podnoszę głowę, poprawiam płaszcz.
-Drodzy Panowie, przede wszystkim, dokumenty, skąd jesteście i kim jesteście, przypomnę wam, że macie do czynienia ze eugenisem. Po drugie, poproszę o jakieś dowody, oskarżacie mnie o coś co się nie zdarzyło. Nie zabiłem owego płatnerza, nie mam nawet pojęcie gdzie on mieszka i rezyduje, oraz wiem o nim tyle co teraz sami mi powiedzieliście.Po trzecie was sposób egzekwowania prawa pozostawia wiele do życzenia. Po czwarte, jeśli chcieliście ze mną porozmawiać wystarczyło o to poprosić, a nie krzyczeć przez całą karczmę.
Mówi donośnie, stara się sprawić aby ludzie nabrali trochę szacunku, aby jakiś przypadkowy pijak nie dał mu w mordę bo tak.

Pedro, co z moimi pieniędzmi? W końcu ludzie się na rzucili? Czy dalej leżą?

Akinori - 17-11-2014, 00:14

-Zamknij pysk! To nie ty tu jesteś od zadawania pytań. Jesteś podejrzany o morderstwo, a twoja reakcja była póki co wystarczającym dowodem aby Cię przesłuchać. W dodatku użyłeś przemocy przeciwko obywatelom, więc to kolejny argument za tym żeby Cie zatrzymać. Dalej! Co z tą liną?!
Pedro - 17-11-2014, 00:25

Marynarze, widząc, że wergundzcy żołdacy zajęli się sprawą, zaczęli wracać na miejsca i odciągać swoich znajomków z miejsca wydarzeń. Nie szczędzili przy tym Reshiemu nieprzyjemnych spojrzeć czy nawet potrąceń jeśli znaleźli się wystarczająco blisko. Po chwili karczmarz przyniósł, choć z ociąganiem, kawałek liny wystarczający do związania rąk.
- Załatwiajcie jeśli łaska swoje sprawy poza moją tawerną. Ja tu chcę spokoju. To nie jest sala przesłuchań - wtrącił się karczmarz- A wy tam przy drzwiach zostawcie już go. Ma dosyć. - krzyknął w stronę marynarzy tłukących Agata. Sprowadzili go to parteru i nauczyli jak się w karczmie bije. Po uwadze właściciela zostawili go w spokoju wracając do swojego piwa i gry w karty.
Agat, zostałeś dość mocno pobity przez 5 marynarzy. Kości masz najpewniej całe ale i tak jesteś cały obolały.

Frączek - 17-11-2014, 00:52

- Jestem Elmeryk dar Getin, bratanek Legata Czerwonego Tymenu, dowódcy Gwardii Ksiażecej, Haralda dar Getina. Mam propozycję, na której przyjęciu zależy wielu ważnym ludziom w Wergundii.
Akinori - 17-11-2014, 01:01

- Elmeryku czas na przywitania przyjdzie potem. Teraz powinniśmy się stąd zmywać. Roderyku zaprowadź Agata gdzieś gdzie go opatrzą. - Wiąże bardzo dokładnie Reshiona, odbiera mu sakwy, przeszukuje go dokładnie wliczając to cholewy butów, klamry, wewnętrzne kieszenie itp. - Bierz tego drugiego i prowadź go 5 metrów za mną - jeżeli się choćby wzdrygnie ZABIJ go, a ty panie eugenimisieieie czy jak ci tam pamiętaj że powiesz choć jedno słowo, jeden zbędny ruch to twój kolega zginie, przy następnym połamię ci rękę. - Wskazał Elmerykowi kierunek do jakieś małej bocznej niepozornej uliczki, w której miał zamiar zrobić przedstawienie.
Uszek - 17-11-2014, 01:08

(Zbieram się z podłogi podchodzę do fernisa wskazuje na kodrana i mówię szeptem )* tego musimy pojmać po niego tu przyszliśmy *
(I teraz głośno wskazując na reshiego )tego należy bardzo dokładnie przeszukać ma przy sobie więcej proszków i mikstur niż w nie jednej aptece .

Reshion vol 2 Electric Bo - 17-11-2014, 01:39

[ Takie, serio przeszukujesz mnie całego w karczmie? Włącznie z butami :P ? ]

- Wasz sposób wykonywania rozkazów też posiada wiele wad, nidgy nie widzieliści porządnych ludzi robiących to? Wam naprzykład brakuje manier.


Elmeryk wypowiada słowo "propozycja" lekko unosi brew i spogląda mówcy w oczy. W czasid przeszukiwanie puszcza "Serio? Zero prywatności i szacunku dla lepiej urodzonych"Potem podczas wykładu Fernisa wzrusza ramiona, wyglądając na znudzonego.

Akinori - 17-11-2014, 01:44

Z automatu wali mu w pysk. Mówiłem Ci masz zamknąć ten ryj.
Reshion vol 2 Electric Bo - 17-11-2014, 01:45

No nie, bo ja powiedziałem to zanim dałeś rozkaz :P , czytaj tekst między wstawkami :P
Rosomak - 17-11-2014, 18:01

Trzymam Reszijona czy coś w tym stylu :P
Pedro - 17-11-2014, 20:15

Zgarnęliście Reshiona. Sytuacja w karczmie się uspokoiła. Agat czuje każdą kość w ciele. Co robicie? Uzgodnijcie jedną wersję. :P A ty Reshi powstrzymaj się z łaski swojej od ciągłych komentarzy do graczy bo za dużo tego u Ciebie.
Rosomak - 17-11-2014, 22:28

- Może ja i Fenris odekortujemy więźniów do ciupy, a wy, Panie Elmeryk pójdziecie się co nieco dowiedzieć o Rembercie?
Akinori - 17-11-2014, 22:36

- Pan Elmeryk niech pójdzie Agata do lecznicy jakieś odpowadzi a potem niech się Rembertem zajmuje. - Powiedział Fenris drapiąc się po brodzie - Jakieś obiekcje?
Reshion vol 2 Electric Bo - 17-11-2014, 22:36

[Aby przyśpieszyć dokonywanie decyzji, uznajcie, że moja postać na razie nic nie robi aka robi to co każecie ]
Rosomak - 17-11-2014, 22:48

- W sumie nie, dobry plan.
Frączek - 17-11-2014, 22:51

*idzie z Agatem*
Akinori - 17-11-2014, 23:14

*Fenris idzie razem z więźniami do ciupy. Pomaga mu Romeryk*
Uszek - 17-11-2014, 23:22

*jęczy*
Pedro - 17-11-2014, 23:46

Zabraliście się z tawerny i ruszyliście. Fenris z Romerykiem prowadzą Reshiona z Kedranem. Nie stawiają oporu. Kedran wciąż troszkę nie kontaktuje bo proszek szumi mu w głowie ale powoli dochodzi do siebie. Reshion nie wiedzieć czemu idzie bez słowa sprzeciwu. Po kilkunastu minutach jesteście pod więzieniem Vekowaru. Wprowadzacie ich do środka gdzie zatrzymuje was strażnik:
- Czego tu?

Agat, Elmeryk pomaga ci dotrzeć do punktu medycznego w mieście. Jest tam sporo ludzi, jednak jako że przyprowadził Cię oficer zostałeś opatrzony dosyć szybko. Upewniono Cię że nie masz żadnych złamań. Zalecono ci leżenie w łóżku przez kilka najbliższych dni i wypuszczono.

Rosomak - 17-11-2014, 23:52

*Roderykiem :P
- Z rozkazu oficer Ylvy Dereven ci dwaj mają dostać najgorszą możliwą celę, nie rozwiązujcie ich pod żadnym pozorem, niech jedzą z klepiska, zrozumiano?

Kodran - 17-11-2014, 23:58

- Ale od razu z klepiska...?- bełkocze Kodran[/b]
Rosomak - 17-11-2014, 23:59

- Morda! Ty tu nie masz nic do gadania!
Reshion vol 2 Electric Bo - 18-11-2014, 00:13

Brak reakcji ode mnie.
Pedro - 18-11-2014, 01:12

EDIT: zaraz to zmienię :mrgreen: W sensie post a nie że zacznie rozkazywać
EDIT2: w sumie to obie osoby które mogły coś mieć do powiedzenia są w szpitalu :D

Indiana - 18-11-2014, 01:13

/ja się tylko przypomnę ;) Ylva jest szefem styryjskiego wywiadu w mieście, a nie garnizonu miasta :D Ale że współpracujemy chwilowo z garnizonem w łapaniu imperium, to mój człowiek, Agat, dostał do pomocy wergundzki zespół i łapie imperialistę Kodrana, jako że wie gdzie ów bywa :P Ale zasadniczo nie rozkazuję wergundzkim żołnierzom :D Jeszcze.... :D :D :D /
Reshion vol 2 Electric Bo - 18-11-2014, 01:14

Piszemy dalej tutaj, czy już do własnych wątków?
Pedro - 18-11-2014, 01:22

- A od kiedy Wergundzki żołnierz jest pieskiem na posyłki Styrjii? Rozkazywać to sobie może swoim ludziom. Ewentualnie mnie w innym miejscu. Hehe - zaśmiał się ze swojego żartu.
- Niech ktoś od nas przyśle ten rozkaz.

Akinori - 18-11-2014, 01:28

- Żołnierzu... Ja skromny i pobożny sługa Rega proszę Cię, abyś pozwolił mi ich przesłuchać w waszych celach. Ludzie Ci są powiązani z morderstwem Remberta, tutejszego płatnerza i przyjaciela magnifera Herdevrada. Dlatego proszę Cię pomóż mi wymierzyć sprawiedliwość, i zezwól na przesłuchanie i zamknięcie ich.
Reshion vol 2 Electric Bo - 18-11-2014, 01:33

Rozpoznaję kogoś z tych w celi? Plus mały opis celi, jakieś okna, pryczę itp? I drogi którą szliśmy przez wiezienie do celi. Oraz gdzie jest więzienie, powinniśmy to wiedzieć na podstawie trasy, którą nas prowadzili.

EDIT: nie jesteście w celi. Indi trochę mnie naprostowała. Stoicie przy wejściu.

Pedro - 18-11-2014, 01:45

Widząc że ma do czynienia z Sędzią Rega a nie jakimś zwykłym najemnikiem i odpowiedział za szacunkiem:
- Niestety ale ja niewiele mogę. Ja tu tylko pilnuję wejścia. Musicie pytać oficera. Powinien być w swojej kwaterze. Poślę po niego - wstał i krzyknął coś w głąb korytarza prowadzącego do kolejnych sal więzienia. Po chwili przyszedł inny strażnik.
- Co chcesz?
- Idź do kapitana, powiedz mu, że Sędzia Rega przyprowadził 2 podejrzanych o morderstwo tego płatnerza.
- No dobra, już idę.
Strażnik odszedł, ale na górę po schodach. Wrócił po 3 minutach.
- Kapitan mówi, że zaprasza do siebie, a tych gagatków mamy chwilowo zamknąć. Schodami w górę, pierwsze drzwi z lewej. Choć Leif, zabierzmy ich do celi.
Odebrali wam więźniów i poszli z nimi do korytarza skąd przyszedł drugi strażnik.

Reshion vol 2 Electric Bo - 18-11-2014, 01:49

OK. Poproszę o opisy po kolei co się dzieje, jak idziemy do celi, którędy. itp.
I gdzie znajduje się więzienie w którym aktualnie przebywamy. Gdzie w Vekowarze ono jest.

Akinori - 18-11-2014, 19:03

Całkiem zadowolony z siebie Fenris idzie do kapitana. Przecież go zaproszono no to idzie! ;)
Rosomak - 18-11-2014, 23:26

Idę za Fenrisem, jeśli strażnik niechętnie mnie przepuszcza to szturcham go barkiem przechodząc.
Kodran - 19-11-2014, 00:10

[brak reakcji]
Uszek - 19-11-2014, 00:12

*kustykam w stronę więzienia *
Pedro - 19-11-2014, 00:32

Fenris i Romeryk, wchodzicie po schodach na górę a stamtąd od razu do korytarza. Pierwsze drzwi z lewej, duże drewniane drzwi okute stalą, z prostą, masywną klamką. Pukacie. Po krótkiej chwili odpowiada wam niski głos kapitana: Wejść! Wchodzicie do środka. Macie przed sobą niewielkie pomieszczenie z biurkiem przy przeciwległej do drzwi ścianie za którym siedzi kapitan. Prócz tego dostrzegacie w gabinecie jedno krzesło na przeciw biurka, kilka półek z książkami, stolik z miednicą i trochę gratów różnego rodzaju. Przez okno w gabinecie widać plac Cytadeli w której umiejscowione jest więzienie.
Więc kogo mi tutaj przyprowadziliście? - zaczął bez ceregieli kapitan.

Reshion i Kodran, dwaj strażnicy prowadzą was w głąb korytarza więziennego. Po kilku krokach skręciliście w prawo i po dojściu do końca korytarza, jeden ze strażników, ten nazwany wcześniej Leifem odpiął od pasa pęk kluczy. Chwilę szukał odpowiedniego po czym otworzył drzwi i wpuścił was do celi. Cela jest stosunkowo niewielka. Na ziemi leżą 4 śmierdzące sienniki, w koncie macie garnek robiący za nocnik. Na jednym z sienników leży młody chłopak, podlotek jeszcze. Gdy tylko strażnik otworzył drzwi wstał i podbiegł do klawisza.
-Wypuście mnie, to nie ja ukradłem tą sakiewkę, no! Ile chcecie mnie tu trzymać?
- Siedź cicho to wyjdziesz - mruknął od niechcenia strażnik i zamknął kraty. Obaj się odwrócili i poszli w stronę skąd przyszliście.

[Agat ponieważ w punkcie medycznym spędziłeś około godziny to dojdziesz do więzienia trochę później. Zakładam że Elmeryk idzie z tobą, tak Elmeryku?]

Reshion vol 2 Electric Bo - 19-11-2014, 00:44

Do Kordana [szeptem], po tym jak strażnik poszedł -Trzeba będzie jakoś stąd się wywlec. Ty patrz czy ktoś idzie, ja się rozejrzę. [/szetem]

Przeszukuję celę w poszukiwaniu czegokolwiek do co może posłużyć jako składnik alchemiczny, jakikolwiek. Czy w cele jest okno, jeśli tak co widać? Skąd mamy źródło światła? Jak wyglądają drzwi celi?

Frączek - 19-11-2014, 00:45

[Jak najbardziej]
Kodran - 19-11-2014, 00:50

Jeżeli jest taka możliwość to wyglądam na korytarz by patrzeć czy ktoś idzie
Pedro - 19-11-2014, 01:00

Uwaga. W tym momencie wracacie do swoich wątków. Czemu mielibyście wiedzieć co się dzieje u różnych grup. :P
Reshion vol 2 Electric Bo - 20-11-2014, 00:14

No, Pedro, dawaj opis sytuacji :)
Pedro - 20-11-2014, 00:35

Reshion, wszedłeś do katowni. Nogi się pod tobą ugięły gdy zobaczyłeś całą tą masę narzędzie których przeznaczenie albo znasz, albo wolisz się nie domyślać. Strażnik kazał Ci stanąć na środku pomieszczenia i czekać. Sam wyszedł na kilka sekund, krzyknął do kogoś by dał znać kapitanowi że więzień nie może się już doczekać, po czym wrócił do środka i stanął pod ścianą. Po kilku minutach czekania do komnaty wszedł kapitan, a za nim ten cały Sędzia.
Fenris, chodzisz do sali. W oczy od razu rzuca Ci się masa wymyślnych narzędzi do zadawania cierpienia. Nie koniecznie sprawiedliwego. Po środku tego wszystkiego stoi Reshion. Skulony w sobie, nie wiedzący co go może czekać. Kapitan podszedł do zydelka stojącego pod ścianą i usiadł na nim.
- No, panie Reshion. Co ma nam Pan do powiedzenia? - patrzy na Ciebie Reshion cwaniackim wzrokiem. Wie, że otoczenie działa na jego korzyść.

Reshion vol 2 Electric Bo - 20-11-2014, 00:54

[Nie do końca z tym skulaniem się, nie dałbym mu satysfakcji :P ]

Wyprostowany, dumny głosem mówi -To zależy o czym mówimy, panie .. sędzio. Mówisz mi, jestem winny zabójstwa pewnej osoby, ale nie przedstawiłeś mi żadnego dowodu. Nie znam nawet osoby, o której mówimy. No chyba, że chciałeś pomówić o kimś, bądź czymś innym.

Pedro - 20-11-2014, 00:59

- Czyli jednak masz coś na sumieniu. Dobrze się zaczyna nasza współpraca. Może nie będę musiał robić użytku z narzędzi - wskazał na narzędzia tortur.
- Ale nie przeszkadzaj sobie, mów dalej.

Akinori - 20-11-2014, 01:04

- Mówiłem że jesteś podejrzany, aby łatwiej Cię schwytać. Tak naprawdę mam pytania o twoich przyjaciół. To czy wyjdziesz stąd o własnych nogach będzie zależeć jakie odpowiedzi usłyszę. Czy rozumiesz?
Reshion vol 2 Electric Bo - 20-11-2014, 01:11

- A o czym mam niby mówić dalej? Na razie próbujesz mnie namówić do niby spowiedzi, która nie wniesie niczego ponieważ oskarżasz mnie jedno stronie o coś, nie podając na to żadnego powodu, zamoknąłeś mnie w tym miejscu - wskazuje ręką na okolicę - ponieważ mieliście takie widzimi się. Zostałem tylko oskarżony, bez pokrycia. I oczekujesz ode mnie czego? Tego, że poddam się waszym próbą oczernienia mnie?
< To pada pytanie akinoriego>
- Jasne, tyle jedna sprawa, chcę mieć twoje słowo, słowo sędziego,to mnie stąd wypuścisz i, że nie zostanę zatrzymany podczas opuszczanie tego miejsca, Cytadeli, jeśli tobie pomogę. Oczywiście, że jak Ciebie oszukam to ta umowa idzie za okno. Oraz zrobię coś nie przyjemnego podczas opuszczania terenu. Rozumiesz, tak my, kupcy działamy. Żeby nie było żadnych nie nie dopowiedzień, to chcesz o nich wiedzieć?

Akinori - 20-11-2014, 01:12

- Masz słowo Sędziego, wybacz lecz że nie podam Ci ręki, ale słyszałem o twoich proszkach i innych alchemicznych dziadostwach więc nie pozostanie na słowach.
Reshion vol 2 Electric Bo - 20-11-2014, 01:14

-Oczywiście, więc od czego chcesz zacząć?
Akinori - 20-11-2014, 01:15

- Kapitanie, czy mógłbym porozmawiać z Reshionem na osobności?
Pedro - 20-11-2014, 01:21

- Nie mógłbyś, Sędzio. A już na pewno nie zgodzę się na to byś po tej rozmowie go wypuścił. Nim, jako Imperialistą, zajmą się teraz ludzie od nas. Ale oczywiście, rozmawiać dalej możecie. Nie przeszkadzajcie sobie. Chętnie posłucham.
Akinori - 20-11-2014, 01:25

- Dobrze. Mój przyjacielu Reshionie.. - powiedział z sarkastycznym uśmiechem - Chciałbym żebyś mi opowiedział co moje ukochane Imperium planuje ostatnio, przypominam Ci że mamy wspólnych znajomych jak na przykład Ylva.
Reshion vol 2 Electric Bo - 20-11-2014, 01:29

- Postawa naszego przyjaciela kapitana trochę zmienia niestety moje podejście. Jak pewnie rozumiesz teraz okazało się, że zyskam o wiele mniej przez współpracę. Choć kapitan się myli, nie jestem żadnym imperialistą, mój drogi. Zresztą nie jesteś jednym, który się myli, mylą się wszyscy, którzy uważali, że jestem imperialistą. Tak do organizacji należę ale nie jestem jej prawdziwym członkiem. - Zwraca się do Fenrisa - Pewnie możesz to sprawdzić jako sędzia Rega, to że mówię prawdę, że nie podzielam poglądów Imperium. Ani ich ideologii.
Akinori - 20-11-2014, 01:31

- Ja znam wasze Imperialne sztuczki. Nie raz już chowaliście się przed okiem sprawiedliwości. Nie uczynię tego.
Pedro - 20-11-2014, 01:32

- Eh... Panie Reshionie- mrukną kapitan niezadowolony- bardzo mnie martwi Pański upór. Na prawdę muszę wzywać kogoś do tego by się Panem zajął? Mówiąc wszystko oszczędzi Pan bólu swojemu ciału i moim uszom. A zapewniam, że specjalistów mamy wybitnych.
Reshion vol 2 Electric Bo - 20-11-2014, 01:40

- Przeszukałeś mnie, jedyne co znalazłeś, to dwie moje sakwy. Nie mam przy sobie amuletu żadnego, jeśli mi nie wierzysz to może się rozebrać do takiego stopnia, że będziesz pewny, że nic mnie nie chroni przed wpływem magii bogów. Odporności na nią nie można nabyć w taki sposób aby być odpornym na jej działania bez żadnych magicznych wspomagaczy.
<Kwesita kapitana>
-Drogi kapitanie, ja tylko próbuję udowodnić moją niewinność.W moim kraju sądownictwo działa tak, że to człowiekowi muszą udowodnić winę a nie on musi udowodnić swoją niewinność. Gdybym nie chciał z wami pójść na ugodę to teraz bym leżał na tej maszynie - wskazuję na jedną z nich - A ja chcę z wami pójść na ugodę, bo jest dla mnie opłacalna. Na pewno macie jakiś sposób aby udowodnić, że mówię prawdę, może tylko nie chcę się wam po niego pójść, albo kogoś posłać, ponieważ ktoś tak wyżej ma do mnie prywatę?

Akinori - 20-11-2014, 01:43

- Skoro należysz do organizacji jak sam mówiłeś, powinieneś znać chociaż część członków i ich plany.
Reshion vol 2 Electric Bo - 20-11-2014, 01:55

- Oj, znam, ale coś za coś. Mogę nawet zostać nawet waszą wtyką ale chcę w zamian gwarancję, gwarancję, że zostanę z tego miejsca wypuszczony, w jeśli zdecyduję się wam pomóc. I nie wypuszczony 2 lata albo miesiąc później ale szybciej, w trybie, prawie natychmiastowym.
Akinori - 20-11-2014, 01:56

- Chyba źle rozumiesz sytuacje. Aktualnie negocjujemy co nam dasz żeby mieć nadal dwie dziesiątki palców, dwa oka i dwoje uszu. Więc słucham Cię.
Pedro - 20-11-2014, 01:57

- Mówisz, że masz informacje. W porządku. Mogę przedstawić Twoją ofertę komuś wyżej ode mnie. Ale sam rozumiesz, muszę im coś dać. Coś co udowodni Twoją przydatność. Co powiesz na miejsce pobytu reszty twojej Imperialnej zgrai?
Reshion vol 2 Electric Bo - 20-11-2014, 02:04

- Aktualne? Panoszą się gdzie po Vekowarze, nie mówili gdzie poszli. To nie w ich zwyczaju. Kryjówka? Poza lub pod miastem, w podziemiach traci się poczucie lokacji, wejście w kanałach. Chcesz więcej, teraz twoja kolej umowy.
Akinori - 20-11-2014, 02:07

- Gdzie się spotykacie, jak się rozpoznajecie?
Reshion vol 2 Electric Bo - 20-11-2014, 02:10

-Jakoś ciągle nie widzę tego posłańca do tych wyżej postawionych.


[Mam związane ręce? Jakiej narodowości, na oko jest kapitan?]

Pedro - 20-11-2014, 02:20

Kapitan wygląda na Wergunda. Ale cholera wie. Może to przez ten mundur.

Kapitan westchną.
- Moją dobrą wolą jest to że nie masz związanych rąk, ale ty dalej się upierasz - gwizdnął i machną ręką do strażnika - wezwij tu kata. Ale biegiem. Ale najpierw go przykuj do krzesła.
Strażnik bez słowa podszedł do Reshiego. Przykuł go do krzesła. Jeśli więzień się stawiał to zarobił kilka kopniaków i uderzeń. W razie czego kapitan służył pomocą. Po wszystkim, strażnik wybiegł, a po minucie przyszedł inny.
- W razie czego stój za drzwiami. Teraz nie jesteś aż tak potrzebny w środku - poinstruował strażnika kapitan.
- No dobrze, masz ostatnią szansę na bezbolesną rozmowę. Tak jak mówiłem, potrzebne mi konkrety. Dokładne miejsce waszej kryjówki na ten przykład. Albo nazwiska waszych szpicli. Kon - kre - ty - dokończył powoli i wyraźnie kapitan.

Reshion vol 2 Electric Bo - 20-11-2014, 02:25

[Zero stawiania się było]
Nie mam szpicli, przynajmniej tutaj w Vekowarze. Za mało nas aby były grupki z osobnymi zadaniami dla nich. Z kryjówką jest ten problem, że jest ona mobilna. Ogólnie są nią jaskinie połączone z kanałami burzowymi pod miastem. Ostatnia znana, dzisiejsza to - [ tutaj wystaw opis ja się do niej dostać, który dostałem od Kordana].

Reshion vol 2 Electric Bo - 20-11-2014, 02:26

[Jeśli kapitan ma zły wyraz twarzy lub zaczyna robić coś złego dla mnie to napisz, że zaczyna, ty to samo Aki]
Pedro - 20-11-2014, 15:25

Kapitan zanotował kawałkiem węgielka w małym notesiku położenie kryjówki.
- To już coś. Lepiej byśmy coś tam znaleźli. Dla twojego dobra - poklepał Reshiona po policzku.
- Powiedz mi jeszcze kto jest waszym kolejnym celem? Ważni ludzie ostatnio ginął lub znikają.

Reshion vol 2 Electric Bo - 20-11-2014, 18:10

-W tym dziale nie mam tak ważnych informacji, wiem tylko, że to być 5 osób oraz pewien przedmiot, pewnie stary, jakiś antyk więc bym go szukał w magazynie Smoczej lub u jakiegoś kolekcjonera. Jakie to osoby konkretnie się nie dowiedziałem, ze względu na interwencję - spojrzenie na Fenrisa - waszej czwórki. Ale pewnie to są też ważne osoby, ponieważ znalezienie jakiś innych nie byłoby tak problematyczne.
Akinori - 20-11-2014, 18:15

Z czego ten przedmiot był wykonany? - powiedział Fenris - i na resztę moich pytań też chciałbym odpowiedzi.
Reshion vol 2 Electric Bo - 20-11-2014, 18:24

Nie z czego dokładnie ale jako wiekowy to pewnie kamienny, może stalowy ale to bym akurat wątpił, widziałem dzieła tubylców i mało było tam przedmiotów wykonanych z tego materiału. Gdzieś się spotykamy? To różnie, zależy od tego co się ustali, oczywiście przede wszystkim w kryjówce. Ale często gdzieś na mieście w nagłym wypadku bądź jak się wcześniej ustali. Ale to też jest zmienne, przeważnie taki punkt istniej mniej niż dzień. Najczęściej są to jakieś mniej uczęszczane miejsca. Wszyscy się znamy, tutaj nie ma rozpoznawania. To jest teren otwarty, tutaj każdy z zna pozostałych z dobre 2 miesiące [moment zakończenia się fabuły obozu, jeśli było inaczej to do poprawy].

Chcecie więcej? Teraz czekam na waszą część.

Akinori - 20-11-2014, 18:27

- Kapitanie, wygląda na to że kat chyba jednak nie będzie potrzebny, może lepiej żeby przyniósł wino zamiast niepotrzebnego cierpienia. - Powiedział całkiem zadowolony Fenris - Ilu was jest?
Reshion vol 2 Electric Bo - 20-11-2014, 18:28

W najlepszym wypadku z 9 osób.
Akinori - 20-11-2014, 18:32

- Minus was dwóch rozumiem? - Powiedział ze szczerym uśmiechem -
Reshion vol 2 Electric Bo - 20-11-2014, 18:37

Z.
Akinori - 20-11-2014, 18:52

- Jaki masz interes w byciu w tej organizacji?
Pedro - 20-11-2014, 18:59

- No, panie Reshionie. Nie można było tak od razu? Sprawdzimy te rewelacje. W tym czasie dam o was znać do ludzi wyżej ode mnie. Do czasu ich decyzji posiedzicie jeszcze trochę w celi żebyście nigdzie nie zniknęli. Ale jeśli dalej będziecie chcieli dzielić się swoją wiedzą to może nam coś ze współpracy wyjść. No dobrze. Strażnik! - krzyknął na koniec kapitan. Po sekundzie do komnaty wszedł strażnik - odprowadzić więźnia do celi. Najlepiej osobnej.
- Tak jest! - zasalutował strażnik, po czym odpiął Cię i wyprowadził z komnaty.
Zaraz za drzwiami usłyszeliście spory hałas od strony placu cytadeli. Przy wejściu widzisz resztę grupy która was zatrzymała. Z zewnątrz słyszysz jakieś hałasy, jakby dużej grupy ludzi. Czyżby zamieszki?
- Co się tam dzieje?! - krzyknął kapitan do kogoś ze strażników.
Przez drzwi wejściowe wbiegł strażnik. Zasalutował przed kapitanem.
- Panie kapitanie, prowadzą ludzi powiązanych z jakimiś morderstwami mającymi miejsce kilka minut temu.
Po dłuższej chwili oddział nadszedł. Prowadził 3 osoby. Jedną z nich Reshi rozpoznajesz od razu. To Emilia.

Uszek - 21-11-2014, 00:59

*wchodzę za oddziałem*
Reshion vol 2 Electric Bo - 21-11-2014, 01:05

Jeżeli jesteśmy na odległość na głosu to mówię - No witam - Do Emilki. A jak nie to zwyczajnie macham jak patrzy w moją stronę.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group