Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

Kraina Qa - Offtop

Uszek - 03-11-2015, 00:17
Temat postu: Offtop
Wiem ze sie przyda :p
Uszek - 03-11-2015, 00:50

Indi !!!
Możemy uznać ze jest wczesny ranek czy jest jakaś z góry ustalona godzina ?

Indiana - 03-11-2015, 01:21

Możecie uznać dowolną godzinę, ten kto pisze pierwszy, niech określi :)
Uszek - 03-11-2015, 01:22

Done
Powój - 03-11-2015, 01:35

to ja się jutro określę przed zajęciami, przynajmniej się postaram. Startuję w miejscu zamieszkania i muszę chopsiać do Sephiego?
Sephion - 03-11-2015, 01:39

Korheniego zapewne znajdziesz w wiosce przed swoim postem, bo nawet jeśli niczego nowego się tam nie dowie, to i tak będzie próbował.
Indiana - 03-11-2015, 01:43

Powój, możesz chopśnąć tam w jednym zdaniu ;)
Indiana - 03-11-2015, 02:01

Aha, i możecie również zarzucać informacje o swoich działaniach przez ostatnie tygodnie, jeżeli podejmowaliście jakieś działania, których efekty mogę wam podać.
I nie byłoby źle, jakby przed wyruszeniem w drogę zebrać drużynę ;)

Uszek - 03-11-2015, 09:45

Mogę jeszcze uzupełnić co robiłem przez 2 tyg?
Indiana - 03-11-2015, 12:26

Pewnie, że możesz :)
Uszek - 04-11-2015, 09:20

Indi !!! Czy ja już dotarłem do osady?
Indiana - 04-11-2015, 14:36

A, tak, umknęło mi to w Twoim pierwszym poście :D
To chyba możesz dołączyć do tego uroczego zbiorowiska :D

Uszek - 04-11-2015, 14:39

Dzięki :3
Uszek - 04-11-2015, 22:13

powój napiszesz coś bo ja nie mam pomysłu jak się wtrącić do wątku i chciałbym móc się odnieść :oops:
Uszek - 04-11-2015, 23:57

Jakbyście bardzo chcieli grać to możecie mnie pominąć bo następny post napisze najwcześniej jutro rano
Zawał - 05-11-2015, 18:00

Pomińcie mnie dzisiaj bo niestety do jutra nie będę w stanie niczego napisać.
Indiana - 05-11-2015, 23:00

Słuchajcie no, czy wy jesteście pewni, że chcecie grać? Bo nie rozumiem Waszych wpisów w rodzaju "podchodzę", "staję z boku", "usłyszałem, popatrzyłem". Jeśli jest za mało informacji, żeby się wziąć za śledztwo, to mówcie, bo może ja coś źle robię albo w coś nie trafiam. Ale tak to chyba marnujemy czas :/
Uszek - 05-11-2015, 23:09

Ja nie mam pomysłu jak dodać sie do wątku. Bo już wiem co zrobimy sie ze śledctwem i gdzie trzeba iść w pierwszej kolejności.
Sephion - 05-11-2015, 23:48

Wroce do domu za jakas godzine to postaram sie jakos otworzyc reszcie pole do popisu. Bo faktycznie troche wolne tempo mamy ^^
Uszek - 05-11-2015, 23:49

Dzięki
Indiana - 05-11-2015, 23:51

Dzięki :D
Onfis - 06-11-2015, 00:02

Dzięki :D
No co, śledzę to śledztwo z zapartym tchem :D

Sephion - 06-11-2015, 03:14

Dobra ptysie, Onfis się z nas śmieje, trzeba na szybko rozkminić to śledztwo. Poszlaki, które mamy:

Pierwsze ofiary zaczęły się na jesień. Nie mamy całkowitej liczby ofiar, więc nie wiemy co ile nasz upiór zabija. Chociaż to może być zależne nie tyle od jego możliwości jakichśtam, co od okazji, przy akcji z wyrwaniem serca sobie poużywał.

Ślady błota są stałą poszlaką. Co to oznacza? Jakaś błotna czupakabra (jeśli coś takiego istnieje, to kto może o tym wiedzieć? Kto u Qa trzyma bestiariusz?)? Czy może coś bardziej jednostkowego, na przykład ktoś, kto się utopił. Albo jednak podtrzymujemy teorię że Elidis jest Shrekiem i przyszedł tu ze swojego bagna :D .

Jaki jest związek między ofiarami? Póki co słyszeliśmy głównie o personelu wojskowym i oficjelach (możliwe, że też wojskowi). No i jeszcze Aczi. Gdzie jest związek? Ludzie, którzy szkodzą północy? Albo konkretnie Styrii? Trzeba dopytać czy przypadkiem nie zginęli też jacyś farmerzy. Z drugiej strony wyciachanie komuś swarzycy i wyrwanie kapłance serca świadczy o tym, że nasz upiór nie morduje losowo.

Co do śmierci obozowych - dobry strzał żeby to sprawdzić, Miquito. Jak na upiora nasz przyjemniaczek ma dość szeroką gamę możliwości i jest na tyle bystry, żeby wyczekać na moment kiedy ofiary będą same. Pytanie jak wchodzi i wychodzi. Niewidzialność? Transformacja (coś z tym błotem?)? Iluzje? Czy po prostu skrada się jak ninja?

Widzicie coś jeszcze? I pytanie, co na tę chwilę możemy jeszcze zrobić, przyjmując że info od Onfisa nie wskaże nam jednej, wyraźnej ścieżki?
Do knucia!

Uszek - 06-11-2015, 08:14

Błoto pojawia sie cyklicznie przy wielu ofiarach czyli morderca często jest na bagnach i właśnie one powinny być miejscem gdzie udamy sie w pierwszej kolejności.
Fachuraw - 06-11-2015, 17:39

-Sprawcą jest "upiór z bagien".Nie jest to żaden upiór, przynajmniej na razie, a pewien człowiek, który 20 lat temu został przeklęty jakąś dziwną mocą. Wergund.
-Blisko związany z pewną oficer styryjskiego wywiadu, Ylvą Darren. To do niej należała brosza.

Sephion - 06-11-2015, 22:05

Okej, to trzeba wykombinować czy w związku z dziwnym przekleństwem można typa uciachać, umagować albo ualchemiować na dobre. I to zanim zbierzemy ekipę na bagna. Inną opcję jest upewnienie się, że rezyduje na bagnach, a potem otoczenie tych bagien (jakąś magią, podejrzewam? Bo skoro jest taki dobry w przekradaniu, to na pułapkach zostawi co najwyżej trochę błota) i kupić sobie wystarczająco dużo czasu bez ofiar, żeby wymyślić jak się bydlaka pozbyć.

Mam bolesne przeczucie, że trzeba będzie wejść w kontakt z Ylvą żeby jakoś upiora zwabić/przekonać/osłabić. Problem będzie taki, że Ylva to taki styryjski agent 00 - mniej papierkowej roboty, więcej kopania dup za linią wroga. W znalezieniu jej może pomóc brosza, ale ze schwytaniem będzie rzeźba.

Dodatkowo pamiętajcie, że możemy sami stać się celami monstera w związku z naszym zainteresowaniem sprawą. Broń zawsze w zasięgu ręki, kładać się spać starajcie się pozakrywać wszystkie otwarte wejścia (gdyby nasz upiór mógł się zmieniać w błotnistą kałużę albo pchłę), a przy tych otwieranych (drzwi, okiennice) zamontujcie dzwoneczki, czy coś innego co przy otwarciu narobi hałasu.
Peace.

Indiana - 07-11-2015, 01:30

Kocham was ze wreszcie to ruszyło! Nie dam rady bardzo po iteracko odpisać wam z telefonu bo falkon. Wiec musicie do niedzieli wieczór poczekać. Póki co myślcie jakie i komu zadac jeszcze pytania. Wciąż prawie nic nie wiecie 😉
Powój - 08-11-2015, 00:49

Ja odpiszę też jutro lub w poniedziałek. Dostawca internetu ma problemy emocjonalne ;-;
Uszek - 10-11-2015, 11:59

Mam pomysł na zaklęcie które powoduje wizje możemy go wykorzystać żeby zobaczyć co widziało to dziecko
Uszek - 10-11-2015, 11:59

Mam pomysł na zaklęcie które powoduje wizje możemy go wykorzystać żeby zobaczyć co widziało to dziecko
Uszek - 10-11-2015, 12:02

Mam pomysł na zaklęcie które powoduje wizje możemy go wykorzystać żeby zobaczyć co widziało to dzieckog
Powój - 15-11-2015, 21:45

Kajam się za nie odpisywanie. Urwanie głowy na uczelni bo projekty takie bardzo projektowe, a do tego prywatny projekt wymagający dużo rysowania i pisania :/
Postaram się jutro odpisać.

Indiana - 16-11-2015, 05:57

Uszek napisał/a:
[zadziała?]
Precyzuj proszę dokładniej, co chcesz uzyskać :) Przy takim doborze słów uzyskasz z lekka karkołomną dla umysłu wizję emocji i wspomnień chłopca z całego życia :) Wiem, że to Qa, ale az tak banalnie to w sumie nie powinno wyglądać.
Z racji, że to pierwsze podejście, to przepuszczam, ale następne proszę ogarnięte bardziej :)

Uszek - 16-11-2015, 20:39

Następne będą lepsze. :oops:
a apropos sesji
jeżeli ktoś zrobi sieć w godzinę to będzie moim mistrzem :roll:

Indiana - 16-11-2015, 21:47

Taaaa... Spoko, jaki czas, taka sieć ;) Wyjdzie w praniu :)


Fachuraw napisał/a:
Po ukończeniu swojej roboty poszedłem zwiedzać okolicę.(plac, miejsca zbrodni itp.).
Konkret. Dokąd idziesz i skąd wiesz, że to tam.

Fachuraw napisał/a:
teraz mamy w czym nieść brosze jeśli ją zdobędziemy.
Możesz wytłumaczyć to "zdobędziemy"?

Uszek napisał/a:
Wstal i poszedł szybkim krokiem w kierunku kwatery.
Czyli do klasztoru?
Uszek - 16-11-2015, 22:23

Tak,udaję się do klasztoru.
Fachuraw - 17-11-2015, 17:21

Uszek napisał/a:

jeżeli ktoś zrobi sieć w godzinę to będzie moim mistrzem :roll:


sieć raczej będzie ,jak już to na małe zajączki

Fachuraw - 17-11-2015, 17:25

"Indiana" napisał/a:
. Konkret. Dokąd idziesz i skąd wiesz, że to tam.


Jeżeli wiem (bo chyba w miedzy czasie się od kogoś się dowiedziałem) ,jeżeli nie to idę tą drogą ,którą przyszedłem do zajazdu i rozglądam się na wszystkie strony ,by sobie zapamiętać ,gdzie co jest.

Indiana napisał/a:
. Możesz wytłumaczyć to "zdobędziemy"?


jeżeli będzie na miejscu gdzie się udamy lub w następnych lokacjach i nic nie będzie tego bronić to spakuję do siatki.

Indiana - 17-11-2015, 17:54

Fachuraw napisał/a:
bo chyba w miedzy czasie się od kogoś się dowiedziałem
Dobra, chyba musimy tu parę rzeczy wyprostować.
Moje pytanie "skąd wiesz, że to tam" to był taki żarcik. Odnoszę wrażenie, że w ogóle nie analizujesz opisanej sytuacji i w ogóle jej nie rozumiesz. Możliwe, że to wina mojego opisu, ale wydaje mi się, że tu zachodzi taki poziom niezrozumienia, że coś tu nie gra.

W kwestii fabuły:
- proszę Cię, zebyś przeczytał wstęp i w krótkich punktach mi napisał, co z niego zrozumiałeś
- o co, wg ciebie,chodzi z tą broszą gdzie wg Ciebie miałaby się znajdować
Przy odpowiedzi na to pytanie uwzględnij proszę tę część wstępu, gdzie opisuję przeszukanie kryjówki upiora, a także wpis kierowany do Korheniego, tyczący tego, co zrobił ze znalezionym przedmiotem. Dodaj do tego, co na ten temat powiedział Ci Onfis.

W kwestii mechaniki gry:
- nie wiem, jak grają w erpegi inni, bo nie grywam. Ale w mojej grze to wygląda tak:
- jeśli piszę, że ktoś coś mówi Twojej postaci - to ktoś jej coś powiedział, jeśli nie napisałam tego - to możesz zapytać mnie, czy taka sytuacja zaszła, ale najczęściej nie zaszła
- jeśli chcesz Twoją postać gdzieś ruszyć - mówisz mi precyzyjnie, dokąd. Opis "drogą, którą przyszedłem" jest ok. Opis "poszedłem zwiedzać okolicę" nie jest ok.
- proszę o dokładne czytanie i nie wyprzedzanie sytuacji. "Poszedłem do swojej kwatery"? Mam wrażenie, że twoja postać własnie przybyła, nikt ci nie dawał żadnej kwatery. Skąd wiesz, że cię nie wyproszą za drzwi? Dlaczego to miejsce nazywasz "zajazdem"? Opisałam to gdzieś jako zajazd?


DO WSZYSTKICH
Ponieważ tę samą sytuację opisuję różnym graczom z różnych stron, może być tak, że sądząc, iż już opisywałam jakiś detal, pominę go w opisie dla Was, gdy tymczasem Wam go nie podawałam, a tym "innym" :) Z góry przepraszam.
I dlatego bardzo proszę, jeśli jakiś opis, sytuacja, coś - jest dla Was trudno zrozumiałe czy zagmatwane czy nieczytelne - PYTAJCIE!

I tak zupełnie bazowo - nie wiem, czy na pewno chcecie grać tę fabułę :) Zapewne to wina nudnej opowieści, a może wina braku czasu czy coś.
Opowieść i tak zostanie opowiedziana, ponieważ prowadzi do zimowego larpa. Będę więc robić tak.
Co wieczór, w godzinach nocnych, ewentualnie przedpołudniowych, ale mniej więcej raz na dobę, będę malować wpis. Niezależnie od tego, co napiszecie. Jeśli nic nie napiszecie - to będzie tak:
- jeśli sytuacja będzie wymagała reakcji waszych postaci, to tę reakcję wykonam
- jeśli nie, postaci pozostaną bierne, a akcja pójdzie dalej.
Jeśli ktoś z Was nie chce brać udziału w sesji, nie ma czasu, dołączy później - bardzo proszę o krótki wpis, będę wiedziała, co robić.

Powój - 17-11-2015, 19:47

No to ja daję znać, że czasowo słabo stoję. Większość czasu staram się ogarniać sprawy związane z uczelnią i szlifuję umiejętności potrzebne mi na kierunku (np. rysowanie, a dziennie kilka rzeczy muszę narysować, żeby dojść do wprawy). Odpisywać się będę starała, z sesji u Onfisa zrezygnowałam a z tej nie chcę i będę sie starała odpisywać.
Indiana - 17-11-2015, 20:44

Ok, czyli co, jak nie odpiszesz danego dnia, to pisać za Ciebie czy czekać?
Powój - 17-11-2015, 21:27

Olać mnie, odpiszę później. Nietrudno będzie przewidzieć ewentualnie zachowanie mojej postaci ;)
Fachuraw - 17-11-2015, 23:13

Ok to co zrozumiałem ze wstępu(I postu)(pomijając historie ,które przydarzyły się innym):
-potwór zabił już sporo morderstw ,bada je Korheni
-później zabito kapłankę
-ogólnie (ja tak odczuwam) Korheni z paroma osobami ma na pieńku

Od Onfisa i tutaj BARDZO PRZEPRASZAM :( :( za złe zrozumienie treści ,bo zapomniałem ,że moja postać przyjechała by zbadać broszę ,która chyba jest namiejscu oraz jej związek z tym upiorem.
Brosza jest należała do pani oficer styryjskiego wywiadu Ylvy Darren i może być kluczową postacią w tej sprawie.
Nie znamy możliwości potwora ,więc mamy nie podejmować pochopnych działań zniszczenia potwora oraz by nikt nie tykał lepiej tej broszy.

Teraz rozwinięcie akcji:
-jechałem i przyjechałem ,ale nieufnie mnie przyjęto
-i teraz kwestia tej kwatery ,bo Korheni powiedział :"Elfi mistrz szpiegów mógł wysłać już jakąś informację na dwór Viracuanci..." ;"Mniemam, że masz nam wiele do powiedzenia. Pozwól ze mną, namiestnik tych ziem z pewnością ugości cię jak przystało - wskazał przybyszowi willę Viracaunci" i to mnie trochę zmyliło.Myślałem ,że już coś załatwił
-użyłem słowo zajazd ,bo wstyd się przyznać ,ale nie wiedziałem ,gdzie jesteśmy(ale to spowodowane krótką przerwą w sesji)*
*co skutkowało ,że nie wiem gdzie idę

Więc to co mogłem to wyjaśniłem ,chyba ,że nadal będzie coś mało konkretnego to pytaj i NAPRAWDĘ PRZEPRASZAM za błąd z tą broszą ,bo myślałem ,że jest gdzieś przy potworze. :oops:

Jedyna prośba ode mnie to taka :
Czy mogłabyś napisać jak mniej więcej wygląda miasto i krótki spis postaci ,które występują ,bo lekko się gubię
+ chciałbym dodać ,żę to moja pierwsza sesja silberowa i pierwsza w życiu sesja RPG

Indiana - 17-11-2015, 23:37

Nie przejmuj się, moja druga w życiu :)

Dobrze, to ja to zbiorę do kupy, coby było jasne.

Potwór (Jozin? ;) ) z bagien:
- od wielu lat, jak mówią miejscowi, zabija w okolicy różne osoby (nie, morderstw raczej nie zabija ;) )
- zrobiło się o nim głośno, kiedy zabił tane-tlatona (imieniem Coughun, to chyba jeszcze nie padło) wojsk maszerujących na Styrię, przez co opóźnił o miesiąc ich ofensywę, sprawa doszła do stolicy
- Neyestecae przysłała tu Korheniego
- namiestnik prowincji, Viracaunca, jest tym wnerwiony, bo to mu podważa autorytety i w ogóle
- już podczas pobytu Korheniego miała miejsce uroczystość wręczenia nominacji oficerskich młodym szlachcicom, podczas której poświęcono też w ofierze kilku jeńców styryjskich
- noc po tym zostało zamordowanych 9 osób, w tym kapłanka i kilku młodych oficerów

Brosza:
- została znaleziona w miejscu, do którego doprowadziła obława po zabójstwie
- wstępne badanie tu na miejscu wskazało, że to styryjski artefakt
- Korheni wysłał broszę do Onfisa In'Tebri z prośbą o zbadanie, kim jest właściciel
- broszę wykonano dla Ylvy jako klasyczny amulet anty-psioniczny, ale to nie ona była właścicielem. Onfis przekazał Ci informację, kto nim był i przekazałeś to, nieźle kręcąc. Przez ostatnie (poprawka, 15, nie 20 lat, wydarzenia w osadzie Krevaina to rok 900) należała do pewnego wergundzkiego żołnierza.
Nie wiem, czy Onfis coś o owym żołnierzu przekazał więcej/czy wie coś więcej.
Nie wiem też, czy przekazał Ci tę broszę.

Co wiecie:
- Miquito zlecił sekcje zwłok ostatnich ofiar - wie wszystko o okolicznościach śmierci tych 9
- Tlilo rozmawiała z jeńcami styryjskimi - wie coś o tym złożonym w ofierze Styryjczyku
- Korheni ma dwójkę pomocników - zlecił im znalezienie ludzi, którzy pamiętają pierwsze ataki, i ci tych ludzi znaleźli. Nie przesłuchaliście ich jeszcze. Nie znaleźli nikogo, kto przez ostatnie lata widział w górach człowieka z północy.
- Amoxtli próbował tropić upiora po krzakach, ale nie podał mi konkretów, więc i konkretów nie dostał
- gdy wszyscy przybyliście do osady, Korheni zaprosił wszystkich na naradę przy czekoladzie, chcąc zebrać informacje. Z narady na razie wyniknął raport Seique i Retla, mówiący, że było wiele ofiar, ale nie wiadomo, które to upiór, a które dzikie zwierzęta
- przerwała wam kwatermistrzyni z informacją, że ktoś w świątyni spisywał wszystkie ofiary
- przerwało wam też wejście chłopczyka, który oznajmił że widział upiora
- Miquito zaklęciem mniej więcej zobaczył co widział chłopczyk, po czym ... wyszedł w kierunku klasztoru, gdzie ma kwaterę
- Tlilo rozmawia z chłopcem
- Amoxtli wyszedł... na miejsce jakiegoś spotkania, ale nie wiem, jakiego


Co do wyglądu miejsca:
- osada pod przełęczą to nic innego, jak dawna osada Krevaina, miejsce gry z 2014 czyli dokładnie właśnie Warownia. Wyobraź sobie Warownię nieco bardziej zabudowaną i ucywilizowaną, z podmurowanymi domkami, plus jeden okazały domek czyli willę pana namiestnika Viracaunci.
- okolica jest właśnie naszą okolicą, z tym, że wyobraź ją sobie nieco bardziej południową, zwłaszcza w kwestii fauny (jaguary itp).
- klasztor to fort Ostróg
- świątynia to fort Donjon

Uszek - 17-11-2015, 23:49

Sephi może zanim wyruszymy przesluchasz świadków, bo ja zapomniałem i pospieszyłem sie trochę a nie chce teraz mieszać .
Fachuraw - 18-11-2015, 00:23

Co do posiadania broszy ,to jej raczej nie mam ,bo Onfis wspominał ,że Qa poprosili nas o zbadanie jej i zbadanie upiora ,więc nope nie mam jej.
Indiana - 18-11-2015, 00:30

Cóż za błąd ze strony Onfisa :mrgreen:
Onfis - 18-11-2015, 00:44

Co "mój błąd", ładna broszka była, to se zatrzymałem :P
I pani Indiana (znana też jako Ylva Darren), się nie interere co z broszą, ani co ja mówię moim ludziom :P

Indiana - 18-11-2015, 01:19

Dobra, nie po oczach :D Tak po prostu z czystej uprzejmości zainteresowałam się tym, czy Twój człowiek nie posiał mojej zapinki :D
Zawał - 18-11-2015, 17:51

Wybaczcie, nie mogę się odzwyczaić od używania skrótów myślowych.
Tak więc mówiąc "udaje się na spotkanie" odwoływałem się do słów Miquito kiedy mówił: "spotykamy się tu za godzinę"

Fachuraw - 19-11-2015, 14:30

Inidiano mogła byś napisać stosunki między plemionami w krainie gdzie się znajdujemy orz przypomnieć jakie plemię rządzi w tym mieście?
Indiana - 19-11-2015, 18:27

To terytorium plemienia Toho.
Toho oznacza jaguara, pewną jego odmianę. Kontakty między plemionami na tą chwilę są całkiem pokojowe, nie ma żadnych poważniejszych zatargów, a już na pewno nie otwartej wrogości. Ewentualnie jakaś konkurencja o zaszczyty czy generalnie o łaski w stolicy, ale nic poważnego.
Z tym, że najbliższe terytoria innych plemion są daleko dość, najbliższych kilka prowincji należy do ludzi Toho.

Indiana - 20-11-2015, 19:59

Dobrze, jeśli nie macie czasu pisać, proszę o krótką decyzję - kto dokąd idzie.
Oprócz elfa, bo ten wie, gdzie poszedł :P I Miquito, który to zadeklarował.
Może to by było jakieś rozwiązanie, jak nie macie czasu obszernie pisać, to może w jakichś punktach w formie skrótowej - gdzie idziecie, z jakim zamiarem, co chcecie zrobić.
Skoro nie da się prowadzić narracyjnie, to ja będę pisać narrację, a wy tylko podejmujcie decyzje.

Uszek - 20-11-2015, 21:26

jak nie napiszą j abiore ich ze sobą
Zawał - 20-11-2015, 22:25

Ja idę z Miquito
Powój - 20-11-2015, 22:34

Ja zostaje z Sephim przesłuchiwać tych ludzi bo on nie deklarował nic innego, a jak dla mnie to najbardziej rozsądna opcja.
Postaram się odpisać ._.

Indiana - 20-11-2015, 22:52

Dobra, dzieci, to dzielę Was na dwa zespoły i śmigamy.
Fachuraw - 20-11-2015, 23:47

Fajnie macie :-?
Indii mogę mówić co ze mną się dzieje ,czy tak nie zbyt?

Indiana - 20-11-2015, 23:50

Powiem tak :)
Oni nie powinni tego wiedzieć. Ale mam wrażenie, stary, że wpadłeś w takie gówno, że za ciężkiego wała się z niego nie wygrzebiesz żywy... A koledzy mają szansę chociaż wspomóc cię radą.

Więc pisz... ;)
A wy go spróbujcie uratować... :roll:

Sephion - 21-11-2015, 01:53

Ja z Tlilo chyba przejdziemy się do kapłana i pierwszych świadków, podpytać co i jak. Podrzucę jakiegoś szerszego posta za chwile. Miquito, jeśli chcesz iść szukać dzieciaka, to weź ze sobą kilku ludzi, przeczeszcie las, ale się nie narażaj. Pamiętasz co było jak ostatnio szturmowaliśmy leże upiora, nie? ^^

Fachuraw, w co się wpakowałeś? o.o

Fachuraw - 21-11-2015, 10:46

Ok ludzie jak napisała Indii wpadłem w niezłe gówno ,że nie wiem jak to opisać,więc powiem jak było.

Wyszedłem z miasta droga była była częściowo osłonięta.
Rozstaj, na który wyszedłem, był bardzo obszerny i widać było, że często uczęszczany. Po prawej odchodziła ścieżka w dół, w mroczną dolinę, po której drugiej stronie wyraźnie zobaczyłem ostry zarys murów Wielkiej Świątyni.
Kolejna droga odchodziła także w prawo, wyżej nieco, po stoku. Na wprost wiódł szeroki trakt ku północy, oznaczony słupkami i utwardzony, wydeptany tysiącami butów i końskich kopyt. To tędy ciągnęły hufce wojenne ku frontom styryjskim, tędy wracały zwycięskie szeregi wojowników Qa do domów.
W lewo od traktu ostro pod górkę biegła wąska ścieżka, niknąca w małym wąwozie.
Odwróciłem się od niej przyglądając się czerwonym owocom kaliny.
Nagle ugryzł mnie komar, no na razie spoko,gdyby nie to ,że za chwilę leżałem na ziemi.
Przed utratą przytomności poczułem intensywną i obrzydliwą woń błota i gnijących roślin.

I teraz najgorsze.
Obudziłem się w jakiejś jaskini z pewnym łowczym. Ma lat około 40,jest szczupłej budowy i średniego wzrostu, ciemne włosy nosi krótko przystrzyżone, a na twarzy widnieją czarno- czerwone barwy plemienia Toho. Nosi białą lnianą tunikę, poszarzałą lekko i wystrzępioną przy krawędziach, chyba ciemne spodnie (w pomieszczeniu panuje półmrok) i zniszczone mocne buty.
Złapał mnie ,bo wszedłem na jego rewir. Powiedział ,że także uratował mnie ,bo mogła mnie dopaść aguara ,którą długo tropił ,a ja przeszkodziłem.
Wypytał mnie o różne informacje,ale nadal nie powiedziałem kto mnie przysłał. Powiedziałem tylko:
-jak się nazywam i ,że jestem alchemikiem
-opisałem sytuację dotyczącą naszego problemu z zabójcą ,broszą Ylvą i ,że dziecko zaginęło
Dowiedziałem się:
-że nazywa się Fetihilimsqatu jest łowczym i uczeniem Katukamisiqa, i o jest jego grota
-może pomóc tropić dzieciaka,ale dopiero jak mnie rozwiąże
-a rozwiążę mnie jeśli wódz mu tak powie
-czeka mnie jeszcze odpytanie u wodza
Nadal nie powiedziałem ,że Onfis mnie przysłał i nie wiem ,czy skłamać odpowiadając ,że ktoś inny mnie przysłał. :sad:

:sad: :sad: :sad: :sad:

Zawał - 21-11-2015, 20:19

Indi, czy amoxtli rozpoznaje jaka istota mogła zostawić te ślady? Ja się domyślam ale nie chcę się wyrywać jeśli moja postać nie wie.
Indiana - 21-11-2015, 22:23

Generalnie Amoxtli nigdy takich nie widział. Ale gdyby się domyślał lub zgadywał lub zastanawiał, to po prostu rozważcie opcje.
I piszcie trochę więcej niż jedno zdanie, chłopaki, bo tak to my się nie ruszymy z miejsca :(

Uszek - 23-11-2015, 13:10

Już pisze tylko jedno pytanie
jak wieje wiatr?
Czy jak zapale kadzidło i rzucę iluzje potwór będzie pod jej zasięgiem?

Indiana - 23-11-2015, 17:14

A w którym miejscu wg Ciebie jest potwór?
Jeśli masz na myśli to, co warczy w fosie, to określiłam to jako 200m od Was, to trochę dużo na iluzję, nie?
Kierunek wiatru - wieje mniej więcej z południa, pd-wsch.

Indiana - 03-12-2015, 02:56

Powiedzcie mi, ludziki, czy tak nieliteracko, lakonicznie, w rodzaju:
- pytam go o kolor włosów
- strzelam do niego z kapatulty
- uciekam na drzewo
też nie dacie rady pisać? :(

Zawał - 04-12-2015, 15:49

Do poniedziałku mnie nie będzie więc oddaje moją postać pod czujne oko MG. (coś mi mówi że to czujne oko doprowadzi do mojej rychłej śmierci ;) :mrgreen: )
Uszek - 08-12-2015, 01:20

najwyżej umrę próbując
Zawał - 09-12-2015, 17:34

Dzięki uszek.
Uszek - 09-12-2015, 17:40

To nie moja wina, no wiesz tak wyszło ;D
Indiana - 09-12-2015, 18:15

Ekhm.... Hlodwik, ponieważ Agat nie zostawił mi żadnej opcji, bo dowalił jeszcze tym spaleniem na koniec... To jedyne, co mogę ci zaproponować, to wejść nową postacią...? :/
Zawał - 09-12-2015, 18:48

Z Agatem to ja się jeszcze na obozie policzę ;) :twisted: . Ale żaden problem, pomyślę i napiszę ci co wymyśliłem. Dzisiaj nie będę miał możliwości ale jutro napiszę.
Uszek - 09-12-2015, 18:58

ja nie zamierzam grać ta postacią na obozie wręcz przeciwnie wymyśliłem nawet postać z drugiej strony barykady, wiec mam nadzieje ze nie będziesz chował urazy do wszystkich moich postaci ;)
Indiana - 09-12-2015, 19:01

Mam nadzieję, że przyjedziecie na zimówkę, to będzie okazja się policzyć ;) A potem wpadnie tam Styria i policzy was wszystkich po równo ;) ;)
Uszek - 09-12-2015, 19:12

1. Tak sie śmiesznie składa ze ja chciałem grać Styria
2. Ja z wielka chcecie pojadę na epilog jeżeli uda mi sie załatwić fabularne buty
Bo one sa podstawa dobrego stroju

Zawał - 09-12-2015, 23:46

Gdybym miał struj albo chociaż pieniądze na struj to bym na zimówkę pojechał.
Indiana - 10-12-2015, 01:32

Też mi problem, serio... Przecież możemy ci pożyczyć cokolwiek, cały czas tak robimy...!
Sephion - 10-12-2015, 20:35

Przepraszam za zastój w naszej części wątku. Za to teraz mam bardziej komfortową sytuację (chociaż dalej nie mam internetu :<) więc jakby co możemy przeć dalej ^^
Referen - 11-12-2015, 15:58

Gwoli formalności.
Dzień dobry, cześć i czołem! :)


Uprzedzam tylko, że w ten weekend mogą mi się pojawić małe problemy z netem. ;/

Indiana - 11-12-2015, 16:03

No to działajcie :) W tej sesji dzieją się takie dramaty, że jeśli tylko będziecie pisać, to będzie fest śmiesznie.
Zwłaszcza, że potem ma to przełożenie na larpa zimowego.
Ponieważ opisywanie każdego detalu byłoby dla mnie mega pracochłonne, będziemy robić tak - opisuję wam coś, człowieka, sytuację, ostatnio- dokumenty śledztwa. Jeśli coś was interesuje konkretniej - piszecie, że zwracacie na to uwagę, wtedy opiszę szczegółowo. Np. nie wymyślałam kilkudziesięciu imion ofiar, ale jeśli któregoś potrzebujecie, to sie zrobi.
Nie musimy też pisać wszystkiego super literacko, zwłaszcza w obrębie samego sledztwa, bo się zapiszemy na amen. Informacyjnie, konkretnie - też będzie dobrze.

Referen - 16-12-2015, 22:45

Indi jakie słowa mieli do dyspozycji magowie życia? Mam na myśli "rzeczowniki"/pierwiastki.
Bo niby mam pomysł na zaklęcia ale nie wiem czy używając słowa "aorta" albo "żyła" czy "kręgosłup" nie wychodzę za bardzo poza możliwości zwykłych(obozowych) magów.
Fakt jestem qaczką i to zwiększa moje umiejętności ale mimo wszystko jakoś tak niemagicznie to wygląda. (mam nadzieję że się mylę, byłoby super móc rzucić na kogoś "Zawał wywołaj":D)

Drugie pytanie.
Czy u qaczek osoby nazywane "magami" operują wszystkimi pierwiastkami z definicji, tak samo jak kapłani z definicji operują wszystkimi pierwiastaki magicznymi + magia kapłańska?
Idzie mi tu o to czy każdy mag może używać wszystkich pierwiastków tylko dlatego że jest magiem a z pochodzenia jest Qa.

A może jest tak, że Każdy Qa potrafi korzystać z magii bo uczą tego w szkole w podstawowym zakresie?
I taki, dajmy na to, Pan Ziutek uprawiający pole z Qaqurydzą gdyby chciał mógłby sobie rozpalić ognisko magicznie? :P

Finalne pytanie.
Jakby się to miało do mojej postaci?
Omatij uczył się kilka lat sztuki uzdrowicielstwa, zielarstwa. Czyli magii życia nie? W takim razie jest troche magiem. A w takim wypadku posługuje się też inną magią tak?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group