Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

Świat gry - WSTĘP DO FABUŁY 2008

Indiana - 24-05-2008, 02:26
Temat postu: WSTĘP DO FABUŁY 2008
- Kapitan Orsini...?
Oficer westchnął i z niechęcią zdjął buty ze stołu i odsunął kapelusz, którym chronił twarz przed słońcem. "Kurier, psia mać" pomyślał. Nie znosił kurierów, z akcentem na kurierów wojskowych. On, jako dowódca jednej z wielkich twierdz na newralgicznej granicy, na owianych legendą Południowych Wrotach, miał obowiązek zdawania raportów bezpośrednio sztabowi w Styrgradzie i dowodzącemu granicą hetmanowi dar Tromen. Nieodmiennie miał wrażenie, że doniósłby je sam na piechotę szybciej, niż dostarczyłby je konny kurier, który zawsze miał czas.
- Dawaj i spływaj – warknął, wyciągając rękę po rozkaz.
- Ale... – rozmówca zająknął się, po czym przyjął pozycję na baczność, z prawą ręką przyłożoną do piersi – Chwała Cesarzowi! Przybywam ze Styrgradu z rozkazu samego hetmana dar Tromen i jestem na pańskie rozkazy, kapitanie!
Oficer podniósł się, najwyraźniej zdziwiony, i przejrzał wzrokiem podany przez nowo przybyłego list polecający z pieczęcią sztabu. Naczelny dowódca południowej granicy przysyła mu żołnierza? Jednego...? Po chwili jednak wzruszył ramionami. Hetman wszak był legendą Styrii, bohaterem narodowym, pogromcą wojowników pustyni, prawdopodobnie najlepszym strategiem, jakiego miało Cesarstwo. Jednocześnie słynął z tego, że trzymał za wodzy to stronnictwo w armii, które, zachęcone rozkwitem Cesarstwa, zastanawiało się, czy nie należałoby południowej granicy przesunąć bardziej na południe i raz na wczoraj problemu chanackiego rozwiązać. Hetman słynął ze swojego pacyfizmu niemal tak, jak ze swoich wygranych kampanii, znany był jako oficer nieprzekupny, uczciwy, skromny, no i jako największy zaufany cesarza Justyna IV. Skoro zatem dar Tromen wydał jakiś rozkaz, to on, kapitan fortecy Silberbergu, nie będzie zadawał pytań.
- Nooo dobrze – mruknął – Odbierz mundur i kolczugę w magazynie i zamelduj się na wieczorną odprawę.
Nowy żołnierz zasalutował raz jeszcze i odmaszerował. Na horyzoncie zagrzmiało. I jeszcze raz. I kolejny. Kapitan spojrzał na poczerniałe na południu niebo. Kolejna gwałtowna burza nadciągała od południa i znów zdawała się tajemniczą siłą zatrzymywać się na samej granicy. To, w miejscu, gdzie zwykły deszcz był sensacją, pojawiającą się raz na kilka miesięcy, takie zjawiska musiały niepokoić. Kolejny błysk oślepił go, dudniący huk rozdarł popołudniową leniwą ciszę. Oficer westchnął. Kto wie, może to magowie z Arhebaru bawią się pogodą? Może .... E tam, któżby się w tym rozeznał... Cóż, zawsze to jakaś atrakcja. Od lat na Południowych Wrotach panował względny spokój, chanaccy wojownicy ograniczali się do szarpanych napadów na mniejsze posterunki, czasem formowali jakieś większe oddziały, które styryjska armia znosiła bez większego problemu. Co prawda, 3 lata temu Cesarstwem wstrząsnęła wieść o spisku przeciw młodemu cesarzowi, a nawet o jego śmierci, która na szczęście okazała się nieporozumieniem. Wkrótce potem najazd plemion barbarzyńców zza wschodniej granicy niespodziewanie zniósł obronę wschodniej granicy i spustoszył wschodnie królestwa. Hordy zawróciły jednak w połowie drogi, zostawiając za sobą spaloną ziemię. W miesiąc później na włosku zawisła wojna domowa z królestwem Raegen, na szczęście powstrzymana sprawną akcją dyplomatyczną. Wyciągnąwszy wnioski z własnej słabości, Cesarstwo wzmocniło obronę całej wschodniej granicy, włączywszy w to odbudowane i pomnożone posterunki na terenie Raegen, które sprawnie kontrolowały także niewczesne zapędy tamtejszego władcy do samodzielności. Jednakże te wydarzenia na Południowe Wrota dotarły jedynie odległym echem. Tu, na ponoć najbardziej niebezpiecznej granicy, od lat nie działo się nic. Rządy młodego cesarza wprowadziły Styrię w złoty wiek. Justyn IV okazał się być godnym imienia sławnego pradziadka, Cesarstwo kwitło pod jego berłem. W przeciągu kilku miesięcy pozbył się spiskowców, dybiących na jego życie. Zakon Pana Słońca, nieco przetrzebiony, wrócił jednak do łask. Zresztą, któż w Styrii wyobrażał sobie rzeczywistość bez sług Indry w biało - czarno - czerwonych habitach.
Tak czy owak, cóż... Nadchodził wieczór.
- Chorąży!!! – podoficer przybiegł w podskokach dopinając kaftan – Zostawiam wam dowodzenie – na twarzy chorążego nie zagościł ani cień zdziwienia czy zaskoczenia – W razie alarmu, co daj Indro, szukać mnie w Karczmie pod Silberbergiem.

***

Thorfinn - 24-05-2008, 02:54

Kompletnie nic z tego nie kumam?
Airis - 24-05-2008, 03:07

Rozumiem, że przeniesienie akcji na granicę z Chanatem ma nam zapewnić lepszą pogodę ? Knujnie :D

Swoją drogą fajnie - wystarczy przyjść i powiedzieć, że jest się przysłanym przez sławnego generała, żeby zostać włączonym do armii. Żadnych dokumentów, żadnej nużącej papierkowej roboty ... ^^

A, i jeszcze:
Indi napisał/a:
bez sług Indry w czarno- czerwonych habitach


... zazwyczaj w białych, niezbyt czystych giezłach :P

Rin - 24-05-2008, 03:48

Cytat:
Swoją drogą fajnie - wystarczy przyjść i powiedzieć, że jest się przysłanym przez sławnego generała, żeby zostać włączonym do armii. Żadnych dokumentów, żadnej nużącej papierkowej roboty ... ^^


To samo mój wewnętrzny Edric zauważył :D (choć były czasy kiedy wystarczyło machnąć karwaszem, co też nie było kłopotliwe :P )

Eskell - 24-05-2008, 13:24

Kolejny parny oboz sie szykuje... :p
Indiana - 24-05-2008, 13:33

Airis napisał/a:
Swoją drogą fajnie - wystarczy przyjść i powiedzieć, że jest się przysłanym przez sławnego generała, żeby zostać włączonym do armii. Żadnych dokumentów, żadnej nużącej papierkowej roboty ... ^^

Mogłam opisać nużące sceny z papierkami i formalnościami, ale zaiste mi się nie chciało, bo nie było w tym żadnego celu. Gdyby gość zgłosił się zwyczajnie na ochotnika, też zostałby zapewne przyjęty.

Airis napisał/a:
... zazwyczaj w białych, niezbyt czystych giezłach :P

Pod czerwonymi habitami, na których nosili czarne płaszcze... :roll:

Rin napisał/a:
To samo mój wewnętrzny Edric zauważył :D

Jeśli wasze wewnętrze żąda większej ilości papierkowej roboty, to bardzo chętnie przychylę się do tego żądania i wam takową załatwię ;)

Airis - 24-05-2008, 15:29

Yngvild napisał/a:
Pod czerwonymi habitami, na których nosili czarne płaszcze... :roll:

Pod którymi nosili białe, niezbyt czyste giezła, w których Angantyr wyglądał jak młoda, ponętna dziewoja :D

Rin napisał/a:
To samo mój wewnętrzny Edric zauważył :D

Zawsze się dobrze rozumieliśmy. ^^

Travor - 24-05-2008, 18:22

No nieźle.... zapowiada się niezła fabuła... wreszcie będę mógł zobaczyć Chanat... aż łezka w oku... a moze nawet.... stanąć po jego stronie.... gdybym tylko miał inną postać :D może innym razem ;-)
Yngvild napisał/a:
najazd plemion barbarzyńców zza wschodniej granicy niespodziewanie zniósł obronę wschodniej granicy

Ha... czyli jednak historia zapomniała o garstce żołnierzy ze straży pogranicza, którzy do ostatniej chwili bronili swego posterunku, i do końca wojny się nie ugieli... tak to bywa

Hodo - 24-05-2008, 18:42

Airis napisał/a:
Swoją drogą fajnie - wystarczy przyjść i powiedzieć, że jest się przysłanym przez sławnego generała, żeby zostać włączonym do armii. Żadnych dokumentów, żadnej nużącej papierkowej roboty ... ^^
Yngvild napisał/a:
Oficer podniósł się, najwyraźniej zdziwiony, i przejrzał wzrokiem podany przez nowo przybyłego list polecający z pieczęcią sztabu.

Airis - 24-05-2008, 19:07

Mam dwie hipotezy:

1. Nie zauważyłam tego fragmentu - mój szejm, a Indi nie zacytowała go, coby się konstruktywnie obronić - jej szejm.
2. Indi przejęła się moją konstruktywną krytyką i wrzuciła do tekstu knujną namiastkę nużącej, papierkowej roboty.

Indi, jak było ? :D

Indiana - 24-05-2008, 19:43

Airis napisał/a:
Yngvild napisał/a:
Pod czerwonymi habitami, na których nosili czarne płaszcze... :roll:

Pod którymi nosili białe, niezbyt czyste giezła, w których Angantyr wyglądał jak młoda, ponętna dziewoja :D

No i? Dlaczego mam opisywać w tym fragmencie szczegóły zakonnej bielizny...? ;)

Travor napisał/a:
Ha... czyli jednak historia zapomniała o garstce żołnierzy ze straży pogranicza, którzy do ostatniej chwili bronili swego posterunku, i do końca wojny się nie ugieli... tak to bywa

Taki los bohaterów ;)

Airis napisał/a:
Mam dwie hipotezy:

Żadna z nich. Indi, mając za nic Twoją krytykę, poprawiła dla świętego spokoju ;)
Zadziwiające, że tak liczne protesty wzbudziła bielizna zakonników i papierek żołnierza, a nie coś innego.... ;) ;) ;)

Grettir - 24-05-2008, 19:48

Yngvild napisał/a:
Taki los bohaterów ;)


wybrańcy bogów umierają młodo....niektórzy z nich wstają z grobu ^^

Abel - 24-05-2008, 19:49

Ja się podpisuję pod Offem, może i jestem ciemnym Arabem, ale nie łapię tego za nic...
Indiana - 24-05-2008, 19:50

Abel napisał/a:
Ja się podpisuję pod Offem, może i jestem ciemnym Arabem, ale nie łapię tego za nic..

Bo przepisałam to z jakiejś strony, no ;)

Ziemowit - 24-05-2008, 19:50

BTW. Fabuła miała się ponoć toczyć Arhebaru, a jest o nich tylko wzmianka.
Tak właściwie to z tego wstępu nie można się prawie nic dowiedzieć. Duża część to retrospekcja zdarzeń z tamtego turnusu a druga część to kmiot on którym nic nie wiemy.

Abel - 24-05-2008, 19:54

Yngvild napisał/a:
Bo przepisałam to z jakiejś strony, no

Das ist eine Plagiat!! :D :D

Ziemowit napisał/a:
a druga część to kmiot on którym nic nie wiemy.

Hodo też był kmiotem, a wyrósł na porucznika i co?

Ziemowit - 24-05-2008, 19:56

Hodo był krasnoludem i za pomocą eliksiru miłosnego miał kontakty z Górą, więc miał doping. Czyli Hodo się nie liczy. Pozatym nie mówię że ten kmiot jest zły, tylko stwierdzam że nic o nim nie wiemy
Indiana - 24-05-2008, 20:03

Ziemowit napisał/a:
Fabuła miała się ponoć toczyć Arhebaru

Taaaak? :shock: Kurde, mogłeś mi wcześniej powiedzieć :roll:

Ziemowit napisał/a:
z tego wstępu nie można się prawie nic dowiedzieć.

Łżesz. Czytaj uważnie. Bardziej uważnie.
;)

Ziemowit napisał/a:
druga część to kmiot

Który że niby...?

Ziemowit napisał/a:
Hodo był krasnoludem i za pomocą eliksiru miłosnego miał kontakty z Górą, więc miał doping.

Ale on został porucznikiem zanim jakaś wredna istota wpadła na pomysł z eliksirem :P Więc nijak nie podpada to pod karierę przez... eliksir :P

Ziemowit - 24-05-2008, 20:12

Cytat:
Taaaak? :shock: Kurde, mogłeś mi wcześniej powiedzieć :roll:

Racja. Mój błąd. Sorki :mrgreen:
Cytat:
Łżesz. Czytaj uważnie. Bardziej uważnie.
;)

Ja tu wyrażam moją iście subiektywną opinie
Cytat:
Który że niby...?

Ten co przyjechał. No jak się dowódcy boi to kmiotek.
Cytat:
Ale on został porucznikiem zanim jakaś wredna istota wpadła na pomysł z eliksirem :P Więc nijak nie podpada to pod karierę przez... eliksir :P

To nie zmienia to faktu że w pojęciu Kulberta była to nieuczciweie zdobyta posada ;D

Airis - 24-05-2008, 20:13

Indi napisał/a:
No i? Dlaczego mam opisywać w tym fragmencie szczegóły zakonnej bielizny...?

Czemuż, ach czemuż wszystkie moje komentarze są posądzane o drugie dno, krytykanctwo, knujną knujność i zamierzoną złośliwość ? :< Ja się po prostu cieszę do wspomnień, kiedy w rzeczonym gieźle biegałam, robiąc za Indrowca, i kiedy Angantyr wzbudzał żywe zainteresowanie wszystkich BNów :D
Btw. zakonna bielizna mogłaby okazać się całkiem ciekawym tematem, więc czemu nie ?

Indi napisał/a:
Żadna z nich. Indi, mając za nic Twoją krytykę, poprawiła dla świętego spokoju

Zdolność do przejęcia się konstruktywną krytyką jest rzadką i wysoko cenioną umiejętnością :medit:

Hodo - to było bardzo szarmanckie, tak stanąć w obronie bezbronnej niewiasty. :P

[edit - Ziemowit mnie ubiegł.]

To jak w końcu będzie z tą fabułą ? Czy dowiemy się czegoś jeszcze przed obozem ?

Abel - 24-05-2008, 20:17

No dowiedziałaś się przecież :P
A Ziemowit wie to pewnie stąd:
kortunal napisał/a:
Gory Arhebar - wsrod plaskich szczytow Gor Arhebar mieszcza sie szkoly magow, slynace daleko poza granice cesarstwa. Tu niebezpiecznie jest zapuszczac sie kazdemu, kto nie jest ich adeptem. Stare jak same gory zaklecia chronily tam przeleczy i sciezek, a geste lasy pelne byly potworow i straszliwych zjawisk. Ponoc Gory Arhebar sa najbardziej obfitujacym w magiczne zrodla” miejscem na swiecie.
Pomiedzy tymi ziemiami, pomiedzy magicznymi gorami, ktorymi rzadzi Kapitula Akademii Magii Arhebar, pomiedzy pustynnymi przestrzeniami, rzadzonymi przez prastare plemienne prawa ludow Chanatu, pomiedzy pasem uzbrojonych po zeby twierdz, rzadzonych przez najlepszych dowodcow armii Cesarstwa Styrii... A moze i pomiedzy wieloma innymi granicami, ktorych istnienia nie podejrzewacie... Gdzies tam skryta jest Karczma pod Silberbergiem i szereg bialych namiotow, jeszcze pustych. Gdzies sa prastare ruiny i potezne mury fortecy, i lesne ostepy na gorskich szczytach - jeszcze ciche .... Jeszcze :)

Tekst wytłuszczonym drukiem ZAWSZE dotyczy fabuły...

Ziemowit - 24-05-2008, 20:18

Siła dedukcji Airis skoro to jest jedyny obszar dodany na strone do spisu Świata Gry, to znaczy że po coś tam się znalazł
"Gory Arhebar - wsrod plaskich szczytow Gor Arhebar mieszcza sie szkoly magow, slynace daleko poza granice cesarstwa. Tu niebezpiecznie jest zapuszczac sie kazdemu, kto nie jest ich adeptem. Stare jak same gory zaklecia chronily tam przeleczy i sciezek, a geste lasy pelne byly potworow i straszliwych zjawisk. Ponoc Gory Arhebar sa najbardziej obfitujacym w magiczne zrodla” miejscem na swiecie.
Pomiedzy tymi ziemiami, pomiedzy magicznymi gorami, ktorymi rzadzi Kapitula Akademii Magii Arhebar, pomiedzy pustynnymi przestrzeniami, rzadzonymi przez prastare plemienne prawa ludow Chanatu, pomiedzy pasem uzbrojonych po zeby twierdz, rzadzonych przez najlepszych dowodcow armii Cesarstwa Styrii... A moze i pomiedzy wieloma innymi granicami, ktorych istnienia nie podejrzewacie... Gdzies tam skryta jest Karczma pod Silberbergiem i szereg bialych namiotow, jeszcze pustych. Gdzies sa prastare ruiny i potezne mury fortecy, i lesne ostepy na gorskich szczytach - jeszcze ciche .... Jeszcze :) "
Ostatni Akapit daje wiele do myślenia

Ziemowit - 24-05-2008, 20:21

dupa dupa Ja miałem to wysłać grrrrrr :angry: :angry: :angry: :angry: :angry: :angry:
Abel - 24-05-2008, 20:23

że sobie pozwolę na cytat: Peszek :D :P
ale za to mamy dwóch Józefów, jeden za drugim :P

Eskell - 24-05-2008, 21:03

Abel napisał/a:

Das ist eine Plagiat!! :D :D

nie pisz mi tu po niemiecku... argh

Indiana - 24-05-2008, 21:08

Airis napisał/a:
ach czemuż wszystkie moje komentarze są posądzane o drugie dno, krytykanctwo, knujną knujność i zamierzoną złośliwość ?

Też się właśnie nad tym zastanawiam ;) ;)
Ziemowit napisał/a:
To nie zmienia to faktu że w pojęciu Kulberta była to nieuczciweie zdobyta posada ;D

Bez sęsu, Kulbercik przecież wiedział, że porucznika ów otrzymał w lipcu, a eliksir - we wrześniu. :P A poza tym, skąd Kulbercik w ogóle wiedział o eliksirze :P
Airis napisał/a:
stanąć w obronie bezbronnej niewiasty

;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D leżę i kwiczę :D Choć właściwie powinnam powiedzieć "Chcesz w zęby, drogi Airisie? " ;) ;)
Abel napisał/a:
A Ziemowit wie to pewnie stąd:

A wytłumacz mi, Bohaterze, gdzie tam napisano, że fabuła
Ziemowit napisał/a:
miała się ponoć toczyć Arhebaru
....??????
Znają pojęcie "pomiędzy"....???? :P
Ziemowit napisał/a:
skoro to jest jedyny obszar dodany na strone do spisu Świata Gry

Góry Arhebar zawsze były w opisie świata... :shock:

Ziemowit - 24-05-2008, 21:17

Mi się wydawało że je dodano. Nie wiem skąd wysnułem taki wniosek. Bywa
Kulbert dowiedział się o eliksirze, ponieważ gdy został podany wszyscy zaczęli być bardzo radośni i roześmiani i raczej nikt nie krył dlaczego :mrgreen:
Cytat:
...??????
Znają pojęcie "pomiędzy"....???? :P

W,obok,pomiędzy co za różnica :mrgreen:
Ot, czepiasz się :D :P

Indiana - 24-05-2008, 21:21

Airis napisał/a:
To jak w końcu będzie z tą fabułą ? Czy dowiemy się czegoś jeszcze przed obozem ?

A czego jeszcze nie wiecie? :D

Ziemowit napisał/a:
ponieważ gdy został podany wszyscy zaczęli być bardzo radośni
Nie wszyscy :angry: :angry: ;) ;)
Znaczy, wiedział Globus, a Kulbercik niekoniecznie ;)

Ziemowit napisał/a:
Mi się wydawało że je dodano.

Sprawa rzekomego Arhebar mam nadzieję, wyjaśniona? ;)

Travor - 24-05-2008, 21:24

Airis napisał/a:
To jak w końcu będzie z tą fabułą ? Czy dowiemy się czegoś jeszcze przed obozem ?

No właśnie ? Bez dodatkowych informacji, ten tekst sam w sobie... niewiele mówi :-/

Indiana - 24-05-2008, 21:30

Yngvild napisał/a:
Airis napisał/a:
To jak w końcu będzie z tą fabułą ? Czy dowiemy się czegoś jeszcze przed obozem ?

A czego jeszcze nie wiecie? :D
????
Abel - 24-05-2008, 21:34

Przekładając to na język ludzi mniej kumatych: powiedz czego nie wiesz :)
Ziemowit - 24-05-2008, 21:35

Miejsce-jednej z wielkich twierdz na newralgicznej granicy, na owianych legendą Południowych Wrotach,
A to chyba bezpośredni kawałek wstepu-Poczerniałe na południu niebo. Kolejna gwałtowna burza nadciągała od południa i znów zdawała się tajemniczą siłą zatrzymywać się na samej granicy. To, w miejscu, gdzie zwykły deszcz był sensacją, pojawiającą się raz na kilka miesięcy, takie zjawiska musiały niepokoić. Kolejny błysk oślepił go, dudniący huk rozdarł popołudniową leniwą ciszę. Oficer westchnął. Kto wie, może to magowie z Arhebaru bawią się pogodą? Może .... E tam, któżby się w tym rozeznał... Cóż, zawsze to jakaś atrakcja. Od lat na Południowych Wrotach panował względny spokój, chanaccy wojownicy ograniczali się do szarpanych napadów na mniejsze posterunki, czasem formowali jakieś większe oddziały, które styryjska armia znosiła bez większego problemu.

Tak se wydedukowałem
Niby wszystko co nam do szcęścia potrzebne nie zdradzając fabuły jest :roll:

Travor - 24-05-2008, 22:00

Abel napisał/a:
Przekładając to na język ludzi mniej kumatych: powiedz czego nie wiesz

:angry: :angry: :angry:
:maniac:
Ziemowit napisał/a:
Niby wszystko co nam do szcęścia potrzebne nie zdradzając fabuły jest

^^Cóż jak to sobie jeszcze raz przeczytałem to niby racja :|

Airis - 24-05-2008, 22:00

Mi w sumie chodziło o jakieś knujne szczegóły. Np. co ciekawego jest na tych Południowych Wrotach poza placówką wojska, coby dało nam wskazówki dlaczego nasze postacie się tam fatygowały. Jakieś większe miasto, szlacheckie rody, coś takiego ?

Oczywiście nie jest to niezbędne i pewnie wystarczy, jeśli wszystkiego dowiemy się z kłestów na początku obozu :P Więc tak tylko z ciekawości pytam :P

Abel - 24-05-2008, 22:01

Do zobaczenia w lipcu Travor :)
Travor - 24-05-2008, 22:07

Abel napisał/a:
Do zobaczenia w lipcu Travor

Kurcze czym ja ci podpadłem ?

Indiana - 24-05-2008, 22:46

Airis, jasne, że nie mogę napisać szczegółów waszych questów. Możecie zadawać pytania względem tego, co każdy przeciętny obywatel świata gry może wiedzieć. Wiadomości ogólnodostępnych. Wszystkie prywatne informacje dla waszych postaci - do łapki w dniu rozpoczęcia obozu.

Travor napisał/a:
Abel napisał/a:
Przekładając to na język ludzi mniej kumatych: powiedz czego nie wiesz

:angry: :angry: :angry:
:maniac:

Travor napisał/a:
Abel napisał/a:
Do zobaczenia w lipcu Travor

Kurcze czym ja ci podpadłem ?

Hipokryta :D ;D

Shamaroth_Glupi - 25-05-2008, 00:31

Uważam,że będzie w pytkę. Nie wydaje mi się,żeby tekst zawierał "kmiotne" fragmenty,zważcie też,że to jest wstęp. Raczej nie wyłożyliby
by nam fabuły jako takiej obozu. Po prostuy-południa się trza strzec,tyle zrozumiałem xD No :D

Abel - 25-05-2008, 11:12

Dzięki Indi, bo już mi się nie chciało pisać wczoraj :)
Viron - 25-05-2008, 13:33

Eemmm...czy na ostatnim LARPie była Republika Nadbrzeżna?
Indiana - 25-05-2008, 14:18

Była, ale nikt się nią nie interesował. Ucinając wasze spekulacje - NIE, żaden nowy obszar nie został dodany. Lokalizacja na 2008 to styk granic Cesarstwa, Chanatu i Arhebar.

Abel napisał/a:
Dzięki Indi, bo już mi się nie chciało pisać wczoraj :)

Bardzo proszę ;)

Viron - 25-05-2008, 18:25

Bardzo fajne miejsce, kończąc temat :)
Gadjung - 25-05-2008, 18:57

Yngvild napisał/a:
Możecie zadawać pytania względem tego, co każdy przeciętny obywatel świata gry może wiedzieć. Wiadomości ogólnodostępnych.


Jako źe jestem kupcem ( udwanym bo udawanym ) ale powinienem znac ceny towarów, wiec bylbym wdzieczny za podanie mi cen :

- Tkanin
- Broni
- jakiś "nowoczesniejszych" urzadzen krasnoludzkich/gnomich
- materialow luksusowych

Pozdrawiam
Gadjung
^_^

Indiana - 25-05-2008, 19:06

Gadjung
1. Oczywiście, takowe otrzymasz razem z resztą misji. Z tym, że licz się z regulacją cen przedmiotów stosownie do wzrostu zamożności graczy ;)
2. Udawanym... :) No to już cały obóz wie, że kupca tylko udajesz... ;D

Hodo - 25-05-2008, 19:21

Imię: Gadjung, profesja: skrytobójca...

:D

Eskell - 25-05-2008, 19:24

podprofesja kupiec :D
Viron - 25-05-2008, 19:29

O kurna :/

Czyli będzie konkurencja :P

Indiana - 25-05-2008, 19:42

Spoko, Viron, udawana :D ;D
Viron - 25-05-2008, 20:43

Udawana, czy nie, coś tam sprzeda :P

A ja biedny handlarz będę słomę jadł :D

Indiana - 25-05-2008, 21:23

Wynajęcie skrytobójcy na tym obozie nie powinno być trudne... ;) ;) ;)
Viron - 25-05-2008, 21:32

Tak też myślę ;-)

Kiepskim pomysłem za to byłoby wynajmowanie do tej roboty Gadjunga :P

Indiana - 25-05-2008, 21:35

No wiesz, bądz co bądz nie wiadomo kim NAPRAWDĘ będzie Gadjung ;)
Viron - 25-05-2008, 21:49

Uhu...czyli jednak mam się obawiać :P
Airis - 25-05-2008, 23:30

Yngvild napisał/a:
Airis, jasne, że nie mogę napisać szczegółów waszych questów.

Czy ja gdziekolwiek coś takiego zasugerowałam ? Jeśli tak, musiałam zostać źle zrozumiana ;)

Yngvild napisał/a:
Możecie zadawać pytania względem tego, co każdy przeciętny obywatel świata gry może wiedzieć. Wiadomości ogólnodostępnych.


O takie rzeczy pytam. I nie dlatego, żeby mi to było jakoś specjalnie potrzebne, tylko, jak już wspomniałam, z ciekawości. Bo znudziło mi się wchodzenie na forum i sprawdzanie 30 nieprzeczytanych postów, z których większość to dialogi "my, starzy wymiatacze" kontra "my, podniecone snoty". :P

No więc ? Co ciekawego jest na Południowych Wrotach poza wojskiem, które z definicji jest niespecjalnie ciekawe ? :D

Indiana - 25-05-2008, 23:49

Airis napisał/a:
Czy ja gdziekolwiek coś takiego zasugerowałam ?

Nie, potwierdziłam twój tok myślenia :)

Airis napisał/a:
No więc ? Co ciekawego jest na Południowych Wrotach poza wojskiem, które z definicji jest niespecjalnie ciekawe ? :D

Ech.. :) Nie, wojsko nie jest samo w sobie specjalnie ciekawe :) Nie tak bardzo, jak cele, do jakich można go użyć. Miejsce, do którego Was wysyłamy, jest arcyciekawe, zapewniam. Ale nie sposób wytłumaczyć jego znaczenia, nie zdradzając fabuły :) Powiem tak.
Tym razem ważniejsze będzie to, czego nie widać.
Najbardziej znaczące będzie to, czego tak naprawdę nie ma, a najwięcej zmian przyniesie to, co się nie wydarzy ;)

Eskell - 25-05-2008, 23:54

i wszystko jasne... jak zwykle :D
Viron - 25-05-2008, 23:55

Powiało tajemnicą :)
Airis - 25-05-2008, 23:57

:< Jakąś historię ? Legendę ? Dialog ? Fraszkę jakąś ? :D Cokolwiek.
Hodo - 25-05-2008, 23:58

Indi brakowało w twojej wypowiedzi tylko "podążajcie za białym królikiem" :D
Indiana - 25-05-2008, 23:59

Eskell napisał/a:
i wszystko jasne... jak zwykle

Ach, bo zapomniałam napisać, że musicie uważać na ogrodnika, bo on za tym wszystkim stoi, skarb ukradł jego pies i zakopał w ogródku, główną bohaterkę porwał smok i zamienił w bryłkę gównonitu, a rozwiązanie głównej zagadki brzmi "tereferebierztągiere"..... :roll:
I podążajcie za białym królikiem :D
(ach, a już bym zapomniała, no :D wikingowie wiedzieli, po co wymyślili thrali :P )

Indiana - 26-05-2008, 00:01

Airis napisał/a:
:< Jakąś historię ? Legendę ? Dialog ? Fraszkę jakąś ? :D Cokolwiek.

Huna :P :P :P Wybacz, ale to naprawdę się nie da, a i tak za chwilę oberwę, że za dużo powiedziałam :D

Eskell - 26-05-2008, 00:03

napewno hasło brzmi inaczej.. "sama sie pocałuj własnie !!" prawda offie ? :P
Doctor - 26-05-2008, 00:09

Cytat:
"sama sie pocałuj własnie !!"
Wtedy ogień w Dupie zgaśnie.
Eskell - 26-05-2008, 00:10

Owszem dctorze:-P własnie rozpracowałeś fabułe :-P
Indiana - 26-05-2008, 00:11

Doctor napisał/a:
Wtedy ogień w Dupie zgaśnie.

Kiedy smok w niej (Dupie znaczy) słodko zaśnie....

Eskell - 26-05-2008, 00:13

oj Indi nie znasz chyba fabuły. :-D nie ma tam nic o smoku... to nie ta bajka :-D
Doctor - 26-05-2008, 00:15

Była za to królewna..

Która chociaż dobra, miła
Niepomiernie się...

;)

Indiana - 26-05-2008, 00:21

... pociła...? :/
;)
Dobra, dobra, boście się tu rozbisurmanili :P :P

Grettir - 26-05-2008, 00:22

moim zdaniem, przydałby sie artykuł "to co każdy gracz, wiedzieć powinien" czyli takie pierdoły jak sytuacja polityczna, imiona znanych osób, ważniejsze święta, mapa cesarstwa itp. takie rzeczy się przydają, a każdy mieszkaniec cesarstwa choćby, mimochodem powinien o nich słyszeć ;-)
Eskell - 26-05-2008, 00:29

tak... i zapewne tez kazdy z nich potrafi czytac i pisac.. :-P
Indiana - 26-05-2008, 00:30

Sytuacja polityczna chyba jest dość jasna. Opisana we wstępie, a i od zeszłego roku nie uległa zmianie.
Postaram się wrzucić mapę.
Imiona znanych osób mogę wrzucić, ale rzecz nie dzieje się Styrgradzie, osoby znane w całym świecie gry nie będą potrzebne wam w Silberbergu. A te, które będą - już znacie. Ale w sumie nie zaszkodzi.
Ze świętami rzecz ma się podobnie.

Illima - 26-05-2008, 01:06

Ostatnia podpowiedź Indi o tym, że ważne jest to czego nie widać mi wystarczy. Ja tam lubie podążanie za białym królikiem :D Czuje się spełniony :D
Gadjung - 26-05-2008, 02:51

zesz w morde zamiast w pw dalem w cytowaniu
i tak was zaskkocze moja postacia xDDD

Indiana - 26-05-2008, 03:19

Illima napisał/a:
Ostatnia podpowiedź Indi o tym, że ważne jest to czego nie widać mi wystarczy.

łoo rany. czuję się doceniona :D :D
Gadjung napisał/a:
i tak was zaskkocze moja postacia xDDD

Nikt nie śmiał wątpić ;)

Gadjung - 26-05-2008, 08:55

Ironia jest zła ;p
Doctor - 27-05-2008, 23:52

No dobra, ale co jak będzie przez dziesięć dni padać? Kicha! ;)
Alathien - 29-05-2008, 23:27

Nie, deszcz niczego sobie jest ^^
Coś mi się widzi, ze w tym roku też będe mieć ciekawego questa ;)

Travor - 31-05-2008, 12:36

A ja się zastanawiam co moja postać będzie miała do roboty akurat na granicy z Chanatem.... będzie ciekawie. :-D
Grettir - 31-05-2008, 17:59

A ja się zastanawiam, czy Borys jeszcze zyje ;-)
Thorfinn - 31-05-2008, 18:08

Z takim nazwiskiem to jeszcze trochę pociągnie... chyba... ;)
Shamaroth_Glupi - 31-05-2008, 21:11

Grettir napisał/a:
A ja się zastanawiam, czy Borys jeszcze zyje ;-)




On lachy myje i z tego żyje :D

Abel - 31-05-2008, 22:17

No przecież Off mówił... że pociągnie :D :D
Gothern - 03-06-2008, 01:37

Podoba mi się iż akcja będzie się dziać na pograniczach Chanatu... będzie dużo walki, tak czuję. Napewno Cesarstwo vs Chanat, co jest raczej oczywiste :D
Mam nadzięję że będzie można dołączyć do jakiejś pobocznej grupy, coś jak żołnierze Rasgalena w 2007. No ale cóż. Czas pokaże :) Nie gdybajmy bo jeszcze Yngvild się wygada :D

Angantyr - 03-06-2008, 03:27

Już słyszę donośny głos Hoda, uwydatniony przez mrok nocy: "Stać! Straż Pogranicza!" :]
Shamaroth_Glupi - 03-06-2008, 10:30

Nie jestem pewien czy padło już to pytanie. Ile lat minęło?
Indiana - 03-06-2008, 11:39

Gothernn napisał/a:
jeszcze Yngvild się wygada

Niedoczekanie wasza :P
Angantyr napisał/a:
Już słyszę donośny głos Hoda, uwydatniony przez mrok nocy: "Stać! Straż Pogranicza!"

O co ci chodzi, przypomnij sobie zdecydowany głos wicehrabiego na II turnusie ;) ;)
Shamaroth_Glupi napisał/a:
Ile lat minęło?

Pytanie padło. Odpowiedz też. Proszę o czytanie ze zrozumieniem tego co piszę.... :roll:

Hodo - 03-06-2008, 15:04

Nic z tych rzeczy Angantyr ;) Nie angażuję sie już politycznie ;)
Gadjung - 03-06-2008, 16:01

Gothernn napisał/a:
Podoba mi się iż akcja będzie się dziać na pograniczach Chanatu...


juz widze te 2-3 godzinne sjesty jesli klimat bedzie tez chanacki ( 30*C+ =D )

Hodo - 03-06-2008, 17:37

Ja w tym roku widzę klimat raczej tropikalny, od rana upały a po południu ulewy i burze :D
Shamaroth_Glupi - 03-06-2008, 17:39

POanowie,synoptycy mówią,że li-piec ma być chłodny :P
Travor - 03-06-2008, 18:25

Mam nadzieję że chłodny, ale bez opadów. W piekącym słońcu też miło nie było.
Indiana - 03-06-2008, 18:33

Nie wierzę w krasnoludki :P
Angantyr - 04-06-2008, 00:02

Yngvild napisał/a:
O co ci chodzi, przypomnij sobie zdecydowany głos wicehrabiego na II turnusie ;) ;)

Nie myślałem o tamtym momencie, tylko chyba pierwszym spotkaniu, a może drugim (nocnym). Tak czy inaczej, przywodzi wspomnienia. ;_;

Hodo napisał/a:
Nie angażuję sie już politycznie ;)

Złamałeś mi serce. :(


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group