Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

Wspomnienia - Teksty z RPG 2009

Indiana - 20-07-2009, 21:49
Temat postu: Teksty z RPG 2009
Jak w temacie ;)
Urwisy jak wrócą, pewnie dopiszą swoje zestawienie, a póki co ja zaczynam od nieśmiertelnego:

"On jest całkowicie martwy, ale zachował wszystkie funkcje życiowe!" ;) (to pierwszy turnus)

"Czy pani ma tam nadal precelek?" - pod adresem biustu Pani Miasta, turnus drugi ;)

Kontynuujcie ;)

Viron - 20-07-2009, 21:51

Galdor napisał/a:
Dop: - Pluje kwasem.
Varth: - ARGHHHHHHH
Dop: - Żartowałem. HeHeHe
Varth: - :faint: 8/



To było coś pięknego :D

Galdor - 20-07-2009, 22:43

Nasz szaman pokazał więcej kunsztu niż niejeden mag:
TUMAN KURZU!
ŚLISKA TRAWA!
No i zaklęcie wojownika xD
ZDJĘCIE KOLCZUGI! (tylko to nie jest czarem ;p)

- Pewnie gdy Varthanis dostał drugi poziom to dostał również 2poziomowe grzybki
- Tak. Najprawdopodobniej czerwone z białymi plamkami

- To poważna sprawa! Jeśli grzybki wam przeszkadzają to je oddam! (*pac* grzybki pod nogi Kurta)

Gothernn: - Oni chyba mają moją tarczę
po 10 minutach walki z orkami
- Ta tarcza naprawdę przypomina moją
kolejne 10 minut
- Ja chcę moją tarczę
kolejne 10 minut
- Dobra... Wpuścić mnie do 1 szeregu, ale już!
(człoczłoczło-cz-cz-cz-cz-człowiek boken!)

Harold&Wilfred - 21-07-2009, 00:03

Odnośnie tatuażu na klacie Pani miasta - "Ale ona ma....dorodny precel" ....powiało krasnoludzkimi komplemencikami ;)
Dobrogór - 21-07-2009, 00:36

Ilima napisał/a:
Stać na dupach!

:-)

Katharziz - 21-07-2009, 02:43

przed wyprawą na Ifryta:
"Świat nie potrzebuje zbawienia, świat potrzebuje nas"
po wyprawie na ifryta
"Zbawienie nam by się przydało"

by me

Innuit - 21-07-2009, 13:08

Pierwszy wieczór w karczmie, siedzimy nad nieruchomym Milsonem z precelkiem na klacie i kombinujemy co tu z nim zrobić. Zaczynam wymieniać co na pewno mu nie jest: pijany nie, bo cośtam, opętany też nie... I w tym momencie jeden z panów walczących( nie pamiętam już który) lekko zbulwersowany, głośno rzuca:
- Czyli niby co?! Sugerujesz, że on po prostu ma taki sposób bycia?!

O ile opisane może i nie wygląda to tak ciekawie, to na żywo ten tekst mnie zabił:D

Varthanis - 21-07-2009, 13:20

To Sigmar Powiedział :P i nie oburzony ;) to było: "może ma poprostu taki sposób bycia."
Galdor - 21-07-2009, 22:39

Na polu podczas spotkania z Mora cośtam. Chłop Wojciech

No ja sem szedł po drewno i tu patrzę, a tu kobitki na polu. No jak sem skoczył, bo wiecie, to kobitki w końcu. No i się obudziłem dopiero na polu przy was.

Fearghal - 22-07-2009, 03:49

"Świat nie potrzebuje zbawienia, świat potrzebuje nas"

CYTAT OBOZU !!! xDD

Fearghal - 22-07-2009, 03:52

"Czyli mamy buffa" xD
Varthanis - 22-07-2009, 11:04

"Odbiła się na nim krzywa dobrobytu" - Milson o Fearghalu/Sigmarze jako weteranie wojennym
connlasair - 23-07-2009, 15:34

Galdor napisał/a:
Gothernn: - Oni chyba mają moją tarczę
po 10 minutach walki z orkami
- Ta tarcza naprawdę przypomina moją
kolejne 10 minut
- Ja chcę moją tarczę
kolejne 10 minut
- Dobra... Wpuścić mnie do 1 szeregu, ale już!
(człoczłoczło-cz-cz-cz-cz-człowiek boken!)


tak, a mina wściekłego Gotherna, który chce dopiec orkowi, jednocześnie starając się oszczędzić swą tarczę - bezcenna :D
mina jego, kiedy ork zaczyna w ową tarczę bić własnym toporem - jeszcze lepsza xd

Indiana - 23-07-2009, 17:15

Viron napisał/a:
Dop: - Pluje kwasem.

"Obcharcham was kwasem" dokładniej rzecz biorąc ;)

Dobrogór - 23-07-2009, 17:31

Ale on to kilka razy mówił :P Obcharcham chyba na początku ;D
Doctor - 23-07-2009, 18:16

Pierniczysz. ;)
Varthanis - 24-07-2009, 03:01

Morszczuku...
Galdor - 25-07-2009, 13:40

Podczas rozwalania statuetki, aby wyciągnąć grot.

"-Tulipanem go!!!"

user168 - 25-07-2009, 14:00

Pierwszy turnus:

Jesteśmy w czarnej dupie. (będąc w tunelu)

Chyba mamy problem. (najczęściej powtarzające się zdanie)

Jak tam na warcie?
Urgh. :D (brawa dla Indiany za genialną improwizacje)

Zygmunt, taki jakiś mały jesteś... :)

Quarties - 25-07-2009, 14:57

Galdor napisał/a:
Podczas rozwalania statuetki, aby wyciągnąć grot.

"-Tulipanem go!!!"


Mój tekst :D

Przypomina mi się jeden tekst, choć mało używany...

"Kurt... Mamy problem!"

Varthanis - 25-07-2009, 15:21

"Kurt zła wiadomość" było epickie :D
Indiana - 25-07-2009, 17:00

Nastia napisał/a:
Zygmunt, taki jakiś mały jesteś... :)
:D :D :D
Indi w myślach "która z nas do kurcze nędzy niby jest zygmuntem...??!! Nieważne", głośno "urrrgh!" ;)

1 turnus:
"Zamknęliście w końcu ten portal??"
Baldrin: "Nooo chyyyyba nieeee" ;) Obecni tam kojarzą charakterystyczny akcent Baldrina ;)

Masza - 25-07-2009, 23:45

Jak również jego niezapomniane "No cooooo?" ;)
Indiana - 26-07-2009, 00:00

Oooo, Jeże się pojawiły na forum :D Pisać coś więcej, bo bardzo jestem ciekawa waszych opinii :)
Quarties - 26-07-2009, 23:31

"Czemu się chciałaś zabić?" - Sędzia do Nasashy
"Bo się boję Quartiesa" xD

Ulf - 26-07-2009, 23:40

Cytat:
"Zamknęliście w końcu ten portal??"


Z tego co pamiętam to było op tym jak OG stwierdził, że: "Portal się otworzył"

Na co Baldrni: "No chyybaaa nieee" a z portalu błyska światło :D

Shamaroth_Glupi - 27-07-2009, 00:10

Quarties napisał/a:
"Czemu się chciałaś zabić?" - Sędzia do Nasashy
"Bo się boję Quartiesa" xD



Ego rośnie, co :D ?

Quarties - 27-07-2009, 00:44

Tiaaa :D
connlasair - 27-07-2009, 20:02

nigdy nie zapomnę min waszych przerażonych, kiedy błyskawicznie chwytacie za broń na okrzyk "Zakon idzie!" ^^
Torus - 27-07-2009, 22:04

A ja nie zapomnę min i ogólnego ogłupienia ludzi widzących jak dwóch skrępowanych zakonników się przed nimi ostentacyjnie oswobodziło :] Z twarz wszystkich ludzi dookoła biło głośne WTF i :shock:
Travor - 28-07-2009, 12:12

Albo na początkującym: złapali nas, konspiratorów i każą nam stanąć pod belką. Zaczynają szukać liny a w rym czasie dwoje spośród nas po prostu wyszło sobie z karczmy. Ja spacerkiem spokojnie przeszedłem kilka metrów zanim się spostrzegli a łowczyni głów dobiegła do furtki i zwiała. Potem warta gdzieś polazła w tym czasie niedorwany konspirator nas uwolnił a przywiązany w międzyczasie do nas złodziej Kain ukradł krasnoludzkie skarby i zatruł wodę.

Było ciekawie, chociaż tak naprawdę to wszystko nie powinno mieć miejsca bo elfka podsłuchała pozafabularną rozmowę z Offem :-/

Shamaroth_Glupi - 28-07-2009, 12:33

Travor napisał/a:
chociaż tak naprawdę to wszystko nie powinno mieć miejsca bo elfka podsłuchała pozafabularną rozmowę z Offem


O lol, to jest tekst roku xD

Indiana - 28-07-2009, 14:09

Travor napisał/a:
elfka podsłuchała pozafabularną rozmowę z Offem :-/

Niestety, to nie tu lezała przyczyna porażki konspiratorów ;) Był nią ktoś zupełnie inny ;)

Ulf - 28-07-2009, 14:20

Komentarz Offa był genialny to wy wiedzieliście o tym spisku szybciej niż ja :D
Galdor - 28-07-2009, 19:40

Quarties napisał/a:
"Czemu się chciałaś zabić?" - Sędzia do Nasashy
"Bo się boję Quartiesa" xD


Uzupełnię tą wypowiedź bo wydaje mi się niepełna.

Rozmowa Nasashy Quartiesa i Sędzi
- Zabijcie mnie! - N
- Nie zrobimy tego. - Q
- Ale dlaczego no! Zabijcie mnie! - N
- Czemu chcesz się zabić? - Ja
- Bo boję się Quartiesa. - N
- Boisz się Quartiesa powiadasz... Quarties... Co jej zrobiłeś? :D - Ja

Quarties - 28-07-2009, 20:29

No w wersji rozszerzonej :P
Waromir - 29-07-2009, 23:33

Silberberg Urwis. Przynoszą kobiete ze znakiem, wszyscy myślą co to może byc, po chwili ktos mowi "Ona ma na sobie biala suknie." przychodzi wiedzmin z bestiariuszem " To na pewno Morawica. Morawica przedstawia sie w postaci brzydkiej kobiety...." i "skurcz" na twarzy kobiety ze znakiem - bezcenne ;D

Wracamy z akcji atak Wengurdów, uciekliśmy tunelem, kazdy z błota i po chwili pada tekst " Oni, to na pewno zrobili żebysmy się wykąpali" :P


Przychodzimy do nory, tego... "wilkopsiaka":
-Będe ich więził, nigdy ich nie wypuszczę...będzie tak jak kiedyś!
(nagle nasz genialny szlachcic):
-Pokaż łapkę.


Próbują nam odebrac (skutecznie..) kobiete ze znakiem. Off przechodzi przez krzaki, by zaatakowac tył naszego szeregu. Po chwili całe 10 osób "On tu idzie! Zwiewamy!" :D

Quarties - 30-07-2009, 14:17

Waromir napisał/a:
przychodzi wiedzmin z bestiariuszem


Ach, jak miło zobaczyć swój minimalny wkład w fabułę ^^ Na początkującym też był wiedźmin ?

Waromir napisał/a:
Przychodzimy do nory, tego... "wilkopsiaka":
-Będe ich więził, nigdy ich nie wypuszczę...będzie tak jak kiedyś!
(nagle nasz genialny szlachcic):
-Pokaż łapkę.


Henryka! Henryka ze wsi!

Masza - 30-07-2009, 15:48

Quarties napisał/a:
Na początkującym też był wiedźmin ?


To nie była wiedźmin tylko wiedźminek, ot co ;) . Taki 12-letni dzieciaczek, który się potykał o własne nogi ;) . Dosłownie.

Galdor - 30-07-2009, 17:12

Inna wersja histori z Henrykiem ze Wsi!
- Będzie tak jak a dawnych czasów. Zjem ich. ZJEM ICH! Krew, krew, morze krwi!
Ja, wiedźmin i 2 innych złapanych dopingujących jacka w odgrywaniu słyszymy komentarz naszych kolegów przed norą
- To co. Może ich zostawimy to się naje?

Indiana - 30-07-2009, 18:20

Quarties napisał/a:
Waromir napisał/a:
przychodzi wiedzmin z bestiariuszem
Melathriel napisał/a:
To nie była wiedźmin tylko wiedźminek, ot co ;) . Taki 12-letni dzieciaczek, który się potykał o własne nogi ;) . Dosłownie.

Waromir nie był na początkującym, tylko na Urwisie :) Na Urwisie było bodaj 4 wiedzminów (tylko dlatego, że odmówiliśmy 2/3 chcącym grać wiedziminem ;) ) i wszyscy byli nawet niezli.

Illima - 30-07-2009, 22:57

Ostatnia akcja z Nieumarłym Księciem - epic, pathetic, heroic i wszystko co powinno być podczas takiej akcji, patrzymy jak Książe opętuje Kurta... Już, już czas.
Członkowie Loży twierdzą, że znają wejście od tyłu. Rozdzielam grupę na trzy części, każda z innej strony pójdzie. Nasza od frontu. Serca pełne obaw, nadziei, strachu, odwagi... Grettir chwyta mnie za ramie:
- Scaeva, masz mój miecz...
(bodajże) Kahir podchodzi:
- I mój...

...a ja zdziwiony pytam:
- ale po co mi wasze miecze? oO"

:faint: sory xD Cały ja, do tej pory na samą myśl się śmieję. xD

Galdor - 30-07-2009, 23:03

Po całej tej akcji zaczynamy szukać kurta. Sędzia rzucił się na pomoc przy poszukiwaniu towarzysza. No i mówię do zmęczonych wojowników którzy sobie odpoczywają na ziemi:
- Dajcie tu jedną pochodnię!!!
Moja mina bezcenna jak popatrzyłem że WSZYSCY ruszają z miejsc zamiast jednej pochodni :D

Katharziz - 30-07-2009, 23:36

Któraś tam noc.
Pewnie coś około 3, albo 4.
Otwieram oczy, widzę nad sobą twarz farmera.
(to już by mogło być jedno ze wspomnień[tych złych], ale dalej)
F-Wstawaj.
Ja - OK, ale daj mi chwilę muszę dojść do siebie.
F- Już wstawaj masz warte!
Ja- Dobra, ale chwilę, dojdę do siebie, obudź resztę w tym czasie
F - Nie, zaraz wrócę to z kubkiem wody i Indi.
Farmer wychodzi
Moja myśl "Powaliło go, chce budzić Indi".
Przeciągam się, wchodzi Farmer z Kubkiem wody(bez Indi), zbliża kubek wody nad moją twarz. Odpycham Kubek od siebie, a Farmer unosi go do góry i oblewa mi śpiwór i buty.
Ja - Ty &^%@%$#%$%* po%#@%@$%, %$@#%!!!! #$%@^%#$^~! %$#@&*%^! %@##&^@! %#$^$%!!!!! %^$#@^%$&^$#! ^%#@$%$#^&@#!~!$%^$#^$#%^&%^$!!!!!!!
(budzi się Illima)
(mina Farmera bezcenna)
Farmer przestraszonym głosem, dziecka które chowa się w szafce - ale... ale ja nie chciałem Cię oblewać, chciałem... się tylko napić.
Ja - Po#@!%%!, chciałeś się napić w MOIM namiocie o 4 w nocy, Ty @#%#@$%^#$
$#@$@#$~!$#$@%^^&%!@! %@%@$#!$

Farmer wybiega z namiotu.
Śmiech Illimy - Bezcenne!
Dobrze że żaden z OG, lub BN nie słyszeli, bo bym pompował do końca obozu.

Gothern - 31-07-2009, 01:12

O jezu, oddałbym 3 raz swoją tarczę żeby to zobaczyć xD
Hodo - 31-07-2009, 02:42

Illima: :lol: :lol: :lol:
Quarties - 31-07-2009, 14:15

Pamiętam to xD

Siedziałem wtedy przy ognisku. I nagle słyszę bluzgi Vifona jakby stał koło mnie xD

Galdor - 31-07-2009, 20:49

Po całej EPIC FIGHT z królem, po przyjściu nerkomantki która powiedziała coś Sefresowi(jak on tam miał?) na ucho (coś w stylu: dostajesz kosza umrzyj na zawał?) chcieliśmy się upewnić, że trup już nie wstanie ( :hihi: ) więc już chcieliśmy dokończyć rytuał a tu nagle takie coś:

- Krąg jest niekompletny. Kto zaiwanił złoto?
Ktoś tam wybiega łącznie z Enid (ją zapamiętałem :-P ) i kładzie monety i tylko słyszę jęk Elfki
- No co... Ktoś tam też zabrał!
Jedno mnie zastanawia... Kiedy oni mieli czas aby podkraść tą kasę?

Onfis - 31-07-2009, 21:59

Ale, ale najlepszym tekstem jest: (zabroniony na I turnusie) "Gdyby wszyscy debile świata założyli swoje państwo wy bylibyście jego radą regencyjną" Tekst bodajże Abla :D

Ale a propos spisku to to była tragedia...
a) zatrucie wody: dwie osoby się zatruły i zostały wyleczone przez kapłana
b) wiedźmin który uwolnił spiskowców został zabity przeze mnie kiedy (uwaga) szedłem się kąpać.
c) w/w wiedźmin chwalił się łapówką jakieś pół metra przed moimi oczami(a było jasne, że jestem im przeciwny, ale tak to jest kiedy się nie sprawdza, czy wszyscy w namiocie śpią...)

Galdor - 31-07-2009, 22:13

U nas na wyprawie gdzie mieliśmy wysłać ifryta w pi(daleko)u okazało się, że ludzie zapomnieli soli ochronnej. No to nasi genialni magowie stworzyli błotko ochronne!!!

- Więcej tego błota. Nie jest takie sypkie jak sól xD

Quarties - 31-07-2009, 22:24

Galdor napisał/a:
Jedno mnie zastanawia... Kiedy oni mieli czas aby podkraść tą kasę?


Ja widziałem jak to robi :D
Jak weszła reszta grupy ona od razu ruszyła do kręgu xD

Onfis - 31-07-2009, 22:26

No u nas nie zapomnieli soli, ale do zamknięci portalu podchodzili 3 razy, a potem już ty wpisane:
Indiana: No ten portal już się chyba zamknął samoczynnie...
Baldrin(mag ognia):No chyba jednak nieeeeeeeeee......

Albo jeśli chodzi o znajdowanie portalu to idę z zwiadowcą imieniem Amadeo na zwiad i rozmawiamy, że mamy najlepiej bo jak znajdziemy drzewko owocowe to pierwsi z niego jemy
Ja:Amadeo, najpierw znajdźmy drewmo z owocami, a portal znajdzie się sam...
Jakieś trzy metry dalej patrzę w górę i wiedzę ładną gałąź wiśni. Wołam Amadea. podziwiamy wiśnię i nagle patrzymy w lewo gdzie powinien być pień, a tam...portal...
Ja: No widzisz Amadeo, mówiłem najpierw drzewko, a portal znajdzie się sam... :-D

Dobrogór - 31-07-2009, 22:28

Mieliśmy zlewę w obozie (Ci którzy zostali) jak ktoś (Chyba Demon) stwierdził
-Ej... Oni prowiant zostawili!
To my zdziwieni. Zaraz zaczęliśmy się śmiać.
Wtedy ktoś: Ale tu magiczna sól jest!
...

Onfis - 31-07-2009, 22:43

Myśmy mieli ten "grot" to odesłani księcia zagipsowany w figurce którą Filemon dostał na urodziny(które notabene miał chyba przez 3 dni). I już pod koniec kiedy głowiliśmy się gdzie ten gro może być nagle Demon łup tym posążkiem o ziemię(oczywiście się rozwalił) i: Nie no! Ja mam już tego dosyć! To jest wkurzające!" itp...A wszyscy rzucili się już na figurkę, bo ich olśniło...
Ian - 31-07-2009, 23:56

Ekhem, z tekstów:

Siedzimy w kazamacie osaczeni przez orków i Wergundów, pada hasło, iż mamy zachowywać się jak najgłośniej, odwracać uwagę. Po pięciu minutach do repertuaru weszło śpiewane chórem:

- They can't stop us, let them try! For heavy metal we will die!


Off ładnie podsumował moją kapłańską uzdrowicielską mechaniczna robotę na obozie:

- Ej, Ian, słyszałem, że masz nową ksywę.

- Tak?

- "HelbredeHam!"


Dalej, rzucane na prawo i lewo "Tanzen, Polnische Schweine!"

Kolejne, siedzimy w halli, leci sobie klimatyczna muzyczka, nagle moment gdy wszystko zamarło i słychać tylko głos naszego pethabańskiego Księcia "Ej, to jest z urodzin Bilba Bagginsa, muszę to mieć!"

I ostatnie, po pokonaniu Sephresa, gdy do halli wkracza pani miasta (podejrzewana przez nas o współudział) w obstawie straży. Mielismy delikatnie wypytać ją, czy nie posiada pieczęci, ja zaś zostałem oddelegowany do bycia naczelnym dyplomatą grupy. O mym niewątpliwym talencie w tej materii świadczyć może tekst rozmowy z jednym ze strażników (Hodem bodajże).

- Czy możemy prosić o audiencję? Jesteśmy bezzbrojni.

- Jak to, przecież macie broń.

- Nie mamy zbroi.

- No dobrze, skoro masz coś ważnego do powiedzenia, przechodź.

- Pani, nasz dowódca ma ci coś do zakomunikowania... - po tych słowach ulotniłem się jak na dobrego dyplomatę przystało :P

Onfis - 01-08-2009, 00:08

Taaa...i zostawiłeś mnie żebym walnął coś w stylu: "Pani, czy zechcesz zdjąć koszulę?". Ładnie mnie w tedy urządziłeś...
Masza - 01-08-2009, 00:13

Jejku, czepiasz się :-P .Co Ian miał powiedzieć, on "tylko" zwykłym kapłanem jbył, a Ty dowódcą ;) .
Onfis - 01-08-2009, 00:21

Tak? Tylko jakiego Ian miał brata? A ja 3/4 życia spędziłem w lesie :-D
Masza - 01-08-2009, 00:29

Ian miał w ogóle brata oO? Z resztą co ba dowództwo do brata i lasu oO?
Onfis - 01-08-2009, 00:56

No wcisnęli mu tam jakiegoś szyche...no ma że jak ktoś kto większość życia spędził w lesie może być dobrym dyplomatą?(kit, że urodziłem się w takiej rodzinie jak się urodziłem i wykształcenie mieć miałem...)
Quarties - 01-08-2009, 13:52

U nas ja o tym gadałem :D

Ale były lepsze teksty :D

"Przepraszam, ale ma pani nadal tego precla na piersiach? Bo nasz kapłan widział, gdy się pani rozebrała..." xD

Nicolao - 01-08-2009, 14:50

Na Urwisie:
Przychodzi pani miasta ze znakiem, my sobie szepczemy "ona ma znak, ona ma znak, psyt, psyt", a tymczasem Ziołarz gada z panią i nagle jak nie krzyknie: "A pani chyba też ma ten znak, ojejku!" Wszyscy: "Ziołarz, matole!"... I to zdziwienie na jego twarzy... "Widzieliście, patrzcie, ona ma znak!" Ależ on sposptrzegawczy...

Fajnie się też grało w tugriki... nigdy nie wygrałem...

albo przy ifrycie:
Mag bojowy imieniem Vari, mówi te zaklęcia i nagle płomień bucha z dziury:
czary mary, hokus /o, jaśniej!/ pokus, abrakadabra!

Czy też cytat obozu: "Mam plan: Rozwalmy ich!" - oczywiście mojego autorstwa.

Powstały też sekty: jedni czcili dronki, inni złamane patyki! Chyba jesteśmy nienormalni...

Dobrogór - 01-08-2009, 15:07

Eea... Tugriki? My co najwyżej graliśmy na Tugriki, ale częściej na złoto :D
Ale "Raz, dwa, piwo, cztery" i tak było lepsze :-D

Onfis - 01-08-2009, 16:02

To ja chyba wybrnąłem z tej sytuacji z preclem u pani miasta ciut normalniej....
Po jakiejś pół minuty ciszy, zaczynam: "Pani, kiedy niszczyliśmy księcia, to on podczas walki z nami - wszyscy broń w gotowości - nazwał ciebie swoją służką. Chcielibyśmy się dowiedzieć czy to prawda."
No i na szczęście( a może na nieszczęście, bo chętnie byśmy tak na koniec poklepali się ze strażą :mrgreen: ) wszystko zakończyło się bezkonfliktowo, gdyż pani miasta stwierdziła, że: "Rzeczywiście, chyba należą się wam wyjaśnienia"

Onfis - 01-08-2009, 16:08

Nastia napisał/a:

Jak tam na warcie?
Urgh. :D (brawa dla Indiany za genialną improwizacje)


To chyba byłem ja kiedy przyszedł Jacek, ale na tym się nie skończyło...
Patrzę a tam dwie manierki podnoszę jedną i podaję Jackowi
- Urg!
- Ano napijemy się
Pijemy
- Ale mocne
- Urghhh!
- To co zamiana?
- Yhhhh! :mrgreen:

Nicolao - 02-08-2009, 11:59

Dobrogór napisał/a:
Eea... Tugriki? My co najwyżej graliśmy na Tugriki, ale częściej na złoto :D


W tugriki się gra tak: Rysuje się koło na ziemii a wokół koła bazy.
W każdej bazie po dwa tugriki. na środku koła miksturka. trzeba wystrzelić cudze tugriki poza koło lub w kiksturę, oczywiście używając swoich. Wszystko jasne?

Dobrogór - 02-08-2009, 12:42

Eee... Piwo lepsze było :P
Quarties - 02-08-2009, 14:00

Najlepsza była legendarna gra w pieńka :D
Gra z początkującego 2008 ^^

Rysujemy koło. Bierzemy pieńka. Kopiąc go staramy się, aby był jak najbliżej środka.

Gra prostsza, materiały bardziej dostępne, a pieńki często z toru schodizły, bo krzywe były, więc więcej zabawy było :D

Pozdrawiam Zenka Pędzibimbra, współtwórce tejże gry :P

Gothern - 02-08-2009, 14:48

Dlaczego ja o niej nie wiem? o.O
Quarties - 02-08-2009, 15:49

Boś nie patrzył kiedy trza :P

My z Zenkiem graliśmy w to często, Nisha (wampirka) wie na przykład :P

allam - 02-08-2009, 21:07

Gothernn, bo nie było na co patrzeć, wierz mi :P :D
Gra w pieńki to niezbyt widowiskowy 'sport'

Quarties - 03-08-2009, 17:02

Ale ile emocji :P

Nawet sobie nie wyobrażasz jeśli nie grałaś :P

allam - 03-08-2009, 18:20

Zagrałam raz czy dwa, ale nie przypadło mi do gustu :P
Wolę piłkarzyki :mrgreen:

Travor - 03-08-2009, 18:56

Ian napisał/a:
Off ładnie podsumował moją kapłańską uzdrowicielską mechaniczna robotę na obozie:

- Ej, Ian, słyszałem, że masz nową ksywę.

- Tak?

- "HelbredeHam!"

To akurat mój wymysł. Podczas walki z bandytami grupy musiały się rozdzielić i Off mówi:
- Tylko dajcie nam jakiegoś leczącego.
Ja lustruję sytuację i odpowiadam:
-Z nimi poszedł ten no jak mu tam, no ten cały "HelbredeHam!" to ide z wami. :D
(off się śmieje)

Indiana - 03-08-2009, 21:38

Melathriel napisał/a:
Ian miał w ogóle brata oO?

Miał, jego brat był szychą w Kupieckiej ;)

Onfis napisał/a:
Demon łup tym posążkiem o ziemię(oczywiście się rozwalił) i: Nie no! Ja mam już tego dosyć! To jest wkurzające!" itp...

Chwilę wcześniej:
Indi: Demon, trzeba zrzucić figurkę. Ale wiesz, dyskretnie, że niby ci spadła...

;) ;) ;)

Waromir - 06-08-2009, 00:58

Wracamy do obozu z całej akcji "zabieranie skrzyni krasnoludzkiej, zbójcom" + herbatka zielarza, gadajace ciasteczka o imionach "Feliks" itd...

"My tak na prawdę, ich zabiliśmy bo nie chcieli nas poczęstowac rzekomymi ciasteczkami!"

-------
Atakujemy zbójców i po chwili zielarz:
-Wasze ciasteczka żyją, i nazywają się Feliks! - zdziwienie na twarzy wszystkich osób obecnych "O czym on gada?" - bezcenne,

Wszyscy walczą, nikt sie nie poddaje..aż tu "Feliks"(Doctor) wynalazł na nas sposób...uderzył czymś(nie widziałem, stałem obok) całe błoto poleciało na nas, i rozwaliło nasz szereg. ;d

Onfis - 11-08-2009, 13:53

Yngvild napisał/a:
Onfis napisał/a:
Demon łup tym posążkiem o ziemię(oczywiście się rozwalił) i: Nie no! Ja mam już tego dosyć! To jest wkurzające!" itp...

Chwilę wcześniej:
Indi: Demon, trzeba zrzucić figurkę. Ale wiesz, dyskretnie, że niby ci spadła...


No to było bardzo dyskretne... :D

Indiana - 11-08-2009, 19:12

Waromir napisał/a:
-Wasze ciasteczka żyją, i nazywają się Feliks! - zdziwienie na twarzy wszystkich osób obecnych "O czym on gada?" - bezcenne,

Właśnie :D Walka z ekipą, jak to zwykle, przerzucanie się wyzwiskami... Aż tu nagle Zielarz na cały regulator tonem oskarżycielskim:
"Taaaaak? Ciekawe co to za ciasteczka są w tej skrzyni!!! Że gadają!!"
BNy zdezorientowane spojrzenia po sobie, że jak to skrzynia gada, przecież Hodo tam zamknął tylko skarby, o kurde, o czym my nie wiemy...? :D
A Zielarz po chwili:
"I nazywają się Feliks!!!!"
Feliksem nazwał się chyba Agnar w naszej zbójeckiej ekipie.... :D :D :D Biedny Zielarz sądził, że mówiąc "Feliksie" mówimy do skrzyni.... :D :D

Krecik1 - 13-08-2009, 15:16

Zielarz jest moim idolem w tym roku!
Mogę go zgłosić do graczy 2009? Mówię poważnie :)

Indiana - 13-08-2009, 15:23

Kurcze, moim celem było zgromadzenie zdjęć wszystkich graczy, a tu Hun, nic z Urwisa :( :(
Waromir - 15-08-2009, 02:03

Yngvild napisał/a:
Kurcze, moim celem było zgromadzenie zdjęć wszystkich graczy, a tu Hun, nic z Urwisa :( :(


Właśnie!:( Zielarz miał jeszcze pare ciekawych sytuacji ;) Z resztą tak jak wszyscy na urwisie ;P

Svala - 15-08-2009, 19:33

:) Teksty Zielarza były jedyne w swoim rodzaju, ja pamiętam coś takiego - podsłuchana rozmowa Ulfa ze Smoczej i Zielarza:

Z: - Bo nasz karczmarz, Feliks, stał się wilkołakiem i my go wczoraj odczarowaliśmy.
U: - No, ale jak to stał się wilkołakiem?
Z:- No, jak to jak? - Po ludzku!

:D

Indiana - 15-08-2009, 20:46

Nasz karczmarz, Feliks? :shock: :D
Svala - 16-08-2009, 14:41

Tfu, poszło na fali poprzednich wspomnień. ;-) Oczywiście Filemon :D

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group