Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

Wątek 24.off - Offtopnia

Indiana - 18-02-2015, 07:08
Temat postu: Offtopnia
Ponieważ widzicie się nawzajem i część z was ma prawo się znać, proszę o krótkie zestawienie postaci, które siedzą w naszej uroczej ciemnej kazamacie.

Zacznę od "mojej" grupy z #22 i pozwolę sobie przedstawić na szybko. Uzupełnijcie, jeśli coś pominę.

Convolve - czyli Powój. Styryjska sanitariuszka.
Elidis - czyli Elidis. Bez jelenia. Z Lothelem.
Szrapnel&Ysgard - zespół Smoczej Kompanii
Agat - własciwie Wergund, ale Styryjczyk
Ylva - czyli ja. Styryjska chwilowo gwardia.
Emilia da Tirelli - magini ziemi. Uwaga, gada do skał.
Eri - narzeczony tejże, mag wody.
Elmeryk - arystokrata wergundzki, przylepiony do oddziału.
Roderyk - dowódca oddziału.
Nathaniel - gwardzista styryjski, do złudzenia przypominający Onfisa.

BNy:
Keithen - styryjski gwardzista
Lothel - nyar'yaro, turbo-zwiadowca kumplujący się z Elidisem.
gwardziści - Adair i Merren.
żołnierze kohorty vekowarskiej - całość mojego opisu z poprzedniego postu:
"Elmeryk, arystokratyczna odmiana pyszałka, ale i śmiały ryzykant, pozbawiony strachu. Roderyk, nieco przygnieciony powierzoną mu funkcją samodzielnego dowódcy, wyszkolony tarczownik. Egbert, starszy, siwiejący, doświadczony wojownik w typie wiecznego sierżanta, nigdy nie tracący humoru. Gotard, wyciszony, wyizolowany nieco, trochę pucułowaty, ale niemożebnie silny człowiek. Ingwar, sądząc po akcencie, Daramończyk, młody, wyrywny, ale nieco wystraszony tym miejscem i tymi realiami. Wszyscy znakomici wojownicy, wyszkoleni, zgrani i skuteczni. "

Wszyscy mocno zużyci przez los w ostatnim czasie.

Tym, którzy nie grali jeszcze ze mną, dorzucę wyjaśnienie:
- kursywą piszę komentarz, normalnym piszę narrację, czasem pogrubionym piszę dialogi
- jeśli ktoś nie gra swoją postacią, to ją prowadzę jako BNa mniej więcej zgodnie z intencjami gracza
- indywidualnie wypisuję efekty działań postaciom tylko, jeśli są jakieś działania wymagające werdyktu.
- jeśli napiszecie działanie wraz ze skutkiem, to o ile nie jest bez sensu lub zbyt arbitralne, to zaakceptuję
- zawsze wyżej punktuję szczegółowy opis działania, niż ogólnik
- piszcie działania. Odczucia postaci też, ale bez działań drepczemy w miejscu. Wzajemne wypytanie się o fakty też byłoby działaniem w waszym wypadku.
- jeśli chcecie znać detaliczny opis czegoś - stroju, zakątka przestrzeni, przedmiotu - to musicie zapytać. Podaję ogólny opis, a nigdy nie wiem, co konkretnie zwróci waszą uwagę (albo nie chcę jej zwracać zawczasu).

Elidis - 18-02-2015, 15:52

Indiana napisał/a:
Elidis - czyli Elidis. Bez jelenia. Z Lothelem.


Zabrzmiało jak zamówienie na martini w barze. XD

Indiana - 18-02-2015, 15:56

Wstrząśnięty, nie zmieszany ;)
Elidis - 18-02-2015, 16:10

Właśnie ze względu na sytuację raczej odwrotnie. :D
Pedro - 18-02-2015, 16:47

To ja swoją grupę przedstawię. Jeśli się pomylę to mnie poprawiajcie:

Gracze:
Sefii (Sephi)- podziemna elfka
Nem- pethabańska magini życia
Cadan- Laro któremu udało się "wyjść z twarzą" z sytuacji :D
Eso (Sleith, wciąż zamiast imieniem postaci, używam nicka z forum)- najemnik (?), w sumie to nie wiem ;D

BNy:
Są porozrzucani po całej sali :twisted: 5 ciał: 1 krasnolud, 1 ludzka kobieta i 3 ludzkich mężczyzn.

Onfis - 18-02-2015, 17:18

Indiana napisał/a:
Nathaniel - gwardzista styryjski, do złudzenia przypominający Onfisa.


Dementują niejasności jakoby członek Aenthilskiego wywiadu podszywał się pod Gwardzistę Arcyksięcia :P

Powój - 18-02-2015, 17:30

Onfis napisał/a:
Indiana napisał/a:
Nathaniel - gwardzista styryjski, do złudzenia przypominający Onfisa.


Dementują niejasności jakoby członek Aenthilskiego wywiadu podszywał się pod Gwardzistę Arcyksięcia :P

Warto dodać, że wisi mi wino, kolację i kapliczkę ;)

Elidis napisał/a:
Śmieszek, dołączyć do Wergundów.

Musiałam się zastanowić dobre kilka chwil zanim zaczaiłam o kogo chodzi ;)

Sleith - 18-02-2015, 19:52

PedroMG napisał/a:

Eso (Sleith, wciąż zamiast imieniem postaci, używam nicka z forum)- najemnik (?), w sumie to nie wiem ;D .

Ciekawe skąd się to wzięło? ^.^
No ale widzę, że muszę sam dokonać prezentacji:
Vitrem Esgarot (Esu)-Najemnik, a owszem. Jednak przez swoje krótkie życie bywał i tu i tam, więc jego wiedza jest naprawdę spora jak na najemnika, aczkolwiek to ze względu na brak umiejętności(i chęci) nie dołączył do cechu zabójców.

Powój - 18-02-2015, 23:51

Ej, Indi... Mam zajebiste pytanie. Jaki kolor oczu ma Keithen? xD
Bo tak sobie ślęczy przy tej Powój i złapałam się na fakcie, że chyba powinna zauważyć taką rzecz... Chociaż to ona, cholera wie.

Elidis - 18-02-2015, 23:53

Zgaduję, że Powoje piszą posta? :D
Powój - 18-02-2015, 23:54

Piszą rozprawkę na jutro, ale posty takie rozpraszające :c
Elidis - 19-02-2015, 00:14

XD Z czego rozprawka?
Powój - 19-02-2015, 00:20

"Do czego zdolny jest człowiek pod wpływem ekstremalnych zdarzeń i sytuacji? Rozważ problem na podstawie opowiadań Tadeusza Borowskiego i postaw tezę interpretacyjną." Gdyby nie ten Borowski to mogłabym w sumie nasze posty skondensować w ładną prackę x3
Elidis - 19-02-2015, 00:24

XDDDDD

True! Borowski to od opowiadań z Oświęcimia...? Bo nie pamiętam autora przepraszam.

Jeżeli tak to super temat. Użyłbym jeszcze "Innego Świata" jako drugiej lektury. To jest, jeżeli uznasz, że w takich warunkach nie obowiązują zwykłe normy społeczne, a człowiek nie jest człowiekiem.

Powój - 19-02-2015, 00:29

Yup, to ten. Jak odwołam się do "innego tekstu kultury" gdy tego nie wymaga polecenie to pewnie znów dostanę po łbie.



Mój post na tą chwilę to tak bardzo chędożenie o popiele i całkowity bezsens... Ale cóż, Cadan sam chciał się pchać do mego łba.

Elidis - 19-02-2015, 00:33

Nie zapomnij jeszcze tego "Con do szeregu i kusza w łapę" ;)
Powój - 19-02-2015, 00:36

Pamiętam :D
I mam już przygotowaną odpowiedź dla Elidisa.

Elidis - 19-02-2015, 00:37

Drżę w wyczekiwaniu/strachu. ;)
Powój - 19-02-2015, 02:01

Jest szansa na jakąś mapkę tego co i jak? Bo moja wyobraź przestrzenna boli bardzo.
Pedro - 19-02-2015, 02:02

Naskrobię coś zaraz.
Powój - 19-02-2015, 02:08

Pedro cudowna istoto :D
Pedro - 19-02-2015, 02:28

W przypadku ciał, proporcje nie są zachowane względem rozmiarów sali.

Elidis - 19-02-2015, 09:23

No kurczę, ja się staram, a on przylazł z drugiej strony...
+ spadłem z krzesła, winię za to Ciebie Ąwiz. ;)

Aver - 19-02-2015, 10:06

Czemu wszystko zawsze leci na mnie? ;-;




Oh, wait... No tak .-.

(Kurcze, ciepnęłabym w tą paskudę czymś, ale pisanie na tym... tym... na tym nie powiem czym jest koszmarne... A jak wrócę do normalnego kompa tu juz pewno będzie po grande finale D: )

Onfis - 19-02-2015, 13:05

Avergill napisał/a:
Kurcze, ciepnęłabym w tą paskudę czymś


Chwilę zastanawiałem się, czy masz na myśli wija, czy Powój xD

Indiana - 19-02-2015, 13:58

Wyluzuj, Aver, to jeszcze nie jest finale, na razie jest tylko granda ;)
Powój - 19-02-2015, 14:45

Sssspadaj Onfis :twisted:
Leite - 19-02-2015, 15:30

No ta, Sefii z Rodu Diaeth ,_, wybaczcie za chęci mordu i rzadkie pisanie. Od niedzieli bd w domu. I totalnie nie wiem co sie dzieje xD
EDIT: Jakby ktoś chciał ogarnąć jak wyglada mam ją na profiowym ^^

Elidis - 19-02-2015, 23:22

Szrapnel Twoja tendencja do samookaleczenia się jest nader niepokojąca. To tylko tak z postacią masz, żeby dorównać przydomkowi postaci ( swoją drogą, jak Ty masz naprawdę na imię, bo ni cholery nie pamiętam...? DX ). Czy może ta żądza zdawania sobie bólu wynika z jakichś ... innych pobudek? ;)
Nem - 19-02-2015, 23:26

Szrapnela leczył alchomik. Szrapnelowi ból nie straszny.
Elidis - 19-02-2015, 23:30

Strasz może i nie, ale pytanie, czy przyjemny? ;)
Powój - 20-02-2015, 00:15

Niestety nie wiem czy zdołałam dziś odpisać. W razie czego to Indi wiesz jak się Powój zachowuje i reaguje więc no...
Rozprawek i analiz wierszy taki wiele ;- ;

Szrapnel - 20-02-2015, 00:22

Elidis wszystko masz na SB. To taki mechanizm przed nie otrzymywaniem więjszych ilości obrażeń.
Najśmieszniejsze jest to że tylko ty poznałeś imię mojej postaci i jeszcze do tego je zapomniałeś :P

Szrapnel - 20-02-2015, 00:24

Poza tym, największą masochistką tutaj jest Powój :D
Elidis - 20-02-2015, 00:49

... Wyjdę na idiotę, ale co to za skrót SB? I jeżeli zachodzi tu jakaś niejasność, to chodzi mi o imię postaci, oczywiście. :)
Nem - 20-02-2015, 00:51

SB być skróty do Shoutboxy :3
Elidis - 20-02-2015, 00:53

Aaaa, to logiczne nawet.
Powój - 20-02-2015, 03:12


Leczenie was to ciężkie zajęcie.

Szrapnel - 20-02-2015, 11:06

To ja mam ważne pytanie: Rozminił który, kto poza Styrią stoi jeszcze na nogach?
Nem - 20-02-2015, 11:19

Jeszcze chyba elfik (?)
Indi czy jak wij mnie złapał to zanim zrobiła się ze mnie pulchna kuleczka miałam szansę rzucić zaklęcie?

Szrapnel - 20-02-2015, 11:34

Jeszcze Ysgard. Ale on tak chyba od miesiąca nie odpisuje więc na wiele bym nie liczył
Onfis - 20-02-2015, 11:42

Indi, to było najpiękniej napisane "dostaliście sromotny mojmir" na świecie xD
Powój - 20-02-2015, 14:03



;)

Onfis - 20-02-2015, 17:39

"Afroamerykaninie prośba..."
Powiedział Onfis i hetmani styryjscy xD

Indiana - 21-02-2015, 02:21

Onfis napisał/a:
Indi, to było najpiękniej napisane "dostaliście sromotny mojmir" na świecie xD

Dziękuję, w tej kwestii to zawsze do usług :D :D

Bryn - 21-02-2015, 02:23

Ja jeszcze (chyba) stoję na nogach. Tylko muszę skombinować szybko jakąś broń, bo moją starą deskę zgubiłem przy korekcji twarzy ;)
Powój - 23-02-2015, 02:22

Co do ostatniego śmiania się z Elidisa to znalazłam takie >cudo<
Szrapnel - 23-02-2015, 02:25

:shock: CZO? Jakbym zobaczył Eldisa w takim teledysku to bym definitywnie umarł ze śmiechu!
Powój - 23-02-2015, 02:28

Może pora zrobić właśnie tego typu porąbaną silberową przeróbkę? :mrgreen:
Pamiętam jak wamp podczas przygotowań do nagrywania mówiła coś o tubylcu, ulundo i krokodylu oraz epickiej bitwie w tle.

Szrapnel - 23-02-2015, 02:29

O kroko czym, że z czym walczyć? Przepraszam, ale czy tam nie kręcili się gdzieś panowie od "Prawdy" ?
Elidis - 23-02-2015, 13:16

Szrapnel jak na razie to zobaczyłeś moją pięść. ;)

A co do teledysku... Oh stop it You...

Szkoda, że fabuła tak daleko od zapołudnia bo mam coraz większą ochotę by wbić na obóz ( kadetem będąc ) jako mości Elidis w Thranduilowym fab - błysk - srebro płaszczu. :twisted:

P.S.

Indi gdzie nasza bajka!? Małe elfiki w Leth Caer płakusiają bardzo, bo już drugi dzień nie mogą zasnąć...

Szrapnel - 23-02-2015, 13:22

Nie żebyś ty zobaczył coś więcej :P

Indi pewnie szuka na zapleczu kowadła o odpowiedniej wielkości i wadze, dlatego nie ma bajki ;)

Elidis - 23-02-2015, 13:32

A skoro o kowadłach, czy tylko ja mam takie nieodparte wrażenie, że ta "syrena" co nas ogłuszyła to ryk kilometrowego wija...? Coś mnie się wydaje, że to właśnie dlatego ten nasz duży wij odstąpił...

Coś mi się wydaje, że Indi naczytała się "Diuny" i teraz rzuca Czerwiami Pustyni ( lub Stworzycielami w niektórych kręgach ). Jeżeli tak, to ja poproszę filtrfrak i Przyprawę i zaraz sobie z tymi robaczkami poradzimy. XD

Szrapnel - 23-02-2015, 13:33

Tym razem postaraj się mnie nie wysadzić..... :P
Elidis - 23-02-2015, 13:36

Niczego nie obiecuję. :3
Indiana - 23-02-2015, 13:37

Nic z tego, Elidis ;) Ale możesz potrenować "przepływanie" przez siebie bólu, gdybyś przypadkiem aspirował do bycia muad'dibem ;) Znaczy, pustynną myszą oczywiście ;)
Elidis - 23-02-2015, 13:41

Jasne jasne, pamiętaj czo z tej myszy wyszło. ;)
...
Wait, czy to znaczy, że Ty jesteś Benegesserit...? XD
I czy tym razem będzie bajka? ;-;

Elidis - 23-02-2015, 13:45

Zapytałem o bajkę to uciekła, chyba mam odpowiedź, czy coś. :mrgreen:
Szrapnel - 23-02-2015, 13:52

:D Uważaj, żeby nie pozmieniała kolejności spadających kowadeł :P
Indiana - 23-02-2015, 13:53

Bajka się pisze, a ja nie uciekam, ewentualnie wycofuję się w zorganizowanym pośpiechu ;)
Elidis - 23-02-2015, 13:54

To się zawsze tak mówi, a wygląda jak wygląda. ;)
Super to czekam w napięciu. :D

Indiana - 23-02-2015, 14:21

Ok, jeśli nie napisałam, że komuś coś nie wyszło, to znaczy, że wyszło. Jeśli w żadnym momencie nikt nit napisał, że ktoś w coś oberwał - to nie oberwał.
Jeśli Wam to coś ułatwi, to mogę na końcu notki czy starcia robić takie podsumowanie - ten, ten i ten - ranni, ten ma urwaną rękę, ten główkę, a ten wyparował. Przykładowo ;) Ale widzę, że wszyscy ogarnęli się sami, niektórzy nawet się i swe oraz innych obrażenia, więc sobie darowałam.
I jedziemy dalej ;)

Powój - 23-02-2015, 14:40

A ja się pytam gdzie to wsparcie od Styrii? Zgubili się czy wij ich zjadł?
Elidis - 23-02-2015, 14:52

Pojawią się w dramatycznym momencie. ;)

Ja to się pytam czo tam w morkach siedzi? Bo jeżeli dobrze kojarzę, to woje warczeć nie umieją, a zgrzytać po skałach też raczej nie zgrzytały... :/ Wilkołak, czy ki diabeł?
A może Aguara?? Ale gdzie Aguray tam Tubylce, a ci są już bardzo nie fajni!

Aver - 23-02-2015, 16:12

Otóż nie.
Co mają aguary do tubylczych?

Szrapnel - 23-02-2015, 16:27

Jeśli Aguara to jest problem, bo nie mamy Owiza ani Prim, żeby wydać ją za mąż :P
Aerlinn - 23-02-2015, 17:10

Gorzej jak to dorosła aguara :) Taka mamusia na przykład... której dziecko nagadało o zuym panu Reshim i zuych człowiekach.

Sorry za zaśmiecanie wam tajnego wątku :) Ale poczułam się wywołana do tablicy.

Szrapnel - 23-02-2015, 17:26

Nic nie szkodzi. Ten wielce tajny wątek jest do rozmów o wszystkim :P
Onfis - 23-02-2015, 18:07

Sorki za brak styryjskiego wsparcia, ale ogarniałem koniec sesji, chorobe i +18 xD
Elidis - 23-02-2015, 18:30

Otóż Aguara ma to do Tubylców, że lubili je trzymać jako zwierzątka domowe, czyż nie?
Jasne jakaś może biegać na wolności, ale wydaje mię się to too convenient. :P

A co do Was Szrapnel, Aerlin, szkoda to że nie ma Prim. Jakby zaczęła sprawdzać uzębienie stworka to ten zaraz by zwiał z powodu odświeżenia głębokich ran psychicznych z dzieciństwa i byłby spokój. XD

Nem - 23-02-2015, 18:42

Ja wam napiszę, co łączy futrzaka i tubylców, tylko najpierw wrócę do domu
Pedro - 23-02-2015, 18:50

To idą hefalumpy i wuzle.
Run you fools!

Powój - 23-02-2015, 19:00

Wracając ze szkoły zaczęłam się zastanawiać czy Powój mogłaby przekonać takowe stworzonku (jak ja się cieszę, że go nie spotkałam na obozie), że jesteśmy mili i fajni, bo w sumie mogłaby pobawić się odczuciami ect... Ale coś mam wrażenie, że zwierzątko mogłoby nie chcieć się przytulić na wstępie i nie ruszać. Więc no ^^

To ja zaczekam na Nemu a potem coś skrobnę gdy będę miała jakąkolwiek wiedzę.

Onfis - 23-02-2015, 19:10

Co wy wiecie o byciu tubylczym futrzakiem... xD
Elidis - 23-02-2015, 21:06

Onfis dałbym Ci za to polubienie, ale nie mogę. :D

Powój, Aguary to takie nie do końca zwierzątka. Potrafią się przemieniać w ludzi ( pozdro Pocahontas ) i w tym właśnie jest problem. :/ Choć gdyby były w ludzkiej formie to może płatwie by szło się z nimi dogadać...

Leite - 23-02-2015, 21:28

Z tego co wiem to Aguara ma półldzką postać. A drugą zwierzęcą. To jej dziecko (Aerlinn..? xd) było ludzkie i potem się zmienia, przynajmniej tak mi to tłuaczyli.
Powoje, a jak kadra miałaby zrobić wija? XD

Powój - 23-02-2015, 21:39

Jakiego kurde wija i czemu nie wiem o co chodzi?
Onfis - 23-02-2015, 21:40

Hrrkhrkrhr... Yhr...Hrrrrrr...
Nem - 23-02-2015, 21:42

Powóóóój twój post mi coś przypomina.....

"Ehh, bogowie, czemu, czemu kurde chciałeś być najlepszym? Nie mogłeś zwyczajnie żyć jak każdy z twojego miasta? Żyć w spokoju i zarabiać tyle by być szczęśliwym z kochającą żoną i gromadką dzieci, ale nie wolałeś zostać człowiekiem czynu."

Powój - 23-02-2015, 21:44

Nem napisał/a:
Powóóóój twój post mi coś przypomina.....

"Ehh, bogowie, czemu, czemu kurde chciałeś być najlepszym? Nie mogłeś zwyczajnie żyć jak każdy z twojego miasta? Żyć w spokoju i zarabiać tyle by być szczęśliwym z kochającą żoną i gromadką dzieci, ale nie wolałeś zostać człowiekiem czynu."

Osz kurde. Nieświadome nawiązanie :D
A tak serio, ty se wyobraź, że Powój faktycznie by się wtedy hajtnęła z tym Żegotą. I co? Styria nie miałaby zajebistego agenta ;)

Nem - 23-02-2015, 21:46

Ale brakuje syndromu sztokholmskiego... No ale obejdzie się. Dla pracy trzeba się poświęcić!
Nem - 23-02-2015, 22:32

Krzysiu, czy ja ci tej ręki przypadkiem nie wyleczyłam?
Sleith - 23-02-2015, 22:41

Mam 2 ręce :P wiem ludzie to problematyczne stworzenia i mnogość ich kończyn czasami nam przeszkadza...ale to i tak lepsze niż.....nie wiem....wyrośnięte stonogi!?
1(lewa) ręka zraniona paszczką i trochę kwasem, później utkwiły w niej pozostałości po tarczy.- To ta przez Ciebie wyleczona.
2(prawa) ręka wyłamana(!?) w łokciu - ogon wija + ściana - tak bardzo nie miłe połączenie :/
Najwyżej przeję błyskawiczne szkolenie walki lewą ręką :3

Powój - 23-02-2015, 22:41

Jemu było coś w obie łapki :c
Bo jedną sobie poharatał a druga ma zwichnięty staw.

Nem - 23-02-2015, 22:50

Okeeee
Powój - 23-02-2015, 22:54

Trudno, będzie musiał przeżyć z wyłamaną ze stawu łokciowego. Bywa. :c
Nem - 23-02-2015, 22:57

Moje magie podobno leczą złamania, ale jak masz rękę wygiętą w złą stronę, to.... cóż.... chyba będzie ciężko :c
Sleith - 23-02-2015, 22:58

Nie da się nauczyć magi w parę min prawda? :P
...to ja się może pójdę ukryć w trupach :/

Leite - 23-02-2015, 23:01

oj tam XD a twoja ręka ta ta tamta...co w celi miałeś? :D
Sleith - 23-02-2015, 23:03

o shiet czekaj, aż sprawdzę..o ile jeszcze mam dostęp....która to była..ale to był bełt i Nem chyba w pełni to zasklepiła ;)
Nem - 23-02-2015, 23:13

taaak tamto powinno być wyleczone

~~

Odkażenie + bandaż powinno być już szpoko, ale jakby ci ręka odpadała, to ze 3 pkt many się jeszcze znajdą

Bryn - 24-02-2015, 00:13

Jestem na 99% pewny, że to ryczące za zakrętem to Ajtjuna, który przyszedł mnie uratować <3333 ;)
Nem - 24-02-2015, 00:17

Senpaaaai haaaalp uuus! Elfik wierzę w ciebie i w twoją moc przywoływania Ajtjuny. A nie widzisz przypadkiem żadnych świecących kamyczków?
Powój - 24-02-2015, 00:19

A może on nie ryczy tylko mruczy? ;)
Bryn - 24-02-2015, 00:20

Te kamyczki doprowadziłby nas w lepsze miejsce. Poszliśmy waszą drogą i od razu połowa osób jest martwa :P Tutaj nie ma kamyczków, a jest płacz i śmierć z niedożywienia.
Nem - 24-02-2015, 00:21

Do Powoja:

Elfik: Tam byśmy znaleźli to, co teraz mruczy, tylko my nie mieliśmy wtedy broni, 3 magów ofensywnych, medyczki-kapłanki-szpiega i oddziału zbrojnych. Prawdopodobieństwo przeżycia nam trochę urosło...

Elidis - 24-02-2015, 00:32

To co napisał Elfik o śmierci z niedożywienia brzmi jak ZSRR. XD

P.S.
Nie wiem, czy nie wolę już jak to coś warczy, a nie mruczy... :shock:

Szrapnel - 24-02-2015, 00:33

A jesteśmy w czymś w rodzaju Afryki :P
Hmmm właściwie to też mogło by się zgadzać :D

Elidis - 24-02-2015, 00:34

No nie!? Szrapnel chcesz być Mandelą i zakończyć apartwij?
Szrapnel - 24-02-2015, 00:36

Nie. :P A ty chcesz?
Elidis - 24-02-2015, 00:37

Jasne, z Niewaidomodokońcajakiego Elfa stanę się Afrozapołudniowym Elfem i jedziemy z rewolucją. DX
Szrapnel - 24-02-2015, 00:50

Jak chcesz ze mną rewolucję przeprowadzać to tylko w formie rewolucji francuskiej :P
Elidis - 24-02-2015, 00:53

Bastylii Ci się zachciewa!? Czy może Dyrektoriatu...? Bo Napoleonem to Ty nie będziesz. :P
Szrapnel - 24-02-2015, 00:54

Nie..... Raczej preferuję brutalną siłę nad pokojowe rewolucje :P

Poza tym Bastylii broniło 14 osób. Co to miała być za bitwa?

Elidis - 24-02-2015, 00:57

Chodzi mi raczej o symbol i doniosłość faktu.
Ech Ty, prostacki najemniku, Ty rębajło, Ty...
A zresztą, czy coś na zapołudniu NIE jeste rozwiązywane siłą!? Bo ja takich przykładów nie widzę. :D

Szrapnel - 24-02-2015, 00:59

Odezwał się.. Król na Bagnie :P Wyniosły elf. :D
Poszukiwanie morderczyni wergundzkiego dyplomaty nie było rozwiązane siłą :D

Elidis - 24-02-2015, 01:00

W pewnym sensie było, bo zmusiliśmy te panienki do przesłuchania, to zalicza się w kategoriach naruszenia osobistej wolności, a więc przemocy. ;)

I żebyś wiedział, że jestem Królem Bagien!
KLĘKAJ PRZED MYM MAJESTATEM, PLEBSIE!! XD

Szrapnel - 24-02-2015, 01:04

Dobra... Nasze spotkanie, niedawne z oddziałem Styryjsko-Wergundzkim przebiegło bez przemocy.

Prosisz się o kolejnego strzała w twarz :D :P

Bryn - 24-02-2015, 01:08

Elidis, apropos tych bagien, tak jakoś mi się przypomniało :P http://i.imgur.com/7XMcdWd.png
Elidis - 24-02-2015, 01:09

XD Powinno się to z fotoszopić i dodać moje piórka i wgl. ( nie ja nie umim :[ )
Szrapnel - 24-02-2015, 01:10

Elfik Propsy! :D Gdzie jest opcja lubię to? Ja się pytam.
Nem - 24-02-2015, 01:21

o tu:
Onfis - 24-02-2015, 01:30

Padać na twarz amatorzy! Krwawych rewolucjów się im zachciało!

Elidis - 24-02-2015, 01:38

Pamiętaj jak ten mis skończył. :3
Elidis - 24-02-2015, 01:39

Wgl, zauważył, że nasz wątek lubi nawiązania historyczne. ;)
Nem - 24-02-2015, 01:41

<--- debil z historiii *wychodzi*
Nem - 24-02-2015, 01:59

hej brzydalki wy teraz szliście w stronę vekowaru? Bo ogólnie jest źle :C
Powój - 24-02-2015, 02:07

Nem... Nie mieliśmy mapy więc nie wiemy gdzie my leźliśmy.
Ale chyba od strony Vekowaru.

Indiana - 25-02-2015, 01:45

To ja dorzucę tylko małą korektę do postu Pedra, która w sumie nic nie wnosi, póki co - w tej chwili bodajże nikt z naszych nie ma już tarcz, Wergundowie zachowali tylko umba, których używają jako puklerzy.

To mi chyba wypada odpisać jako postaci ;)

Pedro - 25-02-2015, 01:50

O, to dobrze wiedzieć o tym. :D W sumie to miałem o to zapytać, ale zrezygnowałem.
Indiana - 25-02-2015, 01:50

Zdaje się, że wij im je rozdupcył, niewychowane stworzenie... :D
Pedro - 25-02-2015, 01:54

Umknęło mi to w takim razie. Ale skoryguję to w takim razie jutro.
EDIT: albo i dzisiaj

Nem - 25-02-2015, 02:07

Proszę państwa, oto miś. Miś jest bardzo grzeczny dziś, chętnie państwu łapę poda...
Szrapnel - 25-02-2015, 02:09

Przy okazji gruchocząc kości i wypruwając flaki?
Szrapnel - 25-02-2015, 02:16

Właściwie to dostałem Wergundem tak?
Pedro - 25-02-2015, 12:28

Ehh... a mówiłem wam byście uciekali.
Elidis - 25-02-2015, 14:00

Moi drodzy oślepienie będzie wieczorem. Zaproponuję też taki trick, on jest wielki i masywny jak się rozpędzi na tak małej przestrzeni to nie wyhamuje więc może go zwabić co by łbem o ścianę walnął. :D
Nem - 25-02-2015, 15:10

Lepiej go podpal :3 i oślep. I jeśli możesz to od razu zabij :C
Powój - 25-02-2015, 15:14

Też wypowiem się dopiero wieczorem bo to ja :v
Nem - 25-02-2015, 15:16

To ja poczekam na was, bo mogę tylko jeden raz kogoś wyleczyć, ew mogę robić za żywą tarczę - bardzo dobrze działało na aguarę :3
Elidis - 25-02-2015, 21:39

Ja tylko tak powiem, że mówi się Elidisa, nie Elidysa ;)

Ale plan z zamrożeniem fuczaka jest zajebiaszczy. Od siebie powiem, że ja mogę go rozgrzać do punktu zapalnego, ale o prawdziwy płomień to trza pytać Ysgerda, a ten jest od dłuższego czasu martwy... ( sesjo )

Drogie MG'iece ( bo nie wiem kto z was zajmuje się teraz tą chryją XD ) czy mogę napisać w moim poście, że krasnal rzuca czar na moją komendę? Gdzieś tam ciskał kulę ognia, a słowa mogę przetłumaczyć...

Chodzi mi o to, żeby nie musieć czekać na posta podsumowującego, bo w nim to Eri będzie musiał rzuć zaklęcie, bo jak rozumiem on też jest martwy.

Szrapnel - 25-02-2015, 21:44

Krasnala próbuję dzisiaj od 2 godz. namówić żeby coś napisał.....
Powój - 25-02-2015, 21:50

To je krasnal, tego nie namówisz.
Szamalchemik - 25-02-2015, 21:58

I wtedy post krasnala.
Nikt się nie spodziewa krasnalskiej inkwizycji.

Powój - 25-02-2015, 22:09

Ty zawsze potrafisz mnie zaskoczyć Julek. :mrgreen:
Sleith - 25-02-2015, 22:17

Lel, nawet nie zauważyłem, ze źle napisałem :/ Sorry Elfioku - załóżmy, że postać ugryzła się w język w czasie wymawiania, czy coś ;)

A stwora nie trzeba zamrozić....jak porządnie zmarznie będzie stawiał dużo słabszy opór...a być może dostanie szoku termicznego czy coś i nam "tak o" padnie.

Powiedz mu, że będzie bohaterem :P

Pedro - 25-02-2015, 23:10

Sorki Szamalchemik, że o tobie zapomniałem, ale pisałeś tak rzadko, że nie znalazłem Cię wśród osób w temacie. ;D
Szamalchemik - 25-02-2015, 23:14

Sam o sobie prawie zapomniałem :D
Elidis - 26-02-2015, 00:20

Miś wielkości wychodka, loff for ewór ;D

Och Ysgerd, jak dobrze żeś wrócił. XD A miś to nawet jak owy wychodek pachnie.

Indiana - 26-02-2015, 00:24

Elidis Caernoth napisał/a:
bo nie wiem kto z was zajmuje się teraz tą chryją XD
Tą chryją Pedro, ja sobie wreszcie przez (za)krótką chwilę gram ;) Ja się zajmę następną... :D

Chwila z tym zamrażaniem. Kmińcie. To żyje pod ziemią, na pewno nie tylko futro go chroni, na pewno ma solidną warstwę tłuszczową, jak niedźwiedź. Spalenie futra nie załatwi sprawy, o ile w ogóle się da je spalić, przypominam, że włosy się nie palą, tylko tlą, a jeśli on ma to futro jak dajmy na to kret, to w ogóle słabo to widzę. Mrożenie analogicznie.

Powój - 26-02-2015, 00:30

Czyli musiałby zeżreć tą kulę ognia. ;)
Sleith - 26-02-2015, 00:50

Myślałem(tu:patrz:moja postać myślała), że tamten granat coś więcej pali ;P
I nie chciałem mrozić, a wzbudzić, problemy w poruszaniu się stwora. Ściana ognia i zamrożenie podłoża też dobre pomysły.

Naszą przewagą jest na pewno zwrotność i mnogość, prawdopodobnie także magia da nam w tym starciu dużo więcej dobrego niż w walce z wijem.

Szrapnel - 26-02-2015, 00:54

Ale granat jeszcze nie został użyty. Granat jeśli poleci na wysokość jego szczęki powinien rozwalić mu makówkę w drobny mak.... Ale nieznane są wyroki MG

EDIT: A przynajmniej ja nie zarejestrowałem użycia granatu.

Nem - 26-02-2015, 01:01

Z tym granatem to ostrożnie, bo się nam jeszcze jaskinia na głowy zawali....
Elidis - 26-02-2015, 01:04

Jestem wariatem XD Ale chcę się stąd szybko wydostać...
A granat postanowiłem zachować na Reshiego. :twisted: ( bo to wcale nie jest tak, że ja o nim zapomniałem DX )

Elidis - 26-02-2015, 01:05

P.S.

Jak ma taką grubą warstwę tłuszczu + zapewne nie najcieńszą skórę, to wasze mieczyki i rapierki też mu za wiele nie zrobią...

Powój - 26-02-2015, 01:06

Sądzę, że Reszjemu trzeba zasklepić granat w ranie a następnie wysadzić na odległość.
Nem - 26-02-2015, 01:17

czytając ten fragment:
Cytat:
Eeee!! Pokrako, TUUUUUTAAAJ!!


dosłownie słyszałam w głowie twój głos XD

Elidis - 26-02-2015, 01:23

Ej ja się tu za Was poświęcam, a Ty się śmiejesz. ;)
Nem - 26-02-2015, 01:38

Ja się z nikogo nie śmieję. To po prostu bardzo w twoim stylu :P

Tak przy okazji mamy jeszcze nieprzytomną podziemną na sali, ale nie za bardzo ogarniam w przestrzeni, gdzie kto jest :C

Leite - 26-02-2015, 01:39

ej rozbawiliscie mnie do łez....umieram XD :mrgreen: :mrgreen: powietrza xD
Miś wielkości wychodka xD
Eee! Pokrako! Tutaj!
Wysadzenie Reshiego na odległość xD
Płacze XD
Przepraszam za brak cytatów ale telefon zacina sie bardzo i nie chce próbować XD
(Moja postać zostanie zgnieciona przez korytarz ,_,)
I wgl czemu nie wymysliliscie lodowej podłogi przy wiju? Przecież by sie wywalił xd

Szrapnel - 26-02-2015, 01:39

Ej! Zależy wam na tej elfce ? Bo jeśli tak to wyciągnę.
Leite - 26-02-2015, 01:40

Wyobraź sobie ze tak xd ale wytłumacz Ylvie czemu zabrałeś E sobą zagrożenie dla jej życia XD
Szrapnel - 26-02-2015, 01:43

Jestem świrniętym najemnikiem który lubi wybuchy, ale nie lubi wybuchać. Proszę nie kwestionować moich decyzji..
Powój - 26-02-2015, 01:44

"Jestem Szrapnelem, zaufaj mi" XD
Leite - 26-02-2015, 01:45

Szrapnel jak mnie ocalisz to będziesz jedynym powierzchniowcem którego zacznę szanować xd i mooze ci wybaczę xd
Powój - 26-02-2015, 01:46

Teoretycznie to nie powinnaś mu wybaczać, przyczynił się do śmierci twojego brata.
Szrapnel - 26-02-2015, 01:46

Czyli zostawiać ? :D
Leite - 26-02-2015, 01:47

Nie! Zabierz ze sobą!
Mowię ze mooze xd

Bryn - 26-02-2015, 01:51

Skoro mooże, to ja bym nie ryzykował :D
Tylko o mnie nie zapomnijcie, dajcie mi tylko czas na dobiegnięcie do was :c

Powój - 26-02-2015, 01:52

Elfik, jak będziesz chciał tam zostać, to Powój wróci, wskrzesi i zabije jeszcze raz. Za psucie ciężkich efektów pracy leczenia twojego elfickiego ryjka ;)
Leite - 26-02-2015, 01:58

Wiesz, sądzę ze moja postać nadal bedzie go nielubić i być na niego zła ale ze ma dług u niego (o ile wbiegnięcie do tunelu coś da) to nie bedzie chciała go zabić xd nie tak natychmiast. Z reszta Sefii nie wie ze to on zabił, była wtedy w tunelu juz. Wie ze Ylva sie darła ze zabije xd
Powój - 26-02-2015, 02:00

To sukcesywnie, przynajmniej tam byłaś i wiesz co się działo ;)
Bryn - 26-02-2015, 02:07

Powój, ja bardzo bym chciał ocalić resztki mojej twarzy, no i w sumie całą resztę też ;) Mam tylko wrażenie, że mogę niechcący dostać od Elidisa czy coś :D
Leite - 26-02-2015, 02:08

Nom xD gonili nas xd długo xd
Pedro - 26-02-2015, 02:15

Cadan, obawiam się, że w momencie gdy byłeś po całym upadku i ogłuszeniu rykiem zdolny się skupić ma magii, niedźwiedź już pobiegł i zatrzymał się kilka metrów dalej, na środku sali.
Bryn - 26-02-2015, 02:20

a, ok, to po prostu uciekam spod niego. Mam to jakoś wyedytować czy coś?
Pedro - 26-02-2015, 02:21

Napisz nowego posta (w sensie zmień treść tak jak trzeba) jeśli tego nie możesz edytować, a ja starego usunę.
Leite - 26-02-2015, 02:22

ELFIK! MOJA PISTAC MA NA IMIĘ SEFII XD
Dziękuje ci Szrapnel ;3
Cytat:
W następnej chwili zderzenie z pędzącym potworem, kolejna chwila to zorientowanie się, gdzie się znalazł. Sufit nagle znalazł się bardzo blisko niego i nosił wszelkie oznaki bycia pokrytym futrem.
Czyli to jest jego brzuch? Brzuch to przecież najkrótsza droga do serca.

Szrapnel - 26-02-2015, 02:24

Nie ma problemu. Jakoś nie uśmiecha mi się, słuchanie później odgłosów tego stwora, pożerającego twoją postać :P
Ale jak przez to zginę to będę cię nawiedzał, i będę bardzo upierdliwym duchem :P

Leite - 26-02-2015, 02:26

Spoko. Nie zginiesz :D
I tak potem wchodzi Indi na forum i 1474939 postów nieprzeczytanych. Xd

Bryn - 26-02-2015, 02:26

To jeśli możesz, usuń stary post, Pedro.
Ups, wybacz Leite, zdążyło mi się już pomieszać :D Już to zmieniam, bo zdążyłem nazwać twoją postać po raz drugi źle.

Szamalchemik - 26-02-2015, 11:19

Cytat:
"Jestem Szrapnelem, zaufaj mi" XD

"Jestem magiem ognia, zaufaj mi"
Stodoła spalona.
A co do wija, to mnie (ani Eriego) wtedy za bardzo z wami nie było, więc nie miał kto tego:
1) wymyślić. 2) wykonać.
Ja niestety zamrażać nie mogę, bo oddałem <ciepło> Elidisowi zamiast je zagarnąć chciwie. Przynajmniej są laserki teraz. ;D

Powój - 26-02-2015, 13:35

Ysgard - tańczący z wijami :D
Elidis - 26-02-2015, 19:32

Ysgerd słuszność masz myślenia. Ja w końcu to ciepło mogę też zmniejszać, rozpraszać, odbierać... :twisted: Boję się tylko, że takie przyjemności będą działały wyłącznie na dotyk... :P
Szamalchemik - 26-02-2015, 19:55

Ciepło wyssij? ;D
Bryn - 26-02-2015, 19:58

Wiesz, ja myślę, że misiek chętnie by się dał pogłaskać, Elidis ;)
Elidis - 26-02-2015, 20:06

Też tak uważam Elfik. My wszyscy przed nim zwiewamy, lub chcemy go zabić, a jedyne czego on naprawdę potrzebuje to oddany przyjaciel, w poszukiwaniu którego przemierza każdej nocy podziemia i próbuje się do każdego przytulić. Niestety masa i pazury sprawiają, że z kolejnych przyjaciół robią się smutne plamy, choć wcale nie taki był zamysł, a stworek nie umie dobrze kontrolować swojej siły. W końcu ma do czynienia tylko z wijami. I tak podziemna Bestia szuka swojej Pięknej kolejne, długi lata...

( aż mi się smutno zrobiło to pisząc... )

Leite - 26-02-2015, 22:22

Elidis, łezka mi płynie :CC
Niekontrolowane hugi rzucające o ścianę...to takie smutne ;C
Znajdźmy mu piękną! :D

Pedro - 26-02-2015, 22:30

Ktoś wie co z Nem? Jak nie napisze to jutro koło południa kończę czekać.
Nem - 26-02-2015, 22:32

Ja zostałam odciągnięta przez powoje i sobie czekam w korytarzu. Napisałabym o tym jak bardzo jest mi źle i jak bardzo chcę do cywilizacji, ale uczę się geografii, więc możesz pisać Pedro :3
Pedro - 26-02-2015, 22:32

ok
Indiana - 26-02-2015, 22:37

Pedro, pisz po prostu codziennie o tej samej porze. Niemal nigdy nie udaje się tej uroczej bandy zebrać w całości do odpowiedzi ;)
Elidis - 26-02-2015, 22:38

Kończ czekać teraz! DX Było na temacie ogólno za kulisowym, kto nie zdąży za dnia tego pokierują w nocy. ;)
A Nem jest teraz na forum...

NEEEEEMMMM!!! CZYYYYYYTAAAASZ TOOOO!?!?!?!? :mrgreen:

Elidis - 26-02-2015, 22:39

Ej, ja odpisuję zawsze! :D
Indiana - 26-02-2015, 22:45

Prawie zawsze :) Przecież powiedziałam "całej bandy", co znaczy "wszystkich na raz", a nie "jego wysokości elidisa", egocentryku :D
Elidis - 26-02-2015, 22:52

Polecam się, ktoś musi być egoistą w całej drużynie. :D
Nem - 26-02-2015, 23:01

tak, czytam
Pedro - 27-02-2015, 01:52

Tak w ogóle to zawalacie ten tunel czy nie? Bo nie zdecydowani jesteścei chyba.
Szrapnel - 27-02-2015, 01:53

EEE....
AAAVVVVEEEERRRR!!!!!

Bryn - 27-02-2015, 01:54

Byłbym za opcją niezawalania, ale to chyba zależy tylko i wyłącznie od Elidisa ;)
Sleith - 27-02-2015, 01:55

Chymm Emilia dopiero ok północy dostępna, a właściwie ona najbardziej za to odpowiedzialna i raczej nie będzie w stanie odpisać, ale raczej większość ludzi zgadza się z Indianą, że zawalanie to kiepski pomysł(chyba, że chcemy sobie kurhanik zrobić) :P
Pedro - 27-02-2015, 01:55

No tak, Emilia miała by to zrobić. Nie było pytania.
Powój - 27-02-2015, 01:55

Nie zawalamy. Elidis nie ma prawa głosu, jest elfem.
Szrapnel - 27-02-2015, 01:56

Ryby i Elfy głosu nie mają?
Elidis - 27-02-2015, 02:00

Proszę mnie pocałować w elfi zad! :p Pedro zawalaj! Po tym te tchórze nie będą już miały jak zwiać do Vekowaru. :twisted: ;)
Sleith - 27-02-2015, 02:10

I prawdopodobnie wgl się ruszyć?! :P
Indiana - 27-02-2015, 02:11

Ekhm, i tak nie mają... Chociaż część o tym nie wie ;)
Elidis - 27-02-2015, 02:16

Zatem dowiedzą się w sposób dobitny. :D A tak serio to raczej chodzi mino to by sie odrodzić od naszego fuczaka grubą warstwą kamienia i zyskać na czasie bo w korytarzu to on nas rozjedzie jeszcze szybciej no nie bedziemy mogli zwiewac na boki. :p
Pedro - 27-02-2015, 02:19

Zakładając że korytarz nie zawali się wam na głowy.
Szrapnel - 27-02-2015, 02:20

I ta dramatyczna kropka na końcu. :D
Elidis - 27-02-2015, 02:20

No risk no fun :D
Pedro - 27-02-2015, 02:21

No tak. Bo jak nie ma emotikony to zdanie jest na poważnie. :P
Sleith - 27-02-2015, 02:22

Na takie bezpieczne zawalanie nie mamy czasu. Chyba rytuał byłby potrzebny... Ale ja się nie znam, a słyszałem co się ostatnio działo i nie chcę uczestniczyć w powtórce. Od Aver : Emili nie powtórzy tego po tym co ostatnio się stało.
Elidis - 27-02-2015, 02:25

A wiec zginiemy... DX
Indiana - 27-02-2015, 02:27

W moim wpisie znajduje się czytelna sugestia, co bym zrobiła, gdybyście to zrobili kiedy ja prowadzę akcję :P Nosz kurtka, zawalić... Geniusze :P Mistrze górnictwa, jeden z drugim :D

Mamy ogień, wodę, światło, kuszę i łowcę potworów. Nie wiemy, jak to coś działa, więc nie wiemy, co mu może zrobić krzywdę. A powinniśmy to wiedzieć. Nie zapytaliście Pedra o detale, nie wiecie, czy ma wielkie oczy (miś, nie Pedro), małe uszka czy może odwrotnie, czy ma czułki, płetwy, nibynóżki czy kopyta, jak wygląda futro, jaki ma kształt, czy jest tłusty czy umięśniony - i cała reszta takich dupereli. Wszystko da się ubić ;) Ale trzeba rozkiminić jak ;)

Powój - 27-02-2015, 02:34

Może po prostu wróćmy do wersji żeby go nakarmić Sleithem napchanym siarką? Czy coś.
Poza tym pisałam, że szczelam z kuszy w okolice ślepi lub inne odsłonięte a delikatne okolicopyskowe.

Elidis - 27-02-2015, 02:34

Jasne tak się mówi a potem wychodzą z tego jakieś Starsze Bogi...
Pedro - 27-02-2015, 02:34

Indi, nie rób im nadziei. ;)
Sleith - 27-02-2015, 02:36

Dawać mi tu tego łOwce potworów! Czyż to nie on powinien się tym zająć?
My postępującym instynktownie....ucieczka malutkiego przed ogromnym to skromny instynkt pchany chęcią życia.
Ale no racja już po raz kolejny, za malo pytamy~

Elidis - 27-02-2015, 02:38

Szrapnel wołają Cie...!
Szrapnel - 27-02-2015, 02:39

Ale ja nie jestem łowcą potworów( już nie!) To Ylva jest!
Zostawcie mnie! Ja chcę żyć!

Elidis - 27-02-2015, 02:40

XD Co gorsza ja mam Twój srebrny majcher. :)
Szrapnel - 27-02-2015, 02:41

No to już po nas...
Pedro - 27-02-2015, 02:42

Łowca staje się zwierzyną? ;)
Elidis - 27-02-2015, 02:42

Ciesze sie ze we mnie wierzysz Misiu... ;)
Szrapnel - 27-02-2015, 02:43

Miś to zaraz nas stratuje...
Ten łowca potworów to niech się sam zgłosi bo ja już nie wiem kto nim jest.

Elidis - 27-02-2015, 02:44

Łowcy o których wiem to Szrapnel ( emeryt, weteran ) i Ylva, ale coś czuję że to była tylko taka przykrywką.
Indiana - 27-02-2015, 02:46

Wiarygodna przykrywka ;) Więc macie łowcę, który ma różne odepchnięcia i inne obalenia ;) Nie licząc rytuałów, ale to chyba nie jest eteryczne stworzenie... :D
Szrapnel - 27-02-2015, 02:48

Ja jestem tak bardzo emerytowanym łowcą potworów, że nie mam żadnych słów mocy :P
Indiana - 27-02-2015, 02:49

Cytat:
Skupiła się na obserwacji istoty. Nie ma sensu uderzać tam, gdzie ma twardą czaszkę, kości, garby tłuszczowe. Ale ma oczy. Uszy. Gardło. Nerki? Serce...? Po prawdzie to nie do końca pewne, czy je ma.

A ja to jednak czekam na odpowiedzi, niektórzy tu obserwują zamiast nawalać zaklęciami jak gupki... :D ;)

Pedro - 27-02-2015, 02:52

Elidis, jak ten twój błysk działa? To taki flash czy światełko na ręce?
Pedro - 27-02-2015, 02:53

Odpowiedzi zaraz będą. Z mała niespodzianką. :P
Elidis - 27-02-2015, 02:57

Flesh. I padło już tyle zażaleń na moją magię że na następnym razem jak ktoś krzyknie El oslepiaj to usłyszy w odpowiedzi WAŁA!! ;p
Indiana - 27-02-2015, 03:01

No, żebyś się zaraz nie dowiedział, co El usłyszy na następną próbę rozkazywania Styrii :D Na razie Ylva była wyrozumiała wielce bardzo... :D Ale następnym razem może być bardziej Indianą i też usłyszysz w odpowiedz WAŁA!! :P
Elidis - 27-02-2015, 03:03

Jak my się wszyscy kochamy i rozumiemy to aż serce rośnie. XD
Indiana - 27-02-2015, 03:06

No niesłychanie :D :P
Pedro - 27-02-2015, 03:41

Dobra, mam nadzieję że wszystko się mniej więcej trzyma kupy. Późno jest i nie jestem pewny a nie mam siły już do końca sprawdzić. Jak kogoś pominąłem to krzyczeć. Jeśli nie napisałem komuś że jest oślepiony to znaczy że nie jest. Pisałem te fragmenty na początku i nie chciału mi się już ich poprawić. Dobrej nocy.

PS. skargi i zażalenia rozpatruję po południu (nie powiem już że jutro :P )

Szamalchemik - 27-02-2015, 09:51

Ekhm... ja też w sumie mogłem zawalić. Albo postawić murek. Albo... cokolwiek. To co, podpalić kwas? :D
Pedro - 27-02-2015, 10:59

Indi, podziwiam Cię za to pisanie w środku nocy. Ja sie strasznie męczyłem.
Sleith - 27-02-2015, 13:07

No to tak: Nie miałem ani szczypty interesu do Emili. Całość szła do Ysgarda i Eriego.....cóż futro się nie podpaliło, więc plan poszedł się~~~ Więc efekt ten sam :)
Indiana - 27-02-2015, 14:49

Toż mówiłam... Włosy się nie palą, chyba, że sztuczne. W sensie, wrzucone do ognia się spalą, ale nie są łatwopalne.
Pedro, a mi się lepiej pisze w środku nocy, niż np. teraz, że o poranku nie wspomnę nawet ;)

Elidis - 27-02-2015, 15:14

Rozumiem że nie doprecyzowałem? To oślepienie to jest flesh ALE widzialny tylko dla celu! Po to jest słowo formuj... :/
Elidis - 27-02-2015, 16:09

Korzystając z faktu, że jestem tu sam będę się dalej tłumaczył.
Dokładnie opisując; to zaklęcie wywołuje krótkotrwały błysk bardzo ostrego i jasnego światła, ale jest to błysk istniejący tylko w oczach celu, powiedzmy, wywołany na siatkówce danego stworka potworka, co osiągamy słowem formuj.
Ja mam takie oślepienie co to leci po każdym kto się spojrzy, ale Elidis zawsze w taki czy inny sposób zaznacza, że zamierza je rzucić, ostatnio to było bodaj "w dół", no i grupowe oślepienie żre też więcej many.
Rozumiem, że to moja wina, bo nie opisałem dokładnie, ale myślałem po Twoim Pedro pytaniu, że chcesz wiedzieć tylko do opisu. Przez to, że jest to jedno z moich podstawowych zaklęć którym strzelałem na prawo i lewo to zapomniałem, że nie wszyscy wiedzą jak działa i dlatego nie podałem szczegółów. :I
Wszystkich oślepionych niniejszym przepraszam :oops: ( bo nie sądzę, że będziemy bawić się w odkręcanie tego wszystkiego )

Indiana - 27-02-2015, 16:24

Nie, nie, nie bawmy się w odkręcanie...
Po prawdzie chciałam skomentować jeszcze "czemu tym razem El nie ostrzegł przed oślepieniem!" ale chyba zapomniałam ;) Tudzież uznałam, że moja wina, bo przecież mu sama kazałam rzucić oślepiacza.

Pedro - 27-02-2015, 19:08

Odkręcania nie ma. Nie doprecyzowałeś zaklęcia to je samemu zinterpretowałem. Co do oślepienia, to ostrzeżenie ostrzeżeniem, ale nikt mi nie zadeklarował, że zamyka oczy gdy Elidis je rzuca (może oni wiedzieli, że ma je widzieć tylko oślepiany, nie wiem). Dlatego niektórzy będący bezpośrednio narażenie dostali po oczach.
Jeśli ktoś widzi jakieś luki w tym co tam pisałem to niech da też znać, bo pisałem to późno i mogłem coś pomylić czy coś. ;)

Indiana - 27-02-2015, 19:27

Ja tylko proszę o info nt obserwacji stfora ;) I wszystko ok jak dla mnie.
Pedro - 27-02-2015, 20:03

W jaskini ciemno, a ty chcesz takie szczegóły? No dobra, niech Ci będzie. :P

Oczy głęboko osadzone pod łukami brwiowymi (czy jak to tam się u zwierząt nazywa), świecą się na czerwono, tyle jesteś w stanie stwierdzić. Zareagowało na oślepienie więc na pewno widzi w jakiś sposób.
Nos duży i szeroki.
Uszy też całkiem spore, prawe jakby lekko naderwane.
Futro z daleka wygląda na gęste. Bez bliższego przyjrzenia wygląda trochę jak u niedźwiedzia.

To tak na szybko, bo wychodzę. Dziś na pewno nie odpiszę, bo urodziny kolegi. ;)

Powój - 27-02-2015, 20:07

Miś z oberwanym uszkiem? Indiii, spróbujmy go oswoić :D
Indiana - 27-02-2015, 21:35

No kurtka, jak ich nie dostrzegam, to mi pisz, że ich nie dostrzegam :D

Tak, oswójmy go! :D

Ok. Kminić. Czerwono odblaskujące oczy. Ale z drugiej strony - zareagował na zaklęcie. Elidis, czy w tym zaklęciu było ciepło? W sensie, jeśli widzi tylko w infrawizji, to by nie zobaczył błysku. Ale zobaczył. Więc albo obydwie opcje, albo widzi normalnie.
Mamy właściwie wszystko do dyspozycji. Wodę w dużych ilościach - para może zamaskować zapach.
Ogień - jak podpalimy ten kwas i spieprzymy, to może i nie spalimy zwierzaka, ale może uzna, że się ewakuować. Jest duży, to sugeruje psychikę jak u byków czy niedźwiedzi - upór, zawziętość, nieustępliwość. Nie musi przed niczym uciekać. Ognia nie zna - może się wystraszy, jak się poparzy?
Zawalanie nie, ale może odłupać jakiś kawał z podłoża i zaklinować w wejściu do korytarza?

Powój - 27-02-2015, 21:42

Problem polega na tym, że nie wiemy czy tą samą drogą nie będziemy musieli wracać.
Właśnie, a jeśli mamy wodę to martwy Eri nie może po prostu zablokować przejścia bryłą lodu. Ale nie taką cieniutką taflą tylko faktycznie porządną ścianą ;)

Elidis - 27-02-2015, 21:49

Cóż, jako że jestem Magiem Światła, a moja moc pochodzi jakby od Słońca, więc myślę, że można założyć, że dostał po gałach pełnym światłem słonecznym, nie tylko widzialnym. To oznacza, że dostał też podczerwienią i UV, więc może widzieć w którymś z nich. UV tu raczej nie ma, ale pod czerwień może działać pod ziemią. Więc za dużo to tu nie można wnioskować. Aha, i ciepła w tym zaklęciu nie ma W OGÓLE, to jest czysty błysk, zatem jeżeli zadziałał, to Misio oficjalnie NIE widzi ciepła, a przynajmniej, nie samo ciepło.
Kwasu też raczej nie ma dość, by go podpalić. Zresztą raz, ona raczej wybucha, dwa, co w nim jest palne? Opary, czy płyn, bo to różnica? No i, jeżeli jest go tyle, że można go zapalić, to powinien się zając w momencie kiedy poszła moja ciepłowo światłowa eksplozja, albo też należy założyć, że to zaklęcie wypaliło jego resztki dodając do wybuchu. :P
Ciekawy pomysł jest z parą... Cadan to psionik, nie? Woda w postaci pary może przenosić zapach i jest konkretną substancją na jaką można działać. Zatem Cadanie, może dałbyś radę sprawić, by para zaczęła pachnieć jak wij? Powinno go to skołować, a przynajmniej dać nam zasłonę.
Co do tunelu, róbta co uważacie za słuszne, ale ja naciskam, by jednak jakoś ten tunel zamknąć, po tym, jak w niego wleziemy.

Elidis - 27-02-2015, 21:50

Myślę, że do ściany potrzeba czasu i many, a tego nie mamy... :/
Powój - 27-02-2015, 21:54

PERFUMY O ZAPACHU WIJA! KRZYK TEGO SEZONU! :twisted: :twisted: :twisted:
Elidis - 27-02-2015, 21:56

Raczej wrzask ;)
Indiana - 27-02-2015, 22:01

Nie chodzi mi o ścianę. Elidis tego nie widział, ale Ylva miała okazję obserwować, jak Emilia ułamała kawał kamienia ze stropu i dupnęła nim w wija (strop potem też dupnał, ale to inna historia). Więc zakładam, że może (tj. ja wiem, Ylva zakłada ;) ). Więc gdyby ułamała coś z podłogi, zamiast z sufitu, cokolwiek, ale na tyle duże, zeby choć zawęzić to przejście, wklinować w korytarzu, poziomo, pionowo, jeden pies,ale to bydle może się nie zmieścić :P

No dobra, to kij z kwasem. Cokolwiek, co się pali. Płaszcze? A te grzyby na ścianach? może też się palą?
I właściwie jak to Eri nie zyje? ;) Ściana lodu byłaby wielce spoko.

Powój - 27-02-2015, 22:07

No Eri nie wykazuje typowych dla żyjącego cech. :C
Nem - 27-02-2015, 22:07

Ja mam na sobie płaszcz reshiego, może jest na nim trochę kwasu :P
Ale zaraz zrobi się baaaardzo zimno, więc płaszcze lepiej mieć.

Elidis - 27-02-2015, 22:12

Czy będzie dość zimno, by para wodna zamieniał się w szron? Bo jak tak to dupa blada, a nie perfumy z wija. No i Indi, dwie sprawy, jego rozmiary i chrobotanie. Coś mi mówi, że jeżeli zaklinujemy wyjście to on po prostu ten głaz rozwali łapą, albo z dyńki. DX Myślę, że już to szuranie w tunelu to było powiększanie go do przystępnych dla Misia rozmiarów. Potrzebujemy ściany, tak ja uważam.
Elidis - 27-02-2015, 22:14

Ej, a co jeśli mu te oczka całkiem wypalić, iluzją nas pozbawić zapachu i dupnąć kamieniem w przeciwnym kierunku ( to jest korytarz po drugiej stronie ), a następnie spieprzać jak się tylko da?
Powój - 27-02-2015, 22:17

Oraz pytanie gdzie ja trafiłam z tej kuszy. Bo sądząc po jego niezadowoleniu to trafiłam i to boleśnie.
Elidis - 27-02-2015, 22:26

Albo się zirytował, że jakiś komar go w dupę tnie... ;)
Powój - 27-02-2015, 22:27

Jak dupę ma na ryju to mu współczuje ;)
Elidis - 27-02-2015, 22:30

A myślisz, że skąd ten piękny zapach? XD
Szrapnel - 27-02-2015, 22:33

"To z przodu to twarz czy dupa?" ~Bezimienny
Przepraszam musiałem. :D

Szamalchemik - 27-02-2015, 22:48

A co z projektem misia taczącego na lodzie :sad: . A tak serio, to zrobienie ściany (czy to ze skały, czy z lodu) to nie problem. Chyba, że problemem jest to, że postoi jakieś 5 sekund (bo pewien Ahin zaiwanił słówko :angry: ). Wysunąć kawałek posadzki na odpowiednią wysokość (albo odpalenie rytuału) mogłoby go powstrzymać na dłużej... ale tak wgl to gdzie my się chcemy przedostać? Bo jak za misia, to raczej trzeba go spacyfikować/wyminąć. A barykada nam w tym nie pomoże. Może mu gruchnąć kamieniem w ryjek i zobaczyć jak zareaguje? :roll:
Powój - 27-02-2015, 22:53

Ej, a tak serio, serio. Kto jest za próbą oswojenia?
Wiecie potem wjechać tak na pełnej parze w miasto tubylców na ich postrachu. Bo sądzę, że jak wije się boją misia to i tubylcy.

Szrapnel - 27-02-2015, 22:55

A mamy jak to oswoić ?
Bo jeśli tak to ja jestem za!

Sleith - 27-02-2015, 22:55

Ogień już poznał i raczej się nie przestraszył...chyba, ze tego ognia zrobimy dużo więcej! :)

Ysgard mówił coś o ścianie ognia. Więc może to podziała?

Powój - 27-02-2015, 23:04

Szrapnel teoretycznie można by spróbować zmienić mu postrzeganie nas w sferze emocji i instynktów. Ale to ja i Cadan wspólnymi siłami byśmy musieli. I pewnie musielibyśmy cały czas trwać na dotyku, oboje lub jedno z nas, aby podtrzymać czar.
Indiana - 27-02-2015, 23:10

Nem napisał/a:
Ale zaraz zrobi się baaaardzo zimno, więc płaszcze lepiej mieć.
Skąd wiadomo, że zaraz?
Elidis Caernoth napisał/a:
perfumy z wija
Ty się zdecyduj, albo działasz psionikę i robisz mu w mózgu wrażenie, że coś zwęszył, albo działasz na bazie wody, tylko nie wiem jakim zaklęciem stworzysz ekstrakt z wija, żeby woniał.
Powój napisał/a:
Ej, a tak serio, serio. Kto jest za próbą oswojenia?
Ja bym była, bo to jest pyszny pomysł. Ale to by trzeba na logikę - czym? Psioniką? Trzeba by go unieruchomić i podziałać z przyłożenia.
Unieruchomić... Oblać wodą i zamrozić...? Wtedy Cadan zarzuci mu cos w mózg? Sugestię? Opanowanie woli? No, to byłby zarąbisty pomysł.
To jest tak niebanalne, że aż bym to wzięła na tapetę :D
Jakby do tego regularną tresurę... W sąsiedniej sali jest martwy wij. Można by mu ukroić kawałek...? I karmić? A jak warknie, wywalić z kuli ognia? Dziabnąć z kuszy? Błysnąć z Elidisa?

Szamalchemik - 27-02-2015, 23:16

Oswojenie to bardzo dobra myśl, w końcu kawaleria ma większy szacun na tubylczej dzielni, c'nie? :mrgreen: Ciekaw jestem, czy wspólnie z Elidisem (i/lub Erim) bylibyśmy przewrócić bydle wiatrem (i wodą). Tzn. przygwoździć go do ściany i pozwolić Cadanowi i Powojom pracować. Z drugiej strony jak chcemy spróbować tylko go wyminąć/rozwalić, ściana ognia nie tylko by go mogła trochę... przypiec, ale również nieźle oślepić (go i nas).
Powój - 27-02-2015, 23:21

Jeśli chodzi o samo oswojenie magiczne... To Powój mogłaby tu działać na bazie zachowań odczuć i skojarzeń.
Tylko to by zajęło chwilę. Połączyć obraz nas ze uczuciem bezpieczeństwa. Z rodziną może? W każdym razie poprzestawiać trybiki. Nasz zapach = bezpieczeństwo. Zapach wija = jedzenie. Zapach tubylca (skołujcie mi tubylca) = złe, boli.

Indiana - 27-02-2015, 23:28

Skąd ja ci tu wezmę tubylca...
Ale uważam to za zarąbisty pomysł. Unieruchomić. Przestawić trybiki. Potresować, nakarmić.
Ma szanse! I... jeśli ma tu być bardzo zimno zaraz (?) to może on nas przytuli i ogrzeje?

Powój - 27-02-2015, 23:31

Dobra, to wy myślcie jak go unieruchomić a jak skończę pisać opowiadanie konkursowe to rozminię przestawianie trybików ;)
Najwyżej tubylca załatwimy w trakcie.

Szamalchemik - 27-02-2015, 23:33

Ogrzać, tak?

Szrapnel - 27-02-2015, 23:33

Wow. To ja jeszcze poproszę, żeby go ktoś umył :P
Szamalchemik - 27-02-2015, 23:34

Swoją drogą, jak już byśmy go ze sobą zabrali, nie wystarczyłoby żeby mu zaaplikować ból, albo inne nieprzyjemne uczucie, w momencie kontaktu z tubylcami? Tak żeby se skojarzył?
Elidis - 27-02-2015, 23:37

Indiana napisał/a:
Błysnąć z Elidisa


LOVE FOR EVAAA!! XD

A teraz, serio to rozważamy? :shock: Ale jak tak, to ja zamawiam wersję oswojoną do Leth Caer, a po kilku miesiącach następne się wyśle do Veko i będzie obrona jak nigdy. :mrgreen:

Co do samego procesu. Widzicie, problem z wszelką magią polega na jej chwilowości. Jeżeli posłużymy się psioniką by wywoływać w nim odczucia to one po chwili znikną, a nie wiem jak głęboko się zapiszą.
Na to remedia są dwa, rytuał i moje słowo zamknij, errekorra. Połączyć jej z Powojem i Cadanem i mamy niezłą bazę do oswajania.
Widzę to tak, trzeba stworka zamknąć w rytualnym kręgu, Cadan będzie wywoływał myśli typu, my Tubylcy, wij, a Powój będzie na nie działać. Ja będę każdą z tych myśli utrwalał i ogólnie stabilizował + jak się stworek poruszy to mu błysnę z Elidisa ( w sumie to przykre, że jestem dla was tylko oślepiaczem... ;-; ;) )
Problem, jak go w ten krąg zagnać...? Myślę, że im mocniej go w tym celu kłujniemy tym trudniej będzie go udomowić. Proponuję wywołać iluzję. To może być nawet sam obraz czegoś, czemu on się nie oprze. Widzieliście spiżarnię z Tubylcami? Więc może sterta świeżutkich truchełek? Kiedy on się nią zajmie to my szybko krąg dookoła ( zgłaszam się, rytuały błyskawiczne firma Elidis & Caernoth ) komponenty Światła i psioniki są kompatybilne więc niemaproblema, pytanie co na to Tavar, ale wierzę, że jest miłośniczką zwierząt. :3
Pomysł z karmieniem wijem jest super, ale czy mamy czas? No i czy mam wij nie wróci... :/
I trzeba Misia nazwać, dla ułatwienia tresury. :mrgreen:

Powój - 27-02-2015, 23:41

Ciul z ratowaniem świata, własny jaskiniowy misio to fajna sprawa :D
Uszek - 27-02-2015, 23:46

Powój napisał/a:

Tylko to by zajęło chwilę. Połączyć obraz nas ze uczuciem bezpieczeństwa. Z rodziną może?.

Papcio Elidis i mamusia Ylva :P
a jeżeli chodzi o tubylców to mi sie wydaje ze on ich zna więc wystarczy mu podesłać myśl że oni są źli ;D i to by wystarczyło.
A tak z innej beczki jest coś w tym pomieszczeniu co może sie nam przydać nie wiem balkon drabina armata ?

Szamalchemik - 27-02-2015, 23:50

...po co nam drabina... albo balkon?! :shock:
Indiana - 28-02-2015, 00:03

Uszek napisał/a:
Papcio Elidis i mamusia Ylva :P
Nie uderzyłeś sie czasem w głowę za mocno...? :roll: :roll:
Aver - 28-02-2015, 00:08

Y...
Ja tak o tych ścianach w zasadzie.
A raczej o bezzawałowym pomniejszaniu tunelu - a przynajmniej jego wejścia ;)
Mogę po prostu... dobudować? kawał kamulca do wejścia tak, by się zmniejszyło na tyle, by misio co najwyżej łeb wystawił, aczkolwiek jest to pracochłonne i manożerne jak 4 metry rany ciężkiej.

Ewentualnie jeśli chodzi o unieruchamianie to... cóż. Mogę go zapaść pod skałę na metr głębokości i zamknąć jego łapy w takich pseudo-kajdanach (pseudo-cadanach? ;) ), wtedy wytaraskanie się z tego trochę mu zajmie. Chyba :v

Uszek - 28-02-2015, 00:12

pod górę nie wlezie :P
Indiana - 28-02-2015, 00:24

No, to sounds jak plan. Emilia wstawi mu łapki w Cadany, Eri (... ???) go dodatkowo obleje wodą i przerobi w sopelka. Cadan mu uruchomi skojarzenia, Conv mu je sprzęże w zestawienia odpowiednie dla naszych celów, Elidis utrwali. Ci co się nudzą, mogą skoczyć po polędwicę z wija. Tylko uważać na parzydła i kwasior. Paru od kłucia w tyłek powinno asekurować tych, co będą misia macali. A ja na początek mogę go spowolnić czy coś.

A, i musimy chyba to wszystko powtórzyć w fabule ;)

Powój - 28-02-2015, 00:25

Czyli dobra... Stajemy na oswajaniu? To Eryka niech misowi dupnie spod łapek podłoże i da cajdany. Eri poprawi bryłą lodu a my przystąpimy do przyśpieszonego kursu oswajania. Bez mycia misia bo jeszcze traumy dostanie.
Aver - 28-02-2015, 00:45

Sama jesteś Eryka :I

To... mam napisać pierwsza? D:

Indiana - 28-02-2015, 00:48

Niech Con pisze pierwsza jako główny oswajacz misiów, ktoś musi zaproponować ten zestaw działań w fabule, a ja chwilowo gówno widzę ;)
Uszek - 28-02-2015, 00:49

ja leże na scianie
Powój - 28-02-2015, 00:50

Przepraszam Meriel :D
Indi ja właśnie wysyłam kolejne konkursowe opowiadanie D:

Powój - 28-02-2015, 01:21

Ja tego posta skrobnę jutro rano chyba bo na tą chwilę padam, a jutro średnio będę miała czas na spanie D:
Indiana - 28-02-2015, 01:25

Dobra, to niech Elidis zaczyna, i udaje że to jego pomysł ;)
Jak ty napiszesz jutro, Pedro dopisze reakcję, to będzie do przodu. Ten wątek dynda na końcu tabelki czasowej i wszyscy na nas czekają, w tym stęskniony i znudzony Reshi :P

Elidis - 28-02-2015, 01:32

Ale :
1 to straszne chamstwo... DX
2 ja piszę opowiadanie na konkurs i skończę gdzieś w okolicach 2... ;-;
Może napiszę coś jutro koło południa, ale obiecać nie mogę...

Powój - 28-02-2015, 01:36

Dobra, już napisałam ;-;
Nem - 28-02-2015, 01:37

Indi: bo grzybki świecą i ostatnio tak było :F chyba że te grzybki działają inaczej

Ja mogę spróbować wyłączyć kawałek mózgu odpowiedzialny za negatywne emocje XD

Elidis - 28-02-2015, 01:37

Przestraszyłaś się, że zabiorę Ci chwałę? ;)
Powój - 28-02-2015, 01:39

Nie, Indi po prostu chciała, żeby to się w miarę szybko pojawiło ;-;

No i nie możemy pozwolić by Reszji na nas czekał, w zamian za jego niecierpliwe czekanie dostanie misia z naderwanym uszkiem.

Nem - 28-02-2015, 01:51

jakich komponentów używają psionicy?
Bryn - 28-02-2015, 01:53

Nie wiem, jak wyobrażacie sobie wsadzanie we mnie łapek, ale plan wygląda całkiem nieźle ;)
W sumie łatwiej mi wywoływać u niego konkretne emocje niż myśli, bo emocje są uniwersalne dla wszytkich, a myślenie raczej się może różnić. No ale spróbuję wywoływać obrazy i spajać je z danymi emocjami.
Jak się uda to mogę być kierowcą misia? ^^ Ze względu na naderwane uszko nazwałbym go Miś Uszatek ;)

Elidis - 28-02-2015, 01:58

Ej, ja jako jeździec wielkich jeleniów mam najwyższe kwalifikacje do prowadzenia misia z was wszystkich... ;)
Ja proponuję nazwać go Nemezis i tak przedstawić Reshiemu! :twisted:

Nem - 28-02-2015, 01:59

Jaaakiiich komponentów używają psiooooonicyyy?
Zaklepuję przedstawianie misia :3

Bryn - 28-02-2015, 02:01

Generalnie psionika to magia powietrza, także czegokolwiek co można pod to podciągnąć. Może czwórka ludzi stojących i chuchających do kręgu dałaby radę :p
Elidis - 28-02-2015, 02:01

Taaaaaakiiiich jaaaaak maaaagiiiiiiaaaa poooiwetrza, to jest piór i kadzidełek.
Elidis - 28-02-2015, 02:02

Ej, ja mam zestaw kruczych piór cwaniaki, a Ysgerd świeczkę. :roll: ;)
Indiana - 28-02-2015, 02:03

Hue hue, Nemezis Uszatek :D

Nem, psionika należy do szkoły powietrza.
A grzyby... ;) A jaki kolor miały tamte? Bo te są błękitne, nie? ;)

Elidis, pitolić na offie to możesz, ale posta to już nie, hipokryto? :D To nie, nie będziesz jeźdźcem misia, o! :D :D

Nem - 28-02-2015, 02:03

dziękować :3
Elfik poczekaj z postem, zrobimy rytuał, żeby przytrzymać tą iluzję dłużej
Było tylko powiedziane, że grzyby, na niebiesko chyba było coś innego :F

Bryn - 28-02-2015, 02:05

Czyli mam nie pisać nic? :c nie to nie, ale serio, ja prowadzę jak się uda
Nem - 28-02-2015, 02:05

2 sekundy
Indiana - 28-02-2015, 02:05

To może na start wam go spowolnić, żeby wpadł ładnie łapami w tego cajdana? :D
Nem - 28-02-2015, 02:06

juuż
Elidis - 28-02-2015, 02:09

a pfffff! Sztuka ważniejsza. I tak jestem hipokrytą, masz z tym jakiś problem!? ;)

No i jak tak ładnie prosicie to może coś naskrobię, ale to raczej słabe będzie...

A miś do Leth Caer ma trafić i basta! DX

EDIT
Poczekam na Emilię by od razu zacząć rysować krąg i takietam.

Indiana - 28-02-2015, 02:16

Emilia, ciśnij zaklęcie! :D Lecimy z tym koksem :D
Szrapnel - 28-02-2015, 02:29

Przez ile rąk jeszcze ta kusza przejdzie?
Nem - 28-02-2015, 02:31

Dużo :3
Szrapnel - 28-02-2015, 02:32

Hmmm... może pobawię się w snajpera :P
Powój - 28-02-2015, 02:33

Szrapnel, ja ją chcę odzyskać :I
Szrapnel - 28-02-2015, 02:35

No dobra....
Kto chce kusze?

Leite - 28-02-2015, 02:53

O_________o
Zostawić was na 4 godziny ludzie! :shock: :shock: wow
Mam sie sama obudzić czy ktoś to zrobi? XD
Wielki oswojony Miś
Improwizacja na całego
Jesteście lepsi w ucieczkach i wyjściach z sytuacji niz Jack Sparrow xd

Aver - 28-02-2015, 02:57

Ciepnęłam. I zemdlałam, bo to duże zaklęcie było D:
Szrapnel - 28-02-2015, 02:59

Ciebie też mam ratować?
Ej, a jakieś bełty do tej kuszy to ja dostanę ? :P

Leite - 28-02-2015, 03:43

Juz niedługo wszędzie na północy:
"Poproszę zgodę na posiadaie zwierzątka domowego....Przewóz z zapoludnia statkiem....niegroźne, puchate, wymiary 5mx4mx3m (?), pazury, kły. Proszę tu podpisać. Dziękuje"
Xd
EDIT : rejestracja jako urządzenie grzewcze xd
Zostawiam was ciekaw co jeszcze wymyślicie xd

Pedro - 28-02-2015, 17:56

Indi, ale o co chodzi z tym znakiem? Wiedźminem jesteś czy co? :D
Sleith - 28-02-2015, 18:02

Proszę państwa, oto miś.
Miś jest bardzo grzeczny dziś,
Chętnie państwu łapę poda.
Nie chce podać? Powój poda.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ja prawdopodobnie nie będę miał do środy czasu na odpisywanie. Postaram się, ale muszę nadrobić do matury~

Aver - 28-02-2015, 18:08

Zapomniałam w komentarzu pod postem uściślić, że chodzi o zabetonowanie misiowych łapek w skale... skoro MG jeszcze nie odpisał, to chyba dodać to mogę? Żeby nie było niedomówień D:
Indiana - 28-02-2015, 18:48

Łowcą potworów, Pedro :) Nie było Cię w tym roku, a była "nowelizacja" profesji :)
Przy okazji wchodzi właśnie druga nowelizacja profesji, czyli szpiega, który, na bazie postaci Ylvy właśnie, może mieć w pełni funkcjonalną profesję "przykrywkę".
Cytat:
3. Symbole – trzy podstawowe zaklęcia łowcy potworów, które może miotać za pośrednictwem amuletu. Pierwsze z nich to Obalenie – Rided Ad Kirfid, drugie to Spowolnienie – Gabinaya Ad Xayawaan, trzecie – Odepchnięcie – Riix Ad Ugaad. To czary działające tylko na potwory. Aby symbol zadziałał, potrzebne są trzy elementy – w pierwszej kolejności należy stworzyć amulet, na którym wygrawerowane będą trzy symbole:
Obalenie Spowolnienie Odepchnięcie

Następnie trzeba chwycić amulet i wypowiedzieć najpierw formułę polską, przykładowo „Obalenie” a następnie magiczną nazwę symbolu, w tym przypadku jest to: Rided Ad Kirfid.

Pedro - 28-02-2015, 19:20

Dzięki, Indi.
Aver, tego się akurat domyśliłem. ;)
Elidis, teraz błysk jest już tylko dla oczu misia, tak?

Pedro - 28-02-2015, 21:25

Sorki, że to tyle trwało, ale po wczorajszej imprezie, dzisiaj nie mogę kompletnie skupić się na czymś konkretnym i wymagającym przy tym odrobiny nawet kreatywności.
Aver - 28-02-2015, 22:00

Wiesz, wolę dmuchać na zimne ;)
Indiana - 01-03-2015, 02:08

Cadan, czy ty jesteś psionikiem? Jeśli tak, to nie wymigasz się od macanek z misiem :P Romantyczne patrzenie mu w ślepka nie wystarczy ;)
Pedro - 01-03-2015, 02:29

Sorki Indi, zapomniałem o tym znaku. :/
Nem - 01-03-2015, 02:37

Nie martw się Elfik, Ajtjuna ci to wybaczy :3
Indiana - 01-03-2015, 04:41

No trudno ;) Widocznie są mi przeznaczone wyłącznie działania konwencjonalne, nawet tak prosta próba form magicznych jest skazana na porażkę przez zignorowanie ;) ;) ;)
Bryn - 01-03-2015, 04:55

No dobra, liczyłem na to, że to rytuał i tutaj nie trzeba się dotykać :p ale ja nic nie mam przeciwko czochraniu niedźwiedzia, także potem to zmienię ;)
Nem - 01-03-2015, 05:03

Powój mówi, żebyś po prostu napisał reakcję do tego, co ona napisała :)
Pedro - 01-03-2015, 13:19

Pisanie na kacu nigdy nie wychodzi na dobre. ;D
Elidis - 01-03-2015, 20:48

Wybacz Pedro, że nie odpisałem, tak działa tylko na cel.
Powój - 01-03-2015, 21:09

Elidis napisał/a:
Ujeżdżanie to poddaństwo, ja dam ci coś innego, dam ci szacunek -

oraz wierność i uczciwość małżeńską - powiedział Elidis biorąc łapę pani misiowatej w swe dłonie. - I nie opuszczę Cię aż do śmierci.
A w Leth Caer zbudujemy sobie dom, posadzimy drzewo i tak dalej.

Szrapnel - 01-03-2015, 21:11

Umarłę :D
Elidis - 01-03-2015, 21:11

TAAAAAAAAAAAAAAAAAK!!!! :mrgreen:
W końcu powinienem mieć jaką małżonkę, skąd w innym razie wezmę potomka!? ;)

Nem - 01-03-2015, 21:14

<płaczę> ślub z misiem... W sumie to czemu nie. Ale chyba nie wiemy, czy to niedźwiadka, czy niedźwiadek.
Zaśpiewaj rytuał na obozie, plooooose XD

Powój - 01-03-2015, 21:15


"Jak nie ujeździć to chcą brać śluby, jak być niedźwiedziem w tych czasach?!"

Leite - 01-03-2015, 21:31

Emm a wiecie, że ten "miś" jak go nazywacie może totalnie nie chcieć mieszkać na powierzchni? :D w sensie brak przystosowania bardzo...
Powój - 01-03-2015, 21:35

Leite, ale my sobie ciśniemy bekę z tego tylko..
Elidis - 01-03-2015, 21:37

Wiemy Leite, ale nie takie rzeczy z Rasputinem po pijaku się robiło... ;)

Nem, jeżeli "zaśpiewam" ( a raczej zawyję ) rytuał na obozie to dopiero wtedy misie zaczną płakać!

Indiana - 01-03-2015, 21:37

A ja myślę, że dla prawdziwej miłości nie ma przeszkód, Elidis może zamieszkac pod ziemią ;)
Szrapnel - 01-03-2015, 21:38

Elidis - król w ciemniej d... znaczy pod ziemią :P
Powój - 01-03-2015, 21:40

A może małżonka zamieszka w piwnicy? Wraz z potomkami. :mrgreen:
Elidis - 01-03-2015, 21:40

Ale pod ziemią nie ma bagien... ;-;

Powój rozwalasz mnie dziś. Choć w sumie patrząc co może wyjść z takie związku, może to i faktycznie lepiej, żeby mieszkały w piwnicy. XD

Nem - 01-03-2015, 21:41

XDDD
Niech płaczą :3 nowy rodzaj magii ofensywnej, bez użycia many. Me likes it.

Powój - 01-03-2015, 21:42

Elidis w takim razie musisz sobie znaleźć żabę. Albo wija. Pani niedźwiedziowata nie dla ciebie.
Elidis - 01-03-2015, 21:43

Wiesz Nem możesz mnie pocałować w ... w misia, o! ;)
Uszek - 01-03-2015, 21:49

kto nie bierze żadnego udziału w rytuale i może mi pomóc ?
Szrapnel - 01-03-2015, 21:53

Ja pilnuję kuszy. To takie ciężkie zajęcie więc ja nie mogę.
Powój - 01-03-2015, 21:58

I tak nie masz do niej bełtów. Idź mu pomóż.
Szrapnel - 01-03-2015, 21:59

No dobra... :roll:
Leite potrzymasz kuszę.

Elidis - 01-03-2015, 22:02

Rozumiem, że wycieczka do mięsnego? XD
I

I have bad feeling about this....

Powój - 01-03-2015, 22:05

Przypominam, kusza jest bez bełtów.
Szrapnel - 01-03-2015, 22:08

Ta... Jak mnie coś zje to wasza wina.
Aver - 01-03-2015, 22:09

Panie, już jedną małżonkę miałeś, trzeba było wykorzystać i nie marnować szansy na potomka ;)
Indiana - 01-03-2015, 22:14

Ej, a ty nie miałeś pójść pomóc Agatowi, a nie Wergundom? :D
Szrapnel - 01-03-2015, 22:15

Wymigałem się od odpowiedzialności :P
Mam ciężki Wergundzki miecz więc polazłem kroić wija :D
Mogę zamienić jeśli tak bardzo mnie potrzebuje

Indiana - 01-03-2015, 22:17

Aaaaha :D To w sumie i dobrze ;)
Elidis - 01-03-2015, 22:17

Zaraz, to w sumie robi Agat jak nie niesie mięsa...?
Indiana - 01-03-2015, 22:18

Nie mam pojęcia :D
Elidis - 01-03-2015, 22:20

Ale wiemy, że potrzebuje do tego pomocy...

Znów

I have bad feeling about this. X"D

Szamalchemik - 01-03-2015, 22:31

Może znalazł kolejne diamenty, tylko tym razem trochę za ciężkie?
Szrapnel - 01-03-2015, 23:00

Uszek, Jesteś pewien, że jesteś w stanie pociągnąć za sobą upartego krasnala?
Szamalchemik - 01-03-2015, 23:02


Indiana - 01-03-2015, 23:05

Zdecydujcie się... :roll:
Powój - 01-03-2015, 23:08

Idni, to faceci. Tego nie przekonasz.
Uszek - 01-03-2015, 23:11

a jak tam są diamenty ? :P
Indiana - 01-03-2015, 23:16

Ech... Faceci? To myślę, że blondynka o wielkich... oczach, chłodne piwo. Powinno podziałać ;)
nie było tam blondynki... ? Rzeczywiście, to dziwne :D

Powój - 01-03-2015, 23:16

Może ta panna z karczmy która tak Argana rozpraszała swym wielce nadobnym dekoltem? ;)
Elidis - 01-03-2015, 23:27

Ominęły mnie blondynki z dekoltem i wielkimi... kuflami piwa!? ;-;

Musimy za wszelką cenę wrócić do tej karczmy!! ;)

Uszek - 01-03-2015, 23:28

wejdźmy najpierw na półke tam też są :!: :!: :!: :!:
Indiana - 01-03-2015, 23:29

Tylko jedna, Elidis, tylko jedna ;) I zważywszy na to, co tam się teraz dzieje, to raczej jej już tam nie ma ;)
Elidis - 01-03-2015, 23:34

Płakam bardzo. Jak mogliście zniszczyć tak wspaniały cud natury, to dobro ogółu! I w imię czego ja się pytam!? Jakiejś tam polityki!? Nie ma zgody, weto i ogólnie Rejtan!

;)

Uszek - 01-03-2015, 23:34

może uznamy brak odpowiedzi za domniemaną zgode?
Pedro - 01-03-2015, 23:36

Ej, kto to rozgłasza plotki że Eri nie żyje?
Indiana - 01-03-2015, 23:36

Uznajemy ;)
Ok, Agat, co zrobisz, jak tam gdzie chcesz wleźć będzie ciemno i wiesz, że dziura, a nic nie widzisz? Szybka odpowiedź! Wchodzisz, czy wracasz po światło czy robisz rzut grzybem czy ktoś ci poda pochodnie?

Elidis - 01-03-2015, 23:36

Wleź se po młocie! Mu tu gadamy o poważnych sprawach.

EDIT

Eri nie żyje, ale tak jako gracz, to jest został marionetką MG, bo realny Eri nie interesuje się już dłużej wirtualnym sobą.

Uszek - 01-03-2015, 23:37

rzut grzybem
Leite - 01-03-2015, 23:37

Ja mu mogę pomóc...coś powinnam widzieć XD
Indiana - 01-03-2015, 23:38

Leite, to rób to rajt nał, bo smaruję odpowiedź :)
Uszek - 01-03-2015, 23:38

biegni z pochodnią to będzie fajnie
Elidis - 01-03-2015, 23:39

To teraz znowu Ty Indi odpowiadasz za ten wątek...? Już się pogubiłem w tych waszych machlojkach. DX
Pedro - 01-03-2015, 23:39

Ale Eri żyje. Po prostu nie chciało mi się opisywać co robi. Załóżmy, że jest nieprzytomny bo coś tam mu pamiętam zrobiłem.
Pedro - 01-03-2015, 23:40

Elidis, zaraz będziesz wiedział wszystko. ;)
Nem - 01-03-2015, 23:41

To może załóżmy, że pilnuje Emilii, bo ja to zasugerowałam? <sorki, ale nie wiedziałam, kto poza nim tam stał>
Elidis - 01-03-2015, 23:43

Ale Pedro, nie o to chodzi. Eri to postać, którą zgłosił gracz ERI, tak? I mówimy że jest martwy, bo nie pisze postów, a tylko za jego poczynania odpowiadają MG. Jest zatem martwy metaforycznie, jako awatar gracza, nie jako postać w grze. Innymi słowy, z gracza stał się BN'em, bo człowiek, który powinien pisać co Eri robi, tego nie robi.

No chyba, że Eri od początku został wprowadzony jako BN, to wtedy nie mam racji.

EDIT

Indi wam kroi niespodziankę... Ja mogę nie chcieć? Mam wrażenie, że będzie duża i będzie na nas warczeć. :P

Indiana - 01-03-2015, 23:43

Tak, teraz ja odpowiadam :)
Pedro - 01-03-2015, 23:44

Ok, teraz rozumiem. :D
Szamalchemik - 01-03-2015, 23:45

Ale jaka szczelina ;| Nie chcę mieć nic wspólnego z żadną szczeliną, szparą, półką skalną, linią, czymkolwiek! Ja tu tylko pilnuje Elidisa żeby nam się nie poryczał ze wzruszenia i ratuję wszystkim dupę jak już plan nie wypali (chociaż wypali :P ). A podsadzić to się sam możesz, i wała!
Leite - 01-03-2015, 23:45

Poszło xD
Nem - 01-03-2015, 23:46

Eri zaczynał jako gracz. Dostaliśmy razem porządny mojmir razem XD
Elidis - 01-03-2015, 23:51

A potem uciekł? ;)
Nem - 01-03-2015, 23:53

Najpierw mnie porwali. Potem pytał mnie jeszcze o słówka, jak jego postać prawie umarła, a jak tu przyszłam to już był ucieknięty :c
Aver - 02-03-2015, 00:13

Alealeale...
No to jesteśmy w czarnej... kazamacie.
Miało być tak pięknie, co z oswojonym misiem? :C

Uszek - 02-03-2015, 00:14

hahahaha
mówiłem że na półce będzie fajnie :P ;D

Pedro - 02-03-2015, 00:16

Indi, Agat tę włócznię przyjął na twarz?
Szrapnel - 02-03-2015, 00:17

Wow. Tak bardzo w ciemnej kazamacie to chyba nigdy nie byliśmy.
Indiana - 02-03-2015, 00:18

Tak, dostał nią w policzek i zjechała w bok, nie wbiła się, co można wnioskować po tym, że upadli osobno. Ale ... ekhm. No, tego... :(
Powój - 02-03-2015, 00:19

Elfik, Elidis możecie zaczekać na mój post? Bo mam pomysł który ziści wasze marzenia.
Bryn - 02-03-2015, 00:19

TRZEBA RATOWAĆ USZATKA ;_;
Poczekam, skoro chcesz mnie zrobić niedźwiedzim jeźdzcem :p

Uszek - 02-03-2015, 00:20

a mnie?
Szrapnel - 02-03-2015, 00:21

Ty umieraj po cichu :P
Szamalchemik - 02-03-2015, 00:24

Wała nie ratować. Obiad goblinom z Wergunda-Styryjczyka możemy zrobić. A tak całkiem serio, ten gaz paraliżujący zaczął działać, czy jeszcze do nas nie doszedł? Bo jak nie, to mogę spróbować go rozdmuchać... tylko po to żeby przeklęty goblin wjechał mi z dzidą w twarz. Uszatku, ratuj ;_;
Nem - 02-03-2015, 00:29

Ysgard a możesz wywiać ten gaz na nich? pierwiastek uformuj, przesuń, czy cuś?
Powój - 02-03-2015, 00:34

Dobra, Ysgard. Wiej w nich tym dymem. Potem ja wypuszczam misia. A potem się bawimy.
Elidis - 02-03-2015, 00:36

Ej, mam czas na zaklęcie? Bo ja mogę ten dym tak troszeczkę rozwiać, a wręcz dmuchnąć nim w Tubylcze Gobliny.
Powój - 02-03-2015, 00:45

A miałam iść spać o 22 ;- ;
Elidis - 02-03-2015, 00:52

Ej dobra, ja rozproszę dym, jak coś.
Indiana - 02-03-2015, 00:53

Ale w tym celu zrywasz rytuał, tak?
Elidis - 02-03-2015, 00:58

Nie, zerwę po rzuceniu zaklęć. Przyjmuję, że Powój potrzebowała chwili na wdrapanie się na misia, a póki jest krąg mogę czerpać manę wprost z niego.
Szrapnel - 02-03-2015, 00:59

A to nie mógłbyś im zafundować chirurgii laserowej?
Indiana - 02-03-2015, 00:59

Ale możesz robić dwie rzeczy na raz? I jakim cudem chcesz posłać energię poza krąg bez zerwania go...?
Elidis - 02-03-2015, 01:03

Można to zrobić normalnie. Już na obozie robiliśmy takie chce, ta moc leci teraz do mnie i Cadana, co z nią zrobimy to należy do nas, bo jesteśmy w tym "neutralnym" momencie rytuału, to jest od tego momentu zaczyna się różnicować na ochronne, różdżek i takie tam. A krąg zerwę zaraz po rzuceniu czarów. I tak, mam w planach laser.
Powój - 02-03-2015, 01:05

Skąd Leite ma miecz jak miała moją kuszę..?
Elidis - 02-03-2015, 01:08

Jeszcze Indi, jak goniliśmy Podziemne na epi i zaczęliśmy ich szczuć dymem to zrobiliśmy z Toruviel dokładnie to co ja teraz, krąg, rytuał i zaklęcie na dym.
Leite - 02-03-2015, 01:08

Zakładam, ze mam ten co miałam w momencie szarży misia ,_, a jak nie to go podniosę, Ok? Xd
Edit - Elidis nie wspominaj o tym przy mojej postaci xd serio to wy? Dzieki

Indiana - 02-03-2015, 01:12

Aha, no to oki, Elidis, wal z laserka.
Sefii, podniosłaś miecz, miałaś czas, podchodząc do Ysgerda i Agata, ale gdzie jest kusza? Odłożyłaś gdzieś?

Aha, i nie rozpędzajcie się za daleko z opisywaniem konsekwencji - urwałam opis w momencie jak weszli, oczywiście oni od razu was atakują, więc niewykluczone że wielu z was odpiszę "nie zdążyłeś, oberwałeś". Lub też zaznaczajcie, że tak lub owak się chronicie, nie wiem,za kolegą, za misiem, pod wodą... :P

Elidis - 02-03-2015, 01:13

Wiem jak to zabrzmi, ale... Jestem tak w opór dumny z tej akcji. :D W jakieś pół minuty skleciliśmy na kolanie bardzo złożone zaklęcie. To było świetne.
Leite - 02-03-2015, 01:15

Elidis szacun xd Znów mnie oślepłeś
Zpoloze koło Agada zaraz edytuje

Powój - 02-03-2015, 01:15

Elidis napisał/a:
Wielki Promień zagłady Doktora Elidisa.

Można kupić w proszku, jak zupki chińskie lub budynie? :D

Indiana - 02-03-2015, 01:17

Ej ilu was siedzi w tym niedźwiedziu? :D :D :D
Nem - 02-03-2015, 01:17

Poproszę kilogram. Płacę złotymi pałacami w Pethabanie.
Szamalchemik - 02-03-2015, 01:19

No to ciągnę Agata w okolice kręgu i dalej bronię się sam. Chyba nie ma sensu pisać o tym postu w głównym wątku.
Powój - 02-03-2015, 01:21

Na niedźwiadku jestem ja. Elidis i Cadan stoją obok, przy czym czuli gniew bo rytuał i połączenie bardzo.

Tylko ja skręcę kark spadając.

Leite - 02-03-2015, 01:21

W umyśle siedziało 3 teraz jedno jest na nimi w nim xd
Elidis - 02-03-2015, 01:22

O złote pałace pethabanu... Podoba się mi... :3

Promień dostępny jest w tubce, lub w postaci zestawu zrób-to-sam od Elfkei. Zapraszam i polecam, Elidis Caernoth.

Leite, napisz że padłaś na twarz i tylko poświatę zobaczyłaś. :P

W misiu nikt, nie dosłownie. ;) Fizycznie Powój jest na misiu.
A rytuał działa tak, że wszystko i wszyscy, którzy byli w kręgu podczas jego zamknięcia w pewnym stopniu zlewają się w całość.

Więc z tego punktu widzenia ja, Cadan i Powój, ale to mija wraz z przerwaniem kręgu i rozwiązaniem komponentów.

Szamalchemik - 02-03-2015, 01:23

Czekaj, czekaj... a co jeśli właśnie wprowadziliśmy wściekłego niedźwiadka do Ikni przez Kabana? :shock:
Leite - 02-03-2015, 01:24

W umyśle siedziało 3 teraz jedno jest na nimi w nim xd
Powój - 02-03-2015, 01:25

Elidis a słyszałeś o "Zestaw małego proroka! Teraz i ty możesz zostać prorokiem Tavar!" :mrgreen:
Leite - 02-03-2015, 01:26

Sorka za dwa posty telefon tak do bank ,_,
Miś w Ikni xd

Indiana - 02-03-2015, 01:26

Ikni to wspólna dusza Laryjczyków, a nie osobny wymiar, jakim cudem chcesz tam wpuścić misia...?

Dobra, ogarniam. Ale Powój misia jeszcze go kontroluje, bo maca mu karczek, tak?
Ok, czy w takim razie wszyscy swoje już dorzucili? Emilia, rzucasz w kogoś kamyczkiem?

Powój - 02-03-2015, 01:28

Tak. Jedną ręką macam karczek misia i trzymam się też jego futra tuż przy skórze żeby się nie skopyrtnąć. A drugą zasłaniam ryjek przed oparami, wrazie gdyby znikły to drugą też trzymam misia.
Szamalchemik - 02-03-2015, 01:29

No cóż, ja widziałem Ikni nie jako duszę, ale jako... połączenie myśli? Jakąś więź pseudo-psioniczną czy coś. Wtedy miś łącząc się z Cadanem łączyłby się też pośrednio z Ikni... A szkoda trochę ;/
Leite - 02-03-2015, 01:30

Oni sobie nie czytają w myślach tylko odczuwają obecność i wsparcie mentalne innych Laro ;)
Elidis - 02-03-2015, 01:34

- Cześć jestem XXX i jestem nowy w Ikni
Całe Ikni :
- Wspieramy cię XXX!

Szamalchemik - 02-03-2015, 01:38

Wspólnota Anonimowych Laryjczyków? ;D
Powój - 02-03-2015, 01:40

Julek co z Aver? Odpisze dziś czy nie?
Szamalchemik - 02-03-2015, 01:42

Dobre pytanie. Chyba się kąpie teraz, czy coś. Jak wyjdzie to jej krzyknę.
Indiana - 02-03-2015, 01:43

Dobra, spoko, na razie piszę Reshiom, macie jeszcze jakieś pół godzinki ;)
Powój - 02-03-2015, 01:44

Indi ja muszę jutro wstać a zamiast sobie smacznie kimać to czekam na odpowiedź ;- ;
Szrapnel - 02-03-2015, 01:47

Powój, nie tylko ty :P
Powój - 02-03-2015, 01:48

Szrapnel ja mam jutro próbne z matmy...
Szrapnel - 02-03-2015, 01:48

To powodzenia.
Leite - 02-03-2015, 01:49

Nie tylko wy ,_, koniec ferii miałam spac ,_, i tk poczekam xd
Szamalchemik - 02-03-2015, 01:49

Mówi że już dziś nic nie napisze.
Szrapnel - 02-03-2015, 01:50

No to pozostaje nam czekać na werdykt.
Aver - 02-03-2015, 01:58

Chwilaaaaaaaaaaaaaaaaaaa, piszę na szybko!
Indiana - 02-03-2015, 01:59

Dobra, ja potrzebuję 20 minut, zaraz będziecie mieli :)
Leite - 02-03-2015, 02:01

Jej :D czekanie bardzo
Leite - 02-03-2015, 02:08

Jej :D czekanie bardzo
Indiana - 02-03-2015, 03:11

Powodzenia, Powój :) I luzik, to tylko próbne ;)
Szamalchemik - 02-03-2015, 13:19

Ekhm... mogę uwolnić misia?
Nem - 02-03-2015, 13:36

Taaaaak ale po cichu
A tak na serio to pytaj powoj :3

Indiana - 02-03-2015, 13:45

Ysgard, jak?
Emilia zamknęła mu łapy w zespolonym kamieniu. Musiałbyś stopić kamień - wtedy okaleczysz misia, bo kamień stanie się lawą. Możesz też skruszyć obuchem topora, zajmie ci to trochę czasu, no ale wykonalne, zakładając uniknięcie wierzgających łap.

Nem - 02-03-2015, 13:48

Ale on ma chyba słówko kamień
Szamalchemik - 02-03-2015, 14:14

Yep, słówko kamień rządzi :mrgreen:
Wszyscy zapominają, że nie jestem po prostu magiem ognia...

Indiana - 02-03-2015, 14:31

No to wasze szanse rosną ;) Ale proponuję skonsultować, żebyś zaraz nie uwolnił misia Elidisowi na głowie, bo się zdenerwuje ;)
Szamalchemik - 02-03-2015, 14:33

Dlatego jeszcze nic nie piszę, czekam aż inni się zgłoszą z pomysłami.
Powój - 02-03-2015, 16:27

Ale to musielibyście też ogłuszyć tych co trzymają jeńców. Bo jak miś tam po szarżuje, to może się komuś łapka omsknie.
Elidis - 02-03-2015, 16:49

Ja uważam, że gra warta świeczki. Zresztą spójrzcie na reakcje tubylców. Przestraszyli się go jak go zobaczyli, a nawet mimo tego, że jest uwięziony to część z nich wciąż boi się podejść. Jak skumają, że już całkiem jest wolny to się cofną, albo chociaż na chwilę przestaną się ruszać ze strachu.
Szok.
Najgorzej będzie z rudą ( czy wszystkie szefowe tubylców są rude, czy co!? DX ) Ona może mieć większe "jaj", ale nawet jeśli to raczej zajmie się ogarnianiem swoich, żeby nie stracić przewagi.
Zatem ja bym wypuścił misia i podjął to zimne, skalkulowane vulkańskie ryzyko ( jacyś fani Star Treka w okolicy...? )
Tylko jeszcze napisałbym post, w którym zacznę gadać z rudą w Travorowy sposób. :D Dam Ysgerdowi czas na rzucenie czaru. ;)

Indiana - 02-03-2015, 16:49

Rajt, zgadza się. Ewentualnie brać jeńców w zamian, najlepiej takich, co im na nich będzie zależeć.
Pięciu walczących macie też w odwodzie w tunelu, nieruszonych, że tak powiem. To jest kazamata, ale znowuż nie aż tak ciemna, jak się wydaje.

Elidis - 02-03-2015, 16:52

Wciąż,
UWOLNIĆ MISIA!! XD
Ci co siedzą pod nim są w dość dobrym stanie, by zwiać. Tak myślę. Zresztą, my siedzimy od zadu, nie? Tak sobie myślę, że jako wściekłe zwierze, jakkolwiek wiedzione Powojową myślą, raczej zaszarżuje w przód na najbliższe zagrożenie.

Indiana - 02-03-2015, 17:06

Cytat:
Elidis, Nem i Cadan próbowali przedostać się w tył za misia, ale nie było jak, bo miś nie ruszył się z miejsca. W rezultacie tubylcy otoczyli ich półkolem, za ich plecami w mało skoordynowany sposób niedźwiedź mółcił powietrze łapami, nie pozwalając się cofnąć.

Założyłam, że miś w czasie rytu stał pod mniej więcej ścianą. Stoicie przed nim. Między nim a tubylcami. El i Ysgard mogą zwiać. Sefii, Cadan i Nem mogą mieć problem. Esu leży, ale z boku, więc go to średnio.

Elidis - 02-03-2015, 17:12

ok. Wciąż przyjacielski ogień według definicji jest lepszy od wrogiego. ;)

W sumie mogę próbować ich zdmuchnąć z drogi misia, ale na to niech sami wyrażą zgodę, bo to nie będzie spokojny lot liniami AirElidis, ale potężne turbulencje z oferty last minute Lufthansy...

Indiana - 02-03-2015, 17:33

To może pomóc?
Elidis - 02-03-2015, 17:49

Indi, czy jest jakaś szansa na otrzymanie pierwiastków Eriego? On by się tak bardzo przydał teraz... ;-;

A z jego pierwiastków spokojnie mogę poskładać czary i będzie, że on je rzuca. Oczywiście wszystko wcześniej zatwierdziwszy u Ciebie.

Indiana - 02-03-2015, 17:51

Można. To nawet całkiem słuszne. Dawaj czary, a ja rzucę Erim ;)
Elidis - 02-03-2015, 17:54

Ale... Ja nie wiem jakie on ma pierwiastki. :I Myślałem, że może gdzieś tam są... Zresztą, on był na epi? Jak tak to może uda się mi wyczaić. Jak nie to większy kompot...
Szamalchemik - 02-03-2015, 18:48

Eri miał na pewno wodę (kroplę) i lód. Kojarzy mi się też para, ale to tyle.
Elidis - 02-03-2015, 18:50

No super, też się domyślam, ale potrzebne są faktyczne słowa :P
Nem - 02-03-2015, 18:51

Jeden bilet poproszę. Byle bez lądowania na twarzy ;)

Kankara lód, ura woda albo kropla

Elidis - 02-03-2015, 19:07

Dobra, to ja zacznę pisać o co mnie chodzi. Zaklęcie będzie dwufazowe

Najsapierw wykorzystamy wodę ze stawu w dużych ilościach by ściąć tubylczów z nóg, to będzie wyglądało tak :

ura nerratekada muthu xirrit ( woda, formuj, koncentruj, przesuń ), nie trzeba ani wywoływać, bo mamy naturalne źródło, ani zwiększać, bo możemy wziąć ile dusza zapragnie, trzeba natomiast zagęścić, by woda miała właściwe uderzenie. Biorąc pod uwagę że połączenie powietrza i koncentruj daje wrażenie potężnego ciosu, to to powinno nam dać symulator upadku na beton z jakichś 5 metrów.

Dalej będzie już większa gimnastyka, chcę bowiem ich zamrozić, to jest zamrozić wodę w znacznych ilościach dookoła nich. To osiągniemy w ten sposób :

aitoru kankara soru indargari mehe ( wpuszczać, lód, wywołaj, zwiększać, rozszerzyć ), "aitoru" łączy obydwie części zaklęcia, bo choć działa wciąż na wodę, to toruje miejsce dla lodu, na który zaczynamy działać zaraz po tym słowie.
Od teraz zaklęcie zmienia kurs, pojawia się pierwiastek lodu, i to na niego działamy bezpośrednio, choć jako że wcześniej użyliśmy wody, to wciąż posługujemy się też nią. Zatem kiedy wywołujemy lód, to on nie pojawia się dodatkowo, ale magia idzie po najkrótszej linii oporu i zmienia wodę w lód. Następnie zwiększamy i rozszerzamy lód, co razem powinno dać elfek natychmiastowego zamarznięcia wody w twardą skorupę ( słowo zwiększ ).
Można ewentualnie dodać jeszcze muthu pomiędzy indargari, a mehe by zwiększyć twardość lodu, ale myślę, że to już będzie zbędny bajer.

Zatem całość zaklęcia wygląda tak :

ura nerratekada muthu xirrit aitoru kankara soru indargari mehe ( woda, formuj, koncentruj, przesuń, wpuszczaj, lód, wywołaj, zwiększaj, rozszerz ), co daje nam 9 pkt many.

Moje najdłuższe zaklęcie EVUR! :mrgreen:

EDITx2

Nem dodała nazwy pierwiastków, więc edytuję, by były od razu.
Bo ciepło pomieszałem z lodem.

Szamalchemik - 02-03-2015, 19:18

Soru zamiast bero. Z ciepłem ci się pomieszało.
Elidis - 02-03-2015, 19:20

Fakt XD
Indiana - 02-03-2015, 19:27

Dobra, w którym miejscu zaklęcia jest zawarte, że uderzy ono tylko w tubylców...?
Nem - 02-03-2015, 19:31

Elidis tobie tylko elfki w głowie xD
Cytat:
co razem powinno dać elfek natychmiastowego zamarznięcia

Elidis - 02-03-2015, 19:36

no efekt no... Nie czepiać się umiecie lepiej, to sami wymyślcie! >.<

Indi, jest to zawarte w Erim. Pierwsza część zaklęcia to w zasadzie duża falą, którą on steruje. Patrząc na mapę to miąchnąłbym tym czarem tak od prawej górnej w dół, po skosie, to powinno zapobiec walnięciu w swoich.
Innej gwarancji niż wyczucie Eriego nie ma. W moim laserze też nie ma części "naprowadzany tylko na wrogów, łaskocze przyjaciół".

Leite - 02-03-2015, 19:36

Znam dwa elfiki, jeden z nami gra w sesji a drugi to Eelfiki photography XD
Ciekawe czy oberwę za mój komentarz xd (w sensie Sefii)

Indiana - 02-03-2015, 19:47

Hm, no skoro tak, to efekty pozostają po stronie mojej, a właściwie fizyki.
Jeśli materia jest brana z bajorka, to stamtąd musi zacząć, więc stamtąd może pójść fala. A dalej... no dobrze. Zobaczymy.
Mam to pisać, czy czekac na was?

Powój - 02-03-2015, 19:50

No Ysgard miał uwalniać misia a Elidis rąbać przemowę.
Jedyne co ja mogę to wypisać rozterki wewnętrzne ^^

Elidis - 02-03-2015, 19:52

Niech najpierw Ysger uwolni misa.

Pozwolę sobie jednak zasugerować być napisała Indi jako gracz, może od razu ze skutkiem jego czaru, ale niech to się dzieje "w trakcie" rundy. W końcu jest jeszcze kilka osób, które będą w stanie coś zrobić po zmianie sytuacji, dajmy im szanse. ;)

Indiana - 02-03-2015, 19:55

Czyli Ysgard, Eri i potem reszta, tak?
Elidis - 02-03-2015, 19:55

Da, tak ja to widzę.

Powój, Ty jesteś człowiek - miś, Ty się jeszcze przydasz.

Powój - 02-03-2015, 19:56

Znaczy ja czekam na uwolnienie. Potem mogę do przodu kicać. Znaczy my możemy. Z misiem. Kicające misie.
Elidis - 02-03-2015, 19:58

Toć wlaśnie wlaśnie o to się cały czas rozchodzi.
Powój - 02-03-2015, 20:00

No to czekam na Ysgarda, a on na ciebie bo miałeś do rudej zarywać.
Nem - 02-03-2015, 20:06

A co z moim lotem AirElidis spod stóp misia? Nie chcę być naleśnikiem. :C
Elidis - 02-03-2015, 20:07

Już nie. Nie lubię rudych Tubylcek i zmieniłem palny. ;) Ta mowa Travora to był taki akt desperacji... Niech Ysger uwalnia misia, Eri - Indi ( Eridiana XD ) niech chlapie wodzicką, Powojowemisie niech szarżują, a ja zobaczę co z tego wyniknie i wtedy się włączę.
Szamalchemik - 02-03-2015, 20:07

Done, nie zawiedź nas Eri-którym-jest-Indiana
Powój - 02-03-2015, 20:28

Elidis to zwiewasz ich i siebie czy nie? Czy dreptać po tobie?
Elidis - 02-03-2015, 20:38

Zapomniałem o tym. Za dużo się dzieje. Dobra, zwieję ich, uwaga podaję czar :
hazea muthu neratekada indargari xirrit - powietrze, wywoływać nie trzeba, koncentrować, formować, zwiększać, przesuwać. Powinno zadziałać jak szufla.
Tylko ja mam przed nosem włócznię, chyba, że przyjmiemy, że tubylce się cofnęły, bo inaczej mnie skoszą jak zacznę krzyczeć.
Indi, można przyjąć, że się cofnęli w strachu przed misiem uwolnionym i mogę od kicać + rzucić czar?

Elidis - 02-03-2015, 20:40

Zresztą dobra, napiszę ale za jakąś godzinę. Mam chemię do zrobienia.
Powój - 02-03-2015, 20:43

To zaczekam.
Indiana - 02-03-2015, 21:00

Elidis, bazgrolę, zobaczysz, jaka sytuacja, jak napiszę ;)
Elidis - 02-03-2015, 21:05

A już prawie napisłem, no dobra. :D
Kodran - 02-03-2015, 21:10

Uwzględnisz mój post Indi? :mrgreen:
Elidis - 02-03-2015, 21:11

-.- Kim jesteś i czemu prowokujesz Tubylców by nas zadźgali szybciej niż później? :P
Nem - 02-03-2015, 21:11

Kodran a ty nie byłeś z impami? o.O
czo się wuaśnie stauo?

Elidis - 02-03-2015, 21:13

Ja się pytom czemu on prowokuje Tubylców kiedy my wciąż mamy obsydian na gardłach.
Szrapnel - 02-03-2015, 21:14

Co jest? Skąd ten granat? Jak i dlaczego? I czy mógłbyś wyjaśnić kim jesteś ? O_o
Kodran - 02-03-2015, 21:14

No bo ty miałeś w tym samym czasie co ja to robię czarować i lasery i fale w ogóle..
Elidis - 02-03-2015, 21:17

Ale laser to już prehistoria, stary! To było 2 kolejki temu DX Teraz to my umieramy mocno, bardzo mocno. I ponawiam apel kilku ludzi. KIM JESTEŚ!? Jak ma na imię Twoja postać? Jesteś Wergundem, Styryjczykiem, kim? Tylko mi nie mów, że jesteś tym szlachcicem...
Nem - 02-03-2015, 21:18

On jest impem. Wergundzi powinni go znać...
Szrapnel - 02-03-2015, 21:19

Czym? Co? To ja wam tam współczuję.
Elidis - 02-03-2015, 21:21

Kodran, prosimy o imię postaci, prosimy ładnie i grzecznie. Kim jesteś!? ;|
Szrapnel - 02-03-2015, 21:24

Jeszcze dał nogę :P
Elidis - 02-03-2015, 21:25

Jakie to typowe dla Impów... :angry:
Kodran - 02-03-2015, 21:30

Kodran, na epilogu w grupie imperium potem ten co wam zostawiał ślady, po ucieczce z więzienia. Wiedział o mnie Agat i wie Ylva
Elidis - 02-03-2015, 21:35

Czyli... Jesteś nawróconym Impem, który nam wylazł z tunelu...? :shock:

Wybacz za niechęć, ale sytuacja jest dość patowa, stąd moje zdziwienie.
Witaj w tym bajzlu :mrgreen:

Ale Ty nie miałeś być w mieście Tubylczów?

Nem - 02-03-2015, 21:37

był <3 widziałam go tam.... widać poszedł na wycieczkę kanałoznawczą
Kodran - 02-03-2015, 21:39

Byłem ale tam Szamanka czyta umysły i by wiedziała że jestem nie po ich stronie ;)
Szrapnel - 02-03-2015, 21:40

SPOILER ALERT! :P
Indiana - 02-03-2015, 21:41

Dobra, skorygowane ;)
Można się lać ;)

Ylva potwierdza, choć go jeszcze w tym zamieszaniu nie zauważyła ;) Tak, to ten, którego Agat przeciągnął na naszą stronę :D Ładne wejście :D

Elidis - 02-03-2015, 22:18

Kurde Powój, właśnie to chciałem zrobić, w sensie zgarnąć rudą...

Wgl, ja jestem w sweterku z lody, czy nie? Bo ja rozumiem, że nie.

EDIT
Miś może nie został podłączony do Ikni, ale został podłączony do Tavar. Brawo mamo Powój, najlepszy medyk i misjonarz w Styrii XD ;)

Szrapnel - 02-03-2015, 22:20

A ja nie wiem czy mogę bezpiecznie wyjść z tego tunelu, a chętnie dołączę do zabawy :D
Kodran - 02-03-2015, 22:23

Nie zabił go wyłącznie dlatego, że w ostatniej chwili dostrzegł to, co tamten właśnie zrobił. Zaatakował swoich.
To ja jestem tym co oberwał?

Elidis - 02-03-2015, 22:24

si. :D
Indiana - 02-03-2015, 22:29

Tak, Kodran, to ty :D
Potraktuj to jako kowadło za spiskowanie z Agatem za moimi plecami ;)

Indiana - 02-03-2015, 22:34

Szrapnel, ja tego też nie wiem ;)

Elidis, "stali bliżej wody niż misio". Pacz na plan. Siedzisz pan dupą w lodzie ;) Gdyż w dodatku oberwałeś tą falą ;) Ale łapki masz wolne, żeby nie było,że jestem złośliwa ;)

Szrapnel - 02-03-2015, 22:35

Jak Indi nie wie to kto wie? O_o
To ja jeszcze poczekam a wy gwiazdy sami potańczcie na lodzie :P

Elidis - 02-03-2015, 23:09

Kurdę, a już napisałem. Dobra, zmieniam.
Leite - 02-03-2015, 23:28

A ja? Skoro leżałam potem to fala mnie zmyła i zamarzłam w pozycji polezacej?
Nem - 02-03-2015, 23:30

a ja się turlałam półprzytomna na ziemi :F
Indiana - 02-03-2015, 23:30

Nie byłaś,o ile pamiętam, ciężko oberwana, nie? To zakładam, że jakoś się turlałaś w tej fali, poza tym ty byłaś dalej od bajorka, więc raczej cię przymroziło z lekka po butach.
Sleith - 02-03-2015, 23:51

Tak patrząc z opisów nie jestem pewien czy Kodran stał nade mną czy nie D:
Kodran - 02-03-2015, 23:52

Więcej od ciebie nie wiem :D
Leite - 02-03-2015, 23:58

Dostałam w kolano i leżałam ,_, i byłam blisko jeziorka
Indiana - 03-03-2015, 00:21

Esu, nie, Kodran to ten czarny brzydal lekko na prawo w górę od Cadana.

Leite, no jak wolisz leżeć na sztywno, to leż :)

Nem - 03-03-2015, 00:25

skoro ja leżę w okolicach Leite, to zakładam, że mam tylko zmrożone buty?
Indiana - 03-03-2015, 00:37

Ty to jeszcze nos ;)

Cytat:
~~~~~~
~pytanka
1. Kto nade mną stoi(goblin/człek/Kodran)? I jakiej mniej więcej jest postury?
2. Jakim typem ostrza we mnie celuje(miecz/włócznia/cokolwiek)?
3. W którą część ciała celuje?
4. Jak daleko od ciała jest ostrze?
~~~~~~

W momencie, gdy szła fala, stał nad tobą goblin. Gobliny mają w większości to, co nazywam buzdyganem, a co wygląda mniej więcej tak:

W różnych odmianach zamiast kuli jest pojedynczy kolec, o taki:

Gobliny nie są specjalnie delikatne, więc i ciebie i Styryjczyka przybutowali do gleby, nie widzieliście, jak daleko jest ostrze.

Zaraz będzie mapka sytuacyjna po ostatnich postach.

Sleith - 03-03-2015, 00:48

heh...te mapki tyle wnoszą do rzeczy, gdy w zasadzie nie jest się pewnym, czy stoi się przy tej czy tamtej osobie. Miałem wcześniej proponować własnie odświeżene + jeśli można zaznaczenie linii lodu :)
Szkoda tej mojej prawej ręki..całe szczęście, ze jako postać wzorująca się na mnie, Esu umie walczyć także lewą ręką~no może nie tak dobrze jak prawą....
Te tutaj nas atakujące gobliny używają tarcz, puklerzy , czegoś innego o podobnym przeznaczeniu?

Indiana - 03-03-2015, 00:54

Nie mają tarcz, tylko broń ofensywną, pałki, maczugi i buzdygany, tubylcy mają krótkie miecze, włócznie i też buzdygany, tylko mniejsze.
Sleith - 03-03-2015, 01:03

Ok chyba takich pytań ogólnych już nie mam..postać zaraz będzie miała......
Ta mapa! :D - lecę pisać mini posta :P
~~~~~~
oh nie mogę.....za długi czas by edytować~ :I

Indiana - 03-03-2015, 01:30

To napisz drugiego, w czym problem? :)
Bryn - 03-03-2015, 01:31

Indi, jak ciężko Cadan jest ranny? I co się stało z moim mieczem?
Indiana - 03-03-2015, 01:34

Wtej chwili pewnie gdzieś leży pod lodem, ktoś go odkopał.
Aha, żeby nie było potem teges - skoro jest tam ten basenik, to znaczy, że podłoga musi mieć spadek w tamtą stronę. Więc jak puści zaklęcie, to żebyście nie byli zdziwieni ;)

I pewnie się domyśliliście, ale dopisuję - ludziki w czerwonej obwódce martwe som. Ludziki zielone, to gobliny. L:udziki wywalone kółkami do góry... to ludziki wywalone kółkami do góry.

Sleith - 03-03-2015, 01:38

No po prostu niektóre osoby dobitnie mnie atakowały gdy pisałem 2 posty pod rząd...Leite mnie uratowała :D

No siła wracającej fali nieźle ciągnie. Będzie akcja ratunkowa po wszelaką broń...niektórzy zaliczą ponowną kąpiel i nurkowanie :)

Bryn - 03-03-2015, 01:42

Indiana, ale jak mocno oberwałem? Po prostu mnie rozbroili czy jestem jakoś specjalnie ranny czy cokolwiek?
Indiana - 03-03-2015, 01:45

Ej, no ale wystarczy przeczytać. Dostałeś włócznią po żebrach. Czego nie wiesz?

Sleith napisał/a:
Jedyną nadzieją była możliwość przechwycenia ów broni od goblina zanim ten upadnie.
Sorki, zwykle tego nie robię, ale mam alergię.... Na litość boską, OWEJ broni! Słowo "ÓW" się odmienia!!!!! ;)
Leite - 03-03-2015, 01:45

To czarne z czerwonym dookoła głowy to ta ruda nie? Xd
Edit: zakładam ze pisał z telefonu i autokorekta xd

Bryn - 03-03-2015, 01:51

Wiem, ale zastanawiam się czy po prostu zeszło po żebrach, połamało je, przebiło się przez nie, nie wiem :p po prostu chcę wiedzieć przed napisaniem postu, w jakim jestem dokładnie stanie, żeby potem nie było kwasów i pisania postu od nowa
Indiana - 03-03-2015, 01:57

Wrau. A napisałam, że przebiło? Albo że połamało? Napisałam "po żebrach" :D Cięcie ostrzem włóczni po żebrach, rozcięta skóra, mięśnie i okostna, boli, krwawi, ale to dość czysta i łatwa rana.
Trudno z nią mocno skręcać się na boki :D

Bryn - 03-03-2015, 02:09

Dobra, dziękuję bardzo ^^
Kodran - 03-03-2015, 02:34

Jaką rana jest w moim przypadku? Też płytka po żebra?
Indiana - 03-03-2015, 02:37

Kodran, nie wkurzaj mnie :D :D :D
Indiana - 03-03-2015, 18:05

Oki, moje uwagi względem przyspieszenia rozgrywki -
- jeszcze raz bym prosiła - nie powtarzajcie tego, co już napisałam, tylko mówcie, co robicie dalej. Przykładowo:
- piszę "oberwałeś czymśtam, leżysz, boli cię"
- odpisujesz "oberwałem czymś tam, leżę, boli mnie, czekam co dalej" - i co ja mam z tym zrobić? Potrzebuję wpisu mniej więcej:
- "oberwałem czymś tam i mnie boli, pokonuję ból i wstaję, zamachując się na tego o ludzia" albo "jako że oberwałem, to nic dalej nie robię"
Rozumiecie, o co mi chodzi? Żeby Was post dawał mi informację, co robicie PO wydarzeniu, opisanym przeze mnie. Co oczywiście nie wyklucza się z napisaniem "jak oberwałem, to było mi źle i myślałem, że umrę", czyli opisaniem wrażeń towarzyszących wydarzeniu.

W konkretach:
- osoby, które nie są uziemione - prosze o info, kogo bijecie. Lub że nie bijecie. Zwłaszcza Misiowój - kogo atakujesz w jakiej kolejności.
Tj. proszę tych, co nie napisali :) Zaklęcie lodu utrzyma się 15 sekund, czyli zaraz będę pisać ;) Jutro byłoby dobrze być już na imprezie u Reshiego ;) W komplecie lub nie ;)

Powój - 03-03-2015, 18:09

Misiowój leci przytulać rudą, ewentualnie zjadając po drodze to co chce jej bronić. Część Powojowa stara się spacyfikować pannę rudą bez przerabiania jej an karmę dla misia. Czyli odtrącić łapą w stronę wesołej kopanii naszej i ewentualnie potem zjadać innych złych ludziów.
Szrapnel - 03-03-2015, 18:09

Czy mogę w jakiś sposób "pokierować" Wergundami z którymi jestem? Znaczy zasugerować im jakieś działania i mieć nadzieję, że je wykonają ?
Indiana - 03-03-2015, 18:25

Szrapnel - oczywiście, że tak.
Ok, przyjęłam :)

Szrapnel - 03-03-2015, 18:29

To ja zaraz panów tam poproszę o ruszenie się :P
Aver - 03-03-2015, 19:29

Ja za to mam pytanko o wielkość gzymsu na którym stoi Eri... Zmieszczę się tam bez przytulania się do niego? ;)
Powój - 03-03-2015, 19:37

To twój narzeczony idź tulać :D
Aver - 03-03-2015, 19:51

Ale jak go zacznę tulać robiąc to co zamierzam to go w posąg zamienię D:
Elidis - 03-03-2015, 19:53

:shock: Co ty chcesz mu robić...?
Powój - 03-03-2015, 19:56

Aver nie zmieniaj się w kamień, jesteś przydatna.
Aver - 03-03-2015, 20:16

Nie zamierzam, chcę zrobić magię, ale do tego Eri musi być co najmniej pół metra ode mnie, a to i tak bez marginesu bezpieczeństwa :v
Indiana - 03-03-2015, 20:20

Nie, z tym zmieszczeniem to słabo, gzyms to nieco dużo powiedziane, to raczej... no nie do końca pionowy fragment ściany, na którym można postawić stopę.
Aver - 03-03-2015, 20:39

No to smutek :c A jest takowy gdzieś w pobliżu?

Bo te gobliny tam w głębi mnie irytują i w sumie ciekawym byłoby czymś im przywalić, ale do tego potrzebuję metra wolnej przestrzeni nieco wyżej niż teraz jesteśmy ._.

Leite - 03-03-2015, 20:42

moze wejdź tam gdzie Agat?
Powój - 03-03-2015, 20:42

Nie zrzucaj na nikogo sufitu. Ani nic. Masz mało many a oberwiemy przy tym my z naszym szczęściem.
Aver - 03-03-2015, 20:49

Ej, ściany też są z kamienia :v i spokojna Twoja powojowa, mam plan :v zamierzam im zrobić krzywdę szybciej niż oni mnie :v
Leite, nie wiem, czy mam do tego miejsca dostęp - tam było wysoko, zresztą kto wie kto mógłby tamtędy jeszcze przyleźć...

Leite - 03-03-2015, 20:52

Żartowałam :P ale w sumie to niebiezpieczne
Powój - 03-03-2015, 20:59

Averu, ale mana ;-;
Sleith - 03-03-2015, 21:22

Sorry Indi..pisałem to z twarzą na klawiaturze(prawie dosłownie). Więc ostatnie linijki nie są udane~
Czemu ja się boję, że przy okazji ja oberwę? Właśnie przyłączę się do powojowego toku myślenia: nie jest tak, ze z pobraniem trzeba odczekać czy coś? D:

Indiana - 03-03-2015, 21:39

Ale Aver, tuż przy nas jest minimum czterech kolesi, co prawda trzech ma witki w lodzie, ale zaraz przestanie. Mogłabym cię podrzucić na ścianę, ale wtedy do twojej obrony zostanie tylko Eri, który właśnie wywalił 10 pkt many i generalnie coś go nie widzę, rozwalającego czterech tubylców....
Nie możesz wskoczyc na te zwłoki, co oberwały Elidisem?

Aver - 03-03-2015, 21:55

Na zwłoki? Które zwłoki?... o-o

Znaczy plan był taki, żeby w te gobliny tam dalej ciepnąć takimi ostrymi rzeczami jak w wija, ale do tego potrzebowałabym zrobić wokół siebie krąg - metoda ta sama co ze ścianą u strzygi, ale raczej w stylu... strzelby skałowej ;) i po prostu się boję, że ktoś na mnie wpadnie .-.

Indiana - 03-03-2015, 22:08

Tja... To chyba Eri, Nat albo ja. Ja nie chcę ;)
Dobra, kmiń i rzucaj bo się ściemnia ;)

Aver - 03-03-2015, 22:24

Kminię i rzucam ;) połowa postu napisana ;)
Powój - 04-03-2015, 01:35

Dwa pytania. Na ile misio jest nastawiony w tej chwili na nas jako sojuszników? W sensie, czy jak z niego zlezę to zajmie się zjadaniem tych co pachną jak zagrożenia a tych co ciekawią zostawi czy niet?
I czy mogę dostać rozpiskę co komu jest tak na oko. I gdzie jest. Bo jak zlecę z misia to od razu rzucam się do leczenia a wolę wiedzieć czy komuś nie zaleczę nieistniejącej rany ^^

Szrapnel - 04-03-2015, 01:37

Znaczy zanim zejdziesz z tego misia pozwól dobić tę 5 co jeszcze walczy.
Powój - 04-03-2015, 01:38

Znaczy jeśli miś nas nie będzie atakował to mu wskażę taką myśl. Że oni są źli a rudzi niesmaczni.
Szrapnel - 04-03-2015, 01:40

Eee. Ja się właśnie za tych złych zabieram :D
Leite - 04-03-2015, 01:52

Ej ale miś sie moze najeść i nie bedzie chciał nas zjesc
Indiana - 04-03-2015, 01:53

Z misiem to w sumie nie wiesz. Na razie tubylcy go kłują, to ich gryzie. Ty na nim siedzisz, to na razie cię lubi. Ale co będzie zaraz...? ;)
Nie no, misio raczej was polubił.

Rany.
Od prawej jadąc.

Emilia i Eri - sprani magicznie.
Keithen - pęknięcia twarzoczaszki, rozwalony nos, łuk brwiowy, złamane lewe przedramię, pęknięta śledziona, połamane żebra. Trzy.
Agat - wygląda jak rozwalony włócznią policzek. Ale problemem jest pęknięta czaszka.
Nat - nic. poza mijającym efektem dymu paraliżującego.
Lothel - nic.
Kodran - cięcie po żebrach, zaleczone.
Cadan - cięcie po żebrach, Nem naprawiła.
Sefi - ogólne obicie.
Nem - złamany nos, pęknięty łuk brwiowy. Ogólne obicie.
Esu - z grubsza nic
Merren - nic
Adair -... :(
Elidis - gustowny grot wbity w bark. I pęknięte żebro po buzdyganie.
Ysgard - nic
Con - nic
Ekipa Szrapnela - nic
Ylva - nic, poza dymem paralizującym.

Tubylcy:
- żyje ruda i ta piątka przy wejściu

Powój - 04-03-2015, 01:54

Sądzę, że to nie do końca tak działa.

I kwikłam na myśl, że Ylva by po prostu teraz zabiła Sefi. W sensie, to mało logiczne bo potrzeba nam ludzi. Ale z drugiej strony... Po prostu wizja ta mnie rozbraja.

Szrapnel - 04-03-2015, 01:59

Ta piątka przy wejściu już nie żyje. Przynajmniej taką mam nadzieję...
Indiana - 04-03-2015, 02:08

O szlag, ale sie wkopałam! :D :D Ej, miałaś być... gdzieś indziej! :D
Powój - 04-03-2015, 02:11

Ruda ma szanse się wykrwawić w ciągu najbliższych pięciu/dziesięciu minut czy ktoś do niej kicnie? Bo jak nikt jej nie pomoże to zamiast dylematu: Elidis/Keithen/Ruda pozostaje mi tylko dwóch panów do wyboru.
Indiana - 04-03-2015, 02:15

Ma absolutne szanse, zwłaszcza na krwotok wewnętrzny. Ma połamane niemal wszystko, co było do połamania, misio ją wymymłał.
Powój - 04-03-2015, 02:18

Cóż. A Tavar raczej nie będzie szczęśliwa z leczenia jej. Czyli albo Nem wchodzi do akcji, albo skończy się na humanitarnym dobiciu.
Szrapnel - 04-03-2015, 02:18

No i po co jej było atakować bandę świrów z wielkim niedźwiedziem?
Nem - 04-03-2015, 02:57

ale co ja?
Indiana - 04-03-2015, 02:59

To chyba znaczyło "nie przejmuj się rozbitą paszczą i okolicą, wybacz i w ogóle oraz pędź ratować od śmierci rudą pannę, która przyszła tu za tobą, aby zawlec cię z powrotem do więzienia, gdzie jej siostra zje ci mózg" ;)
Powój - 04-03-2015, 03:01

Nem piszę posta, ew. mogę wysłać ci co mam i możemy wspólnie stworzyć go dalej ;)
Nem - 04-03-2015, 03:14

No chyba nie. Niech sobie umiera. Ja jej ratować nie będę. Szkoda mi many. Ew. mogę skoczyć do Elidisa, bo do Keithena poleci Con. Aaaa i jak z moją maną? dałam radę z pobraniem, jak tamci zaczęli oswajać misia?
Indiana - 04-03-2015, 03:16

Z tych grzyboli? Hm, zważywszy na okoliczności... to myślę, że tak :)
Powój - 04-03-2015, 03:19

Nem, poczebujemy jej na zakładnika D:
Skończę pisać post to pójdziesz po mankę. K?

Elidis - 04-03-2015, 14:27

Tak jeszcze tylko zaznaczę że oprócz gustownego grotu i pękniętego żebra mam jeszcze pęknięty piszczel.

A co do grotu, w jakim jest stanie? Będzie jeszcze do czegoś się nadawał? Mogę go zatrzymać? :D

Nem - 04-03-2015, 14:28

W jakim stanie jest w tej chwili Keithen?
Powój manę pobrałam wcześniej, jak wy zaczynaliście oswajać misia. Zaraz skleję Elidisa, może uda się coś z Agatem i wpadnę do was.

Indiana - 04-03-2015, 14:49

Elidis, możesz :D I tak, racja, jeszcze piszczel ;)
Nem, kijowym wielce. Ale coraz lepszym.

Sleith - 04-03-2015, 14:57

Ja tylko tak dla przypomnienia powiem, że prawy staw łokciowy mam wyłamany ;) -(edit. pomyłka w stronach :P )
Ale na razie piszę jak to się miała walka w parterze z goblinem....

Idniana w co są odziani nasi byli wrogowie? Tzn. co możemy z trupów sobie przywłaszczyć(głównie: gobliny/tubylcy) jakieś: nagolenniki? karwasze? płaszcze/maski?
Biegając po tunelach mieli na sobie jakieś (grubsze)tuniki?

Powój - 04-03-2015, 14:59

Przygarnijcie sobie ich broń. I Sleith, masz questa od powojomamy, znajdź moją kuszę! :D
Sleith - 04-03-2015, 15:11

Jasne, zamierzam się właśnie na trupach dozbroić...a jak Nem starczy na zrośnięci mi stawów, znów będę mógł wnieść coś prawdziwego do walki :)
Indiana - 04-03-2015, 15:18

Sleith napisał/a:
w co są odziani nasi byli wrogowie?


Jako ubranie noszą tuniki, wąskie spodnie,w większości białe lub szare lub w naturalnym kolorze skóry, proste, niskie buty.. Na nich noszą elementy uzbrojenia mniej lub bardziej ozdobne - kołnierze, osłaniajace barki i ramiona, karwasze, pas ze "zwisem", szeroki, chroniący dużą część brzucha, nagolennice.
Jest to w większości skórzane, z elementami drewnianymi, kościanymi i obsydianowymi, niektórzy noszą te kołnierze w wersji łuskowej.
Ruda nosi też opaskę na czole z ozdobami i pękiem czerwonych piór w tyle głowy, oraz bardzo ozdobny kołnierz.



Elidis - 04-03-2015, 15:18

A co Wy na to by cześć z przebrała za Tubylczów by zaskoczyć bandę Reshiona?
Nem - 04-03-2015, 15:22

TAAAAK!
Indiana - 04-03-2015, 15:25

:D :D :D
Laurka, panie Elidis, za zameldowanie się jako pierwszy z tym pomysłem ;)
Bo widzicie, to nie jest tak, że ja wam tych przeciwników bez powodu tam wrzucam ;) ;) ;)
Dzielne dzieci ;)

Powój - 04-03-2015, 15:26

Sądzę, że oni rozpoznają swoich i nieswoich ;)
Elidis - 04-03-2015, 15:30

Jaj! A dostane więcej czasu na leżakowanie? ;)

I jeszcze, ci co ich nie idzie przebrać / są zbyt rozpoznawalni to jest elfy krasnal i Indi niech będą jeńcami.

Sleith - 04-03-2015, 15:31

Zajmuje 2 miecze (prosty/niekoniecznie)pancerz! Jestem bezbronny na ten moment, więc z chęcią coś przygarnę :D
Ale i tak zdołamy podejść dużo bliżej niż bez tego wszystkiego ;)

Powój - 04-03-2015, 15:31

A co z Rudą?
Indiana - 04-03-2015, 15:35

Chwila, chwila. Najpierw ogarnijcie jakiś plan - po pierwsze macie kilka osób, które juz były w podziemnym mieście. A póki co nikt ich nie wypytał.
Po drugie - teoretycznie macie jeńca, teoretycznie żywego. Znacie ją, powinniście wiedzieć, kto to jest. Ale ten jeniec może wam (nam? ;) ) rozdupic całą maskaradę ;)
Po trzecie- rozważcie, jaki efekt chcecie osiągnąć i co konkretnie jest celem. Oraz czy potem chcecie się stamtąd wydostać czy to misja samobójcza ;)

Elidis - 04-03-2015, 15:36

Wyciągniem co chcem i ciep ją pod ścianę z włócznią w sercu. Włócznię dostarczam ja. :D
Indiana - 04-03-2015, 15:37

A, i pomijacie jeden, malutki detal. Kolory.
Powój - 04-03-2015, 15:38

Ja tam bym chciała się wydostać ;)
A tak serio. Podzieliłabym się na tych co nie są charakterystyczni i tych których tubylce mogą znać, lub byli ich więźniami wcześniej.
Reszta pójdzie z misiem i rudą.

Nem - 04-03-2015, 15:41

Kto stoi obok Agata?
Sleith - 04-03-2015, 15:42

Ja z tym pancerzem to do obrony, a nie maskarady wyskoczyłem...mogę się zamienić z Wergundem/Styryjczykiem. Więźniem bylem więc chyba ta druga opcja~
Misja samobójcza chyba odpada(tak jak było w zapytaniu).

Indiana - 04-03-2015, 15:48

Obok Agata jest Eri i Emilia. Nat już nie, bo poszedł naprzód razem z Lothelem.

Czyli co, dwa oddziały? Czy ktoś udaje jeńców przyprowadzonych przez tubylców?
Dokąd konkretnie chcecie wejść i co, jak już tam wejdziecie? Serio, przynajmniej jeden z was ma w tej chwili wyśmienite informacje, musicie tylko z niego wyciągnąć, co się dzieje w mieście :D
A, i do tego - znacie przynajmniej dwie różne drogi wjazdowe do miasta ;)

Nem - 04-03-2015, 15:50

Z czego jedna prowadzi przez ruchome piaski?
Powój - 04-03-2015, 15:53

KOOOOŁDRAN. Chodź no na herbatkę.
Indiana - 04-03-2015, 15:57

Tak, Nem, dokładnie ;) A druga - śladem niebieskich światełek Cadana ;)
Powój - 04-03-2015, 15:58

Nem dobudź mnie w fabule to będziemy dyskutować kto co i jak :twisted:
Kodran - 04-03-2015, 16:05

Możemy zrobić tak że kilku się przebiera za tubylców z którymi ja przeprowadzam jeńców a reszta oddziału razem z rudą szukają niedobitków
Powój - 04-03-2015, 16:08

Okej, omówimy to w fabule. Ale aj widzę to tak.

Oddział Kodrana. Nikt kogo mogliby kojarzyć. Ewentualnie mogę z ważnych dla niektórych ludzi rzeczy spróbować zrobić amulety Tavar na iluzję zmieniające wygląd. Ta paczka idzie razem tą drogą co kicali tubylczy. Kodran przekazuje oddziałom, że się rozdzielili. Ruda poszła szukać reszty, a z tymi przyprowadził część jeńców.

Oddział skryto wesoły z rudą. Stanowią dla nas ważną siłę Bo a) jeniec b) nikt ich nie powinien się spodziewać.

Nem - 04-03-2015, 16:08

Jeszteś obudzona
Powój - 04-03-2015, 16:11

<3
<3
<3
Obiecuje być dobrą mamą dla twojego małego Nema'a a teraz skrobię posta. O ile ci to nie przeszkadza Indi. I o ile nie chcesz czegoś dodać.

Kodran - 04-03-2015, 16:30

Tylko czy skryci idą osobno czy jako jeńcy?
Powój - 04-03-2015, 16:36

Skryci osobno z rudą wredotą.

Kto się pisze na zakamuflowanie mu ryjka iluzją? Bo do tego potrzebuje jakiejś ważnej dla was rzeczy ;)

Indiana - 04-03-2015, 16:47

Do dodania mam raczej kolejne pytania ;)
Oddział z Kodranem wraca drogą od więzienia. A ten drugi? Przez piaski? To powinna tam być albo Nem, albo też Kodran, zwłaszcza on, bo wie, gdzie zostawiał znaki. Ale jak nie, to po znakach też znajdziemy, tylko dłużej potrwa.
Ok, oddział udający tubylców wraca z Kodranem, który pewnie będzie musiał sie zameldować. Tam jest Szamanka i jej zdolności... Obawiam się, że Kodran nie jest takim psychowymiataczem, żeby jej skoczyć.

Zakładając, że się powiedzie -włazimy do miasta, które wygląda (?) Idziemy do (?) i co? Lokalizujemy Reshiego i Toruviel i co z nimi? Żywych, martwych? I w długą stamtąd?
A,no i jeszcze rżący wielbiciel Emilii, nie zapomnijcie.,..

Powój - 04-03-2015, 16:49

Bo jedni są przyjaciółmi niedźwiadków, a inni koników.
Nem - 04-03-2015, 16:53

A co z kompasem Elidisa?
Indiana - 04-03-2015, 17:00

Też powinien pomóc. Ale wskazuje kierunek, jak to kompas, a nie konkretną drogę na skrzyżowaniu, chyba że akurat to sie pokrywa.
W kazdym razie macie dość możliwości trafienia do miasta z powrotem obydwoma drogami.

Powój - 04-03-2015, 17:13

Dobra precyzujemy plany.
Elidis - 04-03-2015, 17:32

Ej ludzyska, ale dajcie mnie wyjść z tym pomysłem proszę. W fabule w sensie :D

+ Nem, dziękuję za hila. :)

Powój - 04-03-2015, 17:34

To się pisz El, po tobie ja :D
Elidis - 04-03-2015, 17:51

Co do celów, ja to widzę tak;

Priorytety : Rshion żywy, lub martwy, mnie to w sumie ryba, ale jak ktoś chce go konkretnie żywego to spierać się nie będę. Toruviel właśnie niekoniecznie, oprócz niej w mieście powinien być jej ojciec, Astendent. To on jest oficjalnym przedstawicielem Aenthil i bez jego zeznań Helethai całą tą zdradę zrzuci na wybryk młodej Toruviel. Astendent MUSI przeżyć, Toruvel już niekoniecznie, a wręcz moja postać wolałby ją martwą z przyczyn nie tylko politycznych...

Poboczne : zabić Szamankę ( wiem, że to szalone, ale jak się nadarzy okazja to czemu by nie skorzystać :twisted: ). Dalej, informacje, Sojusz z Goblinami nie wróży dobrze i trzeba się o nim dowiedzieć ile wlezie.

Poza jakimkolwiek zastanowieniem : PRZEŻYĆ Jak wy szaleńcy chcecie się poświęcać to ja spasuję, na bagnach ma swój ogródek i chcę tam dożyć spokojnej starości. ;)

Co do dostania się, ja mogę w sumie złożyć zaklęcie, które usunie światło "z was" robiąc was niewidzialnymi ( ALE SŁYSZALNYMI!! ) i mogę to wam podrzucić w jakiejś różdżce...
Kto powinien iść do miasto jako jeńcy, uważam, ja, Ylva i jakiś BN ( na przykład, nie wykluczam ochotników ) prowadzić nas będzie upozorowany oddział i najlepiej pod wodzą Kodra, tak ja uważam, on już tam był, a pan Cadanowypsionik może mu zakręcić wokół główki jakieś myślowe bariery.
Zresztą Kodrana znają. Wyobraźcie to sobie, jeżeli poszła cała banda mających czarne ryje oszołomów i jeden normalny to ewentualni strażnicy zapamiętali raczej tego odstającego od normy. Zawsze można powiedzieć, że poległ, ale jego obecność nas uwiarygodni.
Z tego też powodu jest za ucharakteryzowaniem kogoś magią na rudą. To będzie dopiero dla nich zdziwko. ;) Szamanka to raczej wyniucha, ale zakłada, że raczej nabierzemy większość mijanych randomów.

No, a teraz zaczynam pisać w fabule.

Indiana - 04-03-2015, 17:56

A ja pragmatycznie rzecz biorąc wolałabym nie musieć taszczyć przez podziemia dwójki jeńców, sabotujących na każdym kroku nasze działania.
Elidis Caernoth napisał/a:
zabić Szamankę
Czym...? I to nie jest retoryczne pytanie :P
Ok, to ja resztę pytań w takim razie też w fabule.

Aerlinn - 04-03-2015, 17:56

Elidis Caernoth napisał/a:
Astendent

On ma na imię Astendet (przepraszam, że się wtrącam, ale 3/4 ludzi i elfów robi ten błąd :D ). Miłego wjeżdżania Szamance z buta :)

Powój - 04-03-2015, 18:03

A ja mam pytanie, bo my podobno rudą znamy. Ja jej nie znam bo nie byłam na obozach, wyjaśni mi cotoktotot?
Uszek - 04-03-2015, 18:05

A jak dojdziemy do miasta to jest kilka osób do zabicia
-RUDA
-Fenris ex sędzia rega
-reshi
-prim
-TORUVIEL
I ewętualnie kurt i ekipa

Szrapnel - 04-03-2015, 18:10

O! Zapowiada się przyjemne siekanie :D
A tak wracając do tematu. Samobójcze misje to sobie możecie ale beze mnie. Poza tym chętnie załapałbym się do powojowego kamuflażu

Elidis - 04-03-2015, 18:27

Ej, żebym nie walną czegoś, Adair nie żyje nie?
Szrapnel - 04-03-2015, 18:29

Nie żyje.
A wracając do: jak zabić szamankę. Nie można jej wysadzić? El ma jeszcze mój granat :D

Powój - 04-03-2015, 18:36

Nem mi coś mówiła o jakiś ładunkach wybuchowych robionych z minerału. Kołdran oni to tam mają? I jeśli tak czy gdzieś rozłożone. Bo jeśli mają to niech Kołdran powie gdzie a my tam na dzień dobry walniemy kulami ognia z bezpiecznej odległości.


Poprawka. Termit.

Elidis - 04-03-2015, 18:40

Proponuję zaszyć jej ten granat w bebech, a potem odpalić! :angry: Zaraz, a czy to nie miało spotkać Reshiego...? ;)
A co do zabicia, no chyba nie jest nieśmiertelna!? Jak się nakłóje to krwawi, prawda? No to można ją odpowiednio nakłuć, choć to mało prawdopodobny. Magi mogą ją też dorwać z odległości i mocno poturbować.

Oprócz mojego promienia i Emiliowych strzelb ziemnych można by jeszcze ułożyć bombę lodową dla Eriego. Jak zamknie się pojemnik z wodą w lodzie to ten wybucha tak? ( wiecie, ciśnienie i takie tam ), więc można by zrobić kolec lodu z kriowybuchem na kontakt.
Powinien nawet zamrażać po eksplozji bo to zimna woda będzie, a nawet ochładzająca się do resztek lodu. :)

Elidis - 04-03-2015, 18:42

:shock: Gobliny mają termit? ... Ale termit, termit!? Substancję o najwyższej znanej człowiekowi temperaturze spalania? Bo jak tak, to spoko, ja nie mam pytań, posypać tym Szamankę, zapalić i będzie śmieszno. Stopi się w jakieś 3 sekundy, serio.
Nem - 04-03-2015, 18:43

Indi czy ja mogę zrobić już teraz rytuał, czy za szybko?
Powój - 04-03-2015, 18:43

Nie gobliny, imperialisty. Podobno używali tego w celi i Nem widziała.
Nem - 04-03-2015, 18:45

I Nem słyszała skład. A czo do szamanków to zaklęcia po niej spływają <przypominam ostatnią akcje obozu - ucieczka do Vekowaru>
Bryn - 04-03-2015, 19:08

Znacie drogę do miasta wzdłuż moich światełek, czy muszę was tam zaprowadzić? ;)
Co do tego, kogo zabijemy w mieście, to o ile będzie możliwość, to Szamankę. Reszta mi dosyć wisi, mogą zginąć.

Elidis - 04-03-2015, 19:11

Niema ludzi nieśmiertelnych. Nawet boga da się zabić, Izos świadkiem. ;) Moje pomysły, stary dobry miecz, termit ( zakładając, że magia nie działa ).

Nem usłyszała skład, a czy Nem zapamiętała i czy się podzieli? Płacę czerwonymi pałacami Cesarstwa. :D

Szrapnel - 04-03-2015, 19:12

Elidis Caernoth napisał/a:
Niema ludzi nieśmiertelnych


Ekhem... :P

Nem - 04-03-2015, 19:19

"Pył aluminiowy, mieszany z pyłem z rdzy i Minerałem, podpalony spłonką o temperaturze cieplejszej niż topione żelazo."
Uszek - 04-03-2015, 19:19

Eri chyba tez umie zrobić "karabin" na lodowe lance na takiej samej podstawie jak aver na kamienie
Bryn - 04-03-2015, 19:23

Koordynatorze planu Elidisie, odpowiedz proszę, czy trzeba was zaprowadzić :(
Elidis - 04-03-2015, 19:29

Ja w ogóle nie ma pojęcia o jakich światełkach wy godacie panie... Ja wiem tylko o Kodranowych znakach i moim skromnym kompasiku. Więc, co za światełka?
Bryn - 04-03-2015, 19:32

W skrócie, to tylko ja widziałem światełko które nas wyprowadzili z miasta, pewnie tą samą drogą można wrócić.
Elidis - 04-03-2015, 19:40

Zatem ciśnie mi się na usta kilka pytań co natury tego zjawiska :
Czy nie są to światełka psioniczne, widoczne tylko dla Ciebie?
Wiesz, kto je tam umieścił i czy są tam jeszcze?
Czy jesteś pewien, że temu zjawisku można tak po prostu ufać?

Sory, ale jeżeli w świecie Silbera ktoś zaczyna opowiadać o magicznych światełkach, które widzi tylko on i które wyprowadziły go z opałów to tak trochę zapala mi się czerwona lampka...

Kodran - 04-03-2015, 19:48

Kto tam jest na 100%:
Reshi- jest sobą czyli pewnie coś kombinuje
Prim- uczestniczy w Rytuale odzyskania pamięci przez tubylców, który zaczynał się jak wychodziłem
Toruviel- też uczestniczy w Rytuale, wynegocjowała sojusz z tubylcami
Fenris- zamienił strony, służy Szamance
Kurt i spółka- mieli osłaniać Rytuał, jest ich 4 + uczennica Reshiego, ma termit i różne wariacje na temat wybuchów
Elidis prawie na pewno nie ma tam ojca Toruviel, ona została tak jakby wymieniona na niego i teraz ona z nimi gada a on udaje zrozpaczonego że mu porwali córkę

Powój - 04-03-2015, 19:56

Powiedz nam to w fabule ;)
I czy jeśli mają termit to czy robili z niego pułapki? Jeśli tak, to gdzie?

Elidis - 04-03-2015, 19:58

Czyli on jest na powierzchni? Tym lepiej, tam jest większa szansa go dorwać. Powiedz to mojej postaci w fabule, dobrze?
Ilu jest ich tam w ogóle? Bawią się w te rytuały w środku miasta, czy poza "murami"?

Kodran - 04-03-2015, 19:58

Pisze, ale to jest duuużo informacji
Powój - 04-03-2015, 20:01

Pisz, pisz. Ja tu się załamuje nad moją kieprawą mowa pogrzebową :c
Elidis - 04-03-2015, 20:05

Jak dla mnie była spoko. ;)
Leite - 04-03-2015, 20:13

Czy ktoś mi wyjasni, po co tam idziecie, o co chodzi z Toruviel k jej ojcem i w ogole? Bo nic nie wiem ,_, Elidis przecież Toruviel była z tb na epi... :shock:
Elidis - 04-03-2015, 20:16

Eh, długa historia. Była nawet ze mną w wątku na początku gry, ale ewidentnie już nie jest.
Powój - 04-03-2015, 20:19

Wiem, że była. I miałeś więcej elfów niż teraz. Które spuściły nam lekki łomot :v
Indiana - 04-03-2015, 20:19

Elidis Caernoth napisał/a:
Gobliny mają termit? ... Ale termit, termit!? Substancję o najwyższej znanej człowiekowi temperaturze spalania?

Termit ma 3tys. stopni, jest bardzo prostą do uzyskania substancją, aluminium i rdza w dużym skrócie oczywiście. Potrzebuje tylko wysokotemperaturowego zapłonu, w tym wypadku to spłonka z Minerału, dlatego północ tego nie ma ;)
Najwyższą temperaturę spalania ma paliwo nuklearne, to bodaj 10 tys., plazma ponad 5 tys., łuk elektryczny ok. 4 tys. :)

Elidis - 04-03-2015, 20:31

No dobra, ale raz łuk elektryczny i plazma nie są materią, a zatem nie są substancją. :P

A paliwo nuklearne da się otrzymać tylko w reaktorze jądrowym, a mi chodziło raczej o substancje z klasycznej chemii. ;) Znaczy, bo chyba Gobosy jeszcze nie mają Czarnobyl? Bo jak mają to już po nas.

Wciąż termit, ma potworną temperaturę spalania a jego uzyskanie nie jest takie proste. Składni łatwe do otrzymania, ale, jak w przypadku czarnego prochu, liczą się proporcje zmieszana substancji, a te łatwe nie są w uzyskiwaniu. :D

Indiana - 04-03-2015, 20:33

I całe szczęście, bo słabo bym widziała nasz kantorek, gdyby wystarczyło po prostu wymieszać pył aluminiowy z tlenkiem żelaza ;) No ale dlatego wprowadziłam to jako formę granatów alchemicznych, precyzyjnie wykonywanych, no i bez zapłonu z Minerałem - ani rusz :)
Elidis - 04-03-2015, 20:35

Nie ja, ona. Ci Othat, Lutha i cokolwiek innego byli z Toruviel, na rozkazach Aenthil. Moje elfy to inne elfy, choćby dla tego, że nie mają kast.
Moje elfy miały za mną iść, ale pewnie dawno się pogubiły w tym labiryncie korytarz i już ich nie ma. ;-; Został tylko Lothel.

To jest, jeśli Indi nie stwierdzi, że nagle wychodzą zza rogu. ;)

BTW
Przypomnę o tym, że mieliśmy nakarmić misa wijem, może jest nażarty, a może nie, ale liczy się gest, tak? 8-)

EDIT
Spoko. Wgl, widzę tu jakiś nurt rozwoju techniki. :) Postaram się na niego załapać, nowa broń będzie wielce wskazana w sytuacji Caer. :D

Kodran - 04-03-2015, 20:36

Już
Indiana - 04-03-2015, 21:13

Wiesz, Elidis, zawsze wolałam magię, będącą odmianą fizyki niż mistycznym och-achem ;)
I nie, OTÓŻ NIE wychodzą zza rogu ;) Wystarczy ci wyciągnięty z kieszeni Lothel, i tak jest przekoksem ;)

Elidis - 04-03-2015, 21:16



;)

Indiana - 04-03-2015, 21:18

Uratował ci zadek? To ciesz miskę i nie narzekaj :D Należał ci się grot w tyłek za zlekceważenie trzech przeciwników obok siebie ;)

Dobra, macham posta ;) Czyli będzie za pół godziny ;)

Aver - 04-03-2015, 21:21

Czy mogę niecnie wykorzystać Eriego do wysuszenia swoich ubrań? :3
Elidis - 04-03-2015, 21:38

Ugh... Tylko zróbcie to gdzieś z boku... ;)
Kodran - 04-03-2015, 22:08

Coś jeszcze chcecie wiedzieć? I tak w ogóle ratujcie Agata co? ;)
Elidis - 04-03-2015, 22:13

Na razie chyba nie. Jak coś to damy Panu znać ;)
A Agatem chyba się Nem zajęła, nie?

Kodran - 04-03-2015, 23:06

Ode mnie post jutro. Ale będzie mapka, informacje i co tam jeszcze chcecie wszystko powiem jak Regowi na spowiedzi :mrgreen:
Uszek - 04-03-2015, 23:09

napiszmy wszyscy że marzniemy i czekamy kolejną bajkę


wróć napiszmy że pracujemy bo nam sie tu podoba :P

Elidis - 04-03-2015, 23:12

Ja chcieć jeść. ;-;
Indiana - 04-03-2015, 23:15

.... :angry:
Nie chcecie tego napisać, Agat.

Uszek - 04-03-2015, 23:17

już poprawiłem
Kodran - 04-03-2015, 23:35

Ja jestem skryty i mam trochę suszonego mięsa ale maks. 2 osoby mogą się najeść więc pewnie dla rannych
Uszek - 04-03-2015, 23:40

je chcę spróbować wija
8-)

Elidis - 04-03-2015, 23:45

A co wy na kęs Goblina...? Miso mówi, że spoko smaczą. :D
Powój - 04-03-2015, 23:46

Misiowi smakowało. Tylko, że on te gobliny chyba wciągnął. I jednego nadgryzionego pilnuje jako swojego.
Sleith - 04-03-2015, 23:48

Elidis....robiłeś coś z tym niedźwiedziem; może uzna cię za swoją rodzinę i da kawałek?
Indiana - 04-03-2015, 23:49

Uszek napisał/a:
napiszmy wszyscy że marzniemy i czekamy kolejną bajkę
wróć napiszmy że pracujemy bo nam sie tu podoba :P

Ale przyznaję, że nie ogarniam. Generalnie pisanie tutaj bajek nie jest dla nikogo obowiązkowe i nawet cie nie wyrzucimy ze znajomych, jak nie będziesz pisał :) Nie chcesz, to nie.

Powój - 05-03-2015, 00:35

Dobra zabieram się za odpisywanie, chociaż pewnie znowu mi zejdzie czas do drugiej. A Reszji czeka! :D
Elidis - 05-03-2015, 13:48

Mam taką propozycję byśmy przynajmniej na czas jakiś "zwolnili" kolejkę. TO jest, zamiast postów podsumowujących rundę na razie bardziej potrzebujemy dialogu z Ylvą i sobą nawzajem, zatem wnoszę o nie czekanie na MG jeżeli gdzieś ewidentnie toczy się dialog między postaciami.
Wiem, że to może wprowadzić pewien bałagan, ale znacząco przyśpieszy nasze zgadywanie się odnośnie dalszych działań. :D

Elidis - 05-03-2015, 14:51

O i teraz jestem za tym na ten przykład żeby Powój napisała ratując misa przed oślepnięciem, a nas przed jego ewentualną złością. :)
Powój - 05-03-2015, 14:56

Już piszę ;)
Indiana - 05-03-2015, 15:06

Elidis, ale ja nie czekam na kolejkę tylko piszę :)
Tj. rozróżniam podsumowanie pisane od MG, a prowadzenie BNów, tj. Ylvy, Lothela i Keithena, a w przebłyskach także reszty.
Jeśli chodzi o kolejkę, to przyjmuję, że czekam pełną dobę na reakcje postaci, które mogą coś wnieść do sytuacji. Jeśli ktoś nie napisze, to go pomijam. Jeśli nic nie wniesie, to też pomijam.
Rygorystycznie kolejki będziemy przestrzegać dopiero, kiedy zacznie się starcie między grupami, bo wtedy niestety obiektywizm bardzo.

Szamalchemik - 05-03-2015, 16:22

http://jastrzebie-gramatyki.pl/cytat/311095
Leite ;D

Elidis - 05-03-2015, 16:25

Ysgerd jesteś od dziś bogiem wredoty. XD
Szamalchemik - 05-03-2015, 16:39

Do usług. *kłania się*
Indiana - 05-03-2015, 16:51

To może wrzuć tam za porządkiem tubylców sepleniących po północnemu.
W sumie nie łapię, co jest gagiem...

Leite - 05-03-2015, 18:17

Szamalchemik napisał/a:
http://jastrzebie-gramatyki.pl/cytat/311095
Leite ;D

Zdajesz sobie sprawę ze robię to specjalnie? Czy mam to wyjaśniać?

Indiana - 05-03-2015, 19:25

Hm, coś ten dialog nie za zbytnio przyspieszył. :roll:
Powój - 05-03-2015, 19:46

Bo Kołdrana wcięło.
Kodran - 05-03-2015, 19:49

Już piszę
Powój - 05-03-2015, 19:56

:D
Uszek - 05-03-2015, 22:21

a miecz może być amuletem?
bo ja mam miecz kodrana i jeżeli jest dla niego naprawdę warty to może go wykorzystamy :P

Powój - 05-03-2015, 22:23

Zależy jak ważny. Tavar przyjmuje w ofierze to co ważne dla osoby składającej ofiarę czyli np. wisiorek po matce, miecz po ojcu (ale tu może być problem z używaniem bo Tavar nie toleruje zbędnego okrucieństwa a może uznać niektóre przejawy przemocy za takowe) :D
Uszek - 05-03-2015, 22:28

żadnego zbędnego okrucieństwa to wszystko w obronie własnej i w jej imię
Szrapnel - 05-03-2015, 22:39

EEE... A z tych przedmiotów to może być szrapnel?
Kodran - 05-03-2015, 22:56

Leite wyjaśnisz o co chodziło bo ja nie jarzę?
Leite - 05-03-2015, 23:17

Specjalnie piszę z taką składnią i w ogóle...bo Sefii jest podziemną i pierwszy raz była na powierzchni i wgl xd to znaczy że gadać za bardzo nie umie.
Powój - 05-03-2015, 23:18

Ja to tam doceniam, daje klimatu podziemnej. I odkończyną tuneli :D
Kodran - 05-03-2015, 23:20

Ja rozumiem dlaczego piszesz i bardzo fajnie i klimat i wow
Ale ja po prostu nie zrozumiałem co miałaś na myśli ;D

Leite - 05-03-2015, 23:42

ok xD jak czegoś nie rozumiecie z mowy Sefii to mg tutaj tłumaczyć xd
dzięki że ktoś docenia ^.^

Powój - 05-03-2015, 23:45

Jak coś to Aver twierdzi, że Emilii się przysnęło. Czyli możemy kontynuować na tą chwilę bez niej.
Indiana - 06-03-2015, 00:02

Ja też doceniam, chciałam powiedzieć :) Zwłaszcza to, że próbując nie mówić po naszemu nie ograniczasz się do czasowników w bezokoliczniku :D
Elidis - 06-03-2015, 00:15

E, nie myślcie sobie, że ja się tu tak po prostu naśmiewam. Też popieram tę inicjatywę, dodaje wiarygodności, ale ten cytat... Był po prostu absolutnym majstersztykiem Sefiowych problemów z mową i mówiąc krótko mnie rozwalił ( pozytywnie ;) ) ;D
Leite - 06-03-2015, 00:16

Ja z kolei przepraszam za zbyt mocną reakcję, nie powinnam była :)
Powój - 06-03-2015, 00:38

Kołdran. Ten amulet ma jakieś właściwości magiczne?
Kodran - 06-03-2015, 00:40

A czo?
Powój - 06-03-2015, 00:42

Bo jeśli jest imperialistycznym amuletem odporności na magię, to moje przerobienie go może zniszczyć jego cudowne właściwości. Właściwie... To ten rytuał może w ogóle pozbawić go właściwości które posiadał wcześniej. Nie robiłam nigdy jeszcze amuletów.
Kodran - 06-03-2015, 00:44

To znaczy on był amuletem odporności na psionikę raz na dzień, na epilogu.
Powój - 06-03-2015, 00:45

Dobra, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Indi, to robimy rytuał na zimno czy na ciepło?

Leite - 06-03-2015, 00:45

Hełhełheł to nie tylko ja takie cuda mam xd
Kodran - 06-03-2015, 00:48

Może ktoś się włączy do dyskusji bo tak ja, Powój, Indiana i Leite tylko
Szrapnel - 06-03-2015, 00:50

Jak nie chcesz zniszczyć sobie amulety, to z ważnych dla postaci rzeczy to ja mam mieszek z małym kawałkiem ułamanej blachy :D
Leite - 06-03-2015, 00:52

Właśnie. Takie pytanie. To co nazywamy misiem de facto misiem jest czy nie?
Szrapnel - 06-03-2015, 00:53

Ja podejrzewam, że to jest "Wielka Stopa" :P
Kodran - 06-03-2015, 00:53

Nah amulet można zniszczyć w imię sprawy ;)
Indiana - 06-03-2015, 00:57

To jest pewna zaadaptowana do podziemi odmiana niedźwiedzia jaskiniowego ;)
Widzi w infrawizji i normalnym widmie światła, jest odporny na zmiany temperatury, jest niestadnym drapieżnikiem o bardzo terytorialnej naturze :)

Powój - 06-03-2015, 00:59

Huehue hue. Dobra, Ci co idą z Ylvą wyskakują z ciuszków. Życzę powodzenia w przebraniu na chłodzie, na szczęście kierowca misia ma jako jedyny uprawnienia do sterowania futrzastą bronią drapiąco-ryczącą.
Indiana - 06-03-2015, 01:04

Ale, ale...Tylko ci, co sie przebierają, nie?! :D
Powój - 06-03-2015, 01:06

No nie wiem, jak ktoś inny ma zamiłowanie do łażenia bez ubrań w taki ziąb to współczuje :D
Indiana - 06-03-2015, 01:09

OTÓŻ NIE! :D

No ale dobra, ktoś się tu włącza, czy rozplanowujemy sprawę we trójkę? :)

Powój - 06-03-2015, 01:11

Averowa Emilka śpi, bo Aver się uczy. Co z resztą to nie wiem.
Szrapnel - 06-03-2015, 01:14

Ja tu nie mam nic do powiedzenia, poza tym że część impów mogłaby mnie rozpoznać więc nie do końca się nadaje do włażenia w tubylcze ciuszki
Elidis - 06-03-2015, 01:14

Ja napisłem, ale jest chyba trochę poniewczasie...
Powój - 06-03-2015, 01:17

Elidis, w samą porę <3
Elidis - 06-03-2015, 01:20

No sory no... Jakoś tak wyszło. ;/
Powój - 06-03-2015, 01:20

Nie ma sprawy, przynajmniej mamy już pewne ustalenia co i jak ;)
Indiana - 06-03-2015, 01:26

Ech... i znów trzeba wymalować łzawego, wzruszającego i sentymentalnego posta ;) Zacznę od "chyba cię popierniczyło, Elidis" ;) ;)

Szrapnel, chcemy cię wysłać na pewną śmierć, a ty mi piszesz, że nie masz nic do powiedzenia? :D No niech ci będzie... :D

Elidis - 06-03-2015, 01:27

Popieprzyło mnie już dawno temu Indi, naukowcy są bezradni w tej sprawie. XD
Szrapnel - 06-03-2015, 01:29

Ej. Przyzwyczaiłem się, że chcecie mnie wysłać na pewną śmierć. Najwyżej dam nogę w jakiś sposób :P
A tak na prawdę, to nie specjalnie mam co napisać. No chyba, że 1 linijkowego posta, że te ż nie mam ochoty umrzeć :/

Elidis - 06-03-2015, 01:31

Ty przecież jesteś nieśmiertelny, zapomniałeś? ;)
Szrapnel - 06-03-2015, 01:32

Oczywiście, że nie. Ale wiesz, że bogowie w postaci MG mają inne zdanie na ten temat :P
Indiana - 06-03-2015, 01:32

Właśnie ;) A 1 linijka jest lepsza niż żadna ;)
Szrapnel - 06-03-2015, 01:33

Ok. Już się robi!
Szrapnel - 06-03-2015, 01:40

Zrobione!
Indiana - 06-03-2015, 01:41

A spodziewałam się notki o treści "OTÓŻ NIE!" ;)
Szrapnel - 06-03-2015, 01:43

:P
Indiana - 06-03-2015, 02:08

Dobra, to widzę to tak -
- w grupie Kodrana będę pisać tylko jako BNy, a MG będzie Pedro - żeby zachować maksymalny obiektywizm, jednak w końcu prowadzę swoją postać ;) Jednak byłoby słit, gdyby poszło tam nieco więcej aktywnych graczy niż Kodran i Nem ;)
- w grupie drugiej MG będę ja, co i tak lekko chwieje obiektywizmem, więc będe musiała nadrabiać rzucanymi kowadłami ;)
Gra? Pedro, jak to widzisz?

Kodran - 06-03-2015, 02:21

Indi czy ktoś oprócz Ylvy i Agata wie o tym że ja nie jestem z Imperium?
A drugie to że miasto opustoszeje jak przyjdzie zimno ale chyba nie mamy czasu czekać na zimno?

Elidis - 06-03-2015, 02:27

No ja jeszcze z Tobą będę. A z tym zimnem, nie mogłeś wcześniej? :P Jak są tam te porosty to włażąc musimy zerwać jak najwięcej, w samym mieście też, niech wygląda jak przypadek. Poobijany jeniec się zatoczył i zerwał tego od i ciut ciut ze ścian. To da większe szanse grupie misiowej.
Bryn - 06-03-2015, 02:28

Mam take pytanie. Mam was uśmiadomić fabularnie, że znam drogę do tego drugiego wejścia (tak tak, po światełkach :roll: ) ? Bo jak potrzeba, to najwyższa na to pora, o ile tylko tego potrzebujemy.
Kodran - 06-03-2015, 02:33

Uświadamiaj dodatkowa wiedza nie zaszkodzi :D
Kodran - 06-03-2015, 02:34

Ale Elidis my wchodzimy od drugiej strony i nie damy rady narwać porostów bo sala jest ogromna a z zimnem to obusieczny miecz :P
Elidis - 06-03-2015, 02:37

Cóż, zawsze jednak warto rozważyć dodatkowe możliwości...
Indiana - 06-03-2015, 02:44

Nie ogarnęłam pomysłu ze zrywaniem grzybków ;)
Czekanie na zimno byłoby bardzo spoko, ale zimno jest teraz, a kolejne - za ileś godzin (o czym powinniście wiedzieć, konkretnie za 6 ;) ). To bardzo bardzo dużo czasu, zdążą wysłać za wami pół armii.

Elidis - 06-03-2015, 02:57

Indi ranisz mnie znów, ja jestem ta dobra elfa... chlip, chlip. ;)
Powój - 06-03-2015, 03:10

Dobra, ja jutro mogę być trochę później bo mam próbne ustne z polskiego. :roll:

EDIT: Ej oni mieli tam te porosty? Bo jak tak... To powinno im jezioro zamarznąć.

Indiana - 06-03-2015, 03:14

Ej, przecież napisałam, że dobra elfa :D Po mojej stronie, to dobra :D
A że niebezpieczna, to chyba komplement, nie? Ja bym się ucieszyła ;) ;)

Onfis - 06-03-2015, 15:56

Krótkie streszczenie taktyczne poproszę. Tylko prostym językiem, bo mi mózg wybuchnie...
Elidis - 06-03-2015, 16:00

XD Jako Tubylec lecisz ze mną i Indi rozpalić Impy przy jeziorze. A Misiowój zapewnia nam wsparcie od drugiej strony miasta Tubylcoblinów. Mniej więcej. ;)
Pedro - 06-03-2015, 18:28

Tak mi się jakoś skojarzyło

Powój - 06-03-2015, 18:30

Przydała by się czapka i odpowiednia broń, ewentualnie mogę rzucać rudą. ;)
Uszek - 06-03-2015, 19:51

a z kim ja mam iść?
Kodran - 06-03-2015, 20:35

Indi czy ktoś oprócz Ylvy i Agata wie o tym że ja nie jestem z Imperium?
W sensie jak wyjdę to ktoś będzie wiedział, że nie jestem ten zły?

Pedro - 06-03-2015, 20:55

Takie pytania lepiej na PW :P
Powój - 06-03-2015, 20:59

W sumie wiem ja bo właśnie odprawiłam nad twoim łbem rytuał i mnie Bogini nie zbiła... Przynajmniej JESZCZE.
Elidis - 06-03-2015, 21:29

Kodran, jak byłeś na epi to El Cię kojarzy. Przynajmniej coś nie coś.
Szrapnel - 06-03-2015, 21:31

Elidis Dobrze trafiłeś: długość ostrza 16 cm :P
Powój - 06-03-2015, 21:36

El dopisz se świeczkę ostatnio ja ją miałam przy rytuale więc można uznać, że ci oddałam.
Elidis - 06-03-2015, 21:39

Sssspoko, wam obydwojgu. :)
Onfis - 06-03-2015, 21:39

Czyli pora przywdziać nakutaśniczek? :D
Powój - 06-03-2015, 21:42

Tak alpako, ale zamiast niebieskich paseczków teraz masz czarne. Nie będziesz już siny na twarzy.
Elidis - 06-03-2015, 21:47

:shock: Powinienem pytać...? DX
Szrapnel - 06-03-2015, 21:48

Nie... :mrgreen:
Powój - 06-03-2015, 21:51

O Szrapnela w różowej koszuli też nie pytaj. I do tego miał spódniczkę :D
Elidis - 06-03-2015, 21:57

Co wy tam wyrabiacie!? DX
Szrapnel - 06-03-2015, 21:59

KILT!
Tę koszulę to on już widział... Ale chyba wtedy jeszcze była czerwona :P

Indiana - 06-03-2015, 22:00

Agat - wybierz. Możesz iść ze mną zamiast Merrena. Ale możesz też iść z Keithenem i chronić Emilię, bo jak go znam, to on bedzie chronił kogoś zupełnie innego ;)

Kodran, oprócz tu obecnych - wie dekurion dar Khaven, dowódca kohorty vekowarskiej, oraz komendant cytadeli Verhaveren. Wychodząc z oddziałem informowaliśmy ich, że mamy nawróconego imperialistę w ich szeregach.

To co, brygada, ruszamy, nie? ;)
Tylko mi jeszcze odpowiedzcie na zagadnienie, które rzuciłam w kwestii wyjścia z tej dupy jeża.
I oraz - Elidis, powinieneś dostać po mordzie jeszcze raz ;)

Elidis - 06-03-2015, 22:12

Ja? A za co tym razem!? DX
Indiana - 06-03-2015, 22:23

Za nic ;) Ale nie powinieneś wyglądać, jakbyś dał się pojmać bez walki ;)
Sleith - 06-03-2015, 22:24

Kodran sorry ale Esu żywi dogłębną nienawiść do imperialistów...i będzie, żywił dopóki mu nie udowodnisz, że już z nimi nie trzymasz ;)
Elidis - 06-03-2015, 22:26

W sumie też chciałem m to zaproponować, ale nie będę mógł odpisać aż do późna.
Powój - 06-03-2015, 22:26

Ja tam czekam na reakcję od mg bo rytuał bardzo, no chyba, że tu nic mg nie wnosi.
Kodran - 06-03-2015, 22:39

Nie no spoko Esu ale ja tak po prawdzie nigdy nie byłem z imperialistami. Ale rozumiem :D
A co do ran to zawsze można parę dorobić dla wiarygodności :twisted:

Indiana - 06-03-2015, 22:40

Elidis, ja będę odpisywać i tak pewnie aż do rana, więc się nie krępuj ;)
... Ech, te gry słów... ;)

Indiana - 06-03-2015, 22:45

Powój, generalnie nie bardzo wiem, co bym miała dopisać.
Rytuał ma wszelkie parametry, aby się udać. Natomiast nie zagwarantuję ci, że jego efekty nie pękną jak bańka pod wpływem silniejszego psionika. Powinny zadziałać na poziomie kontaktów ze zwykłymi tubylcami, bez ich intencjonalnych działań - czyli jeśli nikt nie wzbudzi podejrzeń, np. nie odezwie się.
Działa to mniej więcej jak noszony amulet ochrony psionicznej.
I jak rozumiem, my też tym oberwaliśmy, czy tylkko "strażnicy" ?

Powój - 06-03-2015, 22:56

Też obrywaliście.
Bryn - 06-03-2015, 23:21

Ludzie, czy ktoś ma w ogóle zamiar odpowiedzieć na mój post? Bo jak na razie nikt mnie nie słyszał jakby :/ i nie wiem, co mam teraz pisać.
Indiana - 06-03-2015, 23:30

Generalnie to zależy od ciebie, jeśli miałbyś iść z tym oddziałem to jako jeniec, bo elf nie da rady udawać tubylca. Kodran trafi z powrotem bez problemu, pytanie gdzie bardziej przyda się psionik.
Bryn - 06-03-2015, 23:37

Aha, jakby coś o już tego nie będę opisywał, żeby nie zaśmiecać krótkimi postami, ale w międzyczasie walnąłem na boku rytuał pobrania many z użyciem tych piórek elidisa.
Elidis - 07-03-2015, 01:48

Indi, mogę trochę pokierować Lothelem? ( chodzi o bicie minie po twarzy ) obiecuję, ze będzie śmiesznie. ;)
Indiana - 07-03-2015, 01:50

Ależ proszę bardzo, częstuj się :)
Elidis - 07-03-2015, 01:51

Dzięki, wlg, cudowny awatar, gdzie mogę polubić. :D / ;D
Szrapnel - 07-03-2015, 01:52

Ten obrazek w stylu Munchkinowym jest boski :D
Indiana - 07-03-2015, 01:53

U Powój :D To jej dzieło :D
Leite - 07-03-2015, 01:59

Jakie Pienkne :D
Szrapnel - 07-03-2015, 02:02

Elidis. Achh co tu dużo mówić... obiłeś sobie ryj w ładnym stylu :D
Indiana - 07-03-2015, 02:03

Śliczne, El :D :D :D Bruderszafta się nadrobi ;)
Ojej, ale aż pożałowałam, że to Ylva, a nie Ingeboran...

I dziwne niezmiernie, że nie skorzystałeś z możliwości rewanżu... ;)

Onfis - 07-03-2015, 02:06

Kurde, w moim poście, ktory usunęło juz się przymierzałem do upiększania Elidisa no... :c
Elidis - 07-03-2015, 02:07

Na Lothelu? Raz, sam mu kazałem, dwa załatwiłby mnie nie ruszają się z miejsca. DX Chyba, że o jakimś innym rewanżu mowa, jak tak to o jakim? Chętnie się dowiem, a potem wykorzystam. ;)

Nie dla Alpaki szarpanie mnie za fraki. :P Zresztą potem musiałbym Cię zabić... ;)

Szrapnel - 07-03-2015, 02:08

Wszyscy chcą upiększyć Elidisa :P Choćby dla zabawy, ale wszyscy :D
Indiana - 07-03-2015, 02:09

Zdaje się, że idziemy tam oba, więc Ylvy tyczy ten sam argument ;)
Elidis - 07-03-2015, 02:13

Meh. I tak nas tam zdrowo pobiją. Po co marnować energię. :D
Indiana - 07-03-2015, 02:14

Ech, no i będę musiała poprosić Nata ;)
Onfis - 07-03-2015, 02:16

Pora odbić se za próby ucięcia mi palca i ucha na obozie xD
Elidis - 07-03-2015, 02:16

Leite, a Elfgar was nie przedstawiał pełnymi imionami przy pierwszym spotkaniu? Bo zdawało się mi, że owszem...

I będziesz po prostu szukać przejść razem z Lothelem, ewentualnie, jak będzie bardzo źle, pomożesz grupie Ylvy, bo to my jesteśmy narażenia na największe ryzyko.

Kto Cię chciał tak okaleczyć, Nathanielu...? ;)

Leite - 07-03-2015, 02:17

Ojej xd jak słodko bijmy sie bo charakteryzacja
Ej nu nie pamietam ,_, to powied to Sefii

Elidis - 07-03-2015, 02:21

Aha, nie doczytałem, myślę, że to byłoby bardzo dziwne, gdyby Elidis chciał Cię pobić Indi. Jakoś tak... nie na miejscu. ;) Zresztą, czy Ty już swojego nie oberwałaś przypadkiem?

I nie, Elidis nie jest ( aż tak ) mściwą kanalią, trochę jest, ale teraz nie w głowie mu takie numery. Łeb go boli, sami rozumiecie. DX

Onfis - 07-03-2015, 02:29

Samego Nathaniela nikt, ale niejakiego Kurta Wagnera, pachołka przemytników jedna oficer styryjskiego wywiadu wzięła na spytki xD
Elidis - 07-03-2015, 02:30

Ej, mnie też jedna taka oficer chciała urżnąć palce i to akurat kiedy wychodziłem z łaźni. ;)
Onfis - 07-03-2015, 02:36

Ktos tu ma widac ciekawe skłonności xD
Elidis - 07-03-2015, 02:38

Tak, chciałem zabunkrować się na całą bitwę pod prysznicem, ale mnie wyciągnęli siłą. ;)
Indiana - 07-03-2015, 02:38

Nie mam pojęcia, o czym mówicie, i tej wersji będę się trzymać :D
Kodran - 07-03-2015, 02:43

Z tym nowym awatarem wszystko co napiszesz wydaje się groźniejsze :D
Powój - 07-03-2015, 02:46

Puaczę, że go użyłaś :D
A tak serio, możemy już wymaszerować i się grzecznie rozdzielić? Bo w końcu inni czekajo.

Indiana - 07-03-2015, 02:50

Się robi ;)
Powój - 07-03-2015, 02:51

<3
Pedro - 07-03-2015, 02:51

Elidis, nie żebym się czepiał tegi co napisałeś, ale załóż sobie wysokie buty, wsadź nóż do cholewy, zwiąż ręce z tylu pleców a następnie spróbuj ten nóż wyciągnąć. Jeśli Ci się uda (a zapewniam, że nie) to gratuluję. ;D
Powój, gratuluję talentu. :D

Indiana - 07-03-2015, 02:54

Pedro, a ja mogę? ;) Mogę się nawet założyć o dowolną kwotę :D
Pedro - 07-03-2015, 02:56

Chętnie zobaczę. Moze na Pyrkonie? ;)
Elidis - 07-03-2015, 02:56

Elfia zwinność Pedro! Wiesz ile rzeczy mu potrafimy zrobić z rękoma za plecami, a wręcz, zwłaszcza wtedy? ;)
Pedro - 07-03-2015, 02:58

Dopóki mi tego Indi nie zademonstruje to mnie to nie przekona. :P
Indiana - 07-03-2015, 02:59

A wiesz, jak łatwo jest przerzucić te ręce do przodu? ;)
Na Pyrkonie to tak nieco zbyt publicznie... :D Może dziwnie wyglądać ;)

Aaaa, Leite, szkoda, że nie zauważyłam wcześniej dopisku ;) Poprosiłabym o jakąś niedużą gustowną ranę od ostrza ;) Sefii miałaby spełnione życzenie - przelania mojej krwi ;) ;)

Pedro - 07-03-2015, 03:01

A widzisz, czyli potwierdzasz ze od tylu sie nie da? ;)
Indiana - 07-03-2015, 03:02

Przyznaję, że nie wiem i obiecuję, że spróbuję, ale z pewnością zaczęłabym od przerzucenia rąk do przodu ;) A wtedy da się już wszystko ;)
Onfis - 07-03-2015, 03:04

Indi, daj mnie tylko skończyć mojego posta :P

Aaaaa... za późno :c

Indiana - 07-03-2015, 03:06

... Jak trzeba, to mogę usunąć i wrzucić od nowa ;)
Onfis - 07-03-2015, 03:07

To daj mi chwilę ;)
Pedro - 07-03-2015, 03:07

Z przodu to ja wiem, że się da. Ale przerzucić rąk ja np nie jestem w stanie na tyle na ile wiem. Choć to na pewno kwestia wprawy. Ale mozna założyć że taki elf jest bardziej gibki. Chociaż ciekaw jestem czy na obozie taki byłby to w stanie zrobić. ;)
Kodran - 07-03-2015, 03:08

To jakie są ostatecznie oddziały a i b?
Pedro - 07-03-2015, 03:10

A to ten z misiem
Elidis - 07-03-2015, 03:12

Jest już wątek b? Bo ja widzę tylko a...
Kodran - 07-03-2015, 03:12

Chodzi mi o składy osobowe
A poza tym widzę A a nie powinienem :D

Indiana - 07-03-2015, 03:24

Kodran, przecież napisałam, że nie będę tego dzielić na wątki... :roll: Widzisz i będziesz widział. B już się pisze.

Pedro, przyjmuję zakład :D Sprawdzone, właśnie to wykonałam ;) Wyjęłam nóż z cholewy i to wysokiej ;) Choć przyznaję, trudne i strasznie ciągnie ścięgna ;)

Indiana - 07-03-2015, 03:47

Dobra, rozdzielone.

Mam nadzieję, że wybaczycie teraz bardziej lakoniczne i techniczne opisy okoliczności przyrody - będzie dużo pisania, a ze wszystkim muszę zdążyć.

Grupa a
-
Convolve
Keithen
Merren
Emilia
Eri
Esu
Cadan
Szrapnel
Ysgard
Roderyk
Elmeryk
Misio
Ruda (Taihire, choć chyba tego nie wiecie. A może wiecie, ktoś tak do niej powiedział)

Grupa b
Kodran
Nathaniel
Agat
Gotard
Egbert
Nem
Elidis
Ylva

Sefii i Lothel idą jak sądzę z grupą b, od strony więzienia wejdzie się raczej z mniejszym łomotem.

Powój - 07-03-2015, 04:29

Indi, nie obrazisz się, że nie czekam na resztę z odpisywaniem? Bo w sumie po prostu reaguję na to co zostaje powiedziane... ^^
I jakby ktoś mi dał rozkazy magiczne to mogłabym pomyśleć nad zaklęciem Eriego. Ale to już jak pojawi się Aver.

Indiana - 07-03-2015, 04:31

Może poprosić Eriego, żeby to tu wrzucił?
Ale przeciez mówiłam ostatnio, że w takich sytuacjach nie ma potrzeby w ogóle czekania na resztę, skoro jest rozmowa między dwoma postaciami. Luzik. Kolejki będziemy przestrzegać, jak się będziecie lać.
o chyba, że nie będziecie, bo utoniecie w piaskach ;)

Pedro - 07-03-2015, 12:43

No to Indi gratuluję. Co prawda o zakładzie żadnym nie mówiłem, ale jak mi to pokażesz to postawię Ci piwo. ;)
Elidis - 07-03-2015, 15:34

Magia Wody
Pierwiastki :


ura - woda
kankara - lód
nie znam trzeciego słowa mocy, ale zdaje się, że jest to - para

Rozkazy :

xirrit - przesunąć, poruszyć
eder - rzucić, wystrzelić
muthu - koncentrować, zagęszczać, gromadzić
mehe - rozpraszać rozrzedzać
marratzu - wyciągnąć, wysysać, zabierać
aitoru - wpuszczać, wkładać, wsadzać
behera - wchłaniać, pobierać
alea - oddawać, emitować, pozbywać się
indargari - wzmacniać, powiększać, mnożyć, powielać
murru - osłabiać, pomniejszać, redukować
esketa - scalać, jednoczyć
tsaga - dzielić, rozłączać
nerratekada - formować, zmieniać
soru - wywoływać, pojawiać
roko - znikać, odwoływać

( dokładnie przepisane z tegorocznych pierwiastków wszystkich magów )

Proponowane zaklęcia :

kankara soru muthu eder - lodowy pocisk, lód wywołaj koncentruj rzuć ( lekka rana )

ura maratzu - wyssanie wody, woda wyssij ( na dotyk, ciężka rana )

kankara soru mehe muthu nerratekada - ściana lodu, lód wywołaj rozszerz koncentruj formuj ( ściana lodu o szerokości 4 metrów pojawia się na 15 sekund, dość silna by powstrzymać ciosy, strzały i większość standardowych zaklęć, pojawia się niedaleko przed magiem )

para soru mehe indargari - mgła, para wywołaj rozszerz zwiększ ( tworzy nimb mgły wokół maga o promieniu około 4 metrów, duże rozmiary osiągalne dzięki niskiej gęstość pary wodnej, gówno w nim generalnie widać ;) )

ura soru mehe indargari xirit - fala, woda wywołaj rozszerz zwiększ przesuń ( tworzy falę wody o szerokości 4 metrów przesuwającą się do maga we wskazanym kierunku na kilka metrów, powala i zdaje lekką ranę WSZYSTKIM w których trafi, więc tak, może razić swoich )

kankara soru indargari tsaga muthu eder - grad lodowych kolców, lód wywołaj zwiększ dziel koncertuj uderz ( kilka, lub kilkanaście lodowych pocisków zadających lekką ranę każdy, dostępne opcje ostrzału, pojedynczy cel, ogień zaporowy, niewielki obszar, ostrzał trwa na tyle długo na ile starczy odłamków )

ura soru muthu ender - wodna pięść ( muzyczka z filmu o Brusie Li XD ), wody wywołaj koncertuj uderz ( walnięcie pojedynczego celu kulą mocno ściśniętej wody, obala, jak MG pozwoli to może i zadaje lekką...? ;) )

kankara soru muthu aitoru ura soru indargar eder - bomba zamrażająca / kriowybuch, lód wywołaj koncentruj wsadzaj woda wywołaj zwiększ uderz ( najbardziej bolesne, dwu fazowe zaklęcie, faza jeden, lodowy kolec zadający lekką ranę uderza w cel, w kolcu jest zamknięta duża ilość wody, której ciśnienie jest bardzo wysokie, w momencie uderzenia woda rozpryskuje się na wszystkie strony rażąc wrogów na pewnym obszarze, powinna też gwałtownie się schładzać do zamarzania, więc dwie lekkie na cel, lekka na okolicznych plus kokonik z lodu :D )

Uwaga końcowa, jeżeli w pobliżu pola walki będzie rezerwuar wody, lub bryły lodu, lub para wodna, lub dowolna kombinacja tychże z zaklęć wypada słowo "soru" ( wywołaj ) ponieważ mag może użyć w zaklęciu zasobów występujących w pobliżu.

Jeżeli działanie którychkolwiek jest nie jasne, wytłumaczę. Resztę kmińcie w miarę potrzeb. Firma ElidisPotworniMagowie.

Kodran - 07-03-2015, 16:55

Cytat:
bez śladu wahania wybierali korytarze jakby codziennie chodzili tędy kupować bułki.

Nie wiem czemu ale wyobrażam sobie jak zbieram zamówienia z powierzchni i potem idę kupować u tubylców bułki i inne pieczywo ;D ;D ;D

Leite - 07-03-2015, 18:40

Jak wyglada ta komnata?
Oj dobra potem jakoś cie ciachnę jak chcesz xd

Powój - 07-03-2015, 22:11

>Oto miś, z pokraką<
Narysowane w ramach oczekiwania na moją grupę ;-;

Kodran - 07-03-2015, 22:13

Wow :shock:
Świetne! A czy on nie jest większy?

Szrapnel - 07-03-2015, 22:13

Daję łapkę w górę :P
Ja nie wiem co mogę napisać więc na mnie nie czekajcie.

Pedro - 07-03-2015, 22:17

Ten miś powinien być tak ze 4 razy większy.
Ale ogólnie ładny rysunek.

Powój - 07-03-2015, 22:19

Tan miś powinien być większy, ale ogarnęłam to jak już byłam na etapie jego zrobionego futreła.
Kodran - 07-03-2015, 22:21

I tak śliczny :D
Wiecie czy Nem żyje?

Elidis - 07-03-2015, 23:33

Jako postać owszem, jako osoba też raczej, acz pytanie brzmi, czy odpisze? ;)
Nem - 08-03-2015, 00:30

Żyję i idę sobie spokojnie Jak będzie potrzeba jakichś głębszych przemyśleń, albo informacji to odpiszę, na razie kiepsko stoję z czasem
Kodran - 08-03-2015, 01:39

Ok
Bryn - 08-03-2015, 01:43

Czy wszyscy udawani jeńcy idą nie przez piaski? Dobrze zrozumiałem?
Powój - 08-03-2015, 01:46

Grupa B idzie inną drogą niż my.
Elidis - 08-03-2015, 02:52

Ej, może pośpiewajmy coś na offtopie, czy coś...? Tak dla zabicia czasu. ;D
Nem - 08-03-2015, 12:14

Proponuję "I'll make a man out of you", bo moja postać jest już w takim stanie, że najchętniej usiadłaby w kącie i zaczęła płakać XD
Bryn - 08-03-2015, 13:24

A może by tak "Dzicy są"? ;)
Elidis - 08-03-2015, 13:27

"Who let the bears oyt"? ;)
Nem - 08-03-2015, 13:27


Aerlinn - 08-03-2015, 13:40

Służę podkładem :) W ogóle ta piosenka i ta pogoda tworzą piękną, wakacyjną atmosferę... Tak, wiem, gdzieś jeszcze leży śnieg :) Ale w Krakowie pełnia wiosny :D

https://www.youtube.com/watch?v=He82NBjJqf8

Indiana - 08-03-2015, 14:45

Wiosna jest już nawet w SG :)
Już się zabieram do pisania.

Leite - 08-03-2015, 17:14

U nas +17-18 w Poznaniu xd
Uszek - 08-03-2015, 22:40

http://m.kwejk.pl/artykul...-wilkolaku.html

A tak mi sie z powój skojarzyło

Elidis - 08-03-2015, 22:56



Umarłę... ;D

Szrapnel - 08-03-2015, 22:58

Ja też.... :mrgreen:
Indiana - 09-03-2015, 00:36

Fajne :D

Ok, czy któreś z was kieruje Erim? Bez magów 24.a nie ruszy ;)

Elidis - 09-03-2015, 00:45

Cóż... Zadeklarowałbym się, że chętnie mogę pomyśleć nad magią Eriego, ale ja jestem w 25.b, więc trochę nie wypada... ;/
Powój - 09-03-2015, 01:16

Indi świetny avatar ;)

El, to chcesz być Ełim?

Indiana - 09-03-2015, 01:52

Wiesz co, Elidis, będzie to i tak bardziej w porządku niż jeśli ja to zrobię :)

Dzięki, Powój ;) Dzisiejsza jednoosobowa styryjska sesja zdjęciowa :P

Indiana - 09-03-2015, 05:21

Cadan, co robisz w grupie "b"? :)
Bryn - 09-03-2015, 09:11

A nie miałem być jeńcem? O.o jak w złym miejscu napisałem to usuńcie posta, przepraszam.
Nem - 09-03-2015, 10:26

A może by tak rzucić w tych ludzi kamieniem, żeby im przerwać i uciec? Kusi.... Kusi bardzo XD
Indiana - 09-03-2015, 12:24

Stanęło na tym, że 3 jeńców wystarczy ;) W sumie to i lepiej, bo "a"-grupa musi mieć porządną siłę bojową.


Nem, no Ty to za bardzo nie porzucasz :D :D

Słuchajcie, tak tylko dla przypomnienia - jak już przejdziemy na #25, pamiętajcie, że wszystkie przemyślenia itd. jakie napiszecie, będą widziane. Więc musicie tak układać słowa, żeby przy opisach nie skłamać - tj. nie piszemy "taki jestem zły jak mnie pojmano" tylko ewentualnie "sznurek na łapach mnie wkurza". A gracze -tubylcy niech zamilkną!!! Dopóki nie wyjdzie mistyfikacja ;)

Powój - 09-03-2015, 12:48

Ej magowie a jak rzucacie zaklęcia z kręgu to jakie macie ograniczenia dokładnie?
Elidis - 09-03-2015, 14:03

Jak przez dłuższy czas będziesz rzucać, to jest kilka formuł pod rząd bez stabilizacji to w końcu ciało nie wytrzymie przepływu magii i zemdlejesz.

UWAGA!
To nie jest oficjalnie powiedziane i jest poniekąd uznaniowe.

Powój - 09-03-2015, 14:16

To mam pomysł. Tylko Aver i Ysgard muszą wyciągnąć stalagnaty a Eri poprawi lodowym mostem z kręgu.
Aver - 09-03-2015, 14:19

Tej tej tej, spokojnie, juz idę magować do #24.a ;) mogę wykorzystać Eriego? :3
Powój - 09-03-2015, 14:33

Tylko nie na naszych oczach ;-;
Elidis - 09-03-2015, 14:40

Powój nie kuś ich! Może oni chcą byście patrzyli!! ;)
Indiana - 09-03-2015, 14:52

Przypominam Wam o jeszcze paru możliwościach, których niemal nikt nigdy nie używa (swoją drogą, ciekawe, czemu :(
Cytat:
- Intersekcje - inaczej węzły, miejsca, występujące naturalnie w przyrodzie, w których z jakichś powodów magazynowana jest mana (energia) konkretnego żywiołu. Przykładowo, dla żywiołu wody są to miejsca, gdzie pod ziemią krzyżują się gigantyczne podziemne rzeki, a dla ognia - miejsca skupisk płonącej lawy. Często w naturalnych intersekcjach występuje więcej niż jeden żywioł na raz. Najpotężniejsza znana intersekcja znajduje się w Telfambie, na terenie państwa elfów Laro, są to złoża srebra, położone na kilku wielkich intersekcjach.
Rytuał pobrania many, wykonany w miejscu intersekcji (oczywiście zgodny z żywiołem) pozwala pobrać do 100% many więcej niż w zwykłym rytuale.

- Wzmocnienie - tak określamy taką formę rzucenia zaklęcia, w trakcie którego mag znajduje się w bezpośrednim, możliwie najbliższym kontakcie z żywiołem, przykładowo stoi w wodzie albo obok ogniska. Wzmocnienie można uzyskać tylko dzięki czystemu i objętościowo dużemu żywiołowi, np. stojąc w strumieniu, a nie z palcem zanurzonym w kubku z wodą. Efektem wzmocnienia jest zwielokrotniona moc zaklęcia, ściśle zależna od wielkości żywiołu. Efektywność takiej formy zaklęcia musi być wcześniej skonsultowana z OG. Rzucając wzmocnienie, mag musi rozpocząć formułę od właściwego słowa.


Oraz, uzytkowo, o możliwości prostego pchnięcia energii, który ma każdy, kto operuje mocą.

Powój - 09-03-2015, 14:52

To takie ofirskie zwyczaje? :D
Leite - 09-03-2015, 14:53

Umarłam xd. Indi ja rownież uważam twój awatar za epicki :D
A fakt bo oni nie wiedza xd a ja? Znaczy to bedzie tak jak w 24.b i tylko ze oni niewiedza tego?

Aver - 09-03-2015, 15:17

A wam tylko jedno w głowie -_- ;)

Było coś takiego na stronie? o-o mea culpa, nie zauważyłam.
Wait... Wzmocnienie, powiadasz? :twisted: czyli skoro przede mną jest wielkie morze piachu, a pod spodem wody wiele bardzo, to można to uznać za intersekcję?

Uhuhuhuhu, ile możliwości się otworzyło! :twisted: :twisted:

Powój - 09-03-2015, 15:24

Aver to wykorzystuj Eriegi do woli. Nawet na naszych oczach ;)
Szrapnel - 09-03-2015, 15:31

Zostawić was samych na parę godzin....
Leite - 09-03-2015, 15:33

To wy o tym nie wiedzieliście? O.o :shock: ja nawet nie grałam magiem i wiem xd
Cytat:
Sklepienie, na ile mogłaś ocenić, było wycięte przez człowieka, podtrzymujące je kolumny prawdopodobnie gdzieś u szczytu przytrzymywały obelisk, by się nie wywrócił, jednocześnie zamykając całą konstrukcję. Nie przypominały strzelistych ostrołukowych dzieł elfów ani krągłych i florystycznych zdobień ofirskich. Twórcy ewidentnie lubili kanciaste zakończenia, schodzące się w figury geometryczne, schodki, trójkąty i kanciaste ażury.
Indi, ale czego sklepienie? Piramidy, tej Komnaty? O.o
Edit: 30 strona offtopu jej!

Indiana - 09-03-2015, 15:36

Avergill napisał/a:
czyli skoro przede mną jest wielkie morze piachu, a pod spodem wody wiele bardzo, to można to uznać za intersekcję?
No na pewno można to uznać za podstawę do wzmocnionego zaklęcia ;) Czyli ten sam efekt za mniej lub większy za tyle samo ;)
W kwestii intersekcji idę się skonsultować ;)


Leite - sklepienie tej jaskini, kawerny w sensie.

To się pochwalę i resztą, jak się awek podoba ;)

Leite - 09-03-2015, 15:40

Mówił ci ktoś ze zajebiscie w tym wyglądasz? Xd
A, czyli piramida jest przede mną a kolumny to sufit. Ok.

Indiana - 09-03-2015, 15:51

A raz jeszcze bardzo dziękuję ;) Przyznaję, że udał się ten strój, zwłaszcza jak na ciuch robiony na winie ;)

Piramidę widzisz przed sobą, zza pleców tych ludzi. Z piramidy wystaje obeliks, który niknie gdzieś w wyyyysokim suficie. Sklepienie całej sali jest bardzo wysokie i podtrzymywane rzeźbionymi kolumnami Nie widzisz tego, ale to chyba nie będzie spoiler jak powiem, że sala jest z grubsza okrągła i kolumny idą po okręgu, u góry się zawężają do centrum, jakby miały tam tek obelisk podtrzymywać, ale nie wiesz, bo nie widać .

Aver - 09-03-2015, 16:24

Bo jeśli to intersekcja, to tubylcze będą mieli nowiuśki, rzeźbiony most przed chatą made by Da Tirelli i Synowie :D ;)

A stroje robione na winie są najlepsze ;)

Powój - 09-03-2015, 16:30

Zacytuję z nagrywek... "Za mundurem panny sznurem" czyli czemu Gwardia Arcyksięcia cieszy się takim powodzeniem ;)
Elidis - 09-03-2015, 17:31

Czy to znaczy, że Magia Światła ma interwencję w apogeum słonecznym? :D

A Indi, czemu nikt nie korzysta, z intersekcją na obozie jest ten problem, że musiałaby być umieszczona na terenie gry przez kadrę. Bo ja jakoś rzek lawy naturalnych w Polsce nie kojarzę. ;)

Co do wzmocnień są mniej znane i silnie uznaniowe, więc nie bardzo wiadomo kiedy ich używać. No i po strumieniach też raczej nie chasamy za często

Indiana - 09-03-2015, 17:47

Elidis Caernoth napisał/a:
musiałaby być umieszczona na terenie gry przez kadrę
Biorę na tapetę :)
No ale wzmocnienia nie są znowuż aż tak uznaniowe, są do wykorzystania tam, gdzie akurat jest dany rezerwuar. A przecież bywamy w miejscach, gdzie takowe są.

Aver - 09-03-2015, 17:49

To jak z tą intersekcją? :D robimy mostek? ^^
Indiana - 09-03-2015, 17:57

Po prawdzie bez intersekcji też byście zrobili :D
Ale róbcie :D

Nem - 09-03-2015, 20:05

czy w takim razie miejsce pełne ludzi mogłoby być intersekcją magii życia?
Aver - 09-03-2015, 20:31

Właściwie... czy widać coś na końcu sali w której jesteśmy? Czy jest pusto i widać tylko tą przeklętą bramę? D:
Indiana - 10-03-2015, 01:00

Avergill napisał/a:
czy widać coś na końcu sali w której jesteśmy? Czy jest pusto i widać tylko tą przeklętą bramę? D:
Na końcu sali widać... koniec sali. Dalszy korytarz.

Kwestia intersekcji kłębi się na tapecie brainstormu ;)

Elidis - 10-03-2015, 01:03

Indiana napisał/a:
Na końcu sali widać... koniec sali.


Popłakłem się ;D

Tak w sumie, to 24.b czeka teraz na 24.a? Bo nie wiem, czy mam się produkować, czy poczekać na rozp... znaczy Mojmir. ;)

Aver - 10-03-2015, 01:08

Wolę spytać, niż potem dowiedzieć się, że poprowadziłam ludzi na ścianę a brama była teleportem ;)
Elidis - 10-03-2015, 01:12

"Harry ten puchar... To świstoklik. Puchar był świstoklikiem! Harry!"

Jakoś tak się mi skojarzyło. :D

Kodran - 10-03-2015, 01:12

Elidis a czy my nie mamy wejść pierwsi?
Elidis - 10-03-2015, 01:13

No niby tak... Ale wtedy co, przygoda prawie 25 z nami i impami, a potem 25 z resztą?
Kodran - 10-03-2015, 01:21

No może po prostu tamci będą mieli osobny temat aż nie wejdą? I wtedy ujawnią się jak ja :P
Elidis - 10-03-2015, 01:29

Cóż, zobaczymy, coś tam skrobłem, ale ja i tak jestem teraz taką troszkę kukiełką.

BTW matko moja! Nasza Offtopnia ma chyba najwięcej stron zaraz po Holy War!! XD

Nem - 10-03-2015, 01:33

#24 FTW!! I ja bym tam chętnie wpadła i przywitała się :3 Ma być kulturalnie XD Nie wolno włazić komuś do miasta bez powiedzenia "dzień dobry"
Onfis - 10-03-2015, 02:08

Właśnie Indi, co zrobiliśmy ze sprzętem po przebraniu się za tubylców, bo średnio widzę jako szyk mody w tym sezonie nakutaśniczek i rapier? ;) Targamy to ze sobą, czy porzuciliśmy?
Indiana - 10-03-2015, 02:18

Onfisu, toż powiedziałam "weźcie broń naszą jako trofeum &zdobycz"? :D
No to właźcie, co ja was trzymam czy jak? :D

Onfis - 10-03-2015, 12:50

Skoro twierdzisz, że powiedziałaś, to pewnie powiedziałaś, mogłem przeoczyć :P
Indiana - 10-03-2015, 13:27

Indiana napisał/a:

Wysłany: 06-03-2015, 23:49
- Naszą broń, i swoją własną zresztą też, weźcie jako zdobyczną. Mam tylko jedną prośbę... - powiedziała cicho, patrząc na Nathaniela, Agata, Kodrana i Wergundów


O tu :)

Powój - 10-03-2015, 15:08

Czekamy na kogoś w a?
Indiana - 10-03-2015, 15:11

Na mnie :D Już piszę ;)
Powój - 10-03-2015, 15:16

Aaaa. Okej. Bo zastanawiał się czy mam już ściągać jakiegoś gracza na przynętę z ciastek ^^
Aver - 10-03-2015, 17:52

Ej dobra, bo mam dylemat .-. lecim pod portalem czy kombinować z obwodnicą? Ale wtedy bez gwarancji, że nas nie wsiąknie, bo tam nie ma fundamentów i będzie krucho. Dosłownie .___.
Szrapnel - 10-03-2015, 17:54

Właściwie to w obu wyjściach jest opcja, że albo się zawali albo nie.
Powój - 10-03-2015, 18:15

Możemy lecieć portalem, ale przodem można by cisnąć jakiegoś ochotnika żeby sprawdził czy go nie wsiąknie.
Powój - 10-03-2015, 18:28

Dobra, wraz Aver wybrałyśmy dobrowolnego ochotnika w postaci Ysgarda który pokica przodem podczas gdy Emilka będzie dalej stabilizowała most. Ysgard został wybrany ze względu na różnorakie zmienne takie jak krasnoludzka waga, broda, magiczny instynkt ect. Za zadanie ma on sprawdzić czy jak przejdzie przez portal to czy ten go radośnie nie spacyfikuje. Brawo panie Ysgard! Gratulujemy odwagi i życzymy powodzenia :D
Szrapnel - 10-03-2015, 18:33

Metoda chińskiego ochotnika jak zawsze działa! Brawo Krasnalu!
Aha... tylko mi go nie zepsujcie.

Leite - 10-03-2015, 18:34

Indi a ja znalazłam jakieś miejsce w tej dużej komnacie gdzie mogę sie schować? ,_,
Kodran - 10-03-2015, 18:47

Najbliższym miejscem do schowania w wielkiej sali są chyba lochy....
Powój - 10-03-2015, 19:14

Posłuchajcie sobie tego>oo tego<
Ta piosenka zawsze będzie mi się kojarzyć z 2013... Nie Elids? I Aver? Indianę, Szrapnelę, Kodranę? Wspomnienia 22, Srebrnohory i takie tam...

Kodran - 10-03-2015, 19:20

Tak, a zdecydowanie po tym jak przeczytałem w łącznikowym, że cała 22 nie żyje :sad:
Powój - 10-03-2015, 19:21

Nie cała, pani oficer przeżyła! Bo Indi zapomniała mnie zabić i dzięki temu jestem teraz tym czym jestem! :D
Kodran - 10-03-2015, 19:23

O! Tego nie wiedziałem. :)
Szrapnel - 10-03-2015, 19:31

AAAA!!!
Wspomnienia i nostalgia bardzo :D

Powój - 10-03-2015, 19:34

To już wiesz Kołdranie ;)
Podczas epilogu Powój została pierwszym oficerem a potem zdradziła w imię ideałów po tym jak powierzono mi politykę grupy.

Szrapnel - 10-03-2015, 19:36

Co do wspomnień to mam nadzieję, że to jak zostałem Szrapnelem zostanie zapomniane. Kiedyś.
To była porażka....

Powój - 10-03-2015, 19:38

Nie była, poza tym operowanie ciebie było świetną zabawą :D
Szrapnel - 10-03-2015, 19:40

No ja rozumiem, że to była świetna zabawa, ale kto na tym forum wbiegł na granat? No kto? Nikt. Tak myślałem :P
Powój - 10-03-2015, 19:42

I ta dyskusja nad tobą z Aine na temat tego ile odłamków ty tam jeszcze możesz mieć. I takie tam.

Nauczka na przyszłość, nie biega się ot tak do przodu i nie daje się leczyć Jejwinowi ;)

Szrapnel - 10-03-2015, 19:44

Ale ja nie biegłem ot tak do przodu. Ja biegłem w przeciwną stronę od miejsca gdzie spuszczali mojmir :P
A Jejwinowi się jeszcze odwdzięczę :angry:

Leite - 10-03-2015, 19:46

Szrapnel napisał/a:
Co do wspomnień to mam nadzieję, że to jak zostałem Szrapnelem zostanie zapomniane. Kiedyś.
To była porażka....

Zacznij od zmiany ksywy na forum Xd

Szrapnel - 10-03-2015, 19:48

To niczego nie zmieni.
I tak zostanę Szrapnelem, już tak się utarło, poza tym zdążyłem się przyzwyczaić do tej ksywy. :P

EDIT - I tak jest lepsza niż ta którą mi na początku wymyślił Elidis :/

Indiana - 10-03-2015, 21:36

Powój napisał/a:
Ta piosenka zawsze będzie mi się kojarzyć z 2013

Mi jednak ta:
https://www.youtube.com/watch?v=BaP1wDvkA6E
Oczywiście tak jak była śpiewana :) Bardzo mi się morda cieszyła, jak to usłyszałam na koncercie Arkony, a w chwilę potem w tłumie pojawiła się morda Mirka :D

Powój - 10-03-2015, 21:37

A to swoją drogą.
Jak człowiek widzi paszczę Mirka to zawsze mu się ryjek cieszy :D

Aver - 10-03-2015, 22:01

Ja wiem, że to zniszczy kilku ludziom umysły, ale... bębenek... ;-;
Aerlinn - 10-03-2015, 22:08

Zdecydowanie :) Bębenek :) Elfom też niszczy :) ale w ten pozytywny sposób.
Elidis - 10-03-2015, 22:10

Troszkę się spóźniłem, wybaczcie. 2013 to zawsze będzie dla mnie fala ciepłych wspomnień ( wiecie, pierwszy obóz ), byłem w tedy taką niewinną elfą... Nie czerwoną i prawilnie Aenthilską... No i sprawy były łatwiejsze, jasne było kto był czarny, a kto biały. Nie te wszystkie polityki.
Aż się łezka w oku kręci. :sad:

I Szrapnel, jaką ja Ci ksywkę wymyśliłem, bo nie ogarniam...? :)

Indiana - 10-03-2015, 22:28

Avergill napisał/a:
bębenek
:x :x :x :x NIE! :D
Czemu to zrobiłaś :D
Sama się bębenek... :D

Aver - 10-03-2015, 22:37

Musiałam :D a sama to tak ciężko będzie... :D


Aer, ale ty wiesz co bębenek? ;)

Leite - 10-03-2015, 22:41

Bębenek? Proszę jakąś dobrą duszę o wyjaśnienie :D
Aver - 10-03-2015, 22:45

Żeby wyjaśnić bębenek trzeba znać sytuację, a nie chcę tutaj bynajmniej zdradzać sekretów pewnych osób i ich zamiłowań do bębenka w kanciapce... ;)
Szrapnel - 10-03-2015, 22:49

Pierwsze dwa przezwiska jakie mi dałeś El to były:
Człowiek-odłamek i człowiek-eksplozja :P

Elidis - 10-03-2015, 22:50

XD To były lepsze czasy...
Indiana - 10-03-2015, 22:53

Leite, wierz mi, nie chcesz znać traum związanych z Kanciaparecords :D
No wiesz, Aver, wszystko się da... :D
Swoją drogą, brzmi jak nowy bluzg silberowy. "Wybębniaj stąd!" "Bębnij się!" "Osz ty gnojku bębniony!" :D

Leite - 10-03-2015, 23:04

Można to uznać za dopuszczalne przekleństwo (ale ja chce poznać tą historię! :D )
Kodran - 10-03-2015, 23:26

Mi najbardziej kojarzyć się będzie mimo wszystko to:
https://m.youtube.com/watch?v=Wiad6qRC6kI
Oczywiście w wersji silberowej :D

Uszek - 11-03-2015, 00:28

Teraz zauwarzylem ze napisałeś
Cytat:
epilog 2014- Kodrana loth, imperialista (tak jakby)

Nie uważasz ze to zagraża powodzeniu misji zabicia reshiona ? :twisted:

Kodran - 11-03-2015, 00:52

Nie sądzę ponieważ chodzi o to że byłem na epilogu w grupie imperialnej ale nie z pobudek ideologicznych lecz czysto zarobkowych. Oczywiście zapłaty nie otrzymałem ale to już inna sprawa...
Powój - 11-03-2015, 00:53

Indi planujesz zabić Keithena na ten moment czy nie? Bo nie wiem czy robić dla niego miejsce w opowiadaniu ;)
Indiana - 11-03-2015, 01:24

Ja planuję? :D Jak dacie go zabić, to polegnie :D
Lubię sukinkota, wolałabym, coby przeżył ;) No, ale Calida też lubiłam :sad:

Powój - 11-03-2015, 01:26

Biedny Calid.
Jak przeżyje to szczęście bardzo, bo znalazło się na niego miejsce. Na Ylvę też się pewnie znajdzie ;)

Indiana - 11-03-2015, 01:30

To ja poproszę info jakieś, bo planowałam elementy styryjskie w łącznikowym.
A z Ylvą historia jak i z Keithenem ;) Ale tu będę się bardzo starać, coby nie poległa. Chyba, że chłopaki coś spierniczą :D

Powój - 11-03-2015, 01:33

Jak przeżyje roczek to będę szczęśliwa, więcej nie musi bo pewnie swoje skończę po łącznikowym ;)
Onfis - 11-03-2015, 01:38

No czyli jak zwykle, los gwardii w jej własnych rękach, mgowie nic nie pomogą :P
Indiana - 11-03-2015, 02:55

Uwaga, grupa b przenosi sie już do #25.
Osoby, które są tam, a mają być niewidoczne dla oczu - czyli Sefii - piszą tak, jak pisał Kodran, kiedy się do was skradał. Widząc was, co piszecie, pisał mi w innym wątku, co robi.
Podobnie ci, co udają tubylców - jeśli Nat albo Agat napiszą cokolwiek, to wpadł. O ile cała sprawa już nie jest wydana.
Więc te osoby mogą pisać dalej w #24.b
Klarowne w miarę? Wszyscy wiedzą, co i jak? :)

Powój - 11-03-2015, 03:18

Indi, wyślij im to też na PW bo to ślepe istoty czasem są.

I siedem stron opowiadania wyprodukowałam.

Indiana - 11-03-2015, 03:40

Ładnie :)
Nie będę wysyłac na PW, bo zwyczajnie nie mam czasu. Nic nie poradzę na to, jeśli ktoś zawali grę, bo jest jeleniem i do tego nie czyta co pisze MG :(

Powój - 11-03-2015, 03:41

To ja mogę naszym wysłać ;)
Trzeba chronić jelenie na wyginięciu :D

Elidis - 11-03-2015, 15:15

Ej z tymi jeleniami to jakaś aluzja do mnie...? ;)
Nem - 11-03-2015, 15:20

Ty nie masz jeleni, tylko łosie

Mamy pisać w #25, czy czekać na bajkę wstępną?

Kodran - 11-03-2015, 15:22

Ja nie widzę #25
Elidis - 11-03-2015, 15:31

Wypraszam sobie to jeleniowate jelenie są. :D
Indiana - 11-03-2015, 15:37

Kodran, juz widzisz.
Elidis, bierz pan te lejenie i pisz pan ;)
Nem, bajka wstępna chyba nie jest konieczna, każdy wie, gdzie jest i co się dzieje? Dopiszę wam tylko jeszcze dwa zdania w poprzednim, żebyście wiedzieli, jako że w międzyczasie ktoś ruszył swe literki wreszcie spod piramidy ;)

Elidis - 11-03-2015, 15:58

Pisze z telefonu posta tak nie walnem... ;-;
Elidis - 11-03-2015, 22:16

Hym... Tak się zastanawiam, czy nie za szybko wyskoczyłaś z rudą Powój... Jeżeli wieść gruchnie po mieście, że ruda jest w opałach, a my akurat wróciliśmy wesoło mówiąc, że wszystko jest ok to może to być koniec naszych przebieranek... ;/
Ale bynajmniej nie krytykuję. Rozważam tylko możliwości. :)

I to chyba nie jest jakieś faux paux, że czytam 24.a...? :mrgreen:

Aver - 11-03-2015, 22:18

Jest.






Ząb mnie boli :<

Szrapnel - 11-03-2015, 22:19

Chyba nie do momentu w którym nie używasz wiedzy stąd. Ja dla ułatwienia sobie nie czytam 24.b :P
Elidis - 11-03-2015, 22:25

Nie używam, o to możecie być spokojni. :D Po prostu ciekawość rzecz ludzka nie? ... Elfia... Zresztą sami rozumiecie. ;)
Indiana - 11-03-2015, 22:37

Avergill napisał/a:
Ząb mnie boli :<
Poradziłabym ci wódkę... ale nie poradzę :D

Wiecie, przyjęłam, że i tak w pewien sposób wspólnie opracowujecie strategię, więc nie będę się tego czepiać :)

Szrapnel - 11-03-2015, 22:39

Co do strategii to wydaje mi się, że jeśli w 24.a się trochę nie pośpieszymy to może być cienko, ale to tylko takie moje małe przemyślenia.
Powój - 11-03-2015, 22:41

Elidis, ale ustalaliśmy. Rozdzieliliście się. Panna T poszła nas szukać, a to, że nas znalazła i zebrała wpiernicz to cóż... Poza tym i tak by się dowiedzieli, plus w ten sposób odwrócimy od was uwagę i opóźnimy ewentualne badanie psioniczne które może wam zrobić z mózgu galaretkę ;)
Elidis - 11-03-2015, 22:49

No ja wiem, wiem... Tak tylko rozważam.
Onfis - 11-03-2015, 23:04

Jest i pierwszy post w #25 :D
Leite - 11-03-2015, 23:23

To Rzeszi nie wie że Kordan zdradził? :D
Onfis - 11-03-2015, 23:30

Na tym się chyba opiera nasz plan :D
Leite - 11-03-2015, 23:35

Ahh ale epicko :D Knucie bardzo :D
EJ
A jeżeli zrobicie zamieszanie, to Kordana też weźcie za gardło żeby się nie wydało :D żeby ewentualnie mógł was wyciągnąć na spółę z nami :D

Kodran - 12-03-2015, 00:20

O to jest dobry pomysł Leite. Tylko tego pamiętajcie że jestem po waszej stronie :mrgreen:
Powój - 12-03-2015, 00:36

Indi halp.
Cytat:
Hijau (zaczynający się w połowie wiosny i trwający do połowy lata), Emas (od połowy lata do połowy jesieni), Hitam (od połowy jesieni do połowy zimy), Merah (od połowy zimy do połowy wiosny).

Każdy miesiąc ma 91 dni... To kiedy będzie 23/24 grudnia? Bo jak próbuję ogarnąć na nasze rozłożenie tych miesięcy to przypominam sobie, że tam jest trochę inny klimat.

Indiana - 12-03-2015, 01:25

Zimowe przesilenie to jest koniec jesieni/początek zimy. Srodkiem zimy jest 4 lutego. Końcem zimy jest 20/21 marca :)
Powój - 12-03-2015, 01:41

Dzięki wielkie :D
Nem - 12-03-2015, 23:31

Kicajcie szybko, plooose bo robi się źle :F
Szrapnel - 12-03-2015, 23:40

Szybciej kicać nie możemy. A może, możemy. Możemy ?
Nem - 12-03-2015, 23:43

wsiadajcie na misia XD
a tak na serio to oni zaraz po was pójdą, jak tu nie przykicacie

Indiana - 12-03-2015, 23:47

Kuźwa, odpiszcie coś, to pokicacie szybciej!!!! :D
Powój - 12-03-2015, 23:47

Powój wstała to myśli. I pisze. Chyba.
Indiana - 12-03-2015, 23:51

Czasem mam wrazenie, że oni za Powój to o tak:

Mama nie pisze - to oni też czekają... :roll: Wrau, zaraz ja napiszę i się dowiecie, że właśnie Reshi poszczuł was pięcioma wijami.

Szrapnel - 12-03-2015, 23:54

Nie! Ja za wije podziękuję. Powój piszesz na pewno? Jeśli nie, to ja odpiszę.
Powój - 12-03-2015, 23:54

Ale ja już piszę mamo. Tylko, że muszę jeszcze scharakteryzować przemiany gospodarcze Europy w XVI-XVII w.
Uszek - 13-03-2015, 00:04

Europa?! Tu chodzi o losy świata !!! :mrgreen:
Indiana - 13-03-2015, 00:06

E tam, to się da w 3 zdaniach - złota za dużo, zboża za mało, wojny za częste, i w ogóle cholera ;)
Powój - 13-03-2015, 00:07

Wiem, że da się w trzech zdaniach. Ale niestety wypracowanie maturalne musi być rozwinięte. :mrgreen:
Elidis - 13-03-2015, 01:18

Ej, taka sugestia do naszych panów udawanych Tubylców, skoro jesteście u siebie, nas jest trójka, a wokół jest pełno luda to nie musicie dyszeć nam na kark, nie? Proponuję, by przy nas został Kodran i z jeden przebieraniec, a reszta niech postara się stanąć możliwe blisko i możliwie z boku Impów i ewentualnych Tubylców, tak by wyłączyć ich z walki jak tylko się zacznie.

Możliwe, że sami to wykminiliście, ale nie wiem co robicie, więc piszę. :D

Indiana - 13-03-2015, 02:30

Macie nowego przeciwnika... ;)
Nat, gdzie jesteś? ;) Bądź tak miły i nie daj mnie zabić.... :D

Powój - 13-03-2015, 02:39

Jeden w te czy w tamtą...
Jest rudy, cholera wie gdzie jest.

Onfis - 13-03-2015, 02:56

O Powój, znam to wypracowanie! Też je pisałem! Bardzo wdzięczny temat, nie zapomnij o doktrynie kalwinistycznej :D

I dla Nata już powoli zaraz dam pewne działania, bo biedny stoi jak gwardzista na warcie... oh wait...

Powój - 13-03-2015, 03:00

No próbna z 2009 chyba. Dziś całą przerabialiśmy na historii, pytanie o podpisanie państw do tekstów źródłowych mnie zabiło bo wystarczyło spojrzeć na autorów.
Onfis - 13-03-2015, 12:52

Lepsze pytanie było chyba tylko na mojej maturze - tekst ja husaria masakruje ruską piechotę i pytanie o 3 przewagi husarii nad piechotą xD

A w temacie husarii, to chałos sam się nie zasieje Misiowój :P

Powój - 13-03-2015, 15:58

Misiowój próbuje zasiać chaos, to, że chaos nie chce się sadzić to nie moja wina.
Indiana - 13-03-2015, 16:18

Żeby wyrównać Wam czasówki, to muszę was przetrzymać kilka minut w tej wnęce - ale możemy założyć, że przez jakąś chwilę się tam naradzaliście.
A, i zwracam uwagę, iż misio prawie zajmuje prześwit tunelu przy wyjściu, wiec z tym galopem to tak ostrożnie, zwłaszcza z galopem na misiu :D :D

Powój - 13-03-2015, 16:22

No ja mu przypominam o tym, że ja tam jestem i żeby może mnie nie zabił ^^

Oooonfis, ty masz jakąś grupę na Limes Mundi? Tak, pisanie na fb bardzo trudne.

Onfis - 13-03-2015, 16:32

Tak. Czeski ród rycerski, shołdowany wielkiemu keięciu litewskiemu z prawami bojarskimi. Tak w skrócie. Posiadamy jedną wieś i współdzierżawę zamku oraz całkiem niezłe wpływy :D I pisz na fb, bedzie mi łatwiej ci wysyłac info :P
Indiana - 13-03-2015, 16:45

I nie będzie ci grozić kowadło za przeginanie pałki w temacie sesjowym :D
Szrapnel - 13-03-2015, 16:49

Ale my się musimy poważnie naradzić czy wchodzimy z buta czy z misia :P
Onfis - 13-03-2015, 16:56

Z misia w butach?
Indiana - 13-03-2015, 17:05

No to cisnąć z tą naradą!! :D

Za to druga ekipa - zastanówcie się, czy bardziej się opłaca nam przetrzymać Impów przy nas, wiążąc ich rozmową - bo na bank dadzą się wciągnąć w pogaduchy o imp-onderabiliach ;) - czy lepiej niech sobie pójdą gdzieś dalej. Bo mogą chcieć nam skoczyć do gardeł, jak zobaczą, że reszta wkracza z misia do sali ;) A my mamy nieco... związane ręce :D

Onfis - 13-03-2015, 17:10

No to zależy, jak bardzo ich śmierć pokrywa się z naszymi planami :P
Aver - 13-03-2015, 17:17

Jak na moje to im więcej Impów zginie tym lepiej :v
Indiana - 13-03-2015, 17:29

No... ale nasza śmierć nie pokrywa się z naszymi planami... ;) ;)
Powój - 13-03-2015, 17:44

Cóż, wasa decyzja. Na tą chwilę jestem umysłowo na etapie rozwinięcia owcy.
A tak serio, to zależy czy bardziej zależy nam na Reszjim czy Toruviel. Bo Reszjego można dopaść jak wróci, chociaż istnieje szansa, że wejdą nam na plecy.

Kodran - 14-03-2015, 00:12

To jakieś pomysły? Mam z nim iść, odprowadzić was do celi? Czy walczymy i liczymy że Misiowój przyjdzie z pomocą?
Nem - 14-03-2015, 00:20

Toruviel zdradziła bardzo, Reszji nie ufa szamance w 100%, ale jest bardziej nieprzewidywalny. Zabiłabym obydwoje.... i Verlana.... i Prim..... i BNów Impów. Szamanki lepiej nie tykać, bo nas może zaboleć :/
Szrapnel - 14-03-2015, 00:28

Czyli celujemy w taktykę: Kill'em all ?

Jeszcze 3 posty i 1000

Powój - 14-03-2015, 00:28

Jak Reszji pójdzie to my wbijamy wam na "odsiecz" i miło by było gdybyś kołdranie wyciągnął najpierw na zewnątrz Prim i Toruviel.
Indiana - 14-03-2015, 00:28

Nie, nie mogą nas odprowadzić do celi, bo wtedy będzie trzeba się stamtąd wydostawać, stracimy czas....
No chyba, że chcecie wtedy tak z dupy frant uderzyć z cichacza. Na razie jesteśmy w środku tłumu w.... siódemkę. Możemy narobić zamieszania, ale umówmy się, że przewagi nie mamy. Opcje
- iść do piramidy, Kodran może zapodać, że musi zdać Prim raport, w końcu od niej był rozkaz, nie od Reshego. Ale prawdopodobnie szamanka tam jest, a ona nam spuści buty.
- stać i się kręcić? :/
- iść do lochów, ale nie wiem, czy Kodran wie, gdzie lochy... ? No ale można by zniknąć w jakimś tunelu, przegrupować i stamtąd uderzyć już na pełnej.... w sensie mocno uderzyć :P

Decyzja, szybciorem!

Grupa od miśka, coś jeszcze robicie, czy już jazda? :D

Kodran - 14-03-2015, 00:29

Aaaaaa
Leite - 14-03-2015, 00:29

Idzie w stronę moją i Lothela, możemy go zabić czyli zrobic zamieszanie wy zrobicie drugie a Misiowój sie dołączy z trzecim frontem. Nikt nie ogarnie.
Indiana - 14-03-2015, 00:31

Jeśli Kodran pójdzie z nimi to będzie ich... troje (Cynthia, Verlan, Reshi) na was troje z ukrycia i z zaskoczenia. Macie szanse wykończyć ich bardzo szybko i wpaść na plac.
Leite - 14-03-2015, 00:32

Jestem tylko ja i Lothel...xD chyba ze o czymś nie wiem.
Edit: ogarnelam, juz pisze

Szrapnel - 14-03-2015, 00:33

Czyli w skrócie:
Grupa na placu - zamieszanie
Grupa Leite - zabójstwo z zaskoczenia
Grupa misiowa - wejście na pełnej kurtyzanie

Dobrze rozumiem?

Leite - 14-03-2015, 00:35

Zrobimy tak ze wejdziemy z Lothelem do tego tunelu, Kordan bedzie szedł na końcu, damy mu znak, on odwróci ich uwagę w sensie ze sie odwroca i zajdziemy ich od tylu.
Kodran - 14-03-2015, 00:35

To może "pokażę" strażnikom że idę na chwilę do piramidy i że mają czekać. Wyciągnę Prim i Toruviel, Sefii atakuje Reshiego i resztę (bo oni zmierzają w jej stronę?), strażnicy i jeńcy robią zamieszanie a Misiowój wbija w międzyczasie?
Powój - 14-03-2015, 00:35

Tak. Więźniowie na placu mogą wzniecić burdę, my wbijamy, Leite zabija Reszjego..
Kurde, smutny to koniec będzie. Ew. jak nie ma szans zabić to ciężko rani.

Szrapnel - 14-03-2015, 00:37

Ups.
Leite macie kolejnego wroga.

Leite - 14-03-2015, 00:37

Ok czyli wy zamieszanie ja teraz ide do tunelu gdy bedą przy tunelu robicie zamieszanie takie ostre i ich atakujemy.
Kodran - 14-03-2015, 00:39

To idę za impami czy do więźniów czy..?
Powój - 14-03-2015, 00:41

Stop. Piszę.
Nem - 14-03-2015, 00:42

to zależy, czy leite i lothel dadzą sobie radę z impami+fenris.
Mam pokazowo zemdleć, zacząć krzyczeć jak opętana, czy rzucić się na jakiegoś tubylca? (nie polecam opcji nr. 3, chcę przeżyć tą sesję)

Powój - 14-03-2015, 00:43

Lothel i Sephi: Impy idą do tunelu. Gdy przejdą staracie zadać się im jak największe straty. Nie skupiajcie się na zabiciu Reszjego, tylko wyeliminowaniu z walki jak największej liczby (ciężkie rany ect.)

Kodran kica do piramidy po panny. W tym samym czasie więźniowie zaczynają rozróbę.

Misiowoje wpadają robiąc większą rozróbę. Lothel i Sephi jeśli mogą to się do nas wracają, najlepiej by was nie widzieli jak najdłużej.

Leite - 14-03-2015, 00:44

Napisałam bezpieczną wersje dla mojej postaci chodzi jakby co Indi onto ze w tej komnacie zasadzka chyba ze ich dużo (6-7 osob bedzie). :P dobranoC
Elidis - 14-03-2015, 00:48

Niech ktoś rozetnie mi więzy zaraz jak się zacznie ( to jest jako możliwe pierwszemu ) mogę jeb... znaczy walnąć potężnym, przedłużonym oślepiaczem. Wcześniej wrzasnę coś z tyłka w stylu TAVAR!! OLAF!! PIEROGI!!, żebyście zamknęli gały, powinniście mieć już odruch ;) a jednocześnie by jak najwięcej oczu się na nas zwróciło, a w konsekwencji by dostało ostro po receptrokach... :twisted:

Co do zaś samego planu. Zostawianie nas bez Kodrana jest ryzykowne. Niechby jakiś dowódca Tubylczów zechciał wydać strażnikom rozkaz... :/ Ale część ze skryto atakiem na Reshiego jest spoko. :D Leite poproś Lotha o sztylet do rzucania i ciśnijcie razem w nich. Może zabijecie, a przynajmniej okaleczycie ich bez zbędnego hałasu.

Co do nas trzeba skombinować Toruviel, jak to się stanie pewnie zacznie ze mną gadać, co jest zrozumiałe. Niech wtedy któryś "strażnik" przetnie mi więzy, a ja rzucę czar i postaram się wyeliminować Toruviel. Następnie robimy chaos.

Misowój. Rób to, co Misiowoje lubią najbardziej. NISZCZ!! :3

Szrapnel - 14-03-2015, 00:50

Trochę, żałuję, że oddałem ci granat. Zafundowałbym komuś wycieczkę w jedną stronę do piekła :D
Kodran - 14-03-2015, 00:54

Elidis to jak wyciągniesz Toruviel z wyspy? Ja muszę po nie iść, chyba że masz genialny plan :D
Indiana - 14-03-2015, 00:55

Rzecz w tym, że nie wiemy, gdzie elfka jest. A jak się wbijemy do środka piramidy, to już nie wyjdziemy, moim zdaniem. A może być tak tam, jak i np. za tym ozdobnym portalem. Chociaż impy niby wyszły z piramidy, więc kit.
Dobra, Kodran idzie do piramidy (po drodze jest Verron jeszcze, który pewnie też poleci za Reshim, więc tam jest już ... 4 osoby. Bez Kordana może być trochę słabo, chyba,że elfy uderzą tylko z dystansu i spierniczą, ale to kit nie interes, bo tamci zawrócą i wpadną na plac)

Elidis - 14-03-2015, 00:55

Kurde granat!! Zapominam, że go mam DX

No to teraz będzie nawet śmieszniej... :twisted:

Indi, czy chcemy się bawić w zwycięstwo za wszelką cenę? Bo ten granat to najlepiej rzucić na kapłanów, albo na tłum. To wywoła panikę, ale jest trochę... nieetyczne. ;/

Indiana - 14-03-2015, 00:57

Elidis, my nie mamy ich wymordować wszystkich, bo to nam i tak nic nie da, oprócz stworzenia ich martyrologii i w ogóle :D My mamy zabić nasze cele ;)
A, no i jeszcze Kuca, ale to już khorani, przez Emilię.

Że Emi ma bezpośrednie łącze z khorani, to wiecie, nie? ;) ;)

Powój - 14-03-2015, 00:58

Czego Powój nie widzi tego sercu nie żal. I tak jesteś już wyrachowanym suk... Elfem w czerwonym kubraczku.
Szrapnel - 14-03-2015, 00:58

A od kiedy to co robimy jest zawsze etyczne. Wy tego nie wiecie ale ja i Ysgard poczęstowaliśmy już tubylców jednym granatem i ścianą skalnych odłamków. Krótko: została z nich sieczka. A ten granacik co masz to jest odłamkowy. :D
Znaczy masz rzeź w kapsułce z lontem :P

Elidis - 14-03-2015, 00:59

Lepiej będzie jeśli Kodran by poprosił Verrona by ten zaprowadził go do Toruviel. Wiecie, skupił na sobie, by ten nie poszedł za Reshim, a jednocześnie starał się wyhaczyć Tulya, ale to musi być szybka akcja. Jak powie Ci ( Kodran ), że elfka jest na górze, czy w środku piramidy to podziękuj i dołącz do nas. Leite i Loth powinni dać se radę jak Verron zostanie.

Zresztą Toruviel i Prim mogą być za wychodzącymi kapłanami, ale przekonanie się o tym wymaga czasu, którego niestety nie mamy...

Well... Elidis nie rzuci czegoś takiego na cywili... Na kapłanów, może kierując się logiką, że Stare Bogi, ale w takim wypadku ludzie odpadają.

Powój, ranisz. :C

Indiana - 14-03-2015, 01:00

Najlepiej, żeby go wtedy jak najszybciej wyłączył nożem po gardle.
Dobra, Kodran, tak rób, ale szybko! Jak Reshi ci każe iść ze sobą, to rozkaz masz od Prim nie od niego, więc tak się tłumacz.

Nem - 14-03-2015, 01:04

Jak Reszji będzie przy tunelu to ja się wydrę, żeby się odwrócili i wtedy elfeły mogliby na nich skoczyć
Indiana - 14-03-2015, 01:10

Nie! Lepiej niech wejdą w tunel i tam oberwą.
Nem - 14-03-2015, 01:12

oke
Indiana - 14-03-2015, 01:19

Ale dobrze wyjdzie, bo jak zaczną się wrzaski na placu, to oni mogą zawrócić. Elfy weszły tam przed nimi, wtedy ich dopadną skupionych na czymś innym :D
Aver - 14-03-2015, 01:32

Najpierw marionetka w rękach Kuca, teraz sznurki przejęła khorani... ._______.

Hm, to mam coś pisać? Opis przeżyć wewnętrznych jak to dziwnie się Emilia czuje i w ogóle łolaboga czemu oni mi to robią? ;) czy po prostu robić swoje (czyli w tym przypadku to... eee... rozróba? Siekanie kamiennymi shurikenami w ludzi c:< )?

Indiana - 14-03-2015, 01:58

Czekaj pliz na wpis :) Piszę wszystkie, żeby wrzucić równoczesnie :)
Aver - 14-03-2015, 02:04

Czekam, spokojnie ;) i tak już dziś raczej nic nie napiszę, bo tablet nie lubi współpracować z długimi postami...
Powój - 14-03-2015, 02:32

Misiowój ma pisać jeszcze w 24a czy już w 25?
Indiana - 14-03-2015, 02:33

Właśnie się zastanawiam ;) Bo w 25 jeszcze w sumie nie są pewni, czy ten rozpiernicz to wasza robota ;)
Proponuję jeszcze tutaj.

Powój - 14-03-2015, 02:35

Ta jest pani auxili.... Znaczy mamo Indi :D
Elidis - 14-03-2015, 02:50

Moi drodzy o to po całych miesiącach ciężkiej, wspaniałej i wyczerpującej gry nadszedł ten czas...

Czas rozpierniczu...!

Czas KRWIIIIIIIIII!!! :twisted:



( ;) )

P.S.
niech ktoś mi rozwiąże łapy proszę DX

Szrapnel - 14-03-2015, 02:52

Ode mnie post dzisiaj, ale po południu. Mam wielką nadzieję nie dostać kowadłem do tego czasu. Dobranoc wszystkim!
Indiana - 14-03-2015, 02:53

Ech... Co wy robicie w piątkowy wieczór i jak to śpicie...? ;)


Onfis - pomusz ;) Łapki trzeba rozwiązać! ;)

Powój - 14-03-2015, 02:57

Melduje, że Reszji szlaja się po swoim mieście z kumplami ;)
Elidis - 14-03-2015, 03:02

Wywiad Powój paczy? XD
Powój - 14-03-2015, 03:06

Po prostu dziś z nim grałam i mówił, że na 23 idzie z kumplami pić ;)
Indiana - 14-03-2015, 03:09

To przynajmniej jest usprawiedliwiony :D
Swoją drogą, wyobrażam sobie, jak wbije na forum o jakiejś szalonej 3 w nocy nie-do-końca-trzeźwy i zobaczy to, co zostało napisane.... :D

Mam nadzieję, że Onfis też nie buja gdzieś w eterze :/ Bo trzyma całą moją grupę.

Elidis - 14-03-2015, 03:13

Pytałem go na Face czy rozwiąże, myślę, że jak będzie milczał przez 30 min to można podjąć taką decyzję za niego, albo niech zrobi to jakiś inny strażnik.
Indiana - 14-03-2015, 03:17

Ok, tak zróbmy. Mamy tam jeszcze dwóch Wergundów. I Agata, ale on zawsze buja w obłokach :D
Indiana - 14-03-2015, 03:49

http://demotywatory.pl/44...loma-Moja-sloma Misiowój, łap ;)

Dobra, nie ma Onfisa, to niech będzie Gotard. Elidis, pisz swoje, przyjmuję, że ów na twoją prośbę rozwiąż. Tylko pisz to na #24, bo dziewczyny ani Reshi tego nie widzą.
Ewentualnie - pisz o uwolnieniu na 24, a o reszcie - na 25, bo to już dziewczyny widzą.

Powój - 14-03-2015, 03:50

Dzikus!
Jaki fajny dzikus!
Mój dzikus! :D

Elidis - 14-03-2015, 04:10

Indi mogę założyć, że ten granat ma dość długio lont by bezpiecznie go odpalić i rzucić, czy odpalić go już w locie...?
Indiana - 14-03-2015, 04:12

Kurczę, ale co to w ogóle jest za granat i skąd się wziął? Od Szrapnela?
To dwie opcje - albo ma lont, albo tutkę, która się wbija do środka po uderzeniu w ziemię. I myśl, gdzie to rzucasz, bo jak nam to odrzucą.... to nie dość że granat ci urwie tyłek, to potem ja ci urwę głowę ;)

Elidis - 14-03-2015, 04:13

Ale ja nie wiem co on ma... Szrapnel mówił coś o odpalaniu magią ognia, więc raczej ma lont.

A rzucić chcę to Toruviel na łeb! :angry:

Elidis - 14-03-2015, 04:31

Dobra, poszło, najwyżej zmienisz, jak będzie trzeba. ;/
Uszek - 14-03-2015, 13:25

Czyli ja stoję obok Elidisa mordującego TORUVIEL tak ? Obok nas jest ylva tak?
A z wrogów lub z celowego jest?





Polski tak bardzo :P

Kodran - 14-03-2015, 13:39

Stoisz obok grupki jeńców (Nem, Ylva, Elidis). Elidis rzuca granat w Toruviel, więc ją raczej można skreślić, Reshi i Imperialni są w tunelu z którego przyszliśmy, a Prim i Kurt są niedaleko Toruviel. Verronem ja się zajmę :D
Uszek - 14-03-2015, 13:51

A Rudość
Kodran - 14-03-2015, 13:54

Rudość jest chyba nietykalna, jest na końcu pochodu najbliżej piramidy
Szrapnel - 14-03-2015, 15:30

Jakieś życzenia co do kierunku poruszania się Smoczej czy mamy wolną rękę?
Kodran - 14-03-2015, 16:16

Chyba najlepiej by było jakbyście pomogli Leite z impami w tunelu
Szrapnel - 14-03-2015, 16:19

Emmm, czyli spod pozycji misiowoja aż do tunelu. Mam dziwne wrażenie, że pewien kusznik może sobie ze mnie zrobić manekina ćwiczebnego...
Kodran - 14-03-2015, 16:41

Cóż jest oślepiony na minutę i leci w jego stronę granat więc... wciąż jesteś zagrożony :P
Szrapnel - 14-03-2015, 16:50

Jakieś inne propozycje nie włączające bardzo prawdopodobnego samobójstwa?
Powój - 14-03-2015, 18:18

Osłaniać Emilię w miarę możliwości.
Szrapnel - 14-03-2015, 18:26

Robi się!
Indiana - 14-03-2015, 19:28

Elidis opis gr.anatu proszę ;) czy to ten co miał. Szrapnel na starcie?
Szrapnel - 14-03-2015, 19:29

Tak to jest ten granat odłamkowy, który miałem na początku. Jakieś szczegółowe info potrzebne?
Indiana - 14-03-2015, 20:12

Nie. To wsio wiem. Pedro powinien tez pamiętać ;)
Pedro - 14-03-2015, 20:17

Pamiętam że był. Ale co on ma w środku? Bo jeśli mnie pamięć nie myli to wylądował on w wodzie razem z właścicielem. ;)
Szrapnel - 14-03-2015, 20:26

Właściwie to jest dobre pytanie. Zakładam, że jest alchemiczny bo z prochem przygody były ale o ile zrozumiałem nie został on udostępniony ogółowi(na naszym turnusie Styria go dostała, o ile się nie mylę) a w takim wypadku nie wiem jak z jego wodoodpornością, albo ewentualnym działaniem po wysuszeniu.
To już nie należy do mnie bo nie ja tworzę mechanikę tego świata. Wasza decyzja.

Indiana - 14-03-2015, 20:42

ALchemiczny z pewnością, innych nie ma jeszcze w grze oprócz termitu.

Drużyna, proponuję, żeby pomóc elfom skoczyli ci, którzy są przebrani w tubylcze. Agat? Nat? Żeby Reshi i spółka zostali przejęci z zaskoczenai i żeby ci, co po nich pójdą, jak najszybciej się przepchali z powrotem do misia. Bo inni mogą mieć problem.
Elfy se dadzą radę, jak coś, to uciekną dookoła i spotkamy się tam, gdzie się rozeszliśmy, choć lepiej, żeby jednak uciekać razem.

Leite - 14-03-2015, 20:47

Jeżeli pan Alchemik się odwróci (na czo czaję się od rana) zaatakuję. Może pójdziecie do nich oni się odwrócą i my zaatakujemy a wy dobijecie ? :D
Kodran - 14-03-2015, 20:52

Tak właściwie to powinnaś celować w Verlana. Reshi jest groźny ale jak nikt go nie wesprze to w walce wręcz nie powinnaś mieć problemów. Chyba że Lothel załatwi Verlana a ty Reshiego.
Leite - 14-03-2015, 20:55

No zobaczymy w kogo Lothel rzuci nożem XD
Powój - 14-03-2015, 20:56

To właściwie nasza decyzja bo jest on bnem
Onfis - 14-03-2015, 21:10

Wyjdź z domu na 24 godziny, znów losy świata przemykają ci przed nosem xD
Indiana - 14-03-2015, 22:49

Racja, to raczej wasza decyzja :) i zgadza się, to jest dwójka alchemików i zabójca. Jasne, że Lothel weźmie jego na cel. No i chyba wracają.
Leite - 14-03-2015, 23:24

Już mu powiedziałam :D
Nem - 15-03-2015, 00:33

Ja nie dam rady odpisać, ale jakby cuś to zamknęłam oczy, żeby nie dostać elidisem i trzymam się blisko reszty naszej wesołej paczki :3
Elidis - 15-03-2015, 01:33

Dostać Elidisem chyba wejdzie do kanonu powiedzeń tego obozu, mam nadzieję, że nie będzie to nowy Mojmir, czy spadające kowadła. :mrgreen:

Rozumiem, że w #25 czekam teraz na kolejkę? Kiedy będzie wiadome, że już przeszła, będzie post podsumowujący jak mniemam?

Kodran - 15-03-2015, 01:47

Nie no w #25 ostatni jest post Pedro więc teraz gracze ja już napisałem ale czekam na innych by w miarę możliwości go zmodyfikować :P
Powój - 15-03-2015, 02:40

Uszek zawsze potrafi sprawić żebym płakała... ;- ;
Elidis - 15-03-2015, 02:58

Hę? A czo on takiego zrobił?
Powój - 15-03-2015, 03:00

Pacz #25
Skąd ma młot którego nie miał? Stał przy was, żeby dojść do pomostu musi przebić się przez część tubylców, a na moście ma szamankę, oraz kapłanów Starych Bogów. Oraz Misia który aktualnie skupia się na rąbaniu wszystkiego.

Elidis - 15-03-2015, 03:03

Młot zapewne ma od Gwardii - tubylców, bo nieśli nasze rzeczy, a że chce umrzeć... Czo ja mogę? ;/
Aver - 15-03-2015, 03:05

Skoro Emila ma bezpośrednie połączenie z khorani, to czy jest w stanie wyczuć też Tavar? Jak w sumie wygląda ta więź? ._.
Onfis - 15-03-2015, 14:38

W ogóle jak robimy z atakiem na Reshiego i chłopaków? Pierwsze do akcji wchodzą elfy, czy mam podejść do niech, korzystając z przebrania i po prostu ich dźgnąć?
Pedro - 15-03-2015, 17:10

Sefii, jaką masz broń?
Leite - 15-03-2015, 17:58

Miecz.
Szrapnel - 15-03-2015, 18:02

Uszek samobójca. Pierwszy raz słyszę o używaniu młota bojowego jako tarana, nawiasem mówiąc.
Powój - 15-03-2015, 18:13

Młota który nie istniał chwilę temu.
Ale wiesz, on oberwał w łeb włócznią, zdarza się.

Kodran - 15-03-2015, 18:35

Młot ma od tubylców z jaskini. "Młot" czyli obsydianową maczugę
Powój - 15-03-2015, 18:58

A. Okej. Bo to różnica.
Powój - 15-03-2015, 19:35

Akinori mi się pochwalił, że właśnie ogarnęli iż nie zapalili pochodni... Niezły mają zapłon ;)
Kodran - 15-03-2015, 19:41

Właściwie to czekamy na MG czy na kogoś konkretnego?
Powój - 15-03-2015, 19:43

No chyba owszem
Indiana - 15-03-2015, 20:41

Uff.... dobra, chyba czas ruszyć postacią i BNami :)
Nat z kimś lecą skończyć grupę Reshiego, tak? Czyli zostaje nas sztuk 4?
Pytanie - kto może z dystansu działać na pomoście? Trzeba odblokować Agata i zastrzelić Kurta, bo może nam fest zagrozić z tą kuszą. Kodran, wyłaź z tej wody, sam mówiłeś, że jest szkodliwa jakaś! :D
Dalej - jak wbijemy na pomost, to albo zabijemy tam wszystkich, albo już tam zostaniemy.
No, chyba, że Misiowój się do nas przebije.

Więc szybka decyzja - CO ROBIMY? Przy czym mówię o następnej turze, bo w tej Elidis już walnął, Nat też, zostałam ja i Nem, więc myślę, że zrobimy sobie miejsca trochę, nie?

Sleith - 15-03-2015, 20:47

Jeśli oddali mi kusze to ja mogę jak tam dolecę ;)
Onfis - 15-03-2015, 20:48

Indiana napisał/a:
Nat z kimś

tylko kim jest ten "ktoś", bo domyślnie miał to być Agat, ale no...? xD

Aver - 15-03-2015, 20:53

Ekhm... Co z tą więzią? .-. Mogłabym coś wyknuć (np. strzelić Prim w oko odłamkiem skalnym :twisted: ), ale jeśli mam łapki związane (ba dum tss) khorani, to lypa .____.
Leite - 15-03-2015, 20:54

Jeżeli chodzi o moją postać to chyba jasno się wyraziłam? :P poza tym atakujemy od tyłu więc nóż powinien trafić :D
Szrapnel - 15-03-2015, 20:58

Cóż, elfi atak z zaskoczenia można chyba uznać za udany.
Pedro - 15-03-2015, 21:02

Akurat to czy z tyłu czy z przodu jest atak niewiele ma wspólnego z tym czy trafi. Tu chodzi o skilla miotacza. ;)
Indiana - 15-03-2015, 21:14

Onfis, to raczej nie będzie Agat :D Bierz Wergunda i lećcie. Wyglądacie jak tubylcy, powinno być spoko.
Tamci was nie znają, tubylczego (chyba! :D ) też nie znają, może wpadając do tunelu wrzeszczcie jakieś hocki, żeby brzmiało ja tubylcze, że niby coś do nich mówicie :D :D


Sefii, elegancko! Teraz tylko nie zróbcie czegoś głupiego ;)

Leite - 15-03-2015, 21:16

Takie cuś może być? :D Reshi nie ma zbytnich szans :D
Szrapnel - 15-03-2015, 21:18

Mam wrażenie, że posiadanie 2 przekoksanych elfich skrytobójców jest niezmiernie przydatne :D
Leite - 15-03-2015, 21:22

Jakich tam przekoksanych ;> Lothel jest przekoksany ja tylko poruszam się w ciemności i jestem lekko przeźroczysta :P
A Reshi raczej nie ma szans :P

Onfis - 15-03-2015, 21:24

Indi, to zaraz skrobnę posta wchodzącego do #25.1, chyba że już uznajemy to za fakt. A oni chyba umieją w tubylczy, a przynajmniej Fenris umiał
Indiana - 15-03-2015, 21:25

Ale Sefii, co ty chcesz zrobić z zakładnikiem? Tubylcy mają go w dupie, a do Prim się nie przebijesz :/

Więc drużyno, decyzja! CO MAMY ROBIC PRZY POMOŚCIE? :D

Szrapnel - 15-03-2015, 21:28

Ja proponuję masowy mord, ale jestem troszkę daleko więc co ja tam wiem... :P
Pedro - 15-03-2015, 21:30

Sefii, odpiszę Ci i od tego czasu pisz już w tamtym temacie.
Powój - 15-03-2015, 21:31

Mogę mordować, misio jest chyba przyzwyczajony do śliskich powierzchni...
Aver - 15-03-2015, 21:31

Śmiertelny cios w Kuca ma być fizyczny (na zasadzie rozwiejmy dym czy coś? o-o? ) czy mam go zgnieść potęgą mocy khoraniotavarskiej? (znaczy znów ni robić nic...)
Leite - 15-03-2015, 21:31

Chcecie każdy po trochu pomęczyć Reshiego więc gdzie masz kłopot? :D chyba że zgarnę całą chwałę dla siebie :P
EDIT: Okej, od teraz w 25 :P

Szrapnel - 15-03-2015, 21:41

Chyba zdążyliście zdenerwować Reszjego, i to tak porządnie :P
Leite - 15-03-2015, 21:42

Ale jak to zginąć?!
Indiana - 15-03-2015, 21:48

Avergill napisał/a:
Skoro Emila ma bezpośrednie połączenie z khorani, to czy jest w stanie wyczuć też Tavar? Jak w sumie wygląda ta więź? ._.

Nie, nie wyczuwa Tavar ani żadnych innych istot. To jest jak zaklęcie przejęcia umysłu, jakby khorani działała swoje zaklęcia przez jej umysł. Jak druga osoba. Ale jeśli Emilię ktoś zrani, albo zdarzy się coś, co ją psychicznie bardzo "kopnie", to więź osłabnie - tj. wtedy psychika Emilii będzie decydująca.

Indiana - 15-03-2015, 21:50

Emilia, działa przede wszystkim khorani, ale możesz próbować np. sprząc swoją moc z jej mocą. No i możesz też grać Erim ;)
Kodran - 15-03-2015, 22:11

No ja bym był za zabiciem Imperialistów bo tylko oni wiedzą że zmieniłem strony
Indii próbuję wyjść z wody i pisałem już, ale rozumiem że się nie udało ;)

Elidis - 15-03-2015, 22:27

Żadnego brania Reshiona w niewolę, zatłuc jak najszybciej, bo branie go w kajdany ZAWSZE kończy się jego ucieczką ( obóz, epi ).

Eri jest naszą najpotężniejszą bronią, ja bym "chwycił" wodę w jeziorze, zrobił z niej taką falę, że o ja cie bracie i walnąłbym tym w Szamankę, Prim, Kurta i Toruvile, przy okazji zmywając Tubylczów. :angry:

Ura nerrratekada indargari muthu xirit - woda formuj zwiększ koncetruj przesuń powinno załatwić sprawę.

Ąwiz niech leci tłuc Reshiony, ale niech do nich nie wrzeszczy bo oni rozumieją tubylczy ( Fenris ) jak już Ąwiaz zauważył. Proponuję jednak łamany wspólny, "Wy uważać!", "Wrogi!", coś w ten deseń, albo niech wrzeszczą Vogher, Voghern wskazując na salę.

Nasza grupa "jeńców" powinna skorzystać z oszołomienia, chaosu i oślepienia żeby wyrąbać jak najwięcej potencjalnych wrogów i otworzyć drogę dla Misiowój i jej dramatycznej szarży, która następnie będzie szachować Tubylców pojmaną siostrą Szamanki.

Tak to widzę.

Aver - 15-03-2015, 22:28

Właśnie, Eri!


Ostatnie sprzęganie mocy ziemi z mocą wody skończyło się interferencjami i prawie zawałem mostu, wolę nie ryzykować... chociaż? Meh, muszę pomyśleć.

Elidis - 15-03-2015, 22:30

Ale Indi chyba chodziło o to, byś napisała jako Eri, co on robi, czy źle zrozumiałem. ( wciąż, wyobraźcie sobie tę falę... :3 )
Szrapnel - 15-03-2015, 22:32

Plan Elidisa mi się podoba.
Czy w związku z tym, że Emilia jest wolna od tubylców a zaraz będzie toczyć pojedynek magiczny to czy my(ja i Ysgard, bo Esu dał dyla jak rozumiem) jesteśmy tam jeszcze potrzebni?

Powój - 15-03-2015, 22:34

Owszem, bo tubylców może przybyć
Indiana - 15-03-2015, 22:35

Znaczy generalnie proponowałabym wam ustalić jakiś plan działań dalej, bo na razie jedziecie na efekcie szoku, ale to się zaraz może skończyć. A potem uznacie, czy jesteście potrzebni :)

Tak, chodzi mi o to, że możesz wykonać ruch za Eriego :)

Szrapnel - 15-03-2015, 22:38

No cóż. Plan, tak, to mogłoby się przydać, ale krasnala mi wcięło więc nie mogę tego nawet z nim przedyskutować. No chyba, że..

Aver, jeśli masz tam gdzieś niedaleko swojego brata to weź go zmotywuj do zajrzenia w internet, ładnie proszę.

Kodran - 15-03-2015, 22:39

Jeżeli chodzi o falę to musiałaby być niezła :D ale w tej wodzie coś jest. Nie wiem co ale coś musi być...
Sleith - 15-03-2015, 22:43

Jakiego dyla? :P
Esu tylko leci w kierunku piramidki teraz. Odzyskałem ta kuszę czy nie? Bo nie wiem czy mogę impów powystrzelać?

Aver - 15-03-2015, 22:43

Ekhm... o planowaniu rzeczy na Skype:

*o zaklęciowaniu Eriego falą z jeziorka*
[20:32:25] Paskuda: na most zmieść ich
[20:32:32] Paskuda: szamanka część ochroni
[20:32:36] Paskuda: ale będzie odsłonięta
[20:34:32] Aver: ale
[20:34:34] Aver: wróć
[20:34:44] Aver: bo toto coś co ona zrobiła było na kilka sek
[20:34:46] Aver: chyba D:
[20:36:13] Paskuda: może zrobić znów
[20:36:22] Paskuda: a w tym czasie Emilka ciapnie skałą w szumana
[20:36:40] Aver: khorani musi zrobić ciap
[20:36:58] Aver: ja mogę zrobić 'hej, khorani, łapaj halpa' i dać jej halpa
[20:37:09] Aver: a Eri zrobi wolololo fala wow
[20:37:53] Paskuda: owszem
[20:37:54] Paskuda: ;)

*kilka żartów o Mariannie później*

[20:39:07] Paskuda: ale wiesz, woda - Kohrani
[20:39:14] Paskuda: to co w wodzie nie kohrani
[20:39:25] Aver: ja wię
[20:39:51] Aver: khorani zrobi ciap w kuca
[20:39:56] Aver: a Eri zrobi ciap w tubylcze
[20:39:59] Paskuda: no
[20:40:01] Paskuda: to niech ciapa
[20:40:02] Aver: TO JEST PLAN
[20:40:08] Paskuda: a potem ja będę srzarżować na misiu

Leite - 15-03-2015, 22:46

Jak mnie jeszcze bardziej Reshi zirytuje to zabiję.
Kodran - 15-03-2015, 22:48

Co do planu to przydałaby się mapka z kto gdzie jest...
Ale bez niej:
Agat- o ile nie uznał, że już czas na samobójczą szarżę to niech się wycofa
Kodran- spróbuję wyjść z wody i dołączyć do "jeńców"
Jeńcy- skoro Misiowój napycha Tubylców w naszą stronę to zaraz może być problem. Sama ich masa i groźba stratowania lub to że któryś pomyśli o wzięciu was na zakładników, otoczeniu i zalaniu. Trzeba zepchnąć tłum jeszcze dalej na kolejny "sektor".
I tu jest pytanie jakie mamy właściwie cele?
Jeżeli tylko Kuc i uciekamy to trzeba oczyścić drogę ucieczki
Jeżeli Kuc i Imperium to można z tym poczekać i skupić się na ewentualnym szturmie wyspy

Szrapnel - 15-03-2015, 22:59

Znaczy Agat to pewnie zaraz będzie nieruchomym posążkiem więc raczej się nie wycofa :P

Znajdzie mi ktoś Ysgarda?

Uszek - 15-03-2015, 23:11

a może by zamrozić wodę w której są jakieś potwory i tubylcy (i kodran w 1/2 ) ?
aitoru kankara soru indangari mehe (wypuszczać lód wywołaj zwiększ rozszerz) powinno zadziałać :P

Aver - 15-03-2015, 23:20

Ysgard jest w Anglii, więc raczej należy go wykluczyć.


Dobra, to co z Erim? Mam konsultować z Erim w sensie ludzia czy kierować wg PLANu?





Dobra, nieważne, wymyślcie w takim razie jak mam rzucić Erim, bo pogubiłam się w tym co jest gdzie i komu trzeba przywalić tak, żeby Szamanka nie zrobiła z tego figi.

Szrapnel - 15-03-2015, 23:31

To kiepsko. Nie mogę pokierować jego postacią, bo to w jaki sposób on postępuje to ja tego nie ogarniam. Nie znam nawet jego pierwiastków i rozkazów więc żadnego zaklęcia na boku nie sklecę.
Indiana - 15-03-2015, 23:36

Cholera, co gorsza ja też nie znam jego danych. A z Anglii nie mógłby nam tego napisać? Tj. parametrów do zaklęć?

Aver, mamy przed sobą Kurta z kuszą, zamrożonego Agata, Prim medytuje, a Szamanka ma wolne ręce. Więc.... :)

Elidis - 16-03-2015, 00:01

Zasady składania czarów z tego roku :

- Na początku zaklęcia jest PIERWIASTEK na który się działa ( woda, kamień, powietrze, etc ) dalej rozkazy

- Jeżeli w formule jest kilka pierwiastków to najpierw mówimy wszystko co działa na pierwszy, potem na następny, itd, wszystkie rozkazy po wywołaniu OSTATNIEGO PIERWIASTKA działają na CAŁĄ formułę, zatem zwiększają ją cała, przesuwają, etc.

Magia bitewna ( krasnala ) ma na pewno pierwiastki skały i ognia, gdyż takie czary rzucał. Może formować z nich dowolne zaklęcia, pod warunkiem, że będą ofensywne, tj, będą ranić lub inaczej szkodzić ( oszołamiać, oślepiać, przewracać... )

Elidis Twoja podręczna encyklopedia magii. ;)


Ah i proponuję tą falą walnąć jednak w Szamankę, z tłuszczą jakoś damy se radę... Wielki Promień Śmierci Doktora Elidisa znów pójdzie w ruch, na obozie się nie udało go użyć to tu sobie odbiorę! :twisted: ( trochę jak Indi z kuszami... ;) )

Aver - 16-03-2015, 00:03

Mogę do niego zadzwonić, ale bez gwarancji, że się dodzwonię, bo ten mózg nie lubi korzystać z telefonu... -_-



Kurt z kuszą - do zjedzenia
Agat - lepiej, żeby go nie zjadać i zostawić w miarę jednym kawałku...
Prim - do zjedzenia
Szamanka - zjadłabym, ale nie wiem, czy nie zrobi wolololo i nie wywali mi fali do góry nogami, skoro ma wolne ręce...

Mhh. Zmiotłabym ich do wody (co się niestety wiąże z zepchnięciem Agata... chyba, że stoi kawałek dalej niż reszta) ew. powtórzyła to, co zrobilim w kawernie z tubylczymi i zielonymi - najpierw wodą, potem jak będą mieli wtf o co chodzi to zamrozić, ale tu pojawia się znów Szamanka i jej nieznana mi skala Mocy, która jest x razy większa niż standardowego Eriego .-.

Elidis - 16-03-2015, 00:07

Może khorani jako ulundo - syrenka poczuje starania standardowego Eriego i mu pomoże? W końcu to ma zaboleć Szamankę, a ta stoi ulundce na drodze do Kuca, więc... Logiczne. :D
Powój - 16-03-2015, 00:08

Właśnie, bo my widzimy manewry tubylców... Może zalać im piramidę? W sensie pokierować falę tak, by zalała im od wewnątrz piramidę i przymrozić ich tam trochę.
Uszek - 16-03-2015, 00:15

jestem za
Elidis - 16-03-2015, 00:18

Brzmi spoko, ale jak głębokie jest jezioro i korytarze pod piramidką? Bo jeżeli mamy tam bardzo głębokie korytarze to raz, Eri nie przeleje całego jeziora, do tego trzeba by intersekcji i Aenthilskiego Maga Wyższego, dwa nawet jeżeliby przelał to jeziorko to jeśli korytarze są zbyt rozległe do zalejemy tylko najniższe poziomy i dupa. ;/

Zresztą kto wie jaka chora magia jest w tym czymś!? Co jeśli my to tkniemy patykiem, a to nam wybuchnie jak Czarnobyl! :-?

Powój - 16-03-2015, 00:20

To wybuchnie pod tubylcami (pomostem)... ;)
Uszek - 16-03-2015, 00:21

I wybuch zabije nasze cele
Szrapnel - 16-03-2015, 00:25

Ok. Myślę, że jestem w stanie coś zmajstrować z krasnalowych czarów.
Dzięki za pomoc Elka

Elidis - 16-03-2015, 00:26

I nas razem z nimi. Osobiście uważam tykanie piramidy za zbyt ryzykowne, po za tym, jeżeli walniemy w piramidę i nic to nie da, to zmarnujemy czas i damy go w prezencie Szamance, która zapewne nie będzie się pieprzyć z subtelnościami i pokrętnymi ataki tylko nam przywali całą szamankowatością. Jeżeli zaś walniemy bezpośrednio w Szamankę to nawet jeżeli nie zrobimy jej nic fizycznie to przerwiemy jej to co robi z Kucem i zwiększymy przewagę khotani + zasiejemy jeszcze większy chaos + jest szansa, że przynajmniej przerwiemy Prim i zhaltujemy jakiekolwiek działania Toruviel.

Ja jestem za zmyciem ludzi z pomostu do końca ( bez Uszka oczywiście, jego postaramy się ominąć ;) )


Do usług Szrapusiu. :mrgreen:

Powój - 16-03-2015, 00:27

Już przerwaliśmy szamance, teraz kuceł czeka na cios ostateczny
Aver - 16-03-2015, 00:29

Czeka czeka. A ja czekam na pomysły co zrobić Szamance, jak to zrobić i czemu tak skomplikowanie ;)
Uszek - 16-03-2015, 00:31

ale jak mnie zwiążą tymi roślinkami to w teorii możecie walić falą mnie i tak nie zmyje
Leite - 16-03-2015, 00:32

W ogole. Czemu kuc jest w takiej dziwnej formie?
Elidis - 16-03-2015, 00:33

Bogowie Północy z Tavar na czele! Rozchodzi się mi o to, że atak na piramidę jest wielką niewiadomą, zbyt wielką i potencjalnie zbyt mało opłacalną. Za to atak na niedobitki z pomostu jest łatwy do przewidzenia w skutkach i potencjalnie może nam oczyścić CAŁA jedną flankę. To chyba trochę lepsza perspektywa, nie? :roll:
Szrapnel - 16-03-2015, 00:34

Bo o ile się nie mylę to on jest trupem i go w jakiś sposób przyzywają
Szrapnel - 16-03-2015, 00:45

Elidis ma rację.Piramida nic nam nie zrobi. A tubylcy, impy, Toruviele i inne szamanki już tak. Wandalizmem zajmiemy się jak będzie czas.
Uszek - 16-03-2015, 00:49

to do roboty :P
Indiana - 16-03-2015, 02:44

Szkoda, że nikt z was się nie odezwał, bo obawiam się, że właśnie przegraliście grę.

Powój, Elidis - prowadzicie Ylvę dalej. Wykorzystajcie też Lothela tak, jak na to zasługuje, to dość wykoksana postać.
Nie dajcie rozproszyć Emilii.
I pamiętajcie, że Szamanka jest szamanką i co się z tym wiąże.

Aver - 16-03-2015, 03:27

Trzeba Szamankę zaatakować z dwóch stron... Tak, żeby się rozproszyła. Emilia niech robi swoje, ja postaram się jutro jakoś rzucić Erim żeby coś jej zrobić.

May Force be with us, jeśli Reshi ma prowadzić sesję...

Powój - 16-03-2015, 04:47

Swoje reakcje opisywać w 24 (w sensie myśli do niedźwiedzia) a jego czynności w 25? Czy jak? ;-;
Indiana - 16-03-2015, 05:23

Jeszcze raz - to, co wszyscy patrzący widzą, we wspólnym temacie, czyli 25. To, czego nie chcesz pokazywać wrogom, a masz opcję ukryć, jak np. fakt, że myślisz niedźwiedziem, co jest całkiem strategiczną informacją - w 24.
Powój - 16-03-2015, 05:27

Dobra. Myślenie o takich godzinach nie należy do zbyt łatwych.
Powój - 16-03-2015, 06:19

Dobra, jaguar jest w pełni realny?
W sensie, misiu widział ciepło i światło (nie pamiętam jak ze wzrokiem takim jak u człowieka) więc czy widzi Jaguara oczami Con, czy też sam jest w stanie go odpierać własnymi zmysłami? Bo jaguar zostawia całkiem odczuwalne rany na ciele misia. Natomiast miś też zostawia fizyczne ślady na jaguarze czy odbija się to tylko na stanie szamanki?

Indiana - 16-03-2015, 10:08

Jaguar to totem szamanki. Jest pół realny i misio może go bic. Raczej nie moze zabić chyba ze zje szamanke ;)
Powój - 16-03-2015, 11:33

Zabić to nie miałam zamiaru, chodziło mi właśnie o efekt wizualny.
Bryn - 16-03-2015, 12:22

Czy dałbym radę zwrócić uwagę szamanki na siebie? Mógłbym ją szantażować, jako, że mam jej siostrę jako zakładnika, a w ostateczności zabić (może by ją to osłabiło, zdekoncentrowało czy coś?). Tylko zastanawiam się, na ile dałbym radę krzykiem zwrócić jej uwagę :/ jak daleko jest ode mnie(wejścia do jaskini) do szamanki? Jak głośno jest przy tym zamieszaniu? No i zastanawiam się czy dałbym radę ją "dźgnąć" psionicznie na taką odległość, żeby zwrócić jej uwagę. Cokolwiek, żeby się na mnie popatrzyła i zobaczyła, że trzymam jej siostrę. Macie jakieś pomysły czy coś?
Uszek - 16-03-2015, 12:34

A tak z czystej ciekawości czy jak będziemy zabijać brzydkiego ex sędziego rega to może reg nam pomoże czy cóś XD :P
Aver - 16-03-2015, 14:06

Zje szamankę... TO BRZMI JAK PLAN.

Dobra, pomysł jest taki: Rzucam Erim tak, żeby zmiotło luda z pomostu i jeśli spadydnie na dół więcej niż 90% luda tam stojącego (najlepiej z Kurtem i spółką i bez Agata) to się zmrozi taflę jeziora tak, żeby nie wyleźli zanim ten kraken co sobie tam pływa w ilości x ich zdąży zeżreć. A przynajmniej pokąsać.

a) Jeśli szamanka wpadnie do wody, no to:
- pozamiatane - szamanka topi się/zostaje zeżarta
- nadal burdel - szamanka ma w rzyci krakeny i rzuca nimi jak dartami, po czym rozchrzania lód, ratuje swój tyłek i nadal robi nam siekańca Misiowoja

b) Jeśli szamanka NIE wpadnie do wody, no to:
- nadal burdel - rzuciła znów tarczę, mamy przerąbane i pół akcji na nic, Misiowoje dalej wojują
- na w pół czysto - jest zdekoncentrowana, wtedy albo ten, kto ma kuszę, robi jej z głowy sitko, albo Szrapnelę rzuca krasnoludem... znaczy jakimś uberzarąbistym celowanym zaklęciem i szamanka z głowy


W sumie jest ten cały jej jaguar, który jak obrywa, to ona też obrywa, więc trzeba wyczuć moment, w którym Misiowoje zrobią jaguarowi krzywdę wielką i wtedy ciepnąć Erim - wtedy powinno być pozamiatane.


Jakieś obiekcje/poprawki/pomysły?

Nem - 16-03-2015, 14:09

Ja bym spróbowała w nią strzelić, póki jest zajęta misiem, to może nie zauważy i nie zdąży zablokować...
Powój - 16-03-2015, 15:17

Wiecie jesli zaatakujecie teraz to bedzie musiala zdecydowac: bronienie pomostu czy jaguar.
Aver - 16-03-2015, 15:57

Ok, no to opcje dwie:

a) obroni pomost, ale wtedy Ty załatwisz jej jaguara, więc automatycznie załatwisz ją (o ile dobrze to rozumiem) i mamy z głowy szamaniastą, czyli brak bronionego pomostu, czyli zmywamy wszystkich jeszcze raz

b) woli jaguara, ale wtedy ją zmyje do wody i wątek A poprzedniego planu wejdzie w życie. Czy jakoś tak.

Powój - 16-03-2015, 15:59

znaczy ja jej jaguara nie zabiję. Ale mogę ją osłabić poprzez tą walkę. Wtedy ty wykończysz kuca.
Tyle, że szamankę mogą wspomóc magicznie kapłani. I Primełełę. Na co liczę trochę, bo wypadałoby żeby zaczęli ogarniać.

Indiana - 16-03-2015, 17:11

Powój napisał/a:
chodziło mi właśnie o efekt wizualny.
To tak, w pełni go widzisz, chociaż trochę migocze, wiesz, jak postać z bardzo gęstego dymu. Ale jest w stanie zadawać i otrzymywać materialne ciosy.

Elfik napisał/a:
Mógłbym ją szantażować, jako, że mam jej siostrę jako zakładnika, a w ostateczności zabić (może by ją to osłabiło, zdekoncentrowało czy coś?). Tylko zastanawiam się, na ile dałbym radę krzykiem zwrócić jej uwagę :/
No nie powiem, czy mógłbyś. Pomyśl jednak nad tym, że jesteś psionikiem, a oni są urodzonymi mentatami.

Uszek napisał/a:
czy jak będziemy zabijać brzydkiego ex sędziego rega to może reg nam pomoże czy cóś
Teoretycznie :) Ale skąd możesz to wiedzieć ;)

Avergill napisał/a:
wtedy Ty załatwisz jej jaguara, więc automatycznie załatwisz ją (o ile dobrze to rozumiem)
Czy ja przed chwilą nie napisałam, że nie zabije się totema? :D

Pamiętajcie, że nie znacie szamanki dokładnych możliwości.
A ja poproszę dokładny opis Taihire i Cadana, bo będzie ważny, jeśli coś działasz, Cadan. Czyli musze wiedzieć, jak jest, jeśli jest, związana, jak ją trzymasz etc.
Rzeczy, które widać z pomostu i nie są tajnością w rodzaju "wysyłam impuls mentalny" czy "gadam z misiem", piszcie w #25.

I czekam wciąż na dalsze decyzje względem osób przy pomoście. Nem? Elidis? Co działamy?

Powój - 16-03-2015, 17:14

No ja staram się przestawić mózg na tory sesjowe, więc pewnie zaraz odpiszę :)
Aver - 16-03-2015, 17:29

Wybaczcie, w ferworze wymyślania nie zauważyłam tego faktu .-.


Załatwisz, zdekoncentrujesz znaczy. Wtedy ją krasnolud np. zmiecie do wody i Eri przykryje jezioro lodem.


Może być?

Leite - 16-03-2015, 17:32

No ja mogę załatwić Reshiego i z Lothelem jakoś dorwać rudą...Indi, dasz jakiś zarys mapy sytuacji? Plis. Troche nie umiem sobie tego wyobrazic...my jesteśmy od boku szamanki cy od tylu? W sensie...jak ona jest na zegarze środkiem, miś jest na 12 a my na 9...?
Powój - 16-03-2015, 17:32

to zaraz będę pisać ;-;
Indiana - 16-03-2015, 17:45

Dobra, zaraz ogarnę mapę :)
Onfis - 16-03-2015, 18:57

Pedro, nie powinieneś dać w #25.1 im znać, że chociaż mnie usłyszeli czy coś, bo zaraz na nich wpadnę i będzie, że się teleportuję? :P
Szrapnel - 16-03-2015, 19:08

W między czasie Szrapnel skałada krasnoludzkie zaklęcia :!: :
Phloga soru indargari indargari xirrit - płomień wywołaj zwiększ zwiększ przesuń - czy to by zadziałało jak fala ognia?
Phloga soru indargari eder - znalazłem wśród jego postów gotową kulę ognia.(W pewnym momencie została ona matką wszystkich fireball-i :P )
Hazea eder - powietrze rzuć
Harria soru nerratekada eder - skała wywołaj formuj rzuć - czyli coś na kształt Emiliowego, kamiennego karabinu wyborowego
A teraz magowie: Poprawcie mnie bo się na tym nie znam! ;|

Leite - 16-03-2015, 20:56

a ja pamietam z obozu od Rudego Maga Ognia "Phloga Eder Indargari" czyli "podpalenie na *tu wstaw imie* xD Tez mozna użyć
Pedro - 16-03-2015, 21:23

Onfis, miałem wrażenie, że gdzieś była o tym informacja, ale chyba rzeczywiście nic takiego nigdzie nie ma. Zaraz to naprawię.
Nem - 16-03-2015, 21:46

@leite brakuje chyba słowa "wywołaj"
Czyli Phloga soru eder indargari mogłoby chyba zadziałać

Leite - 16-03-2015, 21:51

Tak mówił Rudy Mag Ognia tudzież Rudy od Kamienia Wskrzeszenia :D
Szrapnel - 16-03-2015, 22:06

Czyli to co robię ja i Ysgard mam pisać w #25 ?
Leite - 16-03-2015, 22:17

Jej jestem kropką ze znakiem zapytania :D ale oni nawet offtopowo nie wiedzą, nie?
A skąd przyszła Misiogrupa?

Aver - 16-03-2015, 22:34

To, co widać piszesz w #25 (np. "Kręciłem się jak bączek siekając wrogów dookoła i drąc paszczę na całą salę")
Jeśli wspominasz coś istotnego, a nie mają o tym wiedzieć tamci to na #24 (np. "Wyszeptałem do krasnoluda: Ciekawe jak tam elfy sobie radzą w tunelu?")

Szrapnel - 16-03-2015, 22:37

Właściwie to mógłbym w 25 napisać: obraca się w kółko :P
Pedro - 16-03-2015, 23:05

Onfis, co to za losowe wyrazy? :D Nie napiszę im przecież że słyszą Hey i kilka innych słów wyrwanych z kontekstu.
Onfis - 16-03-2015, 23:07

Próbuję naśladować tubylczy, więc rzucam może jedno-dwa słowa, które zasłyszałem w tamtym chaosie, a reszta żeby brzmiała podobnie xD
Bryn - 16-03-2015, 23:15

No wiesz, Pedro, to tak jak udawanie japońskiego, czyli losowe wyrazy brzmiące podobnie ;) coś w stylu "Toshiba Naruto Mitsubishi Sushi Nintendo?" :P
Bryn - 16-03-2015, 23:19

Indiana napisał/a:

Elfik napisał/a:
Mógłbym ją szantażować, jako, że mam jej siostrę jako zakładnika, a w ostateczności zabić (może by ją to osłabiło, zdekoncentrowało czy coś?). Tylko zastanawiam się, na ile dałbym radę krzykiem zwrócić jej uwagę :/
No nie powiem, czy mógłbyś. Pomyśl jednak nad tym, że jesteś psionikiem, a oni są urodzonymi mentatami.


A ja poproszę dokładny opis Taihire i Cadana, bo będzie ważny, jeśli coś działasz, Cadan. Czyli musze wiedzieć, jak jest, jeśli jest, związana, jak ją trzymasz etc.


Co masz na myśli z tym szantażowaniem? Bo trochę nie zrozumiałem :/

Co do opisu, nie ma problemu, dzisiaj powinienem jeszcze zdążyć napisać.

Uszek - 16-03-2015, 23:36

może spraw by była przerażona i prosiła siostrę o pomoc?
Leite - 16-03-2015, 23:42

Dobra czyli teraz Onfis ty odwracasz ich uwagę a ja znowu atakuję...?
Indiana - 16-03-2015, 23:49

Leite napisał/a:
Jej jestem kropką ze znakiem zapytania :D
Właściwie to ty i Lothel :D Bo oni wciaż nie wiedzą ilu was tam jest :D

Leite napisał/a:
A skąd przyszła Misiogrupa?
Z "drogi do vekowaru"

Elfik napisał/a:
"Toshiba Naruto Mitsubishi Sushi Nintendo?"
Płaczę :D :D :D
Jak to będzie brzmiało po tubylczu? "quetzalcoatl popocatepetl teotichuacan"? :D :D :D :D

Elfik napisał/a:
Co masz na myśli z tym szantażowaniem? Bo trochę nie zrozumiałem :/
CHcesz zwrócić uwagę, to albo się drzesz, albo... nie. No kurczę, nie mów, że nie masz żadnego uroczego "przekazania myśli"? Zresztą, kombinuj(cie).
Onfis - 16-03-2015, 23:53

No ja się postaram podejść jak najbliżej. Mam pisać już w #25.1 czy jeszcze tutaj?
Indiana - 16-03-2015, 23:55

A widzą cię już?
Szrapnel - 16-03-2015, 23:57

Elfy! Do biegu! Gotowi! Spieprzać przed termitem! :P
Powój - 16-03-2015, 23:59

Wiesz co... Oni odpalili termit dwa metry od siebie... Sądzę, że sami usiłują dążyć do autodestrukcji.
Szrapnel - 17-03-2015, 00:01

Ich autodestrukcja jest dla nas zawsze w cenie :D
Powój - 17-03-2015, 00:04

Cóż... Zważając na to, że jeden jest ranny, drugi skołowany po oberwaniu. Nie sądzę by byli w stanie uciekać. Chociaż ja bym wytknęła im ich błąd, bo to już jest okrutne.
Indiana - 17-03-2015, 00:13

O hun....
Ale ja się pytam, kto gra Lothelem i czemu on zadał jeden cios nożem i sobie poszedł... ? :(

Powój - 17-03-2015, 00:15

Na mnie nie pacz. Ale jak sobie poszedł, to nie oberwie termitem ;)
Kodran - 17-03-2015, 00:16

Chyba Leite?
Indiana - 17-03-2015, 00:16

Powinni na widok lontu spieprzać w podskokach...
Powój - 17-03-2015, 00:17

Indi, tyle, że jeden jest ranny, drugi oszołomiony (i na wpół leży co sam pisał) a Reszji gada z Cynthią...
Elidis - 17-03-2015, 00:18

Matko zostawić was na chwilę to już są tony nowych offtopów i weź się tu połap. DX

Dobra, czo do czarów :

fala ognia to raczej będzie - pholga soru indargari mehe xirrit - płomień wywołaj zwiększ podziel przesuń
hazea muthu eder - powietrze koncentruj uderz - le obalenie, najprostsze z możliwych
hazea roko eder - powietrze znikać zrzucać - uduszenie na jakieś 30 sek, ale z CIAŁA znika CAŁE powietrze więc efektem może być szok zwłaszcza przy wysiłku, nie mnie oceniać czy rana, czy nieprzytomność. ;)
zaklęcie z kamieniem jest sssspoko
harria soru indargari eder tsaga - skała wywołaj zwiększ rzuć dziel - granat odłamkowy z magii :twisted: ( ja to mam dar do zaklęć silnie mordujących XD )

to tak na razie.

Co do działań całej grupy. Zalać Szamankę, w zależności od skutku można pokusić się o szturm na jej pozycję, choć sądząc po jej mocy będziemy mieli jakieś pół minuty zanim się ogranie i zacznie nam spuszczać w piernicz i wtedy powinniśmy użyć naszego wielkiego asa.
Conana ( sory, Elfik nie mogłem się powstrzymać ;) )
I Szamasiostry. Ot taki szantażyk, my wam rudą wy nam wyjście ( osobiście postaram się też wynegocjować Toruviel w ładnym opakowaniu, ale z tym to już jak wyjdzie... ) + oczywiście robimy to już PO śmierci Kuca, nie wcześniej, do tego czasu musimy się utrzymać.

A co do samego pomostu. Cóż. Wlaczymy, ja się właśnie pozbyłem 10 pkt many, więc mogę użyć jeszcze góra 15, a zaklęcia swoje kosztują... Chyba, że ... choć trochę słabo o to prosić... Skoro kora to uniwersalne słowo mocy, to Nem mogłaby przesłać moc Elowi formułą Kora marratzu xirrit - moc wyciągać przesunąć. Przepraszam, że to powiem, ale po prostu Nem jako hiller jest nam teraz troszkę mniej poczebna. ;/ Generalnie pomost w rękach wojów.
Mógłbym też spróbował walnąć rytuał w jakieś 15 s, ale wtedy potrzebuję 15 s. DX
WIęc musimy się trzymać na pozycji i poradzić sobie z falą luda, która na nas naciera.

Onfis - 17-03-2015, 00:22

Chyba jeszcze mnie nie widzą, ale raczej już im wejdę w pole widzenia, bo dzieli nas kilkadziesiąt metrów.
Powój - 17-03-2015, 00:23

Onfis nie podchodź. Termit.
Indiana - 17-03-2015, 00:24

Dobra, macie 4 wojów plus Esu, którzy wiszą w eterze. Zagospodarujcie ich.
Nem, czy ty w ogóle wykonałaś coś w poprzedniej rundzie?

Prim wykonała, Toruviel też. Jeszcze BNy i w tej rundzie Elidis, ja, grupa na brzegu i BNy walczące.


Onfis, aż tyle? Jeśli biegniecie, to tam chyba aż tyle nie ma?

Kodran - 17-03-2015, 00:27

Ktoś mnie zagospodaruje?
Bo ja tak stoję na pomoście i nie wiem...

Onfis - 17-03-2015, 00:28

Jaki termit i co wiedziałby na ten temat Nat, a nie ja? xD

No Pedro napisał, że są jakieś 50 metrów od wylotu tunelu, a ja się cały czas zbliżałem, więc dzieli nas pewnie z 30-40.

Powój - 17-03-2015, 00:30

Wiesz odpalili granat dymny i tam zaczyna być jasno i ciepło. To chyba znaczy, że trzeba *wykonywać odwrót taktyczny* jednak.
Onfis - 17-03-2015, 00:34

Sądzisz, że nie damy rady we czwórkę przeciw ich czwórce, z czego jeden ranny, a jeden zmroczony?
Szrapnel - 17-03-2015, 00:36

Onfis, dać może i dacie, ale tam zaraz wszystko się stopi...
Indiana - 17-03-2015, 00:38

Kodran napisał/a:
Bo ja tak stoję na pomoście i nie wiem...
Zwisasz nogami w wodzie, kolego :D

Co do termitu - mają rację. Poza tym, termit widziałeś w cytadeli, razem ze mną. Cynthia stopiła tym kraty. Syczało i chlapało stopioną stalą, Gotard też to widział.
Granat dymny też tam rzucała.

Verlan zrobił błąd, ale teraz od MG zależy, czy mu pozwoli poprawić. A, i nie wiem,w którą stronę go rzucił.

Elidis - 17-03-2015, 00:39

Kołdran wyciągu mi stamtąd Agata!, woje, tj Ylva i pozostałe przebierańce chronić nam zadek przed nacierającą grupą.

Esu... Co jest z nim nie tak, jeżeli można wiedzieć, bo czuję, że dużo mnie ominęło. XD To on jest tą idealną bronią przeciw Emili o której pisałaś Indi?
Jeżeli tak, to chyba raczej my musimy uważać na niego, a nie wrogowie, zresztą nie wiem. Jeżeli to magiczne warunkowanie, na jakie mi to wygląda, to on je zdaje się odwrócił, pytanie na jak długo.
Jak dla mnie jak chce siekać Tubylcze to niech sieka, na razie nie wadzi.

Co do zabezpieczenia wyspy... Jak dacie mi osłonę to mogę się podłączyć do many i puszczać laser za laserem, ale w końcu mnie zemdli, tak po trzeciej wiązce, tak myślę.

CHYBA ŻE!

Skoro walka się toczy także ze Starymi Bogami, pośrednio, ale jednak, to może by zawezwać mocy bogów północy? I choć czuję dziwacznie to mówiąc, ale najbardziej interes w naszym zwycięstwie ma chyba Tavar... ;/
Więc może Ylva jako zaprzysiężona Styryjka dorzuci się do Elowego rytuału i wspomoże mnie mocą bogini bym wytrzymał napływ mocy dłużej, a wtedy mogę być magiczną artylerią i to tak by max...

Co do posta jeszcze mogę po wykrzykiwać parę rozkazów jak za starych dobrych jak chcecie, żeby ustawić nasze działania, czy coś. :mrgreen:

Onfis - 17-03-2015, 00:40

Czyli co, całą część tego pościgu odpuścić i ich tak zostawić?
Kodran - 17-03-2015, 00:43

Ale Indii ja pisałem że się podciągam ale pominięto mnie w werdykcie..
Indiana - 17-03-2015, 00:49

Elidis Caernoth napisał/a:
chronić nam zadek przed nacierającą grupą.
Którą? Za plecami mamy czysto, tylko misiowój leje jaguara. Z przodu ustawiają się w jakiś szereg na pomoście.

Elidis Caernoth napisał/a:
To on jest tą idealną bronią przeciw Emili o której pisałaś Indi?
A co ja jestem, informacja turystyczna? :mrgreen:

Elidis Caernoth napisał/a:
Więc może Ylva jako zaprzysiężona Styryjka dorzuci się do Elowego rytuału i wspomoże mnie mocą bogini bym wytrzymał napływ mocy dłużej, a wtedy mogę być magiczną artylerią i to tak by max...
To szybko, zanim miecz nie będzie bardziej potrzebny. Ale zgraj to z tym, co robi Eri, nie?
Indiana - 17-03-2015, 00:50

Aaaa, ok, Kodran, to chyba znaczy, ze wylazłeś z tej wody, to chyba rób coś dalej, nie? Może dobij Verrona i ratuj Agata? I dawaj do nas, zanim cię ubiją.
Elidis - 17-03-2015, 00:55

Indiana napisał/a:
A co ja jestem, informacja turystyczna? :mrgreen:


Biorę to za tak i podtrzymuję nieufność dla tego pana, nawet bardziej. ;)

Dobra, myślałem, że na zadku mamy tych frajerów, którzy nie zdążyli zwiać, ale jak mamy czysto... Musimy walczyć jak Tubylcy na obozie, jeżeli oni będą zbijać się w szyk, to my musimy walczyć w rozproszeniu.
Jeżeli jednak będę rytualił, to musicie trzymać się w miarę blisko, żeby do mnie nie podeszli.
Czyli robimy rytuał Ylco Elidisowy?

To proponuje tak, Ja w środku rysuję krąg, a Ty dookoła siepasz swarzycę. Musimy się zgrać, kiedy ja zacznę pobierać manę Ty musisz zacząć prosić boginię o wstawiennictwo, a ja dołączę do tego i bogowie nich to wypali!
Zaznaczę jeszcze, ze celem jest wspomożenie mojego ciała i wytworzenie w ten sposób substytutu intersekcji i szkolenia Magów Wyższych. Czyli moc będzie mieszanką zwyczajnego rytuału i mocy Tavar, tyle że ta ostatnia będzie raxzej ukierunkowana na ochronę mojego ciała.

Mam pisać pierwszy? I piszemy to na części, czy całością?

Nem - 17-03-2015, 01:02

Indi ja się tylko trzymam obok was, w weekend mnie nie było i nadrabiam, bo nie ogarniam sytuacji, postaram się dzisiaj coś napisać
Kodran - 17-03-2015, 01:03

To potrzebowałbym informacji, o które pytałem już raz: gdzie upadł mój nieszczęsny sztylet i jak upadł Verron? Bo rozumiem, że nie wpadł do wody, ma rozcięte po boku gardło, ale upadł czy co?
Indiana - 17-03-2015, 01:03

Ech, Elidis. Czytaj, co piszą, bo oni to już praktycznie powiedzieli w temacie. A nawet jest na mapie.

Pisz i pisz za Ylvę. Jedyne co, to na pewno będę w tym uczestniczyć, mając oczy dookoła głowy, zwłaszcza na Kurta, którego masz przed nosem i może cię zdjąć jednym strzałem, więc jak nagle cię gdzieś ciepnę, to się nie zdziw.
Ale generalnie chwilowo mam lekki stres w kwestii "używania" Ylvy, więc tego. A jednak to postać w grze, więc hun, niech będzie BNem.

Nem - 17-03-2015, 01:07

Aaaai jeszcze jedno pytanko: czy mam szansę zauważyć więźnia, którego widział Nat?
Elidis - 17-03-2015, 01:12

To walnę najpierw barierę, która odbija wszystkie strzały przez jakąś minutę dwie.

Indi, co do Ylvy nie ma po co się stresować. Niech pozostanie postacią, a nie BNem.
Dobra, nie wypowaidałem się wcześniej bo miałem całą tą sytuację za... infantylną.

Reshi zachowuje się jak dziecko, któremu wszystko szło super i kiedy nagle przestało, logicznych i solidnych przyczyn, nie z widzimisię MG, to zaczął ryczeć i tupać nóżkami. I kij mu w... kocioł alchemiczny. Takie zachowanie jest jak dla mnie wybitnie słabe i nie pozwoliłbym by coś takiego mi zepsuło grę. Zwłaszcza, że teraz to Pedro sędziuje, więc z czym do ludzi!? Indi graj dalej, bom jest fajnie. :D

Jak chcecie to mogę to wrzucić na wątrek ogólny, bo chyba tak miało być?

A napiszę za chwilę, choć przyznam szczerze, że jestem trochę zielony w kwestiach kapłańskich, zwłaszcza związanych z Tavar...

Indiana - 17-03-2015, 01:19

Nem napisał/a:
czy mam szansę zauważyć więźnia, którego widział Nat?
O ile tam celowo nie patrzysz, to nie.

Ale co na wątek ogólny, a co miało byc? :) Generalnie jeśli piszesz o kimś, to nieładnie za jego plecami :)
I spróbuj mnie zrozumieć w tej kwestii :)
A tak naprawdę Ylva jest dużo groźniejsza w waszych rękach niż w moich. Przykład - mając na "sztychu" wroga-gracza, zabiłbyś go czy nie? Bo Ylva bez namysłu, a Indiana będzie się zastanawiać, czy temu graczu nie będzie przykro. Rozumiesz, o co mi chodzi? :)

Elidis - 17-03-2015, 01:24

Rozumiem czemu to robisz, ale jeżeli już mam się się stawiać w Twojej sytuacji, to myślę sobie, że byłoby mi przykro gdybym miał przestać grać Elem bo ktoś może strzelić focha. Nawet jeżeli w rękach kogoś innego EL będzie działał lepiej.
Także to jest mój punkt widzenia wyrobiony na sesjach RPG gdzie stawałem przeciw innym graczom, lub też posyłałem ich przeciw sobie. No i bez Ylvy - Indi będzie słabszy klimat. ;)

A posta zacznę skrobać jakoś 23 40, chemia mnie wzywa. DX

Bryn - 17-03-2015, 01:27

Indiana napisał/a:

Elfik napisał/a:
"Toshiba Naruto Mitsubishi Sushi Nintendo?"
Płaczę :D :D :D
Jak to będzie brzmiało po tubylczu? "quetzalcoatl popocatepetl teotichuacan"? :D :D :D :D

Przypomniało mi się, jak na obozie udawaliśmy (grupa laryjska) posługiwanie się językiem czy jakimś dialektem laryjskim przy reszcie ludzi kiedy musieliśmy coś ustalić. Brzmiało to mniej więcej tak, jak to udawanie japońskiego :mrgreen: ;D
Indiana napisał/a:
Elfik napisał/a:
Co masz na myśli z tym szantażowaniem? Bo trochę nie zrozumiałem :/
CHcesz zwrócić uwagę, to albo się drzesz, albo... nie. No kurczę, nie mów, że nie masz żadnego uroczego "przekazania myśli"? Zresztą, kombinuj(cie).


Dobra, to spróbuję to załatwić wywołaniem jej psionicznie i zaszantażowaniem jej tym. Może nawet coś z tego będzie? ;)
EDIT
Właściwie to napiszcie mi co dokładnie chcemy od niej od razu wyciągnąć, żebym mógł szamance to powiedzieć.

Indiana - 17-03-2015, 01:27

Klimat, cóż, i tak się nieco spieprzył.
Ale ok, do ad remu.
Co ty z tego rytuału chcesz nawalać? Bo chciałam zauważyć, że już tu za długo siedzimy. Trzeba zabić, kogo trzeba i dać w długą, zanim się ogarną. Bo zaraz zaczną się ogarniać. I w tym wypadku - musimy poczekać na efekty zaklęcia Eriego, bo będą decydujące dla tego, w co masz strzelać.

Elidis - 17-03-2015, 01:36

Cóż, generalnie maiło to na celu maksymalizację destrukcji. Gdyby jednak zaczęli przełazić przez most to mógłbym ich spalić jednego po drugim. Ale jeżeli chcemy się zbierać... To jeszcze trochę potrwa, zwłaszcza, że dla Misiowój jedyna droga odwrotu to ta, którą przyszliśmy.
Mogę się z tym wstrzymać do zaklęcia Eriego. Ale po tym czarze ( Eri ) to trzeba natychmiast unicestwić Kuca, rzucić siostrą szamanki ( weźmy Toruviel, przynajmniej spróbujmy... ) i zwiewać.

Dobra, niech inni się wypowiedzą, co mam robić, bo ja już nie wiem szczerze mówiąc. Opcje są takie :

Ukorzeniam się rytuałem i dostaję, teoretycznie wielką moc niszczącą, ale nie mogę się ruszać. Mogę tak wycinać całe hordy Tubylczów, lub walić w jaguarza Szamanki.

Mogę też poczekać na zaklęcie Eriego, nie robić rytuału, zachować mobilność, ale wtedy mamy tylko dwa lasery i Elidiśny naleśnik

Co robimy zatem, bo mam wrażenie, że nasze z początku poukładane działania zmieniają się w chaos, bo nie wiemy jak wyjść. Ąwiz, Leite i Loth mogą polecieć tunelem, w którym są, ale co z nami?

Szrapnel - 17-03-2015, 01:40

Smocza jest wolna. Jak Emilia zrobi swoje( coś nie widzę że jesteśmy w ogóle zagrożeni) możemy sobie do was wyrąbać ścieżkę jak potrzebujecie pomocy.
Elidis - 17-03-2015, 01:44

Dobra, więc serio, niech ktoś stwierdzi czego ode mnie potrzebuje, bo ja na tę chwilę nie wiem. DX Chyba jednak napiszę już jutro...
Indiana - 17-03-2015, 01:46

Na zaklęcie czekaj tak czy owak.
Elidis Caernoth napisał/a:
nasze z początku poukładane działania zmieniają się w chaos, bo nie wiemy jak wyjść.
Zgadzam się. Powinniście się skupić i planować, zmierzać do konkretu, nie macie luksusu machania pałą tak dla frajdy.
Zwracam uwagę, że za chwilę dojdzie wam więcej wrogów w postaci objętych przez graczy postaci. Sephion i Owizor. Więc nie zróbcie tego, co tamci przed chwilą, a z czego już się podnoszą.

Elidis - 17-03-2015, 01:55

Dobra, na razie werdykt zaklęcia Eriego, potem burza mózgów.

Cele :
- zabić Kuca
- zwiać ( do tego najlepsza siostra szamanki, Cadan, co z nią? )
- zabić Impy ( to na głowie elfów i Ąwiza, zaznaczam też, że oni ratują się sami )

Opcjonalnie :
- zabić lub pojmać Toruviel
- zabić lub pojmać Prim
- zabić Szamankę

Mamy dwa fronty, pozorni jeńcy i jaguar.

Pozorni jeńcy :
Wyciągnąć Agata i Kodrana, zwiewać, ew negocjować jak pokarzemy siostrę

Jaguar :
... co można zrobić...? Zaklęcie Eriego powinno pomóc, zdekoncetrować, na razie bazujemy na tym.

Emilia :
Niech zabije Kuca i zabierać mi ją stamtąd.

Kto będzie miał ten luksus niech wycofuje się w stronę wyjścia po śmierci Kuca. Od razu zapowiadam, ze puszczę jakieś silne zaklęcie w Toruviel za zamiarem zabicia tak czy tak. Potem uciekamy zastawiając się rudą.
Ponowne spotkanie siłą rzeczy wypadnie w tej sali, z której wyruszaliśmy i tam będziemy myśleć co dalej.

Aver - 17-03-2015, 01:58

No to chwila.

W tym momencie czekamy na werdykt. Trzeba załatwić:
- Szamankę - bo nie da spokoju Misiowojowi
- Kuca - ale tym się chyba zajmuje khorani z pomocą Emilii
- Kurta - bo nas powystrzela jak Qaczki

El, Ty chcesz capnąć Toruviel, ale zważ na fakt, że nie masz jak się do niej dostać. A jak ją zmyje, to sorry ._.
Wyjście ma nam wskazać misiowata część Misiowoja, a do tego potrzeba wolnego i żywego Misiowoja, więc trzeba załatwić Szamankę... Ouroboros wcina ogon, błędne koło się zamyka.

Dochodzą kolejne piony w postaci Sephiego i Łowizora. Piony niebezpiecznie blisko końca planszy, gotowe zamienić się w królówki.
Więc musimy być szybsi.

Zobaczymy, jak z falą. Jeśli zmyje Szamankę i resztę tej niefafnej gromadki, to jak na moje rób z siebie Gaussa a z nich pieczony drób. Ew. gotowany.

Chłopaki z okolic Emilii, jak tylko Kuc padnie, jak znam życie to Emilka też padnie, więc trzeba się znad jeziora wynosić w trybie now.

Szamanka pada, jaguar pada, jakimś cudem chapiemy Toruviel i rannych, schrzaniamy stamtąd za Misiowojem i zawalamy im to wszystko w diaboły na łby.

Nem - 17-03-2015, 01:59

Ja jestem w tej chwili trochę bezużyteczna. Mogę a) robić za żywą tarczę, lub b) okrążyć cię 2 kółkiem i próbować cię jakoś wzmacniać, żeby za dużo energii cię za bardzo nie wykończyło, ew. jest opcja c) przytulać tubylców i ich omdlewać, ale to raczej nie wypali :F
Szrapnel - 17-03-2015, 01:59

Amen.
Elidis - 17-03-2015, 02:02

O, widzę, że wracamy do zawalania sal? Nice... :twisted:

Dobra, patrzę na to podobnie.

Jak fala zmyje Toruviel to jak dla mnie no problemosz 8-) Wolę żywą, ale martwa też nieźle.

Dobra, ja dziś spadam. Dobranoc.

Bryn - 17-03-2015, 02:03

Taihire zdaje się chyba jest świeżo wyleczona po terapii odchudzającej zastosowanej przez misia ;) Trzymam ją cały czas i zaraz mogę wrzucić posta z wysyłaniem jej przekazu z szantażem, tylko muszę dokładnie wiedzieć jakie warunki mam jej postawić za wypuszczenie siostry. A sama Taihire, jak już mówiłem, powinna być ledwo żywa - była zgnieciona przez misia i nawet po uzdrowieniu nie powinna być w specjalnie dobrym stanie, a raczej nie na tyle dobrym, żeby być w stanie samemu uciekać, wyrywać się, zaatakować nas czy coś. A jeśli jest inaczej, to proszę poprawcie mnie :P
Powój - 17-03-2015, 02:04

Miała połamane kości, w tym miednicy. Chodzić raczej nie będzie.
Indiana - 17-03-2015, 02:09

No, taki poziom planowania to znacznie lepiej :)

Ta sala - jest popodpierana kolumnami, wzmocniona. Duuuuużo many by zuzyło zawalenie jej. No i obeliks na środku, sklepienie się też poniekąd na nim wspiera. No ale zawsze możecie próbować ;)

Taihire - pytałam czy i czym i jak jest związana :) Oraz jak ją trzymasz - za szyję, w pasie, pod ramię, za ucho? ;)

Powój - 17-03-2015, 02:13

Za palec u stopy.

Kohrani sama pokieruje Emilią czy Emilia ma sobą pokierować?

Bryn - 17-03-2015, 02:15

Myślałem, że mam to dopiero w poście napisać, to sory. Od przecięcia jej więzów na rękach nikt nie pisał, z tego co pamiętam, że ją wiąże. Także albo możemy uznać, że ktoś to zrobił w międzyczasie, ale po prostu nie jest związana. W kwestii tego, za co trzymam - sam nie znam się na chwytach, po prostu podejrzewam, że Cadan potrafi(łby) założyć taki chwyt, żeby Taihire nie mogła się ruszyć. Sam w sumie nie wiem :oops: Pewnie jedna ręka z mieczem na gardle, druga trzyma ją tak, żeby nie mogła uciec.
Aver - 17-03-2015, 02:29

Indi, dużo many swoją drogą, ale a) podziemia = wzmocnienia b) tam jest i woda, i skała... Intersekcja? >:3 c) tym razem zaprzęgnę Ysgarda do roboty - dwoje magusów ziemi to już coś ;) d) hmm... Ewentualnie mogę po prostu zawalić wyjście za nami i osłabić część skał przy wyjściu - jak będą próbowali wysadzić je termitem, to ich... zamuruje ;)
Indiana - 17-03-2015, 02:34

Aver, zawsze możesz próbować :) Ale rozważ, że to miejsce to nie jest byle jaskinia :D

Elfik, przykro mi, jesteś Cadanem, innego tu nie ma ;)
Jeśli ona się nie może ruszyć, to co, niesiesz ją? :D

Aver - 17-03-2015, 02:45

Ja wiem, dlatego próbuje myśleć D: ale chyba cos konstruktywnego wpadnie mi dopiero rano...

Pewnie szura ją po ziemi, albo niesie jak wuchtę pyrów w worze ;)

Pedro - 17-03-2015, 16:35

Ninja, działajcie, by nie było zastojów, że oni robią dużo a wy nic albo na odwrót. Widzicie przecież #25 to nie muszę wam podawać tego co oni robią. ;)
Kodran - 17-03-2015, 20:36

Agat nie odzyskał przytomności wpadając do wody?
Uszek - 17-03-2015, 20:39

Juz napisałem do mg
Aver - 17-03-2015, 21:31

Przede wszystkim Agat był unieruchomiony tymi korzonkami czy czymś, to czy przypadkiem one go nie przytrzymały na pomoście?
Pedro - 17-03-2015, 22:09

Prim też wleciała do wody. Uznałem ze korzonki przestały trzymać z tego tytułu.
Indiana - 17-03-2015, 22:44

Ok, macie parę nowych punktów odniesienia.
Nie zapomnijcie o BNach, którzy się nudzą, a mogliby się lać.
Keithen, Merren, Elmeryk, Roderyk, przebrany Egbert.

W użyciu Emilii jest Eri.
W użyciu Szrapnela - krasnolud.
W użyciu Nata - Gotard.
I w waszych ogólnych sugestiach Ylva.
To dość sporo ludzi, więc z głową i do przodu :)

Aver - 17-03-2015, 22:47

Ok, rozumiem.

...
Wait wróć. Blond włosy + tasiemka której ni ma + gwardyjski mundur...

;___________;

Powój - 17-03-2015, 22:49

Spokojnie. My mamy kogoś kogo oni chcą. Oni kogoś kogo my chcemy. A ja siedzę po drodze i nie mam zajęcia. Może się dogadamy?
Uszek - 18-03-2015, 00:04

niech eri zamrozi wodę najlepiej tak by mnie w niej nie było :P
Indiana - 18-03-2015, 00:39

Najpierw Elidis, Nem, Ylva i Egbert.

Rozważcie, co oni mogą wymyślić w obecnej sytuacji, kogo ratować/atakować zdecyduje się szamanka.
Zwróćcie uwagę, że w tej rundzie na pewno już ogarną się z szoku, więc przybędzie wam zaraz bezpośrednich wrogów. Rozejrzyjcie się, skąd i kogo mogą atakować, nie dajcie się zaskoczyć, macie wolnych wojowników.
Zdecydujcie o kierunku Misiowoja mądrze, skoro został odblokowany.

Grajcie Lothelem!!!
Sefii, on naprawdę nie potrzebuje, żebyś go prowadziła za rękę... :(

Nat, graj Gotardem! To jest twardy żołnierz, Wergund, on naprawdę wie, jak się zabija ;)

Nem - 18-03-2015, 00:50

Agatka wygrzebie się sama z wody, czy iść go wyłowić?
Uszek - 18-03-2015, 00:55

Mam pomysł Elidis popraw mnie jeżeli sie mylę
Eri najpier wyrzuci mnie i kodrana z wody zaklęciem
Ura muthu eder - woda formuj wystrzel
a potem ją zamrozi
kankara soru indargari - lód wywołaj powiel

Powój - 18-03-2015, 00:57

A ja mam inne pytanie. Bo po coś tego gwardzistę styryskiego trzymali. Po co? Liczą, że przekonają nas do odwrotu czy co? Chociaż mam wrażenie, że on coś więcej ma zrobić. Ale my mamy siostrę szamanki.
Pytanie, bardziej zależy jej na skrzywdzeniu nas czy życiu siostry? Można dokonać wymiany.

Indiana - 18-03-2015, 00:59

No chyba nie możesz tego wiedzieć ;) Pnącza go puściły, przytomny jest, tylko łeb go boli.
Indiana - 18-03-2015, 01:03

Powój napisał/a:
Bo po coś tego gwardzistę styryskiego trzymali. Po co?

To jest najważniejsze pytanie najbliższych minut gry.
Pomyślcie. Po co? Co z tego, co się tu wydarza, mogli przewidzieć? Ponieważ macie kilku gwardzistów, to zapewniam, że jak się przyjrzą, to rozpoznają kolegę. Choć sądzę, że już się domyślacie, kto to.
Przeanalizujcie, jak się tu znalazł i co mogło potem zajść.

Powój - 18-03-2015, 01:06

Znaczy ja kojarzę postać z opowieści, dobrze rozumiem? Znaczy blond gwardzista z rysunków Aver co to za nią poległ? Tyle, że nie poległ. A jeśli za nią chciał umierać, to miał powody. I sądzę, że nie były one tylko i wyłącznie rozkazami.
Nem - 18-03-2015, 01:06

Nie można go pokazać Emilce, bo się zdekoncentruje. A ja mu swoją drogą wciąż wiszę przysługę...

EDIT: on jest tą smutną, czerwoną, bezimienną kropką, w tłumie niebieskich, prawda?

Powój - 18-03-2015, 01:10

Yyy... Ale czemu ona ma się zdekoncentrować? Znaczy może ja się gdzieś zgubiłam o-o
Aver - 18-03-2015, 01:12

Powody miał... a przynajmniej mam (Emilia ma?) nadzieję, że nie były one spowodowane tym śmisznym zaklęciem, którego nikt nie rozumie, bo byłoby mi przykro .-.

Moja (nieco egocentryczna, wybaczcie) teoria jest taka, że przywlekli go tu, żeby zdekoncentrować Emilię - a tym samym khorani - na tyle, by Kuc się uwolnił.

BO PO COŚ IM JEST POCZEBNY. Kuc znaczy. Tubylcom. I Hun wi po co.



No i mnie uprzedzili. Calid był, a raczej jest w sumie, takim emiliowym Keithenem ;) o którego cudnie niebieskie oczy Eri jest zazdrosny wielce ;)

Powój - 18-03-2015, 01:14

Dobra, czyli Emilka na tyle go lubi że się zdekoncentruje?
Aver - 18-03-2015, 01:15

Agatka, jeśli Eri wystrzeli was z wody (ach, jak ja tęsknię za jego pierwiastkiem "gejzer" :( ) a potem ją zamrozi to albo zamrozi wam stopy, bo was nie wystrzeli dokładnie, albo pacniecie niefafnie w lód.




Emilka go lubi wielce i byłoby jej niezmiernie przykro, gdyby mu się zmarło ._.

Indiana - 18-03-2015, 01:16

Cytat:
on jest tą smutną, czerwoną, bezimienną kropką, w tłumie niebieskich, prawda?

Prawda. I co więcej, Nem, zapomniałam, że ty go doskonale przecież pamiętasz, więc możesz to chyba pisać na oficjalu. Co wiecej, Twoja postać ma wszelkie prawo rozkminić sprawę, jako że scenę w karczmie przecież widziałaś i wiesz o co ho.

Powój - 18-03-2015, 01:18

a my mamy rudą. A szamanka chyba lubi swoją siostrę? To krótko i na temat. Blondas za Rudą piękność. Inaczej rodzina szamanki się uszczupli.
Nem - 18-03-2015, 01:20

Siedziałam z nim nawet w celi ;)
Indiana - 18-03-2015, 01:21

Powój napisał/a:
Blondas za Rudą piękność.
A potem co? Wy macie w drużynie jednego rannego blondasa więcej.
Kuc może i polegnie, ale w dupie będziecie nadal, a asa w rękawie sprzedacie. Jesteś pewna, że to równa transakcja? (o rany, jakie to cyniczne :( )

I gdzie jest Elidis, kiedy go potrzeba...

Aver - 18-03-2015, 01:23

A oni mogą nas uszczuplić o Calida i będzie smutek i żal.


Co do Szamanki i spółki:
- Kurt zapewne będzie próbował wystrzelać ludek na brzegu który tak potwornie mąci;
- Toruviel zapewne będzie wzywać tubylcze do ogarnięcia się i zrobienia z nas sieczki;
- Prim - o ile wygrzebie się z wody, o ile w ogóle JEST w końcu w tej wodzie, bo już nie wiem - zapewne będzie chciała przerwać robienie krzywdy Kucowi
- Szamanka... nie wiem.
a) Zauważy że mamy rudą i będzie chciała ją odbić
b) Będzie chciała odbić Kuca i zrobi krzywdę ludkowi na brzegu
c) obie opcje na raz, bo czemu kurde nie ._.

Aver - 18-03-2015, 01:28

W sumie jeszcze można zrobić tak, ale do tego będzie trzeba rzucić i Erim i Elką... i Cadanem może?

Cadan trzaśnie (o ile może) jakimś mentalnym "HEEEEJ, MAM TWOJĄ SIORĘ, ZARAZ ZROBIĘ Z NIEJ SUSHI"
A Elidis niech trzaśnie wtedy w Szamankę tym swoim Promieniem Zagłady
A Eri trzaśnie w stojących wokół Szamanki deszczem lodowych odłamków, bo Szamanka taka zdekoncentrowana.

O ile oczywiście Szamankę da się zdekoncentrować...

Chłopaki z Gwardii mogą iść odbić Calida - w końcu trochu ich tam jest, bitni są, chyba nie ranni, a tamtych jest trzech wojowników i trzech trochu mniej wojowniczych kapłanów (o ile dobrze pamiętam)

Powój - 18-03-2015, 01:28

Pytanie ile czasu potrzebuje jeszcze kohrani?
Przehandlować rudą na bezpieczne wyjście i blondyna?
Czemu blondynki zawsze wpakowują się w kłopoty?

Powój - 18-03-2015, 01:29

W sumie odbicie blondyna też dobre.
Tyle, że z boku mamy kolejnych kapłanów. Sephiego?

Aver - 18-03-2015, 01:31

U tubylczych musi być jakieś mega wielkie źródło łogromnej Mocy... inaczej Kuc by z nimi nie współpracował... albo oni z Kucem? Może to dlatego Szamanka jest taka potężna? Bo Kuc jej pomagał?
Ale z drugiej strony Kuc jest teraz uwięziony i umiera w męczarniach, to Szamanka powinna być słabsza... może jest, ale tego nie widzimy? Nie wiem ._.

Bryn - 18-03-2015, 01:32

No to co, siostrzyczkę rudej za co chcemy przehandlować? Bo jeśli szamankę obchodzi życie jej siostry, to można dużo na niej wymusić.
Uszek - 18-03-2015, 01:32

Nie powinnismy marnować naszej karty przetargowej na jakiegoś żołdaka który nam sie nie przyda.
A co do upadek na lód za zabicie Ok 10 ludzi +chyba prim jest dobrym dealem a inaczej możemy nie zdążyć uciec przed piranio-krakenem.

Nem - 18-03-2015, 01:34

na szamankę magia zdaje się nie za bardzo działa. Proponuję raczej próbować kuszą... Czy misiowój nie dałby rady zamieszać trochę obok blondyna?
Powój - 18-03-2015, 01:35

Uszek, tyle, że ten żołdak może zerwać połączenie kohrani - Emilia.
Kodran - 18-03-2015, 01:36

A poza tym to na ile by nas wystrzelił? Bo spalanie na lód z metra jest ok ale z 50 już nie
Aver - 18-03-2015, 01:38

A gdzie jest kusza, kiedy jej potrzeba? ;-;

Agat, to, że ten lód za gruby nie będzie i znów wpadniecie...

Powój - 18-03-2015, 01:38

Kuszę ma Keith.
Nem - 18-03-2015, 01:39

Jeśli nikt nie planuje już zwalania ludzi z pomostu, to poinformuję Ylvę o Calidzie i pobiegnę ich łowić
Aver - 18-03-2015, 01:41

Trzeba wrzasnąć do Keitha, żeby strzelił w Szamaniastą... o ile jest możliwe, żeby strzał był celny z tej odległości i o ile Keith ma bełty D:

Nem, jak chcesz ich łowić, jeśli sama nie możesz wejść do wody? Zresztą tam jest a) ślisko b) duże stężenie tubylczych ._____.

Indiana - 18-03-2015, 01:43

Ano, trochę blisko do Kurta i spółki, możesz zarwać nawet rzuconą włócznią.
ALE wyciągnięcie ich ręcznie to oszczędność jednego zaklęcia Eriego i zyskanie dwóch walczących sprawnych i zdrowych. Na pomoście leży od huna zabitych tubylców, głównie cywilów, ale jakąś broń pewnie znajdą.

Powój - 18-03-2015, 01:45

Wiesz, w szamankę to se możemy strzelać. Jej nie zabijemy.
Ale może strzelać do impów. Bo się okaże, że tubylce mają łuki i zmienią nas w jeże. I będzie jeżowój. Albo impy mają kusze. I wtedy nas zdejmą.
I wogóle.

To po Calida wysyłamy jeden oddział. Kogo dokłądnie? Część musi zostać z Emilką.
Misiowój może zajmie się panami na plecach? W sensie grupa tubylców. Tylko musicie to mi krzyknąć. Bo inaczej to ich nie widzę. Raczej.

Aver - 18-03-2015, 01:46

Indi, co z tą odległością? Da radę strzelić celnie?

Oni i tak chyba muszą podpłynąć czy coś... Nem, ile masz many?

Nem - 18-03-2015, 01:47

Jakieś 2-3 uzdrowienia
Aver - 18-03-2015, 01:48

Nosz kur...czę.

Magią niet, kuszą niet, to czym, na boga Twaroga? Zawalić im tą piramidę na łeb? :v

Po Calida pójdzie Gwardia, przy Emilce zostają chłopaki ze Smoczej i Eri.
Misiowój może iść po panów na plecach, Szrapnel w sumie może Ci to wrzasnąć.

Powój - 18-03-2015, 01:51

To niech wrzeszczy z łaski swojej. Kto przejmuje oddział ratujący blondynkę w opałach?
Indiana - 18-03-2015, 01:52

Z którą odległością? Pomost ma coś ponad 20 m. Po skosie Emilka - Szamanka tyleż samo, bo to po okręgu. To ciut więcej niż długość halli. Tyle da radę trafić z łuku, z kuszy tym bardziej. Ale trzeba mieć odsłonięty cel.
Kurt też ma kuszę.

Aver - 18-03-2015, 01:59

I tu tubylec pogrzebany. Nie wypadła Kurtowi ta kusza jak umykał przed falą?...

Dobra, to Nem niech leci ratować topielców, Eri Ci tam najwyżej machnie na moment lodową ścianę czy coś... Gorzej z Kurtem, bo i Emilka i Eri są odsłonięcia. Ysgard może machnie jakąś scianą? Albo dmuchnie w tamtych obaleniem?

Powój - 18-03-2015, 02:00

To nim machaj bo on siedzi w poza zasięgiem komputera. A Eri niech się do mnie drze, że panowie od tyłka strony.
Elidis - 18-03-2015, 02:00

Wszelkie odpowiedzi z mojej strony oraz zażalenia do mnie jutro, sory.

Nie przeczytałem wszystkiego, więc nie wiem jak się to skończyło, ale KATEGORYCZNIE NIE WOLNO oddać rudej zanim nie wydostaniemy się z miasta bo inaczej nie damy rady.

Proponuję nową grupę szachować Misiowojem, a ja z Ylvą zaczniemy rytuał daj - Tavar - nieskończonej - many i zacznę zasypywać szamankę takim gradem światła, że nie będzie mogła ( mam nadzieję ) przywołać z powrotem totemu.

Wojowniki muszą chronić mnie w rytuale i uważać na inne ścieżki ataku, sala jest duża, a jak sama Indi mówiłaś oni zaraz się ogarną, a co za tym idzie zaczną wyłazić na nas z każdej możliwej dziury i na to trzeba być możliwie gotowym. Wolne woje mogą pomóc Misiowojmom.

I jeszcze jedno, gdzie jest Esu? Ktoś go widział do czasu gdy zaczął przeć na most? I czy tylko ja się nim przejumję? Bo zaczynam się bać, że mam paranoję... O.o'

Dobra, reszta jutro po południu. Wybaczcie. :( :( :(

Indiana - 18-03-2015, 02:07

Rozejrzyj się, masz dwie grupy w pobliżu - ta z Seitirim (S) przy wejściu do Komnaty i ta z Korhenim (Kh) przy wejściu do tunelu z mieszkankami.
Na kogo misia?

Czwórkę BNów styryjsko-wergundzką na ten oddział z Calidem?

Elidis, nie wiem, czy nadupianie w Szamankę ma sens - jeśli w nią będziesz nadupiał, to jak Cadan ma do niej wołać i szantażować? Poza tym zauważ, ile dotychczas zrobiły jej wasze ataki.
Przeanalizuj jej dotychczasowe działanie, rozważ, jakie ma priorytety i na tej podstawie pomyśl, co zrobi teraz.

I przesuwam cię na koniec kolejki, bo blokujesz całą turę :)

Powój - 18-03-2015, 02:10

Hmm... Zależy jej głównie na jej ludziach. Żeby ich ochronić, więc żeby się wypchała to trzeba zagrozić jej ludziom.

I zaraz zerknę na mapkę.

Powój - 18-03-2015, 02:39



1. Słyszałam wrzaski tubylca to mogę chyba z własnej inicjatywy pokicać im wmojmirzyć. A przynajmniej ich powstrzymać na jakiś czas i zająć.
2. Szrapnel, Eri, Ysgard - Bronicie Emilki. I Eriego. Bo jak Eri zginie to może skończyć się jak z Blondynką.
Cadan w tym czasie oznajmia szamance, że jeśli nie przytrzyma ludzi to jej siostrzyczka zginie a wraz z nią kolejni ludzie.
3. Kto nimi pokieruje? Mają powstrzymać tubylców od zrobienia krzywdy blondi.
4. Czyli Ylva i Elidis wspierają oddział ratunkowy blondynki. Elidis jeśli łaska - osłaniasz Nem.
Nem kica po pływających.
Pływający mają wytelepać się na brzeg i spierniczać w podskokach.

GDY KUC ZGINIE WYWALAMY NA POWIERZCHNIĘ. Walić Reszjego, Toruviel i Prim. Kuc najważniejszy. Potem spadamy na górę w zastaw za siostrzyczkę.

Indiana - 18-03-2015, 02:59

2. Dodałabym - i używajcie magii! Macie stosunkowo mało dystansowej broni. I posprzątajcie tych cywili wokół siebie! To nie są nieruchome kulki puszystości, każdy z nich może nagle wyjąć sztylet albo rzucić kamieniem.
3. Możesz ty, ale tu też sugerowałabym najpierw użycie Keithena i kuszy. Strzał - i bieg.

Powój - 18-03-2015, 03:05

Serio ja? Osoba która zna się na walce prawie tak świetnie jak na... Czymkolwiek. Znaczy, mogę napisać, ale inni muszą mi wskazać co dokładnie oni powinni zrobić. Jak zaatakować.

I w której kolejce nimi ruszyć?

Indiana - 18-03-2015, 03:27

Kolejka tam, gdzie Esu i wojownicy atakujących.
Ech... wolałabym jednak tego nie dyktować.
To jest do rozważenia, bo trzymający Calida na bank ich zobaczą. Pytanie, czy zechcą go wtedy zabić. Pytanie, czy mogą o tym sami zdecydować. A jeśli mogą, to jak długo będą się wahać. To tak naprawdę jest nie do przewidzenia, co oni zrobią i jak szybko, ale istnieje szansa, że się zawahają i na tym możecie wygrać. Ale trzeba się liczyć z tym, że on zginie.
Pierwszą rzeczą jest eliminacja trzymających jeńca. Szkoda, że Nem już pobiegła, bo gdyby zarzuciła jakieś wzmocnienie, to jeniec mógłby nam pomóc. A przynajmniej mogłaby go odciągnąć i uwolnić.
Kapłani też mogą okazać się groźni, więc jeśli w ogóle to należało by wpaść w nich z buta, precyzyjnie. Lub zdjąć z kuszy kogoś z tych trzymających. Lub z Elidisa.
Ale wtedy kusza i Elidis nie będą nadupiać w pomost.
Ale może tam nadupiać Eri ze Szrapnelem.

Powój - 18-03-2015, 03:35

Zarazem cholera wie, jak szybko banda na którą misiowój wpadnie się ogarnie. Mogą mieć włócznie, wtedy mogę co najwyżej na nich poryczeć. Tedy też miał się przydać Ysgard i Eri. Plus osłaniają Emilkę przed kusznikiem z pomostu.

W takim razie co? Keithen uderza w jednego z eskorty. W tym czasie trzech chłopa wpada na nich z mieczami. Muszą albo zabić natychmiast jeńca, albo się bronić. Może wesprze ich Ylva. Może niech Elidis capnie w nich oślepieniem? A potem osłania Nem?
Jeśli chcą go zabić to i tak to zrobią. Chcą żeby widziała to Emilia. Ale na ten moment skupiona jest ona na kucu w białym kaftaniku bezpieczeństwa.
I czy tubylcy nie osiągną takiego samego efektu zabijając Eriego? Też zranią Emilię.
No i czy może nie zadziała to odwrotnie? Zamiast wywołać u niej załamanie tylko pogłębią jej determinację i chęć zemsty?

Indiana - 18-03-2015, 03:45

Ok, masz tam jeszcze Esa oraz Egberta w stroju tubylca, którego dotychczas chyba jeszcze nikt nie rozkminił. Czyli nawet 5 chłopa i 1 babę :P . Keith jak strzeli raz i oni pobiegną, to albo biegnie za nimi, albo repetuje i strzela gdzieś indziej, bo zza ich pleców już nie pocwaniaczy.
A, i wydaje mi się, że zostawianie Elidisa do "osłaniania" to trochę mało na jego możliwości. Gdyby jednak nadupiał w pomost to efekt osłaniania i tak uzyska, nie? A może kogoś ubije przy okazji.

Elidis - 18-03-2015, 14:06

To jak wrócę do domu mam się rozstawiać jak ta bateria artylerii? Przypominam że do tego potrzeba Ylva czy inny zaprzysiężony styryjczyk.
Indiana - 18-03-2015, 14:15

Dobra, pan mi wytłumaczy, co konkretnie, a konkretnie czy to wyklucza się z równoczesną walką.

Zaraz to napiszę na publicznym, więc nie będzie zdradzeniem tajemnicy - Szamanka zdecydowała jednak reaktywować jaguara i blokować Misiowoja.
Misiowój w tym czasie, o ile padła decyzja, miał uderzać w oddział Korheniego, więc tam teraz będą się kłębić.
Wojownicy zajmą się Calidem i tymi, którzy go prowadzą, ale Elidis, ci na pomoście w końcu wpadną na to, żeby nam wywalić z tęgiej szarży.

Elidis - 18-03-2015, 14:28

Jeneralnie to chcę zrobić rytuał pobrania otwarty by cały czas pobierać moc do czarów. Zaś bym nie zszedł to wokół mojego kręgu ktoś narysuje swarzyce i pomodli się do Tavar by mi ciało nie wysiadło i mogę wszystko, bo dzięki minutowej tarczy ruszyć mnie można tylko wręcz, a do tego nie dojdzie bo ściana laserów i mogę kosić Sephiego szamanke i co tam jeszcze.
Indiana - 18-03-2015, 14:39

Taaaaa....
Tylko teraz luknijcie na mapę. Pojawienie się jaguara, który zajmie Misiowoja, trochę zmienia konfigurację.
Misiowój zaatakuje zaraz oddział Korheniego i pewnie paru tam nawet ubije (tam jest około 10 wojowników). Wtedy dopadnie go jaguar i znów będzie kłębowisko futra, ale wojownicy będą wolni. Ysgard musi walić w nich w takim razie, bo Szrapnel sam nie obroni Emilii. Cadan ma zajęte łapy. Eri ... no Eri mógłby, ale wtedy gówno zrobią tym na pomoście.
Choć możemy liczyć że na widok Taihire jednak odpuszczą... Lub nie.

Jest też inna opcja - puścić Kuca, albo wystrzelić go do Samni, skoro już wiadomo kim i czym jest, i zająć się czymś innym mocą khorani, albo mocą samej Emilii. Kuc Emilce już nie zagrozi, bo strzelając nim zerwiecie jego więź. Kuc przeżyje, to istotny minus. Ale wiadomo już kim jest, gdzie jest i gdzie jest jego kurhanik. Czyli misja w połowie pozytywna.
Do rozważenia. Bo istnieje ryzyko, ze więź Emilia-Khorani zostanie zerwana tak czy owak, a wtedy nici z rzutu Kucem i nici z zerwania smyczy do Emilki. Kuc zostaje na miejscu i się regeneruje.
Pytanie, czy Khorani budując więź zakotwiczyła się do Emilki, czy PRZEZ Emilkę do kuca, bo jak to drugie, to wystrzeliwszy go - zniknie.
Pytań tak wiele :)

Indiana - 18-03-2015, 15:32

Sefii, Nat - ocena sytuacji!
Macie 4 na 4 osoby, macie przewagę i połowa z was jest w ukryciu. Rozważcie, co najrozsądniej zrobić.
1. Bierzecie jeńców - i co dalej? Oni będą do końca próbowali się uwolnić, nie poddadzą się. A wam zajmą ręce.
2. Próbujecie ich "nawrócić" - Nat słyszał, co zostało powiedziane o Fenrisie, widział naznaczenie na jego czole. A jak nie widział, to Gotard widział. Pozostali - co im zaoferujecie? Jak możecie im zaufać?
3. Ranicie i zostawiacie?
4. Zostawiacie w ogóle i wracacie?
5. Zabijacie ich.
6. Coś innego?
Im dłużej jesteście tu, tym dłużej nie ma was tam. W ostatnich przypadkach - róbcie co macie robić bo czasu mało.

Onfis - 18-03-2015, 15:46

No Nat w takich sytuacjach jest raczej prosty - mamy otwartą bitwę tam z tyłu, nie ma czasu się bawić, nie ma też zostawiania wroga za plecami, więc chyba bym ich pozabijał. Z drugiej strony, czy wszyscy oryginalnie gracze zgodzili się na śmierć postaci, bo nie chciałbym być "tym dupkiem"? :P Jak nie chcemy ich zabijać na śmierć, to można ich jakoś unieszkodliwić, z zastrzeżeniem że nie są martwi, ale do końca sesji nic już nie zrobią
Pedro - 18-03-2015, 15:57

Onfis, doszło do walki między graczami. Czas na skrupuły się skończył. Z założenia jak ktoś gra w RPG to musi się zgadzać na śmierć postaci (na Silberze przecież też można zginąć!). Także nikt nie powinien mieć do nikogo pretensji. No może poza Reshim, ale kto by się nim przejmował. :P
Onfis - 18-03-2015, 16:03

No to rapier im w żyć, nie są nikim ważnym żebym ich brał na zakładnika czy sąd :P
Szrapnel - 18-03-2015, 18:06

Chwila! Chwila! Bo nie ogarnąłem w tym waszym nawale postów....
Co mam krzyczeć? Co mam robić i którą partią Ysgardowych zaklęć mam ciskać gdzie/kogo ?

Powój - 18-03-2015, 18:08

Dobra, ja chwilowo piszę post za chłopów bojowych. Indi decyduj co z tym Elidisem. Czy rytuał ma szansę?
No i Cadan niech drze myśli, że ma siostrę szamanki. Pytanie tylko w jakim stopniu przejmą się tym imperialni (do tej pory odczuwam ich zachowanie jako maksymalizację zysków niskimi kosztami, również tymi w cywilach) a jak szamanka? Bo możemy razem z myślą o siostrze wysłać myśl, że stop. Że dogadajmy się. My wam siostrę, za wyjście na powierzchnię.


Aver. Kopnij kuca żeby wracał do swojej stajni. Niech się wypcha owsem. Mam wrażenie, że musimy się stąd zwijać. Bo w przeciwieństwie do Impów nam zależało na kucu i wyjściu. A oni mają bezpieczną sytuację, dostali wsparcie i będą chcieli nas wymordować.

Powój - 18-03-2015, 18:10

Szrapnel, niech Ysgard zdejmie nam z pomostu Kurta. On ma kuszę. Kusza = boli bardzo. Zwłaszcza jeśli zestrzeli nam Emilkę, lub mnie (wtedy miś nie ma wsparcia).
Aver - 18-03-2015, 18:21

Myślę, że Emilka może pomyśleć do khorani o tym. Może?
I wtedy w zależności od odpowiedzi albo wystrzelimy Kuca i zrobimy łubudu z khorani albo wystrzelimy Kuca i Emilka zawala tamtym część piramidy na łby. Albo robi inne łubudu. Ewentualnie robi łubudu tubylczym od Misiowoja i schrzaniamy stąd.

Eri może ponawalać w pomostowych... czymkolwiek. Głównie pewnie będzie celować w Kurta, bo kusza bałdzo, a Szamanka nietykalna (chociaż z tego co czytałam to się męczy...), więc to chyba się najbardziej opłaca.

Hmm... podkręcone lodowe pociski? :3

Indiana - 18-03-2015, 18:23

Rytuał ma szanse, ale nie wiem, jak to będzie wyglądać, jak tubylcy się ogarną i zechcą nas czapkami nakryć w tym kręgu. Jeśli dobrze rozumiem, rytuał daje mu dostęp do many. Ale zaklęcia i tak będzie rzucał jedno na turę, tak? Kurczę, tu by się zdało to, co rzucił swego czasu w tunel z tubylcami, ten promień...
Dobra, do czego zmierzam, to to - czy Elidis zdąży rzucić z kręgu dużo więcej rzeczy niż zdążyłby bez kręgu. Ile tur zaklęć będzie w stanie rzucić, zanim nas tam zamkną? Chyba, że będzie wywalał zaklęciami po 30 many... Ale to coś czuję że wywali jedno, a potem będziemy go nieść.

Indiana - 18-03-2015, 18:30

Avergill napisał/a:
Emilka może pomyśleć do khorani o tym. Może?
Może, rzecz jasna, bardzo może. Nawet wręcz nalegać. Khorani na pewno nie zaryzykuje, że zaczniesz jej się buntować, bo wtedy w ogóle Kuc się urwie i dupa blada.

Eri niech nawala, Ysgard niech nawala, wybierajcie najgroźniejszych dla was najpierw, a potem tych, na których wam zależy. Ale Szamanka - chyba wam już pokazała, że możecie jej skoczyć? To, co uzyskacie, to rozproszenie jej i konieczność odwołania jaguara.

Szrapnel - 18-03-2015, 18:31

Jemu chodzi o to, że jeśli otworzy krąg to będzie miał nieograniczony zasobnik many, ale potrzebuje swastyki tavar i jej błogosławieństwa żeby go po tych 3 laserach nie zamroczyło. Tak on miał na myśli ten laser co go użył w tunelu.
Mogę w nich postrzelać. Wybór którym zaklęciem mam ciskać w Kurta jest wasz.

Powój - 18-03-2015, 18:34

A może trochę inna sztuczka?
Bo wiadomo, że szamanka osłoni Kurta przed zaklęciem które będzie widziała.
Niech Ysgard ciapnie skałą, a zaraz za jego skałą będzie kolejne zaklęcie tyle że Eriego. Szamanka raczej nie będzie trzymać tarczy cały czas, a tylko wtedy kiedy będzie pewna zagrożenia. Zamaskowane zaklęcie może się przebije.

Powój - 18-03-2015, 18:35

I chwila... czy my nie mamy jeszcze jednego wergunda? Ingvara?
Szrapnel - 18-03-2015, 18:36

Ehmm którą skałą? Kamiennym granatem odłamkowym czy pociskiem?
Powój - 18-03-2015, 18:37

Na tyle dużym u zwracającym uwagę, żeby osłonić zaklęcie Eriego.
Powój - 18-03-2015, 18:40

Cytat:
Merren
Zobaczyć jednego ze swych towarzyszy w takim stanie to silny impuls. Taki który nagina wolę, zmienia kierunki. To siła która napędza machinę wściekłości. Ze wściekłością wydobył rapier. Towarzyszący mu Styryjczyk zrozumiał. Wycelował przed siebie, tam gdzie trwał Calid w uścisku ramion dwóch przeciwników. I bez skrupułów wypuścił pierwszy pocisk, chcąc zabić przeciwnika (K)– liczył na zaskoczenie. W tym czasie gwardzista skoczył w przód by w kilku krokach przesadzić odległość dzielącą go od więźnia i jego obstawy. Pierwszy cios wyprowadził z rozpędu.

Roderyk
Zamieszanie powstałe w kawernie go początkowo zdekoncentrowało, jednak widząc działania towarzyszy zrozumiał. I chociaż to byli Styryjczycy, to siedzieli w tym szambie razem. I wiedział, że pozostawienia któregokolwiek z nich na śmierć będzie prześladować go do końca życia. Ruszył w pędzie za Merrenem. Również bez oporów wyprowadzając ciosy tym którzy robili za obstawę niesionego Styryjczyka. Umba używał niczym puklerza.

Elmeryk
Oczywiście ruszył w pełnym biegu za towarzyszami. Nie znał strachu, ale to była też wada. Zwłaszcza gdy wbił się między przeciwników rozdając razy to mieczem to własnymi pozostałościami tarczy. Życie więźnie właściwie go nie obchodziło, w przeciwieństwie do wydostania się stąd. A jeśli to była jedyna nadzieja to czemu nie?

Keithen
Gdy wypuścił pierwszy pocisk sięgnął po kolejny. Kusza była mała, więc z łatwością załadował ją na nowo. Jeśli Con mogła z niej strzelać jedną ręką to on bez problemu mógł zrobić to samo. Z trudem oderwał spojrzenie od towarzyszy. Wymierzył w jednego ze stojących bardziej na uboczu przeciwników i tam strzelił. Po ruszył biegiem za zbrojnymi samemu wyciągając rapier.


Pasuje czy coś zmienić?
I jeśli ciepniemy zaklęciem to opóźnimy pojawienie się jaguara.

Indiana - 18-03-2015, 18:42

Szrapnel, zrozumiałam, o co mu chodzi :) Ale moje rozważanie nadal jest otwarte - ile tych zaklęć zdąży rzucić? Dwie tury? A gdyby nie robił kręgu, to ile?

Prawda, podwójne zaklęcie powinno się przebić. Nie jest pewne, czy Szamanka ratowałaby Kurta. Żeby zatrzymac zaklęcie musiałaby znów odwołać Toho.
Dla uczciwości i informacji - Szamanka jest poniekąd też kierowana przez tamtą grupę, tj. określam, co ona może, a oni wybierają, co konkretnie (inaczej padłoby zaklęcie "zabić wszystkich wrogów" i cześć ;) ). No i prowadzą imiennych BNów, podobnie jak wy swoich.
Więc obie grupy poniekąd zarządzają prawie pełnym zasobem swoich stronnictw. tym samym nie wiem,czy nie zdecydowaliby się poświęcić Kurta na rzecz dalszego blokowania Misiowoja.

Powój - 18-03-2015, 18:43

No właśnie też nie wiem. Bo jak na razie to oni radośnie poświęcają ludzi np. pływająca świta szamanki.
W każdym razie zaklęcie Ysgarda może być obszarowe. A Eriego tylko dobije Kurta, reszta pozostanie ranna.

Elidis - 18-03-2015, 18:46

Uważam, że Kuc jest już słaby, więc nie ma co go puszczać, ale mu dowalić. Wiecie, zagrać trochę vabank i przywalić mu tym, co khorani dała. Emilia w takim przypadku powinna zasugerować ulundce, że musimy się zwijać, ale zwycięstwo tuż tuż i trzeba go zabić. Teraz.

Szrapnel, dzięki, dokładnie o to mi chodzi. :D

Tak, sprawa jest taka, że mogę otworzyć krąg i ssać manę jak niemowlę mleko, ale moje ciało nie wytrzyma napływu mocy i umrę, chybże Tavar mnie wesprze swą mocą. Wtedy mogę tak stać po wsze czasy.
A jak już będę tak stał to mogę nawalać promienie ( jak ten w jaskini ), masowe oślepienia, tarcza, pociski ze światła i inne cuda na kiju jak dusza zapragnie.

Może to też dość odważne, ale uważam, że spokojnie mogę tak zatrzymać, a nawet poważnie zranić grupę wsparcia Impów.

Szrapnel - 18-03-2015, 18:53

Bez kręgu to jakieś 2 i będzie bezużyteczny bo o ile pamiętam laser ciągnie 12 pkt. many...

Mogę użyć Ysgardowego kamiennego granatu. Nawet jeśli zatrzyma się na barierze szamanki to ciepnie odłamkami na boki.

Powój - 18-03-2015, 18:56

A będzie w stanie zamaskować zaklęcie Eriego? Jeśli tak to ciśnij.

W sumie, jeśli rzuci w tych na pomoście nawet jednym laserem to będzie dobrze. Bo szamanka albo obroni swoich albo będzie bawić się z jaguarem w ciąganiu misiowoja za ogon.

Elidis - 18-03-2015, 18:56

Laser ciągnie 7, ale mnie już zostało 20, więc tak, 2 i to tak na styk. Stąd pomysł rytuału.

Więc jak, bawimy się w to czy nie?

Szrapnel - 18-03-2015, 18:57

Zastanawiam się. Bo o ile dobrze rozumiem to będzie duży kamień który się rozpryśnie. A jaki czar od Eriego ?
Indiana - 18-03-2015, 18:59

Elidis Caernoth napisał/a:
A jak już będę tak stał to mogę nawalać promienie ( jak ten w jaskini ), masowe oślepienia, tarcza, pociski ze światła i inne cuda na kiju jak dusza zapragnie
To wiem, królewiczu. Ale nadal możesz je nawalać po jednej sztuce na turę. Więc moja wątpliwość tyczy tego, jak długo tam ustoimy jak się na nas rzuci towarzystwo całe.
Skoro jednak tak, to lecimy z tym kręgiem i nie ma co deliberować. Będzie co ma być.
Czekamy tylko na chyba na dwie panny Impki (po prawdzie, ostatni mają najlepiej, więc właśnie :) )

Powój - 18-03-2015, 19:02

Erim ciapać będzie Aver.

A my nie chcemy zwiewać przypadkiem?

Elidis - 18-03-2015, 19:03

Indiana napisał/a:
królewiczu


x3

LOVE FOR EVER!!
Mogę mieć koszulkę z tym cytatem :mrgreen: ;)



Zaczekam zatem na Priom i Paruviel.

EDIT dla Powój

Nawet jeżeli chcemy zwiewać to krąg mogę przerwać w każdej chwili ( pal licho komponenty ), a mana się przyda, bo nawet po zerwaniu kręgu będę miał maks, a to się może przydać w ucieczce + uwierz mi, moje czary bez limitu many są jak Twój miś, choć mniej ryczą i śmierdzą. ;)

Aver - 18-03-2015, 19:06

Od Eriego może polecieć to co na wija od Emilki w wersji lodowej. Tzn. wąski, ale ostry i twardy sopel lodu, który się pęknie na dwoje i może ciepnąć dwa cele. Jednym będzie Kurt, drugi wybierzcie sami.
Indiana - 18-03-2015, 19:07

Elidis Caernoth napisał/a:
Mogę mieć koszulkę z tym cytatem :mrgreen: ;)
Możesz ;) Ale tylko, jeśli to przeżyjemy obydwa ;)
Szrapnel - 18-03-2015, 19:08

A więc kamienny granat odłamkowy. x1
Gdzie dokładnie celować? W Kurta? W Szamankę? W pomost?

Kodran - 18-03-2015, 19:19

A kontrolujesz kiedy granat się rozpryśnie? Bo jak nie to chyba w Kurta a jak tak to trochę nad nich i bum :D
Indiana - 18-03-2015, 19:24

Hm, a może za Kurta, a przed całą resztę? Jeśli to się rozdupia we wszystkich kierunkach, to może go chociaż ciepnie do wody? Czy się rozdziela kierunkowo ta skałka?
Elidis - 18-03-2015, 19:24

Trzymam Cię za słowo Indi. :D

A teraz mam apel do naszych ninja, jak zostaliście dumnie okrzyknięci.

Przestańcie się bawić!!!

Leite, Reshi i reszta patrzą teraz w inną stronę, an Nata, jeden dobry moment już był, powalenie Fenrsia i rzut w Verlana. Nie możecie marnować więcej okazji!

Wasza przewaga się kurczy, wejście Nata i Gotarda to będzie jej zenit, a potem gwałtownie zniknie. Musicie przestać wreszcei tulić ścianę i być ostrożnymi, a wjechać z buta w plery Fenrisa i Verlana.

Wykorzystajcie to co już zrobiliście. Fenris jest oszołomiony więc ma osłabione zmysły, zajść go i miecz między łopatki. Verlan ma wciąż wbity sztylet, więc można go by pięknie wepchnąć głębiej, np : kopniakiem do Lothela, albo też złapać za to ostrze i przekręcić, ból będzie tęgi.

Nat, wejście masz dobre, ale musisz przyśpieszyć, skrywa cię teraz dym, więc może się drzeć "pomóc wam, pomóc!!", żeby ich ogłupić i wjechać w Reshiego i Cynthie. Jak pójdzie dobrze to Fenrsi nie zdąży ich ostrzec.

Kończcie to ludzie i żadnego brania jeńców! Śmierć na miejscu, zero litości, bo oni wam jej nie okażą za grosz.

EDIT bo magia

W zaklęciu "dzielenie" jest po "rzucie", pierwiastki działają z kolejnością i jeden nie staje się prawdą przed zadziałaniem poprzedniego. Zatem dzielenie, a zatem wywalenie odłamków zadziała w momencie, w którym granat osiągnie zamierzony przez maga cel. Jeżeli będzie to łeb Kurta, to rozpryśnie się na łbie Kurta, jeśli metr od niego, to metr itd.

Aver - 18-03-2015, 19:25

Tej, ludu, to jak z tym sopelkiem? Rozłączamy czy walimy wszystko w Kurta/Szamankę/Prim/Toruviel/kogokolwiek?
Leite - 18-03-2015, 19:34

Meh właśnie pisze ale Reshiego bym zostawiła xd w sensie zrobic mu cos zeby pamiętał do końca życia (wypisać mieczem na ciele i zostawić wsród trupów? :P ) ale daj napisać !
Powój - 18-03-2015, 19:36

Uciąć mu to i owo :D :D :D
Nie, no, żartuje.
Serio.

Elidis - 18-03-2015, 19:38

No spoko, spoko, chcę tylko przyśpieszyć i pokazać co możecie, a nie robicie. ;)

A Reshiego to zabić w pierwszej kolejności! Dość się bufon powietrza nawciągał! :twisted: Zwłaszcza, że jak go znam, to wy zostawicie z "nauczką", a on nam jakąś bombę w korytarzu zrobi i tyle z powrotu do Vekowaru będzie, o!

Leite - 18-03-2015, 19:39

Mogę mu zrobic cos strasznego, nie mam oporu, Sefii moze być troche psychopatyczna c:
Np napisać nożem na piersi cos w stylu zemsta blablablabla
Edit: okej okej juz morduje

Bryn - 18-03-2015, 19:40

Tak, Leite, wydrap mu na tyłku znak Zorro :D
Powój - 18-03-2015, 19:43

Znak twojego klanu ;-;
Na tyłku.
Bogowie. Chcę to zobaczyć.

Elidis - 18-03-2015, 19:43

Znak Zorro zawsze spoko, ale serio, jak śmierć, to śmieć. Zresztą od kiedy to mamy tyle skrupułów!? Na RPG'u się nie widzimy, siedzimy sobie bezpiecznie oddzieleni kilometrami i nie możemy się zabić bo moralność? To na LARP'ie twarzą w twarz dajemy radę, a teraz nie? Gdzie jest logika? DX
Uszek - 18-03-2015, 19:49

powinna go zabić a potem mieczem wydrapać wielkie S :twisted:
Leite - 18-03-2015, 19:53

Pasuje?! I tak mu cos wydrapię -,-
Aver - 18-03-2015, 19:57

Leite, czo Ty masz z tym sercem? Jak przebijesz trzustkę czy tchawicę to człowiek też umrze ;)
Leite - 18-03-2015, 19:59

Zeby bardziej bolało ,_,
Bryn - 18-03-2015, 20:03

Aver, wcale się nie uwzięła na sercu. Na początku sesji obcinała głowy na przykład, też było skuteczne :P
Indiana - 18-03-2015, 20:16

Elidis Caernoth napisał/a:
Śmierć na miejscu, zero litości, bo oni wam jej nie okażą za grosz.
Polać mu ;)
Leite napisał/a:
I tak mu cos wydrapię -,-
:shock: :D :D :D Może jednak nie powinnam była ci zabijać tego braciszka... :D Nie chcę mieć zorro na tyłku :D
Elidis - 18-03-2015, 20:19

No czo Indi, taka prawda, nie? :D
Bryn - 18-03-2015, 20:23

Mam czekać na kogoś, czy mogę wrzucać posta do #25?
Indiana - 18-03-2015, 20:28

A Prim i Toruviel napisały? Pamiętaj, że im więcej wiesz wcześniej tym cfaniej zadziałasz :P
Leite - 18-03-2015, 20:28

Ostatecznie moze zrezygnuje z pojedynku w zamian za krew :twisted:
A tk serio to zobaczycie xd

Indiana - 18-03-2015, 20:30

Ale że jak to za krew? Jestem bardzo przywiązana do mojej krwi! :D :D :D
Bryn - 18-03-2015, 20:35

Hmm, coś tam pisały, ale to dawno i nieprawda :P nie wiem tylko, czy do tej rundy czy do wcześniejszej były ich posty. Te dylematy ;| ;)
Leite, mam się o siebie też bać? Nie chcę mieć obciętej głowy ani miecza w sercu :c
Indi w razie czego, pamiętaj: Laro-Styria dwa bratanki... :D :D :D

Indiana - 18-03-2015, 20:45

Tak, pamiętam, Telfamba w pudełeczku z kokardką ;)
Mam nadzieję, że ktoś w końcu powie Sefii, że ja NAPRAWDĘ! nie zabiłam jej brata! :D :D :D Własciwie to on mnie prawie zabił ;) I to tylko dlatego, że nie pozwoliłam go utłuc tylko kazałam mu dać broń do ręki i honorową egzekucję :D Zabili go, jak się na mnie rzucił z kozikiem :D Więc czuję się frajersko! :D

Szrapnel - 18-03-2015, 20:55

Tak mnie tknęło. Mam pisać teraz czy w następnej rundzie ?
Nem - 18-03-2015, 21:03

Indi dajmy 2 doby na turę. Już nam mało brakuje, żeby przegonic holy war :) tylko jakieś 900 postów
Powój - 18-03-2015, 21:33

I czy ja mam panów ruszyć w tej turze czy nie?
Elidis - 18-03-2015, 21:45

Wiecie co będzie śmieszne? Jak otworzą wątki i wszyscy zobaczą ten nasz shit load of postać, a u Impów będzie jakieś 10 - 15 stron. :D
Powój - 18-03-2015, 21:45

Oni robią sobie konfy na skype
Elidis - 18-03-2015, 21:48

No to właśnie. I w moim odczuciu konfy są mało wydajne bo wszyscy się tylko przekrzykują, a tak ładnie, schludnie stare posty zobaczyć można, a konfy nie cofniesz.
Uszek - 18-03-2015, 21:49

co?!
Indiana - 18-03-2015, 22:13

No tak, chyba doszli do wniosku, że wam naskarżę, co napisali.

Wszystkim powyżej - tak, w tej turze macie ruszyć wszystkie postaci.
Zgodnie mniej więcej z tymi numerkami. Czyli jak już Prim i Toruviel napiszą, to Elidis, ja i Nem, potem Misiowój, potem ekipa Emilii, potem ich BNy, potem nasi wojownicy BNy + Esu.

Kodran - 18-03-2015, 22:20

Czy Verlan biegnie w stronę Onfisa przypadkiem?
Onfis - 18-03-2015, 22:23

Ja się pytam raczej, kto w czyją stronę biegnie xD
Leite - 18-03-2015, 22:37

Indi, ty wiesz, kto był moim bratem w ogóle? :mrgreen: w sensie która persona XD
Elfik a ty mnie nie zabijesz za pieczęć? Ktoś ci o tym powiedział? XD Bo wszyscy wiedzą tylko nie twoja postać XD

Elidis - 18-03-2015, 22:40

Dobrze kminię, że Prim wali czarem w Ylvę...?
Nem - 18-03-2015, 22:45

Tak, więc jeśli dasz radę, to odbij to proszę, bo nie wiem, czy przypadkiem nie stoję na linii ognia, a nie chcę pływać z rybkami :C
Elidis - 18-03-2015, 22:47

Raczej nie mogę, bo to jest druidyzm, a pnącz pojawiają się pod osobą, więc nie lecą w jej kierunku i nie mam czego zbijać... :I
Indiana - 18-03-2015, 22:47

Leite napisał/a:
Indi, ty wiesz, kto był moim bratem w ogóle?
Frączek? :) Czy się mylę?
Aczkolwiek ja tam chyba w ogóle nikogo nie zabiłam osobiście. Chyba, że przy tym drugim ataku przy rytuale, jak wróciliście zza grobu, to wtedy fakt, lałam, jak popadło ;)

Leite napisał/a:
Bo wszyscy wiedzą tylko nie twoja postać XD
Prawda ;)

Dobra, widzę iż powstał plan z tamtej strony i na razie ogarniam... ;)
W sensie, że biegną tym pomostem...? I chyba chcą mnie walnąć jakimś krzakiem ;)

Uszek - 18-03-2015, 22:48

ja zrozumiałem że w toruviel ale ok :P
Leite - 18-03-2015, 22:48

Nie, właśnie nie Frączek XD zaraz powiem, zapomniałam xd
Powój - 18-03-2015, 22:51

Kula krzaka?
Elidis - 18-03-2015, 22:53

Wzywam moc i zdolność wykonania pełnego rytuału many w 15 sekund! ( zrobiłem to w Terali, jak Mojmir przyszedł zebrać mojmir ;) ) A to jest jakaś 1/3 rytuału więc... Indi módl się szybko a dobrze to dupniemy im jeszcze laserem jak będą biegli! :twisted:
Leite - 18-03-2015, 22:53

Mój brat to Grovin, czyli Asar Iza'an :P
Bryn - 18-03-2015, 22:54

Leite napisał/a:

Elfik a ty mnie nie zabijesz za pieczęć? Ktoś ci o tym powiedział? XD Bo wszyscy wiedzą tylko nie twoja postać XD


A co powinienem konkretnie wiedzieć? :mrgreen: :P
Dobra, ja zaraz też wrzucę posta.

Leite - 18-03-2015, 22:55

Mehh nie mówcie mu bo mnie zabije XD
Szrapnel - 18-03-2015, 22:59

Indi, chyba nie tylko ty jesteś celem wszelkiego rodzaju czarów, ale to oznacza, że nie będą mogli zasłonić się przed kamiennym grantem odłamkowym :D
Kodran - 18-03-2015, 23:00

Czym ona właściwie walnęła?
Elidis - 18-03-2015, 23:10

Ona chyba chce mnie chloroformem... Ale czy nie powinna pisać co chce i jakie ma słowa w formule...? :P

I czy mogę to rozproszyć pierwiastkiem dym? Bo takie czary na obozie mają formę dymu... Albo niech Ysgerd w nią walnie fireballem i jej przerwie.

Aver - 18-03-2015, 23:10

Toruviel zrobiła jakiś zapach wokół Elidisa. Ciekawe tylko jaki...

Dobra, czyli sopelek leci po tym jak polecą Szrapnele ;)
Indi, jak właściwie jest z kolejką w #24.a? Bo w sumie myśli szybkie są i wściekłe...

Szrapnel - 18-03-2015, 23:10

Ej! Ale Ysgerd miał granat odłamkowy w pomost! To jej na pewno przerwie.
Elidis - 18-03-2015, 23:13

To jeszcze lepiej. Wciąż, czy mogę to rozproszyć?
Indiana - 18-03-2015, 23:15

Elidis Caernoth napisał/a:
zywam moc i zdolność wykonania pełnego rytuału many w 15 sekund! ( zrobiłem to w Terali, jak Mojmir przyszedł zebrać mojmir ;) ) A to jest jakaś 1/3 rytuału więc... Indi módl się szybko a dobrze to dupniemy im jeszcze laserem jak będą biegli! :twisted:

No to ciśniemy, królewiczu :D ;)

Leite napisał/a:
Grovin
Aaaa! Wiem. Ale to akurat jego zabił E... Dobra, nieważnie... :D W sumie sam się potknął? :D

Elidis Caernoth napisał/a:
Ona chyba chce mnie chloroformem... Ale czy nie powinna pisać co chce i jakie ma słowa w formule...? :P
Powinna właściwie.

Elidis Caernoth napisał/a:
Elidis Caernoth napisał/a:
I czy mogę to rozproszyć pierwiastkiem dym?
Chyba możesz. Ten chloroform, jak rozumiem, przelezie przez ten cały krąg, tak?
Leite - 18-03-2015, 23:17

Indiana napisał/a:

Leite napisał/a:
Grovin
Aaaa! Wiem. Ale to akurat jego zabił E... Dobra, nieważnie... :D W sumie sam się potknął? :D


Że kto? :D W sumie, Sefii była juz pod ziemią więc nie wie, ale może twoja postać jej powie? I tak masz na sobie winę za ten rozkaz zabicia ich XD
Czyli kto? :D

Elidis - 18-03-2015, 23:17

To ciężko stwierdzić... Chcę jeszcze założyć barierę, która tworzy wokół mnie ścianę z zagęszczonego powietrza, ale ona to "wpuszcza" w moje ciało, więc to chyba pojawia się we mnie... Sha'an marratzu roko - dym wyciągać rozpraszać. Potem ultra szybki rytuał i laser, przejdzie?

EDIT bo bobobobo

Leite, a kto jeszcze w okolicy ma imię na E...? :D :D :D

Indiana - 18-03-2015, 23:18

Szrapnel napisał/a:
Ale Ysgerd miał granat odłamkowy w pomost!

Ale granat walnie tam, gdzie oni stali na początku tury.

Szrapnel - 18-03-2015, 23:18

Sefi, przecież uzgodniliśmy. Potknął się :mrgreen:
Szrapnel - 18-03-2015, 23:19

Indiana napisał/a:
Szrapnel napisał/a:
Ale Ysgerd miał granat odłamkowy w pomost!

Ale granat walnie tam, gdzie oni stali na początku tury.


Ale, ale, ale odłamki

Leite - 18-03-2015, 23:20

Szrapnel napisał/a:
Sefi, przecież uzgodniliśmy. Potknął się :mrgreen:

:angry: :angry: :angry: :angry: :angry: :angry: :angry: :angry:

Indiana - 18-03-2015, 23:20

Elidis Caernoth napisał/a:
dym wyciągać rozpraszać
Kurde. Rzecz w tym, że nie możesz zareagować na to, co ona robi. Więc kiszka.
Wal tak jak było zgodnie z planem, ewentualnie okręć ten krąg czymś typu ta bariera.
Trudno, będą musieli nas wyciągnąć z tego.

Lub nie ;)

I nici z koszulki ;)

Szrapnel - 18-03-2015, 23:22

Ehhh... To może ja po prostu użyję tego podpalenia na pojedynczą osobę?
Bo fala ognia przez jezioro nie przejdzie :(

Indiana - 18-03-2015, 23:22

Dobra, walić tak, jak było zgodnie z planem. Oni dość późno wystartowali do tego biegu, więc może zdążycie. A Elidis zdąży wywalić laserem.
Jazda!

Szrapnel, rzucaj krasnalem jak było ustalone. Oni długo się tam kotłowali.

Szrapnel - 18-03-2015, 23:24

To ja najpierw muszę poczekać na Elkę i Misiowoja :/ Bo to już trzeba będzie w #25 napisać
Elidis - 18-03-2015, 23:24

Ja ją jeszcze dostanę! A może Tavar mnie ochroni...? W końcu chyba jako pierwszy elf będę się do niej modlił i to tak w pełni. :mrgreen: Kurde, jeszcze zostanę jakimś devi terphilin i dopiero będzie... ;)
Nem - 18-03-2015, 23:26

Jeśli wyciągnę Agatkę z kąpieli, to do was pobiegnę i obudzę Elidisa, bo jestem bliżej was niż oni :3
Elidis - 18-03-2015, 23:27

Ale musisz na odległość, bo krąg.
Nem - 18-03-2015, 23:28

Jeśli zemdlejesz, to go przerwę "Quir ahar" bardzo
Indiana - 18-03-2015, 23:28

Szrapnel napisał/a:
To ja najpierw muszę poczekać na Elkę i Misiowoja :/ Bo to już trzeba będzie w #25 napisać
Z Elką piszesz równocześnie, a Misiowój wie, co ma robić - najpierw leci bić Korheniego i bije ile zdąży, a potem dopada ją jaguar i bije jaguara, więc to można nawet jako adnotację na szybko zrobić, żeby było kolejno ładnie.

Elidis Caernoth napisał/a:
zostanę jakimś devi terphilin
Ani mi się waż! Jak myślisz, że... Dobra, zapierniczaj z tym kręgiem truchcikiem! :D
Indiana - 18-03-2015, 23:29

Nem napisał/a:
to do was pobiegnę
I to w podskokach, bo inaczej cię dopadną!
Szrapnel - 18-03-2015, 23:30

No dobra. To ja idę grzecznie pisać krótki pościk :/ Jak skończysz swój Elka to mnie poinformuj, wtedy go wrzucę.
Elidis - 18-03-2015, 23:31

Pisałem, że po 22...
Nem - 18-03-2015, 23:31

Czekam na kolejkę. Mogę napisać dopiero po poście Pedra, prawda?
Szrapnel - 18-03-2015, 23:32

No to Elka mówię. Jak swój napiszesz to mnie poinformuj to wtedy swój wrzucę. Po 22 to dosyć szeroki okres czasu :P
Kodran - 18-03-2015, 23:34

Ale Nem ja też chcę na ląd tego i żyć ;)
Bo też jestem w wodzie...

Indiana - 18-03-2015, 23:36

Szrapnel napisał/a:
No to Elka mówię.
Ach, ta Elka... :roll: Pfff...
Nem napisał/a:
Mogę napisać dopiero po poście Pedra, prawda?
Nie, piszesz teraz, razem ze mną i ... Elką :D Pedro napisze na koniec tury :)
Nem - 18-03-2015, 23:49

Ale ja nie wiem, czy ich wyciągnęłam, czy nie i czy jeśli zacznę teraz uciekać, to nie będzie jak reakcja na tą turę? Gubię się bardzo :F
Szrapnel - 18-03-2015, 23:57

Czy ja powinienem widzieć #26 ?
Indiana - 18-03-2015, 23:59

Nem napisał/a:
to nie będzie jak reakcja na tą turę? Gubię się bardzo
Cholerka, ja też :D
Ok, proponuję napisać to tak, aby było fair - wyciągasz ich i robisz to co zamierzałaś, zanim zaczęli biec. Kiedy zaczynają biec i zbliżają się do ciebie - dajesz w długą.

Szrapnel napisał/a:
zy ja powinienem widzieć #26 ?
Ech, minutę się człowiek nie może zagapić i już go gdzieś wyczają :P ;)
Indiana - 19-03-2015, 00:16

Informacja chyba ważna
- kapłana imieniem Kagua, tego, który prowadzi jeńca i jest niedaleko grupy od Elidisa, przejmuje właśnie gracz - Artem.

Elidis - 19-03-2015, 00:24

Jeszcze ich więcej? :roll: Może by tak ktoś do nas, co?

I mogę napisać w stylu, jeżeli usłyszę zaklęcie Toruviel to to i tamto?

Leite - 19-03-2015, 00:26

Elidis po zabiciu Reshiego masz 4 osoby z tunelu do dyspozycji xD
Elidis - 19-03-2015, 00:28

A to już jest done? Nice. 8-) :twisted:

Ale wciąż, mogę z tym jeśli blablablabla...?

Leite - 19-03-2015, 00:30

Elidis Caernoth napisał/a:
A to już jest done? Nice. 8-) :twisted:

Ale wciąż, mogę z tym jeśli blablablabla...?

Nie mowie ze zrobione tylko napisałam posta ze mu sie wbijam w brzuch plecy cokolwiek ;3 a zabity bedzie przynajmniej mam taką nadzieje

Indiana - 19-03-2015, 00:31

Elidis Caernoth napisał/a:
Może by tak ktoś do nas, co?
Czemu nie, rekrutujcie... ;)
Elidis Caernoth napisał/a:
I mogę napisać w stylu, jeżeli usłyszę zaklęcie Toruviel to to i tamto?
W sensie, że znasz treść jej zaklęć?
Elidis Caernoth napisał/a:
to już jest done?
Chyba nie sądzę :/
Elidis - 19-03-2015, 00:34

Wciąż, nice i czytłem coście tam skorbneli. Sponio, tylko pamiętajcie, że nikt nie napisał, ze robi coś Synthi i ona jest na nogach, może wam zacząć zwiewać i wołać ratunku, albo wyciągnąć z torby coś śmiesznego, albo pchnąć kogoś nieostrożnego nożem, czy czymś. Więc tak tylko mówię, że można by jej na wszelki sprzedać kopa w pierś, czy twarz, albo niech Loth rzuci nóż w nią.

No i skoro op nim mowa, Loth to psionik, więc choć nie mamy rozkazów, to może robić to co psioniki, np omdlewać na dotyk, albo iluzje czynić. Zresztą Cadan może dać wam jakieś gotowce i walcie nimi. :)

Nem - 19-03-2015, 00:34

Cytat:
W sensie, że znasz treść jej zaklęć?

rozkazy są zdaje się uniwersalne, a pierwiastki powietrza Elidis powinien znać :)

Elidis - 19-03-2015, 00:35

Znam jej zaklęcie 1 uczyłem ją DX 2 to magia powietrza, a tą się El zajmował dłuuuugo 3 pomagałem jej zaklęcia składać na obozie, a ona teraz... ;-;

Dobra to rzucę, że, jeżeli usłyszę, to przeciw zaklęcie, najwyżej Pedro nie uzna.

Powój - 19-03-2015, 00:38

A ja się pytam... gdzie grupa styryjska która szła za śladami zostawionymi przez Keitha?
Uszek - 19-03-2015, 00:41

a ja sie pytam czemu rshi nie umiera znowu ?!
Onfis - 19-03-2015, 00:42

Elidis, jestem rozczarowany twoim postępowaniem. Nie takiego wariata popierałem.

~Onfis In'Tebri

Indiana - 19-03-2015, 00:44

Elidis Caernoth napisał/a:
Loth to psionik
Loth to nyar. Amen.
Powój napisał/a:
gdzie grupa styryjska która szła za śladami zostawionymi przez Keitha?
Ty, faktycznie, gdzie.... Zapomniałam o niej na śmierć... :D
Powój - 19-03-2015, 00:45

Onfisie In'Tebri idź prowadzić swoje siły wywiadowcze gdzie indziej. Wywiad Stryjski pozdrawia rudość.
Elidisie, wisisz kapliczkę Tavar, ale obiecuje, że pomogę ją budować jak stąd wyleziemy.
~Lylian Duan

Szrapnel - 19-03-2015, 00:45

To ten moment w którym kamienny granat?
Powój - 19-03-2015, 00:46

To może powinni wparować? Nikt nie spodziewa się styryjskiej inkiwzycji i takie tam...
Nem - 19-03-2015, 00:47

Jeśli to się uda to będę pierwszą pethabanką wyznającą Tavar.
~Nemira aka Pamela Anderson

Powój - 19-03-2015, 00:51

Pani Tavar chętnie przyjmie Cię w swoje ramiona.
Albo winorośla.
Czy co ona tam ma.

Ps. Przypominam Ci o Nemarii.

~ kwicząca Lylian Duan

Elidis - 19-03-2015, 00:54

Onfis, wypchaj się, jestem wciąż tym samym wariatem, którym byłem wcześniej, czego właśnie dałem dobitne dowody. I czy w takim razie popierasz Tubylców i Starych Bogów chcących wymordować Bogów Północy? Bo zdaje się taki program ma teraz wasz partia.
Convolve, z chęcią, na terenie Stryjskiego garnizony w Leth Caer własnymi rękami wzniosę tę kapliczkę, a nawet złoże ofiarę istocie, która zamordowała mi ojca i bogowie wiedzą co zrobiła z matką, bo jeśli ona teraz wyciągnie do mnie przyjazną dłoń to ja jestem gotów podać jej moją.
A jak serio się z tego wydostaniemy to wszystkim stawiam noc w najprzedniejszym burdelu w Birce!
Takim jestem szaleńcem.

~Cesarz Świtu Elidis Elanar Caledor Caernoth ean Inariel ean Neithor

Onfis - 19-03-2015, 00:57

Starzy Bogowie okazali się większymi wariatami niż ty, przykro mi :P
Szrapnel - 19-03-2015, 00:58

Hmmm. To ja napiszę tego posta, skoro nikt mi nie odpowiada :/
Kodran - 19-03-2015, 00:59

Elidis trzymam za słowo :D
Bryn - 19-03-2015, 01:01

Elidis Caernoth napisał/a:
Zresztą Cadan może dać wam jakieś gotowce i walcie nimi. :)


Cadan nie może dać gotowców, bo Cadan gotowców nie ma. Przecież ja ani razu od początku sesji nie używałem słówek do czynienia psioniki :P a teraz jak są mi potrzebne do ułożenia jakiejś bomby umysłowej na szamankę, to je wcięło. Słówka znaczy.

Powój - 19-03-2015, 01:09

Elidis Caernoth napisał/a:

A jak serio się z tego wydostaniemy to wszystkim stawiam noc w najprzedniejszym burdelu w Birce!
Takim jestem szaleńcem.

~Cesarz Świtu Elidis Elanar Caledor Caernoth ean Inariel ean Neithor


Jak dorzucisz do tego ciepły posiłek, baryłkę wina i ciepłe wyrko to się zgadzam na wszystko.
~Lylian Duan

Nem - 19-03-2015, 01:11

Ja już dzisiaj nie będę pisać, w poprzednim poście jest wpis, że ich wyciągam, więc dobranoc. Ewentualnie możecie pokierować moją postacią, jeśli będzie taka potrzeba :3
Indiana - 19-03-2015, 01:15

Hu, zanim napisałam, pojawiło się 25 postów.... :shock:
I w ogóle to co ja paczę, co tu się odpier.... nikowuje. Ech.... :D

Uszek - 19-03-2015, 01:18

Indiana napisał/a:

- Jednakowoż.... nie sądziłam, że przyjdzie mi umrzeć przy boku elfa.... - mruknęła

Elidis teraz powinien odpowiedzieć "A może u boku przyjaciela?"
a potem indi doda "Tak, to już lepiej.' ;D

Indiana - 19-03-2015, 01:19

Powinien ;) Ale z Elidisami to różnie bywa ;)
Elidis - 19-03-2015, 01:20

Indiana napisał/a:
- Jednakowoż.... nie sądziłam, że przyjdzie mi umrzeć przy boku elfa....


Indi sory, ale nie mogę... Wzruszająca, ale jak to czytam, to widzę Gimliego. :D

Aż się prosi, by El przestał ciskać światłem i powiedział :

"- A może u boku przyjaciela?"

Obawiam się tylko, że odpowiedź byłaby raczej :

"- Otóż nie!"

;D ;D ;D ;D ;D

EDIT
Ej, Elidis by chciał, ale zajęty. I serio nie widzę Ylvy mówiącej, że jest jego przyjaciółką, ale postaram się w następnej turze dociągnąć tę scenę do końca. ;)

Szrapnel - 19-03-2015, 01:30

Granat poleciał. Teraz tylko czekamy na bum. :)
Indiana - 19-03-2015, 01:34

Elidis Caernoth napisał/a:
"- Otóż nie!"
Ej, zepsułeś moje psy... :D :D :D Teraz patrzą na mnie i zastanawiają się, dlaczego parskam na ekran :D :D :D :D

Elidis Caernoth napisał/a:
nie widzę Ylvy mówiącej, że jest jego przyjaciółką
Czy ja coś takiego powiedziałam? :D Nie ma obowiązku iść utartym szlakiem, zrób z tym tekstem co uważasz :D To tylko moja krasnoludzka natura nie mogła się powstrzymać, gdzieś zza uszu Ylvy odezwała się Ingeboran, puszczając zresztą oko do Misiowoja i mrucząc "moja szkoła" ;) ;) ;)
Więc tego.

Onfis - 19-03-2015, 01:36

Indi, mam wrażenie że twoje psy się dzisiaj same zaprzęgną i zawiozą cię do szpitala xD
Aver - 19-03-2015, 01:38

Kierwa, za przeproszeniem. Nie pomyślałam o jednym.

Nie mam jak wam odpisać, chyba ze krótkim postem informacyjnym... ;-;

Indiana - 19-03-2015, 01:40

Onfis napisał/a:
zawiozą cię do szpitala
Nie przesadzaj, tej, że ci tak po waszemu odpowiem :D Trzeba sporo więcej, żeby mi zagrozić szpitalem ;) Póki co, jeszcze nigdy nikomu się to nie udało ;)

Avergill napisał/a:
Nie mam jak wam odpisać, chyba ze krótkim postem informacyjnym
? Nie zrozumiałam?
Kodran - 19-03-2015, 01:41

Pisz
Aver - 19-03-2015, 01:43

Chodzi o to, ze nie mam dostępu do kompa i jade na dotykowej klawiaturze, która jest fu ._. Wiec post będzie krociutki. Albo długo się piszący.


EDIT. W sensie post w fabule.

Indiana - 19-03-2015, 01:52

O jak ja cię dobrze rozumiem...
Dobra, to może wypisz nam w skrótach, co rozpisać, a ktoś z nas to rozwinie po prostu - a ty wal krótkiego posta?

Powój - 19-03-2015, 01:53

Ej dobra. Czy pasuje wam takie zachowanie zbrojnych chłopa?

Cytat:
Merren
Zobaczyć jednego ze swych towarzyszy w takim stanie to silny impuls. Taki który nagina wolę, zmienia kierunki. To siła która napędza machinę wściekłości. Ze wściekłością wydobył rapier. Towarzyszący mu Styryjczyk zrozumiał. Wycelował przed siebie, tam gdzie trwał Calid w uścisku ramion dwóch przeciwników. I bez skrupułów wypuścił pierwszy pocisk, chcąc zabić przeciwnika (K)– liczył na zaskoczenie. W tym czasie gwardzista skoczył w przód by w kilku krokach przesadzić odległość dzielącą go od więźnia i jego obstawy. Pierwszy cios wyprowadził z rozpędu.

Roderyk
Zamieszanie powstałe w kawernie go początkowo zdekoncentrowało, jednak widząc działania towarzyszy zrozumiał. I chociaż to byli Styryjczycy, to siedzieli w tym szambie razem. I wiedział, że pozostawienia któregokolwiek z nich na śmierć będzie prześladować go do końca życia. Ruszył w pędzie za Merrenem. Również bez oporów wyprowadzając ciosy tym którzy robili za obstawę niesionego Styryjczyka. Umba używał niczym puklerza.

Elmeryk
Oczywiście ruszył w pełnym biegu za towarzyszami. Nie znał strachu, ale to była też wada. Zwłaszcza gdy wbił się między przeciwników rozdając razy to mieczem to własnymi pozostałościami tarczy. Życie więźnie właściwie go nie obchodziło, w przeciwieństwie do wydostania się stąd. A jeśli to była jedyna nadzieja to czemu nie?

Keithen
Gdy wypuścił pierwszy pocisk sięgnął po kolejny. Kusza była mała, więc z łatwością załadował ją na nowo. Jeśli Con mogła z niej strzelać jedną ręką to on bez problemu mógł zrobić to samo. Z trudem oderwał spojrzenie od towarzyszy. Wymierzył w jednego ze stojących bardziej na uboczu przeciwników i tam strzelił. Po ruszył biegiem za zbrojnymi samemu wyciągając rapier.


I gdzie nam się zgubił jeden wergund?

Aver - 19-03-2015, 02:02

Dzięki za zrozumienie :P

Walne posta w #24.a takiego w miarę ogarniętego... Ale w #25 będę musiała was poprosić o przedstawienie tego za mnie. A właściwie za Eriego ;)

Dobra, to walić pociskiem w Kurta czy Szamankę?

Powoje, Egberta jeszcze tam masz gdzieś.

Indiana - 19-03-2015, 02:05

Egbert jest przy nas, przebrany za tubylca. Ostatni z czwórki (Nat, Agat, Gotard, Egbert).

Pokieruj ich precyzyjnej. Masz do dyspozycji 15 sekund. Dzieli ich 20 metrów. Sprintem powinni przebiec w 16 sekund setkę, więc policzyłabym na bieg 5-6 sekund.
Strzał Keithena - w kogo konkretnie? Kogoś z przodu musi być, kapłan (rzucam w niego nożem, ale mogę się nie zmieścić w czasie już) lub któryś z trzymających go wojowników. To jakieś 3 sekundy, bo kuszę ma załadowaną. Zarepetowanie kuszy - 5-6 sekund (noga w strzemię, bełt na łożysko, wajcha w górę). Zostaje ci czas na jeszcze jeden strzał. Lub bieg i atak, wtedy nie repetuje kuszy. Ale to może być głupie.
Z drugiej strony, Keithen jest dobry w walce wręcz. No ale.
Pozostali - kto w kogo? Jeśli biegną 6 sek., to mają spokojnie czas, żeby ktoś coś krzyknął, kto kogo.
Rozplanuj ich, bo wpadną w siebie i kiszka.

Indiana - 19-03-2015, 02:06

Aver, wal w Kurta, Szamanka odbije. A jesli nie, to maks co uzyskasz, to że się rozproszy. A to uzyska pewnie i tak Cadan.
Powój - 19-03-2015, 02:07

; - ;
Zaraz pozaznaczam kto którą kropkę atakuje.

Indiana - 19-03-2015, 02:12

Żeby też żaden mi pod ten nóż nie podbiegł, bo będzie głupio strasznie potem tłumaczyć, że jeślibym go widziała to ... no właśnie ;)
No i Egberta skoro masz tak blisko, to może też coś rzucić najpierw, a potem dopiero atakować razem z chłopakami. Albo np. zabiec ich z boku czy coś.

Aver - 19-03-2015, 02:15

Tajes, pani kapitan. Walnięte. Jeśli coś, to poprawnie po prostu posta już w #25, bo dzisiaj konkurs z magmy i w zasadzie powinnam spać od godziny...
Indiana - 19-03-2015, 02:19

Dobra, ktoś pisze za Eri-milię w 25 czy mam tego dokonać? :)
Aver - 19-03-2015, 02:24

Eri-milia? :D było juz określenie Averi, ale Eri-milia tez niezłe ;)

Piszta jak komu wygodniej, ja idę spać ;)

Powój - 19-03-2015, 02:26

Cytat:
Keithen
Zarejestrował jak tubylcy łączą się w grupę zbyt blisko Ylvy i spiczaka. Właściwie miał problem dostrzec, gdzie znaleźli się ich przebierańcy. A potem zobaczył jak Merren wyciąga rapier, oraz zrozumiał na kogo patrzy. Calid.
Nie.
Podniósł kuszę celując w obstawę towarzyszącą jeńcowi. Gdy jeden z nich znalazł się idealnie na linii strzału (K), wypuścił pocisk. W tym samym momencie rozumiejąc, gdzie podział się jeden z ich przebierańców.

Egbert
Gdy wszyscy byli pogrążeni w panice, on odłączył się od oddziału. Iluzja rzucona przez styryjkę najwidoczniej wciąż działała, labo mało kto zwracał uwagę na przebierańca. Doskoczył do najbliższej grupy wojowników stojącej w pobliżu, potem zaś dostrzegł idącą grupę z więźniem pomiędzy nimi. Od razu skorzystał z okazji podczas gdy wojownicy mieszali się z nadchodzącymi tubylcami. Stanął na ich tyłach, opuszczając przy tym wymalowane oblicze. W dłoni trzymał obsydianową włócznię zaś przy pasie miał takież samo ostrze. Trwał tak za nimi aż do momentu gdy dostrzegli ich Styryjczycy. Jego wargi zadrżały gdy zobaczył unoszącą się w rękach jednego z gwardzistów kuszę i gdy pocisk przeciął powietrze wyszarpnął zza pasa obsydianowy nóż i wpakował go w plecy najbliższego przeciwnika, wbijając od dołu w okolicach trzustki. Następnie puścił ostrze obiema dłońmi ujmując włócznię i uderzając jej trzonkiem po tylnej części kolana kolejnego przeciwnika z obstawy. By potem przebić go grotem włóczni o ile upadł.

Merren
Zobaczyć jednego ze swych towarzyszy w takim stanie to silny impuls. Taki który nagina wolę, zmienia kierunki. To siła która napędza machinę wściekłości. Ze wściekłością wydobył rapier. Towarzyszący mu Styryjczyk zrozumiał. Wycelował przed siebie, tam gdzie trwał Calid w uścisku ramion dwóch przeciwników. I bez skrupułów wypuścił pierwszy pocisk, chcąc zabić przeciwnika (K)– liczył na zaskoczenie. W tym czasie gwardzista skoczył w przód by w kilku krokach przesadzić odległość dzielącą go od więźnia i jego obstawy. Pierwszy cios wyprowadził z rozpędu, wbijając rapier w bok idącego na przedzie tubylca, tak, że ostrze prześlizgnęło się po żebrach wbijając w tkankę płuc. Wyciągnął je gwałtownie ramieniem odpychając od siebie ranionego tak by ten stracił równowagę. Dopomagał w tym Egbert przebrany za tubylca jednak o charakterystycznych rysach który wytworzył niezłe zamieszanie na tyłach.

Roderyk
Zamieszanie powstałe w kawernie go początkowo zdekoncentrowało, jednak widząc działania towarzyszy zrozumiał. I chociaż to byli Styryjczycy, to siedzieli w tym szambie razem. I wiedział, że pozostawienia któregokolwiek z nich na śmierć będzie prześladować go do końca życia. Ruszył w pędzie za Merrenem. Jednak gdy dotarł do grupy uderzył w lewo, tnąc pod linią żeber, od ewentualnego ciosu chroniąc się puklerzem w postaci umba.

Elmeryk
Oczywiście ruszył w pełnym biegu za towarzyszami. Nie znał strachu, ale to była też wada. Zwłaszcza gdy wbił się między przeciwników rozdając razy to mieczem to własnymi pozostałościami tarczy. Życie więźnie właściwie go nie obchodziło, w przeciwieństwie do wydostania się stąd. A jeśli to była jedyna nadzieja to czemu nie?
Gdy jego towarzysze uderzyli od boku i od strony centralnej, skoczył na prawo. Uderzał tak by zabić, nie zważając zbytnio na własne bezpieczeństwo – zresztą jak zawsze. Sprzedawał kolejne cięcia głównie między ubranych na biało.

Keithen
Gdy wypuścił pierwszy pocisk sięgnął po kolejny. Kusza była mała, więc z łatwością załadował ją na nowo. Jeśli Con mogła z niej strzelać jedną ręką to on bez problemu mógł zrobić to samo. Z trudem oderwał spojrzenie od towarzyszy. Na pomoście zaczynało robić się niezłe zamieszanie. Wycelował tam wypuszczając kolejny pocisk po czym nie patrząc czy przyniósł on jakiś efekt ruszył biegiem za towarzyszami.
Od razu wyciągnął zza pasa rapier, jednak głównie skupił się na tym by wyciągnąć Calida żywego.

Indiana - 19-03-2015, 02:33

Nie licząc literówków, to dla mnie elegancko :) Piszę Eimilię w takim razie :)
Powój - 19-03-2015, 02:37

Ja jeszcze muszę siebie napisać. Wrzucę wszystko razem najpewniej.
Leite - 19-03-2015, 09:23

Czyli jakie Lothel ma zdolnosci? O.o nie wiem jak z niego korzystac!
Uszek - 19-03-2015, 12:27

Wywiad Styryjski donosi.
W pobliżu wejścia do piramidy podobno są podłożone ładunki termitu które możemy wykozystac.
Jeszcze tylko trzeba sie dowiedzieć czy Kodran o nich mógł wiedzieć i możemy odpalić :-o :twisted:

Elidis - 19-03-2015, 14:57

Czo ale kto to założył!? :shock: Ale to są bomby do wyburzania czy pijesz do zostawionej torby Cynthi?
Indiana - 19-03-2015, 15:05

Leite napisał/a:
Czyli jakie Lothel ma zdolnosci?

Wyczulona intuicja, także na magię. Znajdywanie drogi. Widzenie w półmroku. Wyczulony słuch. Widzenie ruchu. Walka wręcz (w typie aikido). Bezszelestne poruszanie się. Zwinność. Uniki. Wtapianie się w otocznie. Wytrzymałość na ból i zmęczenie. Duża wydolność organizmu.

Uszek napisał/a:
Wywiad Styryjski donosi.
Z tym, że wywiad styryjski nie ma skąd tego wiedzieć. Kodran wie, że Cynthia ma termit, ale równie dobrze może go mieć przy pasku.
Koniec kwestii. I bez takich proszę.

Pedro - 19-03-2015, 16:14

Leite, pisz już w #25.1
Kodran - 19-03-2015, 18:27

Leite brawo masz swoją zemstę :D
Ale jak wbijasz mu miecz w głowę? XD

Bryn - 19-03-2015, 18:36

Zastanawiam się, ile rund zajmie ci wydrapanie mu mieczem na twarzy znaku rodowego XD
Ale ładnie ich załatwiliście. Teraz tylko czekać na werdykty w 25.

Leite - 19-03-2015, 18:41

Miecz jest ostry ,-, przetnie mu troche dorobi z 5 kropek i wbije w głowę miecz raczej nie powinno być problemow, nie? Co miałam mu wbić w serce zeby dłużej wył? XD
Edit : jeszcze Ylva i ktoś kto dokonał tego czynu ale tak , jest zemsta. Elfik, ten tatuaż jest realny prosty narysuje gdzies i wyślę xd

Elidis - 19-03-2015, 19:02

Nie żeby coś, ale ja bym jeszcze Reshiemu poderżnął gardło, tak na wszelki. Widzieliśmy wszyscy co potrafi ( sfałszowana śmierć, polimorfia, takietam... ). Zresztą, i tak wiem, że postaci nie mogą tego wiedzieć, on wziął łyka tej regeneracji... Nie wiem jak była mocna, ale co jak mu się wszystko zrośnie po całym zamieszaniu i sobie odkica? Imperialistów to bogowie chyba wykopują z zaświatów jak tylko mogą, to może wrócić sssskubaniutki... ;)
Indiana - 19-03-2015, 19:10

Ogarnijcie Gotarda, bo dostał w mordę zawartością jakiejś flachy!
Szrapnel - 19-03-2015, 19:11

To zabijemy go po raz 2 albo 3, a potem 5 i 39, i 100 aż nie zdechnie na amen. :P
Elidis - 19-03-2015, 19:11

Ale nawet sama Cynthia nie wie co tam było, a flaszka gdzieś poleciała. ;/ Może być ciężko, ale raczej żadnego kwasu nie miała, więc skończy się pewnie załzawionymi oczami... Tak myślę, przynajmniej.
Indiana - 19-03-2015, 19:20

Elidis Caernoth napisał/a:
sama Cynthia nie wie co tam było
Ale MG wie. Skąd wiesz, że nie miała kwasu?
Leite - 19-03-2015, 19:23

Tum dum dum 50 strona offtopu.
Onfis zajmij sie nim bo ja juz napisalam ;)

Indiana - 19-03-2015, 19:25

Ach, no i Sefii, Nat - brawa za piękną akcję! :D
A teraz... NA POMOC! :D :D :D

Leite - 19-03-2015, 19:38

Spokojnie juz ide xd
Kodran - 19-03-2015, 19:40

Wyjdzie że się czepiam, ale wbić miecz w głowę to nie tak łatwo chyba że przez oczy lub cuś :mrgreen:
Pedro - 19-03-2015, 19:44

Wbić miecz w czaszkę to jeszcze jeszcze, ale potem może być problem z wyjęciem. ;)
Elidis - 19-03-2015, 19:48

Kij z tym. Odtąd miecz Sefii znany będzie jako Reszskalibur!! ;D ;D ;D
Kodran - 19-03-2015, 19:52

Albo Pogromca Alchemików ;D ;D
Aerlinn - 19-03-2015, 19:53

Reszskalibur piękna nazwa. Godna kronik.
Elidis - 19-03-2015, 20:06

Zaśpiewamy o nim pieść w Leth Caer. ;)
Leite - 19-03-2015, 20:07

O tak :D Reszskalibur! Piękne ;D
Indiana - 19-03-2015, 20:24

Dobra, nie wygraliście jeszcze wojny, tylko bitwę :) Nie cieszcie się tak, bo zaraz jeden oberwie chloroformem, drugi bełtem, trzecia jaguarem, a czwarta krzakiem, więc tego. :)
Onfis - 19-03-2015, 20:25

Spokojnie, kawaleria już nadciąga. Po kim wchodzimy do #25?
Indiana - 19-03-2015, 20:28

Na końcu? Czyli po Esach i naszych BNach. Chyba, że Pedro zdecyduje inaczej.
Btw. gdzie jest Esu, czemu nie pisze i czy ktoś napisze za niego?

Leite - 19-03-2015, 20:34

Esu pisał ze sie wypisuje z sesji...i ze juz nie gra. Podobno wysłał rezygnacje
Indiana - 19-03-2015, 20:39

O. To chyba nie mi.
Mam nadzieję, że to nie jakiś kolejny foch? :(
Tak czy owak, niechże ktoś popełni posta za niego, bardzo proszę.

Aver - 19-03-2015, 20:54

Nie, nie foch. Problem z ogarnięciem matury i paru innych rzeczy.


Co w zasadzie możemy zrobić Esem? ._.

Indiana - 19-03-2015, 21:22

Ufff :D
No nie wiem, wlać komuś? :D

Elidis - 19-03-2015, 21:27

Ale czy Esu nie ma... Jakichś problemów? ;)
Leite - 19-03-2015, 22:02

Co rozumiesz przez problemy? Nie może bo matura i jak mówi Aver kilka innych rzeczy
Szrapnel - 19-03-2015, 22:05

Chodzi o postać.
Elidis - 19-03-2015, 22:22

Tak chodziło mi o postać, w swoim ostatnim poście zachowywał się dość... Ekscentrycznie. Wiecie zamach na Emilię, i takie tam...

Ind, pisałaś coś o jakimś oddziale Styrii co to miał za nami podążać? Jeżeli ten oddział jeszcze istnieje i złoży nam wizytę, to może znaleźli po drodze pięciu elfich chłopaków w bordowych płaszczach? Trzech z długimi mieczami, dwóch z łukami? ;) :D

I czy ja dobrze kminię, że Fenris chce ewoluować w awatara Starych Bogów...? Bo jak tak to trzeba go zabić. Teraz. :-?

Sleith - 19-03-2015, 22:23

To nie problem..raczej brak czasu....problemy są z czymś inny związane.
Nie mam pojęcia co się dzieje, ani gdzie Esu stoi...możecie wykorzystać go jakoś taktycznie. Wrzucić w wir walki czy coś.... Równie dobrze może się poświęcić dla dobra ogółu, aktualnie mi nie zależy :/
Miał wyjść, ruszyć na północ i zostać paladynem. Aktualnie mu trochę odbija..ale to nic poważnego, trochę taki berserk, trochę złość na osobę przez którą tu jest.
Ze względu, że powinien posiadać moje larpowe um. to powinniście wykorzystać jego szybkość ;)
Ponoć moje ataki po 3 -krotnym okrążeniu wroga były wielce wkurzające :P

I jak była mowa, raczej rezygnuję....mogę wam co jakiś czas jakieś pomysły podrzucić. Ale będą trochę na ślepo..znam tylko częściowo offtop.

Indiana - 19-03-2015, 23:13

Elidis Caernoth napisał/a:
pisałaś coś o jakimś oddziale Styrii co to miał za nami podążać?
Tak, jak schodziliśmy z wybrzeża Vekowaru w podziemia i znaleźliśmy towarzyszy Keithena zamordowanych na brzegu, Keith wysłał towarzyszy po pomoc, a sam zostawiał im znaki po drodze. Ale nie wiecie co z tym oddziałem i liczyć na niego byłoby szaleństwem.

Sleith, w porządku, mam nadzieję, że to nie znowu coś z mojej winy ;)
W każdym razie Esu dołącza do grona zarządzanych przez grupę BNów :)

Indiana - 20-03-2015, 00:21

Ok, to rzucam szybką propozycję - na grupę biegnącą z pomostu? Niech osłoni Nem? Bo na uwalnianie Calida jest całkiem już sprawna grupa.
Wrzućcie szybką decyzję, zeby można było już zamknąć rundę.

Elidis - 20-03-2015, 00:27

Co do grupy na pomoście to ja tak trochę ciś ciś w nich zaklęciem, które wywołuje ciężką i przepala szeregi, tak jak coś. XD
Mam nadzieję, że to ich choć trochę powstrzyma. :D

Powój - 20-03-2015, 00:38

Niech osłania ciebie i Elkę.
Indiana - 20-03-2015, 00:47

No właśnie na okazję tego "choć trochę" miałam na myśli. Ale to wasza decyzja, byle dziś ... ciś... ;)
Aver - 20-03-2015, 00:47

Napisane za Esa. Czas na werdykty.
Elidis - 20-03-2015, 00:48

Dobra, niech nas wspiera, też się trochę zląkłem tego nagłego odpływu mieczy...
Leite - 20-03-2015, 01:02

No mnie Resshi atakuje nożem ,_, żal, on m zginać :mrgreen: :mrgreen:
Onfis - 20-03-2015, 01:10

A mój post w tym całym bajzlu stracił sens, a miał być taki ładny :P
Onfis - 21-03-2015, 03:34

Wyjeżdżam rano i wracam w niedzielę po południu, w razie konieczności ruszcie mną i Gotardem jakąś sensownie ;)
Szrapnel - 23-03-2015, 23:08

Śmierć, śmierć wszędzie dookoła. Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale nie wyszliśmy na tym ani na + ani na - .
Leite - 23-03-2015, 23:20

W sumie tak, poza tym, ze tym bardziej chcecie mnie zabić ,_, ale alchemicy z głowy w zamian za rannego ,_,
Szrapnel - 23-03-2015, 23:23

U nas blians:
Przeciwnicy
-Dużo trupów
-Paru ciężko rannych
My
-Jeden nieprzytomny elf
-Jeden lekko ranny Wergund
-Jeden trup
-Jedna unieruchomiona Ylva

Leite - 23-03-2015, 23:28

Dodaj roztrzęsioną Emilie po śmierci ukochanego i szamankę po śmierci siostry ,_,
Indi, fajna bajka, podziwiam cie :D

Nem - 23-03-2015, 23:29

ja będę machać posty dopiero jutro, ale na pewno pobiegnę przerwać krąg i obudzić Elidisa + mogę poskładać kogoś w okolicy, ewentualnie mogę spróbować rzucić pchnięcie energii, żeby wrzucić Toruviel do wody, ale muszę wiedzieć w jakiej odległości od siebie jesteśmy i czy po drodze jest (w miarę) czysto.
To są moje propozycje, czy ktoś by czegoś jeszcze ode mnie chciał?

Aver - 23-03-2015, 23:30

+ Brak khorani i oszalała Emilia.
Na waszym miejscu zchrzaniałabym w podskokach. O Władcy Kuców khorani wie tyle, ile chciała, niech wyśle ekspedycję czy coś i niech gnojka zabiją porządnie. Reshi nie żyje, Toruviel ciężko ranna, Calid odbity.

W zasadzie macie co chcieliście ._.

Nem - 23-03-2015, 23:32

Aver ale przynajmniej jeden ocalał...

Szrapnel - 23-03-2015, 23:33

Nie prawda ;-;
Smocza chyba nigdy nie dostanie swojej kamiennej tabliczki :(
Znaczy wyciągamy rannych. Spuszczamy mojmir po drodze i spadamy?

Aver - 23-03-2015, 23:36

Nem, to tak nie działa, bo ja w tym momencie autentycznie się rozpłakałam. Bleed bardzo.

Coś w ten deseń Szrapnel. Mogę spróbować im to zawalić na głowy. Nie wiem, wywalić im Avgrunn na ryj czy coś ._.

Powój - 23-03-2015, 23:42

Czyli co? Odwrót? Ale to Emilka by musiała o to się drzeć.
Indiana - 23-03-2015, 23:43

Nem napisał/a:
pobiegnę przerwać krąg i obudzić Elidisa
Po cholerę, skoro ja jestem wewnątrz kręgu.

Szrapnel napisał/a:
Smocza chyba nigdy nie dostanie swojej kamiennej tabliczki :(
Nie, nie dostanie, przykro mi.

Avergill napisał/a:
ja w tym momencie autentycznie się rozpłakałam.

Przepraszam, Aver, nic nie poradzę.

Leite - 23-03-2015, 23:43

W sumie pod wpływem rozpaczy możesz wezwać swoją Moc czy boginie z taka siłą ze zawalisz to...a co z nami? Wy przecież nie wiecie ze Reshi zginał...
Szrapnel - 23-03-2015, 23:47

Szrapnel napisał/a:
Smocza chyba nigdy nie dostanie swojej kamiennej tabliczki :(
Nie, nie dostanie, przykro mi.

To po kiego wała myśmy się w to pakowali? I cały wisiłek w pi...piernik. (żeby nie było, śmieję się z tego i się tego spodziewałem) No nic. Nici z zapłaty i jeszcze po uszach dostaniemy...
A do diabła z tym, nie wracam do kwatery :P

Aver - 23-03-2015, 23:51

Luzik Indi, moja wina. Mogłam pomyśleć bardziej strategicznie niż pchać się z ofensywą.

Była kiedyś taka wiedźmińska gra przeglądarkowa na wp.pl, w której najpierw, nie znając zamiarów przeciwnika, deklarowałeś czy obrona czy atak... fajna była. Szkoda, że ją zdjęli.

Leite, nie jestem kapłanką, to że Avgrunn mnie lubi nie znaczy że zechce zesłać mi jakąś moc ._. chociaż, jeśli w trybie natychmiastowym się zwiniecie na powierzchnię, to mogę coś spróbować. Ale... na to są mniej więcej takie szanse jak na to, że Eri wstanie i zacznie tańczyć kankana.

Aerlinn - 23-03-2015, 23:52

Ja przepraszam... ale... cóż. W imieniu Uniwersytetu Magii Wody i tak dalej...
Możecie wrzucić w inne wątki.
Ehh... smutno się zrobiło.

Leite - 23-03-2015, 23:53

Jaka kamienna tabliczka...? O.o 3/4 czasu czuje sie jakbym słuchała rozmów w obcych językach :(
Rozumiem

Szrapnel - 23-03-2015, 23:54

Aver, gra nazywała się Wiedźmin Versus

Wyobraziłem sobie Eriego z bełtem w głowie, tańczącego kankana.

Jaką kamienną tabliczkę to wiem ja, krasnal i MG'owie :P

Powój - 23-03-2015, 23:54

Dobra, ferajna. Co dalej?
Nem - 23-03-2015, 23:55

Aerlinn a ja nie dostałam obrazka po Celebrimborze :C

Leite coś w stylu kamienia węgielnego pod świątynie starych bogów.

Aerlinn - 23-03-2015, 23:56

No bo... bo Celebrimbor... bo to dawno było... i nie miałam wtedy aż tyle cza... wait, dalej nie mam czasu. W wolnej chwili zrobię ci po Borku.
Aver - 23-03-2015, 23:56

Dzięki Aer :)


A, nu, jakoś tak się zwała. Fafna była, chcę więcej ._.

I spoko, też nic nie wiem o tabliczce. Albo wiem, a nie wiem że wiem.

Powój - 24-03-2015, 00:18

Powtórzę, co robimy?
Bo wypadałoby się wycofać. Mamy na łbie stado wściekłych tubylców i zdesperowaną uber kobietę w postaci szamanki.
Tyle, że:
  • Emilka musi wrzasnąć, że po kucu.
  • Musimy uwolnić Ylvę.
  • Ocucić Elidisa.
  • Zabrać Calida.
  • Ogłuszyć Emilkę żeby nam nie skopyrtnęła sufitu na łby. Sorry, nie chcę być pogrzebana żywcem. Może zawalać, ale jak nas tu nie będzie.
  • Na plecach mamy oddział ogarniających się wojowników Sephiego. Możliwe, że jak ich przytrzymam misiem przy wyjściu, to nie wylezą z tego tunelu.
  • No i nasi są ranni i niezbyt skorzy do kicania na górę.


Gdzie oddział styryjsko-ratunkowy? No tak, oblegają miasto to raczej posiłki do nas nie przywędrują.
Może lecieć na most (mam nadzieje, że jeszcze jest) a jak z niego zleziemy a oni wlezą to im go Emilka pod nogami usunie. Czy coś.
O ile Emilka chce współpracować, bo o ile zgaduje to w tej chwili w jej serduszku będzie panowała żądza mordu bez względu na koszta.

Onfis - 24-03-2015, 00:18

W sumie widząc ten chaos, który tam zapanował, może jeszcze coś ugramy? Jakąś krzywdę wyrządzić szamance, czy coś?
Elidis - 24-03-2015, 00:28

Nem nawet nie waż się przerywać kręgu!! Moc cały czas leci i NIE JEST ustabilizowana, czyli w momencie, w którym przerwiesz krąg dostaniesz huraganem mocy w twarz. Magicznej i, być może, boskiej.

Spróbuj może wymyślić jakieś cucenie na odległość, współpracuj z Cadanem jeżeli będzie można. Rozbudźcie mi myśli? Może Cadan sam da radę?

Co dalej :

Musimy połączyć się z tymi z tunelu, lub jakoś kazać im spierniczać.
Straciliśmy Taihirie ( czy jak to tam... ;) ), nasz najlepszy argument. Potrzebny inny. Teraz. Jaki? Vogher?
Wydostać się, ale nie bez Calida, ciała trzeba zostawić, niestety. :C
Najważniejsza kwestia to co zrobi Szamanka. Załamie się po stracie siostry, a wraz z nią okoliczni Tubylcy ( bo więź bardzo i współodczuwanie ), co da nam szanse by zwiać? Czy też wpadnie w świętą wściekłość, a wraz z nią okoliczni Tubylcy ( bo więź bardzo i współodczuwanie ) tym samym zalewając nas masą luda?
Jako że należy zakładać najgorszy możliwy scenariusz zakładam to drugie.
Potrzebna dywersja, silna. Mogę walnąć promieniem w sklepienie sali, może zawalę część, względnie wywołam lawinę kamieni? Można się też pokusić o jakąś potężną iluzję, niewidzialność, ale dupa, bo oni są psioniczni...
Prędkości światła / teleportu raczej nie zrobię, raczej. ;)

Ktoś ma jakiś pomysł? Nie możemy myśleć w kategorii teraz, w obecnej sytuacji nawet bardziej musimy myśleć 2, nawet 3 ruchy w przód. ;/

I Szrapnel, wiesz, znam takie miasto gdzie potrzeba każdego możliwego miecza, a Ty jako weteran na pewno masz koneksje i kumpli potrzebujących pracy, a tak się składa, że jakby znam władcę tego miasta, a on Ciebie i w sumie to chętnie Ci pomoże rozkręcić interesik... ;)

P.S.
Post dopiero jutro Onfis jak chcesz coś ugrać to ZABIJMY Toruviel proszęęęę :) :) :)

Indiana - 24-03-2015, 00:30

Ylvy nie trzeba uwalniać, jest wewnątrz kręgu, pnącza nie powinny chyba trwać dłużej niż minutę? Mogę ocucić Elidisa. CHyba
Nie wiem, co myśli Emilia i to nie moja decyzja.
Misiem nie zaatakujesz Korheniego, bo masz na głowie oddział spod Komnaty.
Ale macie 3 świeżych ludzi (w tym 2 elfy), rannego tylko jednego w oddziale styryjsko-wergundzkim, praktycznie uwolnionego Calida. Nem powinna go postawić na nogi, żeby mógł iść.

Powój - 24-03-2015, 00:47

Elidis, Toruviel i tak jest ciężko ranna no i sukienek z odsłoniętymi ramionami to ona już nie założy. Przykro, ale kobieca uroda tu najmniej cierpi.

Jestem za kicaniem na powierzchnię. Ale musimy dostać info od Emilki, że już można.

Leite - 24-03-2015, 00:49

Ej ale patrząc z punktu widzenia waszych ludzi. Waszymi celami było zabić Reshiego, zabić kuca i Toruviel żywa lub martwa. O Reshim nie wiecie. Moze spróbujcie wykorzystać zabójczą Emilie do ja nie wiem zawalenia pomostu jak nikogo na nim nie bedzie? Wykorzystania wraz z Elidisem? My zaraz tez dojdziemy i będziemy sie prac. Jak dla mnie warto spróbować zabić szamankę a mysle ze Emilia bedzie chciała wrócić i zabić tego kolesia o ile sie nie wykrwawi bo zemsta ,_, usypmy im kurhan z własnej świątyni xd
Powój - 24-03-2015, 00:53

Leite napisał/a:
punktu widzenia waszych ludzi

Ty nie masz najmniejszego pojęcia czemu Con tu jest, więc nie, jej celem nie było zabicie Reshiego, Prim, Toruviel ani Szamanki.
A o Reshim nic nie mówiłam, nie wiemy o nim, ale priorytetem dla nas jest chyba teraz życie. Kuca załatwiliśmy a to był PRIORYTET. Reszta to były osobiste porachunki niektórych.

Aver - 24-03-2015, 00:58

Swoją drogą - czy wrzask (domniemany) albo w ogóle zmieniona postawa Emilii nie pokazuje, że khorani nie ma już nad nią władzy?
Powój - 24-03-2015, 00:59

No właśnie cholera wie, bo wrzeszczą wszyscy. Wiesz, my musimy to wiedzieć.
Szrapnel - 24-03-2015, 01:30

Nekrolog po tej sesji będzie naprawdę długi...
Uszek - 24-03-2015, 16:12

Skoro ja i Kodran jesteśmy przy prim i toruviel ,to ja zepchnie toruviel Kodran zabije prim a Nem nas uratuje i w nogi ;D
Indiana - 24-03-2015, 16:43

A tych, których Astori właśnie wyciągnął z wody, zauważyłeś? I tych, którzy się dowalili do miśka? I tych, co dzielą oddział styryjsko-wergundzki od tunelu z elfami?
Aver - 24-03-2015, 16:49

Padnę sobie na kolana koło Eriego, wrzasnę na chłopaków ze Smoczej że Kuc odleciał i że mają schrzaniać, oni polecą i wrzasną to do reszty i wtedy taktyczny odwrót na powierzchnię.


Nie wiem, jakie są emiliowe możliwości teraz, zwłaszcza, że sama się nie najlepiej czuję i wątpię, żeby jakiś kreatywny post mi wyszedł. Manę mam pełną (chyba, bo żadnych zaklęć korzystających z własnej many nie rzucałam), więc coś tam może i by się dało - zatarasować drogę wojownikom, żeby mieć wolną drogę ucieczki, rąbnąć w nich takim granatem odłamkowym, w zasadzie cokolwiek - bo w sumie wzmocnienie jest, nie po to dałam się zaciągnąć pod ziemię, żeby z tego nie skorzystać.

Leite - 24-03-2015, 19:02

Fakt, nie mam najmniejszego pojęcia, próbowałam pomoc ;)
Szrapnel - 24-03-2015, 19:12

Ja będę mógł odpisać dopiero jak wróci Internet, a Orange jak na razie leży.
Indiana - 24-03-2015, 19:32

Dobra, niech mi ktoś wykmini, jak się budzi kogoś z chloroformu. Dawka powinna być taka jak zaklęcie czyli działać jakieś 1-3 minuty. Dla nas to za dużo.
Mam w kieszeni neutralizator trucizny. Potrzebuję do aktywacji samej trucizny, nie wiem, czy ona się unosi w powietrzu czy co... Gdyby tak, to teoretycznie mogę to elfowi wlać w gardło.
?

Szrapnel - 24-03-2015, 20:07

Nie chciałbym wam psuć planów, ale:
1. Żeby chloroform zadziałał tak po prawdzie na Elidisa to musiałby on mieć go w płucach parę minut.
2. Ulatnia się on natychmiastowo z płuc po odjęciu jego źródła(więc jeśli został tam wywołany to powinien w ciągu parunastu sekund wyparować)
3. Osoba potraktowana odpowiednią dawką, żeby ją uśpić, sama wybudza się po ok. 30 min.

Tak to wygląda z punktu medycznego.
Posiadanie lekarza w rodzinie to pewien skarb :P

Indiana - 24-03-2015, 20:38

Wiesz, tego to się zdążyłam dowiedzieć już w międzyczasie :D ALE zakładam, że to jest coś co DZIAŁA JAK chloroform, bo nie przypominam sobie pierwiastka "chloroform" wśród magii powietrza ;) To w ogóle jest na pierwiastku "zapach" - w domyśle chloroformu. Jakby się uprzeć, to zaklęcie nie powinno działać ;)
W każdym razie - to nie jest chloroform.
Tylko co zrobić z zapachem, którego się nawdychał elf. Może po prostu odczekać?

Powój - 24-03-2015, 20:42

Cholera wie, bo jak nie wiemy jak dokładnie to działa. Jeśli na pierwiastku "Zapach" to powinniśmy mieć coś jak sole trzeźwiące. Coś typu.
Szrapnel - 24-03-2015, 20:44

To może resuscytację uciskową?
Indiana - 24-03-2015, 21:01

Powój napisał/a:
coś jak sole trzeźwiące
Dwa razy po pysku...? Mam tylko detoksynę. I wolne ręce, mogę mu przywalić, może się zbudzi ;)

Szrapnel, po co ci uciskowa, ma zatrzymaną akcję serca czy co? :P

Szrapnel - 24-03-2015, 21:07

Miałem na myśli uciskową w formie pięści w brzuch, wtedy powinien stracić wszelkie formy powietrza w płucach :D
Indiana - 24-03-2015, 21:15

Haha, ok, to mogę zrobić :D
Elidis - 24-03-2015, 21:22

Znowu chcecie mnie bić? ;)
Przypomnę tylko, że jestem w kręgu, a Wy wszyscy poza. Tak Indi Ty też, Ty jesteś w tetragramie Tavar, a krąg jest wewnątrz. Więc jak go przejdziesz to dołączysz do mnie na ziemi. ;/
Skoro to jest tylko zapach, a zatem swoista iluzja to niech psionik ją przerwie! Panie Cadanie...? Liczę na Pana. :D

Leite - 24-03-2015, 21:25

Indi do ciebie nie przejdzie bo ma przytegowane nogi, może ewentualnie cię uderzć z odległości jak sięgnie :D
Elidis - 24-03-2015, 21:28

Każde przekroczenie kręgu się liczy, choćby nawet poprzez wystawienie języka za jego granicę.
Więc polecam psionika, chyba że chcecie we mnie czymś rzucić to możecie, ale jako El wolałbym nie korzystać z tej opcji. DX

Onfis - 24-03-2015, 21:36

Z punktu widzenia ratownika pierwszej pomocy polecam:
-schłodzenie w celu spowolnienia rozprzestrzeniania się szkodliwej substancji
-wentylację płuc
-podanie antidotum
-wiadro wody :D

Nem - 24-03-2015, 21:46

Psionika jest dotykowa, z tego co pamiętam
Indiana - 24-03-2015, 21:54

Psionik może ci naskakać, Elidis, z tej odległości. Skoro uznajesz, że jestem poza kręgiem (chociaż napisałam, że nie), to pozostaje ci grzecznie czekać, aż ci przejdzie. Czyli tę rundę masz z bani.
Co w skrócie oznacza, że krąg i cała ta bajka jest o kant, bo za dwie tury to nas tu dawno powinno nie być.

Aver - 24-03-2015, 22:17

Zaraz Ci rąbnę kamieniem ze sklepienia i się nigdy nie obudzisz -_-

Dobra ferajna, to jaki w końcu jest plan? (Tak, skończyłam mapę, ogarnęłam rzyć, mogę pisać)
Bo trzeba:

a) Obudzić Elkę - swoją drogą, Ylva musiała być w środku z Tobą, bo na pewno nie rysowała takiej dużej swarzycy, żeby objąć parumetrowej średnicy krąg. Zresztą - ej, tak będzie prościej, nie utrudniaj i tak trudnej sprawy ._.

b) Zgarnąć naszych z pomostu - najlepiej, żeby sami przybiegli, ale jak nie mogą, to im Esu pomoże.

c) Wykonać taktyczny odwrót jednocześnie nie pozwalając tamtym nas gonić - Misiowoje ma rację, tylko nie wiemy, czy ten most nadal stoi - przypominam, że ktoś tu zarąbał rozkaz "utrwal" :angry: a tworzenie nowego może trochę zająć.
W sumie zastawić przejście im mogę jakoś... albo poprosić skały, żeby zrobiły z siebie lawinę, ale to jest palcem na wodzie pisane, bo kostki mogą zrobić "NJE" ._.

anfpiuafbpiasbfiuafsb ja tu się wypisuję a tu już nowe posty lecą D:

Powój - 24-03-2015, 22:21

A może by tak... go zostawić? ;)







Nie, pracodawcy mieć nie będę :v

Indiana - 24-03-2015, 22:35

Nawet jeśli ja go jakoś obudzę, to runda w sumie i tak jest w plecy. Ale skoro POZA kręgiem, to kij mu w ... krąg, niech się sam budzi. Ja się zajmę wycięciem chaszczy w okolicy.

Nem mogłaby oprzytomnić Calida. Nieść go to bez sensu. A jakby go szybko ogarnąć, to jeden walczący więcej.
Oddział zbrojny musi wykończyć tych rannych wokół Calida i wycofać. Esu mógłby unieszkodliwić Prim i dać w długą, zanim dobiegnie Astori z imprezą.
Ekipa z tunelu ma element zaskoczenia za sobą, mogliby się przebić. Ale to nie jest pewne. Ale by bardzo pomogli, gdyby się udało. Znaczy, przebrane chłopaki bez problemu, a elfy jakoś bokiem.
Ale! przy wyjściu mamy 10 osób sprawnego oddziału Korheniego. Znaczy się łomot.
Przy Misiowoju następny sprawny oddział.
I wnerwiona Szamanka.
Także tego.

Powój - 24-03-2015, 23:24

No właśnie jestem za natychmiastowym odwrotem, ale Elidis smacznie sobie śpi (ten to se moment znalazł) i nie wiemy co z tunelowymi.
Onfis - 24-03-2015, 23:32

Patrząc na mapę mam wrażenie, że łatwiej bedzie się przebić do szamanki i wziąć ją pod nóż niż cokolwiek innego... Czyli jesteśmy trochę w rzyci...
Indiana - 24-03-2015, 23:38

Chyba cię poj... postraszyło.
A w rzyci jesteśmy, to fakt.

Powój - 25-03-2015, 00:00

Ja tam zawsze mogę zrobić wyjazd z misia. Ale was zostawić to smutek bardzo.
Szrapnel - 25-03-2015, 00:02

Ej! Nikogo nie zostawiamy. Nawet podziemnych elfów, którzy chcieli nas kiedyś zamordować :D
Leite - 25-03-2015, 00:03

....?
Szrapnel - 25-03-2015, 00:06

:P
To tak dla podkreślenia, że nikogo to nikogo :D

Bryn - 25-03-2015, 00:30

Jeden dzień mnie nie ma, a tu takie rzeczy się dzieją :o
Przepraszam za to, że Taihire umarła, nie pomyślałem i teraz przeze mnie straciliśmy asa w rękawie :/
Elidis, psionika raczej nie działa na odległość, tutaj mogłem jej użyć dzięki więzi Taihire-Szamanka. Mogę coś spróbować robić, bo jestem chwilowo bez pracy, ale przez krąg nie przejdę, a do działania na odległość potrzebowałbym czegoś w rodzaju tej tubylczej więzi (niestety, nie jesteś Laro, Ikni nie działa ;) ) albo wzmocnienia, intersekcji pod sobą czy coś takiego, a i tak to byłoby ciężkie. Jak cię nikt nie dobudzi, to lipa, bo nie ma jak cię wyciągnąć stamtąd. Chyba, że Tavar pomoże, ale nasz fart zdaje się skończył :c
Chwilowo możemy liczyć tylko na to, że Szamanka jest jeszcze w szoku po śmierci siostry i nie rozpęta tu piekła. A pewnie zacznie się ode mnie w razie czego.
Czemu ja nie mam swojego misia obronnego? :sad:
W każdym razie trzeba przygotowywać się do odwrotu taktycznego. Tylko jak szybko jesteśmy w stanie się stąd wydostać? Rozumiem, że nie zostawiamy nikogo, niezależnie od ceny?

Kodran - 25-03-2015, 01:59

Co do Prim to Esu spoko ale ja z Agatem powinniśmy dać radę chyba
Indiana - 25-03-2015, 12:21

Elfik napisał/a:
Przepraszam za to, że Taihire umarła, nie pomyślałem i teraz przeze mnie straciliśmy asa w rękawie :/
No, mogłeś się spodziewać, że coś knuję, skoro cię w detalach pytałam o to, jak ją trzymasz :) Nie przewidzieliście takiej opcji? A była jedną z najbardziej oczywistych :)
Elidis - 25-03-2015, 15:09

Dobra, już nie będę zabierał głosu co do kręgu, słowo. Traktujcie go jak chcecie.
Zaproponuję jeszcze magię Ysgerda, co on tam ma? Skałę, ogień, co jeszcze? Może niech zrobi coś w stylu silnego punktowego gorąca na skórze Ela, powinien się wtedy obudzić.
I tak się jeszcze zastanawiam, ja jestem połączony z kręgiem i pobieram z niego moc. Co gdyby wykorzystać go jako wenflon i rzucić czar Życia / Psioniczny na krąg? Może wessałbym to zaklęcie razem z maną krążącą po kręgu?

Co zaś się tyczy odwrotu to musimy załatwić sobie dobrą dywersję, zapewne magią.
Mamy wciąż Ziemię, Życie, Psionikę, Bojową i Światło, szkoda Wody, ale trudno.
Może ma ktoś pomysł na jakieś wspólne zaklęcie?
Zawsze można podjąć próbę negocjacji z Szamanką, na zasadzie dość już krwi, ale jakoś tego nie widzę... XD

Indiana - 25-03-2015, 15:25

Elidis Caernoth napisał/a:
Co gdyby wykorzystać go jako wenflon i rzucić czar Życia / Psioniczny na krąg? Może wessałbym to zaklęcie razem z maną krążącą po kręgu?
To ma sens.
Elidis Caernoth napisał/a:
szkoda Wody, ale trudno.
Teoretycznie można myśleć o przywołaniu z powrotem khorani, ale do tego trzeba by uspokoić Emilkę. Teoretycznie Cadan by mógł i do tego jest blisko.
Swoją drogą... i tak powinien to zrobić, zanim nam Emilka tu machnie mały, cieszący oko kurhanik ;)
Elidis Caernoth napisał/a:
Ziemię, Życie, Psionikę, Bojową i Światło,
I moc Tavar :)
Tylko Misiowoja trzeba pozbierać :)

Czyli uznajecie, że cele wykonane?
Ylva stwierdza, że tak - Kuc pogoniony ze śladem obcasa khorani na dupie. Potwierdzenie, że elfy nas puszczają kantem - jest. Jak dla mnie możemy stąd wiać w podskokach.

Onfis - 25-03-2015, 15:41

Ja tam wciąż czuję niedosyt pokrzyżowanych planów tubylcom, ale nie ma co być samobójcą, więc chyba musze się zgodzić na taktyczny odwrót :P
Indiana - 25-03-2015, 16:00

Ej, wparowaliśmy im w środek koronacji, rozwaliliśmy na puzle imprezę, szczerze mówiąc to niezły bezczel wyszedł i wręcz zagranie na nosie ;) Moim zdaniem nic lepszego nie ugramy, bo za chwilę do tych tutaj mogą dołączyć jeszcze wojownicy z powierzchni, nie mówiąc o tym, że zaraz się zmobilizują ci tutaj obecni. I w ramach pokrzyżowywania im planów - zamiast koronacji powieszą nas na tej swojej jedwabistej piramidzie ;)
Onfis - 25-03-2015, 16:48

Wiesz, że ja mam zapędy do zamierzania się na władców i liderów... ze skutkiem różnym, ale no, do 3 razy sztuka! :D
Indiana - 25-03-2015, 17:07

Ej, a ten drugi to kto? ;)
Onfis - 25-03-2015, 17:19

No Elmeryk, a potem Leif - dlatego użyłem słowa "liderów" :P
Bryn - 25-03-2015, 17:45

Dobra, to ustalmy - mam teraz się zajmować Elidisem czy Emilką? Wydaję mi się, że ja powinienem Emilką, a Elidisem Nem. Emilkę trzeba uspokoić, także do tego się chyba lepiej nadam, a Nem obudzi Elidisa. Jakoś. Będziesz chciał jeszcze strzelać pożegnalnymi laserami? W końcu i tak nadal będziesz w kręgu i jest szansa, że nikt cię wtedy nie uśpi ;)
Pedro - 25-03-2015, 17:56

Z opisu wynika, że Ylva jest z Elidisem w kręgu, także problem chyba rozwiązany. ;)
Aver - 25-03-2015, 18:35

Znaczy czas na czorną rozpacz i rozwalanie gór będzie jak już sobie pójdziemy stamtąd?
No dooobra ._.

Czyli co? Elkę Ylva budzi konwencjonalnym ciosem w brzuch, Cadan z Emilki robi automatona, Esu leci pomóc ludkowi na pomoście, Gwardia&spółka wykańczają strażników Calida, Nem leci go ożywić, nowo przybyli z tuneli pomagają Misiowojom? Czy może na odwrót, niech tunelowi odbiorą Calida, a Gwardia&spółka lecą pomóc Powój?

Czy Keith mógłby z tej swojej uberkuszy strzelić w Prim/Astoriiego? Myślę, że to by sporo ułatwiło, bo nie są chronieni już przez Szamankę (chyba)

Elidis - 25-03-2015, 19:04

Nem to chyba powinna budzić mnie...? Zresztą róbta jak chceta byleby działało. Wciąż jednak podtrzymuję pomysł magicznego wenflonu. :D
I tak na bank poleci pożegnalny laser. Dla Toruviel. Dokończę co żem zaczął. :twisted:

Indiana - 25-03-2015, 19:15

PedroMG napisał/a:
Ylva jest z Elidisem w kręgu, także problem chyba rozwiązany.
No tak mi się właśnie zdawało, bo inaczej malowanie tej swarzycy byłoby z deka trudne. Co implikuje ten problem, że póki ta cholera nie oprzytomnieje i nie zdejmie kręgu, to ja go też nie zdejmę :D
Co akurat nie robi różnicy, bo i tak jestem przykrzaczona do podłogi chwilowo. Więc zadania dla mnie proszę stacjonarne. Mogę w kogoś rzucic nożem, nozy mam jeszcze sporo ;)

Edit:
W sumie licząc 30 sekund tury Nem powinna zdążyć rzucić dwa zaklęcia - w krąg i w Calida.

Avergill napisał/a:
Czy może na odwrót, niech tunelowi odbiorą Calida, a Gwardia&spółka lecą pomóc Powój?
Nie!!! Strata czasu i zupełnie nie ergonomicznie, a tu się liczy kazda sekunda.
Calida do Nem, Agat, Kodran i Esu - Prim i w razie czego utrzymać most, aż gwardia nie dołączy.
Dwóch przebierańców - zrobić zamieszanie przy Misiowoju. Tylko żeby on was nie potraktował znienacka... :D

Kodran - 25-03-2015, 19:30

A Esu dalej jest BN-em?
Indiana - 25-03-2015, 19:34

Sleith się chyba wycofał z gry, to chyba tak.
Szrapnel - 25-03-2015, 19:40

Stop. Nie nadążam.
A ma ktoś zadanie dla smoczej?

Indiana - 25-03-2015, 19:44

Moim zdaniem powinniście brać Emilkę i Cadana i w podskokach w kierunku Misiowoja. Bo ten oddział od Korheniego, jak im wpadnie do głowy was odciąć, to jesteście pozamiatani. Jak nas otoczą, to razem mamy szanse się przebić.
Chyba.

Onfis - 25-03-2015, 19:58

Dobra, bo jak Indi słusznie zauważyła Wielkanoc nas zaraz złapie, więc #25 do dzieła
Powój - 25-03-2015, 20:51

Misiowój ma dalej tłuc panów?
Znaczy Miś, bo Powój to chwilowo będzie skupiona na obrażeniach które doznała. Chociaż samoleczenia nie przewiduje.

Nem - 25-03-2015, 21:08

No to ostateczna decyzja: Ylva budzi Elidisa i mam biec prosto do Calida, czy mam mu podłączyć kroplówkę?
Indiana - 25-03-2015, 21:16

Walnij zaklęciem kroplówki w ten jego krąg, a potem leć do Calida. Masz czas, zanim Merren odciągnie Calida w tył, masz spokojne 10 sekund na to zaklęcie.
Leite - 25-03-2015, 23:57

A tunelowi maja iść do misia, tak?
Aver - 26-03-2015, 02:20

Ma sens...
Ok, tylko jedną rzecz - jeśli Cadan ma na mnie rzucić uspokojenie, to jak to się ma z turą? Tracę kolejkę na opis jak się uspokajam, czy mogę działać w tej samej turze co reszta?

Indiana - 26-03-2015, 02:27

W sumie racja. To też zależy, w którym momencie i co on rzuci. Teoretycznie mieszczą się ze dwa zaklęcia na turę. Możesz więc albo rzucić coś najpierw, albo odczekać efekt i rzucić na końcu tury. Zależy jak bardzo chcesz coś zepsuć ;)
Uszek - 26-03-2015, 13:10

Mam plan dla grupy na moście
Najpierw napiszemy za esu ze atakuje prim ona ciepnie go zaklęciem wtedy kodran pisze ze ja atakuje a ja zepchne Toruviel do wody :P

Powój - 26-03-2015, 15:42

Odpisze o jakiejs 16. I chyba dalej tłukę tych co tłukę. No chyba, że zaczynamy odwrót.
Aver - 26-03-2015, 18:36

Najchętniej to bym rozwaliła to wszystko w drzazgi... znaczy pył, żwir czy cokolwiek, ale chcemy uniknąć większych strat, więc tego... Nie wiem. Trza wybrać, albo robię ragemode i łubudu we wszystko wokół, albo Cadan rzuca we mnie psioniczną melisą i robię łubudu tylko w określonym miejscu.


Właśnie, dwa pytania.
1. Jak się ma magia ze wściekłością? Podczas nieudanej próby zniknięcia zawalającego się sufitu (chyba) zadziałała jako wzmocnienie, plus fakt, że jesteśmy pod ziemią... podwójne wzmocnienie?
2. Czy jest możliwość, żebym machnęła mur między oddziałem Korheniego (tak to się pisze?) a naszą drogą taktycznego odwrotu? Taka typowa ściana trwa 15 (wzmocniona 20) sekund, więc mieliby prawie całą turę z dyńki.

Indiana - 26-03-2015, 18:44

1. Magia z wściekłością ma się nieprzewidywalnie. Jak wszystko ze wściekłością. łatwo przeszarżować. Ale może zadziałać jako wzmocnienie, tylko że energia nie bierze się znikąd - gdzieś w Emilii jej zabraknie.
2. Nie wiem, a jest? Podaj mi składniki zaklęcia, to powiem ci czy będzie z tego mur :)

Elidis - 26-03-2015, 18:53

Indiana napisał/a:
energia nie bierze się znikąd - gdzieś w Emilii jej zabraknie


To brzmi tak... Źle. :D

Osobiście uważam, że miotanie czarów na wku... rzeniu. Jest zbyt ryzykowne. To w końcu są potężne energie, które trzeba świadomie splatać, więc prawdopodobieństwo błędu jest trochę zbyt duże. Jak dla mnie.

Co do ściany... A co jakby im grunt usunąć spod nóg? :D Wiecie, dziura w ziemi i te sprawy. A kto wie, może pod nami jest inna jaskinia i usunięcie naszej podłogi na tyle osłabi sufit tamtej ( teoretycznej ), że polecą sporo w dół?

Gra wart świeczki.

Misiowój, myślę, że nawalaj, ale rozsądnie, nawal z naciskiem na zaraz wychodzimy, a nie ja was dopadnę. Tak wiesz, na do widzenia. :twisted:

Powój - 26-03-2015, 19:00

Misiowój przyjął do wiadomości i zaraz napiszę posta.


A potem okaże się, że Emilka ich żywcem zamuruje i staną się kawałkiem ściany a sama straci umiejętność władania mocą.

Właściwie to ciekawy temat. Czym jest dokładnie moc? Bo kieruje nią wola, ale mana jest przechowywana przez ciało. To składnik krwi? Powietrza w płucach? Specyficzny genom? A może jak e pewnym opowiadaniu (tu musiałabym przekopać stosik Fantastyki, żeby przypomnieć sobie tytuł) magowie mają dodatkowy organ w którym przechowują tą energię? Czy też magia unosi się w powietrzu jako czynnik M (Pan Lodowego Ogrodu bardzo) a magowie po prostu się go nawdychali na uniwerkach i wyrobili umiejętność kierowania nim?
Bo od tego zależy czy mag staje się magiem poprzez wyuczenie pewnego sposobu myślenia i zachowań, czy mag rodzi się z predyspozycjami w postaci np. dodatkowego narządu wewnętrznego.
Mag który ma zamiast migdałków magiczne pojemniczki? Zapalenie magicznego pęcherzyka? 8-)
I skończy się na tym, że ktoś zacznie ciąć magów żeby dowiedzieć się co mają w środku i czy da się to jakoś mądrze wykorzystać.

A kapłani to takie katalizatory mocy bogów?


- Dobra, Powój staph, idź pisać posta. - Powiedział mózg.

Indiana - 26-03-2015, 19:22

Dobra, chwila. Ważne pytanie.
Jesli "zaraz wychodzimy", Elidis, to:
- czy jest sens,żeby Nem wysyłała zaklęcie-kroplówkę?
- czy zdążysz w tej samej turze (liczę 30 sek) rzucić jeszcze cokolwiek po oprzytomnieniu, zakładając, że jeszcze ci poprawię (jak sięgnę ;) ) celem obudzenia?
- bo jeśli nie zdążysz, to mniejszym wydatkiem energii dla Nem będzie szybkie "quir ahar" czy jak to tam leci
- z drugiej strony - tracimy krąg, przez który nie przejdzie ludzik i na razie chroni nam dupy
- z trzeciej strony - guzik tam chroni, bo jak w nas wywalą zaklęciem, pociskiem (znaczy pocisną nam) albo termitem to i tak mamy pojechane i nawet nie ma jak spier...spiesznie się oddalić.

Indiana - 26-03-2015, 19:31

Powój napisał/a:
Czym jest dokładnie moc? Bo kieruje nią wola, ale mana jest przechowywana przez ciało. To składnik krwi? Powietrza w płucach? Specyficzny genom?

A czym jest wola i świadomość?
W założeniu uniwersum jest tak:
- ludzie mają moc. Każdy człowiek. Potrafią wolą umysłu naginać materię. Umysłem oddziaływać na materię.
- ma to każdy człowiek, średnio wykorzystując swoje 6% możliwości mózgu
- magowie mają to bardziej. Tj mają tak samo, tylko umieją wykorzystywać 6,1 % mózgu zamiast 6 ;)
- to zjawisko przejawia się w świecie rzeczywistym - telekineza, telepatia, prekognicja, bilokacja - przypadki niezbadane, ale zasygnalizowane. Oraz autosugestia, która potrafi wyleczyć lub uśmiercić własny organizm. Gigantyczna moc placebo to nic innego jak panowanie umysłu nad materią ciała.
Więc skoro to istnieje - rozwinęliśmy to.
- mana to jest energia. Żywioły mają energię. Człowiek ma energię. Energia przepływa. A chcemy ją magazynować. Jak prąd w baterii. To energia używana przez umysł - i tam musi być magazynowana. Jeśli umysł potrafi troszkę więcej niż zwykły umysł, to potrafi tę energię tak wchłonąć, żeby była i nie szalała, nadając jej formę energii potencjalnej.
- zwykły człowiek generalnie też może wykonać coś magicznego, ale jego umysł nie umie tego ukierunkowywać. Zwykły człowiek moze próbować zgiąć myślą łyżeczkę. Po prostu mu nie wyjdzie. (no chyba żeby jednak :D ).


A kapłani jadą na ściągach :D Znaczy się, to czego magowie sie uczą, oni mają w prezencie :)

Powój - 26-03-2015, 19:48

No dobra, ale załóżmy, że mag przepuszcza za dużo energii magicznej poprzez swój umysł. Wtedy co? Uszkodzenia układu nerwowego i mózgu? Bo coś mu się dzieje gdy przegnie. No chyba, że ma to odbicie np. na ważnych organach typu serce i płuca.
Aver - 26-03-2015, 19:48

1. Czyli wywalę wściekłe zaklęcie i krew z nosa będzie czymś, za czym będę tęsknić? ;)
2. Kamień formuj skoncentruj wzmocnij przesuń zwiększ, coś w ten deseń. Podobną rzeczą rzuciłam, jak uciekaliśmy z zajazdu... i rozbił się na niej jeden z zabójców :3



Mi się wydawało, że magowie po prostu mają fałdę więcej na mózgu i to jest ten "zmysł" który nagina przestrzeń :D W sumie całkiem ciekawy temat wypłynął ;)

EDIT, bo Powoje napisały.
Myślę, że pojawia się na pewno problem z błędnikiem (omdlenia), być może ze zwiększonym ciśnieniem... nie wiem, jak jakiś mag przesadzi, to mu mózg spuchnie?

Onfis - 26-03-2015, 19:58

Czyli zabójca magów wykorzystuje 5,9% mózgu? :D
Powój - 26-03-2015, 20:08

To smutne.
Indiana - 26-03-2015, 20:31

Powój napisał/a:
Wtedy co? Uszkodzenia układu nerwowego i mózgu?
Raczej nie trwałe. Chwilowy obrzęk mózgu, coś takiego. Ból głowy, omdlenie, krwotok. Tak robiliśmy u osób zabitych psioniką.
Może też siąść np. serce.

Avergill napisał/a:
Czyli wywalę wściekłe zaklęcie i

To jest niemożliwe do określenia :)
Możesz się tylko zziajać ;) A możesz wykitować ;)

Ok, skupcie się też na tym, co oni wam mogą zrobić. Bo sporo mogą, więc warto by było przeanalizować, zeby nie podleźć pod łopatę.

Powój - 26-03-2015, 20:56

Ale ja mówię o naprawdę silnym przeładowaniu magicznym, jakby mag przepuścił przez własne ciało cysternę magii podczas rytuału a ta zamiast ładnie ujść w krąg by po prostu mu zrobiła kuku?
Silber obudził we mnie ciekawość do medycyny :c


No oni tak. Mają Prim która chce nam zrobić krzywdę. Mają wściekłą jak osę szamankę. Mają ciężko ranną Toruviel (po takim oberwaniu powinna być w stanie magować czy nie?).
Mają oddział na naszych plecach, drugi przede mną. Mają masę cywilów którą mogą nas po prostu zalać.
Mają w ciula ludzi na powierzchni chociaż nie sądzę by mieli zamiar ich użyć. No chyba, że szamanka czuje się aż tak zagrożona.
Mają jeszcze chyba kilku możnych pluskających się w bajorku. Może by ich wyciągnęli? A nie wróć, tam są impy. Oni chcą wygrać sesję.


Nem niech cuci Elidisa. Potem on zrywa krąg resztę energii posyłając w stronę tych na pomoście. Zaklęcie nie musi im robić krzywdy, najlepiej żeby ich zajęło. Ylvę puszczają korzonki (?), Nem ratuje Calida. W tym czasie nasi może się do nas przebiją.
Cadan daje w łeb Emilce, Emilka się ogarnia i stawia ścianę przed grupą na naszych plecach. Ja misiem fukam jeszcze na tych obok mnie, zwiewamy przez most. O ile on jeszcze jest.
Jeśli jest to przełazimy na drugą stronę, a tych co wlezą za nami skazujemy na smutną śmierć w piasku.


I tak, to najbardziej optymistyczna wersja.

Aver - 26-03-2015, 20:57

Oni... derp.

Zaciukaliśmy (w sumie sama się zaciukała...) siostrę Szamanki, więc Szamanka
a) będzie wściekła i będzie miotać w nas wszystkim czym się da
b) będzie smutna i być może nie będzie w nas niczym ciskać, bo smutki itd
c) obie opcje na raz

Kurt jest martwy, więc odpadł im kusznik... dopóty ktoś inny tej kuszy nie zabierze (chyba, że wpadła do wody?...)

Prim... Prim może nam zrobić rzeczy, ale jednocześnie ma ciężko ranną Toruviel na głowie, więc
a) zacznie leczyć Toruviel = mamy ją z dyńki na jedną turę
b) oleje Toruviel i miotnie w nas jeżem czy czymś tam = trzeba się ochronić

Astorii wyciągnął tubylczych z wody, więc ludki z pomostu powinny siupać stamtąd w podskokach (z czego jest ten pomost? Da się go zawalić/połamać czymś?)

Kagua jest martwy. Ludki wokół Kagui nie do końca, ale Gwardia się nimi zajmie. Zajmie?

Korheni ma ciemnoniebieskie kropki wokół siebie, co źle rokuje, bo mogą nam spuścić łomot.
a) Robię im tam ściankę i niech się gryzą
b) Nie robię im ścianki... może jak Misiowój zaryczy to się przestraszą? ._. Albo będziemy się przebijać, jeśli spróbują nam przeszkodzić w ucieczce.

Są jeszcze te ludki przy Misiowoju... tunelowi help Misiowój.

W sumie przydałoby się wiedzieć, czy ten most co to go zrobiłam jeszcze stoi (chociaż wątpię...)

Są jeszcze ci cywile na lewo... i jest ich tam całkiem sporo. Jakiś pomysł, co z nimi? ._.

Szrapnel - 26-03-2015, 21:17

Na prośbę smocza może wyrąbać przejście i rąbać a także rzucać zaklęcia, tak długo ile będziecie chcieli i ile many starczy.

Tych cywili po lewo chyba można zignorować, ale wesołych ciemnoniebieskich kropek nad nami to już nie specjalnie.

Zdecydujmy dokładnie kto niesie Emilię czy sama się ogarnie.

Indiana - 26-03-2015, 21:43

Powój napisał/a:
naprawdę silnym przeładowaniu magicznym
Hm, no to widzę tu opcję, o jakiej mówiłam wcześniej - uderzenie ciśnienia w mózgu, obrzęk, wzrost ciśnienia krwi, ryzyko zawału.
Mówiąc fest obrazowo - łeb pęka.

Powój napisał/a:
po takim oberwaniu powinna być w stanie magować czy nie?)
Nie wiesz tego.

Powój napisał/a:
nie sądzę by mieli zamiar ich użyć.
A czemuż to nie?

Powój napisał/a:
Ylvę puszczają korzonki
:D :D :D Padłam :D
Powój napisał/a:
Jeśli jest to przełazimy na drugą stronę,
A jeśli nie...? :D
Indiana - 26-03-2015, 21:47

Avergill napisał/a:
z czego jest ten pomost? Da się go zawalić/połamać czymś?
Z drewna, psze pani, ze starego, stwardniałego drewna na kamiennych podporach.

Avergill napisał/a:
chyba, że wpadła do wody?..
Nadmiar optymizmu :)

Avergill napisał/a:
Gwardia się nimi zajmie. Zajmie?
Spróbuje.
Ok, kto się zna na druidzkich badylach? Czy te pnącza są materialne, takie że da się je przeciąć....?
Avergill napisał/a:
może jak Misiowój zaryczy to się przestraszą?
Kolejny nadmiar optymizmu. Tę kartę już zgraliśmy, Korheni ich uspokoił, teraz będą bić.
Avergill napisał/a:
przydałoby się wiedzieć, czy ten most co to go zrobiłam jeszcze stoi
Zaiste, przydałoby się... :P
Szrapnel napisał/a:
Tych cywili po lewo chyba można zignorować
Na waszym miejscu nie ignorowałabym nawet tych rybek w bajorku :P
Szrapnel - 26-03-2015, 21:55

Ok może i wyjdę na pesymistę ale:
-Skoro niczego nie można zignorować to jesteśmy w piernik otoczeni
-Jeśli most nie stoi to wpakujemy się w pułapkę

Czy zna ktoś inne (może być równie niebezpieczne, ale nie bardziej) wyjście stamtąd w którym nie stoi 20 tubylców?

Nem - 26-03-2015, 21:56

Jeśli nie będę musiała budzić Elidisów, to mogę spróbować rzucić pchnięciem energii w tych na pomoście, licząc, że się wywalą i wpadną do jeziorka :3
Powój - 26-03-2015, 21:59

Indiana napisał/a:
Nie wiesz tego.
Inaczej, do tej pory magowie których spotkałam po tym jak zostali poparzeni to bez pomocy medycznej leżeli i kwiczeli co najwyżej. Na przykład taka Meriel co dostała piorunem po brzuchu od przyszłego męża. Leżała i kwiczała.


Indiana napisał/a:
A czemuż to nie?

Cóż raczej myślałam, że zejście z góry na dół chwilkę im zajmie. Jednak. I nie sądzę by była to kwestia kilku minut. Owszem znają tunele, ale przetransportowanie ludzi i takie tam.

Indiana napisał/a:
A jeśli nie...? :D

To jesteśmy w ciemnej kazamacie... A nie, wróć. I tak jesteśmy.


Szrapnel... My jesteśmy w ciemnej kazamacie u mojmira od jakiegoś czasu i od jakiegoś czasu głosuje za wyjściem. To Elidis spełnia swoje ambicje na temat śpiącej księżniczki, a jeszcze trochę i będzie bawił się w małą syrenkę gdy nas dorwą.

Powój - 26-03-2015, 21:59

Nem budź Elkę bo my musimy się zbierać w trybie now.
Kodran - 26-03-2015, 22:00

A czemu mamy wszyscy na hurra uciekać przez piaski? Nie lepiej się rozdzielić? To tylko propozycja do rozważenia ;)
Powtarzam: z pomostu uciec bardzo fajnie by było, ale Prim i Toruviel zaciukać jeszcze fajniej; tak czy siak musimy pilnować pomostu, ponieważ jeżeli:
a)nie próbujemy zabić Prim- ona zorganizuje atak na nas
b)spróbujemy zabić Prim- Astorii zorganizuje atak na nas

Indiana - 26-03-2015, 22:00

Szrapnel napisał/a:
Skoro niczego nie można zignorować to jesteśmy w piernik otoczeni
Zauważyliście? :D :D
Szrapnel napisał/a:
Jeśli most nie stoi to wpakujemy się w pułapkę
O, też zauważyliście ;) ALE! potencjalnie łatwiej będzie się bronić w tunelu niż na środku placu.

Nem napisał/a:
licząc, że się wywalą i wpadną do jeziorka :3
Wyobraziłam sobie tych dopiero co wyłowionych, jak wpadają ponownie... :D Wkurzyłabym się ;)
Ale jeśli nie ty to kto budzi Elidisy?

Szrapnel - 26-03-2015, 22:01

Dobra to wychodzi na to że:
ELIDIS! Jak nie przestaniesz pomagać Toruviel z opalenizną to cię zostawimy.

Indiana - 26-03-2015, 22:01

Powój napisał/a:
zejście z góry na dół chwilkę im zajmie
Aaaa, to oczywiście, ja się odniosłam do słowa "zamiar" :)
Aver - 26-03-2015, 22:05

To może go zawalić kamieniami, coby nie mogli przejść?... Kilkanaście sporych łupków z sufitu nie powinno nam zawalić całej kawerny na głowy :)

Druidzkie badyle to dar od Matiuszki Natury, więc raczej są materialne.
Swoją drogą, jeśli to tylko pnącza, to na epi zostałam wrobiona, że podczas unieruchomienia tym zaklęciem nie mogę nic zrobić... a mogłam im zawalić tą cholerną sztolnię na łby zaklęciem ._.

Korheni&spółka - no to stawiamy ściankę i niech się gryzą.

Most... mogłabym to sprawdzić tak, jak sprawdzałam wyrwę w podziemiach cytadeli, ale do tego potrzebuję czasu, miejsca i spokoju, a nie mam żadnej z tych rzeczy D:

Te rybki w bajorku to może dałoby się jakoś wykorzystać...

Wię, że nadmiar optymizmu... ale cóż zrobić, staram się nie załamywać i coś wymyślić ._.

Powój - 26-03-2015, 22:07

A ja mam propozycję nie do odrzucenia... Rzućmy w nich funkcją trygonometryczną, podłóżmy pod nogi gospodarkę europy w XVIw, utopmy w analizie wiersza Herberta i zmieńmy w wielkanocne pisanki....
Indiana - 26-03-2015, 22:11

Avergill napisał/a:
na epi zostałam wrobiona, że podczas unieruchomienia tym zaklęciem nie mogę nic zrobić... a mogłam im zawalić tą cholerną sztolnię na łby zaklęciem ._.
O. Ale jak to. Teraz dopytywałam Prim, to podała, że to oplątuje nogi. Ale mnie zastanawia, czy ja to mogę posiekać.
Avergill napisał/a:
To może go zawalić kamieniami,
Ale że co zawalić? Jeśli tunel za nami, to nawet bym to widziała.

Szrapnel napisał/a:
Jak nie przestaniesz pomagać Toruviel z opalenizną to cię zostawimy.
Ej! Ja tam siedzę w tym kręgu i bez niego tego kręgu nie zdejmę, więc kutfa!
Nem - 26-03-2015, 22:19

Elkę budziłaby wtedy Ylva, tradycyjnymi metodami. Jeśli nie podziała, to jak ogarnę Calida mogę rozwalić krąg i wtedy akcja wyglądałaby tak:
1) rzucam falę, ci, którzy wpadną to fajnie
2)Kodran, Agatka i Esu idą po mnie poprawić, bo mogą i bo tamci będą leżeć
3) Biegnę do Calida i stawiam go na nogi

4)W tym czasie Ylva policzkuje Elidisa - jeśli nie podziała to w nastęnej turze rozwalam krąg i zwiewamy

Aver - 26-03-2015, 22:21

Na epi wyłażąc ze sztolni rzuciła "unieruchomienie na minutę". Jak słyszę unieruchomienie, to dla mnie raczej oczywiste, że drzeć paszczy też nie mogę. A tu się okazuje, że jednak mogłam.
Cóż, bywa, następnym razem będę się dopytywać...

Miałam na myśli pomost, żeby astoriiowi się do nas nie przedostali, ale w sumie tunel też. Znaczy - to jest raczej na drugą turę, bo w 30 sek nie zdążymy zrobić tego wszystkiego co planujemy + wejść w tunel na tyle głęboko, żeby go zawalić bez robienia krzywdy ariergardzie ._.


A z tym kręgiem to spoko, któreś magiczne podskoczy i go zdejmie jak będzie trzeba :P

Powój - 26-03-2015, 22:22

Nie podziała. Zchloroformowali go.
Nem - 26-03-2015, 22:46

Ale to nie jest chloroform - chloroform, tylko jego zapach, więc zakładamy, że działa jak iluzja. W takim wypadku logiczne by było, że Elidis się obudzi, jeśli dostanie z zewnątrz silne bodźce działające na inny zmysł. Tak mi się przynajmniej wydaje...
Powój - 26-03-2015, 23:36

Czyli co, misiowój bije tych co bił?
Indiana - 26-03-2015, 23:41

Dobra, się robi! :D Dwa razy po pysku! ;) ;)


Ok, decyzja - czy puszczamy kogokolwiek drugim wyjściem? To bardzo ważne, bo tu nam może zabraknąć zbrojnych, żeby się zdążyć wycofać. Z drugiej strony - będą mieli szanse....
Nie wiem.

Leite - 26-03-2015, 23:44

A co z nami? Komu wjechać na plecy?
Indiana - 27-03-2015, 00:53

To chyba już zostało powiedziane.

Druga drużyna już napisała swoją bajkę w swoim temacie i czekają na was :)
Więc jeśli chcecie, żebym to dzisiaj ogarnęła, to piszcie. Może być w 24.

Indiana - 27-03-2015, 01:04

Hej, napiszcie to proszę! Miało być do 21.
Przecież macie to rozpracowane!

Powój - 27-03-2015, 01:05

No już piszę, ale brak Cadana... I Nem... I Aver poszła ;- ;
Aver - 27-03-2015, 01:09

Uh... no dobra, drużyna, to jaki jest plan ostateczny poza ogółem typu "taktyczny odwrót"?

Bo zbierając wszystko, co tu napisaliśmy (a przynajmniej kilka...dziesiąt... ostatnich postów):

Tunelowi idą pomóc Misiowojom. Misiowoje wojują tak, żeby przedostać się do wyjścia. Gwardia odbija Calida do końca, a Nem po dmuchnięciu zwija się z pomostu i naszego blondynkę ożywia, coby go nie trzeba było nieść. Kołdran, Agatka i Esu ewentualnie dobijają najbliżej stojące resztki, które nie wpadły, i również się wycofują do wyjścia. Ylva rozcina(?) pnącza i leje Elkę po buźce, po czym robią bezpieczny odwrót do wyjścia. BEZ opóźniających wszystko laserów w stronę Toruviel, proszę. Cadan rzuca melisą w Emilkę, Emilka rzuca ścianą w tubylczych zagrażających wyjściu i cała grupka do wyjścia.
A potem zawałka tunelu, żeby nas nie gonili i żebyśmy zyskali trochę czasu.


Właśnie... Czy Ysgard, jako ten wielki i silny krasnolud, może wziąć ciało Eriego?...

Kodran - 27-03-2015, 01:12

To ja czekam na Nem z postem
Powój - 27-03-2015, 01:12

Jak mu powiesz to weźmie.
Pytanie gdzie jest Cadan? I czy jak go nie mam to pisać za niego? Bo jak to ma być dziś...

Indiana - 27-03-2015, 01:14

Można pisac za kogoś, gdzieś to nawet mówiłam.

Keithen dołącza do Gwardii?

Aver - 27-03-2015, 01:14

To chyba się nie obrazi jak napiszesz za niego...

Szrapnelę? Ty kierujesz Ysgardem, kiwnij mu głową, niech on go weźmie ._.

Aver - 27-03-2015, 01:15

Ghaaaaaaaaaa, jeszcze Keithen... Tak, dołącza do Gwardii. Chyba. Nie wiem. Powój, to Twój prawieluby, zdecyduj.
Powój - 27-03-2015, 01:16

Dobra, Aver, dostałaś w prezencie Cadana. Dodatkowo otrzymujesz Ysgarda i Szrapnela bo oni dziś nic nie napiszą. Ja przygarnę gwardzistów i mogłabym Nem gdyby nie fakt, że nie wiem jakich słówek miała użyć w czarze.
Indiana - 27-03-2015, 01:17

Ale nie marnuj na to całego ruchu Ysgarda, zdąży go złapać na szybko, zanim my dołączymy do Emilki.
Teraz niech jej lepiej pomoże w tym zaklęciu. Albo w jakimkolwiek zaklęciu.

Aver - 27-03-2015, 01:20

Ale ja dzisiaj nie mogę tak długo pisać ;_____________; znaczy mogę, ale na tablecie, a na nim się pisze koszmarnie długo...

Spoko, chwyci go po zaklęciu. Hm, dobra, zrobię kompilację czarów i majtnę tą ścianę.

No i nie znam Cadanowych słówek... ;-;

Kodran - 27-03-2015, 01:21

To może niech Ysgerd ciepnie odłamkowym w Astoriego i pobliskich? Wtedy od pomostu przy odrobinie szczęścia zostanie Szamanka i kilkoro rannych
Powój - 27-03-2015, 01:21

Nikt ich nie zna...
Indiana - 27-03-2015, 01:23

Taaa, łącznie z nim samym chyba :/
No ale mentalne uspokojenie to chyba nie jest jakieś halo...

Kurde, ten pomost jest daleko i mamy tam od cholery zbrojnych. A przy Emilce macie dziesięciu wojowników gotowych do walki.

Powój - 27-03-2015, 01:25

Niech Ysgard ciapie kamieniem w tą grupę nad wami która jest nieruszona jak już.
Indiana - 27-03-2015, 01:37

DObra. Nem musi zacząć.
Powój - 27-03-2015, 01:39

Właśnie, co z Nem? Bo mam ją napisać, ale ni cholery nie znam pierwiastków magii życia ani jak wy chcieliście przez ten krąg uzdrowić Elidisa.
Aver - 27-03-2015, 01:42

Walić Elidisa, Ylva się nim zajmie. Ty Nem masz rzucić "pchnięcie energii" na pomostowych - na to nie ma słówek, po prostu jest takie coś, a potem lecieć do Calida i zrobić eraldaceta indargari indargari czy jakoś tak - życie wzmocnij wzmocnij, powinno zadziałać.

Ysgard może ciepnąć. Zaraz to napiszę. Ale mówię, trochę mi to zajmie :/

Powój - 27-03-2015, 01:43

Aver ale my nie mamy pewności, że Elkę da sie obudzić w konwencjonalny sposób. Wolę go obudzić przy pomocy tego "eraldaceta muthu indargari", w 24 to było.
Indiana - 27-03-2015, 01:44

To miało być chyba jakies proste wzmocnienie sił witalnych czy coś.
Proponuję, żeby dokładną treść zaklęcia dopisać jutro, Nem o ile zrozumiałam, miała to jakoś opracowane.

A potem to chyba ja i Elidis, ale można niezależnie pisać grupę Emilki, grupę od tunelu, grupę Gwardii i chłopaków na pomoście.

Kodran - 27-03-2015, 01:45

Tak jakby internet mnie wywalił to intencje, oczywiście modyfikowane zależnie od sytuacji: po fali energi Nem we trójkę atakujemy Prim i Toruviel a potem bronimy się przy krańcu mostu i ewakuujemy z resztą
Aver - 27-03-2015, 01:46

Zacznę pisać, jak coś to mi napiszecie kiedy wrzucić.
Powój - 27-03-2015, 01:47

Cytat:
Nem
Strach, to głównie nią kierowało gdy wyciągała z wody towarzyszy. I gdy wyszarpnęła Agata z wody poczuła nagłą obojętność. Przecież zawsze to robiła, ratowała przed śmiercią. Leczyła. Ale walka to nie był jej żywioł. Obejrzała się tylko na to co dzieje się na pomoście i biegiem ruszyła ku brzegowi. Ale tam był krąg i nieprzytomny elf.
Nie mogli go przekroczyć gdyż to by się skończyło śmiercią. A zarazem nie mogła go rozwiązać, gdyż do tego był zdolny mag przebywający w środku. Ale dostrzegła symbol bogini styryjczyków, który ktoś utworzył wewnątrz. Pulsował mocną, tak jak i granica kręgu. Mogła jedynie posłać zaklęcie wgłąb tej energii która skupiała się na nieprzytomnym elfie.
Przykucnęła opierając dłonie tuż przy krawędzi.
- Eraldaceta muthu indargari!-Posłała moc wzdłuż krawędzi mocy tak wyraźnie pulsujących na jej oczach, tak by krąg przekazał zaklęcie nieprzytomnemu.

Elidis - 27-03-2015, 01:47

Wybaczcie, że mnie nie było.

Kurde taka fajna dyskusja o magii, a mnie nie było... DX

Nem proszę obudź mnie. Bo może danie w łeb podział, a może nie. Nie mamy czasu na może. Powtarzam, że ja bym nie przerywał kręgu bo rytuał jest niedokończony i krąg zadział jak bomba magiczna.

Co do pomostu, cóż, jest z drewna, a mój promyczek słońca jest imba gorący więc mogę spróbować sfajczyć ten most. Jeżeli zaś chcecie, bym zajął czymś tym na moście to mogę walnąć promyczkiem w nich. Nie mam nic bardziej zajmującego od 1000 stopni w ryj.

Więc, co sobie państwo życzą?

Aha i Powój, co realizować swoje ambicje? Nikt nie kazał Ci się pchać pod ziemię. ;)


EIDT bo Powoje.
No i dziękuję pięknie. :D

Powój - 27-03-2015, 01:48

Kazała mi skała która postanowiła spaść nam na łby. Można powiedzieć, że to była siła ambicji. Przeżyć.
Elidis - 27-03-2015, 01:50

Dobra dobra i tak wyszłaś na tym nieźle, Tańcząca z Misiami. :D

Ja mam pisać tego posta na końcu, czy czo...?

Powój - 27-03-2015, 01:53

Zacznij pisać na podstawie tego co przed chwilą tu wstawiłam. Jak wyślę to wstawisz własny. Zostali mi do napisania gwardziści.


Indi mogę ładnie Cię wybłagać o pokierowanie Keithenem? Bo ni cholery nie wiem co on umie o ile wergundów udało mi się ogarnąć.

Aver - 27-03-2015, 02:06

Cytat:
Cadan:
Nie tego się spodziewał. A przecież to było do przewidzenia.
W głowie huczało mu echo mentalnego wrzasku Szamanki, ale gdzieś poza nim usłyszał stuk padającego na kamienie ciała. Puścił martwą Taihire i spojrzał na źródło dźwięku.
Mag wody leżał, a pośrodku blednącego czoła tkwił bełt o czerwonych lotkach.
Szybkie zerknięcie na Emilię potwierdziło to, co i tak sam widział, a ogłuszający wrzask, tym razem prawdziwy, zmusił go do działania.
Wiedział, co się za chwilę stanie. Przecież on też kogoś stracił przez tą całą sytuację.
Przed oczami mignęło mu zmasakrowane ciało Imy.
...
Nie mogli sobie przecież pozwolić na to, by ta kobieta teraz oszalała.
Złapał ją za ramiona i wysłał uspokajające myśli ku niej.
W jej umyśle panował chaos, przez który przebijało się nieludzkie mentalne wycie.
NIEŻYJENIEŻYJENIEŻYJENIEŻYJE...!!!
Zmarszczył brwi i szepcąc zaklęcie uspokojenia wysłał Moc, która ciepłem dotarła od koniuszków jego palców aż do jej umysłu, wciskając emocje gdzieś w głąb i zastawiając drzwi do nich krzesłem.
Nie teraz, Emilio. Na rozpacz będzie czas później, teraz musimy odejść. SKUP SIĘ!
I nagle chaos ustał. Gdzieś w tle brzęczało echo dawnego wycia, ale nie o tym kobieta myślała.
Odetchnął z ulgą.


Tyle mam Cadana. Piszę chłopaków ze Smoczej.

Indiana - 27-03-2015, 02:10

Ok, ode mnie.

Cytat:
Ylva cz1.
Trudno było stać i patrzeć. Nie móc pobiec, dołączyć do Merrena, do Calida, którego przecież tak doskonale znała. Sama zleciła mu misję ochraniania Emilii, spędzając pół wieczoru wraz z khorani na tłumaczeniu mu zawiłości więzi i wagi zadania. Jeden z najlepszych w skwadronie, doskonały szermierz, szlachetny, dobry człowiek.
Niech was szlag.
Elidis, rób co musisz, a ty go wspomóż, Bogini...
Pnącza uderzyły, zanim zdążyła zareagować, choć spróbowała jeszcze odskoczyć, wystrzeliwujące spośród kamiennych pęknieć bluszcze i jeżyny owinęły się wokół kostek, unieruchamiając obie nogi. Mały włos, a wyrżnęłaby o kamienie z rozmachem.
- Niech cie cholera! - warknęła pod adresem Prim. Miecz był za długi, więc przerzuciła go do lewej ręki i wyszarpnęła myśliwski nóż. Gałązki trzymały jednak mocno, nie reagując na jej zawziętą szarpaninę.
Aż znieruchomiała na chwilę.
Promień Elidisa uderzył w Toruviel.
Widziała, jak skupiony ogień przecina wątłe ciało elfki, jak tnie stojących przy niej ludzi. Lubiła dyplomatkę. Naprawdę miała nadzieję na zakopanie tej przepaści między Styrią i nimi...
Wtedy padł Elidis.
I wszystko zaczęło się chrzanić.
"Co ja mam z nim, do cholery zrobić??" przemknęło jej przez myśl. Nie mam zaklęć, nie umiem leczyć... Umiem tylko...
Cóż, pozostało zatem zrobić to, co się potrafi. Przyłożyć mu.
Ale to nie było takie łatwe. Pnącza trzymały nogi. Szarpnęła się. Przecięła jeszcze kilka gałązek. Trochę ustąpiło. Rzuciła się w tył, upadając twardo na podłoże, wygięła się tak, żeby sięgnąć elfa przez ciągle jeszcze aktywną tarczę powietrza. I z całej siły strzeliła go pięścią w brzuch, żeby spowodować mocny wydech.

Indiana - 27-03-2015, 02:11

Dobra, piszę Keithena.
Elidis - 27-03-2015, 02:18

Most czy ludzie na nim, w co mam walić ostatnim promieniem. Szybka, męska decyzja.
Powój - 27-03-2015, 02:19

Yyyy. Y. y. y.
Męska powiadasz.... Dawaj w most, przyjmując, że Kołdran i Agat zchrzanili stamtąd.

Indiana - 27-03-2015, 02:20

Cytat:
Keithen cz1

Kusza była niezłą bronią, ale powolną, zbyt powolną w ładowaniu. A tu nie było już czasu.
Kątem oka tylko dostrzegł cios, który sięgnął Convolve i wściekłość zawyła mu w myśli. Przyjaciel czy kochania kobieta. Wybrał słabsze z tych dwojga.
Calid był dla niego wzorem od zawsze, przyjaciel uczył go walki, nocami w zaułkach Styrgradu szlifował z nim szermierkę, obijając mu niemiłosiernie wszystko co się dało. Po to, by Keithen mógł rok po nim dostać się w szeregi Gwardii i zdobyć upragnione szlify. Niezliczone razy ratowali się nawzajem tam, gdzie nie było ratunku, niejeden raz Calid wynosił go spod wergundzkich mieczy.
Niezła ironia, przemknęło mu przez myśl, że teraz to właśnie wergundzkie miecze idą mu z pomocą.
Szybkim ruchem zarzucił kuszę na plecy, w biegu dobył rapier i z rozpędu wpadł kopnięciem w tego wojownika, który zbierał jeszcze rozcięte przez Roderyka wnętrzności. W ślad za butem szło niechybne uderzenie rapiera, z góry z ciosu od lewej, tak, żeby wyjść na przeciw ruchowi ciała przeciwnika, gdyby tamten próbował po kopnięciu się podnieść.
- Roderyk! - krzyknął jeszcze do Wergunda, pokazując mu ruchem ręki gromadzących się między nimi a wejściem do komnaty ludzi - Uważaj!

Indiana - 27-03-2015, 02:21

Elidis Caernoth napisał/a:
Most czy ludzie na nim

To jedyne dwie opcje? :) Uważacie, że oni są najgroźniejsi? :)

Powój - 27-03-2015, 02:23

Ja tam za groźnych uważam głównie siedzący nam nad głową nienaruszony oddział...
Ale nie wiem czy Elka ma taki zasięg.

Elidis - 27-03-2015, 02:24

Uważam, że tam mam najczystszy strzał. Zresztą liczy się czas. Nie zdążę rzucić czaru, zerwać kręgu i ogarnąć sytuacji na tyle by wiedzieć gdzie ten czar mam rzucić.
Chyba, że ktoś Elowi krzyknie gdzie walić. Pamiętajcie, że chwilę temu sobie spałem... ;-;
Jak macie inne pomysły to słucham. Najwyżej wrzucę już jutro po południu.

Powój ja mam taki zasię, że... No. Taki jak potrzeba. XD
Więc w Korheniego? Tylko, jeżeli coś jest po drodze... To wiecie.

Indiana - 27-03-2015, 02:26

Dobra, to w sumie mam z tego po pół rundy. Walnięcie Elidisa i walnięcie tego kolesia przy Calidzie to po jakieś 10-15 sek.

Powój -
Merren podniósł Calida, musi go podać Nem do uzdrowienia (to druga część jej tury?)
Elmeryk jest ranny, ale musi wykończyć wojownika po prawej Calida. Merren mu pomoże.
Egbert ma tego cywila do skończenia.
Roderyk jest wolny, może zabezpieczać od ataku. Na brzegu masz ludzi, którzy wychodzą z wody i po drugiej stronie strumienia tez już masz wojowników.

Indiana - 27-03-2015, 02:27

Elidis, nie masz nic po drodze. I w sumie ja mogę ci powiedzieć, gdzie bić.
Elidis - 27-03-2015, 02:30

Dobra, a będziesz mnie lać w brzuch? Nem już mnie obudziła, to czas zajmuje...

I nie piszę tego dla tego, że chcę uniknąć ciosu, czy coś... :D

Powój - 27-03-2015, 02:30

no ja tam coś napisałam o nich, ale mało składnie bo jestem w stanie nieogarniającym
Indiana - 27-03-2015, 02:33

Ech... no i tyle z planu zrobienia tury przed weekendem :(

Elidis, po prawdzie, dopóki się nie obudzisz i tak nie mam nic innego :) Pacnęłam cię w przeponę, wydyszysz ładnie ten tam chloroform i rzecz będzie pewna.
To w ramach cz 2 ogarniam i pokazuję w co wywalać promieniem.

Elidis - 27-03-2015, 02:34

Ok. Nasze "a może u boku przyjaciela" po tym ciosie zmieni się w farsę. :mrgreen:
Indiana - 27-03-2015, 02:37

Kurde, mam cię zapytać, ilu zabiło szpiczastouche książątko, czy jak? :D Konkurencja nie fair, jako że własną dobrą zabawę poświęciłam na konto twojego kręgu :D
Elidis - 27-03-2015, 02:38

Pfff... :P Dobra, przynajmniej będzie śmiesznie. Gdzie mamy zwiewać? Jest jakaś zorganizowana grupa "chcemy do domu", czy wszyscy są w kosmosie?
Indiana - 27-03-2015, 02:41

Wszyscy w kosmosie. Wiejemy przez ten ich mostek, lepszej opcji chyba nie ma.
Chyba.

Elidis - 27-03-2015, 02:43

Dobra, powiem Ci w poście byś ogarnęła Gwardię, a ja polecę do Emili i spółki ich organizować, a potem cała wstecz. Może być?
Indiana - 27-03-2015, 02:48

Może być, rzecz jasna :) Ale ktos gwardię w tym poście musi jeszcze opisać.
To tak, czy nie tak: ?
Cytat:
Ylva cz2
Zaklęcie Nem spowodowało, że kopuła, tworzona przez krąg, na moment błysnęła iskrami. Ylva odruchowo osłoniła oczy, zupełnie jakby w nią miało polecieć jakies skrzące się, destrukcyjne zaklęcie. Nie poleciało, za to elf podniósł się zgodnie z przewidywaniami, wykrztuszając intensywnym kaszlem resztki toksyny, którą wciągnął w płuca.
Zignorowała jego pełne wyrzutu spojrzenie, czując leciutki wyrzut sumienia, zwłaszcza gdy doleciały do jej uszu wystękane przez elfa słowa
Podnosząc się z ziemi, powtórnie przesłała w mysli pozdrowienia autorowi zaciskających jej buty krzaków. Już w przyklęku rozejrzała się.
Jej wzrok przykuł oddział, który utworzył się właśnie pod ścianą i jednym z wyjść do korytarzy. Oddział prowadzony przez Korheniego, którego nie mogli znać. Oddział, którego od Emilii i próbującego ją uspokajać Cadana nie dzieliło nic prócz kilkudziesięciu metrów pustej przestrzeni.
Szybkie spojrzenie wokół i upewniła się, że to najgroźniejszy dla nich oddział, który w dodatku bez trudu mógł ich odciąć od wyjścia.
- El, tutaj! - krzyknęła do elfa, który wciąż próbował rozeznać sie w sytuacji po kilku sekundach nieprzytomności i wciąż szukał wzrokiem dawnej uczennicy - Zostaw ją, tutaj!
Tak, pomyślała, szpiczastouche książątko z pewnością w tej walce będzie miało więcej na liczniku.
Trudno.
Odbiję to sobie zaraz - błysnęło jej w myśli, gdy wyskakiwała wreszcie ze znienawidzonego już po troch kręgu.

Aver - 27-03-2015, 02:50

Stary, myśmy się sami zorganizowali jak Ty sobie spales, wiec się wypchaj. Nie strzelając w Kohreniego, bo tam będzie ściana i granat
Aver - 27-03-2015, 02:52

Kurna, mowilam, że pójdzie ściana....
Indiana - 27-03-2015, 02:55

Rzecz w tym że on w nic innego oprócz tego i pomostu na czysto nie mógł wywalić. :/
Aver - 27-03-2015, 02:58

:/

Czyli co, wywalac i ścianę i granat czy samą ścianę? I w takim razie gdzie wakić Emilka?

Indiana - 27-03-2015, 03:01

Kurdę kurdę. Zakładając że Elidis zrobił tam trochę sieczki, to gdzie można czym sięgnąć?
Teoretycznie Emi może poprawić ścianą, a Ysgard wywalić ... gdzie? W pomost? W tych przy misiu? W tych za gwardią...?

Indiana - 27-03-2015, 03:13

Dobra. Ponieważ tamta grupa wpisze swoje posty na #25 rano, ale zostały one już "klepnięte", to macie prawo wiedzieć, że w pierwszych sekundach (czyli w czasie, kiedy Cadan uspokaja Emilię) grupa Korheniego zrywa się do biegu na grupę Emilii z full atakiem.

Tym samym też dotychczas wpisane posty tutaj niech nie będą już zmieniane, co jest klepnięte, to jest klepnięte.

Aver - 27-03-2015, 03:15

Padł mi internet, lece na kapciowym transferze.

Plan zakładał granat w Kohreniego i ścianę w tegoż żeby mieć czysta drogę ucieczki. Mogę wywalic granatem gdziekolwiek, może być w tych przy Misiu. Ścianę mogę machnac na pomoście, będziemy mieć spokój od Prim i Astoriiego.

Aver - 27-03-2015, 03:18

Eeeeeee... Czyli zonk w stylu "granatem w nich" jednak w Kohreniego? W sumie mają do przebiegnięciu trochę, a zaklęcie jednak mówi się szybciej niż biegnie z bronią kilkadziesiąt metrów...
Indiana - 27-03-2015, 03:22

Jak im poprawicie granatem, to pewnie dobiegnie mniej niż po samym promieniu. Tylko umiejętnie to rzućcie.
Chyba że widzicie inne opcje.
Można też wywalić granatem w tę ładną gromadkę za misiem, tylko tak żeby nie poranić misia i gwardii.
A ściana to kurczę nie wiem :/ Najchętniej za nami w tunelu... :/

Aver - 27-03-2015, 03:26

Jeśli to są pierwsze sekundy, to Cadan i Emilka są zajęci sobą, jakkolwiek by to nie brzmiało. Granat leci jak leciał, w grupkę Kohreniego. Resztki podobijają Szrapnel z Ysgardem i ew. Cadanem i Emilią, jak juz się ogarną.

Tylko w tym wypadku branie Eriego nie wchodzi w grę... Mam napisać ze go bierze jesli potyczka będzie wygrana? Można tak?

Aver - 27-03-2015, 03:28

Mhhh... Emilka może rzucić drugim granatem za misia jak się ogarnie, czyli juz po tych kilku sekundach. Ściana w tunelu będzie tak czy siak.
Indiana - 27-03-2015, 03:36

Avergill napisał/a:
Mam napisać ze go bierze jesli potyczka będzie wygrana? Można tak?
Można, to w sumie logiczne.
Drugi granat wydaje się być bardziej przydatny niż ściana na środku placu:)

Aver - 27-03-2015, 03:45

No to leci drugi granat. A w zasadzie to nawet nie granat, tylko ten fauny pocisk co się rozpada. Precyzyjniejsze toto jest.

No to ślę.

Indiana - 27-03-2015, 03:47

Fauny zawsze spoko :D
Aver - 27-03-2015, 03:49

Autokorekta ;-;

Ale co racja to racja ;) wysylam na #24.a a wersje dla #25 napisze jutro... Bo na 8 do szkoły... ;-;

Leite - 27-03-2015, 10:12

Ja bede sie przewijać do misiowoja ;)







Wiadomo było ze przeżyje ,_, ale zgłaszam, ze powinien miec cos na twarzy, chociaż blizny. Nie wierze, ze wszystko uleczył.

Nem - 27-03-2015, 10:19

JAKIM CUDEM ON...?!?!?!?! Wracamy przez tunel i odprawię sobie rytuał na reshim tyle razy, że już nie będzie miał jak się zregenerować... i trzeba go pociąć na kawałki. Eliksir chyba nie przewiduje nagłego wyrastania nowych kończyn :F
Leite - 27-03-2015, 10:22

Dlatego uważam ze powinien miec chociaż blizny, nawet alchemia nie da rady zrobic wszystkiego. Zwłaszcza ze przybiłam mu głowę do ziemi o ile pamietam...na wylot wiec :angry: :angry:
Nem - 27-03-2015, 10:27

Jeśli wbiłaś mu miecz w głowę to chyba powinien być roll... po pierwsze on zdaje się powinien mieć ten miecz, a jeśli nie to sam napisał, że dopóki konkretne elementy mózgu są w całości to może się regenerować, a ty zdaje się uszkodziłaś jakieś kawałki mózgu... pytanie jakie.
Onfis - 27-03-2015, 10:53



Cytat:
Dopóki wzgórze i rdzeń mózgowy były nie naruszone


A teraz poproszę MG, któregokolwiek, o wyjaśnienie mi, czy Leite wbiła mu w głowę miecz szerokości szpilki, że nie uszkodził żadnego z opisanych przez samego Reshiego punktów? Pominę tu już, że alchemia to coś bazującego na reakcjach, a martwa tkanka średnio wyzwala reakcje... Co, impuls nerwowy inicjujący regenerację? Nie, nie słyszałem o prądzie płynącym z ŻYWEGO mózgu... Nie ma pretensji do MG, ale mam wrażenie, że Reshi trochę się w swoim alchemiczno-naukowym polocie zapędził i czuję się w obowiązku w sposób naukowy to obalić...

Bryn - 27-03-2015, 10:54

Wybaczcie, że nie napisałem nic, nie mam za bardzo jak, jestem na wycieczce i ciężko mi tutaj pisać. Dziękuję za napisanie za mnie posta :)
Aver, nawet ja nie znam tych słówek :p nie mam po prostu kartki ze słówkami, a na razie rzucałem na tyle oczywiste dla psionika czary, jak np manipulacja emocjami u kogoś, że nikt się o ich brak nie czepiał. Pisałem do wamp czy może mi je podesłać, jeśli ma, ale bez odpowiedzi jak na razie. Jak Cadan ogarnie Emilkę, to mogę lecieć się bić z kimś jak będzie trzeba.

Nem - 27-03-2015, 11:00

Post Pedra w 25.1 - płakłam :F
A tak przy okazji ja też pseplasam, że nie udało mi się napisać, ale maturki, maturek wiele. Tym razem już się ogarnę :C Dziękuję powoju za ogarnięcie mi postaci :3

Indiana - 27-03-2015, 13:00

Brawo, Onfis :)
Skoro go rozkminiłeś, to już powiem. Reshi się bawi, tj. wykminił sobie, że jego dusza nie zrozumiała, że umarła. Wiesz, jak w horrorze, gdzie martwy nie kuma, że jest martwy :)
Mnie tak wczoraj też próbował zaskoczyć ;) Ale pomyślałam, że w sumie co to szkodzi.
(wzgórze, kurde balans :D :D :D )

Nem - 27-03-2015, 13:28

Ojej no tak Reszji 1 - nem 0 przecież na zapołudniu dusze są materialne
Onfis - 27-03-2015, 13:35

On chyba nie kuma dużo więcej, niż że powinien być martwy... Serio mu tu puściłaś? Mogłaś mu oszczędzić zrobienia z siebie jeszcze większego pośmiewiska, chociaż widok jego napuszenia, jak to nas sprytnie oszukał, jest bardzo zabawny. Uświadomimy go kiedyś? :D

Indi, ja wiem że macie tam w głównej kawernie kłopoty, ale no, on się głośno roześmiał, bardzo ucierpimy jak puszczę się biegiem sprawdzić co za chory psychol śmieje się nad stosem trupów, w tym jednym zmasakrowanym? :D Albo chociaż Lothel, on to zrobi jeszcze szybciej... :D (nalezy mu się za ten tekst o martwym Erim)

Indiana - 27-03-2015, 14:04

Onfis napisał/a:
Mogłaś mu oszczędzić zrobienia z siebie jeszcze większego pośmiewiska, chociaż widok jego napuszenia, jak to nas sprytnie oszukał, jest bardzo zabawny. Uświadomimy go kiedyś? :D
A ja proponuję - zagrajcie w to :D Potraktujcie go dokładnie tak.... jakby był duchem ;)
On się roześmiał, ale nie powinniście go w tym bajzlu słyszeć :)

Indiana - 27-03-2015, 14:04

Aaaa, i kto jeszcze nie napisał - piszcie, proszę....? :/
Onfis - 27-03-2015, 14:12

Indiana napisał/a:
A ja proponuję - zagrajcie w to :D Potraktujcie go dokładnie tak.... jakby był duchem ;)


Czekaj, czyli że on tak serio jest tylko duchem i tylko w jego główce wyśnił sobie, że się zregenerował? xD

Indiana - 27-03-2015, 14:43

Jego postać naprawdę zginęła :)
ALE wasze postaci mogłyby nabrać się na to, że jeśli zobaczą jego ducha, to pomyślą "o *****, przeżył". Jego duch natomiast, jako że uparty, mógł wyprzeć ze świadomości fakt, że umarł i łudzić się nieistniejącym eliksirem.
Czemużby tego nie podjąć? :)

Reshi o tyle spaprał, że wyjechał z tym wzgórzem mózgowym, przez co go złapałeś na kłamstwie. Gdyby lepiej odrobił lekcje anatomii, to by napisał tak, że moglibyście uwierzyć. Ale w sumie - a co tam :)

Indiana - 27-03-2015, 14:50

Porządkuję, co juz poszło, a co nie.

Poszło:
Misiowój - leje dookoła, po czym wycofuje się na mostek?
Emilia - karabin
Ysgard - granat
Cadan - uspokojenie
Szrapnel - czeka

Nem - kroplówka, ratowanie Calida
Elidis - pobudka, promień w grupę
Ylva - budzenie, czeka

Keithen - atak na woja-po-lewej, obserwacja

Nie poszło:
Merren - odciągnięcie Calida, pomoc Keithen
Egbert - skończenie rannego kapłana, pomoc Elmeryk lub Roderyk
Elmeryk - skończenie rannego woja-po-prawej, pomoc Keithen
Roderyk - skończenie rannego kapłana (jeśli Egbert nie skończy), pomoc Keithen
Esu - pomoc Agat i Kodran lub pomoc Elmeryk
Agat - ?
Kodran - ?

Sefii - ? atak na atakujących misiowoja? czy przekradanie się?
Lothel - ? analogicznie
Nathaniel - ?
Gotard (ranny) - ?

Kodran - 27-03-2015, 14:52

Ja mogę napisać, ale co w końcu? Bronić mostu i ewentualnie zaatakować Prim?
Indiana - 27-03-2015, 15:18

Co ja ci mogę, decyduj :D
Aver - 27-03-2015, 17:07

Szrapnel czeka w stanie czujności, znaczy jak zacznie się jatka to oczywiście nie będzie stał jak słup, żeby nie było niejasności ;)
Elidis - 27-03-2015, 18:10

To co robicie z Reshin jest przykre, a to ja chciałem mu poderżnąć gardło. Aver wiem, że się ogarneliście, ale trzeba zacząć się zabijać w większe grupy do wyjścia.
I tak sobie myślę, można by złapać duszę Reshiego? Może nie teraz, ale taki alchemik zawsze może się przydać. :D

Indiana - 27-03-2015, 18:50

Elidis Caernoth napisał/a:
można by złapać duszę Reshiego?
haha, o kurtka, ale by się zdziwił :D Zajebiaszcze :D
Leite - 27-03-2015, 19:01

Zróbmy to :D ale on se poszedł gdziesz.. Tylko jak zapalił pochodnie?
I jeżeli dusza jest tak jak Reshi wyglada w chwili śmieci to ma na twarzy cos -,-

Indiana - 27-03-2015, 19:03

Ano ma.

Ale jeśli nie napiszecie dzisiaj swojej tury, to wam ta tura przepadnie, bo troche przeginacie.
Choćby z szacunku dla przeciwników, którzy się spięli i napisali wczoraj.
I nie mówię o tych, którzy nie mogą, bo nie mają netu, tylko o tych, którzy piszą sobie na luzie na offtopie.

Leite - 27-03-2015, 19:05

Spoko juz pisze ;)
Kodran - 27-03-2015, 19:12

Może ktoś za mnie napisać? Mam gorączkę i chyba grypę żołądkową :sad:
Aver - 27-03-2015, 19:13

Zobaczymy jak nam się uda z biegnącym na nas oddziałem...

Pozdrawiam 4 h snu, poczułam się prawie jak na obozie D:

Leite - 27-03-2015, 19:23

My pomożemy na razie przy misiu, ale jeżeli miś se da radę to pójdziemy do ciebie :P
Szrapnel - 30-03-2015, 00:30

A pomyśleć że ten brzeg był taki bezpieczny....
Zawsze mogło być gorzej.

Aver - 30-03-2015, 00:58

O, nic mnie nie trafiło... chyba mnie nie dociemniają.

Ale odwrót to odwrót! Trza się stamtąd zwijać.

Grupa na brzegu - Cadan ma rozwalone biodro, jego tubylec oberwał po żebrach, Szrapnel ma pogruchotane lewe ramię i tubylca na karku, Ysgard oberwał w łeb i świat mu się kolebie, ale jego tubylec leży, Emilii nic się nie stało - tylko jak długo uspokojenie będzie działać?

Indiana - 30-03-2015, 01:00

Jeśli w następnej rundzie grupie na brzegu pójdzie równie pechowo w rzutach kostką... ;) To będzie wąsko ;)
Elidis - 30-03-2015, 01:02

Matko ile czytania... ;-; Jutro. I czo ta Szamanka? Ciśnie mi się na usta : BĘDZIE EWOLUOWAŁ!! DX
Aver - 30-03-2015, 01:05

Miejmy nadzieję, że jednak nie. Ilu w końcu ich tam zostało zdolnych do walki? Cadanowego trza dobić, Szrapnelowego tym bardziej, Ysgardowy chyba jest ogłuszony na moment.

Hmmm... Ile kamiennych shurikenów jestem w stanie wystrzelić w ciągu kilku sekund? Po jednym na dłoń?

Indiana - 30-03-2015, 01:12

Elidis, jutro to macie napisać odpowiedź na to, więc przeczytać to bym radziła wcześniej :P

Aver, wszystkich trzech panów załapało ciężką ranę, podczas gdy tubylcy, z którymi walczą - po lekkiej. Może za mało to podkreśliłam, ale... masz problem ;)

Szrapnel - 30-03-2015, 01:12

Teoretycznie jestem bardzo blisko tego tubylca co sprawia, że:
- Jeśli kości mnie polubią mogę mu wpakować miecz w bebechy
- Jest niebezpieczeństwo, że trafisz mnie tym shurikenem.
- Jestem prawie tak bardzo w dupie jak podczas przytulania wija.

Kodran - 30-03-2015, 01:22

Indi da się jakoś tą strzałę w udzie na szybko czy to coś poważnego?
Aver - 30-03-2015, 01:24

;______; Halp. Myślałam, że nie jest aż tak źle, ale jednak jest. Do wieczora tzn do której?... I czy znów muszę pisać za chłopaków? :<

Uch. Konwencjonalnie nic nie zrobię, bo mam 160 cm wzrostu i nie znam się na walce... a moje AoE zaklęcia są AoE zaklęciami i jak robią łomot to wszystkim na około ._.
Trzeba coś pokminić.

Czyli chłopaki nie są w stanie się podnieść i iść normalnie albo i nienormalnie, si?

Szrapnel - 30-03-2015, 01:43

Ja jestem w stanie iść ale nie koniecznie normalnie przy czym trzeba się pozbyć tego tubylca.
Za mnie nie musisz pisać sam zdążę.

Bryn - 30-03-2015, 01:51

Cholera, a miałem nadzieję, że Laro power się przynajmniej teraz objawi .-.
No nic, może dam radę wykończyć Korheniego. Rozumiem, że stoję jeszcze na nogach, czy rana jest na tyle poważna, że padłem na ziemię/nie mogę nic zrobić, nawet jak stoję?
W sumie najlepiej w tej sytuacji ma Ysgard, dał radę znokautować chwilowo tubylca, może da radę go szybko wykończyć i zabrać się za tego od Szrapnela, bo Szrapnel patrząc na opis chwilowo nic już nie da rady zrobić :/
W sumie mam pomysł - może szybkie i proste pchnięcie energii? Powinienem mieć prawie pełną manę, bo tylko wysyłałem wiadomość do Szamanki, więc mógłbym ich porządnie popchnąć i kupić nam trochę czasu.
Aha - czy mamy kogokolwiek obok nas, kto mógłby zrobić nam pierwszą pomoc jeśli uda nam się z tego jakoś wyjść? Bo bardzo by się przydała.

Indiana - 30-03-2015, 02:03

Kodran, strzała w udzie to nie dramat, tętnica nie poszła. Lekka rana.
Aver, zrób cokolwiek tylko miej szczęście w kostkach :D Jak popatrzycie na te rzuty, to zrozumiecie ;)
Do wieczora to do jakiejś 22.
Chłopaki z najwyższym trudem mogliby iść, ale wchodząc do następnego starcia z tymi przeciwnikami będą musieli mieć mega fart, żeby przeżyć.
Cadan, nic nie poradzę na pecha. Twój przeciwnik miał 5% szans na ciężkie ranienie cię czyli musiał na d20 wyrzucić 20. i wyrzucił :P
Pchnięcie energii może podziałać, ale naprawdę macie tu poważny problem. A żyjecie jeszcze tylko dlatego, że z 11 zostało 3 po granacie i promieniu Elidisa.

Bryn - 30-03-2015, 02:17

A jakby tak ktoś z wycofującej się Gwardii/Wergundów przyszedł do nas z odsieczą? I zabrał kogoś, kto da radę nas szybko poskładać? Bez pomocy możemy sobie nie poradzić, a to będzie bardzo słabe stracić 3 walczących i maginię ziemi. Możemy zrobić tak: spróbuję jakoś odepchnąć ich na chwilę, w tym czasie Emilka walnie jakimś zaklęciem w nich (w końcu powinni być przynajmniej kawałek od nas), a w tym czasie ktoś z grupy stojącej obok pomostu przyjdzie nam na ratunek. I tak (chyba?) musicie spierniczać stamtąd w podskokach, bo zaraz cała grupa może dostać zaklęciem Szamanki, jak tylko lód stopnieje.
To jest ten moment, w którym powinien wbić do jaskini Aituna :D W sumie, kto wie? ;P

Nem - 30-03-2015, 10:16

To ja biorę Calida i wleczemy się z wami w stronę wyjścia. Jest u mnie kiepsko z maną... Jedno uleczenie mogę przeżyć, ale przy drugim mogę zemdleć. Ewentualnie po drodze mogę pobrać manę z jakichś ciał... Tylko pytanie, czy pierwiastek "życie" będzie mnie wtedy słuchał i czy nie wyjdzie z tego armia zombie z Reshionem na czele... w sumie chyba nie miałabym nic przeciwko :P
Indiana - 30-03-2015, 13:41

No chyba sobie nie wyobrażacie, że teraz wrzucam wam jakąś odsiecz... ;)
Foch by sie nam rozpełzł w grze lepiej niż Ruscy po mapie.

Dobra.
Ktoś musi ogarnąć Agata, który dostał trucizną. I musi to być Kodran, ale za szybko to obaj nie pokicają. W dodatku są pod ostrzałem.
Ktoś musi uratować tych przy Emilce. Najbliżej ma Misiowój i chyba też pierwszy dobiegnie.
Oraz Elidis, gdyby tylko mógł czymś strzelić. Może też strzelić Keithen.
Ze zbrojnych mamy rannego Elmeryka (dwie lekkie rany), Gotarda (zatrucie) i Agata (zatrucie). Musimy na nich jednych i drugich poczekać lub ewentualnie wysłać im kogoś na pomoc, ale to ryzykowne.
W tym wypadku użyłabym Keithena do ostrzelania łuczników i tej grupki na brzegu po prawej stronie mapy. Nat i Gotard - biegiem do nas. Kodran i Agat też.
Elidis i Misiowój - ratujcie Emilkę. Reszta zbrojnych wycofuje się wachlarzem do mostka i dalej do tunelu.
...
Dupa. Za wolno.
Ktoś musi pomóc rannym. Kodran ranny w szłapę nie zatarga Agata. Więc ze zdrowych - Esu Agata, ktoś?? Gotarda? I ktoś Calida - Merren? Najlepiej metodą, jaką się znosi rannych z pola bitwy ;) Czyli na ramię.
Rozważam, czy Nat nie powinien zrobić szybkiego rajdu i wyjaśnić łucznikom, że otóż nie, ale może z tego nie wrócić. Chociaż przy wsparciu Keithena to się mogłoby udać, ale to wciąż ryzykowne.
Sefii i Lothel oraz Ylva i Roderyk w tym wypadku musieliby zabezpieczyć od strony tych tam pod komnatą, o ile po napadzie furii misia jeszcze któryś ma ochotę na tańce ;)
No, taki plan ;)

Onfis - 30-03-2015, 14:55

Właśnie myślałem o szybkim ściągnięciu łuczników, ale nie wiem czy mając Gotarda na ramieniu dam radę, a biegać w tę i we w tę raczej nie dam rady
Elidis - 30-03-2015, 15:50

Przeczytałem. :D

Oooo... A tu już plan akcji jest... :C

Bo ja chciałem po złodupczyć Szrapnelowym noże jak Legolas na Olifnacie, skoro się już bawimy w Tolkiena. ;(

Dobra, ale jak nie... Jakich zaklęć chcecie? + Oni mnie raczej nie widzą, więc można to wykorzystać. + Wolałbym na razie nie spalać many, bo mam teoretycznie full po rytuale, ale moje czary są strasznie manożerne, a mam wrażenie, że się jeszcze przydadzą podczas odwrotu.

Wiecie, promień w masę ludzi stłoczoną w ciasnym tunelu i te sprawy. :twisted:

Indiana - 30-03-2015, 15:53

No to ciś tym nożem, kto cię broni ;) Byle byś trafił! Bo oni tam z tyłu to mają serio dość wąsko... ;)
Nie, oni cię raczej nie widzą. A zasugerowałam ciebie, bo zakończyłeś turę stwierdzeniem, że tam pomykasz, więc najbliżej jesteś.

Elidis - 30-03-2015, 16:03

Ja wiem, że ja tam pomykam i jak chcę jak najbardziej ciś tym nożem. Pytanie, chcieć to ja mogie, a jak szanse? DX

Zresztą, przynajmniej chaos zrobię. :D

P.S.
ale odpiszę później tj. wrzucę propozycję posta

Indiana - 30-03-2015, 16:07

Elidis... z mostka przy misiowoju masz jakieś 18 m na ten rzut. To tyle co od drzwi halli do tarcz. Powiem tak - Lothel by trafił.... ;)
Aver - 30-03-2015, 17:08

Odpisujr za Misiowoja, bo nauki wiele i ona nie ma jak. Ale to jak wrócę do domu, bo póki co drę paszczę na chórze.

Ok, pchnięcie może być. Jeśli Elka do nas idzie, to słodko. Oślep któregoś łaskawie, to chyba nie jest długie zaklęcie. W takim wypadku powinni być zdekoncentrowani... Co powiecie na kolce z podłogi? Czy konwencjonalnie, pociskiem przez łeb?
Misiowoja raczej bym dała jako ochronę dla rannych, ale w sumie jeśli kostki znów będą niefafne, to będzie lipa...

Hmmmm, a Nat nie może odłożyć Gotarda np. przy mostku (z mapy wynika ze przy nim stoją) i zrobić im dywersję na plecach? Keithen mógłby mu pomóc, rudą czuprynę raczej widać z daleka ;)

Reszta jak wrócę.

Kodran - 30-03-2015, 17:44

Ja odpisuję za Agata od teraz :D
Dałbym radę bo mam tą drugą porcję eliksiru zasklepiającego od Prim :twisted:
Ale czy to nie będzie za wolno i czy się nie przyda później?

Szrapnel - 30-03-2015, 17:49

Jakieś sugestie co do mnie? Mam próbować zaciukać tego tubylca czy raczej w miarę możliwości dawać w długą?
A może krasnal by mi pomógł?

Indiana - 30-03-2015, 17:59

A, racja, eliksiry! Fakt, ja chyba też coś mam jeszcze (sprawdza :P ) mogę postawić na nogi kogoś. Zasklepienie i neutralizator trucizny.
Ale to chyba najpierw dotrę do tych przy Emilce, bo Elmeryk sobie na razie poradzi, a Gotard... czy on ma na ubraniu to, czym go Cynthia oblała? Bo jak tak, to mogę to załatwić.

Jeśli możesz, to w takim razie Merren niech zostanie do walki, bo jest bliżej.
Nat - może przekazać Gotarda komuś, ale to oznacza spalenie przykrywki, i tak zresztą dość śliskiej (bo rapier wystający spod ciucha? ;) ). Przy czym wtedy do łuczników ma najbliżej, ale tam jest więcej osób (trzech łuczników, dwóch wojowników, którzy wyleźli z wody), więc to będzie misja samobójcza. Moim zdaniem nie stać nas na to.
Lothel i nóż? Może niech wspomoże Keithena, z tych 10 m na pewno ma wieksze szanse niż Elidis z prawie 20 ;)

Kodran - 30-03-2015, 18:14

Rozumiem że użyć? To będzie jedna akcja na dwie czyli jeszcze pomogę Agatowi do was dojść
Aver - 30-03-2015, 19:27

Krasnal ma problemy z błędnikiem, ale z drugiej strony nie wiem jak u krasnoludów jest z tą mocną głową. Może jak temu powalonemu tubylcowi trzaśnie jeszcze raz z pięści, to ten już nie wstanie... ;)
(odpowiedni kąt trzaśnięcia i wtrynia się delikwentowi nos w mózg :twisted: )

Staryyyy! Zanim zasklepisz, wyjmij pocisk! MÓWIĘ POWAŻNIE i pozdrawiam Merry'ego który zasklepił mi strzałę w żebrach. Nieprzyjemna rzecz.
No to bier Agata, Esu Ci pomoże. Tak, masz nim pokierować.

W sumie Lothel z Keithenem wspólne mają większe szanse... Dobra, czyli Nat z Gotardem się stamtąd zmywają.

Kto w końcu wbija do naszej skromnej gromadki? I cóż w związku z tym mam zrobić? Kryć czy atakować?



Swoją drogą... Czy mogę się dowiedzieć, o co chodziło z tym tajemniczym zaklęciem przez które wszyscy na mnie lecieli ( ;-; ) i czy ono nadal działa, czy było skutkiem ubocznym khoraniowej zasadzki?

Indiana - 30-03-2015, 19:43

Kodran napisał/a:
Rozumiem że użyć? To będzie jedna akcja na dwie czyli jeszcze pomogę Agatowi do was dojść
Kodran, tak, tak zrób, to rozwiąże parę problemów. I nie spuszczaj z oczu tych łuczników!
I tak, wyjmij pocisk! ;)

Avergill napisał/a:
Kto w końcu wbija do naszej skromnej gromadki? I cóż w związku z tym mam zrobić? Kryć czy atakować?
Misiu i Elidis. My nie mamy szans zdążyć, ale wytrzymajcie jeszcze rundę i będziemy.

Atakować, stanowczo atakować. Choćby jednego, przy czym tu byłoby dobrze uzależnić atak od tego, komu najgorzej pójdzie w walce. Tj. Emilia albo odczekuje pierwszą fazę, albo rzuca dwa zaklęcia ofensywne (masz tyle many...?). Choć w sumie cokolwiek, choćby pchnięcie energii, się przyda.
Wszyscy trzej tubylcy wykonają teraz atak pierwsi. A chłopaki mają ciężkie rany i kijowe parametry do rzutów.
Więc:
- Cadan może osłabić przeciwnika tym odepchnięciem, ale uzyska tyle, że on zaatakuje w 5 sekund później. Cadan nie zaatakuje, nie jest w stanie, może się tylko bronić.
- Szrapnel nie wykona nawet tego pchnięcia i analogicznie jest ciężko ranny - jemu możesz pomóc tym pchnięciem
- Ysgard może to zrobić sam (pchnięcie energii)
Uzyskacie ich opóźnienie o kilka sekund, w tym czasie MUSI zadziałać Elidis i wyeliminować chociaż jednego z nich. Ty w tym momencie powinnaś rzucić swoje zaklęcie na drugiego. I trzeciego bierze Misiowój, byle zdążyła tu dobiec w 5 sekund.

Avergill napisał/a:
Czy mogę się dowiedzieć, o co chodziło z tym tajemniczym zaklęciem przez które wszyscy na mnie lecieli ( ;-; ) i czy ono nadal działa, czy było skutkiem ubocznym khoraniowej zasadzki?

Zasadzka khorani polegała na tym, że Kuc musiał do ciebie przyjść. Więź, jaką stworzył, żeby cie kontrolować, została odwrócona. W efekcie to ty kontrolowałaś jego. Ale Emilia była za słaba i nie była szkolonym psionikiem, żeby kontrolować wolę kogoś tak potężnego. Więc khorani działała przez jej umysł, wiążąc ją ze sobą drugą więzią, a samą Emilię przykoksiła, wzmacniając jej charyzmę i urok osobisty. Skutkiem ubocznym było to, że Emilia zwracała uwagę każdego, kto akurat nie miał większych problemów, a kazde naturalne uczucie, jakie do niej ktokolwiek zywił, zostało spotęgowane.
Btw. nagłe zerwanie więzi z khorani sprawiło, że ona własnie umiera ;)

Kodran - 30-03-2015, 19:59

Cytat:

Kodran
Tak bardzo chciał dopaść do Prim, jej zaklęcie go nie trafiło i wydawało się, że się uda. Wtedy obok upadł Agat.Cholera. I skończył się bieg tak szybko jak się zaczął.
Spróbował podnieść Agata i wtedy upadł. Kiedy tylko spostrzegł, że to strzała to wyciągnął ją, tak by nic nie zostało w ranie i wylał na nią resztę eliksiru zasklepienia. Dzięki Prim.
Poderwał się na nogi, przełożył sobie ramię Agata za głową i ruszył najszybciej jak się da w stronę brzegu.
-Esu!!!

Agat
Nie wiedział czemu, ale bardzo chciał dopaść Toruviel i Prim. Wiedział za to, że to mu się nie uda, o ile będzie walczył o oddech, a to właśnie najbardziej go pochłonęło w tym momencie. Chwilę później poczuł jak ktoś stawia go do pionu i zmusza do posuwania się naprzód.

Esu
Usłyszał wołanie i obrócił błyskawicznie głowę. Zobaczył wciąż mokrych, częściowo rannych i kaszlących wojowników kierujących się w ich stronę. Zrozumiał.
Podbiegł i pomógł Kodranowi donieść Agata do reszty. Wraz z najemnikiem przygotował się do walki, obserwując w poszukiwaniu zagrożenia.

Żeby nie było że nie zdążę ;)

Nem - 30-03-2015, 20:02

Cytat:
Nem
Ciężko było patrzeć na rany Styryjczyka, gdyż miała przed oczami obraz tortur, przez jakie musiał przejść. Kiedy podnosiła go razem z Keithenem na jej twarzy też pojawił się grymas. To musiało strasznie boleć, a maść znieczulająca, która w sumie dużo by raczej nie dała, była w torbie Con. Szybko się otrząsnęła, a na jej twarzy znów pojawiła się neutralna mina. Kiwnęła głową Keithenowi dając mu do zrozumienia, że sama poradzi sobie z rannym, a on może wracać do walki, po czym ostrożnie przełożyła prawą rękę Calida przez swoje ramię i starała iść z nim tak, żeby nie pogorszyć ran, ale nadążać za resztą. Idąc rozglądała się uważnie, jeśli ktoś by ich atakował była gotowa w każdej chwili rzucić pchnięcie energii.


Pasuje?

Kodran - 30-03-2015, 20:04

No już są następni pacjenci do doktor Nem ;)
Nem - 30-03-2015, 20:16

Doktor Nem nie mam many :F Jedno uleczenie max. Przy 2 mdleję na 100% więc polecam eliksiry :C
Aver - 30-03-2015, 20:19

Umiera khorani czy więziozaklęcie? ;-; Chociaż chyba wiem... Ale skąd miałam wiedzieć? :c
Ale dzięki za wyjaśnienie, teraz wiem, że darcie mordy jak w cytadeli nie pomoże.

Many mam full minus to, co wywaliłam przed chwilą, plus wzmocnienie bo podziemia bardzo. Nie jestem Elidisem, moje zaklęcia nie kosztują 20 pkt za jedno ;)

Dobra, to zrobimy tak.
Cadan pchnie energią w swojego,
Ja pchnę w Szrapnelowego,
Ysgard pchnie w swojego,
po czym wywalę w jednego (a może nawet i dwóch) z nich kamienną strzałą, jak przy goblinach. Tanie i skuteczne, bo są blisko.
Elidis wywali swoje i Misiowój zje resztę, po czym wykonujemy taktyczny odwrót. Może tych, co nie mogą iść, wrzucić na misia?

Hm... ciężko ranny krasnolud nie może nieść Eriego... ._.

Indiana - 30-03-2015, 20:23

Ok, wszyscy dookreślajcie zawsze cel i kierunek, w którym zdążacie. Wtedy, jeśli w trakcie rundy dzieje się coś, co mogłoby wpływać na waszą trajektorię, to wiemy, co z wami zrobić :)

To dość lakoniczne notki, no ale spoko :)
Kodran, gdybym była złośliwym MG, to bym cię poinformowała, jak bardzo poszarpałeś sobie grotem tkankę i w ogóle ;) Zastanów się, jak to zrobić lepiej :)

Mówiłam o zwracaniu uwagi na strzały ;)

Indiana - 30-03-2015, 20:26

Avergill napisał/a:
Umiera khorani czy więziozaklęcie? ;-; Chociaż chyba wiem... Ale skąd miałam wiedzieć? :c
Khorani :)
Avergill napisał/a:
teraz wiem, że darcie mordy jak w cytadeli nie pomoże.
No w sumie nie powinnaś tego wiedzieć :D Choć faktycznie jak się zerwało, to się zerwało, powinnaś to w pewien sposób odczuć. No ale dobra, nie wiesz to nie wiesz :)

Avergill napisał/a:
Może tych, co nie mogą iść, wrzucić na misia?
Dobre, ale jak oni się tam będą trzymać?
Aver - 30-03-2015, 20:37

Smuteczek dla khorani. Mam nadzieję, że nikt mnie za to nie zabije...
Wrrrrrrrróć. Khorani umiera. Ale wszystko, czego się dowiedziała, wiedzą też inne ulundo, prawda? Nie mów, że wszystko pójdzie na marne :<

Spokojnie, darcie mordy to był plan ostateczny ;) a manę policzyłam i jest jej 24.
Mh. To może tak:
Stoją/leżą Ci tubylcy sobie i zaraz zrobią z nas szaszłyki. To żeby dać sobie trochę czasu, wszyscy magowie wywalają w nich pchnięciem energii - trzech tubylców, troje magów, zgadza się. Teoretycznie są zdekoncentrowani przez chwilę, bo jednak coś ich próbowało obalić i to dość mocno. Wtedy ja zdejmuję jednego kamieniem w oko czy inne ciekawe miejsce, Elka zdejmuje jednego jakimś ugotowaniem mózgu czy czymś, w tym czasie dobiega Misiowój i wcina ostatniego.

Humpf... niby mogą się trzymać sami, ale rozumiem, że przy rozwalonym np.biodrze może być to ciężkie .__. parawanu czy siodła teraz im nie zrobimy, przywiązać też nie ma czym... Smutek. Misio odpada, targamy ich ręcznie. Nożnie. Cokolwiek, byleby już stąd wyjść.

Indiana - 30-03-2015, 20:48

Avergill napisał/a:
wiedzą też inne ulundo, prawda? Nie mów, że wszystko pójdzie na marne
No... wiedzą, to prawda. Jednak... ona jest bardzo potrzebna. Bo jeśli myślicie, że na górze w Vekowarze jest lepiej niż tutaj... ;)
Trzymajcie kciuki za tych, co zostali na górze ;)

Avergill napisał/a:
To może tak:
To dokładnie tak, jak przed chwilą proponowąłam, więc ja się zgadzam :D Tj. Ylva się zgadza ;)
Aver - 30-03-2015, 20:58

Indiana napisał/a:
Bo jeśli myślicie, że na górze w Vekowarze jest lepiej niż tutaj...

Nie myślimy ._.

Indiana napisał/a:
Trzymajcie kciuki za tych, co zostali na górze ;)

"Pijmy za chłopców, co wyszli na wojnę, zdrowie chłopaków, co na górze są"~ ;)


Tak, tylko rozpisane bardziej zrozumiale dla mnie, wybacz :) Jest poniedziałek i nie ogarniam życia, bo mapa Fiordu taka nieskończona D:

Dobra, to idę pisać.
Jakby co Szrapnel z Ysgardem za siebie, Cadan nie wiem, ja za Powoje i siebie, póki co.

Onfis - 30-03-2015, 21:00

Czyli co, mam wam podrzucić Gotarda i razem z wami zabierać się stąd, ew. rzucić się na kogoś?
Elidis - 30-03-2015, 21:01

Indi, ja nie chciałem tego noża rzucać, tylko użyć go z bliska po dojściu do nich. Jest taki ładny i szkoda mi go nawet raz go nie użyć. :D

Dobra, to rozumiem, że ma być śmierć na miejscu, nie żadne lekkie rany / przeszkadzajki? To ja może walnę w Korheniego, bo teoretycznie mam szansę najszybciej go zabić, a jak sprzątnie nam Elfika, tzn, wykwalifikowanego szermierza Laro to słabo.

Aver zabij przeciwnika Szrapnela, bo on się ma najgorzej i poczebuje pomocy szybko. Nawet te kilka sekund lotu zaklęcia może być za dużo, a krasnal ma najlepiej.

Chociaż jak tak patrzę, to może być mi trudno trafić w Korheniego... Jak uważacie?

Co do reszty, Niech Ąwiz załatwi tych łuczników, wiem, że prawdopodobieństwo straty Gotarda jest duże, ale... no... na wojnie trza się liczyć ze stratami. :C A łuczników trzeba zdjąć, bo kolejna celna salwa może być dla nas opłakana, niech wezmą na cel magów. :/

A Lothel z Sefii zdaje się mają własne problemy. I tak myślę, że jeżeli teraz skrytoelfy odwrócą się do tej uroczej gromadki to tyleśmy ich widzieli. Z drugiej strony te skrytoelfy dużo potrafią, więc trochę szkoda ich marnować na bandę cywilów, choć nawet Napoleon bał się tłumu. ;)

Keithen może ich wesprzeć, fakt, więc może niech zdejmuje tych wojowników? Wtedy Nat i Gotard powinni dać radę łucznikom.

Reszta niech spe... Wycofuje się w skoordynowanym pośpiechu. ;)

Coś w sumie jeszcze? I pytanie o legendę, czo to są te białe kropki przy naszej drodze wyjścia? Trupy, kłopoty, czy moja wyobraźnia?




Spojrzałem na mapę i przy piramidzie od lewej Astori Toruviel Prim - ATP - Adenozynotrifosforan bardzo. XD Mało z krzesła nie spadłem. ;D :mrgreen:

Nem - 30-03-2015, 21:08

to coś od magazynowania energii? pobierzmy z tego manę! xD
Onfis - 30-03-2015, 21:08

Elidis Caernoth napisał/a:
Co do reszty, Niech Ąwiz załatwi tych łuczników, wiem, że prawdopodobieństwo straty Gotarda jest duże, ale... no... na wojnie trza się liczyć ze stratami. :C A łuczników trzeba zdjąć, bo kolejna celna salwa może być dla nas opłakana, niech wezmą na cel magów. :/


Tylko że ja również mogę tego nie przeżyć .-.

Aver - 30-03-2015, 21:12

A Gotard nie jest w stanie nic zrobić, bo ciężka rana. Naucz się czytać porządnie, bo następną ofiarą będziesz Ty.

Krasnal nie ma najlepiej, bo oberwał porządnym obuchem przez łeb. Ale ok, trzasnę w Szrapnelowego. Co z Misiowojem? Kicać do Emilki i wcinać Ysgardowego, si?

Kodran - 30-03-2015, 21:15

To ta strzała przeszła na wylot?
Elidis - 30-03-2015, 21:22

Owszem, krasnal ma najlepiej bo dostał względnie najlżej i jego przeciwnik leży na ziemi, przynajmniej chwilowo.

Zapewniam Cię ponad to, że umiem czytać i wiem w jakim stanie jest Gotard. To był skrót myślowy, chodziło mi o to, że Ąwiz nie ma czasu go odeskortować, bo musi działać jak-najszybciej, gdyż najbardziej logicznym celem dla łuczników są Agat, Kodran i Nem z Calidem, a żadne z nich nie jest w najlepszym stanie. Liczyłem, że będzie to jasne. :roll:

Ąwiz, wieżę w Ciebie. :D Po za tym. Jeżeli Keithen zdejmie choć jednego woja to masz przewagę zaskoczenia i najpewniej wyszkolenia. Więc nie powinno być jakoś super słabo, a wszystkim nam grozi śmieć szybciej lub wolnej.

ATP to energia jaką wykorzystują organizmy żywe, a tylko Ty jesteś magiem życia, więc do roboty! ;)

Indiana - 30-03-2015, 21:23

Elidis Caernoth napisał/a:
tylko użyć go z bliska po dojściu do nich.
A ile masz w biegu na setkę? :D Spoko, w pełni rozumiem, wbijaj, że tak powiem :)

Elidis Caernoth napisał/a:
Niech Ąwiz załatwi tych łuczników
To nie Gotard tam zginie, tylko on. Tam jest 3 łuczników i 2 wojów.

Elidis Caernoth napisał/a:
A łuczników trzeba zdjąć, bo kolejna celna salwa może być dla nas opłakana, niech wezmą na cel magów. :/
Do magów będą mieli ciężko dostrzelić. Ale rzut Lothela i dwa strzały Keithena? Wiem, tłum. Ale Lothel może rzucić, a tłumem możemy zająć się my. Bo nikt z nas nie ma niczego dystansowego, poza nienawistnym spojrzeniem ;)
Indiana - 30-03-2015, 21:24

Kodran napisał/a:
To ta strzała przeszła na wylot?
Nie :D Ale ma grot. A grot ma kształt. Zgadnij, którą stroną łatwiej włazi, a którą wyłazi ;)
Elidis - 30-03-2015, 21:29

Cytat:
Nie patrzył na most. Nie chciał. Bał się, że jeżeli złowi wzrokiem Toruviel, jeżeli zobaczy co jej zrobił nie będzie w stanie dalej iść. Nawet teraz zmuszał się by działać, by nie odwrócić wzorku. Był wdzięczny za lodową tarczę, która zasłoniła wejście do piramidy.
Nie widział czy ją zabił, czy ranił, czy chybił. Promień przesłonił mu widok.
Przypomniał sobie ich pierwsze spotkanie. Kiedy była jeszcze młodsza. Naiwna.
Jak do tego doszło? Pamiętał jej postępy w nauce, delikatne ruchy, jak liść tańczący na wietrze.
A dziś była jego wrogiem, chciała go zabić, wykorzystać, zniszczyć jego dążenia. Nienawidził Tulya’Toruviel,, ale jednocześnie dawana Toruviel była mu bliska.
Łza zakręciła się w kąciku jego oka i szybko znikła, nie było na nią czasu.
Biegł w stronę Emili. Z satysfakcją spojrzał na pokonanych przeciwników, ale jednocześnie przez jego ciało przeszedł dreszcz. Jak mógł zadowolony patrzeć na taką masakrę, którą w dodatku sam rozpętał? A jednak był dumny. Jak niskie musiały obudzić się w nim instynkty?
Rzecz jasna nie zadawał sobie takich pytań. Był skupiony na otaczającej go bitwie.
Niestety część wojowników przeżyła jego czar i dopadła do Emilii i reszty. Elf ze zdziwieniem zobaczył jak trzech dobrze mu znanych i wcale nie kiepskich wojowników obrywa jak Messyna od Styrii. Wybitnie niefortunne zważywszy na ich położenie.
Szybka decyzja i wziął na cel wojownika z włócznią, walczącego z Cadanem ( Korheni ).
- Bero soru indargari muthi eder! – ciepło wywołaj zwiększ koncentruj uderz.
Złoty pocisk wrzącej mocy poleciał w wojownika Tubylców. Mag liczył, że będzie to wystarczyło i że reszta załatwi pozostałych dwóch. Gdy zobaczył jak Misiowój zrywa się do biegu trochę się uspokoił.
Sam też zmierzał w kierunku grupy przy brzegu.


Pasi? Czy jeszcze coś zmieniać? Jak tak to zaraz, bo pies mi już prawie urwał nogę. DX

P.S.
na setkę miałem ostatnio ( to jest jakoś w październiku XD ) 4 ale nie pamiętam jaki to był czas ;D

Aver - 30-03-2015, 21:31

Jasne, że jasne, słońce. Dla Ciebie.

Poza łucznikami są tam wojownicy co wyleźli z wody. A nawet jeden Onfis nie jest w stanie posiekać ich na tyle szybko, by się nie zorientowali. Tam rzuciłabym raczej lothelowymi nożami i keithenową kuszą, niech Nat z Gotardem stamtąd spieprzają, za przeproszeniem. Bo tamci tubylcy tarczy nie maju, a przynajmniej nic o tym nie wiem.
Wolałabym ograniczyć nasze straty...

Dobra, kicam Misiowojem do nas.

Aha, i pytanie: Są może na tej podłodze jakieś odłamki kamyczków, czy też może wszystko wysprzątane?

Kodran - 30-03-2015, 21:32

EDIT?
Kodran wsuwa strzałę aż wyjdzie grot z drugiej strony i ułamuję go i następnie wyjmuje strzałę

Indiana - 30-03-2015, 21:43

Elidis Caernoth napisał/a:
na setkę miałem ostatnio ( to jest jakoś w październiku XD ) 4 ale nie pamiętam jaki to był czas ;D
:D :D :D Ładna riposta, szacun ;)

Oprócz tej łezki w oku wszystko pasuje wg mnie :)

Odłamków raczej nie za dużo, niestety. To dość elegancki podziemny bulwar ;)

Kodran, no, o to chodziło :)

Aver - 30-03-2015, 21:45

Smuteczek. No to zaklęcie będzie miało 4, a nie 3 pkt many ;) miotać w Ysgardowego też, czy całą mocą w Szarpnelowego?
Szrapnel - 30-03-2015, 21:46

Halp me ;__; Pls.
Aver - 30-03-2015, 21:49

To pchnij krasnoludem, to Ci pomogę ._. mam coś takiego póki co:

Emilia napisał/a:
Z całego oddziału zostało tubylców trzech. W innych okolicznościach pewnie nawet by się uśmiechnęła, ale chaos zaczynał wyłamywać drzwi przystawione krzesłem.
Nie zostało zbyt wiele czasu. Nawet ona w tym stanie mogła to zrozumieć.
Bo zrozumiała co jest nie tak, a ta wiedza przeraziła ją, sprawiając, że chaos załomotał drzwiami jeszcze mocniej.
Muszą się stąd wydostać. I to jak najszybciej.
Dodatkowo ze strachem zauważyła, że chociaż trzej, to zrobili krzywdę chłopakom, którzy ją chronili.
Znowu.
I znów ktoś ma umrzeć?
Chaos wstrząsnął drzwiami, na których pojawiło się kilka pęknięć.
Nie.
- Pchnięcie energii! - wrzasnęła i pchnęła rękami Moc w stronę tubylca, który rozwalił rękę Szrapnelowi. Widząc, że pozostali dwaj magowie wpadli na podobny pomysł, drgnął jej kącik ust. Skierowała dłoń w stronę pchniętego wcześniej tubylca i skupiając Moc w koniuszkach palców miotnęła w niego zaklęciem.
- Harria soru neratekada eder!
Zgodnie z VIII częścią "Traktatu o Ziemii Magyi Bitewnej" takimi skalnymi igłami Słyszący Skałę roznieśli szturm goblinów na legendarny Daramishaghn. Wąskie, o kształcie grotu, śmiertelnie ostre i szybkie, kierowane przez najlepszych w swym fachu zawsze trafiały w cel.
Był tylko jeden mankament. Nie była Słyszącą Skałę. Nie była krasnoludką...
...co jednak nie przeszkodziło jej użyć owego zaklęcia.

Szrapnel - 30-03-2015, 21:51

Ok, To czym, w kogo i na jakiej zasadzie pcha krasnolud?(Modwicie jak to źle zabrzmiało)
Aver - 30-03-2015, 21:53

Po prostu wrzeszczy "pchnięcie energii". Na to nie ma słówek. Napisz coś podobnego co ja zrobiłam, będzie k. Tylko w stronę krasnoludowego, brońcie bogowie w swojego ;-;
Szrapnel - 30-03-2015, 21:56

K, Już lecę

Edit
Ja osobiście to mam spierniczać jako tako czy leżeć i czekać na rezultat?

Szrapnel - 30-03-2015, 22:05

Cytat:
Ysgard
Czuł się jakby dostał buławą w twarz. Właściwie to dostał buławą w twarz. Część zębów miał połamane a w głowie kręciło mu się niemiłosiernie, ale krasnoludzki twardy łeb sprawiał, że szybko mu się poprawiało. Był jednak wściekły.
Prawy prosty to trochę za mało na tę cholerę
Wyciągnął obie ręce przed siebie, celując w przeciwnika i krzyknął:
-Pchnięcie Energii!
Następnie wyciągnął topór i stanął w pozycji gotowej do walki


To ja mam coś takiego jak na razie.

Aver - 30-03-2015, 22:09

A masz jak spierniczać?

Misiowoje napisał/a:
Stado.
Pokraka pachnąca Tą, Która Była Skałą też broni stada. I mądrej pokraki.

Poczuła w ustach krew, jej ramię zabarwiło się karmazynem. Gdzieś między pulsującym bólem, jękiem umysłu i chrupocie kości miażdżonych przez łapy vogherna kątem zobaczyła, w jak tragicznej sytuacji znalazła się grupa nad brzegiem. Niedźwiedź również tam spojrzał.
Trzeba bronić mądrej pokraki. I pokrak mądrej pokraki też. Wyprowadzić na Jasność.[/i]
Z taką myślą voghern kilkoma susami znalazł się przy brzegu i potężnymi szczękami sięgnął ku leżącemu przy krasnoludzie tubylcowi z zamiarem zmiażdżenia mu żeber.

Szrapnel - 30-03-2015, 22:11

W podskokach?
Nie jestem tylko pewien czy stoję. Jeśli tak to mogę spierniczać. Jeśli nie to to może być przeszkodą.

Elidis - 30-03-2015, 22:23

Dobra, to wrzucam, a łezka musi być, El nie jest taki złym potworem na jakiego wygląda i po tym wszystkim będzie musiał zacząć pić meliskę na skołatane nerwy. ;)
Aver - 30-03-2015, 22:24

To wrzuć na #24.b! Niech nie widzą, co knujemy.



Tak Szrapnel, w podskokach. Najpierw wstań, potem pogadamy :v

Elidis - 30-03-2015, 22:25

Za późno. :/

Chyba, że Indi albo ktoś usunie...

Indiana - 30-03-2015, 22:28

Co wy byście beze mnie ;)
Elidis - 30-03-2015, 22:32

To ma to jeszcze raz wrzucić na 24.b?
Onfis - 30-03-2015, 22:32

Ustalmy - mam podejmować jakąś agresję/podejść do was spalając kamuflaż, czy po prostu iść przed siebie udając, że koniecznie muszę wynieść stąd Gotarda?
Szrapnel - 30-03-2015, 22:33

cz. 2

Cytat:
Szrapnel
Leżał na glebie, ale żył. Jeszcze żył. Jeśli poleży jeszcze chwilę to już taki żywy nie będzie. W tym momencie włączył mu się instynkt przeżycia za wszelką cenę.
Zabij! Zabij go! Zabij albo zgiń!
Nie ma bata. Popełnił błąd niczym żółtodziób. Porwał się z lekkim mieczem na broń o wiele cięższą.
Mięśnie i kość lewej ręki zostały zmiażdżone potężnym uderzeniem.
Spierniczam w cholerę!
Przewrócił się na brzuch, przez prawe ramię, podniósł się na nim i nie bacząc na nic zaczął biec w stronę Powój i Elidisa.
Za jego plecami słyszał formuły zaklęć.
Poradzą sobie.

Bryn - 30-03-2015, 22:36

Aver, może zamienisz ten wrzask "Pchnięcie Energii" na coś innego? Tzn wydaje mi się, że do samego pchnięcia nie potrzebujesz tego krzyczeć jak zaklęcia, a może przynajmniej nie będą wiedzieć, co rzucamy ;) moglibyśmy ustalić w sumie jakieś uniwersalne słówko pojedyncze na to popchnięcie - będzie ładniej wyglądać i może nie ogarną do końca, co rzucamy, dopóki nie odczytają werdyktów. Może spanikują czy coś, zaczną się zasłaniać, robić uniki, bo nie będą wiedzieć co to? :P
Aver - 30-03-2015, 22:42

El Fik, obozach było inaczej, ale jeśli MG zezwoli, to można to zmienić na "kora eder" - moc rzuć. Chyba, że mam majtnąć czymś zeszłorocznym w stylu "ongole vent", co było tru obaleniem ;)


Szrapnel, stary, jak Ty tak będziesz biegał, to się w końcu potkniesz. Może poczekaj aż wykończymy tubylczych?

Onfis... nie wiem .___. Jak na moje to możesz jednego z nich dźgnąć pod żebra i spierniczać. Albo spierniczać od razu ._. Może ktoś, kto się zna, wypowie się lepiej?...

Szrapnel - 30-03-2015, 22:44

Wolę się potknąć niż zginąć.
Niech wszyscy się wypowiedzą bo mogę to zmienić ale wtedy to będzie główne leżenie i czekanie na śmierć :P

Bryn - 30-03-2015, 22:51

Aver, na obozach wydaję mi się, że chodzi o podanie efektu, tak jak po formułce zaklęcia się mówi efekt, więc tutaj można by to pominąć. No chyba, że się mylę, to mnie poprawcie.
Aver - 30-03-2015, 22:57

No spoko, można to pominąć w sumie. Już wykreślam :)
Mogę to zastąpić jakimś "wypad mi stąd"? ;)

Ty, wróć. Mam w poście opis skutków zaklęć... shit. .___.
Chociaż... oni i tak to widzą pod koniec tury. Walić, nie chce mi się pisać dwóch postów na raz :v

Szrapnel - 30-03-2015, 22:58

To mam zmieniać te 2 posty?
Mój z bieganiem i to zaklęcie krasnala?

Aver - 30-03-2015, 23:02

Szrapnelę:
"Wyciągnął obie ręce przed siebie, celując w przeciwnika i krzyknął coś po krasnoludzku. Zaklęcie powinno odepchnąć przeciwnika kawałek, dając tym samym magowi szansę na cokolwiek poza daniem się zatłuc. Wyciągnął topór i starając się pokonać przeklęty ból łba stanął w pozycji defensywnej."

Może być?

Szrapnel - 30-03-2015, 23:03

gut
Leite - 30-03-2015, 23:49

Ej a ja co mam robić? Bo juz nie rozumiem :sad: I co Lothel..?
Elidis - 30-03-2015, 23:51

Matko jaka konspira, wszyscy piszą posty u siebie i wrzucają w ostatniej chwili. Jak gra w statki normalnie. XD
Aver - 31-03-2015, 00:52

Żesz kurde.

Lothel rzuca nożem (nożami?) w łuczników nam zagrażających. Ty... spróbuj ogarnąć tych wojowników, przy których stoisz. Tzn. poranić, i jednocześnie jakoś się przedostawaj powoli do wyjścia.

Przynajmniej tyle zrozumiałam z poprzednich rozkmin...
Mhhh. A miało być do 22. kohorty kondotierskiej burego tymenu normalnie.

Elidis - 31-03-2015, 00:58

Biedna XXII... Do końca świata pozostanie żartem... Co biorąc pod uwagę ambicje ( i nowe łomatkomoce i sojuszników ) Tubylców może być dość krótkim przedziałem czasu. DX
Kodran - 31-03-2015, 01:10

XXII już nie ma :(
Szrapnel - 31-03-2015, 01:13

Zaliczyli zgon. Am I right?
Aver - 31-03-2015, 01:15

No, Styria zrobiła im krzywdę ._.
Indiana - 31-03-2015, 02:16

Kto pisze za gwardię i wergundów i czemu uważacie, że znów ja? ;)
Aver - 31-03-2015, 02:32

Zwykle robiły to Powoje... A ja juz jestem na tablecie i wylecialo mi to z głowy, mea culpa :c

Mamy chociaż ogarnięte co który robi?

Indiana - 31-03-2015, 02:50

W sumie to niewiele.
Z Roderykiem zgarniamy Gotarda z mostka. Nie wiem, co w końcu zamierza Nat - czy skacze do tych łuczników... zakładam, że nie.
Keith strzela. Lothel rzuca. Esu pomaga z Agatem. Reszta się cofa do mostka.
Właściwie już ich piszę, jako że wiem już parę rzeczy o zdarzeniach w trakcie tury.

Aver - 31-03-2015, 02:57

Ok, dzięki wielkie :) Nat miał co najwyżej zaciukac najbliższego wojownika, ale nie wiem w końcu co z tą decyzją...
Bardzo mamy przerąbane? D:


A miałam się zacząć wysypiać... ;-;

Indiana - 31-03-2015, 02:59

Bardzo, niestety.
Mykaj spać :)

Kodran - 31-03-2015, 10:55

Jak coś to mam napisać w 24b?
Jak tak to napiszę ok. 15

Indiana - 31-03-2015, 12:25

Generalnie w tej chwili bierzemy po prostu z offtopów, więc nie musisz przepisywać :)

(banda czajników ;) )

Powój - 31-03-2015, 13:01

Ja was bardzo przepraszam, że nievodpisuję, ale wystawienie ocen bardzo i mam kilka popraw na głowie z czego większość po lekcjach ;-;
Bryn - 31-03-2015, 17:01

Ratunku ;_;
Oby to pchnięcie zadziałało, bo jak nie, to obym tylko skończył z blizną w kształcie błyskawicy na czole, a nie z czymś gorszym .-.
Takie popchnięcie chyba powinno zadziałać na lecącą włócznie, nie?

Elidis - 31-03-2015, 17:11

Elfik, wyobraziłem sobie Cadana z błyskawicą na czole, w szaliczku i okularkach. XD
Elidis - 31-03-2015, 17:24

Mam w sumie takie pytanie teoretyczne. W każdej turze pojawiają się coraz to nowi tubylcy i to są BN;y czy oni są kierowani przez graczy? Czy to może jest na zasadzie, że moja postać umarła, więc natychmiast przejmuję stery nad tubylcem #12384687568934 który soi obok? Bo jak tak, to tak się można bawić do końca świata, a my mamy jakby ograniczony limit postaci w takim wypadku. ;/
Kodran - 31-03-2015, 17:28

Nikt nie spodziewa się styryjskich posiłków? :D
Aver - 31-03-2015, 17:30

O żesz no kurdę ;-; akurat wtedy, kiedy zdjęli nam maga wody... Spytam brata, jak u niego z pierwiastkami wody, być może mógłby roztopić ścianę, albo ją jakoś rozwalić bez większych strat w ludziach...

Wrrrrróć. Elidis, roztop przejście w ścianie.

Elfikę napisał/a:
Ratunku ;_;

Przecież Elka Ci pomaga, naprawdę nie czujesz się chroniony, El Fiku? ;)

Elidis - 31-03-2015, 17:41

Widzisz, problem w tym, że jeszcze nie mam miecza świetlnego. :P To może zatem chwilę potrwać, a mana nie rośnie na drzewach.
Nem - 31-03-2015, 17:53

Jak to nie?
Elidis - 31-03-2015, 18:03

Niestety. Ale spokojnie, są już plany. Jeszcze patent u Indi... ;)
Bryn - 31-03-2015, 18:05

Czuję się bardzo bezpiecznie z tym, że Elidis w biegu rzuca w moim kierunku jakąś kulkę plazmową, którą może równie dobrze trafić mnie jak niedokładnie wycelował :P
Swoją drogą, El Fik brzmi jakbym był jakimś hiszpańskim wojownikiem :D coś jak El Cid ;)

Elidis - 31-03-2015, 18:07

Nie Elfik, nie brzmi. ;) I jak Ci się nie podoba, to mogę ją rzucić w coś innego. :D
Bryn - 31-03-2015, 18:11

Elka, nie niszcz moich marzeń, mówię o zapisie :c nie obrażaj się tak od razu, taka kulka to fajna rzecz :P
Aver - 31-03-2015, 18:16

Słońce, umiesz robić rytuał w 15 sekund, naładujesz się później.

El Fik, to je samonaprawadzająca kuleczka, ni bój żaby ;) (bo jest, prawda?)
Wiem, że to tak brzmi :D to teraz bądź dzielnym hiszpańskim guerrero i nie zgiń ;)

Indiana - 31-03-2015, 18:20

Elidis Caernoth napisał/a:
I jak Ci się nie podoba, to mogę ją rzucić w coś innego.
No chyba już nie możesz ;)
Pocieszyć Cię? Trafiłeś ;)

Indiana - 31-03-2015, 18:20

Avergill napisał/a:
umiesz robić rytuał w 15 sekund
Spoko, druidzi robią w 30 sekund rytuał pobrania, rytuał wykonania amuletu i jeszcze mają czas, żeby pogadać i użyć amuletu ;)
Indiana - 31-03-2015, 18:21

Elfik napisał/a:
Swoją drogą, El Fik brzmi jakbym był jakimś hiszpańskim wojownikiem :D coś jak El Cid ;)
Bardziej jak Herr Flick ;) ;) ;)
Aver - 31-03-2015, 18:28

Indiana napisał/a:
Spoko, druidzi robią w 30 sekund rytuał pobrania, rytuał wykonania amuletu i jeszcze mają czas, żeby pogadać i użyć amuletu ;)

Że co? :shock: cytując, "otóż nie."
Jeśli ona jest w stanie w 30 sek tyle zrobić, to Elka na spokojnie może machnąć krąg i wywalić w tą ścianę z ciepełka, ponarzekać na brak światła, zdjąć krąg i zwiać do korytarza. Tak na przykład ;)

Bryn - 31-03-2015, 18:30

No właśnie, wydaję mi się, że Prim trochę przesadza z pisaniem w jednej rundzie tylu rzeczy i jeszcze pisaniu dla siebie od razu efektów działań (no bo skąd wie, że jej rytuały wyszły np?).
Elidis - 31-03-2015, 18:32

W sumie biorąc pod uwagę czynności wykonane przez Prim w poście i szybkość Ela to to będzie jakieś : 3x rytuał pobrania, 3x opróżnienie się z many ( w końcu po coś są te rytuały ), spoooooro szybkiego mówienia. I sprint do Vekowaru po pomoc. ;)
Indiana - 31-03-2015, 18:36

Elfik napisał/a:
skąd wie, że jej rytuały wyszły np?).
O ile nie ma jakichś jasnych przeciwwskazań, np. ktoś w nią nie strzela, to przyjmuję, że zawsze wychodzi.

Ale nie przeczę, że przydałyby mi się druidzkie papiery z tego roku, bo nie mam pojęcia, jak wygląda rytuał. I proszę nie krzyczeć, ale mam ograniczone możliwości krytycznej oceny, jako że zawsze zostanie wzięta za stronniczość :)

Aver - 31-03-2015, 18:39

Chyba nie znam nikogo kto był druidem w tym roku... Toruviel ma z 2013 chyba, ale nie wiem, jak się ta profesja zmieniła.

Nie krzyczymy, po prostu głośno wyrażamy swoją krytykę ;)

Elidis - 31-03-2015, 18:41

Niech ich Pedro okrzyczy, tego pod stronniczość nie podciągną. :D
Indiana - 31-03-2015, 18:49

Tja ;) To ciekawe, co powiecie, jak jej zatwierdzę to, co chce zrobić teraz... :D
Serio, nikt nie był druidem w tym roku? Bo zaginęły gdzieś te pliki i mam tylko z 2013.

Elidis - 31-03-2015, 18:52

Niech się chociaż potknie na schodach... :sad:

A od następnej tury magowie mają prawo do rytuału i 3 zaklęć, wojownicy zaś mogą stoczyć 4 pojedynki ( od początku do końca ). :angry:

Nem - 31-03-2015, 18:56

Prim była xD
Indiana - 31-03-2015, 18:58

Taaa, żeby nie czasem. Znaczy, ewentualnie ci imperialni ;)
Dobra, tu nie ma co pitolić, bo utknęliśmy jak szyszka w dupie. Zablokowali nas rasowo. Nie wiem (nie było jeszcze rzutu) czy rozwalimy tę ścianę, ale generalnie ktoś - help. Bo na ich miejscu teraz pchnęłabym wszystkich, których mają pod ręką na nas. I długo tu nie postoimy wtedy ;) ;)

Nem, zgaduję, że wzmocnień więcej nie masz? Ktoś? Bo jakieś wzmocnienie i mamy Gotarda postawionego na nogi, jako że nie ma powodu, żeby detoksyna nie podziałała.

Nem - 31-03-2015, 19:08

Jedno mogę rzucić. .. czy jeśli pobiorę mane z trupa to będę mogła się pobawić w nekromante?
Indiana - 31-03-2015, 19:13

Nem napisał/a:
. czy jeśli pobiorę mane z trupa to będę mogła się pobawić w nekromante
Albo w grabarza :P
Może pobierz z rannego tubylca. Z umarłego na bank zaszkodzi żywemu.

Nem - 31-03-2015, 19:20

Myślałam raczej o armii zombie czy coś. .. :c no ale ok, koniec z etyką i bhp pobiorę z rannego
Leite - 31-03-2015, 19:24

Zaczęłam jak najwiecej ranić tych tubylców, którzy byli przede mną. Powoli tez sie wycofywałam w stronę pomostu - za dużo ich tu. Nagle jednak wyrosła gdzies ściana lodu - zaczyna być bardzo źle. Wracam, walcząc, do grupy i pomagam, gdzie mogę.

Moze być cos takiego? Nie ogarnjam, gdzie jest ta ściana. A Sefii nie zrobi wiecej.

Aver - 31-03-2015, 20:17

Jeśli nie rozwalicie, to Elka będziesz musiał się poświęcić i wytopić im to wyjście.
Bo ja mogę zrobić tam rozpierduchę, ale bez gwarancji, że nie trafi was .__.

Mogę ewentualnie ciepnąć między wami a pomostem sporą ścianę, żeby... nie wiem co. Ochronić przed ostrzałem? .__.

Indiana - 31-03-2015, 21:00

Leite, w następnej turze. Skoro miało byc do wczoraj, to do wczoraj.
A skoro mogłaś wczoraj wypisać nam reprymendę w temacie z Pyrkonem, to mogłaś i dwa zdania tutaj, lub chociaż jedno z prośbą, żeby cię ktoś wyręczył.

Aver, wojna na ściany czy co? ;)
Kurczę, nie wiem, Pedro musi cos zdecydować z tą ścianą. Ona nie może być za gruba, bo w strumieniu wody nie za wiele, ale jednak to magiczny lód i te sprawy (i jeszcze inne :P )
Więc nie mam pojęcia, jakie szanse powodzenia da akcji "zrób dziurkę w tafli". Poczekajmy do werdyktu i zareagujemy odpowiednio.

Elidis - 31-03-2015, 21:19

Co do topienia ściany jest jeszcze problem mocy. Jak walę promieniem ryzyko jest, że się przebije za mocno i poranie naszych. Jak znowu nie promieniem to może być za płytko i nic nie zrobię... :/
Indiana - 31-03-2015, 21:35

Spoko, jak uważacie.
Leite - 31-03-2015, 21:57

Indiana napisał/a:
Leite, w następnej turze. Skoro miało byc do wczoraj, to do wczoraj.
A skoro mogłaś wczoraj wypisać nam reprymendę w temacie z Pyrkonem, to mogłaś i dwa zdania tutaj, lub chociaż jedno z prośbą, żeby cię ktoś wyręczył.

Miałam na myśli następną turę ;)

Elidis - 31-03-2015, 22:01

Znaczy, jak będzie werdykt, a ściana trwa i trwa mać, no to postaram się was rozmrozić. ;)

Tylko uważajcie i jak zobaczycie ostrze mego miecza świetlnego to spierniczać mi z zasięgu. DX

Indiana - 31-03-2015, 22:48

Wierz mi, będziemy spierniczać :)
Aczkolwiek jak nas stąd nie wydostaniecie, to patetycznie polegniemy pod tą ścianą ;)

Bryn - 01-04-2015, 00:13

Elidis, Strażniku Kosmosu, kocham ciebie i twoje lasery <3
#nohomo

Nem - 01-04-2015, 00:13

Ostatnia runda? Czyli rozstrzelają nas odłamkami pod ścianą?

Gdzie dostałam?

Indiana - 01-04-2015, 00:18

Nem napisał/a:
Czyli rozstrzelają nas odłamkami pod ścianą?
Najprawdopodobniej. Na ich miejscu nawet bym się nie wysilała na wysyłanie wojowników, bo po co.

Hm... nie pomyślałam, gdzie dostałaś. Lekka rana, niech będzie, że dla odmiany od reszty dostałaś po karku.

Bryn - 01-04-2015, 00:21

Indi, Korheni rzucił tą włócznią we mnie czy nie? Skoro widziałem w zwolnionym tempie, to chyba znaczy, że tak, a to oznaczałoby, że jest bezbronny (czy tam bez włóczni, może jakiś sztylet mieć zawsze). Dobrze rozumiem?
Indiana - 01-04-2015, 00:23

Nie, to w ogóle nie był rzut - przed rzutem by cię nie obronił elidisi przebłysk geniuszu, bo włócznia leciałaby dalej, nie? :)
To pchnięcie włócznią było. Trzyma ją nadal. A sztylet zapewne też ma, a nawet mały toporek do kompletu :)

Aver - 01-04-2015, 00:42

Indi, nie jestem w stanie odpisać do 17, bo mam do wtedy lekcje :< jeśli nie zdążę wieczorem, to być może ktoś będzie musiał odpisać za mnie .___.


Dobra ferajna, co robimy?
Brat stwierdził, że jedyny pierwiastek wody, jaki miał, to... woda. Kto by się spodziewał.
I tak sobie myślę... Szamanka oblewa tą ścianę, żeby była mocna, a sama robi ładowanie do kamehameha, si? Czyli trzeba spierniczyć zanim się naładuje.

Czyli mamy jedną turę.
Jestem za wytopieniem przejścia. Machnę ścianę tak, żeby nas przypadkiem Astorii nie zdjął z kuszy, wrzasnę coś w stylu "odsuńcie się od mostka", Elka zrobi krąg i trzaśnie laserem, a potem wszyscy stamtąd spierniczamy.
Misiowój podobija w tym czasie tubylców, którzy nie chcą umierać.

Elidis - 01-04-2015, 00:45

Pieprzona magowena. DX Przyszło mi do głowy zaklęcie ostatecznego zniszczenia, szkoda, że teraz, a nie jak byłem w kręgu. ;/

Brzmi ono tak :

bero soru indargari muthu nerratekada eder tsaga mehe indargari errekorra
ciepło wywołaj zwiększ koncentruj formuj rzuć dziel rozszerzaj powiększaj zamknij

Nazwałem to Super Nowa :twisted:

Działanie :

Wywołujemy Światło-ciepło, zwiększamy, koncentrujemy by uzyskać MULTUM energii ( energia taka sam jak przy promieniu ), formujemy z staranny pocisk i rzucamy, w momencie w którym pocisk osiągnie przeznaczenie rozrywamy go dzieląc i rozszerzając, następnie przyspieszamy ekspansję i zwiększamy jej zakres powiększeniem. Następnie zamykamy całą zabawę, sprawiając, że całość rozszerza się, zwiększa i płonie jeszcze przez jakiś czas ( biorąc pod uwagę, że promień trwa jakieś 10 - 15 sek, tu może być coś podobnego, choć zgaduję, że zależy to od ilości energii, której jest tu sporo ). :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

A co do działań na teraz, cóż, mam wrażenie, że nawet jak wam zrobię tę dziurkę, to was i tak wytłuką odłamkami, bo nie dacie chyba rady zwiać tak szybko. ;/
No chyba, że dacie. :D

Jak nie to mogę posłać Super Nową w Szamankę, zaklęcie jest ( myślę ) na tyle silne i destrukcyjne, że zmusi ją do skupienia się na zatrzymaniu go.
Wtedy ściana może zniknąć, jeżeli zaklęcie jest niestabilne i dajecie w długą.
Jeżeli jest stabilne to :
-Misiowój wybieram Cię! Zniszcz tę ścianę!
-Misio, Miso!! ;) ;) ;)

No i nie wiem, mogę spróbować dobić Korheniego super srebro sztyletem, czy coś. :D

Aver - 01-04-2015, 00:51

Nie. Ściana się rozpadnie (bardziej niebezpieczne), rozpłynie (mniej niebezpieczne, ale jednak), ale nie zniknie. W przyrodzie nic nie ginie, panie biol-chem.

Zapomniałeś, że Szamanka to ten boss, który ma 50 kwintylionów HP, podczas tego kiedy Ty masz jakieś 50 tys. ? Na nią nic nie działa, i nie mamy czasu potwierdzać tej tezy w nieskończoność.

Nie jestem pewna, czy Misiowój jest w stanie rozwalić tą ścianę. Nawet jeśli, to ona się rozpęknie i też może kogoś trafić.

Z drugiej strony, jeśli macie tam wszyscy umrzeć, to... nie wiem .___.

Indiana - 01-04-2015, 00:51

Elidis Caernoth napisał/a:
nawet jak wam zrobię tę dziurkę, to was i tak wytłuką odłamkami, bo nie dacie chyba rady zwiać tak szybko.
Ano właśnie. Nie ma szans, mamy rannych.
Elidis Caernoth napisał/a:
Jak nie to mogę posłać Super Nową w Szamankę, zaklęcie jest ( myślę ) na tyle silne i destrukcyjne, że zmusi ją do skupienia się na zatrzymaniu go.
Hm hm. To robi sens w sumie. Na pewno przestanie wzmacniać to lodowe gówno, a i wywalenie w nas czymś niemiłym jej sie opóźni.
Ale to, jak się potem wnerwi, to ja cię pierniczę... ;)
Elidis Caernoth napisał/a:
Misiowój wybieram Cię! Zniszcz tę ścianę!
<3

Sztylet... hm, a policz czas. Tylko żebyś się nie przeliczył, to jest wojownik z górnej półki, żebyś tego sztyletu potem w bebechach nie szukał :/

Indiana - 01-04-2015, 00:53

Avergill napisał/a:
Ściana się rozpadnie (bardziej niebezpieczne), rozpłynie (mniej niebezpieczne, ale jednak), ale nie zniknie.
Jechał to pies, byleśmy przeszli. Cokolwiek się z nią stanie, będzie mniej niebezpieczne niż salwa z łuków, nie mówiąc o salwie z łapek Neye.

Avergill napisał/a:
Nie jestem pewna, czy Misiowój jest w stanie rozwalić tą ścianę. Nawet jeśli, to ona się rozpęknie i też może kogoś trafić.

Ja też nie jestem pewna, ale pacz jak wyżej.

Elidis - 01-04-2015, 00:56

Jak się wnerwi, to nas ma już tam nie być. XD

No i to wcale nie jest tak, że liczę, na to, że promień eksplozji będzie na tyle duży by upiec Toruviel i jej kapłańską pomoc. Skąd ten pomysł...? ;)

Dobra, czyli mam tym walnąć?

Panie, 10 many. :shock: Ktoś kiedyś zrobił dłuższe zaklęcie?

I jak to rzucę, to zostanie mi 15, mam robić szybki rytuał potem, czy co?

Liczyć, czas, liczyć czas, a Prim i Impy liczo? Nie? TO NIE! :angry:


Ej, może nie wyglądam, ale w teorii wiem jak zabijać. W teorii... ;)

Szrapnel - 01-04-2015, 00:57

Szrapnele takie niepotrzebne. .__.
Aver - 01-04-2015, 01:04

Meh... no dobra, to ciepaj pan tą supernową. Jeśli ściana się nie rozpadnie, to najwyżej Misiowój w nią wjedzie z bara czy coś ._.

Szrapnel, jesteś potrzebny, jeśli możesz to zabij Kohreniego zanim on nam zabije Cadana :v

Dobra, to do czego jestem potrzebna ja tam? Dobić jeszcze jedną strzałą tubylca? Ciepnąć głazem w ścianę?
(Może znów gilotynowo z sufitu? Podobno się nie zawali... ;) )

Indiana - 01-04-2015, 01:09

Elidis Caernoth napisał/a:
Ktoś kiedyś zrobił dłuższe zaklęcie?
Nie widziałam, przyznaję ;)
Elidis Caernoth napisał/a:
mam robić szybki rytuał potem, czy co?
Chyba w locie...
Elidis Caernoth napisał/a:
Prim i Impy liczo?
Bądź pewien, że tobie policzą ;)
Elidis Caernoth napisał/a:
w teorii wiem jak zabijać. W teorii...
Całe szczęście, bo musiałabym zacząć się ciebie bać ;)
Szrapnel napisał/a:
Szrapnele takie niepotrzebne. .__.
Chcesz o tym pogadać? :D

Avergill napisał/a:
Jeśli ściana się nie rozpadnie, to najwyżej Misiowój w nią wjedzie z bara czy coś ._.
Hm, mam wrażneie że inaczej to zrozumiałam :/ Że Misio w ścianę, a Elidis w Neye...
Źle?

Hm hm... w sumie możesz ciepnąć dwa zaklęcia, nie?
No to może czymś w ścianę a potem z sufitu czymś w tych, co nas gonią...? Tylko na wszystkie uśmiechy Panienki Tavar, wymierz to dobrze!!!! :shock:

Elidis - 01-04-2015, 01:09

Możesz z sufitu, ale jak już walisz... Trza się pozbyć Astoriego i innych długodystansowców, ale on może jak raz dostać moją Super Nową... Nie wiem.

EDIT
Jak oni mi policzo, to ja im też. -.- Raz już przegadałem Prim, mogę powtórzyć, a nie ma zgody na niesprawiedliwość. :angry:
My chcieć Stryjską kwalalelie... :C

Nem - 01-04-2015, 01:16

To teraz wszyscy rączki do góry i podzielmy się z Elidisę naszą mocą


Czy poza zamortyzowaniem upadku Calida i podniesieniem się mogę coś zrobić? Jakoś pomóc? Ktoś chce żywą tarczę? <ja bez many taka bezużyteczna bałdzo :F>

I tak z ciekawości na nekromantę trzeba się szkolić, czy raczej jako mag życia odprawiać dziwne rytuały?

Aver - 01-04-2015, 01:19

Chodziło mi o to, że jak trafi w Neye, to ściana powinna się rozpaść, a Misio ewentualnie jej w tym pomoże.
Dobra, nie ma się co rozdrabniać. Elką w Neye, Emilką w ścianę, Misio zje tubylców i poprawi w ścianę, potem wszyscy spierniczamy a wisienką na ciastku będzie zawałka wejścia do tunelu. I tym razem serio zawalę, nie tak jak na epi ;-;

Elidis - 01-04-2015, 01:24

Nem serio chcesz się bawić w armie trupów, teraz? Ja wiem, że to fajny prezent na do widzenia, ale trupy trzeba kontrolować, tzn. musiałabyś zostać.
I myślę, że możesz próbować wkładać życie w trupy, tylko zabierz je komuś innemu. XD
Oooo!! Zrób rytuał pobrania many, w którym komponenty będą ciałami :3 Nie dość, że mana, to może jeszcze Deuces przestawi Ci pstryczek mag życia/nekromanta za takie bluźnierstwo. ;)

Indiana napisał/a:
Chyba w locie...


Może być i w locie, ja tam nie mam z tym problemów, elastyczny jestem... ;)

Indiana - 01-04-2015, 01:26

Nem, jakbyś tak Gotarda jeszcze postawiła do pionu, to byśmy nie musieli go targać.
Ok, z naszej strony - kto ma mały podręczny młotek? Albo maczugę...? Nat, co tam trzymasz w łapkach?

Indiana - 01-04-2015, 01:27

Elidis Caernoth napisał/a:
Nie dość, że mana, to może jeszcze Deuces przestawi Ci pstryczek mag życia/nekromanta za takie bluźnierstwo. ;)
Więc sobie nie pouzdrawia żywych, wiesz? :P
Szrapnel - 01-04-2015, 01:28

Indiana napisał/a:

Szrapnel napisał/a:
Szrapnele takie niepotrzebne. .__.
Chcesz o tym pogadać? :D


Nie dzięki, jakoś sobie dam radę :P

Czy to bezpieczne żebym próbował się z Khocośtamjakośtam z niesprawną ręką?

Kodran - 01-04-2015, 01:57

Czy ja dobrze rozumiem że czuwała nade mną Ingeboran i niczym nie dostałem? :shock:
Indiana - 01-04-2015, 02:09

Ingeboran w Walhalli oparskała ekran piwem ;) ;) Tak, możemy tak przyjąć :D Ale rzeczywiście niczym nie dostałeś ;) Najpierw nie trafiła cię Prim, potem chybili łucznicy, dwa razy, potem lodowe odłamki ;)
Kodran - 01-04-2015, 02:14

Zostane chyba kapłanem :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Powój - 01-04-2015, 02:43

Kapłanem Ingeboran? <pojawia się zjawa Powój zabitej przez deklinację>
Kodran - 01-04-2015, 03:05

Czemu nie? :D
Aver - 01-04-2015, 03:11

Emilia napisał/a:
Uśmiechnęła się kącikiem ust. Krasnoludzkie zaklęcia nigdy nie zawodziły. Widząc jednak, co się stało, otworzyła szeroko oczy.
Lód.
Ściana z lodu.
Pułapka.
Chaos warknął, krzesło odleciało, a na drzwiach pojawiło się kilka głębszych pęknięć. Spomiędzy nich powoli wysnuwały się emocje, które Cadan chwilę temu usiłował zamknąć.
Nie. Nienienienienie.
- Harria soru neratekada indargari eder indargari! - wrzasnęła, posyłając w stronę pułapki opalizującej niebieskim światłem odbitym od Zmienności pokrywającej ściany sporej wielkości ostro zakończony grot, dodatkowo pchnięty Mocą tak, by osiągnąć jak największą prędkość.
Miała nadzieję, że to wystarczy.


Skała wywołaj formuj zwiększ rzuć wzmocnij. Zgodnie z fizyką grot powinien się wbić w ścianę jak nóż w masło (z lodówki, ale takiej rozmrożonej ;) ). Najwyżej jutro będę coś dokładać, albo wy dołóżcie. Ja idę spać ;-;

Indiana - 01-04-2015, 03:25

Ok, Emi, to jest pierwsza część tury, za drugą dorzuć to coś, co ma spaść z sufitu i gra...
A jak ściana nie pęknie, to chociaż zginiemy od skały a nie od ich strzał... :D :D

Aver - 01-04-2015, 03:31

:v
W którym miejscu, gilotyna czy duża powierzchnia miażdżąca, i jak duża?

Indiana - 01-04-2015, 03:34

Ech... Tam gdzie stoimy teraz? Powierzchnia.
Z warunkiem "JEŚLI ściana pęknie i stamtąd wybędziemy".
Bo inaczej ... placek :P

Aver - 01-04-2015, 03:51

Prawie pisze lunatykujac, nie wymagaj ode mnie myślenia o tej godzinie ._."



Emila napisał/a:
Uśmiechnęła się kącikiem ust. Krasnoludzkie zaklęcia nigdy nie zawodziły. Widząc jednak, co się stało, otworzyła szeroko oczy.
Lód.
Ściana z lodu.
Pułapka.
Chaos warknął, krzesło odleciało, a na drzwiach pojawiło się kilka głębszych pęknięć. Spomiędzy nich powoli wysnuwały się emocje, które Cadan chwilę temu usiłował zamknąć.
Nie. Nienienienienie.
- Harria soru neratekada indargari eder indargari! - wrzasnęła, posyłając w stronę pułapki opalizującej niebieskim światłem odbitym od Zmienności pokrywającej ściany sporej wielkości ostro zakończony grot, dodatkowo pchnięty Mocą tak, by osiągnąć jak największą prędkość.
Miała nadzieję, że to wystarczy.
Słysząc jednak zaklęcie elfa przypomniała sobie jeszcze coś.
Nie tylko ściana jest ich wrogiem.
Chaos napadł mocniej o drzwi, które jęknęły niebezpiecznie.
Wyciągnęła dłonie przed siebie, gotowa zrzucić ogromny kawał sklepienia na głowy prostym harria murru tsaga indargari indargari tym, którzy ośmieliliby się gonić jej sojuszników. Oczywiście, o ile uda jej się rozwalić ścianę, a tamci zdążą uciec...


Skała osłab podziel wzmocnij zwiększ. Z tym, ze w takim wypadku zostaje mi 8 pkt many... Dobra, damy radę. Coś się wymyśli.

Umrę na tym wfie jutro. Dzisiaj. Cokolwiek ;-;

Indiana - 01-04-2015, 04:45

Aver, co cię nie zabije, to wuef ;)
Wyśpimy się w święta ;)

Nem - 01-04-2015, 10:48

Cytat:
Gdy poczuła uderzenie energii i odłamek lodu, raniący jej kark przez jej myśl przemknęło soczyste Niech was wszystkich szlag… Upadając szarpnęła Calida w swoją stronę. Sam by na pewno nie ustał, a upadek na lewy bok w jego przypadku był bardzo niewskazany. W momencie, w którym spotkała się z posadzką dokończyła już na głos: …trafi! Podniosła się razem ze Styryjczykiem tak szybko, jak tylko mogła. Sięgając ręką do karku, na którym czuła płynącą stróżkę krwi. Krzyknęła do Ylvy:
- Dajcie go tutaj!
Pod palcami poczuła niewielką ranę, a w niej kawałek lodu. Postarała się możliwie szybko go wyciągnąć, po czym przykryła ranę ramieniem Calida.
Nie ma to jak chodzący bandaż…
Ruszyła w stronę Gotarda.
Trucizna… nie wygląda to aż tak strasznie jakby się wydawało. Powinnam dać radę.
Gdy była już przy nim wzięła głęboki wdech, koncentrując moc na ubrudzonej krwią prawej dłoni. Była zażenowana… Żeby leczyć kogoś w takim stanie. Gdzie higiena pracy?! Wytarłaby ją pewnie o tunikę, gdyby nie fakt, że była ona w o wiele gorszym stanie niż zakrwawiona dłoń. Poczuła jak resztki dostępnej mocy, łaskoczą jej dłoń. Położyła ją na klatce piersiowej Gotarda.
- Eraldaceta muthu indargari! - powiedziała, cofając rękę.


W finał-offtop o tym zapomniałam, ale w którymś wątku jest napisane, że brałam trochę mchu/porostów do torby "na później" [1] więc jeśli mi to przejdzie, to mogę dorzucić to:

Cytat:
Po chwili przypomniała sobie, że wcześniej w jaskiniach schowała trochę mchu, na wszelki wypadek, do torby. Sięgnęła do niej i gdy poczuła pod palcami porosty, wypowiedziała słowa pobrania: Indarra desargatzea Anium!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przypisy:
[1]
Cytat:
Wątek 9.1 strona 5:
Nem wymówiła słowa przerwania kręgu, zanim jeszcze przyjęła do swojego ciała nieustabilizowaną energię, zebrała komponenty i schowała je w torbie "na potem".

Kodran - 01-04-2015, 17:29

To jakiś plan?
Może spróbować tym drugim wyjściem posłać niektórych na zasadzie "wszystkich nie złapią" ?

Szrapnel - 01-04-2015, 17:42

Mam wrażenie że jednak złapią...

To ja mam atakować a raczej dobić khocośtam?

Aver - 01-04-2015, 17:42

EJ dobra, ale kto pisze za Misiowoje i Wergundow i Gwardię? Ja nie jestem w stanie (lekcje...) a póki co napisałam ja i Nem tylko ;-; a zostało niecałe półtorej godziny ;-;
Nem - 01-04-2015, 17:56

przydały się L .... Bez niego w sumie możemy po prostu wrzucić opis ostatnich przemyśleń :C
Aver - 01-04-2015, 18:01

A jak go znam to się obciachnie wieczorem, ze miał napisać....
Elidis - 01-04-2015, 18:15

Dobra, to ja walę Super Nową ( :twisted: ) i... Co dalej?

Zrobię ten rytuał, na 100 pro, ale mam dobijać Korheniego magyom? Nie wiem, oślepić pobliskich i spierniczać w tunel? Pociągnąć was za sobą, wypalać dziurę w całym?

I czy to o tym ogarnianiu się i wieczorze to było do mnie? -.O

Nem - 01-04-2015, 18:21

szupernova w szamankę i wtedy musimy jakoś przebiec przez lodową ściankę...
Szrapnel - 01-04-2015, 18:29

Supernowa w szamankę, rytualik, laser w lodową ścianę i spierniczać. (o ile dobrze pamiętam)

To w końcu ja dobijam Korheniego?

Onfis - 01-04-2015, 18:37

Dopiero wróciłem do domu, prosze szybkie streszczenie, żebym mógł namalowac ładnego posta :P
Elidis - 01-04-2015, 18:40

Cytat:
Elidis usłyszał za sobą głośny trzask i na ułamek sekundy przykucnął kryjąc głowę w rękach. Na jego twarzy malował się wyraz mówiący : "To nie ja, nie ja! Nie masz dowodów. Nic nie zepsułem!". Niemal natychmiast zaskoczenie przeszło zmyte falą adrenaliny.
Obejrzał się za siebie.
Zobaczył własne mętne odbicie w nieco oddalonej ścianie lodu wyrastającej ze strumyczka. Za nią zobaczył pokaźną część swojej kompanii próbującą nadaremnie wyłupać dziurę w przeszkodzie. Jego powieki lekko się opuściły w pełnym ironii przemęczeniu.
I może co kur... jeszcze!? Phethabańskie słonie bojowe? Mojmir we własnej zmutowanej osobie!?
Nie trudno było znaleźć źródło tego zamieszania.
Szamaaaankaaaaaaa......!!! - poważnie już go denerwowała, jakim prawem jeszcze żyła?
Na świcie nie powinno być ludzi, którzy nie mogą umrzeć, lub też mają z tym takie problemy. Przed twarzą mignął mu Reshi.
O nie!
I w tym momencie na jego twarz wypełzł uśmiech. Zły, podły, wredny uśmieszek, który Toruviel dobrze by znała i wiedziała co za sobą niesie. Olśnienie. Pełne przemocy, sadystyczne olśnienie jakie miewał w momentach wielkiej złości.
Tym razem było to olśnienie magiczne. Jednak wraz z nim przyszła złość, że nie wpadł na to, gdy stał w tym cholernym kręgu.
Zebrał moc z całego ciała. Potrzebował jej dużo. Jak zwykle usłużna popłynęła przez jego członki koncentrując się w okolicach rąk.
Wyrzucając dłonie w stronę Szamanki wrzasnął :
- Bero soru indargari muthu nerratekada eder tsaga mehe indargari errekorra!!
Złocisty ładunek niesamowicie skoncentrowanej energii pomknął przez salę, ponad jeziorem z którego natychmiast buchnęła para. El celował jakiś metr za Szamankę, licząc, że skupiona na zaklęciu zareaguje zbyt późno. W konsekwencji pocisk leciał niemal prosto na Prim.
Jednak miał nigdy do niej nie dotrzeć, gdyż tuż przed nią miał eksplodować i zacząć z wielką prędkością rozszerzać się na wszystkie strony, paląc co popadnie.
Elf nie patrzył jaki skutek odniosło zaklęcie. Było potężne i manożerne, więc zaraz po jego rzuceniu jak szalony zabrał się za rytuał many. Zastanawiał się, czy to szalone tępo pozwoli mu pobić własny rekord prędkości, szkoda, że nie miał jak zmierzyć.
Przez chwile zastanawiał się też jak bardzo jego żołądek i ogólnie pojęty organizm kopnął go w rzyć za tak szybie i częste pobieranie many... Resztą niech se kopią. Bardzo byłoby miłym gdyby do jego najpoważniejszych zmartwień należał ewentualny ból głowy i rozstrój żołądka, nie zaś perspektywa spotkania się z obsydianowym grotem.
Jeżeli do tego czasu ściana jeszcze stała krzyknął :
- Con, ściana!!
Jeżeli ściany już nie było krzyknął :
- Wszyscy w tył!!
Zaczyna się wycofywać do tunelu prowadzącego do Vekowaru. Jeżeli grupa tubylców poniżej tej ścieżki ( ta masa jasno niebieskich kropek pod nami ) będzie stwarzać zagrożenie uderzy w nich zaklęciem promienia.
- Bero soru indargari muthu nerratekada errekorra xirrit!
I będzie dalej kierował się do wyjścia.

Objaśnienia zaklęć w 24, a promień już chyba znacie. ;)


Macie jak wam się coś nie podoba to uwalniam prawa autorskie i pozwalam zmieniać, gdyż muszę teraz wyjść.
Szrap dobij Korheniego, a ścianę rozwala Misiowój o ile ta nie zostanie rozwalona wcześniej lub sama nie zniknie.
Ąwiz, słowem : dostajemy wciry, rozpierdol ( sory, ale inaczej się nie da ) bardzo i ogólne burdel jak za czasów gdy Tavar z lasu wychodziła.

Leite - 01-04-2015, 18:48

Cytat:
Cofalam sie aż dotknęłam plecami czegoś zimnego. Cholera, ściana lodu. Cudnie. Zaatakowałam zatem tubylca stojącego przede mną. Jeżeli uda mi sie go pokonać, staram sie jak najlepiej rozłupać ścianę. Jeżeli to nic nie daje, bede robić za ochronę grupy, atakując nadchodzących tubylców. Genialnie. Po prostu super...i wtedy elf walnął zaklęciem. Po raz 64739 w tych dniach mam ochotę go zabić. Za jasno...! Wycofuje sie i czekam, aż wzrok mi wróci do normy. Jeżeli ściana pęknie, biegnę za grupą do wyjścia.

Moze być?

Indiana - 01-04-2015, 18:59

Elidis Caernoth napisał/a:
dostajemy wciry, rozpierdol ( sory, ale inaczej się nie da ) bardzo i ogólne burdel jak za czasów gdy Tavar z lasu wychodziła.
I nawet za bardzo nie mam co dodać ;)

Avergill napisał/a:
Wergundow i Gwardię?
Ja opiszę Wergundów i Gwardię. I się. I Lothela pewnie jeszcze.
Oprócz napierdzielania w ścianę nie mamy za wiele do roboty.
I uciekania.

Niech się zameldują wszelkie ewentualne mozliwości zasklepiania ran ciętych. Mamy 3 cieżko rannych obok Emilii.
- eliksir raz!

Onfis - 01-04-2015, 19:00

Cytat:
-Do jasnej cholery, co tu się porobiło przez tą chwilę jak mnie nie było?!
Wszystko sie waliło. Na szczęście tylko w przenośni. Chyba na szczęście. Co gorsza jeszcze ta ściana. Odwrócił się plecami do bariery gotowy bronić reszty.
-Rozwalcie to, tylko szybko, bo nie wiem ile tu wytrzymamy - i że szamanka nas nie rozwali w kilka sekund

Indiana - 01-04-2015, 19:01

Sefii, spoko. Generalnie prawdopodobnie będziemy pisać odniesienia względem tego co oni napiszą dla II fazy tury. Jako że teraz to oni atakują, a my spieprzamy ;)
Szrapnel - 01-04-2015, 19:04

Cytat:
Szrapnel zatrzymał się przy elfie aby złapać oddech. Przed nim wyrosła ogromna lodowa ściana.
No co ku*** jeszcze?
Tubylec, który go zranił leżał martwy trafiony skalnym odłamkiem. Ale ten atakujący Laryjczyka wyglądał na ciężko rannego, ale nie martwego. Najemnik postanowił to zmienić. Pobiegł z powrotem do niego. Jeśli Korheni stoi wyprowadza on dwa szybkie ciosy jeden po drugim wymierzone kolejno w żebra i w obojczyk przeciwnika, jeśli natomiast leży uderza z całej siły w głowę. Po tym wszystkim trąca krasnala żeby się w miarę ogarnął.


Pasi?

Nem - 01-04-2015, 19:05

jeśli mój mech w torbie przejdzie, to jedno uleczenie, ew. szybki rytuał by się przydał, ale Nemu nie ma kilku(nastu?) loa praktyki robienia ich w locie i potrzebuję jakichś 20-25 sekund :F
Indiana - 01-04-2015, 19:20

Szrapnel napisał/a:
leżał martwy
ciężko ranny.

Po krótkim luknięciu do drugiej grupy - zapodawajcie pakiet czynności na całe 30 sekund z okładem, z uwzględnieniem rozmaitych "jeśli". Gdyż tura po tamtej stronie jest z gumy :D I będzie sporo "jeśli" do uwzględnienia :D ;)

Powój - 01-04-2015, 19:21

Powoje może was leczyć dopóki panienka Tavar pozwoli i zejdxie z misia. Ale pisac posta w stanie nie jestem bo telefon ma jakieś głupie ograniczenie a ja siedze w polskimbusie.
Indiana - 01-04-2015, 19:21

Nem napisał/a:
mech w torbie przejdzie
Przeszedł :)

Ej, Keithenem strzelam w Astoriego, co? Bo przecież bez sensu w Szamankę. Mogę też w Prim, ale mi Elidis strzałę spali :P

Elidis - 01-04-2015, 19:25

Możliwe, że Astoriego też, zależy od tego jak duży promień to będzie, a ponieważ dałem dwa słowa rozszerzające i jeszcze wzmocniłem to powinien być solidny :D
Taka na przykład kula ognia z tylko jednym z tych słów i bez wzmocnienia waliła na PROMIEŃ! 4 metrów, więc, no :3

Powój - 01-04-2015, 19:25

To w Astoriego nim lej :v
Indiana - 01-04-2015, 19:28

Kurna.
To nie strzelam. Walę w tych łuczników w takim razie. Albo najpierw w łucznika, potem w Astoriego.
... I trzeba jeszcze zdążyć spieprzyć.

Ej, ile noży do rzucania mógł mieć Lothel? Bo jednego własnie sie przed chwilą pozbył.

Powój, to zarzuć czynności w skrócie, to jakoś to opiszę.

Indiana - 01-04-2015, 19:29

Kurcze. Astorii na bank będzie strzelał dalej. Siedzi na dupie za szamanką bezpiecznie, ma kuszę Kurta i bełtów od zarąbania. Jak go Elidis nie sięgnie, to ktoś dostanie bełtem w tyłek.
Może jednak strzelę do niego najpierw.

Elidis - 01-04-2015, 19:32

W przypadku Lotha to takie trochę pytanie w stylu : Ej, ile litrów ma damska torebka?
Tyle ile potrzeba! :D

A serio, nie wiem, nikt tego nie precyzował. XD Ale chłopak je lubi, więc tyle ile może, z 10? 15? 500? Ile się zmieści by nie robić hałasu i zachować wygodę. Powinny bowiem być dość małe.

W sumie mogą Ylvie przypominać pewien kozik, którym niedawno dostała w gardło od takiego jednego. ;)

A strzelaj, strzeżonego Bogowie Północy strzegą. :)

Indiana - 01-04-2015, 19:36

Elidis Caernoth napisał/a:
Ej, ile litrów ma damska torebka?
Tyle ile potrzeba! :D
Tak, stary, już widzę, jak im to tłumaczę... :roll:
No ale dobra, skoro Ylva ma 5, to Loth mógł mieć więcej niż jeden, nie?
To w kogo ciepać...
Mamy naprzeciw wojowników pod Komnatą, na bank pójdą w pościg. Można ich pozdrowić.

Elidis Caernoth napisał/a:
, którym niedawno dostała
To musiało być dawno, straszliwie dawno ;) I w ogóle nie przypominam sobie ;)
Szrapnel - 01-04-2015, 19:37

Cytat:
Szrapnel zatrzymał się przy elfie aby złapać oddech. Przed nim wyrosła ogromna lodowa ściana.
No co ku*** jeszcze?
Tubylec, który go zranił leżał ciężko ranny trafiony skalnym odłamkiem. Ale ten atakujący Laryjczyka wyglądał na ciężko rannego, ale nie martwego. Najemnik postanowił to zmienić. Pobiegł z powrotem do niego. Jeśli Korheni stoi wyprowadza on dwa szybkie ciosy jeden po drugim wymierzone kolejno w żebra i w obojczyk przeciwnika, jeśli natomiast leży uderza z całej siły w głowę. Po tym wszystkim trąca krasnala żeby się w miarę ogarnął.


Wersja poprawiona.

Powój - 01-04-2015, 19:37

To może powoje zlezo z misia. Kaza mu bronić stada i takie tam. Rozwalić ścianę? Niestety nie czytałam posta Elki bo warunki są jakie są.
Powoje leczy rannych i w razie potrzeby ma przy boku rapier Ofelii. W torbie eliksiry. No i ona przedklada zycie innych nad wlasne jak wiadomo

Elidis - 01-04-2015, 19:40

Nie ma mowy, nie trać życia, bo go poczebuuuuuuuję...
Indiana - 01-04-2015, 19:40

Ja ci poprzedkładam, Powoje, niech no tam tylko dokicam :D
A Powoje to miały bark włócznięty. Trzeba by go odwłóczyć w sumie... Albo chociaż zabandażować.

Powój - 01-04-2015, 19:44

Przypomne taka akcje ze srebrnohory gdy to Powój zemdlała w karczmie z otwartą raną na ramieniu i moje uzdrowiciele wpadły w popłoch.
Indiana - 01-04-2015, 20:11

Sumuję.

Elidis - sru w Neye, a potem wycofanie i/lub sru w cywilów

Emi - sru w ścianę, potem sru w sufit

Keith - sru w Astoriego, sru w łucznika, w nogi

Lothel - sru w woja i w nogi

Nem - połatanie się i Gotarda, w nogi (przez mostek, pierwsi)

Roderyk, sru w ścianę, w nogi

Egbert - sru w ścianę, w nogi

Sefii - sru w tubylca, podbieg do ściany, w nogi (przeskoczysz, jak ściana padnie)

Kodran - w nogi

Agat - ogarnąć się po truciznie, w nogi

Esu - wyjąć strzałę z barku, w nogi

Elmeryk - w nogi

Merren, Nat, Ylva - wycofanie wachlarzem na końcu

Kto może to przez strumień - ma 2 m szerokości, 1 m głębokości, a na dnie skruszony lód.

Powoje - złażą z misia, dobijają jakiegoś tubylca?, leczą Cadana i Ysgarda

Szrapnele - walą w Korheniego

Cadany i Ysgardy - mogą walnąć w innych ciężko rannych w okolicy

Aver - 01-04-2015, 20:19

Ej, a ten ysgardowy tubylec nie został zeżarty? Deklarowałam, że miał go zjeść jak tylko przybiegnie...

Anyway, trzeba dobić tego, którego nie zabiła moja strzała (to w co on dostał, że jest tylko ciężko ranny?) i ew. ysgardowego. Panowie El Fikimiki i Ysgardły mogą to zrobić chyba, si?

Elidis - 01-04-2015, 20:26

Ja już skończyłem moje harce na dziś. ;)

Nóż płacze bo nie został wyjęty. :C

Indiana - 01-04-2015, 20:29

Tak, ysgardowy zeżarty. Żyje Szrapnelowy i Korheni. Z czego ten ostatni nawet jest gotów wstać i wam... tego.
Avergill napisał/a:
to w co on dostał, że jest tylko ciężko ranny?
W rzut kostką :P

Avergill napisał/a:
Panowie El Fikimiki i Ysgardły mogą to zrobić chyba, si?
Oni też są ciężko ranni. Ysgard dostał (w skali 17-20 rzucił 18) średnio na kafla.
Za to Szrapnel i Cadan rzucili 20 i powinni tam leżeć i pokwikiwać z cicha. Cadanowi liczę, że jest zajebiaszczym Laro i panuje nad sobą etc. Ale Szrapnel fiknie kozła zaraz jak go ktoś nie ogarnie.

Pocisk Emilii trafił kolesia (skala 11 do 20) na 19 pkt, więc fest.
Misiowój dokładnie na 19 zjadł tubylca, więc też fest.
Korheni zaliczył promieniem czy tam pociskiem, rana 5 w skali od 1-8 na ciężką. Więc dość, ale wstac zaraz może.

Jaki zaś nóż...? :shock:

Elidis - 01-04-2015, 20:32

No ten srebrny co go od Szrapnela wydębiłem. XD A płacze bo go w końcu nie użyłem. W sumie, mogę kogoś tym dobić, jak coś.
Indiana - 01-04-2015, 20:35

Ach, ten nóż... no dobra, w sumie możesz, tylko żebyś nie zebrał w zęby, jak już mówiłam, Korheni to nie byle szczyl :)
Szrapnel - 01-04-2015, 20:42

To co ja właściwie? To ja może tam na środku postoję? Bo jak już mam fikać koziołki to ja dziękuję..
Kodran - 01-04-2015, 20:42

To ja ewentualnie też mogę dobijać kogoś lub wykonać inny atak a potem w nogi
Elidis - 01-04-2015, 21:00

Cytat:
Elidis usłyszał za sobą głośny trzask i na ułamek sekundy przykucnął kryjąc głowę w rękach. Na jego twarzy malował się wyraz mówiący : "To nie ja, nie ja! Nie masz dowodów. Nic nie zepsułem!". Niemal natychmiast zaskoczenie przeszło zmyte falą adrenaliny.
Obejrzał się za siebie.
Zobaczył własne mętne odbicie w nieco oddalonej ścianie lodu wyrastającej ze strumyczka. Za nią zobaczył pokaźną część swojej kompanii próbującą nadaremnie wyłupać dziurę w przeszkodzie. Jego powieki lekko się opuściły w pełnym ironii przemęczeniu.
I może co kur... jeszcze!? Phethabańskie słonie bojowe? Mojmir we własnej zmutowanej osobie!?
Nie trudno było znaleźć źródło tego zamieszania.
Szamaaaankaaaaaaa......!!! - poważnie już go denerwowała, jakim prawem jeszcze żyła?
Na świcie nie powinno być ludzi, którzy nie mogą umrzeć, lub też mają z tym takie problemy. Przed twarzą mignął mu Reshi.
O nie!
I w tym momencie na jego twarz wypełzł uśmiech. Zły, podły, wredny uśmieszek, który Toruviel dobrze by znała i wiedziała co za sobą niesie. Olśnienie. Pełne przemocy, sadystyczne olśnienie jakie miewał w momentach wielkiej złości.
Tym razem było to olśnienie magiczne. Jednak wraz z nim przyszła złość, że nie wpadł na to, gdy stał w tym cholernym kręgu.
Zebrał moc z całego ciała. Potrzebował jej dużo. Jak zwykle usłużna popłynęła przez jego członki koncentrując się w okolicach rąk.
Wyrzucając dłonie w stronę Szamanki wrzasnął :
- Bero soru indargari muthu nerratekada eder tsaga mehe indargari errekorra!!
Złocisty ładunek niesamowicie skoncentrowanej energii pomknął przez salę, ponad jeziorem z którego natychmiast buchnęła para. El celował jakiś metr za Szamankę, licząc, że skupiona na zaklęciu zareaguje zbyt późno. W konsekwencji pocisk leciał niemal prosto na Prim.
Jednak miał nigdy do niej nie dotrzeć, gdyż tuż przed nią miał eksplodować i zacząć z wielką prędkością rozszerzać się na wszystkie strony, paląc co popadnie.
Elf nie patrzył jaki skutek odniosło zaklęcie.
Zamiast tego skupił się na bardziej bezpośrednich zagrożeniach. Zauważył bowiem, że ten tubylec z włócznią wciąż żył. Jakim prawem to pachole z buszu śmiało oddychać po jego zaklęciu!? Wyszarpnął nóż Szrapnela z cholewy buta i ruszył pędem w jego stronę.
Jeżeli Korheni jeszcze nie wstał, siada na nim okrakiem, lewą ręką przytrzymuje lewy nadgarstek wroga. Jeżeli ułożenie ciała na to pozwala to prawy nadgarstek przytrzaskuje jednym kolanem, drugim zaś dociska pierś Korhenioego by ten nie mógł wstać. Trzymany odwrotnym chwytem nóż wbija w gardło wojownika i przekręca.
Jeżeli Korheni wstał elf spróbuje wykorzystać fakt, że jest raczej oszołomiony i na niego nie patrzy. Będzie chciał zajść go od tyłu. Najpierw kopnie z boku w któreś kolano, by je złamać, lub chociaż zwichnąć, a następnie normalnie trzymany nóż wrazi wrogowi w gardło.
Jeżeli Korheni go zauważy to rzuci oślepienie.
- Vaku soru nerratekada! - błysk wywołaj foruj, oślepienie działające tylko na cel.
Następnie zaś zmieni kierunek, ponieważ wojownik zapewne uderzy w miejsce, w którym zapamiętał elfa, zatem ten uderzy od drugiej strony.
Gdy Korheni przestał być zagrożenie należało zająć się skutkami puszczonego nieco wcześniej zaklęcia. Było potężne i manożerne, więc zaraz po jego rzuceniu jak szalony zabrał się za rytuał many. Zastanawiał się, czy to szalone tępo pozwoli mu pobić własny rekord prędkości, szkoda, że nie miał jak zmierzyć.
Przez chwile zastanawiał się też jak bardzo jego żołądek i ogólnie pojęty organizm kopnął go w rzyć za tak szybie i częste pobieranie many... Resztą niech se kopią. Bardzo byłoby miłym gdyby do jego najpoważniejszych zmartwień należał ewentualny ból głowy i rozstrój żołądka, nie zaś perspektywa spotkania się z obsydianowym grotem.
Jeżeli do tego czasu ściana jeszcze stała krzyknął :
- Con, ściana!!
Jeżeli ściany już nie było krzyknął :
- Wszyscy w tył!!
Zaczyna się wycofywać do tunelu prowadzącego do Vekowaru. Jeżeli grupa tubylców poniżej tej ścieżki ( ta masa jasno niebieskich kropek pod nami ) będzie stwarzać zagrożenie uderzy w nich zaklęciem promienia.
- Bero soru indargari muthu nerratekada errekorra xirrit!
I będzie dalej kierował się do wyjścia.

Objaśnienia zaklęć w 24, a promień już chyba znacie. ;)


Nowa wersja, zabezpieczyłem się chyba na ( niemal ) każdą ewentualność w tej walce. DX

Aver - 01-04-2015, 21:03

Czyli obaj kumple Korheniego właśnie umierają?...

To co, liczymy że Misio zrobi sobie wyżerkę?
Bo ja już mam kolejkę zajętą, Powoje są ranne, chłopaki też...
Chyba, że Cadan zrobi laryjskie wolololo i go zaciuka .___.

Elidis - 01-04-2015, 21:04

Ej, ja go zaciukuje właśnie. DX
Indiana - 01-04-2015, 21:08

Ech... a ja wiem, co tam się za chwilę stanie i jest mi smutno i źle. I nawet wam nie mogę powiedzieć :x :x
No, chyba, że sami na to wpadniecie. Ale w sumie za późno z lekka. Wrzucamy na #25 za chwilę i rzucamy.

Elidis - 01-04-2015, 21:12

Ylva dead? Szamanka overpower?
ALe dalibyśmy radę coś z tym zrobić, nawet wiedząc. :sad:

Elidis - 01-04-2015, 21:17

Indi? Postraszyła i poszła. :C
Indiana - 01-04-2015, 21:18

Jestem, jestem. Piszę.
Nooo, gdybyśmy to przewidzieli pod koniec poprzedniej tury, to tak. No nic, będzie bolało.

Aver - 01-04-2015, 21:21

Żesz kurde...

Słońce, mogłeś w sumie wywalić te wszystkie zaklęcia z kręgu, a przy okazji majtnąć nam tarczę ochronną od strony Szamanki...

W sumie skoro i tak jest już za późno... .___.

SPOKO SPOKO, NAJWYŻEJ ZROBIĘ NAM PIKNY KURHANIK <3

Elidis - 01-04-2015, 21:26

Gdyby mi przyszła ta formuła do głowy kiedy byłem w kręgu, to bym ich wlaną 1846582164358 razy. Ale nie przyszła. :C

Nie ma zgody na kurhanik!! Ja ma obowiązki, korona się sama nie ponosi!! ;-;

Szrapnel - 01-04-2015, 21:27

Ja się na swoją śmierć nie zgadzam :P

A nawet jeśli to już mam plan jak wskrzesić Szrapnela :D

Indiana - 01-04-2015, 21:27

Avergill napisał/a:
NAJWYŻEJ ZROBIĘ NAM PIKNY KURHANIK
Obawiam się, że nie Ty ... ;)
Dostaniemy niezły łomot.
Zamarudziliśmy o turę za długo :(

Elidis - 01-04-2015, 21:28

Nie tylko nie to, armia zombie najemników... ;)

A gdzie odsiecz styryjska!? :C :C

Aver - 01-04-2015, 21:28

Ja się jakoś nie zgadzałam na śmierć Eriego, a nikt mnie o zgodę nie pytał, więc nie wyskakuj mi z takim tekstem. A koronę może Twój brat ponosić.
Indiana - 01-04-2015, 21:29

Spoko, petycje wysyłajcie do Reshiego... :P Jego duch zapewne jest główną sekretarką u Neyestecae ;)
Na pewno je rozpatrzy pozytywnie :P

Nem - 01-04-2015, 21:29

to jak? mam się przełączyć na tryb nekromancji? XD wszystkich nas wskrzeszę
Elidis - 01-04-2015, 21:30




;) ;) ;)

Aver - 01-04-2015, 21:34

No weź, my nie mamy na podorędziu uberszamanki po rytuale gigawzmocnienia... a Reshi jest martwy, na wszystkie manuskrypty z Wielkiej Biblioteki! Powinien tam siedzieć cicho, a nie planować im połowę akcji... *ból dupy niewyspanej Aver*
Nem - 01-04-2015, 21:34

Indi powiedz proszę, że to żart na 1.04

http://www.silberberg.pl/news.php

Elidis - 01-04-2015, 21:36

Śmierdzi fejkiem na kilometr. ;)
Nem - 01-04-2015, 21:38

Aj hołp soł.... Chciałabym zdać maturę... A nie czytać aktualki w jej trakcie XD
Indiana - 01-04-2015, 21:39

:D :D :D :D Skubany, przez chwilę mu uwierzyłam :D


Ale z resztą to nie był żart ;) Hm. Szpieg-upiór...? To ma sens ;)

Szrapnel - 01-04-2015, 21:42

Co to kurde jest za super saiyan miotający bomby atomowe i zrzucający sufity na głowę?
:-o :shock:

Aver - 01-04-2015, 21:48

...



No chyba nie.

Elidis - 01-04-2015, 21:50

ZGŁASZAM WETO!!!

Moja bomba solarna poszła na samym początku tury, więc jeżeli Szamunka ją zatrzymała to nie zrobiła przynajmniej części z tego. No i proszę o jakieś szanse na uniknięcie tego, chociaż na 1 z 20. DX

I w sumie to nie mieliśmy jak tego powstrzymać inaczej niż zajmując czymś Szamankę. IMHO... ;/

+ Prim, znów. -.- W moich żyłach nic nie krąży to raz, dwa, niech ona będzie do tego czasu usmażona, PRoSZĘ!

Aver - 01-04-2015, 21:53

My obrywamy granatem kamiennym. No, chyba że wywalimy na k100 od 1-3 oczek na łaskę Avgrunn...?

Zresztą, mam takie pytanie: z jakiej czapy totem związany z ziemią (info z obozu) zrobił lodowe ściany?...

Nem - 01-04-2015, 21:55

Poza tym czy skały przypadkiem nie lubiły Emilki :C ?

Zgłaszam podanie o wykokszenie Elidisa do poziomu rudej: 5 zaklęć na turę, brak formułek, nieskończoność many, odporność na magię i białe oczy bez źrenic XDD

Elidis - 01-04-2015, 21:56

Ej, ja nie chcę... Jak ja się w domu pokażę w takim stanie? XD

Mogą być oczy lśniące na złoto, będzie mi do kolrku zaklęć pasować. C:

Kodran - 01-04-2015, 21:57

To może ból dupy ala Reshi+ styryjskie posiłki ? :roll:
Indiana - 01-04-2015, 21:59

Elidis Caernoth napisał/a:
więc jeżeli Szamunka ją zatrzymała to nie zrobiła przynajmniej części z tego
Tak, Elidisu, w tym pokładam nadzieję ;) Co nie zmienia faktu, że ta nadzieja ląduje razem ze mną na dnie skalnej rozpadliny ;)
Nem napisał/a:
Poza tym czy skały przypadkiem nie lubiły Emilki :C ?
Niech się z nimi dogada, żeby nas wywaliły z tej dziury ;)

Dobra, negocjuję skutki tej rozpierduchy, zobaczymy ;)

Nem - 01-04-2015, 21:59

Złote pethabańskie soczewki XD a tak na serio to Prim chyba cię znowu podtruła... chyba że to zaklęcie opiera się o chloroform, którego (już?) nie powinno być?
Indiana - 01-04-2015, 22:01

KODRAN, ku#%$^$&#%* mać. GDzie jest twój wpis za tę turę? :angry:
I Agata? Hm?
Nem napisał/a:
chyba że to zaklęcie opiera się o chloroform, którego (już?) nie powinno być?
Nie, to to, czym dostał Agat przed chwilą. Minuta duszenia się, chyba że mu ktoś pomoże.
Elidis - 01-04-2015, 22:02

Chloroform to nadużycie bo on NIGDY nie krążył w moich żyłach, to był tylko zapach, subiektywne wrażenie, a nie coś realnego. Skutki będą takie jak u Agata.

Nie Indi, nie leżą, bo nie ma dziury, bo Szamanka zajęła się wybuchającym tuż za nią mini słońcem, pamiętasz? :D

Aver - 01-04-2015, 22:04

Spoko spoko, dogadam się, tylko przeżyjcie pół minuty w tej dziurze :v
Nem - 01-04-2015, 22:05

Na szczęście jest jakoś w miarę blisko <chyba - za dużo postaci na "E" :P > to jakoś tam go powinnam odtruć
Onfis - 01-04-2015, 22:05

A mówiłem, żeby pójśc zabic szamankę, a wy "nie, to samobójstwo" - to teraz sie gramolcie z dziur :P
Indiana - 01-04-2015, 22:27

My? :D Nat, to ty akurat jesteś dupą w samym środku :D
Elidis Caernoth napisał/a:
Nie Indi, nie leżą, bo nie ma dziury, bo Szamanka zajęła się wybuchającym tuż za nią mini słońcem, pamiętasz? :D
Pamietam. Twoje zaklęcie ma 10 słów. To minimum 10 sekund zanim doleci.
Ona robi tę dziurę w 10 sekund...
Ale i tak uratowałeś nam zadki, bo dzięki temu dziura będzie płytsza (co już wiem! :D )

Nem napisał/a:
Na szczęście jest jakoś w miarę blisko <chyba - za dużo postaci na "E" :P > to jakoś tam go powinnam odtruć
Elidisa? On akurat jest dokładnie gdzie indziej.
Nem - 01-04-2015, 22:30

Jag to to on jest tym e po drugiej stronie ściany? o.O
Indiana - 01-04-2015, 22:31

Ekhm...
Tak ;)
Tym, które nie jest Emilią ani martwym Erim ;)

Nem - 01-04-2015, 22:32

Aaaaabo ta ściana jest krótsza.... wszystko robi perfekcyjny sens, sorki, brak wyobraźni przestrzennej.... płaskiej w sumie też :F
Aver - 01-04-2015, 22:34

Ale matematyczną masz! :P

Uch uch, dobra, to pomiędzy ściubieniem drzewek na następnej mapce zaczynam rozkminiać psalm do Avgrunn... niech im zawali tę piramidę na łeb :twisted:

Onfis - 01-04-2015, 22:42

Indiana napisał/a:
My? :D Nat, to ty akurat jesteś dupą w samym środku :D


Czo? A to nie oberwali lodołamacze?

Bryn - 01-04-2015, 22:51

Nie żeby coś, ale trochę nie przesadzają z czaramk szamanki? Mimo wszystko jest szamanką, czemu ona sobie manipuluje każdym żywiołem jak chce, kiedy przy okazji jej totem mocno dostał od Misiowoja? Nie chcę być jakimś hejterem i siać kwasów, ale jak dla mnie to jest przesada.
Indiana - 01-04-2015, 22:53

Elfik, nie masz pojęcia kim ona jest, ale zapewniam cię, że w ramach profesji "szaman" to ona się od dawna nie mieści :D
Co więcej... nie masz pojęcia, ile z ich pomysłów w międzyczasie okroiłam :D :D

Aver - 01-04-2015, 22:54

To my poprosimy o awatar Avgrunn. Tak dla wyrównania szans :v
Indiana - 01-04-2015, 22:57

Mieliście awatar Tavar, ale pozwoliliście go sobie urwać :)
Nem - 01-04-2015, 22:59

albo niech mi chociaż ktoś znajomy (jakiś tatuś, czy coś) podeśle rudego ifryta XD
Bryn - 01-04-2015, 23:00

Po prostu odnoszę niemiłe wrażenie, że skoro Szamanka jest taka potężna, to chyba od wejścia do jaskini (lub od głupiej śmierci Taihire przeze mnie) byliśmy skazani na porażkę. Cokolwiek by się nie stało, to zawsze mogą poratować się Szamanką.
Nie wiem, może kwaszę i w ogóle, ale takie mam odczucia, może się mylę :/

Aver - 01-04-2015, 23:10

Mieliśmy. I gdyby Eri grał, to by się nie urwał. No ale trudno ._.

Oficjalnie skończyły mi się pomysły poza modleniem się do Avgrunn. Many brak, zaklęcie Elfika przestaje działać (chyba, że to jakieś długoterminowe?), więc no...

Jestem za rudym ifrytem!

Bryn - 01-04-2015, 23:12

Nie wiem, wydawało mi się, że długoterminowe, ale kto to wie :P jak chcecie, ja myślałem, że uspokoi cię w miarę trwale, ale to według uznania MG i twojego.
Indiana - 01-04-2015, 23:25

Ej, bez degrengolady mi tu, nie przystoi wam ;)
Rozpracujcie ich zmianę taktyki. Ogarnijcie, do czego dążą. Wyprzedźcie ruchy.

No, albo się poddajcie. :P

Nem - 01-04-2015, 23:30

Chcą nam pewnie zrobić jakąś dużą obszarową krzywdę. Musielibyśmy okryć się ruchomą, diamentową kopułą i pod nią wyjść :F albo wykopać tunel... Albo jakoś powstrzymać magię rudej... Pomodlę się do Indra, może mi coś wpadnie do głowy :3
Leite - 01-04-2015, 23:32

Mi się wydaje, że chcą nas tak po prostu wytępić, żebyśmy cierpieli. Zamknąć drogę ucieczki. Część rozkwasić. A tych w dole dać do wyssania mózgów czy coś. ._.
Bryn - 01-04-2015, 23:49

Skoro Szamanka kazała swoim ludziom uciekać i się chowa gdzieś za barykadami, to chce nam zrobić obszarową krzywdę. Obstawialbym
a. zalanie nas wodą i resztą zajełyby się te minikrakeny
b. rzucanie w nas jakimikolwiek obszarówkami
w każdym razie na pewno będą w nas walić z dystansu, skoro się wycofali. Moim zdaniem w tym momencie trzeba dystans skrócić. Na wyspie nie pozostało ich dużo, w sumie sama Szamanka jest tm niebezpieczna, Prim i Astori to żaden problem w porównaniu do niej. Skoro tubylcy blokują wyjścia, to dla mnie nasza najlepsza opcja to wbić jak najszybciej na wyspę (w końcu chwila między jej zaklęciami jest, a raczej nieskończonej mocy ne ma i nie zabije nas wszystkich na raz). Jeśli do niej dobiegniemy, nie bedzie mogła nas bić obszarówkami, bo sama ze swoimi ludźmi oberwie. Pamiętajmy, że nadal mamy dużo osób. Mamy Buzza Astrala, Tańczącą z Niedźwiedziami, Emilkę rzucającą skałami, Ysgarda maga, dwch cichociemnych, kilku strzelców i cakiem bitną ekipę. Teraz trzeba część szybko poskladać ( w tym mnie ;) ) i ruszamy do boju. Zaspmujemy ją czarami, pobiegniemy robiąc co się da żeby ją dorwać z bliska. Jest malutka szansa na powodzenie tego planu. Jeśli dobrze to ogarniemy, to się uda. Nawet największego Senpaia da się pokonać ;)
A jak zaczniemy uciekać to nas powybija co do jednego swoimi czarami, będzie miała wystarczająco dużo czasu. Tym bardziej, że zagrodzila nam wyjścia.
Co o tym myślicie? Czy jesteście ze mną? :)

Nem - 02-04-2015, 00:03

Jest pewien problem.... skoro zagrodziła nam wyjście, to da radę też postawić ścianę na pomoście... a potem go zniszczyć, żebyśmy sobie popływali...
Bryn - 02-04-2015, 00:11

Wyjścia zagrodziła tubylcami. Jak dla mnie warto zaryzykować, bo dzięki temu możemy być krócej narażeni na czary. Zresztą jeśli wszyscy, którzy mogą zaczną w nią czymkolwiek strzelac, to będzie musiała się tym zająć - nawet ona nie da rady raczej zrobić naraz wszystkiego. A jak zaczniemy uciekać, to bez przeszkód będzie mogla w nas strzelać czarami, a my będziemy musieli w tych warunkach wyrąbać drogę przez tubylców.
Nem - 02-04-2015, 00:19

myślę, że przejścię przez barykadę 100 pospolitych tubylców będzie prostsze niż podejście do niej :F
Aver - 02-04-2015, 00:29

I przypomnę Ci, że Ysgard jest ranny, ja nie mam many, Eri jest martwy, Nem nie ma dystansowców a Elka się potruł Prim. CZYM mamy strzelać? Kuszą? :/
Indiana - 02-04-2015, 00:31

Elfik napisał/a:
Nawet największego Senpaia da się pokonać ;)
Ano ;) Ale trzeba do tego mieć swojeg senpaja. Cokolwiek to jest ;)
A lepiej senseja ;)

Leite napisał/a:
chcą nas tak po prostu wytępić, żebyśmy cierpieli. Zamknąć drogę ucieczki
To pierwsze dość jasne. To drugie - Cadan przed chwilą zauważył, że ona operuje wszystkimi żywiołami i nie ma limitu mocy.
Dotychczas poszło w nią ileś zaklęć.
Jaki był efekt?
Obawiam się, że nie mamy senpaia ;)

Chodzi mi o to, że postawiła najpierw ścianę, żeby chronić siebie.
A teraz - ta ściana nie chroniła, tylko zatrzymywała nas. Operuje wszystkimi żywiołami.
Co zrobi następne?
Jak można ją wyprzedzić?

Pomijając to, że macie też zapowiedziane jej ruchy w opisie, który podali :)

Leite - 02-04-2015, 00:33

Że po kolei leci? Najpierw woda teraz ziemia...bo dół...a potem ogień lub powietrze?
Nem - 02-04-2015, 00:52

Chyba raczej, że tą drugą ścianę też zaraz wysadzi... tak, żeby na tych w dziurze spadł deszcz ostrych jak sztylety lodowych odłamków...
Szrapnel - 02-04-2015, 00:56

To ja proponuję teleportację. Zna ktoś formułkę?
Indiana - 02-04-2015, 00:58

Nem napisał/a:
tą drugą ścianę też zaraz wysadzi.
Tak deklarowali, ale Emi ją rozdupiła pierwsza.
Nem - 02-04-2015, 00:58

życie uformuj przesuń/rzuć XD
Indi do kiedy będzie teraz trzeba odpisać? Bo mam jeszcze mapkę na głowie i nie bardzo mam się jak w to wczytać :C

Szrapnel - 02-04-2015, 01:01

Abra kadabra
czary mary
wypierniczam z tej pieczary.

Przejdzie?

Elidis - 02-04-2015, 01:11

Indiana napisał/a:
Mieliście awatar Tavar, ale pozwoliliście go sobie urwać


I teraz się zastanawiam, czy chodzi o khorani, czy o mnie. ;)
I wiem, że o khorani. D:

A ja to widzę tak. Ona przez cały czas chciała chronić ludzi, teraz też kazał im się zabarykadować i ukryć. Więc ja mówię, szarżować cywilów. Da nam to przynajmniej chwilę wytchnienie od jej mocy, bo nie będzie chciała ranić swoich, a my będziemy mieli szanse zwiać.

Zaklęcie teleporta to raczej coś jak życie dziel zamknij przesuń wzmocnij formuj koncentruj zamknij. IMHO ;)

Szrapnel popłakałem się. :D

Indiana - 02-04-2015, 01:14

Tak, Szrapnel, ludzkie pojęcie.
Z donośnym tupotem.

Koniec rzutów, idę pisać. Dostaliśmy po dupie fest, ale zyjemy :)
Wszyscy, z czego niektórzy ledwo bardzo.

Kmińcie taktykę teraz na dłużej niż 30 sek. Odpis do jutra do wieczora.

Szrapnel - 02-04-2015, 01:15

Skoro już mamy parę zaklęć teleportu to każdy używa swojego i znikamy :P

Indi, ja tu się wspinam na wyżyny swojej inwencji twórczo-poetyckiej a ty mnie tak bezlitośnie gasisz :P

Aver - 02-04-2015, 01:25

Indiana napisał/a:
Co zrobi następne?

Nie mów, że masz na myśli zawał tunelu na nas... ;___;


Jeśli ktoś ma ochotę mnie nieść, to mogę wywindować ludków z dziury w ziemi... Ale wtedy na bank będzie omdlenie i krwotok z nosa.

Drugiego ataku szamankobossa nie przeżyjemy ._.

Elidis - 02-04-2015, 01:33

Podtrzymuję co mówiłem. Zaatakować cywilów na których jej zależy, uzyskamy pewne wąskie czasowe, wąskie, ale jednak.
Nem - 02-04-2015, 01:39

A ja bym zrobiła to, co ona: zawiesiła wielki głaz Emilką nad cywilami i spytała, na czym jej bardziej zależy - na zemście, czy na ich życiu. Ale biorąc pod uwagę fakt, że to gracze ją prowadzą, to wydaje mi się, że ruda może chętnie poświęcić kolejną setkę, bylebyśmy zginęli.
Leite - 02-04-2015, 01:40

Co się innym Qa nie spodoba i może będzie rozróba :D
Elidis - 02-04-2015, 01:48

Ja to widzę tak, że oni piszą jej akcję, ale ma pewną dozę wolnej woli. Jak nie to jesteśmy w dup... ciemnej kazamacie i nic się nie da zrobić. ;/
A na pertraktacje nie mamy czasu, ani argumentów. Zresztą zawiesimy ten głaz na zasadzie wypuść nas, albo zrobimy z nich dżem. Ona powie okayyy, zdejmiemy głaz, a wtedy po sali rozlecą się pioruny samonaprowadzające z naszymi imionami. :P
Wejście z buta w ludzi i przedarcie się przez nich na drogę do Veko, a potem zajeszybkie pokonanie tej drogi to jedyna opcja jaką osobiście widzę. Dodatkowo w trakcie tej drogi Emilie należałoby usadzić na misiu razem z kimś, kto będzie ją trzymał, a sam Emilia będzie starała się utrzymać sufit tam gdzie jest. Bo nie wierzę, że dadzą za wygraną jak tylko wejdziemy do tunelu.

Ja chcę Styryjskich chłopaków z rapierami! ;-; Po drodze powinni też spotkać kilku zdezorientowanych elfów w bordowych płaszczach i z takim znaczkiem na plerach. ;)

Aver - 02-04-2015, 01:50

Będzie się starała utrzymać sufit, bardzo śmieszne. Jakbyś mi nie zarąbał "utrwal", to może i bym go utrzymała, teraz to po ptokach.
Elidis - 02-04-2015, 01:54

Jak miałem Ci to zarąbać, hym? Ja to dostałem na start, errekorra zabrał Ci ktoś inny, nie wiem, czy nie Ahin. :)
Nem - 02-04-2015, 01:54

Cytat:
przedarcie się przez nich na drogę do Veko

Jestę jak najbardziej za! Jeden mały problem: trzeba się do nich dostać. Moje pytanie: jak?

Elidis - 02-04-2015, 01:55

Sprintem? ;)
Nem - 02-04-2015, 01:56

spora część leży w dziurze, nad częścią pewnie będzie wisiał głaz (albo coś w ten deseń), część jest ranna i po drodze jest jeszcze jeden strumyk = potencjalna ściana

(niecałe 300 postów, żeby dogonić Holy War <3 )

Elidis - 02-04-2015, 02:10

Ej, Prim żyje, czy nie? I liczyłem, że to zaklęcie będzie miało z 7 -10 metrów promienia, muszę jeszcze popracować ( wraca do deski kreślarskiej ).

Cóż, słabo. :/

Leite - 02-04-2015, 02:11

Ja czekam na wasze decyzje...w sensie, napiszę później dzisiaj :D
Aver - 02-04-2015, 02:13

Prim podobno żyje, tylko boli ją bardzo. Jej nie zabijemy, ma to druidzkie draństwo które nie pozwala jej umrzeć.

Mówię, wyciągnę ludzi z dziury... a potem nie wiem co ._. rzeczywiście, trzeba zwiewać do tunelu.

Ja chcę manę :c

Elidis - 02-04-2015, 02:13

Ej, a co powiecie na iście Trawidowe : Włączyliśmy dobrze, śmierć Twojej siostry to smutny przypadek, przez honor daj nam odejść? XD
Nem - 02-04-2015, 02:14

a jakby tak jej usunąć grunt spod nóg? latać CHYBA jeszcze nie umie... gdyby się tak na chwilkę przewróciła.... marzenia bardzo. To może niech miś jednak toruje drogę. Czy postawienie nam ściany za plecami coś by dało? gdybyśmy jej ograniczyli widoczność, czy coś?
Onfis - 02-04-2015, 02:15

Elidis Caernoth napisał/a:
Ja chcę Styryjskich chłopaków z rapierami!


Elidis, masz dziwne zachcianki i dlatego zapomnij, że Nat poda ci choćby rękę xD

Kodran - 02-04-2015, 02:16

Ale kto jeszcze został w dołku?
Nem - 02-04-2015, 02:16

Nikt, wszyscy są po 2 stronie strumyka.
Powój - 02-04-2015, 02:17

Za mundurem elfy sznurem?
Nem - 02-04-2015, 02:17

HAHAHAHAHHA <padłam>
Indiana - 02-04-2015, 02:21

Avergill napisał/a:
Nie mów, że masz na myśli zawał tunelu na nas
No mogę nie mówić.
Elidis Caernoth napisał/a:
Podtrzymuję co mówiłem. Zaatakować cywilów na których jej zależy
No, smutne, ale trafne.

Nem napisał/a:
zawiesiła wielki głaz Emilką nad cywilami i spytała, na czym jej bardziej zależy
O. To też jest bardzo dobre.
Nem napisał/a:
to gracze ją prowadzą
Ale dostali wyraźną listę priorytetów, nie moga ich przekraczać.
Elidis Caernoth napisał/a:
sam Emilia będzie starała się utrzymać sufit tam gdzie jest. Bo nie wierzę, że dadzą za wygraną jak tylko wejdziemy do tunelu.
Ja też nie wierzę. A nawet wiem.
Elidis Caernoth napisał/a:
Prim żyje, czy nie? I liczyłem, że to zaklęcie będzie miało z 7 -10 metrów promienia, muszę jeszcze popracować
Żyje.
Negocjowałam 10, Pedro uciął do 5 ;)
Avergill napisał/a:
Jej nie zabijemy, ma to druidzkie draństwo które nie pozwala jej umrzeć.
Potwierdzam, talizman. I nie mam pojęcia, gdzie ;)
Elidis Caernoth napisał/a:
Włączyliśmy dobrze, śmierć Twojej siostry to smutny przypadek, przez honor daj nam odejść?
Serio...? ;)
Nem napisał/a:
jakby tak jej usunąć grunt spod nóg?
W sensie pomost? W sumie... Musiałaby poświęcić x czasu żeby ogarnąć diplodoki w tej wannie, więc...

Onfis napisał/a:
Elidis, masz dziwne zachcianki
Ej, co chcesz, styryjscy chłopcy z długimi rapierami mają wielu wielbicieli :D :D

No :mrgreen:
Teraz poznaję moją drużynę, która oswoiła misia i wpieprzyła się z buta w środek armii wroga :D A nie jakieś smuty i wstręty :D

Aver - 02-04-2015, 02:24

Dobra ferajna, na pomoście została tylko Szamanka, wszyscy są po drugiej stronie strumyka, więc...

Wait. Panowie z kompanii brzegowej leżą. Ja z Powój też prawie leżę.

Zróbmy może spis strat ;-;

Powój - 02-04-2015, 02:26

A ja zastanawiam się czy nie szepnać słówka do Tavar. Albo głośno poprosić o pomoc... Tyle czy to coś da?
Aver - 02-04-2015, 02:29

:v

Dobra, grunt spod nóg to dobry pomysł. Tylko...
Czekaj, on był z drewna na kamiennych podporach? I dodatkowo trochę się przysmażył elidisową mikrogwiazdką?
Hy. Niech Jedność stanie się Wielością w miejscu, gdzie jest Wielka Ruda Zmienność, która rozkazywała Jedności otworzyć się na Kruchą Życiość. O.

Czy coś w ten deseń.
Tak tylko przypominam, że pokończyli nam się magowie ._.

Elidis - 02-04-2015, 02:30

Poznają smutek i dymiące się szczątki, się obawiam. I sam nie wiem, czy się cieszyć, czy płakać, że Szamanka mnie doceniał. DX
A z Pedrem się jeszcze policzę! :angry:

Czyli co? Wbijamy w cywilów, Emilka na misia i modli się do kamyczków, że mu dobra oni zła wy ich nie słuchać i modlimy się, by dotrzeć do Veko?

I Ąwiz, Ty dobrze wiesz o cho chodziło i też byś ich chciał. Już ja to wiem. :D
A rapiery, cóż no, długie ale wąskie... Słyszałem, że do pewnych zadań miecz krótki, a szeroki lepiej się nadaje. Takie zdaje się mają Wergudnowie? Porządna broń, nie to co te wasze wykałaczki. ;) ;) ;)

Onfis - 02-04-2015, 02:32

A może by tak, wyzwać szamankę na pojedynek? :D

Cytat:
Słyszałem, że do pewnych zadań miecz krótki, a szeroki lepiej się nadaje. Takie zdaje się mają Wergudnowie? Porządna broń, nie to co te wasze wykałaczki. ;) ;) ;)


Przykro mi, że tylko słyszałeś :P

A kończąc z tymi uprzejmościami, mam wrażenie, że próba zabicia szamanki wcześniej była całkiem spoko pomysłem :P
Ale teraz już po ptakach, więc... Ej, zaraz... Powój, a nie dogadasz się z tymi karasiami w sadzawce jak z miśkiem?

Indiana - 02-04-2015, 02:32

Powój napisał/a:
Albo głośno poprosić o pomoc... Tyle czy to coś da?
Jesteś więcej niż kapłanką, komu ma dać, jak nie tobie? :)

Oj tam, niektórzy się nie skończyli, tylko mają przerwę w oddychaniu ;) Minutową.

Powój - 02-04-2015, 02:34

Onfis na miecze?

Elka to wiem o jakiej wiedzmie byla mowa przy romansach Vuela. Tyle ze nie ruda a blond. Ale jesli wolisz wergundow, dyscylina i te sprawy ;)

Onfis - 02-04-2015, 02:38

Powój napisał/a:
Onfis na miecze?


Nie wiem, może być na robienie garnków albo wyszywanie na czas, byleby ją czymś zająć xD

Nem - 02-04-2015, 02:39

Jeśli jesteśmy już po drugiej stronie strumyczka, to 10 sekund - oddaję Calida komukolwiek, biegnę do Elidisa i naprawiam mu układ oddechowy.

Po drodze mogę krzyknąć Powojowi, że może sprzedać moją duszę Tavar. Tavar podobno lubi ofiary z rzeczy dla nas cennych, a ja nic cenniejszego od duszy aktualnie nie posiadam (śmierć imperialistom!!!!!!! :angry: )

Albo spróbować znów obudzić w niej kobietę...

Elidis - 02-04-2015, 02:43

Powój, kto blond, ja blond? Gdzie? ;)

Dobra, a co do Tavar... Już kilka razy była wzywana, myślicie, że przyjdzie...? Mogę zaprzedać manierkę na ten cel, jest mi nad wyraz bliska. XD

Nem - 02-04-2015, 02:46

ja tam bym wzywała WSZYSTKICH bogów północy po kolei (trochę jak przy rytuale wskrzeszania). W sumie powinno im zależeć, no bo kto ostrzeże cały świat, jak nie ci, którzy widzieli? No i podkreślmy przemiłą Panią, która się znęcała nad Toruviel. Ona w szczególności chciałaby ostrzec tych jeszcze wiernych przed zdradą.
Powój - 02-04-2015, 02:48

Dobra, zaraz coś ułożę do Tavar i Północy <zajumała Akinoriemu komputer> tylko będziecie musieli mi liczyć czak posta napisze.
Aver - 02-04-2015, 02:56

Serio mam gadać ze skałami? Nie jestem ani kapłanką, ani Powojem ;-; zobaczymy, może jeszcze mam chody u Avgrunn... czyli zacząć układać mruczenie... mh.

Ej, słońce, nie zapominaj o rannych, bo tak trochu ich się narobiło.

Elidis - 02-04-2015, 02:57

Jak się bawić, to się bawić.

Oni mają Szamankę atara wszystkich Starych Bogów. Więc niech każde z nas zostanie awatarem jednego Boga Północy. :D

Con - Tavar, Aver - Avgrun, Nem - Silva, Jakiś Wergudnd - Modwit, ja zgłaszam się do Indry lub Chwita ( wiecie, podobne zainteresowania światełkami ), itd. ;)

Powój - 02-04-2015, 02:58

Averu, Emilka jakiego koloru ma oczyska?
Aver - 02-04-2015, 03:00

HWITA, na bogów ;-;


Ciemny orzech, a czo?

Indiana - 02-04-2015, 03:04

Poczułam smuteczek, też chcę być "atarem" :sad: Ale nie, jak zwykle, szpiegów się zawsze pomija milczeniem :P :P

Emi, generalnie nie jesteś kapłankiem, więc fakt, że powodzenia to nie gwarantuje raczej. Ale o ile nie koliduje z niczym innym, to raczej nie zaszkodzi.

Powój - 02-04-2015, 03:05

BO PISZĘ POST.
Dopiero początek bo mam wenę napisał/a:
Zieleń liści dębu i głęboki brąz orzechów wnętrza. Jedność.
Ich spojrzenia się zetknęły gdzieś pośród tego wszystkiego. Wszystko było jednym. Wielość, myśli zderzających się w tej samej chwili. I głęboko zakorzeniona w głębi umysłu obawa, ziarno które zdołało wypuścić pędy i rozkwitnąć od kiery wkroczyli do kawerny. Gdzieś w głębi jej umysłu pojawiły się słowa, te które poruszały serce i wytyczały rytm tętna.
Lecz nie myśl, że Cię to wywyższa,
Niejeden znacznie więcej zniósł.
Siła męczeństwa bywa pyszna,
Żąda Weronik, cudów chust.

I gdzieś pośród tego wszystkiego zginął niemy szept kobiety. Lecz nie był on przeznaczony dla uszu ludzkich, nie, on miał sięgnąć dalej. Słowo było tylko otoczką dla mocy i woli.
Gotowa bądź na grób zbiorowy,
Ułomna pamięć, blady ślad.
W lawinie nieszczęść ginie słowo;
Jeszcze najmniejsza to ze strat.

Sięgnęła dalej niż kiedykolwiek pozwalały jej na to granice zdrowego rozsądku. Dalej niż w dolinie Nelramaru, gdzie głos młodej kapłanki poniósł się pod barykadą wzywając pomocy pani. Tam gdzie zdziwione spojrzenia towarzyszy broni skierowały się w jej stronę, gdy podjęła decyzję. Była gotowa poświęcić własne życie, za czyjeś. Bo to był największy dar jaki mogła im dać, to było jedyne „przepraszam” jakie ofiarowywała im za zdradę. Tam, w dolinie Nelramaru oddała swoją wolę i duszę Bogini, a ta wsparła walczących.
A teraz? Jak wiele jest zdolna poświęcić?

Elidis - 02-04-2015, 03:08

Pominąłem wielu bo nie pamiętam tak dobrze panteonu by każdemu coś dobrać.

Post spoko, ale weź, nie umieraj mi tu... Nie dość już trupów...? :C

Powój - 02-04-2015, 03:09

Spoko, nie poświęcę życia. Bo Tavar tego nie lubi. Poza tym z kim piekłaby ciasteczka w każdą niedzielę? :P

I ja go dalej piszę :D

Indiana - 02-04-2015, 03:14

Elidis Caernoth napisał/a:
każdemu coś dobrać
Taaa, bo przy Styryjczykach to masz fest wybór :P
Aver - 02-04-2015, 03:16

Indiana napisał/a:
Emi, generalnie nie jesteś kapłankiem, więc fakt, że powodzenia to nie gwarantuje raczej.


Ja wię, ja wię. Ale co innego mam do roboty? Gadanie ze skałami? Też nie wiadomo, czy to coś da. A tak mogę jednocześnie i gadać do skał, i do Avgrunn... chyba.

Może wypadnie te 3% szans, że stanie się cud :v

Elidis - 02-04-2015, 03:17

Jeden za wszystkich wszyscy za jednego? Normalnie jak wezwane jest imię Tavar to inne bogi powinny się obrazić i nie pokazać, nie? A tu mamy już Silvę ( która za pewne jest tylko halucynacją Toruviel, ale ciiiii ) i Avgrun, bo jest. Więc może przestali się sprzeczać między sobą jak małe dzieci w obliczu większego wroga? :D
Nem - 02-04-2015, 03:20

Nic tak nie jednoczy, jak wspólny wróg! Tavar da się lubić!

Zróbmy pikietę XDD

Przy rytuale na naszym turnusie wzywaliśmy wszystkich, i (prawie) nic nie wybuchło :3

Indiana - 02-04-2015, 03:22

Elidis Caernoth napisał/a:
Normalnie jak wezwane jest imię Tavar to inne bogi powinny się obrazić i nie pokazać, nie?
Jasne, to idealny czas na boskiego focha :D
Aver - 02-04-2015, 03:26

Nie wiem, czy Avgrunn jest. To może być jak z Silvą, wymysł chorego ze zmęczenia umysłu.
Powój - 02-04-2015, 03:32

Post wersja 2.0 napisał/a:
Zieleń liści dębu i głęboki brąz orzechów wnętrza. Jedność.
Ich spojrzenia się zetknęły gdzieś pośród tego wszystkiego. Wszystko było jednym. Wielość, myśli zderzających się w tej samej chwili. I głęboko zakorzeniona w głębi umysłu obawa, ziarno które zdołało wypuścić pędy i rozkwitnąć od kiery wkroczyli do kawerny. Gdzieś w głębi jej umysłu pojawiły się słowa, te które poruszały serce i wytyczały rytm tętna.
Lecz nie myśl, że Cię to wywyższa,
Niejeden znacznie więcej zniósł.
Siła męczeństwa bywa pyszna,
Żąda Weronik, cudów chust.
I gdzieś pośród tego wszystkiego zginął niemy szept kobiety. Lecz nie był on przeznaczony dla uszu ludzkich, nie, on miał sięgnąć dalej. Słowo było tylko otoczką dla mocy i woli.
Gotowa bądź na grób zbiorowy,
Ułomna pamięć, blady ślad.
W lawinie nieszczęść ginie słowo;
Jeszcze najmniejsza to ze strat.
Sięgnęła dalej niż kiedykolwiek pozwalały jej na to granice zdrowego rozsądku. Dalej niż w dolinie Nelramaru, gdzie głos młodej kapłanki poniósł się pod barykadą wzywając pomocy pani. Tam gdzie zdziwione spojrzenia towarzyszy broni skierowały się w jej stronę, gdy podjęła decyzję. Była gotowa poświęcić własne życie, za czyjeś. Bo to był największy dar jaki mogła im dać, to było jedyne „przepraszam” jakie ofiarowywała im za zdradę. Tam, w dolinie Nelramaru oddała swoją wolę i duszę Bogini, a ta wsparła walczących.
A teraz? Jak wiele jest zdolna poświęcić?
Staraj się wierna być ruinom
I nadpalonych kartek strzeż.
Jeżeli one gdzieś zaginą
Zaginie wszystko, o czym wiesz.
Gdzieś obok zamruczała świadomość niedźwiedzia. Ból szarpał ramię. Ale co to znaczy wobec tego przed czym stoi Północ? Ale czy miała prawo prosić?
Przez jej palce najpierw przeskoczyły iskry, potem linie życia połączyły się w jej umyśle srebrem nici, ta zaś stała się więzią – mocną niczym lina, warkoczem losu. Niedźwiedź podarował jej to co było dlań najważniejsze siłę. Siłę by mogła się podnieść, by mogła pamiętać o co walczy. Niepewność gdzieś znikła. Sięgnęła umysłem dalej niż kiedykolwiek wcześniej.
Pójdziesz w szeregu równych sobie
Nie mając wpływu na swój los.
Nic nie jest twoje. Płonie ogień,
W którym ulotnisz się jak włos.
Postąpiła krok, potem drugi. Od czasu gdy spojrzała w ciemną otchłań oczu magini minęło zaledwie kilka sekund, wystarczająco by mogła wstać. Wystarczająco by mogła zrobić coś jeszcze


Dla tych którzy spojrzeli w stronę niedźwiedzia jej sylwetka zdawała się być nieznacząca. Niska o potarganych włosach których kolor był trudny do określenia, o ramionach odsłoniętych i spływających krwią. Słaba, nieznacząca istota. Spojrzała gdzieś w bok, na leżących najemników. Jej usta ułożyły się w jakieś słowa. A potem spojrzała na maginię, znacząco, z prośbą.
Nie odważyła się spojrzeć na przedzierających poprzez strumień ludzi. Bała się, że nie zobaczy tych na których jej zależało.
A jeszcze bardziej bała się, że zobaczy tych których nie zechce zobaczyć.
Łzy bólu które zaczęły pojawiać się w jej oczach oznaczały słabość ciała, nie umysłu. Uniosła dłonie ku sklepieniu, przezwyciężyła ból złamanej kości przemieszczającej się w z tym ruchem, być może nadszarpującej jakieś stawy. Czym ona jest w obliczu tego co może się zdarzyć.
- Matko… - Jej szept zaginął gdzieś pośród walczących. A potem zamknęła oczy i pozwoliła by słowa przychodziły same, układając się w modlitwę. Powinna kiedyś podziękować pewnemu kapłanowi Bogini, o ile przetrwa to co się stanie. Właściwie to dwóm.
Zerkomie, Sarienie. Dziękuję.
- Matko! Ty któraś dała światło nadziei, ciemność rozpraszając. Tyś która na ramionach uniosła ć z smak żywota, by stanąć u boku swego ludu! Zawitajże Bogini w blasku słońca. Niech ozłoci ono dzień, zatriumfuje nad złem. Niech strach odejdzie, ty zaś pozostań. Nadziejo straconych, matko wygnanych. – W kolejne słowa wprowadzała całą energię jaka jej pozostawała. Chciała się przebić gdzieś tam, ponad sklepienie kawerny, ponad zieleń traw i szum liści na drzewach. Gdzieś dalej niż sięga ludzkie oko, gdzieś gdzie Ona mogła ją usłyszeć. – Zostań z nami aż do końca, przy boku nie zostawiająca. Walczymy w twym imieniu, do ostatku sił lecz ten nadejdzie gdy opuści nas moc. Wysłuchaj nas Pani! Ale nie tylko ty, niech każdy Bóg ujrzy to co spotka lud Północy. Ich że wolą czy wesprą nas teraz dając nadzieję, ich że wolą czy pozwolą na śmierć niewinnych. Lecz niech zobaczą! Niech wiedzą!
Bo Północ musi wiedzieć. A jeśli wola taka jest twoją pani, ochroń nas przed tym co nadejdzie. Bo są wśród tych ludzi zdrajcy którzy bogów się wyrzekli i dążą do ich zguby. Ochroń nas matko! Bo mój głos, nie głosem jednostki lecz tysięcy. Bo Północ się nie podda, nie zginie jeśli nas wspomożesz.

Aver - 02-04-2015, 03:44

No, jak Tavar tego nie wysłucha, to nie dostanie ciasteczek.
Powój - 02-04-2015, 03:46

Tavar słyszy? Nie ma rączek nie ma ciaste3czek, sorry...
Wróć, nie ma pomocy to nie ma ciasteczek ^^"

Powoje idą spać bo jutro pomagają w remontach bardzo, poproszę info ile mniej więcej huknięcie do bogini mi zajęło. I czy pisać "jeżeli".

Aver - 02-04-2015, 03:46

Z jaką prośbą spojrzałaś?...
Aver - 02-04-2015, 03:49

Pisz "jeśli". Jutro się wszystko rozstrzygnie, wiec planuje co dalej ._. Trzeba wziąć rannych i sobie iść stamtąd. Bez zbędnych ceregieli. Ew. zapadając pod szamanką pomost.
Powój - 02-04-2015, 03:52

Znaczy dziś nic nie napiszę, bo chcę iść w kimę. Kiedyś. Bo remonty bardzo, ale mózgi muszą ustalić którędy uciekamy ect.


Zinterpretuj se, dałam ci furtkę ;-;

Indiana - 02-04-2015, 03:52

...


...


Tak. Idę się ogarnąć.

Ano, stanowczo pisz "jeżeli" :) Oraz co konkretnie za te ciastka ;) Muszę jej przekazać, nie? ;)

Powój - 02-04-2015, 03:56

No tak, lepiej, żeby Tavar sobie nie interpretowała wedle własnego widzi mi sie. Bo skończy się jak przy uduszonej pannie.


A o jak dużo mogę ją prosić? ^^

Aver - 02-04-2015, 04:05

Dzięki, mogę teraz wysmarowac posta o tym, ze usilowalam zrozumieć co autor miał na myśli D:

No dobra, szkic planu jest taki: Panienka Tavar zsyła łaskę i wszyscy do tunelu, ja postaram się podczas powojowej modlitwy zrobić coś z pomostem pod Szamanką, być może wtedy nie trzeba będzie magicznie utrzymywać sklepienia. Później, jeśli most jest, to stu przez most i misoo nas wyprowadza na powierzchnię, a jeśli mostu niet, no to sorry Batory, rytu i dopiero nowy most. Po wyjściu na powierzchnię... co? W sumie nie wiemy, ze Vekowar jest w opalach. ._. Z drugiej strony pakowanie się tam to szaleństwo.
I co teraz?...


Jest możliwe, żeby Tavar wskrzesila Eriego?...

Indiana - 02-04-2015, 04:07

No, myślę, że tarcza i dwanaście królestw to minimum :D Ale dorzuciłabym jeszcze coś praktycznego ; (siodło na miśka? ;) )

A serio - moc, na czysto, byłaby całkiem realna. Wspomożenie uzdrowień. Dalej oprzyj się na naturze bogini. Może coś z iluzją? Coś z manipulowaniem morale, waszego, lub ich?

Powój - 02-04-2015, 04:09

Właśnie zastanawiałam się nad iluzją, tylko... To szamanka. Uberrudość i te sprawy.

Dajcie mi czas do 15 to napiszę resztę, a jak nie to wińcie Akinoriego.

Indiana - 02-04-2015, 04:15

Tru. Jednak może będzie musiała poświęcić parę sekund uwagi na rozdupienie tej iluzji Co oznacza parę sekund których nie poświeci na usmażenie nam tyłka...

No ale wszelkie dobre pomysły są w cenie.
A Akinoriego możemy i tak winić, zwłaszcza jak zginiemy ;)

Powój - 02-04-2015, 04:31

Mam pomysł. Po skonsultowaniu z Aver, ale ewentualny efekt mogę napisać ci nax priv?
Indiana - 02-04-2015, 04:49

Możesz, ale czemu tak? :D Myślisz, że ktoś nas tu zamierza puścić kantem? ;)
Powój - 02-04-2015, 04:57

Nie. Niech mają niespodzianké ;)
Iluzja czy coś jeszcze? Masowe wzmocnienie? Bo na zbiorowe leczenie to nie liczę.

Indiana - 02-04-2015, 05:03

Leczenie to trochę przekoks by był. Ale oddanie many magom... już nie tak bardzo, chociaż ze względu na... względy ... różne tu i ówdzie się dziejące chyba trzeba będzie do tego też pogonić szczęście, niech wyda werdykty :)
Kodran - 02-04-2015, 12:08

Ja postaram się napisać ale aktualka sprawia że jest to trudne bardzo :P
Leite - 02-04-2015, 12:46

Boże nienawidzę was za te aktualki tak teraz ,_, akurat wychodzę nooooo xd
Mg sie do Klyfty modlić

Aerlinn - 02-04-2015, 12:47

Wiecie, one były około 2-3 w nocy, więc nie tak teraz :D
Leite - 02-04-2015, 12:55

Co z tego xD
Powój - 02-04-2015, 13:41

Właśnie zobaczyłam niedźwiadka jaskiniowego i rogacza :D
Szrapnel - 02-04-2015, 13:42

Takie piękne.
Ja się duszę ze śmiechu czytając nazwy profesji Wysokich Elfów. Z całym szacunkiem El. :D

Indiana - 02-04-2015, 13:53

Ej! Ogarnąć się :D
Aktualki oplotkowywać proszę na zewnątrz, tu proszę wymyślać, jak się zaraz nie dopisać do aktualek w postaci smutnej rozkwaszonej i umarłej wzmianki w opowiadaniu :P

Powój - 02-04-2015, 13:55

YYy... No ja już piszę co ja chcę od panienki Tavar w zamian za ciasteczka.
Szrapnel - 02-04-2015, 13:58

Ja to jestem nie przytomny na swoje własne życzenie, więc... No teges. Halp :P
Nem - 02-04-2015, 14:16

To czo ze mną? Biec na pomoc Elidisowi? I czo potem? W stronę wyjścia, czy jakiś rytuał?

no i kwestia tych modlitw: kiepsko by było, jakbyśmy stali i się modlili, przez kilka minut.... Może by tak z nich zrobić raczej hmm.. "okrzyk bojowy"? W sensie modlić się biegnąc, żeby bić cywilów. Psalmy zagrzewające do walki :P

Aver - 02-04-2015, 14:21

Jakie aktualki?...


Dobra, to mam machnąć zaklęciem pod Szamankę czy postawić ścianę tak, żeby nas nie widziała?

Powój - 02-04-2015, 14:21

Nem leczeniem El;ki to ty się nie przejmuj, maną też. Bo jeśli to co che zrobić wypali, to nie będziecie mieli takiego problemu. A jeśli nie wypali... To będziecie mieli dużo większe problemy.
Nem - 02-04-2015, 14:34

Co masz na myśli mówiąc "dużo większe problemy"?
Indiana - 02-04-2015, 14:41

Kto ci kazał, Szrapnel, kicać jak pingpong z ciężką-ciężką raną ;)
Na razie całkiem mi się zestaw pomysłów podoba, kwestia szantażu lub ataku na cywilów jest spoko.

Nem napisał/a:
kiepsko by było, jakbyśmy stali i się modlili, przez kilka minut.... Może by tak z nich zrobić raczej hmm.. "okrzyk bojowy"? W sensie modlić się biegnąc, żeby bić cywilów. Psalmy zagrzewające do walki
No bezsprzecznie :)
Ale wydaje mi się, że Elidis zaraz przestanie się krztusić i nic mu nie będzie, a Ysgard ... jakby to ująć. No umrze zaraz. Szrapnel też ma kichę. I Gotard. Elmeryk - 3 lekkie, więc stoi. Reszta... Chyba jakieś lekkie tylko. Esu chyba dwie. Kodran skubany nieruszony :D

Powój - 02-04-2015, 14:41

Wkurzoną istotę boską której zawracam głowę.
Kodran - 02-04-2015, 15:09

To może ja od razu szantażować pójdę? :D
EDIT: to może jeszcze mapka kto gdzie?

Bryn - 02-04-2015, 15:40

Jakby co, to rozumiem, że jestem już mniej-więcej sprawny i gotowy do dzialania?
A szantaż to dobra opcja, może nawet uda nam się stąd uciec. Wszyscy muszą biec do wyjścia, tylko co ze Szrapnelem i Ysgardem?

Aver - 02-04-2015, 15:47

Postawmy jej tridamskie ultimatum. Co 10 sek będziemy poświęcać jej ludzi np. Swartowi (Cadan?) bo on lubi takie rzeczy. I tylko od niej zależy, ilu jej ludzi zginie zanim nas wypuści...

Dobra, to zły pomysł, bo może nas zmieść stamtąd jednym zaklęciem. To co, urywamy kawał sklepienia i zawisamy go nad cywilami?

Nem - 02-04-2015, 16:12

Na mój gust:

Zwisamy go nad cywilami i biegniemy do nich

Misio jak coś może torować drogę

Próbujemy rozwalić jej pomost

Szrapnela/ Ysgarda/ Elidisa mogę podleczyć, chyba że mi Tavar wypełni manę, to wtedy wszystkich

Musimy uważać na drugi strumyk!! Za wszelką cenę będzie chciała nas oddzielić od cywilów.

Z drugiej strony na "drodze z Vekowaru" nie ma cywilów, więc gdyby Neye wrzucić do wody, a nad grupą cywilów tak profilaktycznie zawiesić głaz to możemy od razu uciekać

Nem - 02-04-2015, 18:21

To jak z tym planem? Bo zostało 40 minut, a ja nie wiem, co napisać :F
Aver - 02-04-2015, 18:27

Ja też nie wiem, ale że muszę iść sprzątać, to plan jest taki, że w zasadzie wszystko zależy od Tavar i jej łaski ;-; więc jak na moje to po prostu piszmy, co się stanie jeśli Panienka Tavar nas kocha, a co jeśli nie ._.
Powój - 02-04-2015, 18:34

Post pierwszy napisał/a:
Zieleń liści dębu i głęboki brąz orzechów wnętrza. Jedność.
Ich spojrzenia się zetknęły gdzieś pośród tego wszystkiego. Wszystko było jednym. Wielość, myśli zderzających się w tej samej chwili. I głęboko zakorzeniona w głębi umysłu obawa, ziarno które zdołało wypuścić pędy i rozkwitnąć od kiery wkroczyli do kawerny. Gdzieś w głębi jej umysłu pojawiły się słowa, te które poruszały serce i wytyczały rytm tętna.

Lecz nie myśl, że Cię to wywyższa,
Niejeden znacznie więcej zniósł.
Siła męczeństwa bywa pyszna,
Żąda Weronik, cudów chust.


I gdzieś pośród tego wszystkiego zginął niemy szept kobiety. Lecz nie był on przeznaczony dla uszu ludzkich, nie, on miał sięgnąć dalej. Słowo było tylko otoczką dla mocy i woli.

Gotowa bądź na grób zbiorowy,
Ułomna pamięć, blady ślad.
W lawinie nieszczęść ginie słowo;
Jeszcze najmniejsza to ze strat.


Sięgnęła dalej niż kiedykolwiek pozwalały jej na to granice zdrowego rozsądku. Dalej niż w dolinie Nelramaru, gdzie głos młodej kapłanki poniósł się pod barykadą wzywając pomocy pani. Tam gdzie zdziwione spojrzenia towarzyszy broni skierowały się w jej stronę, gdy podjęła decyzję. Była gotowa poświęcić własne życie, za czyjeś. Bo to był największy dar jaki mogła im dać, to było jedyne „przepraszam” jakie ofiarowywała im za zdradę. Tam, w dolinie Nelramaru oddała swoją wolę i duszę Bogini, a ta wsparła walczących.
A teraz? Jak wiele jest zdolna poświęcić?

Staraj się wierna być ruinom
I nadpalonych kartek strzeż.
Jeżeli one gdzieś zaginą
Zaginie wszystko, o czym wiesz.


Gdzieś obok zamruczała świadomość niedźwiedzia. Ból szarpał ramię. Ale co to znaczy wobec tego przed czym stoi Północ? Ale czy miała prawo prosić?
Przez jej palce najpierw przeskoczyły iskry, potem linie życia połączyły się w jej umyśle srebrem nici, ta zaś stała się więzią – mocną niczym lina, warkoczem losu. Niedźwiedź podarował jej to co było dlań najważniejsze siłę. Siłę by mogła się podnieść, by mogła pamiętać o co walczy. Niepewność gdzieś znikła. Sięgnęła umysłem dalej niż kiedykolwiek wcześniej.

Pójdziesz w szeregu równych sobie
Nie mając wpływu na swój los.
Nic nie jest twoje. Płonie ogień,
W którym ulotnisz się jak włos.


Postąpiła krok, potem drugi. Od czasu gdy spojrzała w ciemną otchłań oczu magini minęło zaledwie kilka sekund, wystarczająco by mogła wstać. Wystarczająco by mogła zrobić coś jeszcze


Dla tych którzy spojrzeli w stronę niedźwiedzia jej sylwetka zdawała się być nieznacząca. Niska o potarganych włosach których kolor był trudny do określenia, o ramionach odsłoniętych i spływających krwią. Słaba, nieznacząca istota. Spojrzała gdzieś w bok, na leżących najemników. Jej usta ułożyły się w jakieś słowa. A potem spojrzała na maginię, znacząco, z prośbą.
Nie odważyła się spojrzeć na przedzierających poprzez strumień ludzi. Bała się, że nie zobaczy tych na których jej zależało.
A jeszcze bardziej bała się, że zobaczy tych których nie zechce zobaczyć.
Łzy bólu które zaczęły pojawiać się w jej oczach oznaczały słabość ciała, nie umysłu. Uniosła dłonie ku sklepieniu, przezwyciężyła ból złamanej kości przemieszczającej się w z tym ruchem, być może nadszarpującej jakieś stawy. Czym ona jest w obliczu tego co może się zdarzyć.
- Matko… - Jej szept zaginął gdzieś pośród walczących. A potem zamknęła oczy i pozwoliła by słowa przychodziły same, układając się w modlitwę. Powinna kiedyś podziękować pewnemu kapłanowi Bogini, o ile przetrwa to co się stanie. Właściwie to dwóm.
Zerkomie, Sarienie. Dziękuję.
- Matko! Ty któraś dała światło nadziei, ciemność rozpraszając. Tyś która na ramionach uniosła ć z smak żywota, by stanąć u boku swego ludu! Zawitajże Bogini w blasku słońca. Niech ozłoci ono dzień, zatriumfuje nad złem. Niech strach odejdzie, ty zaś pozostań. Nadziejo straconych, matko wygnanych. – W kolejne słowa wprowadzała całą energię jaka jej pozostawała. Chciała się przebić gdzieś tam, ponad sklepienie kawerny, ponad zieleń traw i szum liści na drzewach. Gdzieś dalej niż sięga ludzkie oko, gdzieś gdzie Ona mogła ją usłyszeć. – Zostań z nami aż do końca, przy boku nie zostawiająca. Walczymy w twym imieniu, do ostatku sił lecz ten nadejdzie gdy opuści nas moc. Wysłuchaj nas Pani! Ale nie tylko ty, niech każdy Bóg ujrzy to co spotka lud Północy. Ich że wolą czy wesprą nas teraz dając nadzieję, ich że wolą czy pozwolą na śmierć niewinnych. Lecz niech zobaczą! Niech wiedzą!
Bo Północ musi wiedzieć. A jeśli wola taka jest twoją pani, ochroń nas przed tym co nadejdzie. Bo są wśród tych ludzi zdrajcy którzy bogów się wyrzekli i dążą do ich zguby. Ochroń nas matko! Bo mój głos, nie głosem jednostki lecz tysięcy. Bo Północ się nie podda, nie zginie jeśli nas wspomożesz.


Jeśli Tavar wysłucha modłów napisał/a:
<spoilers>

Jeśli Tavar wysłuchała modłów i to co wyżej napisał/a:
Osłoniła ich, ale na jak długo?
Przepływ mocy znikł, ale wciąż czuła jej obecność. Pocieszającą, bliską.
Matko...
Opuściła ramiona czując ból rozrywanych mięśni, przeładowanych energią połączeń nerwowych. Najpierw poczuła mrowienie w palcach, potem sięgnęła ona dalej. Zagłuszona przez duchy pozwoliła by moc Bogini trafiła tylko do jej towarzyszy.
- Wycofywać się! Niedźwiedź was wyprowadzi! - Posłała w stronę zwierza myśl.
Obiecałeś.
Stado razem. Ty silny, ja mądra. Razem. Wyprowadź ich. Dla mnie.
Dla nas.
Dla stada.
Na powierzchnie, tam gdzie światło i otwarta przestrzeń. Wyprowadź ich.


A potem poczuła skutki uboczne mocy.


Jeśli Tavar nie wysłucha modłów napisał/a:
Bogini odpowiedziała szeptem, znaczącym. Zrozumiała. Nie musiała przyjmować tłumaczeń zrozumiała. Sięgnęła mocą do tego co ofiarował jej niedźwiedź. Uzupełniła moc a potem bez słów rzuciła się do padającego krasnala. Poruszyły się dłonie i usta.
Modląc się wyszarpnęła ostrze i zmusiła jego ciało do natychmiastowej regeneracji. Zakręciło jej się w głowie, ale ruszyła dalej.
Szrapnel.
A potem Cadan.
Zużywała moc by ich leczyć nie zważając na własne życie.

Elidis - 02-04-2015, 18:43

Wybaczcie ale nie dam rady odpisać przed 17, użyjcie Ela jak chcecie, zaklęcia macie w wątkach i w Epilog 2014 Grupa Zielona Do Zatwierdzenia.

Wybaczcie, myślałem, że jest dłuższy termin. :/

Bryn - 02-04-2015, 18:44

Ja w sumie sam nie wiem co mam napisać. Jeśli macie jakiś pomysł, to też możecie mną pokierować albo powiedzieć mi co mam robić.
Aver - 02-04-2015, 19:11

No żesz kurna, serio? :/

W sumie i tak, jeśli Tavar nas kocha, to po prostu wszyscy wycofujemy się do tunelu i na powierzchnię. To, co zrobicie potem, zależy od waszych postaci .___.


Ja swoje piszę już jak coś.

Nem - 02-04-2015, 19:21

Co się dzieje z Powojem w wersji "Tavar nas lubi"? Leży na ziemi i płacze z bólu?
Leite - 02-04-2015, 19:22

Ja szybko dodam ze Sefii uznaje ze jej misja jest ważniejsza od walki z jakimś tubylcom wiec zaczyna uciekać. Z wami, gdzies tam. Po drodze modli sie do Klyfty. Oczywiscie, jeżeli uciekniemy i w tunelach bedzie inne ujście niz na powierzchnie to chętnie skorzystam. Jeżeli bedzie bezpieczne. Ale tez cenę za brata od Ylvy chce dostać :D mam to jakoś ładnie napisać czy juz nie ma sensu bo po czasie?
PS. powoje, miś dostanie traumy jak sie rozdzielicie?

Nem - 02-04-2015, 19:33

Cytat:
Gdy tylko znaleźli się po drugiej stronie strumyka oddała Calida Esu(owi?), a sama pobiegła do Gotarda, którego z resztą przed chwilą leczyła. Był w kiepskim stanie. Przywołała moc i skoncentrowała ją na dłoni, którą delikatnie położyła na jego połamanych żebrach. Czuła, jak pulsujący żywioł pokazuje jej obrażenia. Krwotok. Żebra mogą zostać, trzeba się pozbyć krwotoku! Skoncentrowała się na nim.
- Eraldaceta muthu indargari!


Jeśli Tavar mnie lubi i oddała mi manę:

Poczuła przypływ mocy. Tej, za którą tak tęskniła. Poczuła się lepiej. Siły magiczne przyniosły ze sobą spokój i nadzieję…. wiarę w to, że ktoś jednak nad nami czuwa. Zaczęła razem ze wszystkimi się wycofywać w stronę korytarza i po drodze starała się leczyć rannych. W końcu zobaczyła osłabioną Con idącą z Emilią. Podbiegła do nich, złożyła ręce na swojej klatce piersiowej.
- Eraldaceta tsaga alea przeniosła przepełnione energią życia dłonie na Con. - Behera esketa. To powinno ci trochę pomóc - powiedziała uśmiechając się do "medyczki".

Jeśli mnie nie lubi - wycofuję się razem z resztą




Ciężko mi się określić, bo nie za bardzo wiem, jakie będą wyniki modłów i ew. co się stanie jeśli Tavar posłucha Powoja. Mogę tylko dodać, że jeśli będzie taka potrzeba Con będę ratować jako pierwszą...

Aver - 02-04-2015, 19:34

Emila napisał/a:
Zieleń liści dębu i głęboki brąz orzechów wnętrza.
Zrozumiały się bez słów, dziwnym trafem myśląc o tym samym.
Bo przecież obie znały gorzki smak straty bliskich. I zawsze gdzieś między tym dysonansem goryczy migały słodkie nuty.
Nuty nadziei.
Zieleń i brąz. I gdzieś pomiędzy nimi One. Jedna, która przybyła na wezwanie Obdarzonej, i druga, której obecność czuła zawsze, nawet jeśli tak naprawdę jej nie było. Nie jest przecież córką Kamiennej Pani... co jednak nie przeszkodziło jej modlić się do niej. Zdjęta trwogą zaufaj bogom, jak mówiła jej matka.
Skalna Pani, Matko Ziemi,
pochyl się nad dziećmi twemi...
Zrozum nas. Wspomóż. Zobacz, jak słabi jesteśmy, jak kruchy jest nasz żywot. Spójrz na tą, która ośmiela się władać twoją domeną bez twojej zgody, która nie wierzy w to, że jesteś, pomimo tego, iż stoi i trwa dzięki tobie.
...spójrz na dzieci w jaskiń mroku
gniewem swoim zmiażdż ich wrogów
Skalna Pani, Matko Ziemi.
Zrozum nas. Wspomóż. Wysłuchaj, tak jak kiedyś.

Spojrzenie Con było jasne. Uniosła dłonie, gotowa chronić Styryjkę przed atakami ze strony Szamanki skalną tarczą. To, co kobieta teraz robiła, mogło być ich ostatnią szansą. Ostatnią...
...nadzieją.


jeśli Misiowój zrobi wolololo napisał/a:
Usłyszawszy rozkaz Con odwróciła się do niej.
Udało się. Ale na jak długo?
Gestem wskazała krasnoludowi ciało narzeczonego i spojrzała prosząco, nie śmiąc się odezwać. Ten jedynie kiwnął głową i przerzucił blade ciało przez ramię, krzywiąc się z bólu zbyt szybko zrośniętych tkanek.
Dostali szansę. Teraz trzeba tylko z niej skorzystać.
Podbiegła do Con, widząc jak osłabła, i pomogła jej iść za niedźwiedziem.


jeśli Misiowojowi się nie udało napisał/a:
Nic.
Bogowie mieli własny plan, i ów plan nie zakładał pomocy grupce zagubionych ludzi Północy.
Zacisnęła usta, po czym uniosła dłonie ku sklepieniu nad jedną z grup cywilów, zbierając w czubki palców resztki energii jej własnego ciała, dodatkowo nieco wzmocnione przez otaczającą ją zewsząd jaskinię.
- Harria murru tsaga xirrit! Hej, ty! - krzyknęła w stronę Szamanki, resztkami woli utrzymując odłamany kawał sklepienia kilka metrów nad tubylcami - Ilu twoich ma jeszcze zginąć, żebyś mogła dopełnić swojej zemsty?! Daj nam odejść, a nikt więcej nie umrze! - miała nadzieję, że chybotający się w powietrzu płaski głaz był wystarczająco wymowny, i że Neye nie będzie się zastanawiać zbyt długo...


Potem jeśli most jest, to przez most i zawalamy, a jeśli nie, to tworzę most, przechodzimy i zawalamy. Po wyjściu na powierzchnię... cóż. Spróbować dotrzeć do najbliższego miasta, którym zapewne będzie Vekowar. A tam... to nie wiem, co się dzieje (._.) ale priorytetem dla Emilki będzie pochowanie Eriego i dotarcie do Birki. Jakoś.

Kodran - 02-04-2015, 21:10

Kodran Agat Esu
Jeżeli nie ma większych problemów po drodze do tunelu prowadzącego Vekowaru
Pomógł Agatowi ogarnąć się po prawie wpadnięciu do leja. Razem z nim i Esu ruszyli sprintem przez pomost na drugą stronę i tam zaczekali ewentualnie na resztę wspólnie eliminując jakichkolwiek tubylców w pobliżu.
Jeżeli jest tam ściana lub coś podobnego
Zebrali się i poszukiwali zagrożenia aby je następnie wyeliminować. Opcjonlnie pomagali nosić rannych lub brali zakładników z tubylców. Gdyby zauważyli jakikolwiek łuk to biorą go i strzela Esu lub Kodran(zależy czy Esu umie lepiej).
EDIT:
Biorą też nieprzytomnego Szrapnela ze sobą

Szrapnel - 02-04-2015, 21:13

Ponieważ jestem nieprzytomny to mam prośbę. Nie zostawiajcie mnie tam ;)
Onfis - 02-04-2015, 22:19

Ej mam! Mam genialny plan!



A może... katapulta? :D

Aver - 02-04-2015, 22:23

Prosto w sufit! :D
Indiana - 02-04-2015, 22:28

Zajebisty, milordzie ;)

DObra, moje pytanie.
Te cywile. Jak nad nimi zawiesicie to... zawiesie, to czy oni nie spierniczo?

I oraz chociaż krótko ujmijcie, co robią ci, co nic nie robią. Czyli ramię zbrojne, smarkająca Elka, psionik (ej, czemu jeszcze nie zaprzęgliście psionika do roboty! zdrowy już jest ;) ).

I czy ktoś w skrócie może mi wyjaśnić, na którym słowie w zaklęciu Emilki ten kamień się trzyma i nie spada?

Onfis - 02-04-2015, 22:35

Co nikt nie kojarzy genialnego planu Boromira z wystrzeleniem pierścienia do Mordoru? :D

A co do deklaracji, to Nat z Merrenem dalej chronią wszystkim dupy - taki problem, szara piechota tutaj nic nie wyczaruje :P

Btw. Indi, facebook ;)

Indiana - 02-04-2015, 22:38

Ano, ale zastanawiam się, tak w ramach planu z cywilami, czy byśmy się tu nie przydali do czegoś.
Onfis - 02-04-2015, 22:43

Zakładników nie weźmiemy, bo żadni się nam pod nogami nie kręcą chyba. Chyba że kręcą to wtedy to tak :D
Leite - 02-04-2015, 22:45

Mi się kręci przy mnie jeden, ale ktoś musi mi pomóc w takim razie.
Cadan nie może machnąć zbiorowej paniki nie? :D

Indiana - 02-04-2015, 22:47

A ci w korytarzu na pn od nas i ci na wybrzeżu na pd od nas?
Indiana - 02-04-2015, 22:48

Nie, Cadan zbiorówki nie machnie. Ale... oni mają formę wspólnomyśli. Po co rzucać na wszystkich, skoro można... ;) Własnie ;)
Bryn - 02-04-2015, 22:48

Dobra, to mnie zaprzęgajcie jak chcecie do terapii psychologicznej, tylko mi powiedzcie, co mam mu konkretnie uczynić?
Co do paniki zbiorowej - to jest jakiś plan :d Tylko jest problem, że nie mam słówek nadal, ale chyba nikt się nie przyczepi do wywoływania strachu u konkretnej osoby dotykowo przez psionika, prawda? c:

Onfis - 02-04-2015, 22:48

Czyli co, szybki rajd w celu nałapania jeńców? :D
Aver - 02-04-2015, 22:53

Się trzyma na xirrit - przesuń. Trochę naciągane, ale na nic więcej many nie mam .______.

Cadan mógłby machnąć jakieś... nie wię, czar oczarowania na kamień nad nimi? Że niby on taki wow, taki piękny, taki śliczny i w ogóle?

Indiana - 02-04-2015, 22:56

A mamy coś lepszego do roboty? Oni tam są ładnie poubierani i w ogóle tacy hu-hu, więc może jakiegoś wodzunia się dołapie czy cuś.

Cadan,
jedyne jakie znalazłam, to 2012. Weź i użyj.
Cytat:

Zestaw magiczny
Psionik

Rozkazy
Rzucić: Ongole
Gest: Wyrzut ręki w odpowiednim kierunku połączony z wyprostowaniem palców
Przesunąć: Raipu
Gest: Wskazanie kierunku, w którym następuje przesunięcie
Wywołać: Basoda
Gest: Wyprostowanie palców z pięści
Zwiększyć: Merir
Gest: Podniesienie rąk ku górze
Zmniejszyć: Verir
Gest: Obniżenie rąk ku dołowi
Usunąć: Rengat
Gest: Szybki poziomy ruch dłonią
Zatrzymać: Kudusim
Gest: Wyprostowana dłoń w odpowiednim kierunku
Zamknąć: Prome
Gest: Ściśnięta pięść
Otworzyć: Aprome
Gest: Rozłożenie złożonych dłoni


Pierwiastki:
Iluzja - Livid
Kłamstwo - Limno
Myśl - Rennma

Indiana - 02-04-2015, 22:56

Avergill napisał/a:
na nic więcej many nie mam
Ajaj. Nikt nie ma?
Elidis - 02-04-2015, 23:01

Jest jeszcze czas...?

Ścisk w gardle, potężny, niedający się pokonać skurcz. Powietrze zanikało z płuc.
Odrychowo zaczął kasłać, by dostarczy go choć odrobinę.
Pieprzo... Hobitka... Cholerny... khonuuu... - nie mógł nawet skupić myśli.
Jego ciało zaczęło dygotać.
Opanuj się El, to tylko zaklęcie, zaraz minie. Panuj nad ciałem, nad strachem. Nie możesz poddać się strachowi.
W myślach zapłonęła mu mantra, którą przekazał mu ojciec gdy elf zaczął się uczyć magii.

Nie wolno się bać, strach zabija duszę.
Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie.
Stawię mu czoło.
Niech przejdzie po mnie i przeze mnie.
A kiedy przejdzie, odwrócę oko swej jaźni na jego drogę.
Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic.
Jestem tylko ja.


Po chwili zapanował nad sobą, a jego ciało znów zaczęło go słuchać.
Z głośnym dźwiękiem nabrał łapczywie powietrza.
Rozejrzał się szybko.

Jeżeli Tavar zrobi nam gwiazdkę :
Moc powróciła, a z nią siła.
Wyprostował się z głośnym rozciągając nieco plecy.
- Do wyjścia! - wrzasnął. - Wojownicy, półkole za nami, Emilia, Miso, na przód!
Zobaczył cierpiącą Con... Powój.
Jeżeli nikogo przy niej nie było podszedł by pomóc jej iść.
Bogowie, chrońcie nas...

Jeżeli Tavar jest Grinczem i Świat nie będzie:
Zobaczył i usłyszał Emilię grożącą Szamance.
To za mało - pomyślał.
- Na nich, blokować cywilów! - wrzasnął do wojowników.
Bogowie, niech to się wreszcie skończy...

Elidis - 02-04-2015, 23:04

Rozkazy z tego roku wstawiałem już ze dwa razy na wątek. :roll: Więc niech weźmie tylko pierwiastki, bo w tym roku rozkazy były dość mocno zmienione i dawały duuuużo więcej możliwości.
Indiana - 02-04-2015, 23:09

Elidis Caernoth napisał/a:
Jest jeszcze czas...?
Jest, bo ja zawaliłam, jako że świat mnie wywalił dzisiaj poza margines na parę godzin ;)

Elidis Caernoth napisał/a:
Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic.
Jestem tylko ja.
... Nosz.
Nienawidzę was ;)

Nadal.
Podnoszę problem, na czym sie trzyma kamyk Emilki oraz dlaczego tubylce nie spieprzają spod niego!
I dyskretnie zwracam uwagę, że jak Cadan zapoda im panikę, to spierniczą na bank.

Elidis - 02-04-2015, 23:12

Niech Cadan niesiony Tavarą mocą zrobi iluzję, że ten kamień to ryjek ich bóstwa. Padną na kolana i będą się mogli ruszyć. :D

Czemu nas ( mnie ) nienawidzisz, za tekst z Diuny...? XD

Kodran - 02-04-2015, 23:12

Ja już deklarowałem jeńców za siebie Agata i Esu
Bryn - 02-04-2015, 23:13

Jako, że ma działać zbiorowo to będzie długie:

Myśl otworzyć iluzja wywołać zwiększyć przesunąć zamknąć

czyli Renma aprome livid basoda merir raipu prome

potrzebuję do tego tubylca, zaszczepiam przez niego we Wspólnej Myśli tubylców strach (jako iluzję, jest nieprawdziwy), powiększam i zamykam w niej, żeby wszyscy tubylcy czuli ogromny strach i powpadali w panikę. Może być? :)

Elidis - 02-04-2015, 23:18

Elfik nie masz zamknąć, bo ono działa inaczej w tym roku.

Oto lista rozkazów ( po raz 3! ) :

xirrit - przesunąć
eder - rzucać
muthu - koncentrować, skupiać
mehe - rozszerzać, rozpraszać
marratzu - wysysać, zabierać
aitoru - nasycać, wkładać
behera - wchłaniać, pobierać
alea - oddawać
indargari - wzmacniać, powiększać
murru - osłabiać
esketa - scalać, jednoczyć
tsaga - dzielić
neratekada - formować, zmieniać
soru - wywoływać
roko - znikać, odoływać

Pamiętam też jeden pierwiastek Sephiona myśl - nehtia

Indiana - 02-04-2015, 23:21

Elidis Caernoth napisał/a:
ten kamień to ryjek ich bóstwa. Padną na kolana i będą się mogli ruszyć.
Ok. Ma szanse.

Kodran napisał/a:
Ja już deklarowałem jeńców za siebie Agata i Esu
Wiem. Sugeruję, że może w takim razie pogonić do tego wszystkich zbrojnych? Nie licząc tych, którzy tachają rannych, więc trzeba by określić, kto tacha, a kto leje.

Elfik napisał/a:
żeby wszyscy tubylcy czuli ogromny strach i powpadali w panikę. Może być?
Jasne. Wtedy rozbiegną się we wszystkich kierunkach z piskiem ;)
Ej, pisałam powyżej o tym :D

Aver - 02-04-2015, 23:28

Indi ma rację, spierniczą spod kamienia. Który, jak już wspomniałam, trzyma się na słówku "przesuń" i woli Emilki... co, jak też już stwierdziłam, jest mocno naciągane. Nie wiem, Elka może im tam machnąć słoneczko, i jak nie, to ich spopieli.

To może zamiast paniki dać to oczarowanie? Będą stali w miejscu, a może nawet podchodzili. Ma chyba więcej sensu niż panika czy strach.

Aver - 02-04-2015, 23:29

:v

Kurde, pisze człowiek posta i zaraz go przeganiają z myśleniem ;-;

Bryn - 02-04-2015, 23:34

A nie chcemy po prostu wywołać zamieszania...? :D
Już robię z tych Elidisowych pierwiastków coś. Można spróbować z tą iluzją, tylko co dokadnie ma powstać?
Bo móglbym zaszczpepić w sumie w nich iluzję paraliżu, po prostu będą się nie ruszać to chyba jest njprostsze wyjście :P

Leite - 02-04-2015, 23:35

Cadan a rąbnij im wszystkim umysłowy strach że kamień to ich bóg :D
Elidis - 02-04-2015, 23:39

Moja propozycja :

livid soru aitoru nehtia indargari nerratekada
iluzja wywołaj nasyć myśl zwiększ formuj

Wywołujemy iluzję w zamyśle ich bóstwa, dokładny obraz tego bóstwa bierzmy z ich myśli / wspomnień, następnie całość wzmacniamy dla odpowiedniego efektu i formujemy na dokładne podobieństwo.

Zakładam, że skoro mają jakąś wieź myślową to przynajmniej część ich emocji i wspomnieć dryfuje między nimi i tego ma się uczepić Cadan, który ma doświadczenie z takim i rzeczami w postaci Ikni.

Aver - 02-04-2015, 23:42

Tak tylko przypomnę, że Starzy Bogowie to nie są rzeczy które się kocha całym serduszkiem...
Indiana - 02-04-2015, 23:49

Avergill napisał/a:
zamiast paniki dać to oczarowanie? Będą stali w miejscu, a może nawet podchodzili. Ma chyba więcej sensu niż panika czy strach.
No ja myślę!
Elidis Caernoth napisał/a:
Wywołujemy iluzję w zamyśle ich bóstwa, dokładny obraz tego bóstwa bierzmy z ich myśli / wspomnień, następnie całość wzmacniamy dla odpowiedniego efektu i formujemy na dokładne podobieństwo.
Pysznie.
Choć iluzja paraliżu też spoko ;)

Dobra, zamykamy bajkę. Krótkie - które zaklęcie od Cadana?

Elidis - 02-04-2015, 23:50

A wiedza o ich cywilizacji była na dwóch kartkach, patyk był nie ważny, Szamanka wcale nie chciał robić źle północy, a ni budzić tych bogów.

-.-

Jak możesz wierzyć w jakiekolwiek jej słowo? XD Manipulowała każdym słowem, jakie do nas skierowała, z tego co na razie widzimy to Qa raczej tak bardziej kochają tych bogów.

A nawet jeżeli się ich boją. Będziesz uciekać przed gniewem istoty, która może Cię dostać wszędzie, czy raczej się ukorzysz i padniesz na kolana oddając jej cześć i modląc się, by nic Ci nie zrobiła?

Aver - 02-04-2015, 23:51

Myślę, że to, co podał Elka będzie ok.

Właśnie, co z Korhenim? Bo jego kropka nadal tam jest. I czym są te czerwone kreski?

Bryn - 02-04-2015, 23:52

Jak dla mnie Elidisowe jest ok. A Korheniego trzeba robić, żeby nam partyzantki nie robil na dupie w razie czego.
Bryn - 02-04-2015, 23:53

Mam pisać już post czy na coś czekamy?
Indiana - 02-04-2015, 23:53

Avergill napisał/a:
Właśnie, co z Korhenim?
Ma topór w barku, raczej nie kwiknie.

Kreski to moje pomocnicze miarki odległości ;)
Przyjęte.

Indiana - 03-04-2015, 00:32

Czy mogę prosić kogoś, aby przekopiował tudzież wypisał te, które nie są wypisane - wasze posunięcia do 25? Wiele mi to ułatwi :)
Bryn - 03-04-2015, 01:14

Cytat:
Czuł powracające sily.
Czuł przepływ energii, która manipulowala jego tkankami. Czuł, ale był to tylko ból, nie gorszy niż ten, który już przeżył.
Po chwili jego biodro znalazło się w użytkowym stanie. Podziękował Con, wysyłając do jej umysłu delikatne znieczulenie bólu - widział w jakim jest stanie po oberwaniu oszczepem, dodatkowo zużywała energię na niego, zamias ją oszczędzać dla siebie. Tylko to mógł zrobić dla niej w tym momencie.
Zobaczył, że cała grupa zdołała się zgromadzić w miejscu jaskini obok niego. Zrobili, co mieli zrobić, przyszedł czas na ewakuację.
Popatrzył na Emilię wyrywającą ze ściany głaz, aby zawiesić go nad tubylcami.
Zrozumiał jej zamiary. Nasze życie za życie ludzi Szamanki.
Ale Emilia nie ma jak zatrzymać ich pod skałą...
No tak. To moja rola.
Czuł przepływającą Myśl dookoła niego. Gdzieś w jego głowie słyszał dalekie, odległe szepty. Zaczepi się o nie, starając się na chwilę podpiąć do tego systemu łączącego lud Qa.
Miał doświadczenie w takich kwestiach. Był psionikiem, a w dodatku Laro. Ikni nie odbiegała tak bardzo od Współmyśli, ona także wiązała ze sobą jeden lud.
Zaczepiając się o współmyśl wypowiedział słowa:
Livid soru aitoru nehtia indargari neratekada!
Następnie odłączył się od niej. Wpuścił skazę do krwioobiegu, do którego podłączony był każdy Qa. Czekał na efekt.

Może być? Wrzucać czy coś zmienić?

Bryn - 03-04-2015, 01:46

Ludzie? To jak? ;_;
Aver, potrzebuję twojego wpisu do wrzucenia mojego, bo bez twojego mój jest bez sensu.

Indiana - 03-04-2015, 01:47

Najpierw, panie kolego, musisz sobie złapać tubylca. Więc jak już masz nóżki w porządku, to dylasz do najbliższego i łapiesz ;)
I nawet ci powiem,że na rzucie ci wyszło, iż złapałeś i wtedy idzie psio z dotyku :)

Indiana - 03-04-2015, 01:49

I jak masz chwilę, możesz wrzucić wszystkie wpisy wszystkich. To nie ma znaczenia,bo braliśmy i tak stąd źródło.
Bryn - 03-04-2015, 01:49

A to nie miało być tak jak Elidis pisał, tzn podłączam się do Współmyśli bez łapania go?
Skoro tak, to moment, zaraz to poprawię. Zdaje się, że Korheni leży nieprzytomny obok? :twisted:
Z tym zbieraniem wpisów tak średno, bo operuję na tablecie, ale jak nikt się nie zabierze za to, to spróbuję to ogarnąć.

Aver - 03-04-2015, 01:50

Nie wrzucaj go na #25, Indi je chyba wrzuci razem. Mój post masz na 69 stronie (hue)
Indiana - 03-04-2015, 01:50

Elfik napisał/a:
Zdaje się, że Korheni leży nieprzytomny obok? :twisted:
Ale jak jest nieprzytomny, to jego myśli tez są nieprzytomne, nie? ;)
Dawaj do tej niebieskiej kropki poniżej, tłumaczę przecież,żeś ją złapał ;)

Bryn - 03-04-2015, 01:52

Myślalem, że najbliżej jest Korheni, sorki. To już dylam.
Aver - 03-04-2015, 01:57

Dobra El Fiku, ja wrzucam swoje. Wrzucaj po moim.
Bryn - 03-04-2015, 02:05

Cytat:
Czuł powracające sily.
Czuł przepływ energii, która manipulowala jego tkankami. Czuł, ale był to tylko ból, nie gorszy niż ten, który już przeżył.
Po chwili jego biodro znalazło się w użytkowym stanie. Podziękował Con, wysyłając do jej umysłu delikatne znieczulenie bólu - widział w jakim jest stanie po oberwaniu oszczepem, dodatkowo zużywała energię na niego, zamias ją oszczędzać dla siebie. Tylko to mógł zrobić dla niej w tym momencie.
Zobaczył, że cała grupa zdołała się zgromadzić w miejscu jaskini obok niego. Zrobili, co mieli zrobić, przyszedł czas na ewakuację.
Popatrzył na Emilię wyrywającą ze ściany głaz, aby zawiesić go nad tubylcami.
Zrozumiał jej zamiary. Nasze życie za życie ludzi Szamanki.
Ale Emilia nie ma jak zatrzymać ich pod skałą...
No tak. To moja rola.
Czuł przepływającą Myśl dookoła niego. Gdzieś w jego głowie słyszał dalekie, odległe szepty.
Już wiedział, czego potrzebuję.
Spojrzał na stojącego najbliżej tubylca. Wyglądał na cywila, a obok niego nie było żadnych wojowników.
Przebiegł szybko w jego stronę. Dobiegając do niego chwycił go szybko za rękę, wykręcając ją tak, aby odwrócił się do niego plecami. Szybko założył mu uchwyt unieruchamiający. Czul bardzo wyraźnie energię psioniczną pochodzącą ze współmyśli. Zaczepił się o nie, starając się na chwilę podpiąć do tego systemu łączącego lud Qa.
Miał doświadczenie w takich kwestiach. Był psionikiem, a w dodatku Laro. Ikni nie odbiegała tak bardzo od Współmyśli, ona także wiązała ze sobą jeden lud.
Zaczepiając się o współmyśl wypowiedział słowa:
Livid soru aitoru nehtia indargari neratekada!
Wypuścił tubylca, dając mu możliwość ucieczki i wrócił szybko z powrotem to grupy.
Wpuścił skazę do krwioobiegu, do którego podłączony był każdy Qa. Czekał na efekt.

To chyba wszystko.

Bryn - 03-04-2015, 02:08

Ok, to czekam, Aver'san.
Elidis - 03-04-2015, 02:10

Nie chcę znowu być posądzonym o faux paux, czasy kopiowania postów przez MG już się skończyły, tak? Zresztą mój to jest mało ważny bo jak raz nic nie robię. XD
Aver - 03-04-2015, 02:13

Ja kopiuję.
Elidis - 03-04-2015, 02:15

To szponio.
Elidis - 03-04-2015, 02:19

Czyli dobrze rozumiem, że Tavar nie zrobiła nam gwiazdki? :C
Aver - 03-04-2015, 02:27

Dziękuję, Elfik-san.

Ja tam nie wiem, kopiuję co mi kazano ;)

Elidis - 03-04-2015, 02:33

Ale różne wersje... Wybrałaś te w razie, że Tavar nas nie kosia, więc nie ma Gwiazdki. ;-;








Tak...?

Aver - 03-04-2015, 02:34

Hue >:3


Nie wiem, co Tavar, wiem, że Indi już pisze werdykty.

Elidis - 03-04-2015, 02:35

Nie podam się mi to. Czuję śmierć w powietrzu...
Aver - 03-04-2015, 02:38

Akurat jeszcze nikt nie zginął :P (poza Erim, ale ciś ciś)
Bryn - 03-04-2015, 02:41

Jak mamy zginąć, to z rozmachem!
Może by tak wbiec w resztę tubylców i zdetonować się po pethabańsku? ^^

Elidis - 03-04-2015, 02:46

IFRYT AKHBAR!!!
Aver - 03-04-2015, 02:46

Ja tam jestem za zawalaniem piramidy :twisted:
Bryn - 03-04-2015, 03:01

Ja za zawaleniem całej jaskini, Szamanka odgruzuje się najwcześniej za kilkadziesiąt lat :P
Leite - 03-04-2015, 03:03

Popieram! :D
Indiana - 03-04-2015, 03:12

no jak dla mnie, to macie więcej szczęścia niż rozumu ;)


Mamy, właściwie ;)
A ja jeszcze nie skończyłam ;)

Leite - 03-04-2015, 03:14

Łuhu! Żyjemy!
To znaczy wy bo co sie dzieje ze mną dowiem sie za chwile xd
Pozdrawiam, wstaje za 2 i pol godziny ,_,

Elidis - 03-04-2015, 03:50

To co czytam jest zbyt optymistyczne...






I zupełnie mi to nie przeszkadza! :D

Aver - 03-04-2015, 03:54

Easy, zobaczymy co będzie dalej.
Powój - 03-04-2015, 04:15

Indi kocham Cię za tą bajkę <3
Onfis - 03-04-2015, 04:17

Indi, to było takie piękne ;_;

Ale pozwolę sobie zepsuc nastrój - pozamiatał ktoś nieprzytomnych? :D

Elidis - 03-04-2015, 04:19

:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:


Tego się nie spodziewałem... Ale nie czaję, większość z nas przelazła zanim tunel się zwalił, nie? I czy Powoje właśnie umierajo? Bo nie ma na to zgody! :C

Indiana - 03-04-2015, 04:19

Powój, nie możesz mnie kochać, przeze mnie masz strzałę w plecach ;)
A bajka w dużej części jest napisana przez Ciebie, jak zauwazyłaś :)

Onfis, nieprzytomnych tak.

Aver - 03-04-2015, 04:22

W co konkretnie Powój oberwała?
Indiana - 03-04-2015, 04:22

Wszyscy przeszli. Emilia szła ostatnia, usiłując zakorkować wylot tunelu tym co trzymała.

Ciężko ranni i nieprzytomni:
Ysgard
Nem
Esu
Nat
Troje ostatnich od gromu.

Ranni i przytomni
Calid
Elmeryk (4 lekkie)
Keithen

Na skraju śmierci:
Convolve

Stan many - ile zostało dodane do stanu po modlitwie Powój:
Emi, Elidis, Cadan, Nem, Ysgard Convolve
7 8 15 11 14 9

Onfis - 03-04-2015, 04:23

Bo dobrze rozumiem, że skoro się dymię, to daleko mi do przytomności, a bliżej za to do trwałego kalectwa? .-.
Powój - 03-04-2015, 04:24

No mam no i? Nie będę płakać że nie fair. Z dzidą w ramie też się podłożyłam. ;)

A kocham bo ta bajka ma taki nastrój... Piękna.

Aver - 03-04-2015, 04:25

Czyli wszyscy jesteśmy odgrodzeni od Szamanki zawalonym prawie wejściem?
Elidis - 03-04-2015, 04:26

Czyli mam 23, not bad... Szkoda, że nie umiem leczyć. ;/

Przejście za nami wciąż jest, małe, ale jest? I widzimy generalnie to co się tam dzieję? Bo od tego czy to widzimy zależy krystaliczność posta. ;)

I Nem, wszyscy od eliksirów, halp Powoje bo ona nas uratowali.

Aver - 03-04-2015, 04:27

Nem dostała piorunem. A Powój ma prawdopodobnie przebite płuco.
Elidis - 03-04-2015, 04:30

Fakt, nie zauważyłem. No to kto hill? Bo dalej z tym rajdem nie pójdziemy bez dobrego hila? ;/
Aver - 03-04-2015, 04:33

Nikt heal. To koniec rajdu.
Indiana - 03-04-2015, 04:37

Elidis Caernoth napisał/a:
Przejście za nami wciąż jest, małe, ale jest?
Dokładnie 20% u góry.

Jeśli macie wenę, to macie jeszcze chwilę na ostatnie wpisy. Na pewno je uwzględnię w końcowym werdykcie, bo w domu to wy jeszcze nie ejsteście ;)

Elidis - 03-04-2015, 15:24

A chwila jeszcze trwa...? ;)
Indiana - 03-04-2015, 15:42

Już minęła.
Tj. nic co zrobicie, nie będzie miało już wpływu na wydarzenia, ale możecie nadal pisać, jeśli chcecie :D

Leite - 03-04-2015, 17:06

A ja mam pytanie...poza tym, że właśnie płaczę...
Cadan, my nigdy nie rozmawialiśmy o pieczęci....nigdy....albo ja jestem tępa...

Bryn - 03-04-2015, 17:14

Nie nie, wiem o tym, od początku wiedzialem, że masz wezwać posiłki do Ahi Tere, to nie o pieczęć chodziło.
Mam nadzieję, że nie jesteś na mnie obrażona czy coś, to tylka gra. Zrobilem to i tak najpóźniej jak mogłem.

Leite - 03-04-2015, 17:16

Elfik napisał/a:
Nie nie, wiem o tym, od początku wiedzialem, że masz wezwać posiłki do Ahi Tere, to nie o pieczęć chodziło.
Mam nadzieję, że nie jesteś na mnie obrażona czy coś, to tylka gra. Zrobilem to i tak najpóźniej jak mogłem.
]
Serio? Wow, nie spodziewałam się.
Nie, co prawda jest mi przykro i ryczę, bo to było nagłe, aczkolwiek dołożył się do tego miś, który wyszedł na powierzchnię <3
A czemu nie zrobiłeś tego wcześniej?

Bryn - 03-04-2015, 17:24

W sumie to liczyłem od początku, że dam radę cię jakoś uprowadzić bez zabijania cię (dlatego na początku ci pomogłem), bo byłabyś cenniejsza żywa niż martwa (możnaby wtedy szantażować elfy podziemne w kuźni - nie macie posiłków, oddajecie pieczęć, a my was ratujemy od goblinów i dajemy odejść). Potem jak było coraz dalej od perspektywy powrotu na powierzchnię próbowałem ci wymazać przynajmniej pamięć o Ahi Tere (co odparłaś, wszyscy mają te lamerskie antypsioniczne rzeczy już :c ), a potem wiedziałem, że będzie potrzebny każdy aż do wyjścia na powierzchnię, więc to odsunąłem na koniec. Poza tym nie chciałem ci zepsuć gry, więc zabrałem się za to najpóźniej jak mogłem, jak nic już nie zadziałało. W sumie mogłem cię zabić już na samym początku, jak leżałaś z tymi strzałami ranna, ale wtedy nadal liczyłem, że dam radę z tobą wyjść na powierzchnię ;)
Indiana - 03-04-2015, 17:27

Czym przy okazji uratowałeś Ylvę od nagłego ataku nadmiaru żelaza w organizmie gdyby do skutku doszła jakaś walka za zabitego brata ;)
Bryn - 03-04-2015, 17:32

W ogóle to chyba się musiało skończyć, Cadan bardzo nie lubi elfow podziemnych od czasu poderżnięcia mu gardła przez jednego takiego (Łoś, o tobie mówię - byłeś swietnym psychopatą :P ). Laryjska herbatka wyratowała od śmierci, ale niesmak pozostał ;) Dlatego nie miał specjalnych oporów do zabicia jednego z nich.
Leite - 03-04-2015, 17:33

Przynajmniej Sefii się z nim połączyła u Klyfty ;)
Aver - 03-04-2015, 17:53

Indiana napisał/a:
głos Ylvy dotarł do umysłu magiczki z delikatnością siekiery, uderzającej w pień


<3 <3 <3

Indiana - 03-04-2015, 17:56

No sorki, powiedz że nie, no :D :D
Aver - 03-04-2015, 18:03

No nie powiem :D chociaż potem to już nie była siekiera, tylko sam trzonek ;)
Aver - 03-04-2015, 18:04

118 postów do przegonienia HolyWar D:
Indiana - 03-04-2015, 18:10

Ej sama jesteś trzonek! :D
No kurcze, bo ja wiem, co bym zrobiła z normalnym ludziem w takiej sytuacji, ale jak mi to grozi przyszłością naleśnika, to tego... no... Chłopaki, powiedzcie jej coś, bo dziewczyny coś jak nie nieprzytomne, to akurat umarły ;)

Bryn - 03-04-2015, 18:30

Wiesz, Aver, zawsze mogliśmy załatwić ten temat tak: https://henryherz.files.wordpress.com/2014/04/carryingfiona.jpg
:P

Onfis - 03-04-2015, 18:30

Teraz to się sama wybroń, do mnie nikt łagodnie anie niełagodnie nie przemawiał, czuję sie niekochany :P
Aver - 03-04-2015, 18:49

Trzonek nie zawaliłby wam sufitu na głowę :D

Ja też nie wiem, co bym zrobiła, jakby mi narzeczony umarł, więc po prostu dałam to, jak się czułam wtedy * 10^39 ;)

Która dziewczyna umrła? D:

Elfik, żebym ja Ci tak kiedyś nie zrobiła :P

Leite - 03-04-2015, 18:59

Avergill napisał/a:

Która dziewczyna umrła? D:

Elfy się nie liczą do dziewczyn :D

Aver - 03-04-2015, 19:20

Aaaaaaa, sorry D:
Aver - 04-04-2015, 04:45

W sumie skoro zaklęcie khorani juz na Emilię nie działa, to jaki jest teraz stosunek Calida do niej?


I wow, kolorowy nick! :3

Indiana - 04-04-2015, 04:54

... :D
Zasadniczo taki sam ;) W scenie chciałam tylko zaznaczyć, że widząc emilkowy smuteczek nie chciał się narzucać ze swoją osobą i podziękowaniami. Jednak bez wątpienia przykicał w końcu podziękować i nadal się na nią tak samo lampił ;)

Powój - 04-04-2015, 13:36

Biedna Emilka, chociaż wiesz Aver, pamiętasz tą teorię dotyczącą siedzenia w więzieniu i zabijania ciężarnych? :D :D :D
Elidis - 04-04-2015, 14:14

Mamo, sesja skończona, a wątek żyje jak żył. XD

Czy nie przeganiamy już Holy War ilością stron...?

Indi, odpisz na pw. :C Przynajmniej na 1 pytanie. DX

Prooooszeee...? :D

Indiana - 04-04-2015, 14:19

Nie :D
Za to zrobię specjalnie dla ciebie order najbardziej upierdliwego gracza :D
Pojęcia nie masz, ile kosztowała ta twoja magia ... :P

A za pobiciem rekordu jestem jak najbardziej :)
Jesli ktoś ma wenę (haha ;) ) to tekst obejmujący "co robiłem w trakcie spieprzania przez podziemia" byłby w sumie super :D

Elidis - 04-04-2015, 14:21

Mogę napisać, ale odpowiedz mi na 1 :D

Ja to muszę wiedzieć bo potencjalne gracze się mnie pytajo... :C

I domyślam się jak wymagający był to proces. :(

Nem - 04-04-2015, 14:23

Ejj ja też chcę swoją magię!
*olśnienie*
Indiii ile stron musiałoby mieć opowiadanie, żeby w Pethabanie pojawiła się mahia życia? XD

Elidis - 04-04-2015, 14:27

Dzięki Indi. <3
Indiana - 04-04-2015, 14:28

... Mahia życia... Hm, wiesz co. Generalnie jakby została zrobiona wersja mahii na poziom graczowy -
to w sumie nietrudne, adepci, którzy nie mają uwięzionych dżinów tylko mogą je chwilowo tu i ówdzie związać jakimś rytuałem i ... mieć od nich moc, albo gotowe zaklęcia ...
To do mahii zycia musiałby być jakiś zestaw dżinów lecząco-wspierających. I zasady, jak z nich korzystać. Czy coś.

Elidis, nie chodzi nawet o sam proces, tylko jego niespodziewane ... skutki. Uboczne. Choc bardziej - skutki, które się objawiły przy okazji.
Nieważne.
Ważne, że nie mam jeszcze gotowych zasad. A mam ten dział pod opieką na wakacje, cieszysz się? Będę ci zatwierdzać ryty ... :D
Współpraca przy kręgu najwyraźniej weszła w zwyczaj :D

Nem - 04-04-2015, 14:35

Po maturze mogę się pobawić w zrobienie zarysu mahii graczowej, żeby to było w miarę realne i myślę też od jakiegoś czasu nad religią dla nich, żeby Pethaban był troszkę mniej anonimowy :D

A co do mahii życia to myślałam o tj niegrywalnej, bo teraz Pethaban nie uznaje życia jako żywiołu, a ja chcę im zrobić rewolucję :3

Elidis - 04-04-2015, 14:35

x3 Spoko, zawsze można tam walnąć jakąś swarzycę, bo ona prawie jak słońce wygląda. ;)
Indiana - 04-04-2015, 14:46

Tak, Elidis, "walnąć" może być słowem-kluczem :D :D :D

Nem, no, powiem Ci, że widzę to, ALE to nie może byc po prostu kopia z zachodu, że pierwiastek i wsio. Tu by było potrzebne coś mocno wschodniego, poszukaj jakiś inspiracjów, indyjskich, chińskich, buddyjskich, może jakieś gwiazdy, może jakieś nie wiem coś.

Elidis - 04-04-2015, 14:53

Indi, żeby Ci nie zaspamiać skrzynki odpowiedź na Twoją wiadomość:

Pffff... Pffff... Jeszcze zobaczymy! Już wcześniej miało nie wyjść, a wyszło, to teraz też wyjdzie! ;)

Nem - 04-04-2015, 14:57

Myślałam właśnie o powiązaniu tego z gwiazdami, ale zanim się za to wezmę to jeszcze sobie poczytam mitologię indyjską :D
Indiana - 04-04-2015, 14:59

Mitologie indyjską i tak polecam, jest fascynująca :)


Elidis... na sznurku, powiadam Ci, na sznurku :D ;)

Elidis - 04-04-2015, 15:55

Puśćcie mi ten sznurek zatem! Odlecę i będę na was maluczkich paczył z góry. HA! ;) ;) ;)
Leite - 04-04-2015, 15:59

Może inny sposób przywoływania Pethabańskiej magii życia...nwm, jakieś zaklinanie małych ifrytów w medalionach i używanie ich jak różdżki, tylko że zużywałoby się przez to manę a po iluśtam użyciach trzeba przyzwać nowego ducha? :D
Elidis - 04-04-2015, 16:08

Nem, zostawiam tę mahię tobie pethabańska Księżniczko, ale jak mowa o magii to nie mogę nie wrzucić swoich trzech miedziaków. :D
Więc :

W sumie widzę to jako taki trochę inny szamanizm gdzie zamiast totemu jest duch, którego dostaje się zaklętego w jakiś przedmiot i z tym duchem trzeba utrzymywać w miarę spoko stosunki, żeby się nie zerwał, a jak się zerwie to rytualnie sprowadzić go z powrotem. Nie byłoby też limitu many, bo mag jej nie gromadzi, ale wymiana energii byłaby męcząca, więc może limit czarów na walkę? Dajmy na to 7 ( bo taka będzie mniej więcej ilość czarów jaką standardowy mag da radę ciepnąć w walce zanim się wyczerpie ). Było by to o tyle użyteczne, że można by rzucać te czary znów po jakimś odpoczynku. Powiedzmy 1 h, albo, jeżeli chce się szybciej, to wejść w trans i pogadać z duchem, że potrzeba go jeszcze na moment, ale potem koniecznie 2 h odpoczynku.

Indiana - 04-04-2015, 16:09

Elidis, i będziesz trzy dni między drzewami latał i trzeba cię będzie z procy dokarmiać :P
Ogarnij się :D

Leite napisał/a:
, jakieś zaklinanie małych ifrytów w medalionach i
O rany, jakie to jest dramatycznie brutalne :D Jak te obrzydliwe chińskie pamiątki z żywym zwierzątkiem w środku :/
Może jakiś motyw... hm, życie jako jedyny żywioł jest dualistyczne.
Może np. zrobić motyw, że ifryty się rodzą i umierają - i mag potrafi lokalizować takie momenty i podpieprzać energię z nich. Dwojaką. I wedle tego jaką pobrał, to może taką mahię robić. Jedną lub drugą.

Leite - 04-04-2015, 16:11

Można ale mi nie chodziło w sensie małe jak dzieci tylko takie słabsze, bo od za silnych robią się eksplozje lub zbyt dobre leczenie (3 oko, dodatkowe coś)
Elidis - 04-04-2015, 16:12

Indiana napisał/a:
trzeba cię będzie z procy dokarmiać


Już ustaliliśmy na Fejsbuku, że ja żywię się Energią Słoneczną. :D

Jestem ogarnięty, zapewniam. ;) To Ty we mnie wierzysz... :C

;) ;)

Nem - 04-04-2015, 16:18

A ja bym właśnie im dała manę, ale np. pobierali ją z gwiazd albo od tych dżinnów na zasadzie rytuału/transu/czegoś... Widzieliśmy już mahów (chociażby w tym roku "masowy paraliż" to była podobno mahia), więc wiemy, że prawdziwy mah jest sporo potężniejszy od zwykłego maga -> adept powinien być na poziomie maga, ale inaczej korzystać z magii. W przypadku szamanizmu ty prosisz totem o przysługę, a mah ma raczej tego demona zniewolić. Myślałam o czymś w stylu częściowego spętania no i wykorzystania tego, że adepci powinni już być w stanie włazić między płaszczyzny i wtedy takim rytuałem uzupełnić sobie "manę" pobierając ją z demona, bo żywioły są zbyt mainstreamowe. Bo tak w sumie to zanim będziesz miał ifryta to musisz się nauczyć korzystać z magii ognia, żeby przy jej pomocy spętać stworka :3 Ale chwilowo stop. Najpierw matura.

JEEEEJ jestem ksienżniczkoooom :D

Indiana - 04-04-2015, 16:23

Elidis Caernoth napisał/a:
To Ty we mnie wierzysz... :C
I to cię smuta? :D
Nem napisał/a:
takim rytuałem uzupełnić sobie "manę" pobierając ją z demona, bo żywioły są zbyt mainstreamowe.
No si, ale to Ty chciałaś wprowadzić "zycie", nie? :D
No to gites - wycieczka na astral, lokalizacja, gdzie się rodzi albo umiera ifryt, sru rytuał - i masz manę "białą" albo "czarną", możesz leczyć albo zabijać lub ożywiać martwe ;) ;)

Nem napisał/a:
jestem ksienżniczkoooom
Ten tytuł jest przereklamowany... ;) Nie przydzielają nawet batystowych majtek... ;) ;)
Elidis - 04-04-2015, 16:28

Jasne, że mnie smuta, bardzo. ;)

UDOWODNIĘ CI, ŻE SIĘ MYLISZ!! ;)

Nem - 04-04-2015, 16:29

Życie jak najbardziej, ale jeśli by tak udostępnił mahię graczom...

Cytat:
No to gites - wycieczka na astral, lokalizacja, gdzie się rodzi albo umiera ifryt, sru rytuał - i masz manę "białą" albo "czarną", możesz leczyć albo zabijać lub ożywiać martwe


Bałdzo mi się to podoba :3 Jeszcze tylko hinduskich słówek do rytuałów brakuje :P

Indiana - 04-04-2015, 16:30

Że się mylę, wierząc w Ciebie? :D
Coś tak czuję właśnie... ;) Masz cały obóz, żeby coś wirtuozersko spieprzyć ;)

Elidis - 04-04-2015, 16:31

O żeż Ty, człowiek zjadł "nie" bo głodny i się z niego śmieją. ;D
Powój - 04-04-2015, 16:42

Właśnie, po naszej rozkminie z magami i o tym, że magowie używają o ileśtam mózgu więcej... Opowiadanie bardzo. O ile to tam zmieszczę a jak nie to powstanie inna postać :D
Indiana - 06-04-2015, 20:14

Ja chcę opowiadanie o weselach i chrzcinach miśka! :D

(offtopni brakuje 83 postów do rekordu ;) )

Powój - 06-04-2015, 20:20

Może coś się pojawi :v
Na razie chcę wyzdrowieć...

Elidis - 06-04-2015, 20:50

SPAAAAAAAAAAAAAAAAAAMIĆ DLA REKORDU!! ;)
Nem - 06-04-2015, 22:53

Ale teraz, jak się sesje skończyły, to nie ma o czym spamić :C
Powój - 06-04-2015, 22:59

Możecie życzyć mi powrotu do zdrowia, bo święta a ja grypa + problemy z żołądkiem ;-;
Nem - 06-04-2015, 23:36

Zdrowia mamo Powój <3
Szrapnel - 07-04-2015, 00:01

Zdrowia!
Leite - 07-04-2015, 00:26

Zdrówko :P Miś ci pomoże, ma fanpejdża :D
Indiana - 07-04-2015, 02:44

I nawet imię ;)
To życzymy powrotu do zdrowia, bo opowiadania się same nie napiszą ;)

Elidis - 07-04-2015, 02:47

O. A w końcu jak mu daliście? I wcale nie jestem zazdrosnym ojcem chrzestnym... chlip chlip... wcale! ;)
Indiana - 07-04-2015, 09:53

Możesz jeszcze przebić ofertę... Albo wiesz, przynieść go do ołtarza (Tavar oczywiście ;) )....
Wyszło, że w kahta niedźwiedź to beruang, więc padło, że Beru :)

Elidis - 08-04-2015, 00:28

Beru... Bero soru indargarii... Nope, nope, abort. XD

A może Artsis? łac. Ursis ( niedźwiedzica ) + celt. ( któryś tam dialekt ) Arta ( też niedźwiedzica ) = Artsis? Urta? Arsis?

I te słowa w naszym świecie wcale nie stanowiły genezy imienia Artur... DX

Bryn - 08-04-2015, 01:20

Ja nadal jestem za Uszatkiem :P
Indiana - 08-04-2015, 20:16

Te wszystkie artisy kojarzą się nieuchronnie z artystą, to może podważać autorytet misia :(

Beru brzmi dobrze, zwłaszcza z akcentem na Be ;)

Elidis - 08-04-2015, 20:43

Daj nad tym e umlaut. :P A moje propozycje są najmojsze i już. O! ;)
Leite - 08-04-2015, 22:58

Beru jest na fanpejdżu, koniec dyskusji XD
Powój - 08-04-2015, 23:04

Well, tak naprawdę decyzja należy chyba do Indi bo to ona potrzebowała imienia w opowiadaniu. A nie do nas. Przynajmniej tak na moje.
Indiana - 08-04-2015, 23:36

Béru? Ładnie :)
Ej, dałam propozycje, nie decyzję. Gdybym miała decydować, po cholerę miałabym Was pytać.

Elidis - 08-04-2015, 23:40

Dla zadowolenia ludu? Pozorów demokracji? Sumienia? ;) :D
Powój - 08-04-2015, 23:47

Wololo. Oj tam oj tam. Ja zarzuciłam kahtą, ty Beru, Elidis się zgodził. Więc wszyscy szczęśliwi :D
Indiana - 08-04-2015, 23:52

Weź ty się pocałuj w sumienie, Elidis :P
Elidis - 09-04-2015, 00:04

Nie mogę znaleźć, gdzie to jest? XD
Aver - 09-04-2015, 00:07

Poszukaj za drzwiami opatrzonymi tabliczką "Sala tortur", ewentualnie gdzieś w składziku rzeczy nieużywanych/niepotrzebnych.
Szrapnel - 09-04-2015, 00:09

Elidis ty byś sumienia nie poznał nawet gdyby wyskoczyło z krzaków i kopnęło cię w dupę. :P
Indiana - 09-04-2015, 00:12

Poszukaj tam, gdzie chowasz amulety :P
Powój - 09-04-2015, 00:16

Właśnie, Elka. Jakbyś zareagował, gdyby do domu ambasadora włamał się szpieg/skrytobójca bóg wie kto, a ten dom jest na terenie twojego państwa? I tak, tym ambasadorem jest Powój.
Elidis - 09-04-2015, 00:32

Jesteś cie uroczy. :)

Aver idź gadaj ze skałami. ;)

Szrapnel, Ty byś nie nabrał rozumu jakby Ci się wepchnął do łba. ;)

Indi... ... ... :twisted:

Powój... Hym, czyli jakiś cichociemy przychodzi Cię zabić i co by zrobił El, który jest na miejscy, czy jaki by wydał rozkaz?

W pierwszym przypadku : Ale przed czy po tym jakby zapytał się, czy się znacie? :D Nie no, głupio zabrzmi, ale postarałby się obronić Ciebie i siebie ( bohater bardzo DX ), a potem gościa przesłuchać.
W drugim : ... W sumie to samo, ale bez bohaterskiej szarży bo na odległość.
Potem standardowe działania kontrwywiadu. Zrobić z niego naszego agenta, wysłać z powrotem, blablabla... Jak się nie da to powiesić, jak Imperialista / Qa to powieść, spalić i podeptać.
A co?

I to znaczy, że przyjeżdżasz co Caer?

Aver - 09-04-2015, 00:34

Skały przynajmniej nie nawijają w kółko o tym samym. ;)
Elidis - 09-04-2015, 00:35

Na - WIJ - ają? ;)
Indiana - 09-04-2015, 00:37

Zapomniałeś o opcji "gdyby to był TWÓJ skrytobójca" :P
Powój - 09-04-2015, 00:41

Tak Elka, zamierzam przyjechać bo opowiadanie bardzo i za dużo już wątków w nim dostałeś, żeby przełożyć je na kogoś innego.
Elidis - 09-04-2015, 00:41

Ja nie chcę zabić mamy Powój. To mama. :) No i to byłby strzał w kolano z balisty. XD

Ale gdyby coś takiego się zdarzyło bardzo skrzętnie udowodniłbym, że to była samowolka, a nie mój rozkaz. :)

Elidis - 09-04-2015, 00:42

<3 Tylko mi nie umrzyj tam! Trupy są kiepskie w dyplomacji, choć dość częste... ;)
Powój - 09-04-2015, 00:43

Nie mam zamiaru umierać. Ale obiecuje, że jak "mama Powój" to będę posyłać Powojowe bachory co wieczór do wujka Elidisa ;)
Indiana - 09-04-2015, 00:45

Wierzchem na niedźwiedziu Beru :D
Elidis - 09-04-2015, 00:47

A Elidis będzie je częstował ładnymi bajkami w szczególności o obsydianowym grocie wiszącym nad kominkiem. No i oczywiście ciasteczkami i kakao. :3
Leite - 09-04-2015, 00:51

Elidis, to znaczy, że dostaniesz Misia do swojego miasta :D
Elidis - 09-04-2015, 00:53

Ale tak jakby z wypożyczalni. ;)
Powój - 09-04-2015, 00:54

Płakłam na tą wizję :D

"A wujek Elidis dał nam ciasteczka!" :twisted:

Elidis - 09-04-2015, 00:55

Czemu ta emota " :twisted: "?

Nie lubią lembasków... ;-;

Powój - 09-04-2015, 01:03

A niech tylko spróbują nie lubić...
Elidis - 09-04-2015, 01:15

Powój nazwij któreś po mnie. Jakąś małą, wredną i przebiegłą dziewczynkę! Daj jej Elka. ;)
Elidis - 09-04-2015, 01:18

Moje nazwisko trudne? A mnie właśnie uderzyło coś takiego :

Aerlinn Tavariel In’Tebri

Aerlinn Tavariel In’Tebri

:shock: :shock: :shock:

Przypadek!? Nie sądzę!! ;)

Edit
sory, nie ten wątek. :oops:

Indiana - 09-04-2015, 01:21

Oj tam nie ten, nabijaj posty, nabijaj :D

Ależ urocza ta wizja :D Ale coś mi się zdaje, że strasznie dużo tych dzieciorów musiałoby być, żeby wszystkie imiona, które powinny być nadane, zostały nadane ;)

Elidis - 09-04-2015, 01:23

Powój to dość szybko rozprzestrzeniające się zielsko, nie? ;)
Powój - 09-04-2015, 01:28

Dwójka własnych na tą chwilę jest jako Sonja i Mirko.
I nie własne Nemaria.
Ale jak pewien pan za szybko nie umrze, to może się pojawi Elka i Ingeboran... A może któreś Meriel będzie.
Boże, Powoje będzie miała dużo córek o-o

Leite - 09-04-2015, 01:34

Elka brzmi super <3 :D
Leite - 09-04-2015, 01:36

jeszcze 25 stron :D damy radę z luzem...a jutro będę prowadzić lekcję o larpach na angielskim xD
Aver - 09-04-2015, 01:38

Ten moment, kiedy masz wene na pisanie, i opowiadanie o upadku Akwirgranu i brodzie Arden bardzo i o paru znańszych trupach tez, ale musisz poczekać do łącznikowego, żeby się fakty zgadzały... mózgu why ;-;
Leite - 09-04-2015, 01:38

Zapisz sobie hasłami, na co masz wenę, żeby nie zapomnieć ;)
Indiana - 09-04-2015, 01:39

Ten pan ma specjalne względy u najwyższych bogów tego świata już od jakiegoś czasu ;)
Myślę, że on będzie miał też jedną prośbę ...
Czekaj.
Chciałam coś napisać, ale tak mi wpadło do głowy... Ta przybrana córa... To skąd? :D

Powój - 09-04-2015, 01:39

Aver, też czekam na łącznikowe ;- ;

Edit:
Indi a pamiętasz takiego pana z wątku 11 co osierocił córeczkę? Tak, to właśnie ona :D

Indiana - 09-04-2015, 01:43

W takim razie przepraszam :D Z rozpędu posądziłam Cię o niepamiętanie i właśnie zamierzałam o niej przypomnieć :D

"Miał na imię Jarrid. Jarrid Horveth. Jego żona zginęła w Cotaperi na początku wojny. Przeszedł cały szlak bojowy razem z pertama, wyróżniony za zasługi służbą w gwardii. Jego córeczka mieszka w Perbatasan pod opieką dobrych ludzi. Jeśli kiedykolwiek tam będziesz..."

Idę się powstydzić w kąciku ;)

Zaczynam się bać, że łącznikowe nie spełni waszych oczekiwań... :/

Powój - 09-04-2015, 01:45

Indi ja na swojej koszulce silberowej mam zamiar sobie wysmarować "Mamo Indiiiii.... Kiedy bajka?" :D

I tak, to o nią chodzi :D

Indiana - 09-04-2015, 01:52

Jak Powoje mają małe Powoje, to chyba "babciu Indi", nie? ;)
Aver - 09-04-2015, 01:54

Jeśli nie spełni, to sami je spełnimy (albo raczej popełnimy...) ;) chociaż watpię, by było to potrzebne ;)
Powój - 09-04-2015, 01:58

Serio? Ok. To będzie "babciu Indi". I Powój do Ylvy też będzie posyłała dzieci, niech ma. O!
Leite - 09-04-2015, 01:59

Swoją drogą ciekawe co się stało z fanklubem Illimy...:D
Indi, a może tak seria koszulek Silberowych z napisami w tym stylu? "Mam 3 mamy - mamę Indi, mamę Powój, mamę Alpakę", "mamo Indi, chcemy bajeczkę" albo zdjęcie Vogherna i napis "Wszystko jest możliwe, nawet własny miś" czy coś :D

Indiana - 09-04-2015, 02:03

Ech... to może lepiej wy piszcie, a ja się dostosuję, czy coś? Może piszcie jakieś poboczne wątki... w sumie wszystkie główne fakty już są znane, nie?

Nie, do Ylvy niech nie wysyła nikogo.
Ingeboran od biedy mogła uchodzić za osobę czystych ideałów, chociaż to było głównie złudzenie i autopromocja, to ona nie żyje i nikt już nie będzie jej wypominał koloru krwi na rękach :P
Szpiedzy nie nadają się do kontaktów z dziećmi, zwłaszcza ci jeszcze żywi.

Powój - 09-04-2015, 02:04

Ja nie dam rady, ja?


Indi, my zawsze czekamy na twoją bajkę. Bo bajki od mamy są najlepsze i do nich się dostosowujemy.

Indiana - 09-04-2015, 02:04

Leite napisał/a:
seria koszulek

Krótki rachunek ekonomiczny wskazuje, że koszulki ewentualnie opłacają się w ilościach większych niż kilkadziesiąt sztuk.
Ale chętnie przyjmę pomysły na przypinki ;) Tych można zrobić dużo i tanich :P

Aver - 09-04-2015, 02:06

Tej, nie to miałam na myśli D: to może ja jednak pójdę spać ._.
Leite - 09-04-2015, 19:59

To uczucie, gdy jest cicho na forum ._, a do obozu 3 miesiące...:C i nie ma co w kółko czytać czy oglądać :D
Leite - 11-04-2015, 23:12

http://www.crazynauka.pl/...acje-kosmiczna/ jeśli ktoś chce zobaczyć :P
Powój - 12-04-2015, 00:23

WIEDZA BEZUŻYTECZNA
Właśnie przekopuje się przez swoje larpowe i rekonstrukcyjne ciuchy i dzielę je na "do sprzedania" i "do schowania". Znalazłam przy tym kiecę czerwoną a'la Tavar, w której latałam mając lat jedenaście i okazało się, że nadal jest na mnie dobra. Kurdę, jestę kurduplę.

Indiana - 12-04-2015, 00:35

Hm, mogłabym dopisać, że wciąż mam w szafie kieckę, w której pisałam maturę... :P (to był 98 rok, niektórzy tutaj mogli się jeszcze nie urodzić czy coś ;) i też jest na mnie dobra ;) Wróć, jest bardziej dobra niż wtedy :D Ale tak, to rzeczywiście nie to samo ;)
Elidis - 12-04-2015, 00:35

Albo masz chudą łodyżkę Powoju. ;) A masz tam jakieś skórzane pierdoły ( apłcze, wajalholdery... i tak ta pisownia sprawia mi radość :D ), którym chciałabyś się podzielić? :D W sumie, jaką oszczędną biżuterię tęż mogę chcieć nabyć. I elfie uszy. XD
Elidis - 12-04-2015, 00:37

INDI!!



;) ;) ;) ;) ;)

EDIT

Sory, nie mogłem się powstrzymać. :mrgreen:

Powój - 12-04-2015, 00:39

Elfie uszy będę mieć jak mi Akinori je ŁASKAWIE odda. Ale je zgubił. Jak odda to mogę ci odkopyrtnąć. I skórzanego nic nie mam, ale jakieś materiały mi zostały, ew mogę sakiewki poszyć bo i tak na pyrkon muszę ich trochę zrobić ;- ;

Indi, ale mi chodziło o wzrost. Ja nie urosłam od sześ... siedmiu lat. To straszne. I jak pisałaś w 98' maturę, to powiem Ci, że nie wyglądasz :D

Elidis - 12-04-2015, 00:50

Hymmm... A jaki masz materiał? ( kolor, tkanina, wymiary? )
Powój - 12-04-2015, 00:51

Elka, jak skończę to obiecuję, że będziesz pierwszym który dostanie takie informacje. Na ten moment to mogę ci co najwyżej wymienić jakie książki mam na sprzedaż.
Elidis - 12-04-2015, 00:56

Spoko, myślałem, że to już ustaliłaś.
Powój - 12-04-2015, 00:56

Nie, dopiero się przekopuję. I jeszcze z Nem muszę ustalić co nam potrzebne :c
Indiana - 12-04-2015, 01:17

Powój, a Ty myślałaś, że ile ja mam lat :D
I tak, wiem, że nie wyglądam ;) Ale stereotypy nie przystoją komuś, kto wjeżdża na imprezę na niedźwiedziu jaskiniowym, więc tego ;)

Elka, weź się :D
Ćwicz jogę na jeleniu i szkol się w cierpliwości, mój młody padawanie :P :P

Elidis - 12-04-2015, 01:19

XD Wyobraziłem to sobie Indi. Dzięki. ;)
Indiana - 12-04-2015, 01:21

Wjazd na niedźwiedziu czy jogę na jeleniu...?
A w sumie łotewer :D :D

Powój - 12-04-2015, 01:24

Nie moja wina, że wyglądasz w cholerę młodo. Chociaż co ja tam mówię, mój brat który ma 31 wygląda młodziej ode mnie... I jest niższy.
Indiana - 12-04-2015, 01:34

Powój, ja nie wyglądam młodo, ja jestem młoda ;) I za kolejne 10 lat wciąż będę ;)
To wy jesteście szczeniaki ;) ;)

Swoją drogą, ciekawe, czy Twojego brata gdzieś trafiłam na szlaku reko przypadkiem :) Z Arkoną trochę się mijałam, Ragnar parę razy pił przy naszym ogniu, ale pewnie ni cholery bym człowieka nie poznała.

Powój - 12-04-2015, 01:47

Nie wiem czy go spotkałaś, bo nie wiem jak on się w Arkonie przedstawia, bo się aż tak nie interesowałam jego grupą. I nie rzuca się jakoś bardzo w oczy, bo niski i o aparycji goblina.
Leite - 12-04-2015, 19:27

Cytat:
to był 98 rok, niektórzy tutaj mogli się jeszcze nie urodzić czy coś

Shit :shock: :shock: jestem 99 :D
Fakt, nie wyglądasz...
Wy nocujecie w pawilonie na Pyrkonie za friko? Bo ja chyba będę :D

Powój - 12-04-2015, 19:28

Ej a ja mam inne pytanie, Keithen miał jakieś nazwisko ustalone w fabule czy nie? Bo tak szukam i jakoś nie widzę.
Szrapnel - 12-04-2015, 22:59

Wiem, że gdzieś na forum jest odpowiedź na to pytanie, ale nie mogę tego odkopać, a więc:
Jaki najwyższy stopień wojskowy armii wergundzkiej może posiadać gracz?

Edit:
Jeszcze 1 post i wyrównanie z Holy War :D

Indiana - 12-04-2015, 23:06

Wyżej dekuriona nie przepuszczę :D

("wyślij" - fanfary? :D )

Nem - 12-04-2015, 23:22

REKORD POBITY!!
Szrapnel - 12-04-2015, 23:32

https://www.youtube.com/watch?v=7HIdWXezoZs :D :D :D
Indiana - 12-04-2015, 23:38

Piękne :D

A do poprzednich...
Keithen... kurtka, nawet jeśli miał, to i tak nikt się do tego nie dokopie... ;) Można mu wymyślić coś zgrabnego ;)

W Poznaniu ekipa śpi różnie, ja, Wamp i chyba Aerlinn i Szrapnel śpimy poza targami.

Powój - 12-04-2015, 23:38

Szrpanel dekuriona dostaniesz jak mi podasz to nazwisko.
Szrapnel - 12-04-2015, 23:40

Ale ja nie chcę dekuriona :P Ysgard mi to przed chwilą wymyślił :)
Daj mu na nazwisko: Ottovordemgentschenfelde :D

Aver - 13-04-2015, 00:02

E, za bardzo wergundzko.

Langiter? Taraden? Saumern?




Tej, a Calid? Też jest beznazwiskowy? ;)

Indiana - 13-04-2015, 00:14

Clodellen
Vestrhel
Fjelderven
Venderen

Czyli zapasy nazwisk, które mi zostały w notatkach na potrzeby tworzenia BNów :P

Powój - 13-04-2015, 00:15

Venderen kradnę dla Keithena i wracam pisać ankiety na 18+ :D
Indiana - 13-04-2015, 00:18

Zmień końcówkę, bo kończą się oba na -en ;)
Powój - 13-04-2015, 01:31

Indi, jak tak słucham tego nagrania na Pyrkon to dochodzę do wniosku, że powinnaś użyczać głosu w audiobookach.
Pedro - 13-04-2015, 01:31

Ankieta do +18... Przydało by się ją skończyć.
Powój - 13-04-2015, 01:33

Ankieta na 18+... Przydałoby się ją stworzyć a nie słuchać nagrań Pyrkonowych... I ogarnąć swoja grupę.
Leite - 13-04-2015, 01:34

Bede waszym codziennym gościem ;3 nawet częstszym xd
Pedro - 13-04-2015, 01:40

Jakich nagrań Pyrkonowych?
Onfis - 13-04-2015, 01:44

Właśnie, kończyć te ankiety, nieistniejące postaci same się nie zabiją :P
Powój - 13-04-2015, 01:48

Onfis, a ty nie dostałeś info od Aerlinn, że ankiety pewnej grupy możecie zobaczyć na dysku googla? Bo my tworzymy wspólnymi siłami.
Indiana - 13-04-2015, 02:02

Powoje, ale co jest nie halo z moim głosem, poza tym, że jak go słyszę nagranego, to nie ogarniam, że to mój? :/
Jak nagrywałam narrację do jednego z trailerów, to też to wszystkich strasznie bawiło :D

Marysia, wieeeemy :D Nic nowego, daliśmy radę raz, damy i drugi :D

Powój - 13-04-2015, 02:14

No mi się podoba, ale cóż, ja jestem przyzwyczajona do dykcji mojej polonistki - wszytko czyta tak samo bezbarwnym głosem.
Leite - 15-04-2015, 09:11

Że what? O czym wy gadacie xd
A czy mogłabym odebrać kubeczek w piątek? Bo wtedy bede prawdopodobnie bez cosplay łazić :roll:

Te buźki tutaj są zajebjste :D 8-)

Indiana - 15-04-2015, 15:10

Spoko, może być w piątek, i tak musze go zrobić wcześniej, więc w sumie zajedno, kiedy odbierzesz :D
Elidis - 15-04-2015, 18:47

Ja nic nie będę odbierał na Pyrkonie, to jest, jeśli coś zdobędę... ;)
Nem - 09-05-2015, 01:02

Indi, czy istnieje jakaś rozpiska znaków pethabańskich? Wiem, że w tym roku się pojawiały...
AAA i czy rytuały na pentagramie byłyby bardzo nieetyczne

Indiana - 09-05-2015, 02:38

Bardzo pobieżna rozpiska istnieje, ale za cholerę nie wiem, gdzie.
Unikamy prawdziwych symboli okultystycznych :) Nie muszę tłumaczyć, czemu, nie? ;)

Aver - 09-05-2015, 14:52

Chodzi Ci o te spirale i insze takie z 2013? Napisz do Owizora, oni chyba to zachomikowali gdzieś ;)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group