Karczma pod Silberbergiem Strona Główna Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Spisek-opowiadanie
Autor Wiadomość
Grettir

Wysłany: 31-07-2007, 22:14   

Do straży podałem fałszywe nazwisko, przecież 2 lata wcześniej zostałem powieszony ;-) Rigo z resztą też nie mógł posługiwać się prawdziwym nazwiskiem, był wyjęty spod prawa ;-) Wyobrażacie sobie bandę młodych pięknych banitów? Przecież my byliśmy banitami, a nie piratami z Karaibów ;-) Nazwiska się nie wybiera, wybrał mi je Off, a z resztą Laochmej, nie Laochmej i wszystkich w chuna zrobił(w raz ze swoją wspaniałą bandą) :mrgreen: i tego się nie wyprzecie. Indi, w takim razie muszę mieć jakiś błąd, gdyż mam wyraźnie napisane "roweńczyk Erick" ;-)

[ Dodano: 2007-07-31, 20:19 ]
P.S. O moim nazwisku, ani profesji nikt nie miał się dowiedzieć.... Wiedziałem, że Indiana nie będzie tego głupio rozgadywała...zapomniałem o jednym ONA MA BRATA ;-) a brat ma niewyparzony jezyk :angry:
Ostatnio zmieniony przez Grettir 31-07-2007, 22:14, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 31-07-2007, 23:58   

Cytat:
Nie mogłeś już wrócić do rodzinnego miasta w księstwie Odear. Dezercję karano śmiercią. Uciekłeś najpierw do Raegen, ale tam szybko wpadli na twój trop. Nie trudno było zresztą, bo aby nie zdechnąć z głodu, nie stroniłeś od kradzieży i rozbojów. Uciekłeś więc na południe, rzekę przekroczyłeś wpław i zaszyłeś się na stepach Rowenii.


fragment z questu Edrica. Nie wiem, skąd wziął się roweńczyk Edric. Coś się musiało pochrącholić :P

Prawda, że z twojego nazwiska darliśmy łacha, ale na zapleczu ;D Nie wiedziałam, że Łoś rzecz upowszechnił...:P ;D
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Grettir

Wysłany: 01-08-2007, 00:09   

upowszechnił wśród graczy...-_-... Borys udawać prostego najemnika, a ten wszystko zepsuł.... do tego miał ze mną zaśpiewać przed wszystkim szantę dziewicy(miał z Borysem ale Borys nie żyje) :-P wiedziałem, że się wywinie i nie przyjedzie! Boi się :-P
Ostatnio zmieniony przez Grettir 01-08-2007, 00:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Rigo 
Mroczny Strażnik Rosołu


Skąd: Wrocław
Wysłany: 01-08-2007, 15:25   

Alathien napisał/a:
Serio? To ile lat miałes gdy wstąpiłes do bandy (kiedyś przed laty), bo od samego rozpadnięcia mineło ze 3 lata...


z Felnor wyruszyłem zaraz po śmierci ojca czyli w wieku 16/17 lat ;-)
 
 
 
Grettir

Wysłany: 01-08-2007, 18:14   

myślisz, że przyjmowaliśmy do bandy szczyli? Zakładając, że z nie ma samolotów i nie poznałeś nas w pierwszej karczmie do, której wszedłeś to.... w ogóle nie byłeś w bandzie ;-)

ok. 17 roku życia wyruszasz z Felnor, w najlepszym wypadku spotykasz nas w wieku 18 lat, a wtedy banda się rozpadła ;-) na chamca można przepchnąć wersję, że byłeś w bandzie miesiąc albo dwa.... tylko zastanów się czy wtedy Borys by Ci zaufał? Tak więc nie możesz mieć 21 lat. W ogóle w wieku 21 lat byłbyś uważany za pachołka, a nie równego sobie kamrata ;-) Pogódź się z tym, że byłeś starym pijakiem, choć nie zapominaj o doświadczeniu jakie zdobyłeś ;-)
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 01-08-2007, 18:21   

A nie mógłby przykładowo mieć 30 35 lat i nie być pijakiem...? :P ;-)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Grettir

Wysłany: 01-08-2007, 18:23   

no mógłby ;-) ale pijakiem był i tego się nie wyprze :-P
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 01-08-2007, 18:25   

Chyba sie właśnie wyparł :D
Poza tym - Grecio... pijakiem to był Bober... :D :D :D Rigo, choćby na uszach stanął, to mu nie dorówna :D
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Grettir

Wysłany: 01-08-2007, 18:27   

no tu masz rację szeregowego Bobera nie przebije;-) ale łże z tym, że nie był pijakiem... ;-)
 
 
Alathien

Wysłany: 01-08-2007, 18:30   

Niemniej jednak, o ile Candice mogla wygladać na młodą bo była połelfka, tak reszta bandy powinna miec około 30 lat... a z tym pijaństwem to już nie przesadzajcie ;p Aczkolwiek doskaonale pamientam, jak na poczatku fabuły Rigo i Borys schlani latali i ciagle bójki wstrzynali. Siadlo takich dwóch w karczmie i pólelfke spić chcieli ;p
Ostatnio zmieniony przez Alathien 01-08-2007, 18:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Grettir

Wysłany: 01-08-2007, 18:36   

oni chcieli sie bić? Chcieli kogoś upić? Oni? Oni byli wzorowymi pijakami Cesarstwa ;-)
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 01-08-2007, 19:04   

A wiesz co... Ty nie marudź tylko pisz :D :D :D
[Kurde, strach się bać, co o mnie wysmaruje :D ]
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Alathien

Wysłany: 01-08-2007, 19:10   

Nom, pisz, pisz ;]
Ty Indi tez bys mogla pisac, bo juz się doczekac nie moge.
 
 
Shamaroth_Glupi 
ugly bastard.

Skąd: Zabrze
Wysłany: 01-08-2007, 19:12   

lwasciwie to ja tez bym mogl xD
 
 
Alathien

Wysłany: 01-08-2007, 19:19   

To niegadaj tylko bierz się do roboty xD
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 01-08-2007, 19:23   

Ej, przecież w nocy wrzuciłam opowiadanie... :P
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Rin 

Skąd: W-wa
Wysłany: 01-08-2007, 19:40   

To było w nocy...już z 15h minęło od tego czasu :P
 
 
Abel 

Wysłany: 01-08-2007, 20:39   

Oj Borys marudzisz. Jak myślisz tak logicznie to może zostań magiem? Dość ciekawa profesja, mówię Ci.
 
 
Thorfinn
[Usunięty]

Wysłany: 02-08-2007, 00:34   

Grecio.... Ja Ci to nazwisko tylko podsunąłem... wybrałeś je sobie SAM... i proszę tu nie zwalać na mnie odpowiedzialności za Twoje nieroztropne decyzje.
 
 
Grettir

Wysłany: 02-08-2007, 01:17   

no dobra, prawda, przyznaję się nawet go nie przeczytałem...i to było głupsze posunięcie niż Shamaroth ;-) ;-) jedno nazwisko, a ile radości przynosi BN'om :-P
Ostatnio zmieniony przez Grettir 02-08-2007, 01:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Shamaroth_Glupi 
ugly bastard.

Skąd: Zabrze
Wysłany: 02-08-2007, 13:18   

Grettir napisał/a:
głupsze posunięcie niż Shamaroth



to zabrzmialo dziwnie ;D ;D ;D ;D
 
 
Airis 


Skąd: Warszawa
Wysłany: 02-08-2007, 13:19   

Shamaroth, zamiast sie udzialac tutaj lepiej wrzuc wreszcie dalsza czesc swojego opowiadania. ;)
 
 
Shamaroth_Glupi 
ugly bastard.

Skąd: Zabrze
Wysłany: 02-08-2007, 13:34   

hm,wlasciwie nigdzie sie dzisiaj nie ruszam to moge popisac :P i nawet jakas weŁnę czuje :P
 
 
Illima 
Dyrektor Instytutu Alchemii

Skąd: Wrocław
Wysłany: 02-08-2007, 13:38   

"Nie boisz się, że sępy piekieł wplączą się w twoje długie loki?- zapytał się mroczny mężczyzna. " No chyba umarłem xD Niech to Varthanis zobaczy xDDDD
 
 
Rigo 
Mroczny Strażnik Rosołu


Skąd: Wrocław
Wysłany: 02-08-2007, 22:08   

patrząc na historię mojej postaci, nie mogła by ona mieć więcej niż 25 lat.
może z 21 lat to przesadziłem ale napewno nie 40/45.
co do picia to sprawa oczywista... ale nie widze siebie w roli pijaka leżącego w błocie z beczułką pod ręką :-P
a ty borys nie twórz mojej postaci za mnie :angry: :-P ;-)
 
 
 
Grettir

Wysłany: 02-08-2007, 22:11   

twojej postaci nie tworzy Borys tylko Grettir, Borys nie żyje, a Rigo właśnie się upija w chanacie ;-) a tak poważnie to przewidziany limit leżenia w błocie w moim opowiadaniu masz Ci się wyczerpał ;-)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 10