Karczma pod Silberbergiem Strona Główna Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Dyskusje na tematy niemiłe
Autor Wiadomość
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 19-12-2009, 21:48   

Hodo napisał/a:
Indi, ty masz prawo nazywać kogoś śmieciem, bo jest to zgodne z twoją ideologią, a oni już nie mogą, bo reprezentują ideologię która ci nie odpowiada?
Hodo, wybacz, ale chrzanisz. Przeczytaj jeszcze raz. Mówiłam o granicy między słowem i czynem. Nie zauważyłeś? O swojej ideologii natomiast nic nie mówiłam. Mówiłam, że oceniam ludzi po czynach.
"Oni" mogą mówić i twierdzić co im się żywnie spodoba, w granicach prawa (tak więc sławić Adolfa już nie mogą, niech zgadnę, to ograniczenie ich wolności i dyskryminacja?). Ja natomiast na dokładnie tej samej zasadzie mogę mieć zdanie o nich, podobnie jak mam zdanie na ileś tematów. Od momentu, kiedy jednak od twierdzenia przejdą do realizacji, to zabawa się kończy i moja tolerancja również.
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Thorfinn
[Usunięty]

Wysłany: 19-12-2009, 22:00   

Rigo napisał/a:
sprzedasz
propos dzisiejszej edukacji.

Yngvild napisał/a:
Więc różnica leży w liczbie? Milion zasługuje na pamięć, setka już nie? Czy w sposobie zabicia? Otrucie gazem jest gorsze niż spalenie żywcem?


Józek S. miał na to swoje powiedzonko :) .

Varthanis napisał/a:
ale równie parszywa jeśli chodzi o ślad w historii ludzkości Inkwizycja.

Nieistniejąca? A Kongregacja do spraw nauki i wiary? BTW. Żebyś się kiedyś nie zdziwił jak dużo tej instytucji zawdzięczasz, na niektórych polach :) .

Shamaroth_Glupi napisał/a:
Żeby tak naprawdę de facto zrozumieć czym był hitleryzm, to każdy musiałby przez to przejść


To może w ramach jakiejś nie wiem... uczciwości zapytać tych co przez to przeszli jak chcieliby, żeby zostało to zapamiętane. Póki jeszcze można. Jak znam te środowiska, to doskonale zrozumieją co to "techniki audiowizualne" i nie miałby nic przeciwko.

Jeśli chodzi o moje zdanie,to powinniśmy zostawić w spokoju to miejsce i konserwować je. Ta ziemia, mimo to, że takich miejsc kaźni są setki i tysiące [zwróćcie uwagę na charakterystyczne czarne znaki ze zniczami przy drogach] to jest też jakimś symbolem. I niech zostanie tak jak stoi. Co moim zdaniem nie wchodzi w paradę, ani wpięciu w mechanizm zwiedzania nowoczesności. Nie szkodzi też wybudowaniu nieopodal dwupiętrowego budynku. Swoją drogą jak dla mnie w tym budynku powinni się skupić na ludziach i tym kim byli zanim tam trafili, dlaczego tam trafili i jak zakończyło się ich życie [albo co robią nadal]. To byłby dla mnie odpowiedni pomnik. A nie opowieści o barakach i piecach.

Hodo napisał/a:
Bo są narodowcy i narodowcy.


Podle definicji ruch narodowy to ruch związany z endecją. Przynajmniej o ile mi wiadomo. I o ile mi wiadomo obecnie nie istnieje w szerszym spektrum. Pozostały z niego tylko elementy radykalne spod znaku ONR Falaga czy innego tałatajstwa? Nie udało mi się jak na razie wpaść na taki ruch, który by mi się wpisał w wizję ruchu narodowego jaką posiadam. Wszyscy o jakich mi wiadomo, którzy się u nas powołują na tą tradycję, to jak dla mnie naziole.

Jak dla mnie między ruchami nazi i kom nie ma różnicy. Miejsce morderców jest na gałęzi.

A co do motywów, to stawiam, że napis jest już na statku do Argentyny. Jakis bogacz wstawi go sobie do swojej kolekcji i o ot co.
Ostatnio zmieniony przez Thorfinn 19-12-2009, 22:03, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 19-12-2009, 22:08   

Thorfinn napisał/a:
Podle definicji ruch narodowy to ruch związany z endecją. Przynajmniej o ile mi wiadomo. I o ile mi wiadomo obecnie nie istnieje w szerszym spektrum. Pozostały z niego tylko elementy radykalne spod znaku ONR Falaga czy innego tałatajstwa? Nie udało mi się jak na razie wpaść na taki ruch, który by mi się wpisał w wizję ruchu narodowego jaką posiadam. Wszyscy o jakich mi wiadomo, którzy się u nas powołują na tą tradycję, to jak dla mnie naziole.

Dlatego napisałem gdzieś tam, że współczesna nomenklatura jest nieistotna :) Wszelkie naziole, bardziej czy mniej ultra sami siebie określają narodowcami, a porównani do nazistów bardzo się burzą.
Thorfinn napisał/a:

A co do motywów, to stawiam, że napis jest już na statku do Argentyny. Jakis bogacz wstawi go sobie do swojej kolekcji i o ot co.

Zgadzam się. Z tym że równie dobrze może być gdzieś niedaleko na zachód od Odry ;)
 
 
 
Varthanis 
Nekromanta z Północy


Skąd: Wrocław
Wysłany: 19-12-2009, 22:09   

Thorfinn napisał/a:
Varthanis napisał/a:
ale równie parszywa jeśli chodzi o ślad w historii ludzkości Inkwizycja.

Nieistniejąca? A Kongregacja do spraw nauki i wiary? BTW. Żebyś się kiedyś nie zdziwił jak dużo tej instytucji zawdzięczasz, na niektórych polach :) .

w takim razie przepraszam za niedoinformowanie, poczytam i poszerzę wiedzę :D
_________________
Jag tog mitt spjut jag lyfte mitt horn.
Fran hornets läppar en mäktig ton.
Hären lystrade marscherade fram.
De gav sig mitt liv, bergets stamm!

Dobry elf to martwy elf.
 
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 19-12-2009, 22:13   

dyżurny historyk forumowy napisał/a:
Inkwizycji zawdzięczamy przykładowo dzisiejszą formę przewodu sądowego, a przede wszystkim instytucję obrońcy :) Humorem sytuacyjnym z naszego punktu widzenia jest, że w procesach inkwizycyjnych nader często była to ta sama osoba co oskarżyciel ;)
Inkwizycji zawdzięczamy też dużo ciekawej dokumentacji z epoki, będącej niezwykle cennym źródłem historycznym.
:D
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 19-12-2009, 22:44   

Prawda prawda. Inkwizycja była bardzo praworządną organizacją, wbrew literaturze popularnej ;) Poza tym w krajach gdzie funkcjonowała Inkwizycja wydano dużo mniej wyroków śmierci niż w krajach protestanckich :D
 
 
 
Katharziz
[Usunięty]

Wysłany: 20-12-2009, 08:01   

Przeczytałem to jednym tchem i szczerze się trochę zmęczyłem. Piszecie bardzo różnie... chyba nie potrafiłbym opowiedzieć się po żadnej z stron. Mam po prostu inną wizję...

tak trochę chaotycznie:

co do koszulek/przypinek/wszelkiego rodzaju symboli przestawiających: stalina, sierp i młot, pana Chu, itp... to od 1 stycznia 2010 wejdzie w życie ustawa o zakazie ich noszenia.
To już tylko usłyszane(nie pewne), kary mają być od upomnienia do grzywny 5000zł przy nagminnym łamaniu tego prawa... i ponoć czytanie "ich" książek, itp. ma być również zakazane, ale to już moim zdaniem przesada.

Co do inkwizycji, krajów protestanckich i wyroków śmierci... w krajach protestanckich po prostu więzienia i dożywocie nie były tak popularne.

Wracając do obozów...
Z tego co kojarzę po ostatniej "wycieczce" do takiego obozu w Polsce jest coś około 15-20 ośrodków działających ja Auschwitz. Osobiście byłem w 3, a Auschwitz akurat nie.
W każdym z tych swoistych muzeów są zgromadzone tony, posegregowanych przedmiotów, setki fotografii, często całe szkielety lub ich części mające dotykać ludzkich serc... Większość tych kompleksów więziennych jest otoczona lasami, myślę że wyburzenie tych budynków i zalesienie tych jakby nie patrzeć ogromnych terenów, jest lepszym rozwiązaniem niż wydawanie ogromnych sum na utrzymywanie ich w przystępnym stanie. W większości tych miejsc już są GIGANTYCZNE pomniki upamiętniające dane zbrodnie.
Całą masę tych przedmiotów zgromadziłbym w jednym miejscu, może to być Auschwitz, może być gdziekolwiek... ale nie utrzymywałbym koncepcji skansenu. Nowoczesne muzeum z projekcjami filmów, labiryntem z okularów, butów, lalek, okularów, torebek, szczotek, itd. Zgromadzenie tych wszystkich ludzkich historii, tych bohaterskich czynów które miały tam miejsce, jak i okrutnych zbrodni. Wykłady na temat etyczności w zachowaniach więźniów (zjadanie siebie nawzajem, zbijanie dzieci, poświęcanie się dla nieznajomych, powstania w obozach i wiele innych).
Nawiązując do "spytania się o zdanie tych co tam byli"... Moja Prababcia, była w paru obozach koncentracyjnych, przeżyła je... chociaż sformułowanie przeżyła nie jest do końca prawidłowe, przetrwała je... jej ciało przeżyło. Do końca swoich dni (zmarła mając 97lat) Mówiła o tym co tam widziała, ale nie dzieliła się okrucieństwami, opowiadała o tym jak ktoś narysował na ścianie miniaturową choinkę i żłobek, jak komuś się udało uciec... opowiadała jakie mieli sposoby na zatrzymywanie w sobie człowieczeństwa, które z każdym dniem od nich odchodziło. Fakt, wspominała o złych dniach... przesłuchań, "wyliczanek"... ale robiła to już na wpół nieświadoma, moim zdaniem nie chciała dzielić się tym cierpieniem dalej...
Pamięć i wiedzę o tamtych zdarzeniach trzeba przekazywać, ale nie w formie SHOW i traumy, ale rozumowo wyjaśnić, jak bardzo złe było to moralnie i etycznie i dlaczego to nie powinno się powtórzyć.

To prawda że w dzisiejszych czasach już się nie uczy myślenia, a programuje się człowieka. Z tego co zauważam my(ludzie na forum), jesteśmy marginesem tego społeczeństwa, bardzo specyficznym marginesem. Z tego co pamiętam to właśnie na marginesie wystawiało się oceny i wykazywało błędy.

Jak to było w "Państwie" Platona... krajem powinni rządzić filozofowie, a to dlatego że oni rozmawiają o dobrze i źle, są najbliżej idei tych pojęć i w większości dążą oni do dobra. Chciał przypomnieć że w starożytnej Grecji, filozofowie byli marginesem, podobnie specyficznym jak my teraz. Oni nigdy niedoszli do władzy, chodź ich myśli wiele przetrwały.

Jeżeli ktoś widzi tu jakieś błędy to proszę wykazać i poprawić, zważywszy na porę o jakiej to piszę, może być ich całkiem sporo.
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 20-12-2009, 14:33   

To chyba jedna z najcenniejszych wypowiedzi, jakie tu przeczytałam.
Pochlebia mi wizja intelektualnego marginesu społeczeństwa, ale zbyt optymistycznym byłoby myśleć, że mamy głos o sile przebicia takiej jak Arystoteles. Już raz to napisałam w tym temacie - historię piszą zwycięzcy. Jest dobry wiersz, traktujący o konfrontacji filozofa z siłą wspomnianego tu rzymu. Kiepsko z niej wyszedł.
Chciałam zauważyć, że ja nigdzie nie pisałam o show i to nie są moje słowa, za to spora nadinterpretacja. Czy formę muzeum PW uważacie za show? Wydaje mi się, że zbyt optymistycznie uważasz, iż można do każdego przemówić rozumowo. Gdyby było to możliwe, każdy rozsądny człowiek po rozważeniu ideologii nazi dałby sobie z nią spokój. Zbyt wielu ludzi, zwłaszcza młodych, szukających na ślepo autorytetu, celu i powodu do buntu, wpada w to bezrefleksyjnie, a mi chodzi o to, żeby ludźmi potrząsnąć, bo nie trafia do nich normalny przekaz. Żadne widowisko nie spowoduje przeżyć porównywalnych do obozu, więc nie mówmy o traumie. Wystarczy zrozumienie. I wcale nie wyklucza się to z rozumowym tłumaczeniem.

Z zakazu czerwonych emblematów bardzo się cieszę.

Katharziz napisał/a:
Co do inkwizycji, krajów protestanckich i wyroków śmierci... w krajach protestanckich po prostu więzienia i dożywocie nie były tak popularne.
Chcesz powiedzieć, że protestanci preferują prostsze rozwiązania? ;)
W temacie, o który nam chodzi, a w obrębie którego zwykło się wieszać psy na inkwizycji właśnie, to przyznać trzeba, że protestanci radzili sobie lepiej. I nie zawracali sobie ogona jakimiś tam obrońcami ;) Za to - że tak połączę tematy - że to zwykle narody praktyczne były, więc potrafili i to usprawnić, budując np. piece do palenia czarownic.
I nawiązując do wcześniejszego wątku - te piece, stosy, miejsca straceń ludzi niewinnych - one nie są wirtualne. One są na tej ziemi, chodzimy po nich, obok nich. Czy są mniej warte pamięci i pomnika? Ale czy jest sens budować pomniki, skoro ziemia jest pełna takich miejsc? Zdaje się, że autor przytoczonego przez offa cytatu o statystyce mógł mieć w tym rację.
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Rigo 
Mroczny Strażnik Rosołu


Skąd: Wrocław
Wysłany: 20-12-2009, 15:06   

Katharziz napisał/a:
co do koszulek/przypinek/wszelkiego rodzaju symboli przestawiających: stalina, sierp i młot, pana Chu, itp... to od 1 stycznia 2010 wejdzie w życie ustawa o zakazie ich noszenia.

A mógłbyś rzucić jakimś źródłem tej informacji? ;-)
Yngvild napisał/a:
Z zakazu czerwonych emblematów bardzo się cieszę.


Wydaje mi się że zadziała to trochę jak zakazany owoc i przez pewien czas będzie tego jeszcze więcej, jak ktoś się "buntuje" i coś co robił/nosił staje się zakazane to jest potem tego jeszcze więcej, właśnie dla samego buntu.
 
 
 
Doctor

Wysłany: 20-12-2009, 15:09   

Katharziz napisał/a:
co do koszulek/przypinek/wszelkiego rodzaju symboli przestawiających: stalina, sierp i młot, pana Chu, itp... to od 1 stycznia 2010 wejdzie w życie ustawa o zakazie ich noszenia.

A co z knajpami itp, które mają "czerwony" klimacik?

O zakazie czytania jakichkolwiek książek nawet się nie wypowiadam. ;)
Ostatnio zmieniony przez Doctor 20-12-2009, 15:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 20-12-2009, 15:25   

Rigo napisał/a:
Wydaje mi się że zadziała to trochę jak zakazany owoc
To jest problem istotny. Na razie takiego zakazu nie ma, ale i tak nie stać noszących na refleksję "mam na klacie wizerunek mordercy". Skoro jest zakaz używania symboli nazistowskich (choć jest to krzywdzące np. dla swastyki) to analogiczny powinien dotyczyć stalinowskich. Che tutaj jest dyskusyjny w tym kontekście, tym niemniej zachowam swoje zdanie na temat noszenia jego wizerunku.

Doc napisał/a:
A co z knajpami itp, które mają "czerwony" klimacik?
Klimacik to nie to samo, co emblematy, prawda? Poza tym, nie kojarzę knajp o klimaciku hitlerowskim. I co, brakuje ci ich? Mi niespecjalnie.

Cytat:
O zakazie czytania jakichkolwiek książek nawet się nie wypowiadam.
Czemu się nie wypowiadasz? :) Ja się wypowiem. Takie książki powinny być czytane i wydawane, koniecznie z szerokim komentarzem, jasno przedstawiającym idiotyzmy myślenia autorów.
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Doctor

Wysłany: 20-12-2009, 15:44   

Cytat:
Klimacik to nie to samo, co emblematy, prawda? Poza tym, nie kojarzę knajp o klimaciku hitlerowskim. I co, brakuje ci ich? Mi niespecjalnie.

W knajpach z klimacikiem zazwyczaj znajdą się i emblematy, jak sądzę. ;) I miałem na myśli te bardziej czerwone właśnie.
Po pierwsze - nie brakuje mi żadnych knajp. Po drugie - nie zasugerowałem czegoś takiego. Po trzecie - daleko mi do ideologicznych "zajawek". ;)

Yngvild napisał/a:
Takie książki powinny być czytane i wydawane, koniecznie z szerokim komentarzem, jasno przedstawiającym idiotyzmy myślenia autorów.

Nie lubię, gdy ktoś interpretuje za mnie to, co czytam. Czuję się wtedy traktowany jak idiota, a w tym kontekście na dodatek karmiony propagandą (nie wartościując tej propagandy i tego, czemu ona służy). ;) Jak chcę przeczytać Mein Kampf, to w oryginale i bez twierdzeń "Hitler miał na myśli to, ale to kompletna bzdura". Sam sobie do tego dojdę.
Co nie znaczy, że mam na myśli zabronienie komentarzy do tego typu dzieł - niech sobie będą, ale nie obligatoryjne, urzędowo nakazane i zgodne z aktualnym trendem politycznym.
A taki zakaz pachnie mi indeksem ksiąg zakazanych...
Ostatnio zmieniony przez Doctor 20-12-2009, 15:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Katharziz
[Usunięty]

Wysłany: 20-12-2009, 16:03   

http://www.tvn24.pl/28377..._wiadomosc.html

http://henrykp.salon24.pl...komunistycznych

Tyle co udało mi się znaleźć, z tego co słyszałem wlazła już poprawka, ale nie mogę jej znaleźć.

Yngvild napisał/a:
Katharziz napisał/a:
Co do inkwizycji, krajów protestanckich i wyroków śmierci... w krajach protestanckich po prostu więzienia i dożywocie nie były tak popularne.
Chcesz powiedzieć, że protestanci preferują prostsze rozwiązania? ;)
W temacie, o który nam chodzi, a w obrębie którego zwykło się wieszać psy na inkwizycji właśnie, to przyznać trzeba, że protestanci radzili sobie lepiej. I nie zawracali sobie ogona jakimiś tam obrońcami ;) Za to - że tak połączę tematy - że to zwykle narody praktyczne były, więc potrafili i to usprawnić, budując np. piece do palenia czarownic.


Inkwizycja po prostu wolała wcisnąć do więzienia, skazać na dożywocie, czyli poczekać parę dni jak ktoś umrze z głodu, odniesionych ran i wielu innych czynników... Myślę że rozpisywanie się na temat inkwizycja protestanci nie ma sensu, obie strony nabrudziły, pogrzeszyły i nic tego nie zmieni.
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 20-12-2009, 17:03   

Katharziz napisał/a:
Inkwizycja po prostu wolała wcisnąć do więzienia, skazać na dożywocie, czyli poczekać parę dni jak ktoś umrze z głodu, odniesionych ran i wielu innych czynników...
Jeszcze taki drobny offtop: Inkwizycja rzadko sądziła wyroki dożywocia, w więzieniach wieźniowie mieli niejednokroć dużo lepsze warunki niż w więzieniach miejskich, w tym regularne posiłki, a co ciekawe inkwizycja wprowadziła możliwość wyjścia z pierdla za dobre sprawowanie :D

Co do książek to zgadzam się całkowicie z Doctorem ;)
Zakaz noszenia czerwonych symboli - nareszcie. Jednakże jestem w stu procentach pewny że pojawią się parafrazy tych symboli, jasno odwołujące się do tych zakazanych, ale nie łamiące prawa.
Ostatnio zmieniony przez Hodo 20-12-2009, 17:04, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 20-12-2009, 17:33   

Doc napisał/a:
Po pierwsze - nie brakuje mi żadnych knajp. Po drugie - nie zasugerowałem czegoś takiego. Po trzecie - daleko mi do ideologicznych "zajawek". ;)
Ty się nie nadymaj ;) To nie była prywatna wycieczka w twoim kierunku, musiałabym upaść na łeb żeby cię posądzić o ideologiczne zajawki :) Ale point is, że knajpa, gdzie na ścianie wisiałby wizerunek Adolfa, wzbudziłaby istotny sprzeciw, i słusznie. A taka, gdzie wisi radośnie wizerunek Stalina? Jest ok? Tu Alathien ma 200% racji, z jakiej paki jeden masowy morderca jest wyklinany, a drugi traktowany z przymrużeniem oka? Uważam, że klimacik da się zrobić bez używania emblematów i wizerunków morderców. Niech tam wisi Marks i Engels, jak już ktoś musi :)

Doc napisał/a:
Sam sobie do tego dojdę.

Mhm, ty sobie do tego dojdziesz. Ja sobie też do tego dojdę. Ale nie każdy. Bo część łyknie jak leci, bo brak im wiedzy w danej dziedzinie, refleksji, czasu, chęci - obojętne. Potem jeden z drugim przeczyta bełkot w rodzaju "wszystkie osiągnięcia cywilizacji są tworem człowieka aryjskiego" (cytat z głowy, niedokładny) i pomyśli "o kurka, coś w tym musi być". Jeśli pod spodem dopiszesz czytelnikowi "Autor myli się, gdyż Sumer, Egipt, Chiny, Jukatan etc", to czytelnik odbierze to inaczej. Analogicznie rzecz się ma do komunistycznych bzdur. Z takimi pozycjami rzecz się ma podobnie jak z "Focusem" ;) Wszystko brzmi prawdopodobnie i niesłychanie mądrze... dopóki nie trafisz na dziedzinę, o której masz pojęcie :D
Nie mierz wszystkich własną miarą, niestety :)

Doc napisał/a:
A taki zakaz pachnie mi indeksem ksiąg zakazanych...
Wypraszam sobie, jestem stanowczo przeciwna zakazywaniu tych publikacji. Ale jednak okazały się być zbyt szkodliwe dla umysłów, żeby publikować je bez komentarza.
Doc napisał/a:
zgodne z aktualnym trendem politycznym.
A to skąd wziąłeś? Ja mówię o komentarzu naukowym, nie politycznym.
Doc napisał/a:
ktoś interpretuje za mnie to, co czytam
Komentarz to nie to samo co interpretacja. Zresztą, komentarz też podlega twojej osobistej interpretacji. Jeśli zgadzamy się na wstępie, że ideologia faszyzmu i komunizmu jest szkodliwa, to chodzi mi o taki komentarz, który zestawi fałszywe tezy tych ideologi z rzeczywistością, zanim ktoś w nie uwierzy.

Katharziz napisał/a:
Myślę że rozpisywanie się na temat inkwizycja protestanci nie ma sensu, obie strony nabrudziły, pogrzeszyły i nic tego nie zmieni.
Bezsprzecznie :) Ale Inkwizycja (zwłaszcza Hiszpańska ;) ) dorobiła się rangi symbolu, tymczasem wiedza o zbrodniach kościołów protestanckich jest znikoma.
Rozpisywanie się z zasady mało zmienia :) Zakładam że chodzi tylko o chęć dyskusji :)

Hodo napisał/a:
pojawią się parafrazy tych symboli, jasno odwołujące się do tych zakazanych, ale nie łamiące prawa

Zapewne. Ostatecznie z hakenkreutz'em jest podobnie. Zapewne pojawią się (są?) grupy podobnie jak w przypadku faszyzmu, hołdujące tym samym ideologiom. I co możemy z tym fantem zrobić? Prawo tak czy owak powinno wskazywać, że ten kraj nie akceptuje faszyzmu i komunizmu. To chyba najbardziej kwestia wymowy symbolicznej.
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Varthanis 
Nekromanta z Północy


Skąd: Wrocław
Wysłany: 20-12-2009, 17:51   

Yngvild napisał/a:
Rigo napisał/a:
Wydaje mi się że zadziała to trochę jak zakazany owoc
To jest problem istotny. Na razie takiego zakazu nie ma, ale i tak nie stać noszących na refleksję "mam na klacie wizerunek mordercy". Skoro jest zakaz używania symboli nazistowskich (choć jest to krzywdzące np. dla swastyki) to analogiczny powinien dotyczyć stalinowskich.

z drugiej strony wielu "kozaków" może przestać nosić takie pierdoły dla szpanu, co moim zdaniem będzie znacznym sukcesem.

Yngvild napisał/a:
Doc napisał/a:
A taki zakaz pachnie mi indeksem ksiąg zakazanych...
Wypraszam sobie, jestem stanowczo przeciwna zakazywaniu tych publikacji. Ale jednak okazały się być zbyt szkodliwe dla umysłów, żeby publikować je bez komentarza.

z drugiej strony, jak ktoś się uprze, o dorwie starszy oryginał bez komentarza, albo sprowadzi sobie z zagranicy - wprowadzenie takiego zakazu jest równie bezsensowne co trudne do wzrealizowania i mogłoby doprowadzić do takich absurdów jak likwidowanie 'zakazanych' dzieł (Fahrenheit 451? ;) )
_________________
Jag tog mitt spjut jag lyfte mitt horn.
Fran hornets läppar en mäktig ton.
Hären lystrade marscherade fram.
De gav sig mitt liv, bergets stamm!

Dobry elf to martwy elf.
Ostatnio zmieniony przez Varthanis 20-12-2009, 17:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 20-12-2009, 18:06   

Varthanis napisał/a:
wprowadzenie takiego zakazu
Znaczy jakiego? Co wy z tym zakazem? :D
Varthanis napisał/a:
jak ktoś się uprze, o dorwie starszy oryginał bez komentarza
Kurde, jak ktoś się uprze, to zwyczajnie nie przeczyta komentarza :D Nie chodzi o żadne wielkie zakazy, tylko o podsunięcie ludziom pod nos wiedzy, niezbędnej do właściwej oceny treści takich kwiatków jak Mein Kampf.
Varthanis napisał/a:
likwidowanie 'zakazanych' dzieł (Fahrenheit 451? ;) )
Że co? :shock: Ale to nie do mnie, prawda? Bo nie wiem, gdzie zawarłam taką sugestię. I nie mówiłam o poprawianiu książek zabytkowych, tylko o ich nowych wydaniach.
Proszę tu generalnie nie hiperbolizować tego co mówię ;) Jakie indeksy, jakie likwidowanie? Mi chodzi tylko o to, żeby do niektórych łbów dotarło trochę wiedzy, zanim zakorzeni się tam sporo głupoty ;)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Doctor

Wysłany: 20-12-2009, 18:39   

Yngvild napisał/a:
Ty się nie nadymaj ;)

Człowiek nie wstawi po każdym zdaniu emotki i już jest, że się nadyma. :D

Yngvild napisał/a:
Tu Alathien ma 200% racji, z jakiej paki jeden masowy morderca jest wyklinany, a drugi traktowany z przymrużeniem oka?

Więc 300% racji? ;)

Taki zakaz/nakaz byłby śmieszny, bo nie ma technicznej możliwości jego egzekwowania (tak, już wiem, że nie chodziło Ci o zakaz, Indi :D ).
Yngvild napisał/a:
A to skąd wziąłeś? Ja mówię o komentarzu naukowym, nie politycznym.

Ok, misunderstanding. ;)

Zresztą ja w tym nie widzę wielkiego problemu, bo ilu ludzi sięga po takie książki? A ilu z nich jest na tyle podatnych na manipulacje, żeby to łyknąć? A z tych, którzy są na nie podatni - ile zmanipuluje innych, jeszcze pod tym względem głupszych? ;)
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 20-12-2009, 18:44   

Doc napisał/a:
A ilu z nich jest na tyle podatnych na manipulacje, żeby to łyknąć? A z tych, którzy są na nie podatni - ile zmanipuluje innych, jeszcze pod tym względem głupszych? ;)
Sądząc po popularności wszelkich red watch i innych white pride itp - za dużo :)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Varthanis 
Nekromanta z Północy


Skąd: Wrocław
Wysłany: 20-12-2009, 19:06   

Oczywiście, zagalopowałem się nieco :D ogółem chodziło mi o to że nie widzę przeszkód w wydawaniu książek z i bez komentarza - młot przekonany do bzdurnych ideałów i tak komentarz pominie, uznając go za propagandę, ale człowiek żądny wiedzy z chęcią przeczyta komentarz.

Doc napisał/a:

Yngvild napisał/a:
Tu Alathien ma 200% racji

Tak z przymrużeniem oka - z czymś mi się to 200% kojarzy... :D
_________________
Jag tog mitt spjut jag lyfte mitt horn.
Fran hornets läppar en mäktig ton.
Hären lystrade marscherade fram.
De gav sig mitt liv, bergets stamm!

Dobry elf to martwy elf.
 
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 20-12-2009, 19:18   

Varthanis napisał/a:
młot przekonany do bzdurnych ideałów i tak komentarz pominie
A może nie? A może się zastanowi, że coś to jednak nie bangla w tej zgrabnej teoryjce? ;)

Varthanis napisał/a:
z czymś mi się to 200% kojarzy... :D
Z czym? :) Tak mi się rzuciło, to jakieś znaczące czy coś? ;)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Varthanis 
Nekromanta z Północy


Skąd: Wrocław
Wysłany: 20-12-2009, 19:24   

Yngvild napisał/a:
Varthanis napisał/a:
młot przekonany do bzdurnych ideałów i tak komentarz pominie
A może nie? A może się zastanowi, że coś to jednak nie bangla w tej zgrabnej teoryjce? ;)

sam nie wiem, ale miejmy nadzieję :D

Yngvild napisał/a:
Varthanis napisał/a:
z czymś mi się to 200% kojarzy... :D
Z czym? :) Tak mi się rzuciło, to jakieś znaczące czy coś? ;)

taki luźny żart - 200% normy :D
_________________
Jag tog mitt spjut jag lyfte mitt horn.
Fran hornets läppar en mäktig ton.
Hären lystrade marscherade fram.
De gav sig mitt liv, bergets stamm!

Dobry elf to martwy elf.
 
 
 
Rigo 
Mroczny Strażnik Rosołu


Skąd: Wrocław
Wysłany: 20-12-2009, 20:02   

Varthanis napisał/a:
taki luźny żart - 200% normy :D

:faint:

Varthanis napisał/a:
z drugiej strony wielu "kozaków" może przestać nosić takie pierdoły dla szpanu, co moim zdaniem będzie znacznym sukcesem.

ok pare osób sie wystraszy i ściągnie naszywki, ale jednak są Ci którzy w tym "siedzą" na serio i na nich to zadziała odwrotnie, przynajmniej tak myślę :roll:
 
 
 
Varthanis 
Nekromanta z Północy


Skąd: Wrocław
Wysłany: 20-12-2009, 20:51   

ależ proszę bardzo niech działa odwrotnie - parę razy trafią do aresztu na przetrzymanie i może pomyślą.
_________________
Jag tog mitt spjut jag lyfte mitt horn.
Fran hornets läppar en mäktig ton.
Hären lystrade marscherade fram.
De gav sig mitt liv, bergets stamm!

Dobry elf to martwy elf.
 
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 20-12-2009, 23:03   

Rigo napisał/a:
ok pare osób sie wystraszy i ściągnie naszywki, ale jednak są Ci którzy w tym "siedzą" na serio i na nich to zadziała odwrotnie
Możliwe. Tym niemniej sądzę, że taki przepis powinien być. I być egzekwowany. Można chyba rozważać i dyskutować (bo przyznaję, że nie mam tu jakiejś betonowej opinii) czy nie należałoby znieść całkowicie zakazy propagowania, na wzór amerykański. Ale skoro jest zakaz antyfaszystowski, to powinien być i antykomunistyczny. Howgh ;)
Varthanis napisał/a:

Yngvild napisał/a:
Varthanis napisał/a:
z czymś mi się to 200% kojarzy... :D
Z czym? :) Tak mi się rzuciło, to jakieś znaczące czy coś? ;)

taki luźny żart - 200% normy :D

Sie uchachaliśmy ;) ;) ;) :D
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 21-12-2009, 13:23   

http://wiadomosci.onet.pl...ie_lokalne.html Ot i post scriptum :)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Varthanis 
Nekromanta z Północy


Skąd: Wrocław
Wysłany: 21-12-2009, 14:53   

classic :D
_________________
Jag tog mitt spjut jag lyfte mitt horn.
Fran hornets läppar en mäktig ton.
Hären lystrade marscherade fram.
De gav sig mitt liv, bergets stamm!

Dobry elf to martwy elf.
 
 
 
Alathien

Wysłany: 21-12-2009, 16:57   

To sie tego zebralo pod moja nieobecnosc, ale juz spiesze z odpowiedzia, moze od konca polece jak jestem na swierzo w czytaniu.

Yngvild napisał/a:
Można chyba rozważać i dyskutować (bo przyznaję, że nie mam tu jakiejś betonowej opinii) czy nie należałoby znieść całkowicie zakazy propagowania, na wzór amerykański. Ale skoro jest zakaz antyfaszystowski, to powinien być i antykomunistyczny. Howgh

Tak, niby mamy wolnosc slowa, a jednak same zakazy. Praktycznie nie wolno nie tylko mowic, ale i nawet myslec o "zakazanych ideologiach". A w USA jest PRAWDZIWA wolnosc slowa. Nie to co nasza demokracja ktora jest nia tylko z nazwy. (Co oczywiscie nie znaczy, ze jestem wielkim zwolnennikiem systemu panujacego tam).

Rigo napisał/a:
ok pare osób sie wystraszy i ściągnie naszywki, ale jednak są Ci którzy w tym "siedzą" na serio i na nich to zadziała odwrotnie, przynajmniej tak myślę

Wiec policja bedzie miala zajecie w sciganiu przestepcow ;] Bo jak widac "nazioli" bardzo skrupulatnie pilnuja.

Hodo napisał/a:
Inkwizycja rzadko sądziła wyroki dożywocia, w więzieniach wieźniowie mieli niejednokroć dużo lepsze warunki niż w więzieniach miejskich, w tym regularne posiłki, a co ciekawe inkwizycja wprowadziła możliwość wyjścia z pierdla za dobre sprawowanie
Tak, bo Inkwizycja wogole byla milusia i kochana :roll: jakos mam straszna awersje do Inkwizycji, do ogolu zbrodniczej dzialalnosci chrzescijanstwa (wiem, ze protestanci tez nie sa "swieci") a zwlaszcza dla kosciola katolickiego :angry:

Doc napisał/a:
Nie lubię, gdy ktoś interpretuje za mnie to, co czytam. Czuję się wtedy traktowany jak idiota, a w tym kontekście na dodatek karmiony propagandą (nie wartościując tej propagandy i tego, czemu ona służy). Jak chcę przeczytać Mein Kampf, to w oryginale i bez twierdzeń "Hitler miał na myśli to, ale to kompletna bzdura". Sam sobie do tego dojdę.
Co nie znaczy, że mam na myśli zabronienie komentarzy do tego typu dzieł - niech sobie będą, ale nie obligatoryjne, urzędowo nakazane i zgodne z aktualnym trendem politycznym.
Tak. Dobrze powiedziane. I jak Indi pisala, komentarz czysto naukowy, a nie polityczny. Wszystko fajnie, tylko dlaczego obecnie dostepne w wersji kosiazkowej w Polsce (poza bardzo starymi wydaniami) "Mein Kampf" jest ocenzurowane? Dlaczego cenzuruje sie ksiazki? Boja sie pokazac prawdy? Wygladaloby na to, ze obecny system polityczno-etyczny jest na tyle malo atrakcyjny i slabo zaszczepiony w ludziach ze zaraz po przeczytaniu takiej ksiazki by go porzucili? Nie wydaje mi sie.

Katharziz napisał/a:
Jak to było w "Państwie" Platona... krajem powinni rządzić filozofowie, a to dlatego że oni rozmawiają o dobrze i źle, są najbliżej idei tych pojęć i w większości dążą oni do dobra.
A czym jest dobro a czym jest zlo? Nie da sie z gory zalozyc, ze cos jest dobre a cos zle. Zasadniczo, wiekszosc wladzy, wladcow dazy do "dobra" w ich przekonaniu, objetne czy byla to milosc do blizniego, czy dyscyplina i potega, podbijanie innych plemion, ras. Filozofowie czasto sa "za malo rozgarnieci" a ich systemy filozoficzne bardzo rozne, sprzeczne ze saba. Na pewno powinnni wspomagac wladze, ale nigdy nie beda dobrymi politykami (nie liczac jednostek), a tym bardziej wladcami. Chodz niebrakowalo wladcow ktorzy tez byli filozofami, ale TEZ, a nie przedewszystkim.

Thorfinn napisał/a:
Miejsce morderców jest na gałęzi.

"Miejsce lewicy jest na szubienicy." :]

Yngvild napisał/a:
"Oni" mogą mówić i twierdzić co im się żywnie spodoba, w granicach prawa (tak więc sławić Adolfa już nie mogą, niech zgadnę, to ograniczenie ich wolności i dyskryminacja?). Ja natomiast na dokładnie tej samej zasadzie mogę mieć zdanie o nich, podobnie jak mam zdanie na ileś tematów. Od momentu, kiedy jednak od twierdzenia przejdą do realizacji, to zabawa się kończy i moja tolerancja również.

W tym problem, ze byliby nikim gdyby tylko mowili, a nic nie robili. Tacy ludzie nic nie znacza. Co nie zmienia faktu, ze we wszystkich ideologiach nie brakuje ludzi ktorzy tylko duzo gadaja a nie ma to poparcia w czynach. I tacy "oni" sa okej? A tak nawiasem mowiac, to znaczna wiekszosc nazywana przez was "naziolami" wcale nie slawi Adolfa, wrecz przeciwnie ;-)

Yngvild napisał/a:
Bo ludzie są lepsi i gorsi. Nie przez swoje urodzenie, ale przez swoje czyny.
Swieta prawda :pada: (tylko dlaczego tak sie dziwnie sklada za pewne "grupy etniczne" maja wspolne cechy i zachowania ktore nie pozwalaja ich dobrze oceniac?;) )

Hodo napisał/a:
Wszystkie narodowe ruchy są tak samo obrzydliwe i debilne, a posługują się hasłami których sam Adolf by się nie powstydził.
I przez taki poglad ten kraj upada... Co nie zmienia faktu, ze wiekszosc oficjalnych ruchow narodowych w Polsce jest bardzo ograniczona, przewaznie bazgranicznym nacjonalizmem i religinosicia. Ale np. taka Zadruga to juz zupelnie cos innego niz NOP, a dalej "narodowy ruch" ;-)

Yngvild napisał/a:
Jak mówisz, tak zwanych współczesnych nazistów właśnie w pierwszej kolejności wysłałabym do "muzeum" w formie, o jaką mi chodzi. Żeby zrozumieli, czym się kończy nienawiść.
Wiesz Indi, obracam sie wsrod roznych mlodzierzowych ruchow i znam troche "współczesnych nazistów" i nie chce Cie rozczarowac, ale znacznej wiekszosci z nich (bo nie powiem ze wszystkich) by to nie ruszylo. Albo jeszcze lepiej, uwierz mi, ze sa tacy ludzie ktorzy by sie cieszyli zwiedzajac to muzeum...

Yngvild napisał/a:
Naprawdę? Po pierwsze - kiedy datujemy początek dziejów? Po drugie, jakie znamy konflikty porównywalne do tych w XX wieku?
W tematach historycznych znacznie przewyzszasz mnie wiedza, wiec nie bede dyskutowac ;) Mnie chodzilo odkad czlowiek istnieje, czyli od czasu kiedy przestal byc malpa, tak? Juz wtedy male plemiona toczyly bitwy. Nie bylo konfliktow porownywalnych, jak pisalam, wtedy ludzie nie mieli tak smiercionosnej broni i bylo ich poprostu mniej.

Yngvild napisał/a:
Alathien napisał/a:
chciałabyś żeby każdy poprzez mocne doznania zbliżone do tych które mieli ludzie wtedy na wojnie zrozumiał czym ona jest?
Dokładnie tak. Zanim uznają, że wojna to nic takiego.

Jak na moja logike takie rzeczy tylko wywoluja u ludzi "znieczulice" - im wiecej czegos zobaczysz (tak jak dzisiaj dzieci nic sobei nei robia z horrorow, przynajmniej tych mniej strasznych, ale rownie obrzydliwych), doswiadczysz to juz mniej sie tym przejmujesz -mechanizm obronny organizmu, czesto sie przecierz mowi, ze wojna pzbawia ludzi czlowieczenstwa. A maniacy ktorym sie to podoba pozostana maniakami. I szczerze powiedziawszy, nie wiem, jak wiele ludzi mysli, ze wojna to nic takiego. Mysle ze dobry film wystarcza (np. na mnie bardzo mocno oddziwlowal "Upadek").

Varthanis napisał/a:
Alathien. Czytamy ze zrozumieniem, Indi potępiła tu również wymienione przez ciebie ruchy, klasyfikując je właśnie jako "inne śmieci".

Co mam powiedziec? Ja nie uwarzam czesci z tych ideologi co wymienila za smieci, ale ciesze sie, ze zauwarzyla ze inne ruchy to smieci :]

Varthanis napisał/a:
A swoją drogą, śmieszy mnie wrzucenie tu anarchii - moim zdaniem to system duszony przez własne idee - to po prostu nie mogło by funkcjonować, co najwyżej dałoby grunt pod nowy idiotyczny system - kółko się zamyka.
Pogadaj z anarchista, tylko takim naprawde zaangarzowanym. Ja mialam okazje ;) Zapewniam Cie, ze sypnie paroma przykladami malych wioseczek i fabryk gdzies w ameryce poludniowych gdzie dziala anarchia, jaka oni uznaja. Bo jak z kazda ideologia, nazwa jest wymyslona do utopii, a uzywana do tego co mialo swoje miejsce (komunizm marksa a komunizm stalina). Ponadto, anarchie czesto jej wielbiciele lacza z komunizmem tworzac jakas monstrualna hybryde anarcho-komunizm (nawet w ksiazkach do wosu jest opisana). Owszem, anarchia przeczy sama sobie, ale mimo to, jest zagrozeniem, bo dazy do rozpadu i nieladu w panstwie, przyciaga duze rzesze zbuntowanych i gniewnych nastolatkow ktorzy potem demoluja miasta. Najlepsze jak mowia o zabijaniu wszystkich swoich przeciwnikow po to by mogl zapanowac pokoj i tolerancja :lol:

Varthanis napisał/a:
I smell a contradiction over there.
Spójrz na to z innej strony - myślisz że pokazanie ludziom czym jest wojna będzie dla nich traumatyczne? I bardzo dobrze! To wspaniale że nie przyszło nam zaznać wojny, świetnie że mamy pokój. Być może, ale właśnie przez wspomniane przez Indi uzmysławianie ludziom okrucieństw wojny można zmniejszyć ryzyko konfliktów - może to być swoisty instruktaż, który pokaże ludziom co się stanie, jeśli nie będą zapobiegać przejawom agresji na świecie, pomoże następnym pokoleniom działać na rzecz pokoju. Edukacja jest potężną bronią, czemu więc jej nie używać? Lepiej pokazać brutalną, prawdziwą historię, niż finansować kolejny krwawy film czy grę która ludzi raczej nie wyedukuje pod żadnym względem (no, może poszerzy nieco wiedzę z zakresu anatomii ).

Fajnie by bylo gdyby ludzie uczyli sie na czudzych bledach. Ale tak wesolo nie ejst. Wiedza to dobrze nasi rodzice, ktorzy mowia, powtarzaja w kolko bysmy nie powielali ich bledow, jakie zdarzylo im sie w mlodosci zrobic, a mimo to, my robimy dokladnie to samo i dostaje nam sie po lbie i dopiero wtedy juz wiemy by tego nie robic. Moze pare osob przekona to, ale sa i fanatycy ktorym sie to spodoba. A kolejny krwawy fim i krwawa gra jest robiona dla rozrywki ludzi. Bo tego pragnie teraz spoleczenstwo, brutalnosci i krwi. Dziwne? Moze co jakisz czas jest taka kulminacja, moze poprostu wracamy do poczatkow naszej cywilizacji, do rzymu? Tam tez lubili krwawe bitki. Nawet Indi, jesli Ci sie to nie podoba, ze na Rzymie wlasnie sie opieramy, coz, nic na to nie poradzisz, ale taka jest nasza natura. Zarowno nauka, potega mysli ludzkiej jak i rzez. A ludobojstwo, zdaje sie rze nasz Rzym kochany tez przybijal chrzescijan do krzyrzy i wypuszczal na nich lwy, Wikingowie nieraz wybijali cale wioski, bialy czlowiek od dawien, dawna lapal niewolnikow - traktowal ich jak towar. Roznica jest w skali - w Rzymie w jednym miejscu nie zabito tylu ludzi jak w Auschwitz, zapewne dlatego, ze nie mieli takicgh mozliwosci wtedy,z e nie mieli takiej technologii ani tylu chrzescijan do zabicia. Moze w takim razie powinnismy sie tego wstydzic? Naszej histori pelnej krwi? Przecierz japonczycy i chinczycy rozwnierz byli okrutni i mieli bardzo tworcze metody tortur. Indianie? - Aztekowie, fakt, ladne ofiary skladali z ludzi. Moze Hindusi byli bardziej pokojowi? Nie znam ich historii, ale sama religia im to gwarantuje.
Cieszmy sie pokojem puki go mamy, budujmy nasza cywilizacje, jednoczmy sie jako Europa, byle nie dac sie zniszczyc globalizacji. A wojana - jesli ma wybuchnac, wybuchnie. Nikt tego nie powstrzyma. Ale nie ma co na zapas sie martwic, narazie nic sie nie zapowiada, przynajmniej nie w samej Europie.

ps. sorry, za brak polskich znakow, ale w Safari na tym MACu nie ma :/ poprawie w domu.
Ostatnio zmieniony przez Alathien 21-12-2009, 17:08, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Varthanis 
Nekromanta z Północy


Skąd: Wrocław
Wysłany: 21-12-2009, 17:53   

Alathien napisał/a:
Yngvild napisał/a:
Można chyba rozważać i dyskutować (bo przyznaję, że nie mam tu jakiejś betonowej opinii) czy nie należałoby znieść całkowicie zakazy propagowania, na wzór amerykański. Ale skoro jest zakaz antyfaszystowski, to powinien być i antykomunistyczny. Howgh

Tak, niby mamy wolnosc slowa, a jednak same zakazy. Praktycznie nie wolno nie tylko mowic, ale i nawet myslec o "zakazanych ideologiach". A w USA jest PRAWDZIWA wolnosc slowa. Nie to co nasza demokracja ktora jest nia tylko z nazwy. (Co oczywiscie nie znaczy, ze jestem wielkim zwolnennikiem systemu panujacego tam).

Yngvild napisał/a:
"Oni" mogą mówić i twierdzić co im się żywnie spodoba, w granicach prawa (tak więc sławić Adolfa już nie mogą, niech zgadnę, to ograniczenie ich wolności i dyskryminacja?). Ja natomiast na dokładnie tej samej zasadzie mogę mieć zdanie o nich, podobnie jak mam zdanie na ileś tematów. Od momentu, kiedy jednak od twierdzenia przejdą do realizacji, to zabawa się kończy i moja tolerancja również.

dziś pytanie, dziś odpowiedź.
btw.
"w kraju xxx jest prawdziwy system więziennictwa, tam naprawdę zamykają za nawet najmniejszą zbrodnię i jest porządek. Ale to nie znaczy że mi się to podoba."

Alathien napisał/a:
Thorfinn napisał/a:
Miejsce morderców jest na gałęzi.

"Miejsce lewicy jest na szubienicy." :]

[/quote]
jaki jest cel tej wypowiedzi?...

Alathien napisał/a:
Yngvild napisał/a:
Bo ludzie są lepsi i gorsi. Nie przez swoje urodzenie, ale przez swoje czyny.
Swieta prawda :pada: (tylko dlaczego tak sie dziwnie sklada za pewne "grupy etniczne" maja wspolne cechy i zachowania ktore nie pozwalaja ich dobrze oceniac?;) )

"cyganie to złodzieje" to taki sam stereotyp jak "polacy to pijacy", moja droga.

Alathien napisał/a:
Hodo napisał/a:
Wszystkie narodowe ruchy są tak samo obrzydliwe i debilne, a posługują się hasłami których sam Adolf by się nie powstydził.
I przez taki poglad ten kraj upada... Co nie zmienia faktu, ze wiekszosc oficjalnych ruchow narodowych w Polsce jest bardzo ograniczona, przewaznie bazgranicznym nacjonalizmem i religinosicia. Ale np. taka Zadruga to juz zupelnie cos innego niz NOP, a dalej "narodowy ruch" ;-)

prędzej mi kaktus na dłoni wyrośnie niż oddam im władzę - co będzie pierwsze? rozdrapywanie ran wojennych i pozwy o odzyskanie utraconych ziem, czy wygnanie mniejszości etnicznych z Polski?

Alathien napisał/a:
Yngvild napisał/a:
Jak mówisz, tak zwanych współczesnych nazistów właśnie w pierwszej kolejności wysłałabym do "muzeum" w formie, o jaką mi chodzi. Żeby zrozumieli, czym się kończy nienawiść.
Wiesz Indi, obracam sie wsrod roznych mlodzierzowych ruchow i znam troche "współczesnych nazistów" i nie chce Cie rozczarowac, ale znacznej wiekszosci z nich (bo nie powiem ze wszystkich) by to nie ruszylo. Albo jeszcze lepiej, uwierz mi, ze sa tacy ludzie ktorzy by sie cieszyli zwiedzajac to muzeum...

kolejny argument na to że są debilami.

Alathien napisał/a:
Yngvild napisał/a:
Alathien napisał/a:
chciałabyś żeby każdy poprzez mocne doznania zbliżone do tych które mieli ludzie wtedy na wojnie zrozumiał czym ona jest?
Dokładnie tak. Zanim uznają, że wojna to nic takiego.

Jak na moja logike takie rzeczy tylko wywoluja u ludzi "znieczulice" - im wiecej czegos zobaczysz (tak jak dzisiaj dzieci nic sobei nei robia z horrorow, przynajmniej tych mniej strasznych, ale rownie obrzydliwych), doswiadczysz to juz mniej sie tym przejmujesz -mechanizm obronny organizmu, czesto sie przecierz mowi, ze wojna pzbawia ludzi czlowieczenstwa. A maniacy ktorym sie to podoba pozostana maniakami. I szczerze powiedziawszy, nie wiem, jak wiele ludzi mysli, ze wojna to nic takiego. Mysle ze dobry film wystarcza (np. na mnie bardzo mocno oddziwlowal "Upadek").

1. Nie znasz ogółu ludzi więc nie masz pewności jak kto zareaguje (np. ciebie rusza film - nie każdego ruszy)
2. "Maniacy którym się to podoba" jak sama zauważyłaś są maniakami, a to nie jest normalny stan umysłu.
3. Jeśli myślą że wojna to nic takiego, trzeba im to uzmysłowić - cofa nas to na początek dyskusji. Jeśli natomiast zdają sobie sprawę z jej okrucieństwa, to znaczy że niepotrzebne im takie muzea.

Alathien napisał/a:

Varthanis napisał/a:
Alathien. Czytamy ze zrozumieniem, Indi potępiła tu również wymienione przez ciebie ruchy, klasyfikując je właśnie jako "inne śmieci".

Co mam powiedziec? Ja nie uwarzam czesci z tych ideologi co wymienila za smieci, ale ciesze sie, ze zauwarzyla ze inne ruchy to smieci :]

ze zrozumieniem... chodziło mi o to że zaklasyfikowała tu ruchy które uważasz za śmieci, więc nie trzeba było się obruszać że nie wymieniła ich po imieniu. A to że nie uważasz części tych ideologii za śmieci to nie moja sprawa, masz swoje zdanie. Dla mnie to jedno ścierwo.

Alathien napisał/a:
Varthanis napisał/a:
A swoją drogą, śmieszy mnie wrzucenie tu anarchii - moim zdaniem to system duszony przez własne idee - to po prostu nie mogło by funkcjonować, co najwyżej dałoby grunt pod nowy idiotyczny system - kółko się zamyka.
Pogadaj z anarchista, tylko takim naprawde zaangarzowanym. Ja mialam okazje ;) Zapewniam Cie, ze sypnie paroma przykladami malych wioseczek i fabryk gdzies w ameryce poludniowych gdzie dziala anarchia, jaka oni uznaja. Bo jak z kazda ideologia, nazwa jest wymyslona do utopii, a uzywana do tego co mialo swoje miejsce (komunizm marksa a komunizm stalina). Ponadto, anarchie czesto jej wielbiciele lacza z komunizmem tworzac jakas monstrualna hybryde anarcho-komunizm (nawet w ksiazkach do wosu jest opisana). Owszem, anarchia przeczy sama sobie, ale mimo to, jest zagrozeniem, bo dazy do rozpadu i nieladu w panstwie, przyciaga duze rzesze zbuntowanych i gniewnych nastolatkow ktorzy potem demoluja miasta. Najlepsze jak mowia o zabijaniu wszystkich swoich przeciwnikow po to by mogl zapanowac pokoj i tolerancja :lol:

i co z nimi zrobić? Naznaczyć i zamknąć w getcie? Anarchiści ze swoją ideologią prędzej czy później rozbiją się na mieliźnie - jeśli zaczną rozrabiać ktoś w końcu ich pozamyka albo spuści na nich wojsko.
A co do ostatniego zdania - a hitler żydów pozabijał dla frajdy, tak? Jeśli zabijasz w imię tolerancji(?) to jest be, jeśli w imię czystości rasy to jest cacy?

Alathien napisał/a:
Bo tego pragnie teraz spoleczenstwo, brutalnosci i krwi. Dziwne?

dopóki 'społeczeństwo' samo nie dostaje po mordzie za rogiem albo nie traci nogi... na wojnie.

Alathien napisał/a:
A ludobojstwo, zdaje sie rze nasz Rzym kochany tez przybijal chrzescijan do krzyrzy i wypuszczal na nich lwy, Wikingowie nieraz wybijali cale wioski, bialy czlowiek od dawien, dawna lapal niewolnikow - traktowal ich jak towar. Roznica jest w skali - w Rzymie w jednym miejscu nie zabito tylu ludzi jak w Auschwitz, zapewne dlatego, ze nie mieli takicgh mozliwosci wtedy,z e nie mieli takiej technologii ani tylu chrzescijan do zabicia.

Rozumieeeem. Skoro tak było od wieków, nie zapobiegajmy temu, w końcu i tak się powtórzy. Bardzo dobry pomysł. W sumie, ma to jedną zaletę: Może wreszcie ci durni ludzie sami posprzątają się z ziemi i wszystko wróci do normy :faint:
_________________
Jag tog mitt spjut jag lyfte mitt horn.
Fran hornets läppar en mäktig ton.
Hären lystrade marscherade fram.
De gav sig mitt liv, bergets stamm!

Dobry elf to martwy elf.
Ostatnio zmieniony przez Varthanis 21-12-2009, 18:02, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
Illima 
Dyrektor Instytutu Alchemii

Skąd: Wrocław
Wysłany: 21-12-2009, 18:24   

Rany boskie, ale temat ogromny. Nie przeczytam wszystkiego. Przeczytałem kilka pierwszych i ostatnich postów. Nie będę się na razie chyba wtrącał w główny tor dyskusji, ale czepię się jednej rzeczy, która z racji profesji rzuciła mi się w oczy. :P

Cytat:
A czym jest dobro a czym jest zlo? Nie da sie z gory zalozyc, ze cos jest dobre a cos zle. Zasadniczo, wiekszosc wladzy, wladcow dazy do "dobra" w ich przekonaniu, objetne czy byla to milosc do blizniego, czy dyscyplina i potega, podbijanie innych plemion, ras. Filozofowie czasto sa "za malo rozgarnieci" a ich systemy filozoficzne bardzo rozne, sprzeczne ze saba. Na pewno powinnni wspomagac wladze, ale nigdy nie beda dobrymi politykami (nie liczac jednostek), a tym bardziej wladcami. Chodz niebrakowalo wladcow ktorzy tez byli filozofami, ale TEZ, a nie przedewszystkim.

To co napisałaś jest bardzo powierzchowne. Tak bardzo, że śmiem twierdzić, iż po prostu błędne. Myślę, że taka jest też Twoja wiedza na ten temat (bez urazy, to nie ma być ad hominem, stwierdzam co widzę).
Cytat:
A czym jest dobro a czym jest zlo?
W rozważaniach filozofów, o których wspomniał Katharziz to pytanie również miałoby miejsce. Wydaje mi się, że zbyt pochopnie wyciągnęłaś wnioski z jego wypowiedzi.
Cytat:
Filozofowie czasto sa "za malo rozgarnieci"

Moja lewa półkula buntuje się i mówi: "nie rozumiem". ;) Wyjaśnisz co masz na myśli?
Cytat:
ich systemy filozoficzne bardzo rozne, sprzeczne ze saba.
To jest najbardziej powierzchowne zdanie.
Spróbuje je rozjaśnić. Domyślam się, że masz na mysli to, że filozofowie nie będą się ze sobą zgadzać i nie dojdą do kompromisu?

1. Otóż nie trzeba być filozofem, żeby się z kimś nie zgadzać. Wystarczy posiadać swoje poglądy. Platon proponuję na miejsce rządzących filozofów nie dlatego, że wydaje mu się, iż wszyscy myślą tak samo, tylko dlatego, że są oni na tyle "rozgarnięci", żeby się dogadać. W kulturalny sposób, nazwijmy to. Z resztą, osobiście wolałbym, aby niezgoda panująca "na górze" wynikała z opozycyjnych stanowisk filozoficznych i argumentów na ich rzecz, niż z niekompetencji intelektualno-"duchowych", że tak to ujmę.

2. Trzeba pamiętać, że w jednym kręgu kulturowym i w jednym okresie czasu różnice pomiędzy nurtami filozoficznymi nie są tak wielkie jak np. pomiędzy średniowiecznym/semickim idealizmem teocentrycznym a starożytnym/greckim (indoeuropejskim) materializmem. Nie musiałoby być więc poważniejszych zgrzytów wśród filozofów.
O rany, ale się trudnych słów namnożyło. Nie chciało inaczej :)

3. Mało który filozof stworzył system filozoficzny. W dziejach było ich niewiele. Sprowadzenie więc filozofii (przynajmniej w znacznej mierze) do zbioru systemów jest nieuprawnione.

Cytat:
nigdy nie beda dobrymi politykami (nie liczac jednostek), a tym bardziej wladcami
Argumenty.

Cytat:
niebrakowalo wladcow ktorzy tez byli filozofami, ale TEZ, a nie przedewszystkim.
Obiektywizujesz jakieś swoje mniemanie, imo. I to nielegalnie. :P
Co to znaczy "też, ale nie przede wszystkim"? Skąd te dane? To jakieś fakty? Dlaczego kiedy ktoś jest i politykiem i filozofem to kładziemy nacisk na "polityk"? Czemu nie na "filozof"? Jest może jakaś lista hierarchizująca profesje? Dlaczego to nie jest też polityk, ale przede wszystkim filozof? I dlaczego politykowi-filozofowi odbierać miano pełnoprawnego filozofa? To tak jakby filozof-matematyk nie był filozofem tylko też-filozofem. W takim razie chyba nie istnieją i nie istnieli nigdy po prostu filozofowie. Gdyż jak na złość wszyscy byli matematykami, biologami, fizykami, poetami, pisarzami itp. itd. :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,13 sekundy. Zapytań do SQL: 14