Karczma pod Silberbergiem Strona Główna Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Cesarstwo Styryjskie
Autor Wiadomość
Travor 

Wysłany: 26-02-2012, 23:00   

W sumie to sam argument liczebności zamyka już "problem" ;)

Jest jeszcze taka kwestia. Może trochę na oddzielny temat ale skoro i tak koło tego lawirujemy. Być może powinienem z tym zaczekać do aktualek. No ale.
Przykład Indry pokazuje że panteony poprzedniego i tego świata w jakimś punkcie jednak się przecinają. No i jest kwestia właśnie Rega, którego, jeśli dobrze pamiętam, w Styrii czczono, jako Rega, który miał swoich sędziów, ci z kolei mogli wydać tylko wyrok skazujący bądź oczyszczający.
Teraz pytanie czy to jest ten sam Reg? Czy raczej w stronę że to był stary świat, teraz jest nowy świat i nie mieszajmy(a Indra jest od tej zasady chlubnym wyjątkiem ;) )?
A, tylko proszę bez odpowiedzi w stylu "A wiesz, jak kiedyś będziesz miał okazję z nim gawędzić, to możesz go spytać" :D :D
Ostatnio zmieniony przez Travor 26-02-2012, 23:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 26-02-2012, 23:05   

Travor napisał/a:
panteony poprzedniego i tego świata w jakimś punkcie jednak się przecinają.
Tak :)
Travor napisał/a:
czy to jest ten sam Reg?
Tak :)
Travor napisał/a:
to był stary świat, teraz jest nowy świat
Ale przecież już wiecie, że to ten sam świat :) I funkcja Sędziów Rega jest w zasadzie identyczna, jak była w starej Styrii.
Travor napisał/a:
"A wiesz, jak kiedyś będziesz miał okazję z nim gawędzić, to możesz go spytać"
Ja tak odpowiadam...?
Może w sumie czasem :) Odpowiadam tak wtedy, kiedy gracz nie powinien znać odpowiedzi na zadane pytanie, bo nie ma opcji, żeby jego postać to wiedziała :) Ale w tym wypadku to dość jasne. od 2009 r. od wydarzeń z Miasta na Przełęczy wiadomo, że to ten sam świat, stary utonął pod falami oceanu, gdy nastąpiło ocieplenie klimatu.
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 26-02-2012, 23:48   

Pamiętajcie, że sprawiedliwość Rega, to sprawiedliwość Rega. To, że jakiś tam sędzia sobie wymyśli, że bóg mu każe zabić kogoś za kradzież, to nie znaczy że lokalny wymiar sprawiedliwości ma być z tego zadowolony, jeśli obowiązującą karą jest ucięcie ręki. Nie bez powodu sędziowie Rega na naszych turnusach mieli ciężkie i raczej krótkie kariery (żywoty) ;)

W Styrii nie było sędziów Rega, tylko sędziowie Raven i wiadomości o nich nie były oficjalnie podane do wiadomości wszystkich graczy :)
 
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 27-02-2012, 00:06   

Hodo napisał/a:
jakiś tam sędzia sobie wymyśli, że bóg mu każe zabić kogoś za kradzież
Uzupełniam :) Zakon Rega działa poniekąd "na zlecenie", czyli sam sobie nie wymyśla, musi przyjść ofiara (lub jej duch) i się poskarżyć i zażądać sprawiedliwości.

Hodo napisał/a:
Nie bez powodu sędziowie Rega na naszych turnusach mieli ciężkie i raczej krótkie kariery (żywoty)
Był tylko jeden.

Hodo napisał/a:
W Styrii nie było sędziów Rega, tylko sędziowie Raven
Uprzejme dzięki za publiczne naprostowanie :D
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 27-02-2012, 00:10   

Indiana napisał/a:
Zakon Rega działa poniekąd "na zlecenie", czyli sam sobie nie wymyśla, musi przyjść ofiara (lub jej duch) i się poskarżyć i zażądać sprawiedliwości.

Co nie zmienia faktu, że ktoś może uważać tą sprawiedliwość za "wymysły" i nie chcieć jej zaakceptować.

Było więcej sędziów Rega niż jeden ;) Ja pamiętam na pewno dwóch sędziów Rega i jednego Raven.
 
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 27-02-2012, 00:18   

Ok, jak uważasz.
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Travor 

Wysłany: 27-02-2012, 12:12   

Indiana napisał/a:
od 2009 r. od wydarzeń z Miasta na Przełęczy wiadomo, że to ten sam świat, stary utonął pod falami oceanu, gdy nastąpiło ocieplenie klimatu.

Tak tak to jasne, już wyjaśniam o co mi dokładnie chodziło.
W sensie zastanawiałem się jak bardzo jest to jeden świat, w jak wielu aspektach. Bo po 09 owszem, wiadomo było że w wymiarze geograficznym.
Ale wyglądało na to że na tym koniec. Styria padła, wraz z nią runął świat jej bogów i tym podobnych, przyszedł koniec wszelkich motywów i wątków.
Było owszem Ys, ale to było takie trochę pożegnanie, ostatni aspekt starego świata który po 09 ostatecznie przestaje istnieć - nic a nic z tego świata nie zostaje. Kropka, trzy gwiazdki.
Zresztą to samo Ys było bardziej motywem tego nowego świata, luźno opartym na poprzednim, nie jakaś kontynuacja.
Tak naprawdę w ogóle hasło "styryjczycy" pojawiło się ponownie dopiero w poprzednim roku, wcześniej byli tylko "ludzie z Ys". Tak samo nie funkcjonowała flaga styryjska ani jej bogowie. Tak naprawdę znajomy był tylko Grot i hasła "Styria, Styrgrad" w papierach.
Dopiero na ostatnim obozie okazało się że w elfickich archiwach są wzmianki o styryjczykach, w formie legendy, że ich bogowie mieli szanse przetrwać, że generalnie, historia poprzedniego świata w pewnym zakresie wcale się nie skończyła.
Fakt, że pewni bogowie, jak Reg, to są ci sami bogowie do których modlili (modlą?) się i styryjczycy jeszcze bardziej nadaje całokształtowi ciągłość, która po 09, jak się zdawało, nie miała mieć miejsca.
Bo że Indra przetrwał, to można tłumaczyć faktem że był największym z dawnych bogów, najwięcej ludzi w niego przez te 17 wieków cesarstwa ładowało modły, i jak wiemy, od pewnego momentu nie tylko w formie czczego gadania. No i zresztą, przetrwał w niezbyt wyniosłej formie.
Ale teraz się okazuje że nie tylko on - byli inni, co więcej, tacy co zdecydowanie lepiej z tego wyszli, mimo że owego czasu nie byli aż tak silni jak wódz boskich zastępów.
A zatem wygląda na to że to nie jest tak, że to jakiś gasnący odłamek tamtego świata, to jedno miasto gdzieś na przełęczy. Przetrwali najsilniejsi - bogowie, przetrwali też najmarniejsi - ludzie. A po drodze jest mnóstwo istot, zjawisk i mocy, które jak się właściwie dopiero w ostatnim roku okazało, jeśli przetrwały (a mogły!), lub jeśli będą przywrócone (a zdarza się że mogą!), to bez problemu oddziałują i na ten świat.

To związek znacznie silniejszy, niż się wydawało w '09 (generalnie, jakbyśmy wiecie, uparli się i tak płynęli cały czas na wschód, to byśmy kiedyś mogli zobaczyć wystającą z wody kolumienkę. Ale wiecie, bardzo długo i bardzo daleko, na zachód.)

To by znaczyło że nie ma nowej karty w historii ludu z Ys.
To by znaczyło, że w długiej historii ludu Cesarstwa Styrii, nie postawiono jeszcze kropki.
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 27-02-2012, 14:57   

No proszę, ja naprawdę sądziłam, że to jest czytelne i jasne już od 2009 r. :)
Nawet czytając opis świata i wybiegi w rodzaju "cofnął się lądolód, wody zalały świat na zachodzie i masy ludu ruszyły na te ziemie", domyślicie się, co tu jest grane :) To jest jeden i ten sam świat, tylko w innej jego części geograficznej, po wielkim klimatycznym liftingu, który wyrównał część kwitnących cywilizacji (znajome? ;) )

No ale bez euforii. Ludy, jakie mamy na tapecie teraz, nie mają nic wspólnego ze Styrią, ewentualnie mogły być wschodnim sąsiadem wschodniego sąsiada wschodniego sąsiada Cesarstwa.
Genetycznie rzecz biorąc, na nasze obecne tereny, dzięki wielkiemu portalowi, przeteletortowali się chłopaki z tzw. Loży. To rdzenni Styryjczycy (lub poddani Cesarstwa), ale ich misją było, aby świat o Cesarstwie zapomniał. Zniszczyli Ys i stali się mieszkańcami tego świata. Być może ich krew krąży sobie, mocno rozcienczona, w żyłach paru ludzi na tym świecie, ale nie ma to generalnie znaczenia, bo nie kontynuowali tradycji styryjskiej, nie ma w nich już nic, poza świadomością, że coś takiego istniało. Zaktywizowali się (potomkowie, rzecz jasna), żeby utrupić budzącego się lisza, przy czym większość z nich wtedy poległa.
Natomiast "mentalni" Styryjczycy - Sephres i jego ekipa - etnicznie Styryjczykami nie są wcale :) Są ludźmi z G. Silber, którym podmieniono osobowości :) A sam książę jest w ogóle kombinacją tak nietypową, że nie ma o czym mówić :D

Z tego akapitu wynika wprost to, żeby graczy nie kusiło na przymierzanie się do nowych postaci tajemniczo ocalonych z Cesarstwa ;) Nie ma i nie będzie, a jak będzie - to i tak nie będzie ;)

No a co do istot potężniejszych - powiem szczerze, że zasady działania panteonu cały czas dopracowujemy i sami w nich nieco pływamy. Bo właściwie jest to wiedza dość trudna do wyklarowania, od czego zależy bozia, dlaczego i jak bardzo. Trudno to ubrać w logiczne ramy, bo każda opcja jest równie dobra i równie do kitu. Co się dzieje z bóstwami, w które już nikt nie wierzy? Czy bóstwo identyczne w znaczeniu, ale o różnych imionach, to to samo bóstwo?
My to opracowujemy na potrzeby działania gry, ale to są właściwie pytania, na które nikt w świecie gry nie ma pewnej odpowiedzi :) Po przykładzie Indry widać, że da się boga reanimować ;) ;) Poczekaj do aktualek, dowiesz się, co jeszcze można z bogiem zrobić ;) ;)
Na tą chwilę uznaję, że obecny Reg, jaki i styryjska Raven to to samo bóstwo. Jak widać po spisie bogów, Reg należy do grupy bóstw podstawowych, uniwersalnych, to możliwe więc, że wiara w niego przywędrowała wraz z ludźmi podczas wędrówek ludów, lekko zmieniając imię i płeć (czy bogowie mają płeć...? ;) ;) )Od potopu minęło kilka tysięcy lat, mogło się trochę pozmieniać ;)


Wyszła mi z tego obszerna dygresja, zamiast odpowiedzi. Ale i pytania nie było konkretnego ;) A w ogóle to "jak go spotkasz, to zapytaj!!" :D

Travor napisał/a:
To by znaczyło, że w długiej historii ludu Cesarstwa Styrii, nie postawiono jeszcze kropki.

Czy po tegorocznej fabule nie stało się to jeszcze dość jasne? :D
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Travor 

Wysłany: 27-02-2012, 18:06   

Indiana napisał/a:
Czy po tegorocznej fabule nie stało się to jeszcze dość jasne? :D

To taka wieść że podpisów pod jej obwieszczeniem nigdy nie za wiele ;)

To chyba już wiem co i jak. Pewno tu wrócę po aktualkach - patrząc na temat :)

Natomiast te wszystkie wygibasy w sprawach boskich to bardzo pozytywna sprawa - szczerze mówiąc zawsze miałem ciche wrażenie, że co jak co, ale w świecie bogów za mało się dzieje. To pewnie po '08 ;)
No ale wszystko zapowiada że temat będzie więcej niż ruszony, nie? ;)
Ostatnio zmieniony przez Travor 27-02-2012, 18:08, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Aerlinn 
Tavariel In'Tebri


Skąd: Kraków
Wysłany: 27-02-2012, 19:55   

Indiana napisał/a:
czy bogowie mają płeć...?


Po Hernie widać, że na pewno :D

Indiana napisał/a:
Z tego akapitu wynika wprost to, żeby graczy nie kusiło na przymierzanie się do nowych postaci tajemniczo ocalonych z Cesarstwa

WIWAT!
_________________
2010-2012 - Aerlinn Tavariel In'Tebri, kapłanka Silvy i Herna
2013 - + Sonja córka Aliny z Sulimów, drużynniczka rodu Kietliczów Karanowiców
2014 - kadet (bardka Nawojka, + Angela Ehrenstrahl, Talsojka Arianwel'arya... i inne)
2014 Nelramar - + Tulya'Istanien z rodu Idril, Vayle'Finiel z rodu Meredith oraz khorani Akhala'beth (khorani drugiego hurdu tentara kedua)
 
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 27-02-2012, 19:56   

Uprzedzając zgadywanki - w obecnej fabule granie Styryjczykiem będzie możliwe raczej głównie incognito... ;) Czyli nie będzie możliwe.

A poza tym, to nic nie mówiłam ;)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Travor 

Wysłany: 27-02-2012, 23:34   

Aerlinn napisał/a:
WIWAT!

Nie rozumiem tej niechęci, biorąc pod uwagę że się nawet nie otarłaś o czasy styryjskie, to Cię powinno ani ziębić ani grzać :roll:

Aczkolwiek motyw pana Maluśkiewicza który w tej łupinie by tam przypłyną z tej Styrii, to nie do końca było to co miałem na myśli :D
Indiana napisał/a:
granie Styryjczykiem (...) incognito


...podejście drugie? :D :D :D
 
 
Onfis 

Wysłany: 27-02-2012, 23:57   

Travor napisał/a:
Indiana napisał/a:
granie Styryjczykiem (...) incognito


...podejście drugie? :D :D :D


Tylko tym razem bez ołtarzyków pod stokiem ;)
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 28-02-2012, 00:04   

Aerlinn napisał/a:
Po Hernie widać, że na pewno :D
A może to tylko interpretacja ograniczonych płciowością śmiertelników? :)

Travor napisał/a:
motyw pana Maluśkiewicza
Czytano nam te same bajki ;)

Travor napisał/a:
.podejście drugie? :D
NIE.
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Powój 
Rozwydrzona


Skąd: Z bajorka
Wysłany: 28-02-2012, 00:59   

Tak się bezczelnie wetnę.
Indiana napisał/a:

Travor napisał/a:
.podejście drugie? :D
NIE.

Dzięki Ci o cudowna i nader roztropna Indiano, nie chcę być złośliwa, ale już mnie wieści dochodziły, że Styryjczyków będzie jak grzybków po deszczu na normalu. A tu taki, o. Niespodzianka w postaci suszy :"3
_________________
Uważaj czego sobie życzysz.
 
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 28-02-2012, 01:03   

Powój napisał/a:
już mnie wieści dochodziły, że Styryjczyków będzie jak grzybków po deszczu na normalu.
A założymy się, że nie będzie :)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Travor 

Wysłany: 28-02-2012, 02:06   

Pan Ireneusz wybrał bramkę nr 2 i... pan Ireneusz walczy o linijkę w oficjalnym spisie władców oraz grywalność frakcji! Gratulujemy panie Ireneuszu!
Pani Matylda wybiera bramkę nr 3... nie jest pani pewna? Jedynka? A więc dobrze pani Matylda walczy o... grywalność frakcji oraz akapit w oficjalnym dziale frakcji! Gratulujemy pani Matyldo!
Pan Sefres jest u nas już drugi raz. Ostatnim razem nie udało mu się zdobyć wymarzonej nagrody, zobaczmy czy tym razem przechytrzy swych oponentów! Pan Sefres wybrał bramkę nr... 3! Prosimy bramkę nr 3... pan Sefres walczy o... akapit w oficjalnym dziale frakcji oraz linijkę w oficjalnym spisie władców! Gratulujemy panie Sefresie!
 
 
Tiamat 

Skąd: W-wa
Wysłany: 28-02-2012, 02:10   

Powój napisał/a:

Dzięki Ci o cudowna i nader roztropna Indiano, nie chcę być złośliwa

:roll:

No, to, ten. Pan Sefres może się cieszyć, to lepsze niż żelazko za 1042zł!
_________________
2010- Telamont Guldar, psionik czerwonej togi
2011- Tiaamat, lisz Ys
2012- Archias, spirytualista [*]
 
 
Viron 
Viron van Redriel


Skąd: aronoł
Wysłany: 31-03-2012, 14:30   

Jeszcze co do tamtego "świata", to co się stało ze starym dobrym Chanatem? Mi osobiście kojarzył się przez pewien czas z Pethabanem (pustynia i te sprawy), ale...
Właściwie nie będę strzelał :D
Czy jest jakaś kontynuacja największego wroga Styrii? :D
_________________
2006 - Viron
2007 - Viron
2008 - Engvar (??????????) :D
2009 - Viron
2010 - Viron
2011 - Viron
2012 - Viron
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 31-03-2012, 15:08   

Viron napisał/a:
co się stało ze starym dobrym Chanatem?
Vironie, dawna Styria leżała daleko na zachód od dzisiejszych ziem. Jak pamiętasz, Chanat graniczył ze Styrią od południa. Tereny te oczywiście bywają czasem odwiedzane. Obecnie czasem zapuszczają się tam elfy.

Talsoi.

Na swoich okrętach :roll:

Pethaban leży na wschód od nas i oficjalnie informuję, że nie jest Chanatem :D Natomiast, czy istnieją gdzieś w świecie jakieś pozostałości, może skrypty, może artefakty chanowe - to się dopiero okaże, jak nam będą do czegoś potrzebne ;) :mrgreen:
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Reshion vol 2 Electric Bo 
To jak, umowa handlowa?


Skąd: Szczecin
Wysłany: 31-03-2012, 15:10   

A swoją drogą :
Co stało się z Wielki królestwem Regen (tak się to pisało) ? Czy jacyś ludzie którzym tam żyli przetrwail powódź na zasadzie "ysowczyków" ?

EDIT: Sorry Indi ale pisaliśmy w jednym czasie .
Ostatnio zmieniony przez Reshion vol 2 Electric Bo 31-03-2012, 15:15, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 31-03-2012, 15:14   

Reshi napisał/a:
Co stało się z Wielki królestwem Regen (tak się to pisało) ?
Raegen.
Cytat:
Obecnie czasem zapuszczają się tam elfy.

Talsoi.

Na swoich okrętach :roll:

:roll: :roll: :roll:
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 31-03-2012, 17:53   

Reshi napisał/a:
Czy jacyś ludzie którzym tam żyli przetrwail powódź na zasadzie "ysowczyków" ?

W sensie, żę przez teleport?
 
 
 
Reshion vol 2 Electric Bo 
To jak, umowa handlowa?


Skąd: Szczecin
Wysłany: 31-03-2012, 18:05   

Tak albo podobnie , oraz czy próbowali też zrobić na zasadzie własnego miasta w którym chcieli sobie spokojnie żyć i nazywać się "regeańczykami" .
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 31-03-2012, 18:11   

Nie, wszyscy zginęli.
Ostatnio zmieniony przez Hodo 31-03-2012, 18:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Akinori 
Fenrir


Skąd: Wrocław
Wysłany: 01-04-2012, 23:36   

A co zrobili Styryjscy Piraci ?
_________________
"Eee tam, wyklepie się na warsztacie"
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 02-04-2012, 03:43   

Nie wiadomo. Może gdzieś wciąż buszują po lasach pod Silberem. A może zginęli, zanim w ogóle obóz dobiegł końca.
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Lyar 
To ja, Leclerc


Skąd: Kraków
Wysłany: 24-04-2012, 10:42   

Cytat:
ale już mnie wieści dochodziły, że Styryjczyków będzie jak grzybków po deszczu na normalu.

Cóż, Styryjczycy stają się zbyt "fajni" do grania (ach, te berety) i teraz popyt jest na nich, że hej. Założę się, że przynajmniej 5 osób okaże się być styryjczykami incognito... No i knuj tu, humanoidzie.

Cytat:
Uprzedzając zgadywanki - w obecnej fabule granie Styryjczykiem będzie możliwe raczej głównie incognito... ;) Czyli nie będzie możliwe.

Czyli mówisz, że będzie możliwe, ale nie będzie możliwe. Czyli będziesz odrzucać postaci wszystkich styryjskich szpiegów, chyba, że będą naaapraaawdę dobre?
_________________
Weteran i Epilog 2011 - Lyar Greed, włamyhobbit
II turnus 2012 - Kail Wrathwine, hobbit kupiec
II turnus 2012 - Bran Spadającobrody, krasnolud, "śpiewajła z Shamarothu" (W sumie nieoficjalna postać)
II turnus 2012 - Lainus Envidius, pół-niziołek z Tulos, łucznik... i jego kocyk bezpieczeństwa.
II turnus 2013 - Glaton Leclerc, mag powierza z Mercji i Imperialista.
III turnus 2014 - Lior Lecorde, psionik, głowa rodu, a w końcu pustelnik - człowiek o dobrych chęciach, lecz słabej woli.
IV turnus 2014 (kadet) - Lewi Grinwald Polecam Się, kupiec i wierny sługa Rodziny Lecorde.
IV turnus 2014 (kadet) - Jango Horkherei, wędrowny hipnotyzer z Sapientii.
 
 
Aerlinn 
Tavariel In'Tebri


Skąd: Kraków
Wysłany: 24-04-2012, 11:23   

Dla mnie Styryjczycy w tym roku to coś w stylu Wergundów w 2010. Przynajmniej na naszym turnusie było to zjawisko rzadkie, bo nikt nie chciał grać "tym głównym złym" :D A tu jeszcze dochodzi kwestia odległości i rzadkości ogólnej Styryjczyków. Przetrwało ich (gdybologia mode on) zapewne niewielu, wolą trzymać się razem na swoich ziemiach. W Itharos siedzą mieszkańcy miasta i nieliczni urzędnicy styryjscy, może czasem ktoś naprawdę ważny. (gdybologia mode off)
Itharojskich szpiegów jeszcze rozumiem, blisko, mają tu interesy, chcą podporządkować Velidę, ogarnąć resztki Ofiru. Ale Styria? Ktoś musiałby mieć naprawdę poważne powody, żeby wybierać się bez potężnego oddziału na ogarnięte chaosem ziemie. No albo być szpiegiem, ale tych też nie może być wielu, jak to już ktoś powiedział.
Dobra, tak teraz jeszcze raz przeczytałam temat i mam niepokojące wrażenie, że powtarzam po innych. Ale nie będę kasować. Trudno.
_________________
2010-2012 - Aerlinn Tavariel In'Tebri, kapłanka Silvy i Herna
2013 - + Sonja córka Aliny z Sulimów, drużynniczka rodu Kietliczów Karanowiców
2014 - kadet (bardka Nawojka, + Angela Ehrenstrahl, Talsojka Arianwel'arya... i inne)
2014 Nelramar - + Tulya'Istanien z rodu Idril, Vayle'Finiel z rodu Meredith oraz khorani Akhala'beth (khorani drugiego hurdu tentara kedua)
Ostatnio zmieniony przez Aerlinn 24-04-2012, 11:24, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
Reshion vol 2 Electric Bo 
To jak, umowa handlowa?


Skąd: Szczecin
Wysłany: 24-04-2012, 16:50   

Trzeba jeszcze dodać , że w tej okolicy ilość osób życzących źle Styrii stanowi większość ;) .
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 9