Karczma pod Silberbergiem

[wampirka]

Aaaah, ja jestem czarownikiem, więc raczej nie kule ognia, ale piach w oczy, czy inne obalenia to na luzie A do tego klątwy (ale to czeba mieć czas i ogólnie takie takie.

[Wojtek]

O, no to jak najbardziej miło. Czyli my ściągamy na siebie uwagę, Mirko flankuje, a gdy Samboja rzuci obalenie czy inne fajne czarostwa, to ich razimy.

W sprawie leczenia, rozumiem że polegamy jedynie na miksturach? Każdy nosi swój zestaw eliksirów, czy kogoś raczymy rolą medyka polowego?

[wampirka]

Mogę też trochę leczyć, ale gównie ziołowo etc.
Generalnie na tych miksturkach które nam zatwierdzą + na tym, co mi zatwierdzą jako postaci

[Wojtek]

Jeszcze mi się przypomniało, bo mogło gdzieś w natłoku wczorajszej dyskusji umknąć, że myśleliśmy nad jakimś znakiem dzięki któremu będzie widać, że to idą Karanowice.

[Aerlinn]

Ogólnie dziś po szkole mogę wstawić tu jeszcze parę pieśni z pierwszego turnusu. Ze szczególną dedykacją dla Mirka "dobre rady pana ojca'

[wampirka]

Wstaw, wstaw, skoro mamy klimacić, to myślę, że to nawet bardziej niż wskazane