Karczma pod Silberbergiem

[Owizor]

Wszyscy wyjechali na Epilog, więc ewentualny spoiler nikomu już nie zaszkodzi...
Może nie jest to "Pan Izofiel", ale myślę, że i tak lektura będzie przyjemna
Dziennik jest o tyle przyjemną formą literacką, że jak jakieś wydarzenie bądź imię zostało przekręcone, to mogę wszystko zrzucić na swoją słabą pamięć... ale żeby nie było: z góry przepraszam za wszelkie przekłamania (konsultowałem się z paroma osobami z obozu, jednakże wciąż niektóre szczegóły mogą się nie zgadzać)
Trochę dziwnie ułożył mi się spis treści - jest na 36 stronie. A to dlatego, że po ukończeniu dzieła postanowiłem dodać jeszcze dwa teksty, tak by czytelnik lepiej znał kontekst: życiorys mojej postaci oraz "co to jest Imperium i dlaczego warto doń wstąpić?"

http://www.speedyshare.co...iki-Owizora.pdf

mam nadzieję, że nie będzie problemów technicznych - nigdy wcześniej nie bawiłem się speedyshare'em

ach! i jeszcze co do obiecanych rysunków: są w drodze, już mam prawie wszystkich OG i BN'ów, zaś gracze będą dopiero za dłuższy czas...

[wampirka]

Cytat:

jednakże nieznany pozostawał ojciec dziecka.

Ktoś nie rozumie fabuły

[Rosomak]

Ale to prawda... Przecież Dragan strzelał strzałami bez grotów

[Owizor]

[Aerlinn]

Ale ojcem nie był Dragan, lecz poprzedni (LEGALNY) mężczyzna Samboi. A to, że mu się zginęło, nie znaczy, że jego dziedzictwo zniknęło.

[Travor]

Cytat:

W pewnym momencie pijany hobbit wpadł w krąg modlących się samnijczyków, przerywając ich rytuał.

Eeeej, to była ciemna, mroczna noc gdy wszyscy hobbici już spali a w dodatku obdarłeś mnie z mojego skoku na główkę do kręgu

[Rosomak]

To czemu imperialiści mówili, że to dziecko Dragana i że to ono ma być imperatorem? O.o

[Frączek]

Bo może nie wypada mówić: To dziecko jest synem Samboi ale nie jest synem Dragana?

[Abel]

Bo Dragan go usynowił...
O bogowie!

[Rosomak]

To to ja wiem, ale to po prostu Imperium mnie w błąd wprowadziło

[Travor]

Imperium to w ogóle jakieś podejrzane typy. Ja bym im nie ufał!

[Aerlinn]

Abel, twoja mina z avatara po prostu idealnie pasuje do tego posta

[Owizor]

ech... im więcej słucham relacji powracających z Epilogu, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że "Dzienniki" jeszcze zostaną solidnie zmodyfikowane i rozszerzone o epilog...

(ale zastrzegam: Owizor i tak nie wie wszystkiego i ma swoje własne poglądy! )

[Indiana]

[Owizor]

huh... to śmieszne uczucie, kilka dni dni po publikacji dowiedzieć się w końcu, że "dziedzic Dragana" ma na imię Ziemowit... teraz, dzięki tej wiedzy, narracja Dzienników będzie zdecydowanie płynniejsza
(bo właśnie za niedługo planuję wziąć się za poprawianie i uzupełnianie swego dzieła... oraz rozszerzanie go o symboliczny epilog)
zatem apel do wszystkich: jak tylko macie jakieś uwagi, istotne informacje, cokolwiek, to piszcie - tu, na privie, gdziekolwiek, jakkolwiek!

a tak w ogóle, to doszedłem do wniosku, że jednak jak już pisać, to lepiej pełne opowiadanie fabularne - mając oparcie w dzienniku takim jak ten tutaj (napisanym od razu po powrocie, póki pamięć była świeża), oraz o późniejsze relacje, epilogi i konsultacje...
niestety obawiam się, że na coś takiego nie będę miał czasu...

[Indiana]

Owizorze, mam jakiś problem z tym plikiem, czy mogłabym prosić o kopsnięcie go na maila indiana@kortunal.com

[Owizor]

voila, mail poleciał!

[Indiana]

Bardzo dziękuję Przeczytane.

Muszę powiedzieć, że to bardzo reporterska robota, choć zdarzało się czytać i reportaże bardziej emocjonalnie napisane Owizor musiał być jednak chłodnym i wyważonym typem
Co ciekawe, wiele wątków mi rozjaśniło mroki i musze powiedzieć, że będzie trzeba je dalej wykorzystać. O wielu dziejących się poza moją "opieką" OG rzeczach dotychczas nie wiedziałam
(np. o tym, że jak mnie niesiono do halli po bitwie, to coś komuś przebaczałam generalnie żałowałam, że miałam być nieprzytomna )

Dziękuję ślicznie za miłe czytadło I zapytuję, czy można wrzucić na stronę Silberu

[Owizor]

Jasne, że można (ale może lepiej poczekać na zaktualizowanie?)

a z tym przebaczaniem to w sumie nie było to z noszy, lecz już jakoś w trakcie uczty (ale taka wersja brzmi bardziej filmowo ) i rzucone tak mimochodem, ale jednak:
"jasne, przyjmuję was [z powrotem do fortalicji]... tylko... dajcie już spokój tym bogom, dobra?" (ten cytat utkwił mi dobrze w pamięci!)

(zresztą w takim kontekście, wydarzenia Epilogu stają się jeszcze dramatyczniejsze )

[Aerant]

O jejku jej! Moje ego zostało mile połechtane

Tylko jedna mała korekta ze strony Wielkiego Kultu Modwita. Mojmir nie zabił awatara Modwita, tylko ten spędził za dużo czasu na tłuczeniu się ze złymi pachołami i go boska moc spaliła.

No. I równowaga została przywrócona

[Reshion vol 2 Electric Bo]

Te jagódki nazywały się glasium lub glasilis, sam eliksir epistemium. Jeszcze dodałbym, że kiedy poszliśmy po skarb bandytów znaleźliśmy tam strzygownice, która nie pasowała do pozostałych przedmiotów znajdujących się tam oraz listę z przedmiotami transportowanymi nie wiadomo dokąd na, której znajdowała się strzygownica.

[Indiana]

Opowiadanie "Dzienniki Owizora" do przeczytania na stronie. Zapraszamy i zachęcamy do szerzenia własnej twórczości, tym bardziej, że nagrody w konkursie literackim czekają!
http://www.silberberg.pl/articles.php?cat_id=11

[Owizor]

huh... gdybym wiedział w jakiej to będzie formie, poobrabiałbym tu i ówdzie - bo w spisie treści niepotrzebnie są zaznaczone strony, bo tzw "twarde spacje" wyglądają jak nowe akapity, bo gdzieniegdzie używałem innej czcionki...
ale już mniejsza o detale... ważne że jest!

[Indiana]

Przykro mi, nie mam za bardzo teraz opcji żeby przysiąść i bardziej to obrobić

[Hodo]

Bo nasza strona www bardzo opornie współpracuje z edycją Worda.

[Owizor]

nic nie szkodzi, po prostu jestem wiecznie niezadowolonym perfekcjonistą... i tak jest super - dziękuję za wrzucenie!