Karczma pod Silberbergiem Strona Główna Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przygoda #12
Autor Wiadomość
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 18-11-2014, 00:45   Przygoda #12

Grupa 5 i Elidis? Obecni? :)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Szrapnel 
Villsvin


Wysłany: 18-11-2014, 00:46   

Obecny ale krasnala mi zjadło , łóżko znaczy się chyba
_________________
"Pole rażenia granatu jest zawsze o metr większe niż zdołasz uciec"
 
 
Elidis 
Administrator
Hydra


Skąd: Z ostatniej wioski
Wysłany: 18-11-2014, 00:46   

XD Szrapnel i Ty tutaj!
Jestem.
_________________
TO JEST MOJE BAGNO!!
Ostatnio zmieniony przez Elidis 18-11-2014, 00:47, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Pedro 

Wysłany: 18-11-2014, 00:47   

Możesz dostać bełtem na dobranoc :P Mówiłeś że ci mało.
_________________
2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 18-11-2014, 00:48   

Może przyjmijmy domyślnie, że krasnal też goni ;) W sumie tu dość niedaleko do końca rozdziału ;)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Elidis 
Administrator
Hydra


Skąd: Z ostatniej wioski
Wysłany: 18-11-2014, 00:49   

Ciś ciś, bo minut 10 :D
_________________
TO JEST MOJE BAGNO!!
 
 
Szrapnel 
Villsvin


Wysłany: 18-11-2014, 00:49   

Witaj Elidis ty cholero. Pedro przeżyłem odłamek to bełt też przeżyje
_________________
"Pole rażenia granatu jest zawsze o metr większe niż zdołasz uciec"
 
 
Szrapnel 
Villsvin


Wysłany: 18-11-2014, 00:51   

Znaczy chyba możemy ale on tak coś o jakiś obaleniach mamrotał że niby formółkę pamięta
_________________
"Pole rażenia granatu jest zawsze o metr większe niż zdołasz uciec"
 
 
Pedro 

Wysłany: 18-11-2014, 00:54   

Nie kuś bym Ci coś udowodnił, Szrapnel. :D
_________________
2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega
 
 
Szrapnel 
Villsvin


Wysłany: 18-11-2014, 00:55   

Dobra już zamykam niewyparzony ryj :P
_________________
"Pole rażenia granatu jest zawsze o metr większe niż zdołasz uciec"
 
 
Elidis 
Administrator
Hydra


Skąd: Z ostatniej wioski
Wysłany: 18-11-2014, 00:58   

Ja to się w sumie żegnalski, nie mam pojęcia kiedy znowu wejdę ( jak zawsze... )
Dobranoc i nie pozwólcie mi zginąć! ;)
_________________
TO JEST MOJE BAGNO!!
 
 
Pedro 

Wysłany: 18-11-2014, 01:02   

To jak 2 z 3 osób uciekają to do jutra przekładamy. Będę pewnie dopiero wieczorem.
_________________
2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega
 
 
Szrapnel 
Villsvin


Wysłany: 18-11-2014, 01:03   

Ok to w takim razie dobranoc wszystkim
_________________
"Pole rażenia granatu jest zawsze o metr większe niż zdołasz uciec"
 
 
Szamalchemik 
Mistrz Wijów

Skąd: Kalisz
Wysłany: 18-11-2014, 18:09   

(Pytanie kontrolne: Elidis jest w swoich piórkach, czy nie?)
Łapię oddech i ruszam dalej ciągnąc za sobą Szrapnela. Przeskakując nad ugodzonym bełtem w czoło przypominam sobie, żeby w razie czego uważać, żeby samemu nie oberwać.
_________________
1. turnus 2013 - Szamalchemik Orła
2. turnus 2014, Epilog 2014 - Ysgard Fuilteah Feah, krasnal ze Smoczej
2. turnus 2015 - Julian Skellen, Smoczy kapłan Tavar †
Epilog 2015 - Eanraigh Iainson Borgh Du, przedstawiciel Halfdana, Jarla Północy
Prolog, 3. turnus 2016 - Laurenz (dar) Eich, mag bojowy z kardamonowej bandy, późniejszy członek Czarnego Tymenu
+18, Epilog, Zimówka 2016 - Kethren, niewyspany komandor wywiadu styryjskiego
Prolog 2017 - Tristan Sterling, furier Tercji Gerei †
Bitewny 2017 - Fernan Heyes, oficer Czarnej Tercji
2. turnus, Epilog 2017 - Kethren, "cholerny buc, wyśmienity psionik"
Ostatnio zmieniony przez Szamalchemik 18-11-2014, 18:13, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Elidis 
Administrator
Hydra


Skąd: Z ostatniej wioski
Wysłany: 18-11-2014, 22:55   

/W sumie jestem, ale będę pisał raczej powoli i zwijam się znów tak ok 23, jak nie wcześniej/

Elidis poczuł wstrząs, a następnie zimny, przyjemny dreszcz idący od dołu po kręgosłupie.
Adrenalina... - zdążył zdać sobie sprawę nim jego percepcja uległa zaburzeniu.
Świat nabrał ostrzejszych rysów i barw.
Zakołysał się, ale ustał i powoli odwrócił.
Całe jego jestestwo sprowadziło się do jednej myśli.
- Zabić tę kanalię...! - wychrypiał, poczuł krew w ustach, ale wciąż oddychał normalnie.
Ruszył nieco chwiejnym, acz szybkim krokiem. Mózg na chwilę zwyciężył z adrenaliną i zdążył zakorzenić w jego ciele jedno polecenie.
Kryj się!!
Ciało elfa posłuchało i ten skierował się w stronę najbliższego domu, by skryć się za kolumnami podcienia.

/nie, nie mam piórek, ale dla Ciebie mogę założyć. ;D /
_________________
TO JEST MOJE BAGNO!!
Ostatnio zmieniony przez Elidis 18-11-2014, 22:56, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Szrapnel 
Villsvin


Wysłany: 18-11-2014, 23:33   

-Elidis!?! Co ty tu robisz, cholerny elfie!! - Krzyknąłem wskakując za najbliższy stragan i szukając czegoś co mogło by mi posłużyć za tarczę.
-Nie mów mi, że mam go zabić bo sam mam na to ochotę.
_________________
"Pole rażenia granatu jest zawsze o metr większe niż zdołasz uciec"
 
 
Pedro 

Wysłany: 19-11-2014, 01:16   

Przy całym tym wydarzeniu nie zauważyliście nawet jaki chaos zrobił się do koła was. Ludzie, widząc, zabijają, zaczęli uciekać w popłochu we wszystkie strony. Szrapnel i Ysgard, podbiegliście do leżącego we krwi Elidisa. Obok niego klęczy inny mężczyzna. Wydaje się że to ktoś od Elidisa bo ten nie broni się. Nie krwawi obficie na jego szczęście, ale tak czy siak spod obojczyka sterczy mu grot kuszy. Koleś kucający przy nim przygląda się ranie samemu nie bardzo wiedząc co z tym począć. Gonionych przez was wszystkich ludzi (albo nie, cholera wie) straciliście z oczu.
Elidis, udało ci się podejść do pobliskiego domku czy może raczej chatki. Czujesz pulsujący ból w lewym ramieniu. Na widok grotu sterczącego z ramienia przebiega Cię zimny dreszcz i myśl że centymetr niżej i byłbyś trupem. Pochylają się nad tobą znajome twarze Szrapnela i Ysgarda (znasz krasnala?) oraz jednego z cwaniaczków portowych.
_________________
2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega
 
 
Szrapnel 
Villsvin


Wysłany: 19-11-2014, 22:42   

Machając Elidisowi ręką przed twarzą.
-Trzymasz się elfie ?
Odwracając się do portowego cwaniaczka.
-Przyprowadź mi uzdrowiciela to ci zapłacę, tylko szybko! - odpowiedziałem bawiąc się monetą wydobytą z kieszeni
_________________
"Pole rażenia granatu jest zawsze o metr większe niż zdołasz uciec"
 
 
Pedro 

Wysłany: 20-11-2014, 01:25   

Elf za bardzo nie kontaktuje. Widzisz jak wodzi oczami we wszystkie strony. Cwaniaczek pokiwał głową i poleciał biegiem. Po kilku minutach nadbiegł oddział straży miejskiej.
- Co tu się stało na wszystkich bogów?! - krzyknął dowódca oddziału.
_________________
2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega
 
 
Szrapnel 
Villsvin


Wysłany: 20-11-2014, 18:06   

(Jeszcze tylko ich tu brakowało :roll: )
Odwracając się w stronę strażników
-Bogowie nie mają z tym nic wspólnego, a jeśli tak to nie za bardzo nas lubią. A tak na poważnie to my(wskazując na Ysgarda i siebie) należymy do Smoczej Kompanii i ścigaliśmy włamywaczy, którzy wleźli do budynku Smoczej i nas okradli. Co do postrzelonego elfa to wpadliśmy na niego chwilę temu, gdy ścigał tych samych ludzi co my. Już wysłałem po uzdrowiciela, więc jak już dojdzie do siebie to może wam wytłumaczy co on robił.
_________________
"Pole rażenia granatu jest zawsze o metr większe niż zdołasz uciec"
 
 
Pedro 

Wysłany: 21-11-2014, 13:11   

- Trzeba go zanieść do lecznicy - powiedział strażnik.
- Nie trzeba, zajmiemy się nim. Zaniesiemy go do jego kwater, tam zajmą się nim odpowiedni ludzie - zakomenderował elf który przybiegł z Elidisem - Wy w tym czasie - zwrócił się do Ciebie Szrtapnel i Ysgard - moglibyście pobiec dalej za tymi bandytami. Trzeba się dowiedzieć gdzie mają kryjówkę. Tylko szybko zanim trop urwie się całkiem. Pomożecie mi dziesiętniku w dostarczeniu go w odpowiednie miejsce?
- Dobrze. Ty, ty i ty - dziesiętnik po kolei pokazywał kolejnych strażników - pomóżcie przetransportować rannego. Ty, ty i ty - pokazał kolejnych - idźcie sprawdzić gdzie uciekli napastnicy. Reszta, zająć się przepytywaniem świadków.
Przez ten czas do koła pojawia się coraz więcej gapiów. Widząc, że niebezpieczeństwo minęło ludzie zaczęli wracać do swoich prac przy okazji przyglądając się całej sytuacji. Szrapnel, zauważasz przy okazji że rana Elidisa zaczyna się lekko zielenić.
_________________
2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega
 
 
Szrapnel 
Villsvin


Wysłany: 21-11-2014, 17:38   

-Hmm z doświadczenia wiem, że rana nie powinna się tak zielenić bez udziału trucizn albo magii - powiedziałem wskazując na Elidisa
-Sprawdźcie to byle szybko, ja idę rozejrzeć się za tymi bandytami - rzuciłem odwracając się w stronę uliczki którą pobiegli
-A i nie dajcie mu umrzeć, lubię tego elfa - dodałem po chwili namysłu
_________________
"Pole rażenia granatu jest zawsze o metr większe niż zdołasz uciec"
 
 
Elidis 
Administrator
Hydra


Skąd: Z ostatniej wioski
Wysłany: 21-11-2014, 20:03   

Elidisowi kręciło się w głowie. Orzeźwiające działanie adrenaliny mijało ustępując tępemu bólowi głowy.
Był mocno rozkojarzony, docierały do niego urywki zdań i obrazów, ale nawet teraz jego umysł pieczołowicie zbierał i sortował dane. Musiał jak najszybciej...
Rana od kuszy zaczęła piec. Nie był w stanie jej obejrzeć, ale intuicja podpowiadała, że to trucizna.
Cholera... Powój przydałabyś się teraz. - pomyślał z żalem.
Poczuł jak ktoś go podnosi, nie sprzeciwił się, nie miał jak. Po chwili uświadomił sobie, że byli to strażnicy miejscy prowadzeni przez jego człowieka.
Jeżeli Szrapnel i Ysgerd postanowią kontynuować pościg trzeba będzie się z nimi jakoś skontaktować, możliwe, że pomóc... Okradli Smoczą... Kamień. - myśli tańczyły w jego głowie, ale znaczenie wielu z nich wyślizgiwało się ze zbolałego umysłu elfa.
Na razie musiał dać się toczyć sprawom i szybko wrócić do zdrowia, było jeszcze wiele do zrobienia.
Osunął się w sen.

/tak, znam zarówno Szrapnela jak Ysgerda/
_________________
TO JEST MOJE BAGNO!!
Ostatnio zmieniony przez Elidis 21-11-2014, 20:04, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Szamalchemik 
Mistrz Wijów

Skąd: Kalisz
Wysłany: 21-11-2014, 20:49   

- Chyba uciekali gdzieś w kierunku Przesmyku Żerskiego, wart by tam zacząć poszukiwania - rzucam do Szrapnela i udaję się w tamtym kierunku. Próbuję pobiec, ale czuję ukłucie w płucach. No tak, dawno tyle nie biegałem... Zwalniam do truchtu i zastanawiam się, gdzie mogli się ukryć.
_________________
1. turnus 2013 - Szamalchemik Orła
2. turnus 2014, Epilog 2014 - Ysgard Fuilteah Feah, krasnal ze Smoczej
2. turnus 2015 - Julian Skellen, Smoczy kapłan Tavar †
Epilog 2015 - Eanraigh Iainson Borgh Du, przedstawiciel Halfdana, Jarla Północy
Prolog, 3. turnus 2016 - Laurenz (dar) Eich, mag bojowy z kardamonowej bandy, późniejszy członek Czarnego Tymenu
+18, Epilog, Zimówka 2016 - Kethren, niewyspany komandor wywiadu styryjskiego
Prolog 2017 - Tristan Sterling, furier Tercji Gerei †
Bitewny 2017 - Fernan Heyes, oficer Czarnej Tercji
2. turnus, Epilog 2017 - Kethren, "cholerny buc, wyśmienity psionik"
 
 
Pedro 

Wysłany: 21-11-2014, 21:10   

Elidis, strażnicy wzięli Cię na improwizowane nosze i zanieśli do Złotego Kwiata. Położyli Cię w Twojej komnacie i wezwali szybko medyka by zajął się bełtem i trucizną która stawała się coraz bardziej nie przyjemna w działaniu. Rana zaczęła ropieć. Dodatkowo ból stawał się bardzo silny przez co chwila mdlałeś i budziłeś się z krzykiem pełnym bólu. Lekarz nadbiegł tak szybko jak mógł. Od razu przystąpił do operacji. Odpiłował kawałek bełtu z grotem wystający Ci ramienia po czym wyjął go. Operacja była bardzo nieprzyjemna przez co musiało Cię trzymać 2 twoich ludzi. Po wyjęciu bełtu straciłeś przytomność na dłużej. Obudziłeś się wycieńczony, z obandażowanym ramieniem. Medyka już nie było. Któryś z twoich ludzi (czy może elfów) powiedział Ci że lekarz zrobił co mógł i, że powinno być teraz lepiej.

Szrapnel i Ysgard, pobiegłeś w stronę gdzie uciekli rabusie. Dopytując po drodze przekupniów i innych ludzi upewniliście się, że rzeczywiście pobiegli dalej do Przesmyku Żerskiego. Gdy tam dotarliście zaczęliście się rozglądać. W pewnym momencie dostrzegacie ruch przy samej skarpie. Podchodząc do przepaści zauważacie jak coś w rodzaju liny (a może to wąż, cholera wie, jest kilkanaście metrów niżej) wpełza w ścianę.
_________________
2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega
 
 
Szrapnel 
Villsvin


Wysłany: 21-11-2014, 21:20   

-Cholera, jeszcze wspinaczki brakowało! Trzeba będzie znaleźć własną linę i tam zleźć - zwróciłem się do Ysgarda
_________________
"Pole rażenia granatu jest zawsze o metr większe niż zdołasz uciec"
 
 
Pedro 

Wysłany: 22-11-2014, 01:00   

Rozglądaliście się jeszcze przez chwilę nad tym klifem, zauważyliście zbliżającą się od strony targu rybnego drobną sylwetkę Kriss.
- No w końcu was znalazłam. Złapaliście ich? Głupie pytanie, przecież ich tu nie ma... Jakie macie nowiny?
_________________
2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega
 
 
Szrapnel 
Villsvin


Wysłany: 22-11-2014, 01:28   

—Goniliśmy ich aż do placu, gdzie wpadliśmy na znajomego elfa i jego ludzi. Dwójka z nich zginęła a sam elf został postrzelony. Potem napatoczyła się straż i trzeba było im wszystko wytłumaczyć. Czas uciekał więc zostawiliśmy im Elidisa i poszliśmy po śladach włamywaczy aż tu i prawdopodobnie siedzą tam na dole - skróciłem
Teraz moja kolej żeby pytać - stwierdziłem - Jak miewa się Fiks i czy dalej jest szansa załapania się na tę kolację ? - zapytałem z lekkim uśmieszkiem
_________________
"Pole rażenia granatu jest zawsze o metr większe niż zdołasz uciec"
 
 
Pedro 

Wysłany: 22-11-2014, 01:38   

- Z Fiskiem wszystko w porządku. Wstał już i ogarnia ten burdel co został u nas. Wyobrażasz sobie że potłukli nam cały zestaw kryształowych kielichów? I starą porcelanową zastawę. Jak ich dorwę to zatłukę! - wykrzyczała Kriss - A co do kolacji to jest szansa. Chłopaki w końcu wrócili. Trochę zabalowali w tawernie dlatego ich tyle nie było. Tylko trzeba to będzie przygotować.
Podeszła do krawędzi i spojrzała w dół.
- Sądzę, że teraz nie ma co tam schodzić. Lepiej wieczorem jak będzie ciężej coś zauważyć. W tym ludzi schodzących na dół. Nie chciałabym, by ktoś z was dostał bełtem 20 metrów nad ziemią. A teraz chodźmy. Trzeba będzie się przygotować.

[OK. proszę teraz deklaracje co robicie do wieczora, czy z kimś się widzicie itp. im szczegółowiej tym lepiej dla was ;) ]
_________________
2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega
 
 
Szrapnel 
Villsvin


Wysłany: 22-11-2014, 01:46   

Kolejno: iść zjeść te przeklętą kolację, koniec końców jest już rano. Ogarnąć burdel w kwaterze. Znaleść kogoś kto naprawi nam drzwi wejściowe. Skompletować ekwipunek potrzebny do akcji. Iść w końcu spać.
_________________
"Pole rażenia granatu jest zawsze o metr większe niż zdołasz uciec"
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 9