Karczma pod Silberbergiem Strona Główna Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
KNUJMY
Autor Wiadomość
Akinori 
Fenrir


Skąd: Wrocław
Wysłany: 08-10-2012, 17:27   

Elfgar dużo mieliście mycia tych tarcz z krwi "Cioci" ?
_________________
"Eee tam, wyklepie się na warsztacie"
 
 
Kajetan 


Skąd: Tychy
Wysłany: 08-10-2012, 17:28   

No może, ale w ogóle niektóre zestawy oręża nie tylko na epilogu, ale na Silberbergu ogółem, są tak "prze-", że migdały to przy nich mały pikuś ;)
_________________
WALCZYĆ TRENOWAĆ VILLSVIN HIRD MUSI PANOWAĆ
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 08-10-2012, 18:00   

Ale wiesz, jak bierzemy pawęże np. jako Itharos czy inna Wergundia, to w dużym skrócie chodzi o zaprezentowanie ogromnej przewagi bojowo-liczebnej względem graczy, której realnie nie mamy. Czyli mówiąc inaczej - udajemy oddział 200 luda, a jest nas 10 osób... Powinniśmy mieć przewagę jak 6:1, a realnie gracze mają przewagę jak 1:3. Więxc pawęże pozwalają to redukować i wystawić Wam silniejszego przeciwnika.
Si? :)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Kajetan 


Skąd: Tychy
Wysłany: 08-10-2012, 18:03   

Ale ja tutaj w żadnym wypadku nie mówiłem o pawężach kadrowych ;) Swoją drogą też źle się wyraziłem - chodziło mi ogólnie o larpa, gdzie broń jest baardzo zróżnicowana. No nawet na epilogu - Wolfgang z szablą, a jakiś kolega z taką ogromną kosą z kolcami.

Pawęże kadrowe są w porządku, bo rzeczywiście spełniają funkcję, o której mówisz.
_________________
WALCZYĆ TRENOWAĆ VILLSVIN HIRD MUSI PANOWAĆ
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 08-10-2012, 18:28   

Ok, kumam ;)
jedyne, co przy tym zjawisku jest pocieszające, to ujemne cechy takiej broni - nieporęczne, nieefektywne, niewygodne w walce :)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Viron 
Viron van Redriel


Skąd: aronoł
Wysłany: 08-10-2012, 20:49   

Ojeej! Nie wiem, czyja to byla bron, ale byla wprost zachwycajaca. I niestety, troche malo realistyczna, bo musialaby byc zrobiona z...aluminium, zeby ja uniosla osoba, ktora nie jest megahypersuper jedi :-)
Bardzo przepraszam raz jeszcze za brak polskich znakow.
Zeby uniesc cos tych gabarytow trza by bylo miec sile trzech Pudzianow, albo byc jakas postacia z gry komputerowej (skoro takie porownania sa tu teraz modne :-)).
_________________
2006 - Viron
2007 - Viron
2008 - Engvar (??????????) :D
2009 - Viron
2010 - Viron
2011 - Viron
2012 - Viron
 
 
Tiamat 

Skąd: W-wa
Wysłany: 08-10-2012, 22:32   

W ramach "Tiamat marudzi"-

1. Nie wiem co Zielonych tak ucieszyło, biorąc pod uwagę kiedy postał ten tekst i że 3 osoby doszły niejako "na ostatnią chwilę", w miejsce 2 niewalczących.
2. Tym bardziej nie rozumiem, co jest takiego zabawnego dla lepiej doinformowanych osob.

Ale porechotać ze złego Itharos, które chciało rękami złych graczy przejąć świat zawsze można, c'nie.
_________________
2010- Telamont Guldar, psionik czerwonej togi
2011- Tiaamat, lisz Ys
2012- Archias, spirytualista [*]
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 08-10-2012, 22:36   

Viron napisał/a:
Zeby uniesc cos tych gabarytow trza by bylo miec sile trzech Pudzianow, albo byc jakas postacia z gry komputerowej (skoro takie porownania sa tu teraz modne :-)).

Ja myślę, że mocno przesadzasz ;)
Tiamat napisał/a:
1. Nie wiem co Zielonych tak ucieszyło, biorąc pod uwagę kiedy postał ten tekst i że 3 osoby doszły niejako "na ostatnią chwilę", w miejsce 2 niewalczących.

Może ta ironia losu? ;) Zostaliście pokarani za zbytnią pewność siebie ;)
 
 
 
Ashad 
Z Zielonych


Skąd: Łódź
Wysłany: 08-10-2012, 22:47   

Wychodzę z założenia, że jeśli nie mam pewnych informacji (pomijając te 3 osoby), nie wymądrzam się na dany temat ;)
Chyba, że miało to charakter czysto propagandowy bądź miało motywować resztę grupy :mrgreen:
Dobrze powiedziane z tą ironią losu :P
_________________
Cieśla Iwan, do usług!
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 08-10-2012, 23:02   

Tiamat napisał/a:
Nie wiem co Zielonych tak ucieszyło
Może kontekst na przykład? I to, że oni akurat nie doszli na ostatnią chwilę.

Tiamat napisał/a:
Ale porechotać ze złego Itharos, które chciało rękami złych graczy przejąć świat zawsze można, c'nie.
Serio, weź wyluzuj. Nie ma żadnego złego Itharos. I wiem, co mówię, miałam prowadzić tą grupę.
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Tiamat 

Skąd: W-wa
Wysłany: 08-10-2012, 23:05   

Ashad napisał/a:
Wychodzę z założenia, że jeśli nie mam pewnych informacji (pomijając te 3 osoby), nie wymądrzam się na dany temat ;)


Złote myśli proszę zachować dla siebie.

Równie dobrze moglibyśmy nie prowadzić dyskusji na forum wcale, bo przecież nic nie wiadomo. To się nazywa "opieranie na prawdopodobnych informacjach", polecam.

Poza tym, to nasza sprawa, a komentując tutaj wraz ze swoim kolegą uśmieszkami, prowadzisz tylko to tworzenia kwasów i prezentujesz niziutki poziom zarówno zrozumienia idei wspólnej zabawy jak i kultury osobistej, a to gorsze nawet od tego strasznego wymądrzania.

Pozdrawiam,

Tiamat
_________________
2010- Telamont Guldar, psionik czerwonej togi
2011- Tiaamat, lisz Ys
2012- Archias, spirytualista [*]
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 08-10-2012, 23:09   

Tiamat, chodzi tu o styl wypowiedzi.
Można inaczej określić kogoś niską sprawność bojową, niż nazywając siermięgą. A jak już się tak nazwie, to trzeba przyjąć na klatę wyśmianie po dostaniu od "siermięg" batów.
I proszę zejdź z Zielonych, bo nie tylko ich ta sytuacja rozśmieszyła. Myślę, że nawet Brego by się uśmiał, gdyby nie miał ważniejszych zajęć ;)

I niechaj to będzie koniec tematu, bo dalibóg, będę musiał go zamknąć, a szkoda będzie.
 
 
 
Airis 


Skąd: Warszawa
Wysłany: 08-10-2012, 23:56   

Cóż, za mit "złego Itharos" przypuszczalnie można "obwiniać" nas. Niewątpliwie całą fabułę tłukliśmy gdzie mogliśmy i komu mogliśmy, że Itharos to źli zdrajcy i paskudni okupanci. Właściwie powinniśmy to sobie poczytać za sukces, że nasza wersja stała się poniekąd obowiązującą ;)

Ale przecież nikt nie zabraniał itharyjczykom tłumaczyć wszystkim, że z ich punktu widzenia to Messyna zdradziła albo że Theo śmierdzi i ma wszy. Byłam właściwie zdziwiona brakiem tego typu prób.
Gra polega przecież w dużej mierze (jeśli nie głównie) na gadaniu. Nasza propaganda była po prostu bardziej przekonująca :D

Przypuszczam też, że ze względu na naszą własną, polską historię, tego typu niepodległościowe ruchy wzbudzają odruchowo większą sympatię wśród graczy. A najeźdzcy się automatycznie kojarzą z nazistami czy innym złem wcielonym. Mieliśmy ułatwione zadanie...
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 08-10-2012, 23:59   

No a przede wszystkim gracze nie darzyli sympatią Itharos, bo walczyli przeciw nim na obozie :)
 
 
 
Viron 
Viron van Redriel


Skąd: aronoł
Wysłany: 09-10-2012, 00:15   

Hodo napisał/a:
No a przede wszystkim gracze nie darzyli sympatią Itharos, bo walczyli przeciw nim na obozie :)


Ano właśnie :)

Airis napisał/a:
Przypuszczam też, że ze względu na naszą własną, polską historię, tego typu niepodległościowe ruchy wzbudzają odruchowo większą sympatię wśród graczy. A najeźdzcy się automatycznie kojarzą z nazistami czy innym złem wcielonym. Mieliśmy ułatwione zadanie...


Messyna Chrystusem narodów? :D
_________________
2006 - Viron
2007 - Viron
2008 - Engvar (??????????) :D
2009 - Viron
2010 - Viron
2011 - Viron
2012 - Viron
Ostatnio zmieniony przez Viron 09-10-2012, 00:15, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 09-10-2012, 00:19   

Kratistosem narodów :)
 
 
 
Viron 
Viron van Redriel


Skąd: aronoł
Wysłany: 09-10-2012, 00:24   

No, to teraz tylko wieszcza nam trzeba :) Messyno, ojczyzno moja :)
_________________
2006 - Viron
2007 - Viron
2008 - Engvar (??????????) :D
2009 - Viron
2010 - Viron
2011 - Viron
2012 - Viron
 
 
Airis 


Skąd: Warszawa
Wysłany: 09-10-2012, 00:28   

Biorąc pod uwagę, że nuciliśmy sobie podczas o tym, że jeszcze Messyna nie zginęła... ;D
 
 
wampirka 


Skąd: Szczecin
Wysłany: 09-10-2012, 00:29   

Wspomnę fanpejdża- nie Ty aby miałeś książkę pisać? ;)
 
 
wampirka 


Skąd: Szczecin
Wysłany: 09-10-2012, 00:30   

Airis napisał/a:
nuciliśmy sobie podczas o tym, że jeszcze Messyna nie zginęła.

Ostatnio ktoś też nucił o Tavar stojącej na brzegu :D
 
 
Viron 
Viron van Redriel


Skąd: aronoł
Wysłany: 09-10-2012, 00:31   

wampirka napisał/a:
Ostatnio ktoś też nucił o Tavar stojącej na brzegu :D


Tiamat :)
_________________
2006 - Viron
2007 - Viron
2008 - Engvar (??????????) :D
2009 - Viron
2010 - Viron
2011 - Viron
2012 - Viron
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 09-10-2012, 01:01   

Airis napisał/a:

Przypuszczam też, że ze względu na naszą własną, polską historię, tego typu niepodległościowe ruchy wzbudzają odruchowo większą sympatię wśród graczy. A najeźdzcy się automatycznie kojarzą z nazistami czy innym złem wcielonym. Mieliśmy ułatwione zadanie...
Bez wątpienia masz rację... Ale wyprowadziłam kiedyś na prostą motyw złych Wergundów najeźdźców, to i Itharos by się dało :D


wampirka napisał/a:
Ostatnio ktoś też nucił o Tavar stojącej na brzegu :D
Mogę się rozpłakać....? :D
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Tiamat 

Skąd: W-wa
Wysłany: 09-10-2012, 02:13   

Hodo, chodzi tu o niepotrzebne komentarze. Forum zamknięte to forum zamknięte, przedstawianie na nim opinii i wiedza o późniejszym upublicznieniu to jedno a komentowanie tego, jak już każdy jest mądry bo po szkodzie, to druga sprawa. Zwłaszcza, gdy prowadzi to tylko do kwasów i jest podyktowane... nie wiem, czym może być podyktowane takie działanie. Uważam, że w zupełności wystarczyłaby im satysfakcja duchowa.

Akurat ja byłbym za zamknięciem tematów frakcjowch i sczyszczeniem ich do stanu sprzed wyjazdu żeby pełniły funkcję archiwalną, bo na gadanie o epilogu jest osobny dział.

Mit złego Itharos to raczej kwestia obozowa, bo to była 'ta zła frakcja'. Ale ważne jest, żeby zrozumieć ze obecnie Tavar i jej poplecznicy to normalne państewko (państwo... imperium...) i starać się zrozumieć że kurka to nie są jacyś "źli" i że, w zasadzie, mieliśmy sporo do zaoferowania, zamiast z automatu nastawiać się na widły i pochodnie. Granie z jakimiś uprzedzeniami znacząco utrudnia zabawę tym którzy nie lubią złotych sztandarów i bohaterskich śmierci za ojczyznę. I to nas chyba najbardziej irytuje, no ale niby sami jesteśmy sobie winni, grając tą frakcją :mrgreen:

Po prostu grajcie realistyczniej. Hołk.
_________________
2010- Telamont Guldar, psionik czerwonej togi
2011- Tiaamat, lisz Ys
2012- Archias, spirytualista [*]
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 09-10-2012, 02:28   

Tiamat napisał/a:
Zwłaszcza, gdy prowadzi to tylko do kwasów
Nie prowadzi. Prowadzi o mrugnięcia i usmiania pod nosem z nietrafności przewidywań w ciemno. Nie ma w tym niczego kwaśnego. To życie po prostu, i dobrze.


Tiamat napisał/a:
Ale ważne jest, żeby zrozumieć ze obecnie Tavar i jej poplecznicy to normalne państewko (państwo... imperium...) i starać się zrozumieć że kurka to nie są jacyś "źli" i że, w zasadzie, mieliśmy sporo do zaoferowania, zamiast z automatu nastawiać się na widły i pochodnie.
Bezsprzecznie tak jest. Nie formowałabym grupy itharyjskiej, gdyby tak nie było. Mieliście ambitne, ale bynajmniej nie niemożliwe zadanie i z całą pewnością nie mieliście "ujemnych" punktów "za pochodzenie". Mieliście jasnego wroga i dwie grupy neutralne. I naprawdę - NIE, NIE PRZEGRALIŚCIE z kretesem, to naprawdę była wyrównana walka.
A nielubienie umierania za Ojczyznę... mniej więcej oznacza, że Wy także nie powinniście umierać za Waszą.... Nie powinniście? To może trzeba było sprzedać się Messynie...
Sorki, widocznie ja kocham złote sztandary i umieranie dla patosa i portosa :) Na przyszłość dam Wam frakcję rzezimieszków i cyrkowców :)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Abel 

Wysłany: 09-10-2012, 11:48   

W ramach nieprzegrywania dodałbym nam z Tiamatem dodatkowe punkty za nocne przesłuchanie :D
Daliśmy się złapać, ale to wcale nie oznaczało, że będą mieli łatwo. Swoją drogą to było dość odważne, brać ulundo i kapłana Tavar w niewolę mając garstkę ludzi. Serio, imponujące z punktu widzenia świata przedstawionego :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 13