Karczma pod Silberbergiem Strona Główna Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
W Wasze ręce
Autor Wiadomość
Leite 
Elfi doradca


Skąd: Poznań
Wysłany: 15-02-2018, 23:12   

Silana, Ostergarberd
Pchnięte cicho drzwi do domu nie zaskrzypiały, natomiast wewnątrz było ciemno, widać właściciele nie chcieli ryzykować spaleniem budynku. Lampa, zawieszona przy drzwiach, za szklaną szybką, dawała wystarczająco dużo światła, oświetlając ławę, stojącą pod ścianą po prawej, oraz dalszą część pomieszczenia, ze ścianą, która najwyraźniej prowadziła do jakiegoś pomieszczenia. Tam właśnie się skierował Ostergarbed, by po chwili znaleźć się na starych, skrzypiących schodach. Podążająca za nim elfka wywoływała nieco mniej dźwięków.
Na górze był szeroki korytarz, a na przeciwnej ścianie znajdowały się trzy pary drzwi. Te na wprost były uchylone i padał z nich promień światła, rozświetlając ciemność.
Starzec skierował się do nich i uchylił je nieco, zaglądając. Poza łóżkiem i stolikiem nocnym ze świecą nic się tam nie znajdowało. W łóżku, głaszcząc kota, siedziała dziewczyna, na oko 16 letnia, która patrzyła na drzwi w zamyśleniu.
-Gdzie byłeś, dziadku? - zapytałą cicho. Kot na jej kolanach się wyprostował. Znalazła go parę dni wcześniej, kręcącego się po okolicy i przygarnęła.

Sangre
Dom był schowany między drzewami, rzednącego już lasu. Stworzony na planie prostokątu, z rogami skierowanymi prosto w kierunkach świata. Z tego, co zdążyłeś zauważyć, gęściejszy gaik znajdował się pomiędzy domem a drogą, natomiast za domem drzew było coraz mniej. Za wschodnim rogiem, jakieś 50 metrów dalej, była łąka.
Jedyna wyraźna droga, od ganku do traktu, miała jakieś ZMIANA = 50 M 25 metrów. Nie była leśną ścieżynką, ale też nie ubitym traktem, około 70 centrymetrów szerokości. Las po jej obu stronach co jakiś czas przecinały krzaki, ale w nielicznych miejscach. W większości były to niskie, liściaste krzewy, a drzewa to wysokie, smukłe sosny z gołymi pniami u dołu. Co dawało Ci dobry widok na drogę, zwłaszcza, jeżeli ktoś tą drogą by się poruszał ze światłem. Teren co jakiś czas się zagłębiał, największy dołek, jaki mogłeś zauważyć, miał jakieś pięćdziesiąt, sześćdziesiąt centymetrów głębokości i był dość wąski. Nie było łatwo go zauważyć, koło niego rosła sosna oraz jakiś krzak. <trzy metry od drogi, 5 od domu na północ, mapkę dostaniesz jutro>

Tylwin, Thorgrim
Weszliście zaraz za Silaną i Ostem, lecz skręciliście w prawo, miast iść do góry po schodach. Waszym oczom ukazał się spory pokój, dość surowo urządzony. Po lewej stronie znajdował się kominek. Dało się też, w świetle żaru, dostrzec jakieś krzesła i stoły. Obok kominka leżały ułożone, przygotowane wcześniej drwa, których teraz użyliście, by rozpalić większy ogień. Tylwin również, zgodnie z prośbą swojego przyjaciela, otworzył okno, które jest za kominkiem.
_________________
2014r. II - Infelix Laryjka [??]
2014r. Epilog - Sephi'Rah (Sefii) Podziemna [*]
2015r. II - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*]
2015r. Epilog - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*], aktualnie Tymen Mgieł
2016r. III - Tanwe'Ivare, Aenthilka
2016r. Epilog - Aurelia d'Lombre d'Itharo człowiek
2016r. Zimowy - Tulya'Leite Enri Aenthilka w futerku
2017r. III - Mea'Aran Tlais Orthogok, podziemna bliźniaczka
2018r. Zimowy - matrona Mea'Aran Tlais Orthogok, już nie bliźniaczka.
_______________________________________
"Mlem"

Ostatnio zmieniony przez Leite 03-03-2018, 00:34, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Yarant 
król zgryzu

Skąd: Z miasta centralnego
Wysłany: 16-02-2018, 00:16   

Ostergarberd zauważywszy swoją wnuczkę zatrzymał delikatnie dłonią idącą za nim elfkę. Kochanie, pójdź proszę spać, posiedzę na dole przez jakiś czas, zamierzam sobie coś ugotować więc nie przejmuj się jak coś usłyszysz. I zgaś świecę, żeby ten kot jej nie przewrócił. Po tych słowach Ost zamknął drzwi i odszedł zalecając elfce zachowanie ciszy, do zejścia na dół. Gdy zszedł na dół powiedział szeptem do zgromadzonych To tylko moja wnusia, nie przejmujcie się, lepiej jednak będzie jeśli zachowamy względną ciszę, żeby nie zeszła. Nie poinformowałem jej o przybyciu gości, więc mogłaby się zdziwić. Udał się następnie do półki z słoikami zawierającymi potrawy. chwycił słój z gulaszem i zabrał się za przyrządzanie potrawy. Nadal szeptem Thorgrimie i Silano, usiądźcie sobie, jedzenie wkrótce będzie gotowe, Tylwin, wyjmij proszę naczynia.
_________________
2015r. IV turnus Reki Rino Koa (laryjski elf)
2016r. IV turnus Vekteren pan dowódca poborówki
2017r. IV turnus Meth'ell z rodu Tlais Orthogok (podziemny psionik)
2018r. Zimówka Iłak z Harcu Gobliński wojownik [*]
2018r. V turnus Ostergarberd z rodu Podkowian, ten Dziad
2019r. V turnus Włodzimierz, mag ognia co się wysadził na nie tej akcji.
2020. III turnus Rebien (tudzież Ostergarberd pod przykrywką), ten dziad
 
 
Piotr 
Spopielacz

Wysłany: 18-02-2018, 22:13   

Robi się Ost. Odrzekł Tylwin, po czym podszedł do szafki z naczyniami i wyjął pięć misek, i tyleż samo łyżek. Wróciwszy do stołu rozstawił miski kładąc koło nich sztućce, po czym zauważywszy że brakuje siedzenia dla jednej osoby zabrał od mniejszego stolika jeden stołek i postawił go przy jednym z krótszych boków stołu. Następnie usiadł na krześle i wpatrzony w ogień zamyślił się głęboko.
 
 
Deft 
WAN


Wysłany: 18-02-2018, 22:32   

Sangre przykucął przy bocznej ścianie domu, blisko ganka. Poświęcał cześć uwagi na drogę, ale głównie skupiał się odgłosach dobiegających z wewnątrz domu. W tym czasie jego umysł był zupełnie gdzie indziej. Wspominał wszystkie miejsca, krainy i wsie, które znał czy odwiedzał. Przypominał sobie wszelkich potencjalnych sprzymierzeńców. Rozważał plan na najbliże kilka tygodni, ciągle wahając się nad istotą rozwoju i bezpieczeństwa kultu Eshkara...
Jedno szczególnie nie dawało mu spokoju - Pethaban. Ale czy warto ryzykować podróż w tym kierunku? Nie wiedział. Nie był pewien.
_________________

2012 - Drekonim, Łucznik
2013 - Deft, Podróżnik
2014 - Deft, Podróżnik
2015 - Dhusthygrin, Kapłan Wajana
2016 - Dahira, Mag Bojowy
2017 - Defthagron, Kapłan Wajana
2018 - Defthagron, Kapłan Wajana
2019 I - Sangre, Nekromanta
2019 II - Defthagron, Kapłan Wajana
2020 - Sangre i Defthagron
2021 - Defthagron
 
 
Leite 
Elfi doradca


Skąd: Poznań
Wysłany: 18-02-2018, 23:30   

Ostergarberd
Zobaczyłeś na twarzy Twojej wnuczki pytania. Kot na jej kolanach zeskoczył na podłogę i przeciągle syknął na Ciebie, z wielkim niezadowoleniem machnął ogonem i skoczył na parapet. Wnuczka dmuchnęła przeciągle i świeczka zgasła.
Zamknąłeś drzwi.
Miała 16 lat, ale niezły był z niej urwis. Miałeś nadzieję, że nie zachce jej się nagle zejść. Mogłoby być nieciekawie.
Rany wciąż bolały. W końcu były tylko powierzchownie zaleczone, rytuał Tylwina pomógł wam się wstępnie ogarnąć.
Przygotowanie gulaszu zajęło Ci względnie mało czasu. Nawet się nie spalił.
Nałożyłeś każdemu, wliczając w to nieobecnego członka Tercji i zacząłeś jeść. Jedzenie sprawiło ból, w niektórych miejscach policzki miałeś poważnie uszkodzone i ciepła potrawa nie sprzyjała łagodnym odczuciom. Jak dobrze, że zwierzę się nie przebiło na wylot...chociaż bardzo niewiele brakowało.

Silana, Thorgrim
Zasiedliście przy stole. Odruchowo jak najdalej od siebie. Z przyzwyczajenia. Elfka zajęła miejsce jak najciemniejsze. W milczeniu zaczęliście jeść.

Tylwin
Byłeś tu kiedyś, więc nie czułeś się obco. Chociaż z pewnością nie spodziewałeś się, że w tym domu, przy tym stole, zobaczysz akurat te osoby o takim czasie. Z otwartego okna powiało chłodem, noc nie przestała być nieprzyjemna. Zasiadłeś między elfką a krasnoludem.

Sangre

Stuknięcie. Kilka stuknięć? Przesunięty mebel. Kroki. Dźwięki, kojarzące się z przygotowywaniem jedzenia.
Wiatr. Lekki deszczyk. Pusta droga..
..pusta?
Z północnej strony drogi, tam, gdzie mogliście iść, szedł, zataczając się, jakiś człowiek. Na tyle, na ile mogłeś zauważyć, jego kroki były nierówne, a lampa, trzymana w ręku, chybotliwa. Skręcił w pewnym momencie w przeciwną stronę, najwyraźniej na ścieżkę idącą w kierunku jego domu, po drugiej stronie traktu. Dobrze, że przynajmniej nie śpiewał. Zauważyłeś, że w pewnym momencie się przewrócił i zostawił lampę, najprawdopodobniej zapominając o niej. Świeciła z pobocza odbijającej od traktu ścieżki.
Poza tym, nic się nie działo.
_________________
2014r. II - Infelix Laryjka [??]
2014r. Epilog - Sephi'Rah (Sefii) Podziemna [*]
2015r. II - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*]
2015r. Epilog - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*], aktualnie Tymen Mgieł
2016r. III - Tanwe'Ivare, Aenthilka
2016r. Epilog - Aurelia d'Lombre d'Itharo człowiek
2016r. Zimowy - Tulya'Leite Enri Aenthilka w futerku
2017r. III - Mea'Aran Tlais Orthogok, podziemna bliźniaczka
2018r. Zimowy - matrona Mea'Aran Tlais Orthogok, już nie bliźniaczka.
_______________________________________
"Mlem"

 
 
Yarant 
król zgryzu

Skąd: Z miasta centralnego
Wysłany: 19-02-2018, 00:12   

Pozwolicie, że pójdę po Sangre. Niech coś zje, pewnie wszyscy od dłuższego czasu nic nie jedliście. Ost wstał od stołu aby ostrożnie wyjść za drzwi i szeptem zaprosić do środka nekromantę. Nie czekając na żadną odpowiedź wrócił do stołu. Czy czegoś wam potrzeba? Być może mam to tutaj.
_________________
2015r. IV turnus Reki Rino Koa (laryjski elf)
2016r. IV turnus Vekteren pan dowódca poborówki
2017r. IV turnus Meth'ell z rodu Tlais Orthogok (podziemny psionik)
2018r. Zimówka Iłak z Harcu Gobliński wojownik [*]
2018r. V turnus Ostergarberd z rodu Podkowian, ten Dziad
2019r. V turnus Włodzimierz, mag ognia co się wysadził na nie tej akcji.
2020. III turnus Rebien (tudzież Ostergarberd pod przykrywką), ten dziad
 
 
Leite 
Elfi doradca


Skąd: Poznań
Wysłany: 28-02-2018, 02:27   

Cisza zapadła i przejęła we władanie pomieszczenie. W sumie nic jej nie przerywało, ponieważ nikt z was nie miał ochoty robić zbędnego hałasu. Jedliście bezgłośnie, nie mówiąc nic. A potem siedzieliście bezgłośnie, w ciszy. Zza okna dobiegał cichy szum wiatru.
Dlatego też kroki na schodach, prowadzących do góry, były doskonale słyszalne. Ludzkie kroki, poprzedzane szybkim i cichym zbiegnięciem jakiegoś małego stworzenia na dół.
Do pokoju wpadł kot, który zatrzymał się gwałtownie i zjeżył, sycząc i prychając, na wasz widok. Po chwili do pomieszczenia weszła młoda, na oko 16-letnia dziewczyna, w koszuli nocnej i z rozczochranymi włosami. Pochyliła się, chwytając zwierzę.
-Wybacz, dziadku, nie mogę spać tej nocy i trochę zgłod...
Urwała, bo wyprostowawszy się, zobaczyła nietypowe zgromadzenie przy stole. Siedzącego tyłem do ognia krasnoluda, z potężnym młotem przy pasie. Siedzącą naprzeciwko niego Silanę, z bladą skórą i uszami, doskonale widocznymi w mdłym świetle kominka. Tylwina, również przy stole oraz jej dziadka.
-...dziadku...? Kto..kim...
Objęła zwierzę, wciąż syczące i prychające i przytuliła, cofając się nieco.

Sangre
Na dworze pogoda się poprawiała. Już nie zacinało, wiatr zwolnił, ale wciąż księżyc raz po raz oświetlał teren. Minęła już dłuższa chwila, od kiedy usłyszałeś szept Ostergarberda, zapraszajacy do środka, ale się nie ruszyłeś. Siedziałeś już dłuższą chwilę bez ruchu.Obserwowałeś z przyzwyczajenia teren, ale byłeś pogrążony w myślach.
Dlatego kiedy usłyszałeś ciche kroki, stworzone za pomocą damskich butów, nie byłeś zaskoczony. Nie mogła być za Tobą, bo siedziałeś oparty o ścianę, a ona lubiła się bawić z odczuciami, poczuciem, że naprawdę tu jest. Dlatego jej kroki dobiegały zza rogu domu.
Po czym ucichły. Byłeś świadomy tego, że nie jesteś sam.
_________________
2014r. II - Infelix Laryjka [??]
2014r. Epilog - Sephi'Rah (Sefii) Podziemna [*]
2015r. II - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*]
2015r. Epilog - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*], aktualnie Tymen Mgieł
2016r. III - Tanwe'Ivare, Aenthilka
2016r. Epilog - Aurelia d'Lombre d'Itharo człowiek
2016r. Zimowy - Tulya'Leite Enri Aenthilka w futerku
2017r. III - Mea'Aran Tlais Orthogok, podziemna bliźniaczka
2018r. Zimowy - matrona Mea'Aran Tlais Orthogok, już nie bliźniaczka.
_______________________________________
"Mlem"

 
 
Yarant 
król zgryzu

Skąd: Z miasta centralnego
Wysłany: 01-03-2018, 23:49   

To są.. Nowi przyjaciele, wracaj na górę i śpij. Ot wstał od stołu lekko stękając, aby odprowadzić wnuczkę do schodów. Jasny gwint, oby nie zrozumieli tego na opak. Przez głowę Osta przelatywało teraz mnóstwo myśli, i nie wiedział na czym się skupić. Przeleciał oczami po twarzach towarzyszy, mając nadzieję na nie dostrzeżenie dezaprobaty, ani tym bardziej wrogości.
_________________
2015r. IV turnus Reki Rino Koa (laryjski elf)
2016r. IV turnus Vekteren pan dowódca poborówki
2017r. IV turnus Meth'ell z rodu Tlais Orthogok (podziemny psionik)
2018r. Zimówka Iłak z Harcu Gobliński wojownik [*]
2018r. V turnus Ostergarberd z rodu Podkowian, ten Dziad
2019r. V turnus Włodzimierz, mag ognia co się wysadził na nie tej akcji.
2020. III turnus Rebien (tudzież Ostergarberd pod przykrywką), ten dziad
 
 
Mordrim 
Krasnolud


Skąd: Biesko Biała
Wysłany: 02-03-2018, 23:38   

Thorgrim spojrzał kątem oka dziewczynkę, która stała na schodach. Potem powrócił do konsumpcji tego jakże dobrego gulaszu. Już kończył jeść i przypomniała mu się krasnoludzka kuchnia. Wyśmienite potrawy doskonale doprawiane i bardzo mocne alkohole. Słowa Osta lekko zaniepokoiły krasnoluda gdyż nie ufał mu a ten od razu już go przyjacielem nazywał. Ty było bardzo dziwne.
_________________
Epilog 2016 Thorgrim Tordenskrall-ostatni krasnolud ze swego rodu, który postanowił dołączyć do powstańczej armii Wergundzkiej.
Prolog 2017 Dankan Antelmo-miejscowy kowal który został rozszarpany przez bestie
Larp bitewny ,,Sztandary" 2017 Mordrim Starkensson- Krasnoludzki Mojżesz i zawaliciel przełęczy Cor
III Turnus 2017 Thorgrim Tordenskrall-tym razem pracował jako najemnik Valenberg

Na Pohybel Skurwysynom!!!
 
 
Piotr 
Spopielacz

Wysłany: 02-03-2018, 23:56   

Czarownik spojrzał znad miski z gulaszem na stojącą nieopodal dziewczynę. Patrzył na nią przez chwilę mrużąc oczy, i usiłował sobie przypomnieć kim tak właściwie była. Po chwili uświadomił sobie że to wnuczka Osta, Norin. "Nielicho się zmieniła" pomyślał. "Pamiętam gdy była jeszcze małym dzieckiem..."
Popatrzył jeszcze chwilę na dziewczynę, przez moment miał nawet zamiar się przywitać, ale finalnie głód zwyciężył. "Porozmawiam z nią kiedy indziej" pomyślał po czym powrócił do zagarniania łyżką kolejnych porcji gulaszu do wnętrza swojej jamy gębowej. Był to jego pierwszy od dłuższego czasu ciepły posiłek, i to w dodatku nadzwyczaj smaczny. Przypominał mu odrobinę gulasze które dawniej często jadał w Terali, ale w przeciwieństwie do nich nie zawierał dodatkowych składników w postaci rdzy z garnka i posiłku sprzed trzech dni. Była to jedna z tych rzeczy za którymi Tylwin nieszczególnie tęsknił.
 
 
Deft 
WAN


Wysłany: 03-03-2018, 00:26   

Sangre znał to uczucie, kiedy coś umyka w kącie oka lub ktoś zdaje się stać za jego plecami. Gdyby nie damskie buty, prawdopodobnie sięgałby już po miecz...
Witaj Panienko.
Zastanawiałem się czy ukażesz się bez mojej prośby. A może jesteś tu cały czas?
Tak czy inaczej, chciałbym żebyś była ze mną w środku, kiedy zacznę rozmawiać z resztą.

Po tych słowach Sangre wstał, przeciągnął się, ostatni raz rozejrzał po okolicy, wyszedł z cieni nocy i udał się do środka.
_________________

2012 - Drekonim, Łucznik
2013 - Deft, Podróżnik
2014 - Deft, Podróżnik
2015 - Dhusthygrin, Kapłan Wajana
2016 - Dahira, Mag Bojowy
2017 - Defthagron, Kapłan Wajana
2018 - Defthagron, Kapłan Wajana
2019 I - Sangre, Nekromanta
2019 II - Defthagron, Kapłan Wajana
2020 - Sangre i Defthagron
2021 - Defthagron
 
 
Leite 
Elfi doradca


Skąd: Poznań
Wysłany: 03-03-2018, 02:29   

Dziewczyna uśmiechnęła się psotnie i wybiegła z pokoju z niezadowolonym kotem na rękach.

Ost
Uśmiechnęła się do Ciebie.
-Udało mi się, prawda?- była bardzo zadowolona z siebie. Pobiegła wyżej, zanim zdążyłeś zareagować, nie dając możliwości odpowiedzi. Odwróciłeś się, żeby wejść do pokoju ponownie i zauważyłeś wchodzącego Sangre.

Reszta
Siedzieliście nad tymi miskami z jedzeniem już dłuższą chwilę i pojawienie się dziewczyny było tego jedynym przerywnikiem. Ale też, kiedy Ost wrócił, dołączył do niego z dworu Sangre. W pomieszczeniu nie było najcieplej z powodu otwartego okna.

Sangre
Nie zawsze.
Głos miała taki, jak zwykle, lekko hipnotyzujący.
Stagnacja. Patrzę.
Oszczędzała słowa. Czułeś ją za sobą, natomiast otwarte drzwi ukazały Ci pomieszczenie kończące się schodami, przy których stał Ostergarberd, z nieco zmartwioną miną. Z pomieszczenia na wprost niego padało światło z kominka.
Zamknąłeś drzwi i wszedłeś tam. Istotnie, kominek z wesołym ogniem był po lewej, a po prawej stół, przy którym siedziała reszta. <reszta pomieszczenia jak na rysunku od Osta ;) >
_________________
2014r. II - Infelix Laryjka [??]
2014r. Epilog - Sephi'Rah (Sefii) Podziemna [*]
2015r. II - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*]
2015r. Epilog - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*], aktualnie Tymen Mgieł
2016r. III - Tanwe'Ivare, Aenthilka
2016r. Epilog - Aurelia d'Lombre d'Itharo człowiek
2016r. Zimowy - Tulya'Leite Enri Aenthilka w futerku
2017r. III - Mea'Aran Tlais Orthogok, podziemna bliźniaczka
2018r. Zimowy - matrona Mea'Aran Tlais Orthogok, już nie bliźniaczka.
_______________________________________
"Mlem"

Ostatnio zmieniony przez Leite 03-03-2018, 02:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Deft 
WAN


Wysłany: 05-03-2018, 21:25   

Przechodząc przez pierwsze pomieszczenie Sangre rzucił przelotnie okiem na regały. Niektóre półki były zastawione fiolkami, co w połączeniu z widocznymi gdzieniegdzie ziołami, trochę go uspokoiło. Przynajmniej domostwo porządne.
Ciepło kominka, choć powinno być przyjemną odmianą, tym razem nie kusiło Sangre. Nie czuł potrzeby siedzenia i grzania się przy nim. Pierwszy raz, umiarkowana temperatura pomieszczenia była wystarczającym odstępstwem od chłodu nocy. Inną kwestią był nawet nieźle pachnący posiłek. Zauważył, że reszta już jadła, niektórzy nawet kończyli.
- Smaczne ? - rzucił, rozglądając się za miską dla siebie. Nie czekając na odpowiedź, dodał - Co z tym światłem na piętrze ? I zamknijcie już to okno.
Oparł się wewnątrz framugi, już z miską w ręku. W ten sposób miał wzgląd na drugie pomieszczenie. Zerkając raz po raz, zaczął jeść.
- To kto z nas najbardziej się zna na leczeniu ran ? Ja sam proste rany zaleczyć potrafię, choć magią nie pomogę.
_________________

2012 - Drekonim, Łucznik
2013 - Deft, Podróżnik
2014 - Deft, Podróżnik
2015 - Dhusthygrin, Kapłan Wajana
2016 - Dahira, Mag Bojowy
2017 - Defthagron, Kapłan Wajana
2018 - Defthagron, Kapłan Wajana
2019 I - Sangre, Nekromanta
2019 II - Defthagron, Kapłan Wajana
2020 - Sangre i Defthagron
2021 - Defthagron
 
 
Piotr 
Spopielacz

Wysłany: 05-03-2018, 22:20   

Tylwin odłożył na stół łyżkę i pustą już miskę. Otarł twarz rękawem po czym zwrócił się w kierunku Sangre.
Tak znam się odrobinę, choć medyk ze mnie średni.Za to w tak spokojnych okolicznościach powinienem być w stanie skorzystać z nieco lepszego rytuału.Lub jakiś ułożyć... Niemniej przydał by się ktoś kto opatrzy rany, bo o ile z ich oczyszczeniem powinienem sobie poradzić, to pełna regeneracja ciała leży poza moim zasięgiem. Sporo zależy od tego jakimi składnikami dysponuje nasz szlachetny gospodarz.
Czarownik obrócił się do Ostergarberda.
Oście, czy posiadasz może w swojej domowej spiżarce orzechy leśne i czosnek? Były by one, powiedzmy, co najmniej bardzo użyteczne.Nie pogardził bym też jedną, czy dwoma świeczkami lub ogarkami oraz odrobiną mąki.
Ostatnio zmieniony przez Piotr 05-03-2018, 22:21, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Yarant 
król zgryzu

Skąd: Z miasta centralnego
Wysłany: 05-03-2018, 22:26   

Ost jednocześnie zbity z tropu, chwilową wizytą ukochanej wnuczki, oraz szczęśliwy z pojawienia się nekromanty, zamknął okno. Po zamknięciu spojrzał jeszcze n chwilę panującą na dworze ciemność, samemu nie wiedząc czego tam szuka.Cóż na leczeniu jako takim to znam się pewnie mniej niż Pan, ale trzymam na górze mały słoiczek maści odkażającej. Chyba miałem gdzieś kilka bandaży... Jeśli zaś chodzi o czosnek to powinien być na półce nad stołem. Po swoich ostatnich słowach Ost podszedł do skrzyni stojącej nieopodal drzwi wejściowych i zaczął ją przetrząsać w poszukiwaniu opatrunków. Po skończonych poszukiwaniach chwycił świeczkę stojącą na regale i przyniósł ją staremu druhowi (Tylwinowi).Niestety więcej aktualnie nie mam, jeśli byś chciał jest też worek mąki na regale, prawdopodobnie przyda ci się w rytuale.
_________________
2015r. IV turnus Reki Rino Koa (laryjski elf)
2016r. IV turnus Vekteren pan dowódca poborówki
2017r. IV turnus Meth'ell z rodu Tlais Orthogok (podziemny psionik)
2018r. Zimówka Iłak z Harcu Gobliński wojownik [*]
2018r. V turnus Ostergarberd z rodu Podkowian, ten Dziad
2019r. V turnus Włodzimierz, mag ognia co się wysadził na nie tej akcji.
2020. III turnus Rebien (tudzież Ostergarberd pod przykrywką), ten dziad
 
 
Mordrim 
Krasnolud


Skąd: Biesko Biała
Wysłany: 05-03-2018, 23:03   

Thorgrim właśnie skończył jeść gdy wszedł Sangre do środka. Teraz gdy Sangre zapewne musiał zjeść swoje to nikt nie stał na czatach i mogli zostać teraz łatwo zaskoczeni. widział jak Ost i Tylwin przygotowują się do leczenia. wstał od stolika i podszedł do drzwi. odpocznijcie i wyleczcie się tak szybko jak zdołacie a ja stanę na warcie teraz. Otworzył je i po wyjściu zamknął za sobą kierując się do najbliższych krzaków by mieć widok na las jak i na budynek. Jednocześnie czekał też na dogodny moment by zająć się tym co odebrał kudłaczom na trakcie.
_________________
Epilog 2016 Thorgrim Tordenskrall-ostatni krasnolud ze swego rodu, który postanowił dołączyć do powstańczej armii Wergundzkiej.
Prolog 2017 Dankan Antelmo-miejscowy kowal który został rozszarpany przez bestie
Larp bitewny ,,Sztandary" 2017 Mordrim Starkensson- Krasnoludzki Mojżesz i zawaliciel przełęczy Cor
III Turnus 2017 Thorgrim Tordenskrall-tym razem pracował jako najemnik Valenberg

Na Pohybel Skurwysynom!!!
 
 
Leite 
Elfi doradca


Skąd: Poznań
Wysłany: 06-03-2018, 00:42   

Sangre
Kiedy wszedłeś i zacząłeś mówić do swoich towarzyszy, Dagmara cicho weszła do pomieszczenia. Byłeś pewien, że inni jej nie widzą.
Do tej pory tylko dwa razy widziałeś ją w całości, w dodatku w ciągu minionej nocy.
Wziąłeś miskę i usadowiłeś się wygodnie przy framudze, bacznie obserwując otoczenie.
Miałeś dobry widok.
Po lewej, ciemne schody prowadzące do góry.
Po prawej ogień kominka, oświetlający pokój, który lekko mącił obraz widziany przez szkło szyb. Lekko za Twoim ramieniem siedziała bez ruchu Silana, wpatrzona w ogień. Ost się kręcił po domu, robiąc lekki hałas. Tylwin chwycił mąkę.
A pomiędzy dwoma obrazami, na wprost Ciebie, opierała się o framugę Dagmara.
Stała po stronie pomieszczenia ze schodami, opierając się lewym ramieniem, wciąż woląc skryć się w cieniu.
Dopiero teraz miałeś okazję się jej przyjrzeć.
Miała czerwoną suknię, jak wcześniej, lekko ubłoconą od drogi, jakby naprawdę ją przeszła. Suknia zawężała się na biodrach, opinając je i idąc dalej do góry, wraz ze sznurowanym wiązaniem. Dalej był dekolt, nieco większy, niż się spodziewałeś.
Płaszcz miała spięty niewielką klamrą, odrzucony do tyłu, więc odsłaniał jej ręce, założone na piersiach.
Rozwichrzone lekko włosy okalały bladą szyję, która następnie zmieniała się w piękną twarz z hipnotyzującym spojrzeniem.
Nie mówiła nic. Nie musiała.
Ty za to dalej się rozglądałeś.
Póki co, cisza i spokój.

Tylwin
Dostałeś do rąk żółtą świeczkę, która miała może pięć centymetrów długości. Jej knot był długi na tyle, by dało się go spokojnie zapalić. Znaleziony czosnek był ledwie połówką główki, na szczęście w miarę świeżą. Musiałbyś tylko go wyłuskać z suchej skóry. Mąkę sam ściągnąłeś z regału, było jej ze dwa kilo w najmniejszym worku, obok leżały jeszcze dwa, duże. Owoców leśnych również musiałeś szukać, dostrzegłeś jakąś żałosną garść jagód. Ostergarberd przyniósł Ci dwie w miarę czyste szmaty, które od biedy się nadawały na opatrunki. Nie najlepszy zestaw, ale kto powiedział, że będzie łatwo... Na pewno byłeś zmęczony.


Ostergarberd
Okno zamknęło się z cichym trzaskiem. Na dworze nie było widać specjalnie nic, wciąż było ciemno, chociaż świt się prawdopodobnie zbliżał. Wciąż jednak nie było widać ani śladu światła.
Cała noc chodzenia, bezsenność i nietypowe spotkanie z wilkami były dość męczące, zwłaszcza dla osoby w Twoim wieku. Poszedłeś poszukać jeszcze bandaży, ale nie mogłeś ich znaleźć, widać Twoja wnuczka je do czegoś zużyła. Udało Ci się odkryć dwie stare szmaty, które nadawałyby się jeszcze na opatrunki. Byłeś za to pewien, że maść wciąż jest do góry, koło nogi Twojego łóżka. Na drobne gospodarskie skaleczenia starczała, ale na takie...nie byłeś pewien, czy jest jej wystarczająco dużo.
Sangre stał w drzwiach, jedząc. Tylwin zbierał przedmioty i układał je na stole. Elfka podziemna siedziała bez ruchu. Thorgrima nie było.
Dziwne towarzystwo...Twarz Cię lekko zabolała.

Thorgrim
Wyszedłeś z w miarę ciepłego pomieszczenia na zimno i wiatr. Pogoda była wciąż paskudna. Na ganek zawiewało zimne powietrze, więc czym prędzej zszedłeś po krótkich schodach i skierowałeś się do najbliższego gęstego krzewu. Usiadłeś pod nim, jakieś dwa metry wschodniego rogu budynku, tak, by patrzeć na budynek i las, który rośnie od południa. Gaj dookoła Ciebie szumiał cicho. Dostrzegłeś jakieś nieruchome światło około 80 m dalej, nisko, nieco przysłonięte znajdującymi się po drodze przeszkodami.
Języki wciąż miałeś przy sobie. Nic się nie działo.
Tylko wiało. I byłeś lekko zmęczony, ale w sumie, umiałeś funkcjonować.
_________________
2014r. II - Infelix Laryjka [??]
2014r. Epilog - Sephi'Rah (Sefii) Podziemna [*]
2015r. II - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*]
2015r. Epilog - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*], aktualnie Tymen Mgieł
2016r. III - Tanwe'Ivare, Aenthilka
2016r. Epilog - Aurelia d'Lombre d'Itharo człowiek
2016r. Zimowy - Tulya'Leite Enri Aenthilka w futerku
2017r. III - Mea'Aran Tlais Orthogok, podziemna bliźniaczka
2018r. Zimowy - matrona Mea'Aran Tlais Orthogok, już nie bliźniaczka.
_______________________________________
"Mlem"

Ostatnio zmieniony przez Leite 06-03-2018, 00:43, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Mordrim 
Krasnolud


Skąd: Biesko Biała
Wysłany: 08-03-2018, 23:22   

Thorgrim siedział pod krzewem starając się obserwować okolicę i walcząc ze zmęczeniem. Chłodny wiatr powiewający w lesie trzymał go nadal przytomnym. po chwili siedzenia dostrzegł on światło w oddali z drogi, które się nie ruszało lecz trwało w bezruchu. Nie było jednak widoczne dla niego źródło tego więc postanowił podejść nieco bliżej by zbadać to. Po drodze jeszcze cicho raz pomodlił się do Ehirona słowami.
Wpierw widzisz światło. Po nim nadciąga grom. Krew. Ogień Stal . Błyskawica. Ja ostatni modlę się do pierwszego.
Ocaliciela ostatniego. Niszczyciela orków. Pana światła. Ja ostatni ze swego rodu modlę się do pierwszego.
Ja Thorgrim Tordenskrall modlę się do ciebie Echironie Tordenskrallu. Twórco mego Rodu. Czuwaj na de mną i daj mi siłę bym mógł głosić twe słowo. Pozwól mi dostrzec to co niezauważalne.
. Powolnymi i cichymi krokami skradał się w tamtym kierunku i będąc w połowie drogi między główną drogą a domem Osta przykucnął przy drzewie w zaroślach i starał się dostrzec to co było na drodze nasłuchując przy tym czy coś lub ktoś nie nadchodzi.
_________________
Epilog 2016 Thorgrim Tordenskrall-ostatni krasnolud ze swego rodu, który postanowił dołączyć do powstańczej armii Wergundzkiej.
Prolog 2017 Dankan Antelmo-miejscowy kowal który został rozszarpany przez bestie
Larp bitewny ,,Sztandary" 2017 Mordrim Starkensson- Krasnoludzki Mojżesz i zawaliciel przełęczy Cor
III Turnus 2017 Thorgrim Tordenskrall-tym razem pracował jako najemnik Valenberg

Na Pohybel Skurwysynom!!!
 
 
Piotr 
Spopielacz

Wysłany: 09-03-2018, 00:44   

Tylwin ciężko westchnął. Mimo iż posiadał dość składników by odprawić rytuał, wolał by zrobić to o świcie, po zażyciu przynajmniej odrobiny snu, jednak widmo pościgu pobudzało go dostatecznie mocno by zdołał się zmobilizować do działania. Wstał, i przeszedł do pustszej części izby, i stanąwszy w pewnej odległości od kominka zaczął usypywać z mąki krąg, jednakże tym razem ubogacił go o wpisany w jego wnętrze trójkąt. Następnie zawołał Silanę i Osta. Poinstruował ich by usiedli wewnątrz kręgu naprzeciwko niego, chwile potem samemu siadając. Gdy to uczynił począł wyjaśniać im zasady rytuału:
Tak jak poprzednio nie wolno wam przekroczyć granicy, oraz jej przerywać. W wypadku tego konkretnego rytuału możecie dodatkowo wspomóc jego oczyszczającą moc na nowo otwierając swoje rany.Wiem że brzmi to dosyć nieprzyjemnie... Czarownik skrzywił się lekko.
...ale owe rany powinny się ponownie zasklepić jeszcze podczas trwania obrzędu. Nie jest to jednak krok wymagany, więc zostawiam to waszemu wyborowi.
"Dodatkowo krew żywych istot powinna wzmocnić moc rytuału, szczególnie jeśli owe istoty biorą w nim bierny, bo bierny, ale jednak udział..." dodał w swoich myślach Tylwin.
Gdy skończył mówić rozdał każdemu z uczestników po ząbku czosnku i wierzbowej gałązce, po czym udał się do kominka zapalić świece. Gdy już to uczynił ponownie usiadł wewnątrz kręgu i zaciskając zęby rozciął swoim mieczem ranione podczas wcześniejszej bitwy z wilkami miejsca. Po chwili na podłogę skapnęło parę kropel krwi ściekających z ostrza. Niewiele myśląc czarownik odrzucił miecz poza krąg i rozpoczął wyśpiewywanie zaklęcia, starając się ignorować ból w przeciętych przed chwilą miejscach, koncentrując swój wzrok na stojącej przed nim świeczce.
Ostatnio zmieniony przez Piotr 09-03-2018, 00:55, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
Deft 
WAN


Wysłany: 09-03-2018, 22:29   

Sangre odpoczywa. Przysłuchuje się reszcie, pochłania wzrokiem Dagmarę i zjada do czysta, po czym po sobie sprząta.
_________________

2012 - Drekonim, Łucznik
2013 - Deft, Podróżnik
2014 - Deft, Podróżnik
2015 - Dhusthygrin, Kapłan Wajana
2016 - Dahira, Mag Bojowy
2017 - Defthagron, Kapłan Wajana
2018 - Defthagron, Kapłan Wajana
2019 I - Sangre, Nekromanta
2019 II - Defthagron, Kapłan Wajana
2020 - Sangre i Defthagron
2021 - Defthagron
 
 
Leite 
Elfi doradca


Skąd: Poznań
Wysłany: 10-03-2018, 01:40   

Thorgrim
Siedząc w ciemności, powoli przyzwyczajałeś wzrok do niej. Kiedy już się oswoiłeś z cieniem, kątem oka dostrzegłeś ruch na południe od Ciebie. Zamarłeś i spojrzałeś w tamtym kierunku, poprzez drzewa, próbując dostrzec, czy był to przypadkowy ruch, czy nie. Jeszcze przez ułamek sekundy dostrzegłeś kolejny ruch, ale nie mogłeś być pewien, czy to wiatr, czy ktoś obcy.
Wiało tak paskudnie, że nie zdziwiłbyś się, gdyby na warcie co chwila wzrok Ci płatał figle.
Mimo wszystko wstałeś i bardzo powoli oddaliłeś się w kierunku światła, nasłuchując.
Gdy przystanąłeś za pierwszym razem, z prawej dobiegł Cię szelest, który brzmiał niczym ciche łapy na liściach. Zamarłeś i zacząłeś obserwować okolicę, ale niewiele się zmieniło. Ruszyłeś dalej, ów dźwięk ponownie do Ciebie dobiegł, ale znowuż, nic nie widziałeś. Gdy się zatrzymałeś na dobre, próbując dojrzeć, o co chodzi ze światłem na drodze, jakieś pięć metrów od Ciebie przebiegło zwierzę, nawet nie byłeś w stanie stwierdzić, jakie. Było wzrostu psa, ale wyraźnie nie zwracało na Ciebie uwagi i Ci znikło z oczu.
Światło, oddalone od Ciebie około czterdzieści metrów, leżało na ścieżce, najwyraźniej odchodzącej z głównego traktu, przynajmniej na tyle, na ile mogłeś zobaczyć. Było nieruchome, ale aby dostrzec więcej szczegółów, musiałbyś podejść nieco bliżej, ponieważ teraz drzewa lekko przesłaniały Ci widok. Na pewno nie widziałeś tam ruchu.
Obejrzałeś się też w kierunku, z którego przyszliście. Po drugiej stronie traktu rósł rząd drzew, a za nim rozpościerała się łąka. I właśnie tam, mniej więcej w takiej samej odległości od Ciebie, jak do lampy, na pewno coś zauważyłeś. Ruch, niewyraźny ciemny zarys, który po chwili zlał się z ciemnością, ponownie zostawiając Cię w rozterce, czy to kolejne zwierzę, Twoje nerwy, noc czy wiatr. Jedno byłeś w stanie stwierdzić z pewnością, byłeś zdany tylko na wzrok, jeżeli chodzi o większe odległości, ponieważ na dłuższy dystans wiatr wszystko zagłuszał.

Tylwin
Spojrzałeś na swoją nogę i pierwszy raz miałeś okazję się jej przyjrzeć w świetle. Zadrżałeś. Brakowało Ci, nie aż tak wielkiego, ale wciąż dość dużego kawałka mięśnia w nodze. Najwyraźniej jednak nie było to na tyle poważne, żebyś kompletnie nie mógł chodzić, ale uniemożliwiało bieg z pewnością. Aby nie kuleć do końca życia, powinieneś odwiedzić chirurga, aby pozszywał porozrywane włókna.
Mimo wszystko zdecydowałeś się rozciąć ranę.
Noga wściekle zapulsowała, a krew zaczęła płynąć, rozlewając się też na podłodze. Zignorowałeś to i rozpocząłeś rytuał. Noga zaczęła nieprzyjemnie pulsować, a ból się pogorszył, gdy doszło do oczyszczania rany. Na szczęście później wszystko się zrosło, chociaż spora plama została na podłodze.
Gdy podniosłeś wzrok, zauważyłeś, że Twoi towarzysze w kręgu nie powielili ruchu dotyczącego rozcinania. Wyglądali na równie zmęczonych, ale wewnętrznie ich rany powinny być na tyle dobrze zaopatrzone, aby wytrzymać do wizyty do chirurga lub w miarę normalnie funkcjonować.
Niestety, byłeś pewien, że bieg dla Ciebie byłby ogromnym wysiłkiem i bólem.

Sangre
Obserwowała każdy Twój ruch bardzo dokładnie, czekając, aż zaczniesz. Nie wykazywała zniecierpliwienia, uśmiechała się lekko. Kiedy poszedłeś odstawić swoją miskę, czułeś jej wzrok na sobie.
_________________
2014r. II - Infelix Laryjka [??]
2014r. Epilog - Sephi'Rah (Sefii) Podziemna [*]
2015r. II - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*]
2015r. Epilog - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*], aktualnie Tymen Mgieł
2016r. III - Tanwe'Ivare, Aenthilka
2016r. Epilog - Aurelia d'Lombre d'Itharo człowiek
2016r. Zimowy - Tulya'Leite Enri Aenthilka w futerku
2017r. III - Mea'Aran Tlais Orthogok, podziemna bliźniaczka
2018r. Zimowy - matrona Mea'Aran Tlais Orthogok, już nie bliźniaczka.
_______________________________________
"Mlem"

 
 
Yarant 
król zgryzu

Skąd: Z miasta centralnego
Wysłany: 12-03-2018, 22:14   

Zobaczywszy jak Tylwin rozlewa sporą plamę krwi na podłodze, Ost lekko spochmurniał, albowiem trudno jet zmyć krew z drewna. Ostatecznie powstrzymał się od zbędnych uwag i podziękował przyjacielowi. Następnie wstał, dołożył do kominka i rozsiadł się przy stole. Zaintrygowało delikatnie starca to, że Sangre wpatrywał się w futrynę, nie chciał być wścibski. Po krótkiej chwili oddał się rozważaniom, mrucząc mimowolnie niewyraźnie pod nosem. Trzeba by przygotować jakieś miejsce do spania dla gości. Tylwina mogę położyć w moim łóżku, ale co z resztą. Raczej słabym pomysłem będzie jeśli mieliby spać tu na dole,
ale, jeśli nie tu to gdzie.
Skierował swoje spojrzenie na drewno palące się w kominku. Czy ten ogień jest swego rodzaju Jego emanacją? Jeśli tak, to czy to znaczy, że nas chroni i otacza swoim ciepłem? Dawniej było lepiej, starzy Bogowie... Na szczęście teraz przybyli na nowo. Tylko jak im służyć, czego potrzebują. Kogo? I dlaczego objawili się w Liryzji, czy to ze względu na słabe wpływy tych parszywych "Opiekunów" Ost zrobił dość osobliwą minę, sugerującą dezaprobatę i szyderstwo.Tylwinie, jeśli możesz usiądź tu proszę. Wskazał ręką na krzesło obok swojego.
_________________
2015r. IV turnus Reki Rino Koa (laryjski elf)
2016r. IV turnus Vekteren pan dowódca poborówki
2017r. IV turnus Meth'ell z rodu Tlais Orthogok (podziemny psionik)
2018r. Zimówka Iłak z Harcu Gobliński wojownik [*]
2018r. V turnus Ostergarberd z rodu Podkowian, ten Dziad
2019r. V turnus Włodzimierz, mag ognia co się wysadził na nie tej akcji.
2020. III turnus Rebien (tudzież Ostergarberd pod przykrywką), ten dziad
 
 
Mordrim 
Krasnolud


Skąd: Biesko Biała
Wysłany: 12-03-2018, 22:28   

Torgrim dostrzegał że coś wokół niego krąży i coraz bardziej miał przeczucie że coś lub ktoś może na niego napaść. Najbardziej martwił go czarny kształt, który widział na łące. Najgorsza myśl przeszła mu przez głowę że mogli jego i jego towarzyszy doścignąć prześladowcy. Krasnolud zacząć się powoli wycofywać najpierw nisko i dla bezpieczeństwa dobył swego młota. Starał się też rozglądać czy nic nie idzie w jego kierunku. Następnie gdy był już blisko domu wstał i zaczął iść w kierunku ławki na której sobie usiadł kładąc młot koło siebie by móc go błyskawicznie dobyć. Wyjął dwie runiczne blaszki jedną której użył w walce z wilkami i drugą nie użytą jeszcze ale nadal napełnioną mocą magiczną. Tyle już lat pracował nad runami i tyle ich wykuł. Nie raz widział je w walce ale takiej mocy jeszcze nie miały one w sobie jak teraz. Teraz przyglądał się im co jakiś czas patrząc na linie drzew.
_________________
Epilog 2016 Thorgrim Tordenskrall-ostatni krasnolud ze swego rodu, który postanowił dołączyć do powstańczej armii Wergundzkiej.
Prolog 2017 Dankan Antelmo-miejscowy kowal który został rozszarpany przez bestie
Larp bitewny ,,Sztandary" 2017 Mordrim Starkensson- Krasnoludzki Mojżesz i zawaliciel przełęczy Cor
III Turnus 2017 Thorgrim Tordenskrall-tym razem pracował jako najemnik Valenberg

Na Pohybel Skurwysynom!!!
 
 
Piotr 
Spopielacz

Wysłany: 12-03-2018, 22:50   

Tylwin po raz ostatni zmierzył wzrokiem swoją nogę, po czym ostrożnie zaczął iść w kierunku Osta. Nie zwracał szczególnej uwagi na kałuże krwi którą za sobą zostawił. Po części z roztargnienia, po części dalatego iż był stanowczo zbyt obolały na sprzątanie. Wlokąc się powoli dotarł do krzesła stojącego obok tego na którym siedział jego przyjaciel i ciężko usiadł. Zadowolony z perspektywy chwili odpoczynku wyciągnął się na krześle, ziewnął po czym przemówił do Osta.
Tak Ostergarberdzie? Masz jakąś sprawę do omówienia?
Ostatnio zmieniony przez Piotr 12-03-2018, 22:51, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Yarant 
król zgryzu

Skąd: Z miasta centralnego
Wysłany: 12-03-2018, 23:40   

Czy mógłbyś przybliżyć mi światło? Ostatnie słowo wyraźnie zaakcentował, dając rozmówcy do zrozumienia, że nie mówi dosłownie.
_________________
2015r. IV turnus Reki Rino Koa (laryjski elf)
2016r. IV turnus Vekteren pan dowódca poborówki
2017r. IV turnus Meth'ell z rodu Tlais Orthogok (podziemny psionik)
2018r. Zimówka Iłak z Harcu Gobliński wojownik [*]
2018r. V turnus Ostergarberd z rodu Podkowian, ten Dziad
2019r. V turnus Włodzimierz, mag ognia co się wysadził na nie tej akcji.
2020. III turnus Rebien (tudzież Ostergarberd pod przykrywką), ten dziad
 
 
Deft 
WAN


Wysłany: 13-03-2018, 00:17   

Dobrze.., skończyli się leczyć, z tego co widzę...
- Silano, jeśli byś mogła, zaproś Thorgrima do środka. Wyleczyliśmy się, teraz pora porozmawiać.
Sangre rozejrzał się za dodatkową tobą, czy też workiem. Czuł się jeszcze na siłach, żeby zacząć pakować... w sumie wszystko co mogłoby się przydać. Długoterminowe jedzenie, zioła, kubki, noże, mapy, koce, pasy, pochodnie, lampy, osełka, krzesiwo i tak dalej. Choć na razie tylko się rozglądał - nie brał nic bez pytania gospodarza. A mówiąc o tym...
- Ostergarberdzie. Jeśli wolno mi się wtrącić, zanim zaczniesz rozmawiać się ze swoim kuzynem, czy masz może jakieś torby czy plecaki? Któryś z Twoich sąsiadów nie posiada może konia ? Oraz... - Słowa nekromanty były stanowcze, ale nie natarczywe. Kierował je do Osta, ale na niego nie patrzył. Kręcił się po pomieszczeniu i rozglądał. - Czy jesteś gotów porzucić to miejsce, jeśli zajdzie taka potrzeba ? - To ostatnie wypowiedział z chłodem w głosie, patrząc prosto w oczy swojego rozmówcy. Bez emocji w głosie. Choć z lekkim, szyderczym uśmiechem...
- Wiesz, że chcę Ci służyć. Ale spójrz na nich. Czy oni także chcą służyć ? Czy są w ogóle przydatni ..? /tutaj pada ostatnie pytanie do Osta./ Przecież chowając się w cieniu, mógłbym sam dotrzeć do Terali czy Styrii. Czy sam nie mógłbym rozpocząć kultu ? Tylko dla Ciebie i dla Mnie... - Te słowa, wypowiadane w myślach, kierował do swojej Pani, zerkając na nią czasami.
_________________

2012 - Drekonim, Łucznik
2013 - Deft, Podróżnik
2014 - Deft, Podróżnik
2015 - Dhusthygrin, Kapłan Wajana
2016 - Dahira, Mag Bojowy
2017 - Defthagron, Kapłan Wajana
2018 - Defthagron, Kapłan Wajana
2019 I - Sangre, Nekromanta
2019 II - Defthagron, Kapłan Wajana
2020 - Sangre i Defthagron
2021 - Defthagron
 
 
Leite 
Elfi doradca


Skąd: Poznań
Wysłany: 13-03-2018, 00:45   

Yarant & Tylwin
Zasiedliście do stołu, pomieszczenie pozostało w lekkim nieładzie po rytuale. Krzesło było ulgą dla was obu.
Rozmowa, którą zamierzaliście toczyć, prawdopodobnie będzie długa. Dlatego też zerkaliście przelotnie na Sangre, który począł się krzątać po pomieszczeniu.

Thorgrim
Szedłeś powoli, nisko, z młotem w ręce. Miałeś wrażenie, że po chwili dołączył do Ciebie inny ruch, gdzieś bliżej ścieżki, ale był trudny do wychwycenia w trakcie własnego marszu. Skręciłeś już, kierując się w stronę domu, nawet się wyprostowałeś, obserwując ławkę i dom, kiedy po drugiej stronie drogi zauważyłeś ruch.
W cieniu, wciąż między drzewami i niewyraźnie, ktoś właśnie się schował za drzewem. Mogłeś nawet dostrzec z boku niewyraźny zarys wyginającego się kształtu, zbyt prostego, żeby być gałęzią. Drzewo było jakieś dwa metry od domu, mniej więcej tam, gdzie początkowo siedziałeś.

Sangre
Usłyszałeś, jak się poruszyła. Wciąż pozostając w cieniu, obserwowała każdy Twój ruch.
Światło należy do Echirona...tak samo, jak oni. Razem obserwowaliście, jak Silana wstała i ruszyła w kierunku drzwi, by je otworzyć. Ostrożnie omijała wszystkie zawalone czymś partie pomieszczenia, by w końcu przysłuchiwać się konwersacji z framugi. Stała koło tylko Tobie widzianej Pani Ciemności.
Możesz iść sam i zrobić to dla mnie...To byłoby bardzo odważne. Jej głos nabrał lekkiej pochwały, może podziwu, ale wciąż nie na tyle wyraźnego, by móc to jasno określić.
Silana przeszła do holu, podchodząc do drzwi. <nie, jeszcze nie otworzyła>
_________________
2014r. II - Infelix Laryjka [??]
2014r. Epilog - Sephi'Rah (Sefii) Podziemna [*]
2015r. II - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*]
2015r. Epilog - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*], aktualnie Tymen Mgieł
2016r. III - Tanwe'Ivare, Aenthilka
2016r. Epilog - Aurelia d'Lombre d'Itharo człowiek
2016r. Zimowy - Tulya'Leite Enri Aenthilka w futerku
2017r. III - Mea'Aran Tlais Orthogok, podziemna bliźniaczka
2018r. Zimowy - matrona Mea'Aran Tlais Orthogok, już nie bliźniaczka.
_______________________________________
"Mlem"

 
 
Mordrim 
Krasnolud


Skąd: Biesko Biała
Wysłany: 13-03-2018, 01:34   

Uczucie bycia śledzonym ciągle mu towarzyszyło co wzbudzało w nim coraz większy niepokój. Thorgrim zauważył po prawej stronie ruch i niewyraźny kształt za drzewem. Kątem oka tylko to dostrzegł i wiedział że to nie jest nic przyjaznego ale nie przerwał marszu by nie wzbudzać podejrzeń że niedoszły obserwator został wykryty. Podszedł do drzwi otworzył je i wszedł do środka przesuwając jeszcze przy tym ręką Silanę, która stała centralnie przed nimtak by nie było jej widać z zewnątrz. Następnie zamknął za sobą drzwi po czym odwrócił się do towarzyszy.Słuchajcie mam dwie wiadomości. Złą i gorszą. Którą chcecie najpierw usłyszeć? powiedział do nich lekko uciszonym głosem.
_________________
Epilog 2016 Thorgrim Tordenskrall-ostatni krasnolud ze swego rodu, który postanowił dołączyć do powstańczej armii Wergundzkiej.
Prolog 2017 Dankan Antelmo-miejscowy kowal który został rozszarpany przez bestie
Larp bitewny ,,Sztandary" 2017 Mordrim Starkensson- Krasnoludzki Mojżesz i zawaliciel przełęczy Cor
III Turnus 2017 Thorgrim Tordenskrall-tym razem pracował jako najemnik Valenberg

Na Pohybel Skurwysynom!!!
 
 
Yarant 
król zgryzu

Skąd: Z miasta centralnego
Wysłany: 13-03-2018, 19:57   

Oster właśnie otwierał usta aby zadać pytanie, gdy usłyszał inne, skierowane do niego. Zamyślił się na krótką chwilę. Hmmm... Jakiś worek powinien być w skrzyni przy wejściu, jeśli nie tam, to możesz wziąć worek po mące. Tu popatrzył na worek zostawiony przez Tylwina.Chyba nic podobnego niestety tu nie mam. A jeśli chodzi o opuszczenie tego budynku. Szczerze o niczym innym nie mażę. Aczkolwiek najpierw musiałbym zadbać o bezpieczeństwo mojej rodziny. Mam nadzieję, że tyle wystarczy, o koniach niestety nie wiele wiem, chyba Alek miał kilka ale nie jestem pewny w jakim się stanie znajdują. Jeśli sugerujesz żeby je "pożyczyć" to pomimo iż nie pochwalam przestępstw to niekiedy są konieczne, a i ten osobnik nie jest mi specjalnie miły. Alek ma dom w głębszej części wioski niedaleko. Staruszek już chciał się zabrać do rozmowy z Tylwinem, gdy do pomieszczenia wszedł krasnolud, i zadał swoje pytanie.Cóż, ja wolałbym tą złą jako pierwszą. Na wieść o złych wieściach Ost odruchowo położył rękę na ostrz siekiery, aby móc szybko ją wyciągnąć zza pasa.
_________________
2015r. IV turnus Reki Rino Koa (laryjski elf)
2016r. IV turnus Vekteren pan dowódca poborówki
2017r. IV turnus Meth'ell z rodu Tlais Orthogok (podziemny psionik)
2018r. Zimówka Iłak z Harcu Gobliński wojownik [*]
2018r. V turnus Ostergarberd z rodu Podkowian, ten Dziad
2019r. V turnus Włodzimierz, mag ognia co się wysadził na nie tej akcji.
2020. III turnus Rebien (tudzież Ostergarberd pod przykrywką), ten dziad
 
 
Piotr 
Spopielacz

Wysłany: 13-03-2018, 21:36   

Tylwin słuchał jednym uchem odpowiedzi której Ost udzielał Sangre. Patrzył w ogień i myślał o niedawno stworzonych rytuałach. Nadzwyczaj fascynujący wydawał się ten polegający na użyciu człowieka jako swego rodzaju magazynu energii magicznej...pytanie tylko czy obiekt był by w stanie to przeżyć. Po tyle głowy chodził mu też pomysł przeprowadzenia małego rozeznania w arkanach magii akademickiej, oraz ponownego przestudiowania swoich notatek, szczególnie tej ich części która dotyczy eshkahara, oraz sposobu ich przyzywania. Ale większość z tych rzeczy musiała poczekać na trochę spokojniejszy okres. "Pytanie czy takowy wogóle nadejdzie?" pomyślał sobie czarownik. Jego leniwe rozważanie zostało gwałtownie przerwane w momencie gdy do pomieszczenia wszedł krasnolud. Lekko zaniepokojony Tylwin wyprostował się na krześle, i odpowiedział mu:
Thorgrimie, myślę że powinieneś zacząć od tej złej.
Czarownik rozejrzał się po pomieszczeniu. "Złe wiadomości" były ostatnią rzeczą z którą miał się teraz ochotę konfrontować. "Ale chyba lepiej będzie poznać problem i podjąć próbę jego rozwiązania, niż zostawiać go za plecami.Przynajmniej chwilowo" pomyślał.
Ostatnio zmieniony przez Piotr 13-03-2018, 21:39, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 9