Karczma pod Silberbergiem Strona Główna Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
W Wasze ręce
Autor Wiadomość
Yarant 
król zgryzu

Skąd: Z miasta centralnego
Wysłany: 26-03-2018, 22:17   

A jednak nie tak mocny... Ostergarberd pomógł córce zejść w możliwie najbezpieczniejszy sposób na dół, następnie, odczekał krótką chwilę i sam zabrał się do schodzenia.Miej mnie i moją rodzinę w swjej opiece Panie. Aby zmiękczyć sobie jakoś upadek wyrzucił koc zwinięty w kłębek oraz poprosił cicho kogoś na dole, o asekurację. Swoje ruchy po zejściu na dół, Ost będzie kierował gdzieś w okolice wioski niedaleko. Lecz najpierw schowa się na chwilę razem z resztą wśród drzew aby dać chociaż cień szansy na dołączenie pozostałych. Gdy jednak nie zobaczy, żadnych znajomych twarzy uda się w dalsza wędrówkę w okolice wioski, jednak nie za blisko, tak aby wiedzieć gdzie jest ale nie tak żeby dało się ich stamtąd zobaczyć.
_________________
2015r. IV turnus Reki Rino Koa (laryjski elf)
2016r. IV turnus Vekteren pan dowódca poborówki
2017r. IV turnus Meth'ell z rodu Tlais Orthogok (podziemny psionik)
2018r. Zimówka Iłak z Harcu Gobliński wojownik [*]
2018r. V turnus Ostergarberd z rodu Podkowian, ten Dziad
2019r. V turnus Włodzimierz, mag ognia co się wysadził na nie tej akcji.
2020. III turnus Rebien (tudzież Ostergarberd pod przykrywką), ten dziad
Ostatnio zmieniony przez Yarant 26-03-2018, 22:25, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Piotr 
Spopielacz

Wysłany: 26-03-2018, 22:20   

Czarownik popatrzył na znajdujący się na przeciwko niego las. Choć nie należał do grona wybitnych strategów, orientował się że stanie na otwartym terenie wokół domu nie należało do najświetlejszych pomysłów. Sam z chęcią skrył by się już dawno w owym lasku, ale czuł niejako obowiązek dopilnowania by wnuczka,córka i sam Ost zeszli bezpiecznie z górnego piętra. Teraz, gdy finalnie byli bliscy dokonania tej czynności był gotów by uciec w jakieś bardziej osłonięte miejsce.W międzyczasie Tylwin cicho poprosił córkę i wnuczkę by asekurowały Osta. Sam wolał tego nie robić ze względu na swoją zranioną nogę. Zaczął na wpół wkradać się, na wpół iść w kierunku lasu, starając się jak najmniej rzucać w oczy.
Ostatnio zmieniony przez Piotr 26-03-2018, 22:31, w całości zmieniany 5 razy  
 
 
Leite 
Elfi doradca


Skąd: Poznań
Wysłany: 27-03-2018, 01:06   

Ostergarberd
Twoja córka nie była najlepszą i najsprawniejszą osobą w okolicy. Dlatego też miałeś nadzieję, że nie będzie tak źle, jak być mogło.
No i nie było, chociaż upadła, ale potrafiła zachować ciszę. Wyraźnie trzymała się za nogę. Cóż.
Odwiązałeś koc i zrzuciłeś go na ziemię, licząc na bezpieczne lądowanie, ale to znaczyło, że mogłeś się chwycić tylko parapetu, a dalej spaść na ziemię. Dość niefortunnie, bo ewidentnie skręciłeś sobie kostkę. Tak samo, jak Twoja córka. Widać jedynie wnuczka odziedziczyła sprawność po ojcu...
Ruszyliście, utykając, w stronę lasu.

Tylwin
Jeszcze zanim córka Osta zeszła, ty powoli ruszyłeś w stronę lasu. Ostrożnie, na tyle, na ile mogłeś z uszkodzoną nogą, zatrzymałeś się za najbliższym drzewem, przy którym rósł krzew i obserwowałeś, czekając na resztę.
Dlatego też nie zaskoczyło Cię, że gdy Ost wylądował na ziemi, jakieś zwierze przebiegło niedaleko Ciebie, w lesie. Typowe odgłosy nocne, byłeś czujny.
Twoi towarzysze powoli ruszyli w Twoim kierunku.
_________________
2014r. II - Infelix Laryjka [??]
2014r. Epilog - Sephi'Rah (Sefii) Podziemna [*]
2015r. II - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*]
2015r. Epilog - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*], aktualnie Tymen Mgieł
2016r. III - Tanwe'Ivare, Aenthilka
2016r. Epilog - Aurelia d'Lombre d'Itharo człowiek
2016r. Zimowy - Tulya'Leite Enri Aenthilka w futerku
2017r. III - Mea'Aran Tlais Orthogok, podziemna bliźniaczka
2018r. Zimowy - matrona Mea'Aran Tlais Orthogok, już nie bliźniaczka.
_______________________________________
"Mlem"

 
 
Yarant 
król zgryzu

Skąd: Z miasta centralnego
Wysłany: 28-03-2018, 18:27   

Asz, cholera! Stęknięcie bólu wydobyło się z ust Osta, jednak, jak miał nadzieję, nie na tyle głośno aby ktoś niepożądany mógł go usłyszeć. Udało mu się wraz z córką doczłapać do krawędzi rzadkiego lasu. Kiedy zbliżyli się, zauważył Tylwina chowającego się pod drzewem i szybko do niego dołączył. Słaba sytuacja teraz to nas bardzo opóźni, ale powinniśmy dać radę. Mówił szeptem, na wypadek gdyby jakiś napastnik ukrywał się pośród drzew. Poszukał jakiejś gałęzi lub innego kija leżącego na ziemi aby przygotować przynajmniej dla córki podporę, robi wszystko jak najciszej jeśli coś ma wywołać zbyt duży hałas to tego nie zrobi. Następnie Oster poklepał wnuczkę po ramieniu i pogratulował odwagi. Po zakończeniu tych czynności Chowa się jeszcze na około 30 sekund razem z resztą głębiej w lesie i obserwuje dom. W razie przybycia przyjaciół chce uciekać razem z nimi. Jeśli jednak przyjdzie ktoś wrogo nastawiony będzie się starał uciekać.
_________________
2015r. IV turnus Reki Rino Koa (laryjski elf)
2016r. IV turnus Vekteren pan dowódca poborówki
2017r. IV turnus Meth'ell z rodu Tlais Orthogok (podziemny psionik)
2018r. Zimówka Iłak z Harcu Gobliński wojownik [*]
2018r. V turnus Ostergarberd z rodu Podkowian, ten Dziad
2019r. V turnus Włodzimierz, mag ognia co się wysadził na nie tej akcji.
2020. III turnus Rebien (tudzież Ostergarberd pod przykrywką), ten dziad
 
 
Piotr 
Spopielacz

Wysłany: 28-03-2018, 21:54   

Mam nadzieję że to nic poważnego Oście...przyjrzymy się temu bliżej za... Czarownik już chciał powiedzieć "chwilę", ale zorientował się że było by to w tym wypadku wierutne kłamstwo....jakiś czas, gdy będziemy względnie bezpieczni. Tylwin ciężko westchnął. Chciał wspomóc w jakiś sposób krasnoluda, elfkę i Defta. Części z nich zdążył polubić, część nie, ale wszyscy oni byli sojusznikami. A w tej chwili Tywlin rozpaczliwie potrzebował sojuszników. Postanowił więc, idąc pod osłoną lasu okrążyć dom na tyle by mieć przynajmniej częściowy widok na okno za którym toczyła się walka. Wierzył że istnieje szansa iż uda mu się wesprzeć sojuszników podczas ucieczki. Niemniej wolał do tego czasu uniknąć zauważenia przez tercję. Ja tymczasem spróbuję sprawdzić jak sobie radzi reszta z nas. Poczekajcie proszę w głębi lasu,w pobliżu tego miejsca do mojego powrotu. Powiedziawszy to czarownik ruszył w kierunku okna, okrążając dom tak by dostać się tam możliwie najkrótszą drogą. Zatrzyma się gdy tylko zdoła dostrzec samo okno, lub to co dzieje się za nim, starając się jak najmniej zbliżać do domu i trzymać pod osłoną lasu.
 
 
Piotr 
Spopielacz

Wysłany: 28-03-2018, 21:57   

Idąc ciemnym lasem Tylwin stwierdził że nie zaszkodziło by zwrócić się do Ehirona po pomoc lub radę. Dla siebie, lub swoich towarzyszy. Postanowił więc poprosić go o to w myślach. Nie prosił o nic wielkiego, ot o małą poradę lub niewielką pomoc. W jakiejkolwiek formie.
Wybaczcie brak słów modlitwy ,ale czas goni.
 
 
Leite 
Elfi doradca


Skąd: Poznań
Wysłany: 29-03-2018, 02:26   

Ostergarberd
Z wnętrza domu dobiegł was przeraźliwy, wysoki wrzask.
Idąc do lasu, nagle na Ciebie i Twoją rodzinę opadła ściana niespodziewanej wilgoci. Zanim zdążyłeś jakkolwiek zareagować, w powietrzu pojawiły się łuki elektrycznej energii i dosięgły waszą trójkę, nie czyniąc szczególnych obrażeń, ale spinając wasze mięśnie tak, że padliście na ziemię i nie mogliście się podnieść (jak po paralizatorze).
Widziałeś, jak podbiega do was wysoki, jak tyczka, elf i patrzy na was.

Tylwin
Pozostałeś za drzewem i po chwili się okazało, że był to dobry wybór. Ost i jego rodzina znienacka zostali porażeni łukami energii i padli na ziemię.
Wtedy usłyszałeś za sobą cichy warkot. Po zerknięciu za siebie ujrzałeś wilka, jeżącego grzbiet. Stał w odległości jakiś pięciu, siedmiu metrów.
Po chwili nad leżącymi pojawił się wysoki elf i tam się zatrzymał.
Następnie spomiędzy drzew wypadł kolejny, młody zwierz, również wilk i zatrzymał się metr od Ciebie, warcząc.
Następnie skoczył do ataku.
Elf, widać, jeszcze Cię nie zauważył.
_________________
2014r. II - Infelix Laryjka [??]
2014r. Epilog - Sephi'Rah (Sefii) Podziemna [*]
2015r. II - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*]
2015r. Epilog - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*], aktualnie Tymen Mgieł
2016r. III - Tanwe'Ivare, Aenthilka
2016r. Epilog - Aurelia d'Lombre d'Itharo człowiek
2016r. Zimowy - Tulya'Leite Enri Aenthilka w futerku
2017r. III - Mea'Aran Tlais Orthogok, podziemna bliźniaczka
2018r. Zimowy - matrona Mea'Aran Tlais Orthogok, już nie bliźniaczka.
_______________________________________
"Mlem"

 
 
Yarant 
król zgryzu

Skąd: Z miasta centralnego
Wysłany: 03-04-2018, 14:49   

Mięśnie Osta nagle się spięły, a on upadła na ziemię. Razem z nim upadły dziewczyny. Znikąd pojawił się jakiś elf. Przez ciemność nie był w stanie zobaczyć dokładnie jaki. Starzec zebrał się w sobie i zaczął powoli czołgać się w stronę zszokowanej wnuczki. Stara się jednocześnie dokładnie obserwować ruchy napastnika. W razie gdyby próbował wejść w interakcję ( np. przycisnąć do ziemi, chwycić) z Ostem, ten będzie się bronił za pomocą noża, a jeśli nie będzie mógł go dobyć wykorzysta pięści. Jak na razie Ost, nie wykonuje żadnych ruchów, które mogłyby zostać odebrane jako agresywne.
_________________
2015r. IV turnus Reki Rino Koa (laryjski elf)
2016r. IV turnus Vekteren pan dowódca poborówki
2017r. IV turnus Meth'ell z rodu Tlais Orthogok (podziemny psionik)
2018r. Zimówka Iłak z Harcu Gobliński wojownik [*]
2018r. V turnus Ostergarberd z rodu Podkowian, ten Dziad
2019r. V turnus Włodzimierz, mag ognia co się wysadził na nie tej akcji.
2020. III turnus Rebien (tudzież Ostergarberd pod przykrywką), ten dziad
 
 
Piotr 
Spopielacz

Wysłany: 03-04-2018, 23:16   

Tylwin zaklął w myślach. W chwili gdy w jego polu widzenia pojawił się elf stracił nadzieję na udaną ucieczkę. Ale nie zamierzał się poddawać. A przynajmniej jeszcze nie teraz.Niemniej nie zamierzał, przynajmniej na chwilę obecną podejmować prób atakowania elfa.Skrycie liczył na to iż zapewni mu to chociaż cień szans na uniknięcie natychmiastowej egzekucji w wypadku schwytania przez wrogów. Mimo wszystko wolał nie dopuszczać do siebie tej myśli. Czarownik korzystając z wolnych rąk podjął próbę unieruchomienia wilków swoimi zaklęciami. Następnie, najszybciej jak to było możliwe przy jego obecnym stanie zaczął uciekać w głąb lasu (czyli w kierunku przeciwnym niż ten w którym znajdował się dom, z perspektywy mapy na południe), starając się zniknąć elfowi z zasięgu wzroku.
Ostatnio zmieniony przez Piotr 03-04-2018, 23:31, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
Leite 
Elfi doradca


Skąd: Poznań
Wysłany: 04-04-2018, 00:39   

Ostergarberd
Do Twoich uszu dobiegły przekleństwa w nieznanym Ci języku. Elf widać nie spodziewał się ani Ciebie, ani Twojej rodziny.
Z drugiej strony zaczął warczeć...no nie, czy to kolejny wilk...? Elf zaczął go uspokajać, po czym ponownie zwrócił się do was.
-Jeśli będziecie wykonywać polecenia, to nic się wam nie stanie, a jeśli znowu będziecie chcieli uciekać to zatrzymam was w ten sam sposób co przed chwilą. Będziemy do was mieli kilka pytań na które radzę odpowiedzieć z sensem i bez ściemniania, bo my dobrze wiemy gdy ktoś kłamie...
Wciąż trzymał różdżkę w dłoni, najwyraźniej zdecydowany działać. Rozglądał się dookoła, nasłuchując.
Twoja córka wybuchnęła.
-Panie, nasz dom został nagle napadnięty, obudziłam się w nocy, a ty...a ty nas...! Kiedy atakują Twój dom, to chyba oczywiste, że trzeba jakoś uciec...! Schody zablokowane strzałami, a my...
Zdania nie były do końca składne, ale kto by ją winił po takich przeżyciach. Zesztywniałymi dłońmi tuliła do siebie córkę, która wyjatkowo postanowiła być cicho.
Z lasu, z bardzo bliska, dobiegło was wilcze wycie.

Tylwin

Wilk warczał na Ciebie. Ułożyłeś zaklęcie, a on się na Ciebie rzucił. Zadziałało, młode zwierzę znieruchomiało. Ostrożnie ruszyłeś, widząc drugiego wilka. Ten był większy, najwyraźniej dorosły. Znów spróbowałeś rzucić zaklęcie, ale tym razem Ci nie wyszło. Zza Ciebie dobiegł głos przestraszonej córki Osta.
Zwierzę przed Tobą zawyło. Skowyt rozdarł noc, będąc niesamowicie dobrze słyszalnym.
Następnie zwierzę wlepiło w Ciebie oczy. I postąpiło krok do przodu.
Elf wciąż Cię nie zauważył, dalej byłeś zasłonięty.
_________________
2014r. II - Infelix Laryjka [??]
2014r. Epilog - Sephi'Rah (Sefii) Podziemna [*]
2015r. II - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*]
2015r. Epilog - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*], aktualnie Tymen Mgieł
2016r. III - Tanwe'Ivare, Aenthilka
2016r. Epilog - Aurelia d'Lombre d'Itharo człowiek
2016r. Zimowy - Tulya'Leite Enri Aenthilka w futerku
2017r. III - Mea'Aran Tlais Orthogok, podziemna bliźniaczka
2018r. Zimowy - matrona Mea'Aran Tlais Orthogok, już nie bliźniaczka.
_______________________________________
"Mlem"

 
 
Yarant 
król zgryzu

Skąd: Z miasta centralnego
Wysłany: 05-04-2018, 23:14   

Czy ty wiesz przez co przeszliśmy? W środku nocy zatakakowała nas zgraja uzbrojonych nieznajomych. Nie wiem jak ty, ale ja bardzo cenię sobie życie moich bliskich, a nie było innej drogi ucieczki. Teraz mógłbyś łaskawie pomóc starcowi i rannej kobiecie, zamiast nam grozić. Ost delikatnie się wycofał, jeśli nie da rady wstać do czołgając się. Dalej w razie jakichkolwiek działań mających na celu kontakt fizyczny ze strony elfa, będzie reagował z bronią w sposób defensywny. Przy okazji Ost rozgląda się aby rozeznać się w sytuacji, stara się wyglądać na zestresowanego.
_________________
2015r. IV turnus Reki Rino Koa (laryjski elf)
2016r. IV turnus Vekteren pan dowódca poborówki
2017r. IV turnus Meth'ell z rodu Tlais Orthogok (podziemny psionik)
2018r. Zimówka Iłak z Harcu Gobliński wojownik [*]
2018r. V turnus Ostergarberd z rodu Podkowian, ten Dziad
2019r. V turnus Włodzimierz, mag ognia co się wysadził na nie tej akcji.
2020. III turnus Rebien (tudzież Ostergarberd pod przykrywką), ten dziad
 
 
Leite 
Elfi doradca


Skąd: Poznań
Wysłany: 06-04-2018, 00:09   

Ost
Dotarłeś do córki i wnuczki, objąłeś je ramionami. Elf zadał pytanie, przerywając Twojej córce.
-Nie obchodzą mnie ludzie którzy przed chwilą wpadli do waszego domu... bo tych ludzi znam... Zrobił krótką pauzę by pozwolić tym słowom wybrzmieć, po czym kontynuował.
-Obchodzą mnie ci których przyjęliście dziś do domu. Krasnolud, blada elfka, i inni. Ilu ich przybyło? I dlaczego ich przyjęliście?
Doskonale wiedzieli, kogo szukają. Cholera. Za Twoimi plecami pojawił się młody chłopak, na oko szesnastoletni, z twarzą umazaną błotem.
Twoja córka zdecydowała się odezwać. W sumie dobrze, jako jedyna nie musiała kłamać, ale...
-Znasz ludzi, którzy niszczą nam dom.
Nie była zachwycona. Ty też nie.
-Nikogo więcej tam nie było, dopiero co się obudziłam, jakieś huki, krzyki, a potem tato kazał mi uciekać, nie wiem tylko, gdzie jest Tylwin, bo się tu pojawił...
Młoda westchnęła, ty przymknąłeś oczy. Cholera. Cholera. Póki co, nie widzieli Tylwina...
Ale wówczas młode wilka znów wróciło do życia, podbiegło do was tym razem, wąchając. Było niepokojąco podobne z pyska do pewnego stwora, którego wolałbyś więcej z tak bliska nie oglądać. Rany niemal zapulsowały, a to małe cholerstwo się zjeżyło i zaczęło na was warczeć.
W krzakach zaczęło się coś dziać. Gardłowy warkot. I coś, co brzmiało, jak atak zwierzęcia.

Tylwin
Zaklęcie po chwili przestało działać, zaraz po tym, jak usłyszałeś swoje imię.
Młode przestało się Tobą interesować, ale większy wilk ruszył na Ciebie z atakiem.
Wyszczerzył kły i skoczył, warcząc. Miałeś jakieś dwie sekundy na reakcję, zanim Cię przewróci.
_________________
2014r. II - Infelix Laryjka [??]
2014r. Epilog - Sephi'Rah (Sefii) Podziemna [*]
2015r. II - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*]
2015r. Epilog - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*], aktualnie Tymen Mgieł
2016r. III - Tanwe'Ivare, Aenthilka
2016r. Epilog - Aurelia d'Lombre d'Itharo człowiek
2016r. Zimowy - Tulya'Leite Enri Aenthilka w futerku
2017r. III - Mea'Aran Tlais Orthogok, podziemna bliźniaczka
2018r. Zimowy - matrona Mea'Aran Tlais Orthogok, już nie bliźniaczka.
_______________________________________
"Mlem"

 
 
Yarant 
król zgryzu

Skąd: Z miasta centralnego
Wysłany: 06-04-2018, 23:24   

Oster właśnie chciał skomentować znajomość elfa z tercją, ale ubiegła go w tym córka. Nawet jeśli powiedziała za dużo, to mówi pełną prawdę. Zanim Ost zacznie mówić, stara się pomału wstać.Ciekawi mnie, że wiesz iż zostałem odwiedzony przez rannych i głodnych wędrowców, którym okazałem pomoc i schronienie. Nie zamierzam teraz wnikać w to dlaczego zaglądałeś mi w okna. Ludzi tych znam z imienia i wyglądu bo spędziłem z nimi chwilę czasu przy posiłku, który im zaoferowałem. Fakt, grupka dość osobliwa i niechętna do opowiadania o sobie, ale nie będąc wścibskim nie wypytywałem ich. Starł się nie zwracać uwagi na wilka obok, ale jego smród i niepokojące podobieństwo, dawały się we znaki. Czy mógłbyś proszę odsunąć tego drapieżnika od nas?. Powiedział to z delikatnym wstrętem. Nagle coś w krzakach zawarczało, a gałęzie niepokojąco za hałasowały. Ost przerwał i spojrzał w tamtym kierunku.
_________________
2015r. IV turnus Reki Rino Koa (laryjski elf)
2016r. IV turnus Vekteren pan dowódca poborówki
2017r. IV turnus Meth'ell z rodu Tlais Orthogok (podziemny psionik)
2018r. Zimówka Iłak z Harcu Gobliński wojownik [*]
2018r. V turnus Ostergarberd z rodu Podkowian, ten Dziad
2019r. V turnus Włodzimierz, mag ognia co się wysadził na nie tej akcji.
2020. III turnus Rebien (tudzież Ostergarberd pod przykrywką), ten dziad
 
 
Leite 
Elfi doradca


Skąd: Poznań
Wysłany: 09-04-2018, 00:28   

Ostergarberd
W trakcie Twojej odpowiedzi elf zdążył odskoczyć na metr do tyłu i zacząć się skradać w kierunku zamieszania w krzakach.
Mały wilk wciąż pozostawał w tym samym miejscu, wciąż warcząc i się jeżąc.
Osobnik za Twoimi plecami również się schował.
Kobiety pozostały cicho.
Nie widziałeś dokładnie, co się dzieje z Tylwinem, ale też, sądząc po dźwiękach, lepiej było tego nie widzieć.
Z wnętrza domu dobiegł Cię wrzask.
-MEDYKA NA GORĘ!

Tylwin

Wilk rzucił się na Ciebie, skoczył, próbując sięgnąć gardła. Przewrócił Cię i wylądował na Tobie.
Błysk kłów..A potem szarpane gardło.
To było tak niewłaściwe.
Krew zaczęła się lać nie tam, gdzie trzeba, cholernie wszystko bolało, a co gorsza, Twoja głowa została unieruchomiona.
Wilk nie rozszarpywał dalej. Po prostu na Tobie stał, warcząc.
_________________
2014r. II - Infelix Laryjka [??]
2014r. Epilog - Sephi'Rah (Sefii) Podziemna [*]
2015r. II - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*]
2015r. Epilog - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*], aktualnie Tymen Mgieł
2016r. III - Tanwe'Ivare, Aenthilka
2016r. Epilog - Aurelia d'Lombre d'Itharo człowiek
2016r. Zimowy - Tulya'Leite Enri Aenthilka w futerku
2017r. III - Mea'Aran Tlais Orthogok, podziemna bliźniaczka
2018r. Zimowy - matrona Mea'Aran Tlais Orthogok, już nie bliźniaczka.
_______________________________________
"Mlem"

 
 
Yarant 
król zgryzu

Skąd: Z miasta centralnego
Wysłany: 10-04-2018, 21:26   

Ostergarberd podniósł się z trudem i zaczął się zbliżać do krzaków. Zryw był nagły, ale starzec miał na uwadze, żeby nie uszkodzić sobie bardziej nogi. Jeśli elf nie zwraca na niego znacznej uwagi, wyjmuje siekierę. Żeby to nie był Tylwin. Nie! To na pewno on. Oby nic mu nie było, jeśli coś mu zrobiłeś długouchu, to nie ręczę za siebie. Jeżeli uda mu się zbliżyć do zamieszania niezaatakowanym, zamachnie się na wilka. Na każdy bezpośredni bądź magiczny atak odpowie atakiem.
_________________
2015r. IV turnus Reki Rino Koa (laryjski elf)
2016r. IV turnus Vekteren pan dowódca poborówki
2017r. IV turnus Meth'ell z rodu Tlais Orthogok (podziemny psionik)
2018r. Zimówka Iłak z Harcu Gobliński wojownik [*]
2018r. V turnus Ostergarberd z rodu Podkowian, ten Dziad
2019r. V turnus Włodzimierz, mag ognia co się wysadził na nie tej akcji.
2020. III turnus Rebien (tudzież Ostergarberd pod przykrywką), ten dziad
 
 
Leite 
Elfi doradca


Skąd: Poznań
Wysłany: 11-04-2018, 01:30   

Ostergarberd
Ruszyłeś, wyjmując siekierę. W połowie drogi zaatakował Cię mały wilk, odmachnąłeś się, odrzucając zwierzę z piskiem i idąc dalej.
Elf na Ciebie zerknął, młody chłopak podszedł bliżej Was.
Przed Tobą Tylwin leżał na ziemi, gardło miał rozszarpane przez stojące na nim zwierzę. Wilka. Dorosłego.
Ow wilk patrzył na Ciebie, na młodego, którego odrzuciłeś na bok i zaczął warczeć. Złowrogo.
_________________
2014r. II - Infelix Laryjka [??]
2014r. Epilog - Sephi'Rah (Sefii) Podziemna [*]
2015r. II - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*]
2015r. Epilog - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*], aktualnie Tymen Mgieł
2016r. III - Tanwe'Ivare, Aenthilka
2016r. Epilog - Aurelia d'Lombre d'Itharo człowiek
2016r. Zimowy - Tulya'Leite Enri Aenthilka w futerku
2017r. III - Mea'Aran Tlais Orthogok, podziemna bliźniaczka
2018r. Zimowy - matrona Mea'Aran Tlais Orthogok, już nie bliźniaczka.
_______________________________________
"Mlem"

 
 
Leite 
Elfi doradca


Skąd: Poznań
Wysłany: 13-04-2018, 01:37   

Ost
To, co się zaczęło dziać, nabrało tempa bardzo szybko. Wilk warknął na Ciebie, ruszył do ataku.
Jednocześnie elf opadł na kolano z wykręconą ręką w Twoim kierunku. Chłopak też zaczął biec.
A wtedy otoczyła Cię i Twoją rodzinę jebcza, huczna ściana wody, kręcąca się w ogromnym wirze.
Wir miał cztery metry średnicy, zatem mieściliście się idealnie w środku, nie będąc specjalnie zalani wodą, ani tym bardziej wyrzuceni w górę.
Z Wami znalazł się tam ranny wilk.
Nie było absolutnie nic słychać. Krople słonej wody opadały. Ściana miała jakieś dwa metry.
Elf chyba coś do was krzyknął, ale nie słyszeliście.
Byliście...bezpieczni?

Sangre
Twoja głowa...Wciąż byłeś wewnątrz. W swojej głowie. Wewnątrz świecącego kręgu.
Równie dobrze mogłeś mieć zwidy.
Ale jednak coś się zmieniło.
Wszystko zaczęło migotać.Pod Twoją szyją rozchodziło się przyjemne uczucie, przynajmniej miałeś odczucie ciepła, bo aby sprawdzić, co naprawdę się stało, musiałbyś wrócić do odczuć swojego ciała i horrendalnego bólu.
A krąg słabł. Mogłeś próbować się wydostać i odzyskać przytomność.
Ale nie musiałeś. Jeszcze nie musiałeś.
Chociaż kiedyś pewnie Cię stąd wywali.
Kiedyś.

Thorgrim
Chodzisz, jak chodziłeś, po wspomnieniach labiryntu.

Silana
Leżysz ranna, zamroczona bólem. Półprzytomna. Średnio kojarzysz, co się dzieje. Jako jedyna z trójki jeszcze nie dostałaś regenerantu.
_________________
2014r. II - Infelix Laryjka [??]
2014r. Epilog - Sephi'Rah (Sefii) Podziemna [*]
2015r. II - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*]
2015r. Epilog - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*], aktualnie Tymen Mgieł
2016r. III - Tanwe'Ivare, Aenthilka
2016r. Epilog - Aurelia d'Lombre d'Itharo człowiek
2016r. Zimowy - Tulya'Leite Enri Aenthilka w futerku
2017r. III - Mea'Aran Tlais Orthogok, podziemna bliźniaczka
2018r. Zimowy - matrona Mea'Aran Tlais Orthogok, już nie bliźniaczka.
_______________________________________
"Mlem"

 
 
Yarant 
król zgryzu

Skąd: Z miasta centralnego
Wysłany: 14-04-2018, 21:03   

Widok wilka na Tylwinie, sparaliżował na chwilę Osta. Nie był pewny czy atakować czy nie. Jednak chwila niepewności wystarczyła aby stracić szansę. Znikąd pojawiła się wokół niego wodna pułapka. Jeszcze gdyby był w niej Tylwin, a nie było tego drapieżnika. Zaczął się rozglądać w poszukiwaniu drogi wyjścia. Nic. Jedyna droga prowadziła górą, ale nawet nie było co myśleć o takim sposobie ucieczki. Myśl. Myśl. Ten Elf. On musiał to rzucić. Ale nie słyszałem żadnych dziwnych słów. Musiał to stworzyć przy pomocy jakiegoś amuletu. No chyba że jest aż tak potężnym magiem, żeby stworzyć taki wir w ułamku sekundy samemu. Nie to na pewno amulet. W amulecie nie mógłby trzymać tak dużego zaklęcia. Chyba, że.. Chyba, że działa krótko. Za chwilę powinno zniknąć. Ale wcześniej użył jakiegoś innego zaklęcia, żeby nas powalić. Jeśli ta woda tu zostanie, pewnie użyje jeszcze raz tego samego triku. Trzeba będzie się szybko wydostać. Mając na uwadze ostatnie znane sobie położenie nieznajomych, wybrał miejsce gdzieś pomiędzy elfem a Tylwinem. Starał się poinstruować, gdzie trzeba wykonać unik na koniec zaklęcia, swoją rodzinę. Zważywszy na szum wody, pewni nikt ich nie usłyszy, ale i tak, starał się to przekazać na tyle cicho na ile pozwalała sytuacja. Następnie Przyszykował się do czegoś na podobę skoku, tyle że mającego nie nadwyrężyć uszkodzonej nogi. Kiedy zaklęcie zacznie wyraźnie słabnąć przyszykuje się do uniku, gdy zniknie skok zostanie wykonany, jeśli nic mu nie przeszkodzi. Przez cały czas starzec zwraca uwagę na niepożądanego towarzysza na obszarze klatki, jeśli zacznie się zbliżać, zostanie wpierw postraszony siekierą, a następnie uderzony tępą częścią głowicy (najlepiej w głowę). Po wyskoczeniu, Oster odwróci się do elfa, ale wcześniej zerknie na Tylwina aby ocenić czy jego stan zmienił się.
_________________
2015r. IV turnus Reki Rino Koa (laryjski elf)
2016r. IV turnus Vekteren pan dowódca poborówki
2017r. IV turnus Meth'ell z rodu Tlais Orthogok (podziemny psionik)
2018r. Zimówka Iłak z Harcu Gobliński wojownik [*]
2018r. V turnus Ostergarberd z rodu Podkowian, ten Dziad
2019r. V turnus Włodzimierz, mag ognia co się wysadził na nie tej akcji.
2020. III turnus Rebien (tudzież Ostergarberd pod przykrywką), ten dziad
 
 
Leite 
Elfi doradca


Skąd: Poznań
Wysłany: 15-04-2018, 01:15   

Ost
Wilczek się nie poruszał. Dziewczyny zrozumiały, co miałeś na myśli, wstały i ustawiły się za Tobą.
Wszystko szło zgodnie z Twoim planem, wir zwalniał, zaklęcie słabło.
No, prawie wszystko, bo woda nie zniknęła, tylko zatrzymała się, a następnie runęła w dół, zalewając Was, ziemię, wilka i generalnie wszystko, co było w okolicy.
Nie była to ciepła woda. Ani nawet słodka. Była słona.
Udało Ci się utrzymać równowagę, dziewczynom też. Wyskoczyliście z kręgu, obracając się tam, gdzie powinien być elf...tylko że tam już go nie było.
-EJ WY TAM!!! MAM TYWINA, ALE ZARAZ MI SIĘ WYKRWAWI!!! JEST TAM GDZIEŚ HELI? BO BY SIĘ PRZYDAŁ...
Spojrzałeś w druga stronę.
Elf klęczał nad Tylwinem, przykładając mu bandaż do gardła. Patrzył się w stronę domu. Podążając za jego spojrzeniem, dostrzegłeś kogoś w oknie. Po drodze zarejestrowałeś mokrego, zszokowanego chłopaka, dużego wilka, który się otrząsnął jak pies i zdecydował iść do małego, który leżał gdzieś w tym ogromnym błocie, które powstało.

Tylwin
Pozostałeś przytomny. Gdzieś poza skrajem Twojego pola widzenia powstał jakiś wir. Następnie pojawił się przy Tobie elf.
- Pomogę ci, dzięki czemu przeżyjesz, ale jeśli wykonasz jakikolwiek ruch który by mi zagrażał, jeśli poczuję jakiekolwiek drgnięcie w mocy, to dokończę dzieło tej wilczycy...
Słabo go słyszałeś, ale słyszałeś.
Następnie pochylił się nad Tobą i wyjął bandaż, przykładając Ci go do szyi. To bolało.
A potem zaklęcie się skończyło i zalała Cię woda. Słona. Twoją ranę również.
Chciałeś wyć, ale nie mogłeś dobyć głosu. Ból był okropny, miałeś ochotę zrobić wszystko, byleby się skończył.
Jak przez mgłę dotarło do Ciebie, że elf coś krzyczy...
-EJ WY TAM!!! MAM TYWINA, ALE ZARAZ MI SIĘ WYKRWAWI!!! JEST TAM GDZIEŚ HELI? BO BY SIĘ PRZYDAŁ...
_________________
2014r. II - Infelix Laryjka [??]
2014r. Epilog - Sephi'Rah (Sefii) Podziemna [*]
2015r. II - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*]
2015r. Epilog - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*], aktualnie Tymen Mgieł
2016r. III - Tanwe'Ivare, Aenthilka
2016r. Epilog - Aurelia d'Lombre d'Itharo człowiek
2016r. Zimowy - Tulya'Leite Enri Aenthilka w futerku
2017r. III - Mea'Aran Tlais Orthogok, podziemna bliźniaczka
2018r. Zimowy - matrona Mea'Aran Tlais Orthogok, już nie bliźniaczka.
_______________________________________
"Mlem"

 
 
Mordrim 
Krasnolud


Skąd: Biesko Biała
Wysłany: 16-04-2018, 22:04   

...Korytarz zaczął się rozdzielać w różnych kierunkach. Szedł dalej a wspomnienia były na każdym jego kroku a korytarze coraz bardziej się rozwidlały niczym labirynt. Ślepe uliczki o zawracania i znowu rozwidlenia. Nie wiedział ile już tak chodzi po tym miejscu. Czy minęły minuty godziny a może nawet całe dnie. Czas się tutaj zatracał. nagle dziwne uczycie go dopadło jakby ukłucie a potem ciepło. Teraz czas miał nad rozmyślanie nad tym co było i co jest oraz jak dalej potoczy się los jego oraz jego towarzyszy. Thorgrim wiele błędów popełnił w swym życiu i chciał dokonać niemożliwego czym było odtworzenie dawnej świetności oraz siły swego rodu. Jednak postanowił choćby za cenę swego życia dokonać tego a jedynym co teraz mogło mu dać szansę na wykonanie tego była służba Ehironowi oraz temu kto stał nad nim i był jego panem czyli Szakalowi. Przystanął na chwilę po czym się wyprostował.

Tyś co chodzisz w świetle i jesteś Panem wiedzy usłysz głos tego co błąka się w mroku.
Tyś co twym życzeniem i jedynym pragnieniem było podniesienie z dna morza swego domu Usłysz głos tego co wzywa cię przed swe obliczę.
Twą domeną światło oraz mądrość i wiedza wszelaka.
Tyś mym przodkiem a ja twym potomkiem.
O Ehironie pojaw się przed mym obliczem.



mówił to powoli i donośnym głosem. Echo jego słów niosło się po całym labiryńcie mrocznych korytarzy
_________________
Epilog 2016 Thorgrim Tordenskrall-ostatni krasnolud ze swego rodu, który postanowił dołączyć do powstańczej armii Wergundzkiej.
Prolog 2017 Dankan Antelmo-miejscowy kowal który został rozszarpany przez bestie
Larp bitewny ,,Sztandary" 2017 Mordrim Starkensson- Krasnoludzki Mojżesz i zawaliciel przełęczy Cor
III Turnus 2017 Thorgrim Tordenskrall-tym razem pracował jako najemnik Valenberg

Na Pohybel Skurwysynom!!!
Ostatnio zmieniony przez Mordrim 16-04-2018, 22:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Yarant 
król zgryzu

Skąd: Z miasta centralnego
Wysłany: 16-04-2018, 22:14   

Mokry i cały w słonej wodzie. Najprzyjemniejsze to to nie było, a co dopiero dla córki i wnuczki Osta. Wystąpił o krok do przodu, żeby zasłonić nieco rodzinę, a siekierę w ręku trochę opuścił. Cały czas zerkał na Tylwina, przeklinając w myślach Wilczycę, która teraz brnęła w błocie. A żeby ci się to szczenię tam utopiło, bestio przebrzydła. zwrócił się teraz do swojego rozmówcyPanie, miej mnie w opiece. Czuję się zaszczycony Skinął lekko głową, i zrobił krótką pauzę na zebranie myśli. Dlaczego miąłbym atakować kogoś, kto z tego co rozumiem przyszedł mi pomóc. Ta gromadka, cóż poznałem ich zgoła niedawno. Przybyli do mnie zmarznięci i głodni. W swoim domu staram się nie odprawiać nikogo, toteż ich przyjąłem i nakarmiłem. Nie byli specjalnie rozmowni, z tego powodu też starałem się nie być wścibski i nie wymuszać odpowiedzi. W sprawie tej rekompensaty, jeśli coś niechcący uszkodziliście to z chęcią przyjmę pieniądze na naprawę szkód, ale wolałbym porozmawiać o tym w trochę przyjemniejszych warunkach. Tak, z czystej ciekawości, czy mogę się dowiedzieć czym, dokładnie, zawinili? Coś ci nie ufam, że spiskowali z wrogimi, Liryzji, siłami.
_________________
2015r. IV turnus Reki Rino Koa (laryjski elf)
2016r. IV turnus Vekteren pan dowódca poborówki
2017r. IV turnus Meth'ell z rodu Tlais Orthogok (podziemny psionik)
2018r. Zimówka Iłak z Harcu Gobliński wojownik [*]
2018r. V turnus Ostergarberd z rodu Podkowian, ten Dziad
2019r. V turnus Włodzimierz, mag ognia co się wysadził na nie tej akcji.
2020. III turnus Rebien (tudzież Ostergarberd pod przykrywką), ten dziad
 
 
Leite 
Elfi doradca


Skąd: Poznań
Wysłany: 17-04-2018, 02:07   

Thorgrim
Nic się nie stało. Stałeś w ciemności, dalej, jak stałeś. Tylko że ciemność zrobiła się bardziej zielonozłota, jeżeli można to tak określić.

Tylwin, Ost, Silana, Thorgrim -> co się z wami dzieje, jest na finale.

Sangre, jak w ostatnim poście, w którym do Ciebie pisałam.
_________________
2014r. II - Infelix Laryjka [??]
2014r. Epilog - Sephi'Rah (Sefii) Podziemna [*]
2015r. II - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*]
2015r. Epilog - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*], aktualnie Tymen Mgieł
2016r. III - Tanwe'Ivare, Aenthilka
2016r. Epilog - Aurelia d'Lombre d'Itharo człowiek
2016r. Zimowy - Tulya'Leite Enri Aenthilka w futerku
2017r. III - Mea'Aran Tlais Orthogok, podziemna bliźniaczka
2018r. Zimowy - matrona Mea'Aran Tlais Orthogok, już nie bliźniaczka.
_______________________________________
"Mlem"

 
 
Yarant 
król zgryzu

Skąd: Z miasta centralnego
Wysłany: 18-04-2018, 18:50   

Na górę? Hobbit? Triskel? Nie dobrze, jak oni chcą ich ratować mocą Ei. Przez cały wywód Pani Oficer, Oster kiwał głową ze zrozumieniem, jednak kiedy padło imię "Baldwin dar Keran", Starzec wzdrygnął się, nie miał najlepszego zdania o zdrajcy. Choć mogło to również być spowodowane mokrymi ubraniami. Dziękuję, za wyjaśnienie, cieszę się, że pośrednio przysłużyłem się złapaniu... Tutaj delikatnie syknął, rana na twarzy niespodziewanie dała o sobie znać, kiedy emocje nieco opadły. Rozmasował delikatnie szczękę i kontynuował. ... zamachowców.Za taki zamach to im się nagroda należy, a nie kara.Chętnie byśmy się przebrali, więc udamy się teraz do budynku. Mówiąc to wsunął siekierę za pas na plecach, tak jak zawsze. Wracając ręką do wygodnej pozycji, musnął palcami nóż, aby upewnić się, że wciąż tam jest. Chciał ruszyć jeszcze zanim Tylwin zniknie mu z oczu, więc szybko zachęcił rodzinę aby ruszyła do domu, co też sam uczynił, po drodze podniósł z ziemi pod ścianą koc, i okrył nim dziewczyny. Zerknął jeszcze przelotnie na Wilczycę, próbującą ratować młode. Po wejściu do budynku, Ostergarberd stanął jak wryty. Powybijane okna, porozwalane meble, ograbione półki. Z jego twarzy nie trudno było wyczytać szok. Spodziewał się, że będzie jakieś wybite okno, ale nic więcej. Oczywiście dobrze wiedział o barykadach, ale to jak meble zamiast być barykadą są, porozrzucanymi na podłodze drewnianymi konstrukcjami, było dla niego i jego materialistycznej cząstki niemałym ukłuciem. Dalej podążał zdecydowanie smętniej, ale nadal uważnie szedł za trójką niosącą kuzyna. Nie wyprzedzał ich, spokojnie poczekał aż wdrapią się po schodach. Niestety pokój, wnuczki Osta był delikatnie mówiąc zmasakrowany i na dodatek zajęty. Rodzinę zostawił w pokoju córki, a sam spróbował się osuszyć w jakiś sposób, a potem przebrać w swoim pokoju.
_________________
2015r. IV turnus Reki Rino Koa (laryjski elf)
2016r. IV turnus Vekteren pan dowódca poborówki
2017r. IV turnus Meth'ell z rodu Tlais Orthogok (podziemny psionik)
2018r. Zimówka Iłak z Harcu Gobliński wojownik [*]
2018r. V turnus Ostergarberd z rodu Podkowian, ten Dziad
2019r. V turnus Włodzimierz, mag ognia co się wysadził na nie tej akcji.
2020. III turnus Rebien (tudzież Ostergarberd pod przykrywką), ten dziad
 
 
Mordrim 
Krasnolud


Skąd: Biesko Biała
Wysłany: 18-04-2018, 23:21   

.... Pozostawiony w mroku i ciszy. Sam jak zwykle od stu lat. Gdy zmarł jego dziadek Torgorr został sam na tym nędznym padole. Czół wtedy ból i pustkę taką jak teraz gdy nikt nie słyszał jego wezwań czy też krzyków. Cisza i mroki korytarzy mu towarzyszyły teraz i wspomnienia wyświetlane a jednak bardzo realistyczne że aż można by było wejść do nich i każdą z postaci w nich zawartych dotknąć. A jednak były tylko tym co Torgrimowi płatał figle jego umysł czuli tylko iluzją i wspomnieniem dawnych dni. Zacisnął teraz mocną swą pięść w zdrowej ręce oraz ile tylko mógł w zranionej. Znów umysł z niego drwił a tym razem jakieś nicie zielonozłote cieńkie jak włos widział. Tyle emocji się w nim teraz nagromadziło i musiało to znaleźć jakieś ujście więc unosząc głowę ku sufitowi zaryczał tak głośno i donośnie że aż cały korytarz zadrżał. Płuca miał jak miechy kowalskie więc był to nie dość że głośny to jeszcze długi ryk może pół minuty trwał. w trakcie trwania tego wspomnienia zostały skute łańcuchami, które wyłoniły się z głębin mroku. Grube potężne łańcuchy oplotły każde wspomnienie związane z jego rodziną oraz jego rodem i skryły w najgłębszych miejscach podświadomości krasnoluda. Po tym ryku wziął kilka głębszych wdechów i wyprostował się a korytarz nieco rozjaśniał.

Ehironie. Panie światła i wiedzy oraz Wielki podróżniku.
Zmieniam swe marzenie, któreś ty chciał spełnić gdy nadejdzie czas.
Stare umiera a nowe powstaje. Ród gaśnie a nowy zapłonie.
Legenda twa na nowo nakreślona zostanie gdy powstanie nowy świt.
Świt nowego rodu, którego chcę być założycielem.

Tutaj w mrokach korytarzy zgasło jedno ustępując miejsca czemuś nowemu.
Dzisiaj w tych podziemnych labiryntach zgasł ostatni zwany Thorgrim Tordenskrall.
Nowe Światło zapłonęło dając początek.
Arkhedos się teraz zwę!!!
Mym panem jest Ehiron a ja jestem tym co niesie jego światło oraz głoszę jego słowo!!!!


SŁAWA CI O EHIRONIE!!!!
_________________
Epilog 2016 Thorgrim Tordenskrall-ostatni krasnolud ze swego rodu, który postanowił dołączyć do powstańczej armii Wergundzkiej.
Prolog 2017 Dankan Antelmo-miejscowy kowal który został rozszarpany przez bestie
Larp bitewny ,,Sztandary" 2017 Mordrim Starkensson- Krasnoludzki Mojżesz i zawaliciel przełęczy Cor
III Turnus 2017 Thorgrim Tordenskrall-tym razem pracował jako najemnik Valenberg

Na Pohybel Skurwysynom!!!
 
 
Leite 
Elfi doradca


Skąd: Poznań
Wysłany: 19-04-2018, 11:48   

Ostergarberd
Wzrok furyer był wnikliwy, wręcz przenikliwy. Poczułeś się nieswojo.
Ruszyłeś szybko za grupką z Tylwinem, rejestrując, że ciemnowłosa Styryjka podeszła do wilków. Twoja córka owinęła się z wnuczką kocem, chwała bogom, się żadna z nich nie odezwała.
Pierwszym znakiem zniszczeń były otwarte drzwi. W sumie, nic im nie było, ale ten środkowy, z kapeluszem, musiał odsunąć kufer. Ława również tam była, położona na ziemi. Widać zadziałało, pytanie, na kogo...
Dalej.. Otwarte szafy. Odrzucony stół, który Thorgrim położył na schodach. Szkło w pokoju z kominkiem, wywalone rzeczy, jakby ktoś czegoś szukał. Schody...nietknięte.
Dwójka wniosła na górę Tylwina, ten z kapeluszem został, patrząc na was. Miałeś szczęście, że miałeś brodę, zasłaniała, co trzeba.
A potem wszedłeś do góry.
Drzwi do pokoju Noiry...wywalone z zawiasów. To w sumie wiedziałeś. Nie wiedziałeś, że razem ze ścianami będą nadpalone. Cały jej pokój zawalony szkłem, drewnem, krwią, gdzieś dostrzegłeś leżącego, związanego Sangre.
Dopiero po chwili zwróciłeś uwagę na rytuał.
Wszyscy do góry nad nim stali. Wysoki, ciemnowłosy mężczyzna z raną na twarzy. Niski, z jasnobrązowymi włosami do ramion, najwyraźniej niebędący ranny. Rytuał tworzył...niziołek. Z wielkim guzem na czole. W rytuale leżeli Silana i Thorgrim. Ich stan... Był słaby.
Odprowadziłeś dziewczyny do pokoju córki. Nie był zniszczony, drzwi działały, poleciłeś im tam zostać i sam udałeś się do swojego pokoju.
Rozwalona klamka, rozwalone krzesło. Musieli wbić się siłą, co skutkuje zniszczeniami.
Okno wciąż było otwarte, zatem pokój się wychłodził. Na łóżku nie było nic. W dole widziałeś kucającą w błocie Styryjkę, koło wilków, niedaleko niej stał ten z kapeluszem.
Co teraz?

Thorgrim
Kiedy zdecydowałeś, nie rozległy się fanfary. Nic nie błysnęło.
Wspomnienia cichły w mroku.
Zielonozłote światło zniknęło.
Ale Ty poczułeś się pewnie.
Podjąłeś ważną decyzję, może najważniejszą w ciągu swojego dotychczasowego życia.
Odrzuciłeś przeszłość.
Nie chciałeś odtwarzać rodu. Chciałeś stworzyć nowy, lepszy, potężniejszy.
Nowe imię, niczym buchający co 256 lat płomień z jeziora magmy w Kesham, zajęło ważne miejsce w Twoim życiu.
Poczułeś się odnowiony. Mocniejszy. Potężniejszy.
Poczułeś, że dokonałeś dobrego wyboru, poczułeś zmianę.
Poczułeś siłę i motywację.
Wciąż byłeś w ciemności, ale wiedziałeś, że kiedyś, niedługo, światło do Ciebie wróci. Światło Echirona, pana Wiedzy i Mądrości.
Wiedziałeś, że ciemność odejdzie, a Ty będziesz mógł służyć swemu Panu tak, jak chciałeś, pokonując jego wrogów.
Zaczynając od tych, którzy czają się zaraz za ciemnością.
_________________
2014r. II - Infelix Laryjka [??]
2014r. Epilog - Sephi'Rah (Sefii) Podziemna [*]
2015r. II - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*]
2015r. Epilog - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*], aktualnie Tymen Mgieł
2016r. III - Tanwe'Ivare, Aenthilka
2016r. Epilog - Aurelia d'Lombre d'Itharo człowiek
2016r. Zimowy - Tulya'Leite Enri Aenthilka w futerku
2017r. III - Mea'Aran Tlais Orthogok, podziemna bliźniaczka
2018r. Zimowy - matrona Mea'Aran Tlais Orthogok, już nie bliźniaczka.
_______________________________________
"Mlem"

 
 
Yarant 
król zgryzu

Skąd: Z miasta centralnego
Wysłany: 19-04-2018, 16:11   

I kto tu jest prawdziwym bandytą, nawet jeśli faktycznie są na służbie u Rosgalenów, to nie usprawiedliwia wywoływania takich szkód. A zresztą, będzie można z nich ściągnąć za to trochę grosiwa. Przymknął za sobą drzwi, w taki sposób, żeby same z siebie się nie otworzyły. To samo zrobił z oknem. Następnie wyjął z pojemnika pod łóżkiem, świeże ubrania i zaczął się pośpiesznie przebierać. Kiedy jednak, zza pazuchą znalazł dokumenty trochę nie wiedział co zrobić. Są mokre, trzeba je wysuszyć. Na szczęście nie na tyle żeby do niczego się nie nadawały. Na razie Ost postanowił je schować pośród ubrań w schowku (włożył je w złożoną koszulę, żeby nie było ich za łatwo znaleźć.) Gdy dokończył czynność ubierania się, przemieścił się w stronę korytarza. Gdy do niego przeszedł, zobaczył plecy Hobbita schodzącego na dół. Pokuśtykał do pomieszczenia gdzie leżeli wszyscy jego towarzysze, poczuł delikatne ukłucie w sercu gdy zobaczył ich w takim stanie. Czy oni przypadkiem nie są umierający, dlaczego ten karypel ich ot tak zostawił? Teraz dopiero zwrócił większą uwagę na triskel, na podłodze. Zaraz, zaraz. Czy to mąka? Mam nadzieję, że nie, bo ostatni złodziej w moim domu wyszedł bogatszy o nową wiedzę, jak szybko siekiera ucina palce.
Oparty o framugę wywalonych drzwi, zwrócił się do wszystkich Żołnierzy znajdujących się w pomieszczeniu. Przepraszam, ale nie znają się państwo, może na nastawianiu skręconych części ciała? Uśmiechnął się serdecznie. Usłyszał jakiś hałas, na dole i odruchowo odwrócił się w tamtym kierunku. jednak po chwili wrócił spojrzeniem do ludzi w pomieszczeniuBo mam mały problem Pokazał na swoją stopę. Zresztą moja córka też.
_________________
2015r. IV turnus Reki Rino Koa (laryjski elf)
2016r. IV turnus Vekteren pan dowódca poborówki
2017r. IV turnus Meth'ell z rodu Tlais Orthogok (podziemny psionik)
2018r. Zimówka Iłak z Harcu Gobliński wojownik [*]
2018r. V turnus Ostergarberd z rodu Podkowian, ten Dziad
2019r. V turnus Włodzimierz, mag ognia co się wysadził na nie tej akcji.
2020. III turnus Rebien (tudzież Ostergarberd pod przykrywką), ten dziad
 
 
Deft 
WAN


Wysłany: 21-04-2018, 01:02   

Ciemność. Z każdą chwilą coraz bliżej, z każdej strony. Czarna mgła, ściany, woda - zbliżały się, aż zajęły całe pole widzenia. Zaczęły naciskać na ciało nekromanty, zatkały mu nos i uszy. Reset. Reaktywacja instynktów i zmysłów, pierwszy dotyk. Ból, fale rozkurczowego bólu w okolicy ran. Ubrania w normie, po chwili odnotowane więzy. Błędnik i zapach następne, bez problemów dostarczyły informacji o sytuacji. Wzrok i słuch nadal z zaburzoną precyzją, ale też zaczynały działać. Podłoga przed twarzą, nic specjalnego nie widać. Zamykam oczy, zaciskam zęby, staram się równomiernie oddychać, znieść fale bólu. Sangre wybudzał się, ale nie ruszał. Na razie skupiał się na nasłuchiwaniu, na odgłosach i rozmowach w koło.
_________________

2012 - Drekonim, Łucznik
2013 - Deft, Podróżnik
2014 - Deft, Podróżnik
2015 - Dhusthygrin, Kapłan Wajana
2016 - Dahira, Mag Bojowy
2017 - Defthagron, Kapłan Wajana
2018 - Defthagron, Kapłan Wajana
2019 I - Sangre, Nekromanta
2019 II - Defthagron, Kapłan Wajana
2020 - Sangre i Defthagron
2021 - Defthagron
 
 
Leite 
Elfi doradca


Skąd: Poznań
Wysłany: 21-04-2018, 15:40   

Ostergarberd
Właściwie, to ranni leżeli między schodami, a pokojem Noiry. Elf wraz z niskim mężczyzną przenosili Tylwina poza triskel. Następnie zaczęli go dokładnie przeszukiwać.
Triskel istotnie był zrobiony z mąki.
Oparłeś się o niezbyt dobrze wyglądającą framugę, obserwując poczyniania reszty. Uważny wzrok wysokiego, ciemnowłosego mężczyzny, którego mundur wyglądał tak, jak tej tam Styryjki i Sangre, krążył po pomieszczeniu, zatrzymując się na Tobie dość często.
Zadałeś pytanie w przestrzeń. Czekając na reakcję, mogłeś podziwiać wnikliwość maga, który pozbawił Tylwina wszystkiego, co ten miał przy sobie i obserwował te przedmioty.

Sangre
Wyraźnie byłeś w stanie wyczuć, że dostałeś w międzyczasie regenerant.
To nie zmienia faktu, że równie wyraźnie dało się czuć ból między oczami i w ręce. Regenerant działał, zapewne dzięki niemu byłeś w stanie w ogóle się obudzić.
Tylko że regenerant nie robił operacji, a na czole z pewnością kości chociaż trochę miałeś wgniecione do środka. W okolicach uszu i nosa czułeś krew. Mózg sobie jakoś poradził, w końcu...chyba podali Ci regenerant w okolice szyi - tam było najcieplej. Najprzyjemniej.
Zamknięte oczy. Zatem słuchu. Z słuchu wynikało, że coś się działo gdzieś niedaleko, ale nie było słychać chodzących ludzi. Na pewno nie czułeś, żeby ktoś stał nad Tobą.
Dało się odczuć, że ręce masz powiązane z szyją. Czymś wąskim. Sznurek zapewne. Nie miałeś worka na plecach ani broni nigdzie, gdzie byś ją czuł. Rękawiczka też była na swoim miejscu. Leżałeś prawą stroną twarzy do podłogi, nasłuchując lewym uchem.
Ale i tak trudno było Ci się skoncentrować przez zalewające Cię fale bólu.
_________________
2014r. II - Infelix Laryjka [??]
2014r. Epilog - Sephi'Rah (Sefii) Podziemna [*]
2015r. II - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*]
2015r. Epilog - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*], aktualnie Tymen Mgieł
2016r. III - Tanwe'Ivare, Aenthilka
2016r. Epilog - Aurelia d'Lombre d'Itharo człowiek
2016r. Zimowy - Tulya'Leite Enri Aenthilka w futerku
2017r. III - Mea'Aran Tlais Orthogok, podziemna bliźniaczka
2018r. Zimowy - matrona Mea'Aran Tlais Orthogok, już nie bliźniaczka.
_______________________________________
"Mlem"

 
 
Yarant 
król zgryzu

Skąd: Z miasta centralnego
Wysłany: 23-04-2018, 22:50   

Oj poco mi obmacujesz kuzyna Elfie, czego ty od niego chcesz? Ost na jakiś czas zawiesił wzrok na Tylwinie i kupce przedmiotów obok niego. Ze względu na niespecjalną rozmowność osób w pomieszczeniu, wszedł głębiej do pokoju. Usiadł pod ścianą, żeby nie nadwyrężać kończyny. Teraz miał chwilę czasu, żeby przyjrzeć się Krasnoludowi, Elfce oraz Nekromancie. Widać było, że bez pomocy czeka ich śmierć, nawet jeśli nie natychmiastowa, najpewniej umrą. Przepraszam, że się wtrącam, ale gdzie poszedł ten hobbit? Wydawało się, że jest zajęty korzystaniem z nieswoich zasobów. Starał się jakoś podtrzymać rozmowę. Dużo się dziś działo, chciał w jakiś sposób rozładować emocje, oczyścić myśli, na spokojnie przeanalizować sytuację. Zauważył, że młodzik nie pasujący do grupy żołnierzy, podobnie jak hobbit zresztą, przypatrywał mu się. Ost odwdzięczył się tym samym. Dokładnie przyjrzał się chłopcu. Cały mokry, szczupły i wysoki. Wyglądał w najlepszym razie na zmęczonego, ale Ost opisał go w swojej głowie jako "styranego". Szkoda, że w takim stanie nie znajduje się reszta tych parszywców, byliby równie łatwą ofiarą co starzec ze skręconą kostką. Nie zimno ci chłopcze? Na dole na pewno jest jakiś koc. Możemy po niego pójść, musiałbyś mi tylko trochę pomóc. Na twarzy znowu pojawił się uśmiech. Tym razem szczery. Ost lubi dzieci, nawet jeśli pomagają tak bezdusznym ludziom. Po prostu trafił w złe ręce, ale ostatecznie nikt go raczej do tego nie zmuszał. pomyślał sobie Oster.
_________________
2015r. IV turnus Reki Rino Koa (laryjski elf)
2016r. IV turnus Vekteren pan dowódca poborówki
2017r. IV turnus Meth'ell z rodu Tlais Orthogok (podziemny psionik)
2018r. Zimówka Iłak z Harcu Gobliński wojownik [*]
2018r. V turnus Ostergarberd z rodu Podkowian, ten Dziad
2019r. V turnus Włodzimierz, mag ognia co się wysadził na nie tej akcji.
2020. III turnus Rebien (tudzież Ostergarberd pod przykrywką), ten dziad
 
 
Leite 
Elfi doradca


Skąd: Poznań
Wysłany: 24-04-2018, 00:06   

Ost
Kiedy byłeś w połowie ostatniego zdania, do góry weszła ta Styryjka z tym drugim, w kapeluszu, tym razem z plecakiem.
Dzieciak patrzył na Ciebie niepewnie.
Elf pochylał się nad Tylwinem.
Z dołu dobiegł głos hobbita.
-Potrzebuję tu kogoś wysokiego, inaczej nici z rytuału. Meril? Możesz przyjść?
Byliście wszyscy razem na piętrze, za wyjątkiem druida.

następny odpis - środa 25.04.2018r godzina 20:00
_________________
2014r. II - Infelix Laryjka [??]
2014r. Epilog - Sephi'Rah (Sefii) Podziemna [*]
2015r. II - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*]
2015r. Epilog - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*], aktualnie Tymen Mgieł
2016r. III - Tanwe'Ivare, Aenthilka
2016r. Epilog - Aurelia d'Lombre d'Itharo człowiek
2016r. Zimowy - Tulya'Leite Enri Aenthilka w futerku
2017r. III - Mea'Aran Tlais Orthogok, podziemna bliźniaczka
2018r. Zimowy - matrona Mea'Aran Tlais Orthogok, już nie bliźniaczka.
_______________________________________
"Mlem"

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,1 sekundy. Zapytań do SQL: 13