Karczma pod Silberbergiem Strona Główna Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przygoda #9.1
Autor Wiadomość
Nem 
ja nie chcieć ciastko


Skąd: z tam
Wysłany: 16-12-2014, 00:24   

- Byłam w tej karczmie, a Calid nas uratował. Sefi moja magia jest dotykowa, czyli muszę się do kogoś przytulić, żeby zadziałało. mogę leczyć, obezwładnić, ogólnie operować życiem, ale nie mam w tej chwili energii magicznej, więc jeśli znalazłabyś jakieś roślinki, ew małe zwierzątka, które można zamknąć w fiolce to daj znać, to może wtedy będę przydatna... Ale w sensie jak weszliście do "miasta" przeprowadzali was przez pułapki?
 
 
Sleith 
Zjawa


Skąd: Kraków
Wysłany: 16-12-2014, 01:37   

-Więc byłaś jedną z osób jej toważyszących, to wiele wyjaśnia. - próbuje ukryć zaskoczenie pod maską zamyślenia- hymm...nie pamiętam, żadnych pułapek.- rozglada się po celi- a nie mogłabyś uzyć jako źródła tej energji, tamtych o- kiwnął głową w kierunku innych więźniów- wydają się zbyt załamani, by sie nam postawić i chyba, na nic innego się nie przydadzą. Widziałem raz jak jakis mag tak robił, dała byś radę?
_________________
"My steel is warm my face is stained with blood"
~~~~~~~~~~
2014Nelramar- Sleith- Podziemny
Epilog2014- Vitrem Erasgot(Esu)"najemnik"-Niebiescy
 
 
Nem 
ja nie chcieć ciastko


Skąd: z tam
Wysłany: 16-12-2014, 01:40   

- Dać bym dała, ale mam zasady moralne. Nie zabiję człowieka, żeby móc się bawić magią. Chyba, że jesteś w stanie związać mi strażników... Wtedy moooże bym się przełamała - zaczęła budzić Calida. - Hej. Wstawaj. Calid. Obudź się. Słyszysz mnie?
Ostatnio zmieniony przez Nem 16-12-2014, 01:44, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Sleith 
Zjawa


Skąd: Kraków
Wysłany: 16-12-2014, 13:42   

<gdy usłyszał, że magini zaczyna prawić o moralności, słuchał już tylko jednym uchem, a jego uwaga skupiła się na podziemnej. Spotykał się z podziemnymi już wiele razy, za każdym razem zaskakiwali go odmiennymi zachowaniami, zazwyczaj sprzecznymi z opowieściami. Ale ta elfka...wydawała mu się znajoma, jakby ja już gdzieś spotkał, a może tylko mu się wydaje, jeszcze nie myśli jasno....Wrócił wzrokiem do Calida. >
-Daj mu odpocząć. Oberwał mocniej niż ja. Niech zbiera siły, przydadzą mu się.....z resztą nam wszystkim.
_________________
"My steel is warm my face is stained with blood"
~~~~~~~~~~
2014Nelramar- Sleith- Podziemny
Epilog2014- Vitrem Erasgot(Esu)"najemnik"-Niebiescy
 
 
Akinori 
Fenrir


Skąd: Wrocław
Wysłany: 16-12-2014, 15:17   

- Gadajcie sobie ludziki…gadajcie…i tak nas pożrą…- odezwał się Fenris pierwszy raz od wielu wielu godzin – Opuścili nas! Porzucili! Prawda jest taka że nigdy się z nami nie liczyli! Przeklinam ich po stokroć! Rega, Morta, Swarta czy Silve i całą ich błazeńską gromadkę! Zostawili nawet najwierniejszych! Już jesteśmy martwi…a nasze rodziny jeszcze nie wiedzą że także są... Nie ma dla nas ratunku już…. – niemal krzyczał Fenris, czując że jest mu coraz zimniej. Ból którego nie czuł spowodowany raną przyszedł ze zdwojoną siłą. – Porzucili nas! Nawet najwierniejszych!
_________________
"Eee tam, wyklepie się na warsztacie"
 
 
Pedro 

Wysłany: 16-12-2014, 20:50   

Nem, gdy zaczęłaś cucić Calida, ten po chwili otworzył oczy i rozejrzał się nieprzytomnie po celi.
- Gdzie ja jestem? - zapytał po czym wessał głośno powietrze krzywiąc się i łapiąc za nogę - Ale boli.
W następnej sekundzie wybałuszył oczy patrząc na Ciebie:
- Gdzie Emila?! Co się z nią stało?! - chciał Cię złapać za ramiona, ale przez ból opadł na ziemię.

Swoją drogą Sleith, Twoje ramię też daje o sobie znać przy poruszaniu nim. Rana jest wciąż świeża.

Akinori, gdy nagle dałeś o sobie znać głośnymi krzykami strażnicy zaczęli uderzać w ścianę waszej celi coś wykrzykując przy tym. Nie rozumiecie ich, ale nie brzmiało to zbyt przyjemnie.
_________________
2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega
 
 
Sleith 
Zjawa


Skąd: Kraków
Wysłany: 16-12-2014, 21:15   

(No myślałem, że jeśli nie napisałem, że się podnoszę z ziemi to logiczne jest, że wszystkie akcje do tej pory wykonywał, leżąc ustawiony, jak to go Nem ułozyła)

- Zaciągneli nas do jakiejś celi....Co do Emili, ostatni raz ją widziałem, jak uciekała....Nem toważyszyłaś jej?Co się póxniej wydażyło? - próbuje podnieść się na ramionach<jęczy> jednak znów przez ból jest to bardzo trudne- Pomógłby ktoś chociaż oprzeć się o ścianę?.... I uspokujcie tego człowieka, nie chcemy chyba, by strażnicy się wtrącali~
_________________
"My steel is warm my face is stained with blood"
~~~~~~~~~~
2014Nelramar- Sleith- Podziemny
Epilog2014- Vitrem Erasgot(Esu)"najemnik"-Niebiescy
 
 
Nem 
ja nie chcieć ciastko


Skąd: z tam
Wysłany: 16-12-2014, 21:23   

- Hej kapłan może byś się tak wyciszył? - Powiedzała dość wkurzona i zirytowana. - Nie chciałabym sama tego robić. Tak w ogóle wszystko z tobą w porządku? - Po czym zwróciła się do Calida, pomagając w tym samym czasie podnieść Esu. - Spokojnie, wszystko w swoim czasie. Po pierwsze ciebie też miło widzieć. Po drugie, nie ruszaj się zbyt gwałtownie, bo jesteś mocno poszatkowany, a lepiej by było, gdyby rany same się zagoiły. Po trzecie, powiedz mi czy przypadkiem nie ominęłam jakiejś rany, tzn. gdzie cię boli i czy coś ci złamali. Emilia żyje, ale jej tu nie ma. Wydaje mi się, że jest teraz z Ylvą i Wergundami.
Ostatnio zmieniony przez Nem 16-12-2014, 21:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Pedro 

Wysłany: 16-12-2014, 21:23   

[To tak tylko gwoli przypomnienia. ;) ]

- Najgorzej z nogą, dostałem bełtem. Ale... trochę mnie obili, nie mówiąc o kilku cięciach. Nie czuję się zbyt dobrze - wystękał powoli Calid.
Ostatnio zmieniony przez Pedro 16-12-2014, 21:25, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Nem 
ja nie chcieć ciastko


Skąd: z tam
Wysłany: 16-12-2014, 21:48   

/zakładam, że bełt i cięcia już opatrzyłam/
Powoli i ostrożnie pomogła mu wstać tak, żeby siedział oparty o ścianę obok Esu. Sama usiadła na przeciwko nich i kiwnęła głową do reszty "znajomych", żeby się dosiedli. Westchnęła.
- No dobra kochani - zaczęła cicho i spojrzała na Cadana i Sefi. - Siedzicie tu najdłużej, więc powiedzcie, co się działo, zanim nas tu przyprowadzili. Czy ktoś rozmawiał z wami o ucieczce? Czy ktoś próbował uciekać? Jeśli tak, to w jaki sposób zareagowali na to tamci - spojrzała na drzwi do celi.
 
 
Leite 
Elfi doradca


Skąd: Poznań
Wysłany: 16-12-2014, 22:14   

-Pobrali...zaprowadzili... nas tu między jakimiś budynkami -mówię powoli, by uniknąć nieporozumień. - Jesteśmy w odnodze większej jaskini. Kobieta nam opowiedziała, że co jakiś czas kogoś zabierają, kilka innych osób mówiło o krzykach. Potem...powiedzieli nam, że straży jest więcej i jest broniona...znaczy z bronią...i nie próbowali niczego. Chyba się straszą. Boją. Jak się postawią przy zabieraniu, to się nie patycz..bawią? - ściszam głos. -Ogólnie 3/4 znajdujcych się tutaj już nie ma nadzieji. Tracili bliskich przy porwaniach i kto wie co jeszcze.
Milknę na chwilę. Po chwili coś mi się przypomniało.
-Jakiś uczony od minerału był zabrany, pytałam...i jakiś kapłan. Gdy zabierali kobietę, było zamieszanie, ale z tym się nie da nic zrobić. Więc raczej niczego nie próbowali, ale Talsoi mówił coś że fajnie uciec było by ale nie ma chęci od innych. Musielibyśmy odkryć fajny pomysł. Czy ktoś z was ma magikowe..magi..czne rzeczy przy sobie?
_________________
2014r. II - Infelix Laryjka [??]
2014r. Epilog - Sephi'Rah (Sefii) Podziemna [*]
2015r. II - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*]
2015r. Epilog - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*], aktualnie Tymen Mgieł
2016r. III - Tanwe'Ivare, Aenthilka
2016r. Epilog - Aurelia d'Lombre d'Itharo człowiek
2016r. Zimowy - Tulya'Leite Enri Aenthilka w futerku
2017r. III - Mea'Aran Tlais Orthogok, podziemna bliźniaczka
2018r. Zimowy - matrona Mea'Aran Tlais Orthogok, już nie bliźniaczka.
_______________________________________
"Mlem"

Ostatnio zmieniony przez Leite 16-12-2014, 22:15, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Sleith 
Zjawa


Skąd: Kraków
Wysłany: 16-12-2014, 22:57   

-Ahh mówiłęm, nie ma na co liczyć z ich strony, chyba, że ktoś podniósł by ich na duchu. Jak na razie, ktoś czyni coś odwrotnego- tu wstazuje głową na człowieka który chwilę temu wywoływał hałas. Zamknał przy tym oczy i zacinął, żęby. "Poruszanie głową w pionie jest duzo bardziej bolesne niż na leżąco, ale więcej się widzi. Coś za Coś."- A jak często zabierają kogoś? Może mają jakoś schemat, który będziemy mogli wykożystać - przy tych słowach ściszył głos.

Po słowach elfki zaczał przeszukiwać kieszenie. "Nie nic tu nie ma, wszystko zabrali"..szukając dalej przypomniał sobie o bransoletce rzemyczkowej, która wygrał od żeglaża w karczmie..."Graliśmy dla zabicia czasu, nikt nic nie obstawiał. Czas dość przyjemnie nam minał, rozmawialiśmy sobie o przygodach na morzu. Gdy karczma opustoszała, ostatni rzut należał do mnie...wygrać karetą z jedynek...zawsze uważałem, że to nieprawdopodobne, a jednak. Mat równierz chyba wpadł w żdziwienie, ale jednak cieszył się z czasu spędzonego ze mną i postanowaił wręczyć mi ów bransoletkę...Ciekawe czy była coś warta?"
_________________
"My steel is warm my face is stained with blood"
~~~~~~~~~~
2014Nelramar- Sleith- Podziemny
Epilog2014- Vitrem Erasgot(Esu)"najemnik"-Niebiescy
 
 
Leite 
Elfi doradca


Skąd: Poznań
Wysłany: 16-12-2014, 23:24   

-Właśnie. Cadan - Po raz pierwszy zwróciłam się do niego po imieniu. - Możesz się mówić...kontaktować na odległość? Albo jakie masz magię?
_________________
2014r. II - Infelix Laryjka [??]
2014r. Epilog - Sephi'Rah (Sefii) Podziemna [*]
2015r. II - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*]
2015r. Epilog - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*], aktualnie Tymen Mgieł
2016r. III - Tanwe'Ivare, Aenthilka
2016r. Epilog - Aurelia d'Lombre d'Itharo człowiek
2016r. Zimowy - Tulya'Leite Enri Aenthilka w futerku
2017r. III - Mea'Aran Tlais Orthogok, podziemna bliźniaczka
2018r. Zimowy - matrona Mea'Aran Tlais Orthogok, już nie bliźniaczka.
_______________________________________
"Mlem"

 
 
Nem 
ja nie chcieć ciastko


Skąd: z tam
Wysłany: 17-12-2014, 00:14   

- Z magią bym nie przesadzała, bo mogą to wyczuć. Ja bym stawiała raczej na ciche unieszkodliwienie strażników i jeszcze cichszą ucieczkę. Z tym że nie wiem jak ty Sefi, ale ja tych terenów nie znam, a uciec trzeba szybko i daleko, chyba że chcemy bilet powrotny z obstawą w postaci goblinów.
 
 
Bryn 


Wysłany: 17-12-2014, 00:27   

Jeśli chodzi o psionikę, to praktycznie niemożliwe. Potrzebowałbym bardzo silnej intersekcji, takiej jak na przykład w Telfambie, żeby przekazać komuś pojedynczą myśl, a to i tak wymagałoby złożonego rytuału. Ale może jest wyjście. Mogę spróbować skontaktować się z Ikni, z duchami przodków i z duchami moich braci. Nie wiem, jaki będzie tego efekt, ale spróbować zawsze mogę. Nie mogę zapewnić, że skontaktuję się z kimkolwiek, ale może to coś da. Poza tym znam kilka sztuczek, ale wymagają bezpośredniego zetknięcia z tym, na kogo mam oddziaływać. - odpowiadam i po chwili dodaję - Nem, odpocznij trochę, to zawsze pomoże się zregenerować, jeśli nie możesz zrobić rytuału.
_________________
2011 i 2012 - Tirianus Taeleth, kapłan bitewny Silvy
2013 - Emrys, syn Drogowita z Wojniłłów Karanowic, witeź / Małgorzata
2014 - Cadan a.k.a. Kaban/Shazam/Conan - laryjski psionik
2015 - Brynjolf Gunnarson Sliabh Ard
 
 
Nem 
ja nie chcieć ciastko


Skąd: z tam
Wysłany: 17-12-2014, 00:36   

- No gdyby Aituna zrobił tu taki napad, jak na nas, to byłoby przyjemnie. Wiem, powinnam, ale nie wiem, czy to najlepsza pora... Nie mamy raczej za dużo czasu, żeby coś wymyślić i zacząć działać. No ale może mała drzemka nie zaszkodzi, a w końcu mag bez energii jest jak worek ziemniaków - niepotrzebny ciężar, a tak może się chociaż na coś przydam. Jakby się coś działo, albo jak coś wymyślicie to mnie od razu obudźcie - po tych słowach przesunęła się pod ścianę tak, żeby się o nią oprzeć, oparła głowę na kolanach i zamknęła oczy. Słuchała ich jeszcze przez krótką chwilę, a potem zasnęła.
 
 
Sleith 
Zjawa


Skąd: Kraków
Wysłany: 17-12-2014, 00:53   

<rozglada się po celi, poszukując wszystkich mogących się na cos nadać rzeczy, uszkodzeń. Takich jak, nadłamana deska, zardzewiały gwóźdź. Uwagę skupił na drzwiach jakby chciał samym wzrokiem je wyważyć.>
"Może jest jakiś sposób na otworzenie ich...ale wtedy trzebaby zająć się strażnikami...w moim obecnym stanie, jest to praktycznie wykluczone, by zrobić cokolwiek po cichu. Calid chyba, też aż tak nie ozdrowiał..... Więc myśl o "klasycznym" wyjściu odpada, trzeba cos naprawdę złożonego wymyślić, by uciec stąd ponosząc jaknajmniejsze straty. Być może z tamtych załamanych więźniów możnaby coś wyciągnąć?"
_________________
"My steel is warm my face is stained with blood"
~~~~~~~~~~
2014Nelramar- Sleith- Podziemny
Epilog2014- Vitrem Erasgot(Esu)"najemnik"-Niebiescy
 
 
Bryn 


Wysłany: 17-12-2014, 00:58   

Słysząc o Aitunie, śmieję się cicho.
- Racja, przydałby się. Jakby tu przyszedł, to też mogłoby dla was nie być ciekawie - mówię pół żartem, pół serio, po czym dodaję - Spróbuję połączyć się z Ikni, może mi to trochę zająć - wstaję i odsuwam się w miejsce w celi, w którym jest dużo miejsca i mogę spokojnie medytować. Siadam na ziemi, zamykam oczy i zaczynam się modlić do przodków.
_________________
2011 i 2012 - Tirianus Taeleth, kapłan bitewny Silvy
2013 - Emrys, syn Drogowita z Wojniłłów Karanowic, witeź / Małgorzata
2014 - Cadan a.k.a. Kaban/Shazam/Conan - laryjski psionik
2015 - Brynjolf Gunnarson Sliabh Ard
 
 
Leite 
Elfi doradca


Skąd: Poznań
Wysłany: 17-12-2014, 21:53   

-Pomogę wam w ucieczce i wykieruję was stąd. - stwierdzam cicho. - Tak, jeśli się uda. Wiem, wiem, jestem podziemną, nie wierzycie mi. Myślę, że jeżeli umiem się tu...odkryć, gdzie jesteśmy, to damy sobie radę. Ale będziemy biec w czarnym. Znaczy, ciemności.
Milknę i się zastanawiam. Następnie po cichu poruszam się od osoby do osoby i delikatnie pytam, czym się zajmują. Może ktoś umie coś przydatnego. Oczywiście niektórzy mogą nie chcieć odpowiedzieć. Aczkolwiek cień szansy jest. Ta mag życia musiałaby uleczyć tych dwoje, ale chyba nie ma siły. Kurcze.
_________________
2014r. II - Infelix Laryjka [??]
2014r. Epilog - Sephi'Rah (Sefii) Podziemna [*]
2015r. II - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*]
2015r. Epilog - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*], aktualnie Tymen Mgieł
2016r. III - Tanwe'Ivare, Aenthilka
2016r. Epilog - Aurelia d'Lombre d'Itharo człowiek
2016r. Zimowy - Tulya'Leite Enri Aenthilka w futerku
2017r. III - Mea'Aran Tlais Orthogok, podziemna bliźniaczka
2018r. Zimowy - matrona Mea'Aran Tlais Orthogok, już nie bliźniaczka.
_______________________________________
"Mlem"

 
 
Sleith 
Zjawa


Skąd: Kraków
Wysłany: 17-12-2014, 23:13   

<Pdnosi się z miejsca, jęcząc przy tym po cichu."Coś moje oczy się nie sprawdzają w tych ciemnościach." Przenosi się jak najblizej drzwi, chcąc dokładniej widzieć jak są skonstruowane, może dało by sie jakoś zamki poluzować, czy zawiasy podwarzyć...w zasadzie zrobić cokolwiek by użyć jakiejś usterki na swoją korzyść, nie koniecznie do ucieczki."Jak by tu sie usadowić...o może tak~" Wiedząc jak bardzo było to ryzykowne ułozył się na plecach o półtorej kroku od drzwi, równolegle do ich obecnej pozycji, prawym bokiem z ich strony.>
_________________
"My steel is warm my face is stained with blood"
~~~~~~~~~~
2014Nelramar- Sleith- Podziemny
Epilog2014- Vitrem Erasgot(Esu)"najemnik"-Niebiescy
 
 
Akinori 
Fenrir


Skąd: Wrocław
Wysłany: 18-12-2014, 22:39   

- Głupcy! Jesteśmy głęboko, głęboko pod ziemią. Tutaj nie już już ratunku, nawet jeżeli uciekniecie to zgubicie się w jaskiniach, pieczarach czy innych korytarzach. Zdechniecie z głodu zanim zdążycie wyjść! Chyba że żywicie się powietrzem... A nawet jeśli to zrobią za wami obławę. Gdy nas prowadzili widzieliśmy że nie tylko są tu tubylcy ale też inne plugawe stworzenie które światła nigdy nie widziały. Nie-ma-cie-sza-ns
_________________
"Eee tam, wyklepie się na warsztacie"
 
 
Pedro 

Wysłany: 18-12-2014, 22:41   

Sefii, zamieniłaś kilka słów z większością współwięźniów. Siedzą z wami: szkutnik (Talsoi), płatnerz (ten duży facet), kupiec (krasnolud), złodziejaszek, 2 rybaków, jakiś uczony (gdy zaczęłaś z nim rozmowę, zaczął Cię wypytywać o twoją rasę, wasze zwyczaje itp.), ze 2 sklepikarzy, 2 żołnierzy i stolarz. Ostatni trzej sami wydawali się coś kombinować z tyłu groty. Reszta (około 5 osób) nie chciała z tobą rozmawiać. Ogólnie ludzi patrzyli się na Ciebie dosyć dziwnie i rozmawiali bez przekonania (poza kolesiem co Cię w wypytywał). Wyglądali na niepewnych ciebie.

Sleith, drzwi są raczej kiepskiej jakości. Zbite z kilku desek, wiszą na zardzewiałych zawiasach wziętych nie wiadomo skąd. Nie wyglądają na zbyt wytrzymałe.
_________________
2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega
 
 
Sleith 
Zjawa


Skąd: Kraków
Wysłany: 19-12-2014, 01:32   

<"Widzę, że nie starali się o mocne drzwi, ciekawe czy ściany też takie 'na odwal sie' w pośpiechu zrobione"wstaje z ziemi i powoli przechodząc się po celi obserwóje konstrukcje ścian pod tym samym kątem co drzwi" Skoro tutaj tak wszystko zrobione tak na szybko jest, pewnie mają masę strażników, lub jakieś bariery magiczne, czy multum pułapek o których Nem wspominała. Wartałoby ocenić czy są szanse przedostania sie między tą strażą cichcem...chociaż, jakby się zastanowaić, to chyba łatwiej będzie strażnikami się zająć niż pułapkami. Ciekawe co ta elfka chce wskórać rozmawiając z tymi ludźmi?" >

- Hej elfko. Dowiedziałaś się czegoś pożytecznego?-tu ściszając głos- Ten duży miałby na tyle siły by dźwignąć te drzwi?
_________________
"My steel is warm my face is stained with blood"
~~~~~~~~~~
2014Nelramar- Sleith- Podziemny
Epilog2014- Vitrem Erasgot(Esu)"najemnik"-Niebiescy
Ostatnio zmieniony przez Sleith 19-12-2014, 01:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Leite 
Elfi doradca


Skąd: Poznań
Wysłany: 19-12-2014, 16:47   

Patrzę na rannego dziwnie, zdziwiona, że się do mnie odzywa.
-Myślę, że tak. Pytałam o robotę, jest tu zło..zło...osoba biorąca cudze rzeczy, jakiś uczony i kilka innych robót. Ten, co zabiera, może niechcący wpaść na tubylca z kluczami, gdy tu wejdą, i zabrać, o ile dobrze to umie. Są tu też dwaj wojownicy i stolarz. Nic więcej ważnego. A czemu pytasz o wyjście?
Siadam koło niego i patrzę na niego uważnie (jak wyglądasz? :D ). Czuję się zmęczona ciągłym gadaniem i towarzystwem powierzchniowców ale co zrobię.
_________________
2014r. II - Infelix Laryjka [??]
2014r. Epilog - Sephi'Rah (Sefii) Podziemna [*]
2015r. II - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*]
2015r. Epilog - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*], aktualnie Tymen Mgieł
2016r. III - Tanwe'Ivare, Aenthilka
2016r. Epilog - Aurelia d'Lombre d'Itharo człowiek
2016r. Zimowy - Tulya'Leite Enri Aenthilka w futerku
2017r. III - Mea'Aran Tlais Orthogok, podziemna bliźniaczka
2018r. Zimowy - matrona Mea'Aran Tlais Orthogok, już nie bliźniaczka.
_______________________________________
"Mlem"

 
 
Sleith 
Zjawa


Skąd: Kraków
Wysłany: 19-12-2014, 21:19   

wciąż przygladając się ścianom-w wojsku montowaliśmy z takich desek osłony przeciwko strzałom i bełtom. Ale to nam się przyda tylko jeśli zdejmiemy strażników przed wejściem.
<"Jednak może być to dośc trudne jeśli nie będziemy współpracować i chociaż częściowo sobie ufać.">

[Mężczyzna ok 1,8m; krótkie bardzo jasne włosy, czasami mówią, że są białe; twarz okala parocentymetrowa broda, ewidentnie zaniedbana w ostatnim czasie; umięśniony(słabiej niż większość tychwilkich wojowników); ubrany w szare spodnie i lnieną koszule w której już nie można znaleźć właściwego jej koloru(tyle błota, zaschniętej krwi), spięte to jest dość długim pasem, a na przedramionach ma czarne karwasze.]
_________________
"My steel is warm my face is stained with blood"
~~~~~~~~~~
2014Nelramar- Sleith- Podziemny
Epilog2014- Vitrem Erasgot(Esu)"najemnik"-Niebiescy
 
 
Leite 
Elfi doradca


Skąd: Poznań
Wysłany: 19-12-2014, 23:01   

-Jeśli drzwi zdej..zdej...no wiesz, szybko, to mogą nam być tarczą przed tubylcami, tak? To stawimy się po obu miejscach obok drzwi, ktoś je zdejmie i cofa się a my z tych stron zabijamy tubylców bez zbędnych krzyków? Ich krzyków. - dodaję. - Jeśli się uda, to człowiek od drewna i mebli, dobrze myślę o słowie sto..stolarz? Jeśli tak, to przerobi tą tarczę z drzwi na coś mocn..sil..lepszego? No i już mamy słabą ochronę...oraz wyjście.
Milknę, zadowolona nawet, że tak dobrze mi idzie z językiem powierzchniowców. Następnie myślę, co dalej. Gdybyśmy mieli jakieś mazidło, moglibyśmy kilku z nas przebrać w tych tubylców a tubylców ubrać w ubrania tych przebierających się. Potem ci przebrani kierowaliby nami, "że niby gdzieś nas zabierają" i wyprowadzają z celi. Przy założeniu, że nikt nie zauważy i usłyszy, jak ich mordujemy. O ile to możliwe.
-Ej - szepczę do mężczyzny koło mnie, tego rannego. - A gdyby tak...
Opowiadam mu z błędami cały mój pomysł i czekam na jego reakcję.
_________________
2014r. II - Infelix Laryjka [??]
2014r. Epilog - Sephi'Rah (Sefii) Podziemna [*]
2015r. II - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*]
2015r. Epilog - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*], aktualnie Tymen Mgieł
2016r. III - Tanwe'Ivare, Aenthilka
2016r. Epilog - Aurelia d'Lombre d'Itharo człowiek
2016r. Zimowy - Tulya'Leite Enri Aenthilka w futerku
2017r. III - Mea'Aran Tlais Orthogok, podziemna bliźniaczka
2018r. Zimowy - matrona Mea'Aran Tlais Orthogok, już nie bliźniaczka.
_______________________________________
"Mlem"

 
 
Nem 
ja nie chcieć ciastko


Skąd: z tam
Wysłany: 19-12-2014, 23:22   

/pytanie do MG: jak daleko od "miasta" jest miejsce, w którym jesteśmy? W sensie jak głośno musialabym krzyknąć, żeby ktoś, kto nie jest strażnikiem mnie usłyszał?/
 
 
Akinori 
Fenrir


Skąd: Wrocław
Wysłany: 19-12-2014, 23:58   

- Opuściliście mnie sukinsyny. Uciekliście! Uciekliście ze strachu. Uciekliście jak szczury z okrętu. Widać jesteście warci tyle co te szczury. Małe, paskudne gryzonie żywiące się brudem. Regu, największy z kłamców, mam nadzieje że teraz leżysz gdzieś upokorzony przez jednego z nowych, jak widać prawowitego władcę tego świata. Modwicie, największy z tchórzy, mam nadzieje że teraz leżysz gdzieś pokonany. Gardzę wami… Ale widać dostajecie zasłużoną karę, jak na skurwysynów przystało. Będzie koniec wielkiej sprawiedliwości! Będzie koniec bezlitości! Będzie koniec sądów! Nie będzie przelewana krew niewinnych w wasze imię. Gardzę wami… Zwłaszcza tobą Regu. Ty który prowadziłeś mnie przez całe życie a potem zostawiłeś jak śmiecia. Ale to ty jesteś tylko szczurkiem. Szczurkiem którego rozdepcze prawowity władca domu w którym się zalęgłeś! I w którym teraz siedzisz w kącie zaszczuty. - myśli kłębią się w jego głowie.

- Nie uda wam się uciec. To jest niemożliwe nawet z magiem. Szamanka sprawuje tu władzę i widzi wszystko. Przed jej wzrokiem nie ukryje się nawet najmniejsza pchła. Jeżeli zamierzacie tak głupio zginąć droga wolna.
_________________
"Eee tam, wyklepie się na warsztacie"
Ostatnio zmieniony przez Akinori 19-12-2014, 23:59, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
Leite 
Elfi doradca


Skąd: Poznań
Wysłany: 20-12-2014, 00:10   

-Ej, kolo - odzywam się nieprzyjemnym i zimnym tonem, tak jak podziemne najlepiej potrafią. - Twój bóg cię zosta..zostawił, wiemy. Ale przesztań...przestań być takim cholernym czarnowidziem..czarnowidzem. - stwierdzam. - Może się uda, może nie, ale warto się chcieć, bo i tak zginiemy, jeśli się nie uda.
_________________
2014r. II - Infelix Laryjka [??]
2014r. Epilog - Sephi'Rah (Sefii) Podziemna [*]
2015r. II - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*]
2015r. Epilog - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*], aktualnie Tymen Mgieł
2016r. III - Tanwe'Ivare, Aenthilka
2016r. Epilog - Aurelia d'Lombre d'Itharo człowiek
2016r. Zimowy - Tulya'Leite Enri Aenthilka w futerku
2017r. III - Mea'Aran Tlais Orthogok, podziemna bliźniaczka
2018r. Zimowy - matrona Mea'Aran Tlais Orthogok, już nie bliźniaczka.
_______________________________________
"Mlem"

 
 
Akinori 
Fenrir


Skąd: Wrocław
Wysłany: 20-12-2014, 01:41   

- Powiedz mi dziecko co w życiu straciłaś, jakie cierpienie przeszłaś że tak się do mnie odzywasz? Uciec stąd nie ma jak, powinniśmy próbować negocjować lub chociaż nie próbować popełnić głupiego samobójstwa. <spluwa> Może wy też po prostu jesteście grupą głupich tchórzy, pewnie nie wiecie co to jest poświęcenie. Jeśli domyślisz się oczywiście co mam na myśli – powiedział – W tym miejscu jest pewna suka, którą trzeba zabić, nie dlatego że ona ma zamiar zabić nas, tylko dlatego że jeżeli tego nie zrobimy to zginą istoty ludzkie. Musimy to zrobić ponieważ za te nasze marne życia możemy ocali niezliczone istnienia. Jeżeli macie zamiar uciekać to bez mnie. Ja nie jestem chędożonym tchórzem.
_________________
"Eee tam, wyklepie się na warsztacie"
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 10