Karczma pod Silberbergiem Strona Główna Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
W Wasze ręce
Autor Wiadomość
Mordrim 
Krasnolud


Skąd: Biesko Biała
Wysłany: 02-11-2017, 00:33   

Krasnolud przypiął manierkę do pasa i bez słowa pobiegł za elfką. w jego głowie kłębiła się teraz masa myśli.
_________________
Epilog 2016 Thorgrim Tordenskrall-ostatni krasnolud ze swego rodu, który postanowił dołączyć do powstańczej armii Wergundzkiej.
Prolog 2017 Dankan Antelmo-miejscowy kowal który został rozszarpany przez bestie
Larp bitewny ,,Sztandary" 2017 Mordrim Starkensson- Krasnoludzki Mojżesz i zawaliciel przełęczy Cor
III Turnus 2017 Thorgrim Tordenskrall-tym razem pracował jako najemnik Valenberg

Na Pohybel Skurwysynom!!!
 
 
Leite 
Elfi doradca


Skąd: Poznań
Wysłany: 02-11-2017, 12:04   

Sangre, Silana, Thorgrim
Wróciliście po własnych śladach, wychodząc z wąskiej ścieżki na wąską drogę, którą wcześniej opuściliście w pośpiechu. Kałuże i częściowe błoto na drodze poznaczone były śladami, w tym dwoma kierującymi się na północ.
Poza wami nie było tu najwyraźniej nikogo.
_________________
2014r. II - Infelix Laryjka [??]
2014r. Epilog - Sephi'Rah (Sefii) Podziemna [*]
2015r. II - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*]
2015r. Epilog - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*], aktualnie Tymen Mgieł
2016r. III - Tanwe'Ivare, Aenthilka
2016r. Epilog - Aurelia d'Lombre d'Itharo człowiek
2016r. Zimowy - Tulya'Leite Enri Aenthilka w futerku
2017r. III - Mea'Aran Tlais Orthogok, podziemna bliźniaczka
2018r. Zimowy - matrona Mea'Aran Tlais Orthogok, już nie bliźniaczka.
_______________________________________
"Mlem"

 
 
Mordrim 
Krasnolud


Skąd: Biesko Biała
Wysłany: 02-11-2017, 18:00   

Thorgrim zastanawiał się teraz co takiego będzie na nas czekało w drodze do Domu Osta lub co nas tam czeka. Mgło się okazać że czeka na nas jakaś zasadzka po drodze lub też na miejscy Czeka na nas Tercja z już wymierzonymi muszkietami i pistoletami w naszym kierunku. Zarazie nie zamierzał się dzielić z resztą swoimi przemyśleniami a co jeszcze informacjami jakie posiada o jednym z Eshkar.
_________________
Epilog 2016 Thorgrim Tordenskrall-ostatni krasnolud ze swego rodu, który postanowił dołączyć do powstańczej armii Wergundzkiej.
Prolog 2017 Dankan Antelmo-miejscowy kowal który został rozszarpany przez bestie
Larp bitewny ,,Sztandary" 2017 Mordrim Starkensson- Krasnoludzki Mojżesz i zawaliciel przełęczy Cor
III Turnus 2017 Thorgrim Tordenskrall-tym razem pracował jako najemnik Valenberg

Na Pohybel Skurwysynom!!!
 
 
Yarant 
król zgryzu

Skąd: Z miasta centralnego
Wysłany: 02-11-2017, 18:46   

No, Tylwinie to skoro zostało jeszcze trochę drogi do mojego domu, to może opowiesz mi trochę więcej na temat Szakala, Ehirona oraz ich sług. Mam też kilka pytań. Po pierwsze, czy Eskahara są w stanie manipulować materią naszego świata? Czym oni tak właściwie są, oraz jak zamierzamy roznieść światu ich moc? Chciałbym najpierw poznać twoje zdanie, później będę chciał zapytać o to samo naszych towarzyszy. Czy odpowiedzi na moje pytania są w ogóle dostępne?
_________________
2015r. IV turnus Reki Rino Koa (laryjski elf)
2016r. IV turnus Vekteren pan dowódca poborówki
2017r. IV turnus Meth'ell z rodu Tlais Orthogok (podziemny psionik)
2018r. Zimówka Iłak z Harcu Gobliński wojownik [*]
2018r. V turnus Ostergarberd z rodu Podkowian, ten Dziad
2019r. V turnus Włodzimierz, mag ognia co się wysadził na nie tej akcji.
2020. III turnus Rebien (tudzież Ostergarberd pod przykrywką), ten dziad
 
 
Deft 
WAN


Wysłany: 02-11-2017, 21:36   

- Tędy.
Rzucił Sangre, po czym ruszył śladami na północ. Obejrzał się przez ramię na swoich nieludzkich towarzyszy. Podążali kilka kroków za nim. Zamyśleni. Pogrążeni w swoich zmartwieniach, marzeniach, może tęsknotach. Jak dużo ich oczy widziały, ile cennych przeżyć było w ich pamięci, czy duchem wciąż kochali podziemie ? Mógł tylko zgadywać, teraz nie było czasu na takie pytania. Ale z jakiegoś powodu oboje postanowili służyć Echironowi...
Sangre patrzył na niego tylko raz, kiedy jeszcze w osadzie oddzielił się od szeregu stawiającego opór Dagmarze i poczuł gorąc na plecach. Odwrócił się i stanął jak wryty. Echiron świdrował go wzrokiem. Stali tak niecały metr od siebie, twarzą w twarz, w bezruchu. Trwało to kilka chwil, ale ten obraz utkwił utkwił w pamięci nekromanty. Nic innego się nie liczyło w tamtym momencie. Ten płomień przyćmiewał Tercję, kapłanów i magów. Przez chwilę zrównał nawet ten wspaniały i potężny mrok do którego Sangre planował wkroczyć. Wszyscy się go obawiali. Lecz czy mrok nie jest tym ciemniejszy, im silniejsze jest światło ?
Czy własnie to skłoniło Thorgrima i Silanę do opowiedzenia się po stronie Eshkara ? Czy bali się i chcieli po prostu stanąć po stronie, która zdawała się być silniejsza ? Wolałby żeby tak nie było, ale tym razem nie musiał zgadywać. Na to pytanie czas był wręcz idealny.
Po kilku krokach w ciszy, kiedy to wszystko przelatywało przez jego głowę, powiedział :
- W sumie to nie zdążyłem was spytać, ale dlaczego postanowiliście służyć Echironowi ?
_________________

2012 - Drekonim, Łucznik
2013 - Deft, Podróżnik
2014 - Deft, Podróżnik
2015 - Dhusthygrin, Kapłan Wajana
2016 - Dahira, Mag Bojowy
2017 - Defthagron, Kapłan Wajana
2018 - Defthagron, Kapłan Wajana
2019 I - Sangre, Nekromanta
2019 II - Defthagron, Kapłan Wajana
2020 - Sangre i Defthagron
2021 - Defthagron
 
 
Mordrim 
Krasnolud


Skąd: Biesko Biała
Wysłany: 02-11-2017, 22:06   

Krasnolud szedł z samego tyłu pewnym krokiem. ciągle w głowie miał twarz Sigi, która była w szoku po tym co on zrobił. Thorgrim starał się o tym teraz nie myśleć i skupić się na obecnej sytuacji. po chwili dźwięk marszu i szumiącego wiatru przerwało nagłe pytanie Sangre. Sangre. O moich pobudkach nie chce mówić na razie ponieważ to jest moja prywatna sprawa. Być może kiedyś wam powiem dlaczego wybrałem tą a nie inna drogę.
_________________
Epilog 2016 Thorgrim Tordenskrall-ostatni krasnolud ze swego rodu, który postanowił dołączyć do powstańczej armii Wergundzkiej.
Prolog 2017 Dankan Antelmo-miejscowy kowal który został rozszarpany przez bestie
Larp bitewny ,,Sztandary" 2017 Mordrim Starkensson- Krasnoludzki Mojżesz i zawaliciel przełęczy Cor
III Turnus 2017 Thorgrim Tordenskrall-tym razem pracował jako najemnik Valenberg

Na Pohybel Skurwysynom!!!
 
 
Piotr 
Spopielacz

Wysłany: 02-11-2017, 22:14   

Tylwin zaśmiał się cicho. Przez chwilę patrzył się przed siebie, po czym nie odrywając wzroku od ciemności która go otaczała zaczął mówić:
Ciężkie pytania zadajesz drogi Oście, oj bardzo ciężkie.Chciał bym być pewien tego co wiem...ale mimo wszytko postaram ci się przekazać informację które sam uznaję za prawdziwe.
Tylwin drapie się po głowie.Przelotnie myśli o tym kiedy się ostatnio kąpał, ale równie szybko jak podjął się rozwiązywania tego zagadnienia porzuca je i kontynuuje swoją wypowiedź:
Widziałem jak odkształcają nasz świat. Byłem świadkiem tego jak niszczyli, ale niewątpliwie potrafią też tworzyć...Ich moc nie pochodzi stąd, ale w widoczny sposób wpływają na rzeczy i istoty które się tu znajdują.Jak zamierzamy roznieść ich moc? Dobre pytanie. Jest nas niewielu, a nasi przeciwnicy dzierżą pełnię władzy niezbędnej do walki z nami. Ale mimo to widzę nadzieję. Na świecie nie brakuje ludzi pokrzywdzonych przez los. Dowódcy którzy stracili kończyny w walce, ludzie nienawidzący swego wyglądu,rodziny które straciły dzieci...podejrzewam że oni wszyscy byli by gotowi zapłacić za byle cień tego czego pożądają. Ale to niebezpieczna droga. Igranie z ludzkimi uczuciami potrafi wiele dać, ale równie często jak przynosi zysk sprowadza na igrającego niebezpieczeństwo.Dlatego trzeba by z tego narzędzia korzystać ostrożnie. Zresztą, było by tylko pomocą w naszych głównym celu. Musimy znaleźć bezpieczne miejsca w których zaszyjemy się i sabotując naszych przeciwników z cienia oczekiwać, i oczywiście wedle możliwości przyspieszać, przyjście naszego pana.
 
 
Yarant 
król zgryzu

Skąd: Z miasta centralnego
Wysłany: 02-11-2017, 22:35   

Hmmm. Czyli Eshkar są w stanie manipulować naszą rzeczywistością... Dobrze warto to zapamiętać.Chyba rozumiem do czego dążysz, młody. Moglibyśmy wykorzystać takich nieszczęśników, jako szpiegów, zamachowców, żołnierzy lub mogli by nam zapewniać bezpieczeństwo. Musze ci przyznać, że o ile pomysł jest dobry to jaką mamy pewność, że nie wydadzą naszych imion i twarzy tym z którymi walczymy. A z kim my właściwie walczymy?
_________________
2015r. IV turnus Reki Rino Koa (laryjski elf)
2016r. IV turnus Vekteren pan dowódca poborówki
2017r. IV turnus Meth'ell z rodu Tlais Orthogok (podziemny psionik)
2018r. Zimówka Iłak z Harcu Gobliński wojownik [*]
2018r. V turnus Ostergarberd z rodu Podkowian, ten Dziad
2019r. V turnus Włodzimierz, mag ognia co się wysadził na nie tej akcji.
2020. III turnus Rebien (tudzież Ostergarberd pod przykrywką), ten dziad
Ostatnio zmieniony przez Yarant 02-11-2017, 22:44, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Ashana 
Wewnętrzny goblin ;V


Wysłany: 02-11-2017, 22:36   

Elfka spojrzała na krasnoluda, a następnie na mężczyznę, Powody mojego dołączenia do tych istot opowiem przy innej okazji, może w lepszych warunkach, może jak będziemy daleko stąd, na razie nie jestem gotowa by o tym mówić ostatnie słowa powiedziała znacznie ciszej, niemalże szeptem. Czy chodziło o to że miejsce jest niedogodne? Nie, ani o to że nie była gotowa by o tym mówić. Ona im nie ufała, po prostu jeszcze nie potrafiła im zaufać. Każdy był inny i każdy miał inne pobudki. Łączyły ich tylko te istoty. Rozmyślając nad tym spoglądała jedynie na czubki swych butów, wsłuchując się powiew wiatru który delikatnie smagał jej odstające uszy.
 
 
Piotr 
Spopielacz

Wysłany: 02-11-2017, 23:23   

Czarownik przeskoczył nad kałużą błota. Lekko zadrżał. Noce z każdym dniem stawały się coraz zimniejsze. "Przydało by się zdobyć jakieś cieplejsze ubranie" pomyślał. Po chwili zdał sobie sprawę z prozaiczności swoich myśli i postanowił odłożyć temat ciepłego ubrania na bliżej nieokreśloną przyszłość.
Zabrzmi to co najmniej zabawnie, ale można powiedzieć że każdy kto nie jest z nami może być uznany za wroga. Choć ja wolę termin "chwilowo stawiający się potencjalny sojusznik". Jednakże jest parę organizacji które wiedzą o naszym istnieniu i postawiły sobie za koronny cel unieszkodliwienie nas wszystkich. Najzacieklejszą z nich jest grupka sformowana przez Baldwina, którą nazywam "inkwizycją". Do tego dochodzi jeszcze Styria, z tą swoją czarną tercją. Zapewne już niebawem pozostałe państwa północy dowiedzą się o naszym niedawnym wyczynie. I części z nich z pewnością się to nie spodoba.Ach, zapomniałem o druidach. Tak, im też nie przypadniemy do gustu.
Ostatnio zmieniony przez Piotr 02-11-2017, 23:26, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Yarant 
król zgryzu

Skąd: Z miasta centralnego
Wysłany: 02-11-2017, 23:46   

Ost zauważywszy jak Tylwin zadrżał z zimna okrył go swoja kamizelą. Tercja. To ci dopiero ambaras. A powiedz mi skąd oni właściwie o tym wiedzą? A zresztą oni zawsze są tam gdzie mogą komuś zepsuć plany. Dalej Baldwin. To jest ten zdrajca co odprawiał rytuał w srebrnej rzece? Nigdy nie zaufam komuś kto oddał swoje życie Opiekunom. Nie możemy dopuścić również do przejścia państw północy na ich stronę. Jeśli do tego dojdzie Północ zostanie stracona. Przez takich ludzi jak Baldwin zatracamy nasze dawne tradycje. Nasi nowi zbawcy są aktualnie jedyną nadzieją na dawny stan rzeczy. Oni w zamian za oddanie będą nowymi Bogami północy. Ale to kiedyś, teraz trzeba nam sojuszników. Miejmy nadzieję, że Siliana i Thorgrim znaczą wśród swoich więcej niż, my na scenie politycznej, ale to też się wkrótce zmieni. Widzisz Tylwinie, zamierzam wraz z pomocą naszego pana, odzyskać moj... przepraszam nasze dawne ziemie. Znalazłem ostatnio w naszych starych rodowych rzeczach dokument. Jest do testament Aldrofa, mojego dziada. Pisze on tam, że to mi zostawia misję zwrócenia dawnej chwały naszemu nazwisku. Moglibyśmy założyć na naszych ziemiach centrum kultu.
_________________
2015r. IV turnus Reki Rino Koa (laryjski elf)
2016r. IV turnus Vekteren pan dowódca poborówki
2017r. IV turnus Meth'ell z rodu Tlais Orthogok (podziemny psionik)
2018r. Zimówka Iłak z Harcu Gobliński wojownik [*]
2018r. V turnus Ostergarberd z rodu Podkowian, ten Dziad
2019r. V turnus Włodzimierz, mag ognia co się wysadził na nie tej akcji.
2020. III turnus Rebien (tudzież Ostergarberd pod przykrywką), ten dziad
 
 
Deft 
WAN


Wysłany: 03-11-2017, 00:18   

W pewnym stopniu Sangre spodziewał się takiej odpowiedzi. No bo i czemu te inteligentne istoty miałby mu coś powiedzieć ? Przecież jest tylko człowiekiem...
- Rozumiem. Wybaczcie śmiałość, nie chciałem wnikać w wasze prywatne sprawy.
Tu przerwał na chwilę, rozejrzał się po okolicy, upewnił się że podąża we właściwym kierunku.
- Chciałem też Was spytać o kwestię działania na rzecz Eshkara... z tego co mi wiadomo, część z nich jest już na naszym świecie. Oczywiście najważniejsza z nich jest szpica Szakala, której musimy zapewnić bezpieczeństwo, aż do przybycia ich Pana... które nie wiemy kiedy nastąpi. Nie żeby przeszkadzało mi czekanie, ale czy wiemy chociaż czemu nie może on przybyć teraz ? Czy potrzebuje po prostu więcej mocy, którą zbierają dla niego Eshkara w naszym świecie, czy może jest coś jeszcze ? Wiecie cokolwiek w tej kwestii ?
_________________

2012 - Drekonim, Łucznik
2013 - Deft, Podróżnik
2014 - Deft, Podróżnik
2015 - Dhusthygrin, Kapłan Wajana
2016 - Dahira, Mag Bojowy
2017 - Defthagron, Kapłan Wajana
2018 - Defthagron, Kapłan Wajana
2019 I - Sangre, Nekromanta
2019 II - Defthagron, Kapłan Wajana
2020 - Sangre i Defthagron
2021 - Defthagron
 
 
Leite 
Elfi doradca


Skąd: Poznań
Wysłany: 03-11-2017, 00:33   

Ost, Tylwin
Temat wydawał się być z pozoru lekki, nieistotny, jednakże obaj mieliście świadomość, że to, o czym rozmawiacie, ważyło się na skalę nawet nie świata, a wszechświata. Słowo Eshkara nie miało wagi czegoś, co byłoby w stanie zachwiać waszą rzeczywistością.
Droga zaczęła skręcać na zachód, co dla Osta było znakiem zbliżania się do skrzyżowania. Rozejrzał się, wspominając, że w sumie lubi tę okolicę, ale teraz las wydał mu się nieprzyjazny i groźny. Drzewa, zwykle dumnie wnoszące się wysoko z szeroko rozpostartymi liśćmi, o pięknych, łagodnych kształtach, w świetle księżyca oraz przy mocnym wietrze nabrały złowieszczych kształtów. Po plecach przebiegł wam dreszcz.
Deszcz się nieco nasilił, nie na tyle, by stanowić jakąś przeszkodę, ale przeszkadzał trochę bardziej, niż przed chwilą, nie był na pewno już mżawką. Mimo wszystko wiatr gnał, co chwila przewiewając chmury.
W chwilach ciszy w waszej rozmowie słyszeliście, jak drzewa trzeszczą. Wydawało się to zbyt głośne, jak na taką moc wiatru.

Sangre, Silana, Thorgrim
Cisza, która zapadła po odpowiedziach na pytanie Sangre, nie była idealna. Dookoła was wzmógł się wiatr, poruszając drzewami, które wydawały z siebie ciche, trzeszczące dźwięki, które, choć możliwe do ignorowania, sprawiały, że czuliście się niepewnie.
A chociaż rozmowa toczyła się dalej, mieliście wrażenie, że z każdym padającym słowem dookoła robi się coraz bardziej ponuro. Cienie wydawały się poruszać. Gdy spokojny głos mężczyzny poruszył kwestię Eskhara i Szakala, wiatr zaczął dąć mocniej, a deszcz przestał być lekką mżawką i się nieco rozpadał.
/Sil, po kolejnych pytaniach Sangre, słyszysz bardzo odległe i praktycznie niesłyszalne, ledwo na skraju słuchu, wycie wilków./
Thorgrim zamyślił się głęboko, przez co przez chwilę przestał zwracać uwagę na to, co ma pod nogami. Wspomniał jeszcze raz Sigi, jak stała naprzeciwko niego ze swoją tarczą z niedźwiedziem. Jak krzyczała, że jest zdrajcą. Jak musiał kierować broń przeciwko swojej wcześniejszej towarzyszce, która...
Poślizgnął się.
-Cholera!
Na szczęście wyciągnął przed siebie ręce, więc nie upadł w błoto całym ciałem. Chwała bogom, że nie było głębokie, dłonie miał upaprane, aczkolwiek nie całkowicie. Reszta jego stroju ocalała.
_________________
2014r. II - Infelix Laryjka [??]
2014r. Epilog - Sephi'Rah (Sefii) Podziemna [*]
2015r. II - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*]
2015r. Epilog - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*], aktualnie Tymen Mgieł
2016r. III - Tanwe'Ivare, Aenthilka
2016r. Epilog - Aurelia d'Lombre d'Itharo człowiek
2016r. Zimowy - Tulya'Leite Enri Aenthilka w futerku
2017r. III - Mea'Aran Tlais Orthogok, podziemna bliźniaczka
2018r. Zimowy - matrona Mea'Aran Tlais Orthogok, już nie bliźniaczka.
_______________________________________
"Mlem"

 
 
Mordrim 
Krasnolud


Skąd: Biesko Biała
Wysłany: 03-11-2017, 00:56   

Krasnolud powstał z ziemi i podszedł do liści bu wytrzeć w nie ręce. Cały czas czuł niepokój i jeszcze ten las było w nim coś nie tak. Coś tu nie grało. Do stu muflonów. Parszywa pogoda. Sangre Jak Daleko jeszcze do domu Osta? Spytał go Thorgrim.
_________________
Epilog 2016 Thorgrim Tordenskrall-ostatni krasnolud ze swego rodu, który postanowił dołączyć do powstańczej armii Wergundzkiej.
Prolog 2017 Dankan Antelmo-miejscowy kowal który został rozszarpany przez bestie
Larp bitewny ,,Sztandary" 2017 Mordrim Starkensson- Krasnoludzki Mojżesz i zawaliciel przełęczy Cor
III Turnus 2017 Thorgrim Tordenskrall-tym razem pracował jako najemnik Valenberg

Na Pohybel Skurwysynom!!!
Ostatnio zmieniony przez Mordrim 03-11-2017, 00:56, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Ashana 
Wewnętrzny goblin ;V


Wysłany: 03-11-2017, 15:05   

Sil lekko się uśmiechnęła i wpatrywała się przez chwilę w krasnoluda który wyglądał na lekko złego swoim bliskim spotkaniem z ziemią. Po słowach krasnoluda zwróciła swój wzrok na Sangre który wydawał się mieć jeszcze wiele pytań związanych ze sprawą
Dokładnie, wszyscy przedyskutujemy to na miejscu, gdzie będzie ciepło, a może nawet Ost da nam jakieś strawy na myśl o jedzeniu elfce poprawił się nastrój, od paru godzin nie jadła niczego przyzwoitego, a jedzenie jakie spakowała zjadła w opuszczonej chacie. Myśląc o tym zrobiła się jeszcze bardziej głodna, ale zaczął doskwierać jej również chłód. Wyjęła więc z torby swój ciemno fioletowy płaszcz z futrem, po założeniu zaciągnęła kaptur tak bardzo że ledwo widać było jej oczy
A poza tym nie chcę spotkać żadnych wilków, ani niedź.... zamyślona przez chwilę próbowała przypomnieć sobie nazwę zwierzęcia Niedźwiedzia
 
 
Yarant 
król zgryzu

Skąd: Z miasta centralnego
Wysłany: 06-11-2017, 17:42   

Idąc obok Tylwina, Ost rozgląda się czujnym wzrokiem dookoła. Sprawdza jak gęsty jest las otaczający go, oraz wyszukuje ruchu czegoś co może mu zagrozić.
_________________
2015r. IV turnus Reki Rino Koa (laryjski elf)
2016r. IV turnus Vekteren pan dowódca poborówki
2017r. IV turnus Meth'ell z rodu Tlais Orthogok (podziemny psionik)
2018r. Zimówka Iłak z Harcu Gobliński wojownik [*]
2018r. V turnus Ostergarberd z rodu Podkowian, ten Dziad
2019r. V turnus Włodzimierz, mag ognia co się wysadził na nie tej akcji.
2020. III turnus Rebien (tudzież Ostergarberd pod przykrywką), ten dziad
 
 
Piotr 
Spopielacz

Wysłany: 06-11-2017, 20:23   

Tylwin omiata wzrokiem drzewa dookoła siebie. Wzdryga się, po czym zerkając co jakiś czas za siebie odpowiada Ostowi: To zaiste interesujące wieści.Wiele się w młodości nasłuchałem twoich opowieści o dawnych bohaterach i utraconej chwale, ale szczerze powiedziawszy nigdy do końca w nie wierzyłem. A tu proszę, odnajduje się zaginiony przed laty dokument...
W oczach czarownika widać niepokojący błysk,po czym mówi do siebie szeptem:
O tak...ziemia na której ich prawo mnie nie dosięgnie...ziemia na której to JA będę prawem...
Po chwili orientuje się że nie dokończył zdania. Lekko zmieszany odkasłuje, po czym kontynuuje przerwaną wypowiedź:
Obawiam się jednak że ich obecny posiadacz może nie być zadowolony z tego faktu.Ale skupmy się na bieżących i istotnych sprawach. Masz może coś do jedzenia w swoim domostwie?
 
 
Yarant 
król zgryzu

Skąd: Z miasta centralnego
Wysłany: 06-11-2017, 20:35   

Coś do jedzenia? Patrzcie ludzie on się pyta czy jest coś do jedzenia. Oczywiście, że jest. Ugoszczę cię chlebem i solą, Tylwinku. Oczywiście nie zabraknie również poczęstunku dla tamtych Mówiąc to wykonał gest palcem za siebie.
_________________
2015r. IV turnus Reki Rino Koa (laryjski elf)
2016r. IV turnus Vekteren pan dowódca poborówki
2017r. IV turnus Meth'ell z rodu Tlais Orthogok (podziemny psionik)
2018r. Zimówka Iłak z Harcu Gobliński wojownik [*]
2018r. V turnus Ostergarberd z rodu Podkowian, ten Dziad
2019r. V turnus Włodzimierz, mag ognia co się wysadził na nie tej akcji.
2020. III turnus Rebien (tudzież Ostergarberd pod przykrywką), ten dziad
 
 
Leite 
Elfi doradca


Skąd: Poznań
Wysłany: 12-11-2017, 20:06   

Tylwin
Próba odwrócenia myśli od tematu ziemi zadziałała zaskakująco dobrze. Pomyślałeś o dobrych posiłkach, które jadłeś w swoim życiu i Twój żołądek zapragnął ich. Jakieś dobre mięso, kufel piwa, ciepło kominka... Wszystko zamiast chodzenia w tej pogodzie po lesie, zwłaszcza, od kiedy zaczęło padać. Wiatr ciągle wiał, poruszając koronami drzew i wydając jeżące włos na karku dźwięki. Las dookoła był ciemny, z prawej strony drogi lekko opadał w dół, po lewej były nieliczne krzaki. Jakieś trzydzieści, czterdzieści metrów przed wami był prześwit - prawdopodobnie rozstaj. Pamiętałeś te ziemię na tyle, by wiedzieć, że droga prowadząca do domu Osta biegła dalej w kierunku miasteczka, tyle że nie byłeś pewien, jak duże to miasteczko aktualnie jest. Mogło się rozrosnąć...

Ost (mogę pisać skrótem?)
Chodzenie po lesie ze swoim krewnym, nawet o 4 w nocy, sprawiało Ci pewna przyjemność, bo długo go nie widziałeś, aczkolwiek okoliczności nie były zbyt sprzyjające. Eshkara brzmiały bardzo obiecująco, ale nawet ta myśl nie sprawiała, że czułeś się dobrze. Las dookoła był mroczny I bardziej złowrogi, niż kiedykolwiek wcześniej. Właściwie, to zieleń zawsze wywoływała spokój, a nie niepokój.
Dlatego też poczułeś pewną ulgę, widząc, że około czterdzieści metrów przed wami jest rozstaj. Myślałeś też o tym, co zrobisz w domu, jak już przyjdziesz...i że trzeba by było nie obudzić młodej.

Silana
Droga, którą szliście, zupełnie nie przypominała podziemi. Tam dookoła była skała, w różnym stopniu pokryta roślinami albo krwią goblinów, a tutaj widziałaś nad sobą co jakiś czas to dalekie, odległe niebo. Nie było stabilne, jak strop tunelu. Było zmienne, odległe, pełne chmur goniących jedna drugą. Wiatr na skórze akurat nie był niczym niezwyczajnym, bo przeciągu w tunelach nie dało się uniknąć. Ale padający deszcz był już mniej przyjazny. Na szczęście wilki usłyszałaś tylko raz. Ale uszy zostały czujne.
Schowałaś się w kapturze. Zapewne Ostecoś ma dom podobny do tych, które widziałaś już u powierzchniowców. Nic wspólnego z jaskinią. Światło, drewno. I brak lśniących roślin dookoła. Ciekawe, czy na powierzchni mają oazy?
Nie lubiłaś też tej lepkiej ziemi. Zawsze irytowała, wydając mlaszczące dźwięki. Sangre nie odpowiedział na pytanie krasnoluda, a ty zadrwiłaś z towarzysza z podziemi w duchu... Skąd Sangre mógł wiedzieć, gdzie jest dom jakiegoś nadętego bufona?

Thorgrim
Sangre nie odpowiedział na Twoje pytanie. Szedł w milczeniu obok, kiedy Ty ułożyłeś swój sprzęt na swoim miejscu i jeszcze raz, dokładnie wytarłeś dłonie. Błoto było dosyć miękkie, ale nie rozwodnione. Więcej ziemi niż kałuży. Czy to ma znaczenie? Przy pracy zawsze się ubrudzi.
Obok ciebie szła po prawej Silana. Nie widziałeś jej twarzy, bo miała narzucony fioletowy kaptur. Tylko jasne włosy trochę wystawały z przodu. Jej buty nie wydawały głośnych dźwięków, najwyraźniej od bardzo dawna ma w nawyku chodzenie cicho. I nic dziwnego, to główna taktyka białomordych. Zniknąć i zaatakować znienacka.
Jakie dziwne towarzystwo złożyło się na sługi Eshkara...
Wiatr wiał dość mocno, wywołując w tobie poczucie niepokoju. Drzewa trzeszczały cicho, ale ciągle. Księżyc, w nielicznych momentach, w których nie zasłaniały go chmury, świecił jasnym i zimnym światłem.
Słowem, nic dobrego na nocny spacer.

Sangre
Na Twoje pytanie przedstawiciele potężniejszych ras odpowiedzieli, że wolą odpowiedzieć w domu nadętego człowieczka. Nie protestowałeś, okolica nie zachęcała do rozmów na tak poważne tematy. Wolałeś też nie strzępić języka, by wyjaśnić Thorgrimowi, jak daleko jest do tego domu. Nie miałeś pojęcia. Upadek krasnoluda zaskutkował większą uwagą poświęconą podłożu oraz otoczeniu. Jako członek Tercji, miałeś już wyuczone nawyki rozglądania się i obserwacji otoczenia, wyostrzenia zmysłów. Jednakże, poza mocnym wiatrem i szumem liści w koronacji drzew nie słyszałeś niczego niepokojącego. Kroki dwóch istot idących koło Ciebie były łatwe do rozróżnienia.
Dlatego też, gdy usłyszałeś damskie buty idące gdzieś za Tobą, zwróciłeś na nie uwagę. Słyszałeś je setki razy wcześniej, wraz z migającą kątem oka czerwoną suknią, która nie należała do Tavar.
Dagmara jednak nie wywoływała teraz w Tobie niepokoju. Była sojuszniczką, która obiecała Ci ważne dla Ciebie rzeczy. Kto z Tercji by się odważył szukać księcia Sephresa? Czy lisz nie był ważny dla tak zwanych Styryjczyków? Dlaczego go nie szukali? Poczułeś irytację. Wizja idącej za Tobą kobiety, która w ciągu ostatnich paru godzin przestała Ci być nieprzyjazna, aktualnie sprawiła, że poczułeś, że masz wsparcie i że Eshkara poważnie podchodzą do kwestii składania hołdu. Nie byłeś sam. Przyzwyczaiłeś się do jej kroków teraz na tyle, żeby szukać uchem innych dźwięków. Nigdy wcześniej Ci się to nie udało...
_________________
2014r. II - Infelix Laryjka [??]
2014r. Epilog - Sephi'Rah (Sefii) Podziemna [*]
2015r. II - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*]
2015r. Epilog - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*], aktualnie Tymen Mgieł
2016r. III - Tanwe'Ivare, Aenthilka
2016r. Epilog - Aurelia d'Lombre d'Itharo człowiek
2016r. Zimowy - Tulya'Leite Enri Aenthilka w futerku
2017r. III - Mea'Aran Tlais Orthogok, podziemna bliźniaczka
2018r. Zimowy - matrona Mea'Aran Tlais Orthogok, już nie bliźniaczka.
_______________________________________
"Mlem"

 
 
Mordrim 
Krasnolud


Skąd: Biesko Biała
Wysłany: 13-11-2017, 22:33   

Thorgrim nadal kroczył przez las, idąc za Sangre i obok elfki, która szła koło niego. Cały czas czuł wewnętrzny niepokój, przez co cały czas trzymał rękę na swym młocie. Podczas pobytu w osadzie jeszcze kilka godzin temu wymyślił modlitwę na cześć Echirona, którego nadal uważał z swego przodka. W trakcie marszu starał się być czujny. Po raz pierwszy zaczął mówić słowa tej modlitwy półszeptem.
Wpierw widzisz światło. Po nim nadciąga grom. Krew. Ogień Stal . Błyskawica. Ja ostatni modlę się do pierwszego.
Ocaliciela ostatniego. Niszczyciela orków. Pana światła. Ja ostatni ze swego rodu modlę się do pierwszego.
Ja Thorgrim Tordenskrall modlę się do ciebie Echironie Tordenskrallu. Twórco mego Rodu. Czuwaj nad nami w trakcie tej podróży. Chroń nas od złego.

Przez ten cały czas wierzył, że jednak Echiron jest jego przodkiem i nadal ani na chwilę nie zwątpił.
_________________
Epilog 2016 Thorgrim Tordenskrall-ostatni krasnolud ze swego rodu, który postanowił dołączyć do powstańczej armii Wergundzkiej.
Prolog 2017 Dankan Antelmo-miejscowy kowal który został rozszarpany przez bestie
Larp bitewny ,,Sztandary" 2017 Mordrim Starkensson- Krasnoludzki Mojżesz i zawaliciel przełęczy Cor
III Turnus 2017 Thorgrim Tordenskrall-tym razem pracował jako najemnik Valenberg

Na Pohybel Skurwysynom!!!
Ostatnio zmieniony przez Leite 13-11-2017, 22:36, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Piotr 
Spopielacz

Wysłany: 13-11-2017, 23:47   

Tylwin z zadowoleniem popatrzył przed siebie.Z ulgą pomyślał o tym że już niedługo będą na miejscu. "Jak ja dawno nie widziałem tych terenów..." pomyślał z melancholią. Wydawało mu się że od czasów gdy beztrosko biegał po tej okolicy minęły wieki.
Z tego co pamiętam gdzieś za tym rozstajem który majaczy przed nami znajduje się wioska?Czy może miasteczko...Eh, nie ma co dawno mnie tu nie było.A tak w ogóle to jak ci się powodzi? Doczekałeś się w końcu swojej upragnionej licznej rodziny?
Ostatnio zmieniony przez Piotr 13-11-2017, 23:58, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Yarant 
król zgryzu

Skąd: Z miasta centralnego
Wysłany: 14-11-2017, 00:08   

No prawie. Za rozstajem jeszcze kawałek, ale to naprawdę niedaleko. Ach, kiedyś to było w ogóle cudownie. A, właśnie. Wiesz ty co? Mam wnuczkę. Jest jeszcze młoda, ale rośnie jak na drożdżach. Oprócz tego na naszych rodowych ziemiach żyją jeszcze moje pozostałe wnuczęta, razem z synem chyba go pamiętasz prawda? Więc można powiedzieć, że się doczekałem licznej rodziny. Ha. Ha.
Szkoda tylko mojego kochanego braciszka Gotarda, pojechał na tą przeklętą wojnę i nic o nim nie wiadomo,
mam nadzieję, że przynajmniej jego zwłoki nie poniewierają się w jakimś lesie. Miał być z niego wszak paladyn Morta.
Zakręciła mu się łezka w oku, którą szybko wytarł rękawem. Po tym zamilkł i zaczął wpatrywać się w ziemię.
_________________
2015r. IV turnus Reki Rino Koa (laryjski elf)
2016r. IV turnus Vekteren pan dowódca poborówki
2017r. IV turnus Meth'ell z rodu Tlais Orthogok (podziemny psionik)
2018r. Zimówka Iłak z Harcu Gobliński wojownik [*]
2018r. V turnus Ostergarberd z rodu Podkowian, ten Dziad
2019r. V turnus Włodzimierz, mag ognia co się wysadził na nie tej akcji.
2020. III turnus Rebien (tudzież Ostergarberd pod przykrywką), ten dziad
Ostatnio zmieniony przez Yarant 14-11-2017, 00:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Ashana 
Wewnętrzny goblin ;V


Wysłany: 14-11-2017, 19:19   

Teraz Silana szła w milczeniu, i wpatrywała się w czubki swych butów, dookoła niej słyszała podmuch wiatru i szepty krasnoluda, jednak nie przysłuchiwała się im. Miała na głowie ważniejsze problemy, był nim między innymi Justynian. Pamiętała jego ostatnie spojrzenie zanim uciekła z osady, pełne rozczarowania. Tęskniła za przyjacielem, wspominała ich wspólne chwile, gdy razem zgłębiali tajemnice magii, i gdy razem się śmiali. Te wesołe wspomnienia przysłoniła elfce wizja najbliższego spotkania z przyjacielem. Nie będzie już siedzenia nad zaklęciami, i picia samnijskiej. Znowu będzie rozczarowanie, smutek, a może nawet śmierć. NIE! Elfka nie byłaby wstanie skrzywdzić Justyniana, ale jeśli on będzie chciał ją zabić za zdradę, to co ona będzie musiała zrobić. Z przemyśleń wyrwał ją coraz bardziej doskwierający głód, który elfka "zamaskowała" chowając twarz bardziej w kaptur. Lecz myśli o Justynianie jej nie opuściły. Siedziały z tyłu jej głowy, a wizje najbliższego spotkania stawały się coraz bardziej makabryczne
 
 
Deft 
WAN


Wysłany: 14-11-2017, 21:51   

Szedł w milczeniu. Wiatr smagał jego twarz. Szepty, chlupanie błota, skrzypienie gałęzi czy szelesty dookoła zdawały się być bez najmniejszego znaczenia. Liczył się każdy inny dźwięk. Oczywiście, szczęk dobywanego miecza czy naramienników wyróżni się na tyle żeby przykuć uwagę Sangre... ale na razie pogrąża się on statycznym bezkresie swojego braku myśli, jak w białym, półprzezroczystym oceanie, w którym pływa tylko jedna rybka. Jedna, krwiście czerwona, uciekająca przed spojrzeniem rybka.
-Dagmaro, jesteś tu? Chciałem widzieć, dlaczego prześladujesz Czarną Tercję. Czy to tylko żądza zemsty, czy jest coś więcej?
_________________

2012 - Drekonim, Łucznik
2013 - Deft, Podróżnik
2014 - Deft, Podróżnik
2015 - Dhusthygrin, Kapłan Wajana
2016 - Dahira, Mag Bojowy
2017 - Defthagron, Kapłan Wajana
2018 - Defthagron, Kapłan Wajana
2019 I - Sangre, Nekromanta
2019 II - Defthagron, Kapłan Wajana
2020 - Sangre i Defthagron
2021 - Defthagron
 
 
Leite 
Elfi doradca


Skąd: Poznań
Wysłany: 15-11-2017, 00:14   

Ost & Tylwin
Wyszliście z leśnej drogi na trakt, prowadzący z południa na północ, gdzie lekko zakręcał. Był z ubitej ziemi, teraz lekko wilgotnej i rozmiękkłej od deszczu, choć większa część była zdatna do użytku bez plam błota, lepiących się do butów.
Na wprost was wychodziła na trakt leśna ścieżka podobna do tej, którą właśnie opuściliście. Wiadomo wam było, że prowadzi prosto na zachód - szliście tędy do opuszczonego domku w lesie.
Na środku rozstaju rósł wielki, rozłożysty dąb. Jego pień mógł mieć obwód powyżej półtora metra, a długie gałęzie trzeszczały złowieszczo na wietrze, który wił się również między liśćmi, tworząc szum.
Droga do domu Osta była z waszej prawej. Wiedzieliście (a przynajmniej Ost wie...), że z tego rozstaju czeka was jeszcze jakieś cztery i pół kilometra drogi.

Thorgrim
Gdy zacząłeś szeptać, poczułeś się pewniej. Poczułeś również nikłą obecność. Wypowiadane słowa miały swój ciężar, padający niczym młot na kowadło.
Po skończeniu modlitwy poczułeś ogarniające Cię lekkie ciepło. Co prawda, dookoła wciąż wiało, ale dla Ciebie odczuwalna temperatura wzrosła, nie na tyle, żebyś się pocił, ale by chronić Cię przed chłodem nocy i wyziębiającym, lekkim deszczem.
Mimo wszystko pozostałeś czujny, zatem gdy nad Twoją głową rozległ się trzask, natychmiast spojrzałeś do góry i, widząc spadający duży konar, błyskawicznie odskoczyłeś. Nie do końca Ci się to udało, bo cienkie gałązki chlasnęły Cię po głowie, aczkolwiek nie spowodowały żadnych obrażeń. Silana miała mniej szczęścia. A wiatr nie był aż tak mocny.

Silana
Myśli o Justynianie pochłonęły Cię. Nie widziałaś już drogi, tylko pełną wyrzutów twarz mężczyzny w reakcji na Twoje decyzje. Nigdy wcześniej nie sądziłaś, że dasz radę się tak zaprzyjaźnić z jakimś powierzchniowcem, a tym bardziej żywić do niego takie uczucia. Ofiryjczyk również mógłby przyłączyć się do Echirona, jego moc by zapewne się zwiększyła...
Był za słaby, żeby się zdecydować...Teraz ja tu jestem, a jestem znacznie potężniejszy...
Głos Echirona rozległ się cicho w Twojej głowie, wraz z otaczającym Twoje ciało ciepłem, zupełnie jakbyś narzuciła na siebie futro.
Patrzyłaś pod nogi, zamyślona, co sprawiło, że Twoja reakcja na niespodziewane zagrożenie była opóźniona. Zoorientowałaś sie, co się dzieje, za późno, więc gdy odskoczyłaś, konar uderzył Cię w plecy i przewrócił. Nie był zbyt ciężki, byłaś w stanie go sama odrzucić, ale leżałaś, zatrzymana szokiem. Gdybyś się nie ruszyła, spadłby Ci na głowę i spowodował o wiele większe obrażenia. Na razie jednak tylko odczuwałaś lekki ból, ciągnący się przez połowę pleców. Cholera, jak, nie wiało tak mocno...

Sangre
Biel pustki. Czerwony kolor. Ciche kroki za Tobą. Ładne połączenie kolorów, niczym krew na śniegu...
Czerwona rybka w Twoich myślach rozpłynęła się w czerwoną smugę, falującą lekko pośród bieli. Nie tyle, co to widziałeś, a raczej czułeś, niczym wspomnienie, którego nigdy nie było. Cichy, hipnotyzujący głos pojawił się w Twojej głowie.
Jestem...
Przypomniała Ci się scena w korytarzach szaleństwa, scena chwilowej grozy i niepokoju, gdy Dagmara powiedziała reszcie Twojej "drużyny", kim jesteś. Gdy krążyła między wami, odkrywając wasze najgłębsze lęki i najskrytsze marzenia. Kethren, jak ostatni głupiec, zignorował Twoje zdolności, podobnie reszta.
A ja nie...Kiedy byłyśmy dziećmi...przyszły potwory... głos Dagmary nie zmienił swojego hipnotyzującego tempa ani tonu, lecz takiej ciemności i zimna, jakie wyrażał, nigdy w życiu nie czułeś. Więc ja też stałam się potworem...chcę ich złamać, wpędzić w obłęd tak samo, jak oni...beznamiętnie strzelili do mojej siostry...
Głos cicho odpłynął w momencie, w którym rozległ się głośny trzask i na Ciebie oraz dwójkę istot spadł ułamany konar. Ty zdążyłeś odskoczyć, podobnie Thorgrim, chociaż miał minimalnie mniej szczęścia. Silana jednak upadła pod wpływem uderzenia. Zorientowałeś się, że nie wieje aż tak mocno, by tego typu gałęzie spadały na ziemię.
Gdy stanąłeś pewnie na nogach, lustrując okolicę, Dagmara odezwała się znowu.
Czy trzeba Ci więcej powodów, by zniszczyć te godne pogardy istoty...?
_________________
2014r. II - Infelix Laryjka [??]
2014r. Epilog - Sephi'Rah (Sefii) Podziemna [*]
2015r. II - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*]
2015r. Epilog - Vela, Roythe (łowca) Wysoka [*], aktualnie Tymen Mgieł
2016r. III - Tanwe'Ivare, Aenthilka
2016r. Epilog - Aurelia d'Lombre d'Itharo człowiek
2016r. Zimowy - Tulya'Leite Enri Aenthilka w futerku
2017r. III - Mea'Aran Tlais Orthogok, podziemna bliźniaczka
2018r. Zimowy - matrona Mea'Aran Tlais Orthogok, już nie bliźniaczka.
_______________________________________
"Mlem"

 
 
Mordrim 
Krasnolud


Skąd: Biesko Biała
Wysłany: 15-11-2017, 00:59   

Thorgrim podszedł do Elfki.Nic ci się nie stało podziemna? Pomógł jej wstać podnosząc ją z ziemi i jeszcze przez sekundę analizował jakim cudem Taki konar spadł przy tak słabym wietrze. Chyba jego modlitwa została wysłuchana ponieważ poczuł że ktoś nad nim czuwa. Sięgnął po manierką z wodą, którą miał przy pasie. Odkręcił po czym wziął łyk wody ze źródełka, z którego ją pobierał przy chatce. Ciągle starał się zachowywać czujność choć wokół panowała ciemność i ciężko było cokolwiek zobaczyć.
_________________
Epilog 2016 Thorgrim Tordenskrall-ostatni krasnolud ze swego rodu, który postanowił dołączyć do powstańczej armii Wergundzkiej.
Prolog 2017 Dankan Antelmo-miejscowy kowal który został rozszarpany przez bestie
Larp bitewny ,,Sztandary" 2017 Mordrim Starkensson- Krasnoludzki Mojżesz i zawaliciel przełęczy Cor
III Turnus 2017 Thorgrim Tordenskrall-tym razem pracował jako najemnik Valenberg

Na Pohybel Skurwysynom!!!
 
 
Yarant 
król zgryzu

Skąd: Z miasta centralnego
Wysłany: 15-11-2017, 21:35   

Gdy Ostergarberd dotarł do skrzyżowania, obszedł drzewo z dość sporej odległości ze względu na kałużę, która powstała na drodze. Tylwinie wiesz dlaczego to drzewo jest wyjątkowe? Otóż jest na nim wyryta przysięga miłości pewnej pary z wioski, jest jednak wycięte wśród gałęzi więc ci go nie pokarzę.
_________________
2015r. IV turnus Reki Rino Koa (laryjski elf)
2016r. IV turnus Vekteren pan dowódca poborówki
2017r. IV turnus Meth'ell z rodu Tlais Orthogok (podziemny psionik)
2018r. Zimówka Iłak z Harcu Gobliński wojownik [*]
2018r. V turnus Ostergarberd z rodu Podkowian, ten Dziad
2019r. V turnus Włodzimierz, mag ognia co się wysadził na nie tej akcji.
2020. III turnus Rebien (tudzież Ostergarberd pod przykrywką), ten dziad
 
 
Ashana 
Wewnętrzny goblin ;V


Wysłany: 15-11-2017, 22:24   

Elfka spojrzała na konar z zawiścią, i odrazą, jakby było ono truchłem wroga. Ten kawałek drewna spowodował że Sil przestała rozmyślać nad ważnymi dla niej sprawami- eszkara, Echiron, jedzenie... Justynian. Ból pleców był tylko kolejną rzeczą przez którą Silana patrzyła tak a nie inaczej na tą kłodę. Jestem cała, krasnoludzie odparła elfka na pytanie Thorgrima, siląc się przy tym na uśmiech, który przypominał bardziej grymas.
 
 
Piotr 
Spopielacz

Wysłany: 15-11-2017, 23:11   

Tylwin rozejrzał się po rozstaju. Jak przez mgłę pamiętał to miejsce, jednak nie był zdolny do określenia jak daleko znajduje się miasteczko. Widok potężnego drzewa wokół którego hulał wiatr jednocześnie wzbudził w nim niepokój, jak i obudził pewne wspomnienie. Drzewo było łudząco podobne do tego które rosło nieopodal chaty jego pierwszego mistrza.Pamiętał jak w ciepłe letnie dni siadał pod jego potężnym pniem i obserwował śmieszne,czerwone owady które biegały pośród jego korzeni. Ale to drzewo było inne. Mimo podobnego wyglądu Tylwin za żadne skarby nie położył by się pod nim. Nawet romantyczna opowieść Osta nie poprawiła jego wizerunku w umyśle czarownika. Krążąc myślami wokół przeszłości uświadomił sobie dosyć ważną rzecz. Wypadało by rozmówić się z Świętopełkiem. Być może posiada jakieś przydatne informacje. A nawet jeśli nie to i tak wypadało by mu powiedzieć jaki jest ich plan na chwilę obecną. W końcu jego obecny mistrz mimo swojej dosyć mocno "odmiennej" formy wciąż posiadał pewną gamę możliwości. Zatrzymał się i przemówił do swego towarzysza:
Osterze, zatrzymaj się proszę.Muszę zrobić coś dosyć...ważnego. Zapewne pamiętasz Świętopełka.W końcu to on wskazał ci drogę do tej opuszczonej rudery. Widzisz, chciał bym się z nim skontaktować.Nie powinno mi to zająć dużo czasu,ale mam do ciebie prośbę. Mógł byś się w tym czasie rozglądać dookoła? Być może jest to zbyteczne,ale będę się wtedy czuł trochę pewniej.
Po wypowiedzeniu tych słów Tylwin stanął w miejscu. Spokojnym tonem zadał pytanie:
Świętopełku, czy słyszysz mój głos?
Ostatnio zmieniony przez Piotr 15-11-2017, 23:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Deft 
WAN


Wysłany: 16-11-2017, 00:44   

Jej głos był cichy i hipnotyzujący, ale każde wypowiedziane słowo świdrowało głowę Sangre. Drżało i pulsowało zatknięte między nerwy, podobnie do uczucia które czuje się budząc po ciężkim ciosie w potylice. Lecz mimo tego, Sangre nigdy czuł się tak spełniony. Ta istota która od lat rozmywała się na granicy jego wzroku, teraz rozmawiała z nim. Wiedział że przekazując jej tablicę odniósł sukces. Czuł, jakby jego ręka coraz mocniej chwytała ciemność, a i ciemność chwytała ją. Przestawały się liczyć głód, chłód, zmęczenie. Znaczenie miał gniew. Nieprzebrany ogrom gniewu, który od lat kumulował się w Sangre. Gniew, który już wkrótce miał z hukiem wydostać się z lodowego wnętrza nekromanty, za sprawą Dagmary. Tej, która go rozumiała. Bo czy nie była Ona kiedyś do niego podobna ? Co trzeba czuć, aby stać się Eshkara ..?
Czy zemsta jest potężniejsza od obrzydzenia, czy może tamta dziewczynka była potężniejsza ode mnie ? - Pomyślał sam do siebie, ale po chwili odgonił te myśli.
- Nie jestem w stanie sobie wyobrazić co czujesz, Pani, ale ja również nienawidzę tych ludzi. Za to kim są i za to co Ci zrobili... Przysięgam że nie poprzestanę, póki Twoja zemsta nie będzie spełniona. Póki w żyłach Kethrena i Imiry płynie krew. Póki cała cholerna Czarna Tercja, Styria i wszyscy brudni ludzie tego świata żyją.

Był pewien swoich słów.
Lecz...
Kethren i Imira. Potwory, które beznamiętnie zabijają... czy aż tak się od nich różnię ?
Fakt, oni robią to bo taki mają rozkaz, bezmyślnie. Ja decyduje sam za siebie. To JEST różnica.
- Stanął wyprostowany, z głową prosto i tak patrzył, na przyszłość -
Ja zabijam z dumą, oni z przymusu. I dzięki temu jestem potężniejszy. Godny uwagi Eshkara, czyż nie?
Zerknął przez ramię. Krasnolud i Elfka zdawali się być w porządku, dziwnie połączeni zerwanym konarem, z perspektywy Sangre.
- To nic takiego, - tylko cholernie dobra imitacja wystrzału, pomyślał - chodźmy dalej. Przed nami lepsza droga.
Nie czekając na odpowiedź, ruszył dalej, w stronę rozstaju.
_________________

2012 - Drekonim, Łucznik
2013 - Deft, Podróżnik
2014 - Deft, Podróżnik
2015 - Dhusthygrin, Kapłan Wajana
2016 - Dahira, Mag Bojowy
2017 - Defthagron, Kapłan Wajana
2018 - Defthagron, Kapłan Wajana
2019 I - Sangre, Nekromanta
2019 II - Defthagron, Kapłan Wajana
2020 - Sangre i Defthagron
2021 - Defthagron
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 10