Karczma pod Silberbergiem Strona Główna Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
330
Autor Wiadomość
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 08-06-2007, 00:38   

Moim zdaniem
Po pierwsze jeśli idziemy jedną grupą to dowodzic musi tylko jedna osoba. I musi byc ona uznana przez wszystkich a niesubordynacja powinna byc karana. Jak w wojsku. Jeśli się rozdzielamy to oczywiscie każda grupka powinna miec swojego dowódce, wybranego przez głównego wodza. Moim zdaniem nie trzeba tworzyc osobnej formacji zwiadu. Wystarczą dwie czujki, wybierane przed kazdą akcją. Dowódcę powinniśmy wybrac po dwóch trzech dniach obozu, kiedy już poznamy nawzajem swoje możliwosci i nabierzemy do siebie zaufania.
 
 
 
Ulfberht
[Usunięty]

Wysłany: 08-06-2007, 01:50   

wreszcie ktoś napisał coś konstruktywnego ;]

PS . Jakby ktoś nie wiedział to jest SPAM
 
 
Shamaroth_Glupi 
ugly bastard.

Skąd: Zabrze
Wysłany: 08-06-2007, 12:03   

ale to jest hyde park Ulvie ;)



a ja osobiscie mysle,ze dobrym wyjsciem jest jeden bezwzgledny przywdca i z calej bandy,na przyklad trzy grupki po 10 osob z ktorej kazda bedzie miala jednego dowodce. oczywiscie ludzie sie dziela na okrzyk przywodcy :P
 
 
Illima 
Dyrektor Instytutu Alchemii

Skąd: Wrocław
Wysłany: 08-06-2007, 12:32   

Mi się marzy wzajemne poszanowanie, bo wódz któy umie krzyczeć nie koniecznie musi być dobrym strategiem etc
Gdyby kilku dowódców dowodziło jedną grupą, ale byłoby zaufanie, zgodność i jakaś szybko demokracja, a najlepiej to juz w ogóle przyzwyczajenie się do siebie takie ze robilibysmy wszystko dobrze na wyczucie byłoby perfect :P

Eskell, ja byłem dowódcą zbrojnych :P
...fakt, jako dowódca nie sprawdziłęm się nie umiejąc krzyczeć, złościć się i karać za nieposłuszeństwo... (swoją drogą "każy wiedział lepiej") :roll:
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 08-06-2007, 12:37   

Shamaroth napisał/a:
ale to jest hyde park Ulvie ;)


:?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: Gdzie jest niby Hyde Park?
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Shamaroth_Glupi 
ugly bastard.

Skąd: Zabrze
Wysłany: 08-06-2007, 12:56   

Illima,chodzi o to, wlasnie, zeby wodz nie musial krzyczec tylko mowic co mamy robic :P i mamy to robic xD


(wybacz Indi,przez moemnt bylo tu tyle roznych tematow,ze odnioslem takie wrazenie xD,moj blad xD)
 
 
Abel 

Wysłany: 08-06-2007, 13:43   

Illima napisał/a:
Gdyby kilku dowódców dowodziło jedną grupą

o, to coś jak socjalizm: jeden robi pięciu patrzy. Moim zdaniem demokracja jest dobra, ale nie w trakcie bitew. Dlatego proponuję skupić władzę w jednym ręku, szybkość reakcji kosztem swobody.
Eskell napisał/a:

1- zdecydowany
2- potrafi wymusic posluszeństwo
3- stanowczy

nawet nie musi wymuszać posłuszeństwa, bo jeżeli będzie szanowany to każdy będzie go słuchał.
 
 
Eskell 


Skąd: Poznań
Wysłany: 08-06-2007, 13:52   

Omówimy to wszystko i tak w trakcie trwania obozu... ale pomysł z grupakimi po kilka osob jest najlepszy... jeden lider który ma pod soba dowodców grupek i im wydaje odpowiednie rozkazy a ci tak ustawiaja swojich ludzi aby wykonac zadanie... ;-)
 
 
Shamaroth_Glupi 
ugly bastard.

Skąd: Zabrze
Wysłany: 08-06-2007, 13:59   

a moze anarchia ^^?
 
 
Illima 
Dyrektor Instytutu Alchemii

Skąd: Wrocław
Wysłany: 08-06-2007, 14:10   

Nie _-_
TO o czym psize Eskell mi pasuje z tym, że poszanowanie ma działać w dwie strony myśle. Nikt nie powiedział, że dowódca jest mądrzejszy od podwladnych ^^' Tzn, dobrzeby było, żeby dowódca nie był despotą ^^'
a z resztą... Nie wybierzemy jakiegoś kretyna na dowódce przecież xD (czyt: mnie xDDD)
 
 
Grettir

Wysłany: 08-06-2007, 14:22   

W tym roku szykuje nam się obóz egoistycznych postaci, każda z nich(lub większość) będzie chciała się jakoś zasłużyć lub wyróżnić spośród graczy. Będziemy grupą chodzących indywidualistów, dlatego trudno będzie wybrać przywódcę, może dojść do mocnych starć, pojedynków i kłótni :-D połowa osób będzie głosowała na siebie, a jak wygra, ktoś nielubiany przez część obozowicz ów to dojdzie do podziałów :mrgreen: mi sie to podoba obóz zapowiada sie zaje...fajnie ;-) ;-) ;-)
Ostatnio zmieniony przez Grettir 08-06-2007, 14:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Shamaroth_Glupi 
ugly bastard.

Skąd: Zabrze
Wysłany: 08-06-2007, 14:33   

kto ogladal nowych Piratow ten wie jak powinny wygladac glosowania ^.^ poza tym,ja osobiscie sie wyrozniac nie chce,ja po prostu bede pral innych xD
 
 
Eskell 


Skąd: Poznań
Wysłany: 08-06-2007, 19:31   

a co do wybierania to mzoe zrobimy to po przez zwyczajny turniej :?: :-D
może w któraś z gier krasnoludzkich.. :-D

P.S- Dla wtajemniczonych "Tu..Jej nie ma " :mrgreen:
 
 
Rigo 
Mroczny Strażnik Rosołu


Skąd: Wrocław
Wysłany: 08-06-2007, 20:48   

wiecie co wam powiem...
moim zdaniem jeśli każdy będzie odgrywał swoją postać jak najlepiej to podział na grupy będzie taki : ludzie,elfy,krasnoludy, niziołki...
nie sądzę by krasnolud głosował na dowódce elfa i odwrotnie...
więc najlepiej moim zdaniem było by zrobienie czegoś na wzór demokracji ateńskiej...
 
 
 
Abel 

Wysłany: 08-06-2007, 21:08   

Airis napisał/a:

Rurka polipropylenowa grubość 5mm, średnica 2cm, długość ok. 120cm, otulina 9mm grubości.

Wymiary otuliny ok., ale długość bym skrócił o co najmniej 10-15 cm(poeksperymentujcie) i dał średnicę 3 cm. No i nie zapomnijcie owinąć taśmą izolacyjną, niezbyt ciasno, ale dostatecznie, żeby otulina się nie zsuwała.
Alexinox napisał/a:

więc najlepiej moim zdaniem było by zrobienie czegoś na wzór demokracji ateńskiej...

ale ona się niestety nie sprawdzi podczas bitew i potyczek, kiedy decyzje trzeba podejmować szybko wręcz błyskawicznie, a nie bawić się w głosowania. Chyba, że powołasz stratega, ale to znowu wracamy do feudalnego układu naszej grupy: wódz-->dowódcy-->oddziały
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 08-06-2007, 22:45   

Zero demokracji! Demokracja to gówno! W wojsku najlepiej sprawdza się autorytaryzm. Jak już mówiłem jedyny element demokracji to wybory na głównego wodza, które powinny byc po kilku dniach obozu. Jawne wybory.
 
 
 
Grettir

Wysłany: 08-06-2007, 23:14   

Zgadzam się z przedmówcą ;-)
 
 
Abel 

Wysłany: 08-06-2007, 23:23   

Hodo napisał/a:
W wojsku najlepiej sprawdza się autorytaryzm.

To my mamy stanowić wojsko? Ze strategią, zwiadem i innymi rzeczami, które są typowe dla jakiś formacji bojowych? Trudno mi sobie to wyobrazić, ale spróbować zawsze można...
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 08-06-2007, 23:25   

Przecież bez strategii się nie obejdziesz. Bez zwiadu również trudno się zapuścic na placówkę wroga. W końcu kiedy będziemy już wiedziec z kim walczymy (:P) będziemy musieli stanowic zwartą drużynę bojową
 
 
 
Shamaroth_Glupi 
ugly bastard.

Skąd: Zabrze
Wysłany: 08-06-2007, 23:28   

mieso armatnie tez trzeba miec xD



ps: Tu-jej nie ma. ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
 
 
manchi
[Usunięty]

Wysłany: 08-06-2007, 23:50   

hmmm. mam takie pytanie: czy Wy widzicie coś poza walką? :P
 
 
Eskell 


Skąd: Poznań
Wysłany: 09-06-2007, 00:00   

Alez tak... intrygi.. np.jak grac szpiega aby inni sie nie dowiedzieli ( prawda I turnus :?: :-D)
 
 
Grettir

Wysłany: 09-06-2007, 00:30   

Taaa, widzimy tajemnice, zagadki, długie męczące wyprawy, spływy, czołganie się po sztolniach.... ale i tak każdy z wymienionych punktów kończy się walką :mrgreen:
Ostatnio zmieniony przez Grettir 09-06-2007, 00:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Ulfberht
[Usunięty]

Wysłany: 09-06-2007, 00:42   

Po co wojownicy jeśli nie miałoby być walki ? :-)
 
 
Illima 
Dyrektor Instytutu Alchemii

Skąd: Wrocław
Wysłany: 09-06-2007, 00:52   

Poza tym to właśnie walka leżała u nas ^^'
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 09-06-2007, 00:58   

Eskell napisał/a:
np.jak grac szpiega aby inni sie nie dowiedzieli ( prawda I turnus
Moim zdaniem nie dało się tak grac a wykrycie szpiega było zawarte w fabule
 
 
 
Illima 
Dyrektor Instytutu Alchemii

Skąd: Wrocław
Wysłany: 09-06-2007, 02:07   

Ale trzeba przyznać, ze Eskellowi świetnie szlo :D
Kto wie co by sie stało gdybym nie zabral alchemikowi receptury na eliksir prawdy xD
 
 
Rigo 
Mroczny Strażnik Rosołu


Skąd: Wrocław
Wysłany: 09-06-2007, 03:31   

pewno nadal szukał bym drzewa... :roll: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
 
 
 
Shamaroth_Glupi 
ugly bastard.

Skąd: Zabrze
Wysłany: 09-06-2007, 15:21   

Eskell napisał/a:
Alez tak... intrygi.. np.jak grac szpiega aby inni sie nie dowiedzieli ( prawda I turnus :?: :-D)





albo jak grac siebie ukrytego w krzakach xD "jak cos to Wam ucielkem,nie chce siedziec na deszczu" xD
 
 
Illima 
Dyrektor Instytutu Alchemii

Skąd: Wrocław
Wysłany: 09-06-2007, 15:25   

cholera, nie pamiętam, ale chyba nie miałem ze sobą sztyletu, bo bym mu w plecy rzucił xD
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 13