Karczma pod Silberbergiem Strona Główna Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Wspomnienia z obozów
Autor Wiadomość
Shamaroth_Glupi 
ugly bastard.

Skąd: Zabrze
Wysłany: 16-07-2007, 17:11   

dlaczego naszly cie tak potwrone mysli:P? w sensie ze co? ze niczym nas nie zaskoczycie,jak to smutno powiedzialas na biesiadzie? jak mam byc szczery to nie musze byc zaskoczony,bo mysle ze to co teraz robicie jest kwintesencja larpow i wcale nie musi w tym byc zaskoczenia :) jedyne co to fabula a reszta to i tak nasza inwencja :) :)a rozryczec w kaciku to ja mialem ochote jak sie pakowalem do busa :(
 
 
Abel 

Wysłany: 16-07-2007, 17:13   

Zabrzmiało tak wiarygodnie jak Varthanis mówiący, że nie będzie magiem
 
 
Jarko
[Usunięty]

Wysłany: 16-07-2007, 17:20   

ostatni erpeg??? :shock: ;( nieeeeeeee rób nam tego( zaczy zrob erpega)
 
 
Abel 

Wysłany: 16-07-2007, 17:20   

Beee, ale się przejąłem cesarscy wojacy. Niby dlaczego WIELKA i POTĘŻNA armia Najwyższego i Jaśnie Wam Panującego Cesarza Justyna Któregośtam nie jest w stanie przejść Południowych Wrót? Słabiście i tyle.
 
 
Łoś z Północy
[Usunięty]

Wysłany: 16-07-2007, 17:24   

Yngvild napisał/a:
Shamcio, mam ochotę się rozryczeć w kąciku ze wzruszenia. Serio :)
I pomyśleć - a kij, i tak Off by wam wygadał - że w połowie obozu przysięgałam sobie, że to będzie ostatni erpeg i więcej tego nie robię....


Tego to nawet ja nie wiedzialem.... Co mnie nie powinno chyba jednak dziwic, w koncu jestem glupszy od Shama :D W kazdym badz razie zgadzam sie, ze rezygnacja z RPGa przez Kortunal jest "realna". Tak samo, jak rezygnacja wszystkich z nazywania mnie "Łoś" :P :P

[ Dodano: 2007-07-16, 15:25 ]
Abel napisał/a:
Beee, ale się przejąłem cesarscy wojacy. Niby dlaczego WIELKA i POTĘŻNA armia Najwyższego i Jaśnie Wam Panującego Cesarza Justyna Któregośtam nie jest w stanie przejść Południowych Wrót? Słabiście i tyle.


Ciesz sie cholera, ze nie bede mial zadnego wplywu na przyszloroczna fabule :> E, i tak Indi zaraz walnie, ze i tak bym mial....;)
 
 
Shamaroth_Glupi 
ugly bastard.

Skąd: Zabrze
Wysłany: 16-07-2007, 17:38   

Łoś z Północy napisał/a:
Tak samo, jak rezygnacja wszystkich z nazywania mnie "Łoś" :P


wiec jest bardzo nierealna xD
 
 
Łoś z Północy
[Usunięty]

Wysłany: 16-07-2007, 17:41   

Cos Ty :]
 
 
Shamaroth_Glupi 
ugly bastard.

Skąd: Zabrze
Wysłany: 16-07-2007, 17:42   

uuu,spamer :P
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 16-07-2007, 17:50   

Abel napisał/a:
Beee, ale się przejąłem cesarscy wojacy. Niby dlaczego WIELKA i POTĘŻNA armia Najwyższego i Jaśnie Wam Panującego Cesarza Justyna Któregośtam nie jest w stanie przejść Południowych Wrót? Słabiście i tyle.

Ekhem, to Chanat nie jest w stanie ich przejśc :P Cesarstwo mogłoby w dowolnej chwili wpaśc do stolicy Chanatu i wychędorzyc córkę Wielkiego Sułtana :P Ale po co ? Lepiej izolowac Chanów od Świętego Cestarstwa zeby ich chamska krew nie zmieszała się z krwią Styryjczyków ;]
 
 
 
Abel 

Wysłany: 16-07-2007, 18:12   

Przypominam wstęp do tegorocznej fabuły mości Hodo: Cesarstwo LIKWIDUJE swoje placówki wojskowe, pozostały pierścień obronny na Południowych Wrotach jest dostatecznie silny, aby BRONIĆ Cesarstwa. To tak w skrócie
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 16-07-2007, 18:17   

Likwiduje bo nie są już potrzebne, nikt nie odważy się zaatakowac Wielkiego Smoka.
 
 
 
Gadjung
[Usunięty]

Wysłany: 16-07-2007, 18:24   

Yngvild napisał/a:

I pomyśleć - a kij, i tak Off by wam wygadał - że w połowie obozu przysięgałam sobie, że to będzie ostatni erpeg i więcej tego nie robię....

juz widze reakcje 30 zmoknietych, zmeczonych , uzbrojonych w bokeny acz szczesliwych wojowników na słowa " no to ostatni rpg " , pytanie czy tylko by wysmiali Offa czy wypuscili dopiero po duzej bitce w karczmie po przybyciu posiłków lub Łozy ... ;]
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 16-07-2007, 18:37   

Abel napisał/a:
Przypominam wstęp do tegorocznej fabuły mości Hodo: Cesarstwo LIKWIDUJE swoje placówki wojskowe, pozostały pierścień obronny na Południowych Wrotach jest dostatecznie silny, aby BRONIĆ Cesarstwa. To tak w skrócie

Cytat:

pas umocnień fortecznych na Południowych Wrotach był linią nie do pokonania dla wrogów. Styria była bezpieczna w swoich granicach.


To cytat ze wstępu. Cesarstwo nie pcha się na pustynię, bo tam nic nie ma, pilnuje tylko żeby jakieś chanackie parchy tu nie przylazły :P ;)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Shamaroth_Glupi 
ugly bastard.

Skąd: Zabrze
Wysłany: 16-07-2007, 18:38   

mieszkaniec chanatu-chanacki pies ^^
 
 
Varthanis 
Nekromanta z Północy


Skąd: Wrocław
Wysłany: 16-07-2007, 18:41   

a ja tam nie lubie chanatu bo jestem z północy i mi za ciepło, ponadto nasyłają jakichś łowców magów, niewiadomo co! a wszystko o byle jakiś klejnocik, byle jeden z 4 na świecie... ;)
_________________
Jag tog mitt spjut jag lyfte mitt horn.
Fran hornets läppar en mäktig ton.
Hären lystrade marscherade fram.
De gav sig mitt liv, bergets stamm!

Dobry elf to martwy elf.
 
 
 
Abel 

Wysłany: 16-07-2007, 20:22   

Shamcio, nie rozpędzaj się. Indi-toteż o to mi chodziło, bo Hodo uważał, że Cesarstwo mogłoby najechać Chanat(chyba rysuje nam się fabuła na przyszły rok). Varthanisie, a owszem ciepło jest, ale ja nie narzekam.
PS. Z wami to nawet na chwilę nie można zrobić przerwy w kłótni.
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 16-07-2007, 20:28   

Znaczy bardzo chcecie dostać po mordzie.... :mrgreen:

Offie, nie sądzę, że trzeba było to wywalać. Ale jak wolisz.
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Abel 

Wysłany: 16-07-2007, 20:30   

A proponowałem, żebym został, to nie chciałaś, a tak to najbliższą okazję aby sobie ulżyć będziesz miała za rok :D :D :D :D :D
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 16-07-2007, 20:31   

Chyba żeby nie :-D Różne rzeczy się tu knują. Ale ciiii, bo się spłoszą.
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Airis 


Skąd: Warszawa
Wysłany: 16-07-2007, 20:54   

jakie to było knuju, knuju, Indi :P :>
 
 
Abel 

Wysłany: 16-07-2007, 21:14   

Wiesz Indi, jak liczysz, że pojawię się z moją klasą w trakcie roku szkolnego to marne szanse, bo ta banda goblinów nie lubi ruszać się dalej niż za Gniezno.
 
 
Ulfberht
[Usunięty]

Wysłany: 16-07-2007, 23:07   

Jako iż zostałem kapralem Milsonem (dziś awansowałem na podporucznika :-P ) do tej pory miałem niewiele czasu (codzienne długie treningi z "twardzielami" z II RPG ) i szczęścia w walce o komputer w Srebrnej ... :-P

Na początku chciałbym przeprosić :

- wszystkich których uszkodziłem (przestawione szczęki , uszkodzone łuki brwiowe) : Rien , Lann

Jeśli kogoś w przeprosinach pominąłem to przepraszam :P i myślę ,że tak nie powinno być .

Podziękowania :

-Rien- za bardzo ciekawe i wyrównane pojedynki

-Varthanis- za poczucie humoru

-Skrytobójca -który myśli że tak nie powinno być :-)

-Zibbo- za rytuał i bycie prostym krasnoludem

-Hodo- za raporty , bycie puszką

-całej kadrze BN za bardzo dobre przygotowanie

-Alchemiczce za przeciwstawianie się śmierci ,którą naturalnie powoduje broń i magia

-Miji za śpiew i ogłuszające przeciwników wycie

-Wszystkim którzy dzielnie walczyli z hordami barbarzyńców oraz konturem a nawet jego kształtem :-P


... poddaje się :-P

Gdybym miał dziękować każdemu z osobna za fantastyczny klimat ,który został stworzony na obozie RPG , to zapewne siedziałbym przy komputerze do jutra , jednak życie toczy się dalej i trzeba iść zapolować na wampira lub górskiego trolla :)
Ostatnio zmieniony przez Ulfberht 16-07-2007, 23:09, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Abel 

Wysłany: 16-07-2007, 23:22   

To opiszcie potem straty, tak z grubsza...
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 17-07-2007, 00:26   

Ja ci je mogę opisać nawet zanim wyjdziemy :roll:

Ale, nie jest źle, jak na snotlingi są nieźli. Właśnie złapali klimat :)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
manchi
[Usunięty]

Wysłany: 17-07-2007, 00:58   

a czy zmarli na II turnusie mają prawo do posiłków? :P
 
 
Abel 

Wysłany: 17-07-2007, 10:44   

Cicho Mona, bo znowu się oberwie...
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 17-07-2007, 10:53   

No tak, nie myliłam się w kwestii strat... :roll:
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Abel 

Wysłany: 17-07-2007, 10:59   

A ze tak zapytam: wzięliście jakiegoś maga? Czy uwierzyliście temu typowi co po was przyszedł?
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 17-07-2007, 11:13   

Nie. Tak. :D :D :D
Nie było nawet kapłana :P
A szok po "zdradzie" Doctora był straszliwy :D
Ale schemat walki był bardzo podobny. Po chwili większość leżała pogryziona.
W ostatniej walce utrzymało się dwoje (wiedźminka i jeden wojownik, u was była trójka - Zibbo Milson i Hodo). Po minucie został wojownik (u was oberwał Hodo). I pochodnię diabli wzięli :-P
No, ale u was było więcej luda, a teraz - 6 sztuk snotlingów.... na 3 wampiry. Więc byli bardzo dzielni.
Potem było wariactwo w karczmie, bo alchemik zdecydowanie mniej profesjonalny niż u nas.... Ale prawie dało radę :)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Abel 

Wysłany: 17-07-2007, 11:15   

Zauważyłem, że ostatnio dość często używasz słowa "nas" "my" w odniesieniu do I RPG. Czyżbyśmy czymś zasłużyli???
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 14