Karczma pod Silberbergiem Strona Główna Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
KNUJMY
Autor Wiadomość
Nila Laurelin 

Skąd: z daleka
Wysłany: 18-09-2012, 23:15   

Ok, Samnia przechodzi bokiem i uderza na Messynę jakkolwiek dziwne się to nie wydaje.
Wiem, że były takie sceny. Mogą więc podejrzewać, że Olaf został zmanipulowany i stał się styryjską marionetką, ale jak wolisz.
_________________
Before doing something be sure to ask yourself: 'Could I get in trouble for this?' If the answer is 'No', find something more exciting to do.
 
 
Viron 
Viron van Redriel


Skąd: aronoł
Wysłany: 18-09-2012, 23:19   

Może niech inni się wypowiedzą, bo przecież ja mogę nie mieć racji ;)

A swoją drogą, to w wątek Wergundów też da się wkomponować motyw orków. Tylko, że...może to być niewypałem, bo przecież nie możemy wykluczyć, że powstańcy chcą sprzymierzyć się z Wergundią i wtedy na 100% nie uwierzą w to, że my się z nimi dogadujemy.

Czyli co, możnowładca?
_________________
2006 - Viron
2007 - Viron
2008 - Engvar (??????????) :D
2009 - Viron
2010 - Viron
2011 - Viron
2012 - Viron
 
 
Nila Laurelin 

Skąd: z daleka
Wysłany: 18-09-2012, 23:22   

Liczę na dawne awersje względem Wergundii :mrgreen:
Tak, możnowładca, z Itharos chyba, nie ze Styrii. Jakiś ród tylko skombinuję. ;)
_________________
Before doing something be sure to ask yourself: 'Could I get in trouble for this?' If the answer is 'No', find something more exciting to do.
 
 
Viron 
Viron van Redriel


Skąd: aronoł
Wysłany: 18-09-2012, 23:26   

Tyle, że Wergundia udzielała "niemej" pomocy niedobitkom ofirskim po tej całej aferze z bogami. Z resztą Wergundii chyba zależy na tym, by wpływy nowego mocarstwa, Stryrii, nie były za duże.
_________________
2006 - Viron
2007 - Viron
2008 - Engvar (??????????) :D
2009 - Viron
2010 - Viron
2011 - Viron
2012 - Viron
 
 
Abel 

Wysłany: 19-09-2012, 00:14   

Ja bym uważał z Wergundią. Motyw orków można bardzo łatwo podeprzeć lokalizacją i ich animozjami, a Wergundia będzie raczej unikać niepewnych ruchów. Skupmy się na akcjach na miejscu, co potrzebujemy, jak uciekniemy, jakie mamy możliwości?
 
 
Viron 
Viron van Redriel


Skąd: aronoł
Wysłany: 19-09-2012, 00:25   

Nie mamy alchemików, więc z eliksirami kiepsko. Chyba, żebyśmy cosik przywieźli ze sobą i dali do akceptacji. Np. miksturę wzmocnienia, prawdomówności...to by się przydało. Potrzebujemy na pewno pergaminów, pisadła i laku, co mogę ze sobą wziąć.
Nie wiemy, co Era i inni nadnaturalni mogą, więc tu się nie będę wypowiadał.
Każdy powinien mieć jakąś broń, mag i kapłan chociaż jakieś sztylety. A jeśli chodzi o motyw Kymerów, to trza będzie wziąć jakieś pierdy do potencjalnych rytuałów, np. jakieś kadzidła, świece itp.
Może by wziąć jakiś glejcik, by potencjalnych sojuszników przekonać tym, że rzeczywiście przemawiamy w imieniu Itharos.
Ja wezmę ze sobą wszystkie przydatne dokumenty.

Jeśli chodzi o uciekanie, to senator przodem, reszta go chroni i też spiernicza ;)
Ej, a nie przydałaby się nam jakaś "baza"? :D Do której potencjalnie moglibyśmy się udać, spierniczając? :D Nie może to być chyba karczma, bo tam mogą zawitać wszyscy. Dosłownie ;)

Więc, jak dla mnie, możemy, ale nie musimy próbować dogadywać się z Kymerami, ale co najważniejsze szyyybciutko iść się dogadać z Samnią.


Ej, a swoją drogą, co nam szkodzi iść na miejsce spotkania i zabrać samnijczyka do jakiegoś ustronnego miejsca, w środku lasu. Tam nikt nas nie znajdzie. Byłoby bezpiecznie.

Później, możemy badać sprawy Kymerów.
_________________
2006 - Viron
2007 - Viron
2008 - Engvar (??????????) :D
2009 - Viron
2010 - Viron
2011 - Viron
2012 - Viron
 
 
Nila Laurelin 

Skąd: z daleka
Wysłany: 19-09-2012, 01:28   

Kilka buteleczek chyba mi zostało,ale raczej niewiele. Napełnię kolorowymi płynami i potem ustalimy co to za eliksiry i jak działają. Mam też lak i kadzidła. Z bronią u mnie gorzej, jak ktoś ma nadprogamową i mógłby pożyczyć to ja chętnie, a jak nie to wyżebrzę od kadry. :D
Karczma zdecydowanie odpada jako baza. Poza oczywistym białym domkiem i małym chochołem nic mi nie przychodzi do głowy, a one mogą mieć znaczenie fabularne. Faktycznie trzeba znaleźć jakieś miejsce na bazę, gdzie dodatkowo nie będzie nam lało na głowy w razie czego.
Gdyby trzeba było uciekać tak na serio i daleko można wykorzystać kontakty z Ligą lub przemytnikami zależy jak ułożą się interesy.
W kwestii priorytetów popieram ideę Virona. Najpierw pakt z Samnią, konkretny i stabilny, potem Kymerowie, którzy może gdzieś są, z tym, że nie koniecznie.
_________________
Before doing something be sure to ask yourself: 'Could I get in trouble for this?' If the answer is 'No', find something more exciting to do.
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 19-09-2012, 01:45   

Viron napisał/a:
Chyba, żebyśmy cosik przywieźli ze sobą i dali do akceptacji
Cokolwiek gotowego chcecie mieć, potrzebuję mieć to do akceptacji do poniedziałku :) Musimy się przygotować na to, co Wam wpadnie do łebów ;) ;)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Viron 
Viron van Redriel


Skąd: aronoł
Wysłany: 19-09-2012, 02:09   

Na wstepie przepraszam za brak polskich znakow.

Bron mam ja, takze raczej nie bedzie problemu :-)
Baze znajdziemy. Zrobimy jakis squat w niefabularnym obiekcie, albo po prostu zrobimy oboz pod chmurka.

Jesli chodzi o mikstury to moze jakies leczace? I jedna albo dwie prawdomownosci, to koniecznie. Bo to moze sie przydac. Poza tym moze jakis plyn do lania wrogow, co zdejmuje z nich czary. Na wypadek czegos w stylu "jestesmy odporni na wszystko". Jakies sugestie? :-)
_________________
2006 - Viron
2007 - Viron
2008 - Engvar (??????????) :D
2009 - Viron
2010 - Viron
2011 - Viron
2012 - Viron
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 19-09-2012, 12:20   

Viron napisał/a:
Zrobimy jakis squat w niefabularnym obiekcie
Waszą bazą będzie Widmo :)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Viron 
Viron van Redriel


Skąd: aronoł
Wysłany: 19-09-2012, 13:10   

Dobra lokalizacja :) I do knucia i do ewentualnej obrony :)
_________________
2006 - Viron
2007 - Viron
2008 - Engvar (??????????) :D
2009 - Viron
2010 - Viron
2011 - Viron
2012 - Viron
 
 
Viron 
Viron van Redriel


Skąd: aronoł
Wysłany: 23-09-2012, 19:08   

Słuchajcie, o ile dobrze rozumiem, do jutra mamy dać listę rzeczy, które chcemy ze sobą mieć, tak?

Tak...więc ja proponuję takie rzeczy:

-naszyjnik "prawdy" (że osoba, która go ma na sobie MUSI mówić prawdę).
-jakaś substancja (1 butelka), która zdejmuje zaklęcia/klątwy i inne sraty taty z graczy.
-mikstury uzdrawiające (ok. 3 sztuk)
-trucizna (sztuk dwie)

Coś jeszcze przyłazi wam do czerepów? :D
_________________
2006 - Viron
2007 - Viron
2008 - Engvar (??????????) :D
2009 - Viron
2010 - Viron
2011 - Viron
2012 - Viron
 
 
Travor 

Wysłany: 23-09-2012, 21:23   

Dobry wieczór państwu :)
Na razie zapoznaję się z 4stronnym materiałem więc to w zasadzie tyle ;)
 
 
Travor 

Wysłany: 23-09-2012, 21:55   

Dobra, to tak:
1. Oczywiście, nie gram Trawiuszem. Chciałem szczerze mówiąc zrobić postać z tych gadających, może maga bitewnego, ale chyba dla wyważenia w grupie powinienem być kimś kto będzie miał prawo nosić jajćko, nie?
2. Zastanawia mnie na ile ktokolwiek inny mógłby być zainteresowany samnijczykiem już na starcie. W sensie grupa związana z kymerami to nie przypadkiem przynajmniej w części, też samnijczycy? Bo przecież kymerów właściwych już nie ma.
To potwierdzona z góry informacja że Messyna nie wie o samnijczyku? Bo gdyby tak nie było, to w sumie ja byłbym prawie pewny, że być może dość ogólnikowo, ale będą wiedzieć o jakimś spotkaniu dyplomatycznym. A może Samnia chce się pobawić na dwa fronty, kto da więcej? W końcu dla nich ten konflikt to nic innego jak kopalnia złota. Ruszenie na Arethynę bez całkowitej pewności że nie było lepszego sposobu żeby się na nim nachapać, hmm...
3. A teraz taki banał z mojej strony, ale to mnie zastanawia. Idziemy sobie drogą, ot tak, a tu Messyński patrol. Co robimy?
4. Czy to w okolicy obecnego miejsca gry leżał ten zamek w którym zamknięto drogą Człowiekowi-z-tatuażem osobę?
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 23-09-2012, 22:13   

Odpowiadając w imieniu góry ;)
Nie, nie możecie wiedzieć, ani być pewni, że Messyna wie/nie wie o waszym romantycznym spotkaniu z samnią :)
Przy czym, bardzo dobrze komponowałaby się tutaj w tej grupie postać kogoś w rodzaju samnijskiego posła, który "nagrał" to spotkanie.

Kymerów właściwych teoretycznie nie ma... Ale czy ktoś to sprawdził na własne oczy? :)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Viron 
Viron van Redriel


Skąd: aronoł
Wysłany: 23-09-2012, 22:14   

HAHA. Kuźwa. Byłem pewny, nie wiedząc z jakiego powodu, że piszesz to na ogólnym i oczy mi wychodzą z orbit, skąd ty to wszystko wiesz :D
Ale już w porządku. Czytam.

Może jakaś łamana postać? Taka co może przyłożyć jakąś małą modlitwę/czar i rypnąć lagą. Kapłan/mag bitewny?

Travor napisał/a:
To potwierdzona z góry informacja że Messyna nie wie o samnijczyku? Bo gdyby tak nie było, to w sumie ja byłbym prawie pewny, że być może dość ogólnikowo, ale będą wiedzieć o jakimś spotkaniu dyplomatycznym.


No, to prawie pewne. Chociaż z drugiej strony...mogą oni też po prostu zawierać sojusz z kimś innym. Ale to byłoby BARDZO fabularnie naciągane ;) Więc przyjmujemy, że ich zadaniem jest nam po prostu przeszkodzić w jakichkolwiek pertraktacjach z KIMKOLWIEK.

Travor napisał/a:
A może Samnia chce się pobawić na dwa fronty, kto da więcej?


Jeśli mają takie zamiary, to punkt dla nas, bo przecież Messyna NIE MA SZANS (:D) dać im lepszej oferty, niż my. Za nami stoi Styria, a za nimi...nikt.
Travor napisał/a:
3. A teraz taki banał z mojej strony, ale to mnie zastanawia. Idziemy sobie drogą, ot tak, a tu Messyński patrol. Co robimy?


Zadałem już gdzieś to pytanie i nikt nie odpisał, więc kiepsko. Chyba spierniczamy. Walka wchodzi w grę tylko przy przewadze, a takiej mieć raczej nie będziemy.

Travor napisał/a:
4. Czy to w okolicy obecnego miejsca gry leżał ten zamek w którym zamknięto drogą Człowiekowi-z-tatuażem osobę?


Ooo! No właśnie! Możemy w trakcie pertraktacji z przemytnikami obiecać im pomoc przy uwolnieniu tej osoby.

Słowem - mamy sporo argumentów :D
_________________
2006 - Viron
2007 - Viron
2008 - Engvar (??????????) :D
2009 - Viron
2010 - Viron
2011 - Viron
2012 - Viron
 
 
Viron 
Viron van Redriel


Skąd: aronoł
Wysłany: 23-09-2012, 22:15   

Indiana napisał/a:
Nie, nie możecie wiedzieć, ani być pewni, że Messyna wie/nie wie o waszym romantycznym spotkaniu z samnią :)


Czyli.......WIE? :D
_________________
2006 - Viron
2007 - Viron
2008 - Engvar (??????????) :D
2009 - Viron
2010 - Viron
2011 - Viron
2012 - Viron
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 23-09-2012, 22:28   

Travor napisał/a:
. Czy to w okolicy obecnego miejsca gry leżał ten zamek w którym zamknięto drogą Człowiekowi-z-tatuażem osobę?
Zgrabna intuicja ;)
Więc tak. I nie ;)
Nie, nie leżał ;) Tak, dobrze węszysz... ;) ;) ;)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Travor 

Wysłany: 23-09-2012, 22:30   

Viron napisał/a:
eśli mają takie zamiary, to punkt dla nas, bo przecież Messyna NIE MA SZANS (:D) dać im lepszej oferty, niż my. Za nami stoi Styria, a za nimi...nikt.

Hmm, wiesz, ja bym na ich miejscu uderzył w fakt, że wygrana Itharos w tej wojnie przyniesie im władzę nad całą Messyną. Stanie się w Ofirze siłą dominującą, powoli wygaszającą chaos i decentralizację na terenie praktycznie trzech (bo Korathia nie wyrwie się spod wpływów Styrii) z pięciu miast. A to już jest Samnii nie na rękę. Ale może za bardzo teraz gdybam.

Indiana napisał/a:
Przy czym, bardzo dobrze komponowałaby się tutaj w tej grupie postać kogoś w rodzaju samnijskiego posła, który "nagrał" to spotkanie.

Ok, ale musi to być postać która jest jednocześnie w 100% oddana takiemu sojuszowi, z jakiegoś pro-itharyjskiego stronnictwa czy cuś, nie? Ale to jest kurcze myśl.

Viron napisał/a:
Może jakaś łamana postać? Taka co może przyłożyć jakąś małą modlitwę/czar i rypnąć lagą. Kapłan/mag bitewny?

...samnijski szaman? :D Ale samnijski szaman w grupie, jakby nie patrzeć, Itharyjskiej to chyba trochę przegięcie, tak sobie myślę :D :D

Viron napisał/a:
Zadałem już gdzieś to pytanie i nikt nie odpisał, więc kiepsko. Chyba spierniczamy. Walka wchodzi w grę tylko przy przewadze, a takiej mieć raczej nie będziemy.

Ale kurcze, co, tak na sam widok nogi za pas? Hmm :D
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 23-09-2012, 22:42   

Travor napisał/a:
musi to być postać która jest jednocześnie w 100% oddana takiemu sojuszowi, z jakiegoś pro-itharyjskiego stronnictwa czy cuś, nie?
No, jako Samnijczyk, to ma być w 100% oddana kagani i jej ludowi ;) Ale, zakładając, że to jakiś człowiek z "dyplomacji terenowej" ;) to moze być ktoś przekonany o wyjątkowej szansie na zniszczenie znienawidzonej Arethyny i pogrzebanie raz na zawsze idei zjednoczonego, a więc groźnego Ofiru.
Pan się wybrał do Itharos, namówić ich do tego, a teraz jedzie razem z nimi dopilnować, żeby ładnie i grzecznie odwieźli Dukmenidesowi papiór z autografem samnijskiego ming-beja i będzie asystował przy tym, jak ten ładnie pakt ratyfikuje. No i sru, pasuje. ;)

Travor napisał/a:
samnijski szaman w grupie, jakby nie patrzeć, Itharyjskiej to chyba trochę przegięcie, tak sobie myślę

Nie widziałeś efektów pracy grupy kymeryjskiej, co ty wiesz o przegięciach... :roll: ;)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Viron 
Viron van Redriel


Skąd: aronoł
Wysłany: 23-09-2012, 23:01   

Jeeej :) Nareszcie mam z kim knuć! :)

Travor napisał/a:
Hmm, wiesz, ja bym na ich miejscu uderzył w fakt, że wygrana Itharos w tej wojnie przyniesie im władzę nad całą Messyną. Stanie się w Ofirze siłą dominującą, powoli wygaszającą chaos i decentralizację na terenie (...)


No...dobra. Ale my mamy na to dokładnie taki sam argument. Tylko wygrywający jest inny. A poza tym, Nowa Styria, a co za ty idzie, jej podopieczny - Itharos - w przeciwieństwie do "starego" Ofiru, nigdy nie mieli z Samnią na pieńku. Więc Messyna, jako strona chcąca odbudować Ofir powinna się Samni kojarzyć jednoznacznie z powrotem oczywistego wroga.
Styria chciała się dogadać z Samnią przed atakiem na Ofir. Plus to, że to Arethyna, a nie Itharos z Samnią graniczy, co jak rozumiem ma spore znaczenie :D

Travor napisał/a:
Ale kurcze, co, tak na sam widok nogi za pas? Hmm :D


Nie wiem. Niech się inni wypowiedzą. Wiesz, ja też z chęcią bym urozmaicił to potyczką, ale z drugiej strony, powinniśmy, przede wszystkim, wykonać nasze zadanie. Zapewne i tak będziemy zmuszeni walczyć, zważywszy na doświadczenia całkowitego braku walk z 2010, ale musimy starać się w 100% wykonać zadanko ;)

Indiana napisał/a:
Nie widziałeś efektów pracy grupy kymeryjskiej, co ty wiesz o przegięciach... :roll: ;)


Spoooko... ;D
_________________
2006 - Viron
2007 - Viron
2008 - Engvar (??????????) :D
2009 - Viron
2010 - Viron
2011 - Viron
2012 - Viron
 
 
Travor 

Wysłany: 23-09-2012, 23:18   

Dobra, z mojej strony załatwione.
Będzie to samnijski goniec, wezmę tarczę Trawiusza (jajćko, postaram się je jakoś bardziej samnijsko zamaskować ;) ) i jakąś długą szablę żeby magowie mieli zza kogo rzucać fajerwerki. Myślę, że to się grupie niejako może przydać.
Teraz tak. Inne kwestie.
Viron napisał/a:
Zapewne i tak będziemy zmuszeni walczyć, zważywszy na doświadczenia całkowitego braku walk z 2010, ale musimy starać się w 100% wykonać zadanko ;)

To chyba nawet pewne, że prędzej czy później do tego dojdzie, ale po prostu nie chcę zgłupieć, gdy mi zza zakrętu wyjdzie jeden z drugim, uśmiechniętym. :D
Gadać to chyba z nimi nie mamy o czym, co? :D
Natomiast z tym zwiewaniem to koniecznie chciałbym ustalić wcześniej. Bo jak się to bardzo sprawnie wykona, to ok, natomiast chwila niezdecydowania i jeden z drugim (uśmiechniętym) mogą do nas dobiec i rozpocząć starcie ale na niekontrolowanych przez nas warunkach. Co przy dwóch czy trzech osobach walczących może wyjść w opór blado.

Wiem, że wjadę teraz w gdybanie, ale co myślicie o charakterze i roli w jakiej pojawi się "osoba ważna dla Szefa"? Chodzi mi o to, żeby pokręcić się też wokoło tego problemu, by później być mniej zaskoczonym. Epilog 2011 pokazał, przynajmniej grupie styryjskiej, że cele, nawet te główne, wcale nie są niezmienne :)
 
 
Viron 
Viron van Redriel


Skąd: aronoł
Wysłany: 23-09-2012, 23:22   

To ja myślę, że na ogół spierniczamy, chyba, że grupka będzie wyjątkowo mała. Ale, co ważne, staramy się ich nie gonić, gdyby zaczęli uciekać, bo mogą chcieć nas wciągnąć w pułapkę.

Travor napisał/a:
Wiem, że wjadę teraz w gdybanie, ale co myślicie o charakterze i roli w jakiej pojawi się "osoba ważna dla Szefa"?


Nie było mnie w 2011, więc nie wiem, o co chodzi. Wytłumaczysz??
_________________
2006 - Viron
2007 - Viron
2008 - Engvar (??????????) :D
2009 - Viron
2010 - Viron
2011 - Viron
2012 - Viron
 
 
Travor 

Wysłany: 23-09-2012, 23:26   

Viron napisał/a:
Nie było mnie w 2011, więc nie wiem, o co chodzi. Wytłumaczysz??

W skrócie, mieliśmy przekabacić komesa i oddać Tavar kulkę Sefresa.
Ale po tym, gdy wyszło jakie zadanie mają inne grupy, okazało się że jednak znacznie ważniejsze dla Styrii jest przeszkodzenie im, tzn. poświęcenie kulki żeby unicestwić armię którą chcieli przejąć.
Słowem, przyjrzałbym się dokładniej kwestii pojawienia się tej postaci na epilogu, bo kto wie, czy Messyna nie ma do przemytników podobnego interesu jak my do kymerów. Być może zakręcenie się wokół czyichś misji może być równie ważne. Niestety wiem, że może być wręcz przeciwnie.
 
 
Viron 
Viron van Redriel


Skąd: aronoł
Wysłany: 23-09-2012, 23:32   

No, racja. Tylko, że my w tym momencie nie mamy o tych misjach żadnych informacji, więc gdybać możemy tylko na podstawie tego, co wiemy. A wiemy, że to Liga wspomaga Messynę, więc byłoby sporą hipokryzją z ich strony próbowanie dogadanie się z nimi. A jeśli nawet będą to robić, to my mamy ładny kontrargument. W postaci paktu, który widzę w tej chwili, w postaci pomocy przy uwolnieniu tej tajemniczej postaci i oddania szlaku handlowego i pomoc przy jego utrzymaniu.

Właśnie, może błędnie mi się wydaje, ale to my chyba mamy najlepszą sytuację wśród wszystkich grup, jeśli chodzi o zdolności koalicyjne, jak już pisałem wcześniej. Mamy na serio sporo argumentów. Chyba, że widzisz jakieś kontrargumenty, których do tej pory nie zauważyliśmy...to wtedy trza je obgadać :D
_________________
2006 - Viron
2007 - Viron
2008 - Engvar (??????????) :D
2009 - Viron
2010 - Viron
2011 - Viron
2012 - Viron
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 23-09-2012, 23:38   

Dobra, panowie :) Widzę, że para może tu pójść w gwizdek, a to nie o to chodzi.

Nie będziecie musieli przekonywać Samnijczyków, to generalnie już dokonane. Oni nie przyjeżdżają negocjować, tylko podpisać pakt. A gra zacznie się w chwilę po jego podpisaniu.
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Viron 
Viron van Redriel


Skąd: aronoł
Wysłany: 23-09-2012, 23:43   

Eee! To dość DUŻY szczegół :D Mogliście dać nam o tym znać wcześniej :D Jak rozumiem, Abel też tego nie wiedział ;)

Nooo nie. A my tu tyle kombinowaliśmy, jak sprawnie do niego dotrzeć, żeby wszystko wypaliło.

Czyli WIEMY, że Samnia nie gra na dwa fronty, bo podpisała z nami pakt. No dobra. To jest zupełnie inna sytuacja. Więc podstawą naszej misji powinno być w takim razie jak najszybsze "przefaksowanie" go do Itharos. No i fajnie.
Czyli będziemy mogli zająć się rzeczywiście sojuszami i sprawą Kymerów.

Ale w sumie, to co pisałem wyżej nie ulega przedawnieniu :)
_________________
2006 - Viron
2007 - Viron
2008 - Engvar (??????????) :D
2009 - Viron
2010 - Viron
2011 - Viron
2012 - Viron
 
 
Travor 

Wysłany: 23-09-2012, 23:44   

Viron napisał/a:
Właśnie, może błędnie mi się wydaje, ale to my chyba mamy najlepszą sytuację wśród wszystkich grup, jeśli chodzi o zdolności koalicyjne, jak już pisałem wcześniej. Mamy na serio sporo argumentów. Chyba, że widzisz jakieś kontrargumenty, których do tej pory nie zauważyliśmy...to wtedy trza je obgadać :D

No właśnie, a ja tak sobie myślę, że z fabuły epilogu mogą wyniknąć te niektóre kontrargumenty i dlatego sądzę że nie powinniśmy być zbyt pewni siebie a przede wszystkim, dniem i nocą gotowi na szybko zmieniające się okoliczności :D
No, to tak z oczywistości.
Kurczę, zastanawia mnie ten rytuał w intersekcji. Mamy go opracować, ale w oparciu o co? O coś co będzie posiadała grupa tzw. "kymerska"? O coś co będzie też kamieniem niezgody między nami a nimi, przekreślając nasze piękne wizje? :P A no właśnie. Czy magiczni mogą opracować sobie ten rytuał ot tak, i to nie w tym tkwi problem?

EDIT: A może i pal licho sam rytuał, chodzi generalnie o to, że ten, określmy go roboczo, "łącznik z kymerami" może być czymś co chcemy i my i pseudokymerowie.
Ostatnio zmieniony przez Travor 23-09-2012, 23:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Viron 
Viron van Redriel


Skąd: aronoł
Wysłany: 23-09-2012, 23:51   

Travor napisał/a:
dlatego sądzę że nie powinniśmy być zbyt pewni siebie a przede wszystkim, dniem i nocą gotowi na szybko zmieniające się okoliczności :D


Ale tu chyba nikt nie twierdził, że możemy spać spokojnie :D

Travor napisał/a:
Kurczę, zastanawia mnie ten rytuał w intersekcji.


No, ja też. Ale nam ciężko się będzie w tym temacie zastanawiać :D Zważywszy na to, że Kymerowie po coś tam przyjeżdżają, to zapewne będzie w grze jakiś motyw, który muszą odkryć, zabrać, zanieść, zniszczyć itp.
My nic nie mamy, jak mniemam. A co do rytuału, to trza by zapytać Tiamata i Erę, ale oni będą to wiedzieli dopiero na epilogu, bo przecież teraz nikt im tego nie powie ;P

Jeśli chodzi o kamień niezgody, to myślę, że nie będzie problemu. Bo niby co to miałoby być. No, chyba, że w grę wchodzi jakiś potężny artefakt, który może dać nam dość dużą przewagę w walce. Ale wtedy możemy im kłaść bzdury przez cały czas, a w dogodnym momencie odebrać.
Wystarczy, że dobrze ich przekonamy, że zależy nam na bezwarunkowym sojuszu. Poza tym, z tego, co wiemy, w ich grupie jest dość duża chęć koalicji z nami, więc, jak mówię, nie powinno być problemu! ;D
_________________
2006 - Viron
2007 - Viron
2008 - Engvar (??????????) :D
2009 - Viron
2010 - Viron
2011 - Viron
2012 - Viron
 
 
Viron 
Viron van Redriel


Skąd: aronoł
Wysłany: 23-09-2012, 23:52   

EDIT: A propos twojego EDITu :D

To wtedy, jak pisałem, podlizujemy się, chcemy im pomóc, a później wbijamy, ah, napiszę to, NÓŻ W PLECYYYY :D
_________________
2006 - Viron
2007 - Viron
2008 - Engvar (??????????) :D
2009 - Viron
2010 - Viron
2011 - Viron
2012 - Viron
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,21 sekundy. Zapytań do SQL: 13