Karczma pod Silberbergiem Strona Główna Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Finałowe starcie
Autor Wiadomość
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 06-03-2015, 23:43   Finałowe starcie

Pedro, widzisz temat?

Tak będzie stanowczo łatwiej wszystko konsultować.
Więc pisz, czego jeszcze, oprócz poniżego, brakuje:

Miasto tubylców.

Pełny opis i rysunek w tematach #23, 19, 17.
Obejmuje kilkaset metrów korytarzy w kilkunastu odnogach, promieniście od centralnego jeziora.
Kawerna nad jeziorem ma jakieś 50-60 m wysokości, a sam obelisk wchodzi w strop i wystaje na powierzchni. Podstawowy poziom, ten równo z jeziorem, ma dwa wyjścia- to od więzienia i to oznaczone jako droga z V.
Miasto jest pelne małych skalnych pokoi z paleniskami, z jednym wejściem. Są też lochy (opisywałeś je w 10). Po drodze od jeziora do lochów jest zapadnia - kawałek korytarza zjeżdża kilka m. w dół, jak na tym stanąć.
Są tez małe cele typu izolatka, te po rawej od jeziora, tam trzymali Fenrisa.
Jezioro jest głębokie bardzo. Woda jest ciepła, ale pływają w tym wielkie drapieżne potwory, pożerają wrzucane tam ciała. Jesli ktoś tam wpadnie, to ma mniej niż 50% szansy, że wyjdzie.
Wyspa jest wydrążona w środku.
Jest tam świątynia (23) na planie okręgu, w niej wielgaśny monolit z Minerału - gigantyczne źródło energii. Właśnie Szamanka zakańcza rytuał, przywracajacy mu moc. Dzięki temu tubylcy odzyskują wiedzą oraz wzajemną więź, łączącą wszystki plemiona. Od tej pory posiadają formę wspólnomyśli, podobną jak ulundo, tylko słabszą.
Przebranych tubylców nie poznają, o ile ktoś do nich nie zagada.

Wyjścia.
Jest główne wyjście ze świątyni, po przeciwnej stronie niż komnata władców. Nie obmyślałam formy, to mogą być np. schody i most, jak w khazad dum.
Prowadzi na powierzchnię do ruin świątyni, w klimacie azteckim, piramidy, wielkie place etc. Na środku wystający kawałek obelisku.
Jeśli zdecydują się wychodzić tamtędy, wpakują się w sam środek armii tubylców. Minimumm kilkuset wojowników.
Jesli zdecydują się uciekać w kierunu wybrzeża, Lothel może znaleźć drogę do miejsca, gdzie trzeba zanurkować i wypłynie się przy brzegu obok Vekowaru.

Co się dzieje w mieście.
Wszyscy tubylcy w mieście, wszyscy co do jednego, stoją na brzegu i przesyłają energię Szamance, która właśnie z lekka umiera w rytuale.
W ogóle robią to wszyscy tubylcy wszędzie wszędzie.
Gdyby #24 teraz tam wpadli, to zastaliby puste miasto.
Ale wszyscy tubylcy byliby wtedy mega jednością i nie do pokonania.
Mają jakies 3 godziny drogi do miasta. Gdy wejdą, będzie się kończył rytuał.

Emilia
Przez nią pojawi się tu khorani, tylko mentalnie, ale zawsze. Stoczy wielką walkę z władcą koni, który ucieknie. I zniknie.
Hakiem na Emilię jest Calid, Styryjczyk, którego polubiła. Jest w niewoli i będą ją szantażować jego życiem.
O ile na to wpadną, to jest już w rękach Reshiego.
To przy okazji też hak na styryjczyków, to ich kumpel.

BNy z #23
Kurt,
zabójca, wymiatacz. Zajebiście strzela z kuszy, ma jakieś 30 bełtów. Znakomity szermierz.

Cynthia,
alchemik, bardzo kumaty. Ma granaty termitowe. Sztuk 6. Rozłożone na razie w świątyni. Bardzo przytomny umysł. Szermierz średni.

Verlan,
dobry szermierz.

Verron...
właściwie to nic o nim nie wiem ;) (gracz z epilogu). Zabójca z profesji.

Astori
teraz już tubylec, ma wspólnomyśl, wysoką intuicję. Zakochany na amen w Szamance. Zabójca, truciciel, ma od cholery ostrzy przy ubraniu i mikstury rozmaite, głównie trujące.

Seitiri,
tubylec, zaprzyjaźniony z ekipą, ich przewodnik, znakomity zwiadowca.

Dirili,
zaprzyjaźniona z Toruviel, tubylka, nikt szczególny.

Calid
gwardzista styryjski, zastawił drogę zabójcom, goniącym Emilię i tak dostał się do niewoli, ciężko ranny i poddany torturom. Ofiarny, szlachetny, w razie walki - świetnie wyszkolony, ale organizm w bardzo złym stanie, byłby w stanie walczyć, ale bardoz w ostateczności.


BNy z #24
Keithen
gwardzista styryjski, przeszedł całe podziemia wspólnie z Elidisem i Convolve, którą uratował na wybrzeżu przez zabójcami. Bardzo sprawny, typowy żołnierz sił specjalnych, znakomity w walce wręcz, szermierz niezły. Zakochany na amen w Convolve, którą uważa za niemal wcielenie Tavar i wielbi.

Eri,
pół-BN, mag wody, narzeczony Emilii.

Merren,
gwardzista styryjski.

Lothel
nyar związany z Elidisem przyjaźnią i ideą, służy jego cesarstwu. Doskonały zwiadowca, zgodnie z magią elfów jest w stanie znajdywać drogę, ludzi, ślady, wyczuwa emanujące energie, ma doskonałą intuicję. Posługuje się magią wg zasad elfich (rytuał) Znakomity zabójca. Potrafi ukryć się niemal w każdym pomieszczeniu. Doskonały w walce wręcz.


Roderyk
(Dobromił) dowódca oddziału wergundzkiego, nieco zagubiony, z trudem radzi sobie z autorytetem. Dość dzielny. Świetny tarczownik.

Elmeryk
(Frączek) dyplomata wergundzki, pilnuje to sojuszu ze styrią. Arogancki, także wobec swoich, mając za nic zasady, prowokujący zadymy, przekonany o własnej nietykalności. Dobry szermierz.

Gotard i Egbert,
żołnierze kohorty vekowarskiej, znakomici w walce, istny oddział specjalny, ale nieco juz przerzedzony i bez tarcz.
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Pedro 

Wysłany: 06-03-2015, 23:55   

Widzę.

No no, przyznać muszę, że postarałaś się. :) Sędziowanie nie powinno być teraz zbyt trudne. Swoją drogą taki kącik MG można było zrobić na początku. :D Że też żadne z nas na to nie wpadło. Nie wiem jak się na to zapatrujesz, ale można by kogoś z graczy o ile nadarzy się okazja wrzucić do jeziorka. :twisted:
Ostatnio zmieniony przez Pedro 07-03-2015, 00:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 12-03-2015, 17:10   

Głupio mi to mówić, ale jest straszna dysproporcja podejścia między 24 i 25. Mam wrażenie, że ekipa imperialistów trochę olewa... :/ A tamci knują, kombinują i wymyślają... Trochę nierówno.
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Pedro 

Wysłany: 12-03-2015, 18:17   

Skoro imperium olewa to cóż... można założyć że dostanie po dupie. Może ci mają pewną przewagę: miejsce, tubylcy itp, ale przy braku organizacji nie wiele im to da. No chyba, że knują poza forum. Nie ma sensu im mówić żeby knuli bardziej. Sądzę, że powinniśmy im dać grać jak chcą. Jeśli chcą na żywioł to droga wolna. No chyba, że każdy z nich jest indywidualistą i dlatego nie współpracują między sobą. Z resztą, te ciepłe posadki u tybylców pewnie ich po prostu rozleniwiły.
_________________
2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 12-03-2015, 23:44   

No prawda, nic na siłę.
Teraz tak, z rzeczy zaplanowanych:
- w #23 dziewczyny wraz z szamanką uratowały porwanego zakochańca z wymiaru szamana Kuca. W efekcie jak wkroczy Emilia, która na tę okazję dostanie moc działającej przez nią Khorani, to ciepnie zaklęciem i zassie Kuca przez szczelinę - dokładnie tam, gdzie dziewczyny przeszły przez wymiary.
- Kuc będzie wnerwiony i będzie bił wszystko na dole w świątyni, ale ponieważ jest tam szamanka, to ona go wypieprzy na dziedziniec. Chyba, że emilia spóźni - to wtedy szamanka poparaduje na koronację do Komnaty, a Kuc nie będzie miał kogo bić na dole.
- tubylcy nie powinni chceć, aby kuc zginął, to sojusznik. Jak już przestanie ich bić, to im to powie. WIęc powie "brońcie mnie".
- dostali na tacy w prezencie Calida - to Styryjczyk, którego lubi Emilia i myśli, że zginął w jej obronie. A on żyje i jest w niewoli (w tych małych lochach po prawej). jeśli go wywleką i zagrożą, że ubiją, to ona się rozproszy i puści kuca. ALE - uważam, że powinni sami na to wpaść, żeby go użyć. Bo może to rozkazać Szamanka, ale wtedy to gram za nich.
- JEŚLI to zrobią, to Kuc zrobi niezły rozpiernicz i wleje ekipie od Emilii - oni z kolei mają na to rozwiązanie, muszą wołać na pomoc khorani poprzez Emilię. Tj. emilia ma psioniczną więź z khoranią, czyli zaklęcie psioniczne na emilię dotrze do khorani. Tyle, że tego nie bardzo mają jak zgadnąć. Ale może zgadną.
- JEŚLI zgadną, to khorani tam wpadnie, wizualizując się i będzie wielka spektakularna walka żywiołów czyli konia z wodą ;) w tle tej walki gracze będą mogli ugrać swoje trzy grosze. Mogą uratować Calida, mogą zabić kogoś. Szamanki nie mogą, ona jest już półboginią.
- JEŚLI gracze z 24 ogarną chaos, wykorzystają swojego miśka i prysną na czas, a nie będą próbowali zabijać szamanki, to powinno im się udać, pościg pójdzie za nimi i dalej to już improwiza.
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 13-03-2015, 02:32   

Oj, chyba będzie potrzebne Twoje sędziowanie :D Mamy nowego gracza, Verlan przejął swoją postać i na starcie mi oznajmił, że chce zabić moją postać, gdyż bo tak :D :D
Mam trochę przeciwko, jednakowoż :D
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Pedro 

Wysłany: 13-03-2015, 17:12   

Chce Cię zabić ot tak o? :D No to zobaczymy co wykombinuje. Ale jak teraz będzie chciał Cię rzezać to może mieć ułatwioną robotę, nawet jakbyś się stawiała. ;)
_________________
2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 13-03-2015, 17:19   

Cytat:
Jan Atar Świderek

Hej Tak się zastanawiałem czy w owej sesji RPG występuje moja biedna postać zwana Verlanem. Bo jeśli tak to byłem jeszcze ciekawszy czy dałoby się go wrobić w zamordowanie jakiegoś więźnia Imperium? Ładnie proszę, rzecz jasna.
Indiana Magdalena Baraniak
2015-03-12 23:51
Indiana Magdalena Baraniak

otóż tak, występuje ale co konkretnie chciałbyś zrobić?
Jan Atar Świderek
2015-03-12 23:52
Jan Atar Świderek

Nie mówię, żeby robić z niego Pierwszego Kata Imperium, ale po prostu zabić kogoś w… imię starych porachunków. Że się tak wyrażę.
Indiana Magdalena Baraniak
2015-03-12 23:53
Indiana Magdalena Baraniak

na przykład kogo?
Jan Atar Świderek
2015-03-12 23:54
Jan Atar Świderek

A kogo mam do wyboru? Nie żebym wybrzydzał, ale nie chcę strzelać nazwiskami, które mogą być na drugim końcu świata.
Indiana Magdalena Baraniak
2015-03-12 23:55
Indiana Magdalena Baraniak

ale chwila, wyjaśnij mi sytuację, chcesz tak po prostu sobie zabić kogoś bo tak? bo nie ogarniam?
Jan Atar Świderek
2015-03-12 23:59
Jan Atar Świderek

Nie no, bo zastanawiałem się kto może być przetrzymywany przez Imperium. Jeśli mamy takiego… Valdara to go przecież nie zabiję. Ale, na przykład, Eryka mógłbym, bowiem przeciwko niemu walczyłem na obozie. Defta tak samo. Bardziej chodzi o to, aby pokazać, że Verlan jest bardzo… oddany Imperium i tej całej sprawie. Strzelę nazwiskiem: Ylva, bo, zaraz po Artemie, w obozie była jego wrogiem.
Indiana Magdalena Baraniak
00:01
Indiana Magdalena Baraniak

Ok, ale oddanie imperium chyba oznacza wykonywanie rozkazów tego, kto dowodzi impami, nie?
Jan Atar Świderek
00:02
Jan Atar Świderek

A kto dowodzi Impami w miejscu gdzie znajduje się Verlan? 😅
Indiana Magdalena Baraniak
00:03
Indiana Magdalena Baraniak

Prim, hobbitka

i może się mylę, ale chyba nie chodzi jej, żeby zabijać losowo prywatnych wrogów
Jan Atar Świderek
00:03
Jan Atar Świderek

O, to coś nowego. Rozumiem, że muszę zapytać Prim o pozwolenie, tak?
Indiana Magdalena Baraniak
00:05
Indiana Magdalena Baraniak

nie tylko jeśli chcesz wejść do gry, to to się da zrobić, że przejmiesz po prostu swoją postać, która przestanie być BNem wtedy, ale wtedy zaczną działać prawa reakcji, czyli ja nie mogę arbitralnie zdecydować czy ci się udało, bo jest reakcja gracza, a ty konkretnie musisz napisać co robisz.
Jan Atar Świderek
00:05
Jan Atar Świderek

Jak mogę wejść do gry?

Mniej więcej tak :D
No, na szczęście mam Onfisa, który też bardzo chce kogoś zabić ;)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Pedro 

Wysłany: 13-03-2015, 18:03   

Hahaha :D Co za koleś. Ja na twoim miejscu bym go nie dopuścił do gry. Nawet nie dlatego, bo chce kogoś zabić, ale dlatego, bo wydaje się chcieć to zrobić ot tak, bo mu się w domu nudzi. Pomyślał sobie: "Może dołączę do sesji i kogoś od razu zabiję. Dlaczego nie." A to jest moim zdaniem kompletnie bez sensu. Abstrahując od tego, że jest to już prawie koniec i w sumie to koleś nie wie nic, nie zna sytuacji i w ogóle. A samo przeczytanie ciurkiem tej masy postów nie sprawi, że wejdzie do gry płynnie. No, ale jak już mu dałaś zacząć to niech i tak będzie. Twoja decyzja.
Swoją drogą jak napisałaś o tym, że koleś chce Cię zabić to pomyślałem, że już teraz wyjął nóż i chce Cię zarżnąć jak świnię na środku placu. :D
_________________
2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 13-03-2015, 18:08   

Wiesz co, właśnie nie chciałam go wywalać, żeby nie było, że nie dopuszczam do gry swoich przeciwników ;)
Dałam mu otwarte działy, gdzie występowała jego postać, Reshi ma mu wszystko opowiedzieć, więc zorientowany jakoś tam może być.

A ja się właśnie spodziewałam, że jego pierwszy wpis to będzie "wyjmuję nóż i zabijam" :D :D Liczyłam na Ofisa, który ma niby chronić mi tyłek.
No nic, ocenisz sam, jeśli to będzie jakieś kompletnie bez sensu, to się może potknąć, zanim ten cios zada ;)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 14-03-2015, 00:46   

Ok, mam nadzieję, że się tu pojawisz dziś wieczór, bo będzie potrzebny sędzia :D Bardzo :D
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 14-03-2015, 14:23   

No i poleciały pierwsze ciosy :)

Wrzucam Ci w tematach, co jest do werdyktu MG.
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Pedro 

Wysłany: 14-03-2015, 17:04   

dobra, zaraz się tym zajmę.
_________________
2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega
 
 
Pedro 

Wysłany: 14-03-2015, 17:22   

Tak się zastanawiam nad formą werdyktów. Bo 2 czy 3 suche zadania z wynikiem to raczej słabe będzie. Będę pisał krótkie bardziej lub mniej opisy efektów, ale nie wdając się w szczegóły jeśli chodzi o jakieś wyglądy wszystkiego do koła. Jak sądzisz?
_________________
2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 14-03-2015, 19:30   

Myślę ze tez bez nadmiaru poezji ale krótkie opisy jak najbardziej ;)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Pedro 

Wysłany: 14-03-2015, 20:37   

Jak to jest z prochem? Jeśli nie jest tak trudno dostępny albo wręcz rzadki to skłaniałbym się do takiego właśnie granatu. Tym bardziej że produkcję prochu (przynajmniej według mnie) można by podciągnąć pod alchemię (nie wiem jak tam macie ustalone). A ponieważ granatem zająć się nie było czasu to o ile lont mógł wyschnąć to wnętrze nie miało szans.
_________________
2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 14-03-2015, 20:39   

Dobra, tak jeszcze na szybko:
- Szamanka jest nietykalna. Jeśli granat do niej doleci, to powinna się ruszyć i zrobić sferę wokół siebie. Może też uratować dziewczyny (kostka?). ALE musi puścić kuca, wtedy punkt dla Emilii-khorani, która go spęta.
- odległość rzutu wydaje mi się ciut spora - pomost ma jakieś 20 m.... Chociaż... to jest do rzucenia. Granat to ten z samego początku, ma 5m promienia :D Powinien zmieść połowę pomostu.
I Kodrana, on nie powinien zdążyć wykonać tylu ruchów. Ewentualnie może go zrzucić do wody, skoro usłyszał ostrzeżenie Elidisa.
- jeśli ktoś wpadnie do wody - tam są potwory wodne, żywiące się ciałami jeńców. Ofiara ma jakieś 40% szans na wydostanie się, oczywiście im dłużej tam siedzi tym mniejsze. Kostka?

Będę pisać po kawałku, bo lewituję gdzieś po drodze do Wawy ;)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 14-03-2015, 20:45   

A, i jeszcze jedno. A właściwie dwa.
Kurt i Astori.
Astori już jest ogarnięty, bo Kuc ma swoje problemy i już się go nie czepia. Więc pędzi właśnie po schodach ratować swoją szamankę.
Kurt jest zajebistym kusznikiem i fachowcem zabójcą. Nie trafi w Elidisa, bo ma cały pomost ludzi przed sobą. Mógłby w Emilię, ale nie ma powodu, bo jej nie zauważa, bo ona tylko stoi na brzegu. Ewentualnie może wleźć gdzieś i walić z podwyższenia. Albo jakoś po skosie z pomostu. Ale był przy Prim więc może tez oberwać granatem (kostka?).

A Verrona traktuj losowo, jako dobrego, sprawnego łoriora, ale bez cudów. Zabójca w każydm razie.
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Pedro 

Wysłany: 14-03-2015, 20:47   

Oki, a granat? :D Bo jeśli jest prochowy to nie ma szans by wybuchł. ;)
_________________
2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 14-03-2015, 22:41   

W świecie gry nie ma prochu :) Jeszcze.

Łoooł :D To się ekipa chyba wnerwi :D Wszystkie posunięcia nieudane :D
Trzeba chyba rozrysować to na osoby... :-?
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Pedro 

Wysłany: 15-03-2015, 10:30   

Jak nie udane. Może nie wyszło wszystko tak jak chcieli, ale i tak spore zamieszanie jest. :D
_________________
2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega
 
 
Pedro 

Wysłany: 15-03-2015, 17:16   

W wątku z Reshim ja sędziuję, ale główne opisy piszesz ty? Chodzi mi o ten moment teraz co to elfy atakują od tyłu. Rzuciłem sobie na to czy Lothel trafi i wyszło mu całkiem nieźle. Zakładam, że trafił w Verlana jak mieli w planach, a Sefii doskakuje do Fenrisa który z racji, że ostatni odpisał to idzie z tyłu. I nie wiem czy tu pisać jakoś więcej? Bo Reshi wiadomo, że będzie miał do Ciebie jakieś wąty. Czy po prostu napisać, że ten obrywa, tamten jest związany walką, a Ty rozwijasz to co ja piszę? Dopytuję, bo to "wrażliwy" wątek. ;)
_________________
2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 15-03-2015, 19:15   

Wiesz, w ogóle bym chyba prosiła Cię o sędziowanie :) w 24 też. Będę po prostu wypisywać tłustym drukiem prośby o określenie efektów.

Lothel jest zwiadowczym koksem, powinien trafić.
Oprócz tego, co chyba gdzieś wypisywałam, ma dwa krótkie miecze na plecach i jest biegły w chwytach typu aikido.
Fenris ma naginatę, będzie mu ciężko nią walczyć w korytarzu.
To sobie Verlan nie pogra ;)

Dobra. Jako, że to zaskoczenie, to powinni w 25.1 dostać tylko opis efektów.
Czyli coś w rodzaju "nagle leci na was nóż".
Potem juz Sefii może sama pisać. Tam będzie fest wrażliwie, Reshi złapał focha chyba :/ Bo nie ogarnął co się dzieje i uznał, że oszukują.

Więc Lothel w Verlana, potem będzie chciał zapewne, wykorzystując zaskoczenie, zadać możliwie dużo ciosów dookoła, wpadając w nich razem z Sefii. Korytarz nie jest jakiś wielki, ma może ze 3 m.
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Pedro 

Wysłany: 15-03-2015, 19:46   

Zaczynam trochę impom współczuć z powodu ich nieogarnięcia. :D
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 15-03-2015, 21:11   

Ech.... :D
Ej, czy on właśnie ciągnie Fenrisa z nożem pod łopatką? :D Może mu powiedz, że rękojeść mu o ściany zahacza :D :D
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Pedro 

Wysłany: 15-03-2015, 21:14   

No właśnie czytam i nie wiem skąd on sobie to wymyślił. :D
BTW. Sądzę że Sefii może już pisać w tamtym temacie. Napiszę jej.
_________________
2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 15-03-2015, 21:22   

Mówisz? Ale oni jej dalej nie widzą :D :D :D
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Pedro 

Wysłany: 15-03-2015, 21:25   

Niby tak. Ale ty będziesz wysłuchiwać marudzenia Reshiego. :D
_________________
2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 15-03-2015, 21:26   

Kurna. Taaaa... Ech, no dobra :D A Lothel? Jego też ujawniamy?
Zaraz tam wpadną jeszcze Nat z kolegą i w ogóle będzie śmieszne...
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Pedro 

Wysłany: 16-03-2015, 10:36   

Cholera... że też zawsze się znajdzie ktoś taki co potrafi zepsuć całą grę gdy jemu coś nie wychodzi. -.-
_________________
2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,13 sekundy. Zapytań do SQL: 13