Demotywatory Obozowe |
Autor |
Wiadomość |
Enid
kanalia

Skąd: Marki
|
Wysłany: 24-07-2010, 12:43
|
|
|
Przepowiednie wróżek były ciekawym, klimatycznym akcentem humorystycznym :-) |
|
|
|
 |
Masza

Skąd: Szczecin/Poznań
|
Wysłany: 24-07-2010, 12:50
|
|
|
Niektóre się nawet spełniały. "Nie dotykaj! Bo ci uschnie!" - i faktycznie, następnego dnia Durzo "uschła" ręka i nie mógł walczyć ;-) |
_________________ lastfm.pl/user/Gurthiriel |
|
|
|
 |
user205 [Usunięty]
|
Wysłany: 24-07-2010, 15:15
|
|
|
23. kot spadł z balkonu w krzaki i jak go wyciągnąłem to miał 1000 larw na uchu !
umarłem xD |
|
|
|
 |
Enid
kanalia

Skąd: Marki
|
Wysłany: 24-07-2010, 15:31
|
|
|
To nie było tak! Akinori słyszał jedynie taką historię, i kot był ponoć cały biały od kleszczy! :medit: |
|
|
|
 |
maxus [Usunięty]
|
Wysłany: 24-07-2010, 17:04
|
|
|
24. Uciekamy od jaszczuroludzi po popsuciu ich rytału. Ich ludzie nas gonią.
Abel idzie tempem spacerowym babuni po skarpie obok mnie. Ja rzucam "Płomień" stojąc 2 metry od niego. Odpowiedź? "Nie trafiłeś"... |
|
|
|
 |
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu

Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 24-07-2010, 22:04
|
|
|
maxus napisał/a: | stojąc 2 metry | Nos ci rośnie a tyłek ci korniki zjedzą, konfabulancie |
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
 |
Ian [Usunięty]
|
Wysłany: 24-07-2010, 22:45
|
|
|
Właśnie. To były 3 metry! |
|
|
|
 |
Abdel
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 24-07-2010, 23:33
|
|
|
Ciesz się,że ci Wajan kowadła zamiast kuli ognia nie przysłał.Chociaż gdybyś trafił kogoś kowadłem to efekt chyba byłby lepszy (Wajanie ześlij mi proszę kowadło na moich wrogów :-) ) |
|
|
|
 |
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu

Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 25-07-2010, 01:30
|
|
|
Czy przypadkiem któryś z wartych siebie ze wszechmiar kapłanów Wajana nie oberwał kowadłem od wkurzonego bóstwa? |
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
 |
Akinori
Fenrir

Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 25-07-2010, 01:32
|
|
|
Na kowadła spadające z nieba miałem formułkę... Off nie zaliczył .... ( ;( ) |
_________________ "Eee tam, wyklepie się na warsztacie" |
|
|
|
 |
Abdel
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 25-07-2010, 02:30
|
|
|
to byłby kataklizm :-D |
|
|
|
 |
gerhart [Usunięty]
|
Wysłany: 25-07-2010, 17:48
|
|
|
demotywator
Ostatni dzień.
Wracamy z miejsca gdzie niszczyliśmy "pieśń stworzenia" a tu wyskakują ludzie z mieczami...
Tekst Horacego:
NIEEEEE.... Zaczekajcie tutaj... Zajmiemy się wami po śniadaniu.
Po chwili wypełzła do nas odsiecz w tępię zaspanych obozowiczów...
Byłem zbyt zmęczony aby się śmiać. |
|
|
|
 |
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu

Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 25-07-2010, 18:05
|
|
|
To ja wam teraz walnę demotywatorem
W konkursie na najdyskretniej knującą odbicie obozu grupę wygrywają Urwisy
I a'propos demotywacji OG - popołudnie, poprzedzające bitwę o obóz, gracze nerwowi, my nerwowi, atmosfera przed burzą... A tu przychodzi gracz do jednego z BNow i mu recytuje "bo jak my już zaczniemy ten bunt"... BN załamał ręce i mówi "ej, popatrz na mój mundur, mówisz do strażnika! Uznaję, że tego nie było". Na co gracz "Eeeeee... Aaaaaha... To jak już zaczniemy ten bunt...."
Ech.... Pozdrowienia dla Feha |
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
 |
Abel
|
Wysłany: 25-07-2010, 19:44
|
|
|
Cytat: | Abel idzie tempem spacerowym babuni po skarpie obok mnie. Ja rzucam "Płomień" stojąc 2 metry od niego. Odpowiedź? "Nie trafiłeś"... |
Osz Ty jeden, już Ci tłumaczyłem, tak? Jakby to były dwa metry, to chyba szedłbym w troszku innym kierunku |
|
|
|
 |
Eskell

Skąd: Poznań
|
Wysłany: 25-07-2010, 21:44
|
|
|
Na pewno kłamiesz!!! wszysckie BNy kłamia |
|
|
|
 |
Travor
|
Wysłany: 25-07-2010, 21:49
|
|
|
I dobijają! |
|
|
|
 |
ailiS
alchemiczka

Skąd: z Koszmaru
|
Wysłany: 25-07-2010, 22:16
|
|
|
albo ciężko ranią za to, że się grzecznie udaje nieprzytomnego! |
_________________ Banda nierobów! |
|
|
|
 |
user205 [Usunięty]
|
Wysłany: 25-07-2010, 22:32
|
|
|
Uterze a Ty ile razy byłeś dobijany (niekoniecznie umierając)? 3? 4 ? :-P |
|
|
|
 |
Travor
|
Wysłany: 25-07-2010, 22:37
|
|
|
Raz mnie zabili na dobre, do wskrzeszenia, ale potem miałem już ze sobą pewne świecidełko, więc kolejne 2 (3?) razy to już był lekki kaliber
Się uwzięli na mnie, nie wiem za co, przecież ja złoty chłopak jestem |
|
|
|
 |
allam [Usunięty]
|
Wysłany: 25-07-2010, 22:44
|
|
|
:-D Się ubawiłam was czytając.
Pomysł z kowadłami przedni.
A BNi... tak dawno tej zwierzyny nie widziałam, że nie pamiętam jak to to wygląda i jak się z tym obchodzić. Ale w kwestii ich kłamliwości chyba uwierzę Eskellowi, to duży chłopiec, chyba wie co mówi
Szkoda mi troszku (<-tak to nazwijmy), że weszłam w status "ubogiego studenta" i mój udział w obozie ograniczy się do wysłuchania relacji. |
|
|
|
 |
user194 [Usunięty]
|
Wysłany: 25-07-2010, 23:15
|
|
|
Yngvild napisał/a: | To ja wam teraz walnę demotywatorem
W konkursie na najdyskretniej knującą odbicie obozu grupę wygrywają Urwisy
I a'propos demotywacji OG - popołudnie, poprzedzające bitwę o obóz, gracze nerwowi, my nerwowi, atmosfera przed burzą... A tu przychodzi gracz do jednego z BNow i mu recytuje "bo jak my już zaczniemy ten bunt"... BN załamał ręce i mówi "ej, popatrz na mój mundur, mówisz do strażnika! Uznaję, że tego nie było". Na co gracz "Eeeeee... Aaaaaha... To jak już zaczniemy ten bunt...."
Ech.... Pozdrowienia dla Feha |
Pozdrowienia? Dla mnie? O matko, czyżbym to ja tak palnął? XD
Nie pamiętam! xD
BTW, mojego nicku się nie odmienia ;'] |
|
|
|
 |
Abdel
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 25-07-2010, 23:25
|
|
|
I prawidłowo takich rzeczy się nie pamięta |
|
|
|
 |
Travor
|
Wysłany: 25-07-2010, 23:28
|
|
|
Fehu, pojechałeś na Urwisa? |
|
|
|
 |
Abdel
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 25-07-2010, 23:35
|
|
|
Nie,nie Fehu był z nami na początkującym. |
|
|
|
 |
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu

Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 26-07-2010, 00:17
|
|
|
Fehu napisał/a: | mojego nicku się nie odmienia ;'] | No to patrz ;']
Urwisy odbiły obóz i właśnie się weselą I to jest motywator obozowy. |
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
 |
Travor
|
Wysłany: 26-07-2010, 00:29
|
|
|
Weźcie no postawcie im z tej okazji kolejkę Czarnej Wody, od niejakiego (zmiana tonu na ten z nad jeziorka) Utera Tarhanity! Bo pewnie oni tam samnijczyka nie mają, biedaki :/ |
|
|
|
 |
Ulf
|
Wysłany: 26-07-2010, 13:15
|
|
|
nie Czarna woda najlepsza jest po ścieżkach nic tak nie stawia psychy na nogi, no ale czasem jedna flaszka to za mało |
|
|
|
 |
Pedro
|
Wysłany: 26-07-2010, 13:54
|
|
|
Mnie zdemotywowało jak broniliśmy się przed Wergundami, była przerwa w walkach i Ulf z tymi co nie pilnowali barykady omawiał plan ucieczki i mówił to tak głośnio że było wszystko słychać w obozowisku Wergundów. Nawet się z was śmiali o ile dobrze pamiętam.
"GRUPA DYWERSYJNA PÓJDZIE TAM I TAM! (nie pamiętam gdzie)" grzmiał Ulf. |
_________________ 2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega |
|
|
|
 |
Travor
|
Wysłany: 26-07-2010, 14:00
|
|
|
Ah ten Ulf |
|
|
|
 |
user205 [Usunięty]
|
Wysłany: 26-07-2010, 16:13
|
|
|
a mi nie dali wergundzi wredni do końca zjeść kiełbasy i walczyłem z nią w buzi -.- |
|
|
|
 |
|