Karczma pod Silberbergiem Strona Główna Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Nikt się nie spodziew Styrwickiej inkwizycji
Autor Wiadomość
Pedro 

Wysłany: 30-08-2011, 22:51   

Z góry przepraszam jak tu kogoś urażę ale: Ludzie, czemu mam wrażenie, że to forum zaczyna się zamieniać w przedszkole? Uparliście się na te postacie które miały by kogoś tępić, jakby to było nie wiadomo co. Taka postać by prawdopodobnie zginęła po 2-3 dniach, bo by wszystkich wkurzała swoim fanatyzmem. Dajcie se spokój z takimi pomysłami, bo tego serio momentami nie da się czytać. Napaliliście się na to jak szczerbaty na suchary. Opanujcie się, bardzo proszę.
PS. Nie wiem Indi skąd ty masz tyle cierpliwości do nich.
_________________
2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega
 
 
A'hin 
...z zamiłowaniem do dzikusów


Skąd: W-wa
Wysłany: 30-08-2011, 22:52   

Indiana napisał/a:
A'hin napisał/a:
czy są jacyś kapłani bojowi posługujący się łukie
A co to za problem?


Sry trochę źle sprecyzowałem pytanie mianowicie: czy istnieje w świecie gry bractwo kapłanów/palladynów what ever których specjalizacją jest łucznictwo?
 
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 30-08-2011, 22:56   

Cytat:
PS. Nie wiem Indi skąd ty masz tyle cierpliwości do nich.
Nie słyszysz tego, co się dzieje za moim ekranem ;) ;) ;)
Pedro napisał/a:
aka postać by prawdopodobnie zginęła po 2-3 dniach, bo by wszystkich wkurzała swoim fanatyzmem.
Zgadza się. No ale o ile zmieści się w realiach - to teoretycznie nie zabronię.
A'hin napisał/a:
czy istnieje w świecie gry bractwo kapłanów/palladynów what ever których specjalizacją jest łucznictwo?
Nie :) Ale może istnieć, jeśli będzie potrzebne :)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Kajetan 


Skąd: Tychy
Wysłany: 30-08-2011, 23:02   

Pedro napisał/a:
Z góry przepraszam jak tu kogoś urażę ale: Ludzie, czemu mam wrażenie, że to forum zaczyna się zamieniać w przedszkole? Uparliście się na te postacie które miały by kogoś tępić, jakby to było nie wiadomo co. Taka postać by prawdopodobnie zginęła po 2-3 dniach, bo by wszystkich wkurzała swoim fanatyzmem. Dajcie se spokój z takimi pomysłami, bo tego serio momentami nie da się czytać. Napaliliście się na to jak szczerbaty na suchary. Opanujcie się, bardzo proszę.
PS. Nie wiem Indi skąd ty masz tyle cierpliwości do nich.


W całej rozmowie chodzi o najlepszy koncept postaci najbardziej pasującej do Inkwizytora, a z tego co wiadomo Inkwizytor to nie przyjemniaczek, więc nie wiem o co się tak spinasz.
A co do tego, że ktoś ginie po 2-3 dniach, to co się uparliście tak? Czy normalny człowiek jak ktoś go tylko wkurza innym tokiem myślenia to go od razu zabija?
_________________
WALCZYĆ TRENOWAĆ VILLSVIN HIRD MUSI PANOWAĆ
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 30-08-2011, 23:04   

Jacku Piekaro, nienawidzę cię za twój cykl o inkwizytorze. Bodajby on nigdy nie powstał.
 
 
 
Pedro 

Wysłany: 30-08-2011, 23:07   

K.W.I.K. napisał/a:
Czy normalny człowiek jak ktoś go tylko wkurza innym tokiem myślenia to go od razu zabija?


W światach fantasy jest do częstsze. Poza tym to jest obóz a nie normalne życie i z reóły gracze lubią robić na nim to czego w normalnym życiu nigdy by nie zrobili.

K.W.I.K. napisał/a:
więc nie wiem o co się tak spinasz.


Może nie tyle spinam co patrzę na to całościowo przez co wydaje mi się to po prostu Smieszne, a jak coś uważam za śmieszne to to wyśmiewam. Wątpię by ktoś z was "miał jaja" by przez cały obóz (o ile go przeżyje) grać zatwardziałego skur***.
_________________
2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega
 
 
Tristan 
Wujek Wiedźmak


Skąd: Lubin
Wysłany: 30-08-2011, 23:07   

K.W.I.K. napisał/a:
Czy normalny człowiek jak ktoś go tylko wkurza innym tokiem myślenia to go od razu zabija?


Ukłon w stronę prześladowań religijnych chociażby.
_________________
Va'esse deireádh eap eigean...

Darael Carnesir (2011) Elf który nie był elfem
Karigasz Gramont (2012) Druid, nieformalny przywódca duchowy (znany pod imieniem Tristan)

 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 30-08-2011, 23:08   

Tristan napisał/a:
Ukłon w stronę prześladowań religijnych chociażby.
Nie zaczynaj tego tematu ;)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Kajetan 


Skąd: Tychy
Wysłany: 30-08-2011, 23:11   

Cytat:
Wątpię by ktoś z was "miał jaja" by przez cały obóz (o ile go przeżyje) grać zatwardziałego skur***.


Obyśmy się kolego, spotkali na następnym obozie! //Wulfryk(poprzednio gadałeś z Khalilem, jak cuś)
Poza tym, tak jak sam napisałeś:

Cytat:
Poza tym to jest obóz a nie normalne życie i z reóły gracze lubią robić na nim to czego w normalnym życiu nigdy by nie zrobili.
_________________
WALCZYĆ TRENOWAĆ VILLSVIN HIRD MUSI PANOWAĆ
Ostatnio zmieniony przez Kajetan 30-08-2011, 23:13, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
Kajetan 


Skąd: Tychy
Wysłany: 30-08-2011, 23:13   

Pedro, ale kto powiedział, że to ma być taki właśnie "zatwardziały jegomość" ? Chodzi nam bardziej o kapłana wysokiego rangą posługującego się poddanymi, który może być twardy, a może mieć zajęcze serce i nie rusza się bez ochrony. We wszystkim chodzi o to, że Aerant na obozie zyskał sobie (małą bo małą) straż świątynną, której nie tyle co wydawał rozkazy na obozie, co mógłby to robić w swojej historii, a fabularnie widocznie chce zagrać postać spod ciemnej gwiazdy, co wracając nie znaczy, że musi być wcale twardy.
_________________
WALCZYĆ TRENOWAĆ VILLSVIN HIRD MUSI PANOWAĆ
 
 
Pedro 

Wysłany: 30-08-2011, 23:18   

Sory chłopie ale koleś o zajęczym sercu nie nadaje się na inkwizytora. Z resztą postać spod ciemnej gwiazdy która jest tchórzem... to się wyklucza. Jakiś pomagier typa spod ciemnej gwiazdy może taki być, ale sam typ spod gwiazdy musi być twardy by nie wypadł z biznesu tylko dlatego bo dał się zastraszyć dzieciakowi.
_________________
2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 30-08-2011, 23:23   

K.W.I.K. napisał/a:
Czy normalny człowiek jak ktoś go tylko wkurza innym tokiem myślenia to go od razu zabija?
W kontekście kogoś, kto chce grać inkwizytorem, to dość przewrotne pytanie, nie sądzisz? ;) ;)

Byłoby też dobrze, żeby gracze nie rzucali się na mhroczne i potężne postaci (albo wyobrażenia o nich), masowo, nie umiejąc ich odegrać (potrzeba albo świetnego aktorstwa, albo nutki psychopatii ;) , inaczej wyjdzie nam kuglarz, a nie inkwizytor :) ), bo zrobi to źle owym postaciom. Wyjdą karykatury i to dość śmieszne.
Ale zakładam, że tu mówimy o jednym graczu? :)

Proszę też wziąć pod uwagę, że pojęcie inkwizycji, takie jaką ją znamy z historii, musi mieć oparcie w potężnej strukturze państwowej. Inaczej skończy się szybko i boleśnie. Można opracować postac samotnika, walczącego z czymś tam, co sobie ubzdurał, ale wyjdzie z tego właśnie mroczny psychopata, a nie inkwizytor.
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Kajetan 


Skąd: Tychy
Wysłany: 30-08-2011, 23:25   

Jak dla mnie postać mrocznego psychopaty byłaby nawet ciekawsza ;)

@dól
Czy Ty musisz pisać zawsze, gdy ja piszę?!:D
_________________
WALCZYĆ TRENOWAĆ VILLSVIN HIRD MUSI PANOWAĆ
Ostatnio zmieniony przez Kajetan 30-08-2011, 23:25, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
karalek 
Iker

Skąd: Warszawa
Wysłany: 30-08-2011, 23:25   

chodzi nam o jedną postać która by była przesadnie oddana swemu Bóstwu i werbowała by swoich popleczników
_________________
Obozowy Iker z Urwisa 2008, 2009, 2010 i z normala w 2011r. oraz z I turnusu w 2012, 2013 i 2014 roku. A w 2015 na +18 Mgr. Iker Fries czyli alchemik ze specyficznym hobby
 
 
 
Aerant 
zwany też Ortem


Skąd: Okolice Warszawy
Wysłany: 30-08-2011, 23:33   

ojej ileż emocji psychopatom wiele osób mnie określa ale to nie o taką ps.. mi chodzi :D
dzięki za obronę mnie nie chodzi o osobę do cna złą inkwizytora jakiego tutaj wszyscy krytykują chodzi mi bardziej o kapłana (gdyż tak profesje sobie upodobałem) fanatycznie choć nie psychopatycznie wierzący w swojego boga, właściwie nawet trochę szaleńca ale nie mamroczącego w kącie, czy wybuchającego mhrocznym śmiechem ;D Po prostu chciał bym odegrać postać kapłana ślepo zapatrzonego i nie zważając na ofiary dążącego do wypełnienia misji wyznaczonej mu przez boga (wersja wstępna) Proszę o zbytnie nie krytykowanie mnie gdyż ja nad tą postacią dopiero zaczynam pracę. Dziękuję (uff)
_________________
Normal 2011- Mroczny kapłan Widy z własną gwardią
Weteran 2012- Kapłan Styrwita co dla Styrii głowę stracił, a następnie krasnoludzki kowal run
Weteran 2013- Wergundzki paladyn Modwita i dziesiętnik XXII w zbroi z karimaty co to heroicznie poległ w obronie fortalicji
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 30-08-2011, 23:38   

Aerant napisał/a:
chodzi mi bardziej o kapłana (gdyż tak profesje sobie upodobałem) fanatycznie choć nie psychopatycznie wierzący w swojego boga,
Paladyn. I wystarczy. Reszta to kwestia twojego odgrywania. Obstawiam (i stawię złotówki przeciwko orzechom ;) ;) ) że Durghowi nie podskoczysz ;) ;) ;)
Bynajmniej nie krytykuję, widzę nawet potencjał w kontekście rodzącej się właśnie nowej fabuły :)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 30-08-2011, 23:38   

Spoko ;) Ja mam w pamięci jednego sędziego Rega, który bardzo gorliwie wypełniał daną mu przez boga misję :D Zginął chyba drugiego, trzeciego dnia :D Ale bywali też tacy, co docierali do końca :P Wszystko zależy od umiejętności zjednywania sobie ludzi ;)
 
 
 
Pedro 

Wysłany: 30-08-2011, 23:39   

Indiana napisał/a:
że Durghowi nie podskoczysz ;) ;) ;)


Masz coś do Durgha to masz coś do Ta'var. :P
_________________
2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega
 
 
karalek 
Iker

Skąd: Warszawa
Wysłany: 30-08-2011, 23:39   

oj my już będziemy mieli dobrą taktykę do tego
_________________
Obozowy Iker z Urwisa 2008, 2009, 2010 i z normala w 2011r. oraz z I turnusu w 2012, 2013 i 2014 roku. A w 2015 na +18 Mgr. Iker Fries czyli alchemik ze specyficznym hobby
 
 
 
Aerant 
zwany też Ortem


Skąd: Okolice Warszawy
Wysłany: 30-08-2011, 23:40   

hura nie mam zamiaru nikomu podskakiwać gdyż jestem dopiero padaw... ee czeladnikiem sic!
_________________
Normal 2011- Mroczny kapłan Widy z własną gwardią
Weteran 2012- Kapłan Styrwita co dla Styrii głowę stracił, a następnie krasnoludzki kowal run
Weteran 2013- Wergundzki paladyn Modwita i dziesiętnik XXII w zbroi z karimaty co to heroicznie poległ w obronie fortalicji
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 30-08-2011, 23:46   

Cytat:
Masz coś do Durgha to masz coś do Ta'var. :P
Do Durgha mam głównie absolutny podziw :) Już to mówilam, ale gdyby nie moja robota przeciwko niemu, jakoś w połowie obozu stanowilibyście oddział specjalny na uslugi Tavar ;)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Pedro 

Wysłany: 30-08-2011, 23:49   

Chłopak ma po prostu talent.
_________________
2010 - Rion (random), zwiadowca z czarnego tymenu
2011 - Nil, łowca potworów
2012 - Nil, łowca potworów (†)/ Ralf, podróżnik odporny na magię (zabójca magów)
2015 - Ralf, Sędzia Rega
 
 
A'hin 
...z zamiłowaniem do dzikusów


Skąd: W-wa
Wysłany: 30-08-2011, 23:55   

Tak naprawdę każdy kapłan jest oddany do granic swemu bogu nie zwazajac na tego konsekwencje ( inaczej prawdopodobnie nie mógłby rzucać zaklęć kapłanskich ) ale mojemu przedmówcy chodzi tu o kapłana z bardziej podkręconym rasizmem* dotyczącą innych wierzeń. Kwestią jest teraz jak ten rasizm jest podkręcony bo łatwo z tym przesadzić, a wszyscy wiemy że rasistów zabardzo nikt nie lubi < puszcza oczko do Aeranta >

EDIT: *Nie rasizm tylko brak tolerancji
Ostatnio zmieniony przez A'hin 31-08-2011, 00:04, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Aerant 
zwany też Ortem


Skąd: Okolice Warszawy
Wysłany: 30-08-2011, 23:57   

ależ tu wcale nie chodzi o inne bóstwa lecz właśnie o moje bóstwo (oj nie zdradzę się nie) i moją ślepą wiarę w nie inne mnie obchodzą jak przeciętnego człowieka
_________________
Normal 2011- Mroczny kapłan Widy z własną gwardią
Weteran 2012- Kapłan Styrwita co dla Styrii głowę stracił, a następnie krasnoludzki kowal run
Weteran 2013- Wergundzki paladyn Modwita i dziesiętnik XXII w zbroi z karimaty co to heroicznie poległ w obronie fortalicji
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 31-08-2011, 00:01   

A'hin napisał/a:
chodzi tu o kapłana z bardziej podkręconym rasizmem dotyczącą innych wierzeń.
Rasizm dotyczy rasy ;) a nie wierzeń :) Ten kapłan musiałby założyć, że jego bóg chce wejść w konflikt z innymi bogami i pragnie właśnie niszczyć ich wyznawców.
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Aerant 
zwany też Ortem


Skąd: Okolice Warszawy
Wysłany: 31-08-2011, 00:04   

a ja tego nie zakładam więc proszę sobie spekulować ale w imieniu moim i bóstwa proszę się nie wypowiadać ;)
_________________
Normal 2011- Mroczny kapłan Widy z własną gwardią
Weteran 2012- Kapłan Styrwita co dla Styrii głowę stracił, a następnie krasnoludzki kowal run
Weteran 2013- Wergundzki paladyn Modwita i dziesiętnik XXII w zbroi z karimaty co to heroicznie poległ w obronie fortalicji
 
 
Travor 

Wysłany: 31-08-2011, 00:25   

Hodo napisał/a:
Jacku Piekaro, nienawidzę cię za twój cykl o inkwizytorze. Bodajby on nigdy nie powstał.

Jakub Tarnawski lubi to. ;)
Indiana napisał/a:
Już to mówilam, ale gdyby nie moja robota przeciwko niemu, jakoś w połowie obozu stanowilibyście oddział specjalny na uslugi Tavar ;)

Tere-fere po moim trupie :D

Chłopaki, proponuję Zakon Początku Świata. W obecnym świecie kreował on najwyraziściej zapatrzonych w ideę kapłanów, tak wśród postaci spotykanych jak i graczy. A frakcja to genialna.

P.S. I najmniej tolerancyjnych ;)
Ostatnio zmieniony przez Travor 31-08-2011, 00:26, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Aerant 
zwany też Ortem


Skąd: Okolice Warszawy
Wysłany: 31-08-2011, 00:28   

to coś dla mnie, a poza tym zapatrzony w ideę kapłanów tak hmm mocno (wiem złe słowo) jestem na razie tylko ja a zakon PŚ rozważam
_________________
Normal 2011- Mroczny kapłan Widy z własną gwardią
Weteran 2012- Kapłan Styrwita co dla Styrii głowę stracił, a następnie krasnoludzki kowal run
Weteran 2013- Wergundzki paladyn Modwita i dziesiętnik XXII w zbroi z karimaty co to heroicznie poległ w obronie fortalicji
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 31-08-2011, 00:41   

Travor napisał/a:
Indiana napisał/a:
Już to mówilam, ale gdyby nie moja robota przeciwko niemu, jakoś w połowie obozu stanowilibyście oddział specjalny na uslugi Tavar ;)

Tere-fere po moim trupie :D
:D :D No fakt, miałam trochę wsparcia na szczęście :D

Travor napisał/a:
proponuję Zakon Początku Świata
Hm, chyba napisałam to na samym początku tematu :)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Travor 

Wysłany: 31-08-2011, 00:43   

A ja miałem nadzieję że powtórzone uspokoi dywagacje :P :P
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 10