|
Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)
|
Witając |
Autor |
Wiadomość |
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu
Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 13-09-2012, 01:52 Witając
|
|
|
Dobły wieczół, tu Indi, koordynator projektu "epilog czyli kto dostanie w tym roku łomot"
Dziś już późno, więc jutro poczęstuję różnymi ogólnikami nt "co tam panie w polityce" i inne zawirowania w paprotkach
Pytania odnośnie swoich niezwykle trudnych postaci możecie wrzucać tutaj, będzie na nie odpowiadać OG z moją skromną pomocą |
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
|
wampirka
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 13-09-2012, 20:31
|
|
|
Bardzo mi miło, będziemy tworzyć grupę Jutro wrzucę Wam wstęp, bo na razie operuję internetem z telefonu i jest to nieco kłopotliwe Jeśli macie ochotę możecie się tu powpisywać, żebyście sami wiedzieli kto jest kto. |
|
|
|
|
Kajetan
Skąd: Tychy
|
Wysłany: 13-09-2012, 21:40
|
|
|
kwik w wersji obozowej zgłasza się |
_________________ WALCZYĆ TRENOWAĆ VILLSVIN HIRD MUSI PANOWAĆ |
|
|
|
|
Danus
Skąd: Kraków
|
Wysłany: 13-09-2012, 23:33
|
|
|
Danus melduje się |
_________________ II turnus (2012) - Danus Astorii, ofirski druid-repetytorium, dźgający kopijką... zwaną pisturem
II turnus (2013) - Batiarus Astorii, ofirski wojownik, z woli Ingeboran- dowódca ariergardy
II turnus * (2014) - Remus Yerbat Vestar Astorii, ofirski zabójca oraz ochroniarz kupca Travida Lecorde... znany również jako Pan Astorii
III turnus ** (2014), kadet - Gniewko, teralski łowczy polujący na Futrzaka
III turnus ** (2014), kadet - Benjamin "Ben" Saralonde, liryzyjski kupiec z pociągiem do... pierścionków (i klejnotów)
* zwany też III
** zwany też IV |
|
|
|
|
Masza
Skąd: Szczecin/Poznań
|
Wysłany: 13-09-2012, 23:39
|
|
|
No to może i ja się odezwę jako kolejny przemytnik? |
_________________ lastfm.pl/user/Gurthiriel |
|
|
|
|
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu
Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 14-09-2012, 00:00
|
|
|
To ja tylko cichutko z kącika, że Wamp będzie miała net jutro i wówczas wrzuci wstęp.... |
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
|
wampirka
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 14-09-2012, 19:08
|
|
|
Ninejszym wstęp:
Wiele wskazuje na to, że przegraliście własne podwórko. Trzymaliście od czasu dnia Czarnego Słońca mocną ręką wszystkie szlaki przez góry. Znaliście je jak własną złodziejską kieszeń, więc braliście kasę za przeprowadzanie przez góry uciekinierów z Messyny do Wergundii, i braliście ją uczciwie, bo po drodze nie raz trza było dać po ryju orkom czy Kymerom. Raz nawet nadgorliwemu oficerkowi z posterunku granicznego w Parve. Potem uczciwie braliście górkę za przeniesienie przez góry towarów, które zwykle trafiały tutaj z południa przez Itharos i nagle zrobiły się nieprzyzwoicie drogie, o ile w ogóle były. Uczciwie też ochranialiście lokalny biznes przed atakami obcych, czasem też uczciwie pohandlowaliście z łowcami niewolników.
A potem pojawili sie ludzie z Ligi.
Nie od parady gnoje mają na sztandarze wyhaftowane "penger er makt" czyli pieniądz jest władzą. Mieli dość pieniędzy, żeby was złapać za jaja.
Żona i córka szefa zostały uprowadzone i są przetrzymywane w zamku Wysoka Skała na północnej granicy Messyny. Dopóki tam jest, macie związane ręce. Niczego, bowiem ważniejszego niż rodzina nie ma.
Jesteście oddziałem specjalnym, sformowanym aby ją uwolnić. Z różnych przyczyn weszliście w jego skład - dla pieniędzy, dla osoby szefa, którego szanujecie, dla osób uwięzionych, wreszcie po to, żeby zatrzymać rosnącą supremację Ligi w zachodniej Messynie.
Pierwszym waszym ruchem było dostanie się na zamek w Wysokiej Skale, rozwalenie paru strażników i kilku stalowych krat, po to, aby dowiedzieć się, że uwięzionych nie ma tu już od tygodnia. Podobno, gdy lokalizacja więzienia sie wydała podczas bijatyki w zajeździe, Liga zdecydowała zmienić miejsce trzymania zakładników na jakiś fort na zadupiu w górach Maegros na zachód od Srebrnogórza. Ruszyliście tropem oddziału.
Po kilku dniach dopadliście ich nad strumieniem. Sześciu konwojentów, uzbrojonych w kusze, kordy i arbalety. Wszystkich martwych.
Analiza miejsca zajścia wyjaśniła częściowo sytuację. Przewożony więzień uwolnił się, po czym po kolei:
Kopnął kociołek z wrzątkiem na siedzącego przy ogniu (poparzona twarz i tułów), przywalił drugiemu kamieniem z ogniska (pęknięta twarzoczaszka), temu pierwszemu wyrwał naciągniętą kuszę i zastrzelił trzeciego (bełt w oku), kolbą kuszy poprawił temu od kamienia, który chyba wstawał i wyrwał mu sztylet, którym zabił czwartego (rana kłuta w okolicy mostka). Piątemu, który chyba nadbiegł później, rozwalił czaszkę najwyraźniej wystygłym w międzyczasie kociołkiem (kociołek leżący obok zgniecionej czaszki). Po czym chyba zjadł wywalona z kociołka kaszę i uciekł. Brakowało jednego arbaletu, korda i sztyletu.
Szliście nadal tropem. Osobę tą widziano w najbliższej osadzie, w czyimś towarzystwie. Czy Liga ją wytropiła, czy też sama znalazła pomoc i sprzymierzeńca? Obie opcje były możliwe.
Zdecydowaliście, że nie ma sensu tropienie osoby, która zrobi wszystko, by jej nie wytropić. We wszystkich osadach daliście "ogłoszenia" - żeby wiedziała, że jesteście od szefa i może na was liczyć. Nie czekaliście długo na odpowiedź.
W opuszczonej noclegowni niedaleko fortu (Ostróg) zostawiono dla was notatkę. Ktoś, kto podpisał się jej imieniem, wyznaczył wam czas i miejsce spotkania...
Musicie rozegrać to roztropnie. To może być oczywiście przejaw ostrożności uciekinierki, która boi się pościgu Ligi i pułapki. Ale możliwe, że Liga ją przejęła ponownie i cała "ustawka" jest sama w sobie pułapką.
Zastanówcie się jakich zaklęć/eliksirów/artefaktów potrzebujecie, jakie działania powinniście podjąć i jak się zabezpieczyć na obie opcje.
Dodatkowo doszły mnie słuchy, że ktoś ma jakiś zacny pomysł, więc niech się nim, kurka wodna, podzieli
Masza jeśli możesz to przybliż swoją postać
I Danus, zostajesz przy postaci z obozu? |
Ostatnio zmieniony przez wampirka 14-09-2012, 19:10, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Onfis
|
Wysłany: 14-09-2012, 20:51
|
|
|
To naszą armię komandosów wesprę jeszcze ja
Z przyczyn naturalnych obozowa postać odpada, więc...
Maius "Baran" Burazo. Najemnik, zabijaka, szuja, etc... Nie pyta "Czemu mam to zrobić?", ale "Za ile mam to zrobić?". Póki ktoś mu płaci oddany, chyba, że ktoś zaoferuje lepsze warunki. Jak na razie nikt nie przebił szefa lokalnej mafii, a jego kłopoty, równa się kłopoty Maiusa. Im szybciej się skończą, tym szybciej znów będzie miło brzęczeć w sakiewce. |
|
|
|
|
Masza
Skąd: Szczecin/Poznań
|
Wysłany: 14-09-2012, 21:00
|
|
|
Moja postać to nieskomplikowany zwiadowca, zwiadowczyni konkretnie. Z Terali. Skazana na banicje za... przemyt? Nie wiem czy to do końca sensowne, a wymyślanie bardziej złożonej figury chyba mija się z celem. |
_________________ lastfm.pl/user/Gurthiriel |
|
|
|
|
Danus
Skąd: Kraków
|
Wysłany: 15-09-2012, 01:17
|
|
|
Danus chyba zostanie Danusem... chociażby dlatego że zawsze przyda się leczący, a chronić mnie też tak bardzo nie trzeba bo mam pikę i w miarę umię sie nią posługiwać no a po 2 moja postać i tak ma przeszłość przestępczą więc nic nie broni jej wrócić do ... byłego rzemiosła |
_________________ II turnus (2012) - Danus Astorii, ofirski druid-repetytorium, dźgający kopijką... zwaną pisturem
II turnus (2013) - Batiarus Astorii, ofirski wojownik, z woli Ingeboran- dowódca ariergardy
II turnus * (2014) - Remus Yerbat Vestar Astorii, ofirski zabójca oraz ochroniarz kupca Travida Lecorde... znany również jako Pan Astorii
III turnus ** (2014), kadet - Gniewko, teralski łowczy polujący na Futrzaka
III turnus ** (2014), kadet - Benjamin "Ben" Saralonde, liryzyjski kupiec z pociągiem do... pierścionków (i klejnotów)
* zwany też III
** zwany też IV |
Ostatnio zmieniony przez Danus 15-09-2012, 01:18, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
wampirka
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 15-09-2012, 15:31
|
|
|
Niniejszm bierzcie się do roboty, bo w piątek wyjeżdżam i nie wiem, czy będę miała dostęp do inernetu, żeby z Wami dywagować o życiu i śmierci |
|
|
|
|
Kajetan
Skąd: Tychy
|
Wysłany: 15-09-2012, 21:07
|
|
|
wampirka napisał/a: | Ktoś, kto podpisał się jej imieniem, wyznaczył wam czas i miejsce spotkania... |
Znamy to miejsce? W sensie, czy już kiedyś z nas ktoś tam był, może jest to jakaś melina, czy coś?
wampirka napisał/a: | jakie działania powinniście podjąć i jak się zabezpieczyć na obie opcje. |
Właściwie to wszystko zależy od tego, gdzie to spotkanie miałoby się odbyć. Jeśli jest możliwość wysłania kogoś wcześniej na przeszpiegi to chyba... dobry pomysł? |
_________________ WALCZYĆ TRENOWAĆ VILLSVIN HIRD MUSI PANOWAĆ |
|
|
|
|
Onfis
|
Wysłany: 15-09-2012, 22:55
|
|
|
Warto pogadać z miejscową ludnością, zgarnąć jakiegoś przewodnika, ew. pastucha, który wpadnie w zasadzkę na miejscu zamiast nas...
wampirka napisał/a: | Zastanówcie się jakich zaklęć/eliksirów/artefaktów potrzebujecie, jakie działania powinniście podjąć i jak się zabezpieczyć na obie opcje. |
Na pewno mikstury leczące - tego nigdy za wiele. Do tego może coś ochronnego? Liga może sprawiać kłopoty, i to niemałe.
Problem jest tylko taki, że Liga wspiera messyńczyków, więc powstańcy prędzej wesprą ich, niż nas. Trzeba będzie polegać tylko na sobie. |
|
|
|
|
Danus
Skąd: Kraków
|
Wysłany: 16-09-2012, 01:56
|
|
|
wampirka napisał/a: |
Żona i córka szefa zostały uprowadzone
|
Nie wiem czy to tylko czeski błąd ale potem cały czas jest mowa o niej (jednej osobie)... czyli w takim razie przewożona była córka szefa, żona czy obydwie tylko taki mały błędzik się wkradł?
wampirka napisał/a: |
Osobę tą widziano w najbliższej osadzie, w czyimś towarzystwie.
|
Czy cokolwiek wiemy o tym towarzyszu, bo może dało by sie coś wydedukować mając więcej inf?
wampirka napisał/a: |
Zastanówcie się jakich zaklęć/eliksirów/artefaktów potrzebujecie, jakie działania powinniście podjąć i jak się zabezpieczyć na obie opcje.
|
Zgadzam się z Onfisem ale oprócz tego mogło by się też przydać coś takiego... jak proszek iluzji i .... zaklęcie paraliżujące (jeśli coś takie jest)... bo może sie zdarzyć, że będziemy chcieli kogoś unieszkodliwić... nie robiąc mu zbyt dużej krzywdy... |
_________________ II turnus (2012) - Danus Astorii, ofirski druid-repetytorium, dźgający kopijką... zwaną pisturem
II turnus (2013) - Batiarus Astorii, ofirski wojownik, z woli Ingeboran- dowódca ariergardy
II turnus * (2014) - Remus Yerbat Vestar Astorii, ofirski zabójca oraz ochroniarz kupca Travida Lecorde... znany również jako Pan Astorii
III turnus ** (2014), kadet - Gniewko, teralski łowczy polujący na Futrzaka
III turnus ** (2014), kadet - Benjamin "Ben" Saralonde, liryzyjski kupiec z pociągiem do... pierścionków (i klejnotów)
* zwany też III
** zwany też IV |
|
|
|
|
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu
Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 16-09-2012, 12:13
|
|
|
K.W.I.K. napisał/a: | Jeśli jest możliwość wysłania kogoś wcześniej na przeszpiegi to chyba... dobry pomysł? | Myślę, że jest, w wersji wirtualnej Czyli ty mnie mówi co robi, a ja ciebie mówi co widzi
Danus napisał/a: | Nie wiem czy to tylko czeski błąd ale potem cały czas jest mowa o niej (jednej osobie)... czyli w takim razie przewożona była córka szefa, żona czy obydwie tylko taki mały błędzik się wkradł? | To nie błąd. Były dwie, jest jedna, gdzie jest druga - nie wiadomo. (która z tych dwóch - to decyzja wampirki ) |
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
|
Onfis
|
Wysłany: 16-09-2012, 13:06
|
|
|
Danus napisał/a: | jak proszek iluzji i .... zaklęcie paraliżujące (jeśli coś takie jest)... bo może sie zdarzyć, że będziemy chcieli kogoś unieszkodliwić... nie robiąc mu zbyt dużej krzywdy... |
To wtedy zostaje dobry cios w łeb i zostanie tylko guz...
Ale przydałyby się jeszcze taie fajne mikstury jak miał szef - dające odporność na magię. Wie że to drogie, ale na ratowanie rodziny szef chyba nie poskąpi
Indiana napisał/a: | K.W.I.K. napisał/a:
Jeśli jest możliwość wysłania kogoś wcześniej na przeszpiegi to chyba... dobry pomysł?
Myślę, że jest, w wersji wirtualnej Czyli ty mnie mówi co robi, a ja ciebie mówi co widzi |
Masha jest tu chyba zwiadowcą, więc to zadanie dla niej. Chyba że mamy innych chętnych? |
|
|
|
|
Kajetan
Skąd: Tychy
|
Wysłany: 16-09-2012, 13:30
|
|
|
Onfis napisał/a: | Ale przydałyby się jeszcze taie fajne mikstury jak miał szef - dające odporność na magię. Wie że to drogie, ale na ratowanie rodziny szef chyba nie poskąpi |
O to to to! Ale to działa obustronnie. Wtedy jeśli ktoś z magusów będzie chciał nas uleczyć, czy uzdrowić to dupa blada. |
_________________ WALCZYĆ TRENOWAĆ VILLSVIN HIRD MUSI PANOWAĆ |
|
|
|
|
Onfis
|
Wysłany: 16-09-2012, 13:43
|
|
|
K.W.I.K. napisał/a: | Onfis napisał/a: | Ale przydałyby się jeszcze taie fajne mikstury jak miał szef - dające odporność na magię. Wie że to drogie, ale na ratowanie rodziny szef chyba nie poskąpi |
O to to to! Ale to działa obustronnie. Wtedy jeśli ktoś z magusów będzie chciał nas uleczyć, czy uzdrowić to dupa blada. |
To zróbmy to tak, żeby nie musieli nas leczyć Poza tym, od czego są mikstury |
|
|
|
|
wampirka
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 16-09-2012, 13:45
|
|
|
No więc tego: zastanówcie się nad tą odpornością na zaklęcia
Chyba, że rozbijemy to tak: zaopatrzymy się w mikstury leczące, a odnośnie odporności na zaklęcia, może uda się skombinować coś jednotorowego, jak np. medalion/symbol dający odporność na magię określonego żywiołu- wody, ognia czy cośtam.
Mi się osobiście podoba proszek usypiający, którym dmuchs komuś w twarz i zasypia Danus napisał/a: | Czy cokolwiek wiemy o tym towarzyszu, bo może dało by sie coś wydedukować mając więcej inf? |
Przede wszystkim nie wiemy, czy nie był to "przymusowy" towarzysz. Tzn. nie ma pewności, czy ta osoba poradziła sobie ze wszystkimi, którzy ją przewozli, czy nie jest jakoś magicznie spętana itp. |
|
|
|
|
Onfis
|
Wysłany: 16-09-2012, 13:52
|
|
|
wampirka napisał/a: |
No więc tego: zastanówcie się nad tą odpornością na zaklęcia
Chyba, że rozbijemy to tak: zaopatrzymy się w mikstury leczące, a odnośnie odporności na zaklęcia, może uda się skombinować coś jednotorowego, jak np. medalion/symbol dający odporność na magię określonego żywiołu- wody, ognia czy cośtam. |
To by nie było głupie... W zeszłym roku miałem artefakcik pozwalającą raz na 5 minut zignorować jedno zaklęcie działającą na umysł. Ogłuszenia magiczne to nie miła sprawa jest...
wampirka napisał/a: | Mi się osobiście podoba proszek usypiający, którym dmuchs komuś w twarz i zasypia
|
Jak to ma tak wyglądać, to mi się bardzo podoba
wampirka napisał/a: | Danus napisał/a:
Czy cokolwiek wiemy o tym towarzyszu, bo może dało by sie coś wydedukować mając więcej inf?
Przede wszystkim nie wiemy, czy nie był to "przymusowy" towarzysz. Tzn. nie ma pewności, czy ta osoba poradziła sobie ze wszystkimi, którzy ją przewozli, czy nie jest jakoś magicznie spętana itp. |
I tu też przydałoby się coś, co pomoże rozpoznać ewentualne wpływy pisoniki.
A może magiczne pułapki?! Jeśli chcą nas złapać w pułapkę, bądźmy o krok do przodu i zabezpieczmy miejsce spotkania - miny, magiczne alarmy, czy choćby zwykły sznurek z blaszakami - nie dajmy się zaskoczyć. Jeśli myślą, że są sprytni, pokażmy że jesteśmy sprytniejsi. |
|
|
|
|
Kajetan
Skąd: Tychy
|
Wysłany: 16-09-2012, 15:48
|
|
|
Onfis, pułapki to dobry pomysł o ile mamy na to czas. To zależy od tego, na kiedy zostało umówione spotkanie. |
_________________ WALCZYĆ TRENOWAĆ VILLSVIN HIRD MUSI PANOWAĆ |
|
|
|
|
Onfis
|
Wysłany: 16-09-2012, 16:08
|
|
|
Skoro jest czas na zwiad, na pułapki też się znajdzie chwila |
|
|
|
|
Masza
Skąd: Szczecin/Poznań
|
Wysłany: 16-09-2012, 19:41
|
|
|
Onfis napisał/a: | Problem jest tylko taki, że Liga wspiera messyńczyków, więc powstańcy prędzej wesprą ich, niż nas. Trzeba będzie polegać tylko na sobie. |
A może dałoby radę się podszyć pod zwolenników Ligi i wyciągnąć od okolicznych jakieś informacje, czy coś? Chyba, że wiadomo, że my to my i nic nie da się z tym zrobić.
Na zwiad się piszę, ale jeśli ktoś będzie bardzo chciał mnie wyręczyć, to nie ma najmniejszego problemu.
@Onfis, mam na imię Masza |
_________________ lastfm.pl/user/Gurthiriel |
|
|
|
|
Kajetan
Skąd: Tychy
|
Wysłany: 16-09-2012, 21:46
|
|
|
A jak dużo mamy czasu do spotkania ? Ma się odbyć w dzień, w nocy ? |
_________________ WALCZYĆ TRENOWAĆ VILLSVIN HIRD MUSI PANOWAĆ |
|
|
|
|
Danus
Skąd: Kraków
|
Wysłany: 16-09-2012, 22:32
|
|
|
Onfis napisał/a: |
wampirka napisał/a: | Danus napisał/a:
Czy cokolwiek wiemy o tym towarzyszu, bo może dało by sie coś wydedukować mając więcej inf?
Przede wszystkim nie wiemy, czy nie był to "przymusowy" towarzysz. Tzn. nie ma pewności, czy ta osoba poradziła sobie ze wszystkimi, którzy ją przewozli, czy nie jest jakoś magicznie spętana itp. |
I tu też przydałoby się coś, co pomoże rozpoznać ewentualne wpływy pisoniki.
|
I o to mi chodziło z tym zaklęciem, jeśli ona była by pod działaniem psioniki i chciała nam coś zrobić to nie wiem czy walenie jej po łbie byłoby rzeczą, która by się szefowi szczególnie spodobała. |
_________________ II turnus (2012) - Danus Astorii, ofirski druid-repetytorium, dźgający kopijką... zwaną pisturem
II turnus (2013) - Batiarus Astorii, ofirski wojownik, z woli Ingeboran- dowódca ariergardy
II turnus * (2014) - Remus Yerbat Vestar Astorii, ofirski zabójca oraz ochroniarz kupca Travida Lecorde... znany również jako Pan Astorii
III turnus ** (2014), kadet - Gniewko, teralski łowczy polujący na Futrzaka
III turnus ** (2014), kadet - Benjamin "Ben" Saralonde, liryzyjski kupiec z pociągiem do... pierścionków (i klejnotów)
* zwany też III
** zwany też IV |
Ostatnio zmieniony przez Danus 16-09-2012, 22:32, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
wampirka
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 16-09-2012, 22:44
|
|
|
K.W.I.K. napisał/a: | A jak dużo mamy czasu do spotkania ? Ma się odbyć w dzień, w nocy ? |
Spotkanie ma się odbyć w nocy, po zmroku. Chodzi Ci o czas od rozpoczęcia epilogu czy wirtualny, od czasu znalezienia przez Was wiadomości?
Danus napisał/a: | jeśli ona była by pod działaniem psioniki |
To może ogarnąć jakiś eliksir oczyszczający wolę? |
|
|
|
|
Onfis
|
Wysłany: 16-09-2012, 23:06
|
|
|
Masza napisał/a: | @Onfis, mam na imię Masza |
Wybacz, z rozpędu
wampirka napisał/a: | Danus napisał/a:
jeśli ona była by pod działaniem psioniki
To może ogarnąć jakiś eliksir oczyszczający wolę? |
Eliksir może być jej trudno podać, jeśli będzie trzeba to zrobić szybko. Lepsze by było zaklęci "instant", czy jakiś artefakt. |
|
|
|
|
Kajetan
Skąd: Tychy
|
Wysłany: 16-09-2012, 23:17
|
|
|
Chodziło mi o czas wirtualny |
_________________ WALCZYĆ TRENOWAĆ VILLSVIN HIRD MUSI PANOWAĆ |
|
|
|
|
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu
Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 18-09-2012, 00:23
|
|
|
K.W.I.K. napisał/a: | A jak dużo mamy czasu do spotkania ? Ma się odbyć w dzień, w nocy ? | W nocy (realnie oczywiście - noc rozpoczęcia epilogu, piątek 5.10.)
Czasu do spotkania wirtualnie macie ... 3 doby. |
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
|
Kajetan
Skąd: Tychy
|
Wysłany: 19-09-2012, 20:50
|
|
|
To jak? Masza na zwiad w takim razie? |
_________________ WALCZYĆ TRENOWAĆ VILLSVIN HIRD MUSI PANOWAĆ |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|