Karczma pod Silberbergiem Strona Główna Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Nowe zasady walki - obrażenia
Autor Wiadomość
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 12-10-2012, 21:47   Nowe zasady walki - obrażenia

I tylko u nas: NOWE ZASADY OBRAŻEŃ

Zasady obrażeń:
1. Lekka rana- rana po otrzymaniu, której postać może NADAL WALCZYĆ- nie musi być opatrywana ani leczona. Ranę należałoby odegrać- czyli złapać się za zranione miejsce, wycofać na moment do drugiego szeregu celem sprawdzenia, jak głębokie było cieńcie.
LEKKIE RANY ULEGAJĄ SUMOWANIU! - w zależności od KLASY, którą posiada Wasza postać, możecie otrzymać pewną ilość lekkich ran, następna jest uznawana za ciężką.
Klasy, są sprzęgnięte z profesjami- to również uległo kilku zmianom, ale szkielet pozostał ten sam:
-Wojownik- może otrzymać 5 LEKKICH RAN = CIĘŻKA RANA
-Ranger- może otrzymać 3 LEKKIE RANY = CIĘŻKA RANA
-Intelektualista - może otrzymać JEDNĄ LEKKĄ RANĘ= CIĘŻKA RANA

2. Ciężka rana- WYKLUCZA Z WALKI! Postać pada tam gdzie stała (byle nie prosto pod nogi BN'a) i musi zostać wyciągnięta z pola bitwy i uleczona. Po uleczeniu NIE MOŻE wrócić do walki, może natomiast pomagać w noszeniu rannych/ opatrywaniu.
LECZENIE przypadku ciężkich ran NIE TRWA 15s! Wartałoby odegrać zrastanie kości, czy inne nieprzyjemne konsekwencje ingerencji w organizm.
Oczywiście w przypadku ciężkich ran otrzymanych np. podczas oblężenia czy naprawdę długiej bitki, możliwość dalszego powrotu do walki (np. po 15min) zależy od OG.

3. Rana krytyczna- zadawana przez BN'a z wyraźnym zaakcentowaniem "Rana krytyczna!" lub w przypadku, kiedy osobnik z ciężką raną raźno hasa po polu bitki- wtedy każda następna jest KRYTYCZNA.
Po otrzymaniu tego rodzaju rany, postać zostaje wykluczona z gry na 24h (również do ewentualnej decyzji OG), nie jest zdolna samodzielnie wrócić do obozu. Musi zostać uleczona, ale jest to BARDZO SKOMPLIKOWANY proces i może się nie powieść. Przez rzeczone 24h postać odgrywa swój stan!- i pamięta, że może wdać się zakażenie, co doprowadzi do śmierci w cierpieniach ;)

Zmieniają się również profesje! Od tego roku będą zależne od rasy :)
Co Wy na to?


Dyskusja toczy się także na SILBERBERG FANPAGE
Czekamy na Wasze opinie, nic nie jest jeszcze ostatecznie przesądzone :)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Kalmar 
człowiek - drewno


Skąd: Gliwice
Wysłany: 12-10-2012, 22:47   

Z raną krytyczną to ja bym odrobinę przystopował, tzn. Będzie wymagała specjalnego leczenia, które można wykonać tylko w bezpiecznym miejscu (czytaj w bazie :D ). I tak, mam świadomość, że to jeszcze bardziej pokićka system, ale myślę, że będzie warto ;)
 
 
wampirka 


Skąd: Szczecin
Wysłany: 12-10-2012, 23:00   

Kalmar napisał/a:
Będzie wymagała specjalnego leczenia, które można wykonać tylko w bezpiecznym miejscu (czytaj w bazie )

A kto mówi, że tak nie jest? :)
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 12-10-2012, 23:05   

Kalmar napisał/a:
Będzie wymagała specjalnego leczenia, które można wykonać tylko w bezpiecznym miejscu (czytaj w bazie :D )
Pan przeczyta jeszcze raz, ze zrozumieniem tym razem :)
Rana krytyczna ZASTĘPUJE de facto dotychczasowe dobicie, wyłącza gracza na 24h z udziału w akcjach, zostawiając jedynie możliwość odgrywania ciężko cierpiącego rekonwalescenta. Oczywiście, że w bazie, a gdzie byś go chciał trzymać przez dobę?
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Kajetan 


Skąd: Tychy
Wysłany: 12-10-2012, 23:23   

Indiana napisał/a:
Rana krytyczna ZASTĘPUJE de facto dotychczasowe dobicie, wyłącza gracza na 24h z udziału w akcjach, zostawiając jedynie możliwość odgrywania ciężko cierpiącego rekonwalescenta. Oczywiście, że w bazie, a gdzie byś go chciał trzymać przez dobę?


A co z kwestią śmierci? Chodzi mi bardziej o stronę fabularną niż mechaniczną.
_________________
WALCZYĆ TRENOWAĆ VILLSVIN HIRD MUSI PANOWAĆ
Ostatnio zmieniony przez Kajetan 12-10-2012, 23:23, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Reshion vol 2 Electric Bo 
To jak, umowa handlowa?


Skąd: Szczecin
Wysłany: 12-10-2012, 23:38   

K.W.I.K. napisał/a:
A co z kwestią śmierci? Chodzi mi bardziej o stronę fabularną niż mechaniczną.


Nie chcę się wymądrzać ale to chyba jest tak że "ty" masz poważną ranę która nie wyleczona sprawia że się wykrwawiasz/masz zakażenie/... generalnie wyniszcza twój organizm powoli
Ostatnio zmieniony przez Reshion vol 2 Electric Bo 12-10-2012, 23:39, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 12-10-2012, 23:49   

K.W.I.K. napisał/a:

A co z kwestią śmierci? Chodzi mi bardziej o stronę fabularną niż mechaniczną.
Oczywiście jest możliwa, ale jej "rozdawanie" będzie niemal wyłącznie w gestii MG.
Oczywiście gracz walczący z BNem może go zabić normalnie, w większości przypadków nie będzie więc różnicy między zabiciem BNa, a zadaniem mu rany krytycznej.
Zabicie postaci gracza w walce chcemy uczynić na tyle rzadkim, na ile gracze są w stanie przejmować się "śmiercią". Celem nadania takiemu wydarzeniu odpowiedniej rangi, wyeliminowania zjawisk porzucania poległych przyjaciół w lesie, wskrzeszania między jednym a drugim daniem obiadu, dawania się zabijać bo postać się znudziła etc. Rezerwujemy więc to do naprawdę wyjątkowych i rzadkich sytuacji.
Poważna potyczka czy groźny wróg odciśnie jednak na graczach efekt taki sam jak poprzednio, tj wyeliminuje wielu z nich na dobę czasu.

Aha, trzeba jeszcze dodać, że jeśli gracz uprze się zabić postać drugiego gracza, to oczywiście będzie mógł to zrobić.
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Perth 
Otwórz jajko wywołaj piorun

Skąd: Bóbr
Wysłany: 13-10-2012, 00:59   

Ogólnie zmiany mi się podobają. Tylko pytanie jedno - na epilogu pozwolono mi jako druidowi walczyć. Czy to było rozwiązanie tylko na epilog? Jeśli nie, to gdzie się plasuje druid jeżeli chodzi o ilość lekkich ran potrzebnych do otrzymania rany ciężkiej?
Druga sprawa - system ran krytycznych nie do końca mi się podoba z dwóch powodów:
1) Śmierć innego gracza dodawała realizmu grze (w końcu nie gramy tak potężnymi postaciami, jakimi jest większość naszych wrogów).
2) Zabity gracz przez 24h był duchem, czyli mógł towarzyszyć grupie poza-fabularnie. Jeżeli rana krytyczna może się przerodzić w śmiertelną, to rozsądnie by było dla osoby ranionej pozostać w obozie przez te 24h. W takiej sytuacji gracz "traci" akcje i się nudzi :<
Ostatnia rzecz, to jakby wyglądało leczenie lekkich ran? Dajmy na to wojownik dostał 4 razy i woli nie ryzykować, więc wycofuje się do uzdrowiciela. Ile czasu by musiało minąć, żeby się całkowicie uleczył (bo to, że nie mógłby podczas leczenia walczyć, jest chyba oczywiste)?
 
 
Tiamat 

Skąd: W-wa
Wysłany: 13-10-2012, 01:28   

Ja tez mam kilka pytań, oczywiście "z branży":

Jak liczą się ewentualne tarcze magiczne, kamienne skóry itd. w kwestii rozróżnialnych ciosów?

Jak z zadawaniem obrażeń przez czary? Czy, biorąc pod uwagę co mówiła wampirka na epilogu, mag bidak musi 5 razy woja przysmażyć żeby ten wreszcie dał się wyeliminować z walki? :P (przypuszczam że nie, dlatego proszę o wyjaśnienie)
_________________
2010- Telamont Guldar, psionik czerwonej togi
2011- Tiaamat, lisz Ys
2012- Archias, spirytualista [*]
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 13-10-2012, 03:15   

Perth napisał/a:
gdzie się plasuje druid jeżeli chodzi o ilość lekkich ran potrzebnych do otrzymania rany ciężkiej?
To się okaże przy profesjach,

Perth napisał/a:
Śmierć innego gracza dodawała realizmu grze (w końcu nie gramy tak potężnymi postaciami, jakimi jest większość naszych wrogów).
Wymieniłam powyżej kilka co najmniej powodów, dla których bynajmniej tak nie było, choć powinno. Mogę je wymienić jeszcze raz i dorzucić kilka następnych:
- były jednostkowe przypadki, kiedy gracze przejmowali się śmiercią postaci kolegi (a tylko w wypadkach, kiedy był to lubiany gracz, nie lubiana postać), resztę przyjmowali luźno, co jest logiczne - trudno wykrzesać dramatyzm gdy nie ma powodu
- powszechne było porzucanie ciał
- powszechne bywały uproszczone wskrzeszenia, bez żadnych konsekwencji ani trudności
- częste bywały celowe podstawiania się graczy pod śmiertelny cios, bo chcieli zmienić postać
- śmierć postaci jest dla nas bardzo kłopotliwa, bo wiąże się z zamknięciem jego misji. Miewaliśmy sytuacje, kiedy dany wątek przypisywaliśmy np. 6-7 graczom, a gdy przychodziło do akcji, okazywało się, że żaden nie żyje
- krytycznie ranny gracz może dostać pozwolenie na snucie się za grupą, ale ze względu na zeszłoroczne sytuacje, kiedy to "umarli" psuli cały klimat akcji, chcemy tego unikać.
- stosowanie przede wszystkim ran krytycznych nie oznacza, że nie będzie zabijanych postaci. Będą. Tylko rzadziej, więc będziemy bardziej cisnąć na to, aby się gracze tym faktem przejmowali należycie.

Perth napisał/a:
Dajmy na to wojownik dostał 4 razy i woli nie ryzykować, więc wycofuje się do uzdrowiciela. Ile czasu by musiało minąć, żeby się całkowicie uleczył

Byłoby to równoznaczne z leczeniem rany ciężkiej, czyli do końca potyczki. Ergo - to zupełnie bez sensu posunięcie.
Kierujemy się też tym, że osoba walcząca realnie jest trzymana wyrzutem adrenaliny, która pomaga zwalczyć ból. Odejście na bok, żeby się zająć ranami, ten "dopalacz" niweluje, więc po prostu schodząc się leczyć - wyłączasz się do końca potyczki. Nie dlatego, że odpadła ci kończyna, albo upływ krwi cię zabija, tylko dlatego, że wyłączając się z walki zostajesz dopadnięty przez ból z otrzymanej rany.

Tiamat napisał/a:
Jak liczą się ewentualne tarcze magiczne, kamienne skóry itd. w kwestii rozróżnialnych ciosów?
Rozpracujemy to przy systemie magii, ale skłaniam się do takiego rozwiązania, żeby każdemu zaklęciu bojowemu (ofensywnemu lub ochronnemu) dorzucać "moc" czyli zwyczajnie ilość zadawanych/wchłanianych ciosów lekkich. Moc zaklęcia byłaby ściśle adekwatna do ilości wydanej na nią many. Nie wykluczam też, że wprost przeliczalna w skali 1:1, ale musimy to sobie przesymulować :)
Od razu masz odpowiedź na drugie pytanie :)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Kalmar 
człowiek - drewno


Skąd: Gliwice
Wysłany: 13-10-2012, 18:04   

Proszę o wybaczenie, po prostu czytałem to będac w mało ogarniętym stanie :)
_________________
"KWAS!"
~ Reshi da Tirelli
 
 
Reshion vol 2 Electric Bo 
To jak, umowa handlowa?


Skąd: Szczecin
Wysłany: 13-10-2012, 18:16   

Czy w związku ze zmianami w systemie ranienia spodziewać się można dużych zmian w systemie leczenia ran ?

Czy z systemem alchemii jak z systemem magii , czyli brak na razie konkretów gdyż nie wiadomo jak to wyjdzie w praniu ?
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 13-10-2012, 18:28   

System alchemii akurat działa całkiem fajnie, jedyne, co moglibyśmy skorygować, to jak sprawić, żeby gracze tworzyli i używali bardziej różnorodne mikstury.
Leczenie ran pójdzie dalej w kierunku specjalizacji zależnie od formy obrażenia.
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Akinori 
Fenrir


Skąd: Wrocław
Wysłany: 02-01-2013, 02:15   

Jak pancerze zmieniają teraz obrażenia na danej lokacji ? I czy w końcu będzie różnica pomiędzy zbroją reprezentującą stal a zbroją skórzaną bądź przeszywki.
_________________
"Eee tam, wyklepie się na warsztacie"
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 04-01-2013, 04:30   

Wiem, że już to mówiłam, ale Pan poczeka jeszcze chwilę, co? :) Aktualizacja już się robi i wszystko będzie jasne :)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Akinori 
Fenrir


Skąd: Wrocław
Wysłany: 04-01-2013, 18:25   

Ta jest ! <salutuje>
_________________
"Eee tam, wyklepie się na warsztacie"
 
 
Tiamat 

Skąd: W-wa
Wysłany: 04-02-2013, 18:42   

To w zasadzie też jest sprawa walki i obrażeń, więc się dopiszę- jak wobec pięciożyciowych koksów do walki czy nawet trzyżyciowych "rejndżerów" mają się obrażenia z magów? Jak zamierzacie rozwiązać/rozwiązaliście balans między kimś, kto ma 1 pż czy 5 pż?

|| Bo w zasadzie to fajnie, może pojawi się jakieś stopniowanie potencjału ofensywnego poszczególnych klas magicznych zamiast "każdy atak magiczny zadaje 1 obrażenie" ||
_________________
2010- Telamont Guldar, psionik czerwonej togi
2011- Tiaamat, lisz Ys
2012- Archias, spirytualista [*]
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 04-02-2013, 21:07   

Po pierwsze. To nie są punkty życia, tylko ilość lekkich ran, która przekroczona - powoduje poważny efekt i tak to należy rozumieć.
Po drugie - po to wprowadziliśmy rozróżnienia odporności na lekkie rany, żeby nie było balansu. Mag, który de facto jest naukowcem, nie będzie tak samo odporny na rany, jak szlajający się po polach bitew najemnik.
Po trzecie - i najważniejsze - nie istnieje "każdy atak zadaje 1 obrażenie". Teraz będzie "każdy atak magiczny ma określoną siłę". Jest to albo lekki, albo silny, albo śmiertelny (określenia mogą jeszcze ulec zmianie). Czyli atak magiczny albo zadaje lekką ranę, albo ciężką, albo zabija na śmierć na miejscu. Nie będzie to zależne od klas magicznych, a od konkretnych pierwiastków, przy czym postaramy się, aby premiowani byli pod tym kątem magowie bojowi (za cenę, przypominam, braku jakichkolwiek zaklęć leczących, czysta destrukcja ;) ).
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Artem 
Maham Radżem :D


Skąd: Z Katowic(Katowice na stolice! :))
Wysłany: 04-02-2013, 21:46   

Zabija na śmierć :mrgreen: I po takich zmianach realizm wzrasta o ileś tam procent :)
_________________
2012-Artem Aventir ,,Ostatni Kymer" Zwiadowca
2013-Artem Aventir - ścigany przez Wergundię banita
2014- Artem Aventir pod rozkazami styryjskiego wywiadu - Łowca potworów/Kapłan- wojownik Tavar . -I--
EPILOG 2K14 - Ner'Losh orczy Wódz
2015-Artem, były skrytobójca styryjski, później Kapłan Swarta. -I--

,,Lepiej bez celu iść naprzód niż bez celu stać w miejscu, a z pewnością o niebo lepiej, niż bez celu się cofać."- ,,Czas Pogardy" A.Sapkowski

,,Boleść jest kamieniem szlifierskim dla silnego ducha." -J.R.R. Tolkien – Dzieci Hurina

Nie powiem: Nie płaczcie, bo nie wszystkie łzy są złe.-Mag zwany Gandalfem.
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 04-02-2013, 21:52   

To się dopiero okaże :) Trochę się obawiamy, co z tego wyjdzie ostatecznie, bo to wszystko będzie zależeć od Was. Jak by tu zrównoważyć między zakopaniem się w arytmetyce ("ej,czekaj, czekaj, nie bij, liczę punkty obrażeń... 1, 2...4... A, spoko, ok, możesz bić!"), a totalnie naciąganą uznaniowością ("to czwarte obrażenie dostałem właściwie 2 cm poniżej środkowej części łokcia.... to mogę zgarnąć jeszcze 6, nikt nie zauważy" )

Widzę, że w ogóle póki co dobrze to widzicie? Czy się mylę? :)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Artem 
Maham Radżem :D


Skąd: Z Katowic(Katowice na stolice! :))
Wysłany: 04-02-2013, 22:08   

Dobrze,dobrze :)
_________________
2012-Artem Aventir ,,Ostatni Kymer" Zwiadowca
2013-Artem Aventir - ścigany przez Wergundię banita
2014- Artem Aventir pod rozkazami styryjskiego wywiadu - Łowca potworów/Kapłan- wojownik Tavar . -I--
EPILOG 2K14 - Ner'Losh orczy Wódz
2015-Artem, były skrytobójca styryjski, później Kapłan Swarta. -I--

,,Lepiej bez celu iść naprzód niż bez celu stać w miejscu, a z pewnością o niebo lepiej, niż bez celu się cofać."- ,,Czas Pogardy" A.Sapkowski

,,Boleść jest kamieniem szlifierskim dla silnego ducha." -J.R.R. Tolkien – Dzieci Hurina

Nie powiem: Nie płaczcie, bo nie wszystkie łzy są złe.-Mag zwany Gandalfem.
 
 
Perth 
Otwórz jajko wywołaj piorun

Skąd: Bóbr
Wysłany: 04-02-2013, 23:41   

To poszczególni magowie żywiołów mają jakieś zaklęcia leczące? O_o
Śmiertelne ataki brzmią fajnie, ale lepiej, żeby nie dało się ich nadużywać. Bo rozumiem, że takie zaklęcie zabijałoby na miejscu? Tzn. nie byłaby to forma dobicia (którego i tak się chyba nie stosuje w walkach z BN-ami) na odległość?
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 05-02-2013, 07:50   

Tiamat napisał/a:
stopniowanie potencjału ofensywnego
Po krótkim namyśle dorzuciłam to do opisu magii :) Myślę, że będzie się to sprawdzać, żeby działało w praktyce, trzeba też będzie dorzucić to w polskiej nazwie zaklęcia, żeby było wiadomo jak reagować, czyli "lekka" albo "mała" kula ognia, "duży" lodowy pocisk czy coś w tym rodzaju.

Perth napisał/a:
To poszczególni magowie żywiołów mają jakieś zaklęcia leczące? O_o
Jak sobie takie ułożą, to mają :)
Zwłaszcza mag zywiołu życia.
Perth napisał/a:
Śmiertelne ataki brzmią fajnie, ale lepiej, żeby nie dało się ich nadużywać.
O to się nie obawiaj :D Wiesz, że nie lubimy przekokosów ;)
Ale tak, to by była forma dobicia na odległość. W sensie postać BNa wówczas umiera na amen. O ile nie jest to postać tak potężna, że ów czar zignoruje, odbije czy coś. No cóż, nie każdy cios sięga celu, ani w przypadku miecza, ani łuku, ani magii :)

Perth napisał/a:
forma dobicia (którego i tak się chyba nie stosuje w walkach z BN-ami)
Stosuje się, dodatkowo na Urwisie stosuje się masowo i wielokrotnie ;) ;)
Obecnie troszkę się to zmieni, dobicie będzie nieco trudniejsze.
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Perth 
Otwórz jajko wywołaj piorun

Skąd: Bóbr
Wysłany: 05-02-2013, 14:51   

Ale ogólnie to da się zabić zwykłymi atakami magicznymi (np. poprzez wielokrotne kule ognia, do skutku :D )?

Z tym nie dobijaniem BN-ów chodziło mi o większe bitwy, w których każdy BN odgrywa kilka/kilkadziesiąt postaci.

Co do maga bojowego - on też ma słówka, z których tworzy zaklęcia? Czym w praktyce różni się od elementalisty?
 
 
wampirka 


Skąd: Szczecin
Wysłany: 05-02-2013, 15:59   

Może korzystać ze wszystkich żywiołów, ma słówka, nie może rzucać czarów leczących, jedynie destrukcyjne :)
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 05-02-2013, 16:03   

Perth napisał/a:
Ale ogólnie to da się zabić zwykłymi atakami magicznymi (np. poprzez wielokrotne kule ognia, do skutku :D )?
Postać BNa czy postać gracza? Postać zwykłą czy potężną? Atakiem magicznym o jakiej sile (patrz mój post powyżej)
Generalnie się nie da, da się uzyskać ranę krytyczną.

Perth napisał/a:

Z tym nie dobijaniem BN-ów chodziło mi o większe bitwy, w których każdy BN odgrywa kilka/kilkadziesiąt postaci.
Szczerze nie wiem, o co ci w takim razie chodzi. To chyba jasne, że jeśli dobijasz, to jedną postać, a nie wyłączasz z gry osobę BNa. Czy to nie jest jasne?

Perth napisał/a:
Co do maga bojowego - on też ma słówka, z których tworzy zaklęcia? Czym w praktyce różni się od elementalisty?

... http://www.silberberg.pl/viewpage.php?page_id=13
Tak, też ma słówka.
Nie różni się, bo jest elementalistą. W obrębie tej specjalizacji może pobierać manę z wszystkich żywiołów i używać pierwiastków wszystkich zywiołów. Rodzaj pierwiastków jest tak dobrany, żeby tworzyć tylko zaklęcia, zadające obrażenia.
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Perth 
Otwórz jajko wywołaj piorun

Skąd: Bóbr
Wysłany: 05-02-2013, 16:14   

Chodziło mi o to, że w większych bitwach BNi giną od zwykłych ciosów, cofają się i walczą znowu jako kolejna postać. Dobijanie każdego przeciwnika zabierałoby więcej czasu i wymagało odegrania tego przez BN-a, a teoretycznie (przy większej grupie wrogów) po zabiciu jednego od razu powinien móc nas zaatakować drugi.
 
 
Tristan 
Wujek Wiedźmak


Skąd: Lubin
Wysłany: 05-02-2013, 16:18   

Nowy system walki jest intuicyjny i przejrzysty, kawał dobrej roboty także przy aktuzalizacjach. Jak dla mnie silber dawno stał się larpem z najlepszą kadrą, światem i zasadami. ;)

W sumie miałbym tylko pytanie które mnie męczy, mianowicie - krasnolu mag. Na stronie widnieje jasno, że obcowanie z magią wpływa na wytrzymałość fizyczną maga a w opisie krasnoludów zaznaczono że każdy krasnolud jest w stanie znieść pieć ran lekkich. Oznacza to, że krzepliwość krwi nie maleje w przypadku brodaczy. Dobrze zrozumiałem?

Może to tylko moja niedomyślność ale tak jakoś mnie to zaciekawiło :-?
_________________
Va'esse deireádh eap eigean...

Darael Carnesir (2011) Elf który nie był elfem
Karigasz Gramont (2012) Druid, nieformalny przywódca duchowy (znany pod imieniem Tristan)

 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 05-02-2013, 16:21   

Perth napisał/a:
BNi giną od zwykłych ciosów
Bo padają na ziemię albo się wycofują?
Perth napisał/a:
Dobijanie każdego przeciwnika zabierałoby więcej czasu i wymagało odegrania tego przez BN-a
Ale przecież gracze to zwykle robią, kiedy już ktoś z nas padnie na ziemię. Różnicy w praktyce to nie robi zbyt dużej, bo skoro już postać padła to jest przynajmniej tak ciężko ranna, żeby już nie walczyć dalej.
Z dobiciem czy bez - BN się wycofa i wróci jako inna postać (no albo ta sama "uzdrowiona", co nadal nie robi dużej różnicy, bo mówimy raczej o postaciach typu no-name)
Perth napisał/a:
po zabiciu jednego od razu powinien móc nas zaatakować drugi.
Tą regułę uzupełniamy faktem, że przeciętna postać BNowa była dużo bardziej żywotna niż postaci gracza.
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 05-02-2013, 16:22   

Tristan napisał/a:
Jak dla mnie silber dawno stał się larpem z najlepszą kadrą, światem i zasadami.
A możemy Cię cytować? :D

Tristan napisał/a:
obcowanie z magią wpływa na wytrzymałość fizyczną maga a w opisie krasnoludów zaznaczono że każdy krasnolud jest w stanie znieść pieć ran lekkich. Oznacza to, że krzepliwość krwi nie maleje w przypadku brodaczy. Dobrze zrozumiałem?
Wyśmienicie zrozumiałeś :) Powiedzmy, że brodacze są bardziej gruboskórni ;) ;)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 10