Karczma pod Silberbergiem

[Indiana]

Nawiązaliśmy pewną współpracę, w związku z czym pozwolimy sobie zareklamować pewne miejsce:

I, kurde finel, człowiek żałuje, że nie będzie miał czasu się tam kopsnąć na otwarcie
Ale może ludziki z rejonu Katowic i okolic....?

[Indiana]

I list od ekipy Rudego Goblina

Cytat:

Witajcie!!! Mam szaloną radość zaprosić wszystkich fantastów, rycerzy, czarownice i czarowników, moli książkowych, planszówkowców, erpegowców, melomanów, smakoszy oraz wielbicieli świetnej zabawy na wielkie otwarcie Rudego Goblina – jedynej w Polsce karczmy średniowiecznej-fantasy. Impreza odbędzie się siódmego czerwca w Katowicach przy ulicy Wita Stwosza 5 . W programie koncerty, marsze w strojach przez miasto, spotkania z pisarzami i wiele, wiele innych rewelacji! Nie ominie was również libacja z udziałem wszelkiego asortymentu trunków od piw rzadkich a niezwykłych przez hipokras średniowiecznej receptury, aż po takie cudeńka jak mocarna miodula staropolska! Na zakąskę będą potrawy „fantastycznej” kuchni, ze słynnym na konwentach kociołkiem krasnoludzkiej mamuśki na czele! Jeśli nie satysfakcjonuje was bierne uczestnictwo, zapraszamy do współpracy, zarówno ­podczas samego otwarcia jak i po nim. Kto posiada instrument i stosowne umiejętności by go użyć, kto para się tańcem dworskim lub irlandzkim, prestidigitacją, walką na topory, tudzież jakąś inną rzadką umiejętnością jak jazda na małym różowym słoniu bez lewego ucha i kipi żądzą zademonstrowania swoich umiejętności, niech weźmie udział w zabawie! Kto chce się podzielić wiedzą na temat sztuki fantasy lub też ową sztukę zademonstrować, niechaj zrobi to u nas publicznie, od lipca będziemy dysponowali potężną salą którą można wykorzystać jako salę prelekcyjną, scenę oraz miejsce na duże, zorganizowane imprezy. Jeśli chcecie zorganizować tematyczne spotkanie np. grupy miłośników fretek latających w kosmos na jednorożcach spalinowych, czekamy z otwartymi ramionami! Zapraszamy, czekamy i serdecznie pozdrawiamy wszystkie siostry i braci w fantasy! Ps. Nie zapomnijcie swoich najlepszych larpowych ubranek, w dżinsach i koszulce możecie wyglądać...hm...dziwnie Ekipa Fantasy Inn

[Quarties]

Szału nie ma, dupy nie urywa że tak to ujmę. A ceny zabójcze.

[Indiana]

A coś więcej?

[Quarties]

Zamiast stworzenia wrażenia otwartej przestrzeni lokal jest raczej klaustrofobiczny, ciasny. Taki labirynt. Liczyłem na wielką sale + alkierz może dwa. I jeśli targetem są larpowcy, czyli w większości studenci to powinno być tanio - a nie jest.

[Indiana]

Zważywszy na ten asortyment, jaki prezentują... no cóż, nie spodziewałeś się chyba, że robione przez nich niszowe piwa albo cydry będą kosztować tyle, co sarmackie w Biedronce?

Ciekawi mnie bardziej, jak z samym klimatem, ale nie wiem, czy otwarcie i wielka feta jest miarodajna w tym przypadku

[Quarties]

Ja byłem tylko na otwarciu. A liczyłem na tańsze żarcie, w końcu bez sztućców

Do cen piwa nie mam zastrzeżeń nawet. Bo warte swojej ceny

[Indiana]

Z jedzonkiem jest podobnie jak z piwem - jeśli dobre, to ma kosztować. Chyba, że niedobre było

[Quarties]

Wybitne na pewno nie. Ale znowu nie było też złe. Średnie i tyle.