Karczma pod Silberbergiem Strona Główna Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Nieśmiertelność druida
Autor Wiadomość
Gwevëra 
druidka w glanach


Skąd: Wrocław
Wysłany: 06-04-2016, 14:51   Nieśmiertelność druida

Info ze strony:
Cytat:
Każdy druid na początku swojej drogi wybiera sobie roślinnego patrona, z którym pragnie się związać. Druidzi nie operują jednak słowem "patron", zamiast niego stosując wyraz "znak". (...) Znak jest tworzony na drodze rytuału, w czasie którego zostaje nań przelana część energii życiowej druida, co czyni go nieśmiertelnym, dopóki amulet istnieje. Przejęcie talizmanu przez inną osobę umożliwia jej przejęcie kontroli nad druidem. Stąd znane są przypadki, kiedy druidzi po przegranej bitwie popełniali samobójstwo niszcząc swój talizman, by uchronić się przed opętaniem.


Jak w temacie, jak jest tutaj rozumiana nieśmiertelność? A mianowicie:
1. Jak się ma nieśmiertelność do zasady "3 rany lekkie"? Można druida zranić, ale nie zabić, bo jest nieśmiertelny...? Druid może dostać krytyczną, ale i tak nie może umrzeć, bo jest nieśmiertelny...?
2. Jak owa nieśmiertelność ma się do procesu starzenia się? Druid się starzeje normalnie/nie starzeje/starzeje się wolniej/pozostaje w takim samym stanie, jak w momencie tworzenia amuletu, czyli jak ktoś ma 20 lat w chwili tworzenia to już tak mu zostaje?
3. To łączy się z 1., ale wiadomo, że niszczysz amulet druida - druid umiera. Proste. Ale czy oprócz tego jest jeszcze coś, co może druida uśmiercić? Nie chodzi mi nawet o zabijanie, ale o kwestie naturalne, czy druid może naturalnie umrzeć? Czy też musi służyć naturze tak długo, aż ktoś mu amuletu nie zniszczy (lub nie popełni samobójstwa, niszcząc go samemu)?

Jedno słowo, a tyle wątpliwości^ ^"

Także jeszcze jedno, związane z druidem, ale już nie jego nieśmiertelnością. Czy można założyć, że w świecie na każdy las przypada chociaż jeden druid? Czy właśnie mogą być takie, które są od druidów "wolne"? I teraz tak mnie natchnęło... Lasy są rozsiane po świecie, czy druidzi mają jakiś sposób komunikowania się, aby jedna grupa z jednego lasu mogła skontaktować się z inną, z lasu na drugim krańcu kontynentu? W sumie pytam z totalnej ciekawości... Cały ten post jest "z totalnej ciekawości", ale to swoją drogą :P

PS. Druidzi żyją tylko w społecznościach, czy są też tacy, który żyją samotnie? I ostatnie (chyba): czy druidem można przestać być, czy jak już się wejdzie na tę ścieżkę to trzeba nią kroczyć... po wieczność (wszystko zależy od ustaleń wyżej)?

PPS. W sprawie komunikacji... teraz mnie oświeciło, że może po prostu mają jakiś rytuał i tyle. Ale zapytać się zapytałam, w mordę nie dostanę (chyba).

I z góry dziękuję za zaspokojenie mojej ciekawości ;)
_________________
III turnus 2015 - Fënvaenn (aka Fen) [*]
V turnus 2016 - Kyrra; 40-letnia druidka
zimówka 2016 - Eweniel Agarer; Strażnik Brzasku, z pochodzenia Aenthilka; ciskała słabymi laserami i roztaczała swój urok osobisty
III turnus 2017 - Reïmea Lorwënoe Agarer; matka Eweniel, wierna i gorliwa kapłanka Ei, czuwająca nad równowagą świata
zimówka 2019 - Eweniel Agarer, po ślubie Eweniel Alishan Motten Ahi; świeżo upieczona żona Hoariego - szczęśliwa, acz zlękniona zmianami, które ją czekają
 
 
Szrapnel 
Villsvin


Wysłany: 06-04-2016, 18:37   

1. Do zasady 3 lekkie rany ma się tak, że dostajesz trzy lekkie rany i padasz, możesz dostać krytyczną, nie możesz umrzeć do momentu zniszczenia twojego amuletu. W użyciu śmierć druida widziałem raz na zasadzie: Druid umarł, odczekał odpowiednią ilość czasu, druid wrócił żywy. Coś w stylu zmartwychwstania.
2. Nie mam pojęcia ._.
3. To jest chyba tak, że umiera tylko po zniszczeniu amuletu. Ew. jak nie spodoba się komuś/czemuś bardzo potężnemu (czyt. Neye, bogowie itd.)
_________________
"Pole rażenia granatu jest zawsze o metr większe niż zdołasz uciec"
 
 
Prim 
niziołek


Skąd: Kraków
Wysłany: 07-04-2016, 00:05   

Tup tup tup- odsyłam do Elki, ALE:
Nie ma problemu z życiem samotnie, enjoy ^^
Nie słyszałam również o sieci Druidzi Mobile ;)
Druid zasadniczo w tym stanie umrzeć nie może, więc nie ma lekko xd
_________________
Primula Seweird- niziołek i druidka, pierwsza Imperialistka wśród nie- ludzi, sprzymierzona z Ludem Qarnachasayosyran, Ludzi- którzy Wiedzą, przyjaciółka Nayestecae
Primrose Goldworthy- niziołek i druidka, sprzymierzona z orkami Imperialistka, która obudziła Starych Bogów
Phlox dar Gorn- była banitka, czarownica z mroczną duszą, wdowa po Lambercie dar Gorn,
Cinna- historyk i druid, sapientystka, członkini Sztabu Konspiracji Północy, jedna z tych, którzy przypisali domeny Północy Opiekunom
Tari'gar- nieustępliwa i wymagająca admirał floty Talsoi
Surfinia- hobbitka z gminy w pobliżu zgliszcz Birki, żona Szomera z krwią tysięcy na rękach
Pixie- goblińska wojowniczka z plemienia Harcu
profesor Delfina da Tirelli- archeolożka i badaczka, najmłodsza wykładowczyni Uniwersytetu w Messynie

„Aby coś znaleźć, trzeba poszukać.
Istotnie, zazwyczaj kiedy się szuka, w końcu się coś znajduje, nie zawsze jednak dokładnie to, o co chodziło...”

"Czasem ku przeznaczeniu prowadzi właśnie ta droga, którą nie chcemy kroczyć"
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 07-04-2016, 16:29   

Gwevëra napisał/a:
Można druida zranić, ale nie zabić, bo jest nieśmiertelny...?
Nie jest nieśmiertelny, tylko nie można go zabić dopóki istnieje amulet. Nie tyczy to naturalnej śmierci - druidzi odchodzą normalnie i normalnie się starzeją, amulet nie ma z tym nic wspólnego. Chroni tylko przed nagłym przerwaniem ich życia.

Gwevëra napisał/a:
czy druidzi mają jakiś sposób komunikowania się, aby jedna grupa z jednego lasu mogła skontaktować się z inną, z lasu na drugim krańcu kontynentu?

Nie. Nikt nie ma takich możliwości, poza wyjątkowymi przypadkami jakichś dużych rytuałów.
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Gwevëra 
druidka w glanach


Skąd: Wrocław
Wysłany: 07-04-2016, 21:41   

Indiana napisał/a:
Chroni tylko przed nagłym przerwaniem ich życia.


Aaaaa..... No to wyjaśnia wszystko^ ^

Chyba na stronie powinna być informacja, że "nieśmiertelność" druida właśnie tak działa, bo dla niewtajemniczonych nie jest to tak oczywiste (czego ja przykładem).

Dzięki wielkie :)

PS. Aż chce się powiedzieć: "Od nagłej i niespodziewanej śmierci zachowaj nas Naturo" ^ ^""
_________________
III turnus 2015 - Fënvaenn (aka Fen) [*]
V turnus 2016 - Kyrra; 40-letnia druidka
zimówka 2016 - Eweniel Agarer; Strażnik Brzasku, z pochodzenia Aenthilka; ciskała słabymi laserami i roztaczała swój urok osobisty
III turnus 2017 - Reïmea Lorwënoe Agarer; matka Eweniel, wierna i gorliwa kapłanka Ei, czuwająca nad równowagą świata
zimówka 2019 - Eweniel Agarer, po ślubie Eweniel Alishan Motten Ahi; świeżo upieczona żona Hoariego - szczęśliwa, acz zlękniona zmianami, które ją czekają
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 09-04-2016, 01:27   

Oki, w drugiej fazie aktualek postaram się to poprawić :)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 10