Karczma pod Silberbergiem

[Aver]

Zastanawiacie się zapewne, dlaczego, u ciężkiego diabła, wasi zwierzchnicy uznali, że grono w składzie krasnoludy, Ofirczyk i Tryntyjka stanowi dobrą i sensowną reprezentację na szczyt polityczny. Jaką niby mieliście wspólną polityczną linię, jakie wspólne interesy? Ofir wciąż stoi oficjalnie po stronie Qa, zwłaszcza nieprzejednana Messyna, mszcząca się na Itharos za upokorzenie sprzed lat. Sarastro zna wielu messyńskich polityków starszego pokolenia, których celem życia było odpłacenie za to upokorzenie także samej Styrii...
Trynt zerwał się do walki natychmiast, gdy padł pierwszy wystrzał pod Silberburgiem. Brynjolf Gunarson od dawna miał problem z utrzymaniem w ryzach rwących się do walki partyzantów i gdy wreszcie przyszedł czas, górale ruszyli jak burza, i powstrzymały ich dopiero mury największych fortec.
Pomiędzy tymi dwoma stanowiskami było Kesham. Neutralne. Ne-u-tra-lne! Zupełnie, jakby neutralnośc była możliwa w tej wojnie...
Lat temu 20 Tarynir oficjalnie ogłosił "umycie rąk", wydał Qa tryntyjską księżną i zatrzasną bramy podziemnych twierdz, ogłaszając swoją obojętność wobec podboju. Nie wszyscy się z tą decyzją zgodzili. Tak powstał Kesmarex – klan poza klanami, uparcie szukający sposobu, miejsca i czasu, by podjąć walkę z Zapołudniem.
Zatem co was łączy?
Wystarczy spojrzeć na mapę.
A jeśli jednak nie wystarczy, to można sobie przypomnieć historię waszych trzech krain. Ofir i Trynt od pokoleń w cieniu niestabilnej, chaotycznej potęgi, gotowej w jedną wiosnę podpisywać traktaty, by miesiąc później uderzyć z całą siłą, spalić do gołej ziemi, a ludzi pognać w jasyr. Krasnoludów dotyczyło to najmniej, nigdy stepowe arbany nie naruszyły granitowych ścian Shamarotu.
Więc najprościej jak można:
- polityk, który zdejmie znad głowy Ofiru widmo samnijskiego bata – zyska chwałę i posłuch, od tego do zjednoczenia po stronie północy już malutki krok
- Tryntyjczycy najlepiej walczą w swoich górach. Gdy już wyzwolicie kraj, zapewne pomaszerujecie na południe... ale na wschód byłoby bliżej. Raz na zawsze zakończyć najazdy, odpłacić za hańbę roku 915, strącić z głowy kagana diadem Tradamonitów...
- krasnoludy nie mają powodów do zemsty... ale mają powód do poparcia tej inicjatywy. W Shamarocie niewielu rzeczy brakuje. Jest siła miltarna, jest kruszec i mocne mury... nie ma jednak ziem uprawnych. Nie da się pokonać Kesham. Ale można je zagłodzić. Chyba, że rozszerzy się granice o północ ziem odebranych Samnii. Żyznych stepowych czarnoziemów....
Neutralizacja Samni przyniesie korzyści wszystkim waszym krajom. Uwolni przy okazji Teralę, Derwan Jastrzębiec, niezagrożony odwetem i apokalipsą na swoich ziemiach, zrobi to, na co czekał pół życia. Wejdzie do wojny i uderzy na Visnohorę, wraz z Wergundami wyprą stamtąd Qa.
Ofir niezagrożony już zemstą zerwie sojusz z Qa, zwolni Itharos i wróci na ścieżkę zjednoczenia.
Krasnoludy będą gotowe sfinansować wojnę o Północ. Zapłacą za budowę floty, wyposażenie armii, transporty i zaopatrzenie. Ale w zamian dostaną ziemię, która raz na zawsze odsunie z Kesham widmo głodu. Przedstawiciele Kesham mają ze sobą pełne prerogatywy – złoto Kesmarexu zostało złożone w fortecy o nazwie Gullhryndr (Złoty Róg). Reprezentanci mają do owego miejsca "klucze" – to magiczne bindruny, pozwalające przejść zabezpieczenia twierdzy. Jednocześnie owe bindruny – a jest ich trzy – okazane w komplecie świadczą o tym, że okaziciel jest dysponentem zasobów Gullhryndr. Ze względu na ryzyko dwie bindruny mają przedstawiciele Kesmarexu jadący do Srebrnej Rzeki, trzecią – ich towarzysz, czekający na wyniki rozmów o dzień drogi stąd.

Macie więc wspólnie wszystko, co trzeba - pieniądze, armię i znaczenie polityczne, by dokonać dzieła na miarę pokoleń. Zniszczyć państwo drapieżców, złodziei i bandytów, jakim jest Samnia. I najpoważniejszych sojuszników Qa na Północy.

Informacje wstępne:
Spotkanie odbywa się w wergundzkiej Mercji, w zupełnie nieznanym miejscu o nazwie Srebrna Rzeka.
Gospodarz:
Sztab Konspiracji Północy
Komórka koordynująca ruch oporu przeciw okupacji Qa powstała w roku 915 z inicjatywy Rufusa, agenta SSW. Trzon Sztabu stanowili agenci SSW, jako najsprawniejszej służby wywiadowczej po tej stronie frontu.
Sztab – wedle nazwy – stanowiło kilkanaście osób, delegowanych przez wchodzące w skład organizacji podmioty.
Podmioty wchodzące w skład Sztabu:
- SSW
- wywiad/kontrwywiad Wergundii
- Tryntyjczycy – "Ludzie Bryna"
- Kesham – Kesmarex
- Leth Caer - heroldowie zmierzchu
- Liryzja – pozostałości Ligi Kupieckiej, departament informacji
- Cech Zabójców – stanowili jedno z ramion wykonawczych Sztabu
- Sapientia – ścigana i niszczona przez Qa, nie bez racji, organizacja z olbrzymim zapleczem naukowym
- Liga Przemytnicza
Inne, pomniejsze lokalne organizacje, jak itharyjski ruch oporu czy polityczne stronnictwo Wielkiego Ofiru, delegowały do Sztabu pojedynczych przedstawicieli.
Nazwiska dowódców Sztabu, poza niektórymi wyjątkami, były ściśle utajniane.
Ścisłe grono decyzyjne Sztabu stanowiło pięć osób, reprezentanci Styrii, Wergundii, Leth Caer oraz dwie osoby z organizacji międzypaństwowych.