Karczma pod Silberbergiem Strona Główna Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Kwestia magiczna - dyskusja o realizacji czarów
Autor Wiadomość
Thorfinn
[Usunięty]

Wysłany: 12-03-2007, 23:41   Kwestia magiczna - dyskusja o realizacji czarów

Na kortunal.com pojawiły się zasady magi 2007. Sprawdzcie, troszkę rzeczy się pozmieniało.
Ostatnio zmieniony przez Doctor 09-10-2010, 22:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Illima 
Dyrektor Instytutu Alchemii

Skąd: Wrocław
Wysłany: 13-03-2007, 16:12   

Fajne są, bardzo mi sie podobają, chociaz znalazłem kilka błędów merytorycznych, ale pewnie się czepiam, a one i tak nie zmienią samego funkcjonowania magii na obozie. (:
 
 
Alathien

Wysłany: 13-03-2007, 16:26   

No tak, tylko co ma zrobić na przykład kapłan bojowy? Jak pochowamy wszystkich magow do krzaków podczas bitwy? :P Po za tym z taką śmiertelnością, to po ni będzie miał kto wskrzeszać, a co drugi dzień będzie trzeba tworzyć nową postać :-? Mimo wszysko, nieźle napisane :D
Ostatnio zmieniony przez Alathien 13-03-2007, 16:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Rigo 
Mroczny Strażnik Rosołu


Skąd: Wrocław
Wysłany: 13-03-2007, 17:13   

z tego co wyczytałem to czarodzieje na 1. poziomie nie moga w ogóle używać broni ręcznej, nawet jakiś sztyletów do obrony?
 
 
 
Alathien

Wysłany: 13-03-2007, 17:20   

a łuku?? Można by zrobić oddzial magow łuczników :mrgreen:
Ostatnio zmieniony przez Alathien 13-03-2007, 17:21, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 13-03-2007, 17:22   

Tłumaczę (miałam nadzieję, że zrozumiecie adnotację końcową):
- czarodziej może się bronić, nawet sztyletem, albo czymkolwiek i postaramy się takowego nie zabijać. natomiast z pewnością postaramy się zabijać takowego czarodzieja, który na polu bitwy bierze miecz i nim śmiga, w międzyczasie rzucając jakieś czary. Kapłan bitewny, Alathien, czy inny bitewny czarujący, na polu bitwy ma rzucać zaklęcia. Od tego jest czarodziejem. Nie macie go chować w krzakach, tylko bronić. Natomiast dotychczasowa praktyka wskazywała, że osoby z gatunku magicznych posiadały wszelkie przewagi tak jak wojownicy i dodatkowo umiejętność czarowania. Ponieważ człowiek, który spędził życie na studiowaniu ksiąg, NIE POWINIEN być równie sprawnym wojownikiem, jak ten, który spędził życie na polach bitew, wprowadziliśmy to ograniczenie. Nie znaczy to, że bedziemy bitwę zaczynać od zabicia czarodziejów, tylko od zabicia tych czarodziejów, którzy zamiast czarować zabierają się do miecza.
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 13-03-2007, 17:44   

Ja zrozumiałem :D Magowie będą ginąć :D
 
 
 
Ziemowit
[Usunięty]

Wysłany: 13-03-2007, 18:10   

Coś w tym stylu :D
 
 
Doctor

Wysłany: 13-03-2007, 18:15   

Hodo napisał/a:
Ja zrozumiałem :D Magowie będą ginąć :D

Nie. Wszyscy będziecie. ;) :D
 
 
Ulfberht
[Usunięty]

Wysłany: 13-03-2007, 18:17   

Śmierć istotom magicznym ... a może utworzymy jakąs strefe dla istot magicznych i baśniowych xD
 
 
Ziemowit
[Usunięty]

Wysłany: 13-03-2007, 18:20   

opanuj sie ulf bo bardzo możliwe, że w tym roku pobawie sie w druida :D

A pozatym co do tej zasady to mam pewne wątpliwości. Jestem wstanie zrozumieć, że mag wygląda jak patyk i jest praktycznie szkiletem i miecza nawet nie uniesie. Ale kapłan i tym bardziej druid jakoś mi do tego nie pasują. No sorry ale taki wycjowany w lesie kolos, który oddał, życie naturze. 3 metry wzrostu zarost do pasa w klacie więcej niż niedziwedź, a ze sztylecikiem biegać musi. Jakoś sobię tego nie wyobrażam :D
Ostatnio zmieniony przez Ziemowit 13-03-2007, 18:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Agnar
[Usunięty]

Wysłany: 13-03-2007, 19:09   

Ziemowit napisał/a:
3 metry wzrostu zarost do pasa w klacie więcej niż niedziwedź, a ze sztylecikiem biegać musi. Jakoś sobię tego nie wyobrażam :D

To chyba jakis dziki drwal... Druidzi sobie siedza na debach i scianaja jemiole. Do tego im miesnie nie potrzebne... Niby przy czym taki druid mialby sobie wyrobic muskulature? Przy podnoszeniu sierpa? Czy przy opiekowaniu sie drzewkami i innymi zwierzatkami?
 
 
Illima 
Dyrektor Instytutu Alchemii

Skąd: Wrocław
Wysłany: 13-03-2007, 19:26   

A kto powiedział, ze mag jest niewysportowany? Patrzycie zbyt stereotypowo :D
 
 
Agnar
[Usunięty]

Wysłany: 13-03-2007, 19:37   

Mag jest od magii a nie od siekania mieczem. Trudne do zrozumienia?
 
 
Shamaroth_Glupi 
ugly bastard.

Skąd: Zabrze
Wysłany: 13-03-2007, 19:51   

Kurde,Indi,ale ja juz widze jak BN pokazuje ze cos mu dane zaklecie cos zrobilo,np,obrona fortu,ferwor walki,nagle wyskakuje mag krzyczy inkantacje dotyczaca np "fali powietrza" ktora powinna przerwocic cel,szzcegolnie ze cel jest cz,owiekiem.Sugerujesz ze bni ktorzy beda wtedy pod barykada poupadaja na ziemie? cienko widze zeby sie do tego stosowali :/
 
 
Agnar
[Usunięty]

Wysłany: 13-03-2007, 20:12   

Rzucanie zaklęcia w terenie odbywa się następująco:
· mag GŁOŚNO I WYRAŹNIE krzyczy nazwę zaklęcia, która musi informować o jego sposobie działania np „kula ognia!” „obalający podmuch” „pchnięcie energii” itp. To szalenie ważna zasada, sygnalizacja zaklęcia jest jego nierozłączną częścią. Nie ma możliwości, aby podczas sygnalizacji cel zaklęcia (BN najczęściej) uciekł. Natomiast jeśli cel nie usłyszy sygnalizacji - zaklęcie na pewno NIE ZADZIAłA



· mag czeka na efekt. Jeśli takowy nie następuje, mogło się zdarzyć coś nieprzewidzianego, np.:
o pomylił się w formule lub gestach
o zbyt cicho i niewyraźnie zasygnalizował zaklęcie
o zaklęcie nie trafiło w cel
o coś zablokowało zaklęcie, np. wpływ magicznej intersekcji lub silna emanacja innego żywiołu w danym miejscu
o cel zaklęcia miał blokadę magiczną bądź odparł czar



Powiedz mi czy tak ciezko to przeczytac i zrozumiec?
 
 
Thorfinn
[Usunięty]

Wysłany: 13-03-2007, 20:13   

widocznie ciężko...
 
 
Shamaroth_Glupi 
ugly bastard.

Skąd: Zabrze
Wysłany: 13-03-2007, 20:19   

ej dobra,rozumiem,ze mozemy to stosowac w kierunku do BN'now,tak? bo "zaklecie nie trafilo w cel" albo "zbyt niewyrazne" powiem ze nie zrozumialem? ja sie nie czepiam tylko pokazuje co mi sie nie zgadza xD
 
 
Agnar
[Usunięty]

Wysłany: 13-03-2007, 20:22   

Nie masz to stosowac w kierunku do krzaczka malin :-)
Shamaroth napisał/a:
o "zaklecie nie trafilo w cel" albo "zbyt niewyrazne" powiem ze nie zrozumialem


A wiec wyjasnie ci nie trafilo w cel oznacza dokladnie to ze nie trafilo... Strzelasz z luku i nie trafiasz... dostrzegasz analogie? W kamien, BN'a, ptaka, wiewiorke cokolwiek. A zbyt niewyrazne oznacza dokladnie to co oznacza... Wymamrotane cicho i niezrozumiale.
 
 
Shamaroth_Glupi 
ugly bastard.

Skąd: Zabrze
Wysłany: 13-03-2007, 20:26   

kurde,ale z tego co pamietam to przez caly oboz nie dzialala na was magia :P
 
 
Ziemowit
[Usunięty]

Wysłany: 13-03-2007, 20:28   

Bądźmy realistami magia nigdy nie będzie w 100% odpicowana bo to jest nierealne. Zawsze może być jakieś "ale". To jak będzie wyglądała magia zależy tylko od naszego odgrywania.
 
 
Illima 
Dyrektor Instytutu Alchemii

Skąd: Wrocław
Wysłany: 13-03-2007, 20:29   

właśnie, taka swoista odpornośc BNów na magie...
 
 
Shamaroth_Glupi 
ugly bastard.

Skąd: Zabrze
Wysłany: 13-03-2007, 20:29   

w momencie kiedy wiedzmin w szeregach cesarskich rzucal na barykade "ard" to wszyscy upadalismy...
 
 
Agnar
[Usunięty]

Wysłany: 13-03-2007, 20:30   

To masz bardzo krotka pamiec :-> W tak mlodym wieku...
 
 
Shamaroth_Glupi 
ugly bastard.

Skąd: Zabrze
Wysłany: 13-03-2007, 20:30   

ale kiedy bylo odwrotnie to nc sie nei dzialo...
 
 
Illima 
Dyrektor Instytutu Alchemii

Skąd: Wrocław
Wysłany: 13-03-2007, 20:31   

Przypominam ze nagle wziął się drugi wiedźmin Off i rzucali Ardy jeden po drugim. To samo moze dotyczyć upadania ( w tym wypadku nie upadania).
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 13-03-2007, 23:30   

Ale mnie teraz wnerwiliście... :angry: Mam wrażenie że wracamy do dyskusji, która zepsuła cały efekt oblężenia na I turnusie... :angry: :angry: :angry: :angry:
Co, chcecie mi powiedziec, Shamci i spółka, że tacy jesteście pierwsi od przestrzegania reguł gry???!!!! I nikt z was nie ściemniał otrzymanych ciosów, nikt nie udawał, że to nie on dostał???? Wydaje się wam, że nikt z BNów tego nie widzi, do cholery??!!!
A teraz mi jeszcze usiłujecie pociskać, że co, BNy nic tylko was biednych nieszczęśliwych oszukują, tak? I ani jeden BN nie padł pod barykadą od zaklęć Varthanisa? Off nie reagował, jak do niego z wałów rzucali zaklęcie za zaklęciem??!! Czołgał się pewnie dla przyjemności wokół fortu! A jak wiedźmin walczył po waszej stronie w innych bitwach, to BNy też nie reagowały na "Aard"??? :roll:
Sorry, misie kolorowe, ale zacznijcie od przestrzegania podstawowych reguł gry, zanim zaczniecie czepiać się tego co BN może a czego nie!


Zasady magii są chyba jasne. NIE, nie ustalamy stereotypów. Postura magów, druidów i innych czarujących jest mi doskonale obojętna. Wprowadzona zasada ma na celu uzyskanie prostego efektu - WASZEJ DECYZJI:

ALBO WALCZYCIE MIECZEM, ALBO MAGIą!!!!

Niezależnie od dorabianych powyżej do tego przepisu teorii, nie uznaję za sensowną i sprawiedliwą sytuację, kiedy czarodziej jest formą wojownika (bo niczym mu nie ustępuje) któremu dodano możliwość prania czarami.
W rzeczywistości wasze umiejętności zweryfikowałoby życie, i ktoś, kto spędził pół życia na studiowaniu wiedzy, kontemplacji natury czy modlitwach i medytacjach, NIE MIAłBY SZANS dorównać w walce komuś, kto ten sam czas swego życia spędził na polach bitew z mieczem w dłoni. KONIEC KROPKA. :angry: :angry:
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 13-03-2007, 23:42   

Powiało mrozem :D
 
 
 
Illima 
Dyrektor Instytutu Alchemii

Skąd: Wrocław
Wysłany: 13-03-2007, 23:54   

<siada w kącie i zaczyna płakać>
Nie bij Indi. xD
pfff... To ze jest takie ograniczenie co do magów absolutnie rozumiem i popieram.
Tylko chodzi o niedoskonałosc tego ze BN nie usłszy (czy inne przyczyny) i taki mag traci punkty magii na darmo i w ogóle, no ale Ziemowit to dorbze wyjaśnił i wszystkie "nie wcelowałem" mogą byc jakims wyjaśnieniem. No i na bitwach będzie głosno kilku magów moze rzucac cos naraz. Eh, ciekawe jak to wyjdzie.
 
 
Doctor

Wysłany: 13-03-2007, 23:58   

Jeśli macie jakieś wątpliwości w tym względzie, to Wam powiem, że na mój gust właśnie ją wnerwiliście. :]
Ostatnio zmieniony przez Doctor 13-03-2007, 23:58, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 10