Stój polecany dla tropiciela |
Autor |
Wiadomość |
Akinori
Fenrir
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 15-05-2009, 14:42 Stój polecany dla tropiciela
|
|
|
Ostatnio przygotowuję się do obozu, będę grał tropicielem pół elfem, i nie wiem jaki zrobić sobie strój. Doradzicie? |
_________________ "Eee tam, wyklepie się na warsztacie" |
Ostatnio zmieniony przez Indiana 15-05-2009, 20:36, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Doctor
|
|
|
|
|
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu
Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 15-05-2009, 15:33
|
|
|
Doc, złośliwcu
Akinori, podstawową cechą tropiciela jest jego operatywność w terenie. Strój tropiciela, a zwłaszcza elfa, musi:
1. Być wygodny, więc odpadają skomplikowane zbroje, sztywne elementy etc., tkanina powinna być naturalna, żeby się nie pocić jakoś potwornie, więc len, wełna.
2. Być maskujący, więc zakres kolorów naturalnych - zielenie, brązy, szarości, żadnych czerwieni, czerni, bieli czy złota.
3. Być wielofunkcyjny, więc najlepiej aby był to np. płaszcz, którym można się owinąć do spania w terenie, z kapturem, który osłoni przed deszczem, wygodne buty, jakaś sakwa do podręcznych rzeczy, no i jakiś kaftan czy tunika jako strój spodni.
4. Być cichy, czyli żadnych kolczug, dzwoniących łańcuszków, sztywnych szeleszczących tkanin. Hałaśliwy tropiciel to głodny tropiciel |
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
|
Varthanis
Nekromanta z Północy
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 15-05-2009, 18:24
|
|
|
Ewentualnie martwy |
_________________ Jag tog mitt spjut jag lyfte mitt horn.
Fran hornets läppar en mäktig ton.
Hären lystrade marscherade fram.
De gav sig mitt liv, bergets stamm!
Dobry elf to martwy elf. |
|
|
|
|
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu
Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 15-05-2009, 20:37
|
|
|
Racja |
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
|
Gothern [Usunięty]
|
Wysłany: 15-05-2009, 20:55
|
|
|
Z naciskiem na drugi punkt. |
|
|
|
|
Shamaroth_Glupi
ugly bastard.
Skąd: Zabrze
|
Wysłany: 16-05-2009, 21:11
|
|
|
Nie wiem czy innym też,ale mi się traper kiedyś kojarzył z zielonym płaszczem Na przykładzie Jacka-elfa i jego niecenzuralnych słów rzucanych swojemu materiałowi-wykjlucz pelerynki. Po prostu przeszkadzają w walce |
|
|
|
|
Eskell
Skąd: Poznań
|
Wysłany: 16-05-2009, 21:20
|
|
|
Głownie przeszkadzają w marszu po górach.. albo ktoś ci stawał na tak owy płaszczyk albo sam pałętał ci sie pod stopami na podejściach... wniosek prosty musi być 3/4 a nie do ziemi
Ale w walce da sie wykorzystać, tylko nie wiem dla czego przy szarpnięciu nie bronił przed strzałami No ale przeszłość |
|
|
|
|
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu
Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 17-05-2009, 02:05
|
|
|
O, protestuję, Sham. Moja zielona pelerynka nie przeszkadza w walce ani w marszu. No, może do bezszelestnego podejścia się nie nadaje, ale za to świetnie się pod nią śpi |
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
|
Shamaroth_Glupi
ugly bastard.
Skąd: Zabrze
|
Wysłany: 17-05-2009, 21:30
|
|
|
Phi & pf. Ja tam preferuję koszulę i smoczą kamizelkę |
|
|
|
|
Hodo
Emeryt
Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
|
Wysłany: 17-05-2009, 21:32
|
|
|
Kamizelka a'la Werters jest przestylowa |
|
|
|
|
Illima
Dyrektor Instytutu Alchemii
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 18-05-2009, 14:09
|
|
|
Przez dwa cale obozy biegałem w spódnicy i dałem radę (nawet wspinałem się po prawie pionowej skarpie). Kwestia przyzwyczajenia się i znalezienia sposobu. Co więcej miałem zawsze obie ręce zajęte przez miecze...
...choć zdarzyło mi się potknąć |
|
|
|
|
Katharziz [Usunięty]
|
Wysłany: 18-05-2009, 16:02
|
|
|
o tak, pamiętam takie jedno potknięcie i wylądowanie na brzuchy nekromanty... bieganie w długim skórzanym płaszczu też nie przysparzało mi problemów, w walce nawet wygodny.
Tak sobie myślę, że osłona płaszczem, przed mieczem czy strzałami mogła by zostać uznana, ale to GM ma zawsze rację, ja tylko daje pomysł. |
|
|
|
|
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu
Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 18-05-2009, 19:48
|
|
|
Vifon, wez przeczytaj jeszcze raz, co napisałeś. A potem jeszcze raz. I nie opowiadaj więcej bzdur. |
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
|
Varthanis
Nekromanta z Północy
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 19-05-2009, 10:47
|
|
|
Płaszczem można by jedynie ugasić mały płomień (bynajmniej nie zasłaniając się), ewentualnie zadać spod niego cios z zaskoczenia widziałeś kiedyś płaszcz (zwykły) chroniący przed strzałami? |
_________________ Jag tog mitt spjut jag lyfte mitt horn.
Fran hornets läppar en mäktig ton.
Hären lystrade marscherade fram.
De gav sig mitt liv, bergets stamm!
Dobry elf to martwy elf. |
|
|
|
|
Torus [Usunięty]
|
Wysłany: 19-05-2009, 14:31
|
|
|
Myślicie, że jak w średniowieczu wygrywano wielkie bitwy? Przewaga liczebna? Taktyka? Nie prawda! Wielkie bitwy wygrywano, gdy w pierwszej fazie bitwy straciło się najmniej wojowników. Pierwsza faza = ostrzał. Wtedy taki jeden ubrany w więcej łańcuchów tudzież kubraków krzyczał do reszty "UWAGA!", oni wtedy brali swoje pelerynki, i się nimi osłaniali. Nie ma szans żeby jakaś strzała trafiła. Taki płaszcz to nie byle co.
Jeśli dalej nie wierzycie, to czemu na przykład spartanie mieli płaszcze? Otóż opanowali sztukę blokowania miecza płaszczem! Dzięki czemu żaden spartan nie zginął od zdradzieckiego ciosu w plecy!
Swoją drogą, to zastanawiam się, czemu nie wymyślili takich płaszczy co by się też z przodu nosiło :]
Vifon pomysł o tyle ciekawy, że nierealistyczny |
|
|
|
|
Doctor
|
Wysłany: 19-05-2009, 14:46
|
|
|
|
|
|
|
|
Abel
|
Wysłany: 19-05-2009, 15:02
|
|
|
Torus, chcesz to sprawdzić? Strzelę do Ciebie z 40 metrów z łuku i zobaczymy, czy zdołasz zablokować strzał
Krótko: pieprzysz waść głupoty |
|
|
|
|
Svala
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 19-05-2009, 15:09
|
|
|
Ironia, Ablu ;-) :papa: |
|
|
|
|
Abel
|
Wysłany: 19-05-2009, 15:45
|
|
|
A, sorki, nie doczytałem do końca
A ironia to druga ręka, to :papa: jest sarkazm |
|
|
|
|
Illima
Dyrektor Instytutu Alchemii
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 19-05-2009, 16:16
|
|
|
Ahahah xD Ablu, genialnie żeś wyczuł intencje Torusa |
|
|
|
|
Varthanis
Nekromanta z Północy
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 19-05-2009, 17:50
|
|
|
That was an epic win, tyle w temacie |
_________________ Jag tog mitt spjut jag lyfte mitt horn.
Fran hornets läppar en mäktig ton.
Hären lystrade marscherade fram.
De gav sig mitt liv, bergets stamm!
Dobry elf to martwy elf. |
|
|
|
|
Hodo
Emeryt
Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
|
Wysłany: 19-05-2009, 18:33
|
|
|
Dla Abla epic fail, tak sądzę |
|
|
|
|
Indiana
Administrator Majestatyczny król lasu
Skąd: Z wilczych dołów
|
Wysłany: 19-05-2009, 20:04
|
|
|
Torus napisał/a: | Dzięki czemu żaden spartan nie zginął od zdradzieckiego ciosu w plecy!
Swoją drogą, to zastanawiam się, czemu nie wymyślili takich płaszczy co by się też z przodu nosiło :] |
:faint: :faint: :hah: :hah: :hah:
Leżę i kwiczę Kwintesencja W dziesiątkę, Torusie
Ech Abel Abel.... |
_________________ "Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
|
|
|
|
|
Torus [Usunięty]
|
Wysłany: 19-05-2009, 21:19
|
|
|
Cieszę się, że sprawiłem wam tyle radości xD
Ablu - że skomentuję to w sposób Varthanisowy - lmao xD |
|
|
|
|
Illima
Dyrektor Instytutu Alchemii
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 19-05-2009, 21:52
|
|
|
Dajcie mu już spokój xD |
|
|
|
|
Varthanis
Nekromanta z Północy
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 19-05-2009, 21:57
|
|
|
o wypraszam sobie, nigdy nie użył bym tego zwrotu
ale coby nie offtopić, wrzucam fajną stronkę z wykrojami i pomysłami - po szwedzku, ale wszystko jest ładnie zilustrowane więc nie będzie problemów ze zrozumieniem
http://www.ungafakta.se/pyssel/lajv/ |
_________________ Jag tog mitt spjut jag lyfte mitt horn.
Fran hornets läppar en mäktig ton.
Hären lystrade marscherade fram.
De gav sig mitt liv, bergets stamm!
Dobry elf to martwy elf. |
|
|
|
|
Grettir
|
Wysłany: 20-05-2009, 01:12
|
|
|
fajny pomysl z tymi mieczami ;-) |
|
|
|
|
Jawor [Usunięty]
|
Wysłany: 14-02-2010, 11:44
|
|
|
Odkopie temat
Ja mam pomysł, aby na płaszczu naszyć siatkę, a na nią liście. Taki kamuflaż. |
|
|
|
|
Quarties
An old man by seashore
Skąd: Tarnowskie Góry (śląsk)
|
Wysłany: 17-02-2010, 18:08
|
|
|
To łatwiej siatkę maskującą
Ale moim zdaniem trochę zbyt leśne Wystarczy zwykła pałatka wg. mnie, Ale kto wie, jeśli ci ładnie wyjdzie, to proszę bardzo |
_________________ "Nie miecz uczyni z Ciebie wojownika, lecz waleczna dusza i wola przetrwania" - cytat własny. |
|
|
|
|
|