Karczma pod Silberbergiem Strona Główna Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Samnijczycy, kozacy, mongołowie - dyskusja
Autor Wiadomość
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 08-04-2010, 23:52   

Travor napisał/a:
I tak dalej można wymieniać. Wszyscy ci panowie urodzili się za Stalina bądź zaraz po jego śmierci.

Potwierdziłeś właściwie moje słowa, z wymienionych tylko jeden koleś mógł pamiętać Stalina, bo miał w chwili jego śmierci kilkanaście lat, reszta była jeszcze berbeciami, albo w ogóle ich nie było :P Ale to nieważne ;)
Travor napisał/a:
Ale kto te swastyki maluje. Jacyś gówniarze. A w Rosji pro-stalinowskie sympatie mają miejsce na najwyższych szczeblach. I Dlatego to jest problem.

Zapewniam, jest bardzo dużo dojrzałych fanów Adolfa i jego poglądów na różne sprawy :)
Co to właściwie są pro-stalinowskie sympatie i dlaczego to jest problem? Jeśli chodzi tylko o to, że szanują Stalina jako przywódcę i są mu wdzięczni za potęgę Rosji, to niech sobie trwają w tych poglądach, mnie to ani ziębi ani grzeje. Bo nie sądzę, żeby ktokolwiek przy zdrowych zmysłach usiłował wprowadzać w dzisiejszych czasach system podobny do Stalinowskiego, świat jest już inny i to się nie opłaca. (no dobra, wtedy też to się nie opłacało, ale to był eksperyment:P ) Na najwyższych szczeblach przede wszystkim chodzi o kasę, a tego taki system nie gwarantuje ;)
Yngvild napisał/a:
Nie dobro narodu jest najważniejsze, ale jego potęga?

Bo dobro narodu tkwi w jego potędze i TO jest rosyjskie credo i klucz do zrozumienia rosyjskiej polityki.

(Na marginesie: Dlaczego Putin tak się wykręca, kluczy, starając się mówiąc o zbrodniach wojennych, nie obarczyć nimi swojego narodu, ale rozłożyć je na faszystów, na ustrój, na inne pańśtwa, na sytuację polityczną. Przyznając się, kajając i przepraszając okazałby SŁABOŚĆ i dobrze wie, że to by się Rosjanom NIE spodobało.)

Fehu napisał/a:
Trochę zajeżdża to Machiavellim, a on raczej niewiele miał wspólnego z faszyzmem i komunizmem. Idee komunistów zakładały właśnie dobro jednostki, równość i braterstwo.

1. Poczytaj dokładniej O Machiavellim ;)
2. Broń boże! Żadne dobro jednostki! W komunizmie nie ma jednostki! Z tą równością i braterstwem też nie do końca, to nie hippisi. Sednem był sprawiedliwy (co nie znaczy, że równy ;) ) podział dóbr. Idee komunistów próbował w jakimś stopniu wdrażać Lenin, zaś Stalin skupił się przede wszystkim na ekspansji i budowie imperium.
Travor napisał/a:
I to by potwierdzało fakt że dla Rosjan ogromną i docelową wartością jest właśnie potęga narodu

Nie narodu, państwa. ZSRR to państwo bardzo wielonarodowe.
Travor napisał/a:
Dawniejsi carowie taką potęgę swoimi rządami, niezależnie do tego jak krwawymi podobnie jak Stalin zapewniali. Ale taka tendencja jest dla mnie mało zrozumiała. Bo wchodzi w paradę swego rodzaju naturalnej tendencji dążenia do wygody czy poczucia bezpieczeństwa. Tak popularnej w dzisiejszych społeczeństwach. To o czym Indi wcześniej pisała - zadowolony obywatel. Wygląda na to że rzeczywiście, zadowolony Rosjanin to nie "nietykalny" Rosjanin ale Rosjanin obywatel imperium. I takich obywateli chciałby mieć na mój gust Rosyjski rząd. Więc może taka wizja Rosjan jest wynikiem propagandy, choć z drugiej strony fakty historyczne mówią co innego więc sam nie wiem.

Nie wiem za bardzo w którym miejscu mówisz w kontekście historycznym, a w którym przechodzisz do współczesnego. Nie można przyrównywać tego co jest popularne w zachodnich społeczeństwach, do wschodu. Tam społeczeństwo, jego świadomość i potrzeby kształtowały się zupełnie inaczej. W Rosji, ta świadomość dopiero się kształtuje, od kilkunatu lat. Ludzie wychowywani przez lata w określonej kulturze politycznej nie wyzbędą się tak od razu nawyków i to co dla ciebie jest naturalne, dla nich wcale nie jest.
Zadowolony Rosjanin? Biedny Rosjanin nie będzie się zastanawiał nad łamaniem praw człowieka w jego kraju, w sytuacji, gdy on sam nie ma za bardzo co do garnka włożyć. Kultura polityczna i polityczna świadomość pojawia się wraz z rozwojem i poprawą warunków życia.

No. Ale napisałem. ;D
 
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 09-04-2010, 00:15   

Hodo napisał/a:
to niech sobie trwają w tych poglądach, mnie to ani ziębi ani grzeje.
Myślę, że Rosjanie będą ci głęboko wdzięczni za twoją łaskawość :D
Nas wszystkich to raczej grzeje, po prostu analizujemy (przynajmniej ja) z ciekawości.

Hodo napisał/a:
Bo dobro narodu tkwi w jego potędze i TO jest rosyjskie credo

Zakładam, że chodziło ci o przedstawienie rosyjskiego punktu widzenia, a nie obiektywnej prawdy?

Hodo napisał/a:
Przyznając się, kajając i przepraszając okazałby SŁABOŚĆ i dobrze wie, że to by się Rosjanom NIE spodobało.
No tak, to nie ulega wątpliwości. Ciekawe, że np. Kwaśniewskiego przeprosiny za Jedwabne, nawiasem mówiąc z bardzo kiepsko udokumentowaną w porównaniu z Katyniem winą, Polakom się podobały. Różnica?

Hodo napisał/a:
Sednem był sprawiedliwy (co nie znaczy, że równy ;) ) podział dóbr.
Wręcz przeciwnie. Owszem, równy. I nie dóbr, a środków produkcji. To, że nie równy, to już wynik realiów.

Hodo napisał/a:
Travor napisał/a:
I to by potwierdzało fakt że dla Rosjan ogromną i docelową wartością jest właśnie potęga narodu

Nie narodu, państwa. ZSRR to państwo bardzo wielonarodowe.
A gdzie on pisał o obywatelach ZSRR? Rozmawiamy o Rosjanach, a nie dajmy na to Kirgizach :)
(swoją drogą, co się dzieje w Kirgistanie? :/)


Hodo napisał/a:
Nie można przyrównywać tego co jest popularne w zachodnich społeczeństwach, do wschodu. Tam społeczeństwo, jego świadomość i potrzeby kształtowały się zupełnie inaczej.
Prawda. W sumie można by chyba zaryzykować, że ta cecha mentalności rosyjskiej jest azjatycka. Przykładowo, Chińczycy też nie przykładają wielkiej wagi do szczęścia jednostki, za to ogromną - do dobra ogółu.

Hodo napisał/a:
Biedny Rosjanin nie będzie się zastanawiał nad łamaniem praw człowieka w jego kraju, w sytuacji, gdy on sam nie ma za bardzo co do garnka włożyć.

"Byt określa świadomość"? :) To nie jest cecha Rosjan, to cecha ludzi.

Hodo napisał/a:
Kultura polityczna i polityczna świadomość pojawia się wraz z rozwojem i poprawą warunków życia.
Aha. Pytanie, jaki stan materialny uznasz za wystarczający do tego, by można mówić o kulturze politycznej :)
W kontekście Rosji uważam, że nie masz racji. Rosja nie jest krajem dużo biedniejszym niż były blok wschodni, a jednak mentalność mamy inną. To nie jest kwestia warunków życia.
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
user194
[Usunięty]

Wysłany: 09-04-2010, 00:16   

Ze mnie historyk żaden, więc się cichcem wycofam z dyskusji ^^'
Chciałem tylko zauważyć, że Machiavelli w 'Księciu' opisał swoją wizję rządzenia krajem, a ta zakładała przedkładanie potęgi państwa ponad dobro moralne, ale dla dobra narodu. Raczej nie miało to wiele wspólnego z rządami Stalina, które - choć nastawione były na imperializm, kosztem zachowania przyzwoitości i godności - wcale nie stawiały na piedestale obywatela, ale samego Stalina i jego koleżków. Chociaż i tych ostatnich traktował przedmiotowo, więc ogólnie wszystko kręciło się wokół niego. Egocentryk skubany ;'p
Ostatnio zmieniony przez user194 09-04-2010, 00:17, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 09-04-2010, 00:23   

Fehu napisał/a:
Chciałem tylko zauważyć, że Machiavelli w 'Księciu' opisał swoją wizję rządzenia krajem, a ta zakładała przedkładanie potęgi państwa ponad dobro moralne, ale dla dobra narodu.
Masz rację :) Ale trzeba by przeanalizować, czy potęga państwa to to samo, co dobro narodu :) Pojęcie makiawelizmu to w dużym skrócie "cel uświęca środki", pogląd, że władca nie musi przestrzegać norm moralnych, bo jest odpowiedzialny za dobro swoich poddanych. W przypadku Stalina sam sobie odpowiedziałeś - skoro miał na celu dobro (chociaż ja bym to określiła jako ambicje) własne, to nie podpada pod tą definicję :)


http://wiadomosci.wp.pl/k...6,felieton.html ciekawy komentarz do tematu :)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 09-04-2010, 00:43   

Yngvild napisał/a:
I nie dóbr, a środków produkcji

TFU TFU ! Nie wierzę, że mogłem tak napisać xD Oczywiście, masz rację :P
Yngvild napisał/a:
Zakładam, że chodziło ci o przedstawienie rosyjskiego punktu widzenia, a nie obiektywnej prawdy?

No tak :P
Yngvild napisał/a:
Ciekawe, że np. Kwaśniewskiego przeprosiny za Jedwabne, nawiasem mówiąc z bardzo kiepsko udokumentowaną w porównaniu z Katyniem winą, Polakom się podobały. Różnica?
Pytasz poważnie? Przecież cały czas wałkujemy tutaj te historyczne uwarunkowania:P
Yngvild napisał/a:
A gdzie on pisał o obywatelach ZSRR? Rozmawiamy o Rosjanach, a nie dajmy na to Kirgizach :)

Rosjanie są rosjanami, a nie sowietami od niedawna, a ich przekonania są w dużej mierze spadkiem po ZSRR
Yngvild napisał/a:
W sumie można by chyba zaryzykować, że ta cecha mentalności rosyjskiej jest azjatycka. Przykładowo, Chińczycy też nie przykładają wielkiej wagi do szczęścia jednostki, za to ogromną - do dobra ogółu.

Ryzykowne i dla pewnych azjatyckich narodów krzywdzące. Bo w Rosji to przywiązanie do dobra ogółu było siłą narzucane i wpajane terrorem, a w tradycyjnych państwach azjatyckich wynika to z głębokiego wewnętrznego przekonania i filozofii
Yngvild napisał/a:
To nie jest cecha Rosjan, to cecha ludzi.
.
Oczywiście. Piramida Maslowa.
Yngvild napisał/a:
Pytanie, jaki stan materialny uznasz za wystarczający do tego, by można mówić o kulturze politycznej :)

Kultura polityczna jest zawsze, może ona mieć tylko różny stopień ;)
Yngvild napisał/a:
Rosja nie jest krajem dużo biedniejszym niż były blok wschodni, a jednak mentalność mamy inną. To nie jest kwestia warunków życia.

Przecież podałem też inne czynniki. Nie ma jednej przyczyny, jest ich milion.
Mentalność mentalnością, ale świadomość polityczna biednego człowieka na prowincji jest wszędzie taka sama.

Ze mnie też żaden historyk, a zajęcia ze Wschodnioznawstwa mogę wybrać dopiero na 3. roku :\
 
 
 
Travor 

Wysłany: 09-04-2010, 00:47   

Hodo napisał/a:
ie narodu, państwa. ZSRR to państwo bardzo wielonarodowe.

Yngvild napisał/a:
A gdzie on pisał o obywatelach ZSRR? Rozmawiamy o Rosjanach, a nie dajmy na to Kirgizach :)
(swoją drogą, co się dzieje w Kirgistanie? :/ )

Dokładnie. Cały czas rozpracowujemy Rosjan. Poglądy Nieńców, Mongołów, Kirgizów czy kogo tam jeszcze z byłego ZSRR na te sprawy są zupełnie odmienne.
W Kirgistanie... http://www.psz.pl/tekst-2...anistanem-w-tle
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 09-04-2010, 00:56   

Widzę że nie zostałem zrozumiany. Gdyby Rosjanie dążyli do potęgi własnego narodu to wszystkich Kirgizów, Polaków, Finów itd posyłaliby do gazu. Dążą do potęgi państwa. Państwo, a naród to jest różnica.


edit: oczywiście w uproszczeniu, nie napalać się na to stwierdzenie o gazie ;)
Ostatnio zmieniony przez Hodo 09-04-2010, 00:57, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 09-04-2010, 00:58   

Hodo napisał/a:
Oczywiście, masz rację :P
Wypchaj się tym swoim sarkazmem :foch: ;) ;) ;)

Hodo napisał/a:
Yngvild napisał/a:
Ciekawe, że np. Kwaśniewskiego przeprosiny za Jedwabne, nawiasem mówiąc z bardzo kiepsko udokumentowaną w porównaniu z Katyniem winą, Polakom się podobały. Różnica?
Pytasz poważnie?

Nie, właściwie wcale nie pytam :) Zwracam uwagę na różnicę :)

Hodo napisał/a:
Rosjanie są rosjanami, a nie sowietami od niedawna, a ich przekonania są w dużej mierze spadkiem po ZSRR
Aua :) Walnąłeś jak łysy grzywą ;) Daję ci szansę dobrowolnego naprostowania, zanim cię ktoś młody wyśmieje... ;)

Hodo napisał/a:
Ryzykowne i dla pewnych azjatyckich narodów krzywdzące. Bo w Rosji to przywiązanie do dobra ogółu było siłą narzucane i wpajane terrorem, a w tradycyjnych państwach azjatyckich wynika to z głębokiego wewnętrznego przekonania i filozofii

Nie ryzykowałabym takiego stwierdzenia właśnie. Przyjrzyj się choćby Chinom. Rzecz w tym, że ty, Europejczyk, nazywasz terrorem te środki, które dla przykładowego Chińczyka mogą (mogą!) być dopuszczalne dla prawidłowego funkcjonowania państwa.
Więc może i filozofia, ale również poparta terrorem.

Hodo napisał/a:
Kultura polityczna jest zawsze, może ona mieć tylko różny stopień ;)
O tym właśnie mówię :)

Hodo napisał/a:
Yngvild napisał/a:
Rosja nie jest krajem dużo biedniejszym niż były blok wschodni, a jednak mentalność mamy inną. To nie jest kwestia warunków życia.

Przecież podałem też inne czynniki.
No tak. Ale mi chodzi o to, że ten uważam za zupełnie bez znaczenia.

Hodo napisał/a:
świadomość polityczna biednego człowieka na prowincji jest wszędzie taka sama.
Nie. Jeden się buntuje, inny kombinuje, jeszcze inny pracuje, a inny się leni, a jeszcze inny - cieszy ze zwycięstw imperium.
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 09-04-2010, 01:11   

Yngvild napisał/a:
ua :) Walnąłeś jak łysy grzywą ;) Daję ci szansę dobrowolnego naprostowania, zanim cię ktoś młody wyśmieje... ;)

Śmiało, tylko niech mi z łaski powie za co ;)
Yngvild napisał/a:
Nie ryzykowałabym takiego stwierdzenia właśnie. Przyjrzyj się choćby Chinom. Rzecz w tym, że ty, Europejczyk, nazywasz terrorem te środki, które dla przykładowego Chińczyka mogą (mogą!) być dopuszczalne dla prawidłowego funkcjonowania państwa.
Więc może i filozofia, ale również poparta terrorem.

W Chinach to raczej terror jest podparty filozofią. Chodziło mi o to, że o ile w Rosji, czy ZSRR zaczęto wtłaczać te wartości ludziom niedawno, o tyle w Chinach istniały od tysięcy lat.
Yngvild napisał/a:
Jeden się buntuje, inny kombinuje, jeszcze inny pracuje, a inny się leni, a jeszcze inny - cieszy ze zwycięstw imperium.

Nie Indi, nie zgadzam. Jeśli ktoś codziennie głoduje to ma serdecznie gdzieś zwycięstwa imperium, a konieczność zdobycia czegoś na ząb, czy do ubrania zabiera mu całą energię na buntowanie się. Przykłady pracowania, kombinowania i lenienia się nie mają związku z kulturą polityczną.
 
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 09-04-2010, 01:29   

Hodo napisał/a:
tylko niech mi z łaski powie za co ;)
Za stwierdzenie, że Rosjanie są Rosjanami, a nie sowietami, od niedawna. Litości, rozmawiamy o mentalności rosyjskiej, a ta ma korzenie w głębokiej słowiańszczyźnie. Analogiczne rozważania moglibyśmy przeprowadzić, zastanawiając się, dlaczego Rosjanie nie buntują się przeciwko krwawym rządom psychicznie chorego Iwana IV i mielibyśmy mniej więcej te same wnioski, gdybyśmy rozmawiali z perspektywy XVIwiecznej Polski (no, może mniejsze kompleksy ;) ) Rosjanie są Rosjanami od diabelnie dawna, sowietami byli przez krótką chwilę swojej historii i nie o syndromie homo sovieticus rozmawiamy.

Hodo napisał/a:
W Chinach to raczej terror jest podparty filozofią.

A nie można tego samego powiedzieć o stalinizmie? :)

Hodo napisał/a:
Chodziło mi o to, że o ile w Rosji, czy ZSRR zaczęto wtłaczać te wartości ludziom niedawno,

Patrz ustęp pierwszy. Ale masz rację, że Chińczycy z pewnością staż mają dłuższy. Uważam mimo to, że ten element mentalności może być wspólny. Może to jakiś spadek po krwi mongolskiej?

Hodo napisał/a:
Jeśli ktoś codziennie głoduje to ma serdecznie gdzieś zwycięstwa imperium, a konieczność zdobycia czegoś na ząb

Kurcze, ale tu się właśnie mylisz. To właśnie mnie fascynuje. Głodny Polak wychodził na ulicę strajkować, głodny Rosjanin wychodził na ulicę złożyć kwiaty pod pomnikiem Stalina. Nie dalej jak dzisiaj widziałam artykuł o stalinowskim kacie, na którego grobie wciąż są świeże kwiaty.

Wiesz co jest dla mnie najlepszą ilustracją tego elementu mentalności rosyjskiej? Ich zachowanie, kiedy nastaje moment zagrożenia. Kiedyś oglądałam reportaż z rejonu Czernobyla, rozmowy z żyjącymi uczestnikami akcji ratowniczej. To nie były czasy Stalina, ale system miał gdzieś człowieka, jego życie i zdrowie. Szli tam, rejon pełnego skażenia, prawie bez osłon, wychodzili z bąblami na skórze, albo i bez kawałków skóry, albo nie wychodzi wcale. Zostawili tam życie i zdrowie dlatego, że ktoś zaniedbał, ktoś miał to gdzieś, taniej posłać więcej ludzi niż kupić im sprzęt, bo żadne prawo ich nie chroni, bo władza chroni samą siebie a nie obywatela.
Wielu z nich umierało przez lata w męczarniach choroby popromiennej, bez żadnego wsparcia, wynagrodzenia, opieki ze strony państwa!
A wiesz, co ci ludzie mówili do kamery? Że nic nie szkodzi. Że wiedzieli, że są swoistym mięsem armatnim na pierwszej linii. Ale tak było trzeba. Dla Ojczyzny. I nie mają żalu do nikogo...
Rozumiesz to?
Wyobrażasz sobie inną nację w takim poświęceniu? Bo ja nie.
I nie wiem, czy nimi za to pogardzać, czy bić pokłony....
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 09-04-2010, 01:55   

Spoko, można sobie szukać korzeni w średniowieczu, ale chyba okres stalinowski też wywarł swój wpływ, nie? :P Więc napisałem o ZSRR i nie widzę w tym błędu :P
Yngvild napisał/a:
A nie można tego samego powiedzieć o stalinizmie? :)
Nie wiem czy by się jakiś filozof nie obraził ;) Raczej ideologią niż filozofią.
Cytat:
Głodny Polak wychodził na ulicę strajkować, głodny Rosjanin wychodził na ulicę złożyć kwiaty pod pomnikiem Stalina.

Generalizacja, ale faktycznie, fascynujące ;) Ciekawe co by zrobił na przykład głodny Eskimos :D I to żadna ironia, ani sarkazm ;) :P :P
Yngvild napisał/a:
Wyobrażasz sobie inną nację w takim poświęceniu? Bo ja nie.

Japończycy, Koreańczycy, Chińczycy?
Mogę się mylić, ale z tego co kojarzę to głównie żołnierze pomagali w Czarnobylu? A to co innego, bo służba to służba, do tego duża propaganda działająca w wojsku. Mentalność żołnierza jest trochę inna niż cywila ;)
 
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 09-04-2010, 02:05   

Hodo napisał/a:
nie widzę w tym błędu

To jesteś ślepy :)
Hodo napisał/a:
można sobie szukać korzeni w średniowieczu, ale chyba okres stalinowski też wywarł swój wpływ, nie?
Tak, też wywarł.
Hodo napisał/a:
Rosjanie są rosjanami, a nie sowietami od niedawna, a ich przekonania są w dużej mierze spadkiem po ZSRR
Napisałeś takie zdanie, a ono jest bzdurą, niezależnie od tego, czy okres stalinowski TEŻ wywarł na nich wpływ.
Hodo napisał/a:
Nie wiem czy by się jakiś filozof nie obraził ;) Raczej ideologią niż filozofią.
Jak zwał, niech będzie "teorią".
Hodo napisał/a:
Japończycy, Koreańczycy, Chińczycy?

No to właśnie potwierdziłeś moją teorię o częściowo azjatyckim rodowodzie rosyjskiej mentalności :D
Hodo napisał/a:
to głównie żołnierze pomagali w Czarnobylu?
Tak, ale to nie byli zawodowi, tylko zwykli poborowi. I strażacy.
Hodo napisał/a:
Mentalność żołnierza jest trochę inna niż cywila ;)
Tak, pewnie tak. Ale żołnierz Polak albo żołnierz Amerykanin po takim traktamencie ze strony państwa prędzej by zdechł niż tak się wypowiedział.

Zresztą, tak, pewnie masz rację. To pewnie dlatego, że to byli żołnierze.

Ok, wyłączam się z dyskusji :)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 09-04-2010, 02:10   

Yngvild napisał/a:
Napisałeś takie zdanie, a ono jest bzdurą, niezależnie od tego, czy okres stalinowski TEŻ wywarł na nich wpływ.

No co takiego w tym zdaniu jest bzdurą :D Do niedawna mówiło się "sowieci", a państwo nazywało się Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich :D
Yngvild napisał/a:
No to właśnie potwierdziłeś moją teorię o częściowo azjatyckim rodowodzie rosyjskiej mentalności :D

Mentalność może i jest podobna, ale nie może mieć wspólnego rodowodu, w Japonii rozwijała się zupełnie niezależnie, jako, że kraj był w izolacji. I rozwinęła się dzięki wschodniej filozofii, a że jest podobna do rosyjskiej.. cóż przypadek widocznie :P
 
 
 
Travor 

Wysłany: 09-04-2010, 16:23   

Nie no Hodo przecież w Japonii wiara w cesarza i całkowita akceptacja jego woli, niezależnie od tego jaka by nie była, miała podłoże religijne nie ideologiczną ani nie wynikała z cech narodowych. Dowodem na to jest to jak ukształtowało się dalej japońskie społeczeństwo, po wyrzeknięciu się boskości przez cesarza.

Yngvild napisał/a:
Patrz ustęp pierwszy. Ale masz rację, że Chińczycy z pewnością staż mają dłuższy. Uważam mimo to, że ten element mentalności może być wspólny. Może to jakiś spadek po krwi mongolskiej?

Hmmm czyli sugerujesz że akceptacja terroru jest (lub była) częścią mongolskiej mentalności? Bo mi się nie wydaje. Po pierwsze z kronik obcych nigdy nie można wywnioskować że Czyngis-chan albo jego potomkowie dokonywali jakichś większych aktów terroru wobec własnych rodaków, z kronik mongolskich tym bardziej. Oczywiście byli ludzie którzy próbowali mu się sprzeciwić, na pewno jak to zawsze bywa i z nimi rzeczywiście brutalnie się jego wojownicy podobno rozprawiali. Wojownicy którzy nie szli za nim ku chwale narodu mongolskiego, ignorując przy tym własne dobro, ale wręcz przeciwnie, szli na bogaty wschód i zachód, zdobywali tam bogactwa i widzieli cuda których nigdy by nie uświadczyli gdyby nie zjednoczenie Mongolii. Kampanie i Czyngis-chan dawały im ogromne korzyści. Nie tak jak rządy carów i Stalina które dawały korzyści Rosji jako państwu. A ci którzy przez rządy Temudżyna cierpieli... nie ignorowali tego z poczucia dumy narodowej, z faktu że w zamian za ich ciężki żywot Mongolia rozrasta się we wszystkich kierunkach, ale ze strachu. Ze strachu przed 10000 osobistych wojowników chana którzy według niektórych źródeł likwidowali tych którzy mogli nie działać w myśl chana. Według niektórych źródeł. Bo to co wiemy na pewno to to że większość mongołów z dziką radością łupiło Chiny, paliło Ruś i zdecydowanie popierało zarówno rządy absolutne chanów jak ich brutalność, samemu ją w stosunku do wrogów powielając. Imperium Mongolskie zdecydowanie nie zapadło żadnemu mongołowi w pamięć jako siła negatywna. A ZSRR czy Carska Rosja jak najbardziej.
A co do wpływu mongołów na ukształtowanie się obecnych Rosjan... nie zaprzeczam że był duży. Ale pragnąłbym zauważyć że gdy Batu-chan pojawił się na horyzoncie Riazania, Rusini już dawno uformowali swoje wielkie księstwa z dysponującymi dużą władzą książętami którzy już wtedy dążyli tylko do rozszerzenia potęgi swojej i swojego księstwa, nie zważając przy tym na krzywdę rodaków, którzy również wtedy takich książąt nie obalali.
Ostatnio zmieniony przez Travor 09-04-2010, 16:31, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 12-04-2010, 22:42   

Rany, jeszcze kilka dni temu spokojnie dyskutowaliśmy o zakamarkach rosyjskiej natury...
Wiecie co... to zupełnie naiwna refleksja, nastrój chwili...
Dzisiaj patrzę na te tłumy Rosjan, słucham o tym, że zabrakło kwiatów... Pokazują księgi kondolencyjne, zapisane cyrylicą, widzę na ekranie ich zapłakane twarze...
Cholera... Czy to jest możliwe, że ta przepaść między nami a nimi w końcu się zawrze... Czy jakiś ponury dowcip losu, i tyle ludzkich żywotów... czy to jest w stanie pozwolić nam i im w końcu się nawzajem zrozumieć? Spojrzeć na siebie nawzajem inaczej...?
I ja mówię w dużej mierze o samej sobie, bo jestem osobą z kresowym rodowodem, wychowano mnie w opowieściach o okrucieństwie Moskali, moja rodzina kilka razy widziała przemarsz Armii Czerwonej i wszystko, co mu towarzyszyło.
Czy w imieniu swoich krewnych, zabitych parszywą śmiercią w Samborze i Lwowie... umiem Rosjanom wybaczyć...? Za to, że razem z nami dzisiaj płaczą...?

...
Przepraszam za ten patos, atos i aramis... napad sentymentalizmu...
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 12-04-2010, 22:46   

A ja za to widziałem dziś na ruskich demotach obrazek z Kaczyńskim, Juszczenką i Saakaszwilim, z podpisem "Minus jeden", co sprowadziło mnie z powrotem na ziemię;)
Ostatnio zmieniony przez Hodo 12-04-2010, 22:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Grettir

Wysłany: 12-04-2010, 23:12   

Rany.... Hodo na całe społeczeństwo znajdzie się zawsze paru kretynów.
Ostatnio zmieniony przez Grettir 12-04-2010, 23:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Shamaroth_Glupi 
ugly bastard.

Skąd: Zabrze
Wysłany: 12-04-2010, 23:59   

Demotywatory, to demotywatory. U nas obrażamy od cholery zagranicznych polityków, w tym Putina, więc nie przesadzajcie.
 
 
Travor 

Wysłany: 13-04-2010, 00:09   

Zwłaszcza że kto takie demotywatory tworzy... jakiś internetowy margines. Nastawienie zwykłych Rosjan jest w tej sytuacji oczywiste i jak najbardziej pozytywne.
 
 
user194
[Usunięty]

Wysłany: 13-04-2010, 17:31   

Admin rosyjskich demotywatorów też musi być marginesem, skoro takie rzeczy wpuszcza na 'główną'...
 
 
Travor 

Wysłany: 13-04-2010, 18:26   

I tak oto mój mini-wykład na temat mongołów pozostał bez odzewu...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 10