Karczma pod Silberbergiem Strona Główna Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Epilog 2010
Autor Wiadomość
Krecik 


Skąd: Warszawa
Wysłany: 18-10-2010, 18:28   

Chciałabym nawiązać do "rolandowego ostatniego słowa". Dobry pomysł, ale boję się, że w tym momencie może ktoś przemawiać do kamienia leżącego obok niego, bo reszta już i tak uzna go za truchło. Chociaż wątpię, żeby Aleksander nie spotkał się z zainteresowaniem reszty ekipy, kiedy będzie żegnał się z tym ziemskim padołem. Przydałby się wtedy jeszcze protokolant :)

A wyraz "skrytokapłan" będzie moim mottem tego tygodnia, kiedy sobie prycham i chrycham na jesienną pogodę :D

Olaf chyba nadal nie jest oddany za darmo :) Ogłoszenie znalazłam, szukając jakiegoś łóżka dla znajomej :D :D :D
 
 
The124C41 
No good deed goes unpunished


Skąd: Outer Heaven
Wysłany: 18-10-2010, 19:09   

Oj tak, już chyba raz mnie uznali za martwego, kiedy martwy nie byłem. Kreciku, zatem specjalnie dla ciebie moja nowa postać będzie mieć ułożona kilka ostatnich słów na rożne okazje :)

Łóżka... Olaf... Na dodatek używany... Mózg się wyłącza...
_________________
Obóz 2010 + epilog 2010 - Alexander Verlaine Marlowe, szpieg ofirski
Epilog 2011 - Calatin de Vere, niziołczy uczony
Obóz 2012 - Caius Katsulas/Alexander Verlaine Marlowe, szpieg ofirski na usługach Proroka

There's only one way for a professional soldier to die. That's from the last bullet of the last battle of the last war.
 
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 18-10-2010, 23:39   

Cytat:
Łóżka... Olaf... Na dodatek używany... Mózg się wyłącza...
:D :D :D
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
The124C41 
No good deed goes unpunished


Skąd: Outer Heaven
Wysłany: 19-10-2010, 00:06   

Naprawdę, czasem lepiej wyłączyć sobie mózg niż pozwolić na takie myślenie... przy tym robienie nowego potomka brzmi niemal niewinnie. Niemal. Indi, mam do ciebie pytanie - sama bym nie zauważyła, ale to wyszło, bo MG mnie poinformowała o losach jednej z twoich poprzednich postaci (ta gwardzistka od medalionu) i mam takie pytanie: czy ty się czymś inspirujesz, robiąc silne kobiety-wojowniczki które poświęciły wiele dla swojego kraju i władcy, lecz historia o nich zapomniała/zostały niesłusznie skazane? Bo pewna moja najbardziej ukochana bohaterka to właśnie taki typ i chciałabym mieć do kogo porównać, w różnych książkach, w różnych historiach.
_________________
Obóz 2010 + epilog 2010 - Alexander Verlaine Marlowe, szpieg ofirski
Epilog 2011 - Calatin de Vere, niziołczy uczony
Obóz 2012 - Caius Katsulas/Alexander Verlaine Marlowe, szpieg ofirski na usługach Proroka

There's only one way for a professional soldier to die. That's from the last bullet of the last battle of the last war.
 
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 19-10-2010, 11:27   

The124C41 napisał/a:
MG mnie poinformowała o losach jednej z twoich poprzednich postaci
A kto jest MG? ;) Chociaż w sumie po co MG, po 2007 zostało opowiadanie.

The124C41 napisał/a:
czy ty się czymś inspirujesz
Nie :) Poza ogólnie lub mniej ogólnie znaną literaturą, która sama w sobie jest inspiracją. Jest przecież mnóstwo silnych i dramatycznych tego typu postaci.
Chociaż kiedyś w rozmowach na ten temat doszliśmy do wniosku, że w moich postaciach obozowych wetuję sobie to, czym sama nigdy nie będę ;)

The124C41 napisał/a:
poświęciły wiele dla swojego kraju i władcy, lecz historia o nich zapomniała/zostały niesłusznie skazane
Gwardzistce tam nikt niczego nie skazał :) Zdaje się, że całkiem dobrze jej się wiodło.

The124C41 napisał/a:
Bo pewna moja najbardziej ukochana bohaterka to właśnie taki typ i chciałabym mieć do kogo porównać, w różnych książkach, w różnych historiach.
Ale przecież masz tych postaci na pęczki. Tylko chyba niepotrzebnie szukasz wyłącznie ich kobiecych wersji. One się nie różnią specjalnie, może tym, że wzdychają do innych obiektów :)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Krecik 


Skąd: Warszawa
Wysłany: 19-10-2010, 21:16   

Indiana napisał/a:

Chociaż kiedyś w rozmowach na ten temat doszliśmy do wniosku, że w moich postaciach obozowych wetuję sobie to, czym sama nigdy nie będę ;)


A nie można inaczej stwierdzić: aspiruję do takiego typu człowieka? Takie gadanie, babskie gadanie :]

Poza tym, dużo łatwiej się odgrywa postacie, które mają pokrewne cechy charakteru, dosyć oczywiste. Dlatego wiem, że nie mogłabym non toper grać żołnierza lub księżną. Dobrze mi za to idzie rzyganie krwią (por. obóz Weteran) :)

Koniec oftopa :)

Zaraz, zaraz, Aleksandrze, czyli następnym razem będziesz uczciwą do bólu, honorową etc. postacią? Może i jest to odskocznia od Twojego ofirskiego intryganctwa, ALE ja proszę Ciebie! Chyba, że nie rozumiem rysu psychologicznego postaci, do której aspirujesz...
Ostatnio zmieniony przez Krecik 19-10-2010, 21:17, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
The124C41 
No good deed goes unpunished


Skąd: Outer Heaven
Wysłany: 19-10-2010, 22:33   

Cytat:
Poza tym, dużo łatwiej się odgrywa postacie, które mają pokrewne cechy charakteru, dosyć oczywiste. Dlatego wiem, że nie mogłabym non toper grać żołnierza lub księżną.


Łatwo mówić, jeżeli się wie, jakie się ma cechy charakteru... A nie mogłabyś grać żołnierza czy księżną o pokrewnych cechach charakteru?

Cytat:
Zaraz, zaraz, Aleksandrze, czyli następnym razem będziesz uczciwą do bólu, honorową etc. postacią? Może i jest to odskocznia od Twojego ofirskiego intryganctwa, ALE ja proszę Ciebie! Chyba, że nie rozumiem rysu psychologicznego postaci, do której aspirujesz...


Cóż. Chyba jednak nie koniec offtopa, bo to wymaga wyjaśnień. Indi pytałam, ponieważ w chwili obecnej na moim podium Najwspanialszych Bohaterów pierwsze miejsce zajmuje właśnie honorowa pani oficer, która na pierwszym miejscu stawia lojalność względem swego kraju. Wbrew temu, co można by pomyśleć, ona wcale nie jest płaską, jedno- czy dwu-wymiarową postacią - jest mądrą, myślącą, zdeterminowaną, czasami wręcz przerażającą kobietą, i nawet więcej. I to właśnie jej dotyczy wielki twist na samym końcu. Ponieważ nie jestem w stanie zrobić dobrej kobiecej postaci, swoje kobiece postaci bazuję na kobiecych postaciach, które mi się spodobały - a niewiele takich jest, przynajmniej w porównaniu z ilością męskich postaci, które mi się spodobały. Jednakże, nie będę bazować żadnej mojej postaci na niej. Potrafię ocenić swoje możliwości, i wiem, co jest wyzwaniem a co niemożliwością. Nie byłabym w stanie nic dodać od siebie w jej osobowości, w jej życiu, w jej roli, ani nie potrafiłabym w pełni oddać tego wszystkiego, za co ją pokochałam. Więc nie, nie będę robić takiej właśnie postaci. Ale co cię tak zdziwiło?
_________________
Obóz 2010 + epilog 2010 - Alexander Verlaine Marlowe, szpieg ofirski
Epilog 2011 - Calatin de Vere, niziołczy uczony
Obóz 2012 - Caius Katsulas/Alexander Verlaine Marlowe, szpieg ofirski na usługach Proroka

There's only one way for a professional soldier to die. That's from the last bullet of the last battle of the last war.
 
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 20-10-2010, 01:07   

A jak dobrze mi wychodzi odgrywanie skur...czysynów, to znaczy, że aspiruje do bycia taką postacią, czy wetuję sobie, że nią nie jestem ? ;) ;) ;)
 
 
 
Abdel 

Skąd: Warszawa
Wysłany: 20-10-2010, 22:07   

Nie.to znaczy,że masz ekhem...Klejnoty Rodzinne :mrgreen:
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 20-10-2010, 22:17   

Y ? A możesz rozwinąć swoją wypowiedź ?
 
 
 
Abdel 

Skąd: Warszawa
Wysłany: 20-10-2010, 22:28   

Jasne,myślę,że nie każdy może grać skurczysyna.Trzeba do tego mieć pewną siłę charakteru i umieć zachować się naprawdę wrednie czego niektórzy nie umieją,nawet jeżeli chodzi tylko o odgrywanie postaci.
Postacie takie często też spotkają się odpowiednią reakcją.Nie każdy może znieść te spojrzenia pełne niechęci i nienawiści(Żadnych powiązań z Zakiem :mrgreen: On był idiotą nie skurczysynem :P )
Dlatego uważam,że aby odgrywać skurczysyna trzeba prozaicznie mieć te no...Kartofelki.(albo być skurczysynem,o co cię nie posądzam)
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 20-10-2010, 22:32   

Ok, ale nie zgadzam się. Oczywiście trzeba umieć znieść spojrzenia itp, ale właśnie takie wyraźne postacie są najłatwiejsze do odgrywania. Prosty portret psychologiczny, łatwo przewidzieć zachowanie. Łatwo się wczuć i nie trzeba się za bardzo zastanawiać jak się postać powinna zachować.
 
 
 
Abdel 

Skąd: Warszawa
Wysłany: 20-10-2010, 22:39   

Odgrywać może i łatwo ale chodzi mi o to,że trzeba mieć silny charakter i tyle.
Tak jak w wojsku nie każdy nadaje się na sierżanta ale jest się nim całkiem prosto(no prościej niż poborowym ;) ,trzeba się po prostu drzeć i dyscyplinować :P )
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 21-10-2010, 23:12   

Krecik napisał/a:
A nie można inaczej stwierdzić: aspiruję do takiego typu człowieka?
Nie, bo to nie to samo :) . Pewne wybory ma się już za sobą i pewnymi osobami już nigdy nie będę ;) I nie chodzi mi o charakter, bo za każdym razem jest to jakiś element mnie. Raczej o formę, w jaką go na kolejnym obozie opakowuję ;)

The124C41 napisał/a:
Wbrew temu, co można by pomyśleć, ona wcale nie jest płaską, jedno- czy dwu-wymiarową postacią - jest mądrą, myślącą, zdeterminowaną, czasami wręcz przerażającą kobietą
Podoba mi się ta wizja. Po prostu wzoruj ją na męskich postaciach podobnego typu. Nie znam żadnej dobrze i wiarygodnie opisanej w literaturze kobiety-wojownika. Wybierz ulubioną męską postać i zagraj ją ...sobą :) W sensie usposobienia, sposobu zachowania i innych cech, które determinują kobiecość. Reszta jest uniwersalna - unisex ;) ;)

Hodo napisał/a:
A jak dobrze mi wychodzi odgrywanie skur...czysynów, to znaczy, że aspiruje do bycia taką postacią, czy wetuję sobie, że nią nie jestem ?
To znaczy, że lubisz czasem komuś dokopać nie ponosząc realnych konsekwencji :P :P ;)
Abdel napisał/a:
nie każdy nadaje się na sierżanta ale jest się nim całkiem prosto(no prościej niż poborowym ;) ,trzeba się po prostu drzeć i dyscyplinować :P )
Aha :P Dopóki nie zaczną do ciebie strzelać :P Wtedy bycie sierżantem nagle zupełnie przestaje być zabawne ;)
Hodo napisał/a:
Prosty portret psychologiczny, łatwo przewidzieć zachowanie.
Hm, to ty mówisz o postaci typu "mroczny charakter" :) Szatański śmiech i monologi z nożem na gardle dobrego bohatera... :roll: Porządna negatywna postać zwana tu skurkowańcem nie jest wyrazista i rozpoznawalna na pierwszy rzut oka. Tak jak porządna dobra postać :) Nie wzbudza nienawistnych spojrzeń, raczej niepokój i niepewność.
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
The124C41 
No good deed goes unpunished


Skąd: Outer Heaven
Wysłany: 21-10-2010, 23:15   

Indiana napisał/a:
The124C41 napisał/a:
Wbrew temu, co można by pomyśleć, ona wcale nie jest płaską, jedno- czy dwu-wymiarową postacią - jest mądrą, myślącą, zdeterminowaną, czasami wręcz przerażającą kobietą
Podoba mi się ta wizja. Po prostu wzoruj ją na męskich postaciach podobnego typu. Nie znam żadnej dobrze i wiarygodnie opisanej w literaturze kobiety-wojownika. Wybierz ulubioną męską postać i zagraj ją ...sobą :) W sensie usposobienia, sposobu zachowania i innych cech, które determinują kobiecość. Reszta jest uniwersalna - unisex ;) ;)


Zagrać mną... Wybaczcie, ale jedyna kobieca rzecz we mnie to noszenie spódnic, a spódnica to niezbyt praktyczny strój dla Lady Of War. A moje ulubione męskie postacie to nie są wojownicy - najbliżej do tego podchodzi ulubiona postać literacka, ale on jest bardziej strategiem-filozofem, więc odpada...
_________________
Obóz 2010 + epilog 2010 - Alexander Verlaine Marlowe, szpieg ofirski
Epilog 2011 - Calatin de Vere, niziołczy uczony
Obóz 2012 - Caius Katsulas/Alexander Verlaine Marlowe, szpieg ofirski na usługach Proroka

There's only one way for a professional soldier to die. That's from the last bullet of the last battle of the last war.
 
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 21-10-2010, 23:51   

The124C41 napisał/a:
jedyna kobieca rzecz we mnie to noszenie spódnic, a spódnica to niezbyt praktyczny strój dla Lady Of War

Noszenie spódnicy nie jest determinantem kobiecości, Szkoci świadkami ;) Także i w tym, że spódnica może być praktycznym strojem wojennym.
Natomiast kobiecość... nie pakujmy się w to rozważanie, bo nie znam żadnej rzeczy, którą umiałabym nazwać (nie licząc nazw anatomicznych :P ), decydującej o kobiecości postaci. To po prostu całokształt. Jeśli zdecydujesz się grać Lady of War - to ona kobieca będzie i kropka :)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
The124C41 
No good deed goes unpunished


Skąd: Outer Heaven
Wysłany: 21-10-2010, 23:52   

Ale ja nie wiem jak grać Lady Of War! Mam zbyt mało przykładów... i dlatego pytałam. Udzielisz mi małego kursu?
_________________
Obóz 2010 + epilog 2010 - Alexander Verlaine Marlowe, szpieg ofirski
Epilog 2011 - Calatin de Vere, niziołczy uczony
Obóz 2012 - Caius Katsulas/Alexander Verlaine Marlowe, szpieg ofirski na usługach Proroka

There's only one way for a professional soldier to die. That's from the last bullet of the last battle of the last war.
 
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 21-10-2010, 23:58   

The124C41 napisał/a:
Udzielisz mi małego kursu?
Nie :) Bo ja tego też nie wiem. Sama wzoruję się na męskich postaciach, bo takich przykładów nie ma. Zagraj Aragorna czy Boromira, jak wolisz. Albo d'Artagnana wersja old. Albo innego typa. Tylko niech będzie kobietą. I już.
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Abel 

Wysłany: 22-10-2010, 00:05   

Zagraj porucznika Borewicza ;)
 
 
Abdel 

Skąd: Warszawa
Wysłany: 22-10-2010, 19:23   

Kobieta wojownik,mężczyzna wojownik....Nie ma żadnej różnicy wojownik to wojownik niezależnie od płci.
Dawno temu utarło się,że kobieta jest delikatna a mężczyzna wojowniczy i silny
G...uzik prawda!!!Spotykałem kobiety 10 razy silniejsze i bardziej gwałtowne od niektórych mężczyzn.Więc płeć nie ma znaczenia.

Mała dygresja:Noszenie spódnic bynajmniej nie jest determinantem kobiecości ponieważ sam dużo się w spódnicach nachodziłem na zajęciach w szkole teatralnej :P (a z tego co wiem jestem mężczyzną)
 
 
The124C41 
No good deed goes unpunished


Skąd: Outer Heaven
Wysłany: 22-10-2010, 20:03   

Abdel napisał/a:
Kobieta wojownik,mężczyzna wojownik....Nie ma żadnej różnicy wojownik to wojownik niezależnie od płci.
Dawno temu utarło się,że kobieta jest delikatna a mężczyzna wojowniczy i silny
G...uzik prawda!!!Spotykałem kobiety 10 razy silniejsze i bardziej gwałtowne od niektórych mężczyzn.Więc płeć nie ma znaczenia.

Mała dygresja:Noszenie spódnic bynajmniej nie jest determinantem kobiecości ponieważ sam dużo się w spódnicach nachodziłem na zajęciach w szkole teatralnej :P (a z tego co wiem jestem mężczyzną)


Gdyby wszyscy tak myśleli, świat byłby lepszym miejscem...
_________________
Obóz 2010 + epilog 2010 - Alexander Verlaine Marlowe, szpieg ofirski
Epilog 2011 - Calatin de Vere, niziołczy uczony
Obóz 2012 - Caius Katsulas/Alexander Verlaine Marlowe, szpieg ofirski na usługach Proroka

There's only one way for a professional soldier to die. That's from the last bullet of the last battle of the last war.
 
 
 
Indiana 
Administrator
Majestatyczny król lasu


Skąd: Z wilczych dołów
Wysłany: 22-10-2010, 20:14   

Abdel, spowodowałeś uśmiech :)
Aleksander, w takim razie w tym gronie zagęszczenie osób tak myślących jest bardzo wysokie :) Więc czym się przejmujesz :)
_________________
"Boję się klatki, więzienia, do którego przywyknę z czasem, aż zniknie pamięć i potrzeba męstwa..."
"(...) niech umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie (...)"
"(...).Loyalty. Honor. A willing heart... I can ask no more than that. "
 
 
Abdel 

Skąd: Warszawa
Wysłany: 22-10-2010, 20:28   

Właśnie,skoro nawet ja tak myślę(ja myślę? :P ) to nie ma się czego obawiać.A nawet jeżeli jest,to najwyżej się "uświadomi" tę resztę świata i tyle.
 
 
Lewy 
The Diplomat


Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 23-10-2010, 04:27   

Jak mi jeszcze raz ktoś powie na kilt spódnica to przy najbliższej okazji będę lał. Długo, solidnie i bez litości.
 
 
Hodo 
Emeryt


Skąd: Księstwo Śląsko-Pomorskie
Wysłany: 24-10-2010, 17:09   

Mówiąc przy tym po niemiecku? ;)
 
 
 
Abdel 

Skąd: Warszawa
Wysłany: 24-10-2010, 19:44   

(Szybko pędzi po zatyczki do uszu)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 10