Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

Zasady i sprawy techniczne - Petycja do działu alchemii

Reshion vol 2 Electric Bo - 12-10-2014, 16:48
Temat postu: Petycja do działu alchemii
Dla każdego z nas nadchodzi taki czas kiedy trzeba pewną starą rzeczy pożegnać, nawet jeśli była bliska naszemu sercu. Spojrzeć w przód i iść naprzód nie patrząc za siebie. Jak to mówią: "Coś się kończy coś się zaczyna" ;) .

Nie będę kłamał, świetnie bawiłem się jako alchemik na 3 turnusach i epilogu. System alchemii bardzo mi się podoba, siedzenie nad kartami i kombinowanie co tutaj z nich zrobić. Potencjału naprawdę jest bardzo dużo. W przeciwieństwie do magii tutaj to zaparcie gracza i środowisko są głównymi czynnika ograniczającymi to co ów gracz stworzy. Po kilkudziesięciu minutach siedzenia i tworzenia na papierze przychodzi trochę trudniejsza cześć mianowicie: dorwać się do Ilimy (najlepiej w czasie obiadu, polecam też czatowanie w drzwi do hali i przypuszczenie ataku frontalnego kiedy się od razu pojawi). Następnie przychodzi czas na rozmowę co mój eliksir robi i czemu akurat to. Potem tylko składniki do gara, trochę gotowania i Voilà!

Ponieważ mag jest najpopularniejszą klasą intelektualną, będę głównie odnosił się do niego.

Mimo wszystkich swych zalet system alchemii na niestety kilka wad, które chciałbym, jako weteran tego systemu, wymienić aby "przyszłe pokolenia" miały lepiej:

I)System magii na krótki samouczek jak ± on wygląda, konkretnie:

Cytat:
Na podstawie zestawu początkowego każdy mag sam będzie tworzył swoje zaklęcia. Tworzy się je zestawiając ze sobą odpowiednie pierwiastki. Tak przygotowaną formułę przedstawia do wglądu OG, który zatwierdza ją lub odrzuca. Jeżeli uzna ją za właściwą, to określa ilość many, która jest potrzebna do rzucenia (standardowo jest to jeden punkt many za jeden użyty pierwiastek, ale czasem jest to modyfikowane).

Przykład:
- pierwiastek "iskra", określany słowem "flis"
- pierwiastek "wybuch" określanego słowem "estallar"
- rozkaz "rzucić" określanego słowem "vennissimi"

Razem tworzą czar "Kula ognia", który wybucha w miejscu, do którego skieruje go czarodziej. Formuła zaklęcia, zatem będzie brzmiała "flis vennissimi estallar". Prezentowane zaklęcie jest związane z ogniem i będzie kosztowało 3 punkty. Kolejność słów jest istotną sprawą, gdyż gdyby najpierw powiedzieć estallar, a dopiero później vennissimi, to wybuch nastąpiłby w ręku maga, raniąc go. Natomiast „vennissimi” oddala iskrę, która w odległości może spokojnie eksplodować.


Pozostałe systemy też mają rozbudowane kwestie, oraz krótkie wytłumaczenie jak to działa. Dlaczego w alchemii też nie ma podanego przykładu jak wygląda sprawa w praktyce? Na pewno bardzo by pomogła graczom w zrozumieniu systemu i wprowadziła by większą różnorodność klas (albo przynajmniej jakąś ew. konkurencję a nie jeden alchemik na 45 osób choć i tak to nie znaczenia gdyż....

II)...gracze i tak mają gdzieś to, że traktują pomaganie im jako obowiązek.) To akurat dotyczy część socjalnej na obozie a nie systemu ale ma znacznie podczas gry pewnymi klasami. Kiedyś pisałem już półżartem półserio, że alchemik/uzdrowiciel itp. musi znajdywać jakiś sposób na zdobywanie chleba by zaspokoić swoje potrzeby codzienne, przaważnie polegają na dołączeniu do działu gospodarki zwanego usługami i zgarniając $$$ za swoje wyroby. Na obozie jednak, nie wiem czy to może, że leczący mają za małą charyzmę bądź leczeni traktują leczenie jako obowiązek tych pierwszych ale ani raz nie wdziałem, żeby ktoś dał tym biednym w zamian za pozszywanie go jakiegoś bira. Nie mówiąc już o akwirach. Może trzeba to wbić jakoś w świadomość graczy, że składniki na medykamenty nie pojawiają się znikąd tylko trzeba je zebrać a potem je w garze ugotować. A ogniska jeszcze nikt nie rozpali bo po co :I, i czasami jeszcze ktoś twój eliksir wyleje z wszystko co się zrobiło idzie w cholerę.... ehh.

III)Część efektów alchemicznych powinno być opisanych na osobnych kartkach. Np czytanie w myślach. Wiem o tym, że można tego użyć tylko ja jednej osobie(, co nie jest napisane) nie ma też ile pytań można zadać. A w tym roku na epilogu miałem taki eliksir nie było z tym rzeczami ww. problemów ale innej sytuacji (np. gdybym był w grupie zielonej, kiedy musielibyśmy przesłuchiwać podejrzane od zabójstwo) to mogłoby mieć większe znacznie i być może nawet powodem do kwasów na forum. Przywrócenie pamięci, jak ono działa? Przywraca mi cała pamięć, od początku życia, czy tylko to co chce sobie przypomnieć(, czy eliksir ma w takim razie "IQ" i wie co chcemy zrobić?) czy tylko powiedzmy coś co się działo 5 min temu, czy jakieś zdarzenie?

IV)Zatwierdzanie eliksirów na epilogu. Na ten temat już pisałem, lecz nie dostałem jeszcze żadnego odzewu :( , więc zostaje przekopiowany tutaj.
Według mnie system alchemii trzeba trochę przerobić przed kolejnym epilogiem, gdyż aktualny promuje grupy bez "fachowców". Limitu na ilość specyfików nie ma, łatwiej jest też uzyskać eliksiry osobą nie wtajemniczonym w zasady, gdyż wystarczy napisać tylko " zasklepianie ran-5 dawek, bądź czytanie w myślach - 3, eliksir prawdy(, którego jak mi tłumaczył Ilima w świecie de facto nie ma, są tylko takie, które działają jak, ~~ skopolamina) a normalny alchemik musi siedzieć nad karteczkami i wypisywać wszystkie efekty, sprawdzać harmonie pierwiastków i dopiero po tym wszystkim może zobaczyć czy eliksir działa. Nie jednokrotnie, we względu, że alchemia działa na zasadach coś za coś, jest przez to słabszy od wersji zrobionych od tak.

Nie, nie chcę aby teraz innym wycofano eliksiry, et cetera. Zresztą i tak zostały już pewnie zatwiedzone. Nie, nie będę narzekał i marudził na epilogu o tym, tylko po prostu wnoszę prośbę o zmienienie w czymś co sprawia, że gorzej mają Ci (no chyba, że jako alchemik mogę mieć więcej i mam szerszy wachlarz możliwości niż Ci mniej wtajemniczeni), którzy należą do danej profesji, ze względu na całkowite zachowanie mechaniki obozowej, niż Ci, którzy fabularnie kupują to w sklepie bądź dostają od zwierzchników z góry(którzy mają być lepsi od tych, którzy są profesjonalistami bo.. tak?) :angry: .

V)Proszę też o dopisz na stronie o alchemii, że alchemicy mogą zacząć z kilkoma na stracie, aby nie byli bez użyteczni pierwszej nocy/dnia. Oraz jakaś jedną specjalną. Nawet w tym roku Ilima po zatwierdzał magom po czarze aby już od pierwszej akcji mogli coś robić a nie tylko biegać bezwładnie i krzyczeć.

VI)Dodanie wątku alchemicznego do fabuły. Wiem, że to nie jest ok tak, ale jak na razie na obozach, kiedy byłem wyglądało to tak: Zawsze jest wątek dla magów przez co stają się wybraną grupką, którą wszyscy męczą. Nie widziałem obozu bez magicznego wątku, a o alchemicznym mogę dalej tylko marzyć. No może był ten w 2013 chorobą ale tak naprawdę chodziło o uzdrowicieli o to, że np. ja zrobiłem cały eliksir i antidotum to tylko wynik tego, że ci, którzy mieli to w misji odpuścili a ktoś jednak musiał podratować fabułę.

Na razie tylko tyle, coś pewnie jeszcze dodam w przyszłości :) .

Indiana - 12-10-2014, 18:42

Reshi napisał/a:
Dlaczego w alchemii też nie ma podanego przykładu jak wygląda sprawa w praktyce?
A to żaden problem. Ma być, to będzie.

Reshi napisał/a:
.gracze i tak mają gdzieś to, że traktują pomaganie im jako obowiązek.
O hoho, tu przesadziłeś.
Na obozie zasadniczo grupa, pomimo nieraz rozbieżnych celów, jest drużyną (lub kilkoma). Zespołem. To znaczy mniej więcej tyle, że jak pada hasło "tarcze na przód" albo "szereg", to wojownicy nie pytają, czy "cywile" zapłacą im za nadstawianie karku, tylko stają i walczą. I padają.
Dlatego za naturalne uważamy, że ktoś z cywilów, kto się na tym zna lub akurat może, weźmie i dopomoże rannym. Bo między innymi za tychże uzdrowicieli i alchemików ów wojownik dał się ranić.

Podobnie ma się sprawa, gdy coś alchemicznego jest potrzebne do realizacji dużego celu. Przykładowo jak przy zniszczeniu Tabu - nikt nie żądał zapłaty za to, że będzie walczył tam, że obmyśli rytuały, że wykona zaklęcia czy że rozszyfruje tekst.
Więc może nie tak hej do przodu z tym żądaniem zapłaty za uzdrawianie.

Co do natomiast mikstur, które ktoś indywidualnie zamawia od alchemika - niechże za nie płaci. I płacą przecież.


Reshi napisał/a:
Część efektów alchemicznych powinno być opisanych na osobnych kartkach. Np czytanie w myślach.
Wystarczyłoby abyś zapytał Wampirki. Większość rzeczy była opisana. Ta nie była zapewne przez niedopatrzenie. Nasz eliksir ("wzmocniona skopolamina") powodował nagłą chęć mówienia połączoną z nagłym bólem przy próbie kłamania. Działał około 5 minut na średniej wielkości dorosłego.
Natomiast - tu zagadnienie do Wampirki ;) - na jakiej zasadzie miałby działać eliksir "czytanie w myślach", skoro ta czynność wymaga zdolności psionicznych....? ;) ;) Czy on sprawiał, że się te zdolności zyskiwało...?

Reshi napisał/a:
Limitu na ilość specyfików nie ma
Jest, i jest to zdrowy rozsądek osoby robiącej balans między grupami.

Reshi napisał/a:
aktualny promuje grupy bez "fachowców"
Nieprawda. Tylko mając "fachowca" można było w trakcie epilogu cokolwiek dorobić. A przed epilogiem - każda grupa mogła kupić coś gotowego, gdyż chyba nic dziwnego w tym, że sprzedaje się eliksiry.

Reshi napisał/a:
łatwiej jest też uzyskać eliksiry osobą nie wtajemniczonym w zasady, gdyż wystarczy napisać tylko " zasklepianie ran-5 dawek
A kto fachowcowi zabroni napisać "zasklepienie 5 dawek"? Kupione? Otóż nikt. Więc nie łątwiej, tylko tak samo.

Reshi napisał/a:
normalny alchemik musi siedzieć nad karteczkami i wypisywać wszystkie efekty, sprawdzać harmonie pierwiastków i dopiero po tym wszystkim może zobaczyć czy eliksir działa.
Ech... Dlatego normalny alchemik mógł zgłosić przepisy i robić je w trakcie. Co więcej, normalny alchemik też mógł sobie kupić mikstury. O ile miał za co lub miał źródło.
Stąd też przykładowo w moim poście "do zatwierdzenia" dopisywałam, skąd i która postać bierze to, co bierze. Jeśli mieliśmy zestaw preparatów leczących - i sprawdź, żaden nie był przekoksem - to Toruviel zdobyła je od Envinów. Jeśli mieliśmy skopolaminę - to ja dostałam z racji pracy w wywiadzie. Jeśli coś kupowaliśmy, to za kasę Owizora, który miał pieniądze z Ligi.
Więc nic nie było z dupy.
A robimy to tak mianowicie dlatego, że na epilogu zwyczajnie nie ma czasu, aby to wykonywać, trzeba uzyskać jak najszybciej efekty.

Reshi napisał/a:
alchemia działa na zasadach coś za coś
I tu wprowadziłabym jedną rzecz. Mianowicie - gotową pulę eliksirów ze sklepowej półki, z których każdy miałby jakiś efekt uboczny. Jeśli natomiast ktoś chce mieć jakiś oryginalny - to musi mocno uzasadnić, skąd go bierze i jak on działa.

Gdybyś był zainteresowany pomocą w opracowaniu tego, to ->patrz to, co mówiłam na epilogu, czyli zapraszam graczy do tworzenia świata. Od listopada zaczynamy.

Reshi napisał/a:
dostają od zwierzchników z góry(którzy mają być lepsi od tych, którzy są profesjonalistami bo.. tak?) :angry: .
Otóż nie :roll: Zwierzchnicy z góry po prostu mają na usługach podobnych tobie profesjonalistów. To jednak dość proste :P

Reshi napisał/a:
alchemicy mogą zacząć z kilkoma na stracie, aby nie byli bez użyteczni pierwszej nocy/dnia.
Też noł problem. Prosta sprawa i rzeczywiście przydatna.

Reshi napisał/a:
Dodanie wątku alchemicznego do fabuły. Wiem, że to nie jest ok tak, ale jak na razie na obozach, kiedy byłem wyglądało to tak: Zawsze jest wątek dla magów przez co stają się wybraną grupką, którą wszyscy męczą. Nie widziałem obozu bez magicznego wątku, a o alchemicznym mogę dalej tylko marzyć.
No nieprawda, proszę pana. Żeby daleko nie szukać, w 2013 roku cały wątek opierał się na tworzeniu specyfiku na chorobę. Ale jest to rzeczywiście do wzięcia pod uwagę, bo czemu nie. Choćby dla urozmaicenia.
Illima - 12-10-2014, 19:34

EDIT: Pisałem niniejszego posta zanim Indi wysłała swoją odpowiedź, więc mogą pojawić się rozbieżności. W razie czego obowiązuje wersja Indiany :D

:)

I) Po pierwsze, zacytowany fragment jest trochę nieaktualny :D trzeba go będzie wyłapać i zmienić ;)
Taki przykład na stronie oczywiście może się pojawić. Nie jest jednak tak, ze ktoś grający alchemikiem nie wie, co ma robić. Instrukcje obsługi alchemii gracz dostawał na początku obozu podczas rozmowy z innymi magami i kapłanami :)

II) True story, ale to już rozmowa o graczach a nie systemie alchemii :)

III) Wiele z takich efektów jest przynajmniej częściowo uznaniowych, dlatego nawet nie wskazane jest, aby były dookreślone. Ale Twoja uwaga na pewno jest cenna. Pomyślimy, co warto opisać szczegółowiej, a czego nie. Skonsultujemy to z resztą ekipy :)

IV) To znowu nie temat systemu alchemii tylko konwencji epilogu. Ja nie tworzyłem do tej pory epilogu, więc nie mnie było o tym decydować. Ale z tego co się orientuje, to zatwierdzacze eliksirów zawsze starali się zatwierdzać lepsze i większe ilości eliksirów grupom, które miały u siebie alchemików :)

V) Done deal, chyba, że Indi mi nie pozwoli :D

VI) Oj, to też nie jest do mnie pytanie tylko ogólnie do fabularnej, bądź samej Indi. :)

Illima - 12-10-2014, 19:40

Cytat:
I tu wprowadziłabym jedną rzecz. Mianowicie - gotową pulę eliksirów ze sklepowej półki, z których każdy miałby jakiś efekt uboczny. Jeśli natomiast ktoś chce mieć jakiś oryginalny - to musi mocno uzasadnić, skąd go bierze i jak on działa.
Dobry pomysł. Mam nawet pomysł na realizację tego ^^ Oczywiście jeśli Reshi ma ochotę pomóc w ramach inicjatywy, o której mówi Indi, to dla mnie też noł problem :)
Reshion vol 2 Electric Bo - 12-10-2014, 21:14

Reshi napisał/a:
Dlaczego w alchemii też nie ma podanego przykładu jak wygląda sprawa w praktyce?
A to żaden problem. Ma być, to będzie.


Cytat:
Więc może nie tak hej do przodu z tym żądaniem zapłaty za uzdrawianie.

W opku z 2007 kilka razy alchemiczka dostaję zapłatę ze leczenie innych.... takie marzenie ;> .

Cytat:
Czy on sprawiał, że się te zdolności zyskiwało...?

Na takiej zasadzie jak psionicy. Nie wiem jak to teoretycznie wygląda (,w senie magia) ale eliksir miał po prostu bardzo znacznie powiększyć zdolności psioniczne korzystającego, że może, w tym wypadku, czytać myśli.

Cytat:
A kto fachowcowi zabroni napisać "zasklepienie 5 dawek"?

Hm. Jego wizja tunelowa :) . Zwyczajnie nie sądziłem, że tak po prostu mogę :D .

Cytat:
Stąd też przykładowo w moim poście "do zatwierdzenia" dopisywałam, skąd i która postać bierze to, co bierze. Jeśli mieliśmy zestaw preparatów leczących - i sprawdź, żaden nie był przekoksem - to Toruviel zdobyła je od Envinów. Jeśli mieliśmy skopolaminę - to ja dostałam z racji pracy w wywiadzie. Jeśli coś kupowaliśmy, to za kasę Owizora, który miał pieniądze z Ligi.

Takie sposób zatwierdzania rzeczy brzmi bardzo sensownie, szczególnie na epilogu gdzie jest trochę czasu by się fabularnie przygotować. Można by to nawet zacząć stosować ogólnie, na kolejne epilogi.

Cytat:
I tu wprowadziłabym jedną rzecz. Mianowicie - gotową pulę eliksirów ze sklepowej półki, z których każdy miałby jakiś efekt uboczny. Jeśli natomiast ktoś chce mieć jakiś oryginalny - to musi mocno uzasadnić, skąd go bierze i jak on działa.

Podoba się ten pomysł, szczególnie, że przeważnie te najpotężniejsze eliksiry mają równie potężne efekty negatywne. A sam podział na "normalne" i "zrobione specjalnie" też mi się podoba :) .

Cytat:
Gdybyś był zainteresowany pomocą w opracowaniu tego, to ->patrz to, co mówiłam na epilogu, czyli zapraszam graczy do tworzenia świata. Od listopada zaczynamy.

Szczerze z chęcią bym coś pomógł ale nie wiem jak będzie ze studiami ;/ .

Cytat:
Też noł problem. Prosta sprawa i rzeczywiście przydatna.

:D

Cytat:
Choćby dla urozmaicenia.

Można też tak inne klasy mało używane dodać do fabuły, jakiegoś fałszerza. Klasa brzmi jako naprawdę fajna, sam motyw też fajny ale mało kto chce nim grać.

Cytat:
Taki przykład na stronie oczywiście może się pojawić. Nie jest jednak tak, ze ktoś grający alchemikiem nie wie, co ma robić.

Chodzi mi bardziej o to aby mógł zobaczyć jak wygląda system zanim będzie musiał wysłać ankietę. Aby miał wgląd jak to wszystko wygląda. Żeby nie było nagle na obozie zawiedzenie, że to wygląda inaczej niż sobie wyobrażałem i będzie miał nagle prośbę do kadry aby zmienić profesję albo da siebie zabić -.-, jeśli jest desperatem.

Indiana - 12-10-2014, 21:29

Reshi napisał/a:
W opku z 2007 kilka razy alchemiczka dostaję zapłatę ze leczenie innych.... takie marzenie ;> .
Najemnicy też nieraz dostają kasę za walkę w tej czy innej sprawie. Ale jak się robi coś we wspólnej sprawie, to...
A zresztą. Bez sensu gadka. Weź ogarnij swoją postać i po prostu zażądaj tej zapłaty i niech to rozegrają postaci.

Reshi napisał/a:
Zwyczajnie nie sądziłem, że tak po prostu mogę
Alchemików zwykle nie wpuszcza się do sklepów, to przecież jasne :P

Reshi napisał/a:
z chęcią bym coś pomógł ale nie wiem jak będzie ze studiami
Pffff :D :D :D :D

Reshi napisał/a:
Można też tak inne klasy mało używane dodać do fabuły, jakiegoś fałszerza.
Tu sprawa się raczej inaczej rozwiąże, mianowicie mało używane profesje będą wylatywać. Będa też wylatywać te, które są zbyt szczegółowe na konto bardziej ogólnych.
Przykładowo (nie mówię, że tak będzie, ale jako przykład) zostawimy "przestępcę" - w której to profesji mieścić się będzie tak oprych, jak i fałszerz, oszust, banita etc etc. Wybierając profesję człowiek sam sobie opowie, co własciwie jest z jego postacią. Widzę to jako jedyną opcję, bo uszczegóławianie prowadzi do tego, że zawsze gracze będą chcieli tego, czego akurat nie ma.

Reshion vol 2 Electric Bo - 12-10-2014, 22:03

Cytat:
Weź ogarnij swoją postać i po prostu zażądaj tej zapłaty i niech to rozegrają postaci.

W 2012 i 2013 płacili :) , nie wszyscy ale płacili, tylko, że, no ja bym ;) , chciał aby płacili wszyscy :mrgreen: .

Cytat:
Alchemików zwykle nie wpuszcza się do sklepów, to przecież jasne :P

W sumie jestem konkurencją, całkiem sporą ;) .

Cytat:
Przykładowo (nie mówię, że tak będzie, ale jako przykład) zostawimy "przestępcę" - w której to profesji mieścić się będzie tak oprych, jak i fałszerz, oszust, banita etc etc. Wybierając profesję człowiek sam sobie opowie, co właściwie jest z jego postacią.

Pomysłowe, teraz jakieś konflikty na temat profesji powinny się zmniejszyć, ale wylecieć za drzwi :) .

Leite - 12-10-2014, 22:06

Indiana napisał/a:
Tu sprawa się raczej inaczej rozwiąże, mianowicie mało używane profesje będą wylatywać. Będa też wylatywać te, które są zbyt szczegółowe na konto bardziej ogólnych.
Przykładowo (nie mówię, że tak będzie, ale jako przykład) zostawimy "przestępcę" - w której to profesji mieścić się będzie tak oprych, jak i fałszerz, oszust, banita etc etc. Wybierając profesję człowiek sam sobie opowie, co własciwie jest z jego postacią. Widzę to jako jedyną opcję, bo uszczegóławianie prowadzi do tego, że zawsze gracze będą chcieli tego, czego akurat nie ma.

W kwestii tego, czy można pojechać elfem-alchemikiem? Albo elfem-uzdrowicielem? Bo takowej profesji nie ma ale nie wierzę, że takie Aenthill czy Laro nie mają uzdrowicieli i alchemików :roll:

wampirka - 12-10-2014, 22:15

http://www.silberberg.pl/viewpage.php?page_id=5

"2. To nie są WSZYSTKIE profesje na świecie- oczywiście, zapewne zauważycie, że nieznacznie zawęziliśmy listę profesji- ba!- dla niektórych ras jest ich bardzo mało. Wynika to z chęci zmobilizowania Was do poznania świata oraz próby nakreślenia Wam, jak my widzimy ten świat. Pytania z serii: czemu nie ma kupca, a ja chcę być grabarzem, dlaczego nie mogę grać nizołkiem zbrojnym arystokratom, prosimy przemyśleć dwa razy ;)
Rzecz jasna, w naszym świecie jest ogrom profesji, których nie zamieściliśmy tutaj. Ale nie są one możliwe do odgrywania.

3. NIE MA MOŻLIWOŚCI MIESZANIA RASY I PROFESJI - uprzedzając pytania. Profesje zostały dopasowane do ras, żeby odzwierciedlić ogólne zwyczaje świata w którym gramy."

MEH >.<"

I swoją drogą...
Envyn'yaro - kasta uzdrowicieli posługujących się tajnikami jednej z najstarszych nauk, związanej z naturą i równowagą. Envyn'yaro leczą używając ziołowych mikstur, zaklęć opartych na żywiole życia i znajomości mechanizmów działania organizmu. Jako jedni z niewielu na świecie posiadają umiejętności leczenia groźnych, zakaźnych chorób. Potrafią przenieść część swojej energii do źródła, które nabiera mocy leczniczej wody i zazwyczaj jest ono centrum siedziby uzdrowicieli.
Uzdrowiciele Envyn'yaro szczególną czcią darzą Herbę, opiekunkę lekarzy oraz jej małżonka Narre, wspomagającego ją w dziele leczenia ran zadawanych ludziom przez choroby. Envyn Często noszą symbole tych bóstw wytatuowane na przedramionach lub grzbietach dłoni.
Osoba, która wybierze tę profesję zostanie wyposażona w receptury oraz zaklęcia uzdrawiające.

Indiana - 12-10-2014, 22:26

Reshi napisał/a:
W 2012 i 2013 płacili
To o co ci właściwie chodzi?
Reshion vol 2 Electric Bo - 12-10-2014, 22:36

W tamtych latach robiliśmy zrzutki na leczenie biednych, składniki alchemincze itp. Głównie to zapoczątkowała Nila a potem ja przejąłem.
Indiana - 12-10-2014, 23:02

Ale czy ktoś broni tak robić?
Osobiście nie pamiętam, aby Ingeboren ktoś prosił o zrzutę na uzdrowiciela, który leczy ludzi, którzy go bronią. Może to i szkoda, mogło być śmiesznie. Co innego zrzuta na rzeczy, których nie ma ten uzdrowiciel, składniki czy coś.
No ale - to jest gadka bez sensu. Chcesz, to rób, nikt nie broni.

Reshion vol 2 Electric Bo - 13-10-2014, 20:30

Ingeboren nie prosiłem tylko kiedy jej nie było zrobiłem sam zrzutę, na fundusz alchemiczny, bo uzdrowicielki nie chciały :P , i dostałem tak z 5/6 bezantów :D .

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group