|
Karczma pod Silberbergiem Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :) |
|
Grupa Zielona - Przedmioty fabularne.
Kajetan - 17-09-2015, 15:12 Temat postu: Przedmioty fabularne. Tutaj wypisujcie swoje propozycje na przedmioty fabularne, które wasze postaci będą miały ze sobą. Oczywiście z głową i bez przesadzania
Na koniec lista owa zostanie poddana weryfikacji i zobaczymy co ostatecznie z tego wyjdzie
wampirka - 27-09-2015, 20:18
HEJ HEJ.
Zastanówcie się, czy chcecie mieć podczas gry COKOLWIEK :3
Bo jeśli nic nie zatwierdzimy, to nie będziemy mieć nic.
Zastanówcie się nad sprzętem, którego będziecie potrzebować itd.
Czy są z nami jakieś profesje magiczne? I chce posługiwać się magią?
To też zaklęcia itd.
Linye - 27-09-2015, 21:29
wampirka napisał/a: |
Czy są z nami jakieś profesje magiczne? I chce posługiwać się magią?
|
Jest czarownica. Tylko nie ma zwoju ze spisanymi tajnikami wiedzy dotyczącej umiejętności czarownic...
O ile dobrze zrozumiałam Indiana przekazała tę wiadomość (o tym braku tego tu wyżej)
wampirka - 27-09-2015, 21:35
Czekałam, aż sama potwierdzisz, że nią jesteś :)
Ale okej. Czarownica jako profesja opiera się głownie na Twojej własnej inwencji. Robisz rytuały na bazie których zaklinasz przedmioty, albo wywołujesz nimi inne efekty. Część przedmiotów będziesz mogła mieć już na starcie gry (jeśli wymyślisz to teraz), natomiast część rzeczy związanych z tą profesją robić już w samej grze na bazie tego, co wymyślimy teraz. Nie mamy dużo czasu, bo większość musimy mieć do jutra wieczorem, maks wtorku :3
Załączam zestaw podstawowy, na bazie którego możesz sobie kminić. Jeśli potrzebujesz z tym pomocy to pisz.
wampirka - 27-09-2015, 21:37
Reszta też powinna się zastanowić nad tym, czego możemy potrzebować od czarownicy, lub jak może nam pomóc. Na pewno jako profesja mocno mistyczna będziesz mogła lepiej "dogadać się" z upiorami. Może jakieś pomysły, żeby z Twoją pomocą skontaktować się z resztą, która też przeszła przez Mgły?
Linye - 28-09-2015, 19:14
Mam pytania:
1. Czy te gesty/malunek wodą też muszę teraz jakoś opisać i zatwierdzić?
2. Jaki mam limit zaklęć na dzień?
3. Czy jest limit rytuałów na dzień?
4. Czym tak właściwie jest "dzień"? (od północy do północy, od wschodu do wschodu, od zachodu do zachodu?)
Nie wiem w jaki sposób powinny być ładnie, poprawnie opisane rytuały, ale coś próbowałam wymyślić:
Wysłanie wiadomości
Przedmioty: Ognisko; wiadomość napisana na kartce w kształcie kwadratu
1. Siadam obok ogniska
2. Kartkę z wiadomością składam w coś na kształt ptaka
3. Wizualizuję cel w myślach
4. Wrzucam kartkę do ogniska, mówiąc:"Fruń, zanieś mą wiadomość"
5. "Niech wiatr niesie szept, niech z dymem do celu poleci wieść"
Efekt: Cel jakoś tak słyszy treść wiadomości/ma wizję odnośnie treści
Wezwanie upiorów
Przedmioty: Ziemia, na której można rysować;
świeczka - podgrzewacz x3; długa świeca x1; kadzidełko - mają wskazywać drogę (światełko w tunelu)
1. Rozrysowuję znak na ziemi (w załączniku), ustawiam świeczki na nim
2. Zapalam trzymaną w ręce długą świecę
3. Obchodzę krąg, zapalając po kolei świece od swojej
4. Wchodzę do kręgu i ustawiam się na trójkącie
5. Wołam przyzywanych: "Umierający za Trynt, zmarli, którzy wrócili przez mgły, usłyszcie me wołanie!"
6. Odpalam kadzidełko od trzymanej świeczki
Śpiewam:
(przerobione: "Król Gór" - Leśne Licho)
Idą na śmierć dzielni wojowie
Przez wieczne skały okute w lód.
Znaczą swój szlak wojennym krokiem.
A na ich czele stoi duch gór. (nie że jakiś duszek wyszedł z gór i zaczął nimi dowodzić, tylko chodzi o tą wytrzymałość, charakter wyrobiony w życiu w trudnych warunkach)
Ref: Znowu ujrzeli światło słońca
Chociaż polegli w cieniu gór
Zmarłych legendzie nie będzie końca
Choć ginie Trynt niech żyje Trynt
Krzywdy doznane pomścić skorzy
Za wolność tych ziem przeleją krew.
Na wroga ruszą zwarci, gotowi
Szczęk ich mieczy rozedrze czerń.
Ref: Znowu ujrzeli...
Zbroje ich błyszczą w świetle błyskawic
Na tarczach niosą z dumą swój herb.
Wszyscy gotowi idą na bój
Wróg niczym cień, skrada się.
Ref: Znowu ujrzeli...
Stoją pod zamkiem dzielni wojowie
Choć ich niewielu a liczny jest wróg
Serca ich śmiałe, niezwyciężone.
Los ich rozstrzygnie się właśnie tu.
Ref: Znowu ujrzeli... x2
Podczas śpiewania zakreślam w powietrzu kadzidełkiem uproszczoną wersję kręgu skierowaną po kolei w każdy z wierzchołków trójkąta.
7. Po skończeniu pieśni gaszę kadzidełko, swoją świecę, po kolei każdą ze świec na ziemi, po czym od środka w kierunku każdego z "promieni" zamazuję znak
Efekt:
- wzywani otrzymują wezwanie - czują, że coś ich przyciąga, każe iść w tym kierunku/ widzą "światełko w tunelu"
-wezwanie odczuwają tylko w czasie wykonywania rytuału, po zakończeniu znika
Takie dziwne coś, że nie można kłamać
Przedmioty: naczynie z wodą- czystość, brak skażenia kłamstwem; ognisko
1. Uczestniczący siadają w kręgu wokół ogniska
2. Mówię, unosząc naczynie w górę:
"Niech ten napój, przekazywany z rąk do rąk, będzie symbolem naszej jedności"
3. Mówię po linijce, reszta powtarza:
"Kłamstwa się wyrzekam,
nie mam nic do ukrycia.
Drzwi mego umysłu
dla was są otwarte"
4. Piję napój, następnie podaję następnej osobie, która pije i podaje dalej... itd.
5. Gdy naczynie wraca do mnie, mówię:
"Kto pragnie poznać prawdę, bądź szczerości dać dowód, teraz ma szansę"
6. Czas na zadawanie pytań, odpowiadanie itp.
7. Mówię:
"Ścieżki naszych umysłów się rozchodzą. Każdy może iść już we własną stronę."
Efekt: uczestnicy tak jakby łączą umysły - nie są w stanie oszukać innych (kiedy ktoś kłamie/nie mówi pełnej prawdy/coś ukrywa uczestniczący po prostu wiedzą, mają pewność, że robi to, co robi)
Inne uwagi:
- powtarzanie słów i napicie się jest niezbędne do połączenia
- odpowiedź dobrowolna (zapytany może po prostu powiedzieć "nie dla was przeznaczona jest ta wiedza")
Klątwa - zaraza
Przedmioty: kadzidełka; ognisko; sól
1. Staję przy ognisku
2. Wizualizuję w myślach cel klątwy (jeśli posiadam podobiznę, spalam w ognisku)
3. Mówię:
"Odnajdź swój cel, przynieś mu cierpienie"
4. Odpalam kadzidełko od ogniska*
5. Śpiewam "Balladę o czarnej śmierci" (Greenwood)*
6. Posypuję solą miejsce wykonywania obrzędu (oczyszczenie, żeby zaraza się nie przypałętała tutaj)
7. Gaszę kadzidełko*
*w przypadku chęci uczestnictwa większej ilości osób, czynności te są wykonywane przez grupkę ustawioną w kręgu wokół ogniska
Efekt:
-objawy choroby:
1)gorączka; dreszcze; osłabienie; ból głowy
2)obrzęk węzłów chłonnych; czarne/sine plamy na ciele; wymiotowanie krwią
3)śmierć
- wyleczenie pojedynczej osoby nie sprawi medykowi problemu
- zarażenie - przebywanie w pobliżu chorego
Wizja
Przedmioty: ziemia, na której można rysować; świeczki - podgrzewacze x3; kadzidełko
1. Rysuję znak na ziemi, ustawiam świeczki
2. Siadam w środku
3. Zapalam świece, zapalam kadzidełko od jednej ze świec
4. Chwilę wyciszam umysł, po czym skupiam się na pytaniu/problemie
5. Śpiewam:
(przerobione "Tri Martolod")
Oto jestem tu przed Wami, wszyscy mi pomóżcie! (x2)
Tri martolod wiedźcie mnie... la la la...
Tri martolod wiedźcie mnie, bez obawy ruszać czas! (x2)
Już teraz wyruszam, odpowiedzi muszę szukać! (x2)
Pytania znów przyszedł czas... la la la...
Pytania znów przyszedł czas, może to ostatni raz! (x2)
Rozwiązania dla problemu bardzo potrzebuję! (x2)
I niechaj ta stara pieśń... la la la...
I niechaj ta stara pieśń, odpowiedzi niesie treść! (x2)
Tri martolod yaouank... la la la...
Tri martolod yaouank, z tą pieśnią warto żyć (x2)
6. Ponownie skupiam się na pytaniu/problemie, czekając na efekt
7. Gaszę kadzidełko, świeczki, zacieram znak
Efekt: ten obrzęd ma na celu uzyskanie wskazówki w postaci wizji, która w jakiś sposób odpowiada na pytanie/wskazuje cel, drogę
Inne uwagi: to nie tak, że proszę bogów o znak. Ja swoje wnętrze, naturę, żywioły, fale magiczności w powietrzu, duchy przodków, cały świat proszę o wskazówkę
Tworzenie różdżki, amuletu
Przedmioty: jakiś przedmiot; woda; sól; świeca x1
1. Polanie przedmiotu wodą – oczyszczenie, wyzbycie się z dotychczasowej funkcji (np. bycia gałązką drzewa)
2. Rozpalenie świecy – początek nowego życia, nowego przeznaczenia
3. Tekst zależny od nowego przeznaczenia przedmiotu
4. Wylanie wosku na przedmiot – utrwalenie efektu (utwardzenie się wosku)
5. Zgaszenie świecy
~różdżka - rozpoznawanie chorób
„Oto nadaję ci nową rolę. Od teraz będziesz wskazywać ludziom przyczynę ich chorób, odkryjesz źródło ich cierpienia”
~ amulet - ukrycie
„Oto nadaję ci nową rolę. Od teraz będziesz chronić ludzi przed niechcianym wzrokiem. Przyćmisz spojrzenia nieuwaznych”
~ amulet - sen
„Oto nadaję ci nową rolę. Od teraz będziesz przynosić sen – ukojenie zmęczonym, pułapkę wrogom”
~ różdżka – poszukiwanie drogi
„Oto nadaję ci nową rolę. Od teraz będziesz wskazywał drogę zagubionym, znajdziesz cel tym, którzy zgubili ścieżkę”
~ różdżka – wykrywanie magii
„Oto nadaję ci nową rolę. Od teraz będziesz szukać działania magii w innych przedmiotach”
~ różdżka – wykrywanie celu, sposobu działania, natury magii
„Oto nadaję ci nową rolę. Od teraz będziesz odkrywać naturę magii, ujawniać sekrety cudzych zaklęć”
Leczenie organizmu z chorób
Przedmioty: ziemia, po której można rysować; sól; świece – podgrzewacze x5; 1 długa świeca; woda z solą (małą ilością)
1. Rysuję okrąg na ziemi/usypuję go solą
2. Stawiam świece na okręgu w mniej więcej równych odległościach
3. Posypuję wnętrze kręgu solą – oczyszczam go
4. Chory siada wewnątrz kręgu
5. Zapalam długą świecę, od nie podpalam świeczki, obchodząc okrąg, gaszę długą świecę
6. Wchodzę do kręgu
7. Wykonuję gest nad chorym (tak jakbym coś z niego wyciągała...) – wyciągam chorobę z ciała
8. Daję choremu wypić wodę z solą – oczyszczenie
9. Posypuję wnętrze kręgu solą – oczyszczenie raz drugi
10. Obchodzę krąg i gaszę świece
wampirka - 28-09-2015, 19:27
Przyznaję bez bicia, że jestem pod absolutnym wrażeniem <3
Linye napisał/a: | Mam pytania:
1. Czy te gesty/malunek wodą też muszę teraz jakoś opisać i zatwierdzić?
To raczej jest bardzo dowolne, możesz tylko zaznaczyć, że on tam jest.
2. Jaki mam limit zaklęć na dzień?
Nie ma czegoś takiego Czarownik zaklęcia rzuca niejako z ręki, może też mieć przedmioty pozaklinane. Napisz ile byś chciała mieć jednego i drugiego na cały epilog i damy to do zatwierdzenia
To zobaczymy ile i czego pozwolą nam mieć
3. Czy jest limit rytuałów na dzień?
Nie ma :3
4. Czym tak właściwie jest "dzień"? (od północy do północy, od wschodu do wschodu, od zachodu do zachodu?)
Na obozach przyjmowaliśmy do północ jako granicę, teraz chyba dostaniemy jakieś limity "na epilog" po prostu
|
I podrzucam Ci do rozkminy: my jako upiory mamy możliwość zadawania obrażeń, pod warunkiem, że zostaniemy jakoś "związani" z tym światem. Myślę, że jako czarownica mogłabyś pomyśleć nad rytuałem, który zrobimy na początku gry, żeby dać nam możliwość "materialnego" w jakimś stopniu oddziaływania.
I podobnie z bronią - co możemy wymyślić, żeby nasza broń zadawała obrażenia?
Venissa - 28-09-2015, 21:48
Na pewno przydadzą się eliksiry (głównie zasklepienie ran) . A z rzeczy mniej magicznych bandaże, oczywiście.
Linye - 28-09-2015, 22:37
Związanie upiorów ze światem żywych
Przedmioty: Farbka; pędzelek; gliniany krążek ze znaczkiem
1. Upiory siadają w kręgu, w którego wnętrzu znajduję się ja
2. Podchodzę po kolei do każdego i:
1) Maluję na dłoni [U]piora symbol (znajdujący się też na krążku)
2) Kładę na dłoni [U] krążek i zamykam jego dłoń
3) Mówię:
„Przez ten przedmiot wiążę Cię ze światem żywych.”
(tzn. przez ten symbol na dłoni do tego symbolu na krążku zabieram trochę hmm... duszy? tego czegoś, co czyni istotę istniejącą, myślącą i funkcjonującą. Przez złączenie tej cząstki (duszy) z przedmiotem materialnym, z ziemi (z gliny tak właściwie...), reszta (duszy) także wiąże się ze światem żywych i może na niego oddziaływać. Ale jeżeli krążek się zniszczy, ta związana cząstka przepada. O ile takie jedno przepadnięcie za wiele szkody nie uczyni, to jeżeli ktoś parę razy będzie związywany, jego (dusza) z każdym związaniem będzie coraz bardziej krucha i osłabiona, w wyniku czego (dusza) upiora może stać się zbyt słaba, by utrzymać się przy istnieniu.)
3. Obchodzę tak cały krąg, każdego związując.
Inne uwagi: Po związaniu upiór może czuć się nieco osłabiony, bo tak jakby traci cząstkę siebie z siebie.
Linye - 29-09-2015, 00:14
Tak głupio jedno pod drugim pisać, ale nie da się edytować tego wcześniej.
Z przedmiotów, które posiadam i chciałabym móc mieć:
- bandaże
- świece
- kadzidełka
- sól
- farbka
- pędzelek
I jeżeli odpowiednie rytuały z tych wyżej będą zatwierdzone to dodatkowo:
- różdżka - rozpoznawanie chorób (x2)
- amulet - ukrycie (x2)
- amulet - sen (x2)
- różdżka - poszukiwanie drogi (x1)
- różdżka - wykrywanie celu, sposobu działania, natury magii (x2)
wampirka - 29-09-2015, 00:21
Okej, wrzucę to wszystko w jeden temat, żeby był na to jasny ogląd
Kmiń jeszcze ryta odnośnie używania broni! ^^
Linye - 30-09-2015, 00:55
Jeśli jeszcze można rytuały dawać, to poniżej jeden.
Ciężko było mi z tą bronią coś wymyślić :/
Różdżka z broni upiorów
(coś w stylu różdżki, która na dotyk* zadaje lekką ranę)
1. Miecze, włócznie itp. złożyć w jedno miejsce
2. Narysowanie okręgu wokół nich
3. Wypełniam przestrzeń, którą zajmują bronie, zaklęciem i przywiązuje zaklęcie do tych broni.
4. „Oto nadaję ci moc ranienia śmiertelnych. Siej zniszczenie wśród wrogów, nie okazuj litości, unicestwij przeciwnika, stań się ciemiężcą żywych.”
(co jakiś czas będzie trzeba to odnawiać)
Różdżka/amulet ochronny
(coś w stylu różdżki, która na dotyk* blokuje x ran)
1. Bronie, tarcze (upiorów) złożyć w jedno miejsce
2. Narysowanie okręgu wokół nich
3. Wypełniam przestrzeń, którą zajmują bronie, zaklęciem i przywiązuje zaklęcie do tych przedmiotów.
4. "Oto nadaję ci moc ochrony przed zranieniem. Blokuj ciosy, osłaniaj przed wrogiem, strzeż życia."
*tzn.na dotyk zaklęcia. Żywi nie mogą dotknąć tej broni, ale kiedy zaklęcie związane z bronią zetknie się z kimś żywym, to zadaje ranę
wampirka - 30-09-2015, 14:51
Może w tych rytach zrobić motyw, że naszą "widmową" broń sprząc jakoś z jej materialnym odzwierciedleniem?
W sensie takie bronie jak nasze do kręgu, my nad nimi swoje i jakoś to "sprzęgamy" ?
Linye - 30-09-2015, 21:35
To brzmi bardziej sensownie
Wtedy mogłoby być coś w tym stylu:
1. Broń żywych złożyć w jedno miejsce
2. Narysowanie okręgu wokół nich
3. Ustawienie się upiorów wokół okręgu z widmową bronią wyciągniętą nad broń w okręgu (miecz nad mieczem, włócznia nad włócznią itd.)
4. Staję gdzieś pomiędzy upiorami wokół okręgu
5. „Dwa światy, tak bliskie a zarazem dalekie, w sobie nawzajem znajdą dopełnienie. Broń broni uzyska wsparcie, broń broni będzie naczyniem.”
6. Broń widmową – jej istotę – wszczepiam w rzeczywisty odpowiednik i związuję z nią.
(Broń posiada teraz tak jakby dwie warstwy – upiorną i materialną. Tzn. jeżeliby przyjąć, że świat ma dwie warstwy – zjaw i żywych – to działałoby to tak, że w świecie zjaw istnieje sobie broń upiorów i upiorki mogą sobie nią machać, a w świecie żywych jest jej materialny odpowiednik, który przemieszcza się zgodnie z ruchem widmowej.)
Koniec.
|
|