Karczma pod Silberbergiem
Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :)

Grupa Niebieska - ¤ Knucie - Samnia

JaFam - 23-09-2015, 23:57
Temat postu: ¤ Knucie - Samnia
"Nie możemy myśleć jednowątkowo - uświadomił sobie – musimy mieć na uwadze to, że przecież na terenie, na którym działamy, może się pojawić więcej problemów niż przekazanie tryntyjczykom ich dowódcy i przedostanie się do wymiaru bogów północy. W tym wszystkim mogą nam przecież przeszkodzić te dzikusy, które mieszkają na północ nawet od północnych krain. Utrzymujemy z nimi sojusz, żeby podbić te krainy, ale zbyt wiele nas różni.
Queyfyrron miał już z nimi do czynienia podczas niejednej potyczki i mimo tego, że walczyli z nami ramię w ramię, to nie raz i nie dwa dochodziło do konfliktów pomiędzy przedstawicielami naszych zgoła odmiennych kultur, jeżeli uznamy, że to co sobą Ci barbarzyńcy prezentują można w ogóle nazwać kulturą. Miał nadzieję, że kiedy tylko uporają się z podbojem Tryntu to zajmą się również tym stepowym ludem. Najbardziej w pamięć zapadła mu scena, kiedy to jeden z Samnijczyków za pomocą noża…
Przestań – skarcił sam siebie w myślach – skup się na teraźniejszości, to najważniejsze. Musimy omówić, to jak zareagujemy jeżeli ich spotkamy. Poprosimy o pomoc? Może jej zażądamy? Będziemy kryć się z naszymi zamiarami czy wprost powiemy o co nam chodzi? A co jeżeli nas nagle ni stąd, ni zowąd zaatakują, różnie już bywało. Te i wiele innych pytań kotłowało się w jego głowie, kiedy schodził w dół po schodach, kierując swoje kroki w stronę karczmy. Miał nadzieję, że przed zapadnięciem zmroku dojdą do jakichś wniosków…"

Czyli w jaki sposób zamierzamy zachować się względem władców koni? Pamiętajmy, że nie wiemy, jakie zamiary mogą mieć względem nas, ba ich interesy mogą być zgoła sprzeczne. Aczkolwiek każdy sojusznik się przyda, bo przecież nie na codzień doprowadza się do zagłady bogów. ;D

MrSzaman12 - 24-09-2015, 00:08

Traktować uprzejmie, lecz ostrożnie. Zachować się jak nie w sojuszu wojskowym, ale jak w pakcie o nieagresji. Tych barbarzyńców można będzie nawrócić potem. Pytanie, co zrobimy, gdy to oni poproszę nas o pomoc? Pamiętajcie, że im bardziej niewinna prośba, tym groźniejsza może być w rezultacie.
Verlan - 26-09-2015, 23:45

Pozwolicie, że odświeżę temat. Mamy Samnię: Niby sojuszników, ale bez konkretnego sprecyzowania. Więc, jak ustaliliśmy, na nich uważamy. I nie pomagamy bez interesownie, ale to chyba wiadome ;)
Ale jest jeszcze kwestia druga, mianowicie duchy. Ze wstępu wiemy, że są i wracają. I teraz pytanie: Co z nimi robimy? Nawracamy, wrzucamy jako część Tryntu w czasie rytuału, odsyłamy w jakiś magiczny sposób do Mgieł?

Abel - 26-09-2015, 23:49

Co do Samiń, to nasz sojusznik i póki nie zacznie nam za bardzo brykać, to bym ich traktował pozytywnie. Natomiast zjawy tryntyjczyków są wybrykiem natury, owocem zatwardziałej tryntyjskiej natury i w tym celu powinniśmy pokazać, że doprowadzamy sprawę do końca i wysłać ich z powrotem tam skąd przyszli.
Verlan - 26-09-2015, 23:50

Dziękuję za klarowne wytłumaczenie
Frączek - 26-09-2015, 23:54

A'propos, można ich po prostu zabić, czy potrzebny jest jakis rytuał?
Abel - 26-09-2015, 23:54

Ciężko powiedzieć, to będzie pierwszy raz jak spotkam tryntyjskie zjawy :D
Frączek - 26-09-2015, 23:55

No to, czeka nas metoda prób i błędów :D
MrSzaman12 - 27-09-2015, 04:13

Nawróćmy je na dobrą drogę! ;>
Serio, moja propozycja z negocjacjami nie musi być taka zła. Co szkodzi spróbować?

Verlan - 27-09-2015, 10:01

Co rozumiesz przez słowo "nawracać"?
MrSzaman12 - 27-09-2015, 14:54

Przekonać, że ich Bogowie są fałszywi! Opisałem już sprawę z poselstwem do duszków.
Frączek - 27-09-2015, 15:26

A to step nie ma tylko szamanów i tak dalej? :p
Verlan - 27-09-2015, 16:19

No właśnie, Samnia wierzy w Wielkiego Ducha i inne takie
Frączek - 27-09-2015, 16:44

Nie szukajmy sobie wroga na sile ;) jak bedą mieli problem to dostaną wklepy i tyle, nie ma co niczego prowokować.
MrSzaman12 - 27-09-2015, 17:21

Jak będą chcieli prosić o jakąś pomoc, to najpierw omawiamy, a potem "ostatecznie" możemy się zgodzić, jeśli będą bronili rytuału.
(Ja chcę nawracać Samnijczyków! xD)

Prim - 27-09-2015, 17:27

MrSzaman12 napisał/a:

(Ja chcę nawracać Samnijczyków! xD)


Już sobie wyobrażam minę Travora...

MrSzaman12 - 27-09-2015, 17:42

Nie bój się. Was też nawróćę. :3
Verlan - 27-09-2015, 17:44

Nawracać to ty możesz tyryntyjczyków, to uno. A duo, to rób to nawracanie mieczem i minerałem, bo inaczej to nie pyknie :mrgreen:
Frączek - 27-09-2015, 17:49

Samnijczykom mozesz zaoferować kozy, jeżeli sie zgodzą na nawracanie :3


A tak serio, to czemu mielibyśmy im nie pomagać? Jeżeli pomogą nam, to nie widzę przeciwskazan ;)

MrSzaman12 - 27-09-2015, 18:07

Właśnie mówię, targujemy się, i każemy pomagać w rytuale.
Prim - 27-09-2015, 18:18

Dobra. Może mi umknęło- ale ryt chyba mieliście robić na runach, a zaśniętych tryntów odwiedzić później.
Co do Samni- pamiętajcie, że to jednak nasz sojusznik ;) więc w rozkminach politycznych na razie uderzyłabym w temat tych, którzy póki co naszymi sojusznikami nie są ;p
Czy ktoś jeszcze może się nim stać?

MrSzaman12 - 27-09-2015, 18:28

Jakieś 2% szans na upiory...
Z Tryntem nie wolno nam się zaprzyjaźnić, bo nam rytuał padnie.
Samnia- sojusznicy, lecz nie przyjaciele.
Coś jeszcze?

Prim - 27-09-2015, 18:47

Em. Ale Trynty są dwa?
Bryna+ Borg du?

MrSzaman12 - 27-09-2015, 19:12

To Borg du da się przekonać, że mamy ich gdzieś i niech robią że swoją ziemią co chcą. Nie chcemy władać ich krainą, tylko chcemy, by przyjęli Opiekunów. Niech włada sobie czym chcą. Z Brynianami nie możemy się dogadać, bo nam nie wolno xd
Verlan - 27-09-2015, 19:39

Czy ty, człowieku południowy,nie pojmujesz, że cały nasz problem polega na tym, że oni tej wiary nie chcą? Poza tym, zabiliśmy mu jednego syna, drugiego pewnie też, przez nas pewnie nie żyje jego żona, nie ma szans na normalne władanie Tryntem, a prosty lud nie wierzy w swoich władców tylko w bogów. Komu gjeterzy będą się polecać jak nie będzie Jordego? Czyje imię będą wzywali wojonicy jak nie Modwita? Kogo będą rolnicy prosić o dobre zbiory bez Gabony? A kto opanuje dzikie zwierzęta bez pomocy Skogura?

To jest problem Tryntu. Brynowi tego nie zrobią, bo walczą o wolność. Są przodem, klinem tej armii bojowników o wolność. Za nimi stoi wściekły, zmęczony i zdesperowany lud, który nigdy nie uwierzy w naszą dobrą wolę, zwłaszcza po scenie z opowiadanie, gdzie ich nadzieja na dawne życie zostaje zamienione w bezmózgie zombie przez, jak to wyglądało dla nich, niebieski malunek na czole

Tak jak powiedziałem: Ich możemy nawracać mieczem i minerałem. :D

MrSzaman12 - 27-09-2015, 19:53

Będą wzywać imienia tych, którzy dadzą im spokój i bezpieczeństwo. Bogowie stracili swą moc. Tylko głupiec tego nie widzi. Jak powiedziałeś, władcy też są słabi. Jeśli przemawialiśmy tylko bronią i strachem, nie można się dziwić, że chcą rozmawiać z nami w takim języku. Myślisz, że prosty lud nie widzi, że Jorde ślepe, Gabona staje się bezpłodności, a miecz Modlitwa się stępił? (W obecnej sytuacji, właśnie on jest najbardziej dla nich widoczny) Nie pokazaliśmy im, pokoju, więc nie wpadli na to, że mogą go dostać. Pora pokazać, że Opiekunowie są nie tylko ostrzem miecza, ale i solidną tarczą. Neye powinna przestać.
Prim - 27-09-2015, 22:11

MrSzaman12 napisał/a:
To Borg du da się przekonać, że mamy ich gdzieś i niech robią że swoją ziemią co chcą. Nie chcemy władać ich krainą, tylko chcemy, by przyjęli Opiekunów. Niech włada sobie czym chcą. Z Brynianami nie możemy się dogadać, bo nam nie wolno xd

Verlan napisał/a:

Tak jak powiedziałem: Ich możemy nawracać mieczem i minerałem. :D


Podsumowując:
Brynowi się raczej z nami nie dogadają bo "This is Trynt!".
Natomiast Borgh Du siedzi sobie w fortecy i wie, że jego dni są policzone bo Qa tupta już przy dźwiękach bębnów i przebiera z nogi na nogę pod jego chatą.
Okej Verlan. Nie będą chcieli łatwo przyjąć Opiekunów, ale co im pozostaje. De facto same nieprzyjemne wyjścia. Ew. da się z nimi ugadać.
Lepiej mieć jest dwóch potencjalnych sojusznikow niż jednego ;)
Jeśli chcemy próbować się dogadać z nimi przed epilogiem, jest szansa poprowadzenia fabularnej akcji dyplomatycznej.

MrSzaman12 - 27-09-2015, 22:19

Z Brynowymi nie możemy się dogadać nie dla tego nawet, że nie chcą. Ktoś musi zrobić ten rytuał, nie? Nasza misja wymaga obecności wrogów. Jak będziemy mieć samych sojuszników, to przegramy. xd
Dogadamy się z Borg Du. To ma ręce i nogi.

Frączek - 27-09-2015, 22:22

Jak chcesz się dogadać z kimś, kto stracił przez nas obu synów i żonę? :P
MrSzaman12 - 27-09-2015, 22:39

Przeczytaj post Prim proszę. On wie, że nie ma wyboru. Jeśli będzie chciał, to nawet może zginąć w honorowym pojedynku, jeśli honor mu nie pozwoli żyć. Ale nie sądzę, by chciał marnować życie swoich ludzi. Jest mądrym władcą i nie sądzę, by chciał mieć na sumieniu wdowy po swoich wojownikach. Zwłaszcza, że mogą żyć szczęśliwie pod jego własną komendą.
Frączek - 27-09-2015, 22:41

Wybacz, nie zauważyłem go.
Próbować zawsze można, nie? :mrgreen:

Prim - 27-09-2015, 22:42

Shatan napisał/a:
Jak chcesz się dogadać z kimś, kto stracił przez nas obu synów i żonę? :P

Żonę? Jaką żonę? My nic nie wiemy o żadnej żonie ;)
Nas wszakże przy tym nie było, czyż nie?
A co więcej- możemy mu pomóc znaleźć tego bezczelnego pacana, co mu żonę biedną ubił, o :)

Prim - 29-09-2015, 00:36

Dobra panowie, bo nas tu zima zastanie (dosłownie xd).
Chcecie coś ruszyć Borgh Du, słać poselstwo jakie? Coś?

MrSzaman12 - 29-09-2015, 03:32

No fajnie by było pociąć jakieś łagodniejsze poselstwem w stylu "Stary, i my i ty mamy po uszy tej wojny. Zrobimy ci chrzest polityczny, gdzieś koło roku 966 i będziesz sobie mógł władać górami, czy czym tam sobie chcesz."
Frączek - 29-09-2015, 08:43

Tak, zróbmy tak. A nuz sie zakumplujemy :3
Abel - 29-09-2015, 12:12

To opiszcie to ładnie fabularnie do wieczora(najlepiej jednak jedna osoba), jak nie napiszecie, to ja to jakoś sklece :)
Frączek - 29-09-2015, 12:18

To kto to zrobi?
MrSzaman12 - 29-09-2015, 14:26

Kto się na pewno zna na realiach i faktach? Na pewno chcecie, bym ja to napisał? xd
MrSzaman12 - 29-09-2015, 16:34

Ok, to wysyłamy pisemko in game czy off game? Ja jestem za offgame.
Frączek - 29-09-2015, 16:54

No raczej, ze ingame :roll: Ja moze spróbuje cos wyskrobać, ale jeżeli do 22 nie wrzucę, to znacxy ze nic nie mam ;)
Prim - 29-09-2015, 23:13

To gdzie to ingame?
MrSzaman12 - 30-09-2015, 00:42

Posłanie do głowy rodu Borgh Du- Halfdana pisane.
Wielki i mądry władco Tryntyjskich hirdów, mężnych wojowników. Nie ulega wątpliwości, iż obie że stron tej wojny dość przelały już krwi. Jesteśmy przekonani, że Masz Panie dość tej strasznej wojny. Takoż i my, nie chcemy widzieć więcej posoki, lejącej się z ciał naszych braci, synów, ojców. Chcielibyśmy więc wyjść z propozycją pokoju. Zachować Panie władzę nad Tryntyjskimi ziemiami, przy absolutnej suwerenności. Ponadto przyżekamy nie dokonywać żadnych aktów agresji na Tobie, oraz Tryntyjczykom pod Twoją komendą. Chcielibyśmy jedynie, byś formalnie i publicznie przyjął wiarę w Opiekunów, którzy trzymać pieczę nad Twoimi ziemiami będą. Jedynie to skłania nas do ataku na Twe ziemie. Przyjmij Panie nasze wyrazy szacunku, oraz to pióro na znak naszych czystych intencji.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group