|
Karczma pod Silberbergiem Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :) |
|
Gra wywiadów - Styria - Offtop
Elidis - 02-11-2015, 06:19 Temat postu: Offtop Bo wiem, że się przyda.
Proponuję ustalić od razu kolejkę, będę pisał na jej koniec. Powodzenia.
Nem - 02-11-2015, 13:27
Ustalamy konkretną kolejkę, czy może lepiej godzinę o której elidis będzie odpisywał i po prostu bez konkretniejszej kolejki niech każdy zadba, żeby napisać przed nim?
Indiana - 02-11-2015, 14:03
Moim zdaniem bez kolejki, bo będziemy się hamować nawzajem. Piszemy o losowych porach w dzień/wieczorem, a El podsumowuje zapewne jakoś po północy.
No. Bo tego. To ja wymalowałam już
Aha, wypisywać szanownemu panu to wyposażenie, czy coś? Coś tam było o kałachu, więc mi zależy...
Elidis - 02-11-2015, 16:17
Pamiętaj gdzie był ten kałach. Jak zgodzisz się na jego tam umieszczenie to możesz mieć, ale strzleanie ma być raz realistyczne, dwa dobrze przemyślane, z "mechanicznego" punktu widzenia.
Zwłaszcza zmiana magazynka.
I tak, poproszę wasz wygląd i to wyposażenie. Jak chcecie mieć jakieś magiczne rzeczy i czasy to też pisać, może nawet zatwierdzę.
I będę pisał raczej w okolicach 2 - 3, ale to szczegół. ^^"
Indiana - 02-11-2015, 17:20
Oj tam, co za różnica, gdzie był Duży chłopczyk jesteś, powinieneś wiedzieć, że co się włożyło, to sie i wyjmie
Ekhm, dobra, więc wyposażenie i wygląd...
El napisał/a: | jedna ( ale śmiertelna ) dawka trucizny, z trzy dawki paraliżu w proszku i standard, czyli 5 dawek zasklepienia i 5 zrastania kości. |
Poproszę jeszcze znieczulenie/przeciwbólówkę silną typu morfina.
Z alchemii - poproszę ładnie o wybuchowe małe cosie typu malutki granat alchemiczny, siła rażenia 1 rana, ale huk + oślepienie (sztuk 10? )
oraz światełko alchemiczne, małe, czas świecenia 1 h, promień oświetlania - 1 m, sztuk 5?
I oraz:
- nożyki, sztuk wiele. W pasku. W karwaszach. Obu. W cholewce. W podeszwie buta. W spince do włosów. Też I nóż myśliwski przy pasie na oficjalu.
- sznurek jedwabny dł. 10 m śr. 10 mm (wytrzymałość milion )- w pasku, taki spleciony
- sakiewka - krzesiwo, podpałka, opatrunek chłonny do ran, kompasik, świeczki małe sztuk 2, racja zywnościowa (suszone mięso+daktyle), igła, malutka lupa, jeszcze jeden sznurek jedwabny mały.
- amulety - młot Styrwita na szyi oraz fibulka przy tunice (ochrona psioniczna)
Strój:
Ylva ubiera się możliwie zwyczajnie, o ile akurat nie nosi munduru gwardii. Najczęściej to przylegające spodnie, wysokie buty i szara lniana tunika spięta w pasie, oraz bury lub zielony płaszcz wełniany. Jako że jest jesień, to do tuniki lnianej wełniana na wierzch.
Umiejętności:
(podawać?)
- szkolenie szpiegowskie - podwyższona odporność na ból, szkolona pamięć, walka wręcz, techniki przesłuchań (klasyczne, psionicznych nie), wyszkolone odruchy i płytki sen, techniki ekhm... manipulacji i inne tam maskowania, skradania, podsłuchiwania.
- terenowe - węzły, liny, wysokości, wspinaczki i spadaczki pod kontrolą
- pływanie & nurkowanie
- profesja przykrywkowa - łowca potworów
Frączek - 02-11-2015, 18:33
Wyposażenie Ernesta:
- nożyki aka koziki do ziemniaków, sztuk bardzo wiele: obie cholewki, nóż w wykręcanym obcasie, ukryty w szwie rękawa koszuli, prawy karwasz, wewnętrzna strona pasa, po jednym w każdym z rękawów płaszcza, po jednym w wewnętrznych stronach
- większych rozmiarów kozika nóż przytroczony do lewego przedramienia, od strony wewnętrznej
- całkiem spora maczeta (dobra, bez przesady, nóż myśliwski) przyczepiony do pasa, poziomo, z tyłu
- miecz jednoręczny, jakieś 70 cm przy pasie.
- pierścień założony na palcu u stopy, ochrona psioniczna,
- wszyty w kołnierz koszuli cyjnaek potasu w formie tabletki, śmierć po 10 minutach
Wygląd
Ernest ubiera się praktycznie, acz gustownie. Proste, czarne spodnie i wysokie buty, do tego biała koszula i zarzucony niebieski płaszcz.
Umiejętności:
- również szkolenie szpiegowskie,
- z racji specjalności wysoko rozwinięte zdolności socjotechniczne,
- pływanie, (ogólnie duża sprawność fizyczna),
- szermierka nożem i jednorakiem,
- duży refleks,
- w młodości trenował zapasy, czyli zna wszystkie chwyty obalające, wyzwalające itp
Gorvenal - 02-11-2015, 21:01
Wyposażenie
Oktavian ma przy sobie cienkie nadające się do rzucania noże. dwa na zewnątrz każdego karwasza, po jednym od wewnętrznej strony, dwa w cholewkach butów i jeden wszyty w dolną część lewej nogawki spodni. Przy pasie nosi rapier i dwie sakiewki. w sakiewkach są:
-2 skalpele
-2 igły chirurgiczne
-składane szczypce do wyciągania odłamków
-2 rolki bandaża (bez przesady z długością. takie żeby się zmieściły)
-5 dawek mikstury zrastania kości
-odtrutka 5 dawek
-płyn do odkażania ran (niewielka butelka +/- 200ml)
-mikstura znieczulająca 5 dawek. (działa 2 godziny)
-drobne naczynia w których można np. zagotować wodę do odkażenia skalpela i igieł
-3 opatrunki do awaryjnego użycia mogące na 2 godziny zespolić rozciętą lub w inny sposób uszkodzoną tkankę zabrane jeszcze z Ofiru.
cała zawartość sakiewek jest przystosowana do podróży i da się ją spakować tak żeby nie zabierała zbyt wiele miejsca
ubiera się na czarno- szaro. tunika, spodnie, buty wysokie prawie do kolan dodatkowo zapinane klamrami(górna klamra lewego buta jest zaklęta i chroni przed psioniką), niezbyt szeroki pas i znoszony płaszcz do połowy łydki z ukrytą kieszenią w dolnej części. Na czole ma błękitno szarą przepaskę z wprawionym z tyłu amuletem antypsionicznym, a na szyi nosi amulet widy który dostał od matki(bez właściwości magicznych). Jedyną zbroją jaką zakłada są karwasze, nałokietniki i nakolanniki.
Wszystko z czernionej matowej stali. Mundurów szczerze nienawidzi.
dobrze walczy rapierem, celnie rzuca nożami, jest lekarzem polowym. w skład ofiryskiego szkolenia wchodziły charakteryzacja, walka bez broni, posługiwanie się bronią dystansową (łuk, kusza), podstawy sztuki przetrwania (znalezienie wody i jedzenia, budowa szałasu, nawigacja z gwiazd), trening prowadzący do wykształcenia fotograficznej pamięci, pływanie, wspinaczka, jeździectwo i intensywny trening wytrzymałościowy. Poza tym przebywając ze styryjczykami nauczył się korzystać z broni palnej.
Indiana - 02-11-2015, 21:19
Gorvenal napisał/a: | górna klamra lewego buta jest zaklęta i chroni przed psioniką | Skoryguj, amulet psioniczny musi dotykać ciała
Swoją drogą, aleśmy się wyposażyli
Nem - 02-11-2015, 21:26
Wyposażenie:
-brak.... ew. jakieś kajdany
Umiejętności:
-mechaniczne leczenie
-umiejętności kapłańskie (ale to już chyba i tak się nie przyda)
-pływanie
-strzelanie z kuszy
-politykowanie, którego uczyła ją Lylian
-zna kahtę i tengwar
-w Dakonii nauczyła się odprawiać egzorcyzmy... niestety nie zdążyła wyorzystać umiejętności w praktyce :c
Wygląd:
Brązowe włosy za łopatki, brązowe oczy, długa, czarna sukienka, zielona swarzyca na lewym nadgarstku, krótka pelerynka ze złotą swarzycą.
Aver - 02-11-2015, 21:57
Ważna rzecz - mogę korzystać z magii, z jakiej korzystałam jako Emilia w 2014? Ciężko mi się będzie przestawić, a tak mam zaklęcia ułożone, pierwiastki takie wygodne i w ogóle...
Jak już mi je oddadzą, to:
wyposażenie:
- Nóż. Taki zwykły, myśliwski, przytroczony do pasa.
- Szpila do włosów z metalowym, ostrym końcem.
- Filigranowy pierścionek przypominający węża morskiego pożerającego własny ogon.
- Otwierany srebrny wisior, w środku dwa małe kosmyki ciemnobrązowych włosów.
- Runa ansuz wykuta w srebrnej blaszce na łańcuszku - rezerwuar many, 10pkt.
w torbie podróżnej:
- Mapa i kompas zaiwanione jeszcze z obozowiska gwardzistów.
- Naruszone podróżne racje żywnościowe i pół pinty księżycówki na specjalne okazje.
- Bandaż. Zwinięty.
- Żeliwny, malutki kociołek, taki na jakąś pintę pojemności.
- Krzesiwo.
- Jedna świeca cała, jednej świecy pół i jeden ogarek.
- Dwie pogniecione kartki, jedna zapisana.
- Kilka kolorowych piór. Nie trudno zgadnąć, skąd.
Czarny męski strój - szarawary, koszula i skórzana kamizela, pas, wysokie skórzane buty, włosy niedbale spięte szpilą, ciemnogranatowy wełniany płaszcz. Zmarszczki też się liczą? Bo właśnie zdałam sobie sprawę, że Emilia ma już ponad czterdziestkę, a przy jej trybie życia...
Magini ziemi starej szkoły. Czyta i pisze, we wspólnym i runami. Pływa, choć ostatnimi czasy nie lubi. Coś tam robi nożem. Podstawowa wiedza medyczna. Podstawowe umiejętności przetrwania w terenie. Śpiewa. Duża wiedza geologiczna. Gada ze skałami, ostatnimi czasy więcej niż z ludźmi. Niezrównoważona psychiczne. Lęk spadania. Brak czucia w małym palcu lewej ręki.
Gorvenal - 02-11-2015, 22:14
no to poprawka. amulet wszyty do wnętrza prawej nogawki tak że dotyka skóry. kilka centymetrów nad kolanem.
Frączek - 02-11-2015, 22:25
Cytat: |
Swoją drogą, aleśmy się wyposażyli
|
Jak juz rozdawać wpiernicz po tej samej stronie barykady, to chociaz w jakimś stylu
Elidis - 03-11-2015, 06:39
Dobra macie zbiorowego akcepta.
Ale
Indi Apap w liczbie sztuk 10 petardki sztuk... 5.
Aver byłoby nie fair względem np Toruviel gdyby ona musiała używać nowej magii a Ty nie. Wiec zasady tegoroczne. Slowla dostaniesz jak je znajde.
Aver - 03-11-2015, 12:41
No to niech sobie używa starej, co za problem?
Aver - 04-11-2015, 21:34
Czekaj, to jak to w końcu było? Byliśmy w tym samym pokoju? o-o?
Indiana - 04-11-2015, 22:08
Też się zdziwiłam Założyłam roboczo że w dwóch, sąsiadujących, a drzwi były otwarte
Frączek - 04-11-2015, 22:18
No, ja też >.< zakładamy ze kolejki jako takiej nie ma, si? Bo bede mogl odpisać za jakas godzinę, a nie chce nikogo wstrzymywać
Indiana - 04-11-2015, 22:20
Moim zdaniem luz, kolejka się liczy chyba głównie jak się bijemy z kimś. A jeszcze nikogo nie lejemy póki co
Frączek - 04-11-2015, 22:22
-póki co-
Indiana - 07-11-2015, 19:48
tym razem wy piszecie pierwsi ja jutro wieczór dopiero
Nem - 10-11-2015, 00:22
Sorki, że post tak późno i zapewne nieskładnie, ale ostatnio mam straszny nawał roboty, ale postaram się już teraz odpisywać codziennie :3
Frączek - 11-11-2015, 02:10
Ekhem, ja pasuje do jutra, bo dopiero jutro bede miał jak odpisać, a nie vhce nikogo wstrzymywać :v
Indiana - 13-11-2015, 05:03
Propozycja - może z racji tego, że dość dużo osób, w tym prowadzący, nie pisze zbyt często, to może odejść od systemu rundy i pisać np.w dowolnej kolejności, z założeniem że np. tylko dialogi? Żeby w razie czego MG zbyt dużo nie musiał potem poprawiać?
Przykładowo moglibyśmy ogarnąć cel i strategię zadania w ten sposób dużo szybciej.
Gorvenal - 13-11-2015, 16:22
Dla mnie ok. Ostatnio akcja nam trochę zwolniła więc może się przydać
Elidis - 13-11-2015, 18:02
Dobra ziomeczki, czekam na posty do 20, a potem odpisuję i lecimy dalej. Przez następne dwa dni będę czekał do 22 a potem odpisywał i tak pójdziemy jakoś do przodu.
Frączek - 13-11-2015, 21:03
Ano, dialogi ważna rzecz, więc jestem za :p
Indiana - 15-11-2015, 20:01
Haha, wpadłam na pisaniu za długich postów
Jak tu teraz z tego wyjść, nie wychodząc na durnia Jako że pisałam, iż paczę na was i po waszych twarzach, to zakładam, że ujrzałabym głupie miny Ernesta wcześniej zanim coś powiedziałam
No kit, ogarnijmy to jakoś.
Frączek - 15-11-2015, 20:06
Luzik, nie takie rzeczy się odkręcało
Ale prawda, wpadłaś
Indiana - 15-11-2015, 20:16
Nie fair! Wpadłam na mechanice pisania postów!
Dobra, następne będą brzmiały "Popatrzyła w lewo" czy coś w tym rodzaju
Frączek - 15-11-2015, 20:21
Indiana napisał/a: | Dobra, następne będą brzmiały "Popatrzyła w lewo" czy coś w tym rodzaju |
Indiana - 15-11-2015, 20:30
Zakładamy, że mamy tam możliwość wymiany informacji, czy to zdanie to jest wsio co mogłeś mi powiedzieć? (elki nie ma na linii, więc się od niego nie dowiemy )
Aver - 15-11-2015, 20:46
To się nazywa sprawne wybrnięcie z sytuacji
Indi, jest mashup turnusów? W sensie... postaci z innych turnusów mogły się znać nawzajem tak, jakby wszyscy byli w tym samym miejscu o tym samym czasie, tylko mieli inny czas dotarcia do danej lokacji czy jakoś inaczej jest to rozwiązane?
Frączek - 15-11-2015, 20:47
Em, no skoro mamy ziomka z którym jest coś nie halo, to innej opcji niż znaki czy wymowne spojrzenia nie widzę :p
Aver - 15-11-2015, 20:48
Ja tam nie wiem, Emilia jest w sumie zdeka chyba zdezorientowana widząc co za szopkę odstawiacie
Frączek - 15-11-2015, 20:49
Wiesz, tajne operacje służby wywiadowczej, dzień dobry i te sprawy
Aver - 15-11-2015, 21:23
Smutni panowie w czarnych garniaczkach, tak wiem
Dobra, bo nie wiem, czy mam się odzywać czy cokolwiek...?
Frączek - 15-11-2015, 21:43
Pisaj, najlepiej to daj temu ziomkowi w pysk, ciekawe co się stanie
Aver - 15-11-2015, 21:49
W sumie to chyba mi wolno, nie? W końcu świrnięta jestem, czy coś...
Frączek - 15-11-2015, 21:56
Nie, żebym Cię podpuszczał, aleee... nie zrobisz tego
Aver - 15-11-2015, 22:02
Jak Ty mnie dobrze znasz
Elidis - 16-11-2015, 00:31
Chcecie odp teraz, czy czekać na resztę kolejki. :3
Frączek - 16-11-2015, 00:53
Dawaj teraz
Gorvenal - 16-11-2015, 01:05
w sumie czemu nie. i tak nie wygląda na to że ktoś jeszcze coś napisze
Elidis - 16-11-2015, 01:24
Poszło.
W postach możecie napisać co robicie przez te dwie minuty, a potem jak reagujecie na to, co dzieje się "teraz"
Frączek - 16-11-2015, 01:29
No to Hun, że tak powiem
Gorvenal - 16-11-2015, 01:32
zrobiło się gorąco. ustalamy kolejkę?
Elidis - 16-11-2015, 01:40
W trakcie tych dwóch minut nie musicie, później uznaję, że wasze akcje dzieją się mniej więcej równocześnie, więc nie musicie, choć lepiej się dogadać, cobyście na siebie nie wpadali.
Aver - 16-11-2015, 02:00
O w mordeczkę. D:
Dobra, El, co z tymi zaklęciami w końcu? Bo od tego zależy, czy nadal mam moją ratującą dużą ilość osób kamienną skórę i skalny karabin, czy też nie mam i spędzę następne trzy dni kombinując zaklęcia. A BARDZO nie chce mi się tego robić i BARDZO nie mam na to czasu.
Elidis - 16-11-2015, 02:05
A ja BARDZO szukam dla Ciebie tegorocznych kartek. Niedługo ( jakoś jutro ) powinny się pojawić.
Aver - 16-11-2015, 02:14
Nie lubię cię.
Elidis - 16-11-2015, 02:32
:3
Indiana - 16-11-2015, 03:25
No to się wnerwiłam. Od tej pory dodaję jeszcze, "co postać zrobi jeśli"
Heh, gdybyś, Shatan, napisał pierwszy...
Dobra, trzeba ogarnąć ten burdel.
Octavian łapie Nem, Ernest... łapie się... za kolano ... To wypada, że ja łapię tego pajaca...? Emilia, może im czymś przytentego?
Frączek - 16-11-2015, 03:30
Szkurf...
Bierz sztylety w dłonie i podziuraw tych pajaców
Ja chyba nie mam innej możliwości niz odczolganie sie pod jakąś ścianę, z przebitym mięśniem uda ciężki sie chodzi
Indiana - 16-11-2015, 03:36
El, lista pytań sytuacyjnych
- jeśli obserwowałam typa, a on się rzucił do drzwi, to mogę założyć, że w momencie ataku byłam gdzieś w okolicy drzwi, tak?
- korytarz, którym szliśmy - mogę prosić mniej więcej opis? W sensie odcinka najbliższego do naszej sali? To był koniec korytarza? Było tam szeroko? Schody? Rozgałęzienia? Inne sale?
- ta szamotanina - można dokładniej? Ile osób słychać na zewnątrz? Orientacyjnie oczywiście.
- "Minęły może ze dwie minuty ".... w sensie koleś uciekł, a my dwie minuty staliśmy bezczynnie....? :/ Dlaczego...?
Elidis - 16-11-2015, 04:00
Zatem odpowiadam :
1. Tak możesz tak założyć. Kiedy weszliście do pomieszczenia zajęliście się księgami, a Naret został tuż obok drzwi i specjalnie się stamtąd nie ruszał. Założyłem, że weszłaś nieco głębiej do sali, powierdzmy trzy kroki od niego
2. Korytarz jest długi i składa się z dwóch odcinków. Ten, którym szliście jest wąski, obok siebie zmieści się dwóch ludzi, a i to z trudem. Ta część była wyraźnie dobudowana przez Styryjczyków w pewnym pośpiechu, jest tam mało drzwi. Dalsza część korytarza jest Laryskiej roboty. Korytarz jest szerszy i wyższy, zmieści się w nim na przykład Ulundo. W tej części korytarza jest więcej drzwi, ale też bez szaleństw. Korytarz ciągnie się dalej, jedna dwoje drzwi od waszej sali dało się zauważyć załom po lewej stronie, wyraźnie przejście.
3. Ciężko powiedzieć. To co słychać kojarzy się z szybkim wpierniczem spuszczanym od jednej do trzech osób. Ktoś może się bronił, ale walka była raczej krótka.
4. On nie uciekł, a wyszedł w lekkim pośpiechu. Pisałem wam też wyżej, że te dwie minuty ( około, to jest czas orientacyjny jaki odczuwacie ) są otwarte i możecie pisać co robicie w tym czasie. Jak będzie to coś bardzo radykalnego to się skoryguje resztę. Jest to efekt faktu, że martwej linii, zwanej deadlinem raczej nie ma jak przesunąć, a trzeba zrobić rzeczy.
Czy mogę służyć wam czymś jeszcze?
Indiana - 16-11-2015, 04:14
Dziękuję Drużyna, jakieś sugestie?
Bo jak nie, to lecę za nim
Indiana - 16-11-2015, 05:49
Heh, po próbie ogarnięcia planu sytuacji coś tam wrzuciłam. Po konsultacji z MG to w sumie wersja wykorzystania danych nam 2 minut pomiędzy.... Mam nadzieję, że w takiej formie jest znośnie.
Indiana - 16-11-2015, 14:52
Avergill napisał/a: | jest mashup turnusów? | .... Czekaj, ale my tu mamy, oprócz nas dwóch, jakieś wymieszanie tamtych turnusów?
Chyba, że mówisz o tej dziurze chrzanionej na Zapołudniu
Jeśli tak, to zrobiłam to mniej więcej tak:
Cytat: | Co się stało w jaskini przy osadzie Krevaina
– niezależnie od siebie kilka oddziałów poszukiwało składników do złamania wejścia do Tabu. Realnie były to:
- II turnus – zielony tymen pod dow. Aslaug + Styria Ylvy, poświęcił się Clovis
- III turnus – głównie ludzie Ligi Kupieckiej. Poświęcił się Lyor Lecorde, a jego kobieta została tam z nim.
- Iv turnus – oddział wergundzki + Styria Sary (chyba raczej same jednorazowe postaci). Poświęcił się ktoś z Wergundów, z głupoty, można ze względu na analogiczny skład połaczyć w jedną grupę z II i przyjąć osobę Clovisa.
- V turnus – całość obozu. Poświęcił się krasnolud Staszko. Jednorazowe postaci, można anulować. |
Elidis - 16-11-2015, 15:14
Dobra Emilio, przesyłam Ci magię ziemi na Fejsbuczku bo tak będzie wygodniej. Smacznego.
Indiana - 16-11-2015, 15:20
Yesyesyes! Kamyczkowy karabin maszynowy! Emilka, na...tentego!
Aver - 16-11-2015, 17:50
Karabin byłby, gdybym miała tamte słówka, z tymi muszę wyknuc jak zrobić z ziemi skałę bez wykorzystywania do tego całego zasobu many jaki mam. I tak, mowilam o 2014
Aver - 16-11-2015, 20:12
Sorry za double.
Piszę jak coś, tylko mam pytanie natury geologicznej - w jakiego rodzaju skałach są wykute korytarze?
Aha, i w sumie karabin to może być zły pomysł, skoro się Indi zaczęłaś z nimi klepać... bo przez dym ciężko się celuje, a jeszcze nie doszłam do tego by sprawić, żeby były samonaprawadzające ._. może kolce z podłogi? Bo wolę nie ułamywać sufitu, to się źle kończy ;-;
Indiana - 16-11-2015, 20:22
Shatan napisał/a: | z przebitym mięśniem uda ciężki sie chodzi | Ej, jak dostałeś w mięsień to pół biedy. Staw cały? Kość cała? Tętnice całe? Obwiązać i nic ci nie ma Tylko boli (tak, wiem, ja zawaliłam, ty oberwałeś... wiszę ci piwo )
Indiana - 16-11-2015, 20:26
Avergill napisał/a: | w jakiego rodzaju skałach są wykute korytarze? |
Jesteśmy już pod Górami Larion, obstawiam jakieś bazalty i granity.
Avergill napisał/a: | w sumie karabin to może być zły pomysł, skoro się Indi zaczęłaś z nimi klepać... | Ekhm... tak, może racja, nie strzelaj!
Avergill napisał/a: | może kolce z podłogi? | Czekaj, nie zabijaj tego jednego na ziemi... o ile El klepnie fakt, iż on leży. Nie masz opcji ciepnąć czymś małym żeby gnojka ogłuszyć? To zajęłabym się korytarzem, a tego się potem przesłucha. Albo czymś go przytrzasnąć?
Aver - 16-11-2015, 20:39
Tak myślałam, że granity.
... jak mu przedziurawię kolano, to raczej się nigdzie nie ruszy
Nie no, mogę mu zatrzasnąć łokcie i stopy w granicie, bo w zasadzie siedzę cały czas pod ścianą po drugiej stronie drzwi niż wy. Chyba.
Jakbym miała stare słówka, to bym go po prostu unieruchomiła, teraz mogę mieć z tym spory problem, bo nie mam pierwiastka "twardość"...
Indiana - 16-11-2015, 21:00
Aver, otwórz kącik magiczny na offtopie i wrzuć nam, co masz. Co kilka łbów, to nie jeden
Aver - 16-11-2015, 21:51
Ky, otworzony. I mam z wariantów coś takiego:
1a, skoro lecimy wariantami.
Jeśli napastnicy leżą na ziemi, to przesyłając energię poprzez posadzkę rzuca 'talami yaaretha valyanet errereth erreth' - ziemia zmieniać dzielić scalać utrwalić pod elementami ciała żywego leżącego, by je wziąć i uwięzić w podłodze.
2a
Jeśli atak się nie powiódł, to w sumie... to samo, tyle że tak, żeby uwięzić ich w jednym miejscu mniej więcej pod kolana (lub chociaż połowa łydek, może się przewrócą).
Indiana - 16-11-2015, 22:01
Dla mnie idealnie, będę mogła ich zostawić i zająć się korytarzem, bo nie wiem, czy ich tam jest więcej. No i ktoś tam oberwał, mógł to być Naret albo ktoś przypadkowy, w co wątpię. No ale teoretycznie.
A, tylko mnie nie złap w tę skałę Ostrzeż, to uskoczę czy coś
Aver - 16-11-2015, 22:07
Znaczy co, kicniesz?
EDIT
Dobra, to wrzasnę "Ylva, do góry" czy coś w ten deseń.
Przez chwilę myślałam o "Ylva, Beru", bo miśka też tak uwięziliśmy, ale w sumie to chyba nie jest najlepszy moment na przywoływanie o nim wspomnień...
Indiana - 16-11-2015, 22:09
....Noooo nie wiem, machnę przewrotkę...?
Aver - 16-11-2015, 22:15
Wersja z kicaniem byłaby zabawniejsza
Dobra, to wrzucam.
EDIT
W sumie one ze sobą trochę czasu spędziły, to Ylva chyba powinna wiedzieć, że jak słyszy "na bok" albo "spieprzać" to znaczy że leci zaklęcie... nie?
Indiana - 17-11-2015, 00:07
Sama se kicaj! Taaaak, trochę czasu... Generalnie Ylva na bank wie, że jak Emilka rzuca zaklęcie, to się spieprza w podskokach
Aver - 17-11-2015, 00:54
Ja nie muszę...
No bo widzisz, sporo osób nie dociemnia magów ziemi, a to takie przydatne żyjątka są do robienia demolki zwłaszcza
Indiana - 17-11-2015, 01:06
Nie dociemnia, powiadasz
No, kto jak kto, ale Ylva szalenie dociemnia magów ziemi, a już zwłaszcza Emilkę
Aver - 17-11-2015, 01:16
No nie dociemnia, a potem kończy przywalony głazami czy coś
A spróbowałaby nie dociemniać
Indiana - 17-11-2015, 01:21
(Elka, przybywaj, chcę dalszy ciąg! )
No, tylko tego uroczego misia nie rozplaskaj tam na naleśnika Chyba czas się dowiedzieć, co za menda społeczna zapchała nochal w siedzibę SSW i czemu to pewnie Onfis
Aver - 17-11-2015, 01:24
Nie zrzucam mu na razie nic na głowę, chociaż jak się okaże, że to jakiś lamin, to go co najmniej skopię
Czy Elka nie mówił czegoś o 22.00 i odpisywaniu?...
Indiana - 17-11-2015, 03:06
Elka pracuje bodaj do 1 czy 2 w nocy i po 2 jest w domu. Chociaż nie wiem, czy dzisiaj był w pracy
Elidis - 17-11-2015, 03:37
Tal był. I właśnie czeka na nocnego busa więc w domu będzie tak ok. 3 zatem odpisze o 4.
Przy okazji. Aver w zaklęciu między dzielić a scal daj formuj i masz akcepta.
Aver - 17-11-2015, 03:49
Tam jest formuj w środku o-o
Aver - 17-11-2015, 15:49
Kiewra, mogłam nie ostrzegać. Ciebie by się uwolnilo, a tamten byłby złapany przynajmniej...
Ugh, i gdybym miała swoje stare słówka to by mnie nie zranili :/ rzucać czymś znowu? Czy co robimy?
Indiana - 17-11-2015, 16:39
No nie wiem, miałabym dwóch kolesi na wyciągnięcie ręki i brak możliwości ruchu, słabo by było.
Kurczę, na korytarzu mamy kogoś, kto porządnie oberwał, obstawiam, że to Naret, a przydałoby się go chyba odratować. Kogo mamy?
Ernest oberwał i to z trucizną. Zakładam, że nie pobiegasz. Masz pod ręką coś, czym to można opatrzyć? Dezynfekcja, coś? Tylko nie zasklep rany z tą trucizną... Musiałoby to być coś choćby na chwilę, żeby wytrzymać do momentu, jak Nem będzie mogła ci pomóc.
El? Czy Ernest umie rozpoznać, na ile groźna to trucizna? Bo wiesz, może zabijać, a może tylko paraliżować czy coś....
Hm, pytanie, czy atak na typa będzie skuteczny. Powiedziałabym tak - jeśli jest i uda mi się typa obezwładnić, to Wasza trójka - zwłaszcza Nem - mogłaby się zająć ratowaniem tego na korytarzu. Nem nie może tam iść sama.
Jeśli dostanę po pysku od tego z nożem, to przydała by się pomoc Twoja albo Octavia. Jedno by mi pomogło obezwładnić kolesia, a drugie ochraniało Nem, zeby uratowała tego na korytarzu.
A potem ratujemy Ernesta.
Frączek - 17-11-2015, 17:47
Chyba dupa, bo nic nie mam. Chyba że jakis alkohol jest w pomieszczeniu, to można przemyć, a tak to nie :/
Aver - 17-11-2015, 17:52
Z czego jeden by umarł po 10 sekundach, i pamiętaj, że nie jesteś tam sama. Ktoś z was przypadkiem nie miał rzutek też?
Octavian jest bliżej typa, ja mogę sie poturlac na korytarz. Jakby ktoś biegł, to go wymanewruję ścianą tuż przed twarzą.
EDIT
Ja mam księżycówkę, ale w tym momencie Ci jej nie rzucę. Co najwyżej poturlam.
Indiana - 17-11-2015, 18:03
Shatan napisał/a: | bo nic nie mam. | Fuuuck.
Dobra. Octavio ma.
Księżycówka się nie nada, jeśli trutka się rozłazi już w żyłach... Oberwałeś w czwórgłowy, nie? Dawaj ucisk powyżej, żeby się nie rozchodziło dalej.
To co? Emilka - Nemarię za fraki i na korytarz, ratować tego, co tam rzęzi W razie ataku - ścianą w mordę?
Octavio, asekuruj mnie, w razie gdybym oberwała, a jak tylko typ będzie obezwładniony - ratujesz Ernesta?
Si?
Przepraszam, jeśli to ma znamiona rządzenia się, traktujcie to proszę jako pomysły I jeśli ktoś ma inne/lepsze, to mówić, ja się chętnie dostosuję
Frączek - 17-11-2015, 19:33
PRawie stracić nogę 10 fabularnych minut po rozpoczęciu, bezcenne
To Octavianie, zapraszam do mojego kącika
Nem - 17-11-2015, 23:22
Mała uwaga - nie mam przy sobie nawet bandaża, więc ratowanie ludzi może być problematyczne, ale gdyby ktoś podzielił się ze mną apteczką...
Indiana - 17-11-2015, 23:39
Kurtka... Ja mam ale akurat łamię panu rękę...
Dobra, Octavian ma, o ile widzę w spisie, eliksirów milion A Ty nie jesteś uzdrowicielką, jak mama? Potrzebne jakieś bazowe zatamowanie krwi, jak rzęzi, to mógł dostać po gardle.
Gorzej jak w płuca... dobra, to się dowiemy, jak go oblukacie
Nem - 17-11-2015, 23:44
Nope, ja tu tylko kapłankuję :c Z leczenia, to tyle, co mnie Lylian nauczyła, ale uczyła mnie rzeczy czysto technicznych, magii tam nie było :/
Indiana - 17-11-2015, 23:56
Oooo, no to kulą w płot. Dobra. Ale opatrzyć rannego umiesz, tak żeby się nam nie wykrwawił czy cuś?
Oktavian i ja mamy zasklepienia, no ale się nie porozdwajamy :/
Gorvenal - 18-11-2015, 00:04
po prostu rzucę jej bandaż. o odkażanie nie musimy się martwić
Indiana - 18-11-2015, 00:14
Może rzuć jej bandaż i zasklepienie?
Gorvenal - 18-11-2015, 00:23
jasne. tylko jak elidis będzie złośliwy to stłuczemy filokę
Indiana - 18-11-2015, 00:30
Choooolerka Dobra, to może nie rzucaj...
Ile sekund mogło minąć od ataku? 30 na pewno, więc jeśli mu podcięli gardło, to już po nim :/ Chyba, że tylko mocno oberwał i ma usta pełne krwi, było coś o tym, ze się krztusi. To może to nie jest podcięte gardło
Frączek - 18-11-2015, 00:39
Tej, Ty z poderżniętym gardłem leżałas dłużej chyba trochę, a przynajmniej mowilas ze jak do minuty to git, wiec moze jest nadzieja?
Mnie w kolejce pomincie, bo ja... Po prostu sobie leze :/
Indiana - 18-11-2015, 01:21
Mówiłam "do 40 sekund" I pierwsze, co zrobiłam po sekundzie od ciosu, to zatamowałam krwawienie. Chustą, jak może pamiętasz Nie wiem czy ten koleś tam też to robi
No i po kilkunastu sekundach dostałam eliksir z zasklepieniem.
Aver - 18-11-2015, 01:24
Ekhm... też mam bandaż. I mocny alkohol. I podstawową wiedzę medyczną. Czy coś. Mogę mu skamienić ranę co najwyżej ._.
Indiana - 18-11-2015, 01:30
Haha Gips na gardło! <3
Dobra... Nie ma co smędzić, kto jeszcze nie pisał - działajcie
Ernest, hm, a może Ty rozważ jakieś szmatkię uciskową celem zatamowania tej trucizny, czo? Zamiast po prostu sobie leżeć...? Bełt wyjmij? Ranę wyciśnij? Nie wykrwawisz się przecież, za mała rana, mięsień za mało ukrwiony, trucizna ci bardziej zagraża... Nie chcę Cię tu zaraz reanimować, facet!
Aver - 18-11-2015, 02:42
Nie jestem w stanie normalnie odpisać... Znaczy spróbuje, ale to będzie tylko opis tego, że się wyturlam na korytarz. Klawiatura ekranowa, nie polecam.
Indiana - 18-11-2015, 02:46
Znam, znam, współczuję. Ale pisz, zanim przyjdzie Elka i wywali nam kolejkę w kosmos
Aver - 18-11-2015, 02:53
Napisałam byłam. Zaklęcie kamiennej ściany to po prostu kamień formuj ściana w poprzek korytarza.
Indiana - 18-11-2015, 03:41
Wrau Ernest nie napisał
No dobra, czekamy na kowadło
Indiana - 18-11-2015, 19:23
Elka nas chyba porzucił
Frączek - 18-11-2015, 19:29
Jak kocha to wróci
Indiana - 18-11-2015, 19:40
No weź, nas nie kochać? Nie mógłby
Frączek - 18-11-2015, 19:46
Pewnie nie odpisuje bo od wczoraj pisze mega długi i mega epicki post <3
Indiana - 18-11-2015, 20:39
... Ekhm, się boję tego posta w takim razie
Indiana - 19-11-2015, 16:17
Żyję!
Haha, ale nie ma jak wystartować w grze i od razu zaliczyć ścianą w mordę
Witamy, Rufusie
Frączek - 19-11-2015, 16:27
Kurde, Octavian, wiszę Ci kolejkę
Rufusie, trochę przegrałeś w tym momencie
Indiana - 19-11-2015, 16:32
No, lepsza ściana niż ten jej skalny karabin
Indiana - 19-11-2015, 18:21
Dobra. Może tym razem wy piszcie pierwsi, hm?
15 sekund chyba trwa zaklęcie, więc, Rufus, czekasz chyba, aż ściana spełznie sama, chyba że ją z buta, ale nie wiem, ile to ma grubości. Jak nie, no to chyba pisz co PO tych 15 sekundach
... Chyba ze... bo ja nie wiem, czy dobrze zrozumiałam, El napisał, że Emilka "wymija" nadchodzącego, to brzmi, jakby minęła go i przeszła z Nem dalej, stawiając ścianę między nim a sobą... co by znaczyło, że Rufus jest po tej stronie ściany co wejście do pomieszczenia i my?
Co z kolei by znaczyło, że idzie jakiś intruz z rapierem w łapie?
I oraz że Emilka, z raną od trucizny, jest po drugiej stronie tej ściany niż Octavian i odtrutka....?
Przyjemniaczka na glebie w takim razie wiążę, nie?
Frączek - 19-11-2015, 18:24
Em, po jakim czasie od ogarnięcia mojej nogi moge normalnie działać?
Indiana - 19-11-2015, 18:29
Na larpie powiedziałabym ci - 15 minut, jak przy ciężkiej ranie. Ale "normalnie działać" to nie to samo co "w ogóle działać", więc tego. Przy truciznie - osłabienie, mdłości etc plus przyjemności w okolicy rany
Ale to nie larp, więc będzie jak powie MG
Aver - 19-11-2015, 18:46
Z tego co mój mózg wyczynił wyobrażając sobie tamtą scenę, to raczej ściana jest tuż koło drzwi, ale odgradzając Rufusa od całej reszty burdelu
Przy takim tempie rzucania zaklęciami będę musiała wyknuć ten głupi ryt pobrania many wcześniej...
Czekaj, czo? Nóż też był zatruty? ;___;
Indiana - 19-11-2015, 18:55
Cytat: | Musiałeś działać szybko.
- Nem zobacz co z Emilią! – krzyknąłeś, bałeś się, że rana magiczki też wkrótce zacznie TAK wyglądać. |
Nie wiadomo teoretycznie, ale jest sugestia.
Cytat: | Emilio kiedy wypadłaś na korytarz zobaczyłaś kątem oka zbliżający się kształt. Wyminęłaś go w miarę możliwości. (...) | Skoro on biegł od korytarza i go wyminęłaś...?
Cytat: | Wykrzyczałaś formułę czaru. Ziemia stęknęła i ugięła się pod twoją wolą zamykając korytarz kamiennym murem i odgradzając ciebie i Nem od potencjalnego zagrożenia.
Pod ścianą korytarza, z którego przyszliście leżało dwóch mężczyzn. |
Pod ścianą korytarza, z którego przyszliśmy... To brzmi tak, jakbyś minęła Rufusa i poszła dalej, pod tą ścianę korytarza, jakby korytarz gdzieś skręcał czy coś.
Cytat: | Cudem uniknąłeś zderzenia z kobietą wyraźnie ofirskiego pochodzenia i idącą za nią kapłanką bogini.(..)
Tuz przed tobą wyrósł kamienny mur
|
No, tu nie ma o wymijaniu, tylko uniknięciu zderzenia. Ale mi się zwizualizowało, jakbyś wpadła na niego, zrobiła unik i go minęła, on się odwrócił do ciebie i dostał tą ścianą.
Kurtka, nie wiem
Aha, i do MG - kawalera nadchodzącego z - chyba - odsieczą ja i/lub Ernest znamy?
Indiana - 19-11-2015, 20:04
Dobra, doczytałam. W tym fragmencie z Rufusem jest jeszcze, że zobaczył tych leżących i poszedł dalej wzdłuż ściany do drzwi. Czyli minął ich. Czyli jeśli wy szłyście do tych rannych, to rzeczywiście się z nim minęłyście, a ściana jest między tobą a nim, a on jest po naszej stronie ściany, a wy po tej drugiej....
Dobra, to tylko 15 sekund, ale oby ten nóż nie był zatruty
Indiana - 19-11-2015, 21:26
A gówno, że tak górnolotnie oznajmię
Po konsultacji z MG jednak mi się zdawało Nie wiem, jak to dokładnie wygląda, ale Rufus zdaje się jednak jest po drugiej stronie tej ściany...
Weźże ją rozwal abo co? Ewentualnie odczekaj 15 sekund i pisz to, co po tym czasie.
I co, znowu mam pierwsza pisać, paskudy styryjskie?
Nem - 19-11-2015, 22:09
No dobra..... więc jak szybko Octavian zdąży do nas przytuptać z apteczką?
Indiana - 19-11-2015, 22:13
Hm, zakładam, że w kilka sekund, nie?
Ej, foch, ledwie mnie zobaczył, a już się na mnie drze Chyba, że nie zobaczył, a było wiadomo, że tu będę... co na jedno wychodzi...
Aver - 20-11-2015, 00:53
Ky, Nem... co robimy? Zaraz nam komuś pękną organy, a to nie jest ani przyjemne, ani szczególnie zdrowe, winc... unieruchomić go jakoś? Tylko jak? Octavian musi przytuptać ze swoją torbą cudów i coś razem musicie zrobić, bo toto wykracza poza moje zdolności.
Mogę opuścić ścianę w sumie :v
Nem - 20-11-2015, 01:14
Hmm... Przydałby się jakiś spec z biol-chemu, medycyny, czy innego ratownictwa medycznego ale zakładam, że delikatnie położyć go na plecach i czekać na apteczkę. Potem wyczyścić i zasklepić. Zanim przyniosą torbę cudów można też dokopać się do rany w sensie pozbyć się koszulki, zatamować krwawienia nie bardzo mamy czym.... Teraz niech ktoś proszę powie mi, czy to ma jakiś sens, czy nie ?
Indiana - 20-11-2015, 01:22
Możesz
Hm, co my tu mamy... Nie ma przebitych jelit... Ani otrzewnej. Więc odpada obszar trafienia w centrum jamy brzusznej. Krwawi mocno, co by wskazywało na wątrobę, czyli rejon pod splotem słonecznym. To by była dramatyczna opcja, to ma ... pół godziny zycia? Upływ krwi duży wielce, nie do zatamowania konwencjonalnie, bez operacji (Lylian, gdzie jesteś, kiedy cię potrzeba pomyślała Ylva )
Chyba, że dostał z boku, pod żebra, wtedy to tylko mięśnie, to luz, zrośnie się.
Trzyma się z przodu, dostał nożem, więc to nie aorta, bo ta jest z tyłu przy kręgosłupie.
Frączek - 20-11-2015, 01:28
Em, z ratowniczego punktu widzenia to nie ruszacie go, rozcinacie ubranie, dajecie gazę (a raczej ich multum) zeby tamować krwawienie, obeiazujecie uciskowym. Tutaj można dać zasklepienia i inne czary
Aha, jak wątroba to przypal trochę, ale ona sie całkiem szybko regeneruje, chyba XD
Gorvenal - 20-11-2015, 01:30
w zasadzie to nie potrzebujemy go w jakimś specjalnie dobrym stanie. wystarczy że będzie w stanie mówić
Indiana - 20-11-2015, 02:19
Chwila Koniec końców El przekazał, że Rufus jest z drugiej strony ściany. Więc chyba anulujemy to podawanie ręki
Dobra, tego pięknisia w skryptorium na razie wiążę.
Aver - 20-11-2015, 03:11
Ludki, ją was bardzo przepraszam, ale wyjeżdżam do Krakowa na weekend i średnio na jeża będę mogła odpisywac. Gdyby przeze mnie stała kolejka czy jakieś umiejętności Emilki byłyby potrzebne, to niech no ktoś mną pokieruje.
Mam coś dzisiaj jeszcze pisać? Bo nic poza "od kiedy jesteśmy na ty, Ofirczyku?" i zlikwidowaniem ściany i ewentualnym pomaganiem Nem to raczej nie zrobię.
Indiana - 20-11-2015, 03:37
No to zrób to, co możesz, nie?
Indiana - 20-11-2015, 23:03
Rufus napisał/a: | Włacza się do akcji w archiwum chcą sprawdzić dlaczego Ylva postanowiła wpaść w pułpkę. Ma przy sobie rapier, sztylet, apteczkę(bandaż, antidotum na podstawowe trucizny), tatuaż na lawej łydce z osłonę przeciw psionice, kapsułkę z trucizną. |
Przeniosłam tutaj Lominy nie muszą wiedzieć, co masz po kieszeniach i że osłona psioniczna jest w tatuażu
Elidis - 21-11-2015, 03:48
Daję tylko info o ranach bo na razie ładnie ogarniacie scenę i nie ma interakcji, w której musiałbym zabrać głos.
Słowem grajcie dalej.
Indiana - 21-11-2015, 11:50
Kurtka, wiedziałam, że o czymś zapomnę! A miałam zgłosić mikstury do przesłuchań....
Niech mi ktoś przypomni, jak będziemy mieli okazję, żeby się wyposażyć w jakąś skopolaminę czy inne gówno...
I wszelkie pomysły generalnie w cenie, droga drużyno
El, potrzebuję tylko paru słów na temat, co za typ kolesia wpadł nam w łapy, jakiej jest budowy, wieku (wiesz, jeśli to jakiś duży kafar, to bić go nie ma sensu )
Elidis - 21-11-2015, 19:14
Koleś jest dość wysoki i szczupły, mocno żylasty. Na oko ma około trzydziestu lat, jest zatem w sile wieku. Z wygląd niczym nie różni się od reszty ludzi z enklawy. Brunet, półdługie włosy, ostre rysy twarzy, lekki zarost.
Coś jeszcze?
Indiana - 21-11-2015, 20:39
strój? zachowanie? Stan fizyczny
Elidis - 21-11-2015, 22:25
Strój - Cytat: | Przez ułamek sekundy mogliście go zobaczyć. W jego wyglądzie nie było nic nadzwyczajnego. Nosił kaftan z cienkiej skóry, proste spodnie i wysokie buty. Agent jakich wielu w siedzibie SSW. |
Zachowanie - raczej spokojnie, nie rzuca się, nie wierci, zamknięte oczy, oddycha miarowo.
Stan fizyczny - poobijany i zniechęcony do życia, a jakże. XD
Indiana - 21-11-2015, 22:29
Dziękuję pięknie!
Drużyna, żyje tu ktoś?
Jak myślicie, nasz-zdrajca czy najemnik czy agent od lominów czy agent Hun-wie-skąd?
Jak oberwie zwyczajnie klasycznie i niewymyślnie, to zmięknie czy mam szukać jakichś skomplikowanych sposobów złamania kolesia?
I! Jak sprawdzić, czy nie łże, skurczysyn :/
Nem - 21-11-2015, 22:58
Cytat: | I! Jak sprawdzić, czy nie łże, skurczysyn :/ |
Przyprowadź mi panienkę Tavar, to rzucę zaklęciem prawdomówności :3
Hmm... To tak trochę samobójcze wpadać we 2 do HQ wroga. Jeśli byliby od Onfisa to wątpię, żeby się rzucili z otwartym atakiem, raczej chyba by się spróbowali zadomowić i mu donosić. Może też być ich więcej, ale tego póki co nie mamy jak stwierdzić. No chyba że wpadli tylko po to, żeby zabić jedną konkretną osobę, to wtedy 2 mogłoby wystarczyć...
Albo może panowie stracili nadzieję i chcieli zapunktować u opiekunów przed śmiercią?
Na wszelki wypadek trzeba go pilnować, żeby się nie otruł.
Gorvenal - 21-11-2015, 23:14
Troche znam się na grzebaniu w ludziach, to może wyizolowałbym mu jakiś nerw (np łokciowy jest bardzo łatwy do wycięcia z pod skóry) i po nim pojeździł rękojeścią noża albo wylał płyn odkażający? Tylko najpierw trzeba naprawić Emilię
Frączek - 21-11-2015, 23:27
Gorvenal napisał/a: | wyizolowałbym mu jakiś nerw (np łokciowy jest bardzo łatwy do wycięcia z pod skóry) i po nim pojeździł rękojeścią noża albo wylał płyn odkażający? |
Ty chory po....bie
Gorvenal - 21-11-2015, 23:38
Cytat: | Ty chory po....bie |
hmmmm... Dzięki?
Frączek - 21-11-2015, 23:38
Indiana - 22-11-2015, 01:16
Nem napisał/a: | Przyprowadź mi panienkę Tavar | Żartowniś
Nem napisał/a: | trochę samobójcze wpadać we 2 do HQ wroga. | Fakt. I teraz pytanie, w kogo z nas to było wymierzone. Bo było dość precyzyjne.
Drugie pytanie - czy Naret jest zdrajcą, czy po prostu ktoś go skołował. Na moją prośbę poszedł po archiwistę, ktory to przypłacił życiem.
To argument, że nie wiedział o pułapce. Plus to, że sam oberwał. Ale pewności nie ma.
Kogo próbowali dorwać...? Nem? Kogo nie zaatakowali...? Chyba tylko jej.
Kto chce dorwać córkę Lylian, kapłankę bogini, oskarżoną o zdradę Styrii i uniewinnioną?....
No raczej nie krasnoludy chyba :/
Gorvenal napisał/a: | wyizolowałbym mu jakiś nerw |
To dobre jest, podoba mi się ta wersja. Precyzyjnie, mało hałasu.
Jeśli to fachowiec, to będzie miał podniesioną odporność na ból. A chyba tak jest. Spokojny oddech? Przymknięte oczy? No raczej nie jakiś amator.
Ale powinno dać radę.
Shatan napisał/a: | Ty chory po....bie | Taaaa
Ja w sumie zastanawiałam się nad jakąś wersją waterboardingu, tylko że nie mamy tu wody (czy mamy...?). Teoretycznie można to zrobić poprzez duszenie np. sznurem.
Można też zrobić grę "na wariata", ale to z którymś z was, chłopaki, musiałabym to odegrać. W sensie, któryś z was, lub obaj, musielibyście odgrywać uspokajanie mnie etc
Emilia, oczywiście najpierw. Ale Naret tez jest ważny. I dobrze by było chyba, aby obaj przesłuchiwani się nie słyszeli....?
Nem - 22-11-2015, 01:40
Cytat: | Kogo próbowali dorwać...? Nem? Kogo nie zaatakowali...? Chyba tylko jej.
Kto chce dorwać córkę Lylian, kapłankę bogini, oskarżoną o zdradę Styrii i uniewinnioną?.... |
A wiedzą, że zostałam uniewinniona? Naret im doniósł?
Gorvenal - 22-11-2015, 01:42
Naret zawsze może "przypadkiem" stracić przytomność. Raczej wyjdzie mu to na dobre. Nie będzie się ruszał czylu jest mniejsze prawdopodobieństwo że się uszkodzi
Elidis - 22-11-2015, 02:30
To z nerwem jest cudowne i przerażające za razem.
Chcę to zobaczyć. :3
Indiana - 22-11-2015, 02:43
Nem, no nie wiedzą.
Wszystko mi wskazuje, że chodzi o ciebie.
Drogą eliminacji - nie strzelali i nie atakowali cię próbując zabić. I tylko Ciebie. Nie chodzi o pomieszczenie, bo nas tu zwabili.
Nareta można unieprzytomnić, chociaż jak raz wolałabym też jak najszybciej wiedzieć, jak to z nim jest. Mógł być ich wtyczką, ktoś ich tu musiał wprowadzić - mogli chcieć go usunąć, dlatego oberwał.
Ok, panie i panowie. Kto ma coś do powiedzenia - pisać teraz. Bo jak nie, to ja piszę zaraz
Z zamiarem przesłuchania delikwenta.
Indiana - 22-11-2015, 13:21
Ja tak tylko tonem wytłumaczenia - jeśli napisałam o czyjejś postaci coś, co nie pasuje, to korygujcie oczywiście. Shatan coś się nie odzywa, więc nie wiem co ten Ernest Dialog z Rufusem jest skonsultowany z rozmówcą, w razie gdyby coś
A skoro MG sobie życzy mieć ten nerw na wierzchu ... I skoro to pomysł Octaviana to zostawiam to jemu.
Aha, El, gdyby się okazało, że pan szanowny miałby zacząć mówić po pierwszym pytaniu, to pozostałe anuluj, jeśli można, ok?
Frączek - 22-11-2015, 13:33
Ja to się właśnie obudziłem, więc już smaruje posta
Co do przesłuchań:
- waterboarding <3
Możemy go też podtapiać, czy coś.
Albo tak jak CIA, czyli do trumny na jakiś czas. Ale tego czasu to chyba nie mamy, prawda?
Um, można mu też przypiłować ząbki, albo przybić język do stołu.
Indiana - 22-11-2015, 13:39
Nie mamy też wody, więc jedyne co można zrobić to duszenie - ta tortura działa na bazie włączenia w świadomości wizji, że własnie umierasz i cofnięcia się od tej granicy, więc teoretycznie to samo można osiągnąć z pomocą sznura.
I nie, nie mamy czasu na zabawy z trumnami, na gry w dobrego i złego i całą resztę :/
Frączek - 22-11-2015, 13:41
A ząbki?
To można ewentualnie spróbować za pomocą sznura, albo niech mu Octavio wytnie nerkę na żywca :v
Gorvenal - 22-11-2015, 13:44
Mamy coś ostrego i ciężkiego? Co powiecie na otworzenie rdzenia kręgowego? Możnaby podźgaç go tam ostrymi rzeczami i zobaczyć które ścięgna i więzadła strzelą pierwsze jak zrobimy z niego jeden wielki skurcz.
Frączek - 22-11-2015, 13:54
Aua ;-;
Mam nóż, maczetę właściwie. Jest dość ciężka.
Zawsze masz swój rapier przecież
Gorvenal - 22-11-2015, 14:07
Rapier troche nieporęczny jeśli chodzi o otwieranie kości, ale maczetę chętnie pożyczę
Indiana - 22-11-2015, 14:11
Gorvenal napisał/a: | Co powiecie na otworzenie rdzenia kręgowego? | Zależy. Wiesz, jeśli to jest zawodowiec, to nie idzie tylko o zadanie maksymalnego bólu.
Bo tak - on powie w dwóch przypadkach - dla zatrzymania bólu i dla szansy uratowania się.
Jeśli zepsujesz go do tego stopnia, że będzie świadom, że i tak umrze - to nie wiem czy wtedy nie pójdzie na przetrzymanie, bo mu będzie wszystko jedno.
ALE - jeśli umiałbyś zrobić to tak, że groziłoby mu przeżycie i trwały paraliż, to mogłoby chyba podziałać. Chyba.
Gorvenal - 22-11-2015, 14:20
Groźba trwałego paraliżu bez problemu. Naruszyć całość ale nie rozcinać. Potem potraktować kręgosłup zrastaniem kości i po kilku tygodniach wróci do normy. O ile sam sobie czegoś nie zrobi
Indiana - 22-11-2015, 14:24
Zrastanie kości nie spowoduje czasem usztywnienia w kręgosłupie...? Ale dobra, działać powinien.
Dzięki Bogini za medyka w drużynie
Dobrze. To jeśli groźba okaleczenia, zapodana w tej chwili nie podziała, to poproszę Ofirczyka o pomoc...
Kurde, co za kijowa sytuacja :/ no ale zachciało się być w wywiadzie..... :/
Gorvenal - 22-11-2015, 14:54
Żeby się nie usztywnił to można nalać mikstury tylko na odłupany fragment kości i przyłożyç go do reszty. Zakładając że mikstura działa jak klej do kości
Indiana - 22-11-2015, 15:02
Mikstura działa tak, że przyspiesza regenerację tkanki tam, gdzie ona była uszkodzona. Może teoretycznie spowodować nadbudowę kości, tak jak w przypadku właśnie urazów kręgosłupa, nie?
Ale z tym się da żyć i chodzić, no może niekoniecznie wyczynowo fikać
Frączek - 22-11-2015, 15:02
Dobra, piszę post. Coś konkretnego jest do zrobienia?
Indiana - 22-11-2015, 15:09
Ej, zapisaliśmy ileś postów na ten temat
Ochrona/sprawdzenie miejsca.
Hipotezy - w tym dialogu tam wrzuciliśmy analizę przesłanek do pytania "o Hun im chodziło". Możesz dorzucić do rozmowy.
Naret - przesłuchanie równolegle także jego.
Emi - to chyba Octavio ogarnął.
Sukinkot z przesłuchania - wszelka pomoc&pomysły.
Elidis - 22-11-2015, 21:27
Panie Octavianie ja się pana zaczynam bać.
I podziwiać.
Nie chcesz ciepłej i wygodnej posadki w milusim Leth Caer u mojego dobre znajomego?
Gorvenal - 22-11-2015, 21:45
Na razie muszę odmówić. Może kiedy to wszystko się skończy
Indiana - 22-11-2015, 21:59
Za to SSW z radością powita pana w naszych szeregach
A z Twoim znajomym, Elidis, to ja sobie pogadam osobiście, proszę nam nie podkradać ludzi! Poza tym na tym waszym bagnie to może i jest ciepło, ale z tym "miło" to róznie bywa. Może zauważyłeś, ale - choć mokry - to grunt się wam pod dupą pali....
Indiana - 23-11-2015, 02:36
Octavianie.... A gdyby tak... No i zależy, czy masz taką wiedzę. Gdyby się dostać do rdzenia kręgowego, tak jak mówisz, ale akupunkturą? Igłą? Gdzieś w rejonie potylicznym (tylna krawędź czaszki coś gdzieś) jest nerw odpowiadający za oddychanie. Wody nie mamy, ale wrażenie duszenia w ten sposób można uzyskać bezbłędnie. I nie rozcinasz mu w tym celu połowy pleców.
A sam rdzeń też można ogarnąć igłami, nie? Precyzyjnie, powodując maksymalny ból. Na bank masz w ekwipunku coś do szycia rannych. A jak nie to z czegoś zrobimy.
Elidis - 23-11-2015, 04:16
Indiana napisał/a: | to grunt się wam pod dupą pali.... |
Ziomeg wam to się już nawet nie ma co palić, ani pod czym. XD
Indiana - 23-11-2015, 04:19
"A ty dwa razy bardziej"
Nie powiedziałam, że my mamy mniejsze problemy
No ale jeśli ma się palić "grunt pod dupą", to jeszcze póki co ma i co się palić i pod czym, o ile wiem
Gorvenal - 23-11-2015, 17:59
Cytat: | Gdyby się dostać do rdzenia kręgowego, tak jak mówisz, ale akupunkturą? Igłą? |
Spoko. Nawet lepszy pomysł. Podoba mi się. Nerwu od oddychania z tyłu czaszki trzeba będzie chwileposzukać ale nie sprawi to wielkiego problemu. No i nawet miło z igłą bo płyn muzgowo-rdzeniowy będzie wypływał powoli to zaboli bardziej <zaciera ręce z uśmiechem>
Indiana - 23-11-2015, 18:11
Dobra, chyba też dopiszę się do listy ludzi, którzy się Ciebie boją
No to chyba innej opcji nie ma :/ Jedno z nas wbija tę igłę - to zapewne Ty, bo wiesz jak - drugie gada. To zapewne ja, bo zaczęłam. Reszta nie musi sobie brudzić rąk, chociaż byłabym wdzięczna nadal za asekurację. Wbijasz igłę, czekasz aż się zacznie dusić i lekko tracić przytomność - i odpuszczasz. I do skutku :/
Żeby się nie zaczął nam szarpać celem umarcia, bo ucieknie w śmierć i tyle z przesłuchania.
Kurde, czemu nie zostałam psionikiem...
Tylko jeszcze ten Naret... Ktoś musi go oprzytomnić i ogarnąć. I pilnować, bo wciąż jest opcja, że facet jest lewy i zdrajca, to jak nam nagle wstanie na nogi za plecami, PRZY NEMARII, to się zdziwimy smutno.
To jak to dzielimy?
Kto się zajmuje Naretem? Kto asekuruje? Rufus ma kuszę, to może on?
Aha, i czy tylko mi się zdaje, że Naret stęka coś po Qaczemu?
Aver - 23-11-2015, 19:05
Wróciłam byłam. I z tego, co czytam, to mogę sobie co najwyżej pomruczeć ze skałami... ._.
Naret może stękać po Quaczemu, a może po prostu stękać jakieś kaczkowe imię. Może go by trzeba przeszukać?
Indiana - 23-11-2015, 19:34
A właśnie, dobrze mówisz, polać Ci
Tego gagata na krzesełku też trzeba przeszukać, bo jesteśmy dupy wołowe i zapomnieliśmy. A że i tak trzeba zdjąć z niego kaftanik, bo przez kołnierz nasz zły doktorek go nie będzie kłuł, to tego.
Aver - 23-11-2015, 20:49
Tak czegoś właśnie mi brakowało
A polać, to wiesz, soczku zawsze Uczulenie na drożdże jest zue :<
Indiana - 24-11-2015, 22:38
Hej, słoneczka, to nikt nie pisze prócz Ofirczyka? :/
Indiana - 30-11-2015, 18:57
Powtórzę się Znów
Jeśli nie zamiarujecie pisać czegokolwiek, to ja sobie pogram sama.
Dżentelmen oberwie w takim razie jeszcze raz i wołam Octavia celem wykonania planu z akupunkturą.
Jeśli to się nie uda, to gagatka trzeba utrzymać przy życiu i moim zdaniem musimy albo się dostać do M. albo go tu ściągnąć (preferowałabym chyba to pierwsze, rozdzielanie się to zwykle łomot na raty).
M. jest ulundo, więc jego zdrada jest wykluczona z przyczyn logiczno-technicznych.
Jeśli jakimś przypadkiem weszliśmy w kolizję z kimś z naszych, kto robił jakąś akcję (kurde, nie wiem, jakiś wydział wewnętrzny? :/ ) to będzie kicha, ale M. przynajmniej będzie o tym wiedział.
Jeśli nie, to tak czy owak pana oddamy w ręce działu przesłuchań i oni to zrobią czysto i profesjonalnie. Pozostaje trzymać kciuki, żeby się nie okazało, że takich szpionów mamy tu więcej i żeby nie narobili szkód zanim owo przesłuchanie nie przyniesie efektów.
Aver - 30-11-2015, 19:22
Ja to mogę sobie co najwyżej pokminić nad ambiwalentym egzystencjalizmem kamiennych struktur podziemnych :/
A mam pytanie natury technicznej - skoro kamienne ulundo są z kamienia (a logika jest logiką), a Emilka gada cośtam ze skałami, to jak to ma się do siebie? Tak, kminię wezwanie M. na odległość, wątpię, żeby wyszło.
Indiana - 30-11-2015, 19:54
Avergill napisał/a: | Emilka gada cośtam ze skałami, to jak to ma się do siebie? Tak, kminię wezwanie M. na odległość, wątpię, żeby wyszło. |
Hm hm hm.... A moim zdaniem to się trzyma kupy. Nawet kupy kamieni
Jako że mamy dość mało czasu (miesiąc aby), to proponowałabym pisać po większym kawałku czasu.
To więc - nie wiem, czy Emi jest przytomna czy nie, ale myślę, że można napisać coś w rodzaju "kiedy odzyskuję przytomność" - i rzucić tym pomysłem. I najlepiej od razu go zacząć wykonywać, Ylva się zgodzi i potwierdzi, że tak.
Gorvenal - 30-11-2015, 20:15
Jak tylko ktoś mnie zmieni z pilnowaniem korytarza to mogę brać się do roboty
Indiana - 30-11-2015, 20:17
Po prostu przestaw tam kogoś, kto się najmniej odzywa Czyli obywatela Frączka
Aver - 30-11-2015, 23:43
Napisałam byłam. Teraz idę zakuwać na ruskaja jzyk.
Aver - 03-12-2015, 00:31
Indi, o marmurkach powiem, jak się dowiem, czy to w ogóle zadziała
Indiana - 03-12-2015, 00:54
Wiem Aż jestem ciekawa, czy Elka to puści. Uważaj - rzekomo właśnie w tej chwili pisze...
Elidis - 03-12-2015, 02:18
Tak jakby puścił.
Ale wszystko ma swoją cenę, która objawia się prędzej czy później.
Indiana - 03-12-2015, 02:44
Haha, myślę, że Ylva powiedziałaby dokładnie to samo, co ja na widok tego wpisu, i byłaby to dość długa wiązanka....
"Mój cholerny łeb" mówi mi, ze typa w rulonik z płaszcza i w długą stąd, panie i panowie... :/
Może mamy jakichś nekromantów w kwaterze...? W ogóle... co ja paczę, co za szit czarny mi się tu uskutecznił :/
Elidis - 03-12-2015, 03:20
Indiana napisał/a: | co za szit czarny |
<3
Macie alchemika, niech wam powie.
Chyba, że chodzi ogółem o tę sytuację, to będzie jeszcze ciężej.
Aver - 03-12-2015, 03:32
Wtf co tam się właśnie stało? o-o
Indiana - 03-12-2015, 04:24
Chodzi o jedno i drugie Ale jedno bardziej...
Chciałam powiedzieć... bo w Terali, żeby mnie wydostać z brzydkiej ciupy, wstrzyknięto mi truciznę, z zatrzymaniem oddechu i akcji serca. Więc... wcale niewykluczone, że skur...ol nadal żyje.
Tylko ja się pytam - JAK ON TO ZEŻARŁ!!
Indiana - 03-12-2015, 14:18
Dobra, szybka analiza. Czyli El będzie miał ubaw z błądzenia po omacku
Cytat: | Jeniec zacisnął pięści. Całe jego ciało napięło się w wysiłku, lub bólu. |
Napięcie mięśni... zwiększenie ciśnienia krwi?
Krtań? Oddech? Przepływ krwi?
Cytat: | Zaciskał szczękę jednocześnie odsłaniając zęby. | Kuźwa. Sprawdzałam mu te ryrane zęby... Po cholerę je zaciska? Kruszy plombę? To się nie da, gdyby miał coś co się tak daje skruszyć, działoby się to choćby gdy dostawał po ryju. Po co się szczerzy?
Cytat: | Poczerwieniał na twarzy, i dyszał jakby przy wielkim wysiłku. |
No tak, przy napięciu mięśni i zassaniu przez nie tlenu to logiczne.
Cytat: |
Octavianie desperacko próbowałeś stymulować nerwy odpowiedzialne za oddech i pracę serca, jednak nie dawało to rezultatu. | Taaaaaa...
Cytat: | Jego żyły zaczęły błyskawicznie wychodzić na wierzch i czernieć. | Trucizna? Magia? Pewnie raczej trucizna, ta sama którą mają na nożach. Więc moglibyśmy ogarnąć antidotum, gdybyśmy mieli czas.
Naret tym oberwał i majaczy po kłakowemu.
Swoją drogą, gdzie jest brakujący sztylet Nareta.
Cytat: | Czerń doszła do oczodołów. Otworzył usta w niemym krzyku, jego oczy zalała czerń. | Urwał nać. "Czerń"... trutka...? Do mózgu...? W tabeli alchemicznej jest kilka substancji, które mogłyby coś takiego robić, choćby idium bodajże.
Cytat: | Opadł i zwiotczał. Nie było akcji serca ani oddechu. |
Octavian, można sprawdzić aktywność mózgu w takich warunkach? Bo tylko to w tym momencie będzie definiowało, czy zyje. No, chyba, że to jakieś nekromanckie gówno. I on nie żyje, ale żyje
Cytat: | Czerń powoli się cofała. |
Gorvenal - 04-12-2015, 01:58
Z mózgiem to zależy. Bez uszkadzania go to raczej kiepsko, ale jak pozwolicie mi wbić mu tam kilka ostrzyc metalowych rzeczy to nawet mam pomysł.
Jest w jakimś rodzaju śpiączki lub transu, w związku z czym jego mózg funkcjonuje w trybie fal theta lub delta. To oznacza wytwarzanie przez niego wielu sumujących się impulsów elektrycznych o napięciu conajmniej 100 mikrowoltów każdy. Gdyby przyłożyć to napięcie do dwóch elektrod połączonych kablem zwiniętym w spiralę to wytworzone przez spiralę pole magnetyczne wystarczy aby nieznacznie odchylić igłę kompasu. Nie gwarantuje że jeśli wbiję pacjentowi cynową i miedzianą blaszkę w potylicę to nic się nie stanie. Efekty uboczne od poważnego upośledzenia wzroku do śmiertelnego uszkodzenia mózgu.
Aver - 04-12-2015, 02:15
Czy to przypadkiem nie wykracza nieco poza możliwości naszego świata?... W sensie, spoko pomysł, tylko czy na pewno adekwatny do poziomu rozwoju cywilizacyjnego na Silberze?
Tak, marudzę, a sama pomysłów nie rzucam. Przepraszam ._.
Elidis - 04-12-2015, 02:45
W sumie trochę zgadzam się z Aver. Ten pomysł wymaga rozumienia skomplikowanych procesów bioelektrycznych mózgu i wgl rozumienia pojęcia elektryczności jako takiej.
Nie wspominając już o zjawisku generowania pola magnetycznego przez płynący prąd.
Słowem, muszę pomyśleć, czy postać jest dość łebska by to zrobić, bo że Ty jesteś to wierzę.
Elidis - 04-12-2015, 03:23
Dobra.
Pod długim i dogłębnym procesie tentegowania w głowie ( i być może posłuchaniu głosu rozsądku ) ORZEKAM!!
...
........
.................................
Przerób to z czystej teorii naukowej na coś co funkcjonuje w świecie, ergo alchemię, magię, wiedzę, jaką możesz posiadać. Słowem dopasuj to do realiów Silbera.
Indiana - 04-12-2015, 03:37
Nieźle Nie wiem, czy się puszyć z takich graczy czy wpadać w kompleksy
A, dorzucę jeszcze, że skoro mi wyjechał od "północnej suki" (swoją drogą błysnął ) to nie jest raczej wycieraczka lominów. Oni by tak nie nazwali Styryjki. Znaczy "północną" w sensiie
Powiedzcie mi, jak on zaaplikował tę truciznę, no... :/
Zakładam, że zyje czy nie - typa do wora i wybywamy stąd? Emi, opowiesz nam oficjalnie o pogaduchach z kamykami?
Zakładam, że wiemy, gdzie szukać M.? I znamy jakąś drogę, którą się z nim raczej nie miniemy...?
Aver - 04-12-2015, 11:54
Oficjalnie powiem, ale żywym gpsem nie będę... chyba, że będę? Trochę jak ostatnim razem w korytarzach pod Vekowarem? To mogłoby tak działać?
Indiana - 04-12-2015, 13:50
Nooo nie wiem, bo wtedy miałaś założone zaklęcie, które robiło z Ciebie trochę taki emiter fal, dlatego wszyscy zwracali na ciebie uwagę, a fale były nastawione na częstotliwość Kuca i go przywoływały.
Bo to on najpierw Tobie założył takie coś, my to tylko odwróciliśmy
Dobra. To ja bazgrolę wpis-inicjator, wy podopisujcie reakcje, a ja najwyżej dopiszę resztę swoją
Aver - 04-12-2015, 15:14
Nie o tym mówię, tylko o tym jak was prowadziłam do tego wywalonego w powietrze przez Impów przejścia, na samym początku. To co poczułam jako brak zęba czy coś to czy w ten sam sposób można by wyczuć kamien-niekamień?
Indiana - 04-12-2015, 15:21
Aaaa.... No w sumie.... Skoro już wiesz, jak wygląda ulundo kamienia jako odczucie - to powinno się chyba dać?
Elidis - 05-12-2015, 03:02
Niby tak, ale moim skromnym zdaniem wymagałoby to koncentracji, więc przy zakręcie musileibyście przystawać i sprawdzać, jak skręcić, a to zabiera czas.
Chyba, żeby zrobić z tego jakieś zgrabne zaklęcie.
Szkoda, że nie masz słowa "Życie", ale widzę kilka innych możliwości.
Swoją drogą właśnie doszedłem do niepokojącego wniosku, że Mag Lasu mający słowa "Ziemia" i "Życie" ma więcej niż potrzeba do wpływania na ciało kamiennego i drzewnego Ulundo, od kontroli ruchów, aż po zaklęcie typu "eksplodujesz", "twoje ciało się rozpada na części składowe".
Jak Aenthil przegrało tę wojnę!? D:
Aver - 05-12-2015, 03:56
Miało inną szkołę magii.
Elidis - 06-12-2015, 02:23
Można by pomelizować nad tym czy Magia Lasu była wtedy znana jako starożytna sztuka, czy odeszła w niepamięć ustępując Tawanien.
Pewnie to drugie.
I ziooooooomki. Napiszcie tak do jutra do 20 - 22 co robicie. MG ładnie prosi.
Bo jak przestanie prosić to zacznie grozić i rzucać kowadła dla wiarygodności.
Indiana - 06-12-2015, 18:25
W takim razie emi i octavian piszcie pierwsi, ja podsumuje jakos. Tylko zarzućcie decyzjami co robimy i jak szybko. Bo fakt, jest juz grudzień a do caer daleko. A trzeba na bal zdążyć 😉 postaram się do 20 😉
Gorvenal - 06-12-2015, 20:57
Odpadam. Nic silberowo-naukowego nie przychodzi mi do głowy. Potrzezbujemy maga.
Aver - 06-12-2015, 21:21
Ej, to jak robimy z tym szukaniem M? Kombinować zaklęcie (przy takim tempie zaraz będę musiała wyknuć rytuał pobrania...) czy idziemy na czuja?
Indiana - 06-12-2015, 22:51
Heh :/ Elidis Caernoth napisał/a: | Jak Aenthil przegrało tę wojnę!? D: | Na każde zaklęcie jest blokada? Może tak?
Ok. Gdyby Emi miała szukać M. i przywoływać, to ...( to idę do kącika z zaklęciami).
Nie wiem, gdzie on jest, ale ja tu widzę konieczności psioniczne i to jakieś fest mocne... I nie bardzo wiem jakim cudem.
Słuchajcie no, M. wie dokąd nas wysłał? Do archiwum, tak? A my jak twierdzi Ernest, nie jesteśmy w archiwum. Nie wiem, czy ktoś z nas zna dobrze kwaterę główną SSW? Rufus?
Potrzebujemy albo do gabinetu szefa albo do jakiegoś punktu w pół drogi, typu jakiś hol czy skrzyżowanie korytarzy.
... Kurde powinnam to pisać fabularnie w sumie. Tak zrobię.
Zaproponuję więc się tam skierować. Podzielić obowiązki.
Czy zakładamy, że nie ufamy nikomu czy zakładamy ograniczone zaufanie do każdego napotkanego? Czy możemy założyć, że KAŻDY ulundo jest "bezpieczny"? Jeśli tak, to każdy napotkany staje się sprzymierzeńcem. I każdy może robić za eskortę, posłańca itd.
Dobra. Piszę te przemyślenia fabularnie. I uważam, że w długą stąd bo chyba nie podziałamy za bardzo, nie?
Aver - 07-12-2015, 00:45
Indiana napisał/a: | Skąd my cię wzięliśmy, czarodziejko... |
Też się nad tym zastanawiam, szczerze mówiąc
No dobra, to ja idę próbować knuć zaklęcie...
Kubuśś - 07-12-2015, 21:22
[autoryzowany przez Indi]
Indiana - 08-12-2015, 17:15
[W zakresie postaci Ylvy!] tak sobie dodam
Myślałam, że MG nam wczoraj odpowie, a nie chciałam hamować wydarzeń nieobecnością. Dobra, to coś tam domaluję jeszcze
Gorvenal - 09-12-2015, 16:51
nie ściągnąłem mu wcześniej tego sygnetu?
Cytat: | Agent miał na palcu pierścień z jadeitowym, nieznanym ci symbolem. Ściągnąłeś go przez kawałek bandaża. |
Jeżeli to nie ten, to chyba trudno przegapić rodowy sygnet z żyletkami jak już się komuś patrzy na palce.
Elidis - 15-12-2015, 01:08
Dobra z tym pierścieniem zostało już naprawione, sory za to.
I czy ja nie pisałem wcześniej posta o tym, że masz rację, a ja to przeoczyłem...? Dziwne rzeczy się dzieją w tej kwaterze SSW.
Aver - 16-12-2015, 05:15
Co tu się, ja pierpraszam, stało? O-o
Hej, mam kamienną ścianę za trzy słowa a on sobie ucieka, jak to możliwe? :<
Indiana - 16-12-2015, 05:47
Tak, właśnie przeczytałam....
No to dostaliśmy wpierdziel.
Wal w niego czymkolwiek chyba... :/ Nie wiem, czy ja go dogonię. Zakładam, że ten pył nam odciął drogę za nim, ale mogę spróbować.
Może karabin skalny...?
A względem dalszych kroków - przejrzyjmy stół, może w tych papierach jest coś o tym, czym się na bieżąco zajmował, więc może nam to powie, gdzie go poniosło.
I oby, kurde, zył...
Indiana - 16-12-2015, 19:28
Heh, dobra.
Zebraliśmy łomot, Styria, nie ma co kwękać, walczymy dalej
Proszę MG o zestaw informacji obserwacyjnych - jest tam w opisie, że chwilę się rozglądamy po pokoju, zanim wybuchło. To zapytuję:
- stół - co na nim jest? Te papiery? Co to? O czym? Plany? Co na nich? Coś zaznaczone?
- wyposażenie gabinetu - czy jest tam coś czego nie powinno? Nie wiem, czołg w kąciku? Serio, coś w rodzaju błota na glebie (wróć, to nie ta sesja ), rozbitej szyby, rozlanego czegoś, plam, np po krwi lub śladów po strzale prochowym? Tudzież np. czy są braki czegoś, co ewidentnie powinno, np. zawsze wiszącego na scianie muszkietu? Płaszcza? Jakiegoś klucza?
Ja pewnie nie znam tego gabinetu jakoś super dobrze, ale Rufus i Ernest powinni. Szukam czegokolwiek co wskaże, dokąd M poszedł.
- okno - jak wysoko jest do gruntu i co jest poniżej, tj. w skrócie - czy da się wyleźć/wleźć tamtędy
Po wybuchu:
- co widać przez okno? Że ogień to wiem, ale - widać że coś się tam dzieje? Słychać idący szturm? Naszych idących to gasić? Słychać alarm? Biegnących żołnierzy? Coś?
- lokalizacja - co wybuchło? Obaj panowie powinni znać Kalidoreę na tyle,żeby na to wpaść - co to, jakieś zewnętrzne mury cytadeli? Jak blisko, czy to w obrębie naszego pierścienia umocnień? Czy nie daj bogini np. jakiś magazyn prochu, skoro tak dupło?
Naret:
- powiedział zdanie z kilkunastu słów, najszybciej udaje się je powiedzieć w 3:20 sekundy Plus dmuchnięcie, zaklęcie, dobiegnięcie do drzwi - powiedzmy z 5-6 sek. Ile sekund powinno mi zająć wyjęcie noża z karwasza i rzut? (może kostki, jak coś? Założyłam tu ło sesyję:
https://app.roll20.net/join/1145275/bN78Ag )
- Emi, ciepaj zaklęcie! Chłopaki i tak glebnęli, nie trafisz ich przypadkiem
- zaklęcie znaczy "śpij" - pytanie moje brzmi: czy przez 15 lat wojny z Qa SSW próbowało ogarniać formę i treść ich magii? Jako, że MG już mi zdradził, gdzie daliśmy dupy przy okazji przesłuchiwania jeńca i dlaczego on nam koifnął, naszła mnie refleksja, że never again... :/
Ernest:
- jak to kurna wyjął mu nóż??? To ja zapytuję, co mój kolega agent w tym momencie za reakcję sobą przedstawia Moje chwilowe podejrzenie nie ma nic wspólnego oczywiście z pewną wiadomością, któą mi kiedyś wysłał przez pomyłkę, a o której już nic nie pamiętam
Rufus i Ernest:
- wygląda na to, że idzie szturm wroga, a prawdopodobnie jest on połączony z infiltracją i akcją ich agentów wewnątrz Kalidorea. Nie jestem pewna, czy mamy w ogóle jakieś szanse jeszcze ich zatrzymać czy to jest ten moment, kiedy Styria musi się wycofać z ostatniego metra swojej ziemi...
Obaj panowie ostatni czas spędzili w siedzibie SSW - co wiedzą?
- gdzie jest Sefres, hetmani i sztab?
- gdzie są najważniejsze archiwa SSW, bo bez nich jesteśmy ślepi
- jakie siły jeszcze mamy na granicy, Gwardię? Pertamę? Besar Takut? Cokolwiek...?
- czy ktoś zabezpieczył newralgiczny przepis na proch...? :/
- zapasy prochu... gdzie?
- czy mamy zabezpieczone drogi odwrotu w góry (no kurna musimy mieć!) bo to jest ten moment, kiedy zastawiamy wały, wykopujemy cywilów na bezpieczny teren i trzymamy, póki oni się nie wycofają.
Emi:
- po tym jak wbijesz Naretowi kolec w dupsko, ewentualnie siedem... (kolców ) - czy możesz intencjonalnie powtórzyć komunikację z M?
- i znów, po zwróceniu uwagi przez MG - czy ty widziałaś jego twarz i czy wiesz, że to był pan M. a nie inny ulundo?
I pytania sakramentalne do drużyny:
- dzielimy się i ktoś goni tego gnojka? Czy zostajemy razem?
- szukamy dalej M? JAK...??
- czy lecimy w kierunku wybuchu bo pomoc?
Gorvenal - 16-12-2015, 20:39
no więc...
zaraz będzie tu od zarąbania quaczków, a całe miasto można równie dobrze uważać za stracone. Ktoś na pomysł na to ile czasu mamy na zmycie się? Przyda się zorganizować prowiant, pieniądze, plecaki i może konie do szybszej podróży. Pytanie czy uznajemy M. za martwego, czy próbujemy go znaleźć.
Poza tym mamy dobrą okazję żeby qa "autentycznie" odbili nam Nem. Mogłoby to wyglądać tak jakbyśmy zgubili ją w czasie ucieczki. Ewentualnie jakby ktoś ją odbił.
Jak już złapiemy Nareta to co? Miasto stracone, więc nie ma co szukać w nim innych ludzi Onfisa. Poza dopytaniem się co nasz trup miał do Ylvy możemy tylko zrobić mu coś brutalnego i kilka razy kopnąć jego zwłoki na pożegnanie. Ważniejsze jest to czy np. dowódca wojsk nie wyleciał w powietrze, i czy mamy kogoś kto będzie koordynował odwrót. Jeśli nie, to czy mamy czas żeby się tym zająć? Rufus może coś ogarniać jeżeli chodzi o dowodzenie.
Mamy też kapłanów, którzy według M. mają wezwać Tavar. Olewamy wszystko i ich zabezpieczamy, czy może ryzykujemy i wrzucamy ich w zbiorową ewakuację, a potem zgarniamy? Ewentualnie jeśli znajdziemy kogoś kompetentnego to najlepiej zostawić mu ich problem.
Ile może bronić się sztab, i skąd pewność że ludzie Onfisa nie wiedzą o naszych wyjściach awaryjnych? Jeżeli nie mamy czystej drogi odwrotu to trzeba jak najszybciej spadać.
Frączek - 16-12-2015, 21:01
Bry, jestem B)
Tak, teraz możecie mi nakopać że olałem sesję
Elidis Caernoth napisał/a: | Zabezpieczyliście wejście, po czym delikatnie pchnęliście drzwi. |
Kurde, liczyłem na piękny wjazd z buta :C
Więc tak:
- ja chcę mój kurna mać nożyk z powrotem, więc mogę gonić kolegę. Prznajmniej spróbować.
- warto ogarnąć co się dzieje z tym wybuchem, ale może nie od razu tak, by ujawniać, że jesteśmy z SSW <bo ten wybuch, to nie u nas, więc warto się jednak nie wyróżniać, si?>,
- co do ratowania. Wiem, humanitaryzm i te sprawy, ale ratować można tylko tych, hm, bardziej znaczących. Bo wiecie, nie ma co się narażać.
Indiana napisał/a: | Moje chwilowe podejrzenie nie ma nic wspólnego oczywiście z pewną wiadomością, któą mi kiedyś wysłał przez pomyłkę, a o której już nic nie pamiętam |
Grrr Nie, nie ma nic, serio
Co do tego noża, to jeżeli poczułem, i mogę jeszcze coś zrobić wstecz, to trzasnąłbym mu na odlew sierpowego. Takiego wiecie, filmowego, z półobrotu. Głownią sztyletu.
Indiana - 16-12-2015, 21:48
Czyli żebyś się zmobilizował, to muszą nam coś wysadzić, tak?
Gorvenal napisał/a: | Przyda się zorganizować prowiant, pieniądze, plecaki i może konie do szybszej podróży. | Przypominam, że nie mamy wciąż informacji do misji, jesteśmy ślepi i nic nie wiemy :/
Gorvenal napisał/a: | czy uznajemy M. za martwego, czy próbujemy go znaleźć. | Martwy to ta nie najgorsza z opcji, gorzej jeśli jest w ich rękach. Moim zdaniem - znaleźć za wszelką cenę lub upewnić sie że nie żyje.
Gorvenal napisał/a: | mamy dobrą okazję żeby qa "autentycznie" odbili nam Nem. Mogłoby to wyglądać tak jakbyśmy zgubili ją w czasie ucieczki. | Idealne. Tylko ona nie jest gotowa. Znaczy, mogę ją przeszkolić na szybko do tej misji, ale nie ma zabezpieczeń psionicznych, wpadnie przy pierwszym podejrzeniu.
Z tego powodu, oraz z powodu akcji na zapołudniu - potrzebujemy psionika nim wyruszymy! zdecydowanie, definitywnie i bardzo!
Gorvenal napisał/a: | Poza dopytaniem się co nasz trup miał do Ylvy możemy tylko zrobić mu coś brutalnego i kilka razy kopnąć jego zwłoki na pożegnanie. | No tak, racja. Zgoda, ja mogę odpuścić gnojka.
Ernest go nie dołapie, bo za dużo czasu straciłeś na wycieraniu sobą podłogi Mogłabym ja albo Emi go gonić.
Ale uważam, że Octavian ma rację. Chwilowo zszedł na dalszy plan.
Dobra. To tak - ja rzucam nożem, natychmiast jak on się odezwał.
Emi - zaklęciem kolec mu w dupę.
Ja wystartuję za nim, jeśli będę go jeszcze gdzieś widzieć, to spróbuję dołapać. Jak nie, to wrócę.
Wy przeszukajcie wszystko pod kątem tego, co wypisałam w pytaniach obserwacyjnych.
Oki?
Gorvenal napisał/a: | Ważniejsze jest to czy np. dowódca wojsk nie wyleciał w powietrze, i czy mamy kogoś kto będzie koordynował odwrót. Jeśli nie, to czy mamy czas żeby się tym zająć? Rufus może coś ogarniać jeżeli chodzi o dowodzenie. |
Padłam ze śmiechu Powodzenia, Sigbert, "człowiek-tylko-nie-dowodzenie!!"
I tak, zgadzam się.
W ogóle uważam, że na tym etapie musimy tu ocalić co się da - jak tylk będziemy wiedzieć, na jakim etapie była wcześniej ewakuacja - bo nie możemy ruszać na misję bez informacji i zaplecza! Nie na takich przeciwników, panie i panowie... :/
Gorvenal napisał/a: | Mamy też kapłanów, którzy według M. mają wezwać Tavar. Olewamy wszystko i ich zabezpieczamy, czy może ryzykujemy i wrzucamy ich w zbiorową ewakuację, a potem zgarniamy? | A na ile w skali ważności byś to wycenił? Bo ja tak 11/10 :/
Mieliśmy jakieś z tym związanie zadanie, wciąż nie wiemy, na czym polega.
(tj. nasze postaci nie wiedzą,. bo my wiemy )
Gorvenal napisał/a: | Ewentualnie jeśli znajdziemy kogoś kompetentnego to najlepiej zostawić mu ich problem. | A jesteśmy w stanie teraz zaufać komuś oprócz ulundo...?
Gorvenal napisał/a: | Ile może bronić się sztab, i skąd pewność że ludzie Onfisa nie wiedzą o naszych wyjściach awaryjnych? | Nie mam pojęcia, ale jeśli to forteca na wpół pod ziemią... to zależy od zapasów raczej, bo w takich umocnieniach na bank są rozwiązania w stylu "wysadzamy bramę i całujcie nas w rzyć".
Shatan napisał/a: | może nie od razu tak, by ujawniać, że jesteśmy z SSW | Nie zakładałam wciągania chorągwi na maszty
Wiesz, jeśli nam wysadzili jakiś magazyn albo wały, a mają np. jeszcze cos, albo dać sygnał do szturmu czy co - nie wiem, może bylibyśmy w stanie jeszcze na chwilę to powstrzymać?
Shatan napisał/a: | trzasnąłbym mu na odlew sierpowego. Takiego wiecie, filmowego, z półobrotu. Głownią sztyletu. |
Jestem za
A, i jak się okaże, że to jednak ty, Ernest....
To poszczujemy cię Octavianem, a on ci wypruje nerwy z łokcia albo rdzeń kręgowy!
Ja też coś tam dołożę, więc wiesz... Nawet o tym nie myśl!
Frączek - 16-12-2015, 22:16
No nie ja no
Chyba że o czymś nie wiem XD
To w zasadzie możemy iść komuś skopać dupę na mieście, hm?
Aver - 17-12-2015, 00:14
Obawiam sie, że mogę mieć problem z odpisaniem dluzszego posta :/ ale spoko, kolce w plecy i ściany from nowhere to moja specjalność (a przynajmniej mam nadzieję, że nadal jest .-. ). Także jak za chwilę znajdę moment, to wyślę zaklęcia... i byłabym bardzo wdzieczna, gdyby ktoś pokierował Emilią na tą jedną turę :/
Gorvenal - 17-12-2015, 01:09
Mam plan.
Ernest! Idziemy odbić kantynę!
Indiana - 17-12-2015, 02:17
Żebym ja wam czegoś zaraz nie odbiła
Kurde! Myśleć mi tu!
Av, mogę ją poprowadzić, tylko daj wytyczne I tak etatowo prowadzę postaci tych którzy nie mogą pisać akurat
Frączek - 17-12-2015, 11:40
Możemy, użyjemy uroków osobistych, bo inaczej nie mamy chyba szans
Aver - 18-12-2015, 01:15
Wytyczne? A toto co tu knujem czy coś to nie są jakieś coś w rodzaju wytycznych?
No dobra, to najpierw mu tą ścianą przed nosem, jeśli zwieje to kolcem w plery, raczej celowawszy po nerkach niż po płucach.
Z tego co pobieżnie przeczytałam, to w sumie część tego, co potrzebowaliśmy, jest sobie w tych papiurach... chyba?
Indiana - 18-12-2015, 02:04
W takim razie i tak może wam być ciężko, chłopaki
Nasz kochany MG Czuję się jak po otwarciu paczki z prezentem!! Dziękujemy
I mam od razu ciąg dalszy pytań - do Cię i do reszty paczki.
Po dzisiejszej analizie materiału mamy takie info:
- mamy wszelkie dane i umocowania do misji. Z tym, że nam ich nie wręczono, więc może wyjść zamieszanie, jeśli je weżmiemy. Wiecie, mamy wtyki w środku, zniknęły papiery = misja spalona, wygasić, nie?
- NIE MAMY - psiona. Chyba, że jest na wspomnianej liście "magów i kapłanów" do operacji Sanktuarium.
I w tej kwestii - pozafabularnie wiemy z epi2, że dwoje bogów wróciło, wiemy, że idzie do nas z Tryntu ta nformacja w osobie Moiry (która JEST PSIONEM!). Czy ktoś w SSW już to wie? Czy to jest w tych papierach?
Dalej w tej kwestii - czy w papierach jest jakaś wskazówka, gdzie szukać wspomnianych ludzi z listy i czy my mamy ich przeprawić do Caer czy oni już tam są?
CAER - czy ktoś z nas coś wie o kontakcie do Styryjczyków w Caer? Gdyż mamy zajebisty pomysł na znakomitą akcję na Caerową dyplomację...
Drużyna!
Mamy do wyboru - skakać na plac, tam MOŻE BYĆ i prawdopobnie jest Onfis (jako że się wypaplał na fejsie dzisiaj ) i może nam to dać możliwość zgrabnego "przekazania" mu Nemarii, ale znów - bez psiona ona będzie wystawiona na pierwsze lepsze badanie umysłu i pozamiatane.
Ale
NEMARIA
przypominam - jej zadaniem byłoby dostać się do Aenthil, nawiązać kontakt z tymi, którzy nie kochaja Helethai za kopnięcie Silvy w dupę i przyprowadzenie ich na spotkanie z nami w Caer, oczywiście dyskretne spotkanie pod pozorem misji dyplomatycznej tamże.
Nemaria jest też bliska Elidisowi - patrz ten fragment o "cesarzu" (haha, niezła prowokacja, El ) -
jej stanięcie po naszej stronie będzie dość znaczące. Oczywiście będzie musiała zdementować to, że nas nienawidzi (o ile Neeeem? ) w tajemnicy przed Onfisem, bo inaczej spali przykrywkę.
Ergo pytanie skupia się w zagadnieniu:
- łapiemy zamachowców na placu i podrzucamy Nemarię do akcji?
- czy szukamy M?
- czy bierzemy papiery (pacz początek) i w długą bez przygotowania?
Dobra, reszta później.
Powiedzcie mi - Av jest z nami na larpie. Czy ktoś jeszcze...?
Indiana - 18-12-2015, 02:05
Aver, są wytyczne jak najbardziej Jeśli tylko to, to mogę ją poprowadzić
Elidis - 18-12-2015, 02:23
Prrrr!!
MG chce wiedzieć, czy ktoś coś robi z Naretem, czy jest to Emilia i czy robi to ścianą, czy kolcem?
To ważne dość pytanie jest. ^^
Indiana napisał/a: | czy ktoś z nas coś wie o kontakcie do Styryjczyków w Caer? |
Chcecie agenta, czy kogoś oficjalnego? Jeżeli chodzi o oficjela, to jest nim Gavreil Korda, dowódca Styryjskiego garnizonu.
Indiana - 18-12-2015, 02:28
O, dzięki. W sumie chcemy wszelkie info o caer, jeśli mamy tam planować misję. Naszych, oficjalnych, tajnych i Elidisich, ważnych i ważniejszych.
Post ode mnie będzie nad ranem.
Emi - ściana przed mordę.
Ja - nóż rzutem w dupę.
Emi - kolec w dupę.
Ja - kop w dupę jak dobiegnę
Tak w skrócie
Aver - 18-12-2015, 02:29
A nie da rady wziąć papierów I podrzucic Nem Onfisowi? I czy ktoś by po prostu nie mógł kopsnąć chociaż jednego amuletu przeciwpsionicznego? Zawsze coś, nie?...
Ja jestem, jest Octavian, z tego co wiem... II tyle wiem. Nie muszę grać Emilią, jeśli to konieczne (zwłaszcza że nie wiem czy przeżyje :v ), mogę się pokusić o psionika, zwłaszcza, że z tego co wiem to Moira chyba nie jedzie na ziomowy...
Tak, to wszystko. Dzięki
Indiana - 18-12-2015, 02:35
Emi spoko na ziomowym, bo El ją zna więc +5 do sentymentów
No i gada ze skałami <3
Wzięcie papierów bez info dowódcy - pisałam powyżej. Ryzyko że uznają misję za spaloną.
Nemaria - amulet psioniczny to jest dramatycznie słabe zabezpieczenie. Wpadnie i ją ubiją
Moira - no trudno. Nie jedzie, ale postac mogłaby przytuptać z tym info o tavar i w ogóle, a przy okazji przeskanować mi umysł, wysłać smsa do Clovisa o miejscu spotkania i zabezpieczyć Nem I jeszcze jedno, ale na razie nie powiem, bo Elidis paczy
Aver - 18-12-2015, 02:43
Prrrrrrr, czekaj! Mana!
Dobra, dotychczas były 2 zaklęcia policzone na jakieś łączne 10 pkt many. Mam jeszcze 10 normalnej i z 5 rezerwy. Z puszki wolę nie korzystać. Ściana i kolec to jakieś 4 + 4.. Dobra, nie padne.
Oky, może być Emi... Tylko wtedy się pokuszę o siwą kredę do włosów
Mogę znów spróbować się jakoś skontaktować z ulundo i mu to przekazać. W sumie któremu kolwiek, bo wszyscy mają ulundnet, tak? Więc jest szansa, że nie uznają misji za spaloną.
Co z Nem to już nie wiem... Trzeba pogonić Moiro-BNa żeby tuptał szybciej
Elidis - 18-12-2015, 03:07
Indiana napisał/a: | I jeszcze jedno, ale na razie nie powiem, bo Elidis paczy |
Kur... To znaczy... Eee. Ja wcale się nie gotuję ze złości, że czegoś nie wiem.
Indiana napisał/a: | Emi spoko na ziomowym, bo El ją zna więc +5 do sentymentów |
Jak sprytnie, ho ho ho...
Mogę wam ogarnąć jakąś listę osób z wyszczególnieniem do kogo możecie mieć dostęp, do kogo nie... Przynajmniej się postaram, bo El to łatwo nie oddaje swoich sekretów.
EDIT
Czy ktoś coś będzie pisał tak do 2, 3? ^^
Indiana - 18-12-2015, 07:09
No ja raczej tym razem nie zdążyłam 😉 el, napisze prawdopodobnie rano co pewnie ci za wiele nie pomoże. Zrobimy we dwie to co zalozylysmy powyżej. I zapodam fabularnie naradę z uruchomieniem rufusa który oczywiście ma wylozone na pisanie na forum bo jeszcze ktos przeczyta i co będzie 😉
Dalej - zakładam ze jakos zaraz będziecie otwierać fora grupy wiec knucie chyba się znajdzie finalnie tam ale wrzucę je jutro żeby to juz ogarniać jako plan działań i żebyście dorzucali tez swoje pomysły, drużyno 😉 i w ogóle super bo większość w takim razie gra na larpie. ❤
Indiana - 18-12-2015, 18:24
Ok, napisane.
Spróbowałam ująć większość naszych knujnych planów, resztę ogarniemy zaraz.
Teraz decyzja - najlepiej na bazie jakichś logik czy coś
Dokąd gonimy?
Lub się podzielmy?
Ktoś do M? Ktoś na plac lać Onfisa... no kurde, nie, bo sie nie rozdwoję, chcę oba
Czy puszczamy Nem bez psiona?
Czy wyruszamy od razu czy jeszcze przekazujemy M. nasze plany... kurna nie wiem
Gorvenal - 18-12-2015, 18:50
Mamy miszkiet w najbliższym otoczeniu? Skoro długouchsiedzi na placu, to byłoby nam przecierz baaardzo przykro gdyby ktoś przysiadł sobie na dachu i odstrzelił głowę Onfisa od reszty Onfisa
Nem - 18-12-2015, 22:31
Sorki za przerwę w życiu, ale kolokwia z matmy takie trudne wow :f dzisiaj nadgonię, obiecuję :c
Elidis - 19-12-2015, 01:58
Gorvenal napisał/a: | Mamy miszkiet w najbliższym otoczeniu? Skoro długouchsiedzi na placu, to byłoby nam przecierz baaardzo przykro gdyby ktoś przysiadł sobie na dachu i odstrzelił głowę Onfisa od reszty Onfisa |
Hahahahahahahaha. XD
ZRÓB TO PROSZĘ!!
Najlepszy plot twist ever. XD
No, ale tak ogółem to MG mówi HALT!! Bo, do gry wchodzo nam nowe grace i muszę ich wprowadzić. :3
Elidis - 19-12-2015, 05:32
Drodzy Kenny i Moiro, MG się pyta co macie po kieszonkach, czyli jakie jest wasze wyposażenie i wygląd zewnętrzny, gdyż mam nadzieję, że wewnętrznego nie będę musiał opisywać.
Aha i gram dalej jak coś, więc pisać i się nie krępować.
Indiana - 19-12-2015, 13:07
Aver, przybij pionę, sukinkot ubity!
Czy tylko ja mam wrażenie,że ostatnio dostajemy paczki z prezentami na zyczenie?
Miał być psion- jest psion
Jak myślicie, poprosić o Onfisa w worku... ?
Aver - 19-12-2015, 15:03
O hun, udało się *taniec małego zwycięstwa* Piona
Wiesz, święta niedługo, może to dlatego... a jak nie całego, to chociaż głowę Onfisa oddzieloną od reszty Onfisa, jak to zaproponował Octavian
No, i powitać drogich tavarzyszy na naszej przeuroczej sesji
EDIT
Właśnie przeczytałam do końca post.... oaihfakljsfgaljkhfgasiugfaiskufgak;jfgakdgalkdga Calid, skończysz marnie za straszenie mnie ;-;
Elidis - 20-12-2015, 04:12
Limit się wyczerpał, teraz jest tylko wungiel.
I drogie nowe gracze, ja wiem, że paczacie, bo ja wiem dużo rzeczy, więc pisać mi co macie w kieszonkach i jak wyglądają wasze postaci. >:I
Indiana - 20-12-2015, 16:16
Oki. Pozwoliłam sobie skrócić przepływ informacji w sprawie przepowiedni, jak widac 😉 detale może nam Kenny i moira opowiadać po drodze do caer 😉 tymczasem musimy jeszcze zrobic akcje nemaria i oraz skompletować wyposażenie. Wamp otworzyła fora larpowe więc czyńmy to raczej tam pod kątem tak balu w caer jak i akcji desantowej w terenie. Nie wiem czy będzie jeszcze sesja między tu a caer.
Kenny - 20-12-2015, 22:13
Ekhm, Indi. Kennych jest dwóch. Mason i Hathorne
Ten drugi był na Zapołudniu, a teraz gram pierwszym.
Tak, wiem, że to wprowadza zamieszanie, ale oni się nawet nie znali.
"Ci hobbici wszyscy tacy podobni xD"
Indiana - 20-12-2015, 22:18
Dzieki za wyjaśnienie, mogłam tego nie wiedzieć. Nie zmieni to wiele w moim poście, zaraz poprawie.
moira - 20-12-2015, 23:55
Cytat: | pisać mi co macie w kieszonkach i jak wyglądają wasze postaci. >:I |
no to ten, z tym co macie w kieszonkach...bycie klepto moirą zobowiązuje
świece, kredy, pięć fiolek z zasklepieniem rany/podniesieniem do walki/trucizną/zrośnięciem kości/tamowaniem krwawienia zapożyczonych od tryntyjskiej partyzantki, dziennik po przejściach, rzeczy do pisania w dzienniku po przejściach,dwa bandaże, puszka many na 15 punktów, puszka many na 7 punktów, karty do gry (wcale nie znaczone ), kości zapożyczone od druida Betrama i tak mi się wydaje, że sztylet Sigberta, ale nie jestem pewna czy gdzieś w fabule przed epilogowej się nie zagubił w tajemniczy sposób podczas prób przyzwania zjaw .-.
co do ubioru - zwykła czarna tunika ze złotymi wykończeniami, czarne spodnie, skórzany pas z kaletką i złoty pierścień dość sporych rozmiarów z czarnym kamieniem na środkowym palcu prawej ręki. Oh, i tatuaż na całej lewej stronie szyi. Słońce z owijającymi się wokół siebie promieniami przypominającymi macki. Kenny ma taki sam na prawym przedramieniu.
(Jeszcze czarne kolczyki, w czym ten w prawym uchu to różdżka maga)
Kenny - 21-12-2015, 02:36
No właśnie. Wyposażenie.
Mam torbę. W niej skalpel i insze bandaże powiedzmy 10 sztuk. Maść na porost kości (hehe), 5 dawek zasklepienia rany (umożliwiajacego wstanie do walki). W torbie są też trzy noże rzutki (hobbici dobrze rzucali, c'nie?), bukłak z wodą. Jestem ubrany w koszulę, spodnie i kamizelkę. Buty stoją w kwaterze tak samo jak i płaszcz. Jeśli gdzieś wyruszymy, będę te rzeczy miał na sobie. Przy pasie mam sztylet, a na szyi puszkę ze złotego pierścienia na 10 pkt many i amulet księżnej zawierający ich 7 sztuk. Poza wspomnianym tatuażem mam na nadgarstku swarzycowy amulecik. Moira ma identyczny na szyi. Dodatkowo Kenny jest wyposażony w bagaż emocjonalny związany z ostatnimi wydarzeniami. ^^
To chyba wszystko jeśli chodzi o mnie. Miałem też włócznię w rozmiarze hobbickim, ale nie wiem, czy mnie z niej nie rozbroili.
EDIT. Służylem swego czasu w armii styryjskiej jako medyk, więc umiem w medykowanie + w torbie jest też igła i nitka, oraz trochę notatek o biologii ulundo. Bardzo chaotycznych i brudnych.
Kenny - 22-12-2015, 01:18
Sorki za double post, ale tak was tu czytam i zaczynam mieć wątpliwości. Co rozumiecie przez "turę"? Są jakieś konkretne zasady podejmowania akcji przez postać? Jakie?
(Przepraszam, jeśli to głupie pytanie, ale czasem trzeba takie zadać)
Indiana - 22-12-2015, 01:43
Dopóki nie ma starcia grup, nie trzymamy się ściśle tury. Raczej piszemy ile wlezie, dopóki rzecz nie wymaga odpowiedzi MG
Indiana - 23-12-2015, 00:37
Kochany nasz MG
Ylva ślicznie prosi pana M o odpowiedź na klarownie postawione zagadnienie -
"proszę o wolną rękę na Zapołudniu, chyba że SSW mi nie ufa" To dość ważne
Indiana - 23-12-2015, 20:00
I po Hun mi to było
|
|