Elidis - 23-12-2015, 15:10 Temat postu: Dzień 1 - Bal, co chcemy uzyskać? Dobra to zdecydowanie kwestia top wagi dla nas. Wydarzenia balu zdecydują o przyszłości Cesarstwa więc nie możemy zlekceważyć tego zagadnienia. Główne pytanie brzmi walczyć dalej czy nie? Co zaproponuje nam Styria by walczyć dalej ( bo zakładam że będą tego chcieć )? Co zaproponują Qa jako warunki rozejmu? Czy mamy inne opcje? Słowem co nam się opłaca i co powinniśmy chcieć uzyskać. Kodran - 23-12-2015, 19:20 To kilka pytań kluczowych co decyzji w tych sprawach: Czy w Mieście jest garnizon Styrii lub Wergundii; jakieś obce wojska? ( oprócz najemników z fortu Eskel) Jak długo już walczymy z Qa? Jaką siłą militarną dysponujemy? Wiem że nie ma narazie potęgi która by mogła zatrzymać Qa ale i tak ta wiedza może się przydać Czy jesteśmy już zdesperowani bardzo, bo wszystko płonie, oblężenie, śmierć itp. czy tylko wiemy że jak czegoś nie zrobimy to Qa może w miesiąc zniknąć Leth Caer? Elidis - 26-12-2015, 01:07
Estel murzynie!! Sam jesteś Eskel. 
Tak są i to oba, w sensie tak garnizon Stryrii jak Wergundii. Walczymy w sumie od samego początku wojny z Qa, czyli będzie ponad 20 lat. Siły militarne to ponad 3tys. zawodowych żołnierzy, ale wszyscy obywatele mogą zostać powołani pod broń, co daje prawie 15tys. wojska, ale to ostateczne wyjście. No jesteśmy zdesperowani dość mocno. Cesarstwo to jedyne istniejące państwo, które dalej prowadzi otwartą wojnę z Qa, nie jest z nimi w sojuszu, ani nie ma podpisanego paktu o nie agresji, lub czegoś podobnego. W dodatku na miasto idzie taki dosć duży szturm - sesja. 
Kodran - 26-12-2015, 02:56 No to Kali wymyślił że gunwo
O ile Styria nie zaproponuje czegoś uber to raczej co najmniej pakt o nieagresji i zaprzestanie walk Elidis - 27-12-2015, 01:16 A mamy jeszcze jakieś opcje? Oprócz nas istnieje jeszcze Laro, które istnieje... I w sumie istnieje całkiem nieźle, może by coś z nimi? |
