|
Karczma pod Silberbergiem Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :) |
|
Świat gry - JAK ZOSTAĆ ELFEM? - edycja czwarta ELFY WYSOKIE
Leite - 31-10-2016, 04:21 Temat postu: JAK ZOSTAĆ ELFEM? - edycja czwarta ELFY WYSOKIE
JAK ZOSTAĆ ELFEM - EDYCJA 4
Instrukcja obsługi -ELFY WYSOKIE
Trudność gry w skali od 1 (najłatwiej) do 4 (najtrudniej) - ZMIENNA*, ale 2.
*w zależności od rasy, jaką wybierzemy przed byciem elfem wysokim
OSTRZEŻENIE!
Przed przeczytaniem poniższego tekstu uświadamiam i powtarzać nie będę:
1. Wszystkie poniższe fakty są zasłyszane, doświadczone lub domyślone.
2. Jestem graczem, mogę się mylić i nie znać (i na pewno parę błędów jest).
3. Mam też swoje poglądy, które mogą rzutować trochę na tekst.
4. Informacje mogą być błędne lub nieprawdziwe.
5. Jak coś to można pisać, wiecie, gdzie mnie szukać.
NIE BĘDĘ STRESZCZAĆ STRONY, jedynie wyjaśniać.
UWAGA! Drastycznie szczery tekst, który nie ma na celu nikogo obrazić!
A więc zaczynając. Polecam otworzyć sobie w drugim oknie stronę (Silberberg - Elfy Wysokie ) i porównywać, bo mam mniej więcej podobną kompozycję.
Zacznijmy od tego, że Elfy Wysokie nie są rasą istniejącą od X loa. Są to elfy, które połączyła filozofia Elidisa Caernotha. Z wszystkich ras.
Co jest fajnego na bagnach poza Leth Caer? JELENIE! Polecam, miałam własnego, zanim umarłam.
Elidis Caernoth - elf Aenthil, stwórca magii światła, twórca Ścieżki Światła. Uznał, że elfy stoją w miejscu i się nie rozwijają (CZEMU TEGO NIE POWIEDZIAŁEŚ LARO) i że trzeba to zmienić. Połączył tradycję z rozwojem.
Przerabiając nieco opis ze strony:
Cytat: | Kultura Wysokich Elfów nie jest szczególnie różna od kultury ludzi. Nie ma tu kast, płeć czy rodzina nie ma wpływu na twoją ścieżkę. Każdy może rozwijać zainteresowania i zdolności jak chce, za friko. Ścieżka Światła mówi, że wszystko współpracuje, jak dobrze naoliwiona maszyna i każda praca jest wartościowa i przydatna. Efektem jest harmonijne, działające ze sobą społeczeństwo, bardzo potrzebne przy zagrożeniach Za-południa. Ostatnie, co jest potrzebne, to dramy i kłótnie. |
Plus piękno to rozwój blablabla. Wszyscy się rozwijają. Bo tak, bo mogą.
CO ma swoje plusy, bo można być elfem - alchemikiem np.
Jaśnie Cesarz Elidis, bo nim się właśnie stał, założył swoje miasto na Zapołudniu. Dość niefortunnie parę chwil później pojawiło się tam Qa, ale o dziwo, do tej pory Leth Care istnieje. Z trudem. Historia tych elfów nie jest prosta. Umierali masowo na choroby bagienne, walczyli o przetrwanie, z trudem, ogromnym trudem nie zostali zniszczeni, gdy zabito bogów Północy.
Bo Elidis ma u siebie Tavar.
O ironio!
Elf Aenthil ma u siebie Tavar!
No nieważne. Zdarza się.
Cytat: | “To jest największa ironia na tej mapie” |
Mentalność jest...trudna. I zależy od rasy w sumie.
Wiecie, tam jest mieszanka kulturowa. Multi kulti.
Czyli mentalność Aenthil, Talsoi, dowolnego elfa, zmienia się pod wpływem faktu, że codziennie może się okazać, że nie przetrwają. Że muszą sobie pomagać i się wspierać. Elfy mają świadomość, że mogą zostać w każdej chwili zniszczone. Mają trudne życie w trudnym środowisku, wszędzie wrogów oraz muszą się nauczyć w zmieszanym społeczeństwie, być może nawet po wiekach stereotypów we własnym. No powodzenia, nie?
Ale jakoś im idzie. Nawet nieźle, biorąc pod uwagę, że są w sercu terytorium wroga.
Jak im się to udaje?
Ano mają takie fajne cuś, bańkę ochronną. Podwójną. Mniejsza w Większej. I ta Większa obejmuje zakres bagna aż do Qa. I ma dużo fajnych pułapek. I można zginąć, jak się nie jest elfem. Polecam.
Mniejsza ma zasięg do granic miasta i tego, jak to tam wszystko jest. Pomija bagno. Po prostu chroni miasto.
Poza granicami Mniejszej Bańki, ale wciąż na terenie Większej Bańki jest Fajny Fort Estel, który tworzy te bańki. I jest źródłem i centrum tych baniek. A pod nim siedzi Tavar, czyli zasilacz.
Ups, czy ja właśnie wyjawiłam sekret?
Oh, nie…
FORGIVE ME EVERYONE, ale wyjaśniać wyboru cesarza NIE BĘDĘ.
Bosz, polityka, El...dlaczego…
Polityka : chcemy się dogadać z wszystkimi, bo Qa bardzo. Tak w skrócie.
Rozwijając, polityka jest niezwykle istotna dla nich, bo nie przeżyją. Na początku pomagało im Aenthil i Talsoi, ale Aenthil zdradziło, a Talsoi upadło.
(czy to nie było tak, że była jakaś umowa między Elidisem a Onfisem...hmmm…)
Resztki Talsoi zostały ciepło przyjęte, część uznała, że Cesarstwo Świtu to świetny pomysł, reszta zdecydowała sie zachować zdrowe zmysły...to znaczy, zostać Talsoi i siać plotki, że jedna z dowódczyń Talsoi żyje w Leth Caer i podburzać do buntu na północy.
No a potem ci z Cesarstwa dogadali się z ludźmi, tj Wergundią i Styrią, a potem dogadali się z Laro, przez co Qa nie mogło ich otwarcie atakować, żeby Laro nie wjechało na nich z buta (co chyba właśnie zrobiło…?)
Plus dogadali się z Aenthil, jest u nich dziewczyna odpowiadająca za podpisanie umowy z Qa (która kiedyś oberwała od Elidisa laserem…).
ZAZNACZAM, ŻE TO BYŁO ZANIM ZABILI NEYE…
Armia składa się z super wyszkolonych wojowników. Mają też fajnych magów. Polecam (nazwy profesji brzmią jak chińszczyzna, ale są fajne). Ciekawe połączenia magii oraz zawodów tam są.
Strażnik Brzasku - mag wojownik, magia światła, osobista gwardia cesarza, ciężkozbrojny trzon armii, przysięga chronić Leth Caer.
Hierofanta - mag światła, jednocześnie przywódca duchowy elfów, coś jak nauczyciel/filozof w starożytnej Grecji.
Herold Świtu - dyplomata. Szerzy idee lub reprezentuje cesarstwo.
Herold Zmierzchu - ninja działający na usługach królestwa. Odpowiada tylko przed cesarzem. Ogólnie podobno istnieją. Organizacja tak tajna, że nikt nie wie o innych poza Elidisem i jego Głosem.
Skoro już profesje, to wyjaśnię tę jedną, Gwiezdni Łucznicy (bo nią byłam, lol).
O co chodzi.
Są to elfy, które doznały tak silnego wstrząsu, którym stało się coś takiego, że uznały, że dość i że nie chcą być dłużej tym, kim są. Usuwają tożsamość. Wyrzekają się dawnego siebie po prostu. Delete. 404 “Your before this action” not found. Uznają, że od dzisiaj nazywają się inaczej (tzn. imionami gwiazdozbiorów, polecam tłumaczyć na inne języki nazwy, np. Vela to po łacinie Żagiel), poświęcają się dla cesarstwa. Zasłaniają twarze (to akurat wkurza, ale oczywiście często nosiłam założone, a jak nie, to na szyi, żeby założyć). Profesja łączy łucznika i astrologa. Zaklęte strzały…
Ogółem mało o nich wiadomo.
Ja sobie zrobiłam motyw, że mam tatuaże gwiazdki, układające się w gwiazdozbiór żagla na czole. Ale nie będę tu opisywać Veli
Wygląd.
Meh.
Wstawię zdjęcie Elidisa, ale nie o to chodzi…
Mają dwa rodzaje strojów. Jeden poza miasto, drugi wewnątrz.
Ten poza:
Cytat: | zwykle z prostej tuniki, wygodnych spodni, długich butów i płaszcza, chroniącego przed klimatem bagien. |
Ten w:
Elegancki. Biała tunika i na to płaszcz lub długa kamizelka, jeżeli ma rękawy, to takie wydłużane. Obszywają też krawędzie tkanin.
OBRAZKI mogą być nietrafione.
Jaśnie Cesarz Elidis
Postać z Łukiem (Gwiezdny Łucznik) wcale nie autoreklama
To mi kiedyś podesłał Cesarz
Gdyby to zielone było czerwone i było rozcięte z przodu...
Totalnie zła kolorystyka, ale coś takiego + pas
Elfy te lubią pokazywać, że są z Leth Caer. Więc tatuaże cesarstwa dodają do tych dawnych i mają często i gęsto symbol (o ten Symbol Cesarstwa)
Relacje Wysokich z innymi rasami:
Elfy Talsoi + Elfy Wierne - chętnie przyjmowane w Leth Caer, część społeczeństwa, sojusznicy
Elfy Laro - sojusz, również mile widziane
Elfy Podziemne - myślę, że mają mało okazji do spotkania, więc neutralnie
Elfy Aenthil - utrzymują kontakty dyplomatyczne, ale raczej niechęć
Krasnoludy - nie wiem, przypuszczam, że neutralnie dobre
Orki - no orki to orki
Gobliny - no gobliny no…
Ludzie - dobre relacje starają się trzymać
Qa - stan wojny
I wprowadzenie narracyjne:
“Nieważne, skąd przychodzisz. Nie jest to już istotne. Postanowiłeś wybrać nową ściezkę, ścieżkę rozwoju. Doskonale wiesz, że nie będzie łatwo. Pamiętasz całą swoją przeszłość i decydujesz się na coś nowego. Wciąż jesteś tą samą osobą, ale dajesz sobie możliwość rozwoju. Tyle że miasto wymaga ciągłej ochrony. Możesz zginąć. Ale ścieżka kusi. Możliwość rozwoju. Możliwość zachowania tradycji i tego, co z niej najlepsze oraz dodania do tego nowości. Być może trud i ciężka praca podniosą państwo, które przetrwa. Które będzie silnym ośrodkiem rozwoju? Na razie jest ciężko. I będzie ciężko. Ale zapewne będzie warto…?”
Moim zdaniem jest tu dużo do roboty. Elidis to zaczął jako gracz, jest co kontunować. Na pierwszy rzut oka wydaje się być to banalne i nieco zbyt nadęte, ale po spróbowaniu zrozumienia tej filozofii i logiki....jest bardzo sensowna. Może i styl bycia elfów jest specyficzny...no ale cóż. Nie ma normalnych ras
Mi sie spodobało. Dość wczułam się w postać i wyszło bardzo nieźle.
Polecam. ~Vela.
~Leite
Myszołowianka - 01-11-2016, 02:03
Jako zielony Silberowicz mogę się mylić (o wielki cesarzu Elidisie wybacz mi obrazę) ale czy wysokie elfy nie powstały z lekka na kanwie Platona? Cała Ścieżka Światła przywodzi mi na myśl trójednie (mogę mylić się do nazwy) Platońską, czyli dobro,piękno i rozum a ich, powiedzmy, ustrój ten z "Państwa". Czy dobrym pomysłem było by przyswojenie tej filozofii przed wskoczeniem w strój Cesarstwa czy to zły kierunek?
Akinori - 02-11-2016, 17:46
Plotki głoszą że są to radzieckie elfy ^^
Myszołowianka - 11-11-2016, 02:04
Meeehh takie wspaniałe idee przyrównać do kapitalizmu. To trochę, bardzo niedopowiedzenie. Te elfy są zbudowane na kanwie buddyzmu i równowagi a nie zmienieniu własności prywatnej w państwową. Tu JESNOSTKA ma się rozwijać dla sb, a nie oddawać się niewolniczej pracy "dla narodu". (Ahh ta wygadana ja )
Leite - 11-11-2016, 03:35
Myszołowianka napisał/a: | Meeehh takie wspaniałe idee przyrównać do kapitalizmu. To trochę, bardzo niedopowiedzenie. Te elfy są zbudowane na kanwie buddyzmu i równowagi a nie zmienieniu własności prywatnej w państwową. Tu JESNOSTKA ma się rozwijać dla sb, a nie oddawać się niewolniczej pracy "dla narodu". (Ahh ta wygadana ja ) |
Wszystko zależy od interpretacji (y) ale fakt, chodzi o to, że społeczeństwo współpracuje ze sobą, a jednocześnie każdy się rozwija jak chce i w czym chce
Reshion vol 2 Electric Bo - 16-11-2016, 20:15
Alternatywna wersja
Lutha - 21-12-2016, 13:37
Win
|
|