|
Karczma pod Silberbergiem Witamy na nowym-starym forum dla larpowiczów Silberbergu :) |
|
Pytania - Pytanie do MG
Grettir - 16-06-2007, 23:56 Temat postu: Pytanie do MG Jest pytanie, jeśli działamy w tym samym świece co na poprzednim obozie, to rozumiem,ze niektóre mapy będą dalej przydatne. Ja posiadam mapkę rzeki i sądzę, że w ciągu tych paruset lat rzeka mogła się zmienić, to czy mogę ją zabrać i będzie w pełni przydatna?. A i czy bóstwa sie pozmieniały? Bo też posiadam spis ;-)
Abel - 17-06-2007, 09:45
Ale będziemy w innych górach, a tam są nieco inne rzeki... tak mi się zdaje.
Ja mam mapę sztolni jakby co.
Ziemowit - 17-06-2007, 11:38
To zalezy czy chcesz uzywac wiedzy ooc.
Bo kazdy z nas wie, że rzeka jest ta sama, ale nasze postaci nie wiedzą i nie widzę sensu brać starych map bo np całkowicie prez przypadek kupilem ja od jkaiegos pijanego kupca
Alathien - 17-06-2007, 13:28
To moja postać dostała mapę od swojej kuzynki Alathien która była tam wcześniej. Ponieważ Alathien jest elfem, więc wciąż żyje.
Ziemowit - 17-06-2007, 13:57
Tak tylko wcześniej historia odbywala sie w górach Sowich. Teraz są to góry Srebrzyste.
Tu nie ma Vanirów etc. To jest całkowicie inny obszar niż ten z poprzedniego roku.
Grettir - 17-06-2007, 14:29
bez urazy chlopaki i dziewczyny ale to pytanie jest skierowane do MG zobaczymy co oni powiedza ;-)
Hodo - 17-06-2007, 17:51
Ziemowit dobrze gada
Ulfberht - 17-06-2007, 19:02
MG nie mogą odpowiedzieć inaczej niż Ziemowit Inna lokacja - inna rzeka etc
Grettir - 17-06-2007, 20:40
Pytałem sie także o spis bóstw ;-) tak jak wcześniej mówiłem pytanie skierowane jest do MG.
Indiana - 17-06-2007, 22:29
Ech, no dobrze, jak już trzeba (OG co prawda)
Grettirku, koledzy mają absolutną rację. Gra jest w tym samym świecie, ale w innym miejscu i czasie. Mapa rzeki ci się nie przyda.
Bóstwa zmienią swoje oblicze i spis bóstw zeszłoroczny będzie nieaktualny, podobnie jak inne spisy, pierwiastki magiczne, zaklęcia itd itp.
Jeśli będziesz miał jeszcze wątpliwości, zrozum zasadę - nowi gracze MUSZą mieć takie same szanse w grze jak weterani. W związku z tym to co ma bezpośredni wpływ na grę, zostanie zmienione.
Ulfberht - 18-06-2007, 01:18
amen , rzekła i słowo ciałem się stało ... :-)
Angantyr - 30-09-2007, 22:32
Przy okazji rozmyślanai nad magią w Waszym systemie zastanowiło mnie coś, co może mieć rację bytu...
Mag śmierci (nekromanta...) do swoich czarów pobiera manę śmierci, czy nie powinien zatem po straceniu żywota szybciej jej podlegać - szybszy rozkład?
Mag życia w takim wypadku zachowuje się jak święty (rozkład ciała jest spowolniony).
Nie myślałem o tym, żeby mag ognia spalał się na popiół (nie ma już mocy nad maną ognia, więc ta uwalnia się), mag powietrza rozwiewał na wietrze, mag ziemi zamieniał w posąg, maga wody pochłaniał żywioł, któremu służył/który wykorzystywał.
Czy taki pomysł ma szansę realizacji na przyszłorocznym LARPie, którego nie będzie? :]
Thorfinn - 30-09-2007, 22:47
Fajny pomysł, tylko mogą być jazdy z wskrzeszaniem np. spopielonego magia ognia.
Angantyr - 30-09-2007, 23:04
Cytując pewną intuicję... Cóż, peszek. ^^
Już widzę tych przyjaciół maga wody wrzucających go do beczki, żeby tylko móc potem go wskrzesić.
A powiedzenie: "Nabić kogoś w butelkę" będzie świetnie pasowało do maga powietrza. :] Wielki gąsior do wina podczepiony pod beczkę z magiem? :]
Gadjung - 01-10-2007, 00:56
Angantyr napisał/a: | Cytując pewną intuicję... Cóż, peszek. ^^
Już widzę tych przyjaciół maga wody wrzucających go do beczki, żeby tylko móc potem go wskrzesić.
A powiedzenie: "Nabić kogoś w butelkę" będzie świetnie pasowało do maga powietrza. :] Wielki gąsior do wina podczepiony pod beczkę z magiem? :] |
ja bym powiedział że mag powietrza przeminął z wiatrem a po wskrzeszeniu maga ziemi...shit happens =D
a ciekawe co by sie stało po "wlaniu" martwego maga wody do beczki z miodem pitnym i wskrzeszenie go ( Mag Miodny 70% ) ?
Varthanis - 01-10-2007, 11:17
hmm... nie wiem, ale na pewno nieźle naprany mag XD
Angantyr - 01-10-2007, 17:36
Powiało chęcią próby. :] Jak rozumiem mamy chętnych?
Indiana - 01-10-2007, 17:47
Dobra, nie chcę wyjść na malkontenta... Ale mam pytanie - co, oprócz komplikacji, wnosi ów pomysł do gry....?
Angantyr - 01-10-2007, 17:55
Truchło maga śmierci nie psuje krajobrazu tak długo jak normalne i dlatego zwykły śmiertelnik może odejść z miejsca wypadku, mając pewność, że ciało rozłoży się prawie na jego oczach i do przyjścia osób postronnych nie będzie na co patrzeć.
Mag życia jest nagradzany za oddawanie czci życiu i tworzeniu.
W stosunku do magów żywiołów wyciągana jest konsekwencja, która urozmaica grę:
"Dajcie tu szybko jakąś beczkę!" albo "Zwiążcie go tak, żeby skulony usiadł na blasze. Potem zbierzemy to, co zostanie po samospaleniu."
Indiana - 01-10-2007, 18:11
Zrozumiałam logikę tego pomysłu
Chodzi mi o to, co to wniesie do mechaniki gry
Gadjung - 01-10-2007, 18:58
utrudni wskrzeszanie \i pozwoliw wam (gm'om) robic nan numery pt. " mag ziemi zmieszał sie z blotem przez co ... " albo "maga powietrza wam wywialo, zrobcie ..."
Ulfberht - 01-10-2007, 19:07
tylko wywalanie magów nie służy GM ... ( jest ich dostatecznie mało)
Abel - 01-10-2007, 20:38
Dokładnie!
A co zrobisz ze specjalizacjami jak mag bitewny czy psionik? to już zupełnie inne dziedziny magii, niezależne od żywiołów.
Rin - 01-10-2007, 21:02
No cóż...Candice wydawała się jakaś inna po wskrzeszeniu Miała nieco odmienną psychikę
W sumie fajnie by było zagrać magiem ognia imieniem Feniks ;-)
Angantyr - 02-10-2007, 01:37
Mag bitewny korzysta z żywiołów, prawda? Zamieni się więc w każdy po trosze, ale będzie Ci zależało na ujęciu wszystkiego, więc to w co go złapiesz rozważysz pod kątem najbardziej nieuchwytnego elementu ---> powietrza, wody. Myślę, że dobra beczka wystarczy.
W mechanice to zmienia tylko, jak zauważył Gadjung, poziom trudności wskrzeszenia określonego maga. Mag śmierci jest w tym momencie najtrudniejszą osobą do wksrzeszenia, bo jeśli zginie w nocy, to następnego dnia można liczyć (nie jestem pewien czy tak jest) na przywołanie duszy i odtworzenie ciała z jej pamięci o ciele, które zamieszkiwała. Pierwiastki musiałyby być dostarczone w odpowiedniej ilości (Ach ten Full Metal Alchemist ) lub w postaci many życia.
Zmienia się mechanika wskrzeszenia. Tylko o tym tak naprawdę myślałem. :]
Varthanis - 02-10-2007, 21:55
No sorry, ale w Full Metalu nie dało się wskrzesić nikogo w tej samej postaci bo życie było nieprzywracalne, dusza nie mogła powrócić, więc powstawały - powiedzmy - bezduszne skorupy kombinowanie w tym kierunku jest chyba nieco przegięte - nie dość że magowie sikają krwią na lewo i prawo, to jeszcze rozsypują się/rozwiewają/rozpływają/rozkładają... wystarczy raz trzasnąć maga i po kłopocie ponadto przy dwu-trzydniowych larpach utrudnienie naprawdę potrafi uwierać w d... :/ A, ciekawe czy jakiś mag śmierci będzie
Gadjung - 02-10-2007, 22:25
ale mag machnie ręką , mruknie cos pod nosem i rozsmaruje woja po scianach :<
Angantyr - 03-10-2007, 00:32
To było pomyślane bardziej pod kątem LARPa przyszłorocznego. :]
No Varthanis... Nie chciałbyś grać wskrzeszonym truchłem, które nijak nie przypomina człowieka (chyba, że masz pewien artefakt ), a na wolności grasuje Twój Homunculus? Dziwne! (Ten motyw jest przegięty. Lepiej zakończmy rozważania w jego obszarze. :])
Varthanis - 03-10-2007, 02:16
Eee, spoko XD chodzi o to że rozwiązanie z FMA nijak ma się do tych klimatów - za dużo kołowania komponentów... targanie beczek/manierek/sakiew na maga też nie będzie zbyt wygodne i praktyczne :/ Gadjungu - żeby mag mógł rozsmarować kogoś po okolicy musiałby zużyć napawde całą bezpieczną (jeśli nie więcej) manę
O, wypraszam sobie ja narazie magiem grać nie będe (może na obozie się zmuszę, ale mam niezły pomysł na inną postać) a na najbliższym larpie japy opadną wam ze zdziwienia jak się dowiecie km będe XDDDD ba, i będe wiernie odgrywał postać XD
|
|